GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.25 Nr96

Czas czytania: ok. 17 min.

VVielkiego

Xiest wap O ZJV ANS KlE G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. WannoweM

!>6.

We Wtorek dnia 25. Kwietnia.

1843.

Wiadomości krajowe.

(Z Gaz. wroc!.) - (Czy jesf umiarkowany liberalizm?) - Jedyne właściwe stanowisko w polityce jest podług naszego mniemania to, które właśnie leży w środku czysto historycznego i filozoficznego widzenia rzeczy. Kto wiecznie po* ,admgiemi zostaje, ten nie postępuje naprzód, a kto tylko naprzód patrzy, zapomina o sobie i teraźniejszości. Średnie momenta, w których te dwie znoszą się ostateczności, stanowią widnokrąg dla tego, kto chce aby rzeczy istniejące stosunkowo do czasu postępowały. - Użycie naj doskonalszych nawet teoryi do życia państw bez uwzględnienia narodowych właściwości, które się historycznie rozwinęły, może się stać dla ludu bardzo szkodliwem. - Postęp leży pomiędzy starym porządkiem i czystą teoryą, a myśl żądająca postępu, nazywa się wtenczas liberalni}.

W ostatnich czasach rozprawiano o modyfikacyach liberalizmu. Niektóre dzienniki wzięły na się barwę umiarkowaną; w tern powstała gazeta nadreńska i ogłosiła, że umiarkowany liberalizm jest niczem, jest marą i podstawą niewolniczego sposobu myślenia. Gdyby umiar

kowany liberalizm miał za zasadę sposób myślenia, który w swych dążnościach ogranicza się pewną miarą zewnętrznych okoliczności a nie wewnętrzną i istotną potrzebą, wtenczas gazeta nadreńska miałaby zupełną prawdę. - Osiągnięte przekonanie, że co istnieje w fen i ten ma zostać sposób stosunkowo do potrzeby odmienione, wymaga, aby zostało całkowicie , a nie zewnętrznemi względami ukrócone, podane pod sąd publiczności. Nie ma dla godnego męża nic bardziej poniżającego, jak to, kiedy myśli swych i uczuć zapierać albo je zdradzaćjest przymuszonym. Jeżeli zaś pod tą miarą rozumiemy to, co wsobie samym liberalizm zawiera, względy, które na uzupełnienie pojęcia o nim działały, wtenczas gazeta nadreńska nie ma słuszności. Nie tak jednak owe dzienniki sądziły. Liberalizm podług nich ma oznaczyć, co do utworzenia nowego historycznego produktu ma być wziętyrn z dwóch składających go czynników, t.j. co ma być wziete'm z tego co już istnieje a co z tego co jest nowem i od wieku sobie zyczone'm. Ze zatem miara ta w samym leży liberalizmie, jest więc przynajmniej tautologicznie, mówić o umiarkowanym liberalizmie. Kto jednak przydomek ten chciałby dla tych przywłaszczyć, którzy między istniejącem a czy go tulą, ten nie ma wcale słuszności Nie można i iego zaprzeć, ze w tym lub owym przypadku ten lub ów będzie się w jednym razie trzymał czystego rozsądnego postępu a drugi raz będzie obstawał za istniejącem, z cze»o wypada, że liberalni przy rozmaitych pytaniach idąc za własnym sposobem widzenia i brauia rzeczy różnić się będą. Kto jednak wciąż i konsekwentnie będzie za dawnym porządkiem, ten już wyrzekł się liberalizmu a przeszedł pod chorągiew konserwatystów. Kto się tylko zwraca do czysto rozsądnego postępu, a zapomina o stosunkach teraźniejszości i ten nie jest liberalnym. J ego liberalizm sam się opuścił, wystąpi! z pojęcia swego i stał się radikalizmem. Być liberalnym jest to innym -wyrazem, być wolnym od nadzwyczajnych chęci nowatora i nie być niewolnikiem konserwatyzmu. - Liberalista obydwa extrema ma na baczności, ale tylko o tyle o ile się one do postępu przykładają. Liberalizm jest więc tylko jeden, ani może być umiarkowanym ani bez miary, i tylko bojaźń lub bezczelność może się pod płaszczek epitetów podobnych obłąkanych uciekać.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z Warszawy, dnia 14. Kwietnia.

TS. Pan nadać raczył dziedziczne szlachectwo w Królestwie Polskiem: panu Auton. Heltzei do Sternstein, właścicielowi dóbr Rzędówkę iMianocice w gub. Kaliskiej; i panu Karolowi Jke, b królewsko-pruskiemu Radcy Tajnemu Sprawiedliwości, właścicielowi dóbr Duninowa w gub. Mazowieckiej. N, Pan postanowić raczył, iż pensya wyznaczona Ukazem Najwyższym z d. 15/27. Grudnia 1831. r., JPannie Emilii Hrabiance Hauke, zamężnej Baronowej Stackelberg, a której wypłata ustać miała z wejściem jej w związki małżeńskie, zamienioną, zostaje na pensyą dożywotnią. "N. Cesarz i Król Jmć Najmiłościwiej udzielić raczył JPanu Tomaszowi Nideckiemu, Dyrektorowi Warszawskiej opery, kosztowny pierścień, z powodu złożonego przez tegoż u podnóżka Tronu dzieła muzycznego.

Mb

Członek Rzeczywisty Towarzystwa Wyścigów konnych i Wystawy zwierząt gospodarskich, Alexander Kuczyński, mianowany został Prezydującym w Dyrekcyi pomienionego Towarzystwa, w miejsce uwolnionego na własne żądanie Senatora, b. Gen.- Lej t. Kurnatowskiego. D o koń c z e n i e zatwierdzonego Najwyżej Proj ektu zmiany nazwy urzędów i urzędników:

N azwy dotychczasowe.

N azwy projektowane.

Wydział Sprawiedliwości: Sekretarz Jlny Kom. Rz. Dyrektor Kancelaryi K.

Sprawiedliwości, Kz. Sprawiedliwości.

Sekretarz Jlny Prokura- Naczelnik Kancellaryi toryi. Proknratoryi. Archiwista Główny kra- Naczelnik Archiwum kra.ow , jowego.

,1 y Archiwista Główny Kom. Naczelnik Archiwom K.

Rz. Sprawiedliw. Rz. Sprawiedliwości.

Archiwista Główny Pro - Naczelnik Archiwum Prokuratoryi. kuratoryi. Prokuratorya Jeneralna Prokuratorya w Królestw.

w Królestwie Polskiem. Polskiem.

Wydział Sekretarz. Teneralny Kommissyi S kar kn. Kassa .Tina Królestwa.

Kontrollcr Jlny Kass i Rachunkowości.

Płatnik Jeneralny,

Skarbu: Dyrektor Kancel. Komm.

Rządowej.

Kassa Główna Królestwa.

N aczelnik Oddziału JKontrolli. Główny Kassyer Skarbu Królestwa.

U rzędnicydo szczególnych poruczcu.

Intendenci Jlni Skarbu i Inspektorowie Jlni dóbr i lasów Rządowych. Rewizor Jlny pomiarów.

Podpłatnik Jeneralny.

N aczelnik pomiarów.

Starszy Pomocnik Głównego Kassyera. Dzieunikarz Ogólny.

Dzieunikarz Jlny Komm.

Rządowej.

Expedytor Jlny Kom. Rz.

Dyrekcya Jlna Loteryi.

Dyrektor Jlny Loteryi.

Biuro Jl ue Stempla.

KontrollerJlny przy urzędzie Mennicy. Przy Administracyi Rząd. dochodów ta baczny eh.

Expedytor Ogólny.

Urząd Loteryi.

N aczelnik U rzędu Loteryi.

Urząd fabryki Stemplowej Kondolier Główny.

Sekretarz Jlny.

Kontroler Jlny.

Buchalter Jlny.

Przy Urzędzie

Naczelnik Kancellaryi.

Starszy Kontroller, Starszy Buchalter.

Konsumc. m. Warszawy i

Pragi.

Rewizorowie Jlni. - Starsi Rewizorowie.

Pomocnicy Rewizorów] Młodsi Rewizorowie Kon · Jeneralnych. sumcyjni.

Buchalter Jeneralny. Głowni Naczelnik Oddziału Buchalterji Główny Naczelnik Oddziału Konfrolli. Kassyer Jlny. Główny Kassycr.

Sekretarz Jlny. Naczelnik Kancellaryi.

U wag a. W projekcie do nowej klassyfikacyi, tytuł Sekretarza Jłucgo Banku został iitrzjmany. Najwyższa Izba Obrachunkowa.

Pisarz. Dyrektor Kancellaryi.

.Archiwista Główny. Naczelnik Archivi.

Okrąg Nankowy Warszawski.

Wizytatorów ieJlni szkół. Wizytatorowie szkól.

Ogrodnik Główny ogrodu Ogrodnik starszy ogrodu Botauiczuego w W arsz. Botanicznego.

Zarząd KornmuniKacyi lądowych iwodn.

Inspektorowie Jeneralni. Inspektorowie.

Głównilnżenierowi miasta Inżenierowie starsi.

W arsz. i służby wodnej.

Kontroler Jlny.

Rossya.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 3 . Kwietnia.

N. Cesarz Jnić, w skutku wynikłej kwestyi względem praw podoficerów frontowych, którzy, za dobrowolne zrzeczenie się awansu na oficerów, po przesłużeniu w swym stopniu przepisanego czasu, używają między inne mi przywilejami sobie nadanemi, prawa noszenia srebrnego felcechu i uwolnienia od kary cielesnej bez sądu, zważając, że wyjątek od kary cielesnej stanowi jeden z najważniejszych przywilejów, ktoremi żołnierze są wynagradzani za nieskazitelną służbę i dobrowolne zrzeczenie się stopnia oficerskiego, Najwyżej rozkazać raczył: 1) podoficerów, którzy się dobrowolnie zrzekli awansu na oficerów i mają prawo noszenia srebrnego felcechu, nie skazywać na karę cielesną, nawet w wyrokach sądowych, lecz zamiast tego, pozbawiać ich naprzód srebrnego felcechu i innych przywilejów im służących; karę zaś cielesną wymierzać nie inaczej, tylko po dopuszczeniu się przez nich nowych wykroczeń, po odjęciu już srebrnego felcechu; 2) nie inaczej pozbawiać ich tych felcechów, jak tylko w skutku wyroku sądowego i za Najwyższem zezwoleniem.

Rektor i Professor wysłużony byłej Wileńskiej Medyczno Chirurgicznej Akademii i Prezydent byłego tymczasowego Komitetu do ukończeuia spraw tej Akademii Radzca Stanu

Mianowski, w nagrodę odznaczonej gorliwością służby i niezmordowanych prac na tych urzędach, poświadczonych przez Zwierzchność, najłaskawiej mianowany, na zdanie Komitetu Ministrów, Rzeczywistym Radzcą Stanu. Starszy Pomocnik starszego urzędnika IŁ Oddziału przyboczne') J. C. Mości Kancellaryi Radzca Kollegialny Leonard Ordyński najłaskawie'; podniesiony został do rangi Radzcy S tanu.

Gazeta handlowa ogłasza co następuje: »Z powodu niespodzianego zgouu Barona Ludwika Sticglilza, założyciela handlowego domu w Petersburgu pod firmą Stieglitz i K, syn jego, Baron Alexander Stieglitz, okólnikiem z dnia 15. Marca oznajmił, że bierze na siebie kierunek wszystkich domu handlowego interessów po ojcu swoim i będzie je prowadził na tych samych zasadach, jakiemi dom ten był dotąd rządzony. Donoszą z Rewia: Ostry wiatr północnowschodni ze śniegiem, który był powstał wieczorem 15. Marca, t że nocy przeszedł w prawdziwy śnieżny huragan i trwał aż do wieczora i<8. t. m. Ta burza podnosiła i skupiała śnieg z taką gwałtownością, że podczas jej trwania nikt nie śmiał wychodzić z domu. Niektóre ulice były zawalone śniegiem do takiego stopnia, że z trudnością można było przejść po nich pieszo., koniom zaś było to niepodobna: wielkie massy śniegu były zgromadzone na dziedzińcach i dachach domów, bramy miasta, rzec można, zamurowane, przejścia prawie żadnego nie było. Wsi okoliczne więcej jeszcze ucierpiały. Wielu wieśniaków zmuszeni byli przebierać się przez dachy swoich domów po wodę i dla dania żywności zwierzętom domowym. Niepodobna było podczas burzy myśiić o uprzątnieniu ulic od śniegu; 19. śnieg ustał, niebo się wyjaśniło i można już było zająć się tą robotą, ale 20, podczas jasuej pogody powstał mocny wiatr zachodni i północno zachodni, ,który znowu zmieszał kupy śniegu. W czasie burzy zimno dochodziło do 9 stopni niżej zera; 20. o południu termometr pokazywał tylko już \ stopnia zimna. Łatwo domyślić się, że przez te dni cztery stan dróg nie pozwolił dowozu żadnych zapasów żywności; z tej samej przyczyny nie wiemy jeszcze z pewnością o szkodach zrządzonych w dalszych okolicach. z Paryża, dnia 15. Kwietnia. Wniosek do prawa względem kolei żelaznej o Paryża do granicy Belgijskiej i nadbrzeża kanałowego niespodzianie silną znajduje oppozycyą, której pobudki będą pewnie nie najczystsze. J uz w czasie roztrząsania kwestyi tej po bióracłi rozdano pomiędzy Deputowanych uwagi, w których dowodzono, że gdyby kolej w sposób podany do skutku przywiedzioną była, rząd poniósłby szkodę najmniej na lij miliarda. N a t i o n a l, w podaniach swoich nieco skromniejszy, mniema, że W skutek przyjętych warunków czyni się przedsiębiercom podarunek z 445 milionów. Z Algieru, z dnia 5. t. m. donoszą: »Pomiędzy Miliauah i Mascara, nad Chelifem, na wysokości miasta Tenez, około 12 lieues od tegoż miasta, ma być założony obóz. Dowództwo nad nim poruczono Pułkownikowi Cavaignac; będzie on miał 4000 ludzi pod rozkazami swemi. Tenez ma być zajęte dnia 1. Maja, (w dniu imienin królewskich.) Wyprawa uda się w pochód między 15. a 20. Kwietnia,

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 8. Kwietnia.

Generał S c o a n e przybył tu wczoraj wieczorem z Barcelony, i odbył zaraz konferencja, z Regentem. Podczas swej niebytności zdał Generałowi Cortiuez dowództwo w Barcelonie, gdzie obecuie jak największa panuje spokojność. Minister marynarki Capaz zajmuje się bardzo czynnie reorganizaczyą marynarki hiszpańskiej. W krótkim czasie wystawiono fregattę »Esperanza« i wysłano ją do wysp Filipińskich.

Okręt liniowy »Herve,« tudzież fregatty »Perła« i »Villa de Bilbao« znajdują się na wasztatach. Dwie fregatty przeznaczone ku ćwiczeniu gwardyi morskich krążą w cieśninie. Komissya składająca się z doświadczonych oficerów ma polecenie wydoskonalenia artyleryi okrętowej i założenia nowych giserni armat. Roboty w arsenałach pędzą z największą gorliwością. Z P a ryż a, d. 15 , Kwietnia.

Generał Seoane złożył dowództwo przyjęte tymczasowo po odwołaniu van Hajena na ręce Generała Cortinez i wsiadł na okręt w Walencyi na dniu 2. t. m., aby się udać do Madrytui tamże w kongressie mIejsce zając. Obecny stan Barcelony dosyć jest dobry, i rany odebrane w ostatniem powstaniu goją się widocznie. Wniosek obudwóch kongressowych Deputowanych Agell i Vinas, ażeby Ayuntamieuto dostawiło im pewnych dokumentów potrzebnych do oskarżenia gabinetu przed Kor tezami, władza miejska za zdaniem wyznaczonej ku temu celowi komissyi odrzuciła, co jest dowodem, że zasady pojednania i umiarkowania górę wzięły. Były Szef polityczny Barcelony, P. Gutierrez, pomimo kłopotów, jakich nabawił rządu przez swoje za mylne uznane raporty względem Konsula fraucuzkiego, nowy otrzym?ł urząd; mianowany jest generalnym dyrektorem Poczty na Kubie. Z francuzkich obwodów graniczących z prowincyą Geroną gorzkie słychać skargi przeciw surowości, z jaką Generał Zurbano francuzką ściga kontrebandę, kiedy przeciwnie na przemycania Anglików przez szpary patrzy. Intendant finansów w Maladze złożony został z urzędu swego za nieprawne zdzierstwo popełnione na północno-amerykańskim okręcie »the Empres,« co konsula Amerykańskiego w Maladze do zwinięcia chorągwi było spowodowało. Zapewnienie Madryckiego dziennika H e r a l d o, że partya karlistowska do nowego się gotuje przedsięwzięcia, zdaje się potwierdzać. Alenie »Ayacuchos«, jak twierdził H e r a Id o, lecz obrońcy sprawy Krystyny, tajemnymi są podżegaczami tego poruszenia, które innego mieć nie może końca, jak rozruch październikowy z roku 1841. i powstanie Barcelońskie z roku przeszłego. Austrya.

Z Wiednia, dn. 1, Kwietnia.

Z powodu wyzdrowienia Arcyxiecia Franciszka Karola, nadal buletyny zdrowia nie będą wydawane. - Choroba, z której Arcy-Xiążę został wyleczony, była najniebezpieczniejszą gorączką nerwową, znaną pod nazwą: Typhus abdominalis. Z P e s z t u, dnia 11 . Kwietnia.

(G, P.) - Wczoraj odbył się tu wybór deputowanych komitatu naszego na przyszły Sejm. Przeciw wszelkim oczekiwaniom wszystko spokojnie i dość prędko się skończyło. Prawie jednomyślnie przez akklamacye Hrabię Raday i Pana v. Szent- Kiralyi posłami mianowano. kiem; obaj zaś należą do liberalnego stronnictwa postępu. P. Szent-Kiralyi juz na przeszłym Sejmie komitat nasz zastępował; HI. Raday tenże sam, którego tez na przeszłoroczny Sejm obrano; ponieważ jednak podówczas był w stanie oskarżonego i pod sądem, rząd wyboru jego nie uznał, co jak wiadomo do długotrwałych i nudzących zatargów między rządem i Stanami powodem się stało. Obecnie wyborowi jego nic nie zawadza, rozumieją jednak, że on będąc magnatem przy stołe magnatów zasiędzie, a stądby konieczność drugiego wyboru wynikła. - "W innych komitatach wybory może nie tak spokojnie się odbędą; donoszą już o zasmucających bezprawiach, zdarzonych w komitacie Szaladerskiin (w Węgrzech połuduiowo-zachodnich) reprezentowanym przez znanego mówcę oppozycyi, Deak. Pytanie względem nałożenia podatków na szlachtę szczególnie wzburza namiętności i ono to też na Sejmie główną rolę grać będzie; ono udowodni czy większość patryotów Węgierskich prawdziwie i w istocie liberalnym duchem ożywiona, kiedy o jćj materyalny idzie interes.

T li r C y a.

Z K o n s t a n t y n o p o l a, dnia 5 . Kwietnia.

( G. P.) Ultimatum rossyjskie dzisiaj tu nadeszło i natychmiast przez Pana B u t e n i e w a Reis-Efendemu wręczone zostało. Jeszcze zachodzi wątpliwość, czy Porta ustąpi, czyli też Poseł Rossyjski stolicę opuści i tymczasowo do Bujukdere się cofnie.

Z nad granicy tur e ckiej, dn. 10. Kwiet.

Właśnie tej chwili nadchodzi tu drogą nadzwyczajną wiadomość, że oczekiwany w Konstantynopolu goniec Rossyjski z U l t i m a t u m dworu Petersburskiego względem spraw Serbskich dn. 5. tamże przybył. Natychmiast udał się poseł Rossyski do Reis Efendego i zakomunikował mu to ultimatum. Sarim przyrzekł, że sprawę tę niezwłocznie Sułtanowi przełoży; ponieważ wszelako równocześnie Sir Stratford Canning Panu Buteniewowi oświadczył, że dla braku instrukcyi pod względem tego kroku dworu Rossyjskiego żadnego pewnego zdania wyrzec nie może, a Pan Bourqueney podobnie z wszelkiego w tem udziału się wymawiał, oświadczając, że Francy ja w pytaniu Serbskie'm

mniej interesowana, stanowczych kroków pochwalać nie może, obawiano się więc w Stambule, zęby Porta w swoim uporze nie wytrwała a tak poseł Rossyjski stosownie do rozkazów z Petersburga zniewolonym nie był do epuszczenia stolicy i udania się do Bujukdere. Wszakże zdania w tej mierze są podzielone, kiedy znowu inni dyplomatycy z pewnością sobie tuszą, że Porta ustąpi i do roszczeń Rossyi się przychyli.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. - Dziennik urzędowy Król.

Regencyi w Poznaniu z dn. 11. Kwietnia obejmuje między inninei następujące ogłoszenie cenzuralne: Wolno przedawać w państwie Pruskiem następujące za granicą wyszłe pisma polskie: 1) Jan Pieniążek, romans historyczny przez Miniszewskiego. Warszawa 1843. 3 tomiki. - 2) Pan Wojciech, wzór pracy i oszczędności. 2gie wydanie. Warszawa 1843. 2 tomiki, - 3) Myśli o wychowaniu kobiet przez P. Ziemięcką. Warszawa 1843 1 tom, - 4) O Wieliczce przez Buczkowskiego, Dra i fizyka salin. Bochnia 1843. - 5) Kazania na niedziele i święta p. X. Piotra Skargę. N owe wydanie Bobrowicza. Lipsk 1843. - 6) Aksel, romans przez biskupa Jezajasza Tegner.

Wilno 1843. - 7) Pisma E. Marjana. Wilno 1842. 3 tomy. - 8) Pielgrzymka do ziemi świętej. Wilno 1842. 2 tomy. - 9) Tymofej Chmielnicki Fragment historyczny p. E. Mariana. Wilno 1842. - 10) Wspomnienia Żmudzi p. X. Jucewicza. Wilno 1842. - 11) Studia literackie Kraszewskiego. Wilno 1842. - 12) Obrazy z życia i podróży Kraszewskiego. Wilno 1842. 2 tomy - 13) Pomieszanie Jarosza Beiły objawione p. Filipowicza. Wilno 1842. - 14) Kobieta wstanie dojrzałości, jaką jest i jaką być powinna, p. Dra Weinberg. Warszawa 1842. Cz. I. 15) X. Hugona Kołłątaja badania historyczne. Kraków 1842. Tom 2gi. Przez Kojsewicza, - 16) Przygotowania do nauki dziejów powszechnych przez Szczeniowskiego. Wilno 1842. 17) Charaktery rozumów ludzkich p. Wiszniewskiego. Kraków 1842. - 18) Pamiętniki do dziejów Polski przez Lachowicza. Wilno 1842. - 19) Uwaga Biblioteka zagraniczna. Tom i y i 2gi. Warszawa 1842. 21) Biblioteka Warszawska. Zeszyt grudniowy 1842. i styczniowy 1 843 .

Warszawa. - 22) Powieści Podolsko- Ukraińskie. Wilno 1842. 2 tomy - 23) Podróże, przejazdki i przechadzki po Europie przez Dra prawa Pietrusińskiego. Warszawa 1843. i doniesienie o powstaniu nowego folwarku »N owe Bielawy« w powiecie SzamotuIskim. - Tenże Dziennik z dnia 18. Kwietnia obejmuje rzecz tyczącą się instytutu żywienia ubogich w Poznaniu; - następujące kroniki osobiste: Posiedziciel dóbr Franciszek Skaławski ze Strykowa przez stany ptu Poznańskiego w miejsce posiedziciela dóbr Stanisława Goślinowskiego ze Złotnik, który wyprowadził się z powiatu, drugim deputowanym powiatowym obrany, tv tern znaczeniu został potwierdzony. - Miejsce wyszłego pierwszego deputowanego powiatowego, Radzcy Ziemstwa Wiesiołowskiego ze Strzyżowa, zajął dotychczasowy drugi deputowany powiatowy, posiedziciel dóbr Felix Wężyk z Baranowa, a posiedziciel dóbr Franciszek Frezer z Rojewa obrany i potwierdzony drugim deputowanym.

(N adesłano z pod Obornik.) Wielebny Obywatel powiatu Obornickiego, który w Numerze 91. Gazety W. X. Poznańskiego pod firmą: żałobne nabożeństwo za duszę ś. p. X. Dunina Arcy-Biskupa, poważył się dotknąć niektórych duchownych, których staraniem, toż samo nabożeństwo nie privatissime, jak u niego, ale z okazałością Wielkiego Prałata godną, odbytem zostało, znajdzie od nich stosowną replikę dla siebie, wksięd. przysłów, rozdz. 26.jwieI.4.; a gdyby na tern nie przestał, doczeka odpowiedzi w duchu wiersza następującego.

Teatr polski nie tylko coraz bardziej sam się nrabia, czego dowodem widoczny postęp kilku artystów tutejszych, większa niż dawniej pilność wyuczeniu sie ról, większa jednota, mniej przerywana przestankami i złem następstwem; ale też wywiera widoczny wpływ na publiczność, kiedy nie tylko książki drammalyczne coraz więcej wchodzą w obieg, wiele się już o tutejszym i innych teatrach narodowych rozmawia, a i recenzentów coraz więcej się znajduje. Recenzya pana F., we względzie dam bardzo grzeczna, w kilku innych względach nie trafiła nam była do przekonania. Pan Nowaczyński byt wpra

wdzie jako Franek za rnbas'nym; przecież p. Fcdecki nie byłby tej roli lepiej oddal, kiedy pnliliczność ia innego rodzaju komiki jego jest przyzwyczajona, i byłby raczej przedrwioneg» chłopka, niżeli pracowitego naturalnego grząsia, wystawił. P. Fedecki ogólnie się podobał jako żyd kollekfor w «50000 lal.,« jako tchórz Morgnl w »Krakowiakach,« i wielu podobnych rolach; ale już był, podobnież, bardzo nienaturalnymjako Orgon w świeżo przedstawionej operetce »Szkoda wąsów,« gdzie, pomimo wzoru jaki mu niedawno p. Anczyc jak« tenże Orgon by l' wystawił, zbyt ruchomą komiką psuł effekt tego pięknego utworu Dmuszewskiego. Mniej sprawiedliwie p. J AB S powstaje na recenzję pana F. i poucza, że recenzye nie powinny być wprost doniesieniami teatralnemi: przecież sam, mianując recenzję pana F. za ogólną, wkrótce wytyka, iż pan F. za szczegółowo, bo nawet o obuwiu, mówił; wyrzuca zamilczenie nazwisk nrtj stów, a przecież czytamy właśnie w artykule p. F. z dn. 7. t. m. wiele nazwisk wymienionych, trudno zaś, iżby »wszystkich artystów wchodzących do składu jakiej sztuki" wymieniać. Co do wydzielania ról zgodzimy się na to, iż pan Krzesiński nie jest tym studentem, jakiegobyśmy sobie życzyć mogli, zwłaszcza, jeżeli w prześlicznym tym utworze, samego Bogusławskiego, jako studenta na pamięć sobie przywiedziemy. Ale czyż tu kto inny stósowniejszym do tćj roli był, niżeli p. K.? czy p. Fedecki zdałby się był na poważną rolę studenta? twarz bawiąca zwykle żwawą komicznością byłaby slndeuta przetrawestowała. Jeżeli pan J AB S wymaga więcej szlachetności w studencie zgadzamy "się na to, jeżeli szlachetność tę w treściwym wyrazie głębokich słów pojmuje, jakową przecież w Wysokim stopniu Panu Krz. przyznać było można: Większa szlachetność zewnętrzna, ubioru i postawy, nieodpowiadalaby charakterowi wybiedzonego studenta, który śpiewa że «bej botów" chodzi,» znajdującego w swej biedzie przytułek u poczciwych chłopków: wszakżeż i w końcu drugiej części cliło, pki się dziwią, iż Bardos jest z herbem Paiiem Cnotliwskim i ich panem, a ekonom powiada, «a któżby był zgadł, iż w tak niaieni ciele tak wielki Pan sie znajduje.» Sprawiedliwiej P. J AB S. wyrzuca iż P" Krz. jako Baron de la Croix nic dosyć umiał być cłi3lrjm intrygantem: trudna to rola dla Polaka, pomimo ie tak wiele mieliśmy ijeszcze mamy wzorów tćj mądrej sztuki. Przecież P. Krz. dosyć * siebie wyrobił, i pewnie kto inny z przytomnych ta artystów ni« byłby więcej dokazał. Powołanie artysty drammatycznego przez pana J AB S. za ciasno jest pojęte. Artysta w jakim.

koiwiek grać może czasie lub narodzie, a choć dla swoich i dla siebie najbliższe będzie zbierał < iloiiy, zawsze nauczycielem ludu, ale nie swego tylko ludu, bjć powinien: powinien ustawiać wzory cnoty ku naśladowaniu, i wzory występków ku ochydzeniu i chronieniu się ich To tylko prawda, że jeżeli, jak Fcnełon się wyraża, mamy wyżej cenić swoich najbliższych niż siebie, naród niż tych najbliższych, ludzkość niż naród, iż tylko przez uznanie siebie i następnie, na wyższe stopnie wstępować możemy: wszakże zero ilekolwiekrazy mnożone nigdyby do żadnego wypadku nie doprowadziło. A żalem, trzeba nam iść przez uznanie siebie do uznania swoich, przez to do uznania narodowości, przez tę zaś dopiero do uznania tego co w ogóle dla ludzkości jest pięknem i pożyteczneni: ostatnie jest kresem sztuk pięknych, powinno więc tćż być powołaniem, artysty drammatycznego. Wlana w serca poczciwe chęć pielęgnowania języka i ducha narodowego jest środkiem, jest powinnością, ale nie ostatnim kresem szuki draiumatycznćj. malarzem, nie można: ostatnie w drugirm się mieści, ale poezya i lilozoiia przeciwne maja bieguny; chyba ze p. J AB S . wieloslronosci praktycznej po aktorze dranimalycznym wymaga. Artysta poetą być winien, to jest wymyślonym szczytnym ideom piękna i moralnego pożytku życie nadawać powinien. Wszakżeż sama nazwa poezji i dramiuatyczności powinnowactwo ich wyraża, kiedy obiedwie z bliskoznacznych wyrazów (yzoieTv iipiiv, czynić, tworzyć działać) płyną. P. J AB S. powiada w końcu »co do mechanicznej biegłości to i wieśniak przez długoletnią pracę i wprawę dalby się wykształcić.« Czy to wieśniak niższe ma mieć zdolności przyrody niżeli szlachcic prawy? stan ten szanowny czy mało nam wydal ludzi prawdziwie s z l a c h e t n y c h ? I pan P. powiada, żo »główne role są przedmiotem reccnzyi, pisywanych dla wy k s z t a l e o n ej publiczności, gdyż spektatorowie paradisow i takowemi nie «mieliby się bawić.« A wszakżeż to Szyller 'brE! osoby z paradyzu i dzieci, jako nąjnaturalnićjszy sąd mające, do pierwszego oceniania swych szczytnych utworów; wszakżeż Szekspir z chłopaka konie wierzchowe przed treatrem trzymywającego na tak wysoki wszedł szczebel sławy. Pani Biernacki milo nam w »Szkoda wąsów dala się poznać. Zwawość jej, postać, wprawa drammatyczna, czynią ją snbcretką jakiej dotąd jeszcze w towarzystwie nie było. W» Powrocie żołnierza polskiego« senlymentalność, zamiłowanie się młodej, żwawej Elźbietki w starym żołnierzu nie były naturalne, ale wina to układu, który nie tylko w franenskini oryginale jest przewlekły, ale w tłumaczeniu jest nie naturalny , biedy spodziewać się należy powrotu polskiego żołnierza do swojej ziemi, a tym* czasem się okazuje że niepolski żołnierz przy francuzkim dzierżawcy się zasiedla. J ak tłumaczenie! być powinno mamy wzór z «Matki rodu Dobratyńskich. gdzie Starzyński Grillparcera tak spolszczył że obcość czuć się nie daje. Przedstawa tćj pięknej tragedyi nie * odpowiedziała życzeniom. Pan. Biernicki umiał dobrze swą rolę zbywelo nin przecież na gładkości mowy, kiedy często w miejscach ważnych strudzony glos zawieszał; a zwłaszcza brakło mu jeszcze ognia, brakło tej wściekłości jaka potrzebna była, aby nieprawego swego ojca, rozbójnika, chcieć zębami rozrywać. Scena ta była za słaba, tein gorsza że P. Wislocki krótkiej swej roli na pamięć nawet nie umiał- Tak też gra P.' W. pięknej scenie umierajęcego Dobratyńskicgo zakał sprawiła. P. Cichocka nie dość uważała na chwile ukazań. W ostatniej sceaie Matka rodu źle stalą za Jaromirem: należało stać z przeciwnych stron dla lepszego effektu i łatwiejszej deklamacyi. Glos P. Cichockiej byl zniżony, ale nie przyciśniony , był za jędrny, nie było głosem ducha. Miło przecież widzić tak piękne utwory tu przedstawiane; a jeżeli wiele braknie jeszcze, iżby przedstawy zupełnie dobremi nazwać można, wszakżeż na najlcpszśch teatrach w świetnie wynagradzanych artystach też nchybionia wykrywać można. Zważmy ze trupa rasza, aczkolwiek wieln zdatnych zawiera artystów, przecież w całości jest nową: przy widocznym talencie i chęci w coraz, coraz lepszą, zapewne się urabiać będzie. M. B.

OBWIESZCZENIE.

Na dobrach Xią ź w powiecie Szremskim położonych, zabezpieczoną jest w Rub. III. Nr. 7. z inskrypcyi Ignacego Wysogoty Zakrzewskiego z dnia 28. Czerwca r. 1792. protestacya dlasukcessorów Hilarego Umińskiego, w ilości 4173 Dukatów czyli 12,519 Tal z czteroletnią prowizyą po 5 od sta, w skutek rozrządzenia z dnia 14. Czerwca r. 1798., która to summa później w ilości 12519 Talarów czyli 4173 Dukatów z prowizyą po 5 od sta od dn. 25. Czerwca r. 1792. na mocy wyroku Królewskiej Regencyi w Poznaniu z dnia 14. Marca r. 1799., stosownie do rozrządzenia z dnia 9. Maja roku 1803. w rzeczywistą hipotekę pod Rub. III. N I.

25. przepisaną została. Ur. Jan Nepomucen, Umiński nabył summę pomienioną działami z dnia 4. Marca r. 1802., i cedował takową podług dokumentu z dnia 26. Stycznia r. 1803. Hipolitowi Rogalińskiemu i Franciszkowi Rydzyńskiemu , na których to imię pretensya niniejsza subintabulowaną została. Wykaz hipoteczny z powyższych dokumentów składający się, względem pomienionego zabezpieczenia wydany, zaginął. Wyznacza się zatem celem zgłoszenia się interessentów nieznajomych termin na dzień 5. Lipca r. b. zrana o godzinie 10tej przed Ur. Ziołeckim Referendaryuszem w naszej sali instrukcyjnej, na który się wszyscy, którzy do brakującego dokumentu czyli do długu samego jako właściciele, cessyonaryusze, łub dzierzyciele, pretensye rościć mogą, pod tein zagrożeniem zapozywają, iź ciź z firetensyami swemi do dóbr zastawionych wyączeni zostaną i wieczne milczenie im w tej mierze nakazane'm będzie. Poznań, dnia 24. Lutego 1843.

Król. Sąd Nadziemia ńs Vi. Wydziału I.

Podaje się niniejszeui do publicznej wiadomości, źe wieśniak Kasper Pawlak wdowiec, z Łęgu, i Maryanna Adamczykowna panna z Pyszący, konlraktem przedślubnym z dnia Igo Lutego r. b. wspólność majątku wyłączyli, dorobek zaś za wspólny uznali. Szreni, dnia 8. Marca 1843.

Król. Pruski Sąd Ziemsko - miejski.

OBWIESZCZENIE """" Jarmark S. Wojciecha w Gnieźnie rozpocznie się z dniem 1. Maja r. b., przy którym na dniu 3, i 4. tegoż miesiąca gonitwy konne nielylko przez obywateli Wielkiego Xiestwa Poznańskiego, lecz nadto przez włościan odbędą się. Zgłoszono się już z bardzo wielu końmi z PolsKi i Pruss w celu wynajęcia stajen, skąd wnosić należy, że jarmark tegoroczny będzie o wiele liczniejszym od przeszłorocznego, i spodziewać się można, źe 6 do 7000 koni znajdować się do sprzedania będzie, gdzie także dla wojska znaczną ilość koni ma być zakupiona, O cze'm zawiadomiamy Szan. Publiczność nadmieniamy, iź oberżyści i prywatne domy zaręczają dogodność umieszczenia gości przybywających na jarmark. Gniezno, dnia20. Kwietnia 1843.

Magistrat.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.25 Nr96 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry