GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.08.16 Nr189
Czas czytania: ok. 10 min.WSel&Seg@x ss t w a
ISAAmmm POZNANSKIEGO.
Kekfadcm Drukarni Nadworaej W. Deckera i Spółki. - Redaktor: lI. Wannowshl.
JW I $ f h
We Wtorek dnia 16. Sierpnia.
13AO.
Wiadomości zagraniczne.
Francya.
N a posiedzeniu Izby D e p u t o w a n y c h, dn. 6 Sierpn., wypadek drugiego glosowania względem wyboru czwartego Wiceprezesa, był następujący: Liczba glosujących . . . . .386.
Konieczna większość .... 194.
Han Debelleyme otrzymał. 206 głosów, " Trący. . . . . .. .. 164 " Ganneron . . . . . . .10 . w II I ' 3 y vien · · · ... . . . .. " Więc Wice.Prezesarn; i/'jjy sam; ga konserwatysc. ,. j. pp salvandy, Bignon, Jacquenainot i Uebelleyme. - Na następnej sessyi Izba mianowaniem czterech Sekretarzy zajmować się będzie. r>. $*my*a> dnia 7. Sierpnia. . l? "] o teJ sze wielką temu przypisują wartość, «eCeaarzBoeemHnim jeszcze urzę! downie o śmierci Xiccia Orleanu uwiadomionym został, dwunasto dniową nakazał żałobę , Sprawującemu interessa Francy« w Petersburgukondolencyę swoj c oświadczyć rozkazał. Zapomniano prawie o celu zwołania Izb, t. j. o pytaniu reiencyjnera. Byt Ministeryura jest tym przedmiotem, Irtdry uwagę dzienników wyłącznie zajmuje, podczas gdyo rejencyi dotychczas ledwo dwie lub 3 mało znaczące broszurki wyszły. Przecież słychać', ze około d. 12. m. b. znaczniejsza praca w tym przedmiocie z pod pióra Xcia Moskwy wyjdłie. Anglia.
Z L o n d y n u, dnia 6. Sierpnia.
Królowa Wiktorya ma być znowu przy nadziei. A t l a s donosi o tern w sposobie następującym: "Królowa jest na tej drodze, aby do istniejących już przeszkód przeciw możności, by Xią£c Cumberland kiedykolwiek na tron Anglii wstąpił, nową przeszkodę dodać.« W chrzefciańskiej Anglii, w Deptford, temi dniami zdarzył się przypadek, źe wierzyciel jeden dla długu 5 funt. trupa swego dłużnika aresztować kazał i od brutalstwa takowego tylko za wdaniem się policyi mógł być wstrzymany. Tenże sam los spotkał, jak wiadomo, trupa sławnego Sheridan, którego dopiero, gdy przyjaciele długi jego zapłacili, pochowano. Odroczenie parlamentu d. 11. m. b. niezawodnie nastąpi. Wykaz urzędowy zeznań'świadków w sprawie Beana, uwięzionego w N ewgate Z powodu zamierzonego zamachu na Królowę, teraz ogłoszono. Lhcą go tylko oskarżyć o zbrojne ukazanie się przed swoją monarchinią, na co tylko kara pieniężna albo w' C Z > Cllla r>* przeznaczona. z Rzym u. - Do k u m e n t papieski, Wyłuszcza» jacy zażalenia przeciw Kossyi.--Opłajcany_ stan, W którym się kościół katolicki w niezmierzonych okiem posiadłościach państwa rossyjskiego znajduje, jest bezsprzecznie najgłówniejszym powodem do żywego smutku i niezmiernej troski, które umysł Ojca Świętego od pierwszej chwili jego uciążliwości pełnego papiestwa trapiły. Chociaż wysoki nakaz, przestrzegany ostatniemi czasy z nierównie większą niź dawniej surowością, zabrania pod zagrożeniem naj dotkliwszych pokut, a nawet kary kapitalnej Biskupom i wszystkim tamecznym Katolikom wolnej korrespondencyi z stolicą apostolską w rzeczach duchownych, i chociaż na kilkakrotne wnioski i mimo zaprowadzenia poselstwa rossyiskiego w Rzymie, Stolica apostolska nie ma żadnego Zastępcy przy cesarsko-królewskim dworze, któryby ją O istotnym stanie spraw katolickich w owych tak odległych okolicach mógł zawiadomić, przecież mimo tych wszystkich trudności i niebezpieczeństw przedarł się serce rozdzierający krzyk tylu duszą i sercem" z środkiem katolickiej jedności połączonych wiernych w tyra czasie aż do. Watykanu i mnóstwo znajomych czynów nie mogło się ukryć przed wiedzą Głowy kościoła. Ojciec Święty znal szkodliwy wp ływ, jaki całkowita prawie zawisłość Biskupów od rządu rossyjskiego w wykonywaniu ich władzy i ich służby pasterskiej na religią katolicką wywiera, - zawisłość, do te go posunięta stopnia, że osoby świeckie innego całkiem wyznania zajmują się porządkowaniem spraw duchownych i inleressów katolików. J ak dalece zawisłość ta do polito Wania godnego upadku religii katolickiej przyłożyła'" się, równie było wiadomem J. Świątobliwości, wiedzącego także, że ludziom tego rodzaju albo przynajmniej ludziom, wcale z świętemi naukami nieobejinanjm, albo nawet blędnemi zdaniami zarażonym, czuwanie nad kształceniem i wychowaniem nawet sekularyzowanego i regularnego duchowieństwa po uniwersytetach i w publicznych liceach z wyłączeniem Biskupów i własne«f o wyższego duchowieństwa powierzono, ego Świąto bliwość znał zubożenie, w jakie popadło duchowieństwo w skutek zabrania tylu własnością kościoła będących dóbr i zniesienia tylu heńeficyów, klasztorów i innych in
*) Dokument ten bardzo obszerny, częściowow Gaz.
naszej umieszczać będziem; ciągnąć on się będzie zapewne przez krlkanaście numerów, osądziliśmy jednak Stosowną w całości go. podać do wiadomości publicznej« jako w wielu względach bardzo ciekawy. Tłómaczenie wierne chociaż z textu niemieckiego. (Przyp. Red)etytulów, i wypływający a tego dotkliwy brak do zaszczytnego sprawowania służby bożej i u trzymywania kościołów. Znał on z wielkim uszczerbkiem regularnych zakonów poczynione rozp o rządzenia składające się z całkowitego przewrócenia zaprowadzonych w apostolskich kanonach i konstytucyach świętych karności, z usunięcia powagi Generałów zakonnych, poddania pojedynczych religijnych rodzin pod zwyczajnych dyecezyalnych .Biskupów i zaprowadzenia nowych regulaminów względnie tego wszystkiego, co się professyi, zakonnego ślubu, nowieyatu, pauk i tym podobnych rzeczy tyczy. Jego Świątobliwość znał smutne skutki za nadto wielkich okręgów dyecezalnych równie w Cesarstwie jak w tak nazwanćm Królestwie polskiem, przedłużonego osierocenia stolic biskupich, podwójnie antikanonicznego systematu powierzania administracji tychże innym Biskupom, którzy sami nie byli w stanie zająć się przyzwoicie pieczołowitością duchowną o ich liczne owieczki, i niedogodności, że na pasterzy osieroconych kościołów przedstawiano mężów, albo zanadto podeszłych w wieku, albo z osłabionemi fizycznemi i moralnemi siłami, albo nie wykształconych dla świętości i służby kościoła, albo z innych powodów niezdatnych do dźwigania wielkiego ciężaru godności i jurysdjkcyi biskupiej. Dalej, aby o wielu innych punktach Wcale nie -wspominać, wiedział Ojciec święly, *e katolickiemu sekularycznemu i regularnemu duchowieństwu obydwóchobrz<jdów wiele kościołów i klasztorów odebrano i w tychże obrzęd panującej w- państwie religii zaprowadzono. \V podobnyż sposób wiedział on, że ukazem z d. 22. Kwietnia 182S. całą hierarchią zjednoczonych Greko - Itusinów zwalono i ustanowione, od dawnych czasów w Łucku stolicy Wołynia, Biskupstwo tego wyznania zniesiono. Nakoniec nie uszło wiadomości jego, że wszystkie kroki zwróciły się w ślady, jakie na nieszczęście przy końcu uplynionego stulecia na oku miano, i Że nie pominiono żadnego środka do oderwania Greko-Rusinów od katolickiej jedności a wcielenia ich do grecko -rossyjskiej wspólności. -
Szereg ten czynów, w zupełnej sprzeczno« ści z zbawieniem dusznem 12 milionów po calem połączonćm państwie Rossyjskiem i po P.olsce rozsianych katolików, musiał ojcowskie serce Jego Świątobliwości przy powierzonóm mu od Boga zwierzchnictwie i przy surowej odpowiedzialności, jaką z czasem zdać będzie musiał, nad miarę ucisnąĆ. Niemniej zadzi« wiającemi musiały mu się okazywać czyny, gdy je porównywał nietylko ze staremi w 1773roku uroczyście przyjętemi zobowiązaniami, przypadłych do Rosśyi prowincyach miał być utrzymany, ale także z nowe mi pewnemi zapewnieniami o przyjaźni i przychylności, daneroi tylokrotnie przez ów rząd względnie religii katolickiej i jej wyznawców. W skutek tego musiał Ojciec święty paśdź koniecznie na myśl, że wypadki w posiadłościach rossyjskich Z uszczerbkiem naszej religii były dziełem jej nieprzyjaciół, którzy przez oszczerstwo i inne złośliwe podszepty odrazę i nieufność rządu ku jego katolickim poddanym obydwóch obrzędów wzniecili, a nawet takowy do wspomnianych ezkodliwych kroków skłonili niimo istnących układów, później ponowionych obietnic i z natury dobrotliwych zamiarów i myśli dostojnego WJadzcy. Można te raz sobie wystawić, źe pierwszćrn i najźywszem usiłowaniem Ojca świętego po ledwo CO objętym ogólnym zarządzie kościoła było naprawienie ile możności opłakania godnych nieszczęść religii katolickiej w Rossy, i Polsce, u su li i c c i e niepomyślnych przyczyn, z których -wynikaC się zdawały i wyj ednanie kościołowi znowu opieki i przychylności Cesarza. Wówczas było Królestwo Polskie łupem slego ducha buntu i całkiem wstrząśniont przez wiadome polityczne wypadki. Ojciec święty, jako powszechny ojciec wielkiej ro dżiny katolickiej, żarliwy przestrzegacz i staranny zachowawca niepokalanych nauk religii, której przed innpmi zasada zupełnej wierności, uległości i posłuszeństwa, do czego poddani swemu zwierzchniemu światowemu władzcy są obowiązani, zawsze świętą była i będzie, widział potrzebę i czuł obowiązek przypomnienia narodowi polskiemu tej zasady i zaszczepienia lej na nowo w sam czas, aby namiętności dzienne i zwodnicze podszepty tych, którzy świętego nazwiska religii do swych przewrotnych zamiarów nadużywać ośmielili s'V. wiary ludu zmienić i o.-.łabić nie zdołały, i jby nieszczęścia, które nie zmiennym katolickim zasadom przeciwne postępowanie koniecznie za sobą pociągnąć musiało, nie rozlały się w całej obfitości na wielką drogą część dzieci kościoła, które jedynie przez zly sposób myślenia kilku ludzi zwiedzone były, albo na poprzednio j u i t a k upośledzoną i srodze udręczoną religi, w Polsce. i (Dals%y ciąg nastąpi.) ndye Wschodnie. z B o m b aj u, dnia 16. Czerwca. W skutek domniemanego niezrozumienia instrukcyi L o r d a E II e n b o r o u g h a , dla którego Główno-dowodzący armią indyjską Sir Jasper Nicholts wydał rozkaz do odwrotu wszystkich wojsk Z tamtej strony Indusa, pod
czas gdy myślą Generalnego Gubernatora by*?» fky tylko długiem oblężeniem mocno wycieńczoną brygadę Generała Salego z Dschełlalabadu odwołać, poczyniono już w Delhi, Mirucie, Kernalu i po innych miastach przygotowania na wielką stopę do odwrotu wojska angielskiego. Wypadek ten mocno oburzył Lorda Ellenborougha, i dodają, iż tak dalece'" postanowił wyjednać znowu przewagę orężowi angielskiemu w Afghanistanie, że dla posiłkowania armii w owym kraju zamyśla korpus odwodowy pod Allalabadem zebrać i ośm nowych pułków utworzyć. Odebraliśmy wiadomości z K a b u l u, sięgające do d. 26. Maja, zdające się przecież być dosyć niepewne. Akbar Chan miał po twajem tamże przybyciu długą naradę z Foettichem Dschoengen, teraźniejszym władźcą Kabulu, dla otrzymania wstępu do Bali llissaru, gdzie się potem, jak sądzą, spodziewał dostać w moc swoje przez podstęp osobę Szacha, który się tamże z 3000 arabskich i wschodnio indyjskich żołnierzy i ze skarbami zamknął. Układy się jednak nie udały, i nie lepiej się takie powiodło Akbarowi Chanowi, który późnićj na Bale Hissar uderzył; odparty bowiem cofnąć się musiał. Starał się więc w Kabulu zaciągnąć pożyczkę której mu odmówiono, i nakoniec chwycił się ostatecznego środka, ogłaszając wojnę religijną przeciw wszystkim niewiernym, przez co jednakże liczby zwolenników swoich zwiększyć nie zdołał. Zadana mu w Kwietniu przez Generała Salego klęska, podkopała całkiem u Afghanów jego powagę. Mieszkańcy Kabulu, a międj.y tymi także Kuzilbaszowie, oświadczyli się stanoWczo'za przychylnym interessowi angielskiemu FoeJtti. chem Dschoengem, synem Szacha Sudszy. Podług ostatnich do Dschełlalabadu nadeszfych wiadomości miał Foettich Dschoeng uderzyć na Akbar Chana, zbliżającego się powtórnie z działami do Bali Hissaru, i odeprzeć go, położywszy na placu 150 ludzi. Z lisi u jednego Lady Sale okazuje się, że w skutek tej powtórz nej klęski Akbara Chana jeńcy angielscy, będący w mocy jego i doznawający dotąd dość łagodnego obejścia, drżą o swoje życie, i źe tylko szybkie posuwanie się wojska angielskiego ocalićby ich mogło. Z żołnierzy, należących do zniesionego korpusu armii pod Kabulem, przybyła powoli dość znaczna liczba do Dschełlalabadu i Firos puchru; większa część ich ma poumarzane palce u nóg i rąk. Kapitan Mackenzie zwrócił dziennik zmarłe-' go Generała Elphinstone, który do Kalkuty odesłano. Z tego wynika, że zamierzona zdrada Sir W. Mac Maghtena przeciwko Afgha nie w niewolą oficerów» kobiet, rzeź w wąwozie Cburd Kabul za sobćj pociągnęła. Sir W. Mac Naghten polecił bowiem, jak słychać, Generałowi Elphinstone dniem przed ową złowieszczą rozmową d. 22. Grudnia, aby dwa pułki miał w gotowości. Na zapytanie Generała Elphinstone: na co? odrzekł, żemunicjdo tego: żeby tylko wojsko miał w gotowości, a spisek wybuchnie. »Spisek? odparł Elphintone j estto złowieszczy wyraz w Afghanistanie.« I w istocie zamierzył sobie Sir W. Mac Nagbten napaśdź na naczelników afghańskich i za» mordować ich; ale ci dowiedzieli się o tern i Akbar Chan cios ten uprzedzić postanowił.
Dziennik ten jest w ręku rządu i stosownie do rozkazu dziennego Generalnego Gubernatora z d, 8. Maja po nadejściu dowodów rozpoczęte śledztwo wkrótce rzecz całą wyjaśni.
, ROZlllait e wia dolllOŚci.
Z p o z n a n i a. - «Tygodnika literackiego« wyszedł JM 27. i zawiera: Gescliiclue der Philosophie, seit Kant, von Dr. J. Braniss. - Ueber den gegenwiirtigen Zustand der bohmischen Litteratur und ihre Bedeutung, przez Prof. Purkinjego (dokończenie). - Karrykatury historyczne, udzielone redakcyi przez J. J. Kraszewskiego. Albertus, część druga i trzecia. - Doniesienie (Król Zamczyska Goszczyńskiego, Pieśni Bre tońskie Siemieńskiego, o zaćmieniu dnia Bgo Lipca itd. itd.).
Z Rzym u, dnia 9. Lipca.- Wczoraj rano kiedy zakrystyan Panteonu otworzył ten kościół, ujrzał ie ołtarz gdzie jest posąg N. Panny i pod którym spoczywają zwłoki P.afaela, był całkiem odarty z bogatych ofiar, które od tak dawna są na ten ołtarz przez pobożnych znoszone. Ale zbrodzień który to świętokradztwo popełnił zdjęty był snem, u stóp samego ołtarza; człowiek ten został oddany w ręce sprawiedliwości.
( JWideslano.J Poznań.-Ostatnie przedstawy Towarzystwa Pana Cbełrhowskiego tyle zajęły luboWników widowni polskiej, iż Towarzystwo rzeczone stało im się potrzebnem; i z największym tez żalem mieszkańcy tutejsi utratę artystów z pomiędzy siebie uczuli. Zapowiedziana na ostatnią przedstawę choć w krótkim wyiroku »Barbara Radziwiłłówna«, napełniła Widownię tak, ie już o zwykłym wchodu czasie biletów nie było można dostać. Wyimek ten został też odegrany godnie wielkiego utwórcy Felińskiego; »zczególnie gra Panny Palczeyyskiej, Pana Uychtera jako Posła i mó
wcy do Króla, wzorową nazwaną być mogła, również Pan Chomi*ski w roli Króla zasłużył na wszelkie pochwały: ubiory były pyszne. «Wesele Krakusów«, utwór wesołego rodzaju, rozweselił widzów po poważnej Barbarze. Panna Radzyńska nie naturalnie wiele niby wódki piła; umiała się przecież przez dobrą grę podobać przytomnym. Mazurek krakowski w 4 pary lepiej jeszcze poszedł niż dawniejsze, zwykle sześcioparowe; rozumie się, że Panna Szczepańska najbardziej widzów zajęła. U dział tak wielki dla widowni polskiej sprawi ł, że P. Chełchowski proszonym był o danie jeszcze kilku przynajmniej przedstaw: jakoż zgodził się Pan Chełchowski na cztery jeszcze przedstawy , i to pod korzystniejszeaii dla siebie warunkami. W skutek tego dany był dnia 1. sierpnia znany tu »Kataplan«, czyli «Dniówka żołnierzy polskich.« Pani Chelchowska potwierdziła i tu swą grą tę sławę, którą sobie gdzieindziej za rolę małego dobosza zjednała. Tegoż wieczora powtórzona została «Mara Kornacka«, o której juźdawnićj; i przedstawiona krotochwila ze śpiewami, litworu naszego Skarbka, który podobne dobrze wymyślone utwory z największą łatwością na papier wylewa. Dość powiedzieć na pochwałę wykonania tej krotochwili, ii ją odegrali P. Królikowski, P. Rychter, P. Jankowski, P. Karezriicki, który tą rażą najwięcej odbieraj oklasków, i Panna Radzyńska. 1 (Pakty ciag nastapi. ) S U» r U s t O U a U i e .
W artykule: »Podróże i odbycia Pawia Ed. Str»elrckiego» znajdują się dwie omyłki drukarske: w ISrze 185; »tr. 1138. kol. t. w 39. z góry zamiast: «IS'owej Ameryki« c*ytaj: »Nowej Hcllandyi»; str. 1189. kol.
1. w. 5. * góry zamiast: »Ilzeczpospolita. Amerykańską« czytaj: »Rzeczpospolitą Argentyńską » <<fI;>-<4--$» S W i e ż y U ID b u r s k i s e r -»-MS* śmietankowy, najlepszego p II i n k l i; otrzymałem i prze daj ęsztu« kę po 4 i 2J sgr. Józef Ephraim, narożnik r ynku i Wodnei uli c y Nr. 1. Stan Termometru i Barometru, oraa kierunek aiati * «O Poznaniu.
Stan ter . omeiru Stan Dzień. Wiatr.
najniższy najwyższy barometru. 7. Sierpn. '+ U .3» + 20,8° 27 e. 10,61 Połud.-Z.
8. -ł- 12,6» +- 19,7° 27 « 11,1 - Póło.
9. » + 11,3° + 21,3° 28 « 0,6 = folud. - Z.
10. + 11,6» -+ 23,4« 28 1,9« dto.
11. + 13,2» + 25,9° 28 * 1.5 · dto.
12. » + 13,3° -ł-- 20,0° 28 c 2,S-- Póln.-Z, 13, . + 12,7» + 20,r 28 » 4,9 .- dto.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.08.16 Nr189 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.