G
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.06.19 Nr140
Czas czytania: ok. 18 min.VVielkiegolicil ap o ZJV AIVSKIE G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W De/tera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
f!40.
W Poniedziałek dnia 19. Czerwca.
1843*
Wiadomości krajowe.
Z Berlina, dnia 16. Czerwca.
N. Pan dotychczasowego Sędziego przy Sądzie Ziemsko-miejskim von I ng e r s i e b e n w Bydgoszczy Sędzią przy N ajwyższym Sądzie ziemiańskim w Poznaniu mianować raczył. Z Dusseldorfu, dnia 8. Czerwca.
Na dziewiątein posiedzeniu przeczytał jeden Deputowany stanu trzeciego, z dołączeniem petycyi obywateli miasta Kolonii, wniosek o zniesienie cenzury, tudzież o wydanie prawa prasy za wspólną doradą Stanów. Wniosek ten oddano pod rozwagę sekcyi zajmującej się prawodawstwem, z kt6re'j członek jeden zażądał, aby projekt ten wydrukować. Żądanie to z różnych stron poparto, dopierojedeu z deputowanych Stanu rycerskiego odezwał się przeciw temu. Jeden członek stanu xiaiccego oświadczył, że są wnioski tak krótkie, iż osnowa ich łatwo zostaje w pamięci, inne przeciwnie tak obszerne, iż bliższego zastanowienia się w domu wymagają. Na to odpowiedział jeden z członków stanu rycerskiego, że na tetm nic nie zależy, czy wnioski długie są, czy krótkie. Przestrzega on, aby żadnych nie dopuszczaćwyjąlków i żadnej dowolności, domagając się głosowania nad pytaniem, czyli Sejm w ogóle jest za postępowaniem wyjąlkowem. Nareszcie J. Xiążęca Mość Marszałek sejmowy taki pytaniu temu nadał kierunek: aż ali Stany sobie życzą, iżby wniosek ten w sposób zwyczajny był wydrukowanym? Po żwawych rozprawach rozwiązano nareszcie pytanie to w sposób twierdzący.
Wiadomości zagraniczne.
Polska.
Z War s z a w y, dnia 11. Czerwca.
JO. Xiężna Jejmość Warszawska wróciła ouegdaj z Petersburga do Warszawy. Francya.
Z Paryża, dnia 6. Czerwca.
Sprawozdanie Komissyi skarbu stanowi cały tom in quarto z 335 stiqnnicami, i ma P. Bignon za autora. Zwyczajne wydatki mają podług taryfy ministeryalne'j wynosić 1 ,281 , 013, 71 O , podług propozycyi komissyi 1,262,064,633 fr., fo czyni różnicy 18,949,077 frank. Na dług państwa jedynie potrzeba już 147,290,151 fr. N adzwyczajne wydatki dzielą się na dwie czę 2) wielkie linie kolei żelaznych 45,600,000 fr.
I w tern komissya żąda zmniejszenia, a to co do pierwszego o 2, 13 O , O O O, co do drugiego o 6,130,000 frank. Cały więc podany przez gabinet budżet 1,404,513,710 fr. wynosiłby po zmniejszeniu 1,379,454,633 frank. - Najgłośniejszym rozdziałem jest etat marynarki, na który komissya zupełnie się zgodziła; Prancya ma więc mieć podług niego: 1) w czynnej służbie 140 okrętów, to jest 8 liniowych, 12 fregat, 6 korwet, 2 avisokorwety, 14 b rig ów , 7 avisobrigow, 26 statków przewozowych liczących się do służby flotty, 30 gabarów i 35 statków parowych mających siły 6400 koni; po 2) 12 liniowych okrętów i 4 fregaty mają być w stanie gotowym w portach; po 3) 4 fregaty na rozkazy ko.missyi portowej. Prócz tego posiada Prancya jeszcze 149 okrętów, a pomiędzy niemi 4 liniowe, 9 fregat, 22 korwetty, 31 brigów, 14 statków parowych et c , które są wszystkie w stanie wyplynienia każdego czasu na morze, a 53 okręty, pomiędzy niemi 22 liuiowych, 20 fregat i 6 parostatków, takich które są już do połowy i więcej ukończone. Komissya cyfry te zostawiła lak, jak je ministeryum marynarki podało, zaleciła jednak jak najbardziej, aby arsenały i magazyny stosownie leż do tego materyału jak najskrupulatniej opatrzono i utrzymywano. W ogóle komissya daje częste rady a nawet napomnienia gabinetowi, żeby hamował nierozsądną żądzę wydawania summ ogromnych, aby nie przedsiębrał nowych budowli tylko tam, gdzie koniecznie korzyść państwa tego wymaga, a szczególniej żeby nie szukał czczej chluby w prędkiem ukończeniu zaczętych dzieł, z szkodą skarbu a często i trwałości, oraz aby się starał wszelkimi sposoby o równowagę między przychodami i wydatkami państwa. Dochody"państwa na r."1844. są na 1,247,228,366 fI. ocenione; jeśli odtrącimy od żądanej przez ministrów summy na rozchody państwa to, co komissya odciąć postanowiła, to jednak wypadnie na ten rok deficit z 37,370,000 fr. Z dnia 9. Czerwca.
O tryumfie, z jakim przyjyto P. Lamartine w Maconie Courier francais tak się wyraża: Mowa miana przez P. Lamartina w Maconie nie jest zwyczajnym wypadkiem po
litycznym, albo owszem zdarzeniem nadzwyczajnem. Nigdy mowa poety tego i mówcy nie była świetniejszą, silniejszą i mocniej przekonywającą. Tak oświeceni jak i ludu masey dadzą oklask potężnemu słowu, które polityczną i społeczną rozwiązało zagadkę. Zdanie, które sobie Pan Lamartine obrał, jest jedno z najwznioślejszych i zgotuje mu najzaciętszych nieprzyjaciół; ale ufny w powszechne uczucie narodowe, potrafi im czoło stawić. Ci, którzy od rewolucyi lipcowej nic więcej się nie domagają, jak tylko przywilejów stąd nabytych, i któizyby prawo dynastyczne radzi wprowadzić pochłaniające w sobie prawo narocowe, z żalem dostrzegą, że Lamartine zasady ustaw naszych równie jasno jak prawdziwie zdefiniował. Chcąc Prancya lipcową do źródła swego zwrócić, odgadł on instynkt narodu, którego mowa miana w Maconie wiernein jest zwierciadłem.« Donoszą na drodze telegraficznej z A vi gnoił u, że Rodan w skutek ciągłych ulew deszczowych mocno wezbrał i tak dalece już z brzegów wystąpił, iź woda ciśnie się do najbliższych okręgów miasta. Obawiają się o żuiwa, które nigdy piękniejszych nie rokowały nadziei. Wiadomości giełdowe, z d. 9. Czerw.
- Renty francuzkie na tej samej prawie zostają stopie, co wczoraj. Papiery hiszpańskie trzymają się jakkolwiek. Ostatnie doniesienia z Hiszpanii przynieść mogą istotnie jakieś uspokojenie; spodziewać się bowiem należy, że wszystkie zamachy rewolucyjne albo wnet przytłumione zostały, albo leż z niedostatku zdatnych przywódzców same przez się upadły.
Z dnia 10. Czerwca.
Gazeta min is tery a Ina wieczorna obejmuje następujące urzędowe doniesienie: »J. K. W. Xiążę Joinville po przybyciu swem do Rio Janeiro, zaopatrzony w przyzwolenie Króla, u N. Cesarza brazylijskiego prosił o rękę J. Cesarsko Wys. xiczniczki Pranciszki Braganza i życzenie jego spełnione zostało. Ślub w Rio Janeiro d. 1. Maja odbyć si miał. Xżę J oinville na pokładzie fregaty» Belle Poule« młodą małżonkę swoje do Prancyi sprowadzi. Czekają przybycia J J. KK. WW, wciągu przyszłego miesiąca.» byciu do Prancyi Kontrę - admirałem ma być mianowany. - Xiezniczka Pranciszka Braganza jest tf»ecią córką Don Pedra. Skończyła dopiero 18łyrok życia; jej piękność i przymioty serca i umysłu powszechnie chwalą. Naj starszą córką Don Pedra jest Maria da Gloria, obecnie Królowa Portugalska; po niej następująca, Xiezniczka Januaria ma lat 21; ona jest domniemaną następczynią tronu, dopóki Cesarz Don Pedro I. nie będzie miał potomstwa; dla tej przyczyny z Brazylii oddalać się nie może. Anglia.
Z L o n d y n u, dnia 9. Czerwca.
Times mieści w sobie artykuł o obecnem wzburzeniu w lrlandyi, klóry kończy następująceini uwagami zachęcającemi do zgody pomiędzy trzema narodami Wielkiej Brytanii: Niechaj Szkotowie i Irlandczycy te same posiędą prawa do urzędów i zaszczytów, jakie mają Anglicy: przez to wspólny interes trzech tych królestw naj skuteczniej się zabezpieczy. Wspomnieliśmy o Szkotach: jakież myśli, jakie porównania imię to przywodzi na pamięć? Uboga, nieludna, uporczywie przy niepodległości obstająca, dumna z przekazanej sławy, po długim oporze i nadaremnej walce została Szkocja połączona z Anglią. Jakież obawy odzywały się wtedy o przyszłość! J ak głęboko bolała zgubiona narodowość! Jakąż zgrozą przejmowano się na Anglii przeniewierczość! A przecież jakże szlachetnie pielęgnowała Szkocya sławę swoje, żeniąc ją ze sławą Anglii! Po jak krótkim czasie zespoliła się politycznie i socyalnie z Anglią i Anglii losami! Angielska broń, angielskie zdobycze, angielski handel - nie stałyż one się wnet także szkockieini? Ale Irlandya - nie, zamilczmy o przeszłości; na szyderstwo i zarzuty pióra naszego dać nie możemy; sama nadzieja niech za nas przemówi, szczera nadzieja, że naród W ellesleyów, Plunkettów, Burków, Graltanów nie dopuści, aby go rozdrażnić do samobójczego rozłączenia albo do nierozmyślnego powstania; nadzieja, że niezważając na ułudy ludzi złych i marzenia głupców, ba nawet przebaczając złemu rządowi ludzi niedobrze zainformowanych, z wspaniałomyślnością i szlachetną cierpliwością udział swój weźmie w niebezpieczeństwach i przywi
lejach, w doświadczeniach i tryumfach, w walkach i sławie wielkiego narodu brytańskiego.« > Professor P u s e y podał wraz z 60 swymi zwolennikami adres do \7ice Kanclerza uniwersytetu oxfordskiego, w którym wszyscy wspólnie żądają, aby Pusey otrzymał pozwolenie bronienia kazania swego przed publicznym sądem duchownym, i aby miejsca te były naznaczone, dla których Professor ten, naczelnik sekty dysydenckiej, na zawieszenie skazanym został. Vice - Kanclerz podanie to odrzucił. Wszakże zapewniają, że tenże zaraz na początku śledztwa Professorowi Pusey w zaufaniu miejsc tych udzielił, które w uauce jego za kacerskie są uważane. O'Conuel w mowie swojej, którą miał me*dawno na zgromadzeniu rcpealów w Cork, wyrazi! się następnie o niemożności przytłumienia gwałtowne mi środkami poruszeń repealskich: »Pozwólcie niech nas zaczepią; jeżeli to uczynią, jaki będzie tego skutek? Co by się stało z groszem publicznym? Dajmy na to, że nas zaczepią: i wtedy przybywa jaki ubogi i bosy Irlandczyk parostatkiem do Manschestru, zgromadza tłum biednych ziomków około siebie, i gdy go zapytują o nowiny z ojczyzny, opowiadać im będzie: «twój ojciec został przez dragona rozsiekany, - twoja matka przez policjanta zastrzelona, - twoja siostra« nie chcę już powiedzieć, co się z nią stało. A gdy.im to opowie, niech P e e l zobaczy, ile pożarów wybuchnie w fabrykach angielskich. (Słuchajcie! słuchajcie! i grzmiące oklaski.) Nie; oni nie zechcą nas wyrzynać; kat ujrzy się zawiedzionym; muszą oni nas wysłuchać i w dobry sposób z nami rzecz tę złagodzić« Według ostatnich wiadomości z Indyj zachó A dnich, w San Domingo wybuchnąć miało nowe powstanie. O nowym wyborze Prezydenta w miejsce pana Boyer, nic jeszcze nie było słychać. - Wyspa Cayman, leżąca międfcy Kubą i Jamajką, zniknąć miała zupełnie z powierz-' chni morza w skutek trzęsienia ziemi. Miała' ona 8 godz. drogi w dłuż a 2 A w szerz., i za*-' mieszkana była przez potomków dawnych Bukkanie rów i Murzynów, którzy trudnią się 10-> wieniem żółwi. Z dnia 10. Czerwca.
Izba Sądowa Queen - Beuch, do której wyrok zapadły ze strony Assyzów w Lancaster ników z powodu udziału ich w przeszłorocznich zaburzeniach robotników, przesłany został celem wyznaczenia kary, nareszcie po kilku tygodniowych naradach oświadczyła, źe wszyscy obżałowani niewinni, żadnej karze nie ulegają i wolno puszczeni być mają. Powodem do takowego wyroku jest uchybienie w formie aktu oskarżenia, t. j. nie oznaczono dokładnie miejsca albo miejsc, gdzie kary godne czyny owe się wydarzyły. Pod względem danego dnia 29, Maja balu Polskiego powtarza (torysowski) Standard swoje dawniejszą uwagę, iżby się mylił bardzo ten, któryby prawdziwych przyjaciół Polaków wrzedie O'Connellow, Humów i innych demagogicznych wichrzy cieli szukał, owszem przyjaciolmi Polaków są owi mądrzy, konserwatywni mężowie, co w wskrzeszeniu Polski najpewniejszą upatrują rękojmię istnienia swego własnego rządu. Słychać, źe cały pułk I5sty wciągnięty został do spisku chartystowskiego. Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 3. Czerwca.
Pogłoski o wybuchłych rozruchach w Lugo, Penol i Corunna nie potwierdzają się dotąd.
Ministeryum spodziewa się wszystkie te zaburzenia wkrótce przytłumić, korpus artyleryi i Inżynieryi otrzymał rozkaz gotowości do wymarszu. Mówią, że Regent sam, gdyby tego była potrzeba, chce się udać do Granady. Z B a r c e lon y, dnia J. Czerwca.
Nie mamy jeszcze żadnej wiadomości, czy już przyszło do spotkania się pułkownika Prim z załogą Tarragony, twierdzą jednak, ?e huk dział już w tej stronie słyszano. Gubernatorem Tarragony jest brygadyer Ruiz, który w Nawarze pod Zurbanem był służył, a który znany jest ze swego gorącego przywiązania do Regenta. Generalny Kapitan Barcelony wzmocnił załogę w Tarragonie jednym pułkiem piechoty, dwiema szwadronami jazdy i bateryą górnej artyleryi. Generałowi zaś Zurbano przesłał rozkaz udania się przyspieszonym pochodem z Vieh, gdzie odtąd był stal, pod Tarragonę, oblężoną od powstańców, i wzięcia tym sposobem pułkownika Prima we dwa ognie. Lecz były koustytucyjny Alkade w Giroua, P. Martell, ex kapitan korpusu partyzautów, który musiał był wiele od Generała Zurbano dawniej nieprzyjemności ponieść, opuścił dziś rano Barcelonę, dla udania się do swego przyjaciela pułkownika Prima i przestrzeźenia go o grożącem niu niebezpieczeństwie. J ak słychać miał on wziąć z sobą wielką liczbę odezw, chcąc je pomiędzy lud w drodze rozrzucić, który jak mówię tylko dysze za powstaniem, i czeka za hasłem. Pan Mainquer, pierwszy Alkade Barcelony, który od powstania w Reus był nieczynnym, i starał się przeszkodzić wybuchowi buntu robotników, byl dzisiaj rano przymuszony do oświadczenia się publicznego; jeden z naczelników partyi rewolucyjnej oskarżał go publicznie o umyślną nieczynność i o sprzyjanie Pastelerom czyli Moderatom; czćin rozgniewany Pan Mainquer zrywając z siebie oznaki Alkady i rzucając je pod nogi zawołał: »A więc w imię Boże! Niechajże, kto gotów, idzie za mną.« Pociągnął potem na czele 2000 ochotnika do San Pelice, trzy leguas na zachód od Barcelony, gdzie ma być centralna Junta dla całej Katalonii utworzoną. Wielka liczba flint, ukrytych po rozwiązaniu gwardyi narodowej w Barcelonie, pokazała się teraz na jaw i wysłano ją po wsiach. Wiele już oddziałów wojska, rozłożonego w okolicach, rozbrojono. Na wszystkie strony rozbiegli się emissaryusze do popierania pronunciamiento. Partya rewolucyjna spodziewa się, że wszystkie graniczne miasta pójdą za tym przykładem. Podróżni, przybyli dzisiaj z Saragossy i Valencyi zapewniają, że miasta te gotowe są do podniesienia chorągwi rokoszu, skoro tylko otrzymają wiadomość z Andaluzyi,
Generał Kapitan Katalonii Cortina wzmocnił załogę twierdzy Montjuich 500 ludźmi z pułku DeI Principe, który oddany jest zupełnie widokom Regenta. Anglicy, którzy się wszelkiemi starają sposoby, zparaliżować powstanie i zapobiedz jego się rozszerzeniu, wysłali okręt do Almerii, które poszło za przykładem Malagi.
Parostatek »N edee« odchodzi dziś wieczorem z depeszami Generał - Kapitana do Tarragony, gdzie się na dłuższy czas ma zatrzymać. Rozeszła się pogłoska, że gubernator i Alkade w Mataro zostali zamordowani, wszakże wiadomość ta nie potwierdza się dotąd. m B a r c e lon a , dnia 2. Czerwca o 7. rano.
- W czoraj wieczorem słyszano tu dzwony o jedne legua od Barcelony. JNa znak ten lud miał powstać w massie. Z Paryża, dnia 9. Czerwca.
Sięgające aż do 3. wiadomości z Barcelony donoszą, że w mieście lem aż do dnia tego wszystko na starej stopie się znajdowało, Gubernator i polityczny szef stołecznego miasta Katalonii wydali odezwy do załogi i obywateli, w których napominają żołnierzy do wytrwania w wierności dla Regenta a obywateli ostrzegają przed skutkami nowego buntu. Pułkownik Prim stoi wciąż pod Tarragoną, siły jego wynoszą 2000 piechoty, 50 konnicy i 4 działa. Junta rewolucyjna w Reus wydała nowe odezwy, w których mieszkańców prowiucyi Tarragoną wzywa do łączenia się, za przykładem Malagi, ze sprawą narodową. W Mahtaro miał się garnizon zbuntować, lecz to potrzebuje jeszcze potwierdzenia. W Sewilli i Jaen kuszono się z powstaniem, lecz spokojność wnet wojsko przywróciło, w Almeria jeduak insurgenci otrzymali górę. W Maladze na odgłos wybuchłego pronunciamiento w Granadzie na nowo wzięto się do broni. O stanie innych znacznych miast południowej Hiszpanii, nic pewnego dotąd donieść nie można.
Dania.
z Kopenhagi, dnia 8, Czerwca, Najwyższy sąd wydał wczoraj cały szereg wyroków przeciw dziennikowi C o r sar, w skutek których redaktor jego, Cand, phil, Meyer Adolf Goldschmidt skazany został na więzienie o cWebie i wodzie, na wieczną cenzurę i na poniesienie kosztów, - Dawniejsze wyroki Sądów Ziemiańskiego, Nadzieiniańskiego i ISadwomego uznały go były za niewinnego i wolnego od wszelkiej kary. Belgia.
Z Bruxeli, dnia 9. Czerwca.
Z Leodyjum piszą: Jeden z najbardziej poważanych nauczycieli przy tutejszym uniwersytecie, Professor medycyny, p. Votteui, w skutku rozbiegania się konia wypadł z swego tylbury w rzekę Maas i utonął. Służący, który razem z nim wypadł, został uratowany. Ciało doktora lubo w krotce wydobyli rybacy, nie zdołano go jednak przywrócić do życia.
Rozmaite wiadomości.
Z B e r l i n a. - Przeznaczony na posłanuika do Chin P. Grube, czeka już tylko na instrukcye od rządu, w celu zawiązania stosunków handlowych z Państwem Niebieskiem.
Z Poznania, - »Orędownika naukowego« wyszedł Nr. 21. i zawiera: Kilka słów o szkołach elementarnych w W. Xicstwie Poznańskiem. - Przegląd: Pieśń o ziemi naszej. - Nadesłano. »- Nowiny literackie, - Omyłki drukarskie. -<- »Gazety kościelnej« wyszedł Nr. 13, i zawiera; Przechadzka po podziemnym Rzymie. - Odpowiedź Krysztofa Szembeka. - Doniesienia z Archid. Poznańskiej, - (Śmierć X, Brys) · - Z Rzymu - Prancyi - AngliiAuslryi i t. d. - Rozmaitości. - Literatura
(X Ga%, Codzienne}.) SZTUKA LATANIA.
Lubo akademia francuzka wyrzekła: że zadanie latania w powietrzu nie może być nigdy rozwiązane; przecież wielu doświadczyło sił swoich w tej mierze, a niejaki William Todd, w Ameryce, o którym tu w końcu mówić będziemy, natrafił, jak się zdaje, na prawdziwą tajemnicę tej trudnej sztuki, która niestety wraz z nim zaginęła. Wiadome są usiłowania i los sławnych żeglarzy napowietrznych. Pilastre de Rosiers i Zambeccari padli ofiarą tej sztuki, której życie swoje poświęcili. Pani Blanchard, gdy jej balon rozpękł się w powietrzu, spadła na dach jednego domu w Paryżu i zabiła się ńa śmierć. Garnerin przypłacił życiem przy pierwszej próbie, którą odbywał ze spado-chronem. - Ale nie o te'm chcemy tu mówić; sztuka żeglarska napowietrzna, lubo doszła w nowszych czasach do wysokiego stopnia doskonałości, różni się jednakże od tej sztuki, której zadaniem: wlocie napowietrznym naśladować ptaka. Jeźli w dawne mityczne czasy sięgniemy myślą, przypomniemy sobie, że już Dedal był zrobił skrzydła, któremi uleciał na wolność z błędnika w Krecie. Ikar idąc w ślady swego ojca, mniej był od tegoż szczęśliwym, DO gdy się wzniósł aż ku słońcu, stopniał wosk, którym spojone były skrzydła, a nieszczęśliwy żeglarz ryczną datę o żeglarzu napowietrznym, mamy w czternastym wieku: Matematyk Dante rodem z Perugia, zrobił skrzydła z piór i zaopatrzył je sztucznym mechanizmem, za pomocą którego ni e tylko mógł się w powietrzu utrzymać, ale także lotowi swemu dowolny nadać kierunek. Kilkakrotnie odbywał on podróż napowietrzną po nad jezioro Trazyineńskie. Ośmielony takiem powodzeniem i zawierzając swoim skrzydłom, puścił się do lotu z rynku Perugia. Z razu wzbił się bardzo wysoko, ale pęka drut żelazny, który skrzydła w ruch wprawiał, a biedny żeglarz spada na wieżą kościoła N o t r e - Dame i łamie kolano. Szczęście jeszcze, że mógł drugieffi skrzydłem robić, dla tego upadek ten nie był śmiertelnym. Anglik, nazwiskiem Cook, wynalazł w roku 1669. maszynę do latania, ale ta była nader niedoskonałą, bo zaledwie na kilka stóp od ziemi można było nią wzlecić. Przylem wy magala takiego natężenia, że sam wynalazca zaledwie przez trzy minuty mógł się w powietrzu utrzymać. W roku 1772. Kanonik z Estempes, nazwiskiem Dessorges, chciał takie spróbować, jak się tez po powietrzu lata. Ale Kanonik, jeszcze z owych błogich czasów, nie był tak lekki jak piórko, przylem lubił wygodę, dla tego zbudował latający kabryolet, który jednakże zaraz przy pierwszej próbie nie dopisał myśli wynalazcy, gdyż się złamał pod okazałym ciężarem żeglarza. O wiele lat później, ogłosił w Paryżu Pan Baquville, ze przeleci Sekwanę. Skrzydła swoje poruszał on mechanizmem, który był na piersi przymocowany. Tłum ciekawych zebrał się na ulicy Świętych Ojców, tu z okna wzięcia! śmiały żeglarz, ale zaledwie doleciał do połowy rzeki, przestał robić skrzydłami; zdawało się, że mu sił brakło: po niejakiej chwili spadł na łódkę i złamał sobie kolano podobnie jak D ante.
"Włoch Borelle i zegarmistrz z Wiednia, nazwiskiem Deghenne, doświadczali się także w sztuce latania. Pierwszy, jak się zdaje, nie wielki w tej mierze uczynił ppslęp, bo oprócz jego nazwiska nic więcej o nim nie wiadomo. W r. 1812. wzleciał Daghenne na Polu Marsowem w Paryżu, i przez niemały czas utrzymywał się w powietrzu. Działo się to wobec licznie zebranej publiczności, która jednakże rozeszła się, zawiedziona w swoich oczekiwaniach. Wszystkie te usiłowania przewyższył mechanik William Toodd. Ten jenialny człowiek przez długi czas zostawał w pewnym handlowym domu w FiladelfIi. Okazywał ou od lat najmłodszych nadzwyczajną zręczność do sztuk mcchnicznych, był namiętnym miłośnikiem ptaków, i całe swe pomieszkanie zapełniał klatkami. Przez swoje skromne niendzielające się życie, zebrał tyle, że kupił sobie dom z ogrodem. W wolnych godzinach pracował nad żelazną siatką, którą cały ogród pokrył, tak, że różne ptastwo, jakby na wolnem powietrzu latało w tej ogromnej klatce. Całe dnie pędził William Toodd przy swoich ptakach, wieczorem zamykał się w swoim skrytym pokoju, w którym niczyja nie postała noga; żaden z jego towarzyszy nie wiedział, co w tern ukryciu porabia. William Toodd, kochał córkę swego przełożonego, był nawzajem kochany, a przecież nie miał żadnej nadziei, bo właściciel handlu byl bogaty. Jednego razu pożegnał swoją kochankę temi słowy: «Będę mieć sławę i majątek, czekaj na mnie dwa lata.« Od tej chwili nie widziano go więcej w sklepie, zamknął się w swojem pomieszkaniu, klóre dopiero po 2 latach opuścił. Ogromne afisze zwoływały mieszkańców Fi1adelfii na nadzwyczajne widowisko. William Toodd ogłaszał: że w obec wszystkich wzbije się w powietrze i w przeciągu 4 godzin przeleci przestrzeń trzydziesto-milową od Filadelfii do Nowego Jorku. Wielu posądzało go, że odszedł od zmysłów.
Sama kochanka zaklinała go ze łzami, aby zaniechał swego zamiaru; ale on pewny swojej sztuki, nie słuchał żadnych, przełożeń i był obojętnym na wszelkie pociski dowcipu. O wyznaczonej godzinie staje na wielkim placu w Filadelfii, i zrzuca płaszcz, który miał na sobie. Wtedy spostrzeżono dwa skrzydła, które przymocowane do ramion, połączone były żelaznemi drutami opasującemi nakształt pancerza piersi i biodra latawca. Naciśnięcie jednej żelaznej taśmy u pancerza wprawiało w należyty ruch oba skrzydła. Iune sprężyny pod stopy, były one niejako balastem dla utrzymania latawca w pionowej linii. Aby pionem wzlecić do góry, przywdział hełm w kształcie orłej głowy, zakończony ptasim dziobem, przez to zmniejszył powierzchnię swojej głowy, a lem samem i opór powietrza. Obejrzawszy należycie mechanizm skrzydeł i pożegnawszy ręką kochankę swoją, która w trwodze siała w oknie, pokłoniwszy się zebranym tłumnie widzom - za jednym ruchem wzłeciał w powietrze. U roczysta cisza panowała do koła. Nie minęło chwil kilka, a głuszące okrzyki i oklaski rozlegały się wokoło: William Toodd: wzbił się do niezmiernej wysokości. Tam zatrzymał się przez chwilę, a za ruchem mechanizmu przybierał juz poziome, juz pionowe położenie, naraz wzbił się chyżym lotem tak wysoko, że go okiem zaledwie dojrzeć można było. W tern oddaleniu pokłonił się zdziwionemu ludowi, i chyżym lotem płynął ku miastu Nowy-Jork tak wolno i spokojnie, jak pływacz, którego na wznak leżącego woda unosi. Od owe] chwili już go wiece] nie widziano.
W czte'rnascie dni później znaleziono w odległości 18 mil od Filadelfii a 12 od nowego Jorku pod drzewem w lesie na pół poszarpanego od wilków trupa, który miał dziurę w głowie od kuli. Byłto William Toodd. Jeden z strzelców wyznał potem, że widząc jakąś czarną massę w powietrzu i mniemając, że to jaki z olbrzymich ptaków pławi się po nad jego głową, dał ze strzelby ognia, lecz gdy trup człowieka spadł na ziemię, uciekł z trwogi i przestrachu. 1 tak, kula zgładziła znakomitego męża, a z nim poszła do grobu i ta myśl, która mu stworzyła skrzydła do lotu. Wznowione usiłowania przy teraźniejszym duchu wynalazczym, może i tą sztuką powiększą liczbę zadziwiających wynalazków, jakie wiek nasz zaszczycają.
Sposób, aby kwiatki nIe więdły.
- Wiele jest kwiatów, które włożywszy w wodę w 24 godzinach więdną. Te odzyskują swoje dawną zieloność i barwę, skoro się świeżej naleje wody. Inne znowu kwiaty więdną po krótkiej chwili. Najlepszym sposobem, aby dawnej nabrały świeżości, jest: włożyć pieniek aż po koronę w kipiącą wodę.
Teatr polski w Poznania.
W Poniedziałek dnia 19 Czerwca Komedya w 3. aktach, naśladowanie Goldoniego »Locandiera" tłumaczona przez B. Halpcrta z niemieckiego Mirandolina czyliPiękna gosposia, Z zakończy widowisko komedya w 2ch odsłonach, z francuzkiego PP. Brasjerre i Melesville Krzyżyk złoty. Pan Wojciech Szymanowski artysta dramatyczny teatrów Warszawskich będzie miał zaszczyt wystąpić po raz trzeci i ostatni.
OBWIESZCZENIE.
Przepisane statutem walne zebranie akcyonaryuszów towarzystwa poprawy chowu koni i t. d. w W.Xiestwie Poznańskiem odbędzie się dnia 28. Czerwca bezpośrednio po wyścigach kurnych w tutejszym zamku. Biletów wnijścia na trybunę w czasie wyścigów konnych w dniach 27 i 28. m. b.. a to za cenę l Tal. dostać można w księgarni Mittlera i Stefańskiego, jako też przy trybunie w same dni wyścigowe. Miejsca w oparkauionych obok trybuny oddziałach znaleść będzie można tylko za opłatą lOsgr. Poznań, dnia 13. Czerwca 1813.
Dyrekcya towarzystwa ku popraWIe chodunku koni i t. d. w W. Xiestwie Poznańskiem.
OBWIESZCZENIE.
Wieś szlachecka Czaru otul, położona w f iowiecie Mogilińskim, a należąca do pozostaości Karoliny i Jana małżonków Meyer, ma być wypuszczoną w dzierżawę najwięcej dającemu na lat trzy od Sgo Jana r. 1843. Tym celem wyznaczony został termin na dzień 28. Czerwca r. b. zrana o godzinie 11. w lokalu posiedzeń zwyczajnych Sądu naszego przed Wnym Kurnatowskim, Hadzcą Sądu Głównego, na który chęć dzierżawienia mających z lem nadmienieniem wzywamy, że kaucya dzierżawna w ilości 500 Tal. złożoną być powinna, inne zaś warunki w terminie zadzierzawienia ogłoszonemi zostaną. Bydgoszcz, dnia 7 Czerwca 1843.
Król. Główny Sąd Ziemiański.
OBWIESZCZENIE.
Na nieruchomości tu w Kempnic pod Nr. 10.
położonej, przedtem do kupca SalomonaScheyer należącej, został dług według obligacyi sądowej z dnia 9. Sierpnia 1824. i w skutek rozrządzenia z dnia 4. Października 1824. I. W suunnie 1050 Tal. Rub. III. Nr. 3. z procentem po pięć od sta, dla naówczas małoletniego Moryca Zobel zahipotekowany. Gdy zaś wystawiony na to dokument hipoteczny zaginąć miał, przeto końcem amortyzacyi tegoż dokumentu wszyscy ci, którzy do tej summy zahipotekowanej i na cessyonaryusze lub inni posiadacze dokumentów pretensye jakie mieć mniemają, zapozywają się niniejszem do zameldowania swych pretensyj na termin dnia 31. Sierpnia r. b. E zed Assessorem Sądu Nadziemiańskiego Ur.
ausler tu w miejscu posiedzeń sądowych wyznaczony z tern zagrożeniem: iź w razie niestawienia się z pretensyami swemi do rzeczonego dokumentu mieć mogącemi prekludowani będą, im wieczne milczenie nakazane i instrument rzeczony amortyzowanym zostanie. w Kempnie, dnia 7. Kwietnia 1843. Król. Sąd Ziemsko-miejski.
Hothsehitit.
Ten n o wy gatunek tytuniu otrzymałem z fabryki Panów Wilhelma Ermeler i kompanii w Berlinie, na który zwrócili juz uwagę niektórzy fabrykanci Berlińscy, a który polecam funt po 10 sgI. życzliwym względom Szanownej Publiczności. Poznań w Czerwcu 1843.
J akó b Trager, rynek Nr. 57.
Ę Wielka aukeya porcelany. W W dniach 19., 20. i 21. Czerwca 1843. W U; przed południem od godziny 9. do 12., a U; z południa od 3. do 6. w wielkiej sali Ig hotelu Saskiego przy Wrocławskiej ulicy li{ · sprzedawać będzie podpisany znaczną » l ilość prawdziwej porcelany z Król. Ber- III mlińskiej rękodzielni wyrobów porcelano- IlJ I wych za gotową zaraz zapłatą najwięcej IlJ dającemu w grubej monecie Pruskiej. ;)JC .
I Przed południem sprzedawane będą: * białe naczynia do kawy, herbaty, stołowe 4P .
I i rozmaite artykuły, tudzież złocone na- IlJ czynią do kawy i herbaty; po południu IlJ i złocone i malowane naczynia do kawy sg i herbaty. Prócz tego przedawać się bę- *.? 1lI dzie zawsze po południu nowy gładki · # /fI serwis stołowy formy angielskiej <fP 14 na 12 o s ó b ; również rozmaite białe IlJ porcelany. ag Porcelanę można codziennie zrana od D A godziny 7. do 9. obaezvc. * "J. J. M e y e r. f Rothschild.
Ten nowy gatunek tytuniu otrzymałem z fabryki Panów Wilhelma Ermeler i kompanii w Berlinie, na który zwrócili już uwagę niektórzy fabrykanci Berlińscy, a który polecam funt po 10 sgI. życzliwym względom Szauowne'j Publiczności. Poznań w Czerwcu 1843.
T. Kaczkowski, ulica Szeroka NQ. 20.
Dobra ślacheckie, kapitały do umieszczenia zaraz po listach zastawnych, oraz summy na listy zastawne, później odebrać się mające, w wartości nominalnej, wskazać może Koch, przy placu Wilhelma pod liczbą 2. Poznań, dnia 10. Czerwca 1843.
i i I, n . W dniu20. III. b. 7 koni, 10 wołów, 11 krów, kilka sztuk bydła młodocianego i wszystkie sprzęty gospodarcze na folwarku doraanialnym Z y d ó w k o pod Gnieznem drogą licytacyi przedawane będą; chęć kupna mających zaprasza się. Żydówko, dnia 6. Czerwca 1843. Garbrecht.
Kurs giełdy Berlińskiej.
Sto- J\a [>r. kurant pa papie- gotowire. rai ni.
Dnia 15. Czerwca 1843.
Ubligi długu skarbowego .
Pr. aug. obligacje 1830. . , Ubligi premio» handlu uiorsk.
Ul)ligi Kurniarcbii , . , Berlińskie oblig. miejskie
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito dito Wschodnio - PI. listy zast.
Pomorskie dito.
Kur- i Nowomarcb. dito .
Szlaskie dito , . . , Akcje Kolei Berlińsko - Poczdamskiej dito dito akcje a prioris . Koiei Magdebursko-Lipskiej dilo dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Anhaltskiej dito dito akcje a prioris . Kolei D1isseldorf. - Elberfcld.
dito dito akcje a priorisdito dito akcje a prioris . Kolei Berlińsko - Frankfurt.
dito (lito akcje a prioris
Frydrychsdory.
Inne monety złote po 5 tal.
Discouto .
Ceny targowe w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel
Owsa . dt Tatarki dt.
Ziemiaków dL
Masła garniec .
Z\ .żk
3* 4
103%103 93%102 łw% 102% 106% 102%102% 102V
103%102%
103%
102%
101%.
5 4
1lI%103 104 139 138 103% 103%77 76 94% 79 /8 95% 124% 104% 103%115% 114% 13V 13V 12'r 3 n -r 3 4 4 5 4 5 4 5 4 4
Dnia 16. Czerwca.
1843. I.
od l do Tal. sgr. fen.ITi!. sgr fenl 271- l 28 l 20 - l 22 6 l 1 2 - l 12 6 28 2.9 l 17 6 l 18 2 1 6 2 2 6 - 22 - - 22 6 l 5 _ l 66 1 5 - . 20 A_ 14J- I m
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.06.19 Nr140 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.