GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.09.15 Nr216
Czas czytania: ok. 20 min.VVielkiego
Xicstwap O ZN AN S-KlE G O.
Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannouiski.
f316.
W Piątek dnia 15. Września
1843.
Do czytelników gazety.
z kończącym się drugim kwartałem przypominamy, iż prenumerata ćwierćroczna dla tutejszych czytelników wynosi 1 Tal. 1& \ sgr.; dla zamiejscowych zaś. .2 1 al. Zamiejscowi czytelnicy odbierać będą za tę cenę c o d z i e n n i e wychodzącą gazetę na wszystkich Król. Urzędach Pocztowych w całej Monarchii. Prenumerata egzemplarza na papierae kancellaryjnym wynosi 15 sgr. ćwierćrocznie wicce] od powyższej ceny. Nie naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia w ciągu bieżącego kwartału, poprzedzające numera nie będą mogły być przesłane. Poznań, dnia 15. Września 1843.
Expedycya Gazet W. Dekera i Spółki.
(Z Gaz. Wrocł.) Z okazyi tysiącznoletniego jubileuszu dały się słyszeć z różnych stron zdania temu przeciwne, nadmieniając nie bez pewnych powodów, że niernasz prawdziwej jedności Niemców, i dla tego uroczystości takowe czczem tylko są złudzeniem. Nasamprzód byłoby niesłusznością, chcieć brak jedności uważać za skutek samowolności, gdyż historya dość jasno wykazuje, ze politowania godne rozprzężenia różnych szczepów i rozdzielenie takowych na osobne państwa zależało i zależy jedynie od charakteru niemieckiego. Wszakże główne to znamię naszego niemieckiego charakteru, to jest uznawanie każdej różnicy szczepowej w równe m prawie i popieranie właściwego jego rozwoju, nie czyni nas bynajmniej winnymi zarzutu, ale jest raczej naj świetniejszym dowodem żywej i prawdziwej ludzkości i cywilizacyi, do jakiej mało może narodów jest usposobionych. Austrya,która rozmaite narody i narodki swego państwa nie naruszone zostawia, i P ru s s y, które polskiej części swych mieszkańców język, religią i zwyczaje zachowują, pokazują się i pod tym względem prawdziwie niemieckiemi narodami, i z tego stanowiska w innem zupełnie świetle ludzkości, aniżeli Fraucya i Rossya, które w jak najzupełniejszem zrównaniu i zatarciu różnic narodowych jedyne zbawienie swoich państw upatrują. Burgundya, Lotaryngia, Alzacya, rossyjskie prowineye nadbałtyckie, jako też Polska, przedstawiają nam codziennie widowisko powolnego zniszczenia, które może w politycznym iuteressie obudwóch owych państw swoje ma powody, ale opinii powszechnej, temu nieprjekupionemu sumieniu narodów, nigdy podobać się nie będzie. Na mocy wyroku historyi znikło «kłamstwo« cesarstwa niemieckiego; ale ten sam wyrok w miejsce tego cesarstwa przywrócił N a r o d o w ość, tegoż samego wielkiego narodu. Kto w samej jednakowości ustawy, prawa, miar i wag widzi juz upraguioną i pożądaną j e d n ość, ten nietylko nie zna istoty niemieckiego postępu narodowego, ale nadto pragnie samowolnie a priori pojedyncze szczepy poddać pod ustawy, której nie są wynikiem własnej ich pracy. Rozmaite, różnokolorowe życie, wynikające właśnie z pojedynczych różnic, mogłoby łatwo wskutek wymuszonej jedności wyrodzić się w wewnętrzne zaburzenie i wojny domowe, w które wszystkie prawie kraje, nasz ojczysty wyjąwszy, obecnie tak obfitują. Nikt zapewne nie będzie mię tak chciał rozumieć, jak gdybym status quo z roku 1843. wszeikiemi siłami utrzymać i za stan normalny dla całej przyszłości uważać chciał. Ciała moja opinia do tego tylko zdąża, że w ocenianiu stosunków niemieckich nie należy faktów, wyjaśniających się tylko z istoty naszego narodowego charakteru i jego pojawów, wyklinać i za rzecz przypadku uważać, że w samoislnem, a pomimo to prawdziwie niemieckiem narodowem rozwijaniu się państw pojedynczych nie należy upatrywać samowolności, odrzynania się od całości, ale raczej uznawać w tein różnostronność ducha niemieckiego, który, nie przeuiewierzając się swemu charakterowi, objawia się równocześnie w różnych kształtach religii, rządu, umiejętności, i sam siebie poznaje. Jednostajność polityczna ginie; ale zato rozmaite ludy, jednym ożywione duchem, w żywą łączą się jedność, której dzielność sięgnie daleko po za granice ojczyzny i wieku,za pomocą niemieckiej cywilizacyi. Rzym ogromniojszym był i wspanialszym, aniżeli mała na szczepy pokrajana Grccya; a przecież duch grecki aż po dziś dzień w świecie panuje. Piękna ludzkość rzeczypospolitych grecckich obchodzi swoje zmartwychwstanie, pod względem tak politycznym jak naukowym, wojczyźnie naszej. Tego trzymając się przekonania, dalekimi będziemy od śmiesznej affektacyi niemczyzny, i tęsknoty za obcemi stosunkami; dźwigniemy sobie państwa z własnych funduszów, które żadnej innej cechy nosić nie będą, jak tylko tę, którą każde rozumne, dzielne państwo nosić powinno, t. j. cechę naszego ducha narodowego.
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina, dnia 12. Września.
J. K. W. W. Xiążę i J. K. W. W. Xiężna Sasko- Weimar z Weimaru a J. K'i**3a
W. Xi gżę Jan Saski z Drezna tu przybyli i pokoje swoje na zamku królewskim zająć raczyli. J. C W. W. Xiężna Helena Pawłowna Rossyjska i dostojne jej dzieci, C W. W. Xiężniczki Marya, Elżbieta i Katarzyna przybyły tu z Frankfortu n. M. Przybył tu: Cesarsko Rossyjski Rzeczywisty Tajny Piadzca i Senator Sa wadowski, z Petersburga. Wyjechał: Cesarsko Rossyjski General-Major Naryszkin, do Frankfortun. M. Z dnia 12. Września.
N ajjaśniejszy Pan udzielić raczył order orła czerwonego 1. klassv Królewsko-angielskiemu Generał- Lieutenantowi i posłowi przy dworze tutejszym, Hrabiemu Westmorelaud. Z dnia 13. WTrześnia.
N. Pan byłemu dziedzicowi dóbr Antoniemu von Osten w Gnieźnie Order orła czerwonego 3 klassy dać raczył.
Wiadomości zagraniczne.
Polska.
Z Warszawy, dnia 9. Września* (Dalszy ciąg udzielonych pensyi emerytalnych.) - P. Jan. Rogowskiemu, Pomocnikowi Naczelnika powiatu, r. sr. 440 k. 25; Katarz. Zalega v. Szwagrzyk, wdowie po Po» iieyaucie przy Magistracie m. Opoczna, tudzież pięciorgu dzieciom ich, I. sr. 15; Mar. Regi nie Czarneckiej, wdowie po leśniczym, tudzież trojgu ich dzieciom, r. sI. 15; P. Kasp. Jan. Truskolawskiemu, Burmistrzowi m. Brzezin, I.
sr. 191 k. 25; P. Felix. Zalewskiemu, b. Kanceliście Rządu Gub. mazow., oprócz pensyi r. sr. 13 k. 50; P. Pawł. Porazimskieuiu, b. Expedytorowi poczty w Łukowic, r, sr. 36; P. Waler. Anast. Dąbrowskiemu, b. Dziennikarzowi przy Magistracie warszawskim, prócz pensyi r. sI. 2 O 2 k. 5 O , dodatek r. sr 27; Frań. Kempińskiemu, b. Dozorcy przy polic vi m. Warszawy, oprócz pensyi r. SI. 90. k. 74, dodatek r. sr. 12. k. 76. (D. c. n.) Dnia 27. b. T., o godz. 11. zrana, na dziedzińcu domu władz Towarzystwa Kred. Ziem., dopełnionem będzie spalenie wykupionych i zamienionych Listów zastawnych w 1. półroczu 1843. r., na summę zip. 9,963,600, wraz z należącemi do nich kuponami wartości złp. 1,792,316, oraz summy złp. 6,493,030 kuponów wykupionych i z obiegu wyjętych. Donoszą z Krakowa: »JW. JX. Laurysiewicz, Professor w Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagieloóskiego, mianowany został Października r. b.« F r a n c y a.
Z P a ryż a, dnia 4. W r z e śnia.
Niektóre poselstwa mocno się podobuo zgorszyły z odwiedzin Królowej angielskiej. Mianowicie mówią o jednem z nich, które wpływu tej wizyty na stosunki dyplomatyczne pomiędzy gabinetami północnemi a Anglią mocno obawiać się zdaje. P r e s s e tak się wyraża o niespokojuościach we Włoszech: Niepewne nadzieje włoskich patryotów najsmutniejsze mają skutki. Prowadzą one do spisków, tajnych związków i t. d. Tym sposobem powstaje rodzaj exaltaeyi, której skutkiem są co raz to nowsze, co raz to nieszczęśliwsze doświadczenia. Nie mają oni czasu zastanowić się nad tern, że są jeszcze inne środki do poprawienia stosunków społecznych. Dnia 31. Sierpnia przybyły goniec ze stanów Zjednoczonych, przywiózł kopią układów między Królową Pomare i francuzkim Kontr-Adunrałem Dupetit Thouars, przez które ustanowione zostały warunki dła protektoratu Fraucyi nad wyspami Towarzyskiemi. Ten dokument wyjęty jest z dziennika wychodzącego na wyspie Sandwich. Główniejsze punkta są następujące: «Ustanowiona zostanie Rada rządowa w Papeiti, stolicy Tahiti. Ta rada stosownie do warunków protektoratu obejmować będzie władzę administracyjną i wykonawczą, oraz stosunki zagraniczne, jakie Królowa P o m a r e utrzymuje. P.ada rządowa składać się będzie z trzech członków: to jest Konsula francuskiego, kommissarza królewskiego przy rządzie Królowej Pomare; Gubernatora wojennego miasta Papeiti i Kapitana m. Papeiti. Postanowienia tej Rady mogą tylko wchodzić w wykonanie, jeżeli jednomyślnie uchwalone zostały. Trybunały składać się będą z krajowców i sądzić będą według istniejących praw. W processach, w których mają udział i cuazozioincy, Trybunałom tym dodawana będzie równa liczba Sędziów przysięgłych białych. Krajowcy i biali są równi w obliczu prawa. Wszelkie wyznania są wolne. Zakaz sprzedawania trunków spirytusowych, stosownie do istniejącego postanowienia Królowej P o m a re, jest zachowany. Każdy biały, któryby się wtrącał w mteressa rządu, jakie między Królową Pomare i Królem Francuzów istnieją, oddalony zostanie z kraju za jeduomyślnem postanowieniem Rady i t. d.« Z dnia 6. Września.
Pocztylion, który przy ostatnim przypadkutyle okazał zręcznOSCl, dostał od Króla 10 O O fr., od Królowej 5 O O, prócz tego zapewniono famili jego pensyą coroczną. Z Havru donoszą nam o smutnym wypadku.
Cztery osoby z znacznej familii znalazły śmierć w Sekwanie, przeprawiając się do Caudebec, między nimi była córka Wiktora Hugo, z którą się niedawno Pan Vacquerie ożenił. Paryż nie będzie zaszczyconym odwiedzinami Królowej Wiktoryi, i nadzieje które nam z tylu stron czyniono, są zupełnie płonne. Gdyby była przyjechała, byłaby ją niezawodnie niezmierna większość mieszkańców z tym samym powitała zapałem, z jakim ją wszędzie, gdzie się tylko na ziemi francuzkiej ukazała, przyjęto. Na złość i gniew okazujący się w dziennikach radykalistów i legitymis t ó w mało kto uważa» Legitymistyezne pisma kręcą rzeczy na wszystkie strony, porównywają teraźniejsze odwiedziny z dawniejsze'mi spotkaniami się monarchów, i starają się wszelkim sposobem wystawić przez szyderstwa i stawianie kontrastów, widzenie się Ludwika Filipa z Królową Wiktoryą w fałszywe m świetle. Ale znaczenie polityczne tych odwiedzin jest i będzie wyraźnem mimo wszelkich starań, aby je zatrzeć, a zbawienne skutki, wynikające na »okój europejski, okażą się niebawem. Większa część gości, którzy się ze wszech stron do Eu zjechali, już podobno wyjechała; inni jeszcze przedwczoraj i wczoraj udali się do zamku. Z dnia 7. Września.
Donoszą z Eu pod dn. 5. m. b.: »Jak jur wczoraj doniesiono odbył dzisiaj rano o 7. Xiążę Albiecht w towarzystwie Xiążąt domu panującego i Xiecia Augusta Ko burg przegląd v*ojsk pod Eu zgromadzonych i oglądał potem leżące w mieście koszary piechoty. O godzinie i)l, Xiążę powrócił na zamek. Xiążę J oiirville oddał potem w towarzystwie ministra marynarki, wizytę Admirałowi angielskiemu Sir Charles Rowley, który wieczór i noc w Eu przepędził, na pokładzie okrętu «Saint Vincent«, gdzie bandera admiralska powiewała, poczem okręt natychmiast na morze popłynął. Po śniadaniu na zamku, Król Królowej Wiktoryi dwa przepyszne Gobeliny darował, utkane w Król. fabryce Gobelinów. J eden dywan przedstawia łowy na dzika kałydońskiego, drugi śmierć Meleagra podług obrazu le Bruna. Okrętów na morzu stojących z powodu burzy nie można było zwiedzić. Wieczorem był koncert. Królowa Krystyna podczas bytności Królowej Wiktoryi nie pokazała się na zamku F>u; uda się wszelako lam w przyszłym tygodniu. ku w Tuluzie skończył się z korzyścią dla obżałowanych; wszyscy zostali uwolnieni. Doniesienia nasze z Serbii opisują kraj ten jako ciągle bardzo wzburzony i wspominają o daleko rozgałężonych związkach Sławian Serbskich z inuemi spokrewnione mi pokoleniami, mianowicie z Polakami. Żywa ma zachodzić korrespondencya między Reprezentantami młodej Serbii i Panem Urquhart; wymieniają przed wszystkie mi niejakiego Marinowicza, Serba, mającego być najczynuiejszym członkiem w rozwijaniu nowej myśli o ograniczonej Wszechsłowiańszczyźnie (t. j. Wszechsłowiańszczyznie bez Rossyi. )
Anglia.
z Londynu, d. 8. Września. Najj. Królowa wróciła z odwiedzin swoich z zamku Eu i po południu o 3j do Brighton zawinęła. Był to dzień wielkiej uroczystości dlatego »miasta pałaców,« którego chociaż wszelkie uroczystości przyjęcia były zabronione, nic jednak wstrzymać nie mogło od wynurzenia radości z powrotu Królowej po podróży 51 w porównaniu z którą wszystkie świetne pochody wiekopomnej Królowej Elżbiety niczćui nie są.« - Najj. Pani wylądowała na barce Królewskiej, której sterem Admirał Lord Filzclarence kierował, ponieważ odpływ morza Yachtowi parowemu zbliżać się nie dozwalał; obok N. Pani siali po prawej jej małżonek, a po lewej Xiążę J oinville. Działa grzmiały, w dzwony uderzono, ogromne mnóstwo ludu napełniało powietrze okrzykami radości, podczas kiedy Królowa pieszo szła na grobli aż do esplanady, gdzie ekipaże Krolewsk. na nią czekały. Królowa bardzo zdrowo wyglądała i «uśmiech pełen wdzięku igrał na jej anielskiej twarzy.« Ona równie jak Xiążę Albrecht byli w ubiorze podrożowym, ale Xiążę J o i n v i II e w przepysznym mundurze, jako Admirał Francyi. Królowa z dwoma Xiążętaini między niezliczonemi tłumami ludu na zamek Brightonski pojechała. - S t a n d a r d odbiera korrespondencyję z Eu, wedle której Królowa tylko dla tego do Brighton przybyła, aby tam dzieci swoje oglądać; d. 12. m. b. ztamtąd znowu odpłynie i do Ostende się puści, aby tam Królestwo Belgijczyków odwiedzić. Królowa Belgijczy ków dzisiaj już opuściwszy Eu do Bruxelli powróciła. Na Radzie tajnej potwierdzono nowo-wygotowaną piecząć urzędową dla osady Hong- Kong w Chiuach.
Hiszpania.
z Paryża, dnia 6. Września. T elegraficzne doniesienia z Hiszpanii.
Z Bayonny, d. 4. Września. - List prywatny z Saragossy donosi, że tameczna najwyższa Junta rozwiązała się dnia 1. Września, i że jej naczelnik P. Ortega wyjechał z miasta. Z d n i a 5. Września. - Pełnomocnik niderlandzki oświadczył dnia 31. Sierpnia Ministrowi spraw zagranicznych, iż dwór jego uzuaje rząd tymczasowy. Z Madrytu, d. 30. Sierpnia. - Pie'rwszy otwarty zamach spiskowych, aby obecny porządek bronią i gwałtem zaburzyć i przewrócić, nieudał się wczorajszej nocy z przyczyny energicznego wystąpienia władz wojennych. Już od kilku dni rozdawano w wojsku pieniądze, aby je wciąguąć do spisku. Wczoraj wieczorem spostrzeżono między żołnierzami pułku deI P r i n c i p e, którego koszary są za kościołem Św. Franciszka, oznaki buntu, który o północy wybuchnął. Żołnierze żądali rozpuszczenia i zaczęli wołać: »niech żyje Espartero!« ranili Pułkownika swego bagnetem i chcieli wydobyć się z koszar. Generał Coucha dowiedziawszy się o tein co się dzieje, udał się natychmiast ua miejsce buntu; również i Generał-Kapitan przybył do koszar; kazał, ustawiwszy dwa bataliony przed koszarami stanąć całej załodze w pobocznych ulicach. U derzył niebawem ua czele dwóch kompanii na koszary, rozbroił buntowników i zwołał natychmiast sąd wojenny. Po kilku godzinach ukończono śledztwo, i osądzono na śmierć hersztów, to jest 5 sierżantów, 2 kapralów i 1 żołnierza, których zaraz w oczach całej załogi przy bramie Gilimon, rozstrzelano. Buntownicy zeznali wprzód, że ich kilku P a t r y o t ów, którzy w ostatniej 0bronic Madrytu główną rolę odegrali, do tego namówiło. Zaczęto ich natychmiast śledzić, ale ich nie znaleziono. Przy końcu całej sprawy miał Generał Narvaez przemowę do wojska i powiedział na ostatku te słowa: »Żałuję, że zdraj cy, którzy tych nieszczęśliwych do zbrodni pociągnęli i bunt wywołali, tyle nie mieli męztwa, aby sami stanęli. Są to tchórze, których szukamy, łotry, których znajdziemy. Zwalając na ich głowę cały ciężar prawa, niedozwolim, żeby droga krew żołnierzy hiszpańznów płynąć miała i ustalimy tron i konstytucyą nasze. Żołnierze, niech żyje konstytucya, niech żyje Królowa, niech żyje wojsko! śmierć zdrajcom! Z największym zapałem powtórzyli wykrzyk ten żołnierze.
W mieście dzisiaj wszystko jak najspokoj znów wróciła do miasta; towarzyszyli jej wszyscy tu przytomni generałowie; gwardya narodowa i Juuta Saragossy oświadczyły rządowi posłuszeństwo swoje. Z Paryża, dnia 6. Września.
Najnowsze dzienniki barcelońskie nic ważnego nie zawierają; ale w Phare des Pyr e n e e s znajdujemy następującą wiadomość, która z pewnością telegrafem doszła: Spisy obiorców przybite na drzwiach pałacu prowincyalnej deputacyi zdarte zostały przez kilku buntowników bez najmniejszego oporu z strony policyi. Batalion ochotników przybywający z Seu de Urgel stanął w Sans, o pół mili od Barcelony, na trakcie do Leridy i miał już wkroczyć do Barcelony z żądaniem ustanowienia Junty centralnej. Wywołało to dnia 3 1. wielki rozruch, i juz spodziewano się buntu co chwila. Pozostali w Barcelonie trzej członkowie Junty powołali do wspolneJ narady Pana Masonet i innych zapaleńców. Pobłażanie rządu wywołuje tylko zuchwałość Junty. Szczęściem dla pokoju i porządku cała ludność prowincyi gani jak najotwarciej wszystkie gorszące sceny, które się dzieją w stolicy. W Saragossie zaszło dnia 29. jakieś zamieszanie. Wywołali je żołnierze z korpusu ochotników, którzy nie chcieli się dać rozbroić, mimo żądania ayantamienla i innych władz rządowych; zresztą nic z tego nie wynikło. S z w a ] c a r y a.
Z Si tlen, dnia 3. Września.
Od dnia 26. aż do 29. Sierpnia widziano w kanionie Niższego Wallisu w wielu miejscach następujący program przybity: »Chcemy zachowania świętej, apostolskiej, katolickiej i rzymskiej religii, - zniesienia cząstkowych wolności . i przywilejów, równości wszystkich obywateli przed prawem, słusznego rozłożenia ciężarów publicznych i wojskowych, wreszcie nauki będą tak przez świeckich jako i przez księży udzielane. Joris i Dufour, którzy stali na czele Niż szych Walisczyków wrócili już do S. Maurycego- Wraz z nimi powrócili ich ludzie do dojnów. Jednakże mala ich część w Ardon nie była zadowolnioną, że rzeczy taki wzięły koniec; widzieli w obietnicach Panów Barman i Torreut tylko bardzo niepewne spełnienia własnych życzeń, chociaż im z swej strony ci znakomici.mężowie ręczyli, iż o pożądanym skutku niewątpią. W gniewie swoim ruszyli do probostwa, w którem znienawidzony Derivaz dawniej zamieszkiwał, kazali sobie dać jeść i wina,połamali sprzęty wszelkie i inne prócz tego po · robili szkody. Nawet podobno i papiery jego wyciąguęli, a przerzuciwszy je, chwalili się, źe niejedne w nich rzecz znaleźli, która go w jak najgorszym wystawia świetle. Nawet Echo alpejskie gani te bezprawia, lecz sądzi, że to będą jedyne złe skutki cofnięcia się, którego użytek mało kto pojąć może. Dzienniki opowiadają z wszełkiemi szczegóła W śmierć Condoneta na moście w Monlhey. Stał na warcie; dwóch ludzi zbliża się do niego, a zapytani o hasło odpowiadają: »jeune Suisse«; przystąpiwszy potem jak najbliżej zastrzelili go. Od tego czasu przeszło 60 członków m ł o d ej Szwajcaryi udało się do Moex i Outrevieze, aby pomścić towarzysza swego; ujęli 11 j e ń c ó w i przyprowadzili ich do Monthey, ale winnych podobno nie schwytali. Potwierdza się także wieść o aresztowaniu 3 emissaryuszów z Niższego WalIisu; opowiadają to nawet z wszełkiemi szczegółami. Turcya Z Konstantynopola, d. 23. Sierpnia.
Pod względem układów z Persyą donosi J o u r n a l d e C o n s t a n t i n o p l e z dnia 23.
Sierp.: »Układy względem kwestyi perskiej ciągną się coraz dalej, a to dla złej woli gabinetu teherańskiego. Kwestya ta wywołała kilka not wzajemnych pomiędzy gabinetem otlomańskim, a posłami angielskim i rossyjskim. Obadwa te mocarstwa pośredniczące musiały się zapewne przekonać, że Porta rzeteluie myśli i gotową jest ustąpić, o ile tylko jej godność i interes jej ludów na to pozwoli. Iuaczej rzecz się ma z Persyą, a jeźli obadwaj pełnomocnicy jeszcze się dotąd pogodzić nie mogli, to wina ta leży przede wszystkie m w delegowanym perskim; że się rzecz tak ma w samej istocie, to rossyjscy i angielscy komissarze poświadczyć mogą, wszakże spodziewać się należy, że sprawa ta wnet kouiec weźmie, a podwójne pośrednictwo gabinetowi perskiemu wystawić zdoła, jak konieczną jest rzeczą, aby sporowi temu raz koniec położyć. Stany Zjednoczone Ameryki północnej.
Z New - Jorku, dnia 15. Sierpnia.
Miasto Mobile, w południowym kraju Alabama, które przed kilku laty prawie do szczętu przez podłożony ogień zniszczone zostało, uniknęło teraz wielkiego niebezpieczeństwa. Spisek murzynów, kierowany podobno przez białych, miał na celu podpalić to miasto na czterech rogach i wyrżnąć wszystkich białych mieszkańców. Kilku murzynów wydało ten zamach, który następnie zniweczony został.
Z Warszawy. - Redaktorowie »Przeglądu naukowego« Dembowski i Skimborowicz, powodowani tą myślą, że godna jest uwagi, jak język nasz napizód w uściech ludu, potem różnych ludzi innemu podlegających położeniu, zatrudnieniom, zabawom i tam dalej, przybiera inne barwy, inny koloryt, jak nań wpływają znamiona szczególne, mianowicie prowincyonalizmy, przedsięwzięli wydawać: Słownik polski, wyrazów gminnych, prowincyalizrnów, przysłowiów i wzywają wszystkich o dostarczanie zbiorów ku temu celowi służących. Stan przemysłu rękodzielniczego i fabrycznego w Moskwie wciąguroku 18 4 2. - Z wiadomości, zamieszczone'; w dodatku do gazety Gubernialnćj Moskiewskiej, okazuje się następny stan przemysłu rękodzielniczego i fabrycznego w Moskwie, w ciągu roku 1842: W czynności było fabryk i zakładów 560, w nich robotników 40,168, machin parowych 26, machin poruszanych końmi 89, poruszanych wodą 15, machin i aparatów 1974, warsztatów tkackich 2 O 4 21, żakardowych 4275. Wyrobiono za summę 21,351,422 rub. SI. - ANajwiększą czynność miały fabryki tkanin bawełnianych i półbawełnianych, które wyrobiły za 6,508,869 I. SI.; wyrobów wełnianych wyprodukowano za 3,792,213 I. SI.; wyrobów drukowanych za 1,616,663 I. SI. a jedwabnych i połjedwabnych za 1,367,331 I. sr. - Nieco mniej ważne są fabryki wyrobów szychowych, tudzież złoto i srebro-litych (produk. przez rok za 788,000 I. S r . ), skórzanych i safianowych (za 620,000 rub. sr.), piwowarnie i sycalnie miodów (do 548,000 I. sr.), farbiarnie i blacharnie (546,000 I. sI.), fabryki tabaki i cygarów (za 541,000 I. sr.), wyrobów wełnianobawełnianych i połjedwabnych (za 533,000 I. sr.). - W tymże roku, po miastach i powiatach gubeI. MoskiewskieJ było w czynności fabryk i zakładów 497, w nich robotników 55,894, machin parowych 3 7, konnych 42, wodnych 5 1, machin i aparatów 3 5 5 3, warsztatów tkackich 26,063, warsztatów żakkardowych 1619. - W ciągu tegoż roku przygotowano wyrobów za 20,163,174 I. SI. Ważniejszemi z tych zakładów, przez obszerność działań, były fabryki wyrobów wełnianych, które wyprodukowały za 6,471,426 I. SI., tkanin bawełnianych (za 3,082,909 I. SI.) jedwabnych i połjedwabnych (za 2,952,257 rub. sr.), przędzalnie bawełniane, które wyrobiły przędzy za 2,584,172 I. SI., i wyrobów drukowanych
(za 1,396,750 I. SI.) Mniej znaczną była produkcya fabryk i zakładów wyrobów chemicznych i farb (za 558,000 I. SI.) połjedwabnych (za 425,000 I. SI.) i papieru (za 515,000 I. SI.) Tym sposobem, cały przemysł fabryczny i rękodzielniczy gubernii Moskiewskiej zatrudnia 96,062 robotników r i produkuje co rocznie wyrobów za 41,014,596 I. SI. Archipelag Jana Potockiego. - Ku .północy na morzu żó1tem między Chinami a Kor e ą, wznosi się ośmnaście wysepek, każda ma swoje nazwę, lecz cały archipelag nie tylko że w zadue'm chinskie'm dziele nie jest wspomniany, ale nadlo nie było go na żadnej mapie do I. 1824. W tym czasie dopiero P. Klapr o t h , uczony członek towarzystwa azyjatyckiego w P a ryż u , autor wielu dzieł ważnych w przedmiocie jeografii, historyi i języków dawnych, podróżnik znający dokładnie większą część Azyi, porównywając mapy Chin przez Europejczyków wydane, z mapami tegoż kraju, które z rozkazu Cesarza Khanghi, jezuiccy missyonarze sporządzili w I. 1 704. , przekonał się dokładnie, że archipelag wysep leżących na morzu żółtem w bliskości południowego brzegu prowincyi Liaotung, wszystkim dotychczasowym jeografom był nie znany. Pierwszy żalem mieszcząc je na mappie pan Klaproth, nazwał je archipelagem Potockiego, przez wdzięczność dla liczonego ziomka naszego, który tak w Europie jak w Afryce i Azyi nietylko że się sam zajmował badaniem dziejów i obyczajów rozmaitych ludów, lecz i innych w tymże celu działających wspierał, i przyjaźnią swoją zachęcał. - Tak więc uczony Strzelecki uwiecznił imię Kościuszki w Australii, a uczony Klaproth imię Potockiego w Azyi. Kazanie nie od rzeczy. - Kaznodzieja Arndt, miał w Berlinie w dzień postu żarliwe kazanie, w którym ostro chłostał obecnego ducha czasu, a szczególniej bałwochwalstwo, jakie'm artystów i sztukę obecnie otaczają. Między inne mi mówił te słowa: «Trzecim bałwanem któremu świat hołduje, jest uciecha, rozrywka; ten bałwan stoi jeszcze wyżej nad złoto i honor. Aby się ucieszyć, zabawić, żadnych nie szczędzimy wydatków, nie masz żadnej czynności, któraby była niego dną. Pracujemy tylko, aby się wzbogacać, wzbogacamy się jedynie dla tego, aby zająć w społeczeństwie stanowisko, o to zaś dobijamy się tylko w tym zamiarze, aby używać świata, lecz co mówię, wszakże żądza użycia świata nawet te zajęła umysły, które jeszcze w świecie nic nie znaczą, które nic nie zapracowały. Przeto chętnie witamy każdego, który nam podaje sposobność czy to takowych nastręczają nam ułożone, utresowane zwierzęta czy ludzie; byle tylko coś widzieć i słyszeć, czego dotąd nie widziano i nie słyszano. Tłumem napływają na takie widowiska, choćby cena wstępu na nie była nad miarę możności, to wolą raczej robić długi z krzywdą swoich dzieci i krewnych, wolą cierpieć głód i niedostatek, niż się zrzec przyjemności, którą się będą zachwycać wieczorem na teatrze, w cyrku, w arenie. Gmin tak wielkiego jak małego świata nicze'm nie da się odstręczyć od podobnych widowisk. Jeżeli trzeba czekać godzinami, czeka cierpliwie, jeżeli trzeba duszącem, zepsute'm oddychać powietrzem, chętnie poświęca swoje płuca, jeżeli trzeba życie swoje i zdrowie narażać na niebezpieczeń - stwo, bez namysłu stawia życie i zdrowie, gmin ten daje się ochoczo trącać, tłoczyć, nogami deptać, dozwala w tłumie suknie swoje odzierać, miąć i plamić, a to wszystko dla - chwilowej rozrywki, dla zmysfoweJ, przemijającej uciechy. Tych samych ludzi, których zawsześ trzeźwych i rozsądnych widział, napada jakiś szał, rozgrzani uniesieniem wrzeszczą, biją rękarni i nogami tak dalece, że zdaje się, że roy.um postradali. JSiechże się kto odważy przyganić ich tak zwanej rozkoszy artystowskiej, a nie masz obelgi, którąby tak zwany świat oświecony nie cisnął na niego w gorączkowćm uniesieniu swojc'in. To bałwochwalstwo sztuki lak się dalece zakorzeniło, że żaden nauczyciel, który walcząc z niedostatkiem oddaje się od roku do roku temu ciężkiemu i pełnemu zasługi zawodowi, że żaden urzędnik, który od świtu do zmierzchu w pocie czoła najcięższą podejmuje pracę, że żaden, kióry dla ojczyzny został kaleką, nie ma takiej płacy, że nawet żaden zbawca ludu nie bywa tak wielbionym, pochwałami okrytym, jak niejeden z lekkich artystów lub artystek, którzy chwilową rozrywką mysły odurzaią. O, gdyby Paweł św. przeszedł się po naszem mieście, jak niegdyś po Atenach, rzekłby z żalem do nas na te -same słowa: »0 mieszkańcy Berlina, wszędzie widzę u was wiele zabobonności i pogaństwa!« Melophon. - łNoWy ten instrument muzyczny, wynaleziony przez pana Dessane, okazywany był najprzód w Paryżu na wystawie stuk w roku 1839., oraz w królewskich akademiach umiejętności i muzyki. Zewnątrz podobny jest do gitary; tony wydobywają się na krótkiej szyi za pomocą znajdujących się na niej gałek, których porządek odpowiada g fom na szyi u skrzyp c ów. Prawdziwie zawiający jest skutek tego małego instrumentu, na którym razem do 12 tonów wydobyć można, pomiędzy któremi słyszeć się dają obój, fletrowers, trąba i fagot, a szczególniej klarynet. Prawą ręką pociąga się smyszek, za pomocą którego wydobywają się wyraźne tony i tremolo podług upodobania. Ale te korzyści byłyby dla sztuki stracone, gdyby pan Dessane nie był wynalazł oddzielnej dla melophon a metody, podług której wykonywa na swym instrumencie dzieła największych mistrzów. Akademia uczonych kobiet. · - Bogaty i światły Hrabia Castellane, którego dom jest ogniskiem wszystkich znakomitych uczonością i naukami osób w Paryżu, ma zamiar założyć akademię kobiet uczonych, która ma odpowiadać zupełnie akademii i'rancuzkiej. Akademia ta trudnić się będzie rozwięzywaniem kwestyi literackich, ma spominać o zasługach nowych pism wychodzących, i wydawać dziennik, który zajmować będzie sprawozdania z pOA siedzeń akademicznych i wypadki czasowe. Minister publicznego oświecenia już poczynił potrzebne kroki, aby wyjednać potwierdzenie tejże akademii. Cancan, jestto naj osobliwszy taniec karnawałowy, kiórego salą balową jest ogromny Paryż. Całe ciało tancerza jest w ruchu, ręce, nogi, ramiona: to się kołysze całe'm ciałem, to przytupuje nogami, to opuszcza bezwładnie ramiona, to wstrząsa i kiwa głową. Najgłówniejszą zasadą tańca, są rozmaite pocieszue ruchy, które się co chwila odmieniają. Tańcujący klaszcze w ręce, składa je na piersiach, robi niemi jakby płynął na wodzie, rzuca i cofa się to W tę to w owę stronę, dotyka ręką kapelusza, pada na kolana, lub rozpościera ręce nad tańcującą damą, jak gdyby jej w milczeniu dawał błogosławieństwo. Wszystkie te poruszenia robi z nadzwyczajną powagą, tak, że przypatrujący się temu cudzoziemiec, nie może pojąć, co to wszystko znaczy. Pawlonia imperiałis, okazałe drzewo, w calem tego słowa znaczeniu, przywiezione z Japonii do botanicznego ogrodu w Paryżu, jest ciekawe'm zjawiskiem dla botaników i ogrodników. Przeszłej wiosny zakwitła po raz pierwszy w tej noweJ dla siebie ojczyźnie i okryła się bardzo licznym, dużym i woniejącym kwiatem. Liść ma na 18 cali długi, a 15 szeroki. Drzewo to z wielkim, niebieskawo-liliowym kwiatem, przedstawia spanialy widok. Do szczególniejszych zalet należy i to, że na wol"'IMIM" Aiwietrzu zimę przetrwać może.
wsi Zrzenicy, będzie 29. Września 1843. wyDuszczona przez licytacyą więcej dającemu. - ucytacya odbędzie się tamże na miejscu. )I( li K C Y a.
W środę dn. 20. i w czwartek dn. 21. Września przed południem od godziny 10. do 1., a z południa od godziny 3. do 6. w budynku tutejsze'j wagi miejskiej na pierwsze'm piętrze będą najwięcej dającym za gotową zaraz zapłatą w grubej Pruskiej monecie, sprzedawane drogą publicznej licytacyi na wniosek córki zmarłego zegarmistrza D i d e lot, z przyczyny zmiany miejsca zamieszkania, meble, pościel, sprzęty domowe i kuchenne, rozmaite zegary, srebra, optyczne i fizyczne aparaty, narzędzia zegarmistrzowskie i rozmaite inne przedmioty. Anschiitz, Kapitan i Król. Aukcyonator.
Magazyn fortepianów
Prócz mego stałego zapasu prawdziwych angielskich fortepianów k one er to wy eh, jakoteż angielskich fortepianów w kształcie Stolików Breitkopfa i Hiirtla, tudzież Schammbacha i Meerbauta w Lipsku, polecam mój wszelkim żądaniom odpowiadający rzadkiej wielkości s kła d f o r t e p i a fi Ó w skrzydłowych zmechaniką Wied e ń s k ą z najpierwszych i najsław n i e j s z y c h r ę k o d z i e l n i . Najzupełniejsza rękojmia równie jak warunki płacenia, z najściślejszą rzetelnością połączone, jak dotąd tylko pomocne być mogą do wzniesienia mego handlu. Strare instrumenta (wszakże nie niżej 6 oktaw) przyjmuję w zamian w odpowiednich cenach. Wynajmowanie instrumentów będzie regularnie mieć miejsce. Poznań we Wrześniu 1843.
I C A" Doniesienie. *%A* i A W moim handlu sukna przy Szerokiej A C ulicy (Nr. 20. w domu W. Radzcy spra* wiedliwości O g r o d o w i c z a są, od dnia dzisiejsze o poczynaj ąc, także gotowe do »reJ, trwalej i gustownej roboty ubiory ((la mężczyzn po najumiarkowańszych cenach na sprzedaż. J o a c h i m M a m r o t h .
Nauka na fortepianie.
Z powodu odjazdu niektórych uczniów mieć będą od l. d. Października dwie wolne godziny codziennie do dawania lekcji na fortepianie innym osobom, któreby sobie tego życzyły. St. Marcin Nr. 3. E. P a t e.
Ii. Heilllaiina lian dcl towarów materjalnyclt hurtowny i cząstkowy przeniesiony został z ulicy Wronieck i e j d o j e g o d o m u » H o t e l d e P a r i s , « na roguGarbari ulicy Szerokiej przy moście Waliszewskim Nr. 381. Tamże dalej te'ż prowadzić będzie handel zboża, drzewa i innych płodów w dotychczasowej objętości.
Tytuń turecki, oraz cygara »Buc de Monłebello« w butelkach szampańskich, otrzymał i i przedaie A. Moralinski, ulica Nowa Nr. 14.
Kurs giełdy U erlińskiej.
Sto- N a pr. kurant pa papIe- gotop r C ramI. Wlzną.
Dnia 12. Września 1843.
Obligi długu skarbowego Prusko - ang. obligi z r. 1830.
Obligi premiów handlu morsko OMigi Marchii Elekt, i N owej
» » Gdańska w T. .
Listy zastawne Fruss. Zachód.
» »W. X Poznańsko - » dito » »Pruss. Wschód.
» »Pomorskie. . .
March. Elek. iJV.
» » Szlaskie. . . .
Inne monety złote po 5 tal. .
Akcj e Drogi żel. BerI. - Poczdamskiej Obligi upierw. Beri. Poczdanis.
Drogi żel. Magd.-Lipskiej Obligi upierw. Magd. - Lipskie Drogi żel. Berl.-Anhaltskiąj Obligi upierw. BerI. -Anbaltskie D ro gi żel. Dyssel. - Elberfeld.
Obligi upIerw. Dyssel. - Elberf.
Obligi upierw. Reńskie .... Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi upierw. BerI. - Frankfort.
D ro gi żel. Górno - Szlaskićj .
» »B c rl- S z c Z. tM A. .
dito Lit B.. » Magdeb.-Halbei-st
Ceny targowe w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel Zyta dt Jęczmienia dt Owsa . dt.
Tatarki dt Grochu . dt Ziemiaków dt Siana cetnar Słomy kopa Masła garniec .
103,1 103 - lf/P - 101* 103* - 48 - D M21 - 4 106* 106{ 34 101* 101* f - 1031 103» - 103* Ą 102 101* 13Ą - I¥ Il! 5 - 152 4 104' 103* - 167 - 4 - 103* - - 135? 4 - 103* 5 - 4 95 - 5 71 70 4 961 5 127* 126 4 104* 104* 4 - III * - 117* 116* 117* 1164 117* 116* I Dnia 11. Września.
1843. r.
od do I Tal. sgr. fen. Tli. sgr. fen
118 - 1 1 9- 1 l - 20 - - 2 15 1 ,,- 17 - 1 1 7 6 I - 11 - - - 25 - 2 4 25- 5 li 23 6 1 2
M iOl - 6 - 81 6 8 - Hi O 71 6
5J
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.09.15 Nr216 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.