.. GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.05.05 Nr105

Czas czytania: ok. 18 min.

VVielkiego

Xicstwa p O ZNANSKIE G o.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowsłei.

Jww. %.

W Piątek dnia 5. Maja.

1843.

Wiadomości krajowe.

Z Gniezna, dnia 26. Kwietnia.

Są chwile zawieszenia iuteressów i zatamowania biegu spraw publicznych, w których towarzystwo wygląda z niecierpliwością rozwiązania węzła tajemniczego, i jakby przejrzenia zasłony ciemnej, aby widzieć jak ów potok po obalonej zawadzie, wstrzymującej momentalnie bieg Je g o, rozlewający się na wszystkie strony i roznoszący na spragnione niwy błogą żyzność, obfitość i ożywienie; lub swym kierunkiem opacznym niosący spustoszenie i zagładę. Taką niepewnością zahaczona od śmierci ś. p. Arcybiskupa Dunina publiczność, wygląda z troskliwą obawą następcy na tę godność, mogącą wywierać najważniejszy wpływ na religiję i na dobry byt towarzystwa. Dały się już słyszeć głosy wydobyte z piersi dobrze myślących obywateli, przemawiające za cnotami jednych lub drugich indywiduów, obudzające uwagę na przymioty, które się zdają nadawać prawo do tej godności i ofiarować rękojmię do jej użytecznego i odpowiedniego piastowania. Lubo zazwyczaj pochwały żyjących nie są wolne od mimowolnego podejrzeniao stronnictwo i interessowność i tern samem być muszą bardzo męczącemi dla tych, których mają na celu; gdy atoli dla przysłużenia się dobrej sprawie są zalecane w pismach publicznych, niegodzi się, aby ci, którzy mąją sposobność poznania dokładnego czcigodnych przymiotów drugich, pokrywali one milczeniem, lecz honor i sumienie zdają aię nakazywać, oddać im hołd publiczny, nie uwłaczając bynajmniej zasługom innych. JW. Prałat gnieźnieński Ks. Proboszcz P r z y ł u s k i rzadkim losu udziałem, połączył w swojej osobie, przymioty cnotliwego Obywatela, wzorowego kapłana i oraz światłego i biegłego administratora. J eźli wielu zwolenników Chrystusa i ministrów religii, szczyci się cnotami miłemi dobroci, łagodności, miłosierdzia, surowego życia, rzetelności, poświęcenia się, które ich czynią godnemi członkami wielkiego ciała społeczeńskiego i jednają dla nich miłość u równyeh, poważenie u niższych, szacunek u wszystkich; te przymioty są i być powinny przjiniotamikażdego poczciwego człowieka, który w prywatnym swoim zawodzie usiłuje odpowiedzieć wysokiemu przeznaczeniu jakie opatrzność wytknęła dla ludzkości do 0 kich tylko granicach może siebie przysposobić do nadgród nieśmiertelnych. J. W. Prałat Przyłuski, oprócz tych cnót wysoko cenionych w osobach prywatnych i jednających dla nich serca i umysły bliźnich, posiada inne jeszcze przymioty nieodbicie potrzebne dla osób powołanych do wyższych stanowisk i do publicznego życia; a których niedostatek smutne, a częstokroć niepowetowane pociąga za sobą następstwa. Bo gdy sternikowi lub dowódzcy niewystarcza poczciwość sama, aby poruczone swojej pieczy oddziały do pożądanej doprowadzić mety, i one od uszkodzenia a czasem i od zguby ocalić; tak i do stopnia pierwszego Pasterza prowincyi, położonej w zbyt trudnych oko-» licznościach, odpowiedue przymioty, głęboka nauka, obsfcerne doświadczenie, tęgość charakteru, znajomość stosunków wewnętrznych i zewnętrznych, i uczucia prawe we względzie politycznym i moralnym są koniecznie wymagalnymi. Każdy to czuje, że czystość zamiarów nie wystarcza częstokroć do pomyślnego kierowani* poruczoną sobie barką, jeśli niebędą połączone z taktem do obrania drogi właściwej, i do użycia sposobu trafnego w prowadzeniu jej zarządu. W t e m, bystrość oka, wyrozumiała przenikliwość i moc duszy widocznie czuć się dają. JW. Prałat P r z y ł u s k i piastując już liczne dostojeństwa kościelne, a mianowicie urząd Officiała, dał dowody wysokiej zdolności, potężnego charakteru, niezmordowanej gorliwości i prawnych zamiarów. Zdawał się on zawsze cenić wyżej powinność i dobro duchowne swych współpracowników, którzy życiem i nauką mąją być przewodnikami ludu, niż obawę wskrzeszenia dla siebie trudności i nieprzy - jemnych stosunków. - Jego żarliwe czuwanie o czystość obyczajów w kapłanach, o wierne zachowanie ustaw kościoła, i przykładne obcowanie, obudzaly i obudzają dla niego uwielbienie dusz troskliwych o rozszerzenie moralności, i podziw dla kapłana, który czuł mocno ważność swego stanowiska, i poświęcał niezmiennie dla utrzymania godności stanu, swoje osobiste widoki. Ktokolwiek umie ocenić, ile świętość w kapłanach, (jako pośrednikach mię - dzy Bogiem i ludźmi) być musi ważnym przedmiotem w kościele, ten nieweźinie, ścisłego

przestrzegania onej, za skutek surowego humoru lub twardości wrodzonej, lecz za bezwarunkowe przylgnienie do niej, za ocenienie stanowiska rządcy dyecezyi, i za delikatne uczucia powinności, pociągającej za sobą niezmierną odpowiedzialność. Sama powierzchowność tego Prałata pełna uprzejmej godności i powagi naturalnej, tak pięknie zdobiącej ministra religii, ton czuły i przenikliwy, zajmująca ludzkość i gościnność, znamieuują uczucia wzniosłe i szlachetne jego pięknej duszy, które wyssał poniekąd ze swego urodzenia przyzwoitego, a ugruntował mocnem obeznaniem się z przedmiotami religijnemi, które tyle wdzięku i siły nadają pasterskiemu działaniu. Zdaje się że nie napróżuo opatrzność wylała tak szczodrą ręką swe dary na tego Prałata, tyłu zasługami już znamienitego; spodziewać się wypada, że ona ich użyje dla dobra kościoła i kraju, i dla pomnożenia chwały Boga i zbawienia dusz wiernych, i nienarażonoby się na zrobienie śle pej próby połączonej z oczekiwaniem niepewnych wypadków, gdyby mu poruczouo zarządy dwóch dyecezyi.

Z Berlina. - Pastor Arndt, jeden z najulubieńszych tutejszych kaznodziejów, miał 5. Marca t. r. w kościele parafialnym kazanie z tematu »Judasz i wysoka rada«, które na żądanie drukiem ogłoszone, wielkie tak u nas jako też po prowincyach zrobiło wrażenie. Odznacza ono się bowiem nader wolnomyślnemi zdaniami o kwestyach legoczesnych, amia nowicie o moralnem usposobieniu Berlina. Dowodem niech będą niektóre stosowne wyjątki. Autor zaczyna temi słowy: «Czas, w ktorvm żyjemy, jest czasem nadspodziewanych wrażeń. Jedno wrażenie wypycha drugie i na gorszą zanosi się przyszłość! <. Dalej powiada: »1 dawniej obfitą była zima w zbrodnie i występki; ale tak obfitej w zbrodnicze, obmierzłe czyny nie wykazała nam jeszcze historya Berlina od czasu jak żyjemy. O, jak głęboko zagrz.jzł Berlin w występności i niemoralności, to miasto, które się tak chełpi z delikatnego wykształcenia i głębokiej naukowości; to miasto, które od lal wielu szczycić się zwykło swemi szkołami, towarzystwami, zakładami, fuudacyami, sweini świetne mi zasobami; to miasto, które przez długi czas okrzyczane było dla swego mieć i zgrozą przejąć się należy, pomyślawszy, dokądeśmy doszli, a dokąd jeszcze dojdziemy. Widzimy przed sobą przepaść zepsucia, która się coraz szerzej otwiera i zagładą wszystkiego zagraża. Widzimy potęgę zepsucia, przeciw której żadna potęga policyi, więzień, domów karnych i śmierci dotąd nic wskórać nie mogła. « Mówca upatruje przyczyny głębokiego tego zepsucia w jednostronnem wykształceniu rozumu bez uszlachetnienia serca, w przesadzonej ludzkości i łagodności względem złoczyńców, w ciągiem wychwalaniu nieograniczonej wolności przez dzienniki, we wzrastającej chęci zabawy, w nieumiarkowanem użyciu wódki, w złośliwein gwałceniu niedziel i w ciagłe'm znieważaniu kościoła i jego zakładów. Co do ostatnich przyczyn tak się wyraża: »Niezaniechajcie tylko rozszerzać waszych bali maskowych i redut, jak można naj świetniej , odkładajcie je najlepiej na sobotę, aby całą noc hulać, a dzień pański z wyraźnym gwałcić namysłem; dozwalajcie bez przerwy dziennikom wiarę prawdziwie chrześciarjską, żywą i czynną piętnować cechą zabobonu i bałwochwalstwa, a modlenie się nad chorym i sprawę missyjną, powstałą razem z kościołem chrześciańskim, bez którejbyśmy jeszcze surowymi byli poganami, wyszydzać, lżyć i poniewierać; nie przestawajcie ułatwiać i rozpowszechniać użycia i sprzedaży wódki. Stany Norwegskie postanowiły, aby w przeciągu lat dziesięciu w całym kraju wódki nie sprzedawać: cóż pod tym względem postanowiły nasze Stany?! W Irlandyi z 8 milionów mieszkańców zobowiązało się 5 milionów do powściągnienia się od wszystkich ostrych napojów, a dotąd jeden dom karny już się wypróżnił, a inne coraz próźniejsze; cóżeśray w tym względzie uczynili?! Nie przeszkadzajcie truciźnie tej wpływu swego na lud wywierać: będziecie widzieli wschodzący obrzydły wasz zasiew na zgubę wszystkich.« Smutny ten obraz zakończył nareszcie temi słowy: »Zaiste Berlin nie jest miastem leżącem na górze, przyświecającem opodal miastom ojczystym; Berlin jest teraz drugą Sodomą i Gomorą, przestrogą dla pokoleń teraźniejszych i przyszłych.« Tak ostrego kazania wołającego do pokuty jeszcze pewno Berlin nigdy nie słyszał.

- Budująca się w Szczecinie korweta o 14

działach, będzie juz tego lata na wodę spuszczona. Lecz nie będzie ona jedynym pruskim okrętem wojennym: Król Jmć wydał bowiem rozkaz wybudowania jeszcze 3 fregat i 2 korwet. Słychać, że tą korwetą dowodzić będzie Xiązę A d a l b e r t, i zaraz po jej wykończeni« przedsięweźmie podróż po morzu Baltyckićm.

Wiadomości zagraniczne,

Z Warszawy, dnia. 27. Kwietnia.

Kommissya rozpoznawająea prawa byłych wojskowych polskich do pensyi lub wsparcia dożywotniego, ogłosiła udzielone przez J O, Xiecia Namiestnika pensye lub wsparcia dożywotnie dla wojskowych niższych stopni z był. wojska polskiego, oraz dla pozostałych po nich wdów i sierot. t? r r a n c y a. Z Paryża, dnia 26. Kwietnia.

Doszły tu wiadomości z Port au Prince z cT, 14. Marca, które stwierdzają dawniejsze doniesienia o zwycięztwie powstańców i ucieczce Prezesa Boyera, nie zawierając przecież bliższj'ch szczegółów. Król przesłał P. Ponsard przepyszny podarunek" składający się z klassyków łacińskich i francuzko Za dowód dziwnych zmian losu, jakim najznakomitsi mężowie Prancyi w naszych czasach ulegli, niechaj posłuży następujący list pisany przez Marszałka Soulta ua dniu 8. Marca 1815. do dowódzcy 16tej dywizyi w Lille względem tegoż taniego Gener. Drouet d'Erlon, który teraz za pośrednictwem Pana Soulta mianowany został Marszałkiem Prancyi: »Generale , doniesiono mi, że Hrabia Drouet d'Erlou przebiega w tej chwili departament północny, odwodząc wiernych żołnierzy od prawego icli Króla w imieniu haniebnego Uzurpatora Bonapartego. Brzydkie zabiegi tego człowieka znajdą pewno zaporę w dobrym duchu i niezachwianej wierności wojsk naszych; pomimo to obowiązkiem jest naszym natychmiast im zapobiedz. Rozkazuję Ci przeto, abyś wszelkich użył środków do niezwłocznego ujęcia Hrabiego Drouet d'Erlon. Skoro tylko nędznik ten będzie schwytanym, staw go przed sąd wojenny i staraj się o t o , aby wciągu 24 godzin by ł rozstrzelany. do Belgii i do Kanału, widząc upadek swej sprawy, odwołują się tylko jeszcze do osnowy prawa względem kolei żelaznych z roku przeszłego. Projekt ministeryalny nie wychodzi wprawdzie poza obręb owego prawa, ale to niedostatecznem jest do usprawiedliwienia jego, bo rzeczone prawo przypuszcza również tysiąc innych, dla krajupomyślniejszych kombinacyi. Przypuściwszy nawet wszystkie wnioski, na których projekt ten polega, usprawiedliwić przecież nie można tego, ze projekt ów żadnych nie zakreśla granic zysku towarzystwa uprzywilejowanego, źe rządowi żadnego nie zapewnia udziału w dochodach z kolei żelaznej, powiększej części na koszt jego założonej. W ogóle nie masz powodu, dla czegoby rząd jakiemukolwiek towarzystwu pomyślniejsze ofiarować miał warunki nad zaręczenie procen - tów od kapitału, tudzież należny i stosowny podział zysku, któryby się wykazał po zakryciu procentów od wszystkich summ włożonych. N a takie zaręczenia znalazłoby się wielu przedsiębiorców we Prancyi. bo pieniędzy do rozporządzenia w kraju nie braknie, czego jest dowodem niska stopa procentowa, jako też wysoka cena posiadłości, a mianowicie dóbr ziemskich. Dziennik sporów wmieszał się też dzisiaj do debaty tyczącej się sprawy Protestan. , tów w SenneviIle. RozumIe samo przez się, że rzeczony dziennik staje się w obronie prawa zastosowanego w wyroku Sądu kassacyjnego. Dziennik sporów domaga się istotnie bez ogródki prawa, któreby w razie przejścia gminy z jednego uznanego kościoła do drugiego upoważniało rząd »do poszukiwania, azali zmiana religii istotnym jest celem i czyli zaprowadzenie nowego wyznania nie sprawi może niepokoju sumienia i familii.« Stosownie do skutku takowego poszukiwania, według zdania Dziennika sporów, służyć ma rządowi prawo pozwolenia lub te'ż zakazania nowego obrządku. "Wnosząc z wyroku Sądu kassacyjnego wątpić zaiste nie można, że zasady owe istniejącemu prawodawstwu w rzeczy samej odpowiadają; ale czy takowe zgodne są z duchem rządu francuzkiego i czy obok nich wolność kościelna ostać się może, tego Dziennik sporów czytelnikom swoim nie wykazał.

Portugalia.

z Lizbony, dnia 17. Kwietnia. Dnia 14go wieczorem przybył tu nareszcie niecierpliwie oczekiwany angielski statek ładowny, przywożąc odpowiedź gabinetu angielskiego na ostatnie propozycye podane przez rząd portugalski względem taryfy. Angielski minister spraw zagranicznych wnioski te odrzucił i polecił Lordowi Howard de Waiden, aby zaprzestał układów. Poseł nie omieszkał uwiadomić o tem tutejszego wykonawcę układów, który postanowienia tego zaraz ministrom udzielił. N a wczorajszej radzie ministeryalnej, na której także zasiadał Xiąźę de Palmella, przeczytano list Lorda Howarda de Waiden, wraz z dodanym wyciągiem z depeszy londyńskiej. W depeszy tej oświadcza Lord Aberdeen, że po ścisłein rozważeniu propozycyi rządu portugalskiego, rząd Królowej angielskiej przekonał się, iż ostatnie te wnioski o wiele się wprawdzie zbliżają do widoków i życzeń rządu angielskiego, że przecież co do miary zmian i zniżeń taryfy za nadto wielka między obustronne mi zdaniami zachodzi różnica, iżby się pomyślnego skutku dalszych układów spodziewać można. Z żalem przeto rząd angielski przymuszonym się być widzi do polecenia swemu posłowi, aby się w dalsze układy już nie wdawał. Lord Howard de Waiden podobny w liście swoim żal wynurzywszy, oświadcza, że stosownie do instrukcyi od układów odstępUJe.

Niemcy.

z Monachium, dnia 17. Kwietnia. "W kaplicy Xiążęco- leuchtenbergskiego pałacu odbył się dziś obrzęd zaślubin 17 letniej Donny Izabelli, Xiężniczki Goja, z Hr.Pischłer von Treuberg. Donna Izabella jest przybraną córką Cesarza D. Pedro i za staraniem XiężneJ Braganza, wdowy po Don Pedrze, otrzymała wychowanie w tutejszym instytucie wychowania panien.

Austrya.

z Z a g r a b i a , d. 2 O . Kwietnia. Na otworzonej d. 10. m. b. Generalnej Kongregacyi Komitatu zagrabskiego projekt odbyteJ już w Maju r. 1842. kongregacyi generalnej w celu wypracowania zażaleń i żądań (Gravamina et Postulata) ustanowionej dla kongregacyi narodowej, Deputacyi przedłożony został. pujące: 1) PP. Deputowani mają otrzymać zlecenie, aby jeżeli na powszechnym Sejmie cokolwiek miało być postanowione'm, coby Prawa Królestw Kroacyi, Dalmacyi i Sławonii naruszało, przeciw temu protestowali i o tem niezwłocznie Marszałka Sejmu zawiadomili, by on u stóp tronu gravamina te złożył. 2) Pod względem cenzury postanowiono, aby następujący Królowi Jnici podać wniosek: aby ci tylko do objęcia urzędu umocowani byli, którzy język narodowy posiadają. (Wniosek ten wielką sprawił w sali zgromadzeń radość, wszyscy członkowie Stanowi w tem zupełnie się zgadzali i oddawali mowie treściwej w narodowym języku przez szanownego literata, Pana K. mianej najżywsze oklaski. Pan K. z zapałem za rozprzestrzenieniem wolności druku przemówił.) 3) Królestwo Sławonii, posiadające leź same prawa municypalne co i Kroacya, w podobnym stosunku jak Kroacya, to jest w stosunku do płaconych przez Węgry podatków, kontrybuować ma. 4 ) W Z a g r a - bie uniwersytet ma być założony. Szwajcarya.

T e s s i n , dnia 22. Kwietnia.

Rada państwa uwiadomiła Stany związku okólnikiem z dnia 20. t. m. o zamierzonym przez politycznych wychodźców spisku, na obalenie istniejącego rządu kantonu. Zarazem jednak zaręcza, ze niebezpieczeństwo wszelkie już minęło, a to przez czynność władzy, jakoteż przez zamiłowanie ludu w utrzymaniu porządku, równie jak przez przyjazne współdziałanie sąsiednich rządów Sardynii i Lombardyi, teraz rada państwa obmyśla środki jak najprędszego uśmierzenia umysłów, i przyprowadzenia wszystkiego do dawnego porządku rzeczy. Do okólnika powiatowego dodana jest odezwa z tej samej daty, którą rada stanu do mieszkańców Kantonu Tessyńskiego wydała. W tej odezwie rzecz cała jest wyłożoną wsposób ułagadzający umysły, milicyom oddano dzięki ojczyzny, a w końcu zapewnia rada państwa, że zaufanie, jakie w niej przy tej okoliczności naród położył, starać się będzie usprawiedliwić. Serbia.

Z n a d g r a n i c y t u r e c k i ej, dn. 16. K wiet.

W Belgradzie aresztowano znów wiele osób w skutek odkrytego spisku, którego celem byłozwalić władzców teraźniejszych i przywołać' na powrót familią Obrenowirzów. Pomiędzy nimi znajduje się miauowicie P. Wiliczko, były Szef regularnego wojska, utworzonego przez Xiecia Miłosza. Także angielski gabinetowy kuryer aresztowany był jako w spisku tym uwikłany; ale na reklamacyą Konsula puszczono go na wolność. - Pomiędzy francuskim Konsulem w Belgradzie P. Codriga a austryackim Komendantem w Semlinie powstało w ostatnich dniach nieporozumienie względem zastosowania prawa protekcyjnego, co wzajemne wywołało noty. Z dnia 17. Kwietnia.

Do dziś dnia niemasz jeszcze żadnej decyzyi z Konstantynopola, lubo powszechnie mówią, że Sarim Effendi pełnomocnikowi rossvjskiemu całkiem zaspakającą dał odpowiedź. Rossyjski Konsul w Semlinie przygotowany jest do wyjazdu do Rossyi, a ze strony austryackiej komendy wojskoweJ wyszło rozporządzenie, aby oznaki austryackie z domu konsułowego w Belgradzie zdjęte były. (Patrz jednak Num. wczorajszy Gaz. Poznańsko str. 835.) Turcya.

Z K o n s t a n t y n o p o l a, dnia 4 . Kwietnia.

Journal de Constantinople zapewnia, źe podana przez gazety niemieckie wiadomość, jakoby nowo narodzone dziecię zmarłej Xiężniczki Sałich, siostry Sułtana, z rozkazu tegoż Sułtana zostało zamordowane, jestzupełnie mylna; przyszło ono już umierające na świat, żyło tylko kilka minut, a matka umarła potem na suchoty, nie zaś z żalu nad swe'm zabitem dzieckiem.

Egipt.

Z Alexandryi, dnia 7. Kwietnia (G. P.) - Spodziewamy się, że Mehmed Ali wnet powróci i lato tu przepędzi. W Kahirze nie był on nieczynnym. Scherif Basza, mistrz w ćwiertowaniu i wieszaniu, z urzędu złożony i z całą służbą swoją do więzienia wtrącony. Jchmościowie ci pozwalali sobie lud bardziej jeszcze uciemięźać, aniżeli Mehmed Ali tego sobie życzył. Wszakże spada na nich inne jeszcze podejrzenie; uknuli oni podobno spisek na życie Wicekróla i Ibrahima; czy na korzyść Sułtana, czyli tez Abbasa Baszy, dotąd niewiadomo. Przebiegły Mehmed obawiając się, ieby się nie skompromitował przez ogłoszenie przód o to, aby podejrzanych na bok usunięto i o nich zapomniano a pote'm dopiero zemstę swa wywrze.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. - Na niwie literatury naszej zjawiło się nowe pismo peryodyczne treści najchwalebniejszej, w zamiarze prawdziwie szlachetnym wydawane, t. j. Pismo centralne dla sprawy wstrzemięźliwości w W. Xicstwie Poznańskiem. Dziennik ten wydaje dyrekcya Towarzystwa ku przytłumieniu używania wódki w W. X. Poznańskiem w Bninie ped Kurnikiem, a redaktorem jest Pan La Roche. Pierwszy Nr. wyszedł z pod prassy i zawiera pięknie napisaną rozprawę «Zachęcenie do walki przeciw wódce.« Komu tylko okropne skutki opilstwa w naszym mianowicie kraju są znajome, ten rozpowszechnienia tego pisma mającego za cel odwiedzenie ludu prostego od najzagubniejszego nałogu, nie tylko szczerze życzyć, lecz też wszelkiemi sposobami · wspierać je powinien.

-- - Dziennik Urzędowy Król. Regencyj w Poznaniu z dnia 15. Kwietnia obejmuje następujące Rezultaty z tabelli ludności za rok 1842. Wciągu roku 1842. w stanie cywilnej i wojskowej ludności obwodu Regencyi Poznańskiej zaślubiło się 9,225 par, urodziło się 38,833 dzieci, zamarło 25,509 osób, a zatem urodziło się więcej jak umarło 13,324 osób. Z porównania teraźniejszej tabelli ludności z roku 1842. z tab ellą za rok 1841. okazuje się, iż r. 1842. 582 małżeństw więcej zawarto, 2 O 7 5 dzieci więcej się urodziło i 2 O 57 osób więcej zamarło, jak w r. 1841. Z narodzonych było: 19,707 chłopców, 19,126 dziewcząt, między któremi 399 dwojniąt i 4 trojniąt. Względnie roku 1841. było 37 porodów dwojniąt i 4 trojniąt mniej. Dzieci nieprawego łoża było: 1135 chłop., 1109 dziewcząt, ogółem 2244 dzieci; było względnie roku 1841, więcej 103. Urodziło się nieżywo: prawego chłopców 632, dziewcząt 437, nieprawego łoża chłopców 61 dziewczęt 66, ogółem 1196 dzieci, a zatem 58 więcej jakwr. 1841.

Stosunek urodzonych nieżywo do urodzonych w ogólności ma się pk 1 do 3 1, w miastachjak 1 do 26, po wsiach jak 1 do 36. Umarło śmiercią naturalną i z dolegliwości wieku 2876 osób, między któremi 60 płci żeńskiej, 110 żeńskiej dożyło lat 90. Odebrało sobie życie: 44 osób płci męskiej, 19 osób płci żeńskiej, ogółem 63 osób, a zatem 8 osób mniej jak w r. 1841. Z różnych nieszczęśliwych przypad - ków znalazło śmierć gwałtowną: 252 płci męskiej, 79 żeńskiej, ogółem 331 osób, a 1 osoba mniej jak w roku 1841. Przy zleżeniu i w połogu utraciło życie 349 kobiet, a zatem 30 więcej jak r. 18 41. Naturalna ospa zabrała 383 osób, więcej przeto 201 jak wr. 1841. Na wodowstręt umarło 9 osób, a zatem względnie r. 1841. 3 osoby więcej. Prócz tego umarło: na choroby wewnętrzne gorączkowe 6698, aa choroby wewnętrzne długotrwające 598 1, na choroby raptownie życia pozbawiające, krwotok, apoplexye i paraliże 1862, na zewnętrzne choroby i szwanki 652, na niepewne choroby 5109, ogółem 20,302 osób.

- »Orędownika Naukowego« wyszedł Nr. 17. i zawiera: Poezya: Pyłki p. Bogdana Zaleskiego. - Wspominka p. D. M. scena z ostatniej wojny. - Krytyka: Historya literatury Wiszniewskiego p. W. A. Maciejowskieg o . - N owiuy literackie z Poznania, Krakowa, Lwowa, Wrocławia. - Korrespondencya z Warszawy.

Z Warszawy. - (Z Gaz. Codzien.) - PROSPEKT. - Starożytna Polska pod względem historycznym, geograficznym i statystycznym, opisana przeŁ Michała Balińskiego i Tymoteusza Lipińskiego. - Dwa główne cele mieli na widoku autorowie tego ważnego dzieła, kilkoletnią pracę poświęcając na jego dokonanie. Pierwszym z nicli było zaradzenie potrzebie tylu osób, życzących mieć wiadomości historyczne o wielu miejscach w kraju, które zwiedzały lub zwiedzać mają, a nawet gdzie sami żyją, lub o których z niepewnych tylko podań gminu słyszeć coś mogły. Przed kilkunastu laty O p i s S t a r o ż y t n e j P o l s kiŚ w i e c k i e g o dostatecznym był może do zaspokojenia tej naturalnej ciekawości czytelników. Powierzchowny i ścisłej krytyki nie mogący wytrzymać, stał się jednak dla samego pomysłu powszechnie pożądanym. Dwa wydania wkrótce wyczerpane książek, Nie ubliżając zasłudze Świeckiego, że dał przykład do wznowienia tego rodzaju prac zaniedbanych w naszej literaturze od czasów Władysława Łubieńskiego, wyznać musimy, że w przeciągu ostatnich lat 2 Ostu za nadto postąpiliśmy na drodze badań dziejowj-ch, żebyśmy już dziś mogli przestać na wiadomościach, które nam ogłosił. Autorowie poszli dalej, i korzystając ze wszystkich nowych poszukiwań historycznych, z licznych monografii znakomitszych miejsc w Polsce, obszerniejsze i krylyczniejsze opisy ich porobili, dodawszy drugie tyle nowych zupełnie wiadomości o różnych miastach i zamkach po kraju rozrzuconych, niegdyś świetnych, a dziś ledwie z imienia znanych. Własne ich podróże znacznie się przyczyniły do uzupełnienia tego obrazu i nadania mu cechy wiarogoduości. - Drugiem celem usiłowań autorów w tćm dziele było wyświecenie mało dotąd znanej historyi, praw i swobód miejskich w dawnej Polsce, epoki założenia samychże miast, wzrostu j pomyślności ich, albo te'ż przyczyn upadku. Skarby piśmienne Archiwum Głównego stały się dla nich uajobfitszem źródłem, 2 którego czerpać mogli nowe do tego fakta, lub dawniej rrrarre uzupełniać i sprawdzać. Tu się znalazły dawne z wieku XVI. lustracye mniejszych nawet miast, które dziś podupadłe różnemi klęskami, kwitnęly niegdyś przemysłem i handlem. Nieraz kilkowierszowe wzmianki w nadaniach i rewizyach urzędowych z XVI. i XVII. wieku zdolne są wyświecić stan owych miast, już za Piastów jeszcze znaczenie swoje mających. I te więc jakkolwiek szczupłe podania troskliwie zebrane zostały. Gdzie zaś ich nawet brakło, tam przynajmniej starano się znaczniejsze wspomnienia w każdem miejscu historycznem, ze wszelkich opisów mniej lub więcej znanych wydobyć na jaw, i tym sposobem krótkie, ale dokładne dzieje każdej osady utworzyć.

Dzieło nInIejSZe w zakresie 8miu przeszło wieków, aż do r. 1793. włącznie, wystawi początek i znaczenie miast, zamków, kościołów i klasztorów w monarchii Bolesławów i Jagiełłów w różnych epokach powstałych. Trzy główne prowiucye, z których się Starożytna Pokka składała, wskazały autorom podział ich pracy na 3 części czyli tomy. Ogólny rzut oka na

wypadki polityczne i cywilizacyą narodu, poprzedzi szczegółowe opisy miast; rys historyi Litewskiej będzie wstępem do obrazu teJ krainy.

Będzie to świat starożytny ziemiLechitów i połączonych z niemi krajów w nowym widoku czytelnikom wystawiony. Nie jeden znajdzie w nim dzieje miasta, w ktore'm się urodził, odgrzebane pamiątki świątyń, gdzie się od dzieciństwa modlił, odkrytą przeszłość zamku, którego dziś zwaliska tylko zdobią posępnie wieś, w jakiej zamieszkał. Bez wątpienia, książka taka będzie w ręku każdego wędrownika, który nie może obojętnie poglądać na pomniki czynnego życia przeszłych pokoleń swojego narodu, i który nudę podróży lub tęsknotę za domem zechce w drodze osłodzić mile'm wspomnieniem odległej' starożytności. Takie było przynajmniej usiłowanie autorów, taka jest nadzieja wydawcy, który nie oszczędzi kosztu na dokładne, poprawne i ozdobne wydanie tyle rozległej i znakomitej ich pracy. - Warunki prenumeratury: - Całe dzieło około 80 arkuszy druku zawierające, i na trzy tomy podzielone, wychodzić będzie poszytami z 6ciu arkuszy złeżonemi in 8vo; majori herby dawnych województw, ziem i główniejszych miast, w pięknych drzeworytach, przez P. Smokowskiego wykonanych na czele każdego ich opisu umieszczone, ozdobią to dzieło. Pierwszy poszyt wyjdzie niezawodnie dnia 1. Maja r. b., dalsze następować będą bez przerwy każdego pierwszego dnia w miesiącu. Cena prenumeraty wynosi w WTarszawie r. sr. 6 (złp. 40.)

Teatr w Świdnicy, przedstawił niedawno dramat SzylIera: »Rozbójnicy,« ale bez kobiet. Przemyślny reżyszer pan Grutsz, wykreślił rolę Amalii, aby sztuce nowego wdzięku nadać.

s p r o s t o w a n i e. - W artykule gazety wczorajszej Komitet Ziemstwa 1843. r. trzy spostrzedz gię dają omyłki : l) Artykuł nie może mieć daty 25. Kwietnia; bo komitet skończy! swe posiedzenie d. 28. t. m. - Ma więc być z d. 29. Kwietnia.

2) Przez czas trwania posiedzeń Komitetu obydwie dyrekeyenie są nieczynnemi. Kieczynnemi są tylko w czasie walnego Zgromadzenia. 3) Nie od dnia 14. Stycznia 1843., lec2 od dn. 14.

Stycznia 1833. r. rzeczony tam wspólubiegający wyszedł z stosunków urzędowych etc. W niedzielę dn. 7. Maja melodrama ze śpiewami z Wiedeńskiego teatru przez P. Nestroy w 3ch odsłonach: Małpa i Narzeczony.

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Nad pozostałością zmarłego tutej na dni 9.

Października r. 1841. Nadkonsyliarza Regeucyinego S li v e r n został dziś process spadkowolikwidacyiny otworzonym. Termin do podania wszystkich pretensyj wyznaczony został na d z i e ń 28. S i,e r p ni a r. b. o godzinie HHej przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Trąpczyriskim Referendaryuszem. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Poznań, dnia 18. Kwietnia 1843.

Król. Pruski Sąd Nad-ziemiański.

Wydziału 1.

Sukcessorowie ś. p. Mikołaja Hrabiego Mielżyńskiego w dniu 17. Lipca roku 1842.

w Karczewie , powiatu Kościańskiego, zmarłego, mają zamiar dzielić się pozostałym majątkiem. Niewiadomi wierzyciele tejże pozostałości wzywają się więc, aby w ciągu trzech miesięcy albo w Sądzie spadkowym lub tel u sukcessorów w pomieszkaniu dominialne m w Karczewie, lub nareście u mandataryusza tychże, Wgo Gregora Sędziego Ziemiańskiego i Kommissarza Sprawiedliwości w Poznaniu, się zgłosili i prawa swe wywiedli, gdyż po upłynieniu wspomnionego czasu każdego sukcessora tylko w miarę schedy jego trzymać się będą mogli. w Poznaniu, dn. 5. Kwietnia 1843. r. Sukcessorowie ś.p. Mikołaja Hrabiego Mielżyńskiego.

W tym roku znowu dostać można u ogrodowego Radzcy Sprawiedliwości M i t t e l s t a d t przy placu Wilhelmowskim Nr. 217. piękne i pełne Georginy najnowszego gatunku po 10 sgr., 5 sgr. aż do 2 sgr. od sztuki z nazwiskiem, a bez tego w mniejszeJ jeszcze cenie. Poznań. dnia 3. Maia 1843.

Donoszę niniejsze'm, iż z dniem dzisiejszym fabrykę tabaki ł tytoniu, oraz handel tabaki, tytoniu 1 cyjscar o w w Bazarze założyłem. Przedsięwzięcie to, jakotez szczegółowo wszelkie gatunki c y g a - rowłlawaiiskicli, liremeiiskicli i H a ID b u r g s k i c h z uprzejmością polecam, przyrzekając rzetelność i ceny jak najumiarkowańsze. Poznań, dnia 3. Maja 1843. Grzegorz Jankowski.

Król. Pruskie głównie koncessjonowane GSymnase equestre EDWARDA WOLLSCHLAEGER, w cyrku przed strzelnicą. W sobotę dnia 6., w niedzielę dnia 7. i w poniedziałek dn. 8. Maja 1843. wielkie rep re - zentacje. Początek o godzinie 7., koniec o godzinie 9'Al ZZ Materye na spodnie latowe buks ki - - I I ZTnowe, trykotowe i drelowe, jako też < 1 "wybór z materyj na kamizelki każmir- - I I kowych, jedwabnych i pikowych, szale I l - i chustki, tudzież wszelkie do t e g o" l I ZZ wydziału należące artykuły poleca f l -nadworny liwerant- I - W. Levinthal z Berlina, I I z: w starym rynku Nr. 56. u handlarza- * s -mebli Pana Płock podle kupca - s - Pana Trager. - I

Kurs giełdy Itcrlińskićj.

Dnia 2. Maja. 1843.

Stopa ord.

Obligi długu skarbowego. .

Pr. ang. obligacje 1830. . .

Ułiligi premiów handlu morsko Obtigi Kurmarchii . . . .

Berlińskie oblig. miejskie Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito dito "Wschodnio - Pr. listy zast. .

Kur- i Kowomarch. dito . .

Akcje Kolei Berlińsko-Poczdamskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Magdebursko - Lipskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko -Auhaltskiej dito dito akcje a prioris . Kolei Diisseldorf. -Elberfeld.

dito dito akcje a priorisdito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Frankfurt.

dito dito akcje a prioris . Kolei Śląsk, góro.

5 4 5 4 5 4 .1 4

Inue monety złote po 5 tal. 1 Disconto . . . . . . . . / I

JNapr. kurant papie- gotowirami. zna.

IIi 4 103%

<<i

102% KJ % 103 106% 102%103% 103% 102%

IIi

<<i 4 fJk IIi ¥ 4

125%

73% 93% 75% 96 121 n

J3V BV

103% 102% 9Hii 101%

106%

103%

1lJ3 %102% 155% 103% 124% 103% 72% 93% 103% 107%13% 11% 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.05.05 Nr105 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry