GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.20 Nr116

Czas czytania: ok. 20 min.

VVi elki e go

POZNA

Xi-;; tW"a

KIEGO.

Nakładem Drukami Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoiceki.

JWl16.

W Poniedziałek dnia 20. Maja.

1844«

Wiadomości krajowe.

Z Berlina, dn. 17. Maja.

Przybył tu: J. Excellencya Tajny stanu i skarbu minister F lott well z Magdeburga.

Z Berlina, d. 3. Maja. Korrespondenz zagraniczni z Berlina juz często wynurzali ubolewanie swoje, że do planu połączenia Poznania z Berlinem za pomocą kolei żelaznej w prostym kierunku, przychylić się tu nie chcą. Zdanie to podziela cała bezinteresowna publiczność berlińska. - Tuszymy sobie, że nowy minister skarbu F lot t we 11 , który przez diugi czas był naczelnym prezesem W. X«ęstwa Poznańskiego, na pytanie to nie tylko z wojskowego i handlowego, lecz też z polityczn e g o stanowiska zapatrywać się będzie. Z Marchii. - Gazety niemieckie zawierają niektóre charakterystyczne zarysy o niby to politycznem życiu w Berlinie, które tak nam zdają się być trafne, iż nie od rzeczy będzie kilka przynajmniej wyjątków z obrazu tego tu umieścić. » Wszystko co Berlin dzielnego i genialnego posiadał, spotrzebowane albo na bok usunięte. Obywatelstwo berlińskie nieznane, krzątają się tam tylko wojskowi i urzędnicy. S t u d eu ci właściwie nie należą do Berlina.

Jest tam dość żywości czyli wesołości, ale nie ma żadnego życia; jest tam dążenie, ale bez wszelkiego rezultatu i celu; wszystko tylkoszumowiny, hałasy, które za rozkazem nikną, uniesienia natychmiast się znowu rozpraszające. - Na tej ziemi nic korzenia niezapuszcza i jedno nasienie nad łuszczką drugiego w głębokim gręzie piasku. Rozpusta, poczęści nawet tylko dla mody, a przy tćm, naturalny jej towarzysz, pietyzm, oraz przemysł awanturników i nędza - o to tło obrazu. Ztąd łatwo pojąć, co o tym politycznym duchu stolicy trzymać inamy - na co te pochwały, które sama sobie przywłaszcza, a klóre miasla prowincyalne spowodowaćmają, by przykład brały od stolicy, będącej w istocie bardzo lichym przykładem.

Wiadomości zagraniczne.

Francya.

Z Paryża, dnia 9. Maja.

Po ministrze spraw zagranicznych mówił HI.

B e u g n o t za poprawką podaną przez Księcia Harcourt, azalem przeciw wyłączeniu zakonów duchownych. »Oddawałem zawsze, rzekł po-* między inneuii, talentom i szlachetnemu charakterowi P. Guizota należną pochwałę, muszę jednak wyznać otwarcie, żem się nie spodziewał, aby się tenże mieszać miał do dyskussyi w tak ścisłym związku będących z wewnętrzną karnością kościoła katolickiego. (Szemranie i exklamacye zewsząd. ) N ie idzie (u o szczególną jaką korporacyą religijną, ale ra iicznemi i nierozerwanemi węzłami z kościołem katolickim są połączone, które część jedne samego kościoła, tak nazwane duchowieństwo świeckie tworzą. Nie pójdę za całą nicią historyi Jezuitów wysnutą przez pana ministra, bo artykuł ten nie tyczy się samych Jezuitów, ale owszem wszystkich korrespondencyi religijnych i zakonów bez wyjątku. (Zaprzeczają temu). Książę jeden, zapytany, coby sądził o Jezuitach, odpowiedział: »»Ani ich kocham, ani nienawidzę.«« Tak i ja myślę i ale z drugiej strony nie chcę ograniczenia artykułem tym zakreślonego, bo ono jest nadwerężeniem wolności obrad, rozumu, skażeniem wszystkich przez rewolucyą nasze zdobytych zasad. - Rzecz dziwna: mężowie, co nami teraz rządzą, .wzvwąja pomocy Izby, przeciw komu? Oto przeciw kilku biednym mnichom, nie mającym ani armii, ani niczego innego ku swojej pomocy.« - HI. P o rt a l i s oświadczył się za paragrafem, jak go komissya ułożyła, ponieważ tenże nie przeciw korporacyom w ogóle jest wymierzony, ale raczej tylko przeciw tym, których esystencya albo żadnego nie przynosi użytku, albo się też z uczuciami narodu nie zgadza, a do takich właśnie należą Jezuici. - Hr. Montalenibert odpowiedział na uwagi Pana Guizota o korporacyach religijnych: »Karta, rzekł, przepisuje wolność" nauczania, a rząd chce jedne klassę obywateli za niezdolną do tego ogłosić, opierając się na dekretach dawnego rządu. Atoli postanowienia t e, równie jak z czasów cesarskich, są zniesione, jako sprzeciwiające się karcie z roku 1830. Uważam ja tę kartę za akt pojednania i zgody pomiędzy wszystkie mi partyami, a teraz chcecie z tego zrobić akt proskrypcyi. Minister spraw zagranicznych powiedział między inneuii, że zakon Jezuitów ustanowiono końcem bronienia absolutnej powagi kościoła w rzeczach religijnych. Tak działając, działali Jezuici całkiem w duchu katolicyzmu, bo właśnie powaga w rzeczach religijnych stanowi katolicyzm. P 0dawać zasady dowolnego badania rzeczy religijnych, jest to być protestantem. Nie żądamy Zresztą dawnych przywilejów dla Jezuitów, żą» damy tylko dla nich wolności obywatelskich zaręczonych kartą z roku 1830.« Na to Pau Villemain: »Zakon Jezuitów nie stanowi bynajmniej głównej części kościoła, bo był czas, kiedy sam kościół zakon ten przytłumił. Korporacye te tak dalekie są od sprawy wolności, ze niektóre państwa wolne, między lemi także Fiaucya, całkiem je wykluczyły.«

Już podczas mowy Hr. Montalemberta niecierpliwiła się Izba, wołając: do głosowania! Przystąpiono wreszcie do- tego, a poprawkę Księcia Harcout usunięto przez to, że Izba paragraf komissyi, według którego każdy zakładający szkołę, deklaracyą dać winien, jako do żadnej we Francyi niedozwolonej kongregacyi nie należy, bardzo znaczną większością głosów przyjęła, -r Paragraf czwarty opisujący wewnętrzny porządek zakładów naukowych przyjęto bez dyskussyi. Do piątego paragrafu, stanowiącego, aby lokal na szkołę przeznaczony Maire gminy obejrzał i zatwierdził, podał Markiz Bart helemy poprawkę, nastręczając podprefekla w miejsce Maira, ale ją odrzucono; a tak artykuł czwarty w całości przyjęty został. Komissya, której polecono rozbiór projektu do prawa o kolei północnej powoli postępuje w swej pracy, komissye kolei żelaznych z Orleanu do Bordeaux i z Paryża do Lugdunu już powzięły postanowienia względem głównjejszych punktów, a pierwsza z nich podobno postanowiła, iż kolej żelazna nie do Chalons ale do samego Lugdunu natychmiast powinna zacząć się budować. Panowie Latoumelle i Dufaure za» jęli się ułożeniem stosownego sprawozdania i spodziewają się, że będą mogli przedstawić je swoim komissyom w przyszłym tygodniu. Odczytanie tych sprawozdań Izbie na posiedzeniu publiczne'm nastąpi zapewne około 10. lub 11. Maja. Sprawozdanie o kredytach dodatkowych i nadzwyczajnych za rok 1843. zostało już ułożone i jutro Izbie przedstawionym będzie. Komissya oświadczyła się za zasadą wynagrodzeń pocztmistrzów na liniach kolei żelaznych. Komissya, klorej polecouo rozbiór projektu do prawa względem założenia nowych linii telegraficznych oświadczyła się wczoraj za przyjęciem i udzieleniem żądanych z tego względu kredytów.

Z dnia 10. Maja.

Z K o n s t a n t y n y doniesiono dziennikowi T o u lon u ais na dniu 24. pr. m.: Żołnierze nasi ponieśli podobno dość znaczną klęskę. Kolumna miała właśnie Uled Sułtana zaczepić, gdy w tern straż przednią, która się zbyt daleko była posunęła, ze stratą odparto. N a dzisiejsze'm posiedzeniu I z b y P ar ó w toczyły się dalsze obrady nad artykułem 5. Minister oświecenia oświadcza, że przystępuje do poprawki podanej przez komissya, z małą tylko zmianą. P. Cousin czyni podobnie, domagając się jednak, aby świadectwo w paragrafie. 1, art. 4. oznaczone wystawiane w główne'm miejscu obwodu, gdzie różne wpływy na Jury działaćby mogły. Pan Pelet de la Lozere zbija ten wniosek, sądząc, że trybunał powinien być niedaleko miejsca pobytu tego, któremu świadectwo ma wystawić. Tegoż zdania był HI. D u b o u c h a g e, twierdząc, ze gdyby tu chodziło o zaświadczenie zdolności, wtedyby slósowniejsze było miejsce od Pana Cousin oznaczone; ale ponieważ tu chodzi o świadectwo moralności, przeto im bliższy trybunał, tern rzetelniejsze świadectwo być może. Minister oświecenia oświadczył się raz jeszcze za wnioskiem komissyi, a tak pierwszy paragraf poprawki kouiissyi jednogłośnie przyjęto. Do drugiego paragrafu dodano, aby w trybunale owym zasiadał także Pleban corocznie przez Biskupa mianowany; gdyby zaś petent miał być innego wyznania, dodany będzie ksiądz tegoż wyznania przez konsystorską władzę wyznaczony.

Z dnia i 1. Maja.

Pan Goury, tutejszostroimy sekretarz poselstwa w Mexyku, wczoraj z Mexyku tu przybył. VViezie on podobno bardzo ważne depesze od naszego posła tamże, Pana Cyprey. Dzisiaj w południe pod przewodnictwem Króla rada gabinetowa na zamku się odbyła, pociem telegraf w kierunku ku Brest w ruch wprawiono. W sali Izby Deputowanych powiadano, iż idzie o to, aby wspólnie z Anglią demonstracyę u rządu Mexy kańskiego uczynić, by ciągłym ciemiężenioui, jakich cudzoziemcy ze strony Santany doznawają, na zawsze koniec zrobić. Santana wzbrania się uznać roszczenia do wynagrodzeń robione przez kupców francuzkich, chociaż Pan Cyprey w bardzo energicznej nocie żądania te ziomków swoich poparł. N asz gabinet miał tego dostąpić przekonania, że od Santany nic nie osiągnie, skoro środków zniewalających nie użyj e. Pytanie to już od dawna między gabinetami Tuileryjskim i z St. James rozbierano a Lord Aberdeen miał Panu Guizotowi oświadczyć, że rząd angielski mający także słuszne powody nie być zadowolonym z postępowania Santany, golów wspólnie z Francyą groźną przeciw Mexykowi przedsięwziąć demonstracyę, po której zważywszy na niebezpieczne stanowisko Santany, który z kongresem Mexykanskim całkiem się poróżnił, pomyślnych rezultatów się spodziewają.

Najnowsze wiadomości z Hajti nakazują podobnie wyprawę eskadry francuzkiej do wód owych. Fraucya ma zanadto wielkie pretensye

£>23

pienlęzne do rządu hajtijskiego, jak aby obojętnym i nieczynnym świadkiem rozruchów tamecznych być mogła.

Anglia.

z L o n d y n u, dnia 10. Maja. Wyrok Izby sądowej Queens-Bench w Dublinie na O'Connella i jego towarzyszów, zostat jak się słusznie domyślano, do najbliższego terminu assysów odłożony. Po uprzednićm zakończeniu rozpraw nad wnioskiem o unieważnienie dotychczasowego postępowania i wytoczenie nowego processu, naczelny sędzia Pennefalher ogłosił to postanowienie. Utrzymują, iż ono jest wypływem niejediiości sędziów co do prawnosci wniosku, i podobno zażądają zdania innych sędziów w kraju, za nim przystąpią do wyrzeczenia wyroku kary. Oskarżeni nie spodziewali się takiego skutku swego wniosku i przysposobili inne jeszcze affidavit zdolne nowe rozprawy i zwłoki spowodować. Zamierzali niem mianowicie dowieść, że protokuł Verdyktu Jury nie ma prawnej formy. Najbliższy termin sądu zaczyna się w dniu 22. m. b. i trwać będzie trzy tygodnie. Wiadomość o przybyciu Cesarza rossyjskiego do Anglii z każdym dniem staje się pewniejszą. Generał Lord Blomfield dowodzący art yleryą w Woolwich ma podobno przeznaczenie udać się do Petersburga, aby towarzyszyć Cesarzowi do Anglii. Dnia 7. rano teatr królewski w Manchester do szczętu zgorzał.

Z dnia 11. Maja.

Leeds Mercury donosi, że Konsula Pritchard teraz istotnie z Otaheiti odwołano i do tak nazwanych Navigator- wysp przeniesiono; wspomniana gazeta uważa, że chociaż rząd wyraźnie oświadczył, że translokacya ta żadnej nie obejmuje nagany, krok ten jednak jest z ujmą dla gabinetu i że dyrektorowie londyńskiego towarzystwa missyi w piśmie do Lorda Aberdeen krok takowy jako niezgodny z charakterem angielskim wytkuęli. Według wiadomości z Chin, fregata »Dido « przyjęła w Wampoa na swój pokład summę 3 miliony dolarów, jako przypadający termin wojennej kontrybucyi chińskiej, i odpłynęła do Kalkuty, dokąd wedle ostatnich wiadomości, rzeczywiście okręt ten przypłynął. Sir Henryk Potlinger w swoim okólniku do poddanych angielskich w Chinach, nader ostro wyraził się przeciw pierwszemu przekroczeniu traktatu dodatkowego, którego dopuścili się niektórzy ołi cieczek cudzoziemców oznaczoną. - Generał Lord Salloun, dotychczasowy dowódzca wojsk angielskich w Chinach, wrócił do kraju na parostatku »Bentinck.« Według wiadomości z Dżełlalabad znany Akbar- Chan przybył tam na czele znacznego oddziału piechoty i 6,000 jazdy; obawiają się napadu na Pcszauer. Przy okoliczności odwołania Lorda Ellenborough mówiono wiele o urządzeniu kompanii wschodnio-indyjskiej. Z oświadczenia pierwszego ministra, z protestów Lorda Brougham i innych widać, że zmiana w je'j ustawach nie byłaby źle przyjętą od wielu osób. Nie wiadomo jednakże, czy zdanie publiczne za tą zmianą by się oświadczyło, i czy doprowadzenie do skutku postanowienia jakiego, przeciwnego prawom dawno uznanym kompanii wschodnio-indyjskiej % lat 1 6 O O , 1 7 O 2 , 1 7 O 8, 1 7 O 4, 1 8 1 3 i 1 8 3 3 mogłoby łatwo być dokouane'm. Kompania wschodnio indyjska ma swą stolicę w Londynie i składa się z zgromadzenia dyrektorów, które poddaue jest urzędowi wyższemu kontroli. Jest to najwyższa władza do spraw indyjskich; pierwsza posiada prawo folicyatywy we wszystkich wypadkach. Dyrektorowie nie mogą posłać żadnego rozkazu gubernatorowi generalnemu Indyi, nie otrzymawszy wprzód zatwierdzenia przez urząd kontroli. T emu wolno zmieniać według swego zdania oddane przez dyrektorów depesze, ci zaś muszą je podpisywać i wyprawiać. Jeżeli dyrektorowie odmawiają podpisu, co się rzadko zdarza, wówczas rozstrzyga sąd Queens Bench, k!o ma słusznosc. Dyrektorów jest 3 O, wybierani bywają z pomiędzy posiadaczy akcii wschodnioindyjskiego towarzystwa wedle · większości głosów: 1,000 funt. szt. akcyi (warte teraz około 2,500 funt. szt.) dają prawo do jednego głosu, 1 0,000 f. szt. do czterech. Sześciu dyrektorów po upływie roku występuje z urzędu, ale zwykle wraca znowu po upływie roku. Co rok wybierany jest Prezes albo raczej Vice-piezes, który po roku prezesem zostaje, dla kierowania naradami towarzystwa. W tych dvvuch ręku Jeży cała władza zgromadzenia lak radząca jak wykonawcza. Prowadzą oni osobiście albo przez korrespondencyę wszystkie interesa i stanowią z dyrektorami, albo bez nich, tajny komitet, który wyłącznie stanowi wraz z urzędem kontroli o wszystkich przedmiotach, o wojnie lub pokoju, o układach lub traktatach z krajowe mi książętami i państwami Indyi, albo z innemi Książętami i państwami albo o polityce,

jakiej w stosunkach 2 temi Książętami lub państwami trzymać się należy. W ważnych wypadkach reszta dyrektorów zwykle nic nie wie o postanowieniach tajnego komitetu, ponieważ ten naradza się z urzędem kontroli i stanowi wraz z nim co czynić wypada. Postępowanie to zupełnie jest przeciwne ustawom towarzystwa, wedle których dyrektorowie i urząd kontrolli mają osobno stanowić o przedmiotach i każda z tych władz ma być odpowiedzialną za swe postanowienia.

HiszpanIa.

Z Madrytu, dnia 2. Maja.

W dniu 1. Maja nastąpiło wylosowanie części zagranicznego długu, który na mocy prawa z dnia 16. Listopada roku 1834. przechodzi w kategoryę długu czynnego. W roku 1834. suma długu tego wynosiła 621,912,000. Z tych 31,094,600 piostrów w sześciu wylosowaniach przeszły do długu czynnego, pozostaje jeszcze do wylosowania 3 10 9 68 O O; od obligacyi wyciągniętych w d. 1. Maja natychmiast liczy się procent, a rząd ogłosił w Paryżu, w Londynie i tu w Madrycie o sposobie w jakim obligacye te zamienione być mogą. W Hiszpanii wzrasta teraz sympatya do Niemców a szczególniej do ich literatury. Rząd także ma zamiar wysiać do Niemiec kilku bardzie'j wykształconych oficerów dla obeznania się z wojskowemi urządzeniami JNiemiec. Wielu hiszpańskich oficerów sztabu, którzy nie rozumieją po niemiecku zajmują się przerysowaniem figur przy instrukcyi dla wojska pruskiego dołączonych. Rząd nawet polecił tłumaczowi języka niemieckiego, rodem z Prus, by ułożył i napisał gramatykę niemiecką dla Hiszpanów, którą rząd swoim kosztem drukować zamyśla. Z Paryża, dnia 9. Maja.

Depesza telegraficzna z Hiszpanii.

M a dryt, dnia 4. Maja. - Stan oblężenia zniesiony. Dzisiejszym dekretem mianowani zostali Pan Mazaredo generalnym Kapitanem Madrytu, a Generał Shelly generalnym Kapitanem Sewilli.

Wioch y.

Z Ka tani i , d. 12. Kwietnia.

(Diario di Roma), Tutejszych mieszkańców obudził w nocy dnia 7. na 8. Kwietnia głośny huk pochodzący z Etny i następnie lekkie trzęsienie ziemi. W dniu 10. b. m. miasto Katania używało pysznego widoku, jaki przedstawiał wielki słup oguia wychodzący z głównego krateru Etny. z Księstwa Nassau, d 9. Maja. Według doniesienia Dziennika frankfu r t s k i e g o zamierza Cesarz J. M. rossyjski odbudować w W i e s b a d e n kaplicę grecka, co radosne sprawiło wrażenie. Turcya.

Z nad granicy tureckiej, d. 29. Kwietnia. - Oburzające bezprawia hord Arnauckich w Bulgaryi trwają ciągle, a pompatycznie przez Porte zapowiedziane środki na ich uśmierzenie okazują się jeżeli nie całkiem bezskutecznemi, to niepojęcie chromemi i powolnenii. Przed kilku dniami Albańczykowie ubiegli formalnie miasto Vrania i szturmem je wzięli. Basza uciekł do Bitoglia. Po okropnćm spustoszeniu, w którem wielu Chrześcian wyrżnięto, ruszyły krwawe bandy na Laskowacz, aby się tamże opatrzyć w żywność i przybory wojenne, których im Basza dobrowolnie dostarczył, pod pozorem uniknienia tym sposobem uiezbędnej łupieży i większych szkód, co przecież łupieżców bynajmniej nie wstrzymało od rabowania ile chcieli. Liczba ich wzmaga się codzień, świadkowie podają ją na kilka tysięcy: słuszną jest obawa, i.e. wkrótce zorganizują się w formalną armią, której przedsięwzięcia tem będą niebezpieczniej sze, im Porta dłużej ociągać się będzie z śród kami energicznemi. Cóż, gdyby się Amantom «dało jednowiernych Osmanłów w Bulgaryi itd.

.wciągnąć do wspólnictwa? Wszakże już tego próbowano i niedawno dopiero jakiś Sajdimenca na czele 40 Albańczyków ukazał się w miasteczku Golak w celu skłonienia tamecznych Turków do udziału. Pomuiejsze albańskie kupy uwijają się ciągle nad serbską granicą. Jedna z uich wpadła do wioski Batyczewsi na 2 tylko mile od granicy odległej, zabiła dwuch ludzi i zgwałciła kilka dziewcząt. Oczywista rzecz, że w tym stanie drogi publiczne, nawet owa wielka handlowa z Serbii i Bosuii do Saloniki prowadząca stały się niepewnemi, a skutkiem lego jest zupełne zatamowanie handlu i wszelkiego ruchu. Oburzającym tyin wyprawom łupieżkim nowy zdaje się nada kierunek następujące zdarzenie. We wsi Gogur położonej w powiecie Kurszumli, graniczącym z Serbią, dnia 17. Kwietnia w nocy zabitym został albański Spahi. Nie dało się wykryć, kto popełnił morderstwo, do którego co chwila oburzające ich postępowanie podżega. Albańczykowie przypisują je Serbom, aby tym lepszy mieć powód do wyprawy na nich, i w istocie gromadzą się w stanowiskach, z których wpadnięcie w ich granice najmniej stawia trudności.

19. i 2 O. Kwietnia obsadziły bandy arnauckic pod wodzą dwuch naczelników Sajdimenca i Baba Veko, dolinę Toplira, i rozciągli po nad rzeką, od której imię doliny, pomiędzy Battot a Jankowa Klissura łańcuch placówek; Toplica płynie od zachodu na wschód u stóp gór stanowiących południową granicę Serbii. W tej dolinie tedy, na brzegu północnym zaledwie na 11 godziny odległości od Serbskiej granicy leżą miasteczka Kurszumli i Prokopłi, i oba te miejsca są dzisiaj punktami zebrania hord, a stąd prowadzą trzy drogi w głąb Serbii, do Kruszewac. Wieśniacy lej części doliny Toplica, schronili już w lasy w przekonaniu, iż kma we spotkanie Serbów z Albańczykami niechybne. Ze strony Serbów poczyniono silne przygotowania do odporu tej jawnej napaści. Granice obsadzone strażami, - za nlcmi stoją znaczne rezerwy, umówiono znaki trwogi i t. d.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. v- Temi dniami przybył tu do Poznania -znany w świecie muzykalnym tenorysta JP. Herz z małżonką swoją Annettą H e r z , pierwszą śpiewaczką przy nadwornej Ces. operze w Wiedniu. JPani Herz, która do rzędu najsłynniejszych należy śpiewaczek Niemieckich, i której gazety zagraniczne wszędzie słuszne oddawały pochwały, p r z yb yw a 2 mężem swoim z Wrocławia, gdyie cztery dała koncerty i kilkakrotnie największemi oklaskami obsypywana na scenie występowała. - Jedna z gazet Wrocławskich taki o jej śpiewie daje sąd: »Głos tej artystki nadzwyczajnie świeży, taką obdarzony czystością i uroczą we wszystkich stopniowaniach dźwięcznością, iż w istocie nie pamiętamy, żebyśmy podobny na scenie naszej kiedy podziwiać mogli. Pani H e r z dla okazania rzadkiego talentu swego po prostej szlachetnej kawatynie z Strzelca Wolnego z muzykalnym wystąpiła kunsztykiem aryi Mozarta (Królowej Nocy), którą z zachwycającą i do najwyższego stopnia doskonałości posuniętą biegłością i pełnią odśpiewała. Przekonaliśmy się, że JPani H e r z dla rzadkiej i czystej wysokości głosu, dla wybornego portamentn, dźwięcznej iutonacyi i gustownej koloratury słusznie uwagę publiczności teatralnej na siebie zwróciła.« - JP an H e r z żyje zapewnie jeszcze w pamięci Poznańczyków, należy bowiem do liczby owych śpiewaków, którzy na pokojach śp. naszego Xiecia Radziwiłła nieraz ślicznym głosem swoim słuchaczów zachwycali. Odtąd wykształcił się na najpierwszych scenach niemieckich i Para ta artystów w przyszłą środę w sali naszego Bazaru wielki wieczór muzykalnej dać postanowiła, na którym najpiękniejsze i najnowsze utwory muzykalne wykona. Polecając ją więc łaskawym względom szanowny publiczności naszej, tuszymy sobie, ze na kon» cert ten licznie się zebrad raczy i gości tak znakomitych udziałem swem zaszczycić Bfe omieszka. (R.) Z Wrocławia. - HI. Adam Gurowski w liście z Góry olbrzymie';, zamieszczanym · w gazetach tutejszych z d. 9. m. b., oświadcza, ie wszelkie jego dotyczące podania w artykule gazety powszechnej pruskiej z dnia 3 O. m. z. zupełnie są bezzasadne. >I\IE ZŁI 84 ŁUDZIE.« (Obraz z życia przez Wincentego Pola.) (Dokmiczenie.J »Mościa dobrodziejko!« rzekłem, »to rzecz arcy trudna, pan Bejła wylazłszy na dach kościelny, pokazał światu figę i wystawił język światu; ktoby chciał ulicznika niepolitycznego ukarać i rzucić na niego kamieniem, o tym powiedzianoby, że na kościół kamieniami rzuca. - Zresztą nie jest moje'm przekonaniem, żeby była potrzeba odpisywania na takie książki, jak są mieszaniny obyczajowe, i powiem pani w tej mierze zdanie mojej przyjaciółki, z którą nie dawno o panu Bejle mówiłem, rzekła mi: »To jest bardzo dobra książka! Tylko autor pomylił się w te'm jednem, że ją po polsku napisał - i w te'm widzę z1ą jego wiarę; w którymkolwiek z obcych języków, wydałaby się bardzo naturalnie, - lecz pisząc ją po polsku, podał jedną ręką truciznę a drugą lekarstwo przeciw niej, - i wyniósł tylko z tej sprawy dla siebie sławę, ze się bawi nie bardzo zaszczytne'm rzemiosłem.« »Powiem też asaństwu,« rzekł wójt, »co o rodzie autora »Mieszanin obyczajowych,« zwykł był mawiać śp. książę generał ziem podolskich: »Każdy z nich jest podobny do starego zamku, który już z daleka świeci, mury pyszne - architektura okazała - ale mieszkać nie można W nim - bo coś straszy!« »Co-za trafne porównanie!« wykrzyknęli wszyscy, i powszechny śmiech powstał. »Osobliwa rzecz,« rzekła na to KI a r a po chwili, »pan Brunon chce w nas wmówić, że francuzczyzna jest w nas jeszcze zarodem nieokrzesania, a wpan chcesz mięoprzekonać, że panu Bejle odpisywać nie potrzeba; - i cóżwam na to odpowiedzieć? Chyba to: dajcie mi co dzień taki wieczór, to nie będę czytała ani Balzaka, ani Bejłę!« »JI, kiedyś pani dziś taki wieczór miała, nie potrzeba było mówić po francuzku!« dodał wójt, »więc za karę proszę na pogorzelców zapłacić grosz karny! « »Bardzo chętnie,« rzekła Klara, »byłem nie była sama, bo nie wiem czym trzy słowa wymówiła po francuzku!« »Dalej panie wójcie!« rzekł pan Maurycy, »chodźmy po kolei, dobrem sumieniem możem się u każdej z pań przyinówić o grosz karny.« »Pójdźcie tak po całym kraju a zbierzecie sumy ncapolitanskic!« dodała pani Krakowska. Za oknami ozwała się teraz łazienkowa muzyka posuwistym marszem, dając znak, że czas do spoczynku, - a potem szukano służących, salop i chustek, kłaniano, żegnano, odprowadzano panie do domów; po wszystkich oknach zabłysło światło przez nocne zasłony, a po chwili znalazło się znowu całe towarzystwo męzkie, z lulkami w ręku, z cygarami w ustach, na tej samej sali.

A * .

B A L .

Gdy my się śmiejem i kiedy skaczem, Kie jeden plącze żałosnym płaczem; T oć te Izy otrzeć nie będzie grzechem, .1 dług przynajmniej spłacić uśmiechem.

Nadszedł w końcu dzień balu, od południa poczęli się zjeżdżać z okolicy goście, koczami i karetami panie i panienki, na bryczkach panowie; w całych łazienkach nie mówiono o nicze'm, jak tylko o sali, którą bardzo pięknie przystroić miano, o kosztownych fantach, Które zwieziono, o wystawnych toaletach pań, któreuii zajaśnieć miały tego wieczora i o pysznej zastawie stołów, na co znaczne wpłynęły składki. Ciekawość ciekawych by ja le'm większą, że już od rana nie puszczano nikogo do sali balowej, - nie przyjmowały panie zwykłych odwiedzin i podobnież nie można było powziąć żadnej wiadomości, jak która z pań ubraną będzie, bo nawet szczebiotliwe subretki zachowały milczenie, mistyfikując ciekawych na przelocie po korytarzach. - Na dwie godzin może przed rozpoczęciem zabawy, widziano kilkanaście pań i panienek idących do sali z gospodarzami balu, za niemi zamknięto znowu drzwi i nie puszczono nikogo. Służba latała ciągle tam i sam, z domów do sali, z sali do domów, przenoszono stoliki, dywany, zwierciadła, z świecznikami, z oprawiouemi świecami, tace tami i Bóg wie z czem, bo były nakryte. Od czasu do czasu przemykało kilka pań nowych ku sali, nie wzywając usług mężczyzn, którzy się juz gromadnie byli zebrali na placu przechadzek, nie przyjmując nawet podanej ręki,za wejściem każdej nowej partyi zamykały się znowu drzwi tej tajemniczej świątyni, i panowie nie spostrzegli'się nawet, jak się wszystkie panie cichaczem przeniosły do sali. Wszystkie ruchy tego wieczora zakrawały coś na jakąś mistyfikacyję, - szukano wójla, żeby wyjaśnił tę tajemnicę, ale wójt byl już znikł od południa i Maciej nie wiedział sam, gdzie się pan jego podział. - Muzyka wypoczywając przed balem, nie grają tego wieczora; głucho tedy przechadzało się po balowemu wystrojone grono mężczyzn, niecierpliwiąc się w końcu, gdy juz zmrok dobrze padać począł, a nikogo jeszcze nie puszczano do sali. »Patrzcie! Patrzcie!« zawołał pan Brunon, »J akiś posłaniec pędzi z pudłem, pewnie jakieś czuby wiezie!« »To posłaniec od Tytusa!« rzekł ktoś inny.

Posłaniec tymczasem z-skoczył z konia i wręczył mi kartkę. W koszu było mnóstwo małych bukietów, powiązanych ozdobnie białemi wstążkami. Chciwie rzuciła się na nip młodzież. »Powoli, mobcipauowiu!« zawołałem. «Pan Tytus przeznacza te kwiaty dla pań, a kto się z panów chce przysłużyć bukietem, niech się naprzód z panem Maurycym rozmówi.« Panowie zrozumieli rzecz, i w jednej chwili rozerwano i zapłacono kwiaty. Sala oświeciła się tymczasem, muzyka ozwała się szumnie i równocześnie pojawił się wójt, wzywając wszystkich za sobą. Panie nie bywają nigdy niczem więcej uradowane, jak kiedy im się uda niewinuym fartem uwieść mężczyzn czasem; więc można sobie łatwo wyobrazić tę radość, która jaśniała na twarzach, gdy ujrzały powszechne zadziwienie wchodzących do sali panów i z okolicy przybyłych gości. Po balowemu, z bukietami w ręku wystąpili mężczyźni, a panie w zwykłych codziennych strojach, )ak gdyby w domu przyjmowały gości przy codziennej herbacie. - Cala też sala była po temu urządzoną i ubraną, ą już na pierwszy rzut oka czuć się to dawało, ze nie panowie ale panie kierowały jej urządzeniem, bo nie było kosztowne, ale wykwintne, pełne domyślności niewieściej, wytworności i gustu. Dwa rogi sali ubrano w piramidy 2 fantów

ułożone; wytwornie a w pięknym niby nieładzie stało ugrupowanych kilkanaście większych i mniejszych stolików z zastawą do herbaty. Każdy z tych stolików był inaczej przystrojony w kwiaty i inuemi świecznikami lub lampami oświecony rzęsisto; przy każdym witała jedna z pań przybywających, robiąc honory, niby we własnym salonie. W istocie był salon w tej chwili nie do balowe'j sali podobny, ale racze'j do pięknej galeryi ruchomych obrazów; zdało się, że ciche sceny wieczornej zabawy kilkunastu domów, przesuwają się obok siebie przed oczyma. Każda z pań prosiła na swoją herbatę, a po chwili zatoczono małe kółka około każdego stolika. Mistyf1kacyja dała powód do wielu zabawnych scen i zapytań, a do powszechnej zgody posłużyła się z jednej strony herbata, a z drugiej w małych bukiecikach podana rezeda. Niewinny ten żart zrobiły sobie panie, urządzając ten bal według swej myśli i zacnego popędu serca, i dały panom tę małą nauczkę: »iż wyprawiając zabawy na korzyść nieszczęśliwych, należy oszczędnie gospodarzyć tym groszem, który ma łzy otrzeć. « Przepych tedy umiały zastąpić gustem, wytworną zastawę stołów zwykłą codzienną herbatą, a co miano wyłożyć na ubranie i oświetlenie sali, na wytworne toalety dam, na służbę i przybory do zwykłych balów, którym nie ma końca: to wszystko wpłynęło do składki, na korzyść pogorzelców. - Po herbacie uprzątnięto, salę i rozpoczęto tańce, a poczciwy rotmistrz od huzarów, biorąc nas kilku do ościennego gabinetu, rzekł: »Właściwie nic nie straciliśmy na tern, ze sobie panie z nas zażartowały, bo herbata te te a tete ledwo że nie lepsza od ubrania sali, a panie uśmieebały się tak wdzięcznie, że gdyby były już nie wiem jak wystrojone, więcejby się nie mogły podobać. Lecz cóżbyście na to powiedzieli panowie, gdybym ja był z damami w KOllIplocie i zrobił wam, jako piwnyczny, podobny żart z winem? - Co panie hrabio? mówił dalej do wójla. - Wszak prawda, z winem nie można zrobić takiego »quid pro quo?« Więc wypijmy zdrowie zacnych Polek, a jako W ęgrzyn piję takie zdrowie tylko Tokajem! Dawaj Tokaja!« - I tu rozpoczęły się toasty. - Wesołość była powszechną, na chwilę przerwała szumną zabawę loteryja i tańczono do białego dnia. Nawet poczciwi górnicy czescy, którzy tańce grali tego wieczora, szukając zarobku po świecie, gdy usłyszeli, że dochód do tego balu jest przeznaczony :o;a korzyść aieszczęśli swoją pracę, ale ofiarują ją do wspólnej składki; - podziękowano im tedy od serca i uczęstowano ich sutą wieczerzą i winem, a ja uwierzyłem poraź pierwszy w życiu w praktyczną stronę słowiańszczyzny!

Od owego tedy wieczora gdzie się spuścił ów powóz z smutną wieścią o nieszczęściu Rzeszowa ku dolinie łazienek, był upłynął tydzień, a zacna myśl, którą przy owym herbacianym stoliku podała pierwsza Pani Julia, przyniosła JUZ równie zacny owoc. Cały tydzień mieli się wszyscy cze'm zająć, mieli się cze'm zabawie", mieli o czein żartować; cały tydzień upłynął miło i z korzyścią dla cierpiących, a bez nu dów, obmowy i obrazy Pana Boga.-Bogdaj się nigdy nie paliły miasta, ale niech wieść o nieszczęściu bliźniego uderza zawsze o tak zacne serca, aby zawsze można tak skończyć jak SIę zaczęło: «Chociaż to życie bizie po grudzie, J ak mi Bóg mity, nie źli są ludzie!»

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Główny Sąd Ziemia ński w Bydgoszczy Dobra szlacheckie Podlesie kościelne P. Nr 26., i Zbytka Z Nr 12., położone dawniej w dystrykcie Guieżuieńskim a teraz w powiecie Wągrowieckim, z których pierwsze na Tal 20,594 sgr. 18 fen. 1, bór do nich nale żacy na Tal. 566 sgr. 29 fen. 7, a ostatnie na Tal. 17,604 sgr. 1 7 fen. 7, i bór do Zbytki należący, na Tal. 2198 sgr. 13 fen. 9 sądownie oszacowane zostały, mają być sprzedane w terminie na dzień 27. Lipca 1844. zrana o godzinie litej wyznaczonym w lokalu naszym sądowym. Taxa, wykazy hipoteczne i warunki sprzedaży mogą być przejrzane w Registraturze naszej. Z pobytu niewiadomi interessenci realni, mianowicie : a) sukcessorowie ś. p. Karola Ilowieckiego, to jest: Eufrozyna Maryanna, Agniszka, Julianna, Stanisław, Aloyza i Karolina rodzeństwa Iłowieccy; b) Maryanna zN asiorowskich owdowiała Iłowiecka; e) Franciszka Józefa Albertina Koszutska; d) sukcessorowie ś. p. Barona Frydryka Henryka Ernesta Kottwitza w Tuchorzy; e) Woyciech Iłowiecki; /) Maryanna z Rydzyńskich Janicka, teraz jej sukcessorowie; g) sukcessorowie ś. p. Józefa Czechowicza . . .

mIanOWICIe: wdowa Katarzyna z Głowińskich, syn Stanisław, córka Nepomucena zamężna Ziółkowska, córka Maryanna, syn Hilary,

6. córka Karolina, 7. córka Antonina, 8. córka Joanna Civelda, wzywają się na ten termin publicznie. OBWIESZCZENIE.

Wieś Zabiczyn w powiecie Wągrowieckim położona, do majętności Redgoskiej należąca, będzie przez publiczną licytacyą wydzierżawioną najwięcej dającemu na trzy po sobie idące lata od St. Jana r. b do tegoż czasu w r. 1847., w terminie dnia 4. Czerwca r. b. o godzinie 4tej z południa w domu Towarzystwa kredytowego. Każdy licytant na zabezpieczenie podanej summy dzierżawne') złożyć winien 500 Talarów kaucyi i w razie potrzeby udowodnić, iż warunkom dzierżawnym zadosyć uczynić może, które na żądanie Registratura nasza do przejrzenia przedłoży. Poznań, dnia 30. Kwietnia 1844.

Dyrekcya Prowincyalna Zicmstwa.

30 sztuk rosłych opaśnych wołów ma do przedania Dominium Miłosław . 200 macior i 100 skopów ma na sprzedaż w Kurnatowicach pod Sierakowem, P ą g o w S K i. ISa nadchodzącą strzyżę wełny polecam moje, uznane za praktyczne, podług angielskich wzorów robione nożyce do strzyżenia owiec. A. KI ug, nożownik: przy Włocławskiej ulicy pod liczbą 6. V\ odę kolońską i francuzkie pachnidła prawdziwych gatunków, oraz Drezdeńską szokoladę na parze, poleca po najumiarkowariszyeh cenach Cli. Rauinann, w rynku Nr. 94. na pierwszem piętrze. Piękny dobór strojów Damskich, zwłaszcza czepek, kołnierzyków, francuzkich haftów, najprzedniejszych rękawiczek, kwiatów i t. d., klóre co tylko z Lipska sprowadziłam, polecam Szanownej Publiczności w najpomierniejszych cenach. Cli. B a umann, w rynku Nr. 94 na pierwszem piętrze. Swieżego tegorocznego porteru otrzymali pierwszy transport. Biacia Aiidersch.

C e u y t a i"B o w e Dnia 15 Maja.

le r. POZISAN 011 do Tal- sgr fen. Til iJ f-,.

Pszenicy szelel . > 1 2 łj - ł,2i, 6 Zyta dt. . * - 29- , I , · i - 24 - - i-51 - - 11 6 -'181 6 Tatarki dt 1 l . l i - Grochu dt. , , 2 5 - - d 6 - Ziemiaków dt. , 8 - - » - t Siana cetnar 5 10 - 5 15 - Masła garniec . . . 1 14 - 115,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.20 Nr116 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry