GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.01.11 Nr9
Czas czytania: ok. 14 min.V\lielkiego
Xi stwap o ZNANSKIE G O.
Nakładem Drukami Nadwornej W De/cera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JW9.
W Czwartek dnia 11. Stycznia.
1844.
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina, dnia 9. Stycznia.
Gazeta powszechna pruska daty dzisiejszej obejmuje Najwyższą Odprawę sejmową dla prowincyi Reńskiej. Czytamy w niej między inne mi : Wnioskom wiernych Stanów Naszych naruszającym istotę administracji pruskiej i przekraczającym wytkniętą w . 49. prawa z d. 27. Marca 1824. Stanom prowincyalnym granicę, których treścią jest: «aby udziały sejmowe na Sejm ogólny (Reichsstaude) zamienić« przyzwolenia naszego odmawiamy. Drogę, ktorej w przedmiocie tym trzymać się postanowiliśmy, po kilkakioć już obwieścilim. Na tćj drodze żadnym zg<<1a usiłowaniom wstrzymać ani też popychać się nie damy, owszem roszczenia do tego zmierzające w każdym czasie z energią odpierać będziemy. Zmiany w czynnościach połączonych wydziałów mogące ..posłużyć do nadania obradom większego pożytku, chętnie zaprowadzić rozkażemy. Zastrzegamy to wszelako pieczołowitości Naszej poczynić wlej mierze skuteczne zdaniem Naszćm postanowienia na podstawie obrad dawniej już przez N as ustanowionych.
Wiadomości zagranIczne.
Polska.
Z Warszawy, dnia 7. Stycznia.
Dziś o godz. wpoi do 7 ej rano przybył do Warszawy J. C. W. W. Książę Alexander Mikołajewicz Następca tronu. Według najświeższych pomiarów, powierzchnia Królestwa Polskiego wynosi 232 O mil. jeogr. kwadr., czyli 111,859 wiorst kwadr., czyli 757 , 893 włók polskich. - Ludność Królestwa w r. 1842. wynosiła 4,623,312, mianowicie mężczyzn 2,278,931, kobiet 234,381. Najedną milę kwadr, przypada zatem 1993 dusz. Ludność ta powiększyła się od roku 1818.
o 1,278,312 głów. - Dróg bitych w całem Królestwie Polskiein było w 1842. r. 283 mil czyli 1987 wiorst. - Długość spławnych rzek w Królestwie wynosi 399 mil czyli 2794 wiorst. Rossya Z Petersburga, d. 26. Grudnia.
Dnia 6. Grudnia P. Minister Oświecenia Nar, miał szczęście złożyć Jego Ces. Mości egzemplarze drukowane Ewangelii sławiańskićj, dochowywanej w Reims, wydanej z dozwolenia N Ce sarza i poświęconej N. Imieniowi Jego Ces. Mości, pi zez znanego paleografa paryskiego Sylvestre, - tudzież Ewangelii ostromirowej, zachowywanej w Cesarskiej Bibliotece publicznej, ogłoszonej teraz drukiem z polecenia Cesarskie; Akademii nauk, przez Rzeczywistego Radze« jest całkiem zgodnie z oryginałem, i może teraz zupełnie zastąpić rękopis dla badań filologi - cznych nad tym dawnym pomnikiem piśmiennictwa sławiańskiego; w Ewangelii Ostromirowej tekst sławiański porównany jest z greckim i wzbogacony uwagami grammatycznemi i kryłycznemi, tudzież Słownikiem wyrażeń trudniejszych. Najjaśniejszy Cesarz J mć, zaszczyciwszy oba te wydania łaskawe m przyjęciem, Najłaskawiej udarować raczył PP. Sylvestre i Wotoskowa koszlownemi pierścieniami brylantowemi.
Francya.
Z P a ry ż a, dnia 2. Stycznia.
Mowa Arcybiskupa Paryskiego miana do Króla w dniu Nowego Boku, umieszczona dziś jest, wraz z inne mi mowami i odpowiedziami ze strony Króla w Monitorze, i brzmi jak następuje; Naj. Panie! Rok zeszły był szczęśliwym dla 'W. K. Mości; życzeniem naszem jest, aby nowy jeszcze był szczęśliwszym. Królowa, potężna W. K. Mości sprzymierzyńczyiii, przybyła uznać mądre Jego i nieustanne usiłowania około utrzymania pokoju Europejskiego. Książę, drogi naszym żeglarzom dla wszystkich szlachetnych przymiotów serca, przywiózł W. Król. Mości z drugiej półkuli nowy zadatek związków pomiędzy naszą ojczyzną a ojczyzną dostojnej jego małżonki. Sztuki, przemysł, handel szczęśliwe te dzieci pokoju, rozszerzają ciągle obfite swe dobrodziejstwa po kraju naszym. Żaden z Prancuzów nie życzy sobie bardziej, aniżeli my, wzrostu ich i ciągłej trwałości. Ale najgorętsze życzenia naszego serca równie jak W. K. Mości wtedy popiero całkiem spełnione będą, kiedy domiędzy nami Królestwo wiary i cnót chrześciańskich, to żyzne źródło bezpieczeństwa, wielkości i moralnej godności, bez których ani prawdziwej mocy ani prawdziwej mądrości być nie może, rozpowszechnione i ustalone ujrzymy. Oby się najwyższemu dawcy wszystkich darów podobało tak słuszne wysłuchać życzenia i zachować nam Króla, którego dni dla tego tylko jeszcze, jak się zdaje, przed kilku miesiącami z nowego niebezpieczeństwa ocalone zostały, aby nam wszystkie te niebezpieczeństwa na pamięć przywołać, od których Praucya przez niego samego zachowaną była.
Król odpowiedział: »Przywodzisz mi W. Pan znowu szczęśliwe okoliczności, które rok zeszły nacechowały. - Po zaślubinach, które w Mojej i Królowej boleści nową familii Mojej pociechę przyniosły,
spotkało Mię SZczęSCle, żem przyjmował odwiedziny doslojnej sprzymierzyńczyni, a wzrastające ciągle postępy sztuk i rzemiosł powiększyły dobro powszechne. Dziękuję Opatrzności za to, że tyle dobrodziejstw na Prancyą zlać raczyła. Życzenia, jakie WPan Mnie i familii Mojej wynurzasz, wzruszają Mię; życzę Ja zawsze z najszczerszego serca ciągłego utwierdzenia i rozszerzania uczuć moralnych i religijnych, jako prawdziwych źródeł cnót wszelkich.« W imieniu ciała duplomatyczuego przemówił do Króla Nuncyusz Apostolski. Mowa jego następnej była osnowy: N. Panie! Nietylko życzenia, ale także najszczersze powinszowania pospiesza ciało dyplomatyczne, przejęte uczuciami Monarchów, których ma zaszczyt reprezentować, wynurzyć W. K. Mości z uroczystej okazyi rozpoczynającego się roku. - Pokój, około którego zachowania W. K. Mość, zgodnie z wszystkimi Monarchami, nieustannie najgorliwsze i najszlachetniejsze podejmujesz starania, rozszerza coraz bardziej dobrodziejstwa swoje. Religia i porządek publiczny, jedyne źródła szczęścia narodów, udziałają Prancyi i Europie pokoju i powodzenia. Dobrodziejstwa te, N. Panie, są najsłodszą dla W. K. Mości nagrodą. Trwałość ich, nawet ich postęp zabezpieczony jest wysoką mądrością W. K. Mości i wszystkich Panujący cli, zupełną zgodą ich gabinetów i sprawą ich narodów. Oby się Niebu podobało, W. K. Mość i nadal pomocą swoją wspierać! Zadowołnienie, jakiego W. K. Mość na tronie doznajesz, jest Jego udziałem niemniej i na łonie Królewskiej Jego Pamilii. N owy, ojcowskiemu sercu W. Kr. Mości drogi i pod nnjpomyślniejszemi auspieyami zawarły związek obiecuje jej pomnożenie w liczbie i cnotach. Na błogosławieństwie Nieba nie będzie jej zbywało, a w gronie jej będziesz W. K. Mość długich i wesołych dni używał. Ciało dyplomatyczne życzy sobie tego serdecznie i spodziewa się z zapełną ufnością. Przyjmij, N. Panie, powinszowania i życzenia jego, a zarazem także szczery hołd głębokiej czci jego.«
Na to odpowiedział Król J. M. w następujący sposób : «N ader Mi jest przyjemnie słyszeć ze strony Monarchów, reprezentowanych u Mnie przez ciało dyplomatyczne, ponowiony wyraz takicli uczuć, jakiemi są te, które mi WPanowie wynurzacie. Jest to dla mnie słodkim uczuciem widzieć utwierdzającą się coraz bardziej zgodę wszystkich gabinetów ku zachowaniu pokoju. Każdy rok mijający przynosi nam nowe zadatki Opatrzności składać podziękowania za dobrodziejstwa, które zbieramy. Wszystko każe mi się z nowym tym rokiem spodziewać spełnienia życzeń, jakieście mi WPanowie w wyrazach wynurzyli, które żywo czuję. Oświadczam Wam to w imieniu Królowej i całej Mojej Pamilii. Dziękujemy także ciału dyplomatycznemu za powinszowania jego 2 powodu zaślubin syna Mego, Księcia Joinville, i mam nadzieję, że ftiebo na związek ten sercu Memu tak drogi zleje błogosławieństwa, o jakie dlań błagacie. « Powinszowania Prezesów Izby Parów i Deputowanych, tudzież odpowiedzi Króla nadmieniały o wzrastającem szczęściu kraju i o familijnych stosunkach Króla; wszystkie mieściły w sobie jednomyślnie wyrazy ściągające się na szczęśliwe i pomyślne stosunki pomiędzy różnemi władzami rządowemi. O odwiedzinach Królowej Angielskiej wzmiankowała tylko mowa Prezesa Izby Parów.
Krótko już pized odejściem poczty śpieszymy z doniesieniem o skutku dzisiejszego zebrania Izby Deputowanych po biórach. W niektórych wszczęto mowę o udziale legitymislyczuych Deputowanych w sprawie Londyńskiej ; ale PP. Berryer, Bechard i Książę Valiny, jako uczestnicy, oświadczyli, że się tylko wobec zgromadzonej Izby z postępowania swego wytłómaczą. P. Chambolle, a oppozycyi dynastycznej, oświadczył się również przeciw zajściom owym i przeciw udziałowi, jaki Deputowani w nich mieli, jest wszakże przeciw prawu, którcby podobne było do tego, jakie w swoim czasie przeciw zwolennikom S t u a r t ów w Anglii wydano. Mianowani członkowie są: w Iszeui biórze P. St. Marc Girardiu, w 2gim P. Nisard, w 3cim P. Ducos, w 4sze'm P. Demousseaux de Givre, w 5tćm Pan Bignon, w 6tem P. Bethmont, w 7ćm P. Baume (P. Thiers otrzymał tylko 10 głosów przeciw niemu), w 8em P. Herbert, w 9tem Pan Pr. Delessert. - Z nich tylko PP. Ducos i Baume do oppozycyi należą. Z kombinacyi tej wnosić można o treści przyszłego adressu. A n g 1 i a.
Z Lo n d yn u, dnia 27. Grudnia.
Poselstwo francuzkie do Chin, złożone, oprócz licznego składu poselstwa, ze znacznej także eskadry okrętów wojennych, musiało naturalnie zwrócić uwagę dzienników tutejszych, i łatwo domyślić się można, że na uzbrojenie takiej floty do tej wyprawy, krzywe mi patrzano się tu oczyma. Dziennik S p e c t a t o rusi
łuje w artykule o francuzkiej polityce zagranicznej wykazać prawdziwe pobudki i cele tej wyprawy. »Organa rządu francuzkiego (pisze S p e c t a t o r ) ogłaszają, że poselstwo to jest nieodzownie potrzebne, ponieważ Prancya nie ma teraz żadnych stosunków z Chinami, i ponieważ kraje dalekiego Wschodu, wktórychby dla handlu francuzkiego nowe kanały mogły być otworzone, są Praucyi całkiem jeszcze nie znane, i dla tego przez badania i rozpoznania na miejscu, o ich naturze i właściwościach przekonać się należy. W naszym kraju zapowiedzeuie poselstwa z takiem określeniem byłoby żle przyjęte, i słusznie, ale we Prancyi co innego. Rząd francuzki oddawna juz zmierzał do tego, aby uwagę swych poddanych zwracać na odległe przedsięwzięcia. Pobudką do tego nie tyle jest przekonanie o ważności rozciągłego handlu, o którym mało polityków francuzkich wie co więcej nad to, co w książkach wyczytali, jako raczej przekonanie o skuteczności projektów kolonizacyjnych, które Talleyrand w pamiętnikach swych pozostawił. Kolonizacya i inne przedsięwzięcia w odległych krajach uzywane są przez politycznych sterników Praucyi za środek dania pożytecznego lub przynajmniej niefiasobliwego zatrudnienia burzliwym umysłom w kraju. Narodowy charakter skłania ludzi we Prancyi, nie tak. jak w Anglii, do podobnych przedsięwzięć z własnego popędu, i dla tego rząd francuzki sztuczne mi podnietami stara się przedsiębierczego ducha narodu nakierować do tych kanałów. Ale właściwy charakter Prancuzów, którzy tym sposobem spowodowani są do opuszczania swego kraju, musi zrodzić dla Anglii niedogodności. ] Sie obawiamy się w nich żadnych współzawodników handlowych, na sposób północno-amerykańskich lub hollenderskich, ale lękamy się w nich jedynie awanturników politycznych. Prancuzkie przedsięwzięcia handlowe udają się wprawdzie u siebie, na stałym lądzie Europy i na wodach morza Śródziemnego; ale im bardziej się oddalają od «la belle Prance«, tern gorszy mają postęp. Lecz jeżeli kupcy francuzcy w odległych okolicach okazywali się opieszałemi i mało czynnemi, to za to dyplomaci i Generałowie francuzcy byli tern bardziej przedsiębierczemi i niestrudzanemi. Historya północnej Ameryki i Hindostanu w ciągu całego tego czasu, jak Prancya posiadała tam swoje osady, daje tego najlepszy przykład, a zajęcie wysp Marquesas i Otaheiti, oraz uroczyste poselstwo do Chin, mogą być zwiastunami wznowienia francuskich i angielskich zatargów o zwierzchnictwo w Kanadzie i Bengalu środki, do wyrządzania wzajemnych szkód. Obowiązkiem przeto rządu angielskiego jest z mądrą a jednak szlachetną przezornością, nie zaś w duchu trwożliwego podejrzenia, czuwać nad obecnemi czynnościami gabinetu francuskiego; mieć na oku francuskie floty parowe, które . wszystkich kierunkach przerzynają ocean; przeszkadzać usiłowaniom namówienia Brazylii, aby odstąpiła Prancyi całą Gujanę brazylijską; dobrze mieć na uwadze zajmowanie wysp na oceanie Spokojnym, zakładanie nowych warownych faktoryi na zachodnich brzegach Mryki, powolne rozszerzanie Algeryi ku Egiptowi i okazałe poselstwo do Chin.« Hiszpania.
z Madrytu, dn. 28. Grudnia. W obudwuch Izbach przeczytano wczoraj dekret królewski, w moc którego posiedzenia Stanów zostały zawieszone. Środek ten wywołał powszechne zadziwienie i nikt nie pojmuje przyczyn, któreby rząd spowodować mogły do pozbawienia sie współdziałania Izby właśnie w chwili, kiedy nad najważniejszemi projektami do prawa naradzać się miano. I pytanie, azali uszły do Portugalii Olozaga ma być oddany pod sąd, na teraz pozostanie w zawieszeniu, a tak kommissya, która z rzeczy tej Sprawozdanie złożyć miata, widzi się uwolnioną od wielkiego ambarasu. Z P aryż a, dnia 1. Stycznia.
Barcelończycy skarżą się z powodu znacznego in kwaterunku, który im nałożono. - Domagania się zniesienia murów i wałów Barcelony, codziennie stają się głośniejsze, ale spodziewać się nie można, iżby rząd jakikolwiek wzgląd na to mieć chciał. - Tak nazwane bierne klassy w Barcelonie, które od 9. miesięcy od rządu żadnych wypłat nie odbierały, teraz nareszcie odebrały przekaz na tygodniową wypłatę pensyi, co jest wystarczającemu, mówi Imparcial, by były w stanie obchodzić święta Bożego Narodzenia talerzem kartofli. J ak zresztą w Hiszpanii uczucia religijne przytłumione zostały, tego najlepszym dowodem jest postanowienie władz Barcelony, tyczące się obchodzenia świąt Bożego Narodzenia. W ogłoszeniu te'in władze wyraźnie napominają Barcelończyków, by z wszelką przystojnością byli obecnymi na mszy, jezli się nie chcą wystawić na najsurowszą karę za jakiekolwiek uchybienie przeciw uszanowaniu należącemu się religii. Ostatnie wiadomości z Maestrazgo są nieco pomyślniejsze, jak wszystkie inne, które dotąd od wielu miesięcy odbierano z nieszczęśliwego
6«tego kraju, który od dawna siedliskiem jest wszystkich band, które zatykają szlandar prawuości, by państwu na własny rachunek wojnę wypowiedzieć. Przez ciągłe ścigania, do których użyto trzech batalionów wojska regularnego, i oprócz tego wielu ochotników z gwardyi narodowej, udało się oczyścić kraj prawie całkiem z wichrzycieli, którzy pod przewodnictwem el Grocha, Lacobas i innych, całą ludność w ciągłym trzymali postrachu. Kilku z buntowników zabiiycli zostało, więeej jak 50 poddało się pod warunkiem uwolnienia od kary, a reszta wypędzoną została, tak, iż w obecnej chwili przynajmniej na niejaki czas spokojność przywróconą została, nie długo wszakże jak się zdaje osiągnięte skutki trwać będą.
Z dn a 2. S t Y c z n i a .
Pewien francuzki polityk, który od wielu miesięcy bawi w Madrycie, gdzie jak się zdaje ma na celu jakieś zadanie polityczne, którego dążność dotąd nieodkryta, objawia w liście, który mi udzielonym został, zdanie swoje o obecnem stanowisku rzeczy w Hiszpanii, i o kierunku jaki one według prawdopodobieństwa nadal wezmą. W liście tym przedevvszystkie'm ważność największa przypisana jest związkowi małżeńskiemu Królowej Izabelli. Około punktu tego obracają się - są słowa listu - nateraz sprężyny wszystkich partyi stronniczych, i dla tego więc niepodobieństwem jest, by sprawa ta w zadowalniający sposób rozstrzygniętą została. Okoliczności, które każdego starającego się o rękę Królowej Izabelli czekają, są liczne i dość silne, aby każdemu z tych projektów małżeńskich nieprzezwyciężone w drodze stawić przeszkody. Książę neapolitański z tychże samych przyczyn nie może zasiadać na tronie obok mlodej Izabelli, co Książę francuzki; wybór takowy obraziłby narodowe i dynastyczne uczucie całego narodu, i bezpośrednie interessa partyi największy wywierającej wpływ. Co się tyczy syna Infanta Don Prancisko de Paula, zachodzi przy nieznacznej osobistości Księcia tego wątpliwość, która, obok znanega ambitnego charakteru jego matki, nadzwyczajną stawia trudność, zwłaszcza, że w tym razie Królowa Krystyna, jak przewidzieć można przejdzie na stronę nieprzyjaciół wspomnionego współubiegacza. Syn Don Karłosa nareszcie, jakkolwiek pod pewnym względem nader życzyć by trzeba, zęby go młoda Królowa za małżonka pojąć chciała, ma przeciw sobie nieprzezwyciężone przesądy całej partyi liberalnej, która związek taki małżeński nieoddzielnym so Każdy bowiem przekonany jest, iż małżonek Królowej hiszpańskiej pod każdym względem inną całkiem i ważniejszą grac będzie rolę, jak to w innych jest krajach, gdzie rząd konstytucyjny głębokie już zapuścił korzenie, i gdzie osoba siedząca na tronie i jej indywidualny sposób myślenia i skłonności, daleko mniejszy wywiera wpływ na całe pańsswo. W dzisiejszej Hiszpanii, zasady wprawdzie bjzinią w tym sensie, ale fakta same bynajmniej z zasadami nie są wzgodzie. Jeźli nie przemoc pozytywna, moc wszakże moralna tronu w Hiszpanii jest jeszcze tak wielką, iż stosownie do okoliczności, los całego narodu od tego zależeć może. Ale małżonek Królowej Izabelli jak się zdaje będzie właściwym Królem, i dla tego z stanowiska partyi liberalnej, według zdania wspomnionego polityka, wszystkiego obawiać się należy po Księciu wychowanym w zasadach prawości, choćby ten i zrzekł się nawet pretensyi być uznanym wspólkrólem Izabelli, czego się dotąd w imieniu jego dopominają. Autor listu, o którym mowa przyznaje z resztą, iż partya karlistyczna w Hiszpanii ze wszystkich jest najliczniejszą. Za najsilniejszą zaś poczytuje partyą Esparterystów , częścią jako mającą po sobie wielu z wojska, częścią, iź liczy między swemi członkami wielu z najbogatszych ludzi Hisipanii, częścią nareszcie, iż ma przewagę w najznaczuiejszych miastach kraju, to jest w Madrycie, Saragossie i Barcelonie.
Rozmaite wiadomości.
J ŻOŁNIERZ, KRÓL i ŻEBRAK.
(Dziwne przygody życia Barona N euhof.)
(Ciąg da Issy.) »Któż będzie wspierał potomków Stuarta?« »Dziesięć tysięcy Jakobitów, którzy w każdej chwili są gotowi wziąść się do oręża.« »Ależ do tego potrzeba nam floty, a przedewszystkie in pieniędzy, aby to olbrzymie przedsięwzięcie przywieść do skutku.« «Masz to wszystko mój drogi Królu: 60 okrętów naładowanych bogactwy, mających na swoim pokładzie śmiałych i odważnych marynarzy, oczekuje twoich rozkazów.« «Skądże one przybywają?« »Z wyspy Madagaskar.« »A więc są już rozbójnikami morskimi?« »Którzy będą poczciwymi ludźmi skoro zostaną twoimi poddanymi najjaśniejszy Panie.«
»Precz mi z terni morskimi bandytami!« »Których świat obwoła za bohaterów skoro się okryją zwycięztwem. »Ale potem zechce car przywłaszczyć sobie władzę i narzucić swoje panowanie.« »Zapomuiałżeś Królu na bitwę pod Narwą? Nie jesteśże już więcej Karolem XII. przed którym drżał car moskiewski?« «Tak - tak - prawdę mówisz Górtz; będę znowu walczył, Car znowu zadrży przed mojem imieniem.« To mówiąc ujął minislra silnie w ramiona i zawołał pełen radości: »0 mój drogi G6rtz, ten plan samo niebo ci podało, plan tak olbrzymi jest godny mojego imienia... ale czemuż tak długo z nim się ukrywałeś?« »Ponieważ pierwej nie byłby mię Karol XII.
usłuchał, musiałem go do tego kresu przywieść. Teraz pozwól W. K. M. mnie działać, pokryj tajemnicą nasze zamiary, niech się skrycie przygotowuje mina.« »Dobrze, dobrze; dam ci carte blanche.« »A ja biorę na siebie wszelką odpowiedzialność.« Po tej rozmowie kazał mię Baron do siebie przywołać, już pierwej miałem u niego wielką zasługę przez moje obrotność i zręczność w zachowaniu powierzonej mi tajemnicy. »Widzisz Neuhof, wszystko idzie jak najpomyślniej,« rzekł do mnie wesoło, gdym wszedł do uiego. »Przeciwnie, wszystko idzie jak najgorzej !« »Powtarzam ci, ze szczęście zaczyna się do nas uśmiechać, w krótkim czasie sprawdzę proroctwo twojej cyganki. Będę miał kraje do rozdawania; o członkach mojej rodziny nie przepomnę, a szczególniej o tych, którzy mi dadzą dowody przywiązania.« »Nie jestześ mi Baronie zastępcą Ojca mojego ?« »Idzie tu o to, aby ratować Króla i Szwecyę.« »J estem gotów, słucham co rozkażesz.« »Dziś wieczorem jako majtek duński odjedziesz do Potlemburgu, tam udasz się do szynkowui wielkiego Moritza i zapytasz się o sternika Ivan Koppen; Temu wręczysz ten oto pierścień i oświadczysz mu: że jeźli Królowi szwedzkiemu służyć pizyrzeknie, całą jego rodzinę jako moje własną uważać przyrzekam. Skoro ci da odpowiedź: Karol jest naszym władzcą i Panem, zaraz odjedziesz do Londynu w ubiorze holenderskiego majtka; tam zajmiesz pomieszkanie na przedmieściu Southwark i oświadczysz naszemu posłowi Gyllemburg: ie przybyłeś aa jego rozkazy. Spełniwszy wszy i zdasz mi sprawę ze wszystkiego.« Poczćin dał mi Baron tajne instrukcye, które takiej były treści, iż je tylko wtajemniczeni porozumieć mogli. Odjechałem więc uradowany, że mi dano odgrywać rolę w tej olbrzymiej politycznej kabale, z której mi tylko niektóre szczegóły na pół wykryto. Gertz był bowiem za chytry, aby komu aż do dna zajrzeć pozwolił, chociażby to nawet był własny ojciec jego. Zastałem wszystko tak, jak mi Baron powiedział: sternik Ivan Koppen, którym nikt inny nie był jak wysłaniec morskich rozbójników z Madagaskar, dał przyrzeczenie, że całą swoje wielką rodzinę odda pod rozkazy królewskie. Gdym o tein doniósł Baronowi, wysłał jednego z swoich ajentów dla ukończenia całej tej sprawy, a ja przybywszy do Londynu, wdałem się w bliższe z naszym posłem stosunki. Gyllemburg odesłał mnie z poleceniem na wybrzeża Szkocyi i Irlaudyi, gdzie wszystkich naczelników Jakobitów tajemnie zwiedziłem. Z te'mi pozadane'mi wiadomościami wróciłem do Sztokholmu, i zastałem ministra właśnie co przybyłego z Rossyi, gdzie miał z carem tajemną rozmowę i skłonił go do naszych zamiarów. Od tej chwili ujrzała się prawie jakby cudem ocaloną Szwecya. Flota rossyjska, która wylądowaniem stolicy szwedzkiej zagrozić miała, została teraz nie czynną, i przez to samo zniweczyła usiłowania sprzymierzeńców, któizy carowi ku pomocy zbieżeli. Wtedy to z podziwieniem całej Europy ujrzano szwedzkiego Króla, który przed chwilą swego własnego Królestwa zasłonić nie mógł, najeżdżającego wojną sąsiada swego Króla norwegskiego. Co się na pozór wydawało grubą pomyłką Karola XII., to było właśnie skutkiem chytrej polityki ministra Górtza, który zwracając uwagę wojsk duńskich ku innej stronie, tymże samym wybiegiem rozdzielał i osłabiał siły nieprzyjacielskie. Polska będąca pod wpływem cara, nie nabawiała Szwecyi żadną trwogą; - flota angielska ścigała na morzu każde poruszenie rossyjskiego admirała, a Prusacy sami sobie zostawieni, nie umieli nic przedsięwziąć. W kilku więc miesiącach zasłoniła polityka G6rtza kraj szwedzki od groźnego wtargnienia, i rozwiązała po części przymierze, które się przeciw naszemu monarsze zawiązało. Nie mając teraz troski o obronę wlasnej stolicy, mógł Karol XII. swoje śmiałe plany dalej rozwijać.
Baron zdawał się nY2- zadowolonym moją pierwszą dyplomatyczną, missyą; ale gdy muwręczyłem akt poddania się naczelnika morskich rozbójników, rozdarł lę kartę z wielkie'm mojem zadziwieniem, mówiąc: »Teraz nam ten szpargał niepotrzebny , idzie lepiej, niżem się spodziewał- mój kochany Teodorze, nie umiesz ty trochę po hiszpańsku?« »Uczyłem się cokolwiek tego języka nim się do Szwecyi udałem, w nadziei, że będę miał przystęp na dworze Filipa V.« »Taką rzeczą idzie wszystko bardzo pomyślnie; widzisz, że teraz, la nadzieja (woja, będzie urzeczy wiszczona : będziesz się starał o jaką posadę przy dworze Jego Katolickiej Mości.« »J a ? o jaką posadę ?« »Czemużby nie? jeżeli tego potrzeba. Obaczyiny, jak się to da zrobić, czyjej nam będzie trzeba użyć pomocy, czy m<;skiej, czy kobiecej.« »Ja się żadnej nie spodziewam, gdyż nikogo tam nie znam.... Ale prawda, gdym był we Francyi, mogłem otrzymać polecenie do Xiezniczki U rsino. « »Zkądże znowu wzięła ci się taka pomoc? czyż nie wiesz, ie jej panowanie już się skończyło. Poszukajue jakiej znajomości na pokojach pry walny eh Królowej i pomiędzy kamarillą.« »Na moje uczciwość nie wiem, kogobym.... lecz stój - mam ją« dodałem z uśmiechem po chwili uamyslu, »jestto córka szwajcara przy ambasadzie hiszpańskiej, z którą w Paryżu zabrałem dość ścisłą znajomość; jest ona teraz jak się dowiedziałem, umieszczona przy dworze Królowej hiszpańskiej.« »Bravo!« zawołał Baron klasnąwszy w ręce.
»Przyjaźń z tą dziewczyną może nas daleko zaprowadzić, trzeba się starać, abyś przez nią 0trzymaI tę posadę.« »Cóż znowu za myśl? Cóż lIlaTKa królewska może mieć za styczność z urzędem moim u dworu.« »Ona mi będzie tajemnym szpIegIem, jej przywiązanie do ciebie, będzie mi bardzo pomocne; starajże się, abyś się jej przypodobał.« Przyrzekłem mu, że wszystko uczynię.
»A teraz« rzekł G6rtz dając mi tajemne instrukcye, »odjeżdżaj spieszno, nie ma czasu do stracenia,-bo oto jest rozkaz mego Króla, który cię składa z twojej posady.« »Co mówisz Baronie? Król oddala mnie? a to dla czego?« »Nie widziszże tego rozkazu przezemnie koutra-sygnowanego? Ja nie uznaję w WaćPanu mego krewnego, zapieram się wszelkich związków krwi, wysełam cię za granicę, i każę cię nawet ścigać, jeżeli się natychmiast nie oddalisz.« N a te słowa nie mogłem ukryć mego zadzi
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.01.11 Nr9 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.