GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.05.23 Nr116
Czas czytania: ok. 20 min."\Vfielkiego
:i C siwa
POZNAŃSKIEGO
5IaKbIern; DriAarnl Nadwornej W. IIejttraiSpól/ci. - Redaktor. JI. Wannowa*!.
JM 11 6 .
W Poniedziałek dnia 23. Maja.
1849.
Wiadolllości krajowe.
z Berlina, dnia 20. Maja. N. Pan J. K. W. Xicciu Susi ex order Orla Czarnego dać raczył.
Wiadomości zagraniczne« Pols.K3.
Z Warszawy, dnia 18. Maja.
Dyrekcya Generalna Towarzystwa Ogniowego ustanowiła składkę ogniowe na r. 1842. od ubezpieczenia w stosunku lotu rubli »r. wartości; Zabudowań klassv 1szćj w miastach po kop. 2.; klassy 2giej Oddziału 1. po kop. 8, Oddziału 2. po kop. tO.; Zabudowań we wsiach po kop.8. Nadto składka oddzielna II3'Zaspokojenie długów dawnego Towarzystwa ogniowego po kop. t. od 15. rub. ar. tejśe wartości tak w miasta« h jako i we wsiach bez róznii-y klass zabudowań i rozmaitego niebezpieczeństwa ognia. Tym sposobem zmniejszona została składka w stosunku roku 1841. w miastach z zabudowań klassy 2 woddziate 1. i 2gi"» o 1. kop, sr.; toż sarno i z za budowań wiejskich od każdych 15tu rub. sr. »bezpieczonej wartości.
Rossya.
Z Petersburga, dnia 27. Kwie1.(iO. Maja).
NN. Cesarstwo J chmość, raczyli udzielić posłuchanie pożegnalne Posłowi nadzwyczaj' nemu pełnomocnemu Królowej angielskie), Lordowi Stuart de Botbesay, oddalającemu się na czas niejaki ze swego stanowiska; następnie, tenże miał zaszczyt być przyjętym % pożegnaniem u J. C Wysokości Wielkiego X. U esarzewicza Następcy i innych członków N.
Rodziny Cesarskiej.
Francya.
Z Paryża, dnia 13. Maja.
Po prz) jęciu na wczorajszćm posiedzeniu Izby Deputowanych prawa o kolejach żelaznych, nie od rzeczy zapewne będzie, w pośród tylu pośrodkowych wypadków, odry* walących uwagę publiczności od owego przedmiotu zwrócić się raz do ogólnej treści , .
owego projektu do prawa. StosownIe do przyiętfg«, prawa, ma się sieć kolei żelaznych po całej rozciągać Francyi, które kraj ten z stolicy w sześciu odmiennych kierunkach przerzynać mają. Kolej północna dotyka się granicy belgijskiej i tym sposobem ułatwia związki między Crancyą a Anglię. Kolej strasburska tworząca daUzy ciąg kolei Z Havre do Pa;>ża w kierunku z zachodu na wschód.
cami. Kolćj żelazna do morza Śródziemnego, uzupełniająca razem z koleią belgijską wielką żyłę żelazną z północy na południe, łączy W jednym kierunku Paryż, Lugdun i Marsylią, «wraca się potem pod Dijon w kształcie grabek do twego środka, dla połączenia Rodanu s Renem, a Lugdunu, Miihlhausenu i Strasburga s Szwajcaryą, Badenem i wyższym Henem. Podwójna nakonitc linia ku Oceanowi, z których jedna Uordeaux z Paryżem, a druga, choć w pośredni tylko sposób, Nantes, Tours i Orlean z stolicą królestwa połączą. Całą f»rzestrzeń tych kolei podają na około 3600 kiLoraetrów (450 mil niemieckich), a koszta na nie na przeszło miliardę. Projekt do prawa juź w tym roku 126 milionów fr. z strony «karbu publicznego na równoczesne rozpoczęcie robót przeznacza. Całe dzieło w ciągu 10 Jat ukończone zostanie.
Z dnia 14. Maja.
W szystkie gazety tutejsze zawierają następujące wezwanie; »Miasto Hamburg stało się ofiarą okropnego pożaru ognia. W r, 1840. południowe prow-ineye Francyi powódź wielka nawiedzała. W owej nieszczęsnej chwili nie zbywało na udziale za granicą, niesiono stamtąd pomoc unieszczęśliwionym ziomkom naszym, a przed wszystkiemi krajami Niemcy chlubnie się odznaczyły. Francya w tern im nie ustąpi; udowodni przy tej sposobności ludorn Niemieckim, sąsiadom naszym, cały swój udział, i darów swych szczędzić nie będzie. "Wydając do na»zych ziomków odezwę na korzyść nieszczęśliwych ofiar w Hamburgu, oświadczamy, że Deputowani, których nazwiska poniżej są podpisane, Komitet utworzyli, który gotów jest przyjmować podpisy. (Następują podpisy 20 znamienitych Deputowanych.) We wszystkich kościołach stolicy wczoraj nabożeństwo żałobne na pamiątkę ofiar wypadku d. 8. Maja się odprawiło. G a z e t t e d e s - Tri b u na ux podaje dzisiaj .pis 'rzeczy znalezionych w.gru/.ach spalonych Wagonów i I.łożonych w Sądzie Wersalskim.
Jest' tam wielkie mnóstwo monet złotych i srebrnych, poczęści nienaruszonych, poczęści też'stopionych. Oprocr tego znaleziono na miejscu nieszczęścia mnóstwo zegarków, pierścieni, ozdób rozmaitego rodzaju, parasolów j t. p. bledztwo sądowe ciągle się odbywa i' (spodziewają się co dzień ogłoszenia wypadku one,Ll;o. Osoby zraniono dnia 8 i rodziny umarłych 'postanowiły, prawie jednomyślnie zaskarżyć fowatzyetwo kolei Wersalskiej lewego brzegu, i domagać się zupełnego wynagrodzeń«. D większą częścią ranionych agenci towarzystwa juź w układy wchodzić chcieli. Ci co lekkie tylko ponieśli uszkodzenia, przyjęli ofiarowane im wynagrodzenie, ale większa część unieszczęśhwionych żadnych układów ni« przyjmuje.
Anglia.
z L o n d y n u, <t ja 13 Maja. Prasea angielska za>tanavvia »ię dokładniej nad Ukazem Cesarskim, dotyczącym stosunków włościańskich w Hojsyi. M o r n i n g H e r a I d do textu Ukazu i deklaracyi Ministeryum Rossyjskiego następujące dołącza wiadomości, ma« jące z pewnego pochodzić źródła: »Zdaje się, że Cesarz Mikobj początkowo postanowił, liczną klassę poddanych w Cesarstwie n a r a z einancypować (?!); zgromadziwszy więc Radę Stanu obwieścił jej zamiar takowy. Część tejże zawsze ulegająca przyjęła projekt ten zzadowoleniem.ale obecni członkowie wielkiej, bogatej arystokracyi.oświadczyli, że akt takovrjf byłby formalną rewolucyą i życie ich i własność na szwankby naraził; że więc projektu takowego przyjmować nie mogą. Rada btanu rozeszła się i przez czas niejaki głęboka w tej ważnej spranie panowała cisza. Gdy wszeJako rzecz się rozgłosiła, szlachta wyższa pokonała życzenie wolnomyślniejszćj części dziedziców; rząd wydal postanowienie drugie, unieważniające pierwsze. Ukaz Cesarski jest aktem największej wagi, i ani rewolucyą lipcowa z r. 1830., ani angielski bil reformy byłby obfitszem w skutkach od tego postanowienia.« - (Artykuł gazety M o r n i n g - H e - rald jest, jak się sarop, przez się rozumie, nierównie obszerniejsza i dokładniejszy.)
H i S Z P a n i a.
z Madrytu, tłnia 6. Maja. Wiadomo juź zapewtie W Panu, że przed kilku dniami w Barcelonie w- teatrze i po ulicach śpiewano pieśni, wktórych utworzenie rzeczy pospolitej, wygnanie Izabelli i »bruto de la Victoria« zwiastowano. IVspomriiemie o ostatnim wprawiło naturalnie w ruch władzę i było przyczyną do rozwinięcia w samej Barcelonie znacznej siły wojskowel, a tn W Madrycie dało powód do inleipellecyw która do dziwnych wyjaśnień: doprowadziła. 0«tychczae było można przypuścić, że bezrządny stan stolicy katalońskiej jest naturalnym skutkiem bezkarności, jakiej dotychczasowi haczelnicy tamecznych rozruchów doznawali, a która ich ciągle do pcłwjycb i więtozych zfachęcała wykroczeń.' Teraz zaś dowiadujemy się Z ust przybocznego lekarza Regenta, Senatora Codomiu, Je się rzecz ma całkiem ina szpanii jest celem .despotów pomocnych!« Tak oświadczy! Senator Cordoniu w Senacie na onegdai*zem posiedzeniu. Dowodzi to logiki hiszpańskich patryotów, źe »despotów północnych« o chęć przywrócenia Konstytucyi z 1812 roku obwiniają, i równocześnie ich przy kaidej sposobności potępiają, ie się W upłynionej epoce do zwalenia owói gmatwaniny hiszpańskiej modrości politycznej przyłożyli. Nie mogę przecież zataić, ze pod względem interessów kraju swego dokładnie obja Anieni Hiszpanie oto tylko mocarstwa północne oskarżają, źe dotąd jeszcze nie mogą otrzymać wstawienia «ig i c n polityki do przywrorftnia porządku w tym kraju. Jeżeli zresztą namowsze wypadki barcelońskie, jako wprost przeciw regentowi wymierzone wyzwanie, gniew jego, podobnie jak )ego Ministrów wzniecić musiały, miejskie władze barceloriskie w odśpiewywaniu tych piosnek szyderczych jedynie tylko upatrują «zbytek »emitowania wolności z strony młodocianych rti« zepsutych, ale przez iałszywych przyjaciół uwiedzionych zagorzalców.« N akazane przez Szefa politycznego ustawienie wojska W teatrze i po ulicach wywołało z strony dzienników tamecznych szyderskie uwagi, i wychodzące tu Eco dei Cornercio w tymże samym przemawia tonie, podczas gdy pozo.ta/e dzieniki w owych bezprawiach tylko zwiastuny nowego ogólnego, przeciw rządowi wymierzonego ruchu upatrują. »Juź u nas nie ma rządu, powiada dziś E c o, i na to 0«"wiadcitenie zgadzają się nawet przeciwnicy tego dziennika. Lud zaczyna pojmować, źe leieTi dwa lata pokoju nie są dostateczne do «prowadzenia choćby najmniejszego ulepszenia w administracyi, jeżeli w ciągu wojny nałożone ciężary zamiast zmniejszania się co raz bardziei rosną, jeżeli się żadne z świętych obietnic, mających gwałty rowolucyjne usprawiedliwić, nie spełnia, - rząd w takim razie jest albo chłostą, albo przynajmniej niepotrzebnym zbytkiem. I wczoraj dopier» upoważnił kongres rząd do wydania żądanych "60 milionów realów biletów skarbowych, choć udowodniono, że z czynności tćl ledwo JO milionów- gotówki do skarbu wpłynie.
W dawniejszych albowiem kontraktach zobowiązał się r' A t £e tych nowych biletów skarbowych pewnym osobom za pewne bar. dzo niskie ceny odstąpi. Belgia.
z B r u x e II i, dnia 3. Maja. Kardynał Arcybiskup Mechliriski ma wkrótce na zawsze kraj nas» opuścić i udać sią do Rzymu, gdzie ma otrzymać znakomitą godność.
Niemcy.
W i d i. ", a ™ b H , r 6 a. dnia 17. Maja.
s z e 1 II A. -y OZYTMOTM niegdyś miasto na. ZftluZ "Tl'" , " , A i s t o c i e 6 okropny; «» Ł e - o I, p o d f" e d o T * ' a s ] a o S " « n. . p u s t o . » » .
S o C "daoe *'C, ie wielkie A zie W.,V a l - cL Tuii /'.. Z. 8 m a , C , , j r poobalało. "Wielka 2 u A, J i S * *. o L(W TM: umknięta i wolnoniDlnmi. c,ag ,eS l e pa,ił » wnocy nie. 00 którTch T T w ..Y b u c h e « . W ulicach, a c i e : z k [ y ;It o m ę X d > 2 S A P f 5> - - ' O n y, w ąz ki e ty Ik o porobiono z T £ . t08am, .8rv*ow łopatami w miejsce »nf1 P o m o C a p,on, er ów pruskichłam i nowe rob.ą, dlT t e s n l r r".H«». K«»_ , l'j ł"..go i? Stal)eg\bi t?t,J ii óy/ws y 'ie* na doł I W górę prowadzące' u l i c / A S ? bardzo kołować trzeba. Wszystkie okna w "J łćro mieście w «kulek explozyi i rozsadzania prochem domów popękały; sprzęty nawet: W n.espalone, c * * J ; ponieważ wszystko A,Z A n i T " ? u n o s i o n o, bardzo uszko.
dzone. Nad Jungfernsti gdzie uratowane rzeczy , pościele dla ogromnego żaru się zajęły, wszystkie czółna i statki, aby sig podobnie me zapaliły, zatopiono. Łuna jaśniała na nieb.« n.elylko az do morza Bałtyckiego, lec» tez do oddalonego na 20 mil od Hamburga morza Niemieckiego, gdzie ją okręty żeglujące widziały. Od niedzieli d. 8., kiedy pożarowi tamę położono, aż do dnia wczorajszego, w skutek wiejącego od 4 tygodni wiatru wschodniego kto>y okrętom z morza zawijać nie pozwąał, 406 okrętów Łlbą do miasta przybyło. Jakie to szczęście, ze z bogatym ładunkiem swym nie o 2 tygodnie rychlej tu stanęły l Pożytek telegrafu i w tej klęsce się pokazał.
Zwołał on sikawki i pomoc zewsząd już w pierwszym dniu pożaru, a gdy zasoby prochu tu i wAllorne juź były spotrzebowane, Senat władze hanowerskie w Stade o nadesłani« prochu i amurncyi prosił, poczem za kilka minut odebrał odpowiedź, ażeby tylko parostatek do ujścia bchwingi do Elby wyprawił, by tam zabrać, czego i ile potrzeba. W dwie godziny po uczynionem przez Senat postanowieniu działa hanowerskie juź grzmiały w pałącym się Hamburgu. Turcya.
Z Konstantynopola, dnia 27. Kwietnia.
(Gaz. Poivsz.) -, Najnowsza poczta z Beimtu przywozi wiadomość, źe się ruch Druzów przeciw obronnemu zamkowi Belteddin, gdzi* Omer Basza przebywa, nie udał. Przyczyn« pod bronią przeciw Gubernatorowi tureckiemu widzimy, była następująca: W boju prfeeeiwkoMaronitom opanowali Dnuzowie zarząd -karbu, zostający pod dozorem uwięzionego później Emira EI-Kassima. Ich Szeikowie, podzielili między eiebie tę - kilka milionów piastrów, h>k głoszą, wynoszącą kassę adnm niatracyjną familii Shaab, i Umerowi Baszy, mimo kilkakrotnych wzywani rozkazów, złupionycłi pieniędzy wydać nie chcieli, Z tego pewadu zaprosił Gubernator turecki naczelników Druzów na zgromadzenie, aby rzecz tę w dobry załatwić sposób. Przecież ich tylko sześciu lub siedmiu przybyło, których Omer uwięził i do Beirutu odesłał. W dwa dni późniei chcieli Druzowie wodę, Betteddin eblewalącą, odwrócić i na zamek temuderzyć, ale milicja albańska i pod rozkazami INaplu«ertzuhsa zostający oddział Druzów, którzy cię z tureckim dowódzną przeciw własnym połączyli ziomkom, zbili ich i rozprosz)li. Klęska ta wzmogła wzburzenie umysłów n;a «órach, i wszędzie gromadzą się Druzowie W Celu stawienia czoła Turkom, którzy zresztą tak są silni, źe im podołać mają. nadzieję. Naczelnicy Druzów usiłują nadaremno Maronitów zbuntować i skłonić ich do wspólnego -działania przeciw Turkom. l'omni na dawną -nieprzyiaźń i krw'awe zatargi, niedawno jeszcze między nimi zachodzące, odrzucają Maronici wszelką wspólność z mocno teraz uciśnionymi Oruzami i chcą ich własnemu pozostawić losowi, a tak los syryjskich górali wkrótce niezawodnie stanowczo rozstrzygniofiy będzie. Wśród panującej niezgody muszą oni przemocy tureckiej uledz. Seraskier Mustafa Nun Basza i powrócił znowu z wycieczki sw o ej do Jerozolimy do Beirutu i natychmiast po swym powrocie przesłał rozkaz N edschibowi Baszy, który z Damaszku w 5000 ludzi w zamiarze wybierania podatków do Haurauu wyruszył, aby natychmiast udał się na Anti!ib,anor> przeciw tamecznym Druzom; on sam, Seraskier, w cztery do pięciu tysięcy ludzi, których ma przy sobie xv Ueirucie i okolicy, natychmiast w pole przeciw powstańcom wyruszy. Znajdujący się tu postannik egipski Sami Basza, uczynił w imieniu MehmeiJa Al ego Porcie formalny wniosek, że 10,000 Egipcyan do Syryiwyruszy, którzyprowincyą tęcepokoją i ułatwią zaprowadzenie przez Sułtana zamierzonych środków administracyjnych» O d granicy Tureckiej, d. 22. Kwietnia.
Bezkazy Porty, uważane za nowe pogwałcenie wewnętrzne: sam<'i$tn"ś<:i Serbii, i które polecają rządowi serbskiemu, ażeby coinął wygnanie Wubicza, Graschana i Siraicza i
1\6dozwolił im powrócić do kraju, przybyły <<11* Belgradu jeszcze w korku Marca, ale nie zaraz zostały wykonane, ponieważ Giny Konsul rossyjski nie miał jeszcze przyzwolenia dworu swego. Teraz Xźę Michał przyjął Wuksi. cza i baraschana w Belgradzie. Sąsiednia prowincya Bulga'rya jest ciągle widownią bezpraw , popełnianych przez urzędników i żołnierzy tureckich. Mieszkańcy basialiku Nissa udali się powtórnie do Xiccia serbskiego o pomoc przeciw niesłychanym ucieroięieniom i okrucieństwom władców tureckich, z tą wyraźną proźbą: ażeby Xiąźę Mi. chał słuszne ich zażalenia przesłał do trona Sułtana, ponieważ wysłany w tym celu ich pełnomocnik, został przez Turków schwytany i zamordowany. Dowodzący tam Abdurrach man Bej, został wprawdzie odwołany, atoli oddala się ztarntąd z zagrabionym mieniem powierzonych jego opiece raks ów i przekleń. stwem nieszczęśliwych, których do niewypowiedzianej przyprowadził nędzy, Listy z Bukarestu donoszą, źe z tak wielkim zapałem rozpoczęte śledztwo przeciw uczestnikom ostatnich rozruchów w Ibrajlowie, teraz zupełnie osłabło, i to w skutku wyrainych instrukiyi rządu, który tej sprawie chciałby nadać pozór, jakoby owo powstanie miało tylko na celu udzielanie pomocy i ulgi uciemięźanym chrześcianorn w Bulgaryi. Uwięzieni trzymani są w bardzo lagoóWm zamknięciu, i tylko jeden, przekonany o zamordowanie oficera, siedzi w więzieniu kryminalne«:,
Egipt.
ZAIexandryi, dnia 22. Kwietnia.
Morowa zaraza zatrważające od kilku dni robi tu postępy, tak, źe władze zmuszone były przedsięwziąć środki ostrożności.
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Z Poznania. - Doniesienia z obwodu Regencyi Bydgoskie] głoszą, że powietrze w Kwietniu dla oziminy wprawdzie nie było bardzo szkodliwe, że jednakże dotychczas nie osobliwie stoi. Podobnie i siewy jare z powodu zimna i posuchy nie bumie weszły. Bardzo dawał się czuć brak paszy, % powodu czego w owczarniach tu i owdzie wielki był ubytek, r- Chorób było wiele, po większej części kataralrio-mmiatyrzne, śmiertelność jednak nie przekraczała zwyczajnych granic. Wybuchowi miejscowemu ospy przez skuteczne środki ile możności zapobiegano, > nigdzie choroba ta się nie rozszerzyła. - ti osób rorrJIa"CT» przygodami życie utraciło. Trzy z nich utonęły, a dwie znaleziono nieżywe. W Doęi przez nieostrożność w obchodzeniu się zfuzyą. dziewkę Obersk,? śmiertelnie zranił, W pcSe Szubińskim (znowu!!) dwoje dzieci, zostawione sam na *am w izbie, w kominku się spaliły, a w l hurmiiliJe łegoi pow. przy wy,buchty*l" *a'n pożarze 3 osoby zginęły. - I)n. 5. mi>'(*ara Netzlaff w l.zyszkowie, ptuCzarnkowskiego, wsparty pomocą szypra UJina, z 6 ludzi, co na Noteci pod Czyszkowem po wywróceniu się czółna w widocznem byh iycia niebezpieczeństwie, 5 uratował, zaś szósty, -wieśniak z Roska, Korahwski, utonął. Podobnie d, 19. Kwietnia pięcioletni syn rybaka Jarki w Nowym-Wieluniu, przez wdowę Niewolińską od utonięcia ocałony został. - Dnia 25. Kwietnia udało sic parobkowi Józefowi Tomferkowi w Pianowce, pow, CzarnkowskieAo, ocalić życie komornikowi Walentemu Bogińskieruu, który z rozpaczy, ie zona jego w nocy z dn JIT. Kwietnia sic powiesiła, iio N oteci by' wskoczył, aby się utopić.
»Tygodnika literackiego« wyszedł JV3 tó1y' zawiera: Uiber den gegenwiirtigen Zustand der bohmischen Litteratur und ihre Bedeutung, von Leo Grajen von Thun, przez Prof. Purkiniego. (ciąg' dalszy). - Pieśń żalu na cześć Niemcewicza, (poezya) Wspomnienia 2 mych podróży. Sceny obyczajowe, (ciąg dalszy) U ozbiór krytyczny historyi literatury M. Wiszniewskiego, (ciąg dalszy) Doniesienia literackie,
Z Berlina, dnia 14. Maja,- N. Pan wydał jut bliższe rozkazy względem, podróży swojej do Petersburga i do Renu. W pierwszą podróż uda się N. Pan dn. 20 (?) Czerwca, a to przez Poznań, Malborg A , Królewiec i Kłajpedę, powracać zaś będzie morzem i zawinie do OJdariska. Dnia 2 sierpnia N. Pan do Oerlina powrócić zamyela, a dnia 20. sierpnia przez Magdeburg, Halberstadt i Minden do Dusseldorfu pojedzie; d. 12. Września odbędzie się następnie pod murami zamku Briihl wiełki przeglą 7- - 8go korpusu armii. - J. K. M, Rotmistrza w pułku gwardyi kiraseyerów, von W"l l denbruch, z znaczną pensyą Generalnym A*"sułem Swoim w Jerozolimie mianowa «"aćŻYł. Oficer ten, dawnićj )uź przebyl?*A c Ym tu znakomitym Turkom ze strony dworu naszego jako towarzysz przydawany, posiada znaiorność języków włchodnich i obyczajów; owyh kraiów. Jest on synem pewnego Xl A' c, a fruskiego z krwi królewskiej, który przed du laty na' polu sławy połeg!.
HATEKTA1JI- mSTOKYCZWE.
JtNarHśe* A. HC09.
(% Tffff. Pet.) lITO I n liT
22 Tamżeśmy stali. Dzień wszyslek się trawił } n decidendis, eomponendisque controver.sus, to O kuchni zawiadowaniu między Panem Kuchmistrzem Koronnym i Litewskim, to o stajeńne rządy/ między Jege Mścią P. Koniuszym Lilewśkłro-, a_ 4 p. Tomaszewskim Podkonnjszyro Koronnym. Stanęło na tćm, aby Panowie Urzędnicy Litewscy, wszystkie olficia swoje odprawowali aż do Smoleński, P, zaś Pomaszewskiemu dła tego niekazano się wdawać w »tajenne rzerzy, że to JMości P. Koniuszego Lit. powinność, nietylko z tej miary, U jest Koniuszym, a ów Pocłkoniuszym, (czem samem impariias między nimi wielka), ale, że w Koronie" 1'. Koniuszy Lit, pod niebytnością Pana Koniuszego Koronnego; i konia Królowi, a nie PodkoniuSzy podaje, i we wszyslkiem przodkuje przed Podkoniuezym. Pojmanego tego Mści P. Hetman Ko--, ronny do Jego Mści P. Marszałka Lit. odesłał, , aby ostrzelanie sprawiedliwość z niego uczynił, Z Jego Mscią H. Kanclerzem Litewskim, Jego Mść P, Hetman Koronny zachodzi w niepiZ}J3Źn, że bez wiadomości Hetmańskiej P. Kanclerz wprzód z ludźmi swymi jeździ, zasyłając aź pod samy Smoleńsk dla przyjęci* rzeczy. 23. Pomknęliśmy się półtrzeci mili ku Smoleńskowi. Tu dopiero droga nazbyt zła była, przyszło b o w i e m nam lechać przez lasy bardzo gęste, tak, że drwa wyrąbować się z pracą wielką musiały, gdzie zai i błota wielkie, i drogę bardzo korzenisłą, i mosly nie naprawneśmy mieli. Przeto te półtrzeci mili ledwieśmy za dziewięć godzin ujechali. Pociecha w łenczas nasza była, że wżdy nam P. Bóg pogodą a ciepłem dogadzał. Wieź gzieśmy się obozem przyjechawszy położyli, zowra. "Kraśne,« w której zostaliśmy jeszcze niedokońca spustoszonej, dom nowo przedtem zbudowany na przyjazd Carowej, gdy jechała z Polski do Moskwy, 24 Tumesmy odpoczywali, tak dla koni po, mordowanych, lako czekabIcna wiadomość jaką z Snoleńska i na reditywę posłańca P. Kanclerzowego i do Duchowieństwa i do JJojaró w.
25. Tamże śmy stali, gdzie ten posłaniec od Smoleńska wrócił «ię, ale sbsque ullo respons e, to t_>Iko przynosząc, że !\mo!eńszczanie ani wierzyć chcą temu, żeby sam J. K- Mość ciągnął. -- Q Panu żółkiewskim, o P, Kanclerzu Litewskim wiedzą; R iż się, starać się, leńska medali. Gdy przecie już po jakiej ta» kićj odprawie upominał się reaponsum, ponieważ z listami do nich ad omr. es ordines przyj echał, z lukiem kazali mu jechać, pogroziwszy m u, gdzie się bawić dłużej będzie utopieniem.
Xabythi AllIo2yc*ne.
(Z Tyg. P et.) W roku 1835. Pan J. F. Kluczycki wydał w Krakowie opisanie pamiątek Polskich w Wiedniu i jego okolicach, a zakończywszy przemowę dodał, że sprawiedliwe uwagi, »sprostowania i inne doniesienia służące może do powtórnego poprawnego wydania, czy to publicznie w gazetach czy też listownie, chę tnie przyjmie.« - Znalazłszy więc szczegół dość ważny do uzupełnienia wiadomości o pamiątkach polskich w Wiedniu przesyłam go do redakcyi Tygodnika Petersburskiego, jako pisma najbardziej upowszechnionego, by tym sposobem dojść mogło do autora wyrażonej książki. Franciszek Karpiński w młodości swoje'j bawił łat kilka w Wiedniu i cokolwiek widział godnego uwagi i zastanowienia, notował; - szczegóły pobytu jego w tej stolicy, zajmu ją kilka początkowych stronic rękopismu, nigdzie dotąd niedrukowanego, a noszącego t yt u ł: »Uistorya mego wieku i ludzi z któremi śyłem. - Rękopisro ten na lat trzy przed zgonem autora złożonym był w ręku ś. p. Karola Prozora, Oboźnego Wojsk W. X. L. i ledwo kilka kopii znanych było dotąd. - Tam to znajduje się szczegół opuszczony w opisaniu pamiątek polskich w Wiedniu: dołączam więc cały paragraf z rękopismu Karpińskiego. »Biblioteka Cesarska wolna każdemu do czytania, byleby xiąźek do domu nie brać, nad insze rozrywki najwięcej mię bawiła - P o Ka żują tam regestr wszystkich siąźek, żądaną liążkę proszącemu zawsze i zaraz podają; i ronie kiedym prosił o pokazanie mi kopii Dyaryusza Wojny, przez Komendanta na tenczas Wiedeńskiego Sztaremberga pisanego, kiedy Mustala czarny, Wezyr Turecki, Wiedeń attakowal, a Król Jan Sobieski bronił go, zaraz roi ten Dyaryusz pokazano.- W tym jednym J iiśmie od niemca wyszłym prawdy do czy taem się L>d/ie przecie winnych Sobieskiemu pochwał nie ujęto.- Ale w tymże Dyariuszu doczytałem się na końcu, że w tej całej potrzebie więcej nad ośmset kilkadziesiąt polaków niezginclo, rnoźe zaś umarło dwa razy tyle od chorób, z przyczyny wody, albo powietrza Wiedeńskiego im nie służącego. -
I to tez mię nakłoniło zera umyślił się najpr{* dzej Wiedeń porzucić, tak dla mnie może, jak dla owych polaków z przyczyny wody i po*' wietrzą tamtego niezdrowego . »La się tycze Sobieskiego, kiedy autorowi«? niemieccy przez nienawiść dla polaków, mało przyznają dzielności oręża tego Króla w pora» towamu Wiednia; bohater ten ustnie i publi« cznie przez usta niemieckie pochwalony. .»Obchodzono corocznie w Wiedniu uroczy, »tość zwycięztwa tego w Septembrze. Po skończonym nabożeństwie w dniu tym w kościele katedralnym 8. Szczepana, Korlycelli pokazywał mi kosztowne obicie Gobelin od gzymsów kościoła aż do dołu pozawieszane, na którym cała tej wojuy historya wyrobiona była jedwabiami. - \ co najosobliwsza: z* portrety osób znaczniejszych W tę wojnę wchodzących, tak były dobrze wyrobione i trafione że doskonały malarz lepiejby odmalować nie mógł. Kiedy oglądając porządkiem to sławne obicie przyszliśmy do miejsca gdzitt Cesarz Leopold po zwycięstwie Wiedeńskim najpierwszy raz widzi się z Sobieskim, Cesarz wyrobiony z głową nakrjtą kapeluszem, * nasz Sobieski z głową odkrytą, szyszak w ręc* trzymający-Zastaliśmy przy tvm miejscu Obicia starca zgrzybiałego niemca, otoczony mnóstwem niemców inszych, który im o tejże Wiedeńskiej woinie, jako przytomny natenczas w Wiedniu, i około ośmnastu lat ma ący, ro»» powiadał. - Spojrzawszy on na obrazy (jak się dopiero powiedziało) Leopolda i Sobieskiego, rzecze do swoich: "zle to obicie wyrobione, że Sobieskiego z odkrytą głową a Leopolda z nakrytą położyli, niech by raczej Leopold zdjął kapelusz a Sobieski głowę swą nakrył, bo gdyby nie ten Kroi, ja bym w niewoli Tureckiei dotychczas jęczał, i Wiedeń pewno by się poddał.« - Niemiło pewnie było słuchać tego uprzedzonym zawsze Niemcom, ale my z Kortycellim z tego publicznego wyznania w duszy cieszyliśmy się.« Tyje tylko o tern obiciu wspomina Karpiński. Jakkolwiek to nie jest i nigdy nie było w Wiedniu, yie jednak do czasu odsieczy Wie.
dnia należy, w»pomniec tu niezawadzi o półmisku srebrnym, albo tacy, na której obywatele Krakowa chleb i sól podawali Janowi III. powracającemu z wyprawy Wiedeńskiej. - Na wypukłym dnie wyobrażony jest w płaskorzeźbie wóz tryumfalny, na nim Król zwycięzca, konie prowodzone przez hajduków; brzegi półmiska szerokie i wypukłe wyobrażaj również w płaskorzeźbie trofea tureckie. - l'ófmisck ten od Sobieskich przeszedł drogą spadku w dom Radziwiłłów, - W 1812. snany powszechnie malarz A. Orłowski, po którego zejściu w Petersburgu, razem z innemi osobliwościami był do sprzedania. W Nieświżu musiał znajdować się niemały zbiór pa»n'4 te ,c odnoszących się do czasów odsieczy A' ednia, zwłastcza namioty były bardzo kosztowne. - Jeden darowany X. Biskupo", Aederce przez Xcia Dominika Radziwiłła, zawierał kilka sal, bogato wybitych, i byt dostatecznym, do pomieszczenia wszystkich władz Rządowych, duchowieństwa i Iicenie zgromadzonych obywateli, w czasie za łożenia Domu Dobroczynności w Mińsku. - Namiot, przechodząc różne" koleje« dziś nieexystuie. Kuibaka Xiccia Lubomirskiego z rzędem szczerozłotym suto brylantami wysadzanym, na której ćw nieodstępny towarzysz, zwycięztw SobieeAfgo. był w bitwie pod Wiedniem, majduje się w Gubernii Mohylewskiej w domu x A. Lubomirskich, i była wyłącznie własnoś<j'a zmarłego Xiccia Eugeniusza. - Szkoda Ae dotąd niema opisania podobnych pann'3'eK rozrzuconych po rękach amatorów.
Redakcya Gazety Poznańskie) odebrała d.
20. m. b. pismo bezimienne zawierające zdanie o zasadach dziennika pewnego w Poznaniu wychodzącego. Nim Redakcya stóso* wne uczyni kroki celem przynajmniej czc» Ś ci o wego umieszczenia pisma tego, musi szanownego nadsełacza upraszać, żeby jej nazwisko swoje objawić raczył.
Dla pogorzelców w Hamburgu wpłynęły 2 rew. Nowomiejskiego dalsze składki: 94) Radzca sprawiedl. Hoy er 6 tal.; 95) Ra dzca Sądu Z.7m. Pilaski 2 tal.; 96) Assess. Gł. Sądu Ziemiańsk. Schuitz- Voelcker 2 tal.; 97) Tajn. Radź. sprawie dl. Boeck 2 tal.; 98) Prof.
Ziegler 1 tal.; 99) Ił. spr. Mittelstaedt 5 tal; 100) J. G. & Comp. 2 tal.; 101) R. N. S. App.
Meyer 2 tal.; 102) R. S. Z. Gregor 5 tal,; 103) B. Reg. Schubring 2 tal.« 104) R. Reg. Klee *,»?! ; 105) Tajny R. spraw. Gad 2 tal.; 106) *a)n. R, SPr< Kurcewski j tal.; 107) Prowinc.
-- yr '5> XiemsL .T arótliowskiK53 taL;. U 1 8} Porucz.
- · y: f I' ł erosf.lar rS cJlow f lal., l o rorucz.
ł v KI t I e :L ł:' g r o , , z "; i I i .3 t al _: iW :it I :':IIł } łf r o , r Z idlhjłlkP2 fAłi; j\; >ltJ d>.. *).}ł 8 - Bn ozows ki.i2 taLłz\ 4 W K_ Aedyc. Cohen van Baren 3 tal.; 113) "tali"lt'f;Jr hi rłfdt :Rot )Ilfałr 1((H e. ; 116) Prowlantml. tPł R i e c k 10 tal; ID) K o n · toller Herrmann 5 tal.. II; 8) Major Damit. 5 tal.; 1.9) Rotm Randow 4 tal.; .120) Kapit.
Borke 3 A 4 121) Badzcalntend-Keigel 6 tal.;
122) Sekr. Int Weniger 1 tal; 123) Sekr. Int.
Schmidt 20 sgr.; 124)Sekr. Int. Varr020sgr.; 125) Registr. Hildebrandt 20sgr.; 126) Assyat.. Sekr. Pflugradt 15 sgr.; 127) lekarz giny Dr.
Lesser 5 tal.; 128) R P. 3. tal.; 129) Poruczn.
Gladisch 1 tal.; 130) Kapit. Anschiitz 1 tal.; 131) Pułkownik Maschke 3 tal.
. Ul (Dalszy ciąg nastąpi.) "odpisani i nadal chętnie przyjmować będą składki celem dalszego odesłania takowych. Poznań, dnia 21. Maia 1842.
f; >-»t*",),,: /tmi<4 lutr: . Guaer an. - Vitn,lttlt",. H,lUez. oUlnotvaAI.
OBWIESZCZENIE.
Tutejszy wiosenny targ wełniany odbędzie .ię w dniach od % do 10. Czerwca r. b: Wagi znajdować się będą w znanych miejscach; rynek i poboczne ulice wyłożone będą legarami do składania wełny. Poznań, dnia 17. Mąja 1842 r.
j Magistrat. Dobroczynne ofiary na utrzymanie instytu- .
tu założonego w tutejszym klasztorze Bernar-" dynów dla cierpiącej ludzkości, a mianowicie dla biednych bez pomieszkania, wiekiem przyciśnionyeh i chorych, były zeszłej zimy tak znaczne, iż zakład ten o wiele mógł być powiększony. Otvrorzony dnia 1. Grudnia r. z., istniał aż do 1. Maja r. b. 67 mężczyzn i 35 niewiast włącznie z dziećmi, znalazły tu przytułek, tak, ze biorąc przez średnice, dziennie 40 osób mieściło się w instytucie. Zdrowym udzielano to tylko, co im nieodbicie potrzebnem było, jako to: ogrzane mieszkanie, nocleg, co dziennie dwa razy ciepłą polewkę, chleb i sól, ciż byli używani do posług domowych i innych prac. Chorych opatrywał bezpłatnie Pan Dr. Benkowski z szczególnera poświęceniem się; leków zaś dostarczał fundusz miejski ubogich. Obrachunek,wpłynęło; a) z dobroczynnych ofiar 216 Tal. 29 sgr. 3 f. b) dobytku z pracy w instytucie było . ogółem 228
» 27 » » 26 »
6 » 9 .
rozchód: a) na urządzenie i utrzymanie . . . .. 14 Tal. 20 sg. - L b) ża dozorowanie . . 15 » - » -. c) ża opał i światło. 23» 28 » 5 » d) za chleb, sól i żywność dla chorych . . .. 84 · 1 7 » 9 » e) za 11037 porcyi polewki 91 » 29 * 3 » razem 230 < · 5 H o · Poznań, dnia 7 Maja 1842.
Pisarz gospodarski znajdzie mieisee u Dorni' ni um O h i e V i e r l. e pVdI OfrornikAmi. ' " , .
W zbliża ąi.ei s ę dobie strzyży owiec żale cam sz an ownym Interessertunj' znaczny zapas' bardzo dobrych, podług angielskich wzorów robionych noż)C w riajunilarkuwańszych cenach. A. Klug, nożownik! Drzv Wro iławskie) u'jrv Dod liczba 6.
Nauka pływania dla tutepzegd garnizonu rozpocznie się dnia 1. Czerwca r b. P»dpisana Dyrekeya upoważniony lest i na teAoro: Cini kurs otworzyć lednocześnie dotyeheza« .owy prywatny zakład pływania dła osób prywa tnych. Gimnaziści i inni uczniowie azkolni, tudzież cywiliści, chcący mieć udział W rozpoczynającym się kursie nauki pływania, kontynuować przeszlorocznia, naukę, łub tez pływać pod pewnym dozorem, niech od dnia jutrzejszego począwszy, jednakże tylko od w pół do 7. do 7- godziny rannej zgłasza- się W domu pod Nr. 54. ulicy Garbarskiej (na 2.
piętrze), gdzie za opłatą należytoAei odbierać będą bilet, na kurs tegoroczni ważność mający. Bez biletu nikt przystępu mieć niebędzie, Nadmienia się wreszcie dla zaspokoicnia troskliwości rodziców i opiekunów, iż zakład o wszelkie, ile tylko można, bezpieczeństwo i dozór starać się będzie. P o z n ań , dnia 2 O. Maja 1 842 .
Ustanowiona Dyrekya zakładu pływania.
Ti/z, Porucznik i rachmistrz 18 Dułku Diechotv.
Hoberg 1.
Podporucznik w 18.
D ułku D iechot v .
JIra korzyść pogorzelców HaUl» b u r g H k i d l zamierza stowarzyszenie muzykalne tutejszych łubowników muz) ki wostatnich dniach tego miesiąca dać koncert instrur mentalny i wokalny, (.ena biletu, nieograniczaląc szczodrobliwości dobroczyńców, ustanowiona jest na 1 Tal. O bliższych szczegółach później nastąpi publiczne doniesienie.
U n e d a m ę , d' u n a g e t r e s s o li d e , n e e AlI e« tnande, desire se plater a la Sto Jean, en quatitć de gouvernante, ou eile se charge d'enseigner toute science elementaire, la musique, et .utres talens. Adresse a Posen, Sthuhmacherttrasse N». 11. Dar terre.
W pewnej aptece w mieście powiatowem K o n i n w Pol.sre, zna d/je niebawnie miejsce prowizor, opatrzony w dobre świadectwa i posiadaj.)' y lęzyki polski i niemiecki. Życzący .obie otrzymania tej posady, zechce się zgłosić do podpinanego.
J. £. Krzyżanowski, przy Garbarskiej ulicy <<IW '8.
Kotońskiego olejku na włosy ku »echowaniu i ułatwieniu rośnieria włpaów xa w» ze dostać można w składzie komisowym, uia)dują < ) in się <lla Poznania jedynie lyiko u K, A, bzy III a oskiego w bazarze.
Kur» giełdy Herliiiskiej, t)"iff 2». Maju 18fit. Sto- JIu in:: knrant pajiie- gotowiDrC.. au ii. zna.
Obligi illugu skarbowego. .
Obi. dl. skarb, na .i 1 _; od sta pro wizji ods-tęplowane .. . , Pr. any. obligacje 1830. .
Obligi premiom handlu morsk. t OliliAi Kurmarcbii .... lierliiiskie obligacje miejskie Gdańskie dito w T. .
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego Wschodnio - Pr. listy zast.
Pomorskie dito.
Kur- i IN onoiuarch. dito .
Szl-tskic dito ,,« Akcje Berlińsko - Poczdamskiej dito akcje a prioris . Magdebursko - Lipskiej dito akcje a priori» . Berlińsko-Anliahtikiój dito »keje a prioris , Dusseldorf. - Elberteld.
dito akcje a prioris . nedreiiskićj dito akcje a prioris .
Kolei dito Kolei dito Kolei dito Kolei dito Kolei dito
Złoto a 1 r o a r c o .
Fr.» dryehsdory . . . . . .
Inue monety złote -po 5 tal.
Diseonto.
104 Vlo-iv łoay 10'2V o4V lflt£ w:iy J
10%
84V 10-2 , 10IV ,4»
3Ł, 4 IOBlr
102'-,1024102V 102'-
.1 ' 102V 10215
.; 114V 4 5 5 5 4io&V
102V looy 95 A
96* r 100V 4
Kupujący płaci ubitgAi priwizyc po 4 od »ta i prócz U** */.. od sta Ta rok Mfi do 01 dnia Grudnia 1 b42
Ceny targowe w mieście
POŁNANIU.
Pszenicy »zelel Zyta dt.
Jęczmienia dl. .
Owsa . dt.
Tatarki ót Grochu. dt.
Ziemiaków dt. .
Siana cetnar · Słomy kopa.
Masła garniec · Spirytusu beczka ,
I>nia 20. Maja 1842. r.
cd do Tat. iRl fen. Tal. »g1'.1
2 '20 - 2 21 1 11 1 12 22 6 23 20 - 20 22 b - 23 1 6 - 1 1 7 8- Y 25 - 26 R_i - 8 S 1 25 - 127
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.05.23 Nr116 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.