.. GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.01.10 Nr8
Czas czytania: ok. 19 min.VVielkiego
Mięsiwap O ZNANSKIE G o.
Nakładem Drukarni Nadwornej IF'. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JW$.
W Srodę dnia 10. Stycznia.
"1844.
Wiadomości zagraniczne.
Rossya.
Z Petersburga. N. Cesarz rozkazać raczy!, żeby zagranicznym teologom wtenczas tylko urząd kaznodziej nadawano, jeżeli zostają poddanymi Rossyjskiemi. N a wniosek Generalnego Gubernatora prowincyi Nadbałtyckich' , władze guberuialne podwładnym swoim surowo zaleciły, żeby urzędnicy nie nosili ani bród, ani wąsów, ani faworytów. Znadgranicy Rossyjskiej, w Grudniu.
Ukaz Cesarski, stosownie do którego Żydzi z dystryktów nadgranicznych mają być wydaleni, już w wykonanie wprowadzają (?). Dotyczy się on około 100,000 dusz. Pojedyncze rodziny odbierają nadsełane sobie paszporta, w których miejsce przyszłego ich pobytu w oddaleniu przeszło 50 wiorst od granicy jest wymienione. W kilka dni pote'm muszą domy swe sprzedawać i z dotychczasowej siedziby swej się wynosić. Los tych ludzi, gnanych w% zimy z domów swoich w głąb kraju, gdzie natu raInie nie tak łatwo, jak w miejscu znatłeał środki zarobku znaleźć mogą, opłakamąr&odnym. Wszakże według pogłoski handel- 'pn Aytny, który wielu żydów polskich prowadziło, nie był głównym powodem dla rządu Rossyjskiego przy tern rozporządzeniu, lecz ma to być tylko wstępem do rozciąglejszego środka, stosownie do którego obwody z Prusami graniczące zwszel
kich nierossyjskich żywiołów oczyszczone, mieszkańcy polscy z nad granicy do gubernii wewnętrznych przesiedleni a w miejsce ich wojskowe kolonie rossyjskie nastąpić mają. W tym zaś celu przedewszyslkiem przy wrócenie kartelu z Prusami jest potrzebne, a mamy słuszne pobudki mniemać, że ostatnia podróż Cesarza M i koł aj a do Berlina zamiar ten skutecznie poparła.
F r a n c y a.
Z P a ry ż a, dnia 1. Stycznia.
W kaplicy Tuileryów odbyła się dzisiaj rano o godzinie 8. cicha msza na pamiątkę Księżnej Maryi i Księcia Orleanu. Sama tylko familia królewska była na niej obecna. Mowa Pana Sauzet, którą tenże jako Prezes Izby deputowanych tegoroczne swoje czynności rozpoczął, następującej była osnowy: »MPanowie! Zajmując znów to miejsce, na któreście mię niezłomne m swojem zaufaniem powołali, winszuję sobie, ze się widzę w grobie owych kolegów, którzy mi już głosy swoje byli dali. Zaszczyt takowy jest dla bióra Waszego drogą zachętą, jest siłą w czasie drugiego tego posiedzenia. Pierwsze zagajone było wśród uczuć najboleśniejszych. Parlament nie zawiódł oczekiwań kraju. U spokojenie jego obawy, nowy zadatek przyszłości narodowej naszej dynastyi i naszych instytucyi, potrzeba ustalenia, wiara w wytrwałość, wszystko to daje świadectwo o sile i zgodzie den z uadroższych owoców: bezpieczeństwo w wolności. (Pan Odiłou Barrot: «Widzicie Panowie, ze na krześle prezesowskiem rozprawia się o polityce.« J eden z członków: »Mowa ta jest repliką na mowę Prezesa z wieku.«) Wszakże surowość powinności naszych nie może przeto ustawać: nakazuje nam ją czujność, która strzeże, i praca, która użyźnia. W dniach burzy wic naród, że cała energia jego reprezentantów skierowana jest ku zaklęciu tejże, i niedomaga się rachunku z czasu na dobro jego poświęconego. Ale kiedy pokój znów jest utwierdzony, sprawiedliwa jego niecierpliwość domaga się zaspokojenia wszelkich moralnych i materyalnych potrzeb, udoskonalenia praw jego, rozwoju sił, utwierdzenia dobrego bytu. Naszą rzeczą jest, dziwnej owej czynności narodowej, której biegiem tylko przewidująca mądrość kierować może, obradami naszemi wolny nadać polot. Wielkie już na drodze tej kroki uczyniono; Wyście sami, Panowie, Ha drodze tej postąpili: liczne sumiennie przygotowane prace oczekują tylko jeszcze publicznego roztrząśnienia. Pierwsze posiedzenie dopełniło dzieła awego; oby i drugie uczyniło powinność swoje. Niechaj cała Izba porządkiem swych obrad, szybkim i mądrym rozdziałem robót do tego się przyczynia; niechaj żaden zbawienny pomysł nie będzie porainiony, żadna chwila nie będzie stracona; umiejmy pokazać, czego po rozsądnym i silnym, wolnemi instytucyami rządzonym narodzie spodziewać się można, i zasłużmy sobie tym sposobem na wdzięczność kraju.« Ogłosiwszy potem Izbę za stanowczo ukonstytuowaną, wniósł o zwyczajne podziękowanie dla Prezesa z wieku, Pana Laftitte i zaproponował tymczasowych sekretarzy. Z tego powodu wszczęła się żwawa dysputa. Niektórzy członkowie odezwali się, w sposób ironiczny, że Prezes z wieku mową swoją pewno na podziękowanie uie zasłużył. Pan Sauzet odpowiedział na to, że podziękowanie takowe jest zwyczajem, a gdy się domagano, aby o kwestyą tę głosować-, odparł znów Prezes ten wniosek oświadczeniem, że kwestyi tej na głosy puszczać nie może, gdyż zwyczajem jest składać podziękowanie bióru tymczasowemu. Zapytał się wreszcie, czy kto ma coś przeciw temu? ** Różne głosy: fak jest, tak jest! - Nie, nie! Prezes: kiedyć nikt oie przeciw temu Ule ma. . . . .
Pan Ledru-BoIIin: Słyszałeś już Pan po trzykroć, że zdania są niezgodne. Zapytajże się Pan Izby. Ostatnia lewa: Do głosów, do głosów! Członkowie środka : Niernasz przeciw temu oppozycyi ! I uni członkowie środka: Jest oppozycya! Lew: Pytajże się Pan Izby o zdania.
Prezes: Muszę Izbie nadmienić, że jeźli członkowie są tego zdania, że nie masz powodu do sprzeczności, milczeć należy, a nie wołać N i e, bo trudna dociec, na co się to N i e ściągać ma. Lewa: Do głosów, do głosów! Prezes żwawo: Czy ma ktoś co przeciw temu, aby tymczasowemu bióru podziękowanie uchwalić? Cztery lub pięć głosów środka: Nie! Prezes: Azatem uchwalone podziękowanie ! Na tern skończyło się lo burzliwe intermezzo, a Prezes oświadczył jeszcze, że jak zwykle, oddział gwardyi narodowej w ciągu posiedzeń przy Izbie deputowanych służbę pełnić będzie, i że w dzień nowego roku, azatćm dzisiaj, o wpół do dwunastej członkowie tworzący deputacyą ku złożeniu powinszowania zebrać się mają w sali prezesowskiej, ci zaś, coby do deputacyi tej przyczepić się chcieli, udać się winni wprost do Tuileryów, gdzie Król w południe powiuszowauia Izby przyjąć chce. Sprawy tyczące się Królowej Krystyny pod ścisłą idą rozwagę. Przedwczoraj wieczorem odbyło się wielkie zgromadzenie ciała dyplomatycznego w hotelu posła angielskiego. Królowa Krystyna i Pan Guizot byli tamże obecni, a po ukończeniu obrad wyprawiono gońców do różnych dworów. Wczoraj w południe rozpoczęły się powinszowania na dworze. Początek dał Arcybiskup paryski wraz z kapitułą kościoła N otreDame. Przemowa Arcybiskupa zawiera podobno miejsce ściągające się do wolności nauczania, a do tego nadmieniła coś podobno o świętości dni niedzielnych i uroczystych, które pod rządem lipcowym wcale nie są obserwowane. Dla tego też podobno mowa ta w M o n i t o r z e nie tak będzie umieszczona, jak ją Arcybiskup powiedział. Przed dwoma laty, kiedy Arcybiskup tej samej sprawy dotknął, postanowiono w radzie ministeryahiej, aby jej wcale nie ogłaszać. Później domagał się Minister kultu, aby Arcybiskup mowę swoje dniem pierwej g a b i n e t o w i do przejrzenia przysyłał, ale ten oświadczył, że na to przyzwolić nie może, i że woli wcale w Tuileryacb tego jest, że Arcybiskup teraz bez kontroli przemawia, jak wszyscy inni urzędnicy. Małżonki zawierzytelniouych tu posłów złożyły wczoraj wieczorem o godzinie 8. uszanowanie swoje Królowej i Księżniczkom. Księżny Orleanu nie było przy tern, równie jak Księżnej J oinville i Księżnej Klementyny, które się połogu spodziewają. Dziennik Sporów dotąd jeszcze niechce uznać P. Dupin kandydatem oppozycyi, owszem rachuje głosy, które się oświadczyły za jego prezesostwem, również do miuisteryalnych, jak większość, która wybrała P. Sauzet. Według dziennika więc tego nie było przy oborze Prezydenta rozdwojenia partyi oppozycyjuej na stronnictwa Dupina i Barrota, ale raczej między Deputowanymi minisleryaluymi zaszedł podział, kiedy większa liczba ich głosowała za P. Sauzet, mniejsza za P. Dupiu. Takim sposobem dziennik ministeryalny wystawia obór Prezydenta jako podwójne zwycięstwo rządu, i wyborowi P. Sauzet tein większą przypisuje wartość, ponieważ tenże z taką przeszedł większością, chociaż ministeryalua strona Izby wąchała się między P. Sauzet a P. Dupin. »Oppozycya poięła.., mówi dziennik ministeryalny, »iż nie może poniechać aktu heroicznego, odważyła się wystąpić jako mniejszość, i skoncentrować glosy swoje na Odillou- Barrota; było to naszą radą; niechaj tylko dalej tą postępuje drogą, będzie ona wprawdzie zawsze pobitą, ale nic nie postrada z honoru swego; jeśli to nie jest zachęcenieniem, jest przynajmniej pociechą. - Pytanie więc tyczące się prezesostwa wywalczone'in zostało nie między Konserwatystami i oppozycyą, ale między dwoma chwilowo rozpadłemi odłamkami większości. Łatwe zwycięstwo, które odniosła większość Konserwatystów, nieprzeważa bynajmniej jak jiain sięzdaje«, dodaje wzmiankowany dziennik przy końcu, »szkody, na które się ona naraża przez swe chwilowe rozdzielenie. Ważne pytania, które Izbie przedłożone być mają, wymagają zgody i rozeznania.« P r a s s a jest także tego zdania, iż przez wybór P. Sauzela stanowisko gabinetu względem różnych stronnictw bynajmniej zmienionem nie jest. Zwycięstwo jego przypisać należy przedewszyslkiem stałości, z jaką P. Dupin wzbraniał się opuścić szeregi Konserwatystów, choćby tylko na jedne chwilę.
Z Vannes w Morbihan piszą gazecie des Tribunaux, z której i Dziennik Sporów artykuł ten wyjął, z d. '23. Grudnia: »Demonstracye z Belgrave Square przynoszą już owoce w departamencie Morbihan, i kiedy szlachta Francyi, jak ją legitymistyczna prassa nazywa, do Londynu pielgrzymuje, nie spodziewa się ona zapewne, iż jej kroki i protestacye objawiają się w okolicy naszej przez rozboje i morderstwa. Wielu z nowo zaciężnych ogłosiło, iż się poddadzą, i nawet dzień do tego już przez nich wyznaczonym był; ale potem znów się, cofnęli i wyrzekli, iż się nie poddadzą, ponieważ by rząd był zmieniony, i Henryk V. byłby proklamowanym Królem Francuzów. Już po wiele razy stawili oni opór publicznej władzy.«
Hiszpania.
Z P aryż a, dnia 31. Grudnia.
Generał Prim wszedł na nowo w układy z Amcttlerem, z którym miał w dnia 17. schadzkę, która aż po północy trwała. Dwóch następnych dni pośrednicy byli ciągle w ruchu między Figueras a zamkiem San Fernando, i mówiono nawet, iż plan kapitulacyi już gotów do podpisu, co się wszakże aż do d. 23. bynajmniej nie potwierdziło. Krewni i powinowaci powstańców, których Prim trzymał jako zakładników, w d. 11). znów na wolność wypuszczeni zostali. Mimo układów kroki nieprzyjacielskie trwały zohustron, a d. 21. zaciętą stoczono walkę, w której Prim bO ludzi stracił. Aby będącym w oblężeniu przeciąć kommunikacyą, którą dotąd mieli, Generał Prim zagroził karą śmierci każdemu, kogoby spotkano w obrębie linii blokady. O stanie rzeczy w zamku San Fernando tylko niepewne mamy wiadomości.
S tosownie do niektórych doniesień, naczelnicy powstania w ciągiem pozostają niebezpieczeństwie, by od własnych ludzi zamordowanymi nie byli, i trzymają ich tylko w posłuszeństwie za pomocą resztki dyscypliny militarnej, którą 5 O O ludzi regimentu de la Princessa, stojącego pod ich rozkazami jeszcze zachowało. By utrzymać dobrego ducha między swymi, Amettler od czasu do czasu awanturnicze między nimi rozsiewa pogłoski. Mieszkańcy Figueras w nocy z d. 16. na 17. w San Fernando okrzykami radości i strzałami ze snu obudzeni zostali i dowiedziano się następnego dnia, iż powstańcy obchodzili uroczystość bliskiego przybycia Esparlery z 30,000 ludzi. Potwierdza się zresztą pogłoska, iż Generał Prim po odebraniu wiadomości o nominacyi Barona de Meer Generał- Kapitanem Katalonii, komendę złożyć postanowił. List wszakże Generała Meera i przedstawienia przyjaciół spowodowały go odstąpić znów od postanowienia swego. BAWARYA. - Norynl>erga, dnia 18.
Grudnia. Komitet towarzystwa przeciw chuci iabaw, wykwintuości w ubiorach i zbytkowi, ogłosił już drukiem projekt swoich statutów i udzielił go swym członkom. Z tego projektu okazuje się jednak, że przy względnem pojęciu zbytku, bogatych ubiorów, chuci zabaw i t. d., przy takim stanie rzeczy nie wiele towarzystwo · wskóra. Pierwszy paragraf mówi wprawdzie: »Zbyteczne zabawy i t. d. wtedy zachodzą, jeżeli wydatki na nie w ten sposób znoszą stosunek dochodów ojca familii, że w nadzwyczajnych potrzebach nadwerężyć mogą utrzymanie członków rodziny.« Ale każdy to przyzna, że to oznaczenie ma gumielastyczne granice, które dowolnip można rozciągać. Każdy członek tego towarzystwa ma stosownie do tego oznaczenia, zadanem sobie, aby swym przykładem i wpływem na służących przyczyniał się do zaprowadzenia oszczędności, skromności w sposobie życia i obyczajach, i aby w razie nie dopełniania tego, oddala! swych podwładnych. Członkowie są obowiązani swe potrzeby ile możności ograniczać, i strzedz się wszystkiego, co pociąga za sobą wystawność, unikać zbytniego używania gorących trunków, nie używać bardzo modnych materyj Ha suknie i nie grać w żadne loterye, oraz aby nie codzień sami ale z żoną i dziećmi uczęszczali na publiczne zabawy. Dalej mąią wystrzegać się czytania szkodliwych romansów i t. p., aw szczególności, aby młodym dziewczętom nie dozwalać zbyt wczesnego udziału w zabawach dorosłych osób. Służący mają być zniewalani do oszczędności i składania oszczędzonych pieniędzy, oraz do uczęszczania (!o kościoła. Członkowie obowiązują się do zapisywania w książeczkach służbowych samej prawdy i niezamilczać o błędach. Szczególuem życzeniem towarzystwa jest, aby pomiędzy członkami zawięzywały się stowarzyszenia, jak up. wstrzemięźliwości i t. p. Niedopełnienie zobowiązań poeiąga za sobą wyłączenie z towarzystwa po trzykrotnem na piśmie napomnieniu. Po zatwierdzeniu przez rząd statutów, nastąpi ogólne zgromadzenie. Włochy.
Z P al e rmo, dnia 12. Grudnia.
Z rozkazu rządu zarządzone zaraz zostało zbadanie przyczyn niespodzianej i tak nagłej eksplozyi Etny, która dn. 5. b. m., jak tylko lawa dosięgła stawu czyli bagna, spowodowała śmierć tylu ludzi. Ale nic naturalniejszego, że nie można było nic zbadać, bo dostać się do miejsca tego nieszczęścia okazało się rztczą niepodobną. Tyle tylko zdaje się być pewnem, że żarząca się massa, złożona z tylu materyałów, spadłszy ze znacznej wysokości w wodę, zamiast zgasnąć, rozprysnęła się zbukiem na wszystkie strony i tym sposobem trzydzieści i kilka osób spaliła a inne 25 tak niebezpiecznie poparzyła, że dotychczas już 15 z nich umarło, a reszta małą ma nadzieję zostania przy życiu. Trudno opisać przerażającą scenę, jaka się przedstawiła w odległeui o 3 mile miasteczku Bronie, którego mieszkańcami byli owi nieszczęśliwi, za nadejściem tej smutnej wiadomości. Nie ma tam ani jednej familii" któraby nie opłakiwała straty jednego zswoich członków. Turcya.
Z nad granicy B osnii, dnia 23. Grudnia.
(G. P.) -Za granicą rozliczne krążyły pogłoski o zaburzeniach w Bosnii. Prawdą powiedziawszy były one jednak bardzo przesadzone. Było to jeszcze za administracyi ostatniego gubernatora, Chosrewa Baszy, że nad granicą tej prowincyi bandy rozbójników się ukazywały. Chosrew sam przeciw nim wyruszył i w okolicach Bihaksu je poraził. Hultajstwo, nie mogąc stawiać dłuższego oporu, Baszy na łaskę się poddało. Chosrew starał się więc ile możności z poddania ich korzystać i spofcojność na przyszłość zabezpieczyć. W racając niedaleka Banjaluty szczątki tych burzycieli wytępił i lak wszelkie ich zabiegi na niczem spełzły. Multany i Wołoszczyzna.
Jassy 5. Grudnia.
Podczas gdy gazety Niemieckie już z wielu stron donoszą o nastąpionej zimie, tu mamy jeszcze- łagodne powietrze; zapowiadają jednak ostrą zimę, bo niedźwiedzie zeszły z Karpatów, i wielu już w północnej Mołdawii ubito. Ze zaś ciągle mamy czas mokry, przeto drogi nasze, przy tłustych gruntach, są bardzo złe, a miasta wyglądają bardzo brudno. - Rząd tutejszy zwracając teraz uwagę swą na urządzenie szkół, któremi dotychczas dopiero 12 miast jest opatrzonych, napotyka na szczególnego rodzaju trudności, t. j. że przez całą zimę i na wiosnę, z!e drogi nie dozwalają dzieciom chodzić do szkół. Pod same mi nawet Jassy ojciec posyłający syna do szkoły, musi umyślnie do tego trzymać parę koni i pojazd; dla tego też taniej jest mieć domowych nauczycieli, których dosyć tu znaczna jest liczba, mianowicie Francuzów i Polaków. Ponieważ w M.ołdawii nie masz właściwie stanu miejskiego, tedy sami tylko żydzi utrzymują szkoły elementarne, nauczyrfel zaś obowiązany jest sam zauosić dzieci po błocie uczonego, jak na każdćm ręku niesie jednego chłopca, a na plecach jeszcze dwóch, i tak brnie przez błotniste ulice po same kolana. Z dnia 19. Grudnia.
Wczoraj był dzień najważniejszy dla Multau, t. j. imieniny Cesarza Rossyjskiego (św. Mikołaja) patrona kraju; Cesarz turecki wprawdzie też jest patronem, czyli opiekunem po drugiej połowie, ale ten teraz trochę na bok poszedł, bo Cesarz Rossyjski już dla jedności wiary uchodzi za prawdziwego władzcę kraju. Konsul Rossyjski zaprosił był ua uroczyste nabożeństwo w kościele św. Spiridiona, gdzie 4 arcybiskupów i biskupów (iu parlibus) w assy- stencyi wielu archimandrytów w wspaniałych szatach celebrowało, chór mnichów rossyjskich z klasztoru Riamza wykonywał piękne śpiewy kościelne. Podano następnie Ewanieliuin św. do pocałowania obecnemu na nabożeństwie Xciii Slourdza i cesarsko-rossyjskiemu Konsulowi von Kotzebue. Po nabożeństwie, na którem się wSZYSCy zagraniczni konsułowie znajdowali, udało się cale zgromadzenie da konsulatu rossyjskiego, aby tam złożyć powinszowania dla Cesarza; sam Książę też tam stanął. Wieczorem dawał Książę bal, na którym jednak wielu dam z oppozycyi nie było przytomnych, naturalnie nie z oppozycyi przeciw Cesarzowi, lecz z nienawiści ku Księciu.
Stany Zjednoczone Ameryki północnej.
Z Was s y n g t o n u , d. 28. Listopada.
Poselstwo (mowa) Prezydenta już jest gotowa, i zalecać będzie zbrojne zajęcie krainy Oregon, oraz przyjęcie rzcczypospolitćj Texas do Unii. Ten krok (mówi Prezydent w swej mowie) jest tylko koniecznym środkiem do pozbycia się wpływu angielskiego, który rozsiewa nasienie niezgody w prowincyach południowych j prędzej lub później zagraża nain powstaniem Negrów. Idzie teraz o to, aby uprzedzić Anglików i przez śmiałą demouslracyą zapobiedz zarazem zamiarom Anglii na wyspie Kubie. Kwestya względem niewolników, im staje się surowsza, lem uporczywszemi czyni południowych plantatorów, i na przyszłem posiedzeniu Kongresu zajdzie zapewne usiłowanie, aby wszystkie południowe prowincye spowodować do deinonstracyi w tym duchu. Dla tego John < '.alhoun ogłosił się już za przyjęciem Texas do Unii, i cały południowy zachód zgadza się już z nim. Pułkownik Johnson, ten sam, który teraz ze wstydem przyznaje się, iż to on w bitwie pod Thames zabił naczelnika indyjskiego
Tekumseh, jest także za zbrojnem zajęciem całej spornej krainy Oregon. Takie i inne jeszcze są żądania stronnictwa Demokratów; Wigowie zaś nic o tych żądaniach wiedzieć nie chcą. Wyspy Jońskie.
W G a z e t t e d e l i e I s o l e J o n i e czytamy: Dnia 14. Listop. okręt przeznaczony do Kanady przybył pod banderą turecką z Beugazyi do portu Zante. Na jego pokładzie znajdowali się jako passażerowie trzej mahometańscy kupcy, którzy po zakupieniu w Bengazyi niewolników, postanowili ich na innych targach z korzyścią sprzedać. Rząd tutejszy dowiedziawszy się o tern, na mocy aktu parla - mentowego, ogłosił rzeczonych niewolników za wolnych i okręt oddał pod rozporządzenie Wice- Konsula tureckiego.
Rozmaite wiadomości.
Glos wołający o pomoc w wielkiem utrapieniu! Nigdy jeszcze zapewne niebyło dążenie ku dobroczynności i miłości tak ożywionem, jak teraz. Widzieliśmy, jak niedawno tysiące, krocie a nawet miliony to dobrodziejstwo jednemu tylko miastu wyświadczały, ażeby wielkiej biedzie ulżyć, która się tam po raz pierwszy wydarzyła. A co tu czyniono, było to tylko wynurzeniem owego boskiego uczucia, które się wszędzie w podobnych przypadkach, jako też i na podobny sposób objawia. Tylko na jedno nieszczęście, które uiesłychanem niszczeniem nie tylko niektóre miasta i wsie, lecz nawet i całe kraje od roku do roku bardziej pustoszy, i pozbawia krocie sil wewnętrznego życia, niezosIala dotychczas od publiczności prawie jeszcze żadna uwaga zwrócona, to jest na nieszczęście, które z używania wódki wypływa. Przyczyna tej uieczynności do ulżenia tego utrapienia jest jednakowoż u wielu tylko ta, iż od nich dotyrhezas jeszcze mało pomocy żądano, jako też i ta, iż nieszczęście, które cichaczem działa, tein mniej o pomoc woła. Nigdzie nie jest owa, z płomieni tego nieszczęsnego trunku pochodząca nędza w naszym kraju tak wielka, jak w Wielkiein Xiestwie Poznańskiem. - Gdyby tysiące szlachetnych przyjaciół ludzkości, którzy tak często gotoweuii się okazują do ofiarowania swych darów na ulżenie wi<;cej powierzchownej nędzy, chcieli tylko spojrzeć na niewypowiedzianą nędzę, której u nas tyle tysięcy niewolników tego aie gają - a takowi byliby bez wątpienia tern bardziej gotowemi i ofiarowaliby dary ich miłości hojnemi rękami na zmniejszenie tej nędzy. - I jakaż sposobność zdarza się do tego? Utworzenie towarzystw czyli związków dobrowolnego wyrzeczenia się trunków okazało się wszędzie, jako tez i w Wielkie'm Xi<;stwie Poznańskiem za najlepszy środek, i przyłączyła się juz wielka liczba tak chrześcian jako i izraelitów do tegoż towarzystwa. Najcelniejszą bronią takowych towarzystw jest ale ciągle nauczanie i rozszerzanie pism. Ci przyjaciele, którzy się z nami tą sprawą dotychczas zajmowali, czynili stosownie podług swego majątku, nawet i daleko więcej Ale ich fundusze zostały wyczerpanemi i niewyslarczają już dalej, przy tak wzrastającemu postępowi tej sprawy, która tysiące wymaga. Dla tego ten z zaufania pochodzący głos wznosimy do zawsze okazującej się i ratującej miłości braterskiej w Królewskiej Rezydencyi, i do wszystkich obywateli ojczyzny, którzy są zdolneini to miłosierdzie wspierać, aby związkom czyli towarzystwom do przytłumienia tego z wódki wynikającego nieszczęścia w naszej części kraju do skutecznego wykonania ich przedsięwzięcia, a za pomocą Boga i do całkiego przeistoczenia onegoź pod względem tego ucisku, przez wsparcie pieniężne do pomocy przybyć raczyli. O rozważcie, którzy jesteście wolnemi od nieszczęsnej niewoli tego napoju, iż tu o to chodzi, aby wiele tysiący tej niewoli podpadłych towarzyszów ojczyzny z nędzy wydobyć, jaką trudno z inną porównać; wtrąciło bowiem onych i ich często niewinną rodzinę własne obłąkanie w tę nędzę, z której ich tylko jedynie miłość zaradzająca uwolnić potrafi! Przybywajcie tedy z waszemi miłemi darami i pomagajcie nam! Pomagajcie nam pracować na dziełem wyratowania braci z duchownej i cielesnej nędzy! Do odbierania ofiar czyli darów jest gotowe podpisane Dyrektoryum, które także o dochodzie i użytku nadesłanych darów dobroczynnych swego czasu publicznie rachunek złoży. W końcu nadmieniamy jeszcze, iż nasze usiłpwania doznałyby znaczną pomoc, także przez rozszerzanie subskrypcyi na nasze w niemieckim i polskim języku miesięcznie wychodzące «Pismo centralne w sprawie wstrzemięźliwości,« które przez wszystkie pocztamty rocznie za 15 trojaków dostać można, jako też i przez pokup zbioru, zawierajągo blisko 100 zdań niemieckich lekarzy o używaniu wódki,które to dzieło podpisany ułożył, takowe w krotce druk opuści i u wydawcy lub po księgarniach za cenę 15 sgr. do nabycia jest. Także upraszamy jak najusilnićj wszystkich Szanownych Redaktorów pism peryodycznych, aby ten głos wołający o pomoc, w swych pismach umieścić raczyli. Bnin pod Poznaniem, dnia 4. Listop. 1843.
Dyrektoryum towarzystwa centralnego do przytłumienia używania wódki w W. X. Poznańskiem. La Roche.
ŻOŁNIERZ, KRÓL l ŻEBRAK.
( DziivHe przygody życia Barona N e u h o £ )
C Ciąg dak%y.) Śród tych przygotowań nadchodzi czuły list Xiecia Poniatowskiego, przybywa także deputacya najstarszych janczarów, którzy będąc przejęci podziwieniem dla Karola, ratować go chcieli. Ale nadaremnie, Karol drze list Xiecia Poniatowskiego, a janczarom grozi, że lin brody pagolić każe, jeżli się natychmiast nie oddalą. Ci odchodząc mówili między sobą: «Co za uparta, żelazna głowa; ha, kiedy sam chce koniecznie, niechże ginie.« W okamgnieniu dano ze strony Turków znak do natarcia, a dziesięć paszcz działowych obrócono ku naszej warowni. Któż nie wie końca tej szalonej walki! Wkrótce otoczono garstkę Szwedów, która szańców broniła. Król wraz z swymi Generałami i oficerami, do których i ja należałem, i ze służbą swoją około 40 osób, cofa się do swego obwarowanego pomieszkania; odpieiainy po dwakrnć Turków, nareszcie cały dom stanął w płouiie niach. J eden gwardzista radzi, aby się poddać, Karol XII. słysząc to, wymierza mu w pierś pistolet, drugi znowu podaje myśl, aby się wraz z Turkami w powietrze wysadzić; Król go uściskał, ale ja i Rosen, wstrzymujemy Króla od tego zamiaru oświadczając, że jeszcze się przebić możemy, a stanąwszy pod kamiennym dachem kancelaryi, będziemy bezpieczni od pożaru. «Dobra rada« rzekł Karol, «godna prawego Szweda. Mianuję cię Pułkownikiem.« .Nagle drzwi się na oścież rozleciały, a mv wypadamy ze szpadą w ręku, i odpieramy śród gradu kul cisnące się tłumy Turków, ale nareszcie otaczają nas zewsząd, a Król zaplątawszy się w ostrogach swoich butów, pada śród walki o ziemię. Janczarowie rzucają się na niego i wołają: »Poddaj się [!« Król rzuca pałaszw po ni radości niosą Króla na swoich barkach do namiotu baszy. »A co kuzynie« rzekł do mnie G6rtz 2 wesołą miną, gdyśmy z tłumu się wydobywszy, na stronę się schronili - »czy widziałeś kiedy piękniejszą koinedyę?« «Ja nie wiem gdzie jestem-byłżeto sen, czy rzeczywistość -« «To było głupstwo a nic wi<;cej« rzekł G6rtz, śmiejąc się do rozpęku. » Przynajmniej głupstwo wielkiego szczytu,« odparłem. »To prawda, jakie Się nieprędko zdarzy: aby kogo z komornego 20,000 ludźmi i dziesięcią armatami wyproszono !« Gdy minister tak sobie żartował, jam był pełen uniesienia i podziwu; odtąd Karol XII. był dla mnie ubóstwionym bohajerem, on mię nauczjł jak się łamać 2 nieszczęściem, jak zwalczać wszelkie przeszkody, i znosić cierpliwie najsroższe klęski! Jam go też później chciał wiernie wzorować, gdym rozpoczął życie pełne przygód i niebezpieczeństwa, ale miano mnie za zagorzalca lub szalonego ! - « Wysoka Porta obawiając się swego niespokojnego gościa, wyseła go wraz z nami za granicę swego Państwa. W drodze Karol znika przed naszemi oczyma, i w towarzystwie swego sekretarza pędzi ku Szwecyi, a nam każe udać się do Stralsund»!. Tam walczymy na nowo przeciw Duńczykom, Sasom i Prusom, nawet Anglicy z wojskiem hauowerskieui, wojną nadchodzą bohatera, przed którym cala Europa drżała. Straszny nieprzyjaciel cara, zdobywca Polski, Danii i kraju Saskiego, musi każdej piędzi ziemi swojej bronić. Nieprzyjaciele nacierają nań, i opasują ze wszech stron: żadnej nie widzi przed sobą drogi, aby im ujść zdołał. Aż w tej ostateczności dopiero odstępuje go nieustraszona odwaga, gwiazda jego szczęścia blednie, ów żelazny Karol łzy wylewa, a w obliczu Generałów swoich sam się uznaje za zwyciężonego! - Jeden tyłko mąż zachowuje dawną umysłu przytomność i wierność swoje, a nawet zdaje się cieszyć z upadku Karola. Byłto Baron G6rtz wszechwładny minister ipolubieniec Karola XII. Dotąd szedł on za wolą Monarchy, dogadzał nawet każdemu jego dziwactwu nie kładąc mu żadnej w drodze trudności; ale nidząc lwa, który w jaskiuię wpędzony, smutnie głowę zwiesił, i dał się słyszeć z tern zapytaniem; «Cóż w tyra wypadku czynić będziem,« teraz dopiero rozpromieniła się twarz Gortza, i teraz rzekł
z widoczoem zadowoleniem: »Przecież doczekaliśmy się tej chwili, chociaż bardzo późno: że do Karola z dobrą radą przystąpić można. O, tak Karolu, ty nie jesteś już Królem, twoje żelazne serce zmiękło, a teraz, na mnie kolej działania. « I odtąd to zaczął nad olbrzymiem pracować dziełem, którego tajemnicę sam sobie tylko zachował.
DYPLOMATA.
Baron G6rtz byłto dzielny reformator, on le'ż był moim pierwszym nauczycielem w wyższej polityce. Voltaire, jego poufny przyjaciel, będąc wtajemniczony w olbrzymie plany tego szwedzkiego Richelieu, tak o nun pisze: Rzadki ten człowiek był w każdej chwili równie obrotny jak śmiały, w każdem nieszczęściu znalazł tysiące wybiegów; olbrzymi w swoich planach i przedsiebierczy w swoich dziełach, nie uląkł się żadnej, choćby najzuchwalszej myśli; dla dopięcia swoich zamiarów, gotów był wszystko poświęcić; z rozrzutnością sypał oa podarunkami, przysięgą, prawdą i kłamstwem. Z Szwecyi udał się do Francyi, Anglii i Holandyi, aby własne mi oczyma obaczył miny, które uiial w powietrze wysadzić. Był on zdolny zatrząść całą Europą, i w samej istocie tą myślą był przez czas niejaki zajęty. Czem jego władzca był na czele wojska, lem on był w radzie gabinetowej; na umyśle Karola miał tak wielką przewagę, jaką się nikt przed nim, ani po nim, nie mógł poszczycić. Tenże sam Król, który mając lat 20, dawał już rozkazy Hrabiemu Piper, przyjmował teraz nauki od Barona G6rtz, i był mu tętn bardziej przychylnym, im wi<;cej go nieszczęście prześladowało. G6rtz podawał mu zawsze takie rady, które się z jego męstwem pojednać dały. Potrzeba było pięciu lat nieszczęść i smutnych kolei losu, aby pokonać upór tej żelaznej głowy i przywieść ją do tego, iżby rozsądnym radom chętny posłuch dała. Gdy razu jednego zapytał Król swego ministra »jakie jest jego zdanie, co czynić należy?« odrzekł tenże stanowczo i śmiało: »Sire, trzeba niezwłocznie zawrzeć z carem pokój.« »Co? pokój z moim najzaciętszym wrogiem?« »Zawrzejmy pokój z jednym, aby innych zniszczyć. « »J ak to rozumiesz?« »Czyliż tajno Wasze'j Krolewskiej Mości, że car jest słusznie na swoich sprzymierzeńców zagniewany, którzy mu przeszkodzili, zająć groźną postawę w Niemczech, i którzy ścierpieć ciw Mekłenburgowi, czynny udział miały? To nieporozumienie trzeba w jaśniejszy rozdymać płomień i rzecz całą przywieść do ostateczności. Dlatego trzeba mu odstąpić prowincye Ha wschód i północ bałtyckiego morza położone, i przezto ułatwić mu wkroczenie do państw ościennych.« «Jaz mam ustąpić mu moich prowincyi? nig d y, przenigdy!« wołał Karol z wściekłością. »Niesąż one już w jego mocy?« »Nigdy nie oddam choćby najmniejszej części mego Królestwa, a miałbym teraz, dwie piękne prowincye? przenigdy!« »To się jednak stać musi, aby resztę kraju ocalić, a sąsiadów pod swoje panowanie podbić.« Król wpatrzył się z podziwieuiem w ministra, nie rozumiał bowiem jego zamiarów. Wtedy zaczął się G6rtz nad swoim obszernym planem, te'mi rozwodzić słowy: »Król Jerzy zajął dwa miasta szwedzkie, chociaż do tego nieprzyjacielskiego kroku nie dano mu najmniejszego powodu: Królowie duński i polski radziby także przez zemstę za wyrządzone im krzywdy, odjąć ci Królu część twojej ziemi. Król więc Jerzy, Król polski i jego duńska Mość muszą tron utracić. Dopniemy tego, jeźli będziemy korzystać z nieporozumienia, jakie między nimi a carem zachodzi. Ja bioię tę rzecz na siebie. Ale bez sprzymierzeńca nic Królu nie zdziałasz, państwo twoje stanie się łupem twoich wrogów; połączywszy się z carem Moskwy, możesz całej Europie stawić czoło: Stanisława Leszczyńskiego znowu na polskim osadzić tronie, synowi Jakuba wrócisz koronę angielską, Xiążę Holsztyński odzyszczena powrót swoje kraje, a twoje państwo wzrośnie i rozmoże się kosztem Xiążąt niemieckich.« »Cóż począć z Francyą?« »Nasze'm będzie staraniem aby Hiszpania ten kraj zajęła.« «Jakże postąpić sobie z Niemcami ?« »Nie mamyż Turków, którzy Niemców zatrudnią. «
(Dalssy ciąg nastąpi.")
(Nadeslano. ) Odebrany przezemnie list anonim na gwiazdkę a w nim cztery kosze, zapewne jest dam podarkiem, które zwykle chełpią się rozdawaniem takowych mężczyznom. Przyznać muszę autorce, lub autorkom listu tego, wysoki dowcip- bystrość rozumu-obyczajność wzorową-wychowanie przykładne -a nadewszyslko delikatność podobnym tylko osobom właściwą. z.
Szauownej Publiczności polecam najuniżenięj rrq wielki skład praw[I.Q dziwych tytoni Tureckich, gj antypek ; główek do tychże, IIJ IIJ bursztynów, papierów listo- g w w y c h naj gustowniej szych, p I IIJ w Ilawańskiełl, i dawno już , fii oczekiwanych warynas-CygarOW. YII Alexander Moraliński.
ICE3CEai
W moim nowym domu Nr. 295. przy malej Rycerskiej ulicy są od Wielkiejnocy 2 pomieszkania do wynajęcia, każde złożone z 6 pokoi . .
z pleCamI.
M. S c h m i d t, Architekt mularski.
Zwyczajną laskę brunatną, wewnątrz który umieszczony jest deszczochron, zostawił gdziekolwiek właściciel, który uprasza uprzejmie o oddanie jej w hotelu Rzymskim. Mój skład tureckich i azyatyckich bławatów polecam względom Szanownej Publiczności.
Paweł Georgiewicz z Konstantynopola w Bazarze. & F*" Pierwszy transport o Q bardzo dużych pensowych słodkich Messeriskich ap elcyn i &Jr 4tą nadsełkę zupełnie świeżego Astrachańskiego szarego w dużych ziarnkach i mało solonego kawiaru funt po t a l a r z e otrzymałem; polecam także świeży Rossyjski groch cukrowy, najlepsze prawdziwe Strassburskie p a s z t e t y z gęsich wątróbek różnej wielkości, tudzież świeżą Hamburską wołowinę, wędzone ozory, zupełnie zielone pomarańcze i świeży bulion w tafelkach. Józef Ephraim, IIJ;f przy Wodnej ulicy Nr. 1. AŹ $ Truł-i ni IM iM I · Iii Swieźe Hollszt. ostrzygi dzisi6j odebralis'my Braeia Andersch,
Ceny targowe w mieście POZNANIe.
Pszenicy szefel Zyta dt.
Jęczmienia dt.
Owsa . dt.
Tatarki dt.
Grochu . dt.
Ziemiaków dt.
Siana cetnar Słomy kopa Masła garniec.
Dnia 5. Stycznia.
1lI4. r.
od I do
Tal. !gr. fen. I Ta 1. sgT. (en 6 25 17 5 2 923 5 o J _ 166 25} 6 17 6 5 6 5 - 1025110 - , 1 26 -
. ,
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.01.10 Nr8 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.