GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.10 Nr85
Czas czytania: ok. 18 min.Wielkies:@ M
Xicstwa p O ZJV A N 8 K I E G O.
Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowskł.
85.
W Poniedziałek dnia 10. Kwietnia.
141:5
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina. - Gaz. kolońska zaWIera obszerny artykuł o wspomnianej juz apokryficznej nocie rossyjskićj na żądanie Pruss, żeby koncessye handlowe przyznane wyrobom Pruskim i na wyroby Związku Celnego Niemieckiego rozciągnięto. Przytacza w krótkości treść (ej noty: «Gabinet petersburski dziwi się tym niespodzianym żądaniom gabinetu pruskiego, Rossya bowiem znała dotychczas tylko pewne traktaty handlowe między rozmaite mi władzcanii Niemiec, do rzędu których też Król Pruski należy, nie mogła jednak mieć żadnej wiadomości o kontrahentach jak o wspohie'm politycznem ciele, z któremby Rossya traktaty zawierać, albo któremu koncessye robić miała. Równie nie może Rossya Królowi pruskiemu przyznać prawa przedsiębrania legacyi albo zawierania traktatów w imieniu sprzymierzeńców Rossyi, niezawisłych władzców Związku Nie niieckiego, ten Związek albowiem jako taki na przeciw państwom zagranicznym nie ma prawa domagać się, aby go wspólnćtn politycznćm ciałem uznano, ponieważ kongres wiedeński, który Związek Niemiecki utworzył, za zasadęprzyjął, że ta konsfytucya Niemiec stanowić ma alians niezawisłych państw, ale nie konfederacyi państw. Rossya z ubolewaniem spostrzega w Niemczech tendencje podsjcające ducha narodowości, które wszelako z czasem łatwo istniejącj porządek zakłócić mogą i t. d.« - Gazeta kolońska słusznie już z tych ostatnich słów wyprowadza wniosek, ze cała ta nota jest wymysłem gazeciarzy angielskich, rozumie wszelako, że coś podobnego może jednak zaszło albo jeszcze zajdzie.
Wiadomości zagraniczne.
Rossya Z P e te rsburga, dnia 27. Marca.
Z ogłoszeniem następnego ukazu N. Cesarza danego Rządzącemu Senatowi dnia 4. bież. m.: » Przekonani dziesięcioletniem doświadczeniem o istotnym, dla wszystkich teraz widocznym pożytku, jaki przyniosło zawarcie praw Państwa Naszego w jednym ogólnym ich układzie, uznaliśmy za stosowne mieszkańcom gubernij Czernibowskie'j i Pohawskie'j, i w tych spra-.
wach i przypadkach, w których · obowiązują szczególne tym gubernijom właściwe prawa, po tych w nich przepisów, jak to ma juz miejsce, co do innych części prawodawstwa. Dla tego rozkazaliśmy drugiemu Oddziałowi Naszej przybocznej KaucełLaryi: N a p r z ód, zebrać i dokładnie wyjaśnić wszelkie dawne postanowienia, które na mocy nadanych przez Naszych przodków Małorossyjskiemu krajowi szczególnych praw uchowują dotąd w guberniach Czernihowskiej i Połtawskićj swoje moc i działanie; - Po wt ó re, wszystkie te postanowienia, zgoła co do ich treści i znaczenia niezmienione, pomieścić w ogólnym układzie praw Państwa, przy nowe in jego wydaniu, z oznaczeniem w przygotowanych ku temu artykułach, ii one zawierają w sobie miejscowe, w gubernijach tylko Czernihowskićj i Połlawskićj obowiązujące przepisy. Praca ta dokonana została pod bezpośrednim Naszym kierunkiem i dozorem i ułożone w drugim Oddziale przybocznej Naszej Kancellaryi projekta artykułów, a również i wnioski jego o pomieszczeniu tychże artykułów w ogólnym praw układzie, zostały rozpatrzone w Radzie Państwa i przez Nas potwierdzone; lecz łącząc tym sposobem miejscowe, obowiązujące w gubernijach Czernihowskićj i Połlawskićj postanowienia z ogólnym systematem prawodawstwa Naszego Państwa i przez to na nowo zatwierdzając nadane mieszkańcom tego kraju osobne prawa cywilne i prawa niektóiyin stanom służące, przy szczegółowym pod wszelkiemi względami rozbiorze tego przedmiotu, przekonaliśmy się dostatecznie, iż Imający w tych gubernijach, właściwie co do sądowego spraw przewodu, porządek, ugruntowany po części na przepisach Litewskiego Statutu, znacznie juz biegiem czasu zmienionych, po części ua nowszych prawach Rossyjskich, nie może bez niedogodności nadal, jak był przedtem, pozostać. Przełóż, dla usunienia na przyszłość nieszykownego, utrudniającego bieg spraw, a niekiedy tamującego działania i same prawa osób prywatnych, pomieszania różnorodnych z sobą niezgodnych form przewodu, potwierdziliśmy przyjętą przez radę państwa myśl wprowadzenia w guberniach Czernihowskićj i Pułtawskićj ogólnych o sądowym przewodzie ustaw państwa, co do wszystkich spraw, wyłączając tylko graniczne, póki co do nich nie wyjdą szczególne przepisy.
JI7A
W skutek tego rozkazujemy: - Naprzód, w tych wszystkich przypadkach, w których dotąd w guberniach Czeuihowskićj i Pułtawskićj były przywodzone i do spraw stosowane artykuły litewskiego statutu, lub ukazy i inne postanowienia, przywodzić odpowiedne im i zastępujące je artykuły ogólnego praw państwa układu, stosując się w tern do przepisów podanych przy artykule 102 organizacyi rządzącego Senatu. - P o w t ó re. We wszystkiem, co się ściąga do porządku sądowego przewodu, przepisy oparte na litewskim statucie, lub na wydanych dła dopełnienia jego ustawach, uznać za zniesione i zamiast nich, we wszystkich sprawach, oprócz granicznych, trzymać się tego, co stanowią ogólne ustawy rossyjskie o porządku sądowym i środkach cywilnej exekucyi, - P o t r z e c i e . N a tejże zasadzie zostawiając małorossyjskim kozakom zażywanie w sprawach sądowych cywilnych wszystkich nadanych im praw, rozciągnąć i do nich moc ogólnych o przewodzie sądowych przepisów, podobnie jak do innych mieszkańców gubernii Czernihowskićj i Pułtawskićj. - Poczwarte. Sporządzanie zapisów i innych opartych na statucie litewskim aktów, różniących się rodzajem i tormą od tych, które się zawierają podług ogólnych dla innych części państwa prawideł, zostawić podawneinu, tak jednak, iżby po odebraniu lego Naszego Ukazu i ksiąg nowego wydania ogólnego układu praw państwa w każdym właściwym urzędzie, akta te były zapisywane i poświadczane zgodnie z lem co zaleca artykuł 600 układu pcaw cywilnych: wyłączają się od tego jedynie tak nazwane zastawy na upad, nie mogąc nadal mieć miejsca, jako niezgodne z obowiązującemi w guberniach Czernihowskiej i Pułtawskićj przepisami ustawy o bankrutach i z ogólnym porządkiem exekucyi cywilnej teraz wprowadzanym do tych gubernii. - Po piąte. Potwierdzone przez Nas postanowienie rady państwa 15. Kwietnia 1842 roku o naznaczeniu terminu pełnoletności i w guberniach Czernihowskićj i Połtawskiej podług ogólnych ustaw państwa, stosować do opiek i kuratoryi, które będą ustanawiane po ogłoszeniu w tych guberniech niniejszego N aszego Ukazu, nie dając temu przepisowi wstecz ob owięzuj ąc ej mocy - Po szóste . Działanie tego ukazu w guberniach Czernihowskiej mania jego i ksiąg ogólnego układu praw państwa w urzędach tych gubernii Rządzący senat wyda potrzebne ku wykonaniu tej Naszej woli rozrządzenia.« F r a n c y a.
Z P a ryż a, dnia 29. Marca.
Petycya względem familii Napoleona i przywrócenia wizerunku Cesarza na orderze Legii Honorowej, przedstawiona Izbie Deput., dnia 18. Marca przez sprawozdawcę, Pana Ladoucette, podała dziennikom tutejszym interessującą do rozumowań maleryą. Mówca rozwinął trafnie powody proszącego. Co się tyczy żądanego przywrócenia wizerunku Cesarskiego na orderze Legii Honorowej, przypomniał przedewszystkie m to, że Napoleon hy! twórcą tego orderu. Król wystawił statuę Cesarza na kolumnie Vend6me, własny syn Królewski popłynął na morze Indyjskie dla przywiezienia z wyspy skalisiej popiołów Cesarza i złożenia ich na brzegach Sekwany, sam Król własnoręcznie przyłożył się do budowy pomnika na cześć Cesarza, na który przeznaczono 2 miliony fr. A wszelako popełniono nieprzebaczony błąd, gdy popiersie Henryka IV. zastępuje miejsce popiersia cesarskiego. Różnemi czasy zajmowano się już tym samym przedmiotem, różne kommissye w r. 1834., 1840. i 1841. zgadzały się na wspomniane przywrócenie wizerunku cesarskiego, dotychczas jednak pozostało jak dawnie'j . Pan Bourlay mówił o drugiej części petycyi.
Minęły już te czasy, kiedy familia Napoleona mogła się stać uiebezpiecztią dla Francyi. Na>czelnik jej umarł już od lat 2 3, kilku zaś starców, którzy jeszcze z familii tej pozostali, od 30 lat zaszczytne prowadzą życie na wygnaniu, a kilku młodych ludzi, którzy'poświęcają się częścią naukom, częścią obcej służbie, i nakoniec kilka młodych dam, które podług prawa francuzkiego podzielają los swych mężów, nie mogą wzbudzać żadnego podejrzenia i żadnego niebezpieczeństwa, jeżeli stosownie do życzeń narodu, familia ta przywołaną zostanie. Niczego się tu nie żąda dla potomków Cesarza, jak tylko prawa, aby swe głowy na ziemi francuzkiej złożyć mogli. Przez przybyły do Havru okręt »Dunkerquois« otrzymaliśmy wiadomości z Haiti do dn.
6. Lutego, ProUarnarya Prezydenta Boyer ogłasza, że karogodiie powstanie prawie zupełni« przytłumione zostało. Inne jednak doniesieniai zapewniają, że coraz bardziej się szerzy. Cała południowa i wschodnia część wyspy ma być w mocy powstańców, złożonych po większej części z młodych łudzi. Ich celem jest strącenie Prezydenta. Dowodzeni li{ przez dwóch oficerów z Kolumbii, i mieli zatknąć chorągiew tej rzeczypospolilćj, W Ameryce środkowej zawarty został traktat połączenia między krajami Guatimala, Honduras, Nicaragua i el Salvador. Marszałek Soult, urodzony w roku 1765 w wczoraj rok 79ty życia rozpoczął. Anglia, Z Londynu, dnia 29. Marca, Na uroczystość o t w o r z e nia Tune l u urządzono wspaniały pochód prze» drogę podziemną; wiele znakomitych osób było zaproszonych. Prócz tego zebrało się może okołw 3,000 widzów. Z towarzyszeniem muzyki wyruszył pochód zaraz po godzinie 4lej od Rotherhithe, i udał się ku drugiemu końcowi Tunnelu w Wapping; która to przestrzeń wynosi około* 1,200 stóp. Rohatyrem tego dnia był naturalnie ten, który Tunel zbudował, Sir Jsambert Brunei, rodem Francuz, przed kilku laty od Królowej rycerzem mianowany; skoro go na czele pochodu spostrzeżono, powitano go kilkakrotnćm lmrra! Po odbyciu przechodu zebrali się dyrektorowie towarzystwa Tunnełowego na obiad w London-Taverne, na który około 100 gości było zaproszonych, pomiędzy nimi Sir E. Codrington, znany General Inżynieryi Passley i inni. Prezes, Pan Haves, wzniósł zdrowie twórcy Tunnelu, sławił jego ducha wynalazczego Guż przed 40tu laty wynalazł on był machinę blokową używaną po dziś dzień w królewskich warsztatach okrętowych), jako te'ż talent jego i wytrwałość, którą mianowicie przy kopaniu Tunnelu w tak jasneni okazał świetle. Sir Jsambert Brunei odpowiedział na to, że pomyślne tegoż przedsięwzięcia skutki winien jest pomocy publiczności i rządu, mianowicie zaś Księcia Wellingtona i Br. Spencera, W niedzielę tak był wielki natłok przy wchodzie Tunnelu, że z trudnością tam dostać się było można; wielu nawet sprzykrzywszy sobie czekanie, odeszło nap owró f. Wczoraj nie było już ciżby, Tuunelu, w tak wielkiej przestrzeni cisnąć się nie potrzebowano. Jakoż skoro nowość minie napływ nie będzie tak znaczny, bo obie dwie naprzeciw siebie lezące części miasta, połączone Tunnelem, mniej ze sobą przestają, a zbliżenie się tychże skutkiem dopiero ma być Tunneln. W porównaniu z powietrzem zewnętrznem było powietrze w Tunnelu miłe i ciepłe; latem będzie zapewne powietrze chłodniejsze, ściśnionem nie było powietrze bynajmniej, bez znacznego przewiewu, a gaz palił się jak w pokoju. Czyli po otworzeniu drogi wozowej nie powstanie przewiew, jeszcze jest rzeczą niepewną. Kto Tunnel zna tylko z rysunków, temu się bardzo małym wydaje: obadwa ganki łukoJI*e są tylko szerokości wystarczającej do przepuszczenia dość szerokich wozów, z trotoarein nie wiele co szerszym jak potrzebuje jedna piesza osoba. Gdyby przeto przechód kiedyś znacznym być miał, każdy trzymać się będzie musiał ganka łukowego przeznaczonego do wnijścia i wyjścia. Małe budy, w których przy wnijściu penny się opłaca, bardzo licho wyglądają, co wszakże wrażenie wspaniałych proporcyi Tunelu tylko powiększa. Zdaje się, jak gdyby kio spoglądał z wysokiej wieży na gmach kościelny, i dopiero zszedłszy po długich pięknych schodach widzi się sam Tunnel. Koszta Tunnelu o wiele przeszły uczynione obrachunki, a przecież olbrzymia ta robota daleko mniej kosztowała aniżeli którykolwiek z mostów stolicy. Gdyby ganki poboczne dla wozów, będące teraz w robocie, kosztowały nawet 50,000 futi. szt., to przecież Tunnel zawsze jeszcze o połowę mniejby kosztował, aniżeli most Waterloo: koszta jego wynosiłyby około 500,000 funt. szterl.
Doniesienia rolników prawie ze wszystkich części kraju wróżą tak pomyślne następne urodzaje, że na rok przyszły bardzo mało zagranicznego zboża potrzebować będziemy. Z przyjemnością dowiadujemy się także, ze prawie w całym kraju handel i fabryki się ożywiają. Polministeryaluy dziennik S t a n d a r d donosi, że opór przeciw wybieraniu podatków na ubpgich wszędzie w lrlandyi się rozszerza, i szczególniej w hrabstwie Waterford przybrał groźny charakter. W samym Waterford przy odejściu poczty wojsko w koszarach stało podbronią, dla zapobieżenia niespokojuościom. - W hrabstwie M e a t h znaleziono niedawno w rowie zabitego exaktora podatku na ubogich. - W D u b l i n i e miano postanowić wybieranie tego znienawidzonego podatku przez wojsko przywodzić do skutku. Wyruszyło już kilka oddziałów huzarów do niespokojnych powiatów. Hiszpania.
Z Paryża, dnia 31. Marca.
Drugie wybory w B a r c e lon i e, rozpoczęte dn. 24. nie zdają się być tak pomyślne dla party i nionarchiczno- konstytucyjnej jak pierwsze. Jeśli exaltowanym dziennikom wiarę damy, to umiarkowani domagali się głosów Exallowanych tylko jeszcze dla dwóch swoich kandydatów, Markiza de Miratlores i Pana Sairo, obiecując natomiast pomoc swoję dla kandydatów oppozycyi demokratycznej; ale wniosek ten koalicyjny został podobno odrzucony. Z G e r o n y słychać wciąż gorzkie skargi na samowolny zarząd Generała Seoany. Zarzucają mu mianowicie, że wbrew konstytucyi przeciw podejrzanym albo niechętnym mu osobom stanu miejskiego używa sądów wojennych. Dzienniki Saragossy roztrząsają pytanie, czyli Infant Don Francisco de Paula zapadły nań wybór na członka kongressu przyjąć może i przyjmie. Dzienniki rządowe dowodzą publiczności, ze wysoki stopień Infanta nie dozwala mu zająć miejsca wpośród reprczentacyi narodowej. Turcya.
Z K o n s t a n t y n o p o l a, dn. 15. Marca.
W na pół urzędowym dzienniku L' E c h o de 1 'Orient umieszczono nareszcie odpis Sułtana na list Cesarza Mikołaja, a treścią tegoż jest, że ma prawo po sobie i może robić, co nni się podoba. Cesarz rossyjski pragnął, jak się zdaje, załatwić tę rzecz na drodze pojednawczej, b o. przeciw jego porywczemu zazwyczaj postępowaniu pytanie to już półrocznym ulega obradom. Upór Porty, nie chcącej ani na włos od swoich mniemanych praw odstąpić, moglby nakoniec Cesarza do nieprzyjaznej skłonić pogróżki, a skutkiem tejże byłoby zrzucenie większej części Ministrów i poznanie własnej słabości. W Europie chętnieby temu zapobieżono, aby powaga Porty zanadto nie ucierpiała, a wpływ Rossyi się nie wzmógł, ale pytanie, czy to jednak nic nastąpi. Rossy i załatwienie lej sprawy ulżyła, nie przypada wcale Porcie do smaku, która owszem zważa bardziej na podszepty osób, nie znających całego położenia rzeczy. Burzliwe namiętności niebezpieczną tu odgrywają rolę. Szalony upór, oburzona duma, trudne do uwierzenia zaroznmienie, politowania godna próżność, łącznie z nienawiścią i zazdrością łączą z sobą nieprzyjazne dawnie'j żywioły. Auslrya chęlnieby znowu równowagę przywróciła, ale jej zamiar rozbija się o upór i zaślepienie porty. - Ostatnie wiadomości z Erzerumu są bardzo smutne, i załatwienie pytania perskiego z pewnością znowu znacznej przewłoki dozna. Nuri Efendi, pełnomocnik turecki, umarł dnia 1. b. m., paraliżem tknięty w kąpieli. Zdaje się istotnie, jakby to posłannictwo pokoju same nieszczęścia ścigały. Kapitan Williams, Kommissarz angielski, zachorował niebezpiecznie przed swoim wyjazdem i w Konstantynopolu kilka tygodni zatrzymać się musiał. Po przeminieniu niebezpieczeństwa wybiera się nakonicc w podróż; przydają mu za towarzysza Pana Cursona, który zaraz za przybyciem de Erzerumu zachorował i przez dwa tygodnie w wielkićm niebezpieczeństwie utraty życia zostawał. Ledwo co ten przyszedł do zdrowia zaswędzili się mocno Kapitan Williams i jego kollcga Pan Redhouse. Spali oni mocno, nie przeczuwając niebezpieczeństwa, i byliby niezawodnie na wieki zasnęli, gdyby przypadkowo rossyjski Pułkownik Lainese nie był wszedł do nich i do życia ich nic przywrócił. Mimo to przez sześć dni za to odpokutować musieli. Mirza Jafler, pelnomo cnik perski, równocześnie śmiertelną chorobą w Taurysie złożony został i jeszcze podobno zdrowia nie odzyskał. Rozmaite listy kupieckie, nadeszłe tą samą pocztą z Persyi, nie rokują bynajmniej pomyślnego wypadku zawiązać się mających w Erzernmie układów. Pomiędzy ludem perskim wielkie ma panować wzburzenie; pała on cały żądzą wojny przeciw Turcyi, Głównym powodem do jego zaciętości jest zburzenie jednego z ich głównych miejsc pielgrzymek przez Baszę bagdadzkiego, Kerbelahu, leżącego wprawdzie jeszcze na ziemi tureckiej, ale całkiem przez Persów zamieszkałego, i będącego nadto miejscem pochowania ich największych proroków. Dzivme'm zrządzeniem wydarzył się ten nieprzyjacielski i nieszczęśliwy wypadek właśnie w tej samej chwili, gdy Porta pośrednictwo Anglii i Rossyi przyjęła i pełnomocnika swego, w celu przywrócenia pokoju między temi dwoma narodami, do Erzerumu wysiała. Nie należy się zresztą dziwić bardzo nowemu wiarołomslwu ministeryuin tureckiego, bo w sprawie syryjskiej dostatecznie ono dowiodło, jak dalece na obietnicach jego polegać można. - Jak słychać, gotuje sobie Porta w Bulgaryi nowy kłopot. Ludność chrześciańska myśli się wziąść do broni. Na każdy przypadek mogę WPanu donieść z wiarogodnego źródła, że Porta dostała w swe ręce długą proklamacyą niejakiego Alessandio, który ją w Paryżu, gdzie się wychował, w języku bułgarskim wydrukować i między lud rozdać kazał, zachęcając go wniej do buntu. Na teraz jeszcze Porta rzecz tę tai, nie chcąc niepokoić publiczności. - Sprawa austryackich parostatków na morzu Czarnem jeszcze dotąd nie załatwiona, a przynajmniej utrzymują się ciągle te same nieprzyjacielskie przeszkody na całej przestrzeni ztąd do Trapezuntu i austryackie statki próżne prawie przybywają, podczas, gdy tureckie są przepełnione. Sądzą powszechnie, że Riza Basza i Sarim Efendi poznają swoje nie prawe postępowanie, lecz, że im tylko idzie o zyskanie czasu, aby krajową żeglugę formaluie urządzić i postawić ją w możności puszczenia się w zawody z żeglugą austryacką, nie potrzebując ciągle, jak dotąd, gwałtownych chwytać się środków. Obecnie uzbrajają w arsenale rządowym wielką fregatę parową o sile 300koni, a to na rozkazy Rizy, której niezadługo jako statka kupieckiego między tutejszą stolicą a Trapezuntem użyją, i którą przesćłać będą liczne towary , dotąd jedynie na statkach austryackich przewożone. Zyczyćby więc należało, aby pytanie przed tym czasem załatwiono, bo już teraz mocno głoszą, że potężni akcyouaryusze tureckiej żeglugi parowej zamyślają także okręty do Salonichi, Smyrny i nawet do dolnego Dunaju wysełać, coby towarzystwu austryackiemu cios śmiertelny zadało. - Powrót Reszyda Baszy jeszcze pożądanych zmian ministeryalnych nie sprowadził, i sądzą, że tylko gwah wypadków zdoła go znowu do ministeryum wet, aby go Riza znowu nie oddalił, wysćłając go jako Posła do Persyi lub na Gubernatora jakiej prowincyi. Inni powiadają, że pośrednio często z Rizą korresponduje, z czego wnoszą, że mu jaki wyższy urząd przeznaczono. D. 7. miał Reszyd posłuchanie u Sułtana i doznał od niego nader uprzejmego przyjęcia. Mówią tu wiele o niezadługim powrocie ces. k.
Iuternuncyusza Hrabi Stiirmera, i wszyscy się z tego cieszą, bo gruntowne i obszerne wiadomości, jakie w czasie swego długiego pobył u tutaj zebrał, nawet przez Turków wysoko cenioue bywają. Powrót jego wywarłby zbawienny wpływ na położenie rzeczy, a przyjaciele jego szcze'rzeby się z tego cieszyli, pragnąc usilnie powrotu jego.
Rozmaite wiadomości.
(Z Tyg, PetersóJ Krytyka historyczna.
(Ciąg dalszy) - Żałował Zygmunt August, że się te przejażdżki tym włochom dawno nieo p r z y k r z y ł y, t. j. że nie starano się ich zrazić od podobnych posług (str. 59-), już wtenczas przewidywał, że wydziedziczonym być może (str. 6 O . ); nie o same wszakże pieniądze mu chodziło, mógł się słusznie obawiać, aby ich na knowania przeciw niemu nieużyta. Uwiadamia Radziwiłła, że przez tegoż Papagodę z summy 300 t. czezw. zł., którą miała na banku weneckim, połowę kazała oddać Karolowi V. Kraków byl wówczas pełny Włochów, jeden r nich Aleksander muzyk ostrzeżony w nocy przez jakiegoś doktora prawa użytego za świadka do przelewu, uwiadomił o tein króla. Dręczyły go te postępki, bo sprawiedliwie obawiał się, aby poddani nie obwiniali go o zubożenie kraju, czuł przykrość swojego położenia i tak się tłómaczy: »z płaczem na to musi się pomyślawać, jednak iżeśmy powinniejsi tak wielką szkodę rzeczypospolitćj obmyślawać, my niewidzimy innej drogi, jakoby się temu zabieżeć mogło, jedno iżby jej miłość prawie w kleszcze była wzięta, a iżby we wszystkiej poczciwości będąc opatrzona, sobie siedziała nic ni o czem niewiedząc (str. 63).» Szczęściem dla sławy Zygumuta Augusta była to tylko myślprzelotna, na którą sam później wzdrygać się musiał. Stokroć lepiej, że zginęły na zawsze skarby tony, niż żeby na Polszczę miała ciężyć taka plama, jaka znieważa dzieje Francji za uwięzienie z rozkazu syna wdowy Henryka IV. (1617). Bronić się z uszanowaniem od krzywdy, usuwać zręczności do wichrzenia o brad, jak to Zygmunt uczynił, kiedy uiezgadzał się, aby matka zjechała się z nim podczas sejmu w Lublinie (str. 71.), było rzeczą godziwą a nawet konieczną, ale nastawać na wolność matki, jest zbrodnia której nawet dobro kraju usprawiedliwić niezdoła. Bona postrzegłszy, że minęły czasy jej rządów, postanowiła Polskę opuścić i jak dawniej pokazywała przed synem zbrzękłe oczy, przekładając potrzebę wyjazdu do Włoch dla zdrowia (str. 23.) tak i teraz żądała, aby już w Styczniu 1556 mogła się puścić w tę podróż (str. 92.). Szczegóły jej wyjazdu są dostatecznie wiadome i z Górnickiego *) i z Pamiętników o dawnej P o l s z c z ę * * ) . Skoro więc tylko królewna Zolja * * * ) , o którą książę Henryk BnińświckoLiineburski w przeszłym jeszcze roku (1555 Września 21.) starać się począł, opuściła (w Lutym 1556.) dom braterski wnet i jej matka wyjechała z eolski po 38 lalach ciągłego mieszkania. Chęć rządzenia stała się w niej panującą namiętnością. Włosi którzy ją w Krakowie otaczali a mianowicie: Jan Lorenzo Papagoda, Camillo Brancacio, Antoni Terciano, łudzili ją, że przybywszy do Rari wnet zostanie rejeulką neapolitańską. Wysypano na ten koniec ogromne summy w Madrycie na dworze Filippa I I., ale skutek pokazał, że się w nadziejach swoich zawiodła, król hiszpański niechciał wskrzeszać praw domu Arragońskiego, które i sam po kądzieli dziedziczył. Po kilkunastu-miesięcznym pobycie we Włoszech widząc się być oszukaną zamyślała już o powrocie do syna, do czego ją skłaniał i Zygmunt Fanelli kuchmistrz Zygmunta Augusta świeżo z Polski do Rari przybyły. Rona lekką wówczas złożona chorobą, ciągle powtarzała, iż
*) Dzieje w koronie polskiej, str, 124. do 144.
**) Tom II., sir. 7 do 12, wydania lipskiego.
**") Układy ola małżeństwo, j ak już wspomniano, znajdują się w Dogielu. Niewiadomy mi z pewnością czas urodzenia Królewny Zofii - zdaje się że przjpada między Zjgiuuiilein nr. i, Sierpnia 1520. a Anną ur. 18. Października 1523, musiała więc wychodząc za mąż mieć więcej lat 30tu. podróż wybierze. Papagoda lękając się stracić owocu długoletnich zabiegów, gdyż dla tego jedyni« królową do Wioch ściągnął, aby księstwo Bari dla dworu hiszpańskiego zapewnił a klejnoty i pieniądze sam zagarnął, przekupił lekarza Jana Antonio z Macerafy, aby w lekarstwie królową otruł, Kiedy Antonio wszedł do pokoju chorej, Lorenzo ani na chwilę go uieodstąpił, Bona żądała, aby podług zwyczaju lekarz połowę podawanego lekarstwa wypił, co ten bez wahania się uczynił, w nadziei zniszczenia natychmiast skutków trucizny wiadomeini sobie śrzodkaini. - Skoro jednak Bona resztę zgubnego kubka wychyliła a lekarz pośpieszył zająć się własuem ocaleniem, Papagoda nie wprzódy mu z zamku wyjść dozwolił, aź póki trucizna wnętrzności nieobjęła. Antonio wróciwszy do domu nietaił, że nad tydzień żyć nie będzie, królowa zaś i trzech dni niewytrzyma. Wnet Lorenzo pomyślał o zniszczeniu testamentu, za wolą królowej przez notarjusza publicznego Catapano sporządzonego, inny zaś ułożył razem z Pawłem mnichem Franciszkańskim spowiednikiem królowej, którym Zugmunt August był wprawdzie mianowany dziedzicem całej fortuny, wszakże tyle wciśniono legatów, że zaledwo cząstka z niezmiernej spuścizny na niego spadła. Wywiozła Bona z sobą z Polski z dzieciństwa wychowaną dziewczynę, którą mniszką Maryną nazywano, ta wiernie Lorenzowi dopomagała i kiedy przed konającą królową czytano ten zmyślony testament Maryna ręką poruszała jej głowę na znak niemego przyzwolenia *). Taki bji koniec Bony w dniu 20. Listopada 1557, w 66. .roku życia**).-.
*) Warszewicki Parallelarutn, libro II. pp. 337, 346. 349 **) Koch w lablicach genealogicznych T. III, str.
124 dzieła: «Tableau des revolutioiis de FEurope» naznacza zgon Bony w r. 1558. Schoell nowy wydawca tych tablic dodaje jeszcze dzieu 17. Września. Wolałem trzymać »i«; Leugnicha który w Hi»loryi 1 'rnss polskich T. I I, iAr. 175, za dzień jej sini« rei naznacza '20. Listopad. Ze umarła pod koniec 1557. o lem zgodnie Warszewicki str 346, Gornicki 146, Bielski str. 607 uwiadamiają, jeden tylko Piasecki (Chronica gest. in Europa) sir. 282 utrzymuje że umarła 17. Listonada 1558. Wartoby aby który z tak wielkiej liczby podrużująeych Polaków po Włoszech zebrał z historyi Baru przez A. Beatillo w sto lat po śmierci Bony 1657. in 4 w INeapolu wydanej więcej szzcególów o tej Królowej, »HIO zęby przynajmniej kto wytłumaczył jej biografiją znajdującą się w następnem dziele: Kolizie dei secoli XV e XVI sulła' Italia. Hussia e Polonia
Niewiadomo jak król przyjął zgon matki, bo od 3. Stycznia 1557, aż do 11. Czerwca 1558, zachodzi przerwa między listami pisanemi do Radziwił ła.
(Dals ciąg nastąpić)racco1t« e puhlicatc da -Seb, Ciampj Colle vite di Bona Sforza etc. Fircnze 1833 8°.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
GłównySąd Ziemiański w Bydgoszczy.
Wieś szlachecka Runowo R. Nr. 15. zprzyłegłosciami powiatu Wągrowieckiego, otaxowana w roku 1839. sądownie na 24 08T4 al. 9 sgr. &fen., ma być w celu podziału w dniu 1 1. Maia 1843, zrana o godzinie Utei, w mieiscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedaną. Taxa attest hypotecfny i warunki sprzedaży mogą być we Hegistraturze przcirzane. Z miejscu pobytu nieznajoma wierzycielk» realna: Ur, Regina z Dybysław-kich, żona byłego dziedzica VVoyciectia Korytowskiego, teraz jej sukcessorowie, zapozywaią się niniejszem publicznie. OBWIESZCZENIE.
D5l22aA depozytu Sądu podpisanego poruczony został urzędnikom następującym : 1) W. Nagło, Radzcy Sądu Ziemsko-miejskiego, jako pierwszemu kuratorowi, 2) W, HenkeI, Assessorowi Sądu kameralnego, jako drugiemu kuratorowi, 3) Ur. Myndych Kalkulatorowi, jako Rendantowi. Tylko tym trzem urzędnikom razem i za wspólnym ich kwitem mogą być pieniądze i rzeczy wartość pieniężną mające z bezpieczeństwem do depozytu złożone. Gdyby dla choroby lub innych prawnych przeszkód zastąpienie którego z tychże urzędników wypaść miało, na ówczas to za każdą rażą przez obwieszczenie na tablicy czarnej do wiadomości podane zostanie. Dni depozytowe u podpisanego Sądu w Środę każdego tygodnia zrana o godzinie 9tej odbywać się będą. Ponieważ przyjmowanie asserwatów do depozytu przez wyższą władzę zakazane zostało, przeto wzywamy tych, którzy pieniądze, papiery wartość pieniężną mające, dokumenta, precyoza lub inne rzeczy do depozytu złożyć mają, ażeby takowe podług przepisów ordynacyi depozytowej wcześnie do przyjęcia do depozytu ofiarowali, aby depozytowi potrzebne w tej mierze upoważnienie do przyjęcia ich udzielone być mogło, a wtenczas dopiero gdy podający o tern zawiadomieni zostaną, złożenie w dniu depozytalnym nastąpić powinno. wienia przedmioty jakie do asserwacyi złożyć chciał spodziewać się może, że z wnioskami swemi oddalony zostanie. Kościan, dnia 20 Marca 1843.
Król. Pruski Sad Ziemsko - miejski.
Do przyjęcia nowych uczniów do szkoły wydziałowej tu przy ulicy Szkolnej położonej upoważnionyai jest Poznan, duo 1. Kwietnia 1843.
J. Liszkowski.
IJ; Dostojnej Szlachcie i Prześwietnej Hu- IlJ A, bliczności uniżone doniesienie, iż dnia 1. ag IJ;: tego miesiąca mój szwagier H. Wongro- IlJ IlJ witz jako wspólnik wszedł do mojego * II handlu mód, bł a wa t ów i ł o k c i 0- IJ;5 IJ; wych towarów, i że proceder ten od Ig ,-jl tego czasu poczynając sprawowanym na- śg * dal będzie pod zmienioną firmą )£(
Ib Dziękując Szanownym osobom za ich p III dotychczasowe do mnie zaufanie, uprą- ]S? IlJ szam o zachowanie go i nadal rzeczone- IlJ IJ; mu handlowi, kiedy skojarzone współ- IlJ IJ; nictwo wznieść tjlko może sposobność li{ II dogodzenia wszelkim życzeniom, p r z y IJ; IlJ naj ściślejszej jak dotąd rzetel-p % ności. Poznań w Kwietniu 1843. I jLuilwih Mlirschfeld. S Zmiana lokalu. m li{ w związku z powyższćm doniesieniem $ IJ; poważamy się zawiadomić Dostojną Szła- IlJ )£( chtę i Prześwietną Publiczność, żeśmy «g jJ! handel nasz w dniu dzisiejszym z rynku « f A Nr. 59 pod Ner 56ty, dotychczas zajmo- * W wany przez Pana Mainroth, kupca su- IJ; kien, przenieśli. IlJ I Poznań, dnia 6. Kwietnia 1843. I as HirschfeldSCWongrowitz. U<
Szanownej Publiczności donoszę nInIeJszem najuniżeniej , iż księgarnię moją przeniosłem z No 63. do Nru 68. (na rogu rynku i ulicy szkolnej) domu Hana Douchy. Poznań, dnia 4. Kwietnia 1843.
E. S. Mittler
> Znaczna gorzelnia (12 O szelli codzien - C A niej potrzebuje kaucją złożyć mogącego 40 jA gorzelnika, któryby swą zdatność pi C A śmiennemi wykazał dowodami. Ma być £ D umieszczony albo z dobrą płacą rocznią A A lub z tantjemą.
D Doniesienie to jest tylko dla zupełnie \ w każdym względzie biegłych gorzelni)£( ków. Takowi zgłosić się mogą u radzcy · % handlowego Bielefeld w Poznaniu.
Mój od 58 lat istnący, z pewności i rzetelności w obrotach handlowych znany h a fi d e l s u k fi a przeniosłem ze starego rynku Nr. 56. do położonego na tymże rynku pod Nrem 44. domu Pana F. W. Gratz. Poznań w Kwietniu 1843.
*#. Jfi. Mamroth.
Nauka tańca.
Wysoką Szlachtę i Szanowną Publiczność main honor zawiadomić niniejszem, iż zostałem zaszszytnie wezwany do Poznania dla udzielania tamże nauki tańca tak osobom dorosłym, jako też i dzieciom, a to wedle własnej łatwej do pojęcia metody. Końcem tego przyjazd mój do Poznania w dniu 23. Kwietnia nastąpi. C Senger, Królewski Solo- tańcerz z Berlina. · Pierwszą nadsyłkę p r a w d z i - wych Paryskich kap eluszy dla mężczyzn i czapek, najnowszego kształtu, poleca J. L. Meyer, w rynku Nr. 73.
Kurs giełdy Merlińsklej.
Dnia 6. Kwietnia. 1843.
Obligi długu skarbowego .
Pr. ang. obligacje 1830. , Obligi premiów handlu morek.
Obligi Kurniarcbii, , Berlińskie oblig. miejskie
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito dito Wschodnio - Pr. listy zast.
Kur- iWowomarch. dito
Akcje Kolei Berlińsko- Poczdamskiej dito dito akcje a prioris Kolei Magdebursko- Lipskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko-Anhaltskićj dito dito akcje a prioris Kolei D1isseldorf. - Elberlcld.
dito dito akcje a priorisdito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Frankfurt.
dito dito akcje a prioris
Inne monety ziote po 5 tal. - Discanto · . J -
Stopa pfC!. b\ 4
JSapr. kurant papie- gotowirami . zną. f W 3% ¥
· "WY, 103V 92V 102V 103V 48 103V 106 v W» V 104V 103V 103V 4
117V 5 4 5 4 5 4 4
94V 78V 97 117V 109 13V 11 3
103'-&lOlV
102V i06V
103V 103V 102V
103V H6V i03V 68V
77V
l03!*108 13 JO'T 4
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.10 Nr85 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.