GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.02.11 Nr36
Czas czytania: ok. 19 min.'VJelkłel;o
Xłę,s1'v Bp O Z N A Ń S K I E G O.
.M 36.
Nakladem Drukarni :N"adwornćj U". Dekera i Spółki. - Redaktor: A. JVannotr8ki.
,\;V Sobotę dnia 11. Lutego.
łS3.
\Viadomości krajowe.
Gazeta rządowa i północno -niemiecka prassa opozycyjna. - Nie £10hrze robi Gazeta rządowa, że z takiem lekceważeniem mówi o pracach naszćj młodziuchnej jeszcze politycznej pras!'y. Ma ona nierównie wię ksze znaczenie, niż Gazeta rządowa sądzi, przyczćm naturahlie iyczyćby naleiało, aby pozyskała jeszcze to, czego jej nie dostaje. _ Jecz czyliż lekceważenie jest prawdziwą drogą do zwn'icenia opozycyi na tór umiarkowany i korzyść przynoszący? Nie zaiste. Tern mniej jeszcze zdatną jest do tego pogr6żka. Młodziuchpa prassa polityczna az nadto jest u siebie prfekonana, ze złowieszczy miecz Damoklesa ciągle nad jej karkiem wisi. Czyliż systemat postrachu zmusi ją do zamilknienia? Gdy słowo królewskie 'więzy polityczną prassę krępujące rozkuło, czegoż się po nićj spodziewać moina było? Czy, żeby jako Minerwa w z.upełnćj zbroi z głowy Jowisza wyskoczyła, lub żeby zwolua tylko do dojrzałości przyzwoitej przychodziła? Ostatniego oczywiście. Jakże się więc dziwić, że się teraz taką ukazuje, jaką się tylko w istotnćm rozwijaniuswojem stać mogła? Młodzież chętnie i I)rzed wszystkićm bierze żywy udział w walkach politycznych. Jest ona piastunem ogólnego sposobu myślenia a udziałem jej w walce pogardzać nie można. Nie rzadko bywa umysł młodzieńcz,y czystszem z.wierciadłem prawdy, niż w szczegółowych, cZęsto drobiazgowych sprawach zatopiony 'wiek dojrzały. - Nam się zdaje, że od owego czasu bardzo nicIe artykułów, które się w gazetach pojawiły i do opozycyi należały, nosiło na sobie piętno dojrzałej znajomości stósunków, i okazywało, że autorowie tychże dokładnie obraną materyą obrobić umieli. Łudziłby się ten, ktoby wsz.elką nie dogodną krytykę po pańsku chiał na bok usunąć i z pogardą poczytać ją za młodocianą i niedojrzałą. - Co prassa opozycyjna przynosi, czyli kto temu uwierzy lub nie, jest głosem ludu albo raczej wykształconych osób z pomiędzy ludu, ktore gorący i ż.pvy udział w politycznćm życiu ludu mają. Co zaś tam jest niedojrzałego, jestto raczćj skutkiem niedojrzałości naszych stósunkó,y, uie zaś osób, w płodach prassy udział biorących. Tu więc dopomagać nalel.Y, a wtcdy większa dojrzałość prassy sama się z mużemy albo nic chcemy nic zmi('nić, doświadczajm,yż sił naszych ua rozwagach i ruzhiorach (nazwijmy jc nawct nauczanicm, jcżcli się Illl;drszymi od przeciwników naszych micnimy).
Pustawmy powody naprzcciw Iwwo,lom.
U1.iwnćm za prawdę jest ganić, zc sit; tV prassic opozycyjnt{j pewne polilyczne stronnictwa ni(' ohjawiaj.!, tylko sama micszanina. A jakic 8ię ścislc politycznc stronnictwa bez obszcrnych polit.\ cznych instytucyj i lHlblicznych obrad 81aullwych rozwinąć mog.!? Gdzie lIa la],ich, jak n nas, co cl" istoty zbywa, taili opozycya łwlif.H'zna raczcj charakter ncgacyjny przybiera, a tcn się z hraku zaspukojenia w ruzmaityeh ],icmukach okaże. - Ale c zyliż takie zupełnie z naturą zgodne rozwijanie się Jcst lIieszczęściem? nogu dzięhi, ie opozycya nasza trzyma sit; do ll'go czasu kicrunhu niemicehicgo, za.,adzając('go się na w y"zuhiwaniu tego, co jcst prawdziwćm i sprawiedliwćm, a nie na 7..uiyciu każdego zjawiska w iJciu narodowćm na ccle strounicze. Jeieli się tu coś chaotycznego 0hazu;c, nic jest to jeszcze znakicm churuhliwcgo ],ierunl.u t.rch, co w prassic publicznćj zdauie swoje objawiają. Nie przytłmniajcie jc{j! Znacic ją jcszczc zanadto nicdostątecznic. Za mało jeszczc wiecie,. co się w narodzie porusza! - ie przcszhadzajcici więc prassic i nie obchodźcic się z ni,) w pogardliwy sposób. Spuśćcic się [ja to, że się pewniej rozwinie, żC ,I od ruczy ogólny('h do szczcgułuwych przcjdzic i stanic si" czytćm zwicrciadłem tych, co obecnie jeszczc znajdują się w stanie mętnego szału. ie zrywajcie tylko gwałtownie postpu rozwijania się. Nie okazujcie obawy, ani td odrazy.
\ViadolllO ści zag raniczne.
Francya.
z Paryza, dnia 2. Lutego. Obrady w Izbie Deputowanych 8<1 coraz iwawsze i gwałtowniejsze. Minister sInaw zaf!;ranicznych, który na mównicę z tem był wszcdł przyrzeczcniem , żc zupełnie wolnomyślnie i otwarcie postępowanie gabin('tu pod wzglt;dem traktat6w z r. 11'31. i 183. rozhierać hędzie, wzbraniał się stanowczą dać odpuwicdź na interpeUacyą Pana Billault, czy gahinet przyjmie
28:!frazes adressu tyczący się owych traktatów, czy nic. Pan Biłlalllt wzi.!l stąd pochop do wykrycia taktyki gahinetu, dowodząc, ze minislrowie pierw(:j elle.! oczckiwać kicrunku debat Jlad prawem rewizyjnym, aby stąd wymiar].ować, czyli większości ustąpić maj,!. albo tćż, 'wsparci na tejże, przyzwolić na przyjęcie rz('czonq!,o paragr<Jfu. Zd<Jjc się iadnćj nic podlqać wątpliwuści, żc gabinf't niclylho frazes adrcssu, ale nawct poprawkę Pana HelIu przJjąć zamyIa. Poprawka ta zdradza kolor i tf'ndency,), ktt"Jre ze stanowiska Pana Hello względcm gabilclu wynikają. PalI Hello nalcży do najgorliwszyeh zwol(,lmikc'iw miuistcr.vmn z cln. :!!ł. l)aździerniha, lazał się był nawet wpisać z mową na ],orzJść adrpssu, i tylko na zyczcnic ł). Guizota, który rozprawy o adn'ssie skró(:ić sohie iyczył, z mow,! się cofll<!ł. \Valka na nlm'u sili dziś rozllocznif', i zap"wne nie będzie mnićj uporczywa, jak welOraj. Pierwszym, kl!lI"y na posicdzcniu dzisicjszC;m z muwq w)"stqpi, będzie P. Lacavc-J.aIllagne. minister fin,lIIsllw, ho 1>. Guizot nic chce saUl ciężaru dyslusyi pod('jmow;Jć. Cickawu{. jak się Pan Lacavc-Lap]agnc wykręci z obronJ' tra],lat!/w z ]'. 18:H. i 1 H:-\:\., gdyż POWSZCdlllic wiadumo, ż(' nal('ży do olwarlyc:h przl'ciwnik!/w prawa r('wizyjnl'f;u, ta], iż prz('d w].i('m o II' ('zasy poprawhi P<um .r,ICCjUt'S L('f('bre pruch'V tra],tatowi z :!O. Grudnia z m6wnicy broni': chciał, i tyllo za naleganiem Pana Guizota od IHze(lsięwzięcia swego odst.!pił. Tak powszcchnie Zllane faktum wywołalohy zapcwne hilla odpuwiedzi ze strony ')anów J3crryer i l\1auguin, którzy pu ministrzc finansów lTI(iwić dziś będ'J. publiczność tak wielki objawia ndział w debatach nad adrcssem, że loże publiC'Zne jui o godzinic 11., zaraz po olworzcnin, są załłe'łnionc. l'iawet ganki i prze(lpokojc peluc s.! ludzi cze],ają(:ych lIa prózlle jakie miejscc. Przed pałacem Buurbon cisnie się podczas posiellzeil mnc'istwo ciekawych, którzy się kaidego idącego z Izby o debaty wypytują.
luny korrespondcnt tak o t('mie posiedzeniu mc'iwi: Na wczorajszem pusiedzeniu Izb deputowanyc11 dwic tylko właściwi(' miano lilOWY, ho na lIIOWę Pana HallssonviIle, popiCJ"aj'JC'cgo politykC; ministcryalną, nikt nie zwazal. Minister spraw zagrauiczuych bardzo pic;kną miał mowę: zdania swoje mnićj prawda stanowczo W8Z ystl,ich stron k westyi dotkn.!ł, to jednak prz.;najulIliej na nid.ture odpowiedział obwinicnia. Ze stanowiska gabinetu mowa P. Guizota bcz wątpicnia uwagi bJTla godna. Mowa jego, jak zawsze, poważna była i uroczysta, a sprawozdania j('go nosil.v pJęlno widocznej 0hvartoci. Po raz pierwsz.v dopuścił rozbicrani:1 arglllll{'nlu tak cZęsto rżucanq;o z mownic.v. Mówiono, że P. Guizot Ulnićj aniżeli którykolwiek inny dyplomat, na Anglii korzystnicjsze wymódz zdoła warunki, raz, że zawarłszy ukłdy z r. i 841., wyraźnic prz.vznał koniecznuść utrzymania tr:!ktat6w z r. j H;U. i 18:33., p(}_ whjre, że przez swuję obronę praw:! rn'izJjnego na osIa lnic m posiedzcniu podał polityce angi..Jskićj najmocnićjsze argumcnt:!, z kl(lremi przcciw Francyi wySI.;!pić może. Pan GnilOt przeciwnie odwuływał się do tcgo, że traktat z r. 1841. nil' ratyfikowany, dowodz.!c, ŻC jcż('li kto, to on układy robić jest w stanic, skoro je za skutccznc uW:iża. Ale chwila t:! według zdania P. Gllizot jeszcze nie nadeszła. Oświadczył, że gdyby osnowa paragrafu adn'ssowego mieściła w sobie niczwłoczne uklady, gabinetby go przyjqć nie mógł. "Nie moglibyśmy, rzekł, wolności naszej, naszćj ni('podlt'głości z rąk wypuścić; projckt takowy pulępialibyśmy w oczach Izby; nie uciekalibyśmy się do żadnych podstęp6w, do żadn.rch Sporów; zdanie takie wprostbyśmy odparli.« "Tyznać należy, że mowa P. Guizola lIIalo czyni wzmianki o traktatach z r. t 8.11. i 1ftJ3; jcst to ranćj jedJTnie apologia Anglii, prz.vmicrza augielskiego i londyńskiego gabin('lu. Tcudcncya ta spowodowała Pana Garuicr-Pages, członka lewćj, do odezwy: "C' es t un discours anglais« (Jest t mowa angielska). Słowa te wielkie w Izbic sprawiły wrażenie, a Icwa slruna z oklaskiem je lIaturalnie przyjęla. Pan Uillault odpowi('dział ministrowi spraw zagranicznych. Mow<I jego była pełna życia, zajmujących fal hIW i mocnych duwodów. V\ykazal on, że P. Guizot- fałszywe z<ljmujc stanowisIw, i że prze/o układ!).-r, o Jdlirych paragraf Izby opiewa i dl:! kh,rych rozpoczęcia P. (;uilOt żadnego lerminu wyznaczyć liiI' clIC(', robić nie może. "V wyci('czcc swojćj przcciw Panu Guizotowi zrobił P. 13i1Ianll z kwestyi prawa rewizyjncgo kwestyą gabinetową. Stoczył onbardzo walną i dobrze obracl1OwaIJą polyczkę tyralicrf>ką z gabinet cm; lubo mowie j('go nic dostawało pr-awdziwej wielkości i wzniosłości politycznej. Z dnia 3. Lutego.
Paragl'af dotyczący prawa rewizyjnego na posiedzeniu wczorajszem Izby IJcputowanych znamicnilą większości') przyjęty został. P. nupin, członek kolUmissyi, w mowie swćj dał niejako komentarz paragrafu tcgo ; tłómacz.vł, czego kommissya chciala;_ rozwodził się szeroko nad całem pytaniem, usiłując wszelkic p,.z('z minitr"w w obronic prawa rewizyjueo przyto!'zorte dowody zbijać i nicowa{, 1\'Iiędz.,' szC'Zeg!ilmni, k'6rc P. Dupin w bi('n dyslussyi przywodził, z;mwazano nowe faktulll. Mówca dowi"dł wnicsiOIlJUl dokumcnt('m, żc ministerynm angielskie w roku i 8 i. prawa rewizyjnego wyraźni(' nic ż;)dalo, iżby więc zapewllc na syst('mie odwctu, podobnym dozasad \'V traktacic z Stanami zjednoczoncmi wyrażonych bylo przeta/o. 1\1owa P. nupin widkic uczyniła wrażenie. P. Guizot na interpelacyę Pana Bcaumont, prawic te same przytaczał dowody, co w swojej onegdajszej mowi('. Oppozycya, czyli lewa chciala widoczni(' 'ćm poruszcniem minist('ryum o upadck przypm,,,ić, cZ<'go większoś{- unik:tć się starała. lUiędzy ministrami i Panem Barrot rozwinę/a się dłuf(a i zawila dyskussya, pełna osobistycll przesąd6w; wszakże Izba tcgo zamieszania zwiększać nie chcąc, udowodniła przez POslępowani swojc, że w tej chwili prz('silenia ministeryalrlf'go bynajmniej sobie nie życzy; wotum jej ma tylko cer.hę maIJifcstacyi narodowej. \IV koi/ell posi('dzcnia l\IarsZ<lłek SouIt jeszcze glos zabrał; wiadomo, że nie Il:tjl('psz}' z ni('go mÓwca; jakoż pominąwszy zupełnie prawo n'wizyjne, rozprawiał o przYllIi('rzn z ,\ngIi;J, o Tulnzie i 'Yalcrloo. Powiedzii,ł, że stał obok Cambronnc "go, gdy tenżc slowa p<llJliętne wyrzekł; nLa garde mcurt ct ne SI' rcnd paS.re Wszakże powszechnie twierdzą, żn Cambronne zup('lnie co inne. go powiedzi:l/ i żc ,vyrażenia, kh'fC'go użył, aui powtllrzYI: ani na m6wnic." oddać nie mozna. Na posirdzf'nill dzisi('jszćm paragraf' dotyczący' traktatllw handlowych rozbi('rać będ'). Dwie poprawki jui zapropOllowano, jedua P{}_ fabrykanta sukna w Elbeuf. W obydwóch l)rzywodzą Izbic na pamięć, aby bacznie zwra('ala uwagę na interesa, które rozwijając się lJOd oIlieką praw do pomnożenia bogactw naszet-: 0 róInictwa i potęgi przemysłu się przyczyniały t. j. inneroi mówiąc słowy, ieby się tar)'-fy nie tknięto i cła opiekuiłee i prohibicyjne zatrzymano. Zdaniem naszem Izba do manifestacyi tćj przystąpi. Anglia.
Dni a 2. Lutego nastąIliło zagajenie parlanlt'ntu. Blasku zwyczajnie przy tym obrzc;dzie lJ1Uóstwo ludu zwabiającego, kiedy N. Pani otoczona świetnym orszakiem z pałacu swego do Izby W yzszej się udaje, tą razą nie było, poni ('waz Królowa osobiście sessyi nie zagaiła, lecz lOlllmissyi czynność tę voruczyła. Przyczyny tego bynajnmićj nie w tćj okoliczności szukać wypada, jakoby N. Pani lDniej radośncgo i uprzejmego przyjęcia ze strony publicznośd obawiać się miała, kiedy nawet lud prosty pojmuje, iż to nie jest w mocy monarchini wszelkim nicdogodnościom w stanie przymysłowości llraZ aradzić, lecz nast<n>ilo to tylko z ostrożności lekarzy, którzy mając wzgląd na stan odmienny J. K. M. jćj doradzali, ieby tę razą fatygi zagajenia unikała. - (Mowę tronową w następnym numerze umieścimy.) Z Londynu, dnia 1. Lutego.
S t a n d a r d, w skutek doniesienia korrespondcnta swego, wynurza zdanie, iiby wypadało dokładniej zgłębić, co Mac Naughten podczas swych częstych wycieczek do ł'rancyi tamże robił i z kim tam przestawał. Niezawodną bowicm, ze w łraucyi istnie banda niego dziwa Sl)iskowych i królobójców, byłoby więc rzeczą wainą, gdyby dojść mozna, czy Mac I'aughten jl'St zwolcnnikiem tej bandy i czy ten francuski sJslem zabójstwa jd do Anglii się lJfzeniósł. lVIac Naughten nie cierpi obłąkania zmysłów poduh nie jak i Oxforrl, który do Królowej strzelił. 'V yprawiony z Graresenda z ładunkiem towarów do Macao i Hong-Kong okręt "Armldel.., rozbił się nad brzegami Sussexu. Osada z wielką biędą ocalała. Tuszono sobie, że część przynajmnilj kosztownego ładunku uratuj!. Równoczcśnie doszła też z Chin wiadolllość, ze wspaniały w słuibie towarzystwa '\V SdlOdnioinclyjskiego będ,!ry parostatek ,,_\riaduc,.. całkiem z żelaza zbudowany i 400 beczek mie. szcząry, w nocy na d. 23. Czerwca w bliskości Tschusan na ukrytej skale, która dół okrętu przełamała, się robił i całkiem zaginął. Ofłicerów i całą osadę, wyjąwszy trzech Cbinczykó w , uratowano. Ale cały ładunek morze pocbłonęlo. _ Banda łotrów w Carmantenshire, mieniąca się "Rebekką i jej córki.. i złożona z zbrojnych ludzi na dzielnych koniach, łupiestwa swe ciągle szerzy i dotychczas ani jednego z nich schwytać się nie udało. Cała okolica w' największćj trwodze, ale dzierzawcy, zamiast coby służbę konstablerów pełuić mieli, wolą karę pienic;żną placić. Ustawiono teraz w St. CIairs oddział marynarzy, mimo to nie dawno temu bauda ta w nocy na dom celny uderzyla i go całkiem zburzyła. Austrya.
Gazeta Z a g r a b s k a z dnia 28. Stycznia zawiera następującą, jak wyraza, wiarogodną (?) korrespondencyę: Z Konstantynopola donoszą, że ajent Serbski w Stambule, Alexa Simich, z Panem Buteniewem i Generałem Rossyjskim, Baronem Lieven odbywał konfercncye, na których Baron Lieven oświadczJł, ze filJuilia Obre nowiczów i jcj ministrowie rząd R.ossyjski złudzili; teraz gabinet Cesarski na luawdzie się poznał i status quo, jaki obecnie w Serbii zacho dzi, uz n ać gotów. W całej Serbii panuje zupclna spokojność i powszechna radość. _ Przed dwoma tygudmami konsul francuzki, Kadrik.a, notl{ urzędową nowemu Xięciu AIexandrowi doręcz,}'ł, w którćj go rz!d francuzki jako prawnego Xięcia i P,ejenta Serbii uznaje. Oczy całćj Europy zwrócone obecnic k.u Serbii; wielu llIniema, że pokój EurOI)cjski zakłócenia doznać moie, jeieli Turcya przy. zamiarze swoim wykluczenia rodziny Obrenowiczów z grauic Serbii i utrzymania tam obecnego stauu rzcczy, obstawać będzie; wszakie rzecz się ma inaczćj. V\T sz ystkie mocarstwa EuroI1Y a szczególnićJ Austrya gorąco tego pragną, i e b y p r a \V a zwierzchnictwa Sułtana iadnego nie doznawały uszczerbku. · Serbia.
Z nad D u na j u, dnia 2'2. Stycznia.
1'Iiedawno temu 'widzieliśmy BilO spowodo wa - nvmi cło wskazania bezzasadności poglosk.i, jakby rz'l d rossyjshi od zamiaru SlJfęzySlct;O wy l\1ichała na tron dziedziczny Scrbii tylko z tego wzglc;du odwiedzony został, ze cztery wielkie lnocarstwa poprzednio mu przykład w tćm dały. Obecnie nowa pogłoska podobny nam nastręcza powód. "Gazcta powszechna«, starająca si.. w taki sposób o ile możności jak największą doskonałość (bezinteressowność?), ze często uajsprzeczniejsze wiadomości i podania po sobie umicszcza, kaze sobie w liście jednym, datowanym z Londynu donosić, ze gabinet rossyjski z domaganiami swemi o przywrócenie Xięcia Micbała zupełnie odrębnie stoi, i ze pozostałe wielkie mocarsh"a widocznie gotowemi się ilo uznania rewolucyi serbskiej i do utrzymania Status quo w Scrbii okazują. Nowe to twierdzenie jest do wiary niepodobne, poniewaz, jak się zdaje, pod wzglc;dem gwałtownego usunięcia traktatiJw, zapewniających rodzinie Obreno- . wiczów tron dziedziczny, nie zachodzą takie \vyzsze motywa, któreby uznanie gwałtowneęo wypadku, z pogardą i uszczerbkiem ważny:cb konscrwatystycznycb zaad i interesów wywołanego. w jakikolwiek sposób usprawiedliwiały. Rllwnie mało zasługuje owe podanie lIa wiarc;, jak tego czyny dowodzą i dobrze zawiadamiane osoby zapewniają. OWf;zem powtarzają nam na nowo, ze pomic;dzy pięciu wielkiemi mocarstwami curopejskiemi zupełna panuje zgodność, tak co do ocenienia smutuych wypadków, których Serbia widownią była i jcst jeszcze, jako też co do kroków, uznanych za potrzebne do zachowania w całości powagi interessów konserwatystycznych. Turcya.
Z Konst1łntynopola'- dnia :H. Stycznia.
Gazeta turcckiego Państwa z dnia '2. Silhidsze 1'258. (4. Styczni;ł 1843.) zawiera nastęlmj'l"y artykuł pod względem układów dla za{;odzcnia nieporozumicil między VVysoką Portą a Persyą: "Ponieważ w miejsce braterskiej zgody, jaka dotychczas między V\rysoką Portą a dostojnym dworem Persyi panowała, przcz rozmaite wypadki nast;nJi1a oziębłość i ni('porozumienie, które ze strony pomienionego dworu zamieniły się nawet w kroki nieprzyjacielskie ; przeto Wysoka Porta była zmuszona ściągnąc swoje zbrojne siły w okolicy Erzcrum i Bagdaou, i odeprzćć napaść napaścią. Ale jak ta prawda, że gdy kazdy dwór I)rzestrzega świętych zasad pokoju - co dalszego wyświecenia mepotrzebuje - staje się dla jego poddanych uiezachwianą podstawą trwaMj spokojności, tak też i to nie podpada żadnej wątpliwości, że zniesienie tćj podstawy sprowadza wojnę i rozlew krwi, i podkopuje dobre micnie tak ubogich jak i majc;tnych. Dla tego życzono sobie w nadmienionym wypadku, aby bez zażegnienia pochodni wojny powrócił znowu pokój, ów prawdziwy władzca ustaw, i postanowiono za jednym razem przerwac kroki nieprzyjacielskie i wynikające z tąd nieszczęścia. Jeźli Wysoka Porta, która lIa mocy dostojnćj swej sprawiedliwości nie mogła ścierpieć takich postepk,hv niepokojenia, nastawała w sposób odpowiadający swojej godności z jednej strony ua stosowne zadosyć uczynienie, tak tćz z drugiej strouy nie była od tego, aby pokój na nowo utrwalić i 0bopl'ilną przyjaźIl na pewnych uzasadnić podstawach. Gdy wic;c tej ostatnićj ze strony perskiego dworu oznajmiono, że Kawam-iil-miilk (minister sprawiedliwości) zaopatrzony jest pełnomocnictwem do zawarcia układów, i gdy pomieniony dwór wyraził życzenie, aby razem z cofnięciem zebranego pod Erzerum i Bagdadem wojska i Wysoka Porta z swojej strony zaopatrzyła kogo podobnem pełnomocnictwem; przeto Wielki Sułtan, którego łaskawe życzenia nic innego nie zamierzają, jak tylko, aby wynaleźć środek do utrwalenia powszechnego pokoju, raczył postanowić, aby celem rozpoczęcia układów z pomienionym Mirzą Taki jednego z d:ygnitarzy państwa pełnomocnikiem mianowano i do Erzcrum posłano. - W skutek tego posadę pełnomocnego ministra poruczono Nuremu Efendi, jednemu z naj celniejszych urzędllików pailstwa i członkowi dywanu, kbJry się długićm urzędowaniem w najwazniejszych i najtrudniejszych sprawach odznaczył, a prócz tego w zawieraniu traktab'iw szczcgólniej$zą zdah)Oć i talent okazał, i w tej mierze ogłoszono rozkaz Wielkicgo SuIta na. Mianowany z perskićj strony ambasador ma tćmi dniami do Erzerum zjcchać. Z tego powodu Nuri Efendi, który już puczynił wszelkie przygotowania, gotów jest każdej chwili do podróży.
Rozmaite wiadomości.
Opium w Chinacb. - Wiadome są wszystkim zatargi' Anglii z Chinami z po"odu opium" szczęśliwe i świetne powodzenie oręża \vające nowe i obszerne pole związkom handlowym Europy z pal)stwem ChilIskiem. Sądzimy, że czytehlikom naszym zajmującą udzielcmy wiadomość, o kurzeniu i przygotowaniu opium, podaną przez naocznego świadka P. Smith, picrwiastkowie umieszczoną przez Doktora Johnson w "" eshninster l\'Iedical Society w Lundynie, a nastęnie w pimie czasowćm lekarskiem Froriepa, pod tytułem: N e u e N o t i z c n a u s d e ID Gehiete der Natur und Heilkunde.
Prz!lgotm(){(nie opium do kur::;.enia. - Pryrz.l/ny upOf(Jszechnienia kurzenia opium. - Sposób kurzenia. - Skutki jakie opium na kurzqcego u,!/wiera. Wpływ na zdrowie si'y i przymioty Chińczyków. Pulo Pemmg, pr1i!!J uli('!J .,'1lalacca.
NadzwyczajIJe upowszechnienie szkodliwego nałogu na wyspie Penang i przyległych, jako też w okolicach porlowych i nadmorskich; niepodobieilstwo odwyknięcia od raz powziętego nałogu, odkrywa wschodnio-Indyjskićj kompanii obfile źródła zysku. Kompania posiada wyłączny przywilej na wszelką ilość opium niedochodzącą skrzyni, czyli paki; podohnie jak na arak, sirih, toddy, bang, i inne opajające trunki. Sredni dochód wzięty z ostatnich lat dziesięciu, wynosił rocznie po 1J,822 fuut. stcrt Opn'icz tego znaczna ilość opium hywa przcmycam). lJ la przygotowania tak zwa'lego C z a n d u, (kompozycyi do kurzcnia przeznaczonćj) dzier.
zawca monopolu z powodu ciężkiej wagi i taniości najczęścićj używa Bcnaryjskicgo opium, jednak kurzący przenoszą opium z Pakta jako posiadające przyjemnicjszy zapach, działaNce silniej i dłużej. .. C z a n d u (Chandoo) przyrządza się uastępującym sposobem: najdogodnićj używa się na raz dwa bochenki opium; część miękka wewnętrzna oddziela się od zewnętrznej stwimlnialej, która gohlje SIę w miękkiej wodzie a potem cedzi I}rzez szmatę bawełnianą. Otrzymany płyn paruje się w naczyniu mająccm obszerną powicrzchnię, oddzielając pianę i szumowiny. Podobniei traktnją miękkie części wydobyte z boch('nka opium, a po zmięszaniu wszystkiego razem, parują powtórnie do gęstości ciasta, tworzą cielIkic placuszki które po zastygnięciu krają na kształt kluseczków. Nakoniec takowe tłuką na proszek; znowu rospuszczają w wodzie paruj.) i wyrabiają gałeczki z wc'jrzcnia cło szcws"'ićj smoły podobne. \V tal,im stanie opiuUl posiadając muc podwujon;!. zdatnćm jest do kurzcnia. Raz użyte czanclu ni('zupełnic traci sw;, siłę, wydobyle z fajki nazywa się T e j C z a n d n (ryc Chandoo) kał opiowy j z ni('go t('ż tworze! rałcczki clla użythu.. \a wYl;pie P,'nang kurzą opinm CltiiICZYCY, MalajczyC'y i iunych narod(jw Indzie, !:zczcf,ólniej zaś tamlejsi Portugalc:zycy. Dziesiąta cz,;ść przypada na Chiiu'zyhciw; pc'iłlrzecia na MalajC'Z.v I,clw, a jedna setna lIa inne Indy. L'hClLSi kurz;! w publieznyC'h Ha ten cel pf7.C'ZIW!"ZO>nyC'h shlcpach, bogatsi " mieszkaniaeh własnych. Ihadko kicdy kobicty i tylko nicpo>rz;,dne życie prowadzące. Poczynaj!c'y faj karz nie może w dziel) więcćj użyć nad pięć lub sześć gran, starzy, "'Y trawieni, aż do 2łO gran. Przyczyny upowszc'c1mienia tak szkodliwego nałogu pomiędzy Chillczykami są następujące: 1) Nadzwyczajna skłonność do towarzyskicgo i rozwiozłego pożycia. Zamożni,'jsi w Chinach, mają w sWJ ch domaC'h pięknic unJ('hluwallY pokój, w klórym przyjaciól j od\'l'jedzaj:)cych częstuj:) czaudu i t. d. Tam każdemu podaj.! lulkę, wielu przez cickawość lub przez grzcczność nabicra szkodliwego nalou, który rzadko kto Iwrzucić mOLc. 2) Jeżeli rodzice po_o zwalają s'''ym {Izieciom kurzyć, dzieje się Iv zapewnc w zamiarze ochron:.y ich od daleko szkodliwszych wysh,'phów, do klcjryc:h (:hiiJczycy przcd innemi narodami najwil{ksz'y po>chop okazują. 3) l\Iłodzieź ucida się do kurzenia opium w przekonaniu, że po nićm miłvsne roskosze bywaj.! silni('jsze i trwalsze; . wszelako po ścisłej rozwadze przyznać należy, że takowe u nich wcześniej asIlą, aniżP)i n wstrzcmięźliwych. 4) i\Ii('jsce £lu hurzenia opium służy za ucieczkę w cloll,li\\ Jch i Hicul(' czonych chorobach, w tizycznych i moralnych cierpieniach i wszelkicfo rodzaju nicszczęściach; taIlI chociai. na czas knilhi, llicsz('zl:śłiwy może zapomnieć o swoich bólach, zic'łlIskich h/opotach, udręczeniach duszy; talU IH"agnie Zl1aleść owe nie do opisania miłc uczucic wytchni('llia, obojętności i zapomnienia o zi('lIJskim padole. l\1alaiczykowie głęboko -są przekonani, z(' za pomocą opinm nabyć można ni('pospolitcgo lJlęztwa, nadludzkiej siłyj i clla tego za nim coś cia opium. Niepodobna sobic wyobrazić obrzydliwszego miejsca nad dot\1y do kurzmia. Otwarte bywaj:! od sZclstćj rano, do godziny dzi('siątćj wieczór. \'V każdym z IJodobnych domów znajdujc się od cztćrech du dwónastu lóż!'k z trzciny bambusowćj nakrJ'tych brndnemi malami i rózgami. Na każde m Mżku zamiast poduszki stoi wąski drewiany stołek, a wpośrodku izby zawieszony gorej:!cy kaganiec do zapalcnia fajck, mdłćm i wa('}ająrćm światłem, jl'szrze oehydnicjszc nadajl' wcjrzcnie. Na starym stolc stoi kocioł('k z herbat:!, filiźauki i {]zbanck z wodą, których goście wcdług upodobania uiywać mogą. Przy drzwiach siedzi dzierzawca lub szynkarz z czandu, fajkami i t. p, dla posługi gości. Iżba uapełniona dymem i innemi wyzicwami nader przykro rażącemi nerwy powonicnia europ('jczyków. Iulka składa się z cybucha i fajki; cybuchy bywają z czarnego twardego drzcwa ua 14 cali długie, mającc zaś obwodu do półczwarta cala, IJI"zcdziufawion{' od munsztuka aż do fajki, gdzic się znaJduje odchód dla zbierania 'rei czandn. (IJolmńczl'llie na.t(!:pi.)
( .Uflesl(/n().J Czytałem !lckrolog ś. p. kl'ięclza J a n a 1\'I argoiJl;kicgo, umieszczony w NUlllcrze t1. Gaz. ()ozn., alc nie znalazłt1łl w nim ani słowa o tym rozrzewlliaj:)cym udziale, ja\..im wielki i m:tły czcił pamięr' zmarłego. Był to najpiękniejszy hołd jcgo cllocic i zal'łudzc. n yłem jni na wiciu I'0grzcb:tch ludzi tak duehownych jak świeckich, ale nie widziałem jeszcze tak powszechn('go rozrzewnienia, nie widziałem tyle ł('z strumicni, jak w dzi('ń c>.portacyi i w dzieil pogrzl'bu \..8. M a r g o il S k i e g o. Kicd.y tl"llllJnę zaml\ll.)r' mianu, rZlll'ił.v się dobre owicczki do ucałowania po raz ostatni martwych rąk i nóg ukocllan('go pastl'rza, i prowadziły zwłoki do kocioła z płaczem nie utulonym. Nazajutrz od rychłego porauku świątynia Chojllicka przepdniona była łudem z parafii i z okolicy, a wsz.vscy, bcz różnicy staIlu płci i wieku szlochali tak mocno, że kazllodzi('jów zrozumieć nie było można. Ale najbardzićj rozrzewniający był momcnt, kiedy po ukoilczonćm nabożeństwiezdjęto trułlJnę z k:ttafalku, i postawiono przy otworze do sklcpu, aby dopełnić rytuałem przepisanego obrządku. Sceny tćj żadne pióro opisać nie zdoła. To tylko powiem, zc natenczas jęki i łkania doszł.y do tego stopnia, że śpiew duchowieilshva przytłumiły, a każdy się cisnął do trumny, . aby ją na ostateczne .pożegnanie ucałować i rzcwnemi łzami oblać, łzami milości i wdzięczlloci. Widać z tego, jak godnego i kochancgo plebana utraciła parafia Chojnicka; widać, ze on nie był najcmnikiem, ale dobrym pasterzem, kt6ry znał i kochał swoje owieczki. Takim już musiał się pokazać na pierwszej swojćj posadzie w wsi Grabowie. Krótki tylko czas sprawował tam urząd Wikaryusza, a zjednał sobic miłość wszystkich parafian w wysokim stopniu. Ho kicdy władza dyecezalna uważała Iwtrzcbę powierzeuia mu zarządu parafii Tarnowskićj, parafia wysłała sześciu czlonków w dcputacyi do rzeczonćj władzy z prośbą, aby jej zostawić raczyła ..uk.ochanego księdza." Oby mu Bl'ig wydziclił uagrodę slugi dobrego i wicrnego ! x.
OB\VIESZCZENIE.
Z dniem 1. Kwiclnia r. b. nast:lPi zwyczajna zamiana in\.. walerunku luh'jsze::o garnizonu; wzywamy pruło właścicieli dumów, \..tórzy ink waterunek sWlij wynaj:!ć chcą, ażcby najIHiźlliej Ilo 1 U. i\I a r c a r. b. urzędowi serwisowo - kwaterniezcllJll donieśli, u kogo lub gdzie ink wateruncl, swój pomicścić pragną. Posied:ł.icid(' dOIlIów, którzy in kwaterunek swój jui wynajęli, w wyźej oznaczonym czasie donieść obowi.)zilni, rzv żołnierze w tćm samem zustan:) mil'js{:u. czyli 'tez gdzieindzićj przeniesieni zosta/Ji), aby przy rozpisywaniu bilctów wiadomość przyu:tleźną w tym względzie powziąć. Złe Skuł\..i OZ urhybienia przeciwko niniejszemu wczwanin, kaźdy sam sobie l)rzypisać winien będzio. Poznali. dllia (j. ł...utego 18-13.
Magistrat.
.o C\'VlESZCZENIE.
LeopołdBiedermann, zcgarmistrz wKęp n i e, wywkiem podpisanego Sądu Nzdziemiańskicgo z duia dzisiejszego, uznany został za mar Jlotraweę, nic powinien mu więc nadal żaden hedyt być dany. w Poznaniu dnia 18. Stycznia 18J3. Kr61, Sąd Nadzieiniarlski. I. Wydze tep,oź miesiąca, Towarzystwo szamotulskie odbędzie walne zebranie nadzwyczajne.
200 sztuk l oprawnych maciorek ,i 200 skopów o l roku do lat 4ch są w Dominium B r e s c i n e S u l a u, skąd teraźniejszy dzierzawca na S. Jan wychodzi, z trzody około IUOO sztuk liczącćj, pu odpowiednich czasowi cenacll do wybrania i resp. prze(lania. Owce są bez ,vad dziedzicznych; można je każdego dnia obejrzcć i ułożyć s',ę o kupno z obecnym zawsze właścicielem. Zyczeniem jest, ażcby kupiciele owce bcz wełny i zaraz po tegorocznim wiosennym "\IVroclawskim jarmarku wel. niarskim, odebrali. Zresztą Breschina położona jest od Sulejowa (Sulau) ćwierć mili, od miasta powiatowego lVIi licz 5 ćwierci mili, 00 Jutrosina i Hupiua Ił mili, od Rawicza 2 milei--- Ulubionego miękkiego żółtego sera ,, śmietankowego, ale nie stęchłego, sztuka r.0 8 sr., dostać u mnie znowu można, niemniej świezych Goryckich maronów w nader umiarkowanej cenie, świeźego Astrachańskiego kawiaru, najlepszego gatunku, funt po 28 sgr., najpiękniejszych cytryn po 8 fen., i świeżych Hiszpańskich muszkatełowych rodzenków w słusznej cenie. Józef Ephraim przy "\IV odnej ulicy pod liczbą l.
U"\IVIAD OMIENIE.
Kamienica naróżna przy ulicach Wodnćj i Klasztornej pod Nrem 29., w dobrym budowniczym stauie będąca, a z położenia swe{;;o do założenia korzystnego handlu i innych kralnów l1ajdogodniejsza, jest natychmiast z wolnej ręki do sprzedania. O bliźszych warunkach ugody tamże się dowiedzieć moźna.
Na nadcllołlzącą redutę poleca znaczny dobór luasek dla lłłęZCZYZIl i dalll, pra,vdzh'ł'yclt francuzkich rekawiczek, 'Woni i na. , sz,'jnikó,v dla męzczyzn w nader miernych do zadziwienia cenach. Nowy handel galauteryjny S. M i s c h, w starym rynku Nr. .t3.
... ł Znaczny nadsyłkę 'tak bardzo :> lłlulJionego Limburs/de> go sera Ń,nłetankowego > otrzymał znowu i poleca > (U'kl' po Ił sgr., > 1 jakotei najlepszy świeży ser Sesters/d w nader miernej cenie. B. L. praeger, > przy W odl1ćj ulicy w domu imienia S > Ludwiki pod Nrem 30.
> ... ... ........A.A.:ł.... rI"--""''i
()eU7 łar«o'We w mieście p O 7. Ił A Ił I U. Pszenicy szefel Zyta . dt. . .
Jęczmienia dt.. . . . .
Owsa . dt. .
Tatarki dt. . . . . .
Grochu . dt. .
Ziemiak6w dt. .
Siana cetnar .
Słomy kopa. . . . .
Masła garniec .
.. I Dnia 8. Lutego.
1843. r. , od do Tal, 'J', fen,' Tal. 'e< f_n l 19 \ - l 19\ 6 1 6 - l 8 \ - 1 l 6 126 - 23 - - 24,1 10 6 I H I - 1 8- 1 8 6 _ 21 1 - - 21, 6 1 5,- ) 6 1 -6 )5,- 7 - - 2)-,- 2 2, 6
W ciąę;u tyę;odnia od dnia 3. do 9. Lute/;o 1843.
- modz. s 1 uarło I Śll1 b=. I ._ I._ \uięło - = , .-... ... "" ' '''' - P ar 5t -;.e c..
Nazw,. k.o8elołów.
- ./"-
W niedzielę dnia 12. Lnte/;o 1843. r.
będą mieli kazaniepr1/.ed południem. po południu. 2 2 3 3 2 3 1 l 3
O(j 2 2 4
,V kościele katedralnym . . . .
,V kośc. faru. S. Maryi Magd. .
'V kościele . Wojciecha . . .
W kościele S. l\larcina . . . . .
Frauciszk. (ę;mioa niem.-katol.) .
'V klasztorze Dominikanów . .
,V klaszt. Sióstr mjłosiprdzia .
,V kośc. ewaniel. . Krzyza. .
,V kośc. eft'oniel. S. Piotra . .
'\V kościele garnizonowym . . .
X. Kom. SzułczYD!iki. -- Maus. Fabisch. -_ Maos. Celler. -- Prob. Kamieński. -_ Amman. X. Praeb. Graudke.
- Praeb. StlImm. -K1pryk Joukowski. -Pa!\lor }'riedrich. Superintend. Fischer.
R. Kons. Dr, Siedł"r. -N/ld.Kazu. w. CI.an..J -2 l l l l l
Ogol ew . . . I 11 I lIS lIS I 16 7
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.02.11 Nr36 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.