.. G-Aiflego

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.18 Nr115

Czas czytania: ok. 18 min.

POZNAN

GO.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Bekera i Spółki. - A.edaktor: A. Wannoaski.

its.

W Sobotę dnia 18. Maja,

1844.

Wiadomości krajowe.

Z Berlina, dn. 15. Maja.

N. Pan raczy! najmiłościwiej : Ministra Stanu i gabinetu, HI. v. Alvenslebeu, na własne jego zadanie od dotychczasowych obowiązków służby uwolnić, chociaż tenże w dowód szczególuego zaufania członkiem Rady Stanu zostaje; Dot\'chczasowego ministra stanu i skarbu , von Bod else h wingh, uwalniając go od zawiadywania ministerstwem skarbu, ministrem Stanu i gabinetu mianować, aby u J. K. M.

wraz z ministrem stanu i gabinetu von Thile w ogólnych sprawach krajowych referaty miewał, zas w miejsce jego Dotychczasowego Reczywistego Tajnego Radzcę i Naczelnego Prezesa F lott well mianować Stanu i skarbu ministrem.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z War s z a w y, dnia 12. Maja.

Naj. Pan raczywszy najłaskawiej przyjąć złożone u podnóżka Tronu przez Członka Rady Oświecenia publicznego w królestwie Polskie'm , Radcę Stanu Pawliszczewa, dwa exemplarze napisanej przez niego «Historyi Polskiej,« obdarzyć go raczył brylantowym pierścieniem.

Francya.

Z Pa ryża, dnia 7. Maja.

Partya legitymistyczna, która się od nIeJakiego czisu ku upadkowi mocno chyliła, stara się znów reorganizować. Utworzyła on komitet finansowy końcem zaspokojenia potrzeb 0gółnych, a mianowicie wspierania upadających dzienników legitymistycznych. Zwołano na ten cel 5 O O - 6 O O legitymistów paryskich. Do członków komitetu należą między innymi PP. Valiny, Pastoret, Fitz-James, Talaru i inni.

Na obór członków przywołano wielu młodych ludzi ze szlachty, którzy dotąd w sprawach politycznych żadnego nie mieli udziału. Należą oni wszyscy prawie do doktryny P. Genoude, domagającej się reformy w wyborach. Część zebranych funduszów poświęcono na poparcie dzienników: l a G a z e t t e, l a Q u o t i d i e n n e i la F r a n c e. Składki wynosiły około 100000 franków. - Z tych posłano natychmiast 30,000 fran. P. Berryerowi, który się w, kryty cznem znajduje położeniu, lubo już na początku tego roku 7 0,000 frank, od partyi swojej otrzymał. Zresztą wzmaga się coraz bardziej nieporozumienie w tejże partyi, a główną tego przyczyną zdaje się być P. Genoude. Zabiegi jego nakazały milczenie jednemu z najznakomitszych mówców legitymistycznych, Markizowi Dreux-Breze'. Dolegliwości, na jakie Par ten przez Pana Genoude był wystawiony, tak dalece ducha i zdrowie jego nadwerężyły, może. Pan Berryer stracił także odwagę: prywatne jego stosunki są dosyć smutne, a do tego wystawiony jest ciągle na przymówki kilku członków jego partyi. Pan Berryer mógłby jako adwokat zarabiać jakie 100,000 franków na rok, ale od czasu, jak został Deputowawym, nie trudni się już obroną, wyjąwszy w niektórych processach politycznych, które mu nic nie przynoszą. Atoli partya jego nie chce mu dać 100,000 fran., a żali się wciąż na niego, że w Izbie nie dosyć często przemawia, że sprawy legitymistów dostatecznie nie broni. Wszystko to wali się na niego tak, iż nadzwyczajny ten talent ku upadkowi się chyli. Jakoż wielką w nim widać zmianę: nie jest już tak wesół jak dawniej, owszem troska jakaś maluje się na milczącej jego twarzy. Niewdzięczność ta względem Pana Berryera lern bardzie'j zastanawia, że partya legitymistyczna tylko przez niego istnieje; odjąć jej Pana Berryera, jest to odebrać jej siłę żywotnią, gdyż Panów Laroche- Jacquelin, Valmy, Larey, Bechard i innych nie można za wielkich uważać mówców. Z dnia 8. Maja.

W I zb i e p arów zdał Książę B rdgłie Sprawę z uchwały komissyi pod względem . 1.

Art. 4., który jak wiadomo pod jej rozwagę oddano. - Komissya wnosi, aby zmianę poprawki do 32. artyk. odłożyć. Po krótkim sporze pomiędzy Hr. M a u t a l i vet a Baronem D u p i n przyjęto paragraf ten w następującej formie: »Każdy Francuz mający lat 30, będzie mógł zakładać prywatny instytut wydziałowy, pod tym warunkiem, aby na ręce reŁtora akademii, gdzie się osadowić zamyśla, następujące złożył dokumenta, których odebranie tenże rektor poświadczy. Przeszła Izba do . 2., który komissya tak zredagowała: ]l 1) Zaświadczenie dowodzące, że wnoszący prośbę obyczajami swemi i swojein postępowaniem zasługuje na to, aby mu kierowanie wychowania wydziałowego powierzyć można.« Paragraf ten przyjęto z dodatkiem: »Zaświadczenie nabyte w tym a tym roku. Paragraf 3 według redakcyi komisyi tak brzmi: 2) Dyplom stopniowy czyli świadectwo zdolności, Łfóre się następnie bliżej oznaczą, jako też piśmienne i od deklaranta podpisane zaręczenie, że takowy do żadnej prawami Francyi niedozwolonej kongregacyi religijnej nie należy.« Pierwsza część tego paragrafu aż do wyrazów, »które się następnie bliżej oznaczą« wywołała spór pomiędzy Panami P e l e t , Ministrem oświecenia, St. Priest i Cousin. Gdy przyszłodo głosowania, przyjęto go. Do 2gie'j podano dwie poprawki: pierwszą ze strony kommissyi domagającej się, aby dodać: «do żadnej kongregacyi religijnej, zakazanej na mocy Art. 17. prawa z r. 1790., tudzież Art 1. 3. i 4. dekretu z dnia 10. Messidora roku 12., lub takiej, któraby nie była upoważniona do usadowienia się we Francyi.« Drugą poprawkę podał Książę H a r c o u r t, domagając się wymazania całego zdania, według którego kandydat na piśmie i zwłasnym podpisem oświadczyć ma, że do żadnej zakazanej kongregacyi nie należy. Te'j poprawki broni właśnie Książę Harcourt.

Książę Harcourt wniósł, jak wiadomo, o wymazanie tej części 4go artykułu prawa względem wychowania wydziałowego, która przepisuj e, aby każdy życzący sobie założyć szkołę, oświadczył pierwe'j Prefektowi na piśmie, że nie należy do żadnej kongregacyi religijnej, Postanowienie t o, rzekł Książę, pochodzi tylko z bojaźni przed Jezuitami, i sprzeciwia się większej wolności, jaką wniosek do prawa ma na celu. Atoli bojaźń przed Jezuitami nie może ograniczać wolności w ogóle. Dla czego właśnie nauczyciel wyznawać ma, jaką ma wiarę religijną? Przecież wyznania tego nie domagamy się ani od sędziów, ani od Deputowanych lub Parów. Gdyby ich się o coś podobnego zapytać, mogliby odpowiedzieć, że nie mamy prawa do tego. Ciągłe to zajęcie Jezuitami przypomina mi inne czasy, kiedy wszędzie sam tylko Janseizm widziano. Pytano się leż wtedv każdego o to, a poczciwy jakiś człowiek, który nie wiedział, o co chodzi, na zapytanie, czy jest Jansenisfą czyli Molinislą, odpowiedział w prostocie swojej, że nie jest ani jednym ani drugim, ale tylko pracującym w pocie czoła Ebenistą. (Śmiech.) Wyłączenie korporacyi duchownych polega tylko na przesądzie, i całkiem jest niesprawiedliwe, wnosił zatem, aby Izba paragraf ten odrzuciła. Mówił pote'm P.

B o u r d e a u za paragrafem przez komissya ułożonym, i zapuścił się znów w historyą Jezuitów. Natomiast rozpoczął znowu HI. Mo n tal emb e r t swoje apologia zakonów duchownych, i uwielbiał zasługi tychże położone około religii i społeczeństwa, ponieważ one położyły fundament tego, co stanowi świat nowy. Około 50 miast francuzkich winno im swoje exystencya, i dopiero od ich wypędzenia datuje się ubóstwo w kraju. (I zakony żebrzące! dodał ktoś). To prawda, że zakony, równie jak wszystkie inne instytucye, nie są wolne od nadużyć, ale nie zgasłą ich sławą jest, że wychowanie publiczne im początek swój winno. One je zaprowadziły nia odebrać. Bronił mówca obszernie zakonu Jezuitów i wymienił kilku wielkich mężów, którzy zakonowi temu wysoki oddawali szacunek, pomiędzy iuuemi Descartes, Voltaire, Chateaubriand, Baco i Napoleon. Wskazał potem PP. Ravignan i Lacordaire, jako dwóch nader znakomitych mężów za dni dzisiejszych, krórymby według prawa tego nie wolno było instytutem naukowym zarządzać. Przy tej sposobności zaprzeczył zdaniu Pana Passy, jakoby w historyi Prancyi przez Jezuitów napisanej była mowa o Napoleonie jako o Markizie i Generalnym Namiestniku w służbie Ludwika XVIII. Oświadczył, że książki takiej nie masz. W końcu protestował energicznie przeciw wyłączeniu pewnych zakonów duchownych; domagając się zupełnej woluości nauczania dla wszystkich. P. P a s s y, usprawiedliwiając się z owego zarzutu, prosił o pozwolenie odczytania kilku ustępów z przytoczonej przezeń historyi, napisanej przez Jezuitę Loriquet. Zdaje się jednak, że miejsca owego nie mógł znaleźć, chyba że takowe w starszej stało edycyi, która, jak powiadał, z biblioteki królewskiej zniknęła. N atomiast odczytał miejsce o skutkach wyprawy do Rossyi, które w tonie biblijnym maluje okrucieństwa i klęski, jakie wojny Napoleona Prancyi i Europie zgotowały. Nie potrzebował więc HI. Montalembert nic odwoływać, i dodał, ze czytając pisma i pamiętniki niektórych mężów z czasów cesarskich, na gorsze jeszcze sądy napotykamy. N areszcie powstał Baron D u p i n, zbijając niektóre dowody Hrabiego Montalemberta a popierając paragraf wniosku do prawa. Do głosowania nie przyslo jeszcze na lem posiedzeniu. Sądzą, ze Pan Yillemain i Guizot mówić jeszcze będą. W położeniu rzeczy w Rive-de-Gier nic się nie zmieniło. Robotnicy opuścili wszystkie kopalnie. Towarzystwo «Verliere« zakłada podobno kassę ku wsparciu robotników. C o n s t i t u t i o n n e l uważa, źe arcybiskup paryski bywał dawniej zawsze na obiedzie dawanym w imieniny królewskie przez ministra kultu, ale tego roku zaprosin nieprzyjął. Ami de la Religion donosi: «Do repliki przesłanej ministrowi kultu przez arcypiskupa paryskiego z dnia 3. Maja, przyłączyło się już 60 prałatów.« Kolumna expedycyjna, która według najnowszych raportów z Algieru na d. 27. K wiet. do wschodnich okolic prowincyi tej wyruszyła, składa się z 7000 ludzi piechoty i 600 kawaleryi. Zapas żywności jest dosyć zuaczny, bosię składa z 200,000 racyi dźwiganych przez 7-800 mulów. Wojsko to pozostanie na polu przynajmniej jeden miesiąc. Chateaubriaud wydał cotylko nowe dzieło, t. j. życiopis Rancego, reformatora Trapistów. Hrabia Syrakuz, brat króla neapolitańskiego, przybył dnia 3. b. m. do Marsylii i jest obecnie w drodze ku stolicy naszej. W tern poselstwie upatrują niektórzy zamiar urzeczywistnienia projektu względem zaślubienia królowej hiszpańskiej. Wykaże się to niezadługo. Z dnia 9. Maja.

W Izbie Parów podjęto dziś znowu dyskussyą nad poprawką Xi<;cia Harcourt. Pan Boissy zbijał poprawkę kommissyi jako nieliberalną, a popiera poprawkę P. Harcourt, Minister spraw zewnętrznych: »Musimy być i jesteśmy przyzwyczajeni do wszelkich exageracyi w mowach, kiedy rzecz chodzi o roztrząśnieuie przedmiotu tak ważnego jak niniejszy. Wiem, ile słowo wolne a rozgłośne w obłęd wprawić może, że nie przywykliśmy surowej z niego żądać liczby. Wczoraj słyszeliście, iż z dwoma wymownymi kaznodziejami obchodzono się jak z wypuszczonymi galernikami, i że podobnieby w Turcyi nawet nie postępowano. Gdyby rzecz była o Chinach, i Mandarynach, podobno nie inaczejby się wysłowiono. Izba słuchała tego nie tylko ze zdumieniem, ale z pewną, ze się tak wyrażę, uprzejmością. Zdumioną była mianowicie nad te'm, ze w ogóle coś podobnego w te'm miejscu może być wyrzeczone 'm. Ale Izba słuchała, a słuchanie nie wzruszyło bynajmniej jej opinii, i nie mamy żadnej obawy względem wypadku glosowania. Dla tego nie będę zbijał poprawki i byłoby to zbytecznem.« Minister przypomina, czćm byli Jezuici za dawnego porządku rzeczy, czćm są dzisiaj i tak dalej rzecz prowadzi: »Nigdy nie znijdziemy z raz obranej drogi, aby tamować te kongregacye, gruzy starego rzeczy porządku. Opinia publiczna nie cierpi ich, i słusznie - nie cierpi ich, bo wie, że to nie są mężowie Prancyi, rewolucyów, Napoleona i odpycha całą silą czas, który minął, aby nie wrócić. Niech wrócą Jezuici-ale nie w dawne prawa, dawne przywileje. Nie widzę najmniejszego niebezpieczeństwa w ich powrocie, bo mam to mocne przekonanie, że gdyby nie przestali na prostem prawie, gdyby nam chcieli wydać wojnę, musieliby uledz jak już ulegli. Tak religia jak kościół nie potrzebuje ich pomocy. Żądają dla nich wolności, będą ją mieli - muszą być wolni ale i bez władzy. Tak się na rzeczy zapatrując nie zboczymy z drogi sprawiedliwości, 1830-. postępujemy i z której nic nas sprowadzić nie zdoła.« Hrabia Beugnoi oświadcza się za poprawka Xi<;cia Harcourt, poczem wstępuje Hrabia Portalis na mównicę, aby ją zbijać. (Posiedzenie trwa ciągle.) W Izbie deputowanych minister spraw wewnętrznych, zażądał najprzód kredytu 84,000 frauków na naprawy budynków w dyecezyach, podał oraz projekt do prawa, aby gminy obowiązane były ustępować grunta na zakładanie szkół. Następnie prowadzono dalej rozprawy nad reformą karną. - Izba doszła do artykułu szóstego, który stanowi, że obwinieni obydwóch kalegorvi, lak oskarżeni jak poszlakowam dzień i noc całą, zauiknietemi być mają w osobnych celach. P. Maurat Ballauge rozwija poprawkę żądającą, aby tylko przez noc pozostawali w zamknięciu. - Pan Kogę Balangę uznaje, że przyjęcie zasad systemu nowego projektu zmusi do zmiany w zasadach systematu karnego i całego kodexu kryminalnego; lecz ze to właśnie skłania go do popierania projektu, za którym aż do końca obstawać będzie. ]I gdyby w lym roku projekt ten został odrzucony, wówczas w roku przyszłym on przedstawi go w formie dziś przez gabinet użytej na mocy parlamentarnej iniciatywy. Rozprawy o poprawce trwają ciągle. Pan Tocqueville oświadcza, że jeżeli ta poprawka przyjętą zostanie wówczas najlepiej byłoby cofnąć całe prawo. Anglia.

Z L o n d y n u, dnia 7. Maja.

Z zatargów pomiędzy ministerstwem a DyreŁtoryum Wschodnio-indyjskićj kompanii spodziewali się Whigowie odnieść jakieś korzyści, ale zgoda między stronami również szybko nastała jak nieporozumienie. Ministerstwo zaproponowało Sir Henry Hardinga w miejsce Lorda Ellenborougha i Dsrektoryum przyjęło to bez wahania. Nie można więc przypuszczać aby oppozycya zdołała ministerstwo lub posiadacze akcyów kompanii zmusić Dyrektoryum do wyjawienia powodów odwołania zacnego Lorda. Wszakżeż powody te trudno aby były polityczne, t. j. aby były skutkiem niepochwalenia systemu podbojowego i zaborczego jakiego się trzymał. Hardinge albowiem jest nie tylko członkiem ministerstwa, lecz także poufałym Wellingtona przyjacielem, dawnym zasłużonym wojakiem, w którego duchu i życzeniach nie leży pewnie spokojny zarząd. Wreszcie niesłuszną byłoby bezwarunkowo ganić Lorda Ellenborougha dla jego polityki wojennej. Kto nie zna wszystkich wewnętrznych stosunków Indyi

(a któż, prócz zasiadających w lameezne'm zwierzchnictwie, może się tern pochwalić?) nie ma di* tego najmniejszego- prawa. Wszakże wraz z podbiciem Gwalioru jak nam o lem ostatnia poczta doniosła, wzięły koniec długie i nader niebezpieczna zamieszki w Bundelkundzie! Dowodzi to naocznie, iż cierpiane bezprawia w jednej indyjskiej prowincyi zaraz w drugiej do buntu zachęcają. Jakoż czas już, aby potęga brytyjska wyszła przeciw Mghanom w płaszczyznę nad Indem i tam im dobrą nauczkę dawszy nazad ich w góry odparła. Stosownie do ostatnich doniesień zamierzał już Akbar Chan opanować Peszauer i Kaszmir a nawet i głębiej w Pendszab się posunąć. Szejkowie w ich obecuein roztaigauiu nie będą w stanie mu się oprzeć, a raz zwyciężeni, nie mając już takiego Ruiulszit Siugha na czele, któryby te wojenne narady w związku utrzymywał, łatwo się dadzą namówić do wspólnego jak za dawnych czasów, wraz z swemi zwycięzcami rzuc e ni« się na Hindoslan. Łatwo zatem pojąć, że Wellingtona niezmiernie obchodzić musiało nagłe odwołanie męża znającego wskroś wszyslkie te stosunki, który z bezprzykładną gorliwością wszelkie poczynił przygotowania aby im silnie zapobiedz i wybór następcy również dzielnego. Wzgląd na inne wady charakteru i postępowania męża obranego musiał przed temi wymagalnościami ustąpić. Publiczność też zw<<!ua to zrozumie i staremu Księciu jego surowość dla Dyrektoryum, tak jak on odwolaiiie zacnego Lorda wybaczy. Świat polityczny i handlowy zajmuje się leraz planem rządu, który wczoraj Peel po mistrzowsku rozwinął, o przyszłem urządzeniu banku angielskiego i dozorze nad prywatnymi bankami. Tamten jak i te mąją właściwą bankowość, t. j przechowywanie pieniędzy prywatnych, pożyczki tymże i (. p. od cyrkulacyi not, t. j. za okazaniem płatnych biletów, wyróżniać i oddzielnie zarządzać. Bank angielski zaś nie ma mieć więcej jak za 14 milionów takich biletów w obiegu; prywatne banki tyle tylko, ile każdy w szczególności ich dotąd wydawał; nowo powslające i te banki, które biletów doląd w obiegu nie miały, prawa do tego na przyszłość nie uzyskają. Przylem Bank angielski zachowa w swych ręku za 14 milionów papierów rządowych i co tydzień z ich cyrkulacyi zda sprawę. I drugie banki także winny częste dawać doniesienia publiczności, a istotne czynności bankowe wszystkich będą ulegały dozorowi według określonych norm, rokującemu większe bezpieczeństwo dla publiczności niż. zwoleniem trzech członków" rządu przekroczyć ową oznaczoną Iiczhę 14 milionów, ćo naturalnie nieraz wypadnie; ale wtenczas korzyści operacyi nie wpłyną do instytutu lecz do skarbu Państwa. Za dni czlernaście plan ten. ma być oddanym pod naradę Izby niższej - tym czasem świat handlowy go roztrząsa. Admirał Seymour został stanowczo mianowany dowódcą stacyi morskiej na morzu Spokojnem i wkrótce banderą swą zatknie na okręcie · »Colliugwood«. Odwołanie jego poprzednika admirała Thomas nie ma żadnego politycznego powodu, chociażby się zdawać mogło, że posianie pana Jlamelin nie jest bez wpływu na mianowanie pana Seymour. Admirał Thomas odsłużył już swe lala, dla lego powróci do Anglii.

W salach Hannower-Square wśród bardzo licznego zgromadzenia rozbierano kwestyę, czyby nie było rzeczą stosowną pracować nad przywróceniem narodu żydowskiego w Palestynie, i utworzyć w tym celu towarzystwo angielsko zagraniczne. Zgromadzenie postanowiło, że podobne zgromadzenie ma być ustanowione, klóie używać ma wszelkich środków, aby w interesie połączonego królestwa i reszty świata popierać zasadzone na piśmie świętym prawa narodu żydowskiego do Palestyny. Towarzystwo to ma podać prośbę do królowej i parlamentu, aby raczyli jak najrychlej wziąśc pod swą opiekę żydów w Palestynie osiadłych, oraz rozpocząć układy z porta o uznanie niezależności narodu żydowskiego jak również o danie wszelkiej pomocy rodziuom żydowskim, któreby chciały przenieść się do kraju swych ojców. Mają oprócz tego wysłać chrześcijańskie deputacye na ląd stały, aby wzbudzić współczucie dla narodu żydowskiego w mieszkańcach Europy. W końcu zgromadzenie postanowiło, że wkrótce nowe liczniejsze zebranie nastąpi. Hiszpania.

Z M a d r y t u, dnia 2. Maja.

Po prośbie przez wszystkich ministrów wniesionej przed Królową, aby zatwierdziła ich program, albo też nowych odpowiedzialnych doradzców przybrała, kazała Królowa najprzód zawołać Pana Istunz i pytała go o zdanie. Pali Isturiz był za koniecznością utworzenia nowego gabinetu, nie chcąc przecież ani sam w nim brać udziału, ani też wskazać osób, z klórychby należało nowe ministerstwo utworzyć. Pocze'm przyzwała młoda Królowa Prezydenta kongressu deputowanych, PanaPidal, a teil radził Generałowi Narvaez zlecić utworzenie nowegogabinetu. Po odbytej naradzie z generalnymi inspektorami armii i kilku iuneini osobami, przyjmowała Kfólowa wczoraj W południe Wszystkich ministrów, którzy teraz z prośbą o dymissyą wystąpili. Królowa rozkazała im takową podać na piśmie, przyzwała do siebie Generała N arvaez i zdała na niego utworzenie nowego ministerstwa, a jemu prezydencyą tegoż. Generał podjął się zlecenia, pokazuje się przecież, iż powszechny domysł, jakoby od dawna już się był porozumiał z osobami, które do gabinetu wnijść miały, nie był wcale uzasadniony. Starania Generała ISarvaez do dziś wieczór o tyle są bezskuteczne, iż większa część osób, do których się udał, nie chce wraz z drugiemi zaproponowanemi w radzie zasiadać. Mianowicie opiera się Mon, dla którego Ministerstwo skarbu przeznaczono. Nie mniej nomiuacya MargI. Miraflores na ministra spraw zewnętrznych zdaje się ulegać trudnościom-sam nawet Generał Narvaez podobno jeszcze nie zdecydowany czy ma objąć ministerstwo wojny czy też bez udzielnego Departamentu przewodniczyć w radzie. Mówią także o ustanowieniu ministeryum oświecenia i ministerium kolonialnego. - - Dzisiaj obchodzono z zwykłą wystawnością rocznicę powstania narodu hiszpańskiego przeciw Francuzom. Nieprzyjaciele rządu nie zaniedbali wprawdzie puszczać pogłosek jakoby w skutek dyplomatycznych zabiegów obchód tego święla narodowego na teraz miał być zawieszonym, ale Królowa osobiście zatwierdziła przedłożony jej od Ayuntamienta program Uroczystości. Dziś rano o 9. godzinie udały się inagislratory miejskie i 'rządoWe, duchowieństwo, generałowie, generalny Kapitan Narvaez, senatorowie i deputowani w porządku uroczystym do kościoła Ś. Izydora, gdzie się odbyło wielkie nabożeństwo i miana była mowa pogrzebria na pamiątkę poległych dnia 2. Maja. Wojsko tymczasem ustawiło się w ulicach prowadzących do Prado i kiedy orszak uroczysty z kościoła wracał, defilowało przed nim i w okół pomnika z 2. Maja przy dawaniu licznych salw. Jak zwykłe cała ludność Madrytu w żałobnych strojach napełniła Prado, a cała ta uroczystość stawiła prawdziwie wzniosły widok. - Uczucia moliarchiczue i religijne, które lud hiszpański przed 36 laty do tak wielkich czynów zagrzewały, a które przed rokiem jeszcze uważano za zbrodnicze, zwolna coraz więcej w swych skutkach na jaw występują. Według doniesień zHawanny z d. 20. Marca, powstanie Negrów zupełnie przez tamtej mm i spokojność wszędzie przywróconą. Castellano zawiera w dzisiejszym wieczornym numerze następujące doniesienie z Salamanki z dnia 30. Kwietnia: Generalny Kapitan z San Felices de los Gollegos donosi, źe Almeida w Portugalii się poddała, i wkrótce Baron Bon:Gm z 70 oficerami tu przybędzie.

C o r r e s p o n s a l ogłosił następny list z Gibraltaru: »N adzwyczajne a nader ważne dla sprawy hiszpańskiej przesilenie w Maroko teraz się odbywa. Abd el-Kader ma starać się o tron marokański i połączone z nim kalifaty. Gubernator Fezu, najzuaczniejszego miasta w cale'm państwie, i wiele innych możnych osób popierają jego zamiary; niektórzy nawet twierdzą, że i F r a n c y a do tego przychylić-się gotowa. Hiszpania winna korzystać z tej okoliczności i postąpić stanowczo, należałoby wejść w układy z Abd-el Kaderem, pomścilibyśmy zniewagę naszemu honorowi wyrządzoną, i zapewnilibyśmy sobie okrąg niezależny około naszych fortec, ponieważ ten naczelnik Arabów potrzebowałby nasze'j pomocy w broni, amunicyi i artyleryi.« Dotąd jednakże tylko C o r r e s p o n - sal wiadomość te ogłosił; wiele w niej jest prawdy, nie wiadomo. Z Paryża, dnia 9. Maja.

Wiadomość odebrana przez Bordeaux o powstaniu karlistoskim, które rnbIo pod wodzą Generała Sopelana w Amezcoas wybuchnąć, okazała się płonną. Spokój w północnych prowincyach nigdzie dotąd nie zakłócony, a osoby które ostatniemi czasy ściągnęły na siebie podejrzenie knowania karlistowskich zamachów, dla braku dowodów, uwolnione zostały. Pogłoska o bliskie m nowe m powstaniu pretendenta przez kilka tygodni nawet w kraju Basków, mimo nieprzyjaznego mu ducha tych prowincyi, była rozpowszechnioną. Aresztowania w Nawarze uskutecznione zostały po większej części na mocy listy imiennej znalezionej przy podróżnym przybywającym z Francyi, a którego policyi jako ważną osobę oznaczono.- »Widoczna teraz, wyczytujemy z listu wiadomość tę udzielającego, iż podróżny ten był zwyczajnym szpiegiem, nie wiadomo tylko, któremu właściwie służy stronnictwu, gdyż zdaje się, iż chociaż pierwiastkowo był najętym przez Karlislów, uprzednio już tajemnicę swej wyprawy przed przybyciem do Hiszpanii był sprzedał.« - Na surowość policyjnych rozrządzeń w prowincyach północnych mocno sarkają, co łatwo pojąć, zważywszy, iz instytuc} e te nowożytnych państw do dziś dnia prawie nieznane były Baskom i Nawarrer)czykom. Zamiast dawniejszej nie ograniczonej gościnności nie wolno teraz w prowincyach północnych pod ciężką karą podróżnego w dom przyjąć, który nie może wylegitymować się paszportem wizowanym przez kommissarza policyi. - Te i podobne urządzenia wznieciły pewne nieukontentowanie i podejrzenie dawniej całkiem obce charakterowi Basków i Nawarreńczyków. Bandy rabusiów włóczą się jak dawniej po rożnych miejscach Katalonii. Z więźniów katalońskich, którzy z Kartageny do Barcelony wysiani zostali, większa część za kaucyą wypuszczoną została. Z bandy Groka w Maesfrazzo się tułającej wpadło w ręce wojska Królowej 20 ludzi, i bez ceremonii ich rozstrzelano. Turcya Z Konstantynopola, d. 24. Kwietnia.

Wiele rozprawiano tu nie dawno pomiędzy Europejczykami o pojedynku, który o mało nie przyszedł do skutku pomiędzy posłem francuskim a belgijskim. Sprawa była ważna, wyzwanie według form doręczone. Na szczęście wmieszanie się w tę rzecz Sir Stratforda Canning przeszkodziło starciu się przeciwników. - Wypadek teu byłby nader dziwnym zwłaszcza w kraju, gdzie pojedyuki wcale nie są znane, ani nawet pojmowane.

Rozmaite wiadomości.

Z P o z n a n i a . - » Dziennika domowego« wyszedł Nr. 10. i zawiera: Do E. J. przez autora Parafianszczyzny (odpowiedź na list pisany wiersze'm). Stanisław Strawinski, konfederat barski. - Powinność i poświęcenie (dokończenie) przez S. Zawadzkiego. - O stowarzyszeniach. - Rozmaitości, mody i objaśnie. .

nIe rycIny. - - Gazety tutejszej K oś ci ein e'j wyszedł Nr. "19. i zawiera: Głos wierne'j rady do Najj. Stanisława Augusta Króla polskiego roku 1768. - Żywot ś. p. Ks. Tomasza Woydagowskiego urodzonego Hr. Ossolińskiego, - Egzamina duchownych dyecezyi wrocławskiej na beneficia curata. - Mieszane małżeństwo w Anglii. - Ciągłe prześladowanie Chrześcian w Turcyi. Dzień modlitwy czyli pokuty u Ewanielików, Z Wilna. Każdy transport ksiąg zza Bugu i Niemna dostarcza nam nowych zapasów' pożywienia, często obfitego w karm zdrową i świeżą, często zajmującego i uderzającego samą świeżością barwy. I tak Śmierć i Odrodzę li a. J. Kraszewskiego i Johna of Dycalp. - Oblubienica Messeńska tłumacz, z Szyi - lera przez B. T. - Dziewica Orleańska także zSzylIera. - P e r i z Byrona, przekład A. E. Odyńca. - Pan Dezydery powieść oryginalna bez spółki przez Podwysockiego napisana. - Bigos hultajski czyli Bzdurstwa obyczajowe przez jakiegoś pseudonima Blepotiskiego i t. d. i t. d., drobniejsze płody pod różneini tytułami i nakoniec co najważniejsza dla nas i dłuższy wiek życia zapowiada, dwie komedye J. Korzeniowskiego: Mąż stary i Ż y d z i, obie w 4ch aktach, prozą.

Bernadette na wyspie Korsyka.

Pan MermilIiod, członek francuzkiej Izby deputowanych, ogłasza w Journal des Debats szereg artykułów opisujących Korsykę. W jednym z takich zarysów wspomina także bardzo pomocne a w Europie prawie wcale jeszcze nieznane mineralne źródła wyspy, z których jedno ma nawet swą skutecznością przewyższać źródło Vichy. Ale i zwyczajna woda do picia ma być tam nader smaczna i rzeźwiąca. Tak napizykład chwalił Napoleonkosztowawszy już przecie wodę ze wszystkich europejskich studzien-ową z Car do przy Bastyi za najlepszą na całym świecie. Wszyscy też w Bastyi, których tylko na to stanie, piją wodę z G a r d o; a naszemu podróżnikowi przynosiła ją jakaś bardzo stara kobieta, utrzymująca się z tej usługi. luny los wcale hy! niegdyś przeznaczony staruszce. Pan MermilIiod opowiada: »Bernadette, (do niedawna) Król szweeki, był w r. 1787. prostym żołnierzem w pułku Royal- Marine i pracował jako taki przy budowaniu gościńca z Bastyi do St. Florent. Francesca była wtedy młodą i piękną i -prawiła tak mocne wrażenie na sercu Bearneńczyka, iż się jął starać o jej rękę. Nie posiadając jednak nic jeszcze wtenczas oprócz swego munduru, otrzymał biedak odkosza, i stało się więc tym sposobem, iż owa kobieta, któraby tron z nim była dzieliła, nosi dotychczas wodę w Bastyi. Okazuje się w ogólności, żeBernadotte miał podówczas wielką skłonność do małżeństwa. Wkrótce pote'm został podporucznikiem, a mając już w tym stopniu więcej wolnego czasu, z którego niezmordowana jego czynność zawsze korzystać umiała, spędzał kilka godzin codziennie na odpisywaniu za bardzo mierną cenę różnych aktów i dokumentów dla niejakiego Imbricco, uotaryjusza rządowego. Zuajdują się nawet do dziśdnia w archiwach Bastyi i Ajaccio liczne ręką jego pisane papiery, chociaż jak słychać większa ich część zaginęła. Pomieniony tedy notaryjusz miał dwie córki, i nie potrwało długo, już się żywy Bernadotte w jednej zakochał. Pewną jest rzeczą, iż prosił pana Imbricco o jej rękę; ale ten, nietylko iż niezważając na galony podporucznika, odmówił mu swojej córki, lecz go nawet zupełnie z swojej kancelaryi oddalił, aby przeciąć od razu wszelką znajomość obojga młodych kochanków. Dyrektor narodowego teatru Węgierskiego ogłosił powtóre nagrody za prace dramatyczne. Odstępuje autorowi każdej narodowej sztuki cały dochód jednego wieczora;, później otrzymuje autor z każdego przedstawienia, które potrąciwszy wydatki dzienne, przyniesie 200 lub więcej reńskich wal. 5ty proC.; rozumie się pod warunkiem, aby sztuki nabyte w ten sposób od teatru narodowego, bez tegoż pozwolenia na żadnej innej scenie w Peszcie lub Budzie przedstawianemi nie były. Oprócz tych zwyczajnych nagród wypisuje dyrekcyja teatru narodowego jeszcze 3 nadzwyczajne: 1) 50 dukatów za oryginalny dramat, który największe wrażenie zrobi, i 2) 60 dukatów za najlepszą Węgierską operę narodową. Osnowa do obu sztuk ma być wzięta z obecnego lub dawniejszego życia narodu, muzyka zaś powinna duchowi Węgierskiemu odpowiadać. - Mimo to jeszcze są autorom, którzy te nagrody pozyskają, udziały z dochodów zapewnione. 3) 10 duk. za najlepszą melodyję narodową.

P róż n i a k jest w niedzielę Chrześcijaninem, w poniedziałek Grekiem, we wtorek Persem, yre środę Assyryjczykiein, we czwartek Egipcyjaninem, w piątek Turkiem, w sobotę Żydem. To bowiem dnie są dniami odpoczynku pomienionych narodów.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Główny Sąd Ziemian ski w Bydgoszczy.

Wieś szlachecka Rospętek, położona wpowiecie Szubińskim, oszacowana w roku 1839. przez Landszaftę Pruss-Zacbodniowych na Talarów 22,282, sgr. 15, a przez wyrok adjudykacyjny z dnia 23. Lutego r. 1811. przysądzona za pluslicitum Tal. 28,100, ma być w drodze powtórnej subhastacyi sprzedana w terminIe na dzień 11. Grudnia 1844. r.* zrana o godzinie lOtej wyznaczonym w miejscu posiedzeń zwyczajnych Sądu naszego. Taxa, wykaz hipoteczny i warunki sprzedaży, przejrzane być mogą w Registraturze naszej. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywają się, ażeby się do uniknienia wykluczenia najpóźniej w terminie tym zgłosili.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.18 Nr115 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry