GAZ
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.06.07 Nr130
Czas czytania: ok. 15 min.VVielkiego
TA
Xicstwa POZNANSKIEGO
Nakładem Drukarni Nadwornej 1P Dekera i Spółki. - Redaktor: A. WannotrsM
1 511 .
W Srodę dnia 7. Czerwca.
1848.
Wiadomości krajowe.
Z Berlina, dnia 3. Czerwca.
Jego Król. Mość raczył najłaskawiej: Cesarsko - Rossyjskiemu rzeczywistemu Radzcy Stanu Pauaieff, dyrektorowi kancelaryi miiiisteryum Cesarskiego domu udzielić Order orła czerwonego drugiej klassy z gwiazdą; rzeczywistemu Radzcy Stanu, dyrektorowi Cesarskiej fabryki porcelany Galaeminowi Order orła czerwonego drugiej klassy; a Radzcy Stanu J asi K off dyrektorowi Cesars. fabryki szkieł i zwierciadeł i Baronowi Klo d t von. J li r - gensberg członkowi Cesars. akademii kunsztów, Order orła czerwonego trzeciej klassy.
Z Dusseldorfu, dn. 19. Maja.
Na czwartem posiedzeniu Sejmowem konfytynuonowano obrady nad adressem. Stosownie do polecenia danego na ostatniem posiedzeniu zebrała się była powtórnie koinmissya układająca adres, i debatowała nad te'm, czyli pierwszy adres stosownie zmienić, czy tez całkiem inny ułożyć wypada. Zgodzono się na pierwsze. Wygotowany w ten sposób adres odczyta! na czwarfcin tera posiedzeniu delegowa
ny z członków kommissyi, a po krótkiej obradzie przyjęto teuże prawie jednogłośnie, bo tylko z wyjątkiem czterech głosów. Jest on następującej osnowy: Najmiłościwszy Królu i t. d.! Najjaśniejszy Pan raczyłeś wiernym i posłusznym Stanom, które się zebrały były na 6sty Reński Sejm prowinryalny, jako tez całej prowincyi w odprawie Sejmowej z d. 7. Listopada 1841. najwyższe wynurzyć zadowolnienie zieli uczuć, ich dążności i czynności, a to w słowach, które niezapomnianym dokumentem w rocznikach sejmowych na zawsze pozostaną. Potwierdzenie najwyższego tego zadowOlnie · nia mieliśmy szczęście usłyszeć z ust naszego Króla, kiedyś Wasza KI. Mość po raz pierwszy w towarzystwie Wysokiej i dostojnej Królowe') w roku zeszłym dwór Swój na brzegi Renu przenieść raczył. Słowa, któremiś IN.
Pan, otoczony gronem Książąt Niemieckich, wśród radosnego okrzyku Narodu Niemieckiego, reprezentowanego pi zez wyprawionych członków towarzystw budową się zajmujących, .w pamiętnym owym dniu 4. Września, węgielny kamień położył do wykończenia najwspanialszej świątyni Niemieckiej, stać się mąją bramami nowej, wielkiej, szczęśliwej epoki i tryumfaloemi bramami tego ducha, który przed dwudziestu dziewięcioma laty stargał kajdany, odwrócił hańbę ojczyzny, wynarodowienie brzegów nadreńskich, « słowa te wyjawiły nam całą głębią i pełnią uczuć królewskich, wytykając nam cel, którego osiągnienie i utwierdzenie na zawsze najświętszem nasze 'm pozostanie zadaniem. Powołane na siódmy Sejm Reński wierne Stany raczyłeś N. Panie cotylko Najlaskawszem zaszczycić pozdrowieniem, a w najwyższym dekrecie propozycyjuym wspomnieć o krokach uczynionych ku upragnionemu rozszerzeniu instytucyi stanowych, ku dźwignieniu przemysiu i ulżeniu ciężaru podatkowego, jako też polecić nowe ważne projekla do praw, których rozebranie przedmiotem być ma obecnego naszego posłannictwa. Ślubujemy podjąć się obowiązku tego jak najsumiennićj, a potem także złożyć u podnóżka tronu prośby i życzenia prowincyi z tą otwartością i szczerością, jakiej W. KI. Mość po Stanach Reńskich spodziewać się masz prawo. Jako reprezentanci woli prowincyi pójdziemy sumiennie za tera powołaniem, przekonani, że wszelka dysharmonia, która niekiedy jeszcze ograniczającemi sprowadzona środkami radosne usposobienie mieszkańców Nadreńskich zakłóca, w mocnej, ku postępowi narodu Pruskiego skierowanej woli W. KI. Mości tym prędzej i pewniej strojną znajdzie jedność, im wolniejszą jaśniejszą i rozleglejszą będzie publikacya, która jak z zaufaniem przypuszczamy, czynnościom naszym w podzielę przypadnie. Nadziejom, któreś N. Pan o prowincyi tej wyrzec raczył - i które kraj w obec Stanów roście sobie ma prawo, w ten tylko sposób, przekonani jesteśmy, odpowiedzieć, a wspólnego celu, którym zawsze tylko jest prawdziwe, trwałe szczęście narodu, najpewniej dostąpić można. Jesteśmy do zgonu Waszej Królewskiej Mościuajuniżeńsze i najposłuszniejsze S tany prowincyi Reńskiej
Dlisseldorf, dnia 19. Maja 1843.
10 o
III Wiadomości zagraniczne.
Polska.
Z War s z a w y, dnia 1. Czerwca.
N. Cesarz J mć, Ukazem z dnia 23. Kwiet.
(5. Maja) I. b., raczył N ajlaskawiej ozdobić orderem św. Anny klassy 3ciej JP. Józefa Bełzę, Członka Rady Lekarskiej, za napisane przez tegoż dzieło o Chemii Sądowo-Policyjnej. Dnia 8/20. Kwietnia odbył się w Sieradzu obrzęd pogrzebowy zwłok szanownych ś. p. Ludwiki z Pstrokońskich Łączkowskiej, wdowy po znakomitym obywatelu tutejszego powiatu. W 791etniem życiu, Bóg pobłogosławił ją i obdarzył licznćm potomstwem, dała bowiem życie 18 dzieciom, 21 wnukom i 4rem prawnukom. Kra n c y a.
Posiedzenie Izby deputowanych dnia 2 7. Maja. - Na dzisiejszem posiedzeniu zdał baron Ladoucette sprawozdanie z podanych rozmaitych petycyi o wolność wykładu nauk. We wszystkich tych petycyach, domagają się wyjścia prawa obiecanego przez kartę konstytucyjną a jedna z nich odznacza się szczególniej stekiem rozmaitych bluźnierstw na uniwersytet. Kommissya nie widziała się być spowodowaną do roztrząsania rozmaitych systemów wyłuszczanych w tych petycyach, lecz wyraziła życzenie, bacząc na dobro publiczne, żeby uniwersytet zachował swe prawa. Tak jak rada stanu w swej sferze, Sąd najwyższy kassacyjny na swem stanowisku równie też i uniwersytet w swym wydziale przedstawia reprezentacją narodowej jedności. Zezaśministeryum już się zobowiązało, przedłożyć prawo publicznego wykładu nauk, przeto Kommissya proponuje załatwienie tych petycyi przejściem do porządku dziennego. W skutek tego rozpoczęły się dość żwawe rozprawy, w końcu postanowiono przesłać petycye te Ministrowi oświecenia, oprócz tej, która zawierała obrażające wyrażerria przeciw uniwersytetowi. Z P a ryż a, dnia 23. Maja.
Rząd ogłosił dzisiaj następującą telegraficzną depeszę nadeszła z Algieru z 23. Maja: »Xiążę Aumale pisze 20. Maja z obozu swego pod Chabounia: »Smalach Abd-el Kadera wpadł w ręce nasze; jego skarb został złupiony. Dostały się w naszą moc, cztery chorągwie, je wiele ludzi i bydła.« Xiążę miał dnia 22. przybyć do Baghar. Zdobycz odprowadzić ma jego kolumna do Metidsza.« - (Wyraz Smalach oznacza w arabskim języku to wszystko co w Europie nazywamy ekwipażem, orszakiem przybocznym, familią, służbą i t, p.) Mess ager publikuje sprawozdań e Generała Bugeaud datowane z Tenez M. t. m. w którem wyszczególnia ruchy, jakie przedsięwziął dla zabezpieczenia komunikacyi pomiędzy tym miastem a obozem pod El Esnam. Dnia 11. i 12. stoczono dwie dość znaczne potyczki, w pierwszej zabraliśmy wielkiemu pokoleniu Ibihas 19 O O niewolnika, 3 - 4 O O O koni i 1 O - 1 2 , O O O bydła. W skutek tego poddały się wszystkie pokolenia mieszkające pomiędzy Tenez a ujściem Chelifu. Generałowie Changarnier w Quansens, Lamoriciere, Gentil i Bedeau w prowincyi Oran odnieśli znaczne korzyści. Generał Baraguaj d'Hilliers wrócił ze swe in wojskiem 14. t. m. do Konstantyny. Jego wyprawa trwała 39 dni i była w ogóle uwieńczona szczęśliwym wypadkiem. - Aż do ostatnie'j chwili mówiono stanowczo, że hrabia Mole będzie niezawodnym następcą Guizota, skoro się ostatniemu tylko noga pośliźnie; i istotnie też hrabia Mole jest mężem posiadającym wielkie zaufanie w większej części konserwatystów, którzy przed i podczas koalicyi w r. 1839. aż do jego wystąpienia z gabinetu, wiernie mu służyli, a niechcąc się później nigdy zministeryum 12.Maja rzetelnie połączyć, i przyłożywszy się nawet do jego upadku, i dziś jeszcze z radością powitaliby hrabiego na krześle ministrowskiem. Lecz od uiedawnego bardzo czasu miano otrzymać niezawodną pewność, że hrabia Mole już więcej o przyjęciu zarządów kraju ani słyszeć niechce. Miał on już w tym względzie swym przyjaciołom najszczersze dać zapewnienie; z przyczyn, dla których niechce się trudnić interessami rządu, ta jest jak powiada on, najważniejszą że już lala jego podeszłe niepozwalają mu tyle pracować. - W ostatnich nawet czasach nastało niejakie przybliżenie się Pana Thiers do niego. Pochodzi to ztad, że Pan Thiers powoli odstępując oppozycyi chce się z konserwatystami pogodzić, co mu się już z wielką liczbą udało. Od czasu jak ten exminister przy podanych sposobnościachczynem i słowem pokazał, że ma istotną wolę utrzymania dynastyi i monarchicznego principiuin, od tego też czasu wzniosła się znów jego gwiazda na politycznym widokręgu Prancyi. Doświadczenia jakie Pan Thiers w 1840. porobił, nie będą dla niego bezowocne, i przyszedł on do tego ostatecznego przekonania, że taką polityką, jaką wówczas chciał wprowadzić, ni e tylko nigdzie nic nie wskóra, ale nawet wystawia na hazard wszystko to, co po krwawych czasach z mozołem osiągnięto. Ow Thiers, który sobie nabił głowę, że poniesioną klęskę polityczną w sprawie Syryi, powetować może milionem żołnierza wy słanego po nad Ben, i mogącego całą Europę w wojnę pogrążyć, ten sani Thiers jest teraz najzapaleńszym obrońcą idei pokoju, i jeżeli kiedyś przyjdzie do steru rzą> du, co jednak jeszcze długo potrwać może, strzedz się będzie zaiste zwrócenia się do owej awanturniczo - experimentalnej polityki, która inu prawie całą drogę do jego przyszłości ministeryalnej była przecięła. Ż dnia 27. Maja.
Sprawozdanie P. D ag u e net dotyczące wychodźców zagranicznych, Izbie obecnie przedłożono. Pokazuje się, że ogół wychodźców wszystkich narodów zawsze jeszcze do 16000 dochodzi; między temi samych Hiszpanów jest 10,339, Polaków 4,981, Włochów 790, Niemców 333. P. Daguenet w imieniu kommissyi wnosi, ażeby rządowi i nadal dano upoważnienie, jakie mu już dawniej służyło, aby pojedynczym wychodźcom to mógł wyznaczać miejsce pobytu, które zdaniem jego najstosowniejsze pod względem utrzymania spokojności publicznej i porządku. Wszyscy do Prancyi uchodzący wychodźcy mogą podług swego upodobania obierać sobie miejsce zamieszkania, pod tym tylko warunkiem, żeby władze miejscowe każdorazowo o tern zawiadamiali. Tylko Hiszpanie tego przywileju nie posiadają. Zresztą z raportów przez ministra spraw wewnętrznych komissyi udzielonych wynika, że i z Hiszpanami z wielką postępują łagodnością. I drugie postanowienie projektu do prawa komissya jednozgodnie przyjęła, t. j. aby rząd zatrzymał prawo wydalania w razie potrzeby każdego wychodźcy z granic Prancyi. Z sprawozdania przekonywamy się, że z pomiędzy 6000 Polaków, Włochów i Niemców w ciągu r. 1842. nieprawnego postępowania, jednego dla targnięcia się na ajenta władzy a jednego z przyczyny udziału w zabiegach politycznych. Zaś liczba wydalonych Hiszpanów była nierównie większą a powodem tej przeciw uiin użytej surowości była ta okoliczność, ze osoby te prawie wszystkie bezpieczeństwo publiczne zakłócały. Większa część z pomiędzy nich kontynując rzemiosło, którem się zapewne już w ojczyźnie własnej tylko pod płaszczykiem politycznym trudnili, łączyła się z bandami złodziei i rozbójuików, tak dalece że ich koniecznie trzeba było oddalić. Tylko 5 Hiszpanów dla powodów politycznych z Praucyi wygnano. I pod względem kosztów, wynikających dla kraju z powodu schronienia s:ę doń tych wychodźców, uwagi godne znachodzimy w sprawozdaniu Paua Dagueneta szczegóły. Liczba wychodźców wsparcie od rządu pobierających, wynosi około 6000, a same kredyla dla Hiszpanów od r. 1834. wotowaue 7 milionów wynoszą. Oprócz tego ułatwia rząd wielkiej liczbie wykonywanie rozmaitych procederów, przez co utrzymanie swe mają. Ze więc z obecności tvch wychodźców i z nakazanego przez ludzkość wsparcia dla Praucyi wielki powstaje ciężar, równie jest naturalną jak wynurzone przez komissyę życzenie, aby wszystkie te wydatki jak najprędzej z budżetu znikły. Z pomiędzy niemieckich wychodźców bardzo mało od rządu zapomóżki pobiera, prawie wszyscy z wlasuej roboty się utrzymują. Z dnia 20. Maja.
C o n s t i t u t i o n e! zawiera co następuje: Powiadają za rzecz pewną, że rząd otrzymał doniesienia z Chin, z których się pokazuje, że jest zamiarem Cesarza Prancuzom takież sam« przyznać korzyści handlowe, jakich dostąpili Anglicy. W skutek tego doniesienia wysłana ma być flota na morza Chińskie pod rozkazami Kontre-Admirała.
W ia d o mo ś c i giełdowe, z d. 20. Maja.
Zaraz po otworzeniu giełdy dzisiejszej spadły nieco papiery francuzkie; mocniej przecież daleko spadły papiery hiszpańskie, które z 29 poszły na 27 A 2- Sądzą niektórzy, że ważne telegraficzne depesze przybyły z Hiszpanii, donoszące pomiędzy imiemi, że kilka piowiucyi rokosz podnosi. Wszakże nic o tern pewnego
Powiedzieć nic można, a najnowsze doniesienia z Madrytu z d. 22. najmniejszej nie wzbudzały obawy.
Hiszpania.
Z M a dryt u, dnia 20. Maja.
Pałac deputowanych i plac rozlegający się przed nim napełnione dziś były przed południem mnóstwem ciekawych. O godzinie lszej zagajano posiedzenie. Skoro się tylko pokazał nowy Prezes gabinetu, Goinez Becerra, i Minister wojny, Generał Hoyos, zagrzmiały z loż tak okropne przekleństwa i obelgi, że po długiej dopiero przerwie spokojność przywrócić było można. Przeczytano potem postanowienia, na mocy których Regent mianuje Generała Hoyos (brata Sekretarza spraw zagranicznych) ministrem wojny, P. Mendizabal ministrem finansów, Deputowanego Cuetos Ministrem marynarki, a Deputowanego Gomez de la Serna Ministrem Spraw wewnętrznych. Otrzyma! potem glos P. Ol oz aga, i wystawił trudności obecnego położenia w żywszych jeszcze kolorach, aniżeli wczoraj powtarzając po kilka kroć z wielkim przyciskiem; »Boże, ocal ojczyznę i Królowę!« Twierdził on, że pomiędzy Regentem a narodem stanęła jedna o-oba, która do dyniissyonowania ostatniego ministeryum powód dała. l\egent wybierać ma pomiędzy tą osobą a narodem. Kilka innych osób w tym samym przemówiło duchu, a oklasków i okrzyków z Ioż było bez końca. Kiedy potem nowy Prezes gabinetu P. Gomez Becerra obwieszczenie jakieś chciał przeczytać, powstało tak okropne sykanie, gwizdanie i pukanie, że Prezes zerwaniem posiedzenia zagroził. Przywrócono nareszcie tak dalece spokojność, że P. Goinez Becerra dekret mógł przeczytać, na mocy którego posiedzenia Korlezów aż do dnia 27. zasuspendowano. Lubo kilku deputowanych prosiło jeszcze o glos, oświadczył jednak Prezes, że posiedzenie już zawieszone
Okropny hałas wewnątrz pałacu dał się słyszeć niezliczonemu mnóstwu ludzi zebranych na placu, którzy go naturalnie krzykiem swoim podwoili. Wychodzących deputowanych zaczepiano pytaniami i oklaskami. Przeciwnie kiedy Prezes gabinetu Gomez Becerra i Minister wojny Hoyos pokazali się w krużganku pałacu, uderzyło na nirh pospólstwo z okropneini przekleństwami, i byłoby ich bez dowa nie była ich uratowała. Powóz do którego się ledwo dostali, ścigano aż do pałacu Senatu, rzucano nań kamieniami i powybijano zaciągnięte okna. Straż pałacu senatorskiego stanęła zaraz pod bronią i rozpędziła tłum ludzi. Prezes gabinetu przeczytał polćin w Senacie dekret zawieszający posiedzenia aż do dn. 27. Tego wieczra panuje spokojność; ma jednak wojsko rozkaz, aby na każde skinienie było golowem. Z wszystkich prowincyi nadchodzą adressy wynurzające Regentowi najserdeczniejsze podziękowanie za wybór nowego lninisteryum (teraz znów już dyinissyonowango.) Serbia.
Z Belgradu, dnia 18. Maja.
Od czasu jak Porta przyjęła ostateczne postanowienie Rossyi, żadna inna zmiana w Serbii leszcze nie zaszła, jak tylko, że Hałiz Basza mianowany został Gubernatorem twierdzy tutejszej. Wutsicz i Petroniewicz sprawują jeszcze urzędy swoje obok Xiecia Alexandra a , rozkazy tyczące się złożenia trzech tych mężów nie tylko jeszcze nie są wykonane, ale nawet żadnych dotychczas nie spostrzeżono przygotowań ku temu celowi. W takim stanie izeczy udał się Konsul rossyjski Waczenko do Haf1Z Baszy, żądając wyjaśnienia powodów tak nadzwyczajnego ociągania się, i domagając się, aby Wutsicz i Petroniewicz natychmiast z urzedów złożeni byli. Haf1Z Basza oświadczył, że tylko obawa, aby rozruch jaki nie powstał, - trzy mała go dotąd od wykonania tego kroku, że nadto w leraźniejszćm urzędowem stanowisku Wutsicza rękojmią ma jego dobrego sprawowania się, że wreszcie, skoro tylko stosowna nadejdzie chwila, obowiązku swego wypełnić nie omieszka. Dodał jeszcze Basza, ze gotów jest zaraz zastosować się do woli P. Waczenki, jeźli tenże przyjmie na siebie odpowiedzialność za utrzymanie spokojuości; czego przecież Waczenko podjąć się nie chciał. Dziś rano przybył tu goniec z Konstantynopola z nowe mi instrukcyami dla Baszy: odbyło się. w skutek tego posiedzenie, na którem także przytomni byli Wutsicz, Petroniewicz i Metropolita. - Powiadają, że w skutek obrad tych Wrutsicz i Petroniewicz skłonili się do żądania dymissyi, owszem osobiście się w Konstantyno
polu stawić postanowili. Wszakże za rzetelność ostatniej lej wiadomości ręczyć jeszcze nie można. - Z Konstantynopola donoszą, że uzbrojenie z przyczyny oczekiwanych niespokojności w Rumilii wciąż trwa jeszcze. Gdyby obawa ta płonną się być pokazała, wtedy zamyśla podobno Porta założyć obóz pod Salonichi, i demonstracyą tą pokazać nowym swoim współzawodnikom, zachodnim protektorom Słowian tureckich, że wojskowe usposobienie armii osmańskiej nie tak jest złe, jakby ktoś mógł sądzić. Turcya.
G lob e przytacza list pisany z Jerozolimy, w którym pomiędzy iuncmi stoi: «Targi tutejsze i Bazary napełnione są wszelkiemi potrzebami do życia i ruch jest znaczny. Miastu jest w ogóle spokojne i rzadko tylko słychać o łupiestwach i rozbojach. Ale grób święty, któryby powinien być miejscem czci i poszanowania, stał się miejscem zniewagi, kłótni, zgiełku i targowiska, nawet rozlewu krwi i zabójstwa. Kiedy w ostatnią niedzielę szli Grecy w processyi naokoło grobu, naśmiewali się z nich Ormianie, pluli nawet na przechodzącą processyą. Powstała stąd krwawa bjtwa, w której trzech mężczyzn niebezpiecznie raniono i na wpół umarłych odniesiono. Dziecko jedno zostało zadeptane. Wykomenderowane wojsko tureckie z wielką trudnością rozruch uspokoić zdołało. Drogi prowadzące do grobu obsadzone były przez cały dzień żołnierzami, i w samym kościele mocna straż stała. Wystawić sobie można, jakie gorszące wrażenie wypadek ten sprawił na Żydów iMachoinedanów,«
Sprawcę czynów dobrych należy się odkrywać. W tem odkryciu jakkolwiek skromność tego może być zadraśnioną - wszelako tajnem niemoże pozostać -- gdyż w niem objawiającym posiadacza cnoty jest i nasienie wydać mające podobny owoc. - Dla takiego to wyjawiacza nasunęła mi się nawiasowa sposobność w przejeździe przy Gniezno d. 27. Maja r. b. - Tam dowiedziałem się że jutro zwłoki ś. p. W. Teodora Breańskiego Koirunissarza Ekonomicznego będą do miejsca wiecznego spoczynku prty tamtejszym kościele S. Piotra po wy zmarłego poczytałem sobie za konieczny obowiązek by c spół-uczestnikiem tego pogrzebowego obchodu. Urządził go bardzo przyzwojcie J. W. Prałat X. Przyłuski Rządzca Dyecyzyi Gnieźnieńskiej i potem celebrując na czele licznego szanownego duchowieństwa exportował ciało. Skoro to spuszczano do grobu, znamienity kaznodzieja, Wikary P. KapitułyX. Klupe miał szczytną i wzorowo-nauczającą przemowę. - Nazajutrz zaś, to jest dnia 29. Maja r. b., po odśpiewaniu Wilij ów (w Łtórem jakoteż i przy exportacyi miał także czynuy udział czcigodny W. Kanonik X. Grzeszkiewicz) odprawił w kościółku S.J erzego JW. X. Prałat przy obsadzonej muzyce żałobną mszą świętą. Taki czyn osicrociałym i nieszczęśliwym dzieciom bez matki pozostałym z własnego natchnienia wykonany, niepowinien pozostać w milczeniu, czego dowód każdy dobrze i prosto myślący znajdzie w sobie. - Dzieciom zmarłego zostawia się otwarte pole w sposób im najdogodniejszy i do wynurzenia i do czucia wdzięczności. - Ten, co ów czyn dobrowolnie wykonał, już pewno wraz z swemi szanownemi pomocnikami cieszą się wewnętrzną nagrodą, przewyższającą wszelką zewnętrzną. Co do mnie - jako temu, który patrzał na ten chrześciański czyn - żem z wielu względów korzystał, poważam się niniejszem pismem oddać tu ten hołd należący się owej zasłudze wzorowej, której płodności z serca życzę. Xnaniesienie mwzykatne. W czwartek dnia 8. Czerwca 1843. da koncert wokalny w sali Bazaru Pani Eliza Czab o n , pierwsza śpiewaczka teatru alla Scala w Medyolanie i uczestniczka honorowa towarzystw filarmonicznych w Florencyi, Weronie, Bolonii i t. d. - Wybór śpiewów ogłoszą afisze.
Księgarnia Braci Sserłłjiw W Poznaniu pomnożyła z n a c z n i e swój s k l fi l ID U Z Y k a l j Ó w wyborem najnowszych i najulubieńszych kompozycyj, przez co spodziewa się wszelkim życzeniom Publiczności dogodzić. I * r z y sprzedaży udziela się rabat.
W księgarni J. K. Żupańskiego wyszły następujące dzieła: Wiadomości o konfederacyi barskiej, z godłem: Historya przodków zawsze dla tego ciekawą, który godzien mieć ojczyznę. Cena eks. M@ WAlpl.
Pieśń o ziemi naszej, z godłem: Paśdź może i naród wielki, zniszczeć nie może, tylko nikczemny.
Stan. Staszic.
Cena eks. 8 W AI.pl.
Szanowini prenumeratorowie raczą odebrać trzeci tom Roku 1843. Księgarnia N. Kamieński i Spółka.
A A W porze teraźniejszego jarmarku na wełnę polecam łaskawym względom założony tu nowo .
prZeZemnIe kantor bankowy 1 wexlowy, ofiarując się do podejmowania wszelkich tego rodzaju zleceń za najuiniarkowaiiszeiii wynagrodzeniem i przyrzekając równie rzetelna jak skora usługę. - Prócz tego przyjmować i uskuteczniać będę wszelkie k o m i s s a i spedycje na w e ł n ę pod słusznemi warunkami. Benoni MLuskel, Kantor mój znajduje się przy Szerokiej ulicy Nr. 22. na pierwszem p i ę trze.
Obicia i burty.
Donoszę uniżenie Prześwietnej Publiczności, iź moja obfita w gatunki karta próbek obejmuje znaczny dobór najpiękniejszych a t l a s o - wych. aksamitnych i pozłocis t y c h o b i ej w cale nowych wzorach, po nader umiarkowanych cenach. Biorę dokładną na pokoje miarę; podejmuję się także przybywać na wieś do Szanownych Obywateli, aby tamże wygodnie wybór czynić mogli. Mieszkam vr hotelu a la ville de Romę.
Franek, fabrykant obić ż Dessawy. w dniach 7., 8., 9. i 10. Czerwca 1843. przed południem od godziny 9tej do I2teJ sprzedawać będzie podpisany w saii hotelu Saskiego przy Wrocławskiej ulicy za gotową zaraz zapłatą w grubói monecie Pruskiej najwięcej dającemu x i i a c z n » i l ość M a l e j % B IIPIawdziwej porcelany z o U Mról. Berlińskiej ręKo«izicini wyrobów porcelanowych. Porcelanę można 2 godziny przed rozpoczęciem aukcyi obaczyć. Wejście do lokalu, w którym aukeya odbywać się będzie, jest w porze jarmarku na wełnę przez główny portal w podwórzu .. na Jewo idąc pod Nr, 17. DONIESIENIE.
li M e v e r. P "" kł d " " > - - - - - - onlewaz ws a zle mOIm I I r-I I I I Cbić gatunków Paryskiego C Na po redni a przy .kupnie i prze aźy, pu- A Drezdeńskiego i Berlińskie > szczanIU I branIu w dZIerzawę dobr zIemskich, " " .w Poznańskim i Bydgoskim Departamentach, C go znaczne zawsze znajdują> t dzi ż przy posz.uki n u i wypożyc a iu k - jjś się zapasy i tenże na własny <ł pItał0'Y,.pole.ca SI nInIej Ze ,.zapeWnIaj Cnaj- Autrz y mu j " ę rachunek nie zaś A rzetelnIejSzą I najOdpOWIedniejSzą celowI po-" , , " moc. Agent Herrmann Mathias, C (jak zwykle) w probach 1 w / przyWronieckiej ulicy Nr. 16. w Poznaniu. J> komisie", mogę takowy prze- c " AM*rseda £ tryków. Ato w upodobanym doborze A 57 tryków z zarodowej owczarni w Hiinern, C w najgustowniejszych wzo- > powiatu. Wol wskiego, odc odo:vanych po a- \ rac h i w naderpomiarko wa- ? ranach I macIorkach czystej krwI z trzody Xięcia Lichnowskiego, stoi na przedaź od dnia Jnych, stałych cenach, pole-C dzisiejszego w oberży P. Biick pod Tyrolczy- Ccić kupującym. # kiem ua placu Sapieźynskim. € P k ./" " " lk ' " "<A Podpułkownik Neuhauss. O Oj, W mIarę wIe os CI 1 Poznań, dnia 6. Czerwca 1843. S dobroci towaru, może być A N owo wynaleziony C ozdobiony wydatkiem 5 ao niezawodny środek do całkowi- $60 Tal. tego wytępiania szczurów Jak ó b M e n d e l s o h n , i myszy- W ul. Wrocławska Nr. 4. Król. Pruskie i Król. Saskie wysokie władze y rządowe pozwoliły mi przedawać mój tajny środek do całkowitego wytępiania szczurów i myszy, przekonawszy się o jego użyteczności. Mogę więc na zasadzie takich urzędowych opi
Wieś szlachecka, 4 mile od Poznania a jedne milę od szosy leząca, w dobrym gruncie i z dostateczncmi łąkami, jest z wolnej ręki do nabycia. Dalsze warunki udzieli podpisany na frankowane listy. Poznań, dnia 30. Maja 1843. r.
G. E. Roggen w hotelu Saskim.
nii polecić ten środek, którego użyteczność w każdym razie się wykaże. Przedaź tego preparatu w Poznaniu i jego okolicach powierzyłem P. kupcowi Edwardowi Vogt na Nowej ulicy, gdzie nabyć go można po 1 Tal. 5 sgr. w zapieczętowanych etykietą i moją pieczęcią fabryczną opatrzonych bańkach wraz z instrukcyą do używania. lI. MŁimzemann w Sch6nebeck, Król. Pruski i Król. Saski koncessyonowany fabrykant i rzeczywisty członek politechnicznego towarzystwa w Lipsku.
; «m Mowy mahoniowy forte- lll; m pian w kształcie skrzydła, gx x,$ o 7 oktawach, z prawdziwemi angielskie < * x; mi stronami stalowemi, najpełniejszym x 4 ! dźwiękiem dzwonnym, u nóg walce, x* bardzo trwale budowany, stoi razem x(J z pudłem w hotelu Saskim w Poznaniu xi na przedaź za tauią cenę m M4A Tai.
N ową nadsełkę ulnbionych Sylwa-cygarów otrzymał Gustaw Bielefeld.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.06.07 Nr130 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.