GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.07.27 Nr173

Czas czytania: ok. 17 min.

VVielkiego

Xicstwa

. p o Z N A Ń S K I E G O

Nakładem Drukarni Nadwornej W Bekera i Spółki. - Redaktor: A. WannowsM.

! * » .

W Czwartek dnia 27. Lipca.

1843.

Wiadomości krajowe.

Z B e r l i n a, dnia 23. Lipca.

N. Pan najmiłościwiej udzielić raczył: Tajnemu Sekretarzowi Kancelaryi ministerstwa wojny, T u c k h a r d t, order orła czerwonego czwartej klassy; Hrabiemu Wo Ide mar owi Fryde ryk o - wi Pfeil godność Szambelana.

Z dnia 2 4. Lipca.

Z powodu śmierci J. K. M. Xiccia Augusta pruskiego raczył N. Pan wydać następujący Najwyższy rozkaz gabinetowy do Ministra wojny, Generała piechoty Boyena: Przez niespodzianą śmierć J. K. M. Xiccia Augusta pruskiego straciłem członka Mego domu, a armia jednego z naj sławniej szych swoich dowódzców. Odznaczywszy się prawdziwem bohaterstwem, pamiętnemi czynami wojenuemi, wysokim swoim przykładem w bitwie pod Chełmnem i zdobyciem dziewięciu twierdz, zmarły Xiążę tę jeszcze nia wielką zasługę, ze artyleryą na nową stopę urządził i do wzorowego podniósł ją stanu, w jakim się obecnie znajduje. Wojenny duch i wierność w pełnieniu obowiązków, przymioty, któremi Xiąźę aż do ostatniej chwili swego życia wysokie Swoje pełnił powołanie, w:pny pozostać w sercach wojska i jako świetny przykład w pamiętnikach jego być zapisane. - Aby uczcić pamiątkę nieboszczyka, rozkazuję, aby wszyscy oficerowie armii przez dwa tygodnie na znak żałoby po śmierci Xiecia Augusta J. M. krepę na ręku nosili. Poleca WP an u ogłoszenie niniejszego rozkazu. Sanssouci, dnia 2 1. Lipca 1843.

(podp.) Fryderyk Wilhelm.

Do Ministra wojny, Generała piechoty Bojena.

Xiążę Włodzimierz Galiczyn wyjechał do Petersburga.

Wiadomości zagranIczne.

Rossya.

Z P e t e r s b u r g a , dnia U. Lipca.

W mieście Kuźniecku, gub. Saratowskiej, zdarzyły się d. 21.,26. i27. Majar. b. trzy pożary, które zniszczyły 304 domów obywatelskich. Dla udzielenia pierwszej pomocy mieszkańcom, poszkodowanym przez te pożary, N. Cesarz Jmć Najmiłościwiej przeznaczyć raczył 10,000 rub. sr., a z rozporządzenia Ministra spraw wewnętrznych wydano z funduszu pomocniczego tegoż ministerstwa 3 O O O rub. sI. Oprócz tego Najwyżej dozwolono otworzyć pocałem Cesarstwie składkę, dla zbierania na korzyść pomienionych mieszkańców ofiar dobrowolnych. z Liska, dnia 13. Lipca. - Widoki dobrych urodzajów odpowiadają u nas w każdym względzie powziętym o nich nadziejom, oby tylko pogody posłużyły zbiorom! Dwutygodniowe nieustanne deszcze nie szkodziły urodzajom, i owszem przyszły im jeszcze w pomoc. Nasz obwód który dawniej zbożem ledwie sam sobie wystarczył, w ostatnich latach znaczne w rolnictwie zrobił postępy. Te to postępy, jakoteż i przeszłoroczny urodzaj, sprawiły, iż ziemianie nasi mąją jeszcze zuaczne zapasy zboża. Jakichże tedy spodziewać się cen zboża, kiedy i w tym roku na najlepsze zanosi <de urodzaje, a wywozić nie ma go dokąd. - Zicmiaki prawie wszędzie już poogartywane, są w najzupelniejszym kwiecie, i obiecują plon obfity. - Wełna płaci w tym roku lepiej niż w przeszłym; kilku zagranicznych komisantów objeżdża nasze okolice i dopytuje się o wełnę. W sąsiednich nam Węgrach zaczynają się już właśnie żniwa, a wszystkie doniesienia zgadzają się w tein, że kraj ten będzie miał jeszcze obtitsze zbiory niż w przeszłym roku. Trudno -WIeC aby od nas zboża mógł potrzebować.

F r a n c y a.

Z P a ryż a, dnia 17. Lipca.

N a dzisiejszćm posiedzeniu I z b y P ar ó w była mowa o sprawach zagranicznych. Markiz B o i s s y żądał wiedzieć o obecnym stanie prawa rewizyjnego. Minister spraw zagranicznych odpowiedział, że gotów jest na wszystkie pytania odpowiedzieć, ale że lepiejby było wszystkie pytania, które ktoś uczynić zamyśla, zebrać i na końcu obrady podać. Mówił polem jeszcze Markiz B o i s s y o teraźniejszych wypadkach hiszpańskich, o stosunkach między Francyą a Anglią, o stanowisku Francyi względem lilandyi, z czego także życzył sobie słyszeć sprawozdanie Ministra. P. Gui zot chciał na pytania te odpowiedzieć, ale Izba żądała, aby odpowiedź tę do przyszłego odłożyć posiedzenia. Jakoż nazajutrz uczynił P. Guizot obietnicy swojej zadosyć. Oświadczył naprzód, że obadwa pytania, tyczące się Hiszpanii i Irlandyi. odeprzeć musi, dalej tak mówił: »W obeeuetn położeniu rzeczy hiszpańskich byłoby przeciw powinności mojej odpowiadać na jakiekolwiek pytanie kraju tego dotyczące, i zapuszczać się w wyjaśnienia takowych kwestyi. Byłoby to szkodliwem dla interessentów Francyi i jej stosunków zagranicznych. 'Wszelako o dwóch rzeczach w kilku słowach nadmienić muszę. Prawda, nie mamy w tej chwili

1. )0

!. ) żadnego posła w Hiszpanii, ale nie wącham się zaręczyć, że sprawy Króla i kraju nic na tern nie cierpią. Mówiono dalej o wyszłych Generałach hiszpańskich, któizy się z Francyi do Hiszpanii udają, i mówiono o wydanych paszportach, o dostawieniu broni. Panowie, żadnego nie wydano paszportu, wychodźcy byli wolnymi we Francyi, i opuścili kraj za pomocą środków, które im samym pizynależały, bez wszelkiego porozumienia się i wszelkiego udziału rządu francuskiego. Broni nie tylko nie dostawiono, ale niedawno nawet handlowi jednemu w Perpignan, proszącemu o pozwolenie wywiezienia 20,000 flint do Hiszpanii, pozwolenia tego odmówiono. Nic więcej o Hiszpanii powiedzieć nie mogę, gdyż zamiarem jest rządu, najściślejszą i bezwarunkową, zachować neutralność. Co do Irlandyi nie przyznaję sobie prftwa mówienia o tćm. Wszystko co powiedzieć mogę, jest, co rząd angielski od lat 12 do 15 dla Irlandyi uczynił. N aczelnicy teraźniejszego gabinetu dali lilandyi emancypacyą, i mara to zaufanie - mówię to tylko jako widz - że rząd ten będzie umiał połączyć, co godności i bezpieczeństwu Anglii, a co sprawiedliwości i łagodności jest winien.« Z dnia 18. Lipca.

Wice-Admirał Mackau przyjął ostatecznie, po dwóch posłuchaniach u Króla, na których się także Pan Guizot znajdował, ministerstwo marynarki. Admirał ten podobno przed wstąpieniem swojćm do ministerstwa, położył warunek, żeby gabinet szczerze przyjął politykę izby deputowanych, co się tyczy prawa wizytacyjnego. Mianowanie Admirała Mackau pociągnie za sobą niektóre zmiany w stosunkach osobowycli jego departamentu. Kontr-Admirał Faure obejmie jako naczelnik sekcyi, miejsce Pana Fleurian, Kontr-Admirał Turpin zastąpi P. Faure w Algierze, a Kontr-Admirał Łferay otrzyma dowództwo na morzu śródziemnem. Mówią także, że albo Pan Hebert, albo Pan Sauzet odbierze ministerstwo sprawiedliwości -.

teraźniejszy zaś Minister Pan Marlin du Nord ma wnijść na miejsce Pana Bastard jako Prezes Izby kryminalnej przy sądzie kassacyjnym.

-- Xiążę Montpensier wyjechał wczoraj w towarzystwie adjutanta swego, Półkowiiika Thierry i swego Sekretarza P. de Latour, z Paryża do Pyreneów. Xiążę udał się koleją żelazną do Orleanu i miał w Amboise przenocować. Pogłoska na giełdzie wczorajszej rozrzucona o wkroczeniu powstańców do Madrytu dn. 13., była przedwczesną, lecz domniemywano się, lero przesłał pełnomocnikom, angielskiemu i francuzkiemu notę, w której ich wzywa, żeby jego żonę, Księżnę dc la Yitoria wzięli pod swoją opiekę, aby Hiszpanią bespiecznie opuścić mogła. - Już od dni czternastu czynią w hotelu ulicy Courcelles wszelkie przygotowania do jak najspieszuiejszego wyjazdu. Marya Krystyna jest podobno zdecydowaną udać się do ĄJadrytu, skoro tylko powstanie zajmie stolicę. Mówią, że owdowiała Królowa zatrudnioną jest teraz wymienianiem na gotówkę znacznej części kapitałów swoich. Donoszą, że wszystkim oficerom wyższym i sztabowym, którzyby byli zmuszeni z przyczyny powstania opuścić teraz Hiszpanią, obwód bordonii za miejsce pobytu wyznaczono. Pan Thiers, jak zaręczają,' oświadczał się zawsze za Esparterą, i podobno artykuł o sprawie hiszpańskiej nie dawno w K o u s t Y t u c Y - on iści c wydrukowany, całkiem sprzyjający Esparlerze, z jego pióra wypłynął.

Anglia.

Z Londynu, dnia 15. Lipca.

Krążyły tu znów wczoraj pogłoski o rozdwojeniu panującem w gabinecie, i dosyć im wierzono. U Ministra spraw zagranicznych odbyła się rada ininisteryalna, ua którą spraszał Sir James Graham. Popołudniu miał Sir R.

Peel posłuchanie u Królowej. »Rada ininisteryalna zwołana przez Sir James Grahama i posłuchanie pierwszego Ministra uKroIowe 'j, mówi S un, dostatecznie wykazują prawdopodobieństwo krążących pogłosek, że Sir Robert Peel ustąpić postanowił i prosił Królowej o mianowanie następcy.« Przeciwnie torysowski dziennik M o r n i n g P o s t nic o zmianie gabinetu wiedzieć nie chce. Spory o Irlandyą w Izbie wyższej ważniejsze są od tych, które się w Izbie niższej odbyły, wykazały bowiem jeszcze wyraźniej różność usposobienia Ministrów względem tego nieszczęśliwego kraju. T i m e s i P o s t chwalą mowy "Wellingtona i Lyndhursta z przyczyny ich mocy, lecz ostatni dziennik twierdzi, że mowa innego Ministra, Pana Wharncliffe jest czemsiś zupełnie odpowiedniem płasko liberalnym mowom Peela, Grahama, a nawet i Ełiotra. Szczególne twierdzenie Xcia, że pokój Irlandyi całkiem w ręku O'Connelła spoczywa, podobał mu się dla tego najbardziej, gdyż w razie jakiego wybuchu, tym łalwiejby agitatora tego do odpowiedzialności pociągnąć można. Smieszne'm jest jednakże to rezonowanie, twierdzenie bowiem takowe Ministra, choćby

nawet największe mającego znaczenie, w sądzie żadnej nie ma wartości. Wpływ dalej tego męża tak długo tylko trwać będzie, dopóki się chłopstwo cieszyć będzie nadzieją, że za jego pomocą zamiary swoje uskuteczni. Gdyż, skoro tylko przekonanie to utracą, sami przez się bez wątpienia działać zaczną, a Kapitan Rock wystąpi straszliwiej, niż kiedykolwiek.

Teraźniejsza ich wstrzemięźliwość, nawet od przestępstw prywatnych, podziwienia godną jest wprawdzie i świadczy o znacznym wpływie, który O'Connell teraz wywiera, lecz nie jest bynajmniej rękojmią na przyszłość. W Walii rozruchy Rebekkaistów trwają ciągle, ani jednego jeszcze przestępcy nie schwytano. "W południowej części Staffordsziru znów niebespieczne powstało wzburzenie między robotnikami w kopalniach i szmelcarniach żelaza, niska bowiem cena żelaza zmusiła właścicieli fabryk do wstrzymania robót lub zmniejszenia zapłaty. Z tej przyczyny przesłali memoryał do rządu i mąją mieć w Środę posłuchanie u Peela. Lecz niewiedzieć jak im Minister pomoże, sami bowiem nie wiedzą co począć. Jsajgłówniejszą tej biedy przyczyną jest, że, gdy zakładanie tylu kolei żelaznych rzadkość i drogość żelaza wywołało, niezmierna liczba spekulantów kopalnie otwierać i szmełcarnie zakładać zaczęła, które tysiące robotników zatrudniały; teraz zaś owa mnogość fabryk żelaznych, po ukończeniu kolei, jest zupełnie zbyteczną.

Z dnia 1 8. Lipca.

"Wczoraj odbyło się powtórne zgromadzenie w Maryleboue, w celu wywołania udziału dla sprawy irlandzkiej. Uchwalono nawet rożne postanowienia przeciw rozporządzeniom Ministra. Kilku członków Parlamentu, między tymi osobliwie Radykaliści, Panowie Duncombe, Hume, Sir Charles Napier, byli na tem posiedzeniu. W Greenwich wszczął się tej nocy pożar w jednym składzie zapasów okrętowych, który spłonął wraz z wielu przyległemi zabudowaniami. Szkoły są bardzo znaczne. N a zgromadzeniu ziemian- w Essex monopoliści ponieśli klęskę zadaną przez p. Cobden, agitatora przeciw prawom zbożowym. Zgromadzonych było 5000 osób, i pomimo wszelkich usiłowań p. Tyrell, prawie jednomyślnie przyjęta została przez zgromadzenie rezolucya zaproponowana przez p. Cobden, że według zdania zgromadzenia prawa zbożowe i wszelkie inne, ktorej jednej klassie kosztem drugiej winny mieć miejsca. Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 11. Lipca.

Wczoraj rano ogłoszono Madryt za będący w stanie oblężenia. Główna kwatera Generała Aspiroz jest w Rozas, wsi odległej stąd o 2 mile. Przedwczoraj wysłał do tutejszego Ayuntamiento depeszę, w której wyraża życzenie, aby stolica, zapobiegając rozlewowi krwi, połączyła się z powstaniem narodu. Członków Ayuntamientu i Junty odpowiedzialnymi uczynił życiem ich za spokojuość miasta, bezpieczeństwo Królowej i utrzymanie jej w Madrycie. Małe oddziały wojska wysłane w celu rekognoskowania nieprzyjaciela, przeszły na jego stronę, a wszyscy tutejsi oficerowie kawałeryi i artyleryi podali się przedwczoraj o dymi s syą, tak iż Generał-Kapilan San Miguel i Gubernator Lemmery całkiem są opuszczeni.

Tymczasem dowiedziano się wczoraj rano, że Regieut dnia f z Albacety el Bonillo wyruszył. Powiadano zarazem, że Generałowi Seoane rozkazał iść na Madryt i Królowę wraz z Infantką sprowadzić do siebie do Valdepenas. Junta tutejsza postanowiła podobno większością 7 głosów przeciw 5 zamiar ten popierać, a wieść ta tym podobniejszą zdawała się być do prawdy, że Gacę ta oświadczyła wczoraj, że gdyby okoliczności tego wymagać miały, Królowa wśród dnia i pod strażą milicyi narodowej wyjechać będzie musiała. Królowa uwiadomiona o tern postanowieniu oświadczyła ze łzami, że chyba związana pokoje swoje opuści. Ciało dyplomatyczne, wraz z posłem angielskim, zamierza protestować przeciw wszelkiemu gwałtownemu uwięzieniu Królowej. Mniemano, że zamiarem Regienta jest utorować sobie drogę do Kadyxu. Podobniejszą jest do prawdy, że stanął w Mancha, aby w razie potrzeby wojskiem swojem stolicę od niebezpieczeństwa mógł ocalić. Z P aryż a, dnia 18. Lipca.

Telegraficzne doniesienia z Hiszpanii: Z P er p iguan u, dnia 17. Lipca. - Majorka powstała 14. Lipca. Generał Tacon mianowanym został prezesem Junty publicznego dobra na wyspach balearskich. Generał Cortinez wyruszył z Leridy do Seu de Urgal. Serrano ruszył z trzema brygadami stojącemi pod dowództwem Brygadiera Prima i Pułkowników Concha i Cordowa, (co razem tworzy korpus 7000 pieszych, 1300 konnych i ,3 bateryi) -przez Maquinenze do Moliny. Narvaez wyszedł 10. Lipca z Calataynd, na czele 12 batalionów i 1000 jazdy, ku Madrytowi. Castro mianowany został drugim kommendantem w Katalonii i zarządzcą Barcelony, dokąd 13. Lipca przybył. Z Madrytu, dnia 14. Lipca. - Generał Aspiroz przepędził ostatnią noc w Pardo z 5000 piechoty 700 konnicy i 2 bateryami. Narvaez ma jutro na czele 12 batalionów i 1100 koni stanąć przed Madrytem. Podług ostatnich wieści Regieut wyruszył do Boylen i mówią, że uda się do Kadyxu. Widać tedy z telegraficznych doniesień, że Generał Aspiroz jeszcze 14. spokojnie stał przed Madrytem, nie zacząwszy jeszcze nieprzyjacielskich kroków przeciw miastu. Zdaje się, że to jest zamiarem powstania krwawych zajść unikać i przez zebranie znacznych sił zbrojnych koło Madrytu, zmusić władze do wydania stolicy w dobry sposób. Korpus Generała Psarvaez, składający się z 12 batalionów i 1100 koni, miał stanąć 15. pod Madrytem, również Generał U rbina, który z Badajozu dąży ku stolicy, doszedł już obecnie dość daleko, aby ruchy innych korpusów wspierać. Milicye i władze madryckie nie opuściły jeszcze wprawdzie sprawy Regienta, lecz postanowiły jak najlepiej opierać się wyjechaniu Królowej. Pochód Generała Narvaez z WTalencyi przez Darokę i Calatayud ku północy,' i z Calatayud do Madrytu należy do najprędszych i najniezwyczajniejszych ruchów wojskowych. Pierwszego Lipca wyruszył z Walencyi mając nie zupełnie 4000 ludzi i 300 koni, wypędził z Ternelu Generała Ena, którego wojsko całe prawie do niego przeszło, szedł potem dalej ku Saragossie, przybierając uciekających do niego ze wszystkich stron żołnierzy Generałów Seoane i Zurbano, a 15. już go powszechnie na czele 10,000 łudzi oczekiwano przed Madrytem. Ostatni jego pochód z Calatayud tak był zręcznie wykomplinowany i tak dobrze ukryty, że na całej tej linii żaden prywatny konespondent nic o nicin nie wzmiankował. Rejent zaś przeciwnie równie się szybko od Madrytu oddala, w miarę jak JSarvaez zbliża się do stolicy. Po długim i mozolnym pochodzie z Albacete do Valde Peńas, przebył Sierra Morena i skierował swój marsz ku Baylen, które leży przy głównym trakcie andaluzyjskim; zamiarem jego jest zapewne schronić się do Kadyxu. Przez cofanie się van Halena z Sewilli do Kadyxu, położenie Espartery wielce utrudnionem zostanie; z korpusem około 3001) ludzi oddalonym jest o mil 54 od Madrytu, odciętym od korpusu vaa Halena i w wiel'uem ka Fernandez łub Generała Conchy, który, podług ostatnich doniesień z Granady do Sevilli wyruszył. Dzienniki francuzkie podają za przyczynę tak szybkiego pochodu Espartery z Balazote do Val de Penias, że w chwili, gdy Espartero chciał wyruszyć, piechota cała, a na jej czele jego pułk ulubiony L u c ha na, zbuntowała się, co go do jak najprędszej ucieczki z trzema wiernemi jeszcze szwadronami zmusiło. Serbia.

z nad granicy Ture ckiej, dnia 8. Lipca. Wychodźcy owi, którym powrót do Serbii pozwolony został, opuścili po większej CZęSCl ziemię Austryacką, wracając po dziesięcio- miesięcznej niebytności do grona swoich familii. Ale niektórzy z nich już znów powracają do Seinlina, już to dla tego, że zbyt podejrzliwej podlegają baczności, już to że nie ufają rządowi, gdyż zawsze jeszcze osoby, obwiniane o sprzyjanie familii Obreuowiczów, prześladowane są i ścigane. O Wuciczu i Petroniewiczu słychać, że po dokonanym wyborze udali się w istocie do Kragujewaczu, i że Wucicz wynurzył życzenie, aby jako Naczelny Wódz Serbów tamże stałe swoje miał mieszkanie. Byłoby to o tyle stosowne, o ile stanowisko jego w pośrodku kraju, na czele regularnego wojska, podałoby mu sposobność stłumienia wszelkiej niespokojności; wszakże tym sposobem stanowiłby on niejako drugi rząd, potężniejszy od rządu w Belgradzie, coby zapewne różne wywołało nieprzyjemne zajścia. Z Wiednia, pod dniem 16, Lipca, donoszą: .. Generał rossyjski, Baron Lieven, który już od tygodnia był w drodze z powrotem do Petersburga, przybył tu znów wczoraj wieczorem całkiem niespodzianie, i to z rozkazem, aby się powtórnie udał do Serbii. Zapewniają, że Baron Lieven zastał w Warszawie nowe rozkazy swego Cesarza, w których tenże postępowanie przy wyborze odbytym dnia 27go Czerwca w Belgradzie wyraźnie potępia i Licvenowi zaleca, aby do nowego, prawdziwie wolnego wyboru przygotowania poczynił. Uważano, że Baron Lieven oddał dziś wizytę Xicciu Miłoszowi.

Grecya Według ostatnich wiadomości z Alen, ministerstwo greckie przesłało Posłom trzech opiekuńczych mocarstw notę, w której proponuje pierwszy termin do rozpoczęcia na nowo wypłat, miesiąc Marzec roku przyszłego. Posłowie odrzucili tę propozycją, obstając przy u

stanowionym przez konferencyą londyńską terminie, t. j. Wrzesień r. b. Wskutek tego na dzień 27. Czerwca odbyła się narada ministerstwa z trzema Posłami. Wypadek jej jeszcze nie wiadomy. lndye Wschodnie. F r a nkfo rt ska O b e rp o s t am t sz e i t ung zamieściła następujące ostatnią pocztą nadesłane wiadomości: »Doniesienia z Bombaju pod d. 20. Maja zawierają mało wypadków, ale nastręczają powód do ważnych uwag nad stanem rzeczy nad rzeką Indus. Z depeszy pod d. 1. Maja spodziewano się, że potęga Beludżów odniesionemi przez Generała Napiera d, 17. Lutego i 24. Marca zwycięstwy jest zniesiona. Z bohaterskićni zapewnieniem oświadczył angielski dowódzca w swym raporcie po bitwie pod Dubbą, iż ze wszech miar ma nadzieję, że już żaden wystrzał w Syndzie nie padnie. Przepowiednia ta okazała się zawodną. Nadesłane pocztą dnia 1. Maja wiadomości z Hyderabadu dochodziły, po dzień 19. Kwietnia;-dnia 20. Maja miano wiadomości po dzień 10. Maja; w trzech tygodniach zaszła niejedna zmiana. Sir Charles Napier stał z małą zbrojną siłą w oszańcowanym obozie nad Indem niedaleko Hyderabadu a odważny i mocny nieprzyjaciel zagrażał mu natarciem. Shere Mohammed, jeden z emirów, o którym mówiły gazety, że pierzchnął wpuszczę, by podobnie jak Abdel Kader oczekiwać lepszych dni dla pomszczenia się za poniesioną klęskę - niedługo potrzebował czasu do wysławienia nowej armii przeciw angielskoindyjskiej potędze. Uszedł on z pobojowiska nad rzeką Tullalie w góry Beludżystanu i zbuntował plemiona. Uorganizowawszy z nich wojsko, powiódł je ku Syndowi; ostania główną kwaterą stanął w Sukuryndzie nad ludem, o 50 angielskich mil od Hyderabadu. Ali Murad znany z swej ochoty do boju a w najnowszym czasie jako zdrajca swojej ojczyzny, za co przez Anglików na władzę Khyrpury wyniesiony, miał go zaopatrzyć wdziała, które Anglicy do zupełnie innego zamiaru mu powierzyli. A chociaż to jest tylko pogłoską, wszelako wypadek ten jest bardzo do prawdy podobny. Ali Murad był tego przekonania, że zdobyty kraj w Syndzie będzie jemu oddany w posiadłość; ale jakże sig nie zdziwił, gdy się dowiedział, że takowy do angielsko-indyjskiego państwa wcielony będzie. Zbliżające się pod dowództwem Shere Mohammed wojsko podają na 30 do 40,000 ludzi; takowe ma mieć z sobą 20 dział; zdaje się, że podanie to jest cokolwiek przesadzonej jednakże rzeczą do prawdy podobną liczby wojka o wiele przewyższa dwie pierwsze, które przedtem porażono. Przytem zważyć należy, że się już zbliża pora roku, w której wezbranie wód nastąpi, co wszelki postęp wojska ku głębi Syn du utrudni, a komunikacya na morzu przez "wiatry ciągle peryodyczne przez trzy miesiące przerwaną będzie. Dlatego bardzo ważną jest rzeczą, by niezwłocznie posiano posiłki do Hyderabadu. Kilka pułków wyruszyło dnia 3. Maja z Kurradszy dla połączenia się z korpusem Napiera. Zbywa całkiem na doniesieniach o dalszych środkach, których, jak się spodziewamy, przedsięwziąć nie zaniedbano, by angielskie panowanie nad Indem naprzeciw nieprzyjaznym plemionom Beludżów zabezpieczyć. Komunikacya między Hyderabadem a Bombajem jest bardzo utrudniona; tylko pod uzbrojoną eskortą mogą się depesze od stacyi do stacyi dostawać, podobnież i poborcom podatku podczas ich wycieczek musi wojsko towarzyszyć; stan ten potrwa tak długo, pokąd Beludżowie wytępieni nie będą. Coraz bardziej nasuwa się porównanie tutejszego składu rzeczy ze stanem rzeczy w Algierze i Czerkasyi. Na żołd dla wojska musiano posiać do Hyderabadu 50 laków rupiów, co znaczy pół miliona funt. szteil, jestto summa, która wyrównywa ośmnasto-miesięcznym dochodom z wszelkich podatków w Syndzie. Podobnież i w Afganistanie pojawiają się zuowu rozruchy: Persowie mąją teraz przemagający wpływ w Kandaharze; mówiono, że jeden z naczelników perskich, Mohammed Beg, opanował miasto; w Kabulu wzięli górę Kuzzylbaszowie; obadwa doniesienia opierają się mniej więcej na pogłoskach; gdyż wszystko, co po tamtej stronie przesmyków się dzieje, jest w najwyższym stopniu niepewne. Dost Mahommed zostawał jeszcze w Peszawer, czekając jaki obrót wezmą układy jego syna Akhbar-Chana w Dżellabadzie z Kybberyami, którzy za wolne przejście przez przesmyki żądają nie mniej jak 30,000 funt. szterl.

Rozmaite wiadomości.

Z Gdańska, dnia 8. Lipca. - Wskutek ostatnich doniesień z Anglii, pokup zboża bardzo się u nas zmniejszył i ceny pospadały. Za łaszt pszenicy najprzedniejsze') 133 do 134 riej nie płacą teraz więcej jak 372 zł. pI., żyta zaś o d 247 do 255 zł. pI.

Mody. - Wszystkie mody idą z Paryża, a o Paryżu można powiedzieć, że jest jedynemiasto w Europie, które wcale nie zna i nie ma mody. Tam przyjść do składu kapeluszy męskich lub] kobiecych - bo na tej części ubioru najbardziej wybija się moda - to okaże się, że każdy niemal kapelusz jest inny. Po balach, po spacerach publicznych, widać suknie wszelkiego kroju na ludziach pici obojćj. Mila jest ta rozmaitość, dowodzi oua wolności i niezawisłości ducha, wzgardy dla naśladownictwa. U nas młodzi ludzie wyglądają na zgromadzeniach i zabawach jednakowo, jak piechota w jednej linii ustawiona. Są to saun niewolnicy, którym na czole wybija się uległość dla samcdzierczej mody. - Z Paryża tedy, gdzie nie ma mody, rozlewa się moda po całym świecie w ten sposób. Ponieważ każdy ubiera się podług swej łantazyi, lub wygody, dla tego często pokaże się coś odmiennego, niewidzianego. Bedaktorowie pism krawieckich donoszą o tern swoim czytelnikom. Pisma odleglejsze od Paryża roztrębują echo po Europie i po-za Europą. Ogłoszenie mody skoro wyjdzie po-za Francyą, zaraz z prostej nowiny staje się ustawą. Byciny nadają modzie przywilej i są dopiero lakiem zatwierdzeniem ustawy, jak niegdyś była pieczęć kanclerska na pismach wydanych od Króla. - W Paryżu są ludzie, którzy się trudnią i wymyślaniem mody. Nie robią oni tego całkiem na oślep. Starzy Polacy powiadali, że opiekunem mody byl czart, że miał beczkę, w której pakował różne szaty, a skoro była napełniona, to ją wysypywał i co było na spodzie, to zostało na wierzchu i mody znów przechodziły dawną kolej. - To zupełnie fałszywe postrzeżenie. Mody wracały się niekiedy, ale rzadko. Miały one główną podstawę w stosunkach z różnemi narodami, a mianowicie we wojnach. W podróżach czepiały się Polaków mody zachodniej Europy, a we wojnach oryentalne, a mianowicie tatarskie lub tureckie. Zależały więc zmiany w ubiorach czyli mody od ważnych okoliczności, bo od stosunków politycznych. To samo i dziś się się dzieje, lubo w inny sposób. Ci, co wymyślają mody, nie podróżują, ani nie wojują, ale czytają gazety po kawiarniach i na nich osadzają swoje jenijalne pomysły. Podczas wojny greckiej bucliate rękawy i nogawki odpowiadały czasowi. Jeżeli wolność we Francyi robi postęp, natenczas kolor czerwony znajduje sympatyą. Śmierć człowieka wielkiego wpływu narzuca kolor czarny. Na balach tej zimy, w północnej Europie mężatki czarno nieraz stroiły głowę i nie wiedziały, że po Księciu Orleańskim tak późno się wybrały z żałobą. Mód nie wi dzie, którzy je wymyślają], a przytem tylko na kieszeu zagranicy obliczają. Wchodzą nieraz w zmowę z fabrykantami materyi, kupcami, krawcami i znakomite'ml osoby, które swoim ubiorem c1ąją powód do rozkrzyczenia po świecie, że teraz jest taka i taka moda. Najgłówniejszemi autorami mody są atoli ludzie płytkiego przemysłu; jak fryzy ery, golibrody, pedikury to jest ci, co elegancko paznokcie obcinają, fabrykanci i handlarze pachnideł i rozmaici im w zatrudnieniach podobni. - W Anglii lud ceni wysoko Lorda, kiedy żyje stosownie do dochodów, kiedy sprawia wiele pojazdów, sprzętów i rzeczy kosztownych. Mówią, że on robi jak powinien, bo wspiera przemysł. !Nasi salonowi filozofowie, którychto starzy Polacy bardzo pięknie nazywali: »Jaskrawemi łebkami*, z tej samej zasady bronią mody. Ale rozumniejsza część narodu uzna, że społeczeństwo obejdzie się bez ludzi, którzyby w jego organizmie grali tylko rolę brzucha. Każdy ma produkować w którejkolwiek sferze. Porzucać więc suknią dobrą w Polszce dla tego, że inną wymarzył jaki fryzyer paryski, jestto marnotrawić rzecz swoje i owoc pracy społecznej. Ale na szczęście mody coraz mniej mąją wielbicieli i dziś zawracać sobie głowę modą, jestto dowodzić tylko czczości umysłowej. Ludzie, co nad drugich celują suknią, rzadko zacelować potrafią głową.

Honoraryum francuzkie. -- Karol Gosselin zapłacił Eugeniuszowi Sue, za My* ster es de Paris 26,000 franków honoraryum. Oprócz tego zastrzegł sobie aulor, że mu wolno naprzód umieszczać rozdział po roz - dziele w Journal des Debats, a wiadomo, że ten dziennik najlepiej płacikatolicki, który Swoim światlo-cieniein i rzędem smukłych słupów uroczyste sprawia wrażenie. N ad głównym ołlarzem są dwa napisy arabskie.

Po jednej stronie stoi: «Nie masz innego Boga, oprócz samego Boga«, a po drugiej: »A Mahomed jego prorokiem.« Niejedna pobożna dusza gorszyłaby się temi słowy, gdyby te hieroglify arabskie odgadnąć umiała. Wynalazek Pana Sawickiego w Warszawie. - Pan Sawicki zbudował pojazd podług własnego pomysłu i planu z mechaniką zabezpieczającą takowj' od skulków rozbiegania się koni, spadania pojazdu, lub nagłego cofnięcia się z pochyłości. W każdym z tych przypadków f , za jednem tylko poruszeniem korby, konie w największym pędzie odłączają się z dyszlem od pojazdu, zostawują tenże jakby hamulcami przykuty na miejscu, a w krótkiej tylko odległości konie, którym zasłony spadają na 0* czy, tak, że same bez ludzkiej pomocy stanąć musZą, Poruszenie zaś korby może być dokonane albo przez osobę w pojeździe siedzącą, albo przez stangreta, albo nawet przez lokaja umieszczonego w tyle. Pan Sawicki zastosował swój wynalazek do powozów tak nowo budujących się, jakotćż już gotowych; nie przestając wszakże na tern, zastosował nawet swój mechanizm do lokomotywów na kolejach żelaznych. Dziecko sześć-letnie za jedne'm poruszeniem korby, może odłączyć cały szereg albo te'ż kolejno po jednym wagonie od rozhukanego lokomotywu.

Teaii* iioisJii w PoKiianiii.

W Piątek dnia 28. Lipca 1843. I. dramat hi* storyczny w 3ch odsłonach oryginalnie napisany przez L. A. Dmuszewskiego: S t a n i s ł a w Le sz czyń ski , Król Polski, czyli Oblężenie Gdańska.

Kościoły i domy w Algierze. - Większa część ulic w Algierze jest już założona na OBWIESZCZENIE.

sposób francuzki, a szczególniej ulica marynarki, Lokale do wyszynku piwa grodziskiego, a idąca od zatoki do środka miasta, również plac mianowicie sklep pod ratuszem, gelta zwany, rządowy, ulice: Bab Asun i Bab-el-Oued, noszą i izby z naleźącemi do tego sklepami pod wagą, na sobie charakter europejski. Tylko płaskie nazwane kratka, na czas pd 1. Stycznia 1844. dachy przypominają jeszcze, że miasto to jest do ostatniego Grudnia 1846., a zate'm na 3 lata, z wolnością wyszynku nie tylko grodziskiego, guiazdem Arabów, napisy zaś na wywieszkach ale także każdego innego piwa, najwięcej dają(szyldach) sklepowych, są ułożone całkiem w cemu wydzierżawione być mają.

guście paryskich przekupniów. Jedną jeszcze Tym celem termin licytacyjny na widać maurytańską budowę, przy ulicy mary- dzień lOtego Sierpnia r. b. narki. Jestto pięknemi portykami ozdobiona przed południem o godzinie IOtej w sali naszej moszea, najwspanialsza z wszystkich 78 świątyń S d e sy nalnej naz R na z t onY t m został. Warunki . ,.,. . .. Zlerzawne w egls ra urze naszej przejrzano lnahomcdanskieb, ktore SIę w AlgIerze znajdują. Ayć-łąpgą. Stojącą na placu rządowym obok domu gubeiy* Poztfari, dnia 9. Lipca 1843.

uatora, mniejszą moszeę zamieniono na kości«? J & *]I M a g i s t r a t . - I a c I

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.07.27 Nr173 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry