-MKnL<1PPLll,pp

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.03.07 Nr56

Czas czytania: ok. 18 min.

.. GAZETA

VVielkiego

XiciiW"ap O Z N A N S K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

JI#56.

We Wtorek dnia 7. Marca.

1843.

Wiadomości krajowe.

Z Poznania. - Gazeta tutejsza niemiecka zawiera następujący artykuł: Gazeta powszechna Auszburska z dnia 20. Lutego podała cały szereg wiadomości z Poznania, które ściągając się do li tylko prowineyalnych interessów , w gazecie poznańskiej naturalnie tez sprostowanie swe znaleść powinny. A tak wiadomo nam z pewnych źródeł, ze Pułkownik Hrabia Poniński dla tego tylko w powiecie Wrzesińskim powtórnie Deputowanym obrany nie został, ponieważ wyboru sam przyjąć nie chciał, aby prace i trudy urzędu Marszałka Sejmu, które dwa razy podejmował, na barki innego przeszły. Hrabia R a c z y ń s k i zaś wymówił się z przyjęcia ofiarowanej mu godności jedynie tylko ze względu na zdrowie swoje, które mu nie pozwala ciągłym i mozolnym oddawać się obowiązkom; więc ani mowy tu nie ma o tropionych niesnaskach między Polakami. Gdzie indziej rozterki te nazwanoby różnością zdań, panującą wszędzie, gdzie ludzie myślący myśli swych sobie nawzajem udzielają i z postępem czasu różne opinie się rozwijają. Gdyby tylko między Polakami taki ruch zachodził,

reszta świata głębokim snem musiałaby być umorzona i życie wszelkie musiałoby się stać najnudniejszem. Jeżeli zacny korrespondent tę nieruchawość za stan normalny społeczeństwa poczytuje, niechaj mu inni tego winszują, my wolim żyć między ludźmi, którym dobroczynna natura większej dozy ruchawości udzieliła, Wyraźnie'} powiedziawszy, prawda, źe Polak gorącą ma krew, nie małą żywość i wy» obraźnią bujną, która właśnie pożycie z nim uprzyjemnia. Z żywością tą chwyta on ideje obecności, tworzy sobie podług swej indywidualności zdanie i broni tego nie raz namiętnie. Między Hiszpanami, Francuzami, a nawet i Niemcami jest to też zjawiskiem powszedniem, a gdyby się między Rossyanami i Chińczykami objawiało, świat cały witałby to jako zorzę błogiej przyszłości, ale, że to Polacy do takowego ruchu życia umysłowego się poczuwają, jest to więc zbrodnią, staropolskim nierządem. Gazeta Auszburska donosiła niedawno temu o dążnościach arystokratycznych szlachty polskiej w oscienue'm królestwie, a ponieważ tutejsza szlachta od razu o tyle pobratymców swoich wyprzedzić nie może, Auszburska gazeta z swoim Poznańskim korrespondentem cieszyćby się rozpościera i przesądy przedawnione zwolna ustępują. Ale czyż to gdziekolwiek bez walki stać się może? A cóż dopiero na to powiedzieć, że nawet towarzystwo kasynowe przy balotowaniu dwuch do przyjęcia zgłaszających się mężów wykluczyło, chociaż z powodu tego wielkiego hałasu tu nie narobiono ani dla tego do listy grzechów narodu czarnej kreski nie dopisano! Gdyby balotujący co podobnego przeczuwać mogli, moźeby tylko białe gałki do urny wrzucono! Ponieważ jednak o te'm ani myśleli, nie dziw, że z pomiędzy 55 głosujących - z których podług statutów towarzystwa <j warunek przyjęcia stanowią, kilku nad 18 się znalazło, co podług swej o zgłaszających się opinii bliższych towarzyskich związków z nimi sobie nie życzyli. Gd yby to nie byli Polacy, wielbionoby zapewne ducha niezawisłości, bo sgłaszający się należą do rzędu magnatów, a kto takich oddala, zaiste od dążności arystokratycznej wolny. Wszakże ponieważ Polacy tak postąpili, więc to tylko skutkiem podstępu, owocem niezgody, rozsianej przez przywodzców stronniclwa. Zapewne sami nieprzyjęci wolność opinii ziomków swoich wyżej szanują, jak aby się oburzać mieli sposobem, jakim rodacy ich tej wolności użyli: jakoż ci panowie w oczach wszystkich, których szacunek w wysokim stopniu posiadają, nic na tem nie stracili. Ale korrespondent Auszburskiej wszystko to w inne m widzi świetle, należąc zapewne do szkoły upłynionego dziesiątka lat.

Wiadomości zagranIczne.

Polska.

Z Warszawy, dnia 28. Lutego.

Bank Polski. - Ogłasza, że w dniu 24.

Lutego (8 . Marca) r. b., zaczynając od godziny 10. z rana, odbędzie się w Banku Polskim, w w obecności Kommissyi Umorzenia Długu krajowego i Delegowanych od Kommissyi Rządowej Przychodów i Skarbu, publiczne posiedzenie w celu włożenia do koła Numerów Obli, gów Skarbowych, pierwszej, drugiej i trzeciej Seryi; które, gdy z powodu wyższego nad imienną wartość kursu, w upłynionćm półroczu na giełdzie wykupione być nie mogły, przez 10

sowanie umorzone zostaną. - Samo zaś losowanie odbędzie się w dniu 26. Lutego (1 O. Marca) r. b. od godz. 10. z rana w temże samem miejscu. - W Warszawie dnia 12. (24.) Lutego 1843. roku. Prezes, Radzca Tajny J.

Tymowski. Sekretarz Generalny, Łubkowski.

Prancya Z P aryż a, dnia 25. Lutego.

Na początku posiedzenia dzisiejszego Izby Deputowanych wstąpił P. Viger, sprawozdawca kommissyi, na mównicę i przeczytał następujące sprawozdanie : »MPanowie! Poruczyliście kommissyi, której tłumaczem ja jestem, zbadanie kredytów, żądanych na tajne wydatki. Wasza kommissya na konieczności tych wydatków się poznała, nie potrzebują one żadnego usprawiedliwienia, mianowicie w obliczu okropnego ciosu, który monarchią Lipcową dotknął. Ale czując potrzebę zgłębienia dokładniej podstawy wydatku tego, prosilim ministrów, żeby się do biura naszego udali. Minister spraw wewnętrznych przedłożył nam dokumenta, które nas zupełnie zaspokoiły. Zresztą żądany kredyt tenże sam, co i w r. 1842 uchwalony; usiłowaliśmy zaprowadzić oszczędzenia, ale przekonaliśmy się o niepodobieństwie uczynienia redukcyi. - Niektórzy członkowie kommissyi żądali, aby w sprawozdaniu o votum zaufania wspomniono. Inni przywodzili na pamięć, że w roku zeszłym mówiono, iż kredyt dla tajnych funduszów do zwyczajnego budżetu wcielić wypada; dodali, że pytanie o zaufanie stosowniej przy obradach nad adressem byłoby podane, i że w ogólności kwestyi bytministeryum na szwank narażających me zanadto często wnosić trzeba. Wszakże na to odpowiedziano, że na całym świecie ten zwyczaj panuje, iż w biurach pytanie względem zaufania rozstrzygają, że więc niepodobną, na łonie kommissyi milczeniem je pominąć. Ponieważ zdanie to przemagało, ministrowie do wyłuszczenia swej polityki w biurze naszem wezwani zostali, co te'ż z wielką dokładnością uczynili. Mniejszość kommissyi z rozmaitych przyczyn a szczególnie z powodu kierunku poKtyki zagranicznej nie chciała gabinetowi dać votum zaufania. Większość przeciwnie tego zdania, że gabinet zewnątrz honorowy pokój utrzymać a wewnątrz stałej i bezpiecznej polityki przestrzegać umiał; stosownie do tego proponuję Panom w centrum.) Obrady rozpoczną się we środę d. 1. Marca.

Baron Alex. Humbold powróci w przyszłym miesiącu do Berlina. Zdaje się, że P. Guizot ma zamiar z projektu o funduszach tajnych uczynić kwestyą gabinetową, przyjaciele jego oświadczyli bowiem wczoraj w sali konferencyonalnej, że postanowił ustąpić z gabinetu, gdyby uchwała Izby zumieszyła fundusze tajne. Zdaje się, że podróż Xiecia Montpensier do Anglii już przed kilkoma miesiącami miała mieć miejsce; ale uznano potrzebę odłożenia jej aż do wzajemnie przyjaźuiejszych usposobień 0budwóch narodów. List otrzymany z Teheranu pod dniem 24.

Grudnia donosi o śmierci Generała Damas i jego małżonki. Wiadomo, że w roku 1840. ten Generał został upoważniony przez rząd francuski do udania się do Persyi dla uorganizowania armii Szacha na sposób francuski. - Tenże list donosi, że do jego daty umarło tam już przeszło 15,000 ludzi na cholerę. Ąjenci polityczni i konsularni Francyi są dziś w liczbie 192, a dzielą się następnie: 10 Posłów (Ambassadeurs), 21 Ministrów pełnomocnych, 2 Sprawujących interessa, 33 Sekretarzy poselstw i legacyj, 13 urzędników poselskich (attache), 24 Konsulów generalnych i 78 Konsulów pierwszej i drugiej klassy. Płace różnią się: dła Posłów od 50 do 300,000 fI., dla Ministrów od 25 do 100,000, dla Konsulów jeneralnych od 15 do 36,000, dla innych Konsulów od 8 do 25,000 fr. Płaca Konsula w Kantonie podniesiona jest do 40,000 fr. Do 3 1. Października 1842 liczba członków Legii honorowej wynosiła 49,384, mianowicie: 75 pierwszego stopnia czyli Wielkiego krzyża, 192 wielkich urzędników, 797 Komandorów, 4462 urzędników (oficerów), 43,959 kawalerów, z których 25,934 bez pensyi. Anglia.

Z Londynu, dnia 24. Lutego.

Z obrad parlamentowych nad votum dziękczynne'm dla Lorda Ellenborough i wracajacej z Afghanistanu armii angielskiej, oraz z papierów Izbie przedłożonych, wykazuje się, że Lord Ellenborough w istocie od razu Generałowi Pollock w Dschellalabadzie i Generałowi N ott

w Kandaharze dał rozkaz niezwłocznego odwrotu a to jeszcze cztery razy, jak Lord J. Bussel dowodził, to jest dnia 19 . Kwietnia, 10. i 15. Maja i 1. Czerwca 1842. r., wszakże cofnął te rozkazy później z własnego natchnienia, jak Pan Barring, Podsekretarz kontrolli Indyjskiej, oświadczył, nie zaś w skutek rozkazów rządowych, i zostawił to do woli Generałowi N ott, czy przez Kabul pochód swój kontyuować chce, aby tam honor oręża angielskiego przywrócić i jeńców oswobodzić. Ale pokazało się z obrad tych równocześnie, źe Lord Auckland także w jak najkrótszym czasie wojsko z Afghanistanu cofnąć zamierzał, ponieważ na żywności i środkach przewozu zbywało i zaciągi do wojska z wielą trudnościami połączone były. Zresztą Lord Auckland jeszcze przed swoim wyjazdem uczynił był, co mógł, aby odwrót armii z Afghanistanu ułatwić i korpusy dla wzmocnienia jej przeznaczone do pochodu przysposobić. N areszcie rzuciły te obrady wielką wątpliwość na twierdzenia i doniesienia gazet Indyjskich o mniemanych okrucieństwach i gwałtach, których się wojsko angielskie po zdobyciu Istalifu powracając z Kabulu, oraz w Kabulu samym, dopuścić miało. Sir Henry Hardinge zwracał uwagę, ze te opowiadania o okrucieństwach, w Istalif niby to popełnionych, dotychczas li tylko z gazet Indyjskich, znanych z braku wiarogodności, wypłynęły. Zburzenie Gkni i Istalifu samo przez się mienił być niezbędnym skutkiem działań wojennych; zburzenia bazaru Kabulskiego nie usprawiedliwiał wprawdzie, ale zniszczenie meczetu poczytywał słusznem i sprawiedliwem, ponieważ w nim znaki zwycięskie Afghanów były złożone i przed podwojami onego pokaleczone ciało Mac Naghtena na widok publiczny wystawiono. Mieszkańców Kabulu oszczędzano, ile możności. N a wielkiej zachodniej kolei żelaznej od Izb parlamentowych do pałacu Buckingham, a ztamtąd do Windsor, ma być założony tak nazwany telegraf Volty, za pomocą którego Królowa w nadzwyczajnych przypadkach w kilku sekundach będzie mogła wiedzieć, co w Parlamencie zachodzi. Bząd angielski, jak wiadomo, poczynił kroki, aby wnijść w bliższe polityczne i handlowe stosunki z Paraguayern, który to kraj od śmier rządzony jest przez pięciu Konsulów. Te kroki były z początku bardzo pomyślne; kilku angielskich kupców tam osiadło, i Pan Gordon uznany został jako Sprawujący interessa Anglii. Ale później zaszły, jak się zdaje, nieporozumienia, gdyż P. Gordon otrzymał nagłe rozkaz do opuszczenia kraju. W towarzystwach klubowych sprawił dziś wielkie wrażenie odbyty wczoraj w sądzie proces przeciw Panu Ashley, który jest członkiem klubu Junior United Service i innych pięciu lub sześciu klubów, a dawniej był kompanistą bankierskiej firmy Ashley i syn. Obwiniony jest, że we wszystkich klubach, których był członkiem, pokradł wielką liczbę srebrnych łyżek i grabek. Ostatnią kradzież, która do odkrycia tego doprowadziła, popełnił w pierwszym klubie, i tameczni posługacze zaprzysięgli, że od roku więcej jak za 70 f. sL owych artykułów skradziono. Wszystkie zeznania świadków wypadły przeciwko niemu; wyrok jednak został odwleczony, gdyż i inne kluby chcą wystąpić przeciw niemu z swemi skarbami. Otrzymano właśnie wiadomość od wyprawy sławnego Kapitana Ross, która dostała się już aż do 71 stopnia i 40 minut szerokości północneJ.

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 18. Lutego.

Artykuł w G a c e t a, w którym wzniesione przeciw Panu Lesseps zażalenia cofają, nie jest jedynem zadośćczynieniem, danćm rządowi francuskiemu. Słychać o nocie dyplomatycznej, ułożonej w uprzejmych wyrazach wspólnie przez Hrabię Almodovar i Xiecia Gfiicksberg. Wyrażono w niej podobno, że rząd hiszpański o lojalności francuzkiego nie wątpił; władze podrzędne w Barcelonie wszystkiemu zawiniły a wolność druku na chwilę sprawę jeszcze pogorszyła, ale to nie jest pobudką dla obudwóch rządów aby za owe mniej więcej obrażające artykuły dziennikaiskie czynić się nawzajem odpowiedzialnemu Między rządem hiszpańskim a portugalskim toczą się podobno ważne układy, ale przedmiot tychże nie jest dotąd dokładnie znany. Dzienniki koalicyi zarzucają pierwszemu z nich, że się zanadto powolnym dla Portugalii okazuje, nie używając w żadnym przypadku sprężystszychśrodków . P a t r i o t a odpowiada im, ażeby końca toczących się układów zaczekały, a przekonają się, że oba rządy tylko interes swych ludów na oku mają. Hrabia Monfort, Xiążę Napoleon Bonaparte, przybył przez Barcelonę i Walencyą d. 12. Lutego do Madrytu i z zapałem mówi o okolicach, przez które przejeżdżał. Sądzą, że pobyt jego w tej stolicy dość długi będzie. - Orszak pogrzebowy, towarzyszący do grobu zwłokom zmarłego pisarza Don Mariane Jose Lara, był bardzo liczny i świetny. Poeta Zentura de la Zega i Breton de les Herreros przewodniczyli całemu orszakowi. Szwecya i Norwegia.

Z Sztokholmu, dn. 7. Lutego.

Szwedzkie i norwegskie dzienniki zapełnione są opisami uroczystości z powodu 25 - letniego jubileuszu rządów królewskich; pomiędzy innemi odznaczył się szczególniej bal dany w Sztokholmie przez obywateli miejskich, na który zaproszonych było 1000 osób. Królestwo Ichmość znajdowali się na nim. Królowa tańczyła z Burmistrzem Sandblad, Następca tronu z żoną kupca Schvan a Następczyni tronu z kupcem BołmstedL Przy wejściu familii królewskiej do sali balowej w giełdzie, żony i córki obywatelskie ofiarowały Królowej, Następczyni troiui i "Xieczniczce Eugenii bukiety i wieńce z kwiatów. Miasto było jak najwspanialej oświecone. Cesarz rossyjski przysłał przy tej sposobności Kontr-admirała Hr. Heyden z powinszowaniem dla Króla. I w Chrystianii obchodzono ten jubileusz uroczystością kościelną, widowiskami, oświeceniem miasta i t. p. Niderlandy.

Amsterdamski H a n d e l s b l a t t z dnia 11.

Lutego zawiera następujący artykuł z Berlina: »Z wielkie m ubolewaniem słyszymy tu o zwlekaniu układów, zawiązanych przez nasz gabinet z dworem rossyjskim, aby tego dostąpić, żeby ulgi celne przez rząd cesarski niektórym wyrocom pruskim przyznane także i na inne państwa należące do niemieckiego Związku celnego rozciągnięto. Gabinet pruski oświadczy /, że pod tym tylko warunkiem z przyznanych sobie prerogatyw korzystać moż e. Rossya jednakże rzecz tę zwleka i nie zdaje się bynajmniej skłonną do zadośćuczynienia życzeniom gabinetu berlińskiego, gabinet tuileryjski za pośrednictwem Hrabi Bresson w Berlinie, ani na krok dalej nie postąpiły, mimo niezmordowanej czynności tego dyplomatyka, a to dla tego, ponieważ rząd pruski żądaną ugodę na podstawie projektu francuzkiego za zupełnie niepodobną poczytuje. Za to głoszą z drugiej strony, że Niderlandy wkrótce może do Związku celnego Niemiec przystąpią.

Belgia.

Z Bruxeli, dnia 19. Lutego.

Izba Deputowanych, po przyjęciu traktatu handlowego z Hollandyą, zajęła się projektem do prawa względem zaradzenia upowszechnionemu przemycaniu towarów. Z dnia 22. Lutego" Wielkie wrażenie sprawia odkrycie listy, na której spisane są summy, płacone niegdyś przez rząd francuzki tutejszym redakcyom gazet francuzkich. Podług wykazu tego, który przypadkiem w ręce burmistrza Antwerpii się dostał, wynoszą te summy co rok 300,000 fr. Ponieważ żadna z tutejszych gazet francuzkich, wyjąwszy może J ournal de la Belgique i Beige, bez zapoinóżek Francyi utrzymać się nie mogą, potwierdza więc ten wykaz, co tu już powszechnie było wiadome, że sympatya dla Francyi i dla języka francuzkiego bardzo ostygła. Austrya.

Z Wiednia, dnia 5. Lutego.

W tym czasie trzy najznakomitsze ambasady austryackie nie są wcale obsadzone, mianowicie w Petersburgu, Londynie i Konstantynopolu. Zacny Xiążę Esterhazy, reprezentant cesarski przy dworze londyńskim, chory jest mocno od czasu, jak zgubił insignia orderu złotego Runa, co za złą poczytał dla siebie wróżbę. Baron Stiirmer także mocno cierpi na zdrowiu, zdaje się, że klimat Bizancki wcale . .

mu nIe sprzYJa. W okolicy Robicza, w Styryi, oderwała się z góry Donati ogromna massa skały i runęła w dolinę, rozsypawszy się w odłamyj, po kilkaset centnarów ważące. Szczęściem nikt z ludzi przy tym wypadku nie utracił życia. Serbia.

Z nad granicy serbskiej, dn. 19. Lutego.

(Gaz. Wiocł.) - Podług pewnych doniesień z Belgradu przytłumiono tam w zarodach reakcyę przeciw teraźniejszemu Xicciu. Donoszą bowiem pod d. 17., że właśnie przeciw Wuksiczowi i jego stronnikom rewolucya wybuchnąć miała, gdy zdrada kilku współsprzysiężonych cały zamiar zniweczyła. Projektem spiskowych było, zamordować teraźniejszego Xiecia wraz z jego doradzcami w kościele.

Wuksicz dowiedziawszy się o tych zabiegach, wszystkich spiskowych - jest ich około 30 - aresztować kazał. W okolicy Belgradu także około 60 podejrzanych przytrzymano. Tak przynajmniej donoszą nam stronnicy Wuksicza, przypisując naturalnie wszelką winę przebywającym nad granicą wygnańcom i stronnikom rodziny Obrenowiczów. Łatwo się dorozumieć, że stronnictwo obecnie panujące surowość swoje przez spisek ten usprawiedliwioną widzi. Zresztą powszechne'm jest przekonaniem, że stan ten rzeczy dopóty trwać będzie, dopóki układy Barona Lieven w Konstantynopolu nie doprowadzą do jakiego rezultatu.

Ameryka południowa.

Z L i m y, dnia 3 O. Października.

Z rozkoszą możemy dziś donieść o ukończeniu się rewolucyi, która w ostatnich miesiącach kraj o wielkie straty przyprawiła. Dnia 16. Sierpnia, na kilka tygodni przed obraniem nowego Prezydenta w miejsce poległego w bitwie d. 19. Listopada Gamarry, wybuchła rewolucya pod przewodnictwem jednego Z Kandydatów, Torrico, który widział, że się większość głosów za innymi oświadczyła. Miał on wtedy tylko 1500 ludzi na swojej stronie, których liczbę przecież w ciągu miesiąca do 4500 zwiększył, i na czele tychże wojnę przeciw zwolennikom Koustytucyi przedsięwziął. Z początku udało mu się niejakich nad nieprzyjacielem dopiąć korzyści, ale później zniewolono go jednak do cofnięcia się i przyjęcia bitwy. Bitwa ta zaszła dnia 17. m. b. w pobliżu portu Pisco, skończyła się zaś zupełną klęską rewolucyonislów. Przywódzca schronił się szczęśliwie na pokład okrętu francuzkiego, zaś pozostałe wojsko oświadczyło się za rządem prawym. Powstanie to kosztowało kraj prawie 3 miliony talar, i prawie 1500 ludzi życiem je przypłaciło

Z Poznania. »Orędownika Naukowego« wyszedł Nr. 7. i zawiera: Poddanka z Podbereźa, powieść, (dokońc.) - Korrespondencyja z Krakowa. Dnia 28. Lutego tu w Poznaniu szyper Jan Gottfried Reichert z Czekuszewa pod Wrześnią z pokładu statku, uależącego do szypra Zeidler, w bliskości kościoła Św. Krzyża w rzekę wpadł. Wydobyto go wprawdzie jeszcze żywego, ale umarł wkrótce potem paraliżem ruszony. W mieście Szamotułach zjawił się jakiś człowiek, który udając się za posłannika wyższej władzy, ogłasza wszystkim bez różnicy wieśniakom tak nazwaną wolność i posiadłości gruntowe. Wieść ta rozbiegła się lotem błyskawicy na wszystkie strony, a całe gromady ludzi służebnych, jako komornicy, rataje, fornale i inni opuszczają wsie i służbę swych panów, i zalegają w Szamotułach mieszkanie swego mniemanego opiekuna. Ten zaś przyjmuje ich do protokułu, obiecuje uczynić podania i prowadzić interes ich na drodze prawa, niezaniedbuje zaś nigdy ściągnąć od każdego opłatę za swą pracę i następne wydatki. TJweseleni wieśniacy wracają do swych domów, a marząc o niechybnej na przyszłość pomyślności, dalszych posług swym panom czynić niechcą i ogólne wzrasta wzburzenie. - Dziwić się istotnie należy, iż podobne nadużycia dziać się mogą pod okiem władzy policyjnej i sądowej, ale cóż, kiedy władze te, aby nieuchybić prawnych formalności, czekały piśmiennej denuncyacyi i bez niej nic przedsięwziąść nie chciały.

Z Warszawy. Wyszło z druku dzieło nader pożyteczne: Przestrogi i rady przydatne matkom i nauczycielom, przełożone z fancuzkiego przez L. Ł. nakładem tłumacza, który to całkowity nakład ofiarował tłumacz na korzyść sierot pod opieką Towarzystwa Dobroczynności zostających. - Nakładem księgarni S. H. Merzbacha, wyszło nowe dzieło pod tytułem: »Powieści starego nauczyciela dla swoich młodych przyjaciół,« przez T. Dziekońskiego, byłego dyrektora gimnazyum, ozdobione 16 kolorowemi ryci

nami. - W drukarni pod firmą Chmielewskiego, wyszło dzieło na pięknym papierze, ozdobnie z rycinami wydane, pod tytułem: »Zagadki, tudzież przypowiastki, powieści i porównania,« przez L. K. napisane. - Nakładem księgarni A. G. Gliicksberga, wyszedł z druku zeszyt 11. dzieła, pod tytułem: »Obraz histoiyi powszechnej od naj dawniej szych do najnowszych czasów.« Z tym zeszytem prenumeratorowie odbiorą 6 rycin na stali: »Leonidas w Termopilach. Fryderyk Ił. Cesarz w Jerozolimie.. Rudolf Haubsburski. Karol ielki, odbie'ra koronę cesarską z rąk Papieża. Smierć Kouradyna, ostatniego z domów Hohenslauffów. Bitwa flussytów pod Taus 1431 roku.« - Księgarnia G. Senewalda, odebrała nowe dzieło wyszłe w Wilnie: »Najnowszy dziś wydatek spirytusu ze zboża i ziemniaków « , wypracował Antoni Haraburda.

Straciwszy wielce ukochanego Arcy- Pasterza, nie może być dla owieczek większą ulgą w smutku, jak zanosić za nim swoje modły przed tron Pana Zastępów. Takie'm tez zapewne uczuciem powodowani Wżni Górzeńscy z Smiełowa ptn Wrzesińskiego, aby mieć tkliwszy udział w powszechnej żałobie - i aby choć małą gałązkę cyprysu przyczepić do grobowca wszędzie uwielbianego naszego Arcy - Biskupa JW. Marcina Dunina, urządzili w swoim kościele we L go wie - który przez aflliacyą obecnie do Brzostkowa należy - uroczystość żałobną jeszcze w dniu 26. Stycznia roku b. W tym celu, prócz miejscowego kapłana, zaprosili z pobliższego sąsiedztwa Duchownych, i włościanom swoim polecili dzień ten nabożnie obchodzić w kościele. Pod kierunkiem samego dziedzica ubrany był ozdobnie katafalk, gdzie na trumnie, pod pięknym nowym baldachimem spoczywały insiguia Arcy- Biskupie, mianowicie: krzyż, pastorał i mitra, a na czele unosił się portret najdostojniejszego Zmarłego. To wszystko nader rozczulający sprawiło widok, zwłaszcza, że, przy obsłonieniu okien Świątyni, migotały rzęsiste świece i lampy w kształcie cyfry Zmarłego, jakoby bystre gwiazdy wśród nocy ponurej a cichej. Wielki te'ż był napływ ludu do kościoła, bo jak za życia cisnęli się wszyscy do najkochariszego Arcy-Pasterza, gdy poświę tak na smutny odgłos Jego skonu, biegli skwapliwie, aby złożyć głęboki hołd najdroższej Jego pamiątce. Dzieci szkoły Smielowskiej, klóre po szczęśliwym powrocie Arcypasterza do swych owieczek, witały go niby anioły biało ubrane, otoczyły teraz katafalk z świecą w ręce. WJX. Krzywiakowski z Pogorzelicy celebrował mszą ś., po której przed rozpoczęciem konduktu, wstąpił m ambonę WJX. Cieśliński, proboszcz z Dębna i przemówił do ludu z textu »A ż aż nie wiecie, że Hetman, a bardzo wielki poległ dziś w Izraelu?« II. Reg. 3. 38, z którego wysnuwał zasługę ś. p. Arcy Biskupa we względzie naszej relig*Alał poznać wielkość utraty takiego N aczełniH% pobudził do gorących modłów. Strumień łez rzucił się z ócz wiernych, gdy ich naraz owładnęło przypomnienie, iż tenże Arcy-Biskup niedawno udzielając przez parę dni sakrament bierzmowania w Brzostkowie, oraz podczas pobytu swego wSmiełowie, rozdawał im książki z własnoręcznym podpisem i inne pobożne upominki. Skończył się ten obrzęd żałobny, ale pamiątka tak godnego Arcy - Pasterza przejdzie od dzieci do dzieci i długo, długo! Imię Jego ze czcią wspominane będzie. Oby Bóg błogosławi! wszystkich, co w czynach zmarłego Arcy - Pasterza potrafili ocenić piętno cuoty. , P...........

Teatr polski.

» Cór k a A d w o k a t a « i » P r z e b i e g ł Y KM r 3' II e K" uprzyjemniły nam wieczór wczorajszy. - Pierwsza z tych komedyj, napisana przez Panie Anc el ot , a przełożona na polski język przez Panie F. M... wską, (nakładem Merzbacha, 1811,) jest pod względem układu nie tylko przez to iż nie jest szczeropolską, ale i przez to, iż jest rozwlekła, nie dość chwalebną; przecież główna treść jest dobrze wynaleziona, tłumaczenie jest czyste, a przytem gra naszych artystów była dobra, i dla tego przedstawa się podobała. Panna Stachowicz przejęła się swą rolą; zdaje się, iż sobie Panie Halpert, słynną w roli Klementyny, za wzór wzięła, przynajmniej moźnaby tak sądzić z miejsca, które Pani Halpert wzorowo oddaje, a które Panna Stachowicz również treściwie wyrzekła: »dla tegoż tylko mam ojca, aby mnie ukarał i odepchnął od siebie.'« Odznaczył się w tej komedyi, pomimo iż rola Ludwika Bamberta była smętna, nieprzyciągająca, P. Skarżyński, przezczystą, jędrną deklamacyą mIeJSC treściwych o wainem powołaniu prawników ku bronieniu niewinności - P. Nowaczyński, pomimo niegladkiej raz poraź wymowy, rolę swą Barona de Chateauneuf charakterystycznie oddał. -. Również P Fedeckiego, Panie Cichocką i Pana Pietrzykowskiego pochwalnie wspomnieć należy. - Bardziej rozweselająca dla publiczności była druga komedya, »Przebiegły Kuzyuek,« pomimo iż język nie tyle w niej czysty jak w innych komedyach dotąd danych; jako np. »jednego pewnego,« albo »zdrożeni« zamiast znużeni drogą, i t. d. -. Główną rolę prowadziła Pani Pietrzykowska, taż sama która w latach poprzednich tu na scenie występowała, a która tą rażą pierwszy raz wystąpiła. Pilność zapewne, szczera chęć wystąpienia dobrze, a przytem widoczny talent, sprawiły iż Pani Pietrzykowska ku zupełnemu zadowoleniu przytomnej publiczności trudną swą rolę odegrała; - ustawiczne dla niej oklaski, ogólne prawie wywołanie, były tego dowodem. - I inne osoby w skład tej komedji wchodzące oczekiwaniu odpowiedziały, wyjąwszy że śpiewy zawsze jeszcze nieudolnie idą, co przecież nieznajomości języka polskiego orkiestry teatralnej w wielkiej części przypisać należy; brak uwagi potrzebnej i stąd się postrzegać daje, że kiedy przy śpiewie Ludwika przy gitarze zapewne pizzicato dla instrumentów smyczkowych jest przepisane, a przynajmniej takowe z natury rzeczy i natury kompozycyi wynika, wszyscy smyczkowo (arco) grali. W śpiewach najbardziej wprawiać się nasi artyści powinni, ile że i sami w zwawej, wodowillowej, grze najwiccej podobaćby się mogli i publiczność, jak się zdaje, najbardziej w tym rodzaju gry, a zwłaszcza utworów narodowych, sobie smakuje. W miastach nader auźych znajdzie się zawsze potrzebna liczba wi(%ów, którzy radziby sobie dawny rodzaj Mollierów, Inflandów, Kotzebuych i t. p. przypomnieli; tu, gdzie jeden teatr, radzibyśmy zawsze mieli, jeżeli nie czasem także dobrą wielką tragedyę lub dramę przyzwoicie wystawioną, to przynajmniej wesołą komedyę lub operetkę, a zwłaszcza narodową, a przynajmniej dobrze z obcych, nie przetłumaczoną, ale spolszczoną! M B.

OBWIESZCZENIE.

N a terminie licytacyjnym celem sprzedaży roli na polu wsi Hiittenholland, wekonomii Rogozinskiej położonej, z jednej strony z borem Goślinskim, z drugiej z folwarkiem Hutta pusta, a z dwóch stron z rolami włościan w Hiittenholland osiadłych, graniczące';, do Sw.

Wojciecha r. b. wydzierżawionej a z 4 mórg 105 [Aprętów składającej się, do ktore'j żadne 10. m. b. odbytym, stosowne podania nie uczyniono. Z tego powodu rola ta jeszcze raz na licytacyą puszczona i bez zastrzeżenia czynszu domaniałnego, podług warunków w urzędzie ekonomicznym w Rogoźnie przejrzeć mogących się, kwalifikujące') się do tego i najwięcej dającej osobie, sprzedaną być ma. Najwyższa cena kupna stanowi się na 96 talarów; od te'j summy rozpocznie się licytacya. Powtórny ten termin licytacyj wyznacza się na dzień 1. Kwietnia r. b., przed południem o godzinie IOtej we wsi Zielonce, na który ochotę mających do kupna z tein dodaniem wzywa się, iż najwięcej dający kaucyą szóstej części swego podania wyrównywającą, na terminie tym złożyć powinien będzie. Poznań, dnia 20. Lutego 1843.

Królewska Reiencya. Wydze III.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Międzyrzeczu. Folwark emiiteutyczny S o r g e nazwany, w powiecie Międzyrzeckim pod miastem Międzyrzeczem położony, sukcessorem po ś. p. Viebig i Gumpercie należący, oszaczowany na 14,947 Tal 26 sgI. 5 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzane) wraz z warunkami w Kegistraturze, ma być dnia 12. Czerwca 1843. przed południem o godzinie llstćj w mIeJSCU zwykłem posiedzeń sądowych sprzedany. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywaią się, ażeby się pod uniknieniem prekluzyi zgłosili najpóźniej w terminie oznaczonym. Niewiadomi z pobytu interessenci: 1) sukcessorowie wdowy Schrifer, Joanny Julianny z Gumpertów primpvoto owdowiałe) Zachert, # 2) zamężna Kapitanowa Anna'Szarlota Frydryka Simonie de Oillon z Gumpertów, i małżonek tejże, 3) sukcessorowie J akóba Ktntzel, zapozywaa sie ninieiszero publicznie. OBWIESZCZENIE.

Flance modrze \xia(P'musLańx ercAenbaum), od trzech do pięciu lat mające, ,są do sprzedania w znacznej ilości w Prowencie Bnin, kopa po 1 Talarze. Dominium maietności Kornickie'i.

Ogród mój wraz z domem mieszkalnym na Królewskiej ulicy (Kuhndorfie) , mam zamiar od dnia 1. Kwietnia na rok jeden wypuścić. O warunkach u mnie dowiedzieć się można przy ulicy Dominikańskiej Nr. 371. D. G. Baarth.

Do dzisiejszej gazety przyłączony jest w

Stan Termometru i Barometru, orast kierunek wiatru w Poznaniu. Od dnia 26 Lutego do 4. Marca.

Dzień. Stan termometru Stau Wiatr.

naj niższy najwyższy barometru. 26. Lut. + lr 4- 2,3 0 27 = 8,2 :::e Pólno. z.

, 27. - + 0,8 0 + 4,2 0 27 * 1,2 . dito 28. . + 1,9 0 + 7,6 0 27 # 0,0 . dito 1. Marca - 2,6 0 + 1,3 0 27 * 2,7 * Północ.

2. - 5,0 0 - 2,8 0 27 * 8,0 * Półiio. z.

3. - 5,0 0 - 3,7 0 27 . 11,6 · dito 4. - 8,6 0 - 2,r 28 * 2,3 - dilo

Kurs giełdy Berlińskiej» Sto- JI a I>r. kurant pa papie- IgolowiprC. rami. I zną._

Dnia 4. Marca. 1843.

Obligi dlugudBarbowrgo .

Pr. ang. oJpPacjc 1830.

Uhligi pr*fl!iow bandlu morsk Obligi - Knriuarchii Berlińskie oblig. miejskie Gdańskie dilo w T. .

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiegc dito dito dito Wschodnio- PI. listy zast.

Pomorskie dito.

Kur- i Kowomarcb. dito Szląskie rlito.

Akcje Kolei Bei lińsko- Poczdamskiej dilo dilo akcje a priori» Kolei Magdebursko- Lipskiej dito dilo akcje a prioris Kolei Berlińsko - Anbaltskiej dito dito akeje a prioris Kolei Dusseldorf. - Elberield.

dito dito akcje a prioris Kolei iiadreńskiej rP . . . .

dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Frankfurt.

dito ito akcje a prioris Kolei Sląsk, górn Frydrycbsdory.

Inne monety złote po 5 tal.

Discouto ·

Ceny targowe w mieście POZNANIU.

Pszenicy szefel Zyta dt.

Jęczmienia dt.

Owsa . dt.

Tatarki dt.

Grochu. dt.

Ziemiaków dt.

Siana cetnar Słomy kopa .

Masła garniecspis cen nasion Wrocl a w i u.

Fryderyka

» 'I 4

10411; 103V 92V 102V 103V 48

3IJ; 31-, 31,

106V 102V 104V 1033104 ' 102%

I{ 4 4

135V

121V 5 4 5 4 5 4 4 94V 81 97V III

I3V w'V, 3

104Va 102V loa'-fl 106V 102V 103V 103Va 102

102Viu3V 120V 103'r 110 103V 13 Win 4

Dnia 3. Marca.

1843. r.

od 1 do Tal. igr.fen.ITil. sgr.

1 18 - 1 18 1 6 - 1 8 1 1 - 1 2 23 - - 24 1 10 - I 11 1 9 - 1 9 21 - - 22 1 6 - 1 7 6 17 6 7 - 2. lO!-l 2 12

Gustawa

Pohl

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.03.07 Nr56 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry