G-AbETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.28 Nr122
Czas czytania: ok. 20 min.VVielkiego
Xi.;stwap o Z N A Y S K I E G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannatcski.
! «£ .
We Wtorek dnia 28. Maja.
44«
Wiadomości krajowe.
ZKrólewca, dnia 19. Maja.
Od czasu, jak ustała kartelowa ugoda z Rossyą (w Wrześuiu r. 1842.), przeszło aż do duia 3 1. Marca r. 1844. przez granicę Departamentu Królewieckiego 1571 poddauych rossyjskich.
Z tych znalazło 1354 pomieszczenie w prowincyi, 198 wydano do roboczych wydziałów w twierdzach Piławie i Grudziądzu, a 19 odprowadzono za granicę.
Wiadomości zagraniczne.
Polska Z n a d g r a n i c y P o l s k i ej, dnia 10. Maja.
Gazety niemieckie donoszą, że obecnie w Królestwie cale żydoslwo w nadzwyczajnej obawie i rozpaczy, ponieważ rząd teraz istotnie do wykonania środka przystępuje, o którym żydzi dotychczas sądzili, że go jeszcze odwrócić potrafią, t. j. do rekrutowania. Zapewne przedstawiono stan fizyczny żydów polskich w iuueui świetle, jak się rzecz w istocie ma ; żyd bowiem nasz tak słabowitego zdrowia i tak skarłowaciałej postaci, że do służby wojskowej prawie zupełnie niezdatnym się być zdaje; młody żyd bez natężenia sił fizycznych w stęchłych, gorących pokojach przy lichej strawie i w brudach wychowany, blado wygląda i do
wszelkich trudów całkiem niezdatny. O moralnej samowiedzy albo patryotyzmie naturalnie ani mowy nie ma a już na samo wspomnienie Kaukazu i Czerkiesów każdy żyd truchleje.
Pomimo tego wszystkiego zaczynają ich brać do wojska. Podobnie jak między żydami, tak też między Chrześcianami wielka panuje obawa przed zaprowadzeniem podwyższenia podatku od wódki. Całe gospodarstwo wiejskie w Królestwie obrachowane dotychczas było na ogromną konsumcyę wódki i we wszystkich znaczniejszych dobrach wielkie pozakładano gorzelnie. W tym więc handlu nastąpi stagnacya; spirytusu nie będzie można tak łatwo zbywać a dziedzic zmuszony będzie płody ziemi swojej w ich naturalnym stanie spieniężać; stan bydła do połowy będzie trzeba zredukować a i uprawa roli na tern ucierpi. - A tak środek ten sam przez się mądry i zbawienny o wielką z początku stratę dziedziców przyprawi. Wszakże przesilenie to może minie, ziemianin innego się chwyci sposobu gospodarowania i równowaga wróci, kiedy wielka droga wodna na Wisie i jej rzekach postronnych naturalny stanowi kanał odbytu dla płodów ziemi Polskiej. N a nieszczęście jednakże rząd i tę drogę poniekąd zatarasował. - N owe postanowienie assekurancyi, stosownie do którego wszystkie wodą wywożone płody Polskie tylko przy zazakładach rossyjskich ubezpieczane być mąją, wiem jeszcze potrwa, nim kupiec gdański przekonania dostąpi, ze mu zabezpieczenie rossyjskie dostateczną podaje gwarancję. Cóż mogło rząd cesarski do postanowienia takowego, paraliżującego do szczętu handel Polski spowodować? Podczas, kiedy w Prusach o ułatwięi)iu związków marzą, obostrzą Rossya swój system prohibicyjny. - Niższe klassy pospólstwa na podwyższeniu wspomnionego podatku najwięcej wszelako ucierpią; te albowiem oprócz wódki innego posiłku nie znają; piwa nie piją a mięsa nigdy nie widzą; bez wódki więc nie będzie dla nich żadnej rozkoszy życia; tak obecna generacya niezmiernie z d r o ż e n i e owo uczuje, dla przyszłej wszelako może się ono stać źródłem szczęścia i zbawienia.
Z nad granicy rossyjskiej, dnia 9. Maja.
Zydowsłwo nadgraniczne, któremu przesiedlenie w głąb kraju zagraża, wezwawszy nadaremnie pomocy prassy i jawności zagranicznej, ucieka się podobno teraz do materyalnego sprzymierzeńca. Podług wiadomości z Prankfortu U. M. tamecznych Izraelitów o wstawienie się za nie'm upraszano. Prankfort n. M, jest, jak wiadomo, główną kwaterą znakomitego Izraela korpusu a dom Rothszildów banderę swoją tam zatknął. Ponieważ w naszych czasach pieniądze główną stanowią potęgę, żydzi Polscy wcale nie głupio sobie postąpili, że tych bogatych współwierców o jnterwencyę błagać zaczęli. Doświadczenie ostatnich czasów dowodzi, że mają racyą. Gdy w roku zeszłym W. inkwizytor w Rzymie ważność prawa kanoniczegcr, które z takiem szczęściem między dobrodusznymi Niemcami przywrócić usiłował, i na żydów Państwa kościelnego rozciągnąć zamyślał i wydał edykt, podług którego Żydzi Rzymscy jak Pariasy w Indyach mieli być traktowani, żydzi ci do Rothschiłdów się uciekli a tym się udało świętą gorliwość W. inkwizytora in majorem Dei gloriam sparaliżować. Czegoś podobnego spodziewają się też żydzi polscy; ale kwestya wielka, czy nadzieja ta się ziści. Wprawdzie potrzebuje Car równie jak i Papież przyjaźni Rothszildów; ale skarb rossyjski jednak nie tak wycieńczony jak Papieski a energia Imperatora i konsekwencya jego przewyższa jeszcze stałość kuryi. My przeciwnie obawiamy się, że Cesarz jeżeli istotnie żydzi z a g r a n i c z n ej pomocy wezwali, gniew swój im uczuć da i rozkaz przesiedlenia ich te'm prędzej w wykonanie pójdzie. - Nie potrzebujemy już powtarzać, że pogłoska o dymissyi Xi<;cia Namiestnika zu
Y7Wpełnie była płonna; Xiążę niezawodnie za trzy tygodnie z Petersburga tu powróci i urzędowanie swoje znowu obejmie. Jest to wśród obecnych okoliczności szczęściem dla Polaków; nie skorzystaliby oni niezawodnie na żadnej zmIanIe.
Rossya.
Z P e te rsburga, dnia 20. Maja.
R e s kry p t C e s a r s k i z d. 25. Marca r. b.
»Naszemu Rzeczywistemu Radzcy Stanu, Zostającemu przy Ministrze Sekretarzu Stanu Królestwa Polskiego Michałowi Za dar no wskieinu. - Ze względu na długoletnią służbę waszą i pożyteczne prace, poświadczone przez Ministra Sekretarza Stanu Naszego Królestwa Polskiego, naj łaskawiej mianowaliśmy was kawalerem Ces.- Królewskiego orderu Sw. Stanisława pierwszego stopnia, którego znaki przy niniejszem załączając, rozkazujemy wam pizywzdziać je na siebie i nosić stosownie do ustawy. - Pozostajemy ku wam Ces. Król. łaską Naszą przychylni.« Szwecya i Norwegia.
Z S z t o k h o l m u, dnia 14. Maja.
Rozkazem z dn. 7. Maja zniósł N. Pan królewski ordonans z r. 1812. zakazujący szwedzkim poddanym pod surową karą wszelkich stosunków z Królem Gustawem IV. Adolfem )J; jego rodziną.
F r a n c y a.
Z P a ry ż a, dnia 15. Maja.
Paragraf pierwszy art. 18. oddano dla tego raz jeszcze pod rozbiór kommissyi, że według uwagi Hrabiego B e u g n o t w przypuszczeniu do bakkalaureatu żadnej nie oznaczano granicy pod względem wieku. Do paragrafu 2 O , stanowiącego, aby dożywotni Professorowie wydziałów sami tylko mieli prawo examinowauia kandydatów do bakkalaureatu, i że członkowie rady akademickiej przy examinach tych przytomni być mogą, wniósł P. C o u s i n dodatek, aby i professorowie suppłementarni (agreges) mieli prawo examiuowania. Książę Broglie od* parł, że tylko dożywotni professorowie dostateczną być mogą rękojmią. Poprawkę odrzucono, a z paragrafu wykreślono wyraz dożywotni po czein tenże przyjętym został. Co do 2go paragrafu, dowodził Pan T h e n a r d , że członkowie rady akademickiej już obecnością swoją exainiuowi fałszywy dać mogą kierunek. Glosowanie odłożono jeszcze. Dodatek Markiza Bart h ciernego, aby się o miejsce pożycia i wychowania kandytata nie pytać, oddauo pod rozwagę kommissyi. W dziennikach C o n s t i t u t i o n e! i P r e s s e czytamy dzisiaj przedrukowaną całą broszurę, którą napisał Książę J oin viII e o obecnym stanie marynarki francuzkiej. Wstęp zawiera uwagi ogólne, o których mały przytaczamy wyjątek. »Celem pisemka tego, powiada Książę, jest zwrócić uwagę wszystkich myślących na naszą marynarkę. Naród, któremu nigdy nie zbywa czucia w tern, co prawdziwą jego jest korzyścią, naród chce marynarki, chce on silnej i potężnej marynarki. - Wola ta objawia się w faktach niezaprzeczonych. N ie wiedzieć tylko, co jest głównym żywiołem, prawdziwym warunkiem tej potęgi, której potrzebę czujemy; nie badamy dostatecznie lego, co się dzieje, nie kłopocemy się dostatecznie o użycie funduszów przez Izbę uchwalonych Chcemy być poważani tak na lądzie jak na morzu. Chcemy posiadać dostateczną potęgę do bronienia spraw naszych, do zachowania naszej niepodległości, do popierania sprawy naszego honoru, skąd kołwiekby nas zaczepiono. Wszakże nie jest zamiarem moim w pisemku je'm w politykę się zapuszczać. Jeśli mówić będę o Anglii lub jakiemkolwiek innem mocarstwie, nie uczynię tego z ciasnej jakiejś draźliwości lub też z zazdrości narodowej wskażę tylko, o co nam się według przykładów innych narodów starać, czego nam unikać należy. Jeśli o wojnie mówię, nie pochodzi to stąd, jakobym krajowi memu dobrodziejstwa pokoju na niebezpieczeństwa wojny zamienić radził. Sądzę tylko, że kto trwałego i godnego pokoju pragnie, wesprzeć się winien na potędze, klóraby mu zawsze poszanowanie zjednać gotowa była. - > Biorąc więc przypadek wojny za podstawę mych uwag, szukam przykładu tu wyjaśnieniu myśli moich, przypuszczam, jak gdyby się Prancya przeciw najpotężniejszej potędze morskiej, azatein przeciw Anglii, bronić miała. Wypadek niezmiernej wagi podał nam od lat kilku środki do dźwignicnia naszej marynarki, do nadania jej nowej z zasobami naszemi i naszym duchem narodowym dziwnie z godnej postaci. Wypadkiem tym jest powstanie i wydoskonalenie żeglugi parowej. - Dopóki panowanie na morzu temu przypadało, kto najwięcej stawić mógł majtków, marynarka nasza sztucznym tylko była utworem. Pomimo dzielnego męstwa przemagała zawsze większość liczby ze strony przeciwnej. Marynarka parowa inną rzeczom nadała postać; nasze siły lądowe zastępują teTaz miejsce podupadłej naszej Jiczby majtków. Do pełnienia służby na okrętach parowych dosyć będziem mieli oficerów i majtków. Machina zastąpi sta rąk, a nie potrzebuję nadmieniać, że nam na pieniędzacb nigdy zbywać nie będzie, równie jak HallI żołnierzy nigdy nie przybrak nie, ilekroć o honor narodu walczyć nam przyjdzie. Za pomocą marynarki parowej groźną wojnę zaczepną rozpocząć można. Pewni jesteśmy poruszeń i swobodnie operować możemy. Ni wiatr i niepogoda, ni przypływ i upływ wody nie staną nam na przeszkodzie. Dzień i godzinę oznaczyć można. W wojnach lądowych najniespodziańsze czynić można diwersye: w kilku godzinach przewieść można wojsko do WTłoeb, Hollaudyi i Pruss. Zasoby te dziwnie przypadają do stosunków naszych, a wypadki wojenne nie będą tak niepewne jak były przed 30 laty.« Tu wspomniał Książę o stosunkach parowej marynarki angielskiej, którą dopiero w ostatnim czasie urządzać zaczęto, a dalej taK. pisze; »Zaklęto Parlament, aby wielkie zbadał zmiany, jakim od lat kilku marynarka parowa uległa. Skorzystać nam z tego należy. - Nie należę ja do tych, co zaślepieni samolubstwemi narodu wem sądzą, że Anglii we wszystkie m wyrównamy, ale nie powiedziałbym, że jej się. oprzeć nie zdołamy. Rezultaty nasze nie byłyby może świetne, bo któżby na raz catą siłę w to włożył i takową rysykowal? alebyśuiy prowadzić mogli wojnę bezpieczną, mogąc zaczepić dwa nader dotkliwe miejoca, t. j. zaufanie Anglików do insularnego swego położenia, i handel ich morski. Któżby mógł wątpić, że z dobrze urządzoną marynarką parową posiadamy środki zaczepienia brzegów nieprzyjacielskich, brzegów narodu, który nigdy jeszcze pewnie nie uczuł, co to jest klęska wojenna? Za klęskami lemi poszłaby i nowa, t. j. strata zaufania. Bogactwa po brzegach jego i portach nagromadzone dostałyby się w niebezpieczeństwo. Równocześnie moglibyśmy się puścić na wyprawy krzyżowe, a temi operować przeciw ich całemu po kuli ziemskiej rozgałęzionemu handlowi. Walka nic byłaby już zatem tak nie równa ! « - - Dzisiaj w Izbie parów Ksże Broglie raportował najprzód o postanowieniach komissyi względem poprawek na ostatniem posiedzeniu do niej odesłanych. Komissya i minister oświecenia, nie mają nic do zarzucenia przeciw przyjęciu poprawki Margrabiego de la Place, na mocy której każdy uczeń szkoły politechnicznej uznany za zdatnego do służby rządowej ma być uwolnionym od zaprodukowania dyplomu na bakalaurea nauk matematycznych. Po staje na proponowany dodatek do Art. 18., według którego kandydaci mający lat 25 wieku dostawić winni żądane świadectwo. Izba przystępuje do roztrząsania Art. 20., do którego koinissya po pierwszym paragrafie proponuje dodatek, że rozporządzenia niniejszego artykułu w trzy dopiero lata po ogłoszeniu prawa mają być obowięzujące. Baron Thenard za« proponował poprawkę przez wypuszczenie drugiego paragrafu, który brzmi: »W obwodzie każdej akademii mogą członkowie rady akademickiej być przytomni na rzeczonych exaininacli i w uich mieć udział, ilekroć to za stosowne uznają; lecz nie mąją głosu doradczego.« Książę Broglie utrzymuje, że udział rady akademickiej w examinach ma niezaprzeczoną korzyść i dla tego komissya poprawkę odrzuca. Margrabia de la Place mówi w przeciwnym sensie. HI. Portalis: nie można Zataić, że pytanie to jest arcy ważne m ; bakalaureat jest w pewnym względzie togą virilna, a nie można być dosyć wymagającym w nadaniu poważności examinom - z tego wychodząc stanowiska, komissya urządzenie to zamieściła - i oświadcza się przeciw poprawce Barona Thenard. Panowie Bourdeau, Passy, Bossi kolejno przemawiają. (Posiedzenie trwa dalej). Kredyt 200,000, który gabinet żądał na wydatki przy uroczystościach lipcowych jest tylko dodatkiem do summy, jaką miasto Paryż z własnych funduszów na ten cel udziela. W wyłożeniu powodów tego projektu, do którego przychyliły się wszystkie biura Izby, zwrócił uwagę deputowanych minister spraw wewnętrznych, że w czasie obydwu ostatnich rocznic rewolucyi lipcowej z 1830. r. Prancya była pogrążoną w żałobie, dla tego dnie te odznaczały się tylko czynami dobroczynnemi, ponieważ w ten sposób chciała Prancya ukazać swój żal po śmierci Księcia, który potrafił sobie zjednać całą jej miłość. «Teraz zaś dodaje minister skarbu wymaga uczucie narodowe, które tali silnie ożywiało Księcia Orleańskiego równie jak wszystkich dobrych obywateli, by na nowo obchodzono świetne to wspomnienie, jako poświęcenie tryumfu prawa i swobody. - Prancya obchodząc uroczyście dnie lipcowe poświęca tern samem połączenie narodowej dynastyi z rządem konstytucyjnym. Im więcej używa tych dobrodziejstw tern więcej powinna i pragnie pokazać jak umie je cenie.« W tym salnym stosunku mówił dalej minister\ jak nasze instytucye wydają swe owoce, wzrasta bezpieczeństwo publiczne, powiększa się pomyślnośćkraju i zdaje się, ze nadeszła chwila, w ktorej żadna ohawa o teraźniejszość nie zmiesza naszej spokojności i nie osłabi naszego zaufania w przyszłości. Dzięki wysokie'] mądrości, czuwającej nad losami Prancyi, ten stan pomyślny rozwije się i umacnia; te to życzenia kraj, tak wymowny w swojej wdzięczności, wyraża swem ukontentowaniem i udziałem w uroczystych zabawach, które poświęcają zwycięztwo, jakie odniósł w walce za prawa.« Rozbierano takie projekt do prawa, żądający kredytu dodatkowego 6 mil. fr dla dokończenia robót na drogach królewskich. Albowiem z kredytu, w r. 1837. otworzonego na budowę i poprawę dróg, pozostaje już tylko 6 mil. fr., summa ta nie wystarczy na dokończenie wielu rozpoczętych prac. Kanały i drogi żelazne dotąd są tylko udziałem niektórych prowincyi kraju, dla tego też inne mąją prawo żądać wygodniejszych dróg. Rady generalne departamentów podawały w lym względzie swoje uwagi, które zupełnie są słuszne. Rząd bowiem ani chce, ani może sobie życzyć, by się ruch handlowy na skutek wykonania prawa 1837. tak szczęśliwie rozwijający się zmniejszał lub w rozwinięciu swoje'm nie postąpił dalej dla braku dobrego systemalu dróg. Rozprawy w Izbie deputowanych o reformie karnej niezmiernie się zawiklalv, i zdaje się, że z trudnością coś dobrego i dła kraju pożytecznego z lego chaosu poprawek wyniknie. Do tego i to się przyczynia, Że niepodobna, ażeby w ciągu tegorocznych posiedzeń projekt ten zyskał moc prawa tak jak i projekt o wychowaniu drugiego rzędu. Zdaje się więc, że te projekta zostaną odiożone na posiedzenia roku przyszłego, a może i na lat kilka się przeciągną. Czyż ważna i tysiąc interesów obchodząca kwestya kolei żelaznych nie ciągnie się już od lat sześciu, a jeszcze może i tego roku rozwiązaną nie będzie. Wiadomo, że nielylko rząd ale i komissya kolei żelaznych jest tego zdania by kolej północną do granicy belgijskiej i kanału La Manche rząd na swój koszt wykonał; by jej nie zostawiać prywatnemu przemysłowi, to jest chciwej spekulacyi kilku uprzywilejowanych kapitalistów, tylko wydzierżawić ją na pewien czas Za oznaczoną cenę. Przeciw temu planowi jednakże walczą wszystkie te siły i wpływy, które widziały w prawie o kolejach żelaznych z roku 1842. zyski dla siebie, i które słusznie obawiają się, aby zasadę użytą do kolei północnej nic zastosowano i do innych wielkich linii, na które oni chcą spekulować. D z i e n n i k S p o rów jest organem tej koalicyi, Deputowanych i może będzie dosyć silną, by zwalić nowy system budowy kolei żelaznych teraz zaprojektowany, tak że może jeszcze nastąpić odroczenie nowe tej ważnej kwestyi.
Portugalia.
z L i s b o n y, dn. 1. Maja. Ostatnie wiadomości o poddaniu Almeidy donoszą tylko, że pierwsze ki oki ku temu celowi uczynione zostały przez oblężonych. Warunki przywiózł Vice-Hrabiemu Fonte Nova Pułkownik Manuel Passos (właśnie z kontroi jest wykreślony). W dniu '28. z. ni. żądał on pozwolenia dla wszystkich wyższych i niższych oficerów udania się do Hiszpanii, wymagał przy tern, że w kapitulacyi będzie zawarowa nem, iż żołnierze po złożeniu broni nie ulegną żadnej karze. Tym sposobem walka na teraz się skończyła, ponieważ dowódzcy szczególnych gromad guervlasow nie zdołają utrzymać swych ludzi, jak Tyiko główny punkt podpory całego powstania, Almeida, rządowi się poddała. Spodziewają się więc rychłego zniesienia stanu oblężenia, w którym się cały kraj znajduje. Tym więc sposobem gabinet Pana Costa Cabrai wyszedł zwycięzko z tego ostatniego przesilenia; najwięcej tylko ucierpiały finanse kraju. - Doświadczenie nie raz pokazało, że septembryści, których wiele bardzo w większych miastach Królestwa się znajduje, powoli rzecz poprowadzą, i w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają, wybuchnąć potrafią. Teraz utrzymała ich energia rządu a szczególniej, rzadka w Portugalii, wiara wojska, tak że nie śmieli otwarcie połączyć się z sprawą Bomfima. Musieli więc ograniczyć się na fajemne'm przesyła niu mu pieniędzy i na ogłaszaniu w pamfletach jego mniemanych korzyści nad wojskami Królowej odniesionych, a przez to rozdział w kraju utrzymywać. Ale sama ta okoliczność, że rząd zamiast wysłać wszystkie wojska przeciw powstańcom musiał je zgromadzać w pewnych miejscach, dla utrzymania nieukontentowanych na wodzy, przedłużyła o wiele wojnę tak szkodliwą. Lud portugalski teraz się przekonał przez gorzkie doświadczenie, które mu przyniosły wszystkie wypadki zmian dotychczasowych, że stan kraju może bydź tylko polepszonym drogą pokoju, spokojności i pracy. Zdaje się jednakże, że jeszcze przed wypadkami ostatniemi większość kraju poznała prawdziwe potrzeby swoje i to nam tłómaczy mały współudział, jaki większość w ogóle dla tego powstania wojskowego okazy
wała. Stronnictwo miguelistowskie, które jeszcze dość silne stanowisko zajmuje, wcale nie miało udziału w ostatniem poruszeniu; Kapitan którego schwytano w Loures był jedynym miguelistą, zawikłanym w cale to poruszenie. Gromady guerylasów w Algarwii, które pod Majorem Kabral się ukazały w ostatnich czasach w te) prowincyi, wkrótce przez Generała Szwalbach pobite zostały, a Kabral będzie zmuszony uciec do Hiszpanii skąd przybył. Z dnia 7. Maja.
Poddanie się Almeidy przyspieszyła nieszczęśliwa wycieczka, którą przedsięwziął przy Hr. Bonfiui zostający deputowany, Jose Estevao, w kraj okoliczny, aby powstanie upowszechnić, zorganizować i utworzyć bandy gerilłassów. Zrazu przyłączyła się do niego pewna liczba ludzi, ale zdaje się w mniemaniu, że chodzi o wywrócenie obecnej dynastyi, a powrót Don Mignęła na tron. J ak poznali, że o tern nie ma mowy, rozbiegli się tak, że Jose Estevao nic nie wskórawszy, 27. znów do Almeidy wrócić musiał, gdzie wiadomość o nieudaniu się przedsięwzięcia ostatnią nadzieję Bonfiina w odsieczy, rozchwiała. W załodze zatem powstało znaczne nieukontentowanie przeciw dowódzcom , dały się słyszeć groźby i ze 20 oficerów nie czekając zawarcia kapitulacyi umkło do Hiszpanii. To Bomfima, który ogołocony z pieniędzy napróżno ich wyglądał z Porto od przyjaciół politycznych, i który im teraz za to, że go opuścili, zagraża «zrobieniem ważnych doniesień« zmusiło do starania się o kapitulacyą i w tym celu zaraz dał zlecenia Pułkownikowi Passos do główej kwatery Visconda de Fonte Nova. Jose Estevao dotarł w swej wycieczce podobno aż do Porto, przebrany dostał się do miasta i tam między stronnikami postarał się o summę, która tym panom w Hiszpanii łagodzić będzie cierpienia i nędzę wygnania.
Stany Zjednoczone Ameryki północnej, Z New-Jorku, d. 29. Kwietwia.
Madisouion, pismo wychodzące w W asyngtonie, organ, jak wiadomo, Prezydenta Pana Tyler, zatem dobrze rzecz y świadome donosi , , że układ handlowy zawarty między Zjednoczone mi stanami a niemieckim związkiem celnym prezydent niezwłocznie senatowi do zatwierdzenia p r z e d ł o ż y . O przyjęciu nikt nie wątpi, gdyż opinia publiczna za nim się ogłasza, i układ ten rokuje większe życie, podwyższoną czyuność w stosunkach handlowych oba ludów. z Paryża, duia 16. Maja. Doniesienia z Port au Prince z d. 8. Kwiet.
dają ważną wiadomość, że miasto Aux-Cayes wziętem zostało 3. Kwietnia przez oddział powstańców. Proklamacya nowych panów tego portu nie zdaje się przecież zapowiadać wojny Kast, gdyżdomagają się tylko wiernego dotrzymywania konstytucyi w d. 3 O. Grudnia przez ogólne zgromadzenie wotowanej. Minister wojny Herard DumesIe miał po wyruszeniu prezydenta rzeczypospolitej przeciw buntownikom z S. Domingo nie tylko konstytucyą w 1lI0CY swej zawiesić, ale nawet pokusić się o wzięcie w żołnierze członków zgromadzenia konstytucyjnego - jeden z tych panów podobno został na jego rozkaz aresztowanym. Prócz tego kazał ogłosić prawo wojenne i rozstrzelać żołnierzy winnych dezercyi. W potyczce zaszłej na dolinie N eybe między przednią strażą dowodzoną przez Pułkownika Auguste Brouard a powstańcami hiszpańskiemi, miało 90 ludzi poledz, a prezydent w skutek tego posunąć się aż do miasteczka Aona, na 24. godzin od St. Domingo odległego, gdzie miał długą kouferencyą z Admirałem de Moges, dowódzcą francuzkiej siły morskiej w Antyłlach. - Wydauie Pułkownika buntowników Pimentela w ręce Prezydenta Herard potwierdza się. Chociaż hiszpańska część I całej wyspy obejmuje, ma jednakże tylko 60,000 mieszkańców i pewnie nie oprze się przeważnej sile prezydenta, gdyby teuże mógł całej przeciw nim użyć. - Nowina o wybuchłej wojnie czarnych przeciw Mulattom nie bardzo jest prawdopodobna, bo jeden z ministrów, Pan Gelin jest murzynem, a z 28 kommendantów obwodowych, 21 jest negrów. Zebranie konstytujące jest mieszane: prezydentem i wiceprezydentem są negry i jedni jak drudzy zazdrośnie przestrzegają niepodległości ojczyzny. Zdaje się być rzeczą pewną, że póki Prancya własnych niewolników nie wyzwoli, żadne stronnictwo nie zdoła skłonić Hajtyjczyków do udania się pod jej protektorat. Zasługuje na uwagę, że właśnie teraz były Prezydent Boyer znów wraca do Jamaiki, za tern w pobliże Hajti.
Z dnia 17. Maja.
Doniesienia z dnia 14. Kwietnia, z St. Thomas' przez Nowy-York nadeszłe, wystawiają położenie rzeczy na Hajti w jeszcze gorszein świetle, niż wszystkie dotąd. N egrowie po zadanej klęsce, wtargnąwszy do Aux-Cayes mieli tamże białych i czarnych bez różnicy wyrzynać, nawet Prezydent Herard podobno poległ. Ostatnia ta wiadomość bardzo jednak potrzebuje potwierdzenia. W Port au Prince przecież obawiano się wybuchu podobnych zajść, co niejako popiera prawdziwość doniesienia o rozlewie krwi w Aux-Cayes,
Rozmaite wiadomości.
GAWĘDY LITERACKIE
(Dokończenie ).
Wspomnieliśmy dalej o waznej i pięknej publikacyi «Opisu statyslyczno- historycznego dawnej Polski przez P. M. Balińskiego i Lipińskiego - o bibliotece starożytnej i obrazach Wójcickiego; teraz już nie mamy nic nowego w tym rodzaju do przetoczenia.. Doszedł nas noworocznik Snopek. Jest w nim wiele prostych i pięknych prostotą poezyi P. M. Ossoryi; ale nad wszystko najlepsza Gawędka na bruku warszawskim, Paszkowskiego. Edycya Snopka śliczna i w ogólności zbiór wcale zadowalniający. Tylko może za wiele poezyi, a gdzie ich wiele, tam nie wszystko dobrem być może. Artykuły PP. M. Ossoryi i K. Balińskiego, Wójcickiego i Maciejowskie, go z tą wyborną Gawędką, są ozdobą nowo;\. rocznika. Próżno łamiemy sobie głowę, żeby przypomnieć o jakiej książce warszawskiej. Autorka Pamiątki wydała pierwszy tom »Żywotów niewiast świętych < w nim ona tą samą, co w innych dziełach swoich; kobietą pełną szlechetnych uczuć, pełną wiary i najpiękniejszych chęci. Z wileńskich rzeczy doszedł nas tylko TOHV 3. i 4. Ruboua, któren chciwie dla pamiętników X. Jordaua schwyciliśmy. Dalszy ciąg pamiętników zajmuje, ale mniej zdaje się być wystudiowany od początkowych fragmentów. Drugi akt dramatu P. G . . . . Przesilenie, nic nam nowego o autorze nieobjawił. Znaleźliśmy za to początek komedyi P. Horodeńskiego, przypominający manierę Predra i więcej obiecujący od innych prób lego rodzaju. Zauiedbania w wierszowaniu gęste, niepoprawności, naciągania i tu jak w Predrze się spotykają, ten sam język, styl, ten sam sposób; ale do»ąd mniej komiki, znać autor mniej pewny siebie. Dalsze akta rozwiną zapewne i talent w wyraźniejszym świetle i może właściwszą autorowi manierę okażą. O włos niepopełniłiśmy mimowolnego opuszczenIa, któregobyśmy potem odżałować nie mogli. Wszak dotąd nikt podobno słowa o snął. Dziwna rzecz! są to jednak bardzo znakomite dramatyczne pomysły i - co więcej - stanowią zupełnie nową epokę w życiu pisarskiem autora Mnicha i Anieli. Dotąd świat dramatów Korzeniowskiego nie był naszym światem. Była to jakaś piękua, mglista abstrakcja poetyczna. To północ zamglona, to Włochy fantastyczne, to niby jakaś germania bez oznaczenia wybitnego narodowości i epoki. Od Karpackich górali począwszy, dramat a Korzeniowskiego stały się narodowe, wystawiają nam nas-omylić się niepodobua. Zdaje się że zbliżywszy do świata realnego, autor nabrał nowej energii, nowych sił - stał się komikiem wybornym, malarzem scen pożycia naszego pełnym uczucia i taktu. Takim widzimy go w komedyi Stary mąż, której szczegóły okupiły excentryczna osnowę, takim nadewszystko w dramacie Żydzi, który jest arcydziełem P. Korzeniowskiego. Charaktery Hrabiego, Pani Szeniouowej, Hrabiuej, Pazurkiewicza, Aarona Lewe i t. d. są żywcem że świata naszego, witamy w nich starych znajomych. Poczciwa P. Szenionowa, ostatni to zabytek tego rodzaju kobiet, droga relikwia którą warto było w ramki dramatu oprawić. Miody poeta, którego tirada w księgarni tęskna i z głębi duszy wzięta, tyle znajdzie sympatyi zapewne - młody poeta jest trochę blady; księżniczka - a! daruj panie - gdzieżeś widział taką poczciwą serdeczną księżniczkę! powiedz? Pojadę o sto mil, żeby j ej się ukłonie i za ten aflekt ku poezyi w osobie P. Komornikiewicza podziękować. Dopóki jej nie zobaczę, tej zaczarowanej księżniczki, poty w nią wierzyć nie potrafię. Jest to postać z teatru, ale nie ze świata wzięta, i gdyby mi wolno było sztukować cudze utwory, dorobiłbym aktV. Wpiątyin akcie naprawiłbym księżniczkę P. Korzeniowskiego i sprowadził na drogę rzeczywistości. Ożeniłbym ją z Jaśnie Wielmożnym i pokazał mijającą Komornikiewicza bez ukłonu. Wyszljbyśmy na świat nasz rzeczywistości i prawdy. - Ale jeden ten ideał wyjąwszy, dramat P. K. jest mole najlepszym ze wszystkich nowych tego rodzaju utworów. Kontrakty K. Drzewieckiego, są raczej do czjtauia niż do przedstawiania, a Żydzi dowiedli na scenie lwowskiej, że są dla teatru pisani. W Warszawie ich nie grano. Słyszeliśmy jednak o innej nowej sztuce P. K.
mającej się przedstawiać w Warszawie.
O wilku mowa, a wilk za płotem.
Chcieliśmy pisać dłużej - ale wejście żyda arędarza, który nam nieprzyjemną wieść o ta
niości żyta przynosi, poplątało myśli i sprowadziło na gospodarskie i domowe kłopoty. - I piszże tu swobodnie, kiedy co chwila, to żyd, to offieyalista, to interess, kiadną ti się na papierze i łapią pióro za nos. Łatwiej było Pan J. J. nazajutrz po ślubie utworzyć feuilleton do D e b a t s, niż wieśniakowi, którego piłują troski niedające pokoju i wytchnienia złapać wolną chwilę dla pogadania swobodnego z czytelnikami. Muszę więc zamknąć korrespoudencią, bo się już poczyna rozmowa, która nic z nią wspólnego nie mając, brzmi mi nad zmęczouemi uszami. J. I . Kra s z e w s ki.
OBWIESZCZENIE.
Pożary, które się tu wydarzyły w ostatnich czasach, wywołują p o t r z e b ę utworzenia oddziału służby ogniowej. Lubo z cWubą wyznać musimy, ze w mieście tutejszem na odgłos pożaru wiele osób śpieszy z chętną pomocą swym współobywatelom, kiedy atoli siły ich nie działają w porządnem połączeniu, nie dziw, ze trwonią się bez widocznej korzyści, i często stają się zawadą zamiast pomocy. Postanowiono przeto utworzyć dła miasta Poznania oddział s t r a ż y ogniowej, złożonej z ochotników, z którymi następnie ma się naradzić względem jej uorganizowania. Mieszkańców tutejszych chcących o d d a ć i w tej mierze usługi swoje cierpiącej ludzkości, i wstąpić do oddziału tego, wzywamy uprzejmie, aby się raczyli piśmiennie lub osobiście zgłosić do Prezydenta Policyi M i n u t o l e g o , do Nadburmistrza Tajn. Radzcy Regencyjuego Naumanna lub do Kadzcy Policyi Bauera.
Skoro tylko liczba osób przystępujących do tego związku będzie dostateczną, poda się do publicznej wiadomości przez pisma termiu do ułożenia statutów. Poznań, dnia 16. Maja 1844 Min uto li. Raumann.
OBWIESZCZENIE.
Na Stym Marcinie pod Nr. 33. niegdyś na gruncie po Nikodemach, znajduje się jeszcze w użytkowym stanie budynek poboczny w ryglówkę do natychmiastowej sprzedaży z wolnej ręki; - tenże jest 40 stóp długi, \1-13 stóp szeroki o jedoem piętrze. Bliższe warunki o tym pod Nr. 91. w Rynku, wchód w Wronieckićj ulicy na 3m piętrze. Poznań. dnia 22. Maia 1844.
Sprzedaż koni.
Dnia 5. Lipca r. b. przed południem o godzinie.9tej, jako na dniu wystawy zwierząt w Poznaniu, sprzedawane będą tamże kilka wybrakowane ogiery i niektóre IIi rocznie klacze tutejszego chowu, jakoteź niektóre młode konie pochodzące z klacz rolniczych, za gotową zaraz zapłatę w Pruskiej monecie najwięcej dającemu. Bliższe warunki ja wprzód w miejscu ich stanowiska w Poznaniu. Sieraków, dnia 10. Maja 1844.
Król. Pruska stadnina Poznańska.
Dyrekcja Towarzystwa zawiązanego w Gnieźnie celem rozkrzewienia i ulepszenia chowu koni w W.Xi<;stwie P o z n a ń s k i e m zawiadamia niniejszein Szanownych członków tegoż Towarzystwa, iż walne zebranie zwyczajne na rok 18fi. odbędzie się dnia 9. Czerwca 1844. r. zrańa o godzinie 9. w Poznaniu w Bazarze pod Nrem. 24.; posiedzenie zaś Dyrekcji dniem wprzódy o tejże godzinie. SPRZEDAŻ DÓBR.
Dobra ziemskie Zin de I, mila od Grot tka u, 2A_ mili od N e i s s e odległe, składające się z 1437 mórg płaszczyzny, z których 818 mórg przypada na rolę, 473 na las, 146 mórg na łąki, ogrody, pastwiska i stawy, będą z wolnej ręki w terminie dnia 11. Czerwca r. b. przed południem o godzinie 101 ej w zamku w Zindel publicznie przedane. Mających ochotę nabycia dóbr wspomnionvch zaprasza się niniejszych na termin licytacyjny. Wszelkie budynki gospodarcze i mieszkania, jakoteź inwentarz i sprzęty gospodarskie są w dobrym stanie. Dobra same obejrzeć można w każdym czasie. Hipotekę, mappę, rozmiar i warunki przedaży (między ostatniemi jest i ten, że kupujący zaliczyć musi 20,000 Talarów, a przedająca zastrzega sobie przyderzenie ) przejrzeć można w czasie godzin obowiązkowych w kancellaryi mojej. Grottkau, dnia 5. Maja 1844. von D o n a t, z polecenia właścicielki.
Godne uwagi doniesienie.
Zapobiegając zdarzającym się często omyłkom, wynikającym z brania Pana Wilhelma "Weltinger za jedno z niemal równobrzmiącą firmą: » Fr. W T e l t i n g e r w d o w a i syn « fabrykę powozów, po śmierci mojego ojczyma Fryderyka Weltinger, który jak wiadomo własnego niepozostawił syna, prowadzoną przezemnie wraz z wdową pod powyższą firmą, odtąd pod mojćm właściwem nazwiskiem utrzymywać będę. Uwiadamiam o tern zaszczycające mnie swem zaufaniem osoby, którym przyrzekając nadal ciągłą rzetelną i skorą usługę, upraszam je, ażeby mając jakie obstalunki zwracały łaskawie uwagę na moją firmę. Poznań, dnia 24. Maja 1844. FryderyH Mifftlitic.
fabrykant powozów, przedtem: »Fr. Weltinger wdowa i syn« Garbary Nr. 36.
Powróciwszy z podróży polecam się uprzejmie osobom, które się chcą dać malować. Pli. H o yo ł l, malarz portretów z akademii Diisseldorfskićj, przy ulicy Ogrodowej Nr.
285. na lem piętrze (w domu Wendlandta).
Kilka większych i mniejszych na z ł o ż e fi i e w e ł fi Y lok a l ów, zdatnych także znaczną podwórza obszernością do pomieszczenia owie c, jest na nadchodzący jarmark weJniarski do wynajęcia u iljudwiha WalK przy ulicy Szerokiej pod Nr. 21.
Przy ulicy Wronieckiej Nr. 16. są od dzisiaj do Sw. Michała I. b. do wynajęcia miesięcznic lub na cały kwartał: dwa pokoje i kuchnia na lsze'm piętrze, 4ry pokoje i kuchnia na 2gie'm piętrze, sklep i drewnik. O cenie nader pomiernej dowiedzieć się można Nr. 21. przy ulicy Fryderykowskiej na lsze'm piętrze.
Kurs giełdy Berlińskiej.
Dnia 23. Maja 1844.
Obligi długu skarbowego Prusko - ang. obligi z r. 1830.
Obligi premiów handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i Kowćj
Gdańska wT.
Listy zastań ne Pruss. Zachód.
» »JI\r. X Pozuaiisk.
» » dito » Pruss. Wschód.
» »Pomorskie.
March. Elek.i Iti » Szląskie. . . .
Inne monety złote po 5 tal.
Akcje Drogi żel. Beri. - Poczdamskiej Obligi upierw. Berl.-Poczdaius.
Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie Drogi żel. Beri. -Anhaltskiej Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi zel. Dyssel. Elberfeld.
Obligi upierw. Dyssel. - Elberf.
Drogi żel. Reńskiej Obligi upierw. Ben skie .... » od rządu garantowane.
Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi upierw. Beri. - Frankfort.
Drogi żel. Górno- Szląskiej .
dito LU 11. . »Berl.-Szcz. Lit. A. i Ii, « » Magrieb- Halhersi Dr. żel. Wrocl.-Sznidu -Freih.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Sto- I JIra nr. kurant papie- gotoprC. I rami. wizną lOITV 100-ń 4
88,1 Sk 100? Y' Kto.; 48 1004 104199' 102» 101 1011 1004
· i\ 4 3 J , 3ł.
98*
100,1 1001
3' , 3
J3 T ' , :rn; 4 4
103} 1704 169' 4 W31 o 994 4 99 5 93? 4 99 34 981 5 1514 150», 4 1041 W31 4 129 123 1374 1364 4 127 126 4 2 129 4 1034
@eMY targowe Dnia'22. Maja.
w mieście 1844. r. POZNANIU. od do Tal. sgr. fen. Tal. Spf ren Pszenicy szefel l 22/- H 23 Zyta dt. 25 j (i -J26 B - 23j - - 2 4 - - 14. o - l 5 « , 25 j 6 27 6 TAi 26 8 l - 8 fi 24 - 5 7J 6 5'W - Masła garnIec l 12] 6 1 13 -
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.05.28 Nr122 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.