G

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.10.13 Nr239

Czas czytania: ok. 20 min.

VVielkiego

Sicstwap o Z N A Ń 8 K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dechera i Spółki. - Redaktor i A. WannowsM.

· Af $ 3 9 »

We Czwartek dnia 13. Października.

184$ .

Wiadomości zagraniczne.

F r a n c y a.

z Paryża, dnia 3. Października. Podczas, gdy dzienniki nuinisteryalne przy rapowiedzeniu nowej północno-amerykańskićj taryfy, niepomyślny wpływ telźe na francuzki handel wywozowy jalco maloznaczny wystawić usiłują, nadchodzą z wielkich miast fabrycznych i handlowych gorzkie wyrzekania na szkodliwe skulki tej zmiany taryfy. W Bordeaux, gdzie okręt amerykański miał już na swym pokładzie cały ładunek towarów do Nowego Yorku, kazaf wyseła;ący po odebra niu tej taryfy zaraz wszystkie towary na ląd wyłożyć i dobrowolnie połowę należytości za przewóz zapłacił. Okręt ten musiano zatem piaskiem naładować, abr mógł odpłynąć, i inne okręty tego narodu także zapewne za nim bez towarów do domu powrócą. Dziesięć do dwónastu tysięcy beczek towarów, przeinaczonych do Ameryki północnej, musza teT. St A raagazynach pozostać, gdyż właśeiciele K J > i s z o n e. amerykańskiej opłaty celnej TfChodowej ponosić nie są wstanie. Z drugiei strony donoszą z Lugdunu, St. Etienne i innych miast, gdzie raalerye jedwabne wyrabiaj? , ze przy teraźniejszej taryfie wywó z towarów jedwabnych, dotąd do Ameryki północnej bardzo znaczny, po .większej) części ustać musi. Z dnia 4. Października.

Nigdy jeszcze nie wydano takiego mnóstwa patentów na wynalazki jak w drugiero ćwierćroczu bieżącego roku. Stosownie do co tylko wydanego wykazu, wynosi liczba ty«hze 393. Poseł angielski, Lord C owi ej, p rzywdzi ał teraz z całym swoim domem żałobę za swego brata, Margrabiego Wellesleja, zmajrlego nie* dawno temu w Londynie. Wyższe towarzystwo stolicy francuzkiej także tą żałobą dotknięte zostanie, gdy świetne bale dawane niedyś przes tego gościnnego reprezentanta Anglii tej zimy całkiem upadną. Takie sław n e i przez wie I ki świat paryski takilicznie zwykle zwiedzane wyścigi konne w Chantilly, które się właśnie teraz »kończyły, nie byty w tym roku tak świetne jak w latach upłynionych. Śmierć Xiccia Orleańskiego, który t sj.ceególnem upodobaniem był niejako duszą t y c h i e, wł a ś n i e w t y m ro ku p o wab i m cały odebrała. Do tego przyłączyło się jeszcze zimne i nieprzyjemne powietrze, które nikogo do zabawy pod gołćm niebem nęcić nie mogło. Krążą tu wieści o znacznych stratach, zadanych przez Kabylów kilku pułkom afrykańskim, a mianowicie pułkowi Żuawów. Pułk ten miał szczególuiej w oficerach dotkliwą. i e , ugodzony kulą jednego Kabyla, wn uk Generała Tyburcyusza Sebastyaniego, który właśnie w Marsylii chciał zwyczajny rozpocząć przegląd, gdy w gronie oficerów będąc, odebrał smutną o tej śmierci wiadomość. Osiwiały ten w boju Generał od łez się wstrzymać nie mógł. W pewnycłi towarzystwach podaj;; tu za rzecz nie zawodną, ie Królowa Krystyna ma zamiar podjęcia się wspólnie z domem Aalamanca nowej pożyczki hiszpańskiej w ilości 40 milionów realów, które) przyderzenie na d 27. b. m. wyznaczono. Z pogłoską tą zgadza się zapewnienie jednego angielskiego dziennika, źe w giełdzie londyns. sprzedano 300000 fr. rent, reprezentujących kapitał około 7 milionów realów, na rachunek Kró Iowej Krystyny. Czyliź wdowa po Ferdynandzie Vir. ma w tćj czynności polityczną lub finansową spekulacyą na oku? ISa to pytanie tymczasowo tyle tylko odpowiedzieć można, źe pierwsza byłaby na każdy przypadek ryzykowniejsza od drugiej, gdy w mowie będąca pożyczka ma być na dochodzie z kopalni żywego srebra w Almadenie zahypotekowana. B<dzie więc można niezawodnie pod bardzo korzyslnemi warunkami ułożyć się o tę pożyczkę, ale skarb hiszpański nie otrzyma z niej nawet takiego zasiłku, jakiego jego nieodbite potrzeby wymagają. Wśród takich okoliczności nie był esikiem do prawdy niepodobny umieszczony, w M e m o r i a I B o rd e I a i s wyszły podobno od hiszpańskiego Mi* nistra skarbu projekt bankructwa państwa, albo zaniechania wypłat wszelkich ze strony rządu, i giełda tutejsza bynajmniej o prawdziwości projektu tego nie wątpiła. Tćm przyjemniejszem przeto jest obecnie zbicie fałszu takowego podania przez Memorial BordeI a i s , z strony hiszpańskiego Ministra skarbu, Pana Calatravy, który w liście jednym do Konsula hiszpańskiego w Bajonnie oświadcza, iż przypisywany mu plan finansowy jest czystym wymysłem. Także domniemany plan sprzedania lub zastawienia wysp Filipińskich, wyszukany znowu przez opnzycyą, w celu podsunięcia go Ministeryum, organa rządu madryckiego nanowo z zupełną pewnością odrzucają. Ministeryum hiszpańskie oglądało się zaprawdę, jak się zdaje, na wszystkie strony, aby się z swojej finansowej tarapaty wydobyć, ale sądzi, iź może zapewnić naród, ie nic myśli bynajmniej wydobywać się z uszczerbkiem honoru narodowego % przykrego położenia, jakie dawniejsze administracye krajowe teraźniejszemu w puściznie pozostawiły. Ktokolwiek nie chce być niesprawiedliwym

przeciw teraźniejsze"; polityce hiszpańskie'»', zapominąć nie powinien, że smutny stan półWyspu pirenejskiego oddawna się datuje, i źe szczególniej brak pieniędzy w Hiszpanii już od wieków nieraz tak był wielki, że często osoby najbliżej Króla otaczające na tćm widocznie cierpiały, a nawet sama królewska rodzina nie raz szkodliwych skutków tego niedostatku w swoich codziennych doznawała potrzebach. Któż nie zna np. biedy na dworze Króla Filipa V.! U padek finansów hiszpańskich jest dziełem całego szeregu pokoleń, i zapewne także wielu pokoleń będzie potrzeba, za nim dobre gospodarstwo długi zdawniejszych czasów umorzyć zdoła. Niektóre zwykle dobrze zawiadamiane osoby twierdzą, źe P. Thiers po zamknięciu ostatniej lessyi w żywej zostawał korrespondencyi z dwoma osobami, posiadającemi całe zaufanie Pana Guizota. Chodziło o ustanowienie podstawy przymierza między tymi dworna znakomitymi rywalami, ale nie miano się porozumieć. P. Guizot zgadzał się podobno na przyjęcie pomocy Pana Thierse, ale nie chciał mu ważnego wydziału w gabinecie powierzać; zaś P. Thiers z swój strony rozumie, że jego dawniejsze stanowisko mu nie pozwala przyjmować wydziału nie mającego politycznego znaczenia. Więc układy zerwano a P. Thiers znowu się na lewą stronę przechyla, aby tym sposobem gabinet z d. 29. Października zwalić. P. Thiers według pogłoski w ciągu przyszłego miesiąca do Paryża ma powrócić. Z dnia 5. Października.

NadcezIe tu wczoraj wieczorem wiadomości B Algieru mają być zupełnie niepomyślne. - M e s s a g e r trwa w swojem milczeniu; dzisiaj rano wielki był natłok w biurach mini. steryjum wojny, kiedy osoby mające krewnych Warmii Afrykańskiej lakich wiadomości onich zasięgnąć chciały; ale napróżno. -r? M o n i t o r paryski donosi: «Pismo z Algieru wyraża, ze dnia 19. Września żywą między Milianah i Medea stoczono utarczkę. Generał Chan« garnier niespodzianie od przemagających sił nieprzyjacielskich zaczepiony, miał dość znaczne ponieść straty. Między poległymi jest kilku oficerów od sztabu głównego." Stosownie do Kuryera francuzkiego oddział Generała Changarnier 2500 ludzi liczyć miał.

Walka była tak zapalczywa, że się przez dwa dni już to z szablą w ręku, już to w odległości strzału pistoletowego ścierano. Kolumna franeuzka nie ustąpiła wprawdzie, ale nie odniosła też korzyści. Stratę w zabitych i ranionych na 100 podają. Porueznrk Sebastiani, synowiec Generał-Porucznika Sebastianiego, zginął w-tej walce. koby Hr. Bresson od urzędu posła w Berlinie niiał być odwołany, wrzkomo ponieważ mu aa złe wzięto, że Króla Pruskiego do odwieczema dworu naszego spowodować nie mógł. Być" może, źe Hr. Bresson podobne życzenie Wynurzyć polecono. Jeżeli mu zaś nieudanie się tego jako winę przypisują, to my to za grube [irzywidzenie poczytujemy. Posłannictwo P.

DHumboldta oddala od nieobecnościKróla wszelką "możność fałszywego tłómaczenia tej niebytności; każdy zapewne monarchę usprawiedliwi» jeżeli po dalekich podróżach w niespełna 8 miesiącach do Londyna, Petersburga i prowincyi Nadreńskiej odbytych, zważając na nagromadzone tymczasem mnóstwo interessów rządowych do podróży do Paryża dla samej rozrywki skłonić się nie mógł. Wszakże Hr. Bresson ma otrzymać nowe przeznaczenie, ale nie z niełaski, tylko lako nagrodę. Zdaje się być rzeczą postanowioną, że Pan Baranie do Petersburga więcej nie powróci, ponieważ dwór Rossyiski, mimo wszelkie usiłowania P. Guizota, nie chce się przychylić do utrzymywania tu Ambasadora, leez w Paryżu tylko nadzwyczajnego posła i pełnomocnego ministra zawierzytelnić postanowił. Dla tego i my nie możemy mieć Ambasadora w Petersburga, a ponieważ Hrabiemu St Aulaire w Londynie nie bardzo się podoba i on po mianowaniu starszego syna swego Deputowanym całkiem od widowni publicznej cofnąć się za« myślą, zapewne P. Barante zosIanie następcę jego a posada w Petersburgu dostanie się Panu Bresson. - Hr. liresson, chociaż tylko ma przydomek nadzwyczajnego posła, należy jednak w moc postanowienia z r. 1834. do ajentów dyplomatycznych pierwszej rangi i pobiera jako taki IOu.OOO fr. rocznej pensyi. Tak mu się więc de jure, należy nowa posada poselska w Petersburgu. Następcą jego w Berlinie ma być Markiz Dalmacyi, którego dwór Wiedeński z tym tytułem przyjąć »ię wzbraniał, Przez posunięcie Hrabi bresson spełni fa n Guizot gorące życzenie Marszalka Soult. Anglia.

Z L o n d y n u, dnia 4. Października.

Podług Morning Post, Poseł angielski W Konstantynopolu, Sir Słraifod Canning, Wręczył rządowi tureckiemu notę O sprawach »yryjskich, która się tak kończy: »Dwa ludy, różne od siebie pod każdym względem, dzielą, »if Libanem, nad którym prawne zwierzchnictwo do Sułtana należy; niechaj wice miejsce jego zastępuje Wezyr, któryby krajem tym zarządzał,- adnninistracyą krajową' zaś powierzyć należy jednemu Xicciu druzyjskiemu i maronickiemu; ci zaś powinni być od

powiedzialnymi za swoją administracyą i mieszkać, każdy w swoim obwodzie, podczas gdy Wezyr w bliskości gór mieszkać będzie.

Tym sposobem zabezpieczy się dawne przywileje i wzburzone umysły ludu ułagodzi. Court Journal donosi, źe niezadługim czasem zawarty zostanie związek małżeński mi9dzy Margrabią Douglasem a Xiczniczka Ma. !Yrr A5rra "?1 córką owdowiałej Xicznej Ste« fanu Badeńskiej. Ostatnia żyje w Mamheiffi.'e,' gvi,e ?beCnie takie matka Margrabiego, Xiezna Hamilton, przebywa. Margrabia liczy 33 a Xiczniczka 25 lat. Czynione dawniej przeciw zamęściu temu zarzuty, któreby Margrabiego zrobiło szwagrem Xiccia Gustawa Wazy i dziedzicznego Xiccia HohenzollernSigmaringen, z powodu wyższości urodzenia Xięźniczki ustały, skoro się dowiedziano, że Margrabia potrójne Xicstwo Hamilton, Brando« i Chatelrault odziedziczy. Nadto pochodzi on z jednej z najznakomitszych i najdą« Wnieiszych rodzin szkockich, i jeden z jego przodków, nietylko podług Court Journal W roku 1542. był jednomyślnie Regentem Szkocji obrany, ale nawet przez Parlament domniemanym Następcą tronu mianowany, gdyby Królowa Marya bezdzietnie umarła. Według Naval and Military Gazette wojsko angielskie w Kanadzie ma być zmniejszone i kilka pułków ma popł>nąć z Ameryki wprost do Azyi. C o u r i e r twierdzi, że rząd angielski już teraz postanowił otworzyć porty angielskie dla zboża amerykańskiego. Dom King i Melrille, zajmujący się handlem zboża, wstrzymał onegdaj swe wypłaty. We wszystkich pułkach armii angielskiej u* rządzone będą kas*y oszczędności, do których podoficerowie i żołnierze składać mogą swoje oszczędzane pieniądze na I{ prct. Na tegorocznej wystawie kwiatów w Londynie, niejaki Pan orown zakupił georginią, koloru ciesuno-kasatanowato-brunatnego, prawie czarnego, za 100 gwineów (4000) .złp. Kapitan I..I,o$* w podróży swej do bieguna południowego znajduje się przy wyspach Falk» land, dla naprawy swych obudwóch okrętów, które w skutku uderzenia o siebie między górami lodowetni uszkodzone zostały. Kapitan wystawił tam obserwatoryum astronomiczne, i zajmuje się postraeżeniami. Hiszpaniai.

Z Madrytu, dnia 26. Wraeśnia.

Rząd postanowił podać pod rozstrzygnięcie Korteaów pytanie, czyli opieka P. Arguelleea nad Królową Izabellą ma się skończyć z dniem jej teraźniejszych urodzin, i czyli jej w takim razio należy ao»taw>>ć wybór Kuratora. Tak domyślał, Kortezy zwoła, ale je zaraz po «wołaniu rozwiąże. Zdaje się nawet, że Ministrowie już teraz pod ręką na następne wybory wpływać usiłują, ale nikt tu nie wątpi, ie z nich nierównie gwałtowniejsza jeszcze wypłynie oppozycya, aniżeli ta, która obecnie większość odroczonych Kortezów tworzy. Dla wykazania tego niech mi wolno będzie ułożyć statystykę rozmaitych stronnictw, na jakie kraj się podzielił: Najpierw dzielą eię Hiszpanie obecnie na dwie wielkie grupy; 1) na takich co są nieprzyjaciółmi instytucyi politycznych, zaprowadzonych przez Konstytucyą z 1837 r. Składają się oni z nader licznych p r z y j a c i ó ł n i e o g r a n i c z o n e j m o n a r c h i i i z mniej licznych republikanów; 2) na zwolenników Konstytucyi z 1837 roku, których więc Konstytucyonistami nazwać można. Ci dzielą się znowu między sobą, a) na Konserwat y s t ów, t. j. takich, którzy zasadę, że mewolucyą jeszcze dalej prowadzić należy, odrzucają i tylko przy raz wywalczonym obstawać pragną - i b) na progressystów, którzy na tern nie zaprzestają, lecz zasadę opowiadają, że prawdziwe skutki Konstytucyi i ruchu wrześniowego jeszcze dalej rozwijać należy. Do tego stronnictwa należy z jednej »trony «am rząd i większa część Ustanowionych przez tenże u r z ę d n i k ów, a z drugiej wszyscy ci, co na konstytucyjno-progressyjnćj drodze chcieliby Ministeryum, a może także i samego Regenta (bo zwolennicy Infanta Don Francisco tu należą) zwalić. Tym 0ełatnim tnożnaby najstósowniej nadać n3zwi> sko rewolucy oni stó w. Rząd sam wypłynął znowu z dwóch całkiem sobie przeciwnych żywiołów, raz z tak nazwanych Doceanistasów (mężów z 1812 roku), którzy mieli udział w powstaniu i przywróceniu Konstytucyi z 1812 roku, jak Arguelles, Calatrava,' Ferres i t. d., potem zaś z tych wojskowych, którzy Wspólnie przeciw rokoszanom Ameryki południowej walczyli i w walce tej ulegli. Mężowie ci, doktórych się niektórzy Hiszpanie, co po reakcyi 1823-r. Amerykę południową opuścili, przyłączyli, jak Panowie Gonzalez, Infanta, nazywają się tu zwykle Ayacuchos na pamiątkę ostatniej, w Peru poniesionej klęski. Doceanistasowie byli dawniej na.zaciętszymi. nieprzyjaciółmi Ayacuchosów. Ale odkąd Xiążc Wittoryi został jedynym Ref entem Hiszpanii, a Arguelles opiekę nad .rólową i jej siostrą otrzymał, przyszło do pojednania, i gdy wszystkie wyższe i najwyższe posady wolsko\#e są w ręku Ayacuchosów, a najzyskowniejsze urzędy cywilne w

ręku Doceanistasów, słusznie powiedzieć można, ie to pobratanie się ma władzę w ręku, czyli inne mi słowy r z ą d tworzy . Wszystkie inne stronnictwa, jakkolwiek różnorodnej są natury, absolutyści i republikanie, konstytucyjni konserwatyści i rowolucyoniści, połączyły się teraz w jednym widoku, t. j ., aby temu rządowi, złożonemu z dwóch wymięn'onychfrakcyi, wojnę na zabój wypowiedzieć. Choćby zaś ani absolutyści, do których także dotychczasowych umiarkowanych liczę, ani -wielka massa indyferentystów nie miała udziału w najbliższych wyborach, widać jednak, że rząd nie będzie miał w Kortezach innych obrońców, prócz szczupłej garstki urzędników, na których wybór padnie. Nikt zaś przewidzieć nie może, co z tęgo odmętu stronnictw wynikni e .

Portugalia.

Z Lizbony, dnia 26. Września.

N owy Poseł rossyjski, Hrabia Strogonow, przybył do Lizbony. Powodem do wystąpienia z ministerstwa P, Campelo był osłabiony stan jego zdrowia, lubo niektórzy twierdzą, że się encciał tym sposobem pozbyć kłopotu wynikłego z nieporozumień z Hiszpanią, których stał się powodem przez nierozważne postępowanie względem hiszpańsko niewolniczego okrętu "Grando Ańtille,« co może zawikłać nasze stosunki z Hiszpanią. Drugi Minister P. Mello wystąpił tylko dla tego, ie osobiście nie podoba się Panu C&tacabral, który ciągle ma przewagę w gabinecie.

Austrya.

Z Góry cy i, dnia 20. Września.

(Gaz. Powsz.) - Nasze miasto jest teraz bardzo ożywione, brygada piechoty zgromadziła się tutai na ewolucye wojskowe. Królewska rodzina Francyi powróci tu w końcu tego miesiąca z Kirchberga. Głoszono także, ie się do Wenecyi uda, ale kontrakt najmu mieszkania tutaj kazała ona na trzy lata przedłużyć. Także pobyt Xiężny Camerata- IWiochi przynosi krajowi nie małą korzyść Żyje ona w dobrach swoich Villa-Elisa i Villa-Vincentina, niedaleko Aquilei, a zajmując eię budową, zakładami parku i ogrodów, jako teł urządzeniami gospodarczemi na wielką stopę, wielu robotnikom sposobność do zarobkowości nastręcza.

Włochy.

Z Rzymu, dnia 15. Września.

Dzień8. Września odznaczył się licznemi nieszczęsliwemi przypadkami: Przez niedbalstwo budwniczego, zawalił się przy Porta deI pop u lo, w czasie zakładania rury wodnej, wy zami swemi zagrzebał; w skutku spiesznej pomocy wydobj'to 4ch jeszcze żyjących, >res*tę okropnie pokaleczonych pochowauo nad wieczorem. Na Kwiiytiaki spadł mularz z rusztowania i umarł natychmiast. Jeździec pewien spadł z konia i okropnie sic; potłukł; kobieta jedna w skutku wywrócenia się powozu «traciła życie; a wyrobnik jeden został Dożami zamordowany.

Kiedy w całych Niemczech i innych krajach skarżą się powszechnie n brak .w dy, tymczasem u nas nie masz praWIe od mIeSIąca ani jednego dnia, w któryniby deszcz nie padał. Z Padwy, dnia 16. Września.

Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie «gromadzonego tu włoskiego kongressu uczonych. Prezes, ,flr. Cittadejla Vigodarzere, zagaił je w sali uniwersyteckie) stosowną mową, poczćm Xżę Karol Bonaparte wniósł, aby IIIgistcatowi miasta Padwy złoży podzięk?w nie za doskonałe przygotowanIa do prZYJęCIa zgromadzenia. Serbia.

z nad granicy Serbskiej, d. 24. Wr*eśn. (G. Powsz.) Podług wiadomości zBelgradu, kuszenie się Mitschilszha o wzniecenie w Serbii rokoszu na korzyść a tronu złożonego X-ięcia Michała spełzło na niczym. Za zbliżeniem eię wojska ;ządu tymczasowego cofnął eię Mitschitsch z szczupłą garstką swoich łudzi, a gdy się Wutschitsch, któremu Pułkownik turecki towarzyszył, o położeniu rzeczy przekonał powrócili obaj do Belgradu, zostawi" ,. .

wszy maty oddział wojska do sClganI» «zczupiej owej garstki zwolenników Mitschitscha. Kmetowie, którzy się do Mitschitscha przyłączyli, rozsypali się po części i »Ibo do d mów swoich powrócili, albo na stronę wOJaka rządowego prześli. Sam Mitschitsch, 0paszczony od wszystkich, schronił eię podobno między góry albo do sąsiedzkiego kraju. W tern przedsięwzięci« Mitschitscha nie tylko nie mała liczba duchowieństwa greckiego udział miała ale także niektórzy Szefowie obwodowi Dla tego rząd tymczasowy kilku takich Szefów obwodowych z urzędu zrzucił. Nahie Szabacz Semendrya, Poszarewac, Valjevo - Uszic otrzymały dotąd nowych Naczelników (Szefów obwodowych). .W Belgrad ie spodziewają się jeszcze wiele Innych. zmIan pomiędzy do administracyi. należącymI 1!rzędn.kami.. WSemlinie łudzą się samemI ba£ "?' ."? "m,,, al Si A Mitschitfech ZhOWU W 0. . al .

kol.cy Alexemze (w Bulgaryi) nagle . okazać} drtigrrez głoszą, że Sułtan postępowanIe Sc e kiba'IEłendego w sprawie SerbskieVzganlł l mianowania nowego Xiqcia nie potwierdził';podług innych lud w całej Serbii zbuntował się, oburzony nieułychanemi. ok ucfeństwy Wutschitscha a nareszcie starają SIę teraz u, .

powszechnić pogłoskę o zamierzonem otrucIU Xiecia Michała na rozkaz tymczasowego rządu Serbskiego. Pogłoski jednak takowe na najmniejszą nawet nie zasługują wiarę. Turcya.

Z Konstantynopola, dnia 21. Września.

(Uostrz. AwJ.y Porta kazała w ęc.zyć t « tejszym zagranicznym Posłom okolnik obeJmujący memoryał, w którym ich prosi o zawiadomienie swoich resp. rodaków, źe w skutek zachodzących między rządem tureckim a perskim nieporozumień, gościńce publiczne już dawniejszego nie nastręczają bezpieczeństwa, i źe z tego powodu nie moie odpowiadać za szkody i straty, jakichby towary w czasie przewozu ich do granicy doznać mogły. G r e c y a.

Z Aten, dnia. 18. Wrześcia.

Dnia 2. umarł tu Kyrillos, Biskup Metropolita Argolitański, i Prezes Synodu greckiego. Pochowano go z należnemi honorami zwyczajem wschoduim, siedzącego na krześle. - W miejsce jego obrany dostał Prezesem BIskup Eubejski, N eophytos. Pomiędzy oficerami greckiemi i niemieckie - mi w służbie greckiej zostającemu, wszczęły eię znaczne nieporozumienia. Wiadomość z Konstantynopola i depeea« od tamecznego Posła greckiego mało jeszcze czynią nadziei co do spiesznego załatwienia turecko-greckich nieporozumień. Z tero wszy« stkiem zdaje się, że Pan Mussuros nie zerwał jeszcze swoich układów w Atenach, ale przeciwnie częste w te'; sprawie odbywa narady. Dowódzca oddziału Albańczyków w Tur cyi, nazwiskiem Hussein Bej, P?róźniwszy ię % Baszą Larissy, uciekł z TurcYI przez granIcę turecką, i przybył do Aten. Zaiądane przez tego Albańczyka posłuchanie u Króla Ottona zostało mu dozwolone, ale pod tym warunkiem, jeżeli go tutejszy Poseł ture ki .przedstawi. Hussein zrzekł się posłuchanIa, Jednakże wzbudził podejrzenie władz greckich, gdyi zapriyślano go oddalić z Grecyi. Dnia 14. nadeszła tu wiadomość z Paryża, o udzielonem rządowi greckiemu zaliczeniu jednego miliona na opłacenie prowizyi od długu greckiego. Rozll1aite wiadoll1ości.

Z B e r l i n a, dnia 9. Października. - Królewskie Ministerstwo Spraw wewnętrznych 'wydało następujące rozporządzenie do Królewskiej Regencyi w Królewcu: zastosowania rozporządzenia okolnikowego z d. 24. Grudnia z. r. (Minis, dzień. 1841. s. 335) tyczącego się wydania zaświadczeń zamieszka« nia poddanym pruskim w Rossyi przebywającym do takicbźe w Królestwie poiskiem znajdujących eic; osób, oświadczaj się Król. Begencyi w porozumieniu z Król. Ministerstwem spraw zagranicznych ro następuje: Do przedsięwzięcia śindków, mających na celu uregulowanie stosunków zemieszkania osób pochodzenia pruskiego w Rossyi przebywających, ta szczególniej przyłożyła się okoliczność, źe podług ustawodawstwa rossyjskiego cudzoziemcy, tamże osiadający, jako tez i ich potomkowie, ciągle charakter cudzoziemców zatrsymują, dopóki dobrowolnie przysięgi jako poddani rossyjscy nie wykonają, a to jest jedyną iormą pod którą cudzoziemiec podda» rym rossyjskim zosta«! może. W Królestwie poiskiem stosunek taki nie zachodzi, owszem władze polskie zawsze przypuszczały, źe obierający tamie stale zamieszkanie cudzoziemiec juz tern samem poddanym polskjem zostaje. Wśród takiego położenia rzeczy zawsze tylko w pojedynczych przypadkach o to chodzić mogło, aby oznaczono naprzeciw Cesarsko-rossyjskiemu rządowi, które B osób, pocho dzących z Państwa pruskiego, i przemieszkuł RCyCh w właściwej Bossyi, z wyłączeniem Lrólestwa Polskiego, jeszcze tak przez rząd pruski za tutejezostronnych poddanych uważane były, jak je rząd tameczny z powodu ich pochodzenia i nie wykonania przysięgi wierności rządowi rossyjskiemu za Prusaków uwaźał. Podane także przyczyny dla ułatwienia wydawania świadectw zatnieezkania dla takich w Bossyi przebywaiącyeh osób, »losują się tylko do panującego w właścirrejRoesyi »łanu rzeczy. Tam tylko, nie zaś zarazem i w Królestwie poiskiem było wydawanie świadectw zabezpieczających z strony poselstwa w używaniu. glużący zatem rozporządzeniu okolnikowemu z. d. 24. Grudnia e. r. za podstawę Najwyższy rozkaz gabinetowy z d. 1. Listopada z. r. nie może być zastosowanym do poddanych pruskich, przebywających w Królestwie Poiskiem, albo udających się tamie. Na to w wydarzających się przypadkach Król. Begencya zważać powinna.

Berlin dnia 26. Lipca 1842.

Ministerstwo spraw wewnętrznych. Oddział pierwszy. Re rn u th.«

147B

Gaz. P o w s z e c h n a obejmuje następujący artykuł z P o z n a n i a: Korrespondent Berliński Gaz. Pow. Lipsk, od dawnego czasu mylne i zupełnej niewiadomości stosunków tutejszych dowodzące artykuły rozgłaszał, i mimo to ostatnia wiadomość lego, jakoby było Najwyższym zamiarem, w W. Xicstwie Poznańskiem przywrócić urzędowanie Namiestnika wielkie tu sprawiła wrażenie. Sama przez się nowina te nie mogłaby być do rzędu bajek policzoną, przynajmniej nie bezwarunkowo, ponieważ urząd Naczelnego Prezesa ciągle jeszcze jest opróżniony; ale szczegóły one; są takiego rodzaju, źe ją znowu wszelkiego pozbawiają prawdopodobieństwa. Wspomniany korrespondent bowiem donosi, źe Hrabia Raczyński (ein Graj RaczYński) na wysoką tę godność przeznaczony. Mamy tu zaś dwuch Hrabiów Raczyńskich, Edwardo i Afanazego; pierwszy z nich literatem i żadnego urzędu publicznego nie piastował; drugi, obecnie posłem Pruskim, w Lizbonie, posiada wprawdzie w Xicstwie wielkie dobra, ale uczyniwszy rozbrat z ziomkami swymi nie ma żadnej tu popularności, któraby rząd do mianowania go Namiestnikiem powodować mogła. Na tę godność zdałby się tylko członek domu panu;ącego albo mąż tak blisko może tronu stojący, jak Xiąźc Radziwiłł. Całe więc to podanie zda;e się być -wymysłem korrespondentalierlińskiego, który zresztą tak baje, iż nawet odpieraniem tych bajan zajmować się niewarto. Zamiary rządu naszego i zmiana systeraatu nawet dla ślepego nie mogą być ukryte, równie jak i czynami objawiona życzliwość Króla naszego ku jego polskim poddanym; nie potrzeba więc bynajmniej osobnej manifestacji przez mianowanie N amiestnika; ile ie przez utsanowienie takiej godności, odrębny, sprzeczny żywioł wszedłby w całą budowę administracyi państwa. - Co do miejsca, gdzie nowe gimnazyjum na wniosek Stanów Poznańskich ma być założone, zapadła obecnie ostateczna decyzyja; nie Krotoszyn, jak to powszechnie sądzono, lecz małe miasteczko Ostrowo na to przeznaczono. Polacy poczytując ten zakład za instytut narodowy, popierają to dzieło z chlubną gorliwością, dla tego tei gimnazyum to do całkiem polskiej okolicy przeniesiono, a nie do Krotoszyna, gdzie żywioł Germanizmu głębsze już zapuścił kor z e n i e . '. - - -. - >

(Z Tygodnika Petersb.) Ogłoszenie literackie. - VI m.

Numerze Tygod. Peters, roku zeszłego oSJosiłem o zamiarze moim wydania zbioru Zródeł do dziejów Polskich. Prośba moja o wsparcie tego przedsięwzięcia udziałem dokumentów. bez skutku. Kilkanaście osób pospieszyło Z ofiarowaniem uprzejmej i gorliwej pomocy, z pomiędzl których wdzięczność każe mi wy «nienić Pi . Swiętorzeckiego, R. Podbereskiego, Jundziłia, A. Darowskiego i Klimontowa cza. *) Inni bezimiennie nadsyłają mniej więcej ciekawe rzeczy. Tymczasem pragnąc zbiór ten przyprowadzić do pewnego systematu i znaczenia, nieprzystąpiłem od razu do drukowania, owszem znalazłem najprzyzwoiłszem połączyć moje materyały z nierównie obfitszemi materyałami i wickszemi środkami, które posiada wiadomy i gorliwy miłośnik kraj owej hisloryi i starożytności, Hrabia Alexander Przezdziecki. Zlane tym sposobem w jedno zapasy są rzetelnie nieszcZupłe, ułatwiają wybór samych rzeczy ciekawych i wainych i złożą porządniejsza publikacyą, owoc naszych prac wspólnych, która też pod imieniem Hrabiego Przezdzieckiego i moim wychodzić zacznie. Pierwszy tom praepisany jest i gotowy do druku. Od wydawcy ukaże się o nim, jako i o następnych, doniesienie księgarskie; my tą rażą zdajemy tylko sprawę publiczności z przyjętego przez nas układu materyałów i z treści 1 tomu. Znaczna ilość zgromadzonych pomników a 6zczególniej ich różnorodność, niemałą tworzyła trudność w przyjęciu postanowienia jak je uporządkować i rozdzielić. Zdało nam się bowiem, źe w publikacyach tego rodzaju przewodniczyć powinien największy ład i ścisły porządek. Zaniedbanie tego, na nieszczęście dość pospolite, robi podobne zbiory mniej dottępnemi i niezręcznemi do użycia. Zaradzenie pierwszemu jest podobno z samego rodzaju dzieła niepodobieństwem, ale drugiemu można i należy zapobiedz; a właśnie gwałtowna jest potrzeba dopełniać to w obecnej chwili, bo ogrom źródiel ogłaszanych złoży wkrótce las, w którym bez przewodnika z największą stratą czasu błąkać się przyj dzie. Po gruntownym więc namyśle i w*ięciu rady osób, których światło i doświadczenie największą ufność nakazywały, postanowiliśmy rozgatunkować nasze źródła na pięć oddziałów, lszy Pamiętniki. 2gi Akta. 3ci Listy. *ty Etyplomatą. 5ty Mieszaniny. Pod każdy Aopiero z tych oddziałów, wejdą materyały Porządku chronologicznym. Należy jednak Powiedzieć, fe lubo radzibyśmy jeden chrono« logicfoy porządek prowadzić przez cały zbiór

",f2. A u u i A , M * l Illo3<Y . KHmontowiezowi, olewam daJszoji w.adomosei równic TeIIIaT żalncb'o bląda CIT odęprąJi moje IistX XX. Kanonicy: Wró· * eWj * V * »ry-ą:. Pl wt Kossowski l P<m J.

przewidujemy źe się nam to uiepodobnem stanie; obiecujemy więc tylko nieodstępować go w każdym pojedynczym tomie z osobna. Przybywanie ustawiczne pomników, gotowość do ogłoszenia jednych, a niegotowość drugich, zwlekłaby nieoznaczenie publikacyą, gdybyśmy mieli czekać z materyałami kolei lat; tymczasem zaś i tego nie puszczamy z u« wagi" ze szczętom nieogłoszonym drukiem a tułającym się po różnych miejscach, grozi co chwilowe niebezpi.-czeństwo, narażać je więc na zatratę nie chcemy. Jeżeli nakładca tego zbioru, Pan Zawadzki, zgodzi się drukować każdy dokument, chociaż w ciągu jednego tomu, ale z numeracją, pozwoli to nabywcom całego zbioru, ułożyć je sobie systematycznie, jak postąpić można ze Zbomikiem Xiccia Obohńshego. Uprzedzamy jednak, że każdy łom stanowi osobną całość i przedawać się będzie oddzielnie. W tym roku mamy zamiar wydać dwa. Ilości tomów całego zbioru sami przewidzieć nie możemy; żadna prenumerata na więcej jak jeden tom, będący pod prassą, zbieraną nie będzie. W oddział 1*, Pamiętników, wejdą wszelkie już wypracowane (przez spółczesnych) 0fiowiadania, tyczące się hisloryi powszechnej ub obyczajowej narodu. Pamiętniki o danym szczególe dziel Owym, opisy wypadku mniejszej lub większej rozciągłości, uważamy za utwojy prawdziwie historyczne, którym spółczesność, osobisty udział autorów w sprawie, nawet stronność i namiętność nowej jeszcze dodają wartości. Ta część iródeł będzie naturalnie naibardziej zajmująca i najpopularniejsza, jedaakźe na nićj tylko przestać niepodobna; a zatem: W oddziale- 2ira, Aktów, zawierać się będą wszelkie pomniki urzędowe i dyplomatyczne, W jakiejkolwiek bądź formie wydane, *koorespondeneye urzędowe lub dyplomatyczne, instrukeye, uniwersały, testarnenła osób historycznych i t. p. W oddziale 3im Listów, znajdą miejsce prywatne osób historycznych listy, pod względem historycznym, lub obyczajowym ważne. Zdarzyło mi się słyszeć rozprawę o większej ważności pamiętników, czy listów? Spór ważny, bo oboje mają swoją osobną wartość. Pamiętniki są, jak rzekliśmy, już co do formy historyą, "-listy nawet osób dziejowych, tą tylko materyałera do historyi; pamiętniki są opisem rzeczy, - listy śladem rzeczy, nieraz częścią rzeczy, a nawet rzeczą samą. Stopień wiarogodności jednych a drugich, krytyka odkryje, ale ostatnie jako służące za środek do dopięcia pewnego celu w sprawie, nie zaś do jćj opisania, .&l przynajmniej swego wyłączne Dla tego warte są ogłoszenia nie tyłko takie listy, które wykrywają fakt historyczny skądinąd nieznajomy, ale i te które wiadomego niejako aktualności dowodzą. W oddziale 4tym, Dyplomatów, drukować będziemy wszystkie bez braku do wieku XV. Z XV. i XVI. łacińskie ważnie,sze tylko lub miejscowe; polskie i ruskie wszystkie jako zabytki językowe. Z XVII. i XVIII, same najwaźnieisne tylko pod względem historycznym tub obycza'owym. W oddział 5ty, Mieszanin historycznych, literackich, obyczajowych, wejdzi* wszystko, co pod żaden z powyższych oddziałów nie podpada.

(Dokończenie nastąpi.)

I I Ii i I I

Podaje się niniejszem do publicznej wiadomości, że Hrabia Włodzimierz Damazius Walenty Michał Jakób Nepomucen Andrzej Ludwik Władysław Felix Szołdrski z roznania, i tegoż narzeczona Marya S z o ł d rek a z Jaszkowal, kontraktem przedślubnym z dnia 9. Lipca 1842. wspólność majątku i dorobku Wyłączyli.

Szrem, doia 29. Sierpnia 1842.

Król. Pruski Ziemsk o - miejski.

O li W I K S Z C Z fcfW I E.

Grunt w Poznaniu na rynkn pod Nro. 59.

położony, sukcessorotn T e o d o r a Z u p e ńe ki e g o należący się, z wezelkiemi na nimzc znajdującemi się budynkami i innemi przynależytościami, końcem podziału, drogą publicznej licytacyi przedany być ma. Do tejże wyznaczony jest termin na dzień 19. Października 1842. »rana godzinę 40tą przed Notaryuszem Radzcą sprawi eci li w ości H o y er tu w Poznaniu w b i órze jego, gdzie także warunki przejrzane być mogą. Każdy licytant wprzód złożyć winien kaucyą 1000 Tal. w gotowiznie lub w papierach wartość gotowizny mających.

OBWIESZCZENIE.

Dnia 17. m. b. wieczorem o godainie 7rnej w loży wolnomułarskfej dany będzie koncert wokalny i instrumentalny na korzyść ubogich (ład Dyrekcyą Pana Lechnera za wapóldzia« l)tniem wiele innych diletantów muzycznych. Biletów do wnyjścia po lOsgr. dostać można W księgarni Mittlera.

Poznań, dnia 6. Października 1842.

Dyrektoryum Ubogich.

Świeży Astrachański kawiar, wybornego gatunku, cotylko otrzymał Gustaw BielefeId.

Trafia się kupiec na wie s szlachecką, :łr« możności z lasem, mającą 1500 - 2000 mórg płaszczyzny a grunt średni. Frankowane adresy R napisem »prj.edaż -wsi P.« z wymienieniem bliższych okoliczności, przyjmuje expedycja gazet W. Deckera i spółki w Poznani» fierwszy transport Pomorskich półgęski otrzymałem pocztą, które jako też nąj-* lepszy salceson po nader miernej cenie i zupełnie zielone pomarańcze (sztuka po 1 sgr. 3 pf.) niniejszem--potecam.

B. L. prager, przy Wodnej ulicy w domu szkómyra imienia Ludwika pod Nr. 30. }itowy mahoniowy fortepian w kształcie skrzydłu, o 7 oktawach, zprawdziwemi angielskienii stronami stalowemi, najpełniejszym dźwię. kiem dzwonnym, u nóg walce, bardzo trwale budowany, stoi razem z pudłem w hotelu Saskim w Poznaniu na prze d aż za tani cenę 155Tal.

Kurs giełdy Berlińskiej» Oni» 10. Października 1842.

Obligi długu skarbowego . *) Pfe ang. obligacje 1830. . .

Obligi premii)w haudlu morsk.

Obligi Kurmarchii .... Berlińskie oblig. miejskie *) Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego \ V schodnio - Pr. listy zast.

Pomorskie dito.

Kur- i NoM-omar ch. dito , Szląskie dito . . . . .

Akrjc Kolei Berlińsko - Poczdamskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Magdebursko-Lipskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Anbaltskiej dito dito akcje a prioris , Kolei Dusseldoń. - Elbeńeld.

dito dito akcje a prioris . Kolei nadrcuskićj . . . . .

dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko · Frankfurt.

ZHoto a l marco . . .

Frydrycusdory. . .

Inńc monety złote po 5 tal.

Discouto . . . i

J4a pr. kurnut pa j)apie- [golowigrC. raini. I zna. 3's I03V 103V 4 102V 7f 85V 102 102A 101 A 48 103 106'f 103V 104 104V 103V 102V

102V 4.

103 120 103 104 103 68 98V 83-, 99 10lV

82V loov

13pr 'vI3 10'r 9rf 3 *

*) Xupuj"'cy wyntgeadn iu pbtiiy dni» 2. Stycsni* 1843. k».

JOl. 4( jloccntu.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.10.13 Nr239 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry