GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.06.11 Nr134

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiego . ,

Ii st a

, .

POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoirski.

.IWIM.

We Wtorek dnia 11. Czerwca.

1844.

Wiadomości krajowe.

Z Berlina, dnia 8. Czerwca.

Przybyli tu : Naczelny Prezes W. Xiestwa Poznańskiego, von B e u r m a n n z Poznania« Książę Serge Dołgoruki z Szczecina, Cesarsko-rossyjski Rzeczyw. Tajny Radzca i członek Rady Stanu, Hrabia Pahlen z Petersburga, Cesarsko-rossyjski Tajny Radzca i cywilny Gubernator Kurlandyi, v. B r e v e m zMifawy.

Cesarsko-rossyjski Tajny R. i Senator Kowalewski i Ces. - rossyjski Sekretarz Stanu C h anikow z Petersburga.

Z B e r l i n a. - Tutejsze poselstworossyjskie gońcem, który podróż % Petersburga tu dotąd w nadzwyczajnie krótkim przeciągu czasu t. j. w 5 dniach odbył, smutne Z owej stolicy odebrało doniesienie. J. C W. W. Xi<;zniczka Alexandra niebezpiecznie zachorowała a podróż Cesarzowej do Berlina z tej przyczyny albo długiej zwłoki dozna albo całkiem nie nastąpi. Z Wrocławia, dnia 6. Czerwca.

Dnia 4. b. m. zaszły nader zasmucające bezprawia ze strony robotników pracujących w rękodzielniach bawełny w Peters waldau i Lange nbielą u, które ten miały skutek, iż rękodzielnię i wszelką własność jednego fabrykanta i kupca w Pelerswaldau i właściciela fabryki w Langenbielau zburzono. Energiczne środki dlazapobieżenia podobnym zdrożnościom ze strony władz cywilnych i wojskowych juz poczynione zostały a ostatnie doniesienia z widowni owych wypadków spodziewać się każą, że porządek i spokojność tam już przywrócono.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Gazeta manhejmska wieczorna pisze.

Wiadomy jest ukaz, przesiedlający tysiące żydów nadgranicznych w głąb kraju % wiadomo, że wszelkie usiłowania, aby ukaz ten zatamować, były nadaremne. W tern więc smutnem położeniu sto biednych rodzin żydowskich szlachetnego znalazło dobrodzieja w osobie szlachcica polskiego, który już roku 1839., gdy dobra nieszczęśliwych Polaków konfiskowano i żydów teź wygnano (?), 18 rodzinom przytułku i wsparcia udzielił. Szlachcic ten albowiem - Baron (?) Grzymała, w bliskości Odessy dobra swe mający, zjechał nad granicę jedynie w tym celu, aby sto rodzin żydowskich z sobą zabrać i domy im kazać wystawić. Cześć temu dobroczyńcy ludzkości! Wolne miasto Kraków.

Senat rządzący wydał akt zwołujący zgromadzenie reprezentantów na dzień 3. Czerwca r. b. pod prezydencyą senatora Księżarskiego. Zgromadzonym reprezentantom przedłożone będą rachunki z admiuistracyi grosza publicznego, czących ustawodawstwa cyw.luego, oraz karnego. Miedzy iiinemi będzie pod rozwagę Izby prawodawczej podany p r oj e k t do zniesienia rozwodów, do zaprowadzenia kas oszczędności, do zniesienia loteryi i zastąpienia dochodu z tego źródła przez zaprowadzenie opłat od wyszynku wódek w okręgu. Francya.

Z Paryża, dnia 31. Maja.

l na dzisiejsze posiedzenie Izby Deputowanych zebrała się nader liczna publiczność, P. Guizot bowiem oświadczył przy końcu wczorajszego, iż zamierza odpowiedzieć na zrobione przez P. Thiers w kwestyi Monlewidejskiej zarzuty i wysławić wypadki w prawdziwein świetle. Pan Denis mówił najprzód za projektem, starając się okazać, iż konsul Picbon w Montevideo miał prawo grozić utratą narodowości tym Francuzom, którzy w cudzoziemską służbę wchodzą. Kodex sam tak wyrokuje. W Otahejcie, kiedy między gubernatorem Bruat a admirałem Dupclit- Thouais zaszła różność w zdaniu, ogłosił się słusznie rząd za pilnującym opisu układów, a przeciw działającemu wbrew danym sobie inslrukcyoin. Mówca broni także postępowania rządu co do N owej Zelandyi i nie upatruje w niem żadnego dowo du uległości dla Anglii. Na okazanie owszem, iź rzeczy przeciwnie się mają, przywodzi wybór Pana de Jancigny na fraucuzkiego agenta w Chinach, który Anglii nader miał być nieprzyjemnym. Pau Viger zdaje sprawozdanie o kolei żelaznej z Paryża do Lugdunu. Nareszcie wśród ogólnego poruszenia wchodzi Pan Guizot na mównicę: P. Thiers powiedział, że rozpatrywanie się w postępowaniu ministerstwa wyjawia mu tak liczne błędy, iż surową wyrzekłby naganę, gd_)by o lem myśl swą miał odkryć. Uprasza Pana Thierse aby to uczynił, ale żąda po nim pozwolenia do odwetu. (Powszechna wesołość.) Dwa są rodzaje Talki, grzeczny i brutalny, on (Guizot) obadwa przyjmuje, ale na przeciwników zdaje wybór. Dalej, mówił Pan Thiers o mianowaniu komissyi do wysłuchania świadków. P. Thiers wie bardzo dobrze, iż takie postępowanie przyj<;tem Jbyć nie może, Izba nie ma prawa badania rządu. Kiedy ministrowie źle postępują, może ich tylko zaskarżyć. P. Thiers mówił o przesileniu ministeryałnem, do klóregobyło powodem odwołanie admirała Dupetit- Thouars. iNie masz tam w ministerstwie przesilenia, gdzie gabinet nie rozwiązany; jeżeli zaczły jakie nieporozu - mienia, tu sekretnie, a nikt nie ma prawa rozgłaszać, co się w tajnym gabinecie dzieje. - Głos: Nie o to chodzi.- P. Guizot: Chodzi o to, nic oddaliłem się wcale od rzeczy, zawsze jest mą powinnością, bronić rządu konstytucyjnego i jego prerogatyw. (Oklaski.) Z resztą przechodzę już do właściwego przedmiotu sporu. P. Thiers zrobił na ostaluiem posiedzeniu szereg zapytań, chcę na nie odpowiedzieć, lubo żadnej w lem nie mam powinności; w odpowiedz pójdę za nota P. Thiers», P. Guizot dowodzi więc w kwestyi Monlewidejskiej, że P. Thiers chce teraz przywrócić położenie, które miało być zmiruionem przez układ Admirała Mackau. Ależ zmianę tę zamierzył sam P. Thiers, P. de Mackau dzidlal stosownie do jego instrukcyi, warunki układu były mu przez P. Thiersa przepisane. (Śmiech.) P. Thiers miał słuszność że chciał nędzne za swego ministerstwa położenie rzeczy zmienić, ale niesłusznie, że teraźniejszy gabinet w dawne m chce stawić położeniu. (Smiecli.) Teraźniejszy gabinet dziękuje za taki dar i laki kierunek spraw, on będzie umiał zachować dobre z czasów rządu z l. Marca, a myśli naprawić złe, klóre w nim było. (Śmiech i oklaski w środku.) Minister oświadcza teraz, że rząd angielski kommodora Purris odwołał z nad brzegów rzeki Plata, chociaż tenże w wielu okolicznościach pochwały jego zyskał; czemu to odwołanie? bo nie pilnował dosyć ścisłe zaleconej mu neutralności. Rząd nie powinien cierpieć, aby jego agenci przekraczali dane lin instrnkeye. Każdy szef: każdy agent nie działający według zasad i zamiarów swego rządu, powinien być odwołanym. Minister odczytuje tu proklnmacyą konsula Pichon w Montevideo, którą P. Thiers wystawił jako wezwanie do broni. Nie masz w uiej ani wyrazu, coby laki wniosek usprawiedliwiał. Większość Francuzów w Montevideo pojmowała ją dobrze, tylko wichrząca mniejszość, skompromitowana już wmieszaniem się do wewnętrznych zamieszek rzeczypospolitej Argentyńskiej, i chcąca też rząd podobnie skompromitować, tylko ta mniejszość upatrywała w proklamacyi wezwanie do broni. Jawną już, że tym sposobem zamierzono stanowisko konsula fraucuzkiego zfalszownć, dla postawienia go w sprzeczności z jego stałą polityką. (Posiedzenie trwa dalej).

- ij. Pogrzeb Lafitla odbył się bez najmniejszego zamieszenia spokojności. Około godziny 6. przybył orszak na cmentarz pere Lachaise i zwłoki złożone zostały obok grobów Manuela. Foix i Bejamina Constan1. P. Piotr Lafitte brat zmarłego, PP. Arago, Viennef, i jeden student mieli mowy nad grobem. Z dnia l. Czerwca.

Nia posiedzeniu Izby deputowanych skarżył się Pan Wiktor Graudin, iż w protokóle Izby 'w Monitorze do wiadomości publicznej podanym, znajduje się! jakaś odmiana w mowie, którą miał Pan Thiers. - J e d e n z gło sów, cóż to pana obchodzi? P. W i K t o r G r a n d i n: Podzielam zdanie P. Thiers, zależy mi więc na tern, ażeby sprawozdania z czynności posiedzenia były jak najakuralnićj i naj sumienniej zredagowanp. P. Thiers mówił, iż owi 1500 Francuzów, mieszkających w M o n t e v i d e o o tyle tylko wierzą we wpływ Europy, o ile tenże Anglia reprezentuje. - Kilka głosów. Dość już tego, dość. - P re zyd e n t: Izba dozorowaniem akuratuość M o n i t o r a trudnić się nie może. - Dyskussyą wczoraj przerwaną dalej poprowadzono. Pan Chegaray miał rzecz o emigrowaniu Basków, o ich liczbie i handlu w Montevideo i po nad brzegami La Plata; ich stosunki handlowe mąją być bardzo znaczne; prosił więc mówca minisleryum, ażeby należytą o nich miało pieczą istaranie. Pan de Lagrange przemówił za wnioskiem, pochwalił gabinet za zakładanie missyi, które lak skutecznym są środkiem ku rozkrzcwianiu handlu krajowego, a krom tego służą do lepszego poznania płodów zagranicznych i do obmyślenia korzystnej z obceini krajami zamiany. Mianowicie chwalił mówca missyą chińską, i zapewniał, że jeźli się poszczęści, to wielkie sobie z niej dla kraju rokować należy korzyści. - Pan de Gatry mówił o winnem osadnikom wyspy S1. Domingo wynagrodzeniu. Minister spraw zewnętrznych: Rząd wstawił się za osaduikami, traktat ubezpieczył im ich prawa, nad których uskutecznieniem rząd czuwać będzie. Lecz nie może przyjąć odpowiedzialności osobistej, ani co do pożyczki ani co do summy remuiieracyjnćj. - Pan Mauguin dotknął stosunków hiszpańskich. Twierdził, iż teraźniejsza H i s z p a n i a od Hiszpanii 16go wieku niczem się nie różni; chyba tern, że nowy polityczny system w niej wygórował; korporacye zakonne zniesiono na cześć i dobro kraju; ale nowe iustylucye jeszcze nie mogły się w niej wkorzenić. Najwyższa władza osłabiona, żywioł porz.jdku zniweczony, anarchia przemogła. - Armia lam jest wszystkiem, czyni wszystko, wszczyna i przytłumia rewolucye. Hiszpańska kweslya stała sięsocyalną, zasługuje przeto ze strony rządu na głębokie zastanowienie. Gdyby we Fraucyi jaki nieprzewidywany miał się zdarzyć wypadek, loby niechybnie rzeczpospolita Hiszpanią opanowała jak ogień ściany wsschlego domu. Książę de Val in y nie rozumie, ażeby niebezpieczeństwo miało być lak bliskiem. - Myśli przeto, iż trzeba cokolwiek pomówić o ustanowieniu granic Guayany. Obojętność rządu w tej sprawie pozbawia Francyą kraju ogromnego i żyznego. Minister spraw zewnętrznych: Negoeyacyc w tym celu już rozpoczęte, komissyą mieszaną już wyznaczono, lecz ponieważ jej prace nad spodziewanie długo trwają, głosował przeto za jej przeniesieniem do Paryża. - Będzie sam czuwał nad dobrem Francyi i zapewnia Izbę, iż sprawa la nie pójdzie w zapomnienie. P. Gustaw de Beaumont zapytał, czy zawaito układy, tyczące się traktatu handlowego z Anglią. Pan Guizot przeczył temu. Pan Saint Marc-Girardin zwraca baczność gabinetu na położenie Chrześcian w Albanii. Pan G u i z o t : poseł francuw Konstantynopolu otrzymał polecenie wstawienia się za nimi i zabezpieczenia pustoszeniu Albanii, jakie się niedawno było wydarzyło.

Po krótkiej przemowie Panów Berryer i GlaisBizoin przyjęto większością głosów kredyt dla missyi nadzwyczajnych. Kredyt ministerstwa spraw wewnętrznych i handlu, także przyjęto bez dyskussyi. Posiedzenie trwa. - - Książę Nemours ma uczynić wycieczkę do Metz, ażeby oglądać przygotowania do nadchodzącego wielkiego przeglądu wojska. Nieobecność jego w Paryżu potrwa tylko kilka dni, ponieważ oczekuje połogu małżonki około połowy tego miesiąca spodziewanego. Później uda się książę wraz z księżną, w podróż do wschodnich departamentów, tak jak przed rokiem zachodnie prowiucye zwiedzili.

Anglia.

z L o n d y n u, dnia 26. Maja. Dwór przedwczoraj odjechał do Clermont, gdzie rodzina królewska dn. 25., rocznicę urodzin królowej, bardzo cicho odbyła. - Służba nawet zajęta w Windsor i w ogrodach królewskich nie obchodziła jak zwykłe tego dnia, ponieważ w skutek zaprowadzonego od pewnego czasu systemalu oszczędności, zwykłe podarunki i ugoszczenia w tym dniu nie miały miejsca. Wydział przywilejów w Izbie wyższej zajmował się odesłaną doń przez królowę proźbą Sir Augusta d'Este, w której ten popiera swe prelensye do tytułów i godności swego ojca Xi<;cia Sussex, Hrabiego Invernes, Barona d'Acklow. Obrońca proszącego, Sir Tomas niu usprawiedliwić żądaniaswego klienta, ale nie mógł uzyskać zdania Izby Lordów, która wyrok w tym względzie do nieograniczonego czasu odłożyła. Sir August d'Este jest jedynym synem Xiecia Sussex j Lady Augusty Murray, córki Hrabiego Duumore, z którą Xiąże bez pozwolenia i wiadomości Króla Jerzego III. w Rzymie się ożenił, w r. 1793. Prawa jego następstwa nie ulegałyby żadnej wątpliwości, gdyby według jednego statutu o tak zwanych Royal Marriage Jerzego III. wyraźnie nie było powiedziane, że zamęście książąt krwi królewskiej zależy od zezwolenia króla. Zaś Jer z y III" jak to sam proszący przyznaje, nie chciał zezwolić nigdy na uznanie tego ślubu i starał się o rozwiązanie go. Ponieważ jednakże wszystkim tym usiłowaniom książę opierał się, który aż do końca życia bronił ważności swego małżeństwa i proszącego zawsze jako prawego syna, księcia Augusta Fryderyka, na co przedstawiono dowody piśmienne, uważał; dla tego Sir Tomasz Wilde żąda przyjęcia i zatwierdzenia prośby swego klienta tern bardzie), że Sir August d'Este nic nie zrobił coby mogło go uczynić niegodnym dziedzictwa godności po ojcu. - Wszyscy teraz zajmują się tą kwestyą. i ciekawie wyglądają wyroku Lordów. Z dnia l. Czerwca.

Times dzisiejsza donosi o wylądowaniu Cesarza Mikołaja co następuje: »Najj.

Cesarz zapewne w chwili, kiedy czytelnicy nasi wiersze te czytać będą, już nogą swoją stanie w Anglji. Podróż Najjaśn. P a n a odbyła się w ścisłem incognito i z nadzwyczajną szybkością. Kilka tylko godzin wypoczynku w Berlinie i Hadze przerwało bystrą jej prędkość i równocześnie z nadejściem wiadomości o wyjeździe ze stolicy gość cesarski królowej angielskiej progi pałacu jej przekroczy.« Następnie czyni Times o podróżach i odwiedzinach monarchów w naszych czasach, następujące uwagi: »Są one zapewuieuiami nie chwilowej i przypadkowej przyjaźni, lecz stałego i trwałego pokoju. Są one dowodami owej przy wsp6lnej pracy zarządów świata i polepszenia świata potrzebnej jedności władzy, będącej najlepszą stałości i skuteczności jej rękojmią. Przyczyniają się one do usunięcia przesądów, do oddalenia podejrzeń i ustalenia odwiecznych obyczajów wierności i przyzwoitości, stanowiących najlepsze prawo narodów. Jakoż nie ma jeszcze przykładu w dziejach ludu, żeby się dwaj mieli zjechać monarchowie posiadający tak rozciągłe i niezaprzeczone panowanie na kuli ziemskie J, liczący tyle milionów poddanych i wywierający tak przeważny wpływ na koleje losów świata, jak ci dwaj władzcy, których w dniu dzisiejszym pałac królewski połączy. W innych czasach wypadek takowy większeby sprawił podziwienie; w innych krajach może i dzisiaj jeszcze temuby się dziwiono; ale zaniechanie wszelkich pompatycznych okazałości do tego tylko posłuży, aby uprzejmość takich odwiedzin i godność takowego zjadzu podwyższyć.« W dalszym ciągu artykułu swego cieszy się T i m e s z stanowiska Anglii, o przyjaźń której dla ustalenia pomyślności świata wszyscy monarchowie się ubiegają. «Odbieramy przez te odwiedziny najpiękniejszy dowód, że stanowisko ojczyzny naszej naprzeciw innym państwom Europy taki szczebel wielkości i potęgi osiągnęło, że z mocarzy świata najmocniejsi o przyjaźń nasze się starają, najodleglejsi brzegi nasze zwiedzają. Wszakże przez sprzymierzę z nami nie zmierzają do kombinacyi pewnych politycznych żywiołów dla wykonania oddzielnego jakiego planu, lecz do uznania owych wielkich zasad prawa politycznego, którego głoszenie i obrona jest zadaniem rządu angielskiego. Stoimy my na tak szerokiej podstawie, że podobne prawa gościnności naprzeciw wszystkim mocarstwom wykonywać możem i z wszystkie mi w równie jdobre'm zostawać porozumieniu. Nasz kraj zanadto wielką przestrzeń na świecie zajmuje, jak aby mógł być wyłącznym sprzymierzeńcem Francyi albo Rossyi i do jakichkolwiek go prowadzą przedsięwzięć i postanowień, nie cierpi on w polityce swej narodowych przesądów, lecz cieszy się, kiedy stojąc nie odosobniony, lecz owszem otoczony od innych narodów, przez szacunek tychże i własne siły pierwsze dzierży miejsce.« Times domyśla się, że N. Cesarza Rossyjskiego do podróży do Anglii mianowicie ów spodował udział, który monarcha ten w wielkich mechanicznych wynalazkach i przemysłowych postępach wieku naszego bierze; gazeta ta tuszy, że Anglia w tej mierze najpomyślniej - sze na Cesarza uczyni wrażenie, zaś osobistość i intelligencya Cesarza znowu u ludu angielskiego najpochlebniejsze mu zjedna przyjęcie, Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 22. Maja.

1- Pewną jest rzeczą, że poseł, którego Porta przy tutejszym dworze utrzymywać będzie, przedstawi się królowej w B a r c e lon i e . Królowa kazała w Toledo przygotować wiele kosztownych sztuk broni, które on jako poda Re t e r o ma być przygotowane dla niego mieszkanie i wygodny powóz podróżny odszedł właśnie dlań z tąd do Barcelony. Sekretarz, dwaj tureccy i dwaj francuscy tłumacze towarzyszą temu posłowi. Od roku 1776. żaden poseł turecki nie był uwierzytelnionym przy dworze hiszpańskim. Od kilku tygodni znajduje się tu P. Argaiz, dotychczasowy pełnomocny minister Hiszpauii przy Stanach Zjednoczonych. Ten dyplomat bez stosownego w tym względzie upoważnienia ze strony swego rządu przesiał rządowi Stanów Zjednoczonych notę, w której oświadcza, że sprzysiężeuie murzynów na wyspie Kubie jest skutkiem zabiegów angielskich i pyta się, czy Hiszpania w wypadku jakim może liczyć na pomoc Stanów Zjednoczonych. Gabinet angielski dowiedział się o tej nocie i zażądał odwołania Pana Argaiz, a gabinet tutejszy musiał na to żądanie przystać. Niemcy.

Z M o n a c h i u m, dn. 28. Maja.

Mówią, iź naszym żołnierzom uczęszczanie do browarów niedawno surowo zakazanem zostało. Jeżeli ta pogłoska jest prawdziwą, o czćm wcale nie wątpię, to się wspomniony zakaz takich zapewne szynków tyczy, które prostemu żołnierzowi tysiąc sposobności do opilstwa i bijatyk podają. Liczba przyaresztowanych w skutku excessow piwnych ma wynosić 21 do 23. · - Nikt z nich na złe obchodzenie skarżyć się nie może.- Właśnie dowiadujemy się, jż listy z Tryestu dzisiaj rano przybyłe o przybyciu poczty greckiej w dniu 16. Maja donoszą. - Ubolewać tylko należy, że według krótkich doniesień korrespondentów tryestskich dobrych nowin nie przyniosła. - Nie tylko bowiem domyślać się ale nawet z pewnością na to rachować należy, iż wybory przy nadzwyczajnych wszędzie się pojawiających niespokojnościach w tygodniu od 10. do 16. Maja staną się smu,tnych excessow przyczyną.

A li S t r y a.

Z Klauzenburg, dn. 19. Maja.

Nic tu się nowego dotychczas nie wydarzyło, wyjąwszy zgrozą przejmujący przypadek, którego w zeszłym miesiącu w C z af a w i e byliśmy świadkami. W początku Kwietnia uinarła tam stara jakaś Mołdawiauka, a wkrótce po niej kilka innych osób, będących już po większej części w podeszłym wieku; mieszkańcy pomicnionćj wsi wpadli na myśl nieszczęśliwą, ii owa kobieta, która najprzód umarła, jest upiorem, i że ona jest wydarzonego pomoru przyczyną. W te'm przekonaniu duchowni, zebrawszy się wraz z urzędnikami i starcami greckiego wyznania postanowili jednomyślnie ową za upiora poczytywaną staruszkę wykopać, co się też w dniu 19. Kwietnia w przytomności całego ludu wiesjkiego odbyło. - Chociaż ciało już w zgnieliznę przeszło, lud przecież nie wieszył, ażeby umarła i chciał jej serce przeszyć zaostrzonym nakszlałt dzidy kawałem drzewa, a polem znowu w grobie złożyć, mówiąc, iż to jest dla kobiety, która tylko na pół umarła i tyle ofiar kosztowała, rzeczą nieodbicie potrzebną. Szczęściem nadszedł tameczny sędzia dominialny, któremu się przecież po długich namowach udało zaślepione chłopstwo odwieśdź od sprośnego przedsięwzięcia. Wkrótce wszyscy się rozeszli, uszy, oczy i nos czoskiem wprzódy zatkawszy.

Włochy.

Z Rzym u, dnia 25. Maja.

We dwa dni po ogłoszonym wyroku mianowanej dnia 26. Sierpnia z. r. kommissyi wojskowej, to jest dnia 13. Marca, wydano w Bononii powtórnie wyrok na 41 osób, które się buntu przeciw swemu monarsze i rządowi dopuściły, gdyż w nocy dn. 8. Września z. r. uzbroiwszy się w strzelby, pistolety i żelazne widia zebrały się przed bramą di SIrada Maggiore koło Bononii i ruszyły do Imola, w tej nadziei, iż za pomocą tamtejszej załogi wojska liniowego, spodziewając się, że zachwieją jej wierność, dostaną w swoje ręce kardynała legata z Ravenny, który właśnie podówczas w Imola się znajdował, poczem zatkną chorągiew buntu i rząd papiezki obalą. Po drodze, w S. Nikolo zrabowali ci buntownicy koszary, w których się tylko dwóch papiezkich dragonów znajdowało, gdyż reszta zajęta służbą, była nieobecną; potem w dalszym swoim pochodzie wpadli na brygadyjera Gaetano Gajlerani, zabrali mu konie i broń, i dali kilkakrotnie ognia do dragona Piętro Salvi, który z pomienionym brygady jerem od eskorty dyliżansu powracał, przezco go niebezpiecznie zranili. - Gdy się plan napadnięcia z nienacka na Imola nie powiódł, poszli buntownicy w różne strony w rozsypkę, naczelnik ich umknął jeszcze przedtem, a kilku z nich, na których pomieniony wyrok wydano, schwytali ochotnicy i karabiniery papiezcy i oddali w ręce sprawiedliwości. - Powyższym wyrokiem, wydanym po wysłuchaniu obrońców oskarżonych, zostali trzej na 20 lat na galery; dwudziesty dziewięciu na 15 lat na galery, jeden na 10 lat na galery a dwóch na w czasie popełnionego przestępstwa ruchomy majątek wszystkich osadzonych przypada podług wyroku na rzecz iządu jako wynagrodzenie zrządzonej przez zbrodniarzy szkody. - Gueriuo Montanari, oskarżony o dostarczenie delikwentom żelaznych wideł, któremi byli uzbrojeni, został przez wojskową komisyę z powodu, ze niegodziwego zamiaru z jego strony dostatecznie nie udowodniono, tymczasowie na wolność puszczony. - Powyższą senlencyję przeczytano osądzonym d. 16., 22. i 26. Marca b. r. z tym dodatkiem, że Ojciec święty powodowany najwyższą łaskawością odstąpił od zabrania rnebomego ich majątku, poczein osądzonych niezwłocznie na przeuależue miejsce kary odstawiono.

Turcya.

Z K o n s t a n t y n o p o l a, d. 2 l. Maja.

Porta przez S a łon i eh i w przeciągu trzech dni wiadomości od działających naprzeciw Albańczykom dowódzców swoich odebrała i rozgłasza, że są pomyślne, ponieważ jednak nic urzędowego w gazecie nie czytamy, zdaje się że nie jest w stanie uciśnionym Ra. . "" Jas o m nlesc pomocy. Poseł rossyjski Ti to ff odgraża tymczasem coraz głośnie') z b r oj - ni} inlerwencyą, skoro zaś takowa w Alb a n i i i B u ł g a r i i istotnie nastąpi, to prowin - cye te bez wątpienia dla Poi ty będą stracone; większość! bowiem mieszkańców składa się zRajasów, a ci pod opieką Hossy i wojskowo się zorganizują i Turków z łatwością wypędzić potrafią.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. - Wzeszła sobotę towarzystwo amatorów teatru na korzyść tutejszego domu ochrony zapowiedzianą dało reprezenlaryę, którą najppmyślniejszy w każdym względzie uwieńczył skutek. Cześć wam, szanowne damy, któreście najpiękniejszemi powodowane uczuciami aby nieść pomoc cierpiącej ludzkości i sprawie biednej dziatwy się poświęcić, same poniekąd z siebie uczyniły ofiarę i ani starań, ani czasu nie szczędziły, by wylanym na dobro cierpiących chęciom publiczności nową tak piękną nastręczyć sposobność do okazania dobroczynności. Cześć i wam Panowie coście w reprezeutacyi lej udział mieli a mianowicie tym którzy tyle staiań, . tyle zabiegów podejmowali, aby reprezentacyę tę do skutku przyprowadzić. JSareszcie podziękowanie najczulszef 070

w imieniu ludzkości szanownej publiczności, która tak licznie na wieczór ten zgromadzić się raczyła, oraz słynnemu ziomkowi naszemu S, K o s s o w s k i e m u , który wystąpieniem swojeui tak przyjemną rodakom uczynił niespodziankę.

(P.) W ciągu dwu c h ostatnich miesięcy w obwodzie Rejencyi Poznańskiej 36 osgb nie naturalną śmiercią umarło; z tych utonęło 11, w skutek uszkodzeń na ciele umarło 9, znaleziono na polu albo ulicach nieżywych 5, zadusiło się w dymie od węgli l, na wodowstręt umarło l dziecko, spaliło się l dziecko a 7 osób samobójstwa się dopuściło.

Z Sulmierzyc, dnia 15. Mąja 1844.

Rok prawie docieka jak niżczący żywioł gradu zrujnował w mieście Sulmierzycach nadzieje rolników; - bralnia i chrześciańska miłość pobliższych Panów, zaradziła w setnej może części smutniejszym następstwom. - - W roku bieżącym nie ledwie dolegliwsza byłaby nas dotknęła klęska, której prawie cudem uniknęliśmy. . . . .- Bóg nam pogroził i cofnął rękę sprawiedliwości, w chwili powszechnej rozpaczy. Kościół Sulmierzycki wielki i wspaniały, klóry przez łat 40 ubogie wznosiły dłonie, i który przed dwiema laty dopiero skończony, słoi wśród miasta; od wschodu, północy i zachodu o 30 kroków mieszkalne, szkudłami pokryte otaczają go domy, został w czasie ostatniej burzy zniszczeniem zagrożony. Dnia 12. Maja, upał niezwyczajny w tej porze, rokował jakiś wypadek, czterotygodniowa susza oddalała obawę rolników. Każdy pragnął deszczu. O godzinie 5 z południa od wschodu i północy zaczęły gromadzić się chmury ciężarne żywiołami znizczeuia i nadziei. Lękaliśmy się zelchnięcia tychże, wiatr ustał zupełnie, a burz» bez żadnej przeszkody ciągnęła ku południowi .... częste gromy przerywały ciszę straszną, bo niepewną. . . O 8. deszcz ulewny a z nim już częstsze i bliższe pioruny trzęsły calem przyrodzeniem;- wpół dziewiątej uderzył jeden we wieżę kościoła, która w okamgnieniu zaczęła się palić. Ratunek był wczesny i śmiał y - deszcz gwałtowny wstrzymywał szerzenie się ognia, tym czasem Wybierzyński mlyuarz, człowiek młody i śmiały, wdrapał się po halkach aż do miejsca pożaru, rzuciło się prócz tego kilku iunych ludzi, między innemi Paweł Dlugiewicz, w widoczne niebezpieczeństwo, gdyż wieża była bez drabin, a ciemności tylko częste rozpędzały pioruny - pożar został ugaszony. świątynia ta a następnie miasto ocalone zostały, ponieważ piorun bawił w kościele około 30 sekund, sypiąc mnóstwo iskier na ołtarze, ławki i pawiment kościoła, jak z rozpalonego pieca. Sufit kościoła w kilkaset miejscach podziurawiony a na jednej galeryi trzcina na suficie już się palić zaczęła - wszystko zasypane gruzami zostało, reszta massy elektrycznej przedarła się przez ankrę żelazną mury kościoła wiążącą, wyrwała kawał muru i wysilona znikła w powietizu. Niebezpieczeństwo tak wielkie, tak groźne, zdolne zniszczyć najpotężniejsze budowle, przeminęło bez znacznej szkody, i prócz znaków piorunu, nie zostawiło po sobie nie w ięcćj nad łzy ludu, które tenże przy uroczyslem dziękczyniłem nabożeństwie 14. Ł m. składał cudownej opatrzności Boskiej. - Iw rzeczy samej chwila byia sroga, groźna, straszna; położenie kościoła jest tego rodzaju, że wspólnie z nim zgorzeć musiała cała wschodnia i południowa część miasta - to jest więcej jak polowa. - Prócz tego, kościół len, niiaa patrona - budują go duchowieństwo miejscowe i parafijanie, jest więc tern milszy ludowi, że jest osierocony, a następnie jego własnością, - nie masz człowieka, któryby przy nim uie pracował, albo któryby wdowiego do jego skarbnicy nie wrzucił grosza; a im większe poświęcenie, im wznioślejszc usiłowania, tern silniejsze wzmagają się sympatye, i ulubiony przedmiot staje się droższym. Kościół ten kosztował przeszło 100,000 zip., a te złożył w ofierze lud najuboższy, który żyje bez cWeba i okrasy, ale który zostanie zawsze wiernym Bogu ojców swoich; - to samo ubóstwo, ta wspólność cierpień, wzmaga jego charakter do tego, co jest ojczystem.

Szanowna publiczność przebaczy, że się rozwodzę nad wypadkiem bezowocnym, nad zdarzeniem bez skutku, lecz w kościele naszym, w narodzie naszym, polega wszystko na związkach miłości, że jak utrapienie i smutek, tak również radość i wesele dzielić między sobą, jako dzieci jednej matki winniśmy, że i my jesteśmy ogniwem wielkiego łańcucha, który ogień wspólnej wiary, wspólnych nadziei, wspólnych cierpień, a następnie wspólnej miłości spoił - i łączy na zawsze. - Tak nic masz prawie wypadku, zdarzenia, smutku lub wesela, w klórymbyśmy zbawienia naszego nie znajdowali zasiłków. X. Siwicki.

Z Warszawy. - Wyszedł tu właśnie 3. i4toin »Biblioteki starożytnej pisarzy polskich«, p. K. Wł. Wójcickiego wydawanej. - Tom lit zawiera uaslępujace przedruki: l) Powssednya spowiedź A(ndrzeja) T(rzycieskiego) w Krakowie Łazarz Andrysowić wybijał (faksymil z muzyką Wacława Szamotuiskiego na cztery głosy). 2) Schadzka ziemiańska, wydana przez Piotra Zbilitowskiego w Krakowie 1605. (wiersz).

3) Szczęśliwa expedycya pod Kamieńcem z Turkami Jana na Potoku i Buczaczu Potockiego, wojewody braclawskiego, regimentarza d. 16. Stycznia 1674. przez Stanisława z Wielkiego Łukoszyna Makowieckiego, wierszem polskim opisana i do druku podana. 4) Oekonomia albo Gospodarstwo ziemiańskie (Gostomskiego), w Krakowie 1644. 5) Pogrom Tatarów przez Hetmana kor. SIanisł. Żółkiewskiego, 6. Octobris 1620., przy tym Ordynek wyprawy tatarskiej na wojnę, Marcina Brouiowskiego, i zaś edykt kozaków niżowych. 6) Wybawienie Knggiera z wyspy Alcyny gwoli Władysławowi Zygmuntowi Królewiczowi Polskiemu, wFlorencyi 1625 , komedia z tańcem i muzyką po włosku reprezentowana, a na polskie przei S. S. Jagodyńskiego przetłumaczona (z Sarcinellego) w Krakowie 1658. (wierszem). - Tom IV. obejmuje: l) Kronika albo krótkie 2 kronik rozmaitych zebranie spraw po'oczuych ziemi z dawna sławnej piuskiej, przez X. Marcina Murinusa. W Thoruniu 1582. 2) Wołoskie dzieje niektóre z relacyi pewnych osób (z rękopismu 1621. ) 3) Prawo bartne bartnikom (Kurpikoin Mazowieckim) należące, którzy według niego sprawować się i sądzić mają, przez Krzysztofa N iszczyckiego, przasnyskiego, ciechanowskiego starostę postanowione 1559.

Drukarze muszą się pocieszać jur samą tą myślą, iż w krótkim przeciągu swojego życia, robią tyle dobrego na tj'in świecie, ile inne stany przy daleko dluzsze'm. Drukarze bowiem nie dochodzą w przecięciu dłuższego wieku jak 31 lat, gdy tymczasem życie pracowilych chłopów dosięga lat 66, duchownych 55, rybaków 44, majtków 43, bogatych pasibrznehów 58, adwokatów 53, lekarzy 57, wyrobników 51, rzeźuików 62, kupców 60, malarzy 42. Tylko poeci i prochownicy żyją jeszcze krocie) od biednych drukarzy; prochownicy bywają zwykle w powietrze w 24 roku wysadzeni, a poeci idą już w 30 roku do Olympu! Prz e d p ię ć dzie się c i u laty wysyłano z Bordeaux do Auglii i Maudyi 18,000 beczek landyi i Szkocyi 3000 beczek; w owym czasie dostawiała jedna prowincya Guyeune 7000 beczek do Szwecyi, teraz cała Francya tylko 950; przed pięćdziesięciu laty wywoziło samo miasto Bordeaux 12,000 beczek wina do Rossy i, teraz cala Francya tylko 4 O O O; wówczas spotrzebowały same Prussy 15,000 beczek wina Bordeaux, a teraz w r. 1842., tylko 5077 beczek. Drogi koń. - Na znanem Iondyńskiem targowisku Talterwall sprzedano sławnego bieguna »Rochett« za 460ginejów, tojestblisko 18,000 złoto polskich.

Teatr polski.

W przyszłą środę: Edyp; trajedya w 5. aktach, oryginalnie przez Ignacego Humnickiego wierszem napisana; poczem nastąpi operetka narodowa w l akcie: Stach i Zośka.

ZAPOZWANIE.

Celem dalszej inslmkcyi w interessie wypośrodkowania zobowiązanych do budowy przy kościele i plebanii parafii St. Wojciechowskiej, a mianowicie dla przedłożenia zeznań świadkowych i wizyt kościelnych, niemuiej dwóch czynności finalnych wyznaczywszy nowy termin na dzień 3. Lipca r. b. przed południem o godzinie 9tej na plebanii . . . .. I wspomnionej , zapozywam mmejsze m wszystkich głos mających parafianów , jako lo: I) z Poznania: a. z przedmieścia S1. Wojciecha, b. Z małych Garbarów włącznie nifyn Rabbowskiego, c. z ulicy Szkutowskiej, d. z placu Sapieźynskiego, e. z ulicy Królewskiej, f Z ulicy Fryderykowskiej i Młynarskiej po prawej stronie miasla, 2) Z Jerzyc, 3) z Winiar, 4) zNaramowic, 5) z Naramowic olędrów, 6) z młyna Różańskiego, 7) z Piątkowa, 8) z Umultowa, 9) z Nowej wsi, 10) zGołęcina, 11) z Lipska, 12) z Podolanów, 13) ze wsi Sfrzeszyna, 14) zSylkowa, 15) zSołacza, 16) zUrbanowa, 17) z Urbanówka, aby się na terminie powyższym stawili, gdy w przeciwnym razie przyjęte zostanie, iiniestawający przeciwko deklaracyi przytomnych mc nie mają do nad. . .

mienienia. Poznań, dnia 30. Maja 1844.

Prezes Policyi.

Obszerny lokal, znajdujący się w domach moich przy ulicy Fryderykowskiej pod Nr. 28. położonych, obecnie zajęty przez Resursę obywatelską, wraz z leżąrym za nim ogrodem i kręgielną, zamierzam od l. Października r. b. na rok jeden, albo kilka wydzierżawić. Lokal ten zawiera 5 stykających się z sobą iz b, wielką salę do tańca, z chórem dla orkiestry, wielką kuchnią, sklep do bry i z przyczy - ny dogodnego położenia swego może być obróconym na rozmaity użytek, mianowicie zaś naresursę, tabagie, która już od wielu lat w nim się utrzymuje, lub na fabryką. Rów miejski, napełniony zawsze wodą, przerzyna ogród. Gotów także jestem sprzedać dwa place około tego lokalu, blisko domu Ziemstwa leżące; postawić na nich można dwa domy, każdy o 7 oknach z frontu, i założyć ogródki. Warunki są dla kupującego korzystne, Poznań, dnia 5.,Czerwca 1844.

Zychliński, introligator.

Przy ulicy Magazynowej Nr. 1. jest do wynajęcia od S. Michała r. b. pierwsze piętro z naleźącem do niego mieszkaniem w sklepie, stajnią, wozownią i górą.

Stęplowaue i mocno okute lilia I'y dw Z b o ż a przedaje naj taniej Ferd. Kadelbach, Wodna ulica Nr. 17.

Stan Termometru i Barometru, oraz kierunek wiatru w Poznaniu.

Dzień. Stan termometru Stan Wia tr.

najniższy I najwyż. barometru. 2. Czerw. + 7,0 3 + 17,3° 27 " 10,5 '" Zachodni.

3. - + 7,4° + 15,0° 27" 9 , 2 '" Póln.pól.z.

4. » + 1,8° + 15,2° 28" 1,0'" Polu. z.

5. + 5,0° + 17.3° 28" 1,5'" dito 6. - + 6,r + 20,0° 28" 1, O'" Potudn. z.

7. » + 8,2° + 23,0° 28" 1 , O'" dito 8. « + 12,2° + 19 8° 28" O , 2 '" Zachodni

Kurs giełdy Berlińskiej.

Dnia 7. Czerwca 1844.

Obligi długu skarbowego Prusko - ang. obligi z r. 1830.

Obligi preiuiówhandlu morsko Obligi Marchii Elekt, i KetKĆj Obligi miasta Berlina » Gdańska w T.

Listy zastawne Pruss. Zachód.

» » W. X Poznaiisk.

» » dit» » » Pruss. Wschód » »Pomorskie.

March. Elek.i IV.

» »Szlaskie . ·

Frydrychsdory .

Inne monety złote po 5 tal.

Disconto.

IkeJe D ro gi żel. BerI. - Poczdamskićj Obligi upierw. BerI. - Poczdams.

Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd. - Lipskie .

Drogi żel. Bcrl.-AuhaKskiej Obligi upierw. BerI.-Anhallskie Drogi żel. Dyssel. Elberield.

Obligi upierw. DysseI. - Elberf.

Drogi zel. Reńskiej Obligi upierw. Reńskie .... » od rządu garantowane.

Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.

Obligi upierw. BerI. - Fraiikfort.

Drogi żel. Łrórno-Szlijskićj .

dito LU B.. » » Berl- Szcz. Lit. A. i B, « » Magdeb-Halberst D r. żel. Wrocl. - Szwidn - Freih.

Obligi upierw. W roc, Szw.-Fr.

Stopa prC.

1?* l 4 U D

14a nr. kurant.

papierami.

I\toI wizną

100!

» , 4 3' , « 1 & 3!, A

88 ! 100' MOJ 48 IOOf IIĘ 99 1011 IOOf 1005 99 Ę 4

99*

102' 1011 10 li 99! I3f 12A 3 4

103} 163} 5 4 5 4 3* 5 4 4

164104]

98 !

98' 98! 149 104] 125 llSi 132 1221 4 4

1 03 !

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.06.11 Nr134 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry