GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.06.29 Nr150
Czas czytania: ok. 18 min.VVielkiego
Xi stwa
POZNANSKIEGO.
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoaski.
JWISO.
W Sobotę dnia 29. Czerwca.
1844.
Do czytelników gazety.
z kończącym się drugim kwartałem przypominamy, iź prenumerata ćwierćroczua dla tutejszych czytelników wynosi . . .. 1 Tal. 1 81 sgr. ; dla zamiejscowych zaś. . .2 Tal. Zamiejscowi czytelnicy odbierać hęd$ za tę cenę c o d z i e n n i e wychodzącą gazetę na wszystkich Król. Urzędach Pocztowych w całej Monarchii. Prenumerata egzemplarza na papierze kancellaryjnym wynosi 15 sgr. ćwierćrocznie więcej od powyższej ceny. Nie naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia w ciągu bieżącego kwartału, poprzedzające numera nie będą mogły być przesłane. Poznań, dnia 29. Czerwca 1844.
Expedycya Gazet W. Dekera i Spółki.
Wiadomości krajowe.
Z B e rlina, dnia 26. Czerwca.
Przybył tu: Xiążę Michał Miłosz ObreIiowicz z Wieduia.
Wiadomości zagraniczne.
Francya.
Z Paryża, dnia 20. Czerwca.
Dalszy ciąg i koniec mowy Pana T hi er sa, w sprawie wychowanja następującej był osnowy : «Przystępuję teraz do uniwersytetu, a tu nie myślę utrzymywać, że iuslytucya ta już teraz jest czemś doskonalem, że na przyszłość nic już do ulepszenia nie pozostaje. Ale to utrzymuję, że na wyższem będąc slauowisku co do nauki aniżeli zakłady z nią porównane, takowe nawet w obyczajowości przewyższa. Cóż mam teraz o wuiosku do prawa powiedzieć? Niewiele co on był wart, kiedy go rząd do Izby parów podał; a szanując tęż Izbę parów nie mogę jednak dobrem sumieniem inaczej powiedzieć, jak tylko, że teraz mniej jeszcze jest wart, że się nawet niebezpiecznym stać może. Od lat 15. nie widziałem nic tak niepodobnego do wiary, tak śmiało przeciw-rewolucyjnego. - Rząd tyle objawił słabości, że uniwersytet w projekcie swoim opuścił i na los szczęścia oddał, a co gorsza opuścił go jeszcze bardziej w samychże obradach. Nie pojmowałże tego, że zdradzając uniwersytet, zdradzał sam siebie i rewolucyą, z której wyszedł? Zadosyć czyniąc obietnicy o wolności nauczania, zrzekł się rząd prawa, jakiego mu udzieliło prawodawstwo cesarskie, prawa pozwalania lub wzbraniania zakładu nowych instytutów naukowych. Musiał on zrobić tę koncessyą; ale pytam się, nie powrócąz natychmiast wszyscy owi mężowie, którzy od czasu zniesienia zakładu w St. Acheul za granicą nauczali? Zaświadczenie jakkolwiek oni w moich oczach najznakorni - tszym professorom uniwersytetu nie wyrównują, nie odmawiam im jednak ani prywatnej poczciwości, ani pewnej uczoności. Według projektu do prawa zatem nie można im zabronić zakładania iustylutów, i przybędą oni, zapewne pod pozorem uczenia po grecku i po łacinie, w rzeczy samej za», aby w uczniów swoich zgubne wpajać uczucia. Cóż Wam za ucieczka pozostaje? Zapewne sądy dobre, pomyśli niejeden. Tak jest, gdybyście to nad teini zakładami pozostawili byli sąd uniwersytecki, albo rządowy, albo sąd królewskiej rady naukowej, uniewinniłbym Was Panowie; aleście nowe te zakłady od sądownictwa tego uwolnili, przekazując je sądom zwyczajnym. Kiedy idzie o życie osoby, są może sądy nieskażone; ale nie możeż być przypadku, że trybunał składać się będzie z trzech sędziów przed 15 laty wybranych, którzy nauczycielom z St. Acheul słuszność przyznają? Owoż w nowym wniosku do prawa zaprowadzono wolność pewnych zakładów naukowych bez rękojmi silnego i osobnego sądownictwa. Śmiało powiadam, nauczyciele Pryburscy powrócić mogą z prawem waszein w ręku do St. Acheul, a pytam Was si<;j czyli w tedy tak z nimi postąpić możecie, jak sobie postąpił Karol X. w rozporządzeniach z r. 1828? Wiem ja bardzo dobrze, że się opieracie na owej deklaracyi, którą nauczyciele zdać winni, iż do żadnej zakazanej kongregacyi nie należą; aleć słyszycie codziennie, że deklaracya ta nic nie znaczy, a wiecie lepiej ode umie, że ją ominąć można. Przystępując wreszcie do małych seminaryów, macie w nich gotowy uuiwersytet katolicki, któremu jednej tylko nie dostaje rzeczy, t. j. prawa kształcenia młodzieży do wszystkich zawodów. Przyznajecie im to prawo, a żalem nic im więcej do życzenia nie pozostaje: wszystkiego one nauczać mogą, tak jak Wasze kollegia. Rozporządzenia z r. 1828. nakazały uniwersytetowi katolickiemu noszenie sukni du chownych; Wyście się z rzekli tej rękojmi. Zatrzymana jest wprawdzie rękojmia liczby, ale mógłbym Wam złudzeuie i niedostateczność tej rękojmi wykazać, a rękojmią bakkałaureatu znieśliście całkiem. Zaprawdę, gdyby Karol X. żył jeszcze, zrządzilibyście nieszczęśliwemu temu Księciu gorzkie wyrzuty sumienia, że to przeciw duchowieństwu uczynić śmiał, co Wy nawet za zbyt wiele uważacie. Powtarzam, nie odważacie się nawet na to czego się doradzcy Karola X. od niego domagać odważyli
i wyraódz na nim dosyć byli zręczni. W rzeczy samej Panowie, dziwnie się rzecz ma z rcwolucyami, co jest dowodem, że ich jak najmniej robić należy. Nazajutrz po udaniu się tychże taką wywołują reakcyą, że po odbyciu się ich już się zdają tego niechcieć , czego przedtern chciano. W roku 1800., w lat 10 po r. 89. , nikt już nie chciał wiedzieć o wolności.
W r. 1844. zdajemy się tego obawiać, czegośmy w r. 1828 . chcieli. Czyliźeśmy nie słyszeli w łych dniach, jak sie w obec Europy nad tern naradzano, czy w przyszłości należy jeszcze uczyć filozofii, czyli leż nie? Zdawało mi się to być snem, Panowie, pytałem się sam siebie, co Europa o nas myśleć musi, słysząc mężów lipcowych tak żwawo o lem radzących, czy nauka filozofii nie jest niebezpieczną. Wracam do Karola X.; jeźli nas widzi, mówi pewno sam do siebie: »Prancya, lo jednak dziwny naród; rzecz widoczna, że dla uspokojenia rewoluryi nic innego nie było potrzeba, jak tylko dynastyą poświęcić.« Jakoż zdaje się w rzeczy samej, że o nic innego nie chodziło; tak spiesznie cofamy się poza to, czegośmy w r. 1830. pragnęli. Nie pojmuję, czego jeszcze duchowieńslwo domagać się może. Za pomocą nowego prawa mogą Panowie Jezuici śmiało do St. Acheul powrócić i wyższą edukacyą opanować, a za pomocą małych seminaryów opanować mogą klassy niższe, a lym sposobem społeczeństwo francuzkie z góry i zdolu owładnąć. Ale my Panowie jesteśmy stróżami rewoluryi francuzkiej, jej zdrowych i rozsądnych dzieł, i zdradzić ich nie możemy. Szanuję religią katolicką, która świat ucywilizowała i jest w kraju naszym religią panującą; ale wzywam rząd, aby się przynajmniej starej monarchii francuzkiej godnym pokazał i nikomu ręki przyłożyć nie dozwolił do berła, ani nawet sługom ołtarza. Berło podzielone jest teraz pomiędzy Króla a Izby. Brońmy go, ile w mocy naszej, służymy przez lo Prancy i rewolucyi i religii samej.«
Stosownie do wiadomości z Tulonu uzbrajania przyszłej wyprawy przeciw Marokkti gorliwie tam się odbywają. Roszczenia gabinetu fraucuzkiego, które Xiążę J oinville demonstracyą zbrojną popierać ma, ograniczają się podobno na trzech punktach: 1) na wygnaniu Abdel Kadera z granic Marokkańskich; 2) na oddaleniu szefów wojskowych, odpowiedzialnych za zaczepkę na graaicy posiadłości naszych i 3) na cofnięciu wojsk Marokkańskrch od granic Algieryi. Co zaś nastąpi, jeżeli roszczenia te nie będą uwzględuioae, o lem dotychczas uic aie razie główne porta Marokkańskie, Tanger, Tctuan i Magador, zająć, gabinet podobno nie przyjął. Zdaje się więc, ze podania angielskiej Morning-Chronicle o rozciągłych pełnomocnictwach danych Królewiczowi, zupełnie są bezzasadue. Spory między magistraturą i stanem adwokatów stają się coraz groźniejsze. Turcya.
Z Konstantynopola, d. 4. Czerwca.
Doniosłem Panu w ostatnim moim liście że , porta na wystawienie kościoła anglikańskiego w Jerozolimie zezwoliła. Prostuję tę wiadomość w ten sposób, ze ferinau tego przyzwolenia się tyczący nie wyszedł, porozumiano się podobno z porta, zęby inilczkiem na to zezwoliła. Pieniądze na budowę rzeczoną przezna« czone, juz do Syryi odeszły. - W hotelu Internuncyusza austryackiego częste się odbywają zgromadzeuia pod względem spraw syryjskich. Zachodzą w nich wielkie trudności. - Sultan trzy dni przepędził w Ismid. Czwatego dnia konno do Mondanii się udał a ztamtąd do Brussy. W te'in mieście doznawał napadów wielkiej choroby, które go dawniej już nawiedzały. Dzienniki odwołują teraz dawniejsze swe podanie, jakoby sułtan brata swego z sobą zabrać miał. - Wiadomości z Tiflisu wprost odebrane głoszą, ze wszystkie wzmocnienia armii rossyjskiej w Daghestauie juź stanęły. Ku końcowi Kwietnia Generał Neidhard z Tiflisu na widownią wojny się udał, ale operacye przeciw Czeczeńcom dopiero ku końcowi Maja rozpocząć się mają.
Rozmaite wiadomości.
Pan MŁossow&Ki.
Między wielu swoimi i obcymi kunsztmislrzami, którymi w tej porze targowica Poznańska przepełniona, a którzy wszyscy mniej wierej słusznie roszczą prawo do względów nie tak Poznańskiej jak Świętojańskiej Publiczności, znajduje się także wiolonczelista K o s s o w s ki. - Instrument muzyczny im większe z uatury swej stawia do pokonania trudności, tein przychylniejsze zwycięzcy ich zapewnić powinien względy Publiczności - względy które są wyrocznią dalszych jego powodzeń. - Jeżeli Pan Kossowski za pierwszym u nas pobytem zyskał w wysokim stopniu te względy, wtenczas kiedy zdania o jego grze nosiły na sobie cechę jakiejś jeszcze wątpliwości, to dziś po jego 2 stolicy powrocie, kiedy tej wątpliwości najmniejszego juź dziś niema śladu, względy II{ ufać należy, w tein większym dlań objawią się rozmiarze. Z palmą opuścił Kossowski Poznań. Palma ta Poznańska ustąpić musiała miejsca palmie Berlińskiej o tyle, o ile Berlin liczy prawdziwych znawców i mniej więcej bie A glych w swej sztuce krytyków. Pan K. sam najlepiej ocenić jest w stanie, ile się moje o nim przepowiednie na nim sprawdziły, ile moje o grze jego uwagi, ile moje wi<;cej przyjacielskie jak znawcze napomknienia slusznemi bvty, jakie przewidziane przezemnie trudności miał do zwalczenia, - lecz absit mihi gloria rio We wszystkie m jednak mistrzowały zasłużone pochwały. Pochwał tego rodzaju osiągnął on znaczny zapas w Berlinie, ale wprzód oparł się trudnościom dziarsko, pokonał je zwycięzko. Zgrzytnęła nań zazdrość i - zamilkła. W zazdrości godzi się upatrywać wyższość.
Zazdrość pokazuje na swem tle dla zazdroszczonego piętno zalety. Zazdrościć komu, jest to przydawać mu cnotę za towarzyszkę. Wśród walki słownej i czynowej czyli skrylojawnejstawa między zazdroszczącym i zazdroszczonym wielki mistrz wiolonczelista, S e rv a i s, a oddając bez chlebowej zawiści należną sprawiedliwość ostatniemu, inne swem przekonaniem wlewa przekonanie w pierwszego. Ta rzadka szczerota znakomitego cudzoziemca dla spółzawodnika cudzoziemca, Belgi jeżyka dla Polaka, ten pochlebny wyrok prawego sędziego, przeciw którego kompetencji nikt nieśmiał i niemógl podnieść reklamacji, podał i współzawodnikom i krytykom miarę do mówienia i pisania O talencie, który już przed wyrokiem owego sędziego powołani krytycy godnie ocenili. Krytyka np. w gazecie Spenera była równie krótka, jak trafna i sprawiedliwa. Powiedziała i to, czego zamilczeć niemogła, i to, czego zamilczeć niepotrzebowała. Oddając przynależny hołd talentowi, oddała z gorącą miłością hołd prawdzie i sprawiedliwości. Co tylko w piśmie perjodycznem Poczdamskiem: V o r - waerts! w zeszycie za Maj wyczytuję równie trafny jak dowcipny o Kossowskim artykuł. Koncert Kossowskiego (d. '27. Kwietnia) należał niestety mimo obecności NN. Państwa do najmniej odwiedzanych. Kossowski niema jeszcze europejskiej sławy, a publiczność tutejsza chce słyszeć a u t c a e s a r e m a u t n i - hil (po naszemu starostę lub kapucyna.) Aby w Poczdamie znaleść wziętość trzeba było w Berlinie być bogiem. (Następuje wyborne ocenienie gry i talentu Kos. - str. 44 i 45.) Znalazł się w Berlinie - znany tam jak szeląg wskiego na jednej nodze, bo tylko podczas jednego numeru i nawet biorąc kompozycję Kuminera za jego, a zatem według przysłowia niemieckiego )K za 'u, chciałby go był swoim instrumeutem krytycznym na sztuki rozsiekać,--lecz słysząc go z większą wytrwałością drugi raz, uznał w nim wielką poprawę, czyli raczej, przysięgaj ąc na słowa mis t r z a, sam się poprawił. Same strzały na wiatr! Pióro w ręku takich krytyków staje się istną wichą, po naszemu strachem na wróble. Prawdziwy geniusz, talent, niezlęknie się takiego straszydła; niezlęknie eię nie tylko rózgi, ale nawet miotły krytycznej. Biada publiczności, jeżeli z miary takich krytykastrów bierze miarę na krytykowanych! W cale inaczej wyraziła się o Kos. nieszczodra w pochwały - jak niedawno powiedziałem - Powszechna Gazeta Pruska. Nazwała ona go -słuchajcie! - dyamentem, ostatniej tylko jeszcze ogłady potrzebującym. Byli tam więc i krytycy, którzy wynurzając otwarcie swoje znawcze uwagi nad grą Kossowskiego oddali jego wzniosłemu talentowi zupełną sprawiedliwość. Wielkie tedy K. odniósł nad przeciwnościami zwycięztwo; lecz zwycięztwa takie wymagają znacznego nakładu czasu. Z tych dopiero, po przekonaniu krytyków i znawców, mówię po wymuszeniu na uich palcami i smyczkiem przekonania o szczytnych zaletach, rodzi się powszechne ku artyście zaufanie; lo stajesię wtenczas nerwem dla artysty, i to jeszcze warunkowym, t. j. jeżeli mu się skąd inąd szczęście przymila. Szczęście to, ma swoje wielkie dziwactwa; jest to prawdziwe terna z warjacjami. Niejedeu obojej płci artysta, którego n. p. w B e rl i ni e pod niebiosy wynoszono, mało się podobał lub wcale niepodobał w D re ź n i e i na odwrót. Dzielni wiolonczeliści do rzadkich należą wyjątków i dziś jeszcze, kiedy innych, nawet pierwszej klassy, wirtuozów liczba nieskończona. K o s s o w s ki powróci! z Berlina z palmą - z palmą pozazdroszczenia godną. Tak wielki, rzeczywisty talent jak K--go, zasługuje też zaiste na wszechstronne wsparcie, mianowicie na wsparcie pod względem korzyści malerjalnych. W p o n i e - działek, Igo dnia drugiego półrocza, o godzinie 5 tej przedwieczorn ej, koncert Kossowskiego. Okaże on się w nim godnym reprezentantem L i p i ń s k i e g o . N a wiolonczeli wystawi nam wartość s K rzypcy Lipińskiego, tego Am phi ona Polskiego, któregośmy właśnie (dnia 28. Czerwca) IQ lat temu ostatni raz słyszeli, a na którym tak mało
poznał się P o z n a ń, j ak mało poznał się niegdyś Londyn i Madryt na Ber. Rombergu. Jak Amphionowi przyznawano dar poruszania kamieni, tak Lipiński i Kossowski istotnie poruszają serca. Podobno tedy K. nie ma potrzeby dopytywać się u wróżbity o wypadku, pod przywiedzionym względem, swojego najbliższego koncertu. Nie potizebuje wyrzec zaklęcia, aby wprowadzić słuchaczów w czarodziejskie gry swojej koło - serca rodaków najsilniejszym są pociągiem - są prawdziwą siłą magnetyczną. Przedwieczor poniedziałkowy upoważnia do nadziei, iż Poznań jak wyprawił K-go po zwycięztwo do Berlina, tak go wyprawi po zwycięztwo do Drezna, Paryża i t. d. -- upoważnia do nadziei, że chociażby znowu wśród płomieniejącego skwarem nieba, chociażby znów wiatr pustyni dął po naszych ulicach, koncert Ko s. licznem zaszczycon będzie zgromadzeniem. Potrzeba ugruntowania sławy za granicą, wywołuje potrzebę wsparcia talentu w Kraj u. Wszakże zacni, pojmujący sprawę oświaty możniejsi ziomkowie, wspierają szczodrobliwie uboższe lalenta, które się dopiero rozwinąć mają. Talent K-go, własną jego żelazną, jakiej natura instrumentu wymaga, wytrwałością już tak pięknie rozwinięty, tak świetną mu przyszłość w muzykalnym świecie rokujący, tein silniej przemawia za podnieceniem go do wyższego polotu. - W poniedziałek więc przypomni nam K - i zaszczyconego sławą europejską B e r n a r d a Rom berga - przypomni nam zacnego naszego B e y e r a, niegdyś mistrza słynnej w swoim czasie kapeli Pisarza koronnego Mielżyńskiego - przypomni nam, że jest co do K o n c e r tów pierwszego, co do kwartetów drugiego godnym następcą. Zaspokoi Kossowski oczekiwania publiczności. Oby się słuszne jego nadzieje, do których go jego potęga muzyczna upraw wnia, sowicie sprawdziły! Oby gorące dlań przyjaciół jego życzenia w najwyższym ziściły się stopniu! Precz odeinnie niesforna myśli, iżby w bogatym w drogie złoto i srebro i w tanie dyamenty czasie świętojańskim, te moje dobroduszne słowa spotkać miał smutny los woł a j}ą c e g o na p u s z c z y :
J. S. Raabski.
IlIEm1e Mr)l{THJIbJIT:.
Antoni B az%ini, skrze peK.
W uderzajace'm w oczy mnóstwie zapowiedzianych już koncertów, przez zagranicznych jako też i miejscowych artystów, trudną rzeczą jest zapuszczać się w pochwały tego lob owego; wierszami zwrócić uwagę szanownej publiczności muzykalnej na Pana B a z z i n i, który w przyszły poniedziałek o godzinie 11. da koncert w tutejszym teatrze. Jeżeli ta pora dnia zdawać się komu będzie niezwyczajni), mogę go zapewnie, ze dozna także nadzwyczajnej przyjemności, jakiej mu prócz Ernsta nikt wmieście tutejszetn dotąd nie sprawił. Pan Bazzini nie jest tak nazwanym salouowym wirtuozem, jakich tu już wielu było, jest on czemś więcej, a chociaż w świecie muzykalnym imię jego już sławą błyszczy, przyszłość zapowiada w nim arcyniislrza. Duszą i ciałem jest Włochem w dobrem tego wyrazu znaczeniu. Przybywa z ojczyzny muzyki i zachwyci wszystkich, którzy grę jego usłyszą. Jako skrzepek liczy si« do pierwszych mistrzów na tym instrumencie: w- wprawie, wdzięku i pełności tonów, a nadewszystko w czystości, nikt go nie przewyższy; w świeżości właściwej sobie, młodzieńczym zapale i grze, że tak powiem, zdrowej, zostawia wielu po za sobą. A gdy sobie wystawiam nie jednego wiztuoza bez życia i duszy w grze, pochlebiam sobie, że mi nikt zarzutu uie zrobi, jakoby polecenie moje było niesłuszne. Oby przeto młody artysta pozyskał względy publiczności, na jakie wyborna gra jego zasługuje. Mieliśmy już wielu powiśnionych z światem wirtuozów; ucieszmy się więc artyście, o którego grze radość i życie brzmi, radość, jaką tylko umysł prawdziwie szczęśliwy zrodzić może. Kambach.
Teatr polski w Poznaniu.
Dziś w s o b o t ę dnia 29 Czerwca komedya w 4ch aktach oryginalnie przez Józefa Korzeniowskiego napisana pod nazwą «S t a ry mąż.« Doniesienie teatralne.
W poniedziałek dnia 1. Lipca nadzwyczajne widowisko: Poranek muzykalny, wykonany przez P. Bazzini z Nledyolanu na skrzypcach, ucznia Paganiniego. - Otwarcie kassy o godzinie 1m., początek o godzinie 12. Bliższe szczegóły osobuym afiszem ogłoszone zostaną. W księgarni w. Stefańskiego w Poznaniu wyszła z druku: MŁ&iąeka do nabożeństwa wydana a polecenia Najprzewielebniejszego ś. p.Arcybiskupa D u i l f I&Sł w formacie mniejszym str. 837., i wzywa się Szanownych prenumeratorów, aby exeuiplarze swe raczyli odebrać w gotowych już oprawach: 1) oprawa porządna i mocna cała w skórę, z żóhym kantem i złoconym tytułem ua grzbiecie. . . . . . . . . . . . . . . .7 sgr.,
2) oprawa cała w skórę ze złoconym kantem, wyzłacaną obwódką na okładce i złoconym grzbietem . . . . . . . . . .15 sgr., 3) oprawa cała w skórę z bogatern złoceniem 2 O sgr.
4) oprawa w prawdziwy safian i z bogatern.
złoceniem . . . . . . . . . . . . .25 sgr., 5) oprawa w płótno w guście angielskim 1 Tal., 6) oprawa w skórę francuzką, w morę. waksamit, ze złotemi lub śrebrneini ozdobami i klarnerami od 1 do 10 Talarów. Ponieważ ceny tych opraw obok swej dobroci są tak niskie, iż tylko przy bardzo wielkich ilościach można je tak było ustanowić, przeto Szanowni prenumeratorowie, dla których pewną ilość także wnieoprawionych exemplarzach zostawiono, najlepiej uczynią, biorąc exempiarze już oprawionew księgami Braci Sserliów jest do nabycia Książka do nabożeństwa dla katolikówetc.zpo 1 eceniaAI4*y-B5iskisJ t « . D 1111 i fi ś. P . u ł o ż o n a .
M a dzwyczajne zdarzenie nabycia bieli z n y tak płótna jak i stołową bieliznę za cenę umiarkowaną. W roku bieżącym darem szczęścia wygrałem blisko do 90,001) Talarów, przez akcye żelaznej kolei. Zamiarem moim jest rozłączyć się tern kupiectwem, i zamienić majątek mój na dobra nieruchorne, wszelkie towary, to jest płótna rozmaite i bieliznę stołową do najniższej ceny zredukować nie omieszkałem, i spodziewam się, że zdarzenia podobnego kupna tak bezcennego nie nastąpi. Cena towarów jest następująca : Płótna Szląskiego na koszul 12. dawniej w cenie 11 Talarów, teraz za b Tal. Płótno zwane Herrn h titer, kopa 60 łokci długiej miary, dawniej za 16 Tal. teraz 9 Tal. Bielefeldskie płótno domowe, kopa 60 łokci długich, dawniej po 20 Tal., teraz za 11 Tal. Cieńciejsze gatunki weenie dawniejszej od 30 do 70 Talarów, zniżone od 15 do 40 Tal. Płótna Holenderskie, gdzie 50 do 60 łokci sprzedawano dawniej od 90 do 110 Talarów, na teraz za 50 do £0 Tal. Bielizna stołowa drelichową robotą i dam astów. Nakrycie z 6., 12., 18. i 24. serwemi, które nadzwyczajem piękność roboty ozdabiają. W drelichowym snuciu kosztuje obruz z 6ma serwetami dawniej 8 Tal., teraz IJ T al.
Obruz z 12ma serwetami, dawniej 18 T al, teraz 5 Tal. Zupełnie cienki obruz z 12ma serwetami, dawniej wc enie 2 O Tal., teraz zaS dolOT al. Nakrycia dama s lo we , z rycinami, kwiatami, herbami i sztuk strzeleckich. Nakrycie z 6ma serwetami, dawniej za 19 Tal., teraz 7 Tal.
Nakryrie z12ma serwetami, dawniei wceme od 26. "do 46 Tal., na teraz 18. do 26Tal. 60 Tal., teraz za 24 Tal.
Pojedyncze obrusy po 10 sgr.
Ręczniki pokojowe łokieć po sgr. 2.
Tuzin ręczników damasIowych od 3 Tal. i wyze'j, tudzież towary dla braku miejsca są . . .
w mIernej cenIe. Cena jest stałą.
Kupcom sprzedawcom ofiaruję rabat znaczny i upraszam takowych o zgłoszenie się do mnie codziennie zrana od 7 ej. Przy kupnie wynoszące nad 100 Tal. 2 pCt.
się zniża. Sprzedaż wspomniona zaczyna się w poniedziałek, to jest 1. Lipca, i kończy się 8. t. m. popołudniu o godzinie 4lej. Wszelkie towary oddane Panu Brieske do zupełnej dyspozycyi. Mieszkanie jego i skład magazynu jest przy Wrocławskiej ulicy, narożna kamienica przy ulicy Koziej Nr. 2. na lem piętrze.
J. Rosenbaum z Brandenburga w Prussach. Od 44 lat prowadzony przezemnie proceder, jako kotlarz i fabrykant sikawek, zdawszy na syna mego Jana Karola Wernera, który warsztatem moim od lat kilku zawiadował, składam niniejszem Wysokiej szlachcie i szanownej Publiczności naj czulsze dzięki za zaszczycanie zaufaniem swojem i upraszam o zlanie tegoż zaufania na syna mego. Przyłem wzywam wszystkich, u których mam zaległości, aby takowe jak naj rychlej zaspokoić raczyli. Poznań, dnia 26. Czerwca 1844.
Jau Werner I.
Odwołując się do powyższego doniesienia upraszm Wysoką szlachtę i szanowną Publiczność jak najuniżeniej : aby zaufanie, klórem ojca niego zaszczycała, także na innie zlać raczyła. Proceder prowadzić będę dalej z utrzymaniem firmy »J an W e r n er 1.« na mój własny rachunek i bez żadnej zmiany, polecając względom Publiczności wszelkie roboty kollarskie, jakolo apparaty parowe do gorzelni zwłaszcza podwójne pistoriuszowskie najlepszej konslrukcyi, naczenia miedziane do fabryk cukrowych i syropu, jako też wszelkie gatunki małych i wielkich sikawek i tym podobnych narzędzi. Usiłować zawsze będę polecone mi roboty uskuteczniać rzetelnie i dokładnie, po cenach, jak tylko być może, naj niższych. Poznań, dnia 27. Czerwca 1844.
Jan Karol Werner, Garbary Nr.35.
Towarzystwo zabespieczeń ogniowych w Elberfeld z kapitałem zakładowym Miliona Talarów, zatwierdzone Rozkazem gabinetowym z dnia 28. Lutego 1823. r. Towarzystwo w Elberfeldzie poleciło mi przyjmowanie zabespieczeń od ognia w Poznaniu i całćm Księstwie, które to zlecenie Król. Regencya przez ogłoszenie mnie głównym Agentem zatwierdziła. Przyjmuję więc od dnia dzisiejszego za pomiernem wynagrodzeniem zabespieczenia wszelkiego rodzaju jest to mebli,
sprzętów domowych, towarów, maszyn, fabrycznych i rólnicznych narzędzi, zboża i wszelkich produktów, bydła, statków na wodzie, drzewa i t. d. Zwracam uwagę szanownych Interessentów na to, aby zabespieczając swe ruchomości od ognia Towarzystwo niniejsze swemi podaniami na ręce moje zaszczycali. Poznań, dnia 24. Czerwca 1844.
Grzegorz Jankowski, Główny Agent.
xwIIIIIIIIIIII wmIIIIIIIII
[1tł D o n i e s i e n i e o t a p e t a c h . Iti] TMJ Używanie tapeto w do upiększania U ffii:j pokoi pokazało się jako środek przy- ] TM! stojny, tani i zdrowy, dla czego się ich {£ fIlI potrzeba zwiększa. To spowodowało rrr -J mnie do zaopatrzenia się w skład obfity ![f R-j tego artykułu tak z fabryk krajowych, 3 aj jako i zagranicznych, przyczem najbar- IIb [rj dziej na trwałość, żywy koloryt i wy- f3 aj borny deseń uważałem. Mnogość i u u*. II{ łatwiony transport czynią mi podobno, I.Q aj że za ceny fabryczne sprzedawać mogę, uc li{ a z innej strony tak obfity skład ma tę rJjj korzyść, że nie potrzeba jak od przejeżdżających kupować na próbki, z któIII ryc h pospolicie wrażenia ogólnego osądzić nie można, i przyczem jeszcze pospolicie, po paremiesięcznem czekaniu na tapety, takowe daleko w tyle za podanemi uiustraini pozostają. tó] Dość duży pokój może u mnie za 5 P'> III do 50 Tal. być jak najgustowniej udeko- III N rowany. NQ · Jakób Mendelsohn, kupiec galante ryi i tap etów. Wrocławska ulica Mr. 4.
Z& Skład prawdziwych MianUe -pottcoJf, prosto z Petersburga, jakoteź wszelkie gatunki cygarów Hawańskich i t. d. szczególniej prawdziwych c y g ar Ó w p l a fi t a c y j fi Y « ' f i z Ameryki, poleca Handel tabak i cygarów braci WrieUłantłer/iwy w Rynku pod domem radnym i w ulicy Wrocławskiej Nr. 30. naprzeciwko domu zaiezdnego Ho tel de Rame. Wymienionych następnie artykułów, odznaczających się chlubnie swojemi skutkami, a opisanych w dokładnym dołączonym do nich sposobie używania, znajduje się skład tylko u podpisanego. Aromatyczny olejefe z ziół ku rośnieniu i upięknieniu włosów, przedawany z tą gwarancyą, iż równie jest skuteczny, jak wszystkie dotąd zachwalane drogie i częstokroć przeszło Talara kosztujące tego rodzaju artykuły. Flakonik takiejźe wielkości 15 sgr. grubą monetą.
Poudre de Chine P. Vi/ain i Spóiiti tr M'arj/ett.
Sposób niezawodny i wcale nieszkodliwy nadawania siwym, rudym i wypłowiałym wio ralnego i trwałego czarnego lub brunatnego koloru, wedle życzeuia interesenta. Cena za wielką flaszkę 1-* Talara.
« «połowiczną \ Talara.
Extrait de Circassie Dimensona i Spółki w Paryżu.
Wielostronnie doświadczony środek wywabia nie tylko z ciała ludzkiego plamy, ale teź fo dłuższein użyciu nadaje płci świeżość, poysk i delikatność, czem odznaczają się białogłowy Wschodu. Cena flakonika 15 sgr.
Doświadczona tynktura na włosy.
Pewny i w użyciu całkiem prosty nieszkodliwy środek nadawania białym, siwym, wyblakłym i bardzo płowym włosom w krótkim czasie pięknego ciemnego koloru i ułatwiania im wzrostu. Rozbierany i aprobowany przez Władze lekarskie w Berlinie, Monachium i Dreźnie. Cena za flakonik 1% Talara.
Perły zębne.
Pewny środek ułatwiający niezmiernie dzieciom w\'rzynanie się zębów, wynaleziony przez Dra. Ram<;ois, lekarza i akuszera w Paryżu.
Cena za puzderko z inslrukcya 1 Talar.
O wybornych skutkach tych pereł zębowych posiadam liczne zaświadczenia, które na żądanie każdemu przełożyć mogę. Prawdziwa lwią, nazwana pomada Jamesa Davy w Londynie, nader skuteczny środek pozyskania w jednym miesiącu włosów na głowie, faworytów, wąsów i brwi. Cena za tyAielek z orygm. opisem l Tal.
« «półtyg. « "h "al_ Cosmetique Americain, sposób nowy niezawodny i wcale nieszkodliwy do spędzania chróst i trędów z twarzy, jakoleź do przywrócenia skórze delikatności i gładkości. Cena za flakonik z inslrukcyą %Tal. O nadzwyczajnych i niemylnych skutkach lego środka przekonały rozmaite i rozliczne doświadczenia; możemy przeto polecić go śmiało wszystkim osobom, których twarz trędy i chrosty zeszpecaly. Precz z odciskami! Niezawodny środek na doszczętne na zawsze wygubienie odcisków i nagniotków w sposób naj mniej szego niesprawujący bólu i zupełnie łatwy a w najkrótszym czasie, w opieczętowanych pudełkach, z oryginalnym opisem 0patrźony. Pudełko po \ Tal. WajnO teszp wynalazelu Pomada ananasowa, niezrównana, najdelikatniejsza wonią ku upiększeniu włosów i ich porastaniu dzielnie skutkująca. Cena słoja \ T al. Creraepour dresser etfixer labarbc.
Niezbędne dla wszystkich noszących wąsy i faworyty. Używanie tego delikatnego środka nadaje wąfoui doskonalą gładkość, prócz tego działa na
der silnie na rośnienie włosów i może małą ilością wody niebawnie znowu być wymyty. Cena flakonika 11) sgr.
Odprowaduik (zciągaez) elektryczny, , Nader skuteczny środek na wszystkie choroby ciała ludzkiego, jako to: rumatyzin, cierpienia nerwowe wszelkiego rodzaju, szum w uszach, na ból grzbietu, żganie w boku, kurcze, rwanie w stawach i t. d. Cena 10 sgr. Poznań J J. H e i n e, księgarz.
g M owo założony handel towarów £i x strojnych i modnych £ Sióstr Herrmann fi )I( w starym rynku Nr. 53 (narożnik ulicy x H Jezuickiej pierwsze piętro) * ti poleca świeżo z Paryża sprowadzone naj- f> f; modniejsze kapelusiki Damskie, ubrania na f" f> głowę, czepki, mantelety, których modele O fi rzadkiej piękności jak naj staranniej są ko j!!S f> piowane, peleryny, kołnierze, krawaty i cf f) t. d. po naj słuszniej szych cenach. f> . » + + Tania sprzedaż meblów.
W poniedziałek dnia 1. Lipca r. b. iw następnych dniach zrana od godziny lOtej wszystkie moje meble mahoniowe i brzozowe, które w ostatnim kwartale wynajęte były, jako też lustra w pozłacanych oprawach, z wolnej ręki sprzedawać będę. Zarazem nowe, bardzo modne meble mahoniowe, które dopiero co z Berlina dostałem, polecam w najumiarkowańszych cenach. Meyer Kantorowicz, teraz na rogu Rynku i Wodnej ulicy pod Nrein 5*2 zamieszkały.
$j$S& Józef Lipiński, ślusarz w Poznaniu przy Gołębiej ulicy Nr. 5. $OrjJ poleca sieczkarnie robione z kutego ielaza o dwóch kosach, drugi zaś gatunek O jeszcze raz szerszy jak dotychczasowe, za umiarkowaną cenę. AZ śr " Jest także u tegoż zegar wieżowy do sprzedania
Handel K. A. Szymańskiego w Po- C j A znaniu w Bazarze zawiadamia Szanowną C A Publiczność o nowej nadsełce obić fran- A JA cuzkich, jako też niemieckich w tego A rocznych wzorach, ofiarując pokój za- C cząws*zy od 4. do 200 Tal. f
Paryskie włośnice (peruki) robię teraz wedle nowo wynalezionego sposobu z sprężynami metalowe mi i bez sprężyn; naśladowanie tak jest dokładnie, iź najbystrzejsze może oko niedostrzeźe różnicy. Dla lepszego przekonania się o lem można widzieć te Włośnice w moim stilonie strzyżenia włosów. JF. Vasparif fiyzer Wrocławska ulka w Hotelu Saskim.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.06.29 Nr150 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.