GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.05.03 Nr103

Czas czytania: ok. 17 min.

VVielkiego

Xicst wa

POZNANSKIEGO.

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

103.

W Srodę dnia 3. Maja.

1843.

Wiadomości krajowe.

Z B e r l i n a , dnia 1. Maja.

N. Pan dotychczasowego Radzcę Regencyjnego von R e i b n i t z w Poznaniu N adradzcą Regencyjnym i Dyrektorem koumiissyi generalnej w Stcndalu mianować raczył.

Z Berlina. - Kilka dzienników podało do wiadomości, ze względem artykułów niektórych angielskich dzienników, w których rozważano sprawy pruskie, wyszły stąd rcklanlacre. W sferze wyższych urzędników wzbudziło to jakieś nieukontentowanie, ponieważ wnosić z lego było można, że stosunki dziennikarstwa angielskiego całkie im są nieznane. Do kogóż więc miano się udać z reklamacyami przeciw pismom całkiem niepodległym? Pochwyciły to naturalnie dzienniki angielskie, i wyciągnęły niejedne fałszywe wnioski. Pisma nasze nie powinny coś podobnego puszczać pomimo; owszem, jak woluomyślnie i rozsądnie kroki rządu naszego ganią, tak też rządowi dowód dać powinny, że ilekroć niesłuszność mu się wyrządza, każdy gotów w obronie jego brać się do pióra. Nie potwierdza

się także, jakoby rząd nasz na dzienniki zagraniczne, które o sprawach naszych traktują, baczniejsze miał dawać oko, bo dzienniki te leżą jak dawniej po stołach do dyspozycyi każdego. Oświadczenie dziennika Tinjes, że artykuły tyczące się Pruss nie z Niemiec nadesłane były, miłe było niejednemu z tutejszych, których autorami owych artykułów być mniemano. Pietyzmus szerzy się w Berlinie coraz bardzie 'j , i schadzki świętoszków i dewotów stają się od dnia do dnia częstszemu Obecnie utworzyła się tez nowa gmina staro-luterska; słychać, że cała służba domowa pewnego wielkiego pana naraz dymissyi swej zażądała, aby z częścią swych współwierców, przeszło 2 O O O głów liczącą, do Ameryki się przesiedlić. Rozdwojenie i rozłączenie sekt w kościele protestanckim nigdy jeszcze nie było tak wielkie, jak za czasów naszych, każda kościoła się tycząca sprawa dostatecznie to' pokazuje i podczas kiedy z jednej strony oświata i nauki filozoficzne na starą wiarę nastawają i siekierą krytyki podwaliny jej wstrząsają, z drugiej strony te'm zacięciej wszystko potępiają i nielitościwie przeklinają, co grzechami nowszych czasów i pomysłami filozofii trąci. A tak nie t T i c k i c r p o d! f do tTonu zrobiło, abYynieił ił ™ nowoczesnemu »pobielono przez ?fXerrTe opieki dusznej w sposób starodawZ nrzez ustanowienie pastorów pomocniczych J , S duchownym prawa odwiedzania ro\ 1 A Z S A A o ich wierze i ich reli - Ł bciu i zagrożenia lin w razie potrzeby 84 II S n e m z kościoła i nieprzypuszczeniem wykluczeniem z koscio.a 1]l d o kouiunn święte if a

""' ""' 7 A

"«,, ,,5 rr ,«]l

Wiadom OSCt za graniczne.

FrancVa 7 Parvza dnia 23 Kwietnia.

N ai wyzszalz bas A dowa prośby kassacyj nejw TeJZlutól z SeuewiUe i obrońcy ich, f Pous In e przyjęła. Tak tedy ostatecznie X. JAoussel n e P y*

{ 'bllHW A T A Z A A A Y n A ą , niema rzeczywistego znaczenia, kiedy pojedynczy po

P. Thioraow. pnjneczono, il przy pierwsmn ministeryalnem przesileniu tekę jak, otrzyma skoro tylko stronnictwo rządowe przy pytan.ach dotyczących traktatów handlowych i kole, zelaznych wspierać zechce. Wczoraj w Odeon przedstawiono po raz pierwszy głoszoną juz o d kiłku m esięcy . 1 * krecyę,- przez młodego, poraź p.erwszy przed Qublicznością yvystępującego poetę Ponsard.

Dopytywanie się o bIlety było tak powszechne, A A A t e a t f n jeSZCZe Z a przeszło

30,000 fr. biletów przedaćby mogła, gdyby t Y i k o mijsca dostawało. Z powodu odmówięnia spiknęły się więc przed teatrem gruppy ludu i taki zgiełk powstał, ze nareszcie siła zbrojna wkroczyć musiała Co się tycze wypadku, to sztuka ta nie odpow.edz.ab wprawdzie zupełnie oczekiwaniom, podobała ,« jednak w k i fi S t o in i n i e wąchają s.ę stylu i w.ersŁ Ponsarda z utworami Corneił.a i Racina porównywać

Kwiptnia

· fu T p r o . t e - O doniesienia władzy o sza w Paryżu, dla wprowadzenia go na wstęT nrzeiuu sit A T albo urządzeniu nowego pne posłuchanie w Tuileriach. Wjazdowi przetworzeniu s.ę 9*W panowania Karty wodniczyli dwaj konni dworzanie Króla w w.el

7,[, S r * o d widzi mi SIę policyi, wozy suto pozłacane; w pierwszym s.edz.ał nej, zależy Łdi J' · U t e z jMo11signor Fornali, a obok mego po lewej CZJ K£ll™AA<**'** stronie ° hrabia S. Maurice, drugi powóz szedł, T' ! Z Ł fancuzkiemi sprawi nieukou- jak dworski wymaga zwyczaj, prozno; w kondzy p r o t e s t a n t ™ * A k J A Ul, t a k c n n a s t e p O wał paradny powoź Nuncyusza z jego II f T o myś lo isltnem zrównaniu praw liberyą, zajęty przez Abbe Garibaldi, auditora aitvch Prz z prawo uznanych wyznań re- "uncyatury (pierwszego sekretarza poselstwa). rozmaitych przez Jf , A / 8 W o b Ó d s w o i c h Kroi przyjmował N uncyusza w sal. tronowej igijiYr sOi TŁb t i Ł «5- _ie S _it1ZYWiJf M ł a.?;;'l1ijka 'l wvsuwon zazdrość 1 zniechęcenie cznych. Po oddaniu listów wArzytehiych miał szwank p ł a w i o n e , A A M o n s i F o f n a f ik f o t k a fi ( W ę łac.ńską, w ktoA wzmagac SIę muszą, ar ą ? S w i a t o b l i wodów lepsze, chęci p o zebuje, aby J A Y Y A A III A o bl a . W n ? T A c" t ó u g l dotyczący NQ rzyć i pqt'Yie d ić n,a. Nuncxus a._a Jego. Król . . . , d k . I b . b chrzesclansklej Moscl. W lmleIllU papleza wyszowanla Will 1 wo e , wczoraj w z le ez raził dalej Nuncyusz nadzieję, ze przyjazne stodalszych obrad pod rozbiór wz. ęty, później sunki, powstałe staraniem Ludwika Filipa, jadokładnie zbadany będzie. kie pomiędzy rządem francuzkim a Rzymem Zerwanie Pana Thierse z stroną lewą tak istnieją, i nadal nie tylko trwać będą, ale nastanowcze, ze wszystkie styczności między mm, wet staną się ściślejszemi i trwalsze mi. Ludwik a Panem Odilon-Barrot ustały. Słychać, ze widzieć na nowo przy dworze Swoim przez Papieża akredytowanego Nuucyusza (od czasu bowiem rewolucyi lipcowej dopiero Monsignor Fornari pierwszym jest tego stopnia). Wtem mianowaniu poznaje on przyjazne chęci Jego Świątobliwości do tronu lipcowego, i z dziękiem przyjmuje ten wymowny dowód, który galikańskicmu kościołowi wielki zaszczyt przynosi. Po posłuchaniu u Króla przedstawiono Nuncjusza Królowej i członkom Królewskiej familii. - Przy tej sposobności wjwiązał się z polecenia szczególnego danego mń przez Papieża, i oświadczył Królowej, że duchowna głowa katolickiego kościoła nader jest zadowolniona Z jej nadzwyczajnej pobożności i chrześciańskiego sposobu mjślenia. Pocze'm z takim samym, jak był przyjechał, obrzędem do swego został odprowadzony hotelu. Monsignor Garibaldi, dotychczasowy Inlernuncyusz przy tutejszym dworze, jutro będzie miał pożegnalne posłuchanie u Króla, i doręczy Mu pismo odwołujące go do Rzymu. Na szczególniejsze zaprosiny Ludwika Filipa zostanie sięjjjeduak tu jeszcze w Paryżu, i dopiero po imieninach Króla uda się do stolicy apostolskiej , gdzie został mianowanym prałatem przy kościele Ś. Piotra. Wiadomości giełdowe z d. 24. Kwie1.

- Na początku giełdy spadały francuskie renty w skutek niskich notowań z Londynu; później jednak poszły nieco w górę. Hiszpańskie zaś papiery stoją bardzo niepociesznie, chociaż dotąd zadnej pewnej nieodebrano wiadomości o rozszerzonej od dni kilku pogłosce, jakobj zamiarem Esparterj było, Izbj Koztezów na nowo rozwiązać. Pogłoska, że dnia 1. Maja nastąpi amnestja dla wielu za politjczne przekroczenia skazanych, utwierdza się tu coraz bardziej, i już nawet wymieniają osoby, których łaska Królewska ma spotkać, pomiędzy iunemi wspominają szczególniej o adwokacie Barbes, znanym z rokoszu majowego 1839. Xiąźe Ludwik Napoleon, którego nazwisko przy tej okoliczności także wymieniono, ogłosił w dzienniku Progre's du Pas Calais listem datowanym w warowni Ham 18. Kwie1. że, wtenczas mu dopiero amneslya radość sprawić może, jeżeli po otrzymaniu wolności dozwoloneinmu zarazem będzie zyć na ziemi francuskiej. Gdyby zaś więzienie swe obecne miał tylko zamienić na nowe wygnanie, natenczas amnestyi przyjąć nie może, bo w oczach jego byłoby to tylko zwiększeniem jeszcze kary. - »Przenoszę'ja, mówi on, być więźniem lecz na ojczystej ziemi, jak być wolnym a na wygnaniu.« Dotąd wszystko pięknie powiedziano, ale w dalszym ciągu swego pisma zaczyna młody Xiążę robić okropne wyrzuty teraźniejszemu rządowi, uskarża się, że go w wypadku sztrasburskim w nocy, niepozwoliwszy się mu nawet ubrać, mimo jego protestacyi porwano, dwa tysiące mil od Europy oddalono i rozsiano fałszywe pogłoski, że przyrzekł więcej się do Europy niewracać i t. d. Takie skutki musiały mu amnestyą goryczą zaprawić, a sposób, w jaki to wszj stko jest powiedziane, okazuje dostatecznie, jakie ma wielkie wjabrażenie o swej osobie pisarz niniejszego listu. Pan Peel i P. Guizot nie strudzenie zajmują się przjwróceniem na dawniejszą przyjacielską stopę stosunków pomiędzy Francyą i Anglią, naruszonych od czasu traktatu lipcowego. Dowiadujemy się właśnie, że Hr. S1. Aulair w Londynie oprócz konwencyi pocztowej podpisał także z Lordem Aberdeen traktat, mocą którego w zaspokajającj sposób załatwione zostały zachodzące od r. 1836. spory o rybołóstwo w kanale Kaletanskim. Text tego traktatu składa się z 94 artykułów i obejmuje wielkie przyzwolenia dla rybaków francuzkich na pobrzeżu Anglii. Nasz gabinet uważa ten traktat za prawdziwy tryumf, ponieważ Anglia pod względem tak ważnego dla nas połowu śledzi, zapewniła rybakom francuzkim ułatwienia, jakich od przeszło 20 lat napróźno się domagano. Wszakże zataić nie można, że gabinet angielski spodziewa się, w odwecie, wickszej gotowości naszego rządu w sprawie tak często wspominanego traktatu handlowego. Anglia.

z Londynu, dnia 19. Kwietnia. Lord Major Londynu dawał znowu w Środę świetną ucztę, na ktorej się znajdowali prawie wszyscy członkowie przeszłego Ministerstwa. - Lord Major wzniósł między inuemi toast na cześć obecnego Lorda John Riissel, mieniąc go najgorliwszym obrońcą swobód. Zwłoki Xiccia Sussex będą albo w pałacu Kensigton albo w zamku Windsor publicznie wystawione, a potem w kaplicy S. Jerzego w Windsor jako w Królewskim Mausoleum pochowane. Syn Xiecia, Sir A. d'Este, przybył tu wczoraj. Wieczorem odezwały się dzwony opactwa Wesiminster, co się tylko w dniu śmierci członka królewskiej familii dzieje. - Anglikańskie towarzystwo rozkrzewienia chrześcjaństwa w Syryi odbyło wczoraj posiedzeuie, czytano sprawozdanie, podług którego agent i missionarz Assaad Ragat juz był sześciu młodych Syryjczyków do Londynu przysłał, gdzie kosztem towarzystwa nauki pobierają, - W Syryi założono juz szkoły handlu i inne z dobrym skutkim, a tłumaczenia pisma świętego i innych księg religijnych wciąż między lud rozdawanemi bywają. Pomimo wszelkich przeciwnych starań Mahomedanów zwiększa się znacznie w Syryi liczba wyznawców chrześciaństwa. Towarzystwo postanowiło nie ustawać w swych czynnościach i staraniach.

Rozmaite wiadomości.

(Z Rozm, Lwów.) Kopernik wWalhalli.

(Korpernik, Wnlballa's Genoss.) (Dokończenie. ) J ak ci dwaj astronomowie chcieli się nauczyć Greczyzny, tak nasz chciał się w niej wydoskonalić pod niebem Italii; tamci aby poznali astronomią Greków w samem źródle, ten aby z niego wyczerpnął poparcie wielkiego swego pomysłu. Padwa, która r. 1406. zaczęła należeć do Rzeczypospolitej weneckiej, nie miała w czasie, w którym Kopernik został jej Uniwersytetu uczniem, (zapisawszy się do narodu polskiego, bo ta szkoła dzieliła się na narody) Padwa mówię, nie miała równego Wojciechowi Brudzewskiemu, professora astronomii, a Kopernik też nie na tę umiejętność, którą juz posiadał gruntownie, lecz na medycynę zapisał się w tym Uniwersytecie. W historyi tegoż Uniwersytetu, mającej napis: Historia Gymnasii Pa» tavini, Venetiis 1726. (folio) w tomie drugim na str. 195, jej autor Mikołaj Commenus Papadopoli następującemi słowy wyraża się onaszym Koperniku: »Że Mikołaj Kopernik w Padwie przykładał się do filozofiii (pcrypafetyckiej) i do medycyny, pokazuje się z księgi zapisowej Polaków (pat et ex Polonorum al bis), według której był uczniem Mikołaja Passero i Mikołaja Vernia Teatyna. Ten ostatni, jak opie'waja akta wydziału lekarskiego z r. 1499, włożył na jego głowę wieniec tych dwojga umiejętności.«

Z Padwy robił Kopernik naukowe wycieczki do Bonouii (Bologna), podówczas miasta weneckiego, pociągnięty sławą tamtejszego astronoma, Dominika Maria Novarra, urodzonego w Ferrara roku 1674., zmarłego w Bononii roku 1514., we dwa lata po wcieleniu togo miasta do kraju papieżkiego. Winien on sławę swoje fałszywemu, przez Montucia w tomie I. na stronicy 549. dzieła: Histoire des Malhem at i q ue s bez żadnej zasady zapisanemu mniemaniu d'avoir et e le maitre de Copernic et l'avoir engagć par son exemple et ses conseils a se livrer a 1 'astronornie. Takowa zasługa należy się wyłącznie, jak widzieliśmy, Wojciechowi z Brudzewa, z którego książki i młodzież itałijańska uczyła się astronomii. Niedostawało, aby tęż młodzież i Kopernik nauczał tej umiejętności. Temu właśnie niedostatkowi zaradził godny Kopernika przyjaciel Dominik Maria N ovarra, zaleciwszy go, przybyłego do Bononii z ukończonych r. 1499. w Padwie kursów, na professora katedry astronomii w Uniwersytecie rzymskim, którą sam dawniej zajmował.

Według historyi tego Uniwersytetu napIsanej przez Caraffa pod tyt.: Historia Gymnasii R o mani, chwała za jego ustalenie należy się Papieżom Eugenijuszowi IV., Mikołajowi V. i Aleksandrowi VI. Z tych ostatni siadał na stolicy apostolskiej od roku 1492. do 15 O 3. Za jego tedy papieztwa przy schyłku roku 1499 otrzymał Kopernik katedrę astronomii w Uniwersytecie rzymskim. Tak pisze Joachim Retyk, uczeń Kopernika i wydawca pism jego, tak Tiraboschi w swojej: Storia d e l i a L e t t e r a t u r a l t a l i a n a. Ale smutne wypadki rządów Aleksandra VI. zniewoliły naszego cnotliwego i bogobojnego astronoma opuścić Rzym i powrócić pod ojcowskie berło Jagiellonów .

nął z Rzymu, obrał Kopernik stan duchowny i tu wziął święcenia. Tu także, jak się okazuje z astronomicznych prac jego, napisał między spoinnionym a 1509. rokiem swoje nieśmiertelne dzieło: De revolutionibus orbium c e l e s t i u m . Jeszcze żyjącego zastał on w Krakowie, przyjaciela zmarłych swoich rodziców, Jakóba z Bydgoszczy Zarembę, który ich z potomstwem podczas ich bytności w Krakowie, przyjął był r. 1469. jako prowincyał do tercyarstwa, to jest do uczestnictwa dobrodziejstw duchownych zakonu dominikańskiego prowincyi polskiej, P r o v i n c i a e P o lon a e , jak wiemy z pa rga mi no w ego oryginału zaświadczającego to duchowne spowinowacenie rodziny Koperników z Dominikanami polskimi. Tego Zarembę wyniósł roku 1502., na sutragauią krakowską Jan Konarski, biskup krakowski, a w roku 1503. na imienne biskupstwo laodycejskie Papież Pius III. Są ślady, ze z rąk Zaremby i Konarskiego, wziął nasz Kopernik święcenia kapłańskie. Zastał nadto Kopernik w Krakowie potomków Marcina Bełzy, cnotliwego i majętnego obywatela tamtejszego, który, jak opiewają akta radzieckie tego miasta, żył w przyjaźni z ojcem jego. Zastał także w Krakowie rodzinę Kromerów , której imię już pod r. 1393. występuje w aktach tego miasta i której plemiennik sławny Marciu Kromer , biskup warmijski, uczcił jego popioły nagrobkiem. Rodziny polskie Bełzów iKromerów , kiedyś zażyłe z rodzicem astronoma naszego, Ż)ją dotąd w swoich potomkach. Owo zgoła, Kraków był miejscem drogich dla Kopernika spomuień i jedynein polem, na którem, jako Polak, mógł był siać" ziarno wielkich, wielką jego nauką posiłkowanych, pomysłów. Tu też osiąść na zawsze, jako professor przy szkole, której przed 13 lal był uczniem, życzył sobie, kiedy wuj jego Łukasz Weisselrod, biskup warmijski powołał go r. 1510. do Frauenburga na przeznaczoną dla niego kanonią.

Spółczesnymi Kopernikowi, oprócz Weisselroda, biskupami warmijskimi byli z kolei Fabijan Luzyanis, Maurycy Ferber, Jan Dantyszek i Tydeman Gize. Po śmierci biskupa Luzyanis przypadłej r. 1523. kapituła obrała Kopernika administratorem dyecezyi. W ciągu tych swoich rządów dał poznać, że zakon Krzy

żaków niemieckich, nie zasługiwał na jego szacunek. W czasie właściwym złożył Kopernik swą władzę w ręce Ferbera. «Po śmerci tego biskupa, (pisze Janocki według jednego z autentyków kapituły warmijskiej w swem dziele: Von r a r e n p o l n i s c h e n B li c h e r n o d sir.

83. części trzeciej). Zygmunt I., Król polski, podał kapitule czie'rech prałatów do osadzenia jednym z nich osieroconej katedry biskupiej, mianowicie Dantyszka, Gizego i Kopernika. Lubo Dantyszek podówczas biskup chełmiński, najwiccej zalecony przez Króla, warmijskie, a Gize opróżnione po nim chełmińskie biskupstwo otrzymał; każdy jednak z tych dwóch biskupów jak dawniej, tak teraz kochał i poważał Kopernika, jakby swego brata, i we wszelkiej czynności zasięgał rady jego.« <<Ale nadewszystko Gize«, mówi jeszcze J anocki, «miłował i poważał Kopernika. Gize, będąc kanonikiem warmijskim, zawiązał z nim przyjaźń, dochował zaś nie naruszonej zostawszy biskupem chełmińskim. On z rady Kopernika wydawał swe religijne pisma: z jego zaś rady Kopernik pozwolił ogłosić swoje nieśmiertelne, od przeszło 30 lat gotowe do wytłoczenia, dzieło: De revolutionibus.«

W bieżącym 1843. roku upływa 300 lat jak to dzieło, napisane w Krakowie przed r. 1510, a poprawione we Frauenburgu, wyszło na widok w Norymberdze pod przewodem Joachima Retyka r. 1543., a zarazem, jak Kopernik pożegnał świat, którego budowę, przed 40 laty odgadnioną przez siebie, umierając objawił. Dwa imiona zajmujące czoło tego dzieła, jedno Mikołaja Schomberga, kardynała zachęcającego, aby świat ujrzało, drugie Pawła Ul" Papieża, któremu jest przypisane. - Widzieliśmy wyżej, że w nazwisku Kopernika, nie masz ani jednej zgłoski niemieckiej, że w żyłach tego wielkiego człowieka, nie płynęła ani jedna kropla krwi niemieckiej, że stopa jego nie postała na ziemi niemieckiej, że wzrósł i usposobił się pod nauczycielami, Polakami w szkołach polskich, że w Padwie podał się do Album narodu polskiego, że powróciwszy z Rzymu do Polski, chciał źyć i umierać w Krakowie, pod którego niebem spoczęły popioły dziada jego, powziął życie i mienie ojciec jego, i on sain odgadł i opisał wielką tajemnicę świata słonecznego, następ nie stał się ojcem Galileusza i Kepiera a siejszej astronomii, tej umiejętności, przez którą człowiek wpada w zewsząd bezdenną przepaść wszech-świata, tam truchleje przed przezierającą w niej Wszechmocą Stwórcy swego, lecz żyje, bo tak, jak Koppernik oddychał, on tam oddycha religijną pokorą. Ludwik Wachler w imieniu narodu niemieckiego, wyrzekł w szacownein swem dziele: Handbuch der Geschichte der Literatur, Leipzig 1824, w tomie IV. na str. 207 następujące słowa: » Von den andern N a tionen ist die polnische mit vollem Rechte stolz auf ihren Nicolaus Copernicus aus Thorn, Schiller des Albert Brudzewski in Cracau« , te same powtórzył słowa w późniejszem tego dzieła wydaniu. Dominik Franciszek Arago, znany w Europie jako wielki astronom i prawy człowiek, powiedział w pochwale swego ziomka Laplace, umieszczonej w piśmie czasowein p. t: L ' I n s t i t u t z dnia 26. Maja r. 1842. o naszym Koperniku następujące słowa: »11 s'eteiguit en tenant, dans ses mains defaillantes le prem i e r e x e m p l a i r e d e l' o u v r a g e q u i de' - vait repandre sur la Pologne une gloire si eclatante et si pure.« - O powtórzenie tego artykułu upraszamy szanownych redaktorów.

Adryau Krzyżanowski, profesor emeryt b. Król. warsz. Uniwersytetu.

OBWIESZCZENIE.

W księdze hipotecznej dóbr R o s n o w a, pow.

Poznańskiego, zapisana jest w Ruhr. III, JŃr. 1.

protestacya de non intabulaiido dla Ur. Aiuiy z Mielżyńskich, rozwiedzionej Gajewskiej, powtórnego ślubu Mycielskićj, względem suminy dotacyjnej 100,000 złotych polskich, na mocy zapisu reformacyjnego przez Bonawenturę Gajewskiego małżonka jej w grodzie Poznańskim na dniu 27. Lipca r. 1787. zeznanego, a to w skutek rozrządzenia z dnia 28. Października r. 1797., przy której to protestacyi dalsza protestacya dla Józefa i Anonymy rodzeństwa Gajewskich względem lliO,OOO złotych, im przez Annę zMielźyńskich, powtórnego ślubu JWycielską, układem z dnia A Czerwca 17 94_ W Y u - czonych, a na poprzednią summę dotacyjną assygnowanych, w skutek rozrządzenia z dn 30. Października r. 1799. zanotowaną została. Piotestacya na ostatku pomieniona została następnie na mocy wyroków, ogłoszonych na dniu 8. Września r. 1800. i 26. Czerwca*r. 1801. dla

Józefa i Anonymy rodzeństwa Gajewskich jako rzeczywisty dług realny, w skutek rozrządzenia z dnia 5. Sierpnia r. 1805. subintabulowaną. Józef Gajewski odstąpił połowę na niego przypadającą 8333 Tal. 10 sgr. podług cessyi z dnia 21 Czerwca r. 1820 . Józefowi Ożegalskie · mu, a tenże ustanowił testamentem, ogłoszonym na dniu 27. Lutego r. 1823. spadkobiercami swemi, Józefę z Rudnickich swą małżonkę, oraz Franciszka, Szczepana i Emilię, dzieci swoich, z których ostatnia Emilia zamężna Chłapowska, pretensyą rzeczoną, mocą działów z dnia 15 Czerwca r. 1840. jako wyłączną własność nabyła. Pretensyą pomieniona ciąży zarazem dobraChoyno oddziału! i II. i Stwolno. Przy podziale summy kupna dóbr Rosnowa r. 1827. w subhastacyi koniecznej sprzedanych uczyniono zarzut, iż dokument na pretensyą niniejszą złożony jest niedokładnym, ponieważ układ z dnia k -A_,KrA - r. 1794. z notą zania. czerwca tabulowania sposobem protestacyi pretensyi tej, zaginął, dla czego summa na poinieniony kapi tal przypadająca 8333 Tal. 10 sgr. do massy specyainej wziętą. Wzywają się przeto teraz wszystkie osoby nieznajome, które jako właściciele, sukcessorowie, cessyonaryusze, dzierzyciele, lub jakokolwiek umocowani, pretensyą do wzmiankowane'j massy specyainej mieć mniemają, aby się z takowemi najpóźniej w terminie dnia 6. Wreśnia 1843. zraiia o godzinie 10 przedUr. Ziołeckim, Referendaryuszem w naszej sali instrukcyjnej wyzuaczouym, pod uniknieniem prekluzyi zgłosili i dowody na poparcie praw ich służące podali. Poznań, dnia 30. Stycznia 1843.

Król. Sąd JSadzieiniański. I. Wydziału.

Unia 7 b m. o godzinie 8mej wieczorem dany będzie wieczór tańcujący w sali tutejszego Bazaru. Do wzięcia w nim udziału szanownych członków uprzejmie zaprasza. Dyrekcya polskiego kasyna poznańskiego.

Król. Pruskie głównie koncessjonowane Gymnase cquestre EDWARDA WOLLSCHLAEGER.

W środę dnia 3. i w czwartek dnia 4. Maja 1843. widowiska wyższego rzędu sztuki jeżdżenia i dresury koni. W reprezentacji w środę na zakończenie po raz pierwszy: flet czarowny; wielka włoska pantomima, pieszo i konno wykonana przez A. Brand.

MĘŻCZYZN W, LE VINTHAL A

Uwerantunadwornego

BIIIHńuIIIAw starym rynka No. 56, w domu handlarza mebli #»0 M*Moeh sen.

-M"Q"-CbCb«»» . -

Doniesienie najnnizeńsze.

Stosownie do życzenia tutejszych osób, zaszczycających mnie pokupem, przy wiosłem na teraźniejszą porę roku skład najwytworniejszych przedmiotów modnych dla mężczyzn i polecam Szanownemu Obywatelstwu i Prześwietnej Publiczności towary z najpierwszych fabryk francuzkich, angielskich i niemieckich sprowadzone, składające się z znacznego wyboru materyj na spodnie, jako to materyj latowych Bukskin, drelu i innych, z materyj na kamizelki kaźmirkowych, axamitnych, jedwabnych i pikowych, jedwabnych i latowych szali do prania, takichźe latowych chustek na szyję, szlipsów i czarnych jedwabnych chustek, prawdziwych wschodnio-indyjskich i francuzkich jedwabnych chustek do nosa w w yborze z 200 pak, balowych pończoch i jedwabnych pończoch w boty, jedwabnyeh kaftaników, szelek, szlafroków jedwabnych i kaźmirkowychi prawdziwych gumowych surdutów, dalej wybór francuzkich rękawiczek dla mężczyzn i dam, także małych wschodnio-indyjskich chustek krawatowych dla dam, tudzież kapelusze a la ressort i deszczochrony. Co do przedmiotów gotowalnianych polecam wielki dobór prawdziwych srebrnych skrzyneczek i t. p. do podróży, jako też angielskich platyrowanych, pupilaresów , tek, schowek do cygarów , szczoteczek do włosów, czapek na rano i trzewików rannych i wiele innych do tego wydziału należączych artykułów. Zapewniając najtańsze ceny, zaręczam za dobroć kupionych odemnie towarów i proszę o zaszczycanie mię liczne mi odwiedzinami. Holenderski duży raps letni, rzep letni, ridz, nasienie czerwonej i białej koniczyny, wyka, naSIenIe sosnowe, jako to wszystkie gatunki nasion traw, drzew, ogrodowin i kwiatów, poleca handel nasion Braci Auerbachów.

Donoszę niniejszem, iż z dniem dzisiejszym f a b ryk ę t a b a k i i t Y t o n i u , oraz handel tabaki, tytoniu i cygaro w w Bazarze założyłem. Przedsięwzięcie to, jakoteż szczegółowo wszelkie gatunki e y A .H - rówHawańskich; Bremeńskich 1 ł l a ID b l t r g s k i c II z uprzejmością polecam, przyrzekając rzetelność i ceny jak najumiarkowańsze. Poznań, dnia 3. Maja 1843. Grzegorz Jankowski.

Dobrych drelichów na wań tuchy kopę po 4 Tal. poleca Michaelis N eusfadter, w starym rynku Nr. 44. w domu kupca Pana Gratz.

Powóz pólkryty w dobrym stanie, z przyborem przodkowym, na cztery siedzenia, znaleźącemi doń kuframi do podróży, stoi pod ISrein 13. Placu Wilhelinu do przedania.

Bliższą wiadomość powziąść można na dole po prawej stronie. Poznań, dnia 1. Maja 1843.

xxxxxxxxx; «

*f 8*3 A * Niżej podpisany handel, zawia- J* ™ domia publiczność, ii znaczny zapas J* obie li tylko francuskich, , nie w komisie, nie w móstrach, ani teź na czas wypłaty, lecz za gotowy pieniądz nabył, przez co korzystając z rabatu takowe taniej sprzedaje. Nadsełka ostatnia w najnowszych deseniach nadeszła dnia 3 . Kwietnia r. b. Zjednawszy sobie zaufanie przez ścisłe 5I xi wykonanie poleceń zapewnić może, że Ig xl i nadal na nie sobie zasłużyć potrafi. £> Kaźmierz A. Szymański Ix w Bazarze.

* Dwie bardzo duze izby wraz z stajnią są na-* tychmiast do wynajęcia na Grobli pod Nr. 13. B. Na placu komedialnym Nr. 5. są niebawem 2 pokoiki pod dachem do wynajęcia.

Podpisany ma zaszczyt polecić się łaskawym względom Szanownej Publiczności jako krawiec, męzki dla cywilnych i wojskowych, niedawnoprzybyły z zagranicy i tu osiadły; spodziewać się ośmiela, że dobroć roboty i gust podług naj nowszych źurnali Paryskich, oraz umiarkowana cena potrafi zjednać ogólne zaufanie. S. B o n o w s K i, przy ulicy Rycerskie'j Nr. 10. VWWWWMV 1 DOMESIENIE.

Codzień na śniadanie można dostać tak ciepłe jakoteź i zimne potrawy, a szczególniej marynaty iia ulicy Jezuickiej \ r . 8 . Ulubione S y l v a - c y g a r y otrzymał znowu Gustaw Bielefeld.

,IJ, ,IJ, A ,IJ, - * - '

.II

Ku r s giełdy Berlińskiej.

Sto- l JVa pr. kurant Dnia 29. Kwietnia. 1843. pa l papie- gotowiprC. I rami. zną.

Obligi długu skarbowego. .

Pr. ang. obligacje 1830. .

Obligi premio« handlu morek.

Obligi Kurniarcbii . . , Berlińskie oblig. miejskie

3'Af 4

104 103% 103% 102%- 91%102V 101%103V 48 - 103 - 106%- M6V 102%- - 103%103%103%- 103%102%- - 140 - - 102%154 %- 153%- 103%121%- 120%103%- 70 93 92 75%- 74%96* 119 118 - 103%105%- - 13%- 13% 11 i II%A 3 4

Ii

Zachodnio - Pr. listy zastawne J.

Listy zast. W'. X. Poznańskiego. tdito dito dito Wschodnio - Pr. listy zast, , Pomorskie dito.

Kur- i Kowoniarch. dito ,

A k t j e Kolei Berlińsko-Poczdamskie, dito dito akcje a prioris Kolei Magdebursko · Lipskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Anhaltskiej dito dito akcje a priori s . Kolei Diisseldorf. - Elberfcld.

dito dito akcje a priorie . Kolei nadreńskiei dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko -Frankfurt.

dito rfifo akcje a prioris .

Inne monety złote po 5 tal.

Disconto

CeMY targowe w mieście POZNANIU,

Pszenicy szefel

Jęczmienia dt.

Masła garniec a$ 5 4 5 4 5 4 5 4 4

Dnia l. Maja.

1843. r.

od do Tal. sgr. fen. Tal. sgr. fen 1 S 1 6 1 22! 6 ] ]U - 1 17 6 1 1 t 1 2- 5 -8 - 29 - 1 ]4 - I 151 2 O 1 20 6 - 17 - - 17 6 1 5 - 1 7 6 6 20, - 7 - - 4 Ł\ 6 2 D

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.05.03 Nr103 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry