GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.04.13 Nr85

Czas czytania: ok. 10 min.

Wielkiego

Xlcstwf» POZIANSKIEGO.

Nakładem Drukarni Nadworaej Dekera i Spółki. - Redaktor: lI. MUl Ul Ul2arC !.

JI#85.

W Srodę dnia 13. Kwietnia.

184«.

Wiadolllości zagraniczne.

Polska.

z Warszawy, dnia 8. Kwietnia. N. Pan, zważywszy, iż zmiana nazwania Gubernii Krakowskie) na Kielecką, pociąga za eobą potrzebę zamienienia również dotychczasowego nazwania tamecznej dyecezyi, rozkazać raczył, aby dyecezya Krakowska nazywała się odtąd dyecezya Kielecko- Krakowską. Ukazem N. Pana z dnia 10/22. Marca r. b., «X. Ludwik Łclowski, Kanonik, Administra*or dyecezyi Kielecko-Krakowskićj, mianowany został bufIraganem tejże dyecezyi. F r a n c y a.

gA?*iedienie Izby Parów, dnia 2go . e t n i a . Porządkiem dziennym rozprawiano o projekcie <jo p r a w a względem dodaI i kr'llyt6v * d l a tajnych wydatków na r* 1 . A'comte Dubouchage zagaił te czynności następującą chrią przeciw bezbożności teatr<sw. "Codziennie ku największemu zgorszeniu wszystkich szanownych ludzi bezbożne sceny publiczności przedstawiają. Wszakże zapominać nie należy, że rząd wszystkie ma w ręku swym środki, aby takie na*J*ąsenie się b dobrych obyczajów poskromić.

"r*yyo zaprowadziło znowu dla teatrów biu.

ro cenzury. Przytoczę tu kilka przykładów bezsumienności tych Cenzorów. Na jednym z naszych Król. teatrów (Odeon) widzieliśmy E rocess yę mnichów i zakonnic, nowicyusza rzyż całującego i Biskupa błogosławiącego zgromadzenie. Inną rażą tenże teatr przeprowadza processyę, na której Kardynałowie figurują i turybularze podnoszą. Na innym Król. teatrze (Opera comique) widzieliśmy aktora w ubiorze zakonnicy przez scenę prze» chodzącego, a drugiego nieprzyzwoicie szaty te wyśmiewającego. Znowu na innym teatrze przedstawiają dzień w dzień sztukę, w której między innemi aktor jeden do swoichwspółaktorów powiada; »Jestem między wami jak Jezus między dwoma zbrodniarzami!« -Dnia 31. Sierpnia r. z. szanowny Pan Sćguier w następującej sprawie miał wyrokować. Autor jeden domagał się przedstawienia swej sztuki, a Dyrektor mu odrzekł, że cenzura jej nie przepuściła. Prezes życzył sobie następnie tę sztukę poznać * , przeczytawszy zaś nazwiska i charakter osób, zawołał: "JaktoP Pan członków Soboru, Biskupów na scenę wyprowadzasz? Sztukę takową sprawiedliwie przytłumiono. Trzebaby ją było spalić!« A wspomniane teatra zapomóżki od rządu pobierają! Wnoszę więc, aby jeszcze na tern posiedzeniu Minister spraw wewnętrznych Izbom reguła od dawna przyrzekł. Oraz żądam w imieniu wszystkich zacnych ludzi, aby regulamin ten wprowadzania na>scenę osób duchownych zabraniał i aby żadnej dekoracyi, przedstawiającej przedmioty religijne, na scenie nie okazy* wano. Tylko pod tym warunkiem głosuję za zadanym kredytem.« - Po rozprawach kilku innych mówców projekt do prawa znamienitą głosów większością przyjęto. Z Paryża, dnia 3. Kwietnia.

Słychać, ze Pan Humann drugi) 3prctową pożyczkę z 150 milionów fr. zawrzeć zamyśla, skoro pożyczka już zawarta w całości Wypłaconą będzie. Domy handlowe, które się tćj ostatniej podjęły, nowćj operacyi skarbowej nie bardzo sprzyjać mają. Stosownie do pogłoski Pan Salvandy znowu do Madrytu się uda, lecz nie w iunkcyi Posła, tylko jako nadzwyczajny Minister. W Kuryerze francuzk. czytamy: »Poczta indyjska d. 31. m. z. do Marsylii przybyła. Dzisiaj Ministeryum gońcem bliższych się. spodziewa wiadomości» Anglia.

Z Londynu, dnia 1. Kwietnia.

Bzeczy tu wzięły obrót zupełnie nieprzewidziany. Gdzie największego oczekiwano oporu, t. j, po mioołaC»>, jest wszystko spokojnie, a gdzie się ledwie objawiającego nieukontentowania spodziewano, tam wszystko się beczy. Chociaż dotychczas szczupła tylko ilość oby.

wateli podatek od dochodu sam przez się pochwala i każdy na niedogodności onego, zwłaszcza dla stanu kupieckiego, się poznaje, je. dnak wszyscy prawie się obawiają jawny mu stawiać opór. Jakkolwiek tu i owdzie Whtgo wie może sądzą, iż lepiej rozszerzać i podburzać tę niechęć w narodzie, aby tym sposobem stronnictwu swemu znowu drogę do władzy utorować, przekonany jednak jeatem, że obecna, uwagi godna rezygnacya, Idass średnich jest owocem czystej oświeconej miłości ojczyzny. Peel raz oświadczył, $e z przyjęciem alboodrzuceniem jego planu Skarbowego ministeryum jego stoi albo upada. Każdy więc myśli o skutkach jego abdykacyi, W. Szambelan wydał onegdaj rozkaz, ażeby złożone u jubilerów Rundetl i Bridge klejnoty koronne od czasu pożaru w Towrze, przeniesione zostały teraz do nowego skarbu w Towrze, gdzie od przyszłego poniedziałku znowu je publiczność oglądać może. Osoby, które żyły w towarzystwie zmarłego Hr. Munster, zapewniają, że powodem jego ponurości, a następnie i samobójstwa, było niepowodzenie wojsk angielskich w Kabulu i śmierć jego ukochanego przyjaciela, Alezandre BumeS. W ostatnich dniach słyszano go ubolewającego bardzo nad losem w nie« woli afghanislańskiej pozostałych kobiet. Indye Wschodnie.

Z Bombaju, dnia 1. Marca.

Najnowsze wiadomości z Mghanistanu, »ię.

sięgające z Dschelłalabadu do 24. Stycznia, potwierdzają niestety w całej okropności dawiejsze pogłoski o losie armii angielskiej. Okazuje się z nich, źc wojsko, opuściwszy Kub ul w skutek zawartćj kapitulacyi, w wąwozach otoczono i co do nogi wytępiono. Po śmierci Mac Naghtena Major Eldred Pottinger znowu układy zawiązał. Zawarto układ, zapewniający wojsku w Dschellalabadzie, Kabulu, Gisni i Kandaharze wolne odejście; lecz po wyruszeniu załogi z Kabulu uderzyli powstańcy na nic w wąwozach i albo w pień wycięli, albo w niewolą zabrali; między tyroi byt i Generał Elphinstone z kilku oficerami i niewiastami. To tylko jeszcze pociesza, że jeńcy i kobiety doznały przyzwoitego obejścia się )K niemi. Generał Sale ociągał się jeszcze z oddaniem Dschelłalabadu Gubernatorowi afghanistowskiemu. Także cytadella w Gisni, opatrzona na pół roku w żywność, jest jeszcze W ręku Anglików, miasto zaś Gisni posiedli rokoszanie. Niektórzy bunt w Kabulu zdradzie Szacha Szudszy przypisują. Emir Kandaharu miał także z rokoszanami w porozumieniu zostawać. Rokosz juź się podobno aż do brzegów Indusa rozszerzył. Z korpsu 12 - 16,000 ludzi liczącego, juź się tylko 2 - 300 pozostało, których rokoszanie w niewolą zabrali. Od 28. Grudnia poległo samych Oficerów 120 i 5,000 prostych żołnierzy. Z czterech pułków ledwo się dziesięciu ludzi przy życiu pozosłało. Lord Aukland, Generalny Gubernator Indyi wschodnich wysłał tymczasowo 1,000 ludzi na wzmocnienie armii indyjskiej. Dzisiejsza B o m b a y T i m e s zawiera następujący artykuł o losie korpusu armii w Kabulu: »Tragedya Kabulska zakończona; walka była straszliwa, lecz już po niej. Kielich goryczy, , do wierzchu napełniony, spełniliśmy aź do dna samego. Wojownicy, zmuszeni przez dwa miesiące ścierać się z przeważnemu o wiele siłami nieprzyjacielskiemi wśród zimna, głodu i trudów, ;Już się teras cierpień i upokorzenia pozbyli« Z wojska, wynoszącego dnia t. Listopada 12 - 16,000 ludzi, tylko się 2 - 300 w nrewoh" pozostało, a nawet lb rąk nieprzyjaciela nie Uszło. Od d. 28. Grudnia zginęło 120 oficerów i 5,000 żołnierzy, zniszczono (Jułk europejs i 3 p łki i.t)oysów (wojsko krajowe w słUżbIe angIe1sJ&eJ). T go rodzaju nieszczęście jeszcze się 'W roczmkacb wejny indyjskiej nie wydarzyło. Od »a- Wojsko przepędziło pierwszą noc na gołe} tnego początku walczył żołnierz z rozpaczą, ani ziemi, na pół stopy śniegiem okrytej. Pospólteż wśród szkodliwego klimatu i małych wido« 8two zaraz po wyruszeniu jego wpadło do ków na pomyślny skutek inaczej sobie poetą Zakładów i Wszystko popaliło, Sitrnź tylna pić nie mógł. Z naczelników wyprawy leden już o 3 miłe od Kabulu Wytrzymać musiała gir W. Mac Nagthen tylko do końca przy to- ogień z ręcznej broni i zabrano jej wiele tłoinność umysłu i odwagę zachował.) Układ moków. Odezwa wzywała Szefów do wyprzy którym życie utracił, wymusiło na*nim tępienia Kassirów (Anglików) w odwrocie. ' wojsko, jak się zdaje. »N owe utarczki i nowe »Waty nastąpiły na« · Mie znamy jeszcze bliższych szczegółów zajutrz. Dnia 3 pochodu dostało się wojsko o śmierci Mac Naghtena; jeden gasi czyli fa- aż do wąwozu Kuord Kabul, gdzie Generał natvk religijny, zamordował go, nie zaś Ukbar Sale d. i£. Października tak wielką poniósł t*han. Dwie łrz-ecie podniesionych przeciw etratę. kołnierze przebyli z' odwagą Wąwóz, ftiemu zażaleń okazują się być bezzasadnemu wstrzymani ciągle przez nieprzyjaciela, ale nie Przerwany przez śmierć Mac Naghtena d. 23. bez znacznej straty. Kobiet/, w liczbie 14, Hie d. 24. Grudnia, układ zawiązano smowu i dziecł, odprawiające z niemi podróż, okrod. 25. i d. 29. zawarto. Warunki jego były pne wycierpiały męczarnie. Podróżowały! one bardzo upakarzające. Nasi ranni i chorzy żoł- po dwie na koszykach, niesionych przez wielnierze, w liczbie 300, mieli być tymczasowemu błądy. W tym dniu ranił wystrzał karabinorzadowi w Kabulu powierzeni, wszystkie na- Wy Panią Sale, której przytomność umysłu »ze punkta oparcia, pieniądze i amunicyą trze- wśród tak przykrego położenia każdy podziba było wydać, Dschellalabad i Kabulopus- wiał. Zięć lei, Kapitan Sturt, który w Kabucić, i armia miała się pod zasłoną udaćwdro- hi najwięcej okazał męstwa, obok niej poległ, gę, zatrzymując broń i tyle amunicyi, ile kai- «Ukbar Chan tymczasem ciągle był przy", dy źołnieri w ładownicy mógł unieść. Po- naszem wojsku i pozornie wszystko czynił, zwolono jej także zabrać z sobą kilka dział, aby się warunkom układu zadosyć stało. Lecz Układ ten podpisał d. 5. Stycznia Generał EI- czyli szczerze mówił, utrzymując, że napady phinstone z kilku oficerami i Majorem Pottin- pochodziły z strony pokoleń, którym nic nie gerem, jako politycznym Agentem. Zosta- ma do rozkazania? Jakkolwiek bądź, rzeź bywiono 6 oficerów B róanyoh pułków w ręku la okropna i łupiestwo powszechne. Panie nieprzyjaciela, w zakład, że przyjętych wiernie Anderson i Boya, mające przy sobie po dziedopełnimy warunków. Dnia 30. wysłano cku, musiano wśród ognia z rąk nieprzyjacielrozkaz opuszczenia Dschellalabadu, ale dla ró- skich wyrywać. Pani Mainwar ing o mało żnych przeszkód w drodze dostał się on do- w ręce Mghanów nie wpadła. Wtedy oświadpiero d. 10. Stycznia do Dschellalabadu. Sir czyi Ukbar Chan, ubolewając nad swoją niefi Sale, mając go w podejrzeniu, gdy w innym możnością wstrzymania kroków nieprzyjaciel« razie tak ważny dokument nie byłby przez 11 skich, że jedynym środkiem do ocalenia kobiet dni w drodze, nie chciał rozkazowi zadosyć jest powierzenie ich jego opiece. Trzeba się uczynić, dopókiby nowych instrukcyi od swe- było do tego skłonić, a późniejsze wiadomości go zwierzchnika, GenerałaElphinstone, nie 0- donoszą, źe się z niemi bardzo uprzejmieobtrzymał, i w miejscu pozostać postanowił. chodzono. Po niejakim czasie odesłano je do «Dnia 6. Stycznia rozpoczęta armia swój Lagmanu, o 40 mii od Dschellalabadu, i po*mutny pochód; trudno było widzieć opła- zwolono im towarzyszyć ich mężom. Cytakańszą scenę. Szeregi jej mocno się przez u- delia ta należy do Szacha Mahommeda Chana **rc»Ig w ciągu 64 dni przerzedziły. Biedni z pokolenia Gildschi, albo podług innych, do żołnierze, prawie nadzy., osłabieni chorobami brata Dosta Mohammeda, .Nawaba Dscheb« 4 e'odern i ciągłemi boiarai i trudami wy cień- bara Chana.

caeni, % trudnością- Iyłko- z-miejsca na miejsce «Od 5. dni i 5. nocy obozdwał nieszcżcśłipostępowali. Wszędzie otoczeni śniegiem wy żołnierz na śniegu. Sipoysowie porzucili musieli przebywać- przestrzeń 90 mil angiel- wszelką karność; jedni uciekali, drudzy z zisktch wśród parowów, przez bystre strumie- rana pomarli. Za przybyciem do Dschugduh> nie i strome góry, wznoscące się na 2000 stóp luku, najtrudniejszego i najniebezpieczniejszenad powierzchni;} morza, a do tego jeszcze go punktu okazało się, źe wąwóz wśród urgłębokim »atypahe śniegiem.- Ukbar Ghan, w'stych gór nagrouiadzonemi katnieniami zata"który układ ten z nami podpisał, przewodni- rasowano. Tertii barykadami wstrzymani zac -ł tej bfygadzie dla czuwania nad dopełnię- trzymali się nasi i przepędzili dzień cały w nrem Warunków kapitulacyi aź do końca pier- wąwozach wśród gradu kul nieprzyjaciela wszego-dnia podróży, na 9 mil od cytadeli, dzierżącego wzgórza na około. Byli jeszetfe Działa już sami zagwoździli. Ukbar Chan pokazawszy się teraz jawnie jako zdrajca kazał Generał Elphinstone i brygadyera Shelton uwięzić i do swego namiotu zaprowadzić. Brygadyer Arquetil objął teraz dowództwo, a rozprzężenie stało się powszechnćm. Dnia 12. Stycznia brygada głodem, zimnem i mieczem , nieprzyjacielskim bardzo przerzedzona znowu \ v pochód wyruszyła. Z wielkiem natężeniem przedarła się przez barykady i tylko 300 ludzi tworzyło uszykowany oddział w nadziei dostania się do Dschellalabadu. Wszakże od tej chwili wszystko już było stracone. Ludzie upadając na ziemię w śniegu ducha oddawali; 22 OfIberow na koniach dostało się do Gundamnek, 22 mil od nieszczęsnych wąwozów; po wsiach prześladowano ich kijami i rzucano na nich kamieniami. Tylko Dr. Brydon, na koniu na pozór lichym, powrócił do Dechellalabad dn. 13. Stycznia. Ukbar Chan podburza teraz w, górach pod Dschalalabad pokolenia przeciw wojsku Generała Sale. Zadziwia to najwięcej, że Szach Szudsza nie tylko się w twierdzy utrzymać, lecz nawet i naczelników Kabulu wokoło siebie zgromadzić mógł. Nie ma dowodów, ieby do spisku należeć miał, ale jednak i to być może.«

Rozmait e wia domości.

Niektórym czytelnikom gazety naszej, zapewnie przyjemno będzie wiedzieć, jak się też Wymawiają po polsku imiona angielskie, które najczęściej w gazetach są spomniane. Przytaczamy tu mały spisonychże: Peel czytaj: Pil. Brugham: Brum. Anglesei: JEnglezy. Mak Leod: Mek Laud. Lowther: Laudszer. Napier: Naphier. Aberden: Eberdin. Knatchbull. Knetzbul. Bruce: Brus. Cambridge: Kembrydi. Chathem: Czetem. Blackburn; B Ukbern. Ashley: Aszk. Graham: Grem. Sugden: Segden. Ellenborough: llIenho2o. Fremantle: Frimenltl. Sutheriand: Sedszerlend. Buckleugh: Bukiuh. Howich: Hauik.

Bieg planety i wozu parowego.Obliczono, ie wóz parowy do przebieżenia drogi, którą planeta Uranus około słońca odbywa, potrzebowałby najmniej 64,570 lat. rachując po 30 mil angielskich na godzinę; gdy tymczasem tenże sam planeta do odbycia te; drogi tylko lat 84 potrzebuje. Książę Joinville przywiózł z sobą z Nowe) Fundlandyi dwadzieścia psów, dla towarzystwa zajmującego się ratowaniem rozbitów. Ludność państwa Kenektykutu w Ameryce S ółnocne j , wynosi około 300,000 dusz, a mię.

zy wszystkimi mieszkańcami tegoż państwa

mającymi udział w głosowaniu, znalazł się zeszłego roku jeden tylko człowiek, który w skutek zaniedbanego wychowania czytać i pisać nie umiał. Na wyspach Morza Południowego znaleźli podróżni paproć wielkości drzewa. Head spomina o płaszczyznach zarosłych głogiem na 10 stóp wysokim, który jak las wyglądał i na opał był używany. W Buenos-Ayres rośnie na niektórych miejscach konicz tak wysoki, że wyżej człowieka sięga.

OBWIESZCZENIE.

Chęcią jest moją, dziedziczne wioski moje: Dąbrowa i Mokre, położone w powiecie Mogilnickim, wraz z inwentarzem doborowym, z wszelkiemi gospodarskiemi porządkami i meblami, z wolnej ręki sprzedać. - Panowie Interessenci, mający zamiar nabycia tegoż kupna, dla przekonania się ostanie wszystkiego, jako i o warunkach przedaży, raczą się osobiście, lub przez frankowane listy, do mnie zgłosić. Dąbrowa pod Mogilnem, d. 22. Marca 1842.

A. de Cylwikowska, owdowiała Radzczyni Ziemiańska. JUoniesienie.

Skład mój oliić Paryzkicli, celujących wytwornością, gustem i trwałością kolorów nad wszelkie inne tego rodzaju wy* roby, i odznaczających się także pod względem cen największą stosunkowo taniością, W najrozliczniejsze gatunki najdostatnićj zaopatrzywszy, i przezto postawiwszy się w stanie dogodzenia niezwłocznie wszelkim wedle upodobani» życzeniom, ośmielam się takowe względom prześwietnej Publiczności polecić. Poznań, dnia 12. Kwietnia 1842.

ML A. Hztininńtihk w B a z a n e .

Ceny t»rgewe Dnia 11. Kwietnia 1842. r.

POZNANIU. od do Tli. »gr. fen. Tli. i(&. ftn.

Pszenicy szetei . . . . 2 15 - 2 16 -» 1 12 - 1 12 6 - 22 6 23 6 Owsa . dt. . . . . . - 21 - - 22 6 - 22 6 - 23 6 1 6 - 1 7 6 Ziemiaków dt - 10 - 11 - - 25 - . b8 - - 8 5 - 1 22 6 1 25 - Spirytusu beczka , . . . j "- lo

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.04.13 Nr85 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry