GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.08.07 Nr182
Czas czytania: ok. 20 min.VVlelkiego
Xicstwap O Z N A N S K I E G O.
Nakładem Drukami Nadwornej 11*. De/cera i Spółki. - Redaktor i A. WannowsM
£ 18».
W Poniedziałek dnia 7. Sierpnia.
1843.
Wiadomości kraj owe.
Z B e r l i n a, dnia 19. Lipca.
Dowiadujemy się, że uczyniono już wszelkie przygotowania do uroczystego obchodu dnia 11. Sierpnia, jako rocznicy tysięczno - letniej niezawisłości Niemiec, w skutek traktatu Werdeńskiego. Aby uroczystość tę uświęcić, rozkazał J. K. Mość we wszystkich kościołach tutejszych odprawić nabożeństwo na uczczenie dnia tak radosnego dla całych Niemiec. - Spodziewać się należy, że we wszystkich kościołach monarchii pruskiej dzień 11. Sierpnia równie uroczyście obchodzonym będzie. Na pamiątkę tak rzadkiego narodowego święta mają wybić medal: rysunek do niego zrobi, w skutek Najwyższego rozkazu, malarz Korneliusz. Z dnia 24. Lipca.
Wczoraj otworzono testament Księcia Augu sta, w Bellcvue, letniem mieszkaniu Hrabiny Waldenburg. Na rzecz korony spadły wszystkie dobra, należące do dotacyi Księcia; przynoszą one czystego rocznego dochodu 125,000 tal. Znaczna część tego dochodu dostanie się, na mocy familijnej ugody, J. K. M. Księciu Wilhelmowi, stryjowi Króla. Zamek Bellevue już dawniej zakupił Najj. Pan za 156,000 tal., lecz dopiero taraz zostanie jego właścicielem. Znaczny nadzwyczaj prywatny majątek Księcia, pomnażany corocznie przez porządną administracyą, spada na różnych dziedziców, osobliwie
zaś na dzieci, które Książę miał z Hrabiną Waldenburg i Panią de Prillwitz. Hrabina Waldenburg odziedziczyła swój piękny hotel na Paryskim placu, nadzwyczaj bogate sprzęty, kapital 30,000 tal. i 800 tal. dożywotnej pensyi. Każde z jej dzieci dostało 200,000 tal. - Podobnie dzieci Pani Prillwilz zaopatrzone zostały. Urzędnicy domowi i nadworni Księcia zatrzymują aż do śmierci całkowite pensye swoje, jeśli do służby publicznej nie przejdą. Między dobrami, które wróciły do korony, jest zamek Rheinsberg, gdzie Fryderyk W. jako następca tronu przemieszkiwał, a później brat jego Książę Henryk. - Następcą zmarłego Księcia w naczelnem dowództwie artyleryi ma być Książę Radziwiłł, gdyż Książę Adalbert jest jeszcze za młodym do tak ważnej posady. Z Królewca, dnia 24. Lipca.
Z Kwidzyny (Marienwerder) donoszą: Rozporządzenie, mocą którego władza policyjna poArzesyłafa szynkarzom nazwiska tych pijaków, krórym wódki sprzedawać nie wolno, wydala w wielu miejscach zbawienny skutek. Z nad Warty, z dnia 25. Lipca, mieści Powszechna Gazeta Pruska następujący artykuł: Pomyślny od lat kilku zbieg okoliczności korzystny wywarł wpływ na przemysł gospodarczy, jako lei na dobry byt wszystkich klass mieszkańców W. Księstwa Poznańskiego, a mianowicie ziemia doszła do nieznanej tu jeszcze ceny. W skutek tego dobra szybko z rąk do to wyższą przynoszą płacę. Jakkolwiek pojedyncze osoby znaczne stąd wyciągnęły zyski, to z drugiej strony nie nader pomyślne otworzyło się pole dla spekulacyi, a ziemia w tej samej stanęła mierze, co towary ruchome. Dość często zakupują dobra w tym jedynie celu, aby je znów jak najprędzej z zyskiem sprzedać. Takowa szybka wymiana dóbr nie może być pomyślną dla przemysłu gospodarczego. Za korzyść przeto uważać należy, że ten rodzaj wymiany dóbr do najwyższego już, jak się zdaje, doszedł stopnia, i że wymiana ta nie rozciąga się po za dobra szlacheckie, i większe folwarki wieczysto-dzierzawne; posiedziciele chłopi szczęściem jeszcze tak dalece przywiązani są do ziemi ledwo co nabytej, te się nawet nadzieją zysku do sprzedaży nakłonić nie dają. Zresztą zaprzeczyć nie można, że gospodarstwo w ogóle ostatniemi laty znaczne u nas uczyniło postępy: wysokie ceny dóbr i wyższa wartość płodów dostarczały posiedzicielom kapitałów, za pomocą których byli w stanie dawniejszy nieład nieco naprawić i porządniejsze zaprowadzić gospodarstwo. Coraz to bardziej bierze górę to przekonanie, że dawniejszy sposób gospodarowania niedostatecznym byl, i że postęp jest nieodzownym. "W wielu większych dobrach znaczne zaprowadzono irrigacye. Wprowadzają się poprawione machiny i apparaty. Nawet na posiedzicieli chłopskich postęp ten nie był bez wpływu. Widać wszędzie lepsze zamieszkauia i budynki gospodarskie. Chodowauie bydła, a mianowicie koni, znacenie się ulepszyło. Mniej dostatecznym jest podział pól, gdyż większa część gruntów chłopskich zagospodarowana jest jeszcze według podziału na trzy pola, chociaż zaprowadzona separacya naglącym jest powodem *<b lepszego podziału i władze ile możności do stosownych przykładają się ulepszeń. Tu to jest pole, na którem powstające towarzystwa gospodarcze wielki do działania mają zakres; szczególnem ich zadaniem być powinno starać się o lepsze urządzenie gospodarstw chłopskich. Ze Szczecina, dnia 25. Lipca.
Z prowincyi tutejszej, podobnie jak z innych, liczne w ciągu ostatnich miesięcy przedsięwzięto cmigracye do Ameryki północnej i Królestwa Polskiego. Mianowicie w ostatnim tym kwartale wyszło 151 familii, składających się z 719 osób, przez Hamburg do Ameryki: należą ci wychodźcy po większej części do tak nazwanych staroluterskich Separatystów, na których czele stoi znany ze swych religijnych marzeńi ikandydat Kindermann. -Końcem polepszenia sobie losu wyszło 27 familii, w ogóle 14*7 osób, do Królestwa Polskiego. Z dnia 3 1. Lip ca.
W ostatni piątek o godzinie 61 wieczorem, przybyła do nas pierwsza lokomotywa z Angermunde z pociągiem ośmiu ludźmi napełnionych wozów. Ten dowód oczywisty, że już ostatnia część naszej kolei żelaznej ukończona, napełnił nieprzejrzane tłumy ciekawych widzów niewymowną radością. Pierwsza ta jazda, na próbę tylko przedsięwzięta, trwała (jak zwykle przy takiej okazyi się dzieje; już to dla ostrożności, już to dla częstego po stacyach wysiadania) o wiele dłużej, niż potem przy uregulowanym biegu trwać będzie. Cała przeprawa ż Berlina tu dotąd ma trwać tylko godzin 4 lub 4*-, później zaś może pociągi jeszcze prędzej zdążać będą. Wyjazd podróżnych tak z Berlina jako i z Szczecina odbędzie się dwa razy na dzień, o godzinie 6. zrana i 4. po południu. Prócz tego z obydwóch miast pójdzie jeszcze codzień o godz. 1'2. pociąg z bagażami, który ma iść tak szybko, że wyjechawszy z nim z Szcze-' cina będzie można jak najwygodniej pójść w Berlinie do teatru. Z Swinemiindy, dnia 30. Lipca.
Dnia 28. t. m. przybyła tn cesarsko - rossyjska korwetta »Ab o, « o 1 O armatach, z załogą 140 ludzi i kapitanem Anker. - Statek leu przywiózł dwa arcydzieła nowszej sztuki, 2ch kolosalnych młodzieńców wstrzymujących cuglami wspinające się rumaki. Te w Petersburga z bronzu ulane posągi podobno Cesarz Rossjjski Królowi Pruskiemu w upominku przysyła. Obie dwie grupy różne od siebie, mające, jak się zdaje, 10 stóp wysokości, są arcypięknie wyrobione i nader sztucznie wydłutbwane; będą one zapewne najpyszniejsza ozdobą miejsca, na którem je postawią. Kommendaut korwetly udał się w tych dniach do Berlina, aby odebrać rozkazy, tyczące się dalszego transportu; posągi tymczasem, które oglądać dozwolono, są codziennie przedmiotem podziwieuia licznych gości u wód bawiących, cudzoziemców i mieszkańców miasta i okolicy.
Wiadomości zagraniczne!
Francya Z P ary ż a, dnia 24. Lipca.
Ledwo Panna Lenormaud powieki zamknęła, zostawiwszy pieniądze swoje siostrzeńcowi, a niezmierne paki manuskryptów przekupniom masła i sera; ledwo co dzieuuik sporów (która przytem i piękniała sprzedaj e ), ogłosił, na psotę Sieciowi, który przepowiednie Pani Morel, przy ulicy Coquenard, zaleca; - rozgościła się natychmiast jakaś P a n i C l e - m e n t w dawniejsze* mieszkaniu Panny Lenormaud, aby do siebie jej czcicieli przeciągnąć. Wyszła także zaraz po śmierci sławnej prorokini broszura, pod tytułem: D e r u i e res propheties de Mile Lenormand, oczywiście pisana w interesie legilymistów i przeznaczona do rozejścia się po wsiach osobliwie w Normandyi i Bretanii. Zawiera ona w sobie proroctwa o uwolnieniu Ludwika Napoleona, o wojnie domowej w Anglii, pełnej rusztowań i bitew, o zburzeniu lortyiikacyi paryzkich przez lud, o skończeniu się rzcezypospolitej szwajcarskiej etc. Pan Arago, mówi pisemko, umrze w krotce nie uskuteczniwszy zamiarów swoich. W akademii 5 katedr w przeciągu dwóch lat zawakuje, Guizot pogo dzi się z Thiersem, a ta zgoda będzie przyczy - ną wielkich nieszczęść dla Francyi. Pan Emile de Girardin umrze śmiercią gwałtowną; Rotszyld przechrzci się; Wersal spłonie pożarem; Soult umrze w krotce, a Król odwiedzi go na śmierlelnem łożu; jeden z książąt francuzkich polegnie w Afryce na polu bitwy, a śmierć ta ustali zabory alrykańskie; Stambuł ujrzy krzyż zamiast pół księżyca; po śmierci Króla ani Regient ani dziecko panować nie będzie, tylko młody wygnaniec wróci i berło owładnie; lilie, które wyrwać chciano, znów zakwitną; Rheiins ujrzy przepych koronacyi, a lud nie będzie się posiadał z radości. Francya zostanie znów cesarstwem i odzyska granice, które jej orły zdobyły; godne przymierze z wielkim narodem zawarte m zostanie, a wtedy Francya całemu światu prawa swe nałoży. - Takie książeczki są uwagi godne dla tego, że pokazują nadzieje i obawy tej lub owej partyi. Wolałby zapewne gabinet francuzki jakie dobre proroctwo o te'm, co się w Hiszpanii koniec końcem stanie, lecz lam egipskie panują ciemności. Pan Balzac ma jechać do Rossyi; proszono go podobno, aby napisał dzieło, klóreby zmniejszyło nieprzyjemne wrażenie, jakie zrobiła książka Pana (Justine. Z B res tu. - Wczoraj dnia 25. o godzinie 9. z rana, oznajmił odgłos dzwonów i rzęsiste z armat wystrzały wyjazd Księcia i Księżniczki Joiuville. Dostojna para zostawiła, prócz licznych ofiar rozdanych ubogim, prefektowi morskiemu i prezydentowi miasta po 2000 fI.;aby je między potrzebujące rodziny podzielić. - Wczoraj zapewne spotkał się Książę z wysoką swoją familią w zamku Bizy. Z dnia 2 8. Lipca.
Żałobne nabożeństwo za poległe w dniach lipcowych ofiary, odbyło się we wszystkich kościołach stolicy; kościół świętego Pawła był najbardziej napełniony. Giełda będzie jutro zamkniętą, a poczta odbierać będzie listy tylko dopołuduia. Angielski pełnomocnik przyjął dzisiaj u siebie ambassadora hiszpańskiego, P. Hernandez, który podobno pisał do Madrytu o dymissyę. Szkoła politechniczna, założona roku 1794.
wykształciła dotychczas inżynieryi, liniowego wojska i marynarki 3500 oficerów. Wiktor Hugo pracuje obecnie nad nowym dramatem, pod tytułem Wilhelm Tell. Anglia.
Z Londynu, dnia 28. Lipca.
Królowa z Księciem Albrechtem odwiedzili wczoraj pierwszy raz Tunnel pod Tamizą. Morning Herald powiada: Mówiono ogólnie w Rio Janeiro, że w skutek zamęścia Księżniczki Franciszki z Księciem J oimille, ustąpi rząd brazylijski Francuzom wyspy S1. Katarzyny, jako część posagu Księżniczki.
Uważano to za rzecz małej wagi, lecz wiemy teraz z pewnością, iż pułkownik francuzki umieścił w kontrakcie przedślubnym ten warunek, że Książę Joinville będzie sobie mógł na wymienionej wyspie wybrać 25 mil gruntu. Rząd brazylijski przystał na to, i tak jeszcze był nieoględnym, że nie zawarował sobie bogatych kopalni węgla, które tam niedawno odkryto, a które tak zubożałemu krajowi jak Brazylia bardzoby się przydać mogły.
LordBrougham oświadczył niedawno w Izbie Wyższej z okoliczności rozpraw o I r l a n d y i , że ma podejrzenie względem użycia zbieranych przez O'Counella składek repealskich. To spowodowało towarzystwo repealskie na oslatniein tygoduiowein zgromadzeniu do objaśnienia administracyi tych funduszów. O'Connell oczyścił się tu zupełnie przed swojem zgromadzeniem z całego podejrzenia, zwracając uwagę na t o, że istnieje oddzielny komitet skarbowy, że prowadzona jest dokładna kontrolla wpływających składek, i że każdemu repealiście wolny jest przystęp do ksiąg, których rachunki w oddzielnych rapportach kwartalnie są ogłaszane. · - Wydatki towarzystwa, według twierdzenia O'Conuella, są bardzo znaczne, między inuemi szczególniej koszta na gazety, które każdemu repealerowi, zbierającemu składki, gratis są do wego parlamentu obliczone na 2800 funt. sz1. ( 11 7,600 zł.). Z wielkiem jednak zadowoleniem przychodzi mu zawiadomić Lorda Brougham, że ze składek repealskich włożył niedawno 10,000 f. s1. w papiery publiczne. Przy tej sposobności okazał znowu O'Connell wielki swój rozsądek w trudnem na jego drodze unikaniu nieprawości; oświadczył bowiem, że nie chce nic mieć do czynienia z objawiouem niedawno we Francyi współudziałem w poruszeniach repealskich, i wynurzył się dosyć z niechęcią o wyrażeniach republikanina Pan Ledru Rollin. «My nie mamy żadnych dalej sięgających celów, jak zniesienie unii prawodawczej,« rzekł wyraźnie i wspomniał potem o zapowiedzianych odwiedzinach P. Ledru Rollin w Irlandyi, dodając, że P. Ledru Rollin będzie bardzo dobrze przyjęty, ale to co ma powiedzieć, może także na piśmie udzielić, a potem jego pismo byłoby na zgromadzeniu repealerów odczytane; skoro zaś sam przybędzie, może także publicznie mówić. Agitator zabezpiecza się zawsze tera od wszelkiego posądzania, jakoby przez pomoc zagraniczną miał na celu zamach na koronę i państwo. - Ostatnie wiadomości z Kanady z dn. 24.
Czerwca donoszą o powstaniu robotników, zatrudnionych przy kanale Beauharnais, którzy w liczbie 3000"porzucili robotę, dla tego, że im nie podwyższono płacy dziennej z 21 szylinga na 3 szyi., i przedsięwzięli jawne kroki nieprzyjacielskie przeciwko przedsiębiercom budowy. Lubo kilka oddziałów 77 pułku piechoty i dragonów wysłauo przeciw burzycielom, a nawet przy utarczce zastrzelono z nich 8, przeszło 20 raniono i tyleż ujęto, jednak powstanie nie ustało, ale owszem dowiadujemy się, że robotnicy organizują się na sposób wojskowy i umieją broni sobie dostarczać. Jenerałny Gubernator wyznaczył kommissyą dła zbadania na miejscu przyczyn tego powstania. Hiszpania.
Z P a ryż a, dnia 23. Lipca.
Doniesienie telegraficzne z Hiszpanii.
Z Perpignanu, dnia 26. Lipca. - Parowy okręt »Papin« zawinął dnia 24. do Barcelony; przypłynął on z Walencyi, gdzie na dniu 22. dowiedziano się, że fregata Hiszpańska »Cortes« z dwoma mniejszemi okrętami da. 14.
wyszła była w Algesiras pod żagle, końcem blokowania Kadyxu. Concha był dn. 14. Lipca w Campillo de Arenas; szuka on Espartery! Wyspy Minorka i lwica ogłosiły powstanie wraz z swemi załogami.
- Madryt poddał się bezwarunkowo. Ayuntamiento wysłało było deputacya dnia 23. do Generała Narvaeza, podając mu warunki, pod ktore'mi by Madryt bramy swoje otworzyć chciał, jako: dobre obejście się z gwardyą narodową, uieprześladowanie z powodu ostatnich wypadków, osadzenie Junty Centralnej i mianowanie Generała Aspiroz na Prezesa tejże. Ale Generał Narvaez nie przyjął tych warunków. Powtórna deputacya z rana dnia 24go ten sam oduiosia skutek, a zatem nic innego władzom nie pozostało, jak tylko otworzyć bramy zwycięzcy bezwarunkowo. Jakoż wkroczył N arvaez dnia 24. do stolicy. Słychać teraz, że Generał Narvaez większą część Generałów, którzy w ostatnich wypadkach udział mieli, do Madrytu powołać myśli, ab j' się z nimi naradzić względem środków, jakiemiby zaradzić można klęskom, na które Hiszpania jest wystawiona, jako też zapobiedz wszelkim niezgodom na przyszłość. Co do przywrócenia Królowej Krystyny na Regientkę, to sami najgorliwsi jej zwolennicy od zamiaru tego jak się zdaje, odstąpili, zwłaszcza, że sama Exregientka już się pierwej kroku tego zrzekła.
Regient bawi jeszcze, według najnowszych doniesień, w Kordo wie, gdzie zapewne czeka na Generałów van Halena i Carratalę. Generał Concha był 14. Lipca w Campillo de Arenas na trakcie z Granady do J aen, a jeśli Espartero, jak wnoszą, uda się w dalszy pochód do Kadyxu, pójdzie zapewne za nim przez Alcandetę i Monlillę. Wczorajsze doniesienie giełdowe, według którego Espartero wniósł o dymissyą, polega zapewne na źle zrozumianej wiadomości o dymissyi Pana Arguclles, który opiekę nad Królową złożył. Byłoby też zbyt wielką satysfakcyą dla jego nieprzyjaciół, gdyby, lubo w skutku złożony, dobrowolnie wszystkich swoich prerogatyw zrzec się miał: owszem spodziewać się należy, że jeśli mu się uda do Kadyxu dostać, stamtąd przeciw uzurpowanej władzy w Madrycie protestować będzie.
Z Paryża, dnia 28. Lipca.
Attak Pułkownika Ortegi na Saragossę nie mało utrudni stanowisko nowego rządu, który naturalnie moralną na siebie przyjmuje odpowiedzialność za czynności rewolucyi. Saragosa i Madryt muszą według wszystkiego, co się pod ich murami działo, nieublagauemi być nieprzyjaciółmi nowego porządku rzeczy, który z tak wielkiem upokorzeniem miast tych, po Barcelonie najpotężniejszych, zaprowadzonym został. J eśhć nienawiść i zemsta Barcelony gniew i obrażona duma Madrytu i Saragossy dość będą potężne do zamieszania kwestyi względem przyszłej regieiicyi. Zresztą zdaje się być podobną do prawdy, że nie będzie już osobnego Regienta, tylko rząd regencyjny złożony z kilku osób, któryby odpowiedział roszczeniom różnych stronnictw i demokratycznej zaciekłości partyi oppozycyjnej. , N- i e ni c y.
Z Frankfortu n./M" dnia 15. Lipca.
Utworzyło się tu towarzystwo Starozakonnych, którzy zobowiązali się kazać chrzcić dzieci swoje, tak jak to ma już miejsce w Berlinie pomiędzy ukształconą klassą wyznania Mojżeszowego. Z Hanoweru, dn. 13. Lipca.
Za powód j zerwania układów z rządem naszym względem przyłączenia się do niemieckiego związku celnego, przytaczają teraz dzienniki tę okoliczność, że rząd nasz żądał z kassy zwiąkowej wypłacenia sobie najprzód pół miliona talarów i prócz lego znacznych zmian w taryfie; na co ze strony Związku celnego przystać nie chciano. Nadio Król nasz przekonał się w podróży do Anglii, że iiiteressem Hanoweru jest, nie przyłączyć się do Niemieckiego związku celnego. Turcya.
O d g r a n i c y T u r e c k i ej, dnia 6. Lipca.
Niespokojności w Bośnii, szczególniej w części nazwanej Kroacyą turecką, nie są jeszcze wcale przytłumione, jakkolwiek Baszy bihackiemn udało się w dobry sposób załagodzić ostatnie powstanie, wybuchłe z powodu zbyt wysokich opłat celnych i innych samowolności. Wezyr bośniacki, chociaż zebi*ał znaczne siły wojenne pod sweini rozkazami, nie chciał jednak wystąpić przeciwko temu powstaniu, z obawy, aby się i reszta wzburzonej ludności w Bośnii, nie zbuntowała i nie przyłączyła do powstania. - Owszem potwierdził wszystkie przez Baszę Bihackiego udzielone przyzwolenia, i ciągle jeszcze zajmuje się łagodzeniem wzburzonych umysłów, a tymczasem potajemnie posyła przedstawienie do Konstantynopola o posiłki w wojsku i amunicyi, aby wrazie wybuchnięcia nowego powstania, silnie mógł je przytłumić. -> W H e r c e g o w i n i e panuje także wzburzenie między chrześciauami, Z nad granicy tureckiej, dn. 21. Lipca, Wciąż jeszcze dochodzą nas wieści o are sztowaniach w Srrbii, liczba zaś wychodźców wSemlinie powiększa się coraz bardziej. Mówią, że przeszło 300tych nieszczęśliwych znajdujesięna ziemi austryackie 'j ; są to po wieksze] części dawniejsi urzędnicy; nienawiść ich ku polityce, która ich ze wszystkiego ogołociła, jak sobie łatwo wystawić można, niezmierna. Wątpić jednak o tern nie można, że gdyby ich z pewnej strony nie były dochodziły ciągle namowy do sprzeciwiania się rewołucyi i do wierności ku rodzinie Obrenowiczów, byliby się mogli jeszcze pogodzić z teraźniejszym rządem, i wrócić do kraju; teraz zaś żadnego prawie dla nich nie ma widoku. Od wczoraj wiadomo jest powszechnie w Belgradzie, że komissarz znów przybędzie, lecz nikt prawie nie wie, w jakim celu. To tylko pewna, że Wucicz i Petroniewicz muszą kraj opuścić. Widać oraz z tego, że Baron Lieven małżonkę swoją do siebie powołał, iż dłużej w Serbii zabawić myśli. Skoro się zaś owi dwaj mężowie oddalą, w tedy Książę żadne'j innej podpory mieć nie będzie, jak państwo opiekuńcze. Ztąd każdy sobie łatwo wszystkie skutki wystawić może.
Rozmaite wiadomości.
ŹYCIOPIS ADAMA MICKIEWICZA.
C Ciąg dalszY.) Adam Mickiewicz urodził się przy końcu roku 1798. w Nowogródku, niałem mieście litewskiem, gdzie ojciec jego był adwokatem przy trybunale pierwszej instaucyi. Bodzina jego należy do naj dawniej szych w tych stronach, podług ogólnego nawet mniemania do jednego szczepu z familią Książąt Gedroyców, lecz zubożała w czasie politycznych rozruchów. Poeta miał kilku braci, jeden z nich znakomity prawnik zajmował przed powstaniem katedrę prawa rzymskiego przy Lyceum krzemicnieckiem; Naj starszy, imieniem Franciszek w skutek kalectwa bawił ciągle w domu ojcowskim aż do roku 1831. , do chwili litewskiego powstania. Przy pierwszym z dział wystrzale, rzucił szczudła, wsiadł na koń, odbył całą kampanią z powstańcami i na samym końcu dopiero w Prusiech broń złożył. Młody Adam rozpoczął nauki swoje w powiatowej szkółce rodzinnego miasta; Ojcowie Dominikanie, którym ona powierzoną była, .wpoili w niego już zawczasu zamiłowanie pracy i tę żywą wiarę, które go do dziś dnia nie opuściły. W dziecinnym jeszcze wieku okazywał wielki pociąg do Chemii. Była w tym samym domu apteka; z niej dostawał potrzebnych apparatów do różnych doświadczeń, z ojców, najbieglejszy chemik w miasteczku. Mickiewicz zachował w sobie długo to upodobanie do nauk fizycznych i naturalnych, kilka poezyi jego świadczy o dość rozległych w tym względzie wiadomościach. Nie od rzeczy będzie zwrócić także na to uwagę nasze, że w tym samym czasie żył w Niemczech drugi poeta w równym prawie z nim wieku, równie zapalony patryota, miłośnik podobnież wiadomości naturalnych, który opiewał kopalnie Frciberga wpierw niż o walkach, ojczyźnie i sławie śpiewać zaczął, który nieprzyjacielską ugodzony kulą nim doszedł do szczytu sławy, przedwczesną śmiercią swoją może pierwszy rozniecił .w sercu Mickiewicza iskierkę patryotyzmu; tym poetą był Teodor Korner, mężny strzelec czarnego pułku Liitzowa. W krotce jednakże zapał poetyczny objawił się w młodym Adamie i wszelką inną dążność przytłumiał. Ojciec jego, wielki miłośnik Jana Kochanowskiego, największego rymotwórcy polskiego wieku XVI., składał czasami wiersze, których młody chłopiec słuchał z chciwością. Sam niezadługo, natchniony widokiem pożaru .wybuchłego w rodziunem mieście, ułożył kilka zwrotek, w których błyszczał już zaród opisowego talentu, później do tak wysokiego stopnia przez niego posunięty. Przechód Francuzów i Księcia Poniatowskiego na czele trzeciego korpusu armii w czasie kampanii rossyjskićj, roku 1812. wyrył się głęboko w wyobraźni młodego Adama; często potem opisywał przyjaciołom swoim wrażenie, które na nim uczynił rotmistrz jakiś, stary wiarus, stojący kwaterą w domu jego rodziców, gdy donośnym głosem swoim wciąż i co chwila prawie powtarzał ulubione swe przysłowie: »Przysięgam na imię wielkiego Napoleona! « Ta przysięga oznaczająca ślepą wiarę w człowieka, stawiła przed umysł dziecięcia wielkość ludzką jako coś boskiego, nęcące wtedy widmo sławy wojennej lub politycznej ukazywało mu się często we śnie, lecz innem było jego powołanie i widmo to w krotce zniknęło. W roku 1815. siedmnastoletni młodzieniec udał się do W i l n a, dokąd go daleki krewny ksiądz Mickiewicz, dziekan wydziału filozoficznego powoływał. Przybywszy tam Mickiewicz składać musiał przygotowawczy examen przed wstąpieniem do fakultetu. Czekał tedy dopóki kolej na niego nieprzyjdzie wraz z innymi młodzieńcami, którzy z szkół wydziałowych przybyli, w sali obok pokoju examinacyinego, i usiadł przypadkiem na ławce obok młodego
człowieka z twarzą wy bladła, spojrzeniem zamglonem i myśłącem, postawą niezwykłą i szlachetną; uczuł zaraz w sobie skryty i silny pociąg do niego. - Wszczęła się zaraz gawęda między dwoma młodzieńcami i dni kilka zaledwie ubiegło, a już ścisła zgodność uczuć i myśli łączyła ich nierozerwanemi węzły. Tym serdecznym przyjacielem poety był Tomasz Zan, którego imię jaśnieje w rocznikach wileńskiego U niwersytetu i którego Mickiewicz w trzeciej części Diadów unieśmiertelnił. Głównym zrazu przedmiotem nauk Mickiewicza na Uniwersytecie były wiadomości fizyczne i matematyczne, lecz niezadługo uczuł się poeta nie w swoim świecie wśród zimnych liczb i figur. Dźwięczność wierszy Pindara, Hora cego i Wirgiliusza odstręczyła go w krotce od równań algebraicznych, tak że porzuciwszy nauki ścisłe, z zapałem poświęcił się klassykom . greckim, łacińskim i polskim, pod przewodnictwem dwóch sławnych professorów, których Uniwersytet wileński w ówczas posiadał, Gotlfrieda Gródecka i Leona Borowskiego. Ten drugi osobliwie, zasłużony krytyk i literat postępowi sprzyjający, wprowadzał już swoich słuchaczy w nowy świat natchnień i kształtów, których śmiałą piękność i wolny połot literatura niemiecka i angielska pojąć i ocenić dawała. Jaśniała wówczas całym blaskiem swoim nowa szkoła niemiecka, założona przez Góthego; tej czuciowej i wydatnej poezyi dodał wielki ruch narodowy roku 1813 więcej energii i zapału w pochodzie i dążeniu do nowości. August Wilhelm Szlegel uczył publicznie w swym wykładzie poezyi dramatycznej, że trzy jedności klassycznej tragedyi tylko czczeini są przesądami i przeszkodami bez rozsądku, strącił z tronu Arystotelesa, a na miejscu jego śmiało osadził Shakespeara. W Anglii Walter Scott i Byron zaczęli ściągać na się uwagę, we Francyi Chateaubriand i Pani Stae'l przygotowali już drogę szkole romantyczne';, która pierwsze swe kroki stawiała wciągając w siebie z zapałem wiatr re · wolucyjny z cudzych krajów wiejący. Słowem wszędzie, od północy do południa odbywała się ogromna praca umysłowa. Myśl i słowa, długo przygłuszone dział hukiem, odzyskiwały prawa swoje, a pióro wreszcie nad szablą władać zaczęło. Całej tej walce myśli przysłuchiwał się chciwie młody student wileński, nowy widokrąg literacki otwierał się przed jego oczyma, lecz żeby się mógł weń zagłębić z całym zapałem młodzieńczego wieku, musiała wpierw ' namiętność prawdziwa, najpierwsza, najsilniejsza z wszystkich, namiętność serca, poruszyćw nim stronę poezyi. Ta namiętność, która wszystkich prawie wielkich poetów stworzyła, obudziła się w nim wkrólce. Wznieciła ja młoda dziewica Marya W _, siostra jednego z współkolegów poety, a pierwsza ta miłość, dla tern większej sławy Mickiewicza, była nieszczęśliwej. Różnica majątku sprzeciwiała się połączeniu kochanków; boleść wzruszając w mlodzieńcu najtajniejsze głębiny jestestwa, zrobiła go wieszczem, natchnienie wstąpiło w jego duszę, melanclioliczne, ponure; położenie ojczyzny i męki miłosne złączyły się w jeden symbol cierpienia, który odląd stał się ulubionym jego ideałem i całkiem jego duszę owładnął. (Ciąg dals nastąpi,)
Teatr O«?isfei w Pozuasaiu« Dziś w poniedziałek dnia 7. S i e r p n i a 1843.
fragedya oryginalnie przez A. Felińskiego wierszem napisana w a odsłonach: «Barbara l\adziwił ł ów a."
OBWIESZCZENIE.
Na wniosek krewnych i resp. kuratorów swych, następnie wymienione osoby, jako to: 1) Ur. Augiistin Gliszczyński z Gostynia, który w roku 1809 do wojska polskiego wziętym być miał i od czasu tego zaginął. 2) Wincenty Kossowski, który się przed 40 laty z Krotoszyna, miejsca urodzenia swego oddalił i dotychczas go nicinasz. 3) JanKryszlof Fryderyk Hiibner, wyrobnik, rodem zBeeiitza, który się przed laty okoł020 z Rosenfeld pod Krotoszynem oddalił, i od czasu tego zaginął. 4) Jan Szuiarda, stolarz, który w roku 1822 z Szremu na wędrówkę poszedł i od czasu tego zaginął. 5) Augustin i Jan bracia Kudrass z Krotoszyna, którzy w roku 1809 do wojska polskiego wziętymi być mieli, i których dotychczas niemasz. 6) Bartłomiej Szymański lub Szymanowski z starej Krobi pod Gostyniem, który się przed laty około 20 do Królestwa Polskiego udać miał, i od czasu tego zniknął. 7) Antoni Jordan, kucharz, z Dębowej łęki pod Wschową, który podobno przy wojnie w roku 1806 udział miał, i od czasu tego zaginął. 8) Szewc Jan Chryzostom Sypniewski tu ztąd, który się w roku 1817 na wędrówkę do Polski udał i od czasu tego zniknął.
9) Gabriel i Józef bracia Romiejewscy z T liczkowa pod Łobżenicą rodem, którzy przed laty około 40 przy wojsku Pruskiem, a szczególniej ostatni wKwidzyuiu i Grudziądzu być mieli, od czasu tego zaś zaginęli. 10) Owdowiała Brygida Królikowska, się przed laty około 14 z Goli pod GosAyńeui do Polski udała i od czasu tego zaginę'
11) Fryderyk Ernst Samuel Łambrechf, garbarz, syn ekonoma Lambrechta z Budzina, i z Friedrychstala rodem, który w roku 1823 na wędrówkę do cudzego kraju udać się miał, i od czasu tego zniknął. 12) Antonina Krumbholtz (Krumpholz) podobnie zamężna Mikorska z Kościana, która się przed 30 laty do Warszawy oddalić miała, i od czasu tego zaginęła. 13) Jakób Kamiński, rzeżniczek z Murowanej Gośliny, który się w roku 1806 na wędrówkę udać, następnie w roku 1822 parę dni w 1mielnie, pow. Gnieźnieńskiego, bawić miał, od czasu tego zaś zniknął. 14) Jan Krysztof Schulz z Mechnacza pod Międzychodem, który się w roku 1815 lub 1816 z Międzyrzecza oddalił i od czasu tego zaginął. 15) Łukasz Kapała z Zielonej wsi pod Rawiczem, który się w roku 1812 z ojczyzny swej oddalił, od czasu tego zaś zniknął. 16) Jan Mischke, także Myszkowski nazwany, piwowar, który się przed laty 20 do 24 z Sierakowa ostatniego pobytu swego oddalił, i od czasu tego zaginął. 17) Nepomucena z Stefańskich, zamężna kowalkn Horn, która się przed laty. około 20 z Pokrzywnicy pod Dolskiem, ostatniego zamieszkania swego oddaliła i od czasu tego zniknęła. 18) Jan Stachowski z Pleszewa, który się na ostatku w Przystojnie, Królestwa Polskiego, powiatu Kaliskiego bawił i od lat około 20 zaginął. 19) Magdalena Bressa, która sie około roku 1810 z Gostynia oddaliła, do Warszawy udała, i tam z pewnym Andrzejem Lewandowskim, kancelistą, zaślubić się miała i od lat 20zaginęła. 20) Wojciech Machowski z Jaraczewa, który się w roku 1831 do Królestwa Polskiego udać miał, i od czasu tego zaginął. 21) Jerzy Ihmann, szyper z Starej Górzycy pod Międzychodem, który się w roku 1831 na żeglugę udać miał i od czasu tego zaginął. 22) Marcin Knispel, sukiennik z Kargowy, który się w roku 1824 oddalił i od czasu tego zniknął. 23) Jan Kamiński, bednarczyk z Murowanej Gośliny, który się w roku 1819 na wędrówkę udał, następnie w roku 1831 z Wielkiej Enyedy w Siedmiogrodzie wiadomość o sobie dał i od czasu tego zaginął. 24 ) Wojciech Oryński z olędrów Pilskich pod Międzychodem, któiy na ostatku we wsi Swierczyme pod Toruniem jako myśliwy służył ztamtąd w roku 1806 do wojska polskiego wstąpić miał i od czasu tego zniknął. 25) Franciszek Jozafat Gendzior, młynarsz z Zdun, który się przed laty około 30 na wędrówkę udać miał i od czasu tego zniknął. 26) Karol Bogusław Maurycy Schoy zWschowy, który podobno w wojnach od roku 1806 aż do roku 1810jako żołnierz udział miał, i od czasu tego zaginął; ko też sukcessorowie nieznajomi, którzyby ez nieprzytomnych powyższych pozostawie, ,ć mogli, wzywają się, aby się najpóźniej rtninie zrana o godzinie IOtej przed Ur. Grabowskim, Beferendaryuszem Sądu Nadziemiańskiego, w miejscu publicznych posiedzeń sądowych wyznaczonym osobiście lub piśmienne zgłosili, o życiu i pobycie swym wiadomość dali a następnie dalszego oczekiwali rozrządzenia, w razie bowiem przeciwnym zapozwani zniknieni za zmarłych uznani i sukcessorowie nieznajomi tychże z pretensyami sp adkowe mi swe mi wyłączeni zostaną. Poznań, dnia 22. Grudnia 1842.
Królewski Sąd Nadziemiańki.
I. Wydziału.
OBWIESZCZENIE.
Podaje się niniejszćm do wiadomości publicznej, źe kołodziej Karol Teodor Brandt z Góry, i wdowa Joanna Matheus z domu Web er, kontraktem przedślubnym z dnia 27.
Marca I. b., wspólność majątku i dorobku wyłączyli. Szrem, dnia 2S. Czerwca 1843.
Król. Sąd Ziemsko-miejski
OBWIESZCZENIE.
Dostawa mateIjałów budowlowych na wykonać się mające przyszłej wiosny rozprzestrzenienie tutejszego powszechnego lazaretu garnizonowego potrzebnych, jako to: 60,000 cegieł brzęcznych, 185,001) cegieł Nr. I., 185,000 cegieł Nr. 2., 500 czero szelIowych beczek wapna Biidersdorfskiego, 125 prętów szachlowych piasku, 126 bieżących stóp 44 calowego, 140 bieżących stóp y£ calowego, 6200 bież. stóp T 9 T calowego, 430 bież. stóp AŁ calowego, 317 bież. stóp £ calowego, 2370 bież. stóp - calowego drzewa w kłodach; 3740 bież. stóp y calowego, 1120 bież stóp f calowego, 1400 bież. stóp I calowego drzewa krzyżowego, 665 bież. stóp 3-calowych blochów, 32,000 bież. stóp li calowych desek, 12,500 bież. stóp calowe deski, 15,800 bież. stóp ćwiart i 19,600 bież. stóp U; do 2-1 calowych łatów, ma być w drodze submissyi najmniej żądającemu wypuszczona. U sposobieni przedsiębiercy mąją tym końcem swe offerty aż do 18. dnia Sierpnia I. b. godziny 9tćj przedobiedniej, z wyrażeniem osnowy, zapieczętowane i frankowane nadesłać, o którym to czasie otwarcie offert w obec przytomnych osobiście submittentów w biurze wyż wzmiankowanego lazaretu nastąpi, pocze'm z najmniej żądającym, jeżeli tylko padania ich będą mogły być przyjęte, przy wyraźnem zastrzeżeniu zatwierdzenia Król. intendentury 5go korpusu armii, formalne kontrakty pozawieraue zostaną. Warunki, będące zasadą dostawek, są od dzisiednia w rzeczonćm biurze do przejrzenia. Zarazem niech submittenci wyrażą, jakie inne różne drzewa i po jakiej cenie mieć będą w za · pasie w ciągu przyszłego roku na swych składach, aby potrzebną ilość, która się na terazprzewidzieć nie da, od najmniej żądających wziąść można. Podania w nieoznaczonych liczbach i poczasowe offerty bądź na piśmie, bądź ustnie, nie będą po upłynieniu terminu przyjęte. Poznań, dnia 28. Lipca 1843.
Kommissja Powszechnego Lazaretu Garnizonowego.
>p*Dla amatoróW myślistwa AC A Nawiększy dobór broni myśliwskiej C "n z Paryża, Leodyum i Suhl polecają A A po nader miernych cenach j [ > Alexander i Swarzeiiski.c
Mur« giełdy ISerlłiiskiej.
Sto- JNapr. kurant Dnia 3. Sierpnie. 1843. pa papie- gotowipfe A rami. zna.
Obligi długu skarbowego .
Pr. ang. obligacje 1830.
Ohligi premiów handlu morsko Obligi Kiiriiiarcliii Berlińskie oblig. miejskie
Zachodnio-Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito dito Wschodnio - Pr. listy zast. ,
Kur- i N owoiuarch. dito Szląskie dito
Inne monety złote po 5 tal.
Discouto · · Akcje Kolei Berlińsko - Poczdamskiej dito dito akcje a prioris Kolei Magdebursko - Lipskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Anhallskiej dito dito akcje a prioris Kolei Dusse1dorf. - E1berfe1d.
dito dito akcje a prioris Kolei uadreńskiei dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Frankfurt.
dito <jito akcje a prioris
Kolei Beri. - Szcz. E. Lit. A. , dito dito Lit.B. dito dito odstęp!.
Ceny targowe w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel Zyta d1.
J ęczmieniad1.
Owsa d1.
Tatarki d1.
Grochu . d1.
Ziemiaków d1.
Siana cetnar Słomy kopa .
Masła garniec
3 U 1041 4 103
3V.
3 A 103' 48 1024
3ł\ 4
1Ó31 10 3J,
1»A lVI 3 4 4 5 4 5 4 5 4 4
86+ II{ 804 961
115' 122 122 U9i
103f
88* }{ff 103£ 102? 102,1, 10H 13 T /\ li! *. 4 103' 1454 \fJj fil
126] 104 1141 121" 121 1181
Dnia 2. Sierpnia.
1813. r.
ai do
Tal. sgr. fen m.1 . 0;:0,. en 1 23 - 1 23 6 1 14 - 1 15 l 10 - 1 11 1 3- 1 3 1 14 - 1 15 1 21 - 1 22 - 18 - - 19 1 2 6 1 5 6 20; - 6 221 115ł1116
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.08.07 Nr182 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.