as

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.06.25 Nr145

Czas czytania: ok. 20 min.

SIf t

A"

XiesMwa PO ZNA N SKI E GO,

Nakładem Drukarni Nadwornej TP. Deckera i Spółki. - Redaktor: e? Wannoicski.

J& 14L&.

W Sobotę dnia 25. Czerwca.

1 84« .

na przybycie JWaJJaśnteJssefjD Pana l Miróla

Frjderjka

Wilhelma

IV.

ilnia 24. Czerwca r. 1842o dniu błogi, pożądany, Chwilo dla wszystkich szczęśliwa, Oto Monarcha kochany W mury Poznania przybywa.

Twoja to łaska monarsza Chwilowy rozbrat w kościele, Jak słońce chmury, rozprasza I drogę do zgody ściele.

Królu, wdzięczni za twe dary, Za udział żywej opieki, Niesieni Ci z serca ofiary, Które trwać będą na wieki.

A na domiar szczęścia tyle, Ojcze ludu, Ojcze drogi, Uweselasz nam te chwile, Odwiedzając nasze progi.

Cześć Tobie, Panie, i sława, Ze nam język zapewniony, 1 ojczystej mowy prawa Widzą byt swój ustalony.

Wszyscy zatem, bracia drodzy, Wśród pałacu i zagrody, Czy bogaci, czy ubodzy, Zaśpiewajmy pieśń swobody.

Nie jedna smutna rodzina, Twoją łaską pocieszona, Lubego brata lub syna Do swego przyciska łona.

Pieśń swobody i wdzięczności, Hymn wesoły i hymn błogi; W dalekie lata przyszłości Niechaj żyje nasz Król drogi

z p o z n a n i a, dnia 24. C z e rw c a. W dniu dzisiejszym gorące życzenie wszystkich mieszkańców W. Xiestwa, aby oglądać oblicze Najjaśniejszego Króla i Pana najmiłościwszego, Fryderyka Wilhelma IV. spełnione zostało. Juz. od kilku dni spostrzegaliśmy ruch ni e zwykły po ulicach naszego miasta; zjazd obywatelstwa licznie do Poznania przybywającego i wznoszące się wszędzie bramy* arki i kolosy. Wspaniała brama tryumfalna nad drogą Berlińską, zajmuje całą szerokość drogi i wznosi się 40-50 stóp. Składa się z głównego wjazdu i dwucli pomniejszych bram, bogato i gustownie wieńcami kwiatów i festonaini ozdobionych. Łuk wielki dwa ogromne, arabeskami na pompejańskoczerwonem tle, a u góry ozdobami zbroi w pruskich i bawarskich barwach przystrojone slupy ograniczają, na których między chorągwiami kolorów pruskich i W. Xiestwa bogini zwycięstwa się wznosi, wyrażając wieńcami i palmami myśl: przez pokój do zwycięstwa. Na samym"środku nad łukiem głównej facyaty wznosi się girlandami z kwiatów ozdobiona gruppa kolumn, w środku których wielki herb Królewski, a po obu stronach herb miasta i W. Xiestwa Poznańskiego jaśnieją. N a stronie odwrotnej widać w środku cyfrę połączoną N. Państwa. W fryzie idącym przez portal między festonami, orła pruskiego na tle zlocislein, a w kolumnach pobocznych nowy, dla nauk i kunsztu ustanowiony order pour fe mćrite umieszczono. Kolumny poboczne dźwigają dwa ogromne kandelabry, festonami z głównym słupem połączone. Jakoż w ogólności cała ta brama bogato wlencami umajona, jaśniejąca żywością kolorów, mianowicie wieczoiem tysiącem lamp oświetlona prawdziwie czarodziejski przedsta wia widok. Sam łuk główny otacza palmami pięknie ozdobiony wieniec gwiazd, nad którym po obu stronach dwie boginie z stósownćmi godłami się unoszą, a pod nimi błyszczy korona królewska. N areszcie na samym szczycie wznosi się na 7 O stóp wysoki słup z chorągwią pruską. - Dalej postępując widzimy na placu Wilhelmowskim majestatycznie na 50 stóp się wznoszący slup tryjurofalny porządku doryjskiego; słupiec słupowy ozdobiony w?noszącemi się do góry festonami i wstążkami i tak dla illuminacyi urządzony, że lampy oświetlone niejako jaśniejące tworzą kannelowanie kolumn. N a rogach słupogłowu widać orły pruskie, trzymające w dziobach festony a w środku wznosi się ozdobiona trzema gwiazdami piramida, na 87.C7ycie* któro) kor o ID Lrólewekn jaśnieje. .-*.' Na 'środku stawu na placu Sapiehy wystawiono gotycką, ośmiograniastą piramidę, której kratkowane pola przeźroczy różnobarwnemi malowidłami są ozdobione, a która na szczycie wspaniałą gotycką koronę z kwiatów dźwi"a. N asz czcigodny ratusz od dołu do eóry wieńcami i festonami przystrojony. W łuku środkowym spostrzegamy cyfrę NN. Państwa. Na szczycie wieży, najwyższej w P 0znaniu, powiewają dwie ogromne orłami pruskiemi ozdobione chorągwie, a na obydwuch postronnych wieżach cztery chorągwie z prusko-bawarskim i prusko-poznaAskim herbem.Przed glównćin wnijściein do gmachu ziemstwa kredytowego podziwiamy wspaniale, do namiotu podobne przedbudowanie, okryte oponą barw narodowo-polskich, na którego czterech festonami ozdobionych słupach głównych skrzydlaste boginie zwycięstwa się wznoszą. Nadtem przedbndowaniem przed wielkiem balkonem gmachu, altany podług perspektywy założone w różnych kierunkach oku widza się przedstawiają, tworząc gustowną całego domu ozdobę. - Na moście Chwaliszewskiem spostrzegamy piękną grupę masztów, ozdobioną różnobarwneini banderami i chorągiewkami, a . ołączoną festonami i wieńcami, wróżąc syml:ohcznie uwielbionemu monarsze pomyślną podróż na morzu Po obu stronach mostu rze ka okryła statkami, które wszystkie swe bandery wywiesiły i w malowniczem sfanęly kole. - Na ulicy żydowskiej widzimy ogromną tysiącami lamp oświetloną bramę; - dość nie dostawałoby nam miejsca, gdybyśmy wszystkie upiększenia nie tylko gmachów publicznych, lecz też prywatnych opisywać chcieli, tyle tylko powiadamy, że rzadko gdzie ujrzysz kamienicę, klóraby festonami i wieńcami nie była ozdobiona a w wielu miejscach w poprzek ulic wiszące girlandy zieleniające tworzą oramy. O godzinie 3" huk dział i odgłos wszystkich dzwonów uradowanym mieszkańcom miasta długo oczekiwaną chwilę przybycia N. Paua

zwiastował. J. K. M. był u bramy tryumfalnej, kjórej poboczne trybuny mnóstwo dam strojnych napełniało, przez magistrat miasta, część duchowieństwa ewanielickiego, przez reprezentantów Poznania i rabina z deputacyą starozakonnych przywitany. Nadburmistrz, J P . N a u m a n n, miał krótką do N. Pana przemo wę, na którą J. K M. uprzejmie odpowiedzieć raczył, »że się tak uroczystego przyjęcia tu nie spodziewał, że dopiero od J. Excellencyi Hrabiego Arnim a się dowiedział, jakie przygotowania na przyjęcie J ego poczyniono, i że uprzejmość obywatelstwa chętnie uznaje. - N astępnie wjechał N. Pan do miasta samego udając się przez plac Wilhelmowski, na którym cechy rzemieślników ustawione, głośnćm pNiech żyje« J. K. M. pozdrowiły, i przez ulicę N ową na zamek królewski, gdzie wszystkie władze wojskowe i cywilne, oraz licznie zebrane grono obywateli ziemskich z prowincyi w mundurach" Stanowych już od godziny 1. przybycia N. Pana czekali. N. Pan wysiadłszy z powozu przywitał się, jak najuprzejmiej z J. Exceleneya Generałem komenderującym, G r o l m a n e i n, JW. Arcybiskupem Gnieźnieńsko- Poznańskim, D u n i n e m, z J. Exceleneya Naczelnym Prezesem Szląska, Rzeczywistym Tajnym Radzca, M er k e l, i iiinemi znakomitćini osobami, poczem prowawadząc JW. Hrabinę Arn i mową, wszedł do komnatów swoich. Niezwłocznie odbyły się wielkie przedstawienia, osobAvojskowych, wszystkich dykasteryów, i Stanów w raz z magistratem. N. Pan do niektórych z zgromadzonych łaskawie słów kilka przemówić raczył. Po wielkich pokojach nastąpił obiad, na który 80 osób na rozkaz Królewski wezwano.

Z P o z n a n i a, dnia 24. C z e rw c a.

W orszaku N Pana przybyli tu z Berlina: J. Excellencya Generał piechoty i GencrałAdjutant Ł u ck; Generał-Major i GenerałAdjutant N e u m a n n; Major i Fligel-Adjutant Hrabia S o lm s; Major i Fligel-Adjutant Bonin i Lekarz przyboczny Dr. Grimm.

Przybyli tu: JO. Xiążę Bogusław Rad z i w i ł ł z Berlina; J. Excellencya GcnerałPorucznik i dowódzca 91e'j dywizyi L u t z ów z Głogowy; J. Excellencya Rzeczywisty Tajny Radzca i N aczelny Prezes prowincyi Szląskiej, Merkei z Wrocławia.

Z Berlina, dnia 21. Czerwca.

N. K ról raczył najłaskawiej : Rzeczywistego Tajnego N adradzcę sprawiedliwości D i i e s b e r g a w miejsce przeniesionego na naczelnego Prezesa prowincyi Pruskiej Rzeczywistego Tajnego N adradzcy Sprawiedliwości B o e t t i c h e r a, mianować referującym RadKa w Ministeryum Stanu, i uwolnić )];0 nnłoŁri"fc« on wuuvvi.jiriow Sekretarza Stanu i Ł>y- ektora wydziału lekarskiego w Ministerstwie "spraw duchownych, szkolnych i lekarskich; Dotychczasowego regeneyjnego Wice-Prezesa B euer ma na w Poznauiu, mianować Prezesem regencyi. O d j e c h a ł: J . O. Xiąźę B o g u s ł a w R a - dziwiłł do Poznania.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z Warszawy, dnia 21 Czerwca.

J O. Feldmarszałek Xiąźę Warszawski, Namiestnik Królewski, wyjechał do Petersburga. R O S S Y a.

Z P e t e r s b u r g a , dnia 13. C z e rw c a .

Piszą w gazetach Rossyjskich; "Ciało d\-plomatyczne straciło jednego z najznakomitszych członków swoich. Dnia 20. Maja o godzinie 8. wieczór umarł po niedługiej ale do1egliwej chorobie znajdujący się w Petersburgu za urlopem, Poseł nadzwyczajny i nasz Minister Pełnomocny przy Dworze Króla Jmci Szwedzkiego Radzca Tajny hrabia Adam, syn Tadeusza Matuszcwic. Śmierć zaskoczyła go wśród zawodu, który przechodził z honorem, w kwiecie pożytecznego i czynnego żywota; umarł mając lat 46 Będąc szambelanem Dworu Królestwa Polskiego wszedł on do Kollegium spraw zagranicznych w f. 1821 z rangą Radzcy Stanu; był Pełnomocnym Ministrem przy Dworze Wielkobrytańskiem przez czas nieobecności Posła xiecia Liewen; Posłem nadzwyczajnym i Ministrem Pełnomocnym w Neapolu, i w takimże charakterze przy Dworze Króla Szwedzkiego. Miał następne ordery: Sw. Alexandra Newskiego, (z f. 1832), św. Anny lej ki. (z f.

1827), św. Włodzimierza 2e'j ki. (1825), św.

Stanisława 2ej ki. (1821), Hiszpański Karola III., Pruski Orła czerwonego lej ki., Badeński Lwa Zehringeńskiego lej ki, Sardyński św. Maurycego i Łazarza wielkiego krzyża i

był komandorem orderów: Austryackiego Leopolda i Portugalskiego Wieży i Miecza. Naj. Cesarz ukazem do N. Synodu dnia 4.

Kwietnia rozkazał przywieść do skutku etaty duchowieństwa wiejskich kościołów w Eparchijach Litewskiej, Mohylewskiej, Mińskiej i Potockiej i w dwóch powiatach W ołyńskiej, Kowelskim i Owruckim. Podług tych* etatów kościoły podzielone są na siedm klass, i przeznaczone summy na duchowieństwo i sług kościelnych wynoszą: w kościołach tej klassy 576 rub. SI., 2e'] 544 f. SI., 3ćj 256 r. SI., 4ej 236 I. SI., 5ćj 160 I. sr., 7ej 140 I. sI.

F r a n c y a.

Z P a ryż a, dnia 16. Czerwca.

W sprawie Hrabi J eiskiego przeciw Hrabi Lehonowi wydał wczoraj Trybunał handlowy wyrok. Odrzucono wniosek ostatniego o uznanie niewłaściwości sądu, a następnie pretesnyę Hrabi J eiskiego do Hrabi Lehona za nieważną uznano i pierwszego na poniesienie kosztów skazano. Wyrok ten w następujący uzasadniono s p o s ó b: »Ponieważ domniemanej czynności spólkowej ani listami, ani xiążkami, ani lóż świadkami nie udowodniono; gdy prócz tego takowa spółka, jak ją sam Hrabia Jelski opisuje, byłaby niedozwoloną, gdy Hrabia Lehon żadnego nie wyłożył Kapitału, ale w miejsce tegoż, przyobiecał dostarczać wiadomości, o którychby się w urzędowaniu swojćm mógł dowiedzieć, zanimby je publiczności ogłoszono; ponieważ takowa spółka jest nieważna, choćby jej byt nawet udowodnić można i t. d.« - - Trudno sobie wyobrażać natężenia, jakim Kandydaci ulegają. Każdy okrąg ma w przecięciu 1500-1600 obiórców: Kandydat więc raz przynajmniej każdego obiórcę odwiedzić obowiązany; musi on codziennie porozumiewać się z Szefami i przewodnikami, którzy pewną liczbą głosów rozrządzać mogą*; musi on starać się o pozyskanie dla siebie upartych i o pozbawianie przeciwnego stronną etwa głosów. Wszystko to dziwnej wymaga zwinności i obrotów, ktore'mi się nie każdy* poszczycić może. Od dwóch lub trzech tygodni zajmują się Kandydaci sprawami wyborów i aż do d. 9. Lipca ani chwili spokojnef mieć nie będą. Jest to czas grzeczności i ła-t ski, z którego kupiec paryski korzysta i jedna) sobie klientów i odbyt na towary. W dniilk A wyborów musi każdy Kandydat mieć pół tuzina pojazdów na swe zawołanie, aby obiórców na miejsce zgromadzenia pozwozić. Są. bowiem takie osoby obojętne, iż tylko tym sposobem można je do opuszczenia swych zatrudnień lub sklepów skłonić. Zważywszy, ie około 210,000 obiórców jest zapisanych, ie każdego z nich dwa, trzy do czterech razy odwiedzać trzeba, że każdy jest przedmiotem ponawianych grzeczności, można sobie wyobrazić ruch, panujący w ciągu tych trzech lub czterech tygodni. Po prowiucyach, gdzie obiórcy są rozpierzchnięci, wszystko to naturalnie z większerai jeszcze uciążliwościami jest połączone. G i e ł d a z dn. 16. Czerwca. - Mimo wznowionej pogłoski o słabości Króla kursą ren ty dziś się nieco ustaliły, gdy nii.t pogłosce tej wiary nie dawał. O papiery hiszpańskie znacznie się pytano, zapewniano bowiem, że się nowe Ministeryum ostatecznie ustaliło. N atomiast sprzedawano wiele oblig hajtyjskich w skutek wiadomości o trzęsieniu ziemi.

Anplia.

Z Londynu, dn. 17. Czerwca.

N a wczorajszem posiedzeniu Izby wyższej oświadczył Hrabia Ab e r d e en na podane mu z strony Lorda Howdena zapytanie, że rząd czyni co w jego jest mocy, aBy bez ubliżania niezawisłości Porty, wyjednać dla mieszkańców S yryi, a mianowicie dla chrześcian syryjskich sprawiedliwość i dobre obejście się. N admienił jednak przy te'in Minister, że sprzymierzone mocarstwa, zwróciwszy Syryą Porcie, nie miały nigdy na celu roszczenia sobie praw do rządzenia tym krajem. Proces o zbrodnią stanu przeciw Johnowi Francisowi nad spodziewanie wszystkich już dzisiaj przed tutejszym Sądem kryminalnym centralnym się rozpoczął. Z powodu poezjnionych środków ostrożności natłok nie bardzo był wielki. Pułkownik Arbuthnoth, Pułkownik Wylde i kilku innych urzędników król. dworu znajdowali się pomiędzy świadkami. Skargą zajmował się Generalny Prokurator i Generalny Fiskał , a obroną Adwokat Clarkson, całym zaś processem Nadsędzia Tindal i Sędziowie Gurney i Palleson zajęli się. O ,godzinie 10 wprowadzono obźałowanego; był on przystojnie ubrany w granatowym fraku i tegoż ko nosi o smutnym zgonie męża, który należał do najsłynniejszych patryotów rewolucyi polski ej, a" po przytłumieniu jej w poczęcie liczonych Slawiańskich pierwsze zawsze zajmował miejsce. »W chwili, gdy gazeta nasza pod prassę idzie, donoszą Halli o śmierci Joachima Lelewela, wygnańca pols k i e " o, który wywołany z Paryża do Bruxelli się schronił, gdzie największej doznawał nędzy. Spędzonych bez opału a prawie bez odzieży zim kilka, podczas których ciągle około odciskania medalów pracował, nadwerężyło mu wzroku i zniszczyło zdrowie jego. - W takim stanie uic dawno temu, me mając pie.niędzy aby sobie nająć miejsce na poczeje, w Jednjm dniu w śród ulewnych deszczów 0 0 dhył drogę z .<;harleroi do Rrllxelli. Che dDył d-rogęl z I nanerol uu UAV,», , D roba wątroby i niedostatek pielęgnowania przy- bernator śpieszyły zgon tego przeciwnościami losów sie-j t 11' ge Ż$.. $łfiWfir ten. numismatvk chciał IMasrne 1k \\<C7: W03 wIeLkIe aZleło n umlS -: , ma tyczne, mające niejako stanowić setny tom -, z

loru spodniach, n powierzchowność jego wielkie pomieszanie okazywała. Przeciw składowi przysięgłych nic nie miał do nadmienienia. Po odebraniu od tychże przysięgi przeczytano akt oskarżenia, obwiniający go o jawne targnięcie się na życie Królowej. N a zapytanie, czy się winnym lego uznaje, odpowiedział Francis, nie. N astępnie bronił Generalny Prokurator wniesionej skargi, i to naturalnie szczególniej wymierni, iż na pozór, jakoby pistolet nie był nabity, względu mieć nie można, gdy takiego w_\ biegu przy każdym zamachu w razie nieznalezienia kuli użyć można, a uświęcona o sobą Królowej i z mą pomyślność całego kraju wystawioneby były na zuchwałą i zbrodniczą igraszkę; przywodził także, że w zbrodniarzu żadnego śladu pomieszania zmysłów dostrzedz nie można, i źe tegoż za powód do obrony uważać nie należy. Potem nastąpiło wysłuchanie świadków o wiadomym wypadku, poczein Pan Clarkson rozpoczął swoje obronę, wychodząc w niej szczególniej z tego stanowiska, iż nic nie udawadnia, jakoby Francis strzelając Z pistoleta miał istotnie zbrodniczy czyn na celu. Przy zamknięciu dzienników wieczornych jeszcze Adwokat swojej obrony nieskończył. Zaślubienie N astępcy tronu hanowerskiego jest wypadkiem, który naturalnie więcej Niemcy niż Londyn zamiuje. Lecz że J. K. W. jest spowinowacony z rodziną królewską angielską Królowa zatem na odbytej Tajnej Kadzie dał swe zezwolenie na to zanieście. Bez takowego małżeństwo to na mocy angielskich praw o zawieraniu związków małżeńskich między członkami rodziny Królewskiej byłoby pod względem Anglii nieważne, i Następca tronu hanowerskiego nie tylko byłby co do osoby swojej pozbawiony praw możliwych do korony angielskiej, ale nawet i dzieci jego nie mogłyby dziedziczyć jego angielskich godności i dóbr. Za panowania Królowej Anny, gdzie stosunek między panującemi domami w Hanowerze i Anglii był dosyć do teraźniejszego podobny, wzywauo Posła hanowerskiego do Tajnej rady, gdy się tam aktem jakim o następstwie tronu zajmowano. Obecnie nie uczyniono tego, ale Hrabia Kiełmansegge miał posłuchanie u N aj.

Pani przed samem wydaniem jej królewskiego oświadczenia. Z dnia 18. Czerwca.

"' Pn>Cesś Francisa przeciw oczekiwaniom powszechnym już w ciągu dnia tego skończony został. Po wniesieniu przez Generalnego Prokuratora skargi o zbrodnię stanu, Sąd przysięgłych Francisa uznał w i n n y m zbrodni majestatu i skazał go więc na śmierć. Stosownie do wyroku ma być powieszony, potem głowa Od Ciała ma byC odciętą n ciało »»mc «TrTłerlowane. Francis usłyszawszy o tym wyroku, rzucił się z spazmatycznem łkaniem w ręce stróża swego. Niderlandy.

Z Luxemburga, duo 7. Czerwca.

Nasz N. Król-W. Xżę odbył dziś do tutejszego miasta uroczysty wjazd, w celu zagajenia osobiście Stanów W. Xicstwa. Król- W. Xźę siedział na koniu, otoczony liczną świtą; ewardya honorowa konna rozpoczynała i kończyła orszak. Jutro spodziewani tu są dwaj Królewiczowie francuzcy. Pojutrze ma się odbyć wielka parada całej załogi tutejszej.

Belgia.

Z Bruxelli, dnia 9. Czerwca Pan Anatol D e m i do w z małżonką swoją, 2 domu Xiężniczką Monlfort, przybył tu w podróży z Paryża do Petersb urga.

dzieł jego. S p Lelewel żył, jak filozof starożytności, w [najwieksze'm ubóstwie. Były Prezes sejmu Polskiego, od lat 12 ledwo po 9 sous na dzień dla siebie wydawał.

W ł O C h y.

Z Neapolu, z dn. 31. Maja.

Xżę W i l h e l m Pruski odpłynie jutro z synami swymi do Genui, zkąd starszy na fregacie Sardyńskiej uda się do Ijrazylii. Z Rzymu, dnia 31. Maja.

Gazety już od dawnego czasu donosiły o świętokradztwie, którego się tu pewna niemiecka Baronowa dopuściła. Przekonaną o zbrodnię takową i trybunałowi duchownemu dostawioną, ledwo połączone usiłowania, wszystkich niemieckich dyplomatyków od zaslużo neJ kary uwolnić mogły. Dama ukradzione przedmioty kościołowi Santa Croce Gcrusalenime zwróciła i z Rzymu wyjechać musiała, dawszy wprzód na piśmie przyrzeczenie, źe tu nigdy odląd się nie pokaże. - Wypadek jeden nadzwyczajne tu sprawił wrażenie: Xiądz (zakonnik) Don Doinenicho Abb o z Genui, dawniej członek klasztoru Dominikańskiego w Santa Maria sopra Minerva, z powodu nieprzyzwoitego sprawowania się z konwentu wykluczony został. Potem jako xiądz świecki te'm nieinoralniejsze prowadził życie i powszeclmein był dla publiczności zgorszeniem. Swoje nieukontentowanie z światu i gniew melancholiczny wyw.erał on na siostrzeńcu swoim, chłopcu 13 letnim. Odosobnienie, w którem ciągle zostawał, sprawiło, źe go-rzadko kto od okrucieństw na tym chłopcu wywieranych wstrzymać mógł. Od dni kilku sąsiedzi nie słyszeli więcej płaczu i jęków chłopca. Xiądz gdy się go o niego pytano, odpowiadał, źe umarł. Stolarza, który trumnę ptzyniósł i ciało w nią położyć miał (we WTłoszech jest to obowiązkiem stolarza) oddalił, z oświadczeniem, źe to sam uczyni. Policya o tern wszystkie m się dowiedziała. Po otworzeniu trumny znaleziono ciało w najokropniejszy sposób pokaleczone. Liczono na niem około 90 ran puginałem mu zadanych. Osoby dobrze zainformowane opowiadają, źe Xiądz chłopca tego dla tego tylko tak okropnie zamordował, ponieważ się nie chciał dać używać jako narzędzie do innej zbrodni. Abbo już jest w ręku Sądu Santo officio (inkwizycyi.,) Nie wątpią o tern, źe śmiercią ukarany zostanie'" ponieważ jednak do stanu duchownego należy, nie nastąpi stracenie iego publicznie lecz, jak. zwyczajnie, po za murami Santo Ufticio. T u r c y a.

Z K o n s t a n t y n o p o l a, diiia 27. Maja.

(Malta Times. ') - Z Persyi pomyślne nadeszły winriomości. Szach całkiem spokojnie «'e 'zachowywał ani wysełał wojska Ku neraiowi, aby Atghanów przeciw rządowi angielskiemu wspierać. Czerkiesowie twierdzą, źe ostatniej zimy mało co od Rossyjan ucierpieli, wyznają jednakże, źe z twierdzy Sobaschi z wielką dla siebie stratą znowu ustąpić musieli. Wielkie uzbrajania Rossyjan nie są dla nich tajemnicą Mehemed-Ali był znowu blizkim opanowania Syryi. Przez swoje stosunki w Konstantynopolu umiał on tę rzecz tak daleko doprowadzić, źe. już mu utorowano drogę do mianowania syna jego, Said Baszy, Gubernatorem Saidy. Niedawno naradzano się w dywanie nad 'stósownością tego mianowania, i W. Wezyr, Izzet-Mehmed, okazał się przy tej sposobności jawnym stronnikiem nowej dynastyi egipskiej. Atoli wielu członków rady podało do prolokułu protestacyą przeciw takowemu wyborowi, i Sułtan rozstrzygnął stanowczo w duchu ostatnich. Także nie przyjął Sułtan ofiarowanego przez Mehcmeda-Ali wsparcia w Syryi przez wojska egipskie.

Duńskiej fregacie »Thetis,« na której pokładzie znajdował się najstarszy syn Landgrafa Hessen-Kasselskiego, odmówiony został firman do przepłynięcia przez Dardanelle ; rząd turecki powołał się w te'm na traktat z dnia 13. Lipca 1811 r., według którego okręty wojenne żadnego narodu nie mogą przepływać DardanelIów. Sądzą, iź p. Stratford Canning wda się w ten kontrowers. Sześciu naczelników Druzyjskich, których Omer Basza zdradzieckim sposobem ujął, przybyli juź do tutejszej stolicy. N a wstawienie się Posła angielskiego, dotychczasowy Bej Tripolitański w Afryce, Askar Ali, został z urzędu tego złożony, a w miejsce' je "O mianowany jest dotychczasowy Gu

" M' «'-" W Boli, Mchmcd Basza - J ] " , n Maja.

o t.--a u .P n a. c e d 12 (51. I}I.) czy 1 Kleay pismo moje wczorajsze Cap Haytien odejdzie, tego niewiem, bo

wczoraj z okolic C a p u otrzymaliśmy wiadomość, ze miasto to d. 7. przez trzęsienie ziemi zupełnie zburzooe zostało. Doniosłem Panu o uczutem tu w dniu wymienionym gwałtownem trzęsieniu ziemi, wszakże było ono w porównaniu z tamte in tylko maloznacznc. - W Cap Haytien równocześnie pożar wybuchnął, który całą dzielnicę miasta pochłonął. Cap sam jakby zmiolany i zupełnie zniszczony, morze nad nim stanęło. Najsmutniejszem potwierdzeniem tej klęski jest ta okoliczność , . ' ze zadnych wprost z Capu nie odbieramy wiadomości-, ani leź świadek naoczny dotychczas (u się nie pokazał. Powiadają, źe tylko jeden dom się ostał, a przynajmniej dwie trzecie części ludności gruzy pogrzebały. Slagnacyja handlowa niezbędnym tego skutkiem. Po trzęsieniu dnia 7., klóre przez l j - 2 minut bezustannie trwało, wstrząśnienia tu tak były gwałtowne, żeśmy ledwo na nogach ustać mogli, i aź do dnia dzisiejszego czujemy ciągle od czasu do czasu słabe wstrząśnienia. - Domy murowane wszystkie mniej wicce'j uszkodzone: zawdzięczamy to tylko nader nędznej budowie szałaszów naszych, źe się nie wszystko zawaliło. Ludzie prawie wszyscy śpią na ulicach a za kaźdem drganiem ziemi wszyscy na kolana padają. Ten stan rzeczy trwa już od pięciu dni. Możesz Pan sobie powszechną wystawić trwogę; nawet naj odważniej si mężowie Iracą przytomność, a kobiety w ciągłych leżą kurczach i mdłościach. N asi przyjaciele w Cap zapewne stali się ofiarą tego okropnego zjawiska; wyglądamy z wielką obawą dokładniejszych ztamtąd wiadomości.

Rozmaite wiadomości.

Z War s z a w y: Autor artykułu o pismach Fr. Morawskiego Wł. W., wyda wkrótce dzieło estetyczne »Przeglądu powszechnego arcy-tworów poezyi świata i narodów, od czasów króla Dawida aź do czasów Mickiewicza.»

Z Petersburga. - Tygodnik Pet. z d.

14. Czerwca zawiera następujący, głoskami S.M.

podpisany nekrolog: - -Bartłomiej Jabłoński obywatel miasta Lwowa i właściciel księgarni Polskie 'j, a w ostatnich czasacli nakładca dzieł kilku użytecznych po długiej chorobie skończył życie pracowite, d. 17. Kwietnia 1842. I. w 78 roku wieku swego. Zwłoki jego pogrzebione zostały, d. 19. Kwietnia o godzinie trzeciej z południa na smętarza -Łyczakowskim. Oto kilka o nim szczegółów. Urodził się w Gniewczynie, pod Przeworskiem; szósty z siedmiorga sierot pozo tałYCh bez opieki, oddany został naprzód na bankę do tkacz , u k óreg.o niejaki czas przeywszy, gdy nleDezplecznle zacnorzaf, musiał stan życia odmienić, za radą lekarza. Osiadł na owczas w Głogowie w obwodzie Rzeszo* wskim (Rzeszów jest lakźe ojczyzną xicgarzy Lechów, Szczepańskiego, kilku professorów znakomitych i wielu duchownych) i zaczął skupować dzieła Polskie w Warszawie i Wrocławiu wychodzące, któremi mały handel, rozwożąc je po kraju prowadził. - Po rozbiorze; zazdrość kilku dawniej osiadłych we Lwowie księgarzy wyrobiła, źe Jabłońskiemu zabroniono rozwozić książki i nakazano wykazać dostateczny fundusz, do założenia stałej księgarni. Sądzono zapewne źe tym sposobem zmuszą go do rzucenia handlu książkowego, ale Jabłoński, którego cały majątek był w książkach, znalazł pomoc przyjaznych znakomitych obywateli, i ci chętnie wydali mu* nietylko świadectwo najlepsze, ale zaręczyli swein mieniem za kapitał, jakiego okazania wymagano. - Tak, uspokojony Jabłoński mógł już we Lwowie założyć księgarnię Polską którą się do końca życia zajmował,- Rzeźwy staruszek, nowo wyrosłe pokolenie, które na jego książkach czytać się nauczyło nieraz widział w swym domu, przypominając mu z westchnieniem owe czasy, w których tak je uszczęśliwiała książka z obrazkami z jego podróżnych kufrów dobyta. Do końca nie spracowany, odbywał pieszo w trzech dniach podróże do Warszawy, wyprzedzając swoją bryczkę, wesoło z kijem wędrówkę odprawując. On pierwszy od dawna, swoim nakładem wybił Biblij tłumaczenia X. Wujka, 5,000 exemplarzy. Na miejscu zmarłego księgarnię objął P. Kajetan Jabłoński, wydawca znanych autografów Polskich. Drugi starszy syn, utalentowany malarz we Lwowie. - Wszyscy bracia Bartłomieja, schodzili ze świata porządkiem starszeństwa, żaden młodszym nad 70 lat nie umarł, ostatni żyje jeszcze, pomimo źe laty dwudziestą ciężkiej służby wojskowej zużył siły swoje." W N i e d z i e l ę, dnia 26. Czerwca: Arlyści dramatyczni z Krakowa, pod dyrekcyą T. JI. Chełchowskiego, przedstawią wielki historyczny dramat z francuzkiego P. Wiktora Hugo, w 5 porach (z teatru paryzkiego de la Renaisance ), p. tyt. : ..Ruv RIas." ""Dla pogorzelców w H a m b u r g u wpłynęły jeszcze następne składki: 758) Assessor Sądu Nadziem. Issmer 1 tal.; 759) Pan M. K zbiór z małej Ipleryi 5 tal.

10 sgI.: 760) Komm. SpI. Giersch 5 tal.; 761) kupiec M. Schftnlank l tal.; 762) Prof. Wannowski 1 tal; 763) Dr Flies 15 sgr.; 764) F. Wolkowitz 1 tal.; 765) kupiec A. J .Lovy 1 tal.: 766) kup. .1. A. Munk 2 tal; 767) kup. Teodor Kaczkowski 3 tal.; 768) Radzca handl. Hielefcld 15 tal.; 769) kup. Grassmann 10 tal.; 770) wdowa riO kupcu Treppniacher 3 tal.; 771) stolarz SchiliLe 5 sgI.; 772) Sckr. Reg. Sommer 2 tal.: 773) Professorowa Szumska 10 lal.; 771) Dr. Jagielski 3 lal.; 775) kapitalista Schmidt 10 sgI.; 776) JSadradAca Reg. Strudel 10 tal; 777) Radzca Gl.

S. Ziemiańsko Culemann 3 tal.; 778) kup. drzewa Liidke 1 tal.: 779) Supcrint. Fischer 1 tal.; 780) Konrekt. Schonborn 2 tal: 781) Radzca nadw.

Schlarbaum l tal.; 782) SekI. Midu Najw. Ap p .

Wygnankę 15 sgr.; 783) RegistI. Gen. Komm Schmidt 5 sgI.; 784) Radź. Ziemsiwa Miszewski 2 tal; 785) mularz Platen 1 tal.

Ogłoszony w Ni ze 133 Gazety naszej zbiór składek podwyższył się przez to do 1756 tal. 10 sgr. 3 fen., włącznie 80 tal. złota, a uwiadomią jąc o tern publiczność, powtarzamy serdeczną podziękę imieniem nieszczęśliwych, dla których dare te są przeznaczone. Poznań, dnia 20. Czerwca 1812.

Grolman. Sleinaectietr. Breaerton >.

Miauet: HelUlU2lUann. Gttderian.

gialiit*» *r * Slii. W piątek dnia l. Lipca r. b. po południu o godzinie 5 Gdbędzie się w sali Stanów Król. zamku walne zebranie w celu wylosowania zakupionych tworów kunsztu, obioru urzędników i postanowienia uchwały względem niektórych punktów Statutu, na które zaprasza się członków tutejszego towarzystwa sztuk nadobnych. Dyrekcya towarzystwa dla Wielkiego Xiestwa Poznańskiego.

Podpisani agenci nowego Berlińskiego towarzystwa zabezpieczenia przeciw gradobi - ciu, ofiarują swe usługi Publiczności gospodarskiej, w przyjmowaniu podań assekuracyjuych. Poznań, w Czerwcu 1842.

Bracia Auerbach.

2.rracy.rr.3 Iir7.he cliii.i', folwarków i t. d. JA »t*m w stanie wskazać i< teresscritom kuprii , i dziefź&wy; można też u mnie rozpatrzyć" wyciągi rubryk dochodu (anszlagi). Herrinann Mathias, przy Wodnpj ulicy Nr. 4. W Mukownicy pod Wilkowem odbędzi'się dn. 4. Lipca r. b. licylacya na 400 owiec, 12 krów, 12 wołów, 6 koni, porządki gospodarskie. meble i inne sprzety. Podczas jarmarku poleca rodzeństwo JSurghardt z Wrocławia najuowsze s t r o j e d a m s k i e, zwłaszcza francuzkie hafty, peleryny kardynalskie i piękne kwiaty w nader pomiernych cenach. - Skład znajduje się w Starym rynku N o. 80. na pierwszem piętrze.

A A Wina Szampańskie '*%*$ jako to: V erzeney, Bouzy, Fleur de silIery, SilIery superieure Sc premierę qualite i O eil de jacjrjdm, wszystkie z najsłynniejszych dżinów - Szampanii, sprowadzili w z n a c z n y c h ilościach Bracia Andersen. Zaopatrzony zu- __,._ pełnie we wszelkie artykuły mody dla mężczyzn magazyn

Pszenicy szefei Zyta dt Jęczmienia dt Owsa . dt.

Tatarki dt Grochu . dt Ziemiaków dt Siana letnar Słomy kopa rn m TT¥asła garniec . Y:Jm 1.1.1pirytusu beczka

S. WOLFFSOIIN, Mirtiletmitu * Pruelti mulirtt» · »»» / * getttyeln · * Jift 'tinu przybywszy do P o z n a n i a, ofiaruje swe > usługi w leczeniu wszelkich chorób zębów i wykonywaniu należących do tej kategoryi operacyj, szczególniej zaś w uskutecznieniu wszelkiego rodzaju sztucznych robót zębnych, już to całych rzędów, już garnitur i pojedynczych zębów, mianowicie z amatii, podług udoskonalonej przezeń metody. Za ząb kunsztowny płaci się 2 do 3 Tal.

K i t do wypełniania wypruchuiałyth zębów; cena za bańkę zawierającą 60 ładunków, 15 sgr , większa zawiera drugie tyle i kosztuje 1 Tal. Od wielu lat stwierdzony doświadczeniem p r o s z e k, d o z ę b ów. Pudełko kosztuje 15 sgr. i 1 Tal. Tyiiktura na zęby jest wielce skuteczną w razie nabiegłych krwią, ku wzmocnieniu zębów, w razie cuchnącej woni z ust, tudzież w razie bólu zębów. Butelka kosztuje 15 sgr. i 1 Tal.

Mieszkanie moje w domu wdowy Kouigsbergerowej, \ \ r y fi k u narożniku Wrouieckiej ulicy Ufo. O l. na pierwszein piętrze. Następujące zaświadczenie ośmielam się złożyć Prześwietnej Publiczności w następującej dosłownej treści: »Równie chętnie jak sumiennie zaświadczam, iż Król. nadworny lekarz zębów Pan Wolffsohn w czazie swojego w tem mieście kilka-tygodniowego pobytu, w wielu fauiiljach liczne dał dowody swojej zręczności tak pod względem operacyj dentystowskich, jakoteż > w wprawianiu pojedynczych kunsztownych zębów, w robieniu połowicznych i całkowitych, kunsztownych rzędów zębów, z wielkiein zadowoleniem osób pomocy jego używających, przezco, jak już niegdyś, przed lat 9ciu, wdzięczne zaskarbił sobie uznanie, tak iż co do swej wielkiej biegłości w sztuce zębolekarskićj słusznie na chlubne*«asługuje zalecenie. Pozuaó, dnia 5. Lutego 1839.

Dr. O r dc lin, lekarz pułku w 5tej brygadzie Artylleryi.

__'ow rynku p od JIT r. »3.? poleca wszelkie szczegóły na bale i uczty potrzebne, tudzież eleganckie trzewiki balowemmm m 8 mjO=* WYPRZEDAŻ. **£% Dla uzyskania miejsca mam zamiar znaczny mój zapas Bolesławskich tak bardzo wziętych naczyń garncarskich wszelkiego gatunku w cen a c h n a b y c i a w y p r z e d a ć . Gdy mi zależy na najprędszem ile można pozbyciu się tych towarów, upraszani Szanowną Publiczność o zaszczycenie mnie najliczniejszemi odwiedzinami. J. J. Meyer.

J\fi 70. N owej ulicy i ulicy Sierót narożnik.

Tye}K)' się nowo wynalezionego i niezawodnego środka do całkowitego wytępienia szczurów i myszy. Co Król.Regencya Magdeburska względem nieszkodliwości tego już częściej poleconego środka poświadczyia, uznało także Król. Saskie Wysokie Ministerstwo, i przekonawszy się o skuteczności, dozwoliło mi z teAo powodu trudnienia się jego przedażą w krajach Królewsko-Saskich. Takie wysokie dozwolenia mogłyby już niezawodność tego środka zalecić, a na żądanie dowiedzionem być może okazaniem świadectwa szanownego Magistratu w Sch6nebeck z dnia 10. Grudnia 1841., jako skuteczność powyższego środka się ziściła. Przedawanie jego poruczyłem na miasto Poznań i okolice, jak dawniej doniosłem, kupcowi Panu E. V o g t nawowej ulicy Nr. 276., u którego dostać go można w zapieczętowanych bańkach po 1 Tal. 5 sgr., wraz z instrukcyą do użycia.

A, tŁunzemnnn w Sch6nebeck, koncessyonowany fabrykant i rzeczywisty członek politechnicznego towarzystwa w Lipsku.

Nasienie czerwonej i białej koniczyny, lucernę francuzką i różnych nasion trawnycli. poleca handel nasion Braci Auerbach.

Ceny

Dnia 2% Czerwcu 1842. p.

od dotargowew mieście

POZNANIU.

Tal- se:r. fen

Tal. >£r.f.r."

... ? 11 27 23 29 7

9 r - 279 10 - 1 1 5 ' -

JYaztct/kościołów.

W niedzielę dnia 26. Czerwca 1842. f. będą mieli kazanie

W CIągU tygodnia od dnia 17. do 23. Czerwca 1842.

X. Pocuitenciarz Wieruszewski.

X. Kanonik Jabczyński.

X. Dziekan Zeyland.

X. Mansionaryusz Celler.

X. Probosz Kamieński.

X. Praebendariusz Grandke.

X. Regens Pohl. · X. Praebendariusz Scholtz.

X. Praebendariusz Stamm.

Kleryk Sydow.

Superintendent Fischer.

Biskup Ł)r. Freymark. (Początek O 8mej godzinie.) N adkaznodz. wojskowy Cranz.

W kościele farnym S. Maryi Magd.

W ki. Franciszk. (gmina niem. - katol.)

W klasztorze Dominikanów.

dnia 29. Czerwca W klasztorze Sióstr miłosierdzia W kościele ewaniclickim Ś. Krzyża W kościele ewanielickim S. Piotra.

., .

X. Wikariusz Czerski.

przedpołudniempopołudniuurodziło się chło- dziepców. wczątnmarło pICI pICI wzięło par męsko żciisk. 3 2 2 2

X. Praebendariusz Grandke.

Tenże.

Pastor Friedrich. 7 2 l 2 2 1 l l l 15 I 10 I 4 5 , 8

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.06.25 Nr145 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry