VVielkiegoy.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.07.01 Nr150
Czas czytania: ok. 19 min.:Xi ptvvi i PO ZNAN SKI EGO.
Nakładem Drukarni Nadwornej W, Dekera i Spółki. - Ucdakton A. 4'aHuretrgfti.
j@ ise>.
W Piątek dnia 1. Lipc-..
1849.
Wiado mości fc rajowe.
N. Pan Postanowieniem Najwyzsze'm GabiHctowćui z d. 25. in. b. nadać raczył: Order Orla Czerwonego I. klassy bez lUcia dębowego: byłemu Królewsko-Polkiemu W. koronnemu Łiajczemu Czarneckiemu w Brzostkowie; Order Orla Czerwonego II. ki. z gwiazdy bez liścia dębowego w brylantach: Szambelauowi Hrabiemu E d war d o w i Ra* c Y»i s K i e III u na Rogalinie; Gwiazdę, do Orderu Orla Czerwonego IŁ ki.
z liściem dębowem: Rzeczywistemu Tajnemu Radzcy i Naczelnemu Prezesowi Sijdu Najwyższego appellacyiliego, t ranke n be rg - Ludwig s dorf, ewaDielickiemu Biskupowi i Generalnemu Super« intendentowi jjr FreymarK w Poznaniu i Marszałkowi Sejmu Br. Ponińskicinu na Wrześni; Gwiazdę do Orderu Orla Czerwonego II. ki.
bez liścia dębowego: JWmu X. Arcybiskupowi Poznańsko -Gnieźnieńskiemu, Duniuowi; Order Orla Czerwonego Il,. ki. z liściem dębowem : Dziedzicowi Baronowi Maeseubach w Białokoszu;
Order Orla Czerwonego II. ki. bez liścia dębowego: Generalnemu Dyrektorowi Ziemstwa, Hrabi Grabowskiemu; Pętlicę do Orderu Orla Czerwonego III. ki.: Proboszczowi katedralnemu P r z y ł u s k i e m u w Gnieźnie i Szambelauowi, Baronowi Hiller von Gertringen w Pszczewie; Order Orla Czerwonego III. ki. z pętlicą: N adradzcy Regencyinemu M e b e e w Bydgoszczy, N adradzcy Regencyjnemu Wall a c h tainźe, Tajnemu Radzcy Regencyjnemu Kula u w Poznaniu i Radzcy Ziemiańskiemu pow. Miedzychodzkicgo, von dem Brinkcn w Sierakowie; Order Orla Czerwonego III. ki bez pętlicy: Dziedzicom Hrabiemu N e p o m o c e n o w i Żółtowskiemu w Ujaździe, Hrabiemu Platerowi w Wroniawach, Hrabi Bilińskiemu w Samostrzelu, Chłapowskiemu Stanisławowi w Czerwonejwsi, O to nowi Trefi kow w Owińskach i Maxymiliauowi Moszczyński emir, oraz Radzcy konsystorza Fe d i n e r w Poznaniu i Superintendentowi Stumpf w Przy tocznie; Order Orla Czerwonego IV. ki Dyrektorowi Ziemstwa Jaruchowskiemu, Sędziemu appellacyiuemu i Radzcy Ziemstwa Chełinickiemu, Radzcy Regencyinemu Rit Radzcy Ziemiańskiemu i Dyrektorowi Poficyi, M i n u t o l i, Radzcy rachunkowemu S ch ulze, Sędziemu i Przełożonemu Reprezentantów, Boy, Reprezentantowi miasta Kolanow6kiemu (wszystkim w Poznaniu), Nadłowczeinu Schule mann, Radzcy Regencyincmu Meissner, kupcowi Franke w Bydgoszczy, Dziekanowi i Kanonikowi W ę s i e r s k i e m u w Kościelcu, Dziekanowi B o i ń s ki c m u w Uściu, Rotmistrzowi dymissyonowanemu i dzierżawcy generalnemu de Rege w Dusznikach, byłemu Radzcy Ziemiańskiemu L i e b e s k i n d w Kościanie, Xiąźęco-Sułkowskieum Dyrektorowi ekonomii Rolhe w Rydzynie, Kbmmjssarzowi obwodowemu policyjnemu Th Um w Tuchomi, Burmistrzowi Kranz w Koź mInIe. Order Znaku Św. Jana: (Johanitter-Orden.) Dziedzicom G e r s d o r f w Bukowcu, Rotmistrzowi Zacha w Chodzieżu, Hrabi Potworowskiemu w Deutsch-Preusse, byłemu Majorowi i Radzcy Z'cmstwa, Baron, Scjiwarzenau w Dąbrówce, Radzcy Ziemiańskiemu von der Go Iz w Chodzieźu, Radzcy Ziemiańskiemu Zychlińskiemu w Międzyrzeczu, Radzcy Ziemiańskiemu baronowi vou der Recke w Wągrowcu; Znak Powszechny Honorowy: Posłannikowi Klemm w Poznaniu, żandarmom konnym Hoffmann i Hoppcnrath w 5. brygadzie żandarmeryi, wachmistrzowi miejskiemu Neu mann w Ostrowie, wójtowi Kruger w Kocanowie, wójtowi Jakubowiczowi w Masłowie, wójtowi Smuda w Pa. kosławiu.
N. Pan Najwyzsze'm postanowieniem z dnia 25. m. b. Dziedzica Harlem w Gorzynie na godność Barona wynieść, dziedzicom Hr. J ózefowi Mycieiskiemu w Rokossowie i Żółtowskiemu Stanisławowi w Jaroguicwicach godność Szambelańską., zaś N adburmistrzowi Poznania N aumann przydomek Tajnego Radzcy Regencyinego nadać, a Registratorowi Naczelnego Prezydyuin Vorwerk Radzcą Kancelarvi, Sekretarza Regencyi Kramarkiewicza Radze«-} rachunkowym mianować raczył.
Wiadolllo ści zag raniczne.
po trzech lub czterech. Ponieważ stopień deputowanego we Francyi do najwyższych urzędów doprowadzić może, każdy więc tym sposobem życzenia swoje i żądze sławy zaspokoić pragnie. Dziennikarze i adwokaci szczególniej się tłumnie na ogólne zgłaszają wybory. Dziennik Sporów dostarcza różnym kol' legiom obiorcaym trzech swoich redaktorów, t. I. PP. Saint-Marc-Girardina, MichałaChevaliera i Alloury. 'Ułówni redaktorowie Presse, 'Siecłe, Kuryera francuskiego. Dziennika handlowego, Gazety francuzkiej także się na wybory zgłaszają. Z tych autorów już dwaj są deputowanymi; Pan Chambolle, główny redaktor Siecle, występujący teraz, ) Pan Emil Girardin, deputowany w 1837roku. Pan Sainl-Marc-Girardin był członkiem, ostatniej Izby i w tym roku znowu stanął przed obiorcami w £aint Yrieux, którzy go w 1839. roku odrzucili. Od samego Królewskiego Trybunału ubiega się 70 adwokatów o zaszczyt deputowanego; zgłaszają się oni na rozmaitych punktach Francyi, a nigdzie ważnych powodów do takirgo postępowania W) kazać nie mogą. Adwokaci Trybunału kassaeyjnego Stawiają 25 kandydatów na wybory; tek więc 95 kandydatów należy jedynie do paryskiego stanu Adwokstów. V\ szyscy ci ludzie ni<*4 Amiernie wiele zadają sobie pracy; pisz;) okólniki, odezwy, oddają wizyty, tak zupełnie, jak gdyby obrani być musieli, i nigdy jeszcze nie pochlebiano tyle obiorcom, co tą rażą. Jednym z wyborów, które dzienniki i publiczność najwięcej zajmują, jest wybór Pana Emila Girardina w Bourganeuł. Ministeryum, szczerze go popiera, chociaż współzawodnik jego, Pan Peyramont, jest także ministeryalnym Kandydatem. Pan Girardin jest głównym redaktorem i właścicielem dziennika la P r e s s e i w tym charakterze już wielkie Panu Guizo* tpwi usługi wyświadczył, i jeszcze wyświadczyć może. l'oniewąź P. Girardin bardzo jest znany z wałek, które częścią z politycznego, czę. ścią z obywatelskiego względu staczać musiah przeto wystąpienie jego w charakterze kandydata równie jego przyjaciół jak nieprzyjaciół W .uch wprawiło. O jego wybór więcej sporów zwodzić będą, niż o jakikolwiek inny » we Francyi. W 1839. roku Izba, jak wiadomo wyboru jego waźnym%ie uznała, gdy się nieregnlarności w jego obywatelskich stosunkach okazały. Pan Girardin chwyci się niezawodnie środków ostrożności, aby podobnych uniknąć nieprzyjemności, jeżeliby go tą rażą. obrano. Kandydatury w departamencie Sekwany są ciągle jeszcze w tyui samym stanie; tylko wy lazł w Panu Chevreul, chemika rękodzielni kobiercy gobelinowych, przeciwnika, i miniateryainy te" kandydat, jak głoszę, ma piękne przed sobą widoki. Zresztą, dzienniki ciągle jeszcze b mniejszą lub większą gorliwością rozprawiają o zasługach swoich kandydatów, f omiędzy którymi paryscy naturalllJe naj i .
szą na siebie zwracaią uwagę. Kllka dZlen« ników zawiera w łym względzie rzeczywiste biografie, które choć nie zawsze prawdziwe, przecież do okoliczności zastosowane. Rząd ani na chwilę nie używa spoczynku; Pan Guizot, mieszkający od niejakiego czasu W domku miejskim w Auteiul, przybywa codziennie do Ministeryum spraw wewnętrznych vc pewnych godzinach, gdzie mu Pan Duchatel nadchodzące z całego kraju doniesie» nia o wyborach przekłada. Czynność tę podzielają wszyscy uizędnicy hierarchii administracyjnej i potrwa ona aź do dnia wyb o rów ogólnych, który będzie dniem łaski lub niełaski, Onegdaj rano na kolei Parysko- Wersalskićj lewego brzegu znowu się nieszczęście wydarzyło. Jeden z ogrzewaczy, człowiek młody 25 lat mający, przechyliwszy się za nadto nad lokomotywą i dostawszy zawrotu głowy wpadł pod kola, które go w okamgmeniu zgruchotaly. Hrab. Bresson przed swym wyjazdem miał od samego Króla otrzymać instrukcye względem wyicdnania u dworu IJerlińskiego zaprosili Xiążąt Orleans i N emours na manewra łiadren - kie. ,-0Pan Cormenin podał-Akademii moralnych i politycznych umiejętności, godną uwagi rozprawę o otruciu arszenikiem. Autor wykaeuje,- źe przypadki ter zbrodni z każdym rokiem się pomnażają. Dla zapobieżenia im proponuje kilka środków policymych. W ciągu "t od 1830. do 1839. przyszło we Francyi 335 otruć por] rozpoznanie sądowe, nie licząc 200 przypadków zatrucia, które dla braku dostatecznych dowodów nie pociągnęły za sobą kary. Liczba osób stawionych przed Sąd z powodu owych 335 otruć wynosiła 414,- z których 106 uwolniono, 54 na śmierć skazano, a rełztaosądzona na więzienie w różnych stopniach i na różny przeciąg czasu, aź do dożywotnego wicxi en ; a na galerach. Ula utrudnienia na przyszłość otrucia, proponuje Pan Cormenin, aby sprzedawanie arszeniku prywatnym osobom zupełnie zabronione b)ło aptekarzom, fabrykantom zaś tylko w wielkich ilościach. Zapewniają, że nie Pan Marie, ale P. Arago kieruje wyborczym »komitetem radykalistów.
Giełda z d. 21. Czerwca. - Przyotwarciu giełdy dzisiejszej znowu renty francuzkie sprzedawano; późniei jednak poszły one znowu nieco w górę. - Hiszpański czynny dług podniósł się nieco na wiadomość O u tworzenrn nowego gabinetu madryckiego; wkrótce jednak znowu zniżać się zaczął, gdy się zdanie upowszechniło, że się to Ministeryum długo nie ostoi, ponieważ w niem żaden deputowany koahcyi n i e zasiada. -Obligi haityjskie także dziś miały znaczny odbyt; zaczęto bowiem mniemać, ze wiadomości o tamecznem trzęsieniu ziemi które się dotąd nie potwierdziły, nie są całkiem prawdziwe. Z P ary ż a, dnia 22. Czerwca.
W rzędzie uwagi godnych dokumentów, wyszukiwanych obecnie przez dzienniki, aby kandydatów zalecić albo oczernić, S i e c l e najosobliwszy może na jaw wyciągnął; dowodzi on jasno, do jakich ostateczności i opaczności igraszka stronnictw we Francyi doprowadza. W r. 1839 odbywały się, jak wiadomo, wybory koalicyjne, do których się wszystkie stronnictwa były połączyły w celu zwalenia Ministeryum ówczesnego (Mole), a to pod pozorem, aby osobistemu rządowi koniec położyć i system prawdziwie parlamentarny zaprowadzić. P. Guizot, który podówczas działając wspólnie z lewą stroną, obawiać się musiał, źe w Lisieux dla wpływu Ministeryum ulegnie, upraszał Pana Barrota o list rekomendacyjny do jednego z członków oppozytyi tamecznej. W skutek zobowiązań koalicyjnych Pan Odilon-Barrot następujące dał pismo Panu Guizot do adwokata Housselle w Lisieux: »Zadziwisz się może, źe się za Panem Guizot Wstawiam. Zalecałem go już razAwprawdzie w r. 1827., wyborcom w Lisieux. Koleje losów sprowadziły prawie to samo położenie rzeczy, co wówczas: Ministrowie młodszej linii Burbonów zasady rzAdu reprezentacyjnego równie źle pojmują, lak Ministrowie star. szej linii. Tamtych prawo boskie, a łych jakieś wspomnienia Ludwika XIV', i Cesarstw* wstrzymują od poprzestania na skromnej roli konstytucyjnego Królestwa. Walka zaczęła się zaraz w pierwszych dniach po rewolucyi , Lipcowej. Stopniowo pozyskaliśmy PP. Dupina i Soulla, a teraz łączy się też 2 nami Pan Guizot, którego doświadczenie nauczyło, źe lepiej służyć krajowi swemu niżeli Królowi, który się teraz przekonał, że korona zawsze będzie zabezpieczoną, skoro reprezentacja narodu będzie silna. Mianowanie Pana Guizota przez patryoAów w Lisieux sianie się dla niego wielką i zaszczytną nauką. Być może, źe znowu po niepizyjacielsku naprzeciw siebie Dość, głosować za Panem Cuizot iest to to samo, co za urzeczywistnieniem rządu reprezentacyjnego w całej Onego czystości, glosoTHac.- Osoba ginie za zasadą. Jest to więc czynem patryotycznym, a równocześnie dobrem obrachowaniem na przyszłość. Tuszę sobie, źe wszyscy przyjaciele nasi na tem się poznają, (podp.) O. B ar r o t ." JI5I Wszakże ra tern jeszcz« nie koniec; i Pan łsambert W dopisie wyborców w Lisieux upraszać musiał, żeby Panu Ciuizot głosy swe dawali. W giełdzie dzisiejszej kurs renty znowu się cofnął, a obligacye bajtyjskie ciągle szły w górę. Fondy hiszpańskie przeciwnie bardzo na sprzedaż ofiarowano, ponieważ M o - nitor paryzki zawiera wiadomość, źe dnia 16. w Barcelonie rozruchy wybuchły, które wprawdzie wojsko przytłumiło, ale wznowienia których jednak co chwila obawiać się trzeba.
Z Paryża, d. 22. Czerwca. -- Odpłynięcie eskadry Hugona 2 Tulonu i przyłączenie się do niej Xiecia J oinville rozmaicie tu sobie tłumacza. Rzeczywistym celem tej wyprawy jest zapewne czuwanie nad obrotami Anglików na morzu środziemnem; oba wiamy się, żeby czego przeciw Tripolizowi nie przedsiębrali, którego Bej z Francyą w najlepszem porozumieniu. Słychać też o podróży Xiccia do Chin. j Pogłoski o związku familijnym między jednym Xieciem holenderskim a na-.zą Królewną Klementyną znowu zamilkły. Podobnie dłuższy pobyt Xiecia Bernharda Sasko« Wejmarskiego i syna jego na dworze naszym stał się powodem do pogłosek o układach względem zaślubienia tego. młodego Xiecia 2 Xięźniczką Klementyną, zdaie się wszelako, że te pogłoski równie są płonne, jak powyżej wzmiankowana. Wiadomości z Katal'-ruf brzmią nader groźno! Wśród okrzyków; »niech Ż)je rzeczpospolita!" przelano tam luź krew obywatelską. Depesze które rząd nasz drogą telegraficzną onegda) o najnowszych zaburzeniach w Barcelonie otrzymać miał, opiewają, źe Espartero tą rażą nie tuk łatwo spokojność w owej nie szczęśliwej prowincj i przywrócić potrafi; będzie bowiem dwa stronnictwa musiał zwalczać, republikańskie i karolistowskie. W Lapourdan stoi podobno 6000 zbrojnych Republikanów, czekających tylko rozkazu hersztów swoich, aby zatknąć chorągiew rokoszu, podczas kiedy przywódźcy band karolistowskich do tego stopnia zuchwałość swą posuwają, iż siła zbrojna ledwo ich poskramiać moie.
Cj.lonkowie nowego gabinetu Rodila nie są tego rodzaiu, żeby Katalorkzyków zaufaniem natchnąć mogli, obrano ich bowiem z zup einem pominięciem koalicyi, na czele którei deptitowani.katalońscy stoją. Koalicya ta w groźnej przeciw Ministrom wystąpi oppozycyi; bo drisiaj donoszą tu nam z Madrytu pod dn. 15. m. b., źe ona wielu członków gabinetu Gonzale&a pozyskała i obecnie przeszło ICO głosów liczy. "W szyku tak bojowym przyjmie ona nowe Ministeryum i zgniecie je zapewne w zarodach. Wprawdzie trwa Espartero w zamiarze rozwiązania Manów, skoro obrady nad budżetem się zakończą. Ale ostatnio wypadki w Barcelonie i ruchy po innych miastach, w celu poparcia proklarnacyi konstytucyjnej z Kadyxu, wiele mu narobią kłopotu i długo zapewne nad tern się zastanowi, azali przez rozwiązanie Stanów ma dać hasło do powszechnego powstania w Hiszpanii. Anglia.
z Londynu, dnia 21. Czerwca. Ciągle zbierają składki dla biednych fabrykantów i robotników. Hrócz Królowej i rodziny Królewskiej; wielu ze ślachly znaczne podpisało summy; między innemi Hrabia Harrovby 100 tunt., Hrabia Dysant 200 funt., na znak wdzięczności za udział, jakiego nieszczęście Hamburga w Anglii doznało. Pan E. H. Brandt, który w swojem i swo ego domu imieniu przesłał do Hamburga 600 funt; tu 50 dostarczył. Temi dniami otworzono drugą listę zapomoźkową na korzyść żon idzie. ci, których mężowie lub ojcowie w woisku angielskiem będący, w nieszczęśliwym o d wrocie z Kabulu polegli. N a czele tej listy stoi znowu Królowa z 200 funt., a tuż za nią szereg znanych nazwisk z większemi lub mniejsztuii składkami. Podług Morning Chronicie przybyła do Londynu z północy deputacya złożona z wielu mężów należący cI» do oświeconej klassy ludności, dla przełożenia rządowi i parlamentowi dowodu, jak niepokojący jest obecnie Stan prowincji tamecznych. N aradzali się już oni z Sir R. Heelem i kilku znakomitymi członkami Izby niższej. Ustanowiono także korni, tet do odbierania doniesień o nędzy w innych częściach kraju panującej. Francis, którego branie się przez cały dzień nadz.wyczairiei dowodziło stałości, bez pokazania się zanadto śmiał) m lub zuchwałym, na końcu obrad całkiem się głowę tracić zdawał. Widziano, jak cd chwili, w której przysięgli \ vvrok swó) wydali, całkiem by.! pomieszany, a oddech lego był bardzo krotki. Przy keńcu mowy wyższego Sędziego jeduak i przy uro wubyjnem drżeniem w objęcia dozorcy więzienia i w tym stapie odniesiono 50 od kratek. Podług Sunday Times postępowanie po tępionego wystawia od tej chwili obraz ciężkiego żalu i skrucłiy. 'Zaraz. po swojćm przybyciu dO N ewgate rzucił się na krzesło l rzewliwie płakał. Gdy się ksiądz więzienia do niego z napomnieniami zbliżył, oświadczył wśród łez i wzdychania, ii bynajmniej nie było zamiarem jego zabić Królowa, gdy z pieloletu wystrzelił, ale tylko pragnął nabyć ogólnej sławy, jakiej inni ludzie, którzy to samo uczynili, nabyli; słowem wszystkie «go usiłowania do tego jedynie zmierzały, aby miejsce pomiędzy waryatami w Hedlamie pozyskać. Te same oświadczenia powtórzył także w przytomności o:ca swego, który go odwiedził, i dodał, iź nie czuje w sobie najmniejszego wstrętu do Królowej, i że nikogo o zamiarze swoim strzelania do Królowej nie zawiadomił. T i m e s z resztą powiada , że Oxford przy tej sposobności wyrzekł coś takiego, co byna mniej jego szaleństwa nie dowodziło, (idy go bo.wicni o tym nowym zbrodniczym zamachu zawiadomiono, rzekł: »Gdyby mnie byli powiesili, nie byłoby się coś podobnego wyda r j.yło.» G l o b e powiada,)];e Królowa ułaskawi zapewne na śmierć skazanego Francisa, i zada w takim razie zamienienia kary śmierci na wywiezienie z kraju na całe życie, gdy tylko przy pomocy takiej surowości ponowieniu wypadków tego rodzaju zapobiedz można. Z dnia 22. Czerwca.
Temi dniami znowu dwa okręty z 428. wo;ska na pokładzie do Chin (Hong-Kong) się puszczą. Oprócz Lgo 561 ludzi do Uepgalii, 3% do Madras, a 5ó6 do Bombaju przeznaczono, których zaambarkowanie za 3 tygodnie nastąpi.
Hiszpania.
z Madrytu, dnia 14. Czerwca. Z Barcelony dowiadujemy się, źe pismo ulotne, na klerem przedstawiona Lyła osoba na szubienicy podobna do Bejrnta, zostało przez Sąd przysięgłych jednogłośnie uwolnIone.
Wiochy.
. z y m u, dnia 9- Czerwca.
Wczoraj przed południem Król bawarski był z pożegnaniem u Papieża, a potem u Xcia "Wilhelma Pruskiego. W wieczór wszyscy artyści niemieccy dali serenadę dla Króla przy pochodniach Dziś rano opuścił nas Król. Z Villa Malta szedł pieszo w towarzystwie wielu artystów Z dwoma weteranami, Thorwaidsenem i Reinhardem na czele, aż do bramy dej Polono, gdzie wsiadł do powozu, uda* jąc się przez Modenę do swego kraju. - Pra» wie jednocześnie wyjechali ztąd dwaj synowie D. Carłosa przez Loretto do Modeny, gdzie Xżę wyznaczył im pałac na ich tymczasowy tara pobyt. Turcya.
Od granic Turcy i dnia 5. Czerwca.
Piotr Pietrowicz, brat Czarnogórskiego Władyki, przebył do Grachowa, dla wskazania osad zbiegłym tam chrześcianom z Bagnami, i kierowania działaniami przeciwko Turkom. Przedsięwziął on już nową wyprawę do zajętych przez Turków miast Bagnami i Kłobuk, przyczem z obu stron było dosyć zabitych i ranionych, mniej jednak ze strony Czarnogórców. Wezyr w Herzogowinie siara się powąjkszać woj sko swoj e róźnerai sposobami. Egipt Z A I e x a n d r y i, dnia 26. Maja.
(J. de Smyrjie.) - Kanał Mahmudieh znowu jest v\odą napełniony; Basza więc będzie mógł płody swoje na targi wysyłać. Brakuje mu bardzo piedniędzy; niedawno pożyczył znaczna summę od osiadłych tu Europejczyków. Wojsko egipskie ma zaległy żołd za 23 miesięcy, i dla tego wialka pomiędzy nićm panuje niechęć. Chiny Z Makao, dnia 19. Marca.
W wydane 1) niedawno temu proklamacyi chińskiej, wzywającej mieszkańców miast przez Anglików obsadzonych, aby się w głąb kraju cofnęli, wyrażono między innemi: fj «Wielki Minister Sehe i uszanowanie wzbudzający General Yih donoszą o zdobyciu Ningpo, 'I inghai i Tschinhai. Odk;jd buntowniczy barbarzyńcy niepokój i zamieszanie wzniecili i miasta obsadzili, musiał lud wiele wycierpieć co najokropniejszą wywoła nienawiść. Wznieciło to litość najwyższego Hządcy, że ty, o ludzie, byłeś wystawiony na nieszczęście wojny i źe twoje rodziny rozdzielone i rozproszone zostały; dla tego rozkazał swemu Generałowi, aby się na prr.ćd posunął i was z poeród ognia i wody wydobył. Laska jego do najwyższego doszła stopnia. Dowiedzieliśmy się takie teraz, że buntowniczy barbarzyńcy mieszkała. w miastach, pomieszani z Chińczykami i w zobopólnej spokojności. Ale wieeieiwy, dła czego się barbarzyńcy od morderstw i łupiestwa wstrzymują? Niech lud w Fukienie.i Kantonie, przez tego samego zaczepiony nieprzyjaciela, będzie dia was przestrogą. Baliście siei boście się oprzeć nie mogli, ale nie wierzcie zapewnieniom nieprzyjaciela, Wy nie wie buntowniczych cudzoziemców. Ustawia oni was wtedy w pierwszej linii bojowe;, wystawią was na pociski i kamienie, albo was zmuszą do układania fałszywych doniesień o cierpieniach ludu, dla wstrzymania naszego napadu. Ale skoro sposobność przeminie, uprowadzą was w niewolą i pozbawią was maiątków waszych. A jednak oddajecie.się spoczynkowi dopóki w wieczną nie wpadniecie nędzę, bo po zburzeniu miast nie będzie można pszenicy od plew oddalić i wasze życie poświęcone będzie. Dla tego uciekajcie do odległych wsi i ukrywajcie się, abyście się zdrajcami nie okazywali. Nie zadługo nadeidzie już czas, gdzie wielka armia buntowników wytępi, wtedy będziecie mogli do waszych mieszkańpowró» cić i szczęścia najwyższej »pokojności używać. Tajcie nasz rozkaz i wasz zamiar, aby was barbarzyńcy w kajdany nie okuli i od ucieczki nie wstrzymali."
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Z Poznania-. - Dziennik Urzędowy Król.
Regencyi w Poznaniu z dnia 28. Czerwca r. b.
obejmuje między innemi ogłoszenie Naczelnego Prezesa W.Xicstwa Poznańskiego, że: X. Plebanowi Kulczewiczowi w Słupi powierzonym zoslało tymczasowe sprawowanie urzędu Dziekana w Dekanacie Bukowskim; - następującą pochwałę: «Przy gaszeni« ognia w Gozdowie pow, Wr*-sińskiego, dnia 2-3. z. m. l) wieczysty dzierżawca Pan N ehring z Sokolnik - 2) sołtys Walenty Matuszewski3) kowal Gottfryd Stiller-4) cieśla Dawid Burg-5) szewc Stanisław Haszkiewicz i 6) żona Kazimierza Schaefera na imię lVIaryanna odznaczyli się szczególnie oględnością i osobistą czynno.ścią;" -o nagrodach wyznaczonych dla tych", co o przyczynach powstania ognia w Królewskich borach takie złożą dowody, iż sprawca pożogi będzie mógł na przepisaną prawem karę być skazanym: - i następujące kroniki osobiste: l) Przemieszczony w powiat Szr,emski chirurg powiatowy La Hoche obrał eobie teraz zamieszkanie w mieście Korniku. 2) Pan Naumann kandydat urzędu nauczyciel «kiego otrzymał pozwolenie urządzenia szkoły prywatnej dla córek rodziców żydowskich W tutejszćm mieście.
Stosownie do wiadomości % rozmaitych powiatów W. Xiestwa ciągłą posuchę oatatniemi czasy, tylko tu i owdzie przemijające deszcze przerywały. Ten nadzwyczajny · tan powietrza nie pozostał bez szkodliwego wpływu na yyegetacyę" Ozimina w prawdziew wielu okolicach mniej ucierpiała, i rokuje tam, gadzie ziemia dość naturalnej posiadała wilgoci, nawet dobre żniwa, ale trawa i rośliny pastewne nie mogły bujnie zejść, podobnie i siewy jare przez posuchę tę wiele ucierpiały, a po owocach leż tylko lichych plonów spodziewać się można. Znowu w miesiącu zeszłym w czterech miejscach obwodu Regencyi Bydgoskiej dzieci sam na sam w izbie zostawione W płomieniach kominku się spaliły. D. 13. ro. z. osławionego złodzieja Gorzelańczyka, który już tylekroć łotrostw rozmaitych sięl dopuszczał, w borze Xią£ęcoThurn- Taxiskim pod Srtioszewem znaleziono powieszonego. Ponieważ u nóg wiszącego wiele skradzionych rzeczy znaleziono, wątpliwości ulega, czy złoczyńca samobó.stwa sam się dopuścił, czyli też przez wspólników swoich może z powodu powstałej między nimi kłótni, zamordowany został. W każdym razie nie żałujemy, źe dla przykładu dla innych łotrów, nagrodę taką za niecne czyny swoje otrzymał. Ze L w o w a, - Odbieramy właśnie wiadomość z Wiednia, iż tamże odbył się na dniu 16. b m. obrzęd ślubu Zofii Hrabianki Poto« ckiej, drugiej córki Jego Excellencyi Hrabi Alfreda Potockiego, c. K. rzeczywistego tajnego radcy, c. k. szambelana i marszałka wiclk. koron, królestw tialicyi i Lodonreryi; iJ ózefy z książąt Czartoryjskich, z Maurycym Hrabią Dietrichstein- Proskau - Leslie, 'c. k. szambelanem, nadzwyczajnym ambassadorem i pełnomocnym ministrem u dworu królewsko belgijskiego. Podczas burzy, która d. 22. m. z. wieczorem po nad Lwowem przeciągała, piorun uderzył po godzinie 91ej w dąb za kościołem S Jerzego i roztrzaskał go.
Ludożercy. - U Bataków, jednego plemienia ludu na wyspie Sumatra, usankcyjonowane jest pożeranie ludzi nawet u»tawą krajową. Pożerają tam: l) Cudzoloj.ników. Z tąd też niewiasty Bataków są bardzo po« wściągliwe, a nawet takiemi być muszą, gdy» tam bardzo trudno o zwodziciela. 2) Zdratców kraju i szpiegów. 3) Złodziei, którzy niepoprawiwszy się, powtórnie kradzież popełnili. Przywiązawszy takiego złoczyńcę do pala, odrzyna sobie z niego każdy z obecnych kawał tiała i przypieka nad ogniem, podczas gdy złoczyńca z utraty krwi powoli ginie, a nikomu nie wpadnie na myśl, aby go dobił, dla skrucenia męki. 4) Zabranych w niewolą nieprzyjaciół. Ludzi tych, jeżeli nie schwytano w otwarlej walce, lecz tylko w podróży wprzód gardło im podrzynają. Rzecz osobliw-sza, iź zwierzęcy ten zwyczaj panuje mię' dzy ludem, który obok takiego okrucieństwa ma niektóre dobre zwyczaje, swój własny alfabet, i między którym sztuka czytania i pieśnią jest upowszechniona. prima aprilis. - Ooadwaj radcy państwa Regnauft de S1. Jean d'Angely i Carion de N issas, otrzymali dnia l. Kwietnia 1805 r. rninisteryalriy list - podrobiony z wezwą niem, aby jak najspieszniej stawili się w Fontaineblau przed Napoleonem, który z tamtąd w podróż do Włoch udać się zamyślił. Regnault był na wsi; gdy przybył umyślny z listem, najął niezwłocznie konie pocztowe i pognał do Fontaineblau dla otrzymania rozkazów Napoleona, który się go - bynajmniej nie spodziewał. Regnault uraził się do żywego, że mu taką psotę wyplatano, i używał wszelkich sposobów do wyśledzenia sprawcy, jednakże wszelkie poszukiwania były nadaremne. Lepiej postąpił sobie Carion de ftisas, który spostrzegłszy, źe był celem fartu, rzekł do Napoleona: «Nie użalam się, że mnie na p rima aprilis zwiedziono, gdyż przez to mam sposobność okazania Waszej cesarskiej Mości nawet w niezwyczajnym .. .
czaSIe mOjego uszanowanIa.«
KRÓli xHH)I(YXK)];.
Potrżeśc Seweryna Goszczyńskżego.
POZNAŃ, 154 *.
( JS'aileshmoJ Kto szuka sentymentalnośei, i intryg miłosnych lub chwilowej zabawy, niech niebierze powieści IIi do ręki. Król Zamczyska Seweryna Goszczyńskiego, jest jednem z dzie'ł w literaturze polskiej, które raz wszedłszy w poczet płodów geniuszu, na zawsze pozostanie chlubą narodu, z którego łona twórcy wysyłają na świat prawdy, owiane barwą poezyi, lśniące słońcem pclskitm. Nie łatwo wchodzi czytelnik do przysionku tego gmachu tej ruiny, którą autor, w zwaliskach Odrzykońskiego zamku wystawia. Rodzaj stylu tej powieści nie jest łatwy powiadam, bo pochodzi 2 rodzaju treści, ze znaczenia, które otacza barwą poważną, szczytną, przenośną, opoczystą jak stroma góra zwaliska, jak odwieczne mury jego podziemia. Ale za to każdy wiersz, każdy ustęp ma tyle wdzięku, tyle serdeczności, tyle prawdy, iż za każdym razem odczytu, nowe utajone życie wionie w ducha naszego, poi go słodyczą, krzepi W zwątpieniu, zasila nadzieją, l dla tegoktokolwiek ma czucie nie skażone, umysł jako' tako ukształcony" i miłość i przywiązanie do kraju rodzinnego, na sprawiedliwości oparte, ten z całą gorącością chwyta za każdą głoskę, za każdy wiersz, i odczynia utajone w nich pod barwą poezyi prawdy, płonące życiem dla ludzi dobre) woli, grożące zagładą przewrotnym. Niedziw, iż doktrynerom naszym Król Zamczyska nie pachnie, woleliby go widzieć nie z miotełką w ręku, nie z dzwonkami u czapki, nie sprawiającego im łaźni, lecz z berłem'w ręku, rozdającego łaski, opromieniającego ich względnemf spofrzeniem. Zasiadł ten Król Zamczyska w podziemiu, ostatki komnat runęły w gruzach, i tej samej nocy uszli z niego, zgromadzeni wszyscy polscy Królowie z żonami, 2 dziećmi, z całemi rodzinami, na glos Bolesława Chrobrego. - < uż wszystko skończone, dzieci w drogę!« Jakie życie było Króla Zamczyska, jakie widoki, jakie nadzieje, jakie pan», wanie, nikomu tego niepowiadał Machnieki, który w tej powieści uważa siebie źa Króla", Odrzykońskiego Zamku, pierwsze autorowi się wyspowiadał. Z innymi ludźmi nie wdaję się w podobne rozmowy, mówi Machnieki, - nigdy by mię nie pojęli. Patrzą na ten zamek, a nie widzą co on jest: widzą, jak coraz bardziej upada, a nie wiedzą co tó znaczy: zginie zupełnie, a dla nich będzie to wszystko jedno. Ani głowy, ani serca u niebo Cóż robić z takimi ludźmi? Niekiedy dam im uczuć chłostę mojej mietełki; a oni biorą to za lantazyą waryata. Do tego stopnia stracili sumienie, źe nie czują nawet wstydu, śmieją się zwłasnej hańby, z własnej obelgi najkrwawszój, jaką człowiekowi wyrządzić można. Przed takim światem ukrył się Machnicki W podziemiu, w sklepach Odrzykońskiegi» Zamku, tam wchodzi na wytchnienie, wszystko tu ożywa, garnie się do niego. Zasiadają w koło: stare kamienie dają mu rady, rycerze gotują broń do przyszłych bitew, O>< rzeł mierzy oczyma drogę do słońca, ma przed sobą całe życie przeszłości, i widzi na jej łonie przyszłość, a dla niej zapomina o obecnej chwili, o obecnym świecie. - Jest on Król nad Króle. Ziarnko jego rozrośnie się na świat cały. Dla tego tak głęboko skrył ie pod ziemią. O! gdybyś ty wiedział wszystkie tajemnice tego pałacu! woła Machnieki; część tych tajemnic odchyla też w dalszym ciągu historyi swojego życia, swoich prac i swoich widoków. Odsyłamy ciekawych i czułych na rzeczy ojczyste do samej powieści, trudno boWiem powtórzyć piękności i prawdy zawarte tor. Kończymy w leszcie zdaniem naszein, iż powieść ta jest nallepszą z wszystkich wydanych w tym roku powieści w języku polskim. Stanisław Ba........ egB=gggg=g=g= ' i Teatr polski.
W Piątek, dnia 1. Lipca 1842.: Artyści dramatyczni z Krakowa, pod dyrekcyą T. A. Chełchowskiego, przedstawią koincdyą oryginalną polską, przez Alexandra Hrab. Fredro prozą napisaną, w 3 aktach, pod tyt: "Damy i iJuzary. " W. Poniedziałek« dn. 4. Lipca: Na całkowitą korzyść artystów polskich. - JNowy melodramat romantyczno-komiczny ze śpiewami i tańcami - z powieści światowej przez Edmunda Sankowskiego napisany .w sześciu porach: "Rynaldo łtynaldyni, sławny bandvta włoski." A A
Bożyszcze Indyjskie czyli \ \ 1 wąż Cesarski; tak nazwany B o a i COliStrictor, 20 stóp długi i 150 I funtów ważący. W tej wielkosci i tak I piękny zapewne tu jeszcze nie był wiI dziany, zwłaszcza źe teraz właśnie skórę \ I zrzucił, i wcale nie jest niebezpieczny. * I M a I e u k i W i O C II, mający lat 46, * wzrostu 36 cali miary francuzkiej, zwielkiem wykształceniem, w nośnym k o 10salnym domu podróżnym, w którym widzieć kuchnię, sypialnię i pokój odwiedzinny. Cena wstępu: pierwsze miejsce 2\ sgr, drugie lJ sgr., dzieci 1 sgr. - Widownia na placu katnlaryjnym. Amand Thuiliier
Ponieważ robót moich mosiężniczych, jako to: moździerzy, żelazek do prasowania, świeczników, kurków i dzwonów, niewystawiłem tą rażą jak zwykle w mojej taszy targowej na przedaź, zaczem upraszam Wysokie Obywatelstwo i szanowną Publiczność, ażeby względem wszelkich do tego wydziału należących przedmiotów, a mianowicie względem robienia aparatów gorzelniczych udawano się do mojego mieszkania pod J\8 10. w rynku. M. S elke, mosięźnik.
, D la III i l o śnikó wmyśli wstwa.
Wielką nadsyłkę broni myśliwskiej, pistole« tów i krocie otrzymali znowu i polecają w nader pomiernych cenach. Alexander i Swarzeńsh U
We wsi L e c h l i n i e pod miastem Skokami położonej, sprzedane będą w dniu 14. Lipca r. b. o godzinie IOtej przed południem z wolnej ręki przez publiczną licytaryą, więcej dającemu, za gotową zapłatę 350 sztuk owiee ,i jednostrzyźnyrh, do chowu zdolnych, złożonych 7. jednorocznkh,-dwu,-trzy i cztero-letnieh owiec
Przeszło 800 sztuk roślin różnego gatunku, jest dla niedostatku miejsca w kwiaciarni, za nader umiarkowaną cenę, w G u ł t o w a c h pod Kostrzynem do nabycia.
»48 II/JIWI#lJII.łłlI!I;tChcąc jeszcze przed odjazdem moi m skład I a t o w y e k s u r d u t ó w i fraiieuzkiclft kapeluszy wy. przedać, zniżyłem znacznie ceny tych towarów. W, Mievin th al, nadworny liwerant z Berlina, Wrocławska ulica Nr. 4. na pierwszem piętrze.
Kurs cieliły Berlińskiej.
Dnia 28. Czerwca 1842 Sto- JS a pr. kurant pa papie- jolC?wiprC. rami. ztIa.
Obligi długu skarbowego. .
Obi. dl. skarb, na 3'% od sta pro wizji odsteplowane Pr. ang. obligacje 1830.
Obligi premiów bandlu uiorsk.
Obligi Kurmarcliii . t. . .
Berlińskie obligacje miejskie Gdańskie dito w T.
Zachodnio- Pr. listy zastawne Lisi y zast. W. X. Poznańskiego] Wschodnio - Pr. listy zast.
Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito Szląskie dito.
Akcje Kolei Berlińsko- Poczdamskiej dito dito akcje a prioris Kolei Magdebursko- Lipskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Ankaltskićj dito dito akcje a prioris Kolei Dusseldorf. - Elberfcld.
dito dito akcje a prioris Kolei nadreńskićj dito dito akcje a prlorlS
IOair
104V 1024 102V 85 183
*) l03V, 4 I02V '" * \ Ma ; 4 Kii 48
102% IOtiV 103
aJ4 i« I
106V 103V 103!,
102% 102%
127V 116V 105V 85V 95!j100V 4' ,
JW 102% 115% 102% 104% 102% 84% looy 94%
Złoto al marco . -, Frydrychsdory . ". .. 13V 13 Inne monety złote po 5 tal, 1 GV 9 % Disconto ..... 3 4 *) pfłci ubieg!j pro-wiiye po 4 oa tu ! ptict U > >;.1 od )(> p> rok ii do 31. dnl« Gnidnia 1842.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.07.01 Nr150 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.