GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.15 Nr163
Czas czytania: ok. 20 min.VVielkiego
Xi stwa
"PO ZNAN SKI EGO.
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
jw t e a .
W Poniedziałek dnia 15. Lipca.
1844*
Wiadomości zagranIczne.
Polska.
z War s z a w y . - Królestwo polskie dnia 6. Czerwca r. z. nowy Najwyżej potwierdzony otrzymało regulamin cenzury w skutek którego oddzielny komitet cenzury w Warszawie ustanowiono. Cenzurze przewodniczy obecnie namiestnik z ministrem oświecenia w Cesarstwie, a pod ich wiedzą kurator okręgu naukowego warszawskiego i rada oświecenia. Z pomiędzy 600 w zeszłym roku wyszłych dzieł, 25 nie uzyskało pozwolenia druku. Oprócz tych ukazało się 39 pism scenicznych.
Peryodyczna prassa Królestwa liczyła 5 politycznych, a 20 naukowych różnego rodzaju dzienników. Wprowadzono z zagranicy do Królestwa książek 86, 780; 90 cenzura całkiem nie przypuściła, 80 z opuszczeniem pojedynczych ustępów, reszta w całości przeszła. Oprócz tego jest w obiegu w Królestwie polskiem 26 zagranicznych pism czasowych i 13 O innych peryodycznych pism. W języku hebrajskim 12 rękopismów podano cenzurze, na wydrukowanie wszystkich, z wyjątkiem jednego, zezwolono. Około 28,000 hebrajskich i hebrajsko-niemieckich książek z zagranicy do Królestwa wprowadzono. Z liczby tej dwie tylko uległy zakazowi. Liczba ogólna książek wprowadzonych w r. 1843. z zagranicy do Królestwa polskiego wynosiła 114,942 tomów.
Z Warszawy, dnia 1. Lipca.
Niepomyślny stan kass polkich, względem którego N. Cesarz najwyższe swe wynurzył niezadowolenie, powstaje z opłacania prowizji od zaciągniętego długu 150 milionów zip., będącego dla kraju tak ubogiego, jakim jest teraźniejsza Polska, brzemieniem nie do udźwignienia; powtóre ztąd, ze co rok 7 milionów zip. do kass cesarskich przechodzi, a potrzecie, ze z Petersburga zawsze tylko mężów już podeszłego wieku na najwyższe urzędy do Królestwa polskiego przyselają. Ci odsłużywszy tu lat kilka muszą być emerytowani; jako emeryturę pobierają całkowitą swoje gażę, a tę płaci skarb polski, ponieważ w Polsce na ostatku służyli. Mamy tu mnóstwo takich emerytów. Z nad g r a n i c y r o s s y j s k i ej, d. 21. Czerwca.
Stosownie do listów z Tiilisu z dn. 24. Maja korpus obserwacyjny rossyjski nie był się tam jeszcze całkowicie zgromadził, ponieważ według pogłoski część pułków do Kaukazu przeznaczonych w skutek przeciwnych rozkazów do granicy tureckiej wyruszyła. Oficerowie wyżsi w Tyf1isie tego są zdania, że jeżeli wypadki w Turcyi groźniejszą postać przybiorą, część armii kaukaskiej w Krymie użytą zostanie. Eskadrę blokującą brzegi Czerkiesów kilka nowoprzybyłych okrętów z Sebastopolu wzmocniło, tak dalece, że na przyszłość trudno będzie gorolom drogą morską amunicji i broni dowozić. z Petersburga, dnia 4. Lipca. W przeszłą środę, dn. 14 Czerwca, dwór Cesarski przywdział żałobę na dni 20 z powodu zgonu J. K. Wysokości Ludwika Antoniego Xieeia d' A n g o li l e m e, syna Króla ,Imci Karola X. Żałoba tu ma być noszona ze zwykłemi podziałami na wielką i małą. Jego Cesarska Wysokość Wielki Xżę Konstantyn Mikołajowicz przybył dnia 23. Maja o wpół do a 2 wieczorem do Archangelska. Statek parowy rzucił kotwicę na wyspie Moisiejewoj, slynne'j z pobytu na niej Piotra Wielkiego. Wielki Xiążę wysiadł w domu wojennego gubernatora we wsi S ołombalskaja. Liczne zebranie mieszkańców miasta czekało Wysokiego podróżnego na brzegu Dźwiny i przyjęło ,go oznakami najwyższej radości. Bossyjskie minieteryum dóbr koronnych za zabicie jednego tura nałożyło pieniężną karę 1.50 rubli srebrnych. - Tury znajdują się w Europie prawie tylko jeszcze w gubernii grodzieńskiej w puszczy białowiejskiej, w jednym z owych rzadkich już w Europie 1as<5w pierwotnych, które się jeszcze dotychczas jako tako nieuszkodzone urzymały. Puszcza białowiejbKa ma 32 mil długości, 27 szerokości, 112 mil obwodu, a cała jej powierzchnia wynosi 502 mil kwadratowych. Jedyne przez ludzi zamieszkane miejsce w (ej zupełnej pustyni, w której od wieków przebywa cały świat zwierząt, jako to: tury, łosie, odyńce, niedźwiedzie, wilki it. d. jest włość Białowieś. Drzewa tego pierwotnego lasu, przy nadzwyczajnej wysokości dochodzą znacznego wieku. W najnowszym czasie wsławiła się białowiejska puszcza szczególniej przez t o, ze podczas polskiej wojny insurekcyjnej, powstańcy litewscy, którym miejscowość sprzyjała, naj dłużej się lam, bo aż do r. 1834. przeciw Bossyjauom trzymali. Francya.
Z Paryża, dnia 5. Lipca.
Izba Deputowanych; posiedzenie z dnia 1. - 4. Lipca. - Kwestya o koncessyą dla towarzystw kolei żelaznych rozstrzygniętą zostanie, co się tyczy linii wiodących do Lyonu, do granicy belgijskiej i do Strasburga, dopiero na przyszłem posiedzeniu. Rząd wspólnie z kommissyą proponował Izbie to odroczenie, które natychmiast przyjęto. Takowy rezultat, osobliwie co do kolei strasburskiej, przypisać należy prawu dodatkowemu Pana Cremieux, w skutek którego natychmiast w Izbie ParówHrabia Mole', w Izbie Deputowanych Panowie L'Espee, Benoist, Etieuue i Gauueron usunęlisię od tymczasowe'j rady administracyjnej to" warzystwa, które dla budowania tej kolei powstało. Tak więc towarzystwom odebrano główne koleje; rząd ma się zatrudnić samem użytkowaniem kolei. Oppozycya zate'm dopięła tymczasowo swego celu. Izba uchwaliła 88,700, UOO fr. na kolej wiodącą do granicy niemieckiej, od Paryża aż do łlommarting, jakoteż na poprowadzenie gałęzi do llheiins i Metz; lecz zlej summy w budżecie na rok 1844. i 1845 tylko 9 milionów wyznaczono. Arago proponował przyjęcie systemu atmosferycznego przy kolei parysko - strasburskiej, ale wniosku jego nieprzyjęto. Podług jego obrachunków -mogłaby Erancya oszczędzić 2-300 milionów, jeśliby na całej sieci kolei żelaznych przyjęto system atmosferyczny. Ledwo towarzystwo okazało gotowość swoją do wystawienia w przeciągu 6 miesięcy, kolei z Paryża do Bondy na drodze strasburskiej, z zastosowaniem tego systemu i przyjęciem skladalnych wozów inżyniera Aruous. Lecz Minister robót publicznych oświadczył, że rząd sam trudni się tą kwestyą, i że niezwłocznie postara się o fundusze, aby módz zacząć doświadczenia na takim gruncie, gdzieby pewniejszy rezultat otrzymać można względem użyteczności systemu atmosferycznego. - To oświadczenie spowodowało Pana Arago do cofnięcia swego wniosku. Inny wniosek tegoż uczonego członka żądał, aby w skutek uchwały dziewięć dziesiątych lokomotyw, które krążyć będą na kolejach francuzkich, w kraju były zbudowane. - Minister finansów odłożył ten wniozek do dyskussyi prawa celnego, a izba odrzuciła go I 51 głosami przeciw 98. Cały wniosek do prawa tyczącego się kolei Strasburskiej przyj ęto 191 glosami przeciw 62. Tak więc dyskussye względem kolei byłyby ukończone na ten rok w Izbie deputowanych; chyba zęby zmiana przyjętych wniosków, jak np. odrzucenie dodatkowego prawa Pana Cremieux, w Izbie parów, pociągnęła za sobą powtórne narady w Izbie elekcyjnej. To samo zaszło z prawem o rekrutowania, a różnicy nie można było jeszcze dotychczas pogodzić! Parowie jak wiadomo, zgodnie z ministerstwem dla służby wojskowej lat 8 wyznaczyli, gdy tymczasem deputowani głosowali za 7 latami. Postanowiono zatem, choć z słabą większością, obstawać przy pierwszej uchwale i odrzucić całkiem wniosek Izby parów. Przyjęto potem całe prawo 190 głosami przeciw 67, penieważ zaś już nie może w czasie obecnego posiedzenia wrócić do Izby parów, przeto kwestya rekrutowania i trwauia służby wojskowej jeszcze na rok nie budżetu wydatkowego, którego pierwsze dwie części, dług publiczny, listę cywilną, jako t e i i trzeciąr to jest budżety pojedynczych ministrów szybko po sobie przyjęto; zdaje się bowiem, ze już bardzo spieszno deputowanym u* kończyć roboty swoje. Kounnissya Izby deputowanych, której powierzono zbadanie prawa o wychowaniu, pracuje jak naj staranniej nad układem swego sprawozdania. Zbiera się codziennie i poświęca naradom swoim 4-5 godzin. Większa część artykułów tego wniosku do prawa już ukończona. Długi spór powstał o artykuł, .wymagający od członków duchowieństwa oświadczenia, ie nie należą: do żadnej religijne'j kongregacyi. - Artykuł ten podobno przyjęto 5 głosami przeciw czterem. Co się tyczy programu bakalaureatu, przyjęła kommissya pierwotny text wnio 1 - sku; postanowiła zatem, aby len program przełożyć radzie królewskiej wychowania publicznego" nie zaś radzie stanu, jak chciała Izba parów. Wszyscy członkowie kommissyi przełożyli już Izbie prawo dodatkowe do budżetu przychodowego, na mocy którego podatek, który szkoły płaciły uniwersytetowi ma ustać od 1. Stycznia 1845., co bez wątpienia przejdzie, ponieważ i minister wychowania publicznego oświadczył się za tein. Przed assysami w Marsylii 'wytoczono dnia 21. p. nr. czterem ludziom proces" do którego dały powód zajścia przy oborze Pana Berryer w Marcu tego roku. Oskarżono bowiem tych ludzi, że wtedy podniecali zebrane mnóstwo do oporu przeciw policyi i że krzyczeli: Precz z Ludwikiem Filipem! «- Słuchaąp policyantów, którzy jako świadkowie stanęli" ale oskarżeni wypierali się czynionych im zarzutów, tylko jeden wyznał, że krzyczał przeciw Królowi ale tylko mechanicznie, idąc za przykładem innych, niewiedząc co mówi. - Sąd przysręgłych, po krótkiej naradzie, wszystkich czterech uznał za niewinnych. Niedawno wybuchł bunt w mieście Ponfiory w Bretanii przy pobieraniu podatku celnego, nałożonego na bydło, masło, jaja i inne rzeczy. Cala równina zaczęła się ruszać, po wszystkich wsiach postanowiono nie płacić tego cła. Chłopów, którzy bydło na targ pędzili, przyjęto* z groźbami przy mieście Pontiory i zmuszono wrócić do domu. N akoniec wojsko wdało-się w tę sprawę i przyszło do zupehie'j potyczki,w której kobietę bagnetem przekłuto, chłopa jednego ciężko raniono i kilku innych mniej niebezpiecznie. - Chłopi dotychczas jeszcze nie
przyśli na targ i wzbraniają się upoczywie płacić owego cIa. Anglia.
Izba wyższa. Posiedzenie dnia 4.
Lipca. - Postanowienie izby niższej na zawezorajsze'm posiedzeniu wzięte względem mianowania komitetu śledczego w sprawie naruszenia tajemnicy listowej przez urząd pocztowy londyński" spowodowało Hrabiego Radnor do uczynienia takiegoż wniosku w izbie lordów. Hrabia, jak wiadomo, powtórzył w tej mierze wszystkie wnioski członka izby niższej Duncombe i poparł je temu samemi dowodami, co radykalny członek izby deputowanych. Ministerstwo, twierdził lord, w ślepej gorliwości dla żądań obcych rządów dało się unieść do nie jednej niczenr nie usprawiedliwionej surowości, jak n. p. z Hrabią Ostrowskim, który dla błędu w wymowie osadzonym był w więzieniu, i on (Lord Radnor) bierze ztąd powód do mniemania" że ów tyle brytyjskiemu chararakterowi wstrętny szpiegowski system otwierania listów, nio- cDa> własnych interesów bywa używauym w tak nieprawnej rozciągłości, lecz raczej na usługi policyi obcych rządów. Dla objaśnienia narodu w tym przedmiocie wnosi o mianowanie tajnego komitetu »dla wyśledzenia postępowania przy otwieraniu listów pocztowych, a mianowicie dla zbadania bliższych okoliczności,. jakie spowodowały otworzenie listów Mazziniego w Anglii osiadłego uczonego cudzoziemca. <r Książe Wellington przyznał, również jak w izbie niższej Sir James Graham, żekwestya ta obecnie tyle nabrała rozciągłości, iż śledztwo koniecznem się okazuje, gdyż rządowi zadano zdradę, fałszerstwo i oszukaństwo i winien przywieśdź dowody na nieprawdę tego oskarżenia. Rząd trzymał się ściśle ustaw, i tego niech dochodzi komitet tajny z członków izby złożony. Projekt księcia jednomyślnie przyjętym, i następujący lordowie ku temu mianowani zostali z większości i z oppozycyi: HI. Somers, Hr. Burlington, Hr. Rosenberry, biskup Londynu, Lordowie Colchester, Brougham i Cottenham. (Ponieważ Lord Brougham wybrany tu został jako członek oppozycyi, lubo od pewnego już czasu nie harmoniuje z dawnymi swymi przyjaciółmi, więc ministerstwo ma tu większość). Mar. de Normanby spytał dalej Księcia Wellingtona, czy treść otworzonych listów Mazziniego udzieloną została któremu z obcych rziądów? Książe Wellington: Nie wiem tego. - HI. Aberdeen. Ponieważ zacny Markiz zrobił memu ąodnemu przyjacielowi zapylanie, na które tenże odpo Ba siebie i spodziewani się, że będzie zadowa - Jniającą: - ani litera jedna nie była nigdy żadnemu z obcych rządów z tej udzieloną korreapondencyi. (Ukontentowanie). - Zaraz polem odroczyła izba swe posiedzenie po dopełnieniu niektórych formalności. - Odrzucenie projektu P.Villiers względem zuiesienia prawa zbożowego tak znakomitą większością, zawiodłonietylko wyrachowania związku przeciw prawu zbożowemu, ale dowiodło, że gabinet zawsze jest pełen siły jak tylko występuje przeciw ultra-reformom. Albowiem Pan Cobden i jego stronnicy w kwesfyi taryfy muszą być policzonemi do ultra-reformistów. Naczelnicy stronnictwa wigowskiego bronią stałego umiarkowanego cIa, a przyznać należy, że wpuszczauie zboża do kraju bez żadnego cła równie trudno możnaby usprawiedliwić jak wpuszczanie bez cła cukru, drzewa i innych artykułów do powszechnego użycia służących. Nie tylko stronnicy rolnictwa wspierają Sir Roberta Peel w jego oporze przeciw zniesieniu prawa zbożowego, ale także wielka massa ludności. Związek przeciw prawu zbożowemu stracił swoją popularność, i gdyby stronnicy jego trzymali się byli umiarkowanego stałego cła, wówczas może byliby bliższeiiii celu jak dzisiaj na tej drodze ku ostateczności zwróconej. Stan dzisiejszego gabinetu był nie dawno przedmiotem ogólnych rozmów, i w klubach poczyniono wiele zakładów o jego trwaniu. Według mnie silne położenie Sir Roberta Peel wcale się nie zmieniło przez głosowanie w kwestyi cła od cukru, a dzienniki za nadto wysoko cenią ważność stronnictwa nazwanego młodą Anglią. Nie należy zapominać, że bil IOgodzinny był ulubioną myślą filantropów, a poprawka Pana Miles popieraną była przez interes prywatny wszystkich plantatorów wschodnio-indyjskich. - Odrzucenie bilu o biskupstwach walijskich pokazuje, że zasady wyższego kościoła przeważają w Izbie wyższej, ale wszystkie te rzeczy nie mają takiego znaczenia, by mogły osłabić podstawę, na której Peel zbudował swój gabinet i dotąd go utrzymuje. Główna siła gabinetu Sir Roberta Peela na te'm zależy, że on jest reprezeutantem umiarkowanego konserwatyzmu,- wstrętu do rozległych reform, który panuje w wyższych i średnich klasach naszego kraju. Książę Wellington jest także typem angielskiego charakteru, co nam tłómaczy przyczynę lej popularności, jakiej ten człowiek używa niezależnie od swej sławy wojennej. Lud ten prawy, sumienny, punktualny, wierny, szanujący istniejące prawa i ustawy, wszystkim zmianom niechętny, woli mieszkać w starym domu jak naprawy i wydatki przebudowania ponosić, dla tego znudzi się za jakie lat dziesięć panowaniem reform, a to przy takich przymiotach dziwić nie powinno. Wielu jest tutaj takich, którzy bil reformy Lorda Grey i inne wielkie środki administracyi Lorda Melbourne zatwierdzają; ale nie można także zapomnieć o tern, że znakomita większość ludu angielskiego składa się z konserwatystów, a stronnictwo wigów nigdy mniej popularnein nie było jak dzisiaj. H łstorya nas uczy, że w Anglii rząd torysów był zwykle prawidłem a wigów wyjątkiem; od rewolucyi 1688. rzeczywiście torysowie stali u steru rządu, wyjąwszy niektórych epok, kiedy wigowie korzystając z niezręczności administracyi torysów, wstąpili na barki ludu i rządzili krajem chwilowo. Taki wypadek mieliśmy w 1830. r. kiedy torysowie odpokutowali za swe zaślepienie i upór pomimo koniecznych wymagań czasu dziesięcioletniem wyłączeniem od rządu. Teraz jednakże żyjemy w dniach pokoju. Zapał do organicznych reform zupełnie przeminął, a nawet do handlowych dosyć ostygł. Angielski Jud nawet mało się zajmuje sprawami irlandskiemi, i zatwierdza w milczeniu postępowanie rządu przeciw O'Connellowi i jego współwinnym. Dla tego jestem tego zdania, że polityka i sposób postępowania Sir Roberta Peel zostaje w zgodzie z wyobrażeniami ludu angielskiego, i że w lem leży tajemnica cała administracyi Peela. - Zdaje się więc, że on pomimo wielu przeciwników zakończy zapewne tegoroczne posiedzenia w świetny sposób. Tak zaspakajający stan jego budżetu, korzystna nader redukeya 3procenfowych rent, reforma banku angielskiego wynadgrodzą mu zapewne klęski cząstkowe, jakie mu przygotował Lord Ashley i Pan Miles. Dla tego pomimo pewnych niechęci stronnictwa mlode'j Anglii i niektórych reprezentantów ultra-foryzmu, nic takiego nie zaszło, coby usprawiedliwić mogło to mniemanie, że jakakolwiek zmiana może w administracyi kraju nastąpić. Co się tyczy polilyki zagranicznej wszystko idzie spokojnym trybem. Co do wojny z Marokko, daleko mniej spodziewają się jej tutaj jak we Francyi, a instrukeye wydane przez rząd francuzki dowódzcom siły zbrojne'j lądowej i morskiej w Maroko dowodzą, że zbyteczny zapał Księcia J oinville będzie umiał P. Guizot w pewnych granicach utrzymywać. Zwróciła tu niedawno wiele uwagi mocia Lorda John Riissel, żądająca pi zedstawienia izbie niższej korps nem de Biilow, tyczącej się niemieckiej taryfy celnej. Jednakie wszyscy lem się uspokoili, że te stosunki w końcu załatwione zostaną w sposób równie Anglię jak Niemcy zadawalający. Tutaj niki nie sądził, by przyjacielskie stosunki Pruss z Anglią od tak dawna trwające, na chwilę zerwane zostały i pomimo rzeczonej mocyilLordaPalmerston, nie sądzą, by ta sprawa raz jeszcze była w Parlamencie rozbieraną. Hiszpania.
Z Paryża, dnia 4. Lipca.
Wiadomości z Hiszpanii są od kilku dni tak sprzeczne, ii nie będzie panu nieprzyjemnem, ze Mu udzielę listu odebranego z Barcelony a pisanego przez osobę znaczuą przy dworze królowej Izabelli do bawiącego tutaj znakomitego Hiszpana. Mimo gorliwości z jaką Generał Narwaez chodzi koło sprawy Chrystynowskiej, zachodzi między nim a Królową Maryą Krystyną od kilku miesięcy wielka różność w zdaniu co do środków ustalenia i ubezpieczenia spokoju półwyspu. Narwaez, znany nieprzyjaciel liberalizmu, życzyłby knowaniom politycznych fakcyi położyć tamę przez rozszerzenie władzy królewskiej. W tym celu zaproponował zmodyfikowanie ustawy zasadniczej z r. 1837. przez król. dekrety, i tych modyfikacyi uświęcenie przez kortezów. Wrodzone Hiszpanowi uszanowanie sprawi, iż zmiany uczynione przez tron jeżeli nie całkiem pochwali, przynajmniej je przyjmie jako dokonany czyn, kiedy przedstawiając je pierwej kortezom w formie propozycyi obawiać się należy, iż duch stronnictwa zdoła udaremnić przywiedzenie ich do skutku. Królowa Krystyna natomiast, nauczona doświadczeniem, jest tego zdania, że dla zabezpieczenia tronu córki i ustalenia spokojności w Hiszpanii, korona nie powinna wdzierać się do władzy ciała ustawodawczego, lecz rząd wspólnie z kortezami karle zmienić musi. Tak miały się rzeczy, kiedy dwór opuścił Madryt. N arwaez bynajmniej nie zaniechawszy zamiaru, owszem nalegał, aby królowa, korzystając z obecnej chwili, kiedy polityka w Hiszpanii zdaje się drzemać, konstytucyą z roku 1 8 37. czyslym ordonansem zmieniła, z zastrzeżeniem tylko późniejszej od kortezów sankcyi. N arwaez znalazł w swym koledze, Mar. Villumie, tak mocne poparcie, iż Królowa M. Krystyna uważała za potrzebne przywołać co prędzej do Barcelony 4 pozostałych minislrów , aby z ich pomocą zapobiedz wykonaniu projektu Narwaeza. Po kilku naradach zebranego minister
stwa, na których obecnemibyły Królowa Izabella jako i matka, postanowiono ze strony minislrów 4 głosami przeciw dwom, pójść za radą królowej matki i niepodejmować żadnej zmiany w konstylucyi bez uprzedniego zezwolenia Kortezów. N a rw a e z i Vi 11 urn a grozili wprawdzie wystąpieniem, ale kiedy pierwszy spostrzegł, że wtenczas Mon stanie się głową gabinetu, a sam na długo z widowni usuniętym będzie, przystąpili także do zdania M. Krystyny, że należy zwołać kortezy i z niemi naradzić się o zmianach potrzebnych w konstytucyi z r. 1837. i takowe zaprowadzić. Poczem ministrowie finansów i spraw wewnętrznych wrócili do Madrytu dla uczynienia należnych rozporządzeń w celu prędkiego zwołania kortezów, które się zgromadzą w Wrześniu lub naj dalej Październiku. To był właściwy powód nagłego powrotu Panów Mon i Padał do Madrytu, czego tyloliczne i sprzeczne czyniono tłumaczenia. Pan Yiłluma upiera się wprawdzie przy podaniu się do dymissyi, ale do dnia 29. Czerw, jeszcze jej nie był złożył w ręce królowej. Na każdy przypadek jest P. Miraflores golów zapobiedz przesileniu ministeryalnemu i wstąpić w miejsce markiza lub jakiegobądź innego członka gabinetu. Austrya.
Z Wenecyi, dnia 28. Czerwca.
Dnia 16. Czerwca powstała ku wieczorowi okropna burza w powincyi padewskiej, osobliwie zaś w okręgu Cousclvenskim, wyrywała drzewa z korzeniem i zniszczyła we wsiach Are, Agua i Borgoforle 34 domów, między którymi dwa całkiem murowane, - dalej 4 stodoły ze stajniami i młyn. Prócz tego jeszcze dwa młyny zostały uszkodzone, śluzy pozrywane; dwa statki porwał prąd wody a prom na Adydze przy Benevare uszedł; dwa dziewczęta straciły życie, a 22 osób odebrało rany mniej więcej niebezpieczne. Ztamtąd burza skierowała się ku prowincyi polesyńskiej i zniosła w miasteczku Contea wszystkie domy, oprócz szczęściu, tak iż blisko 7 O O ludzi jest bez przytułku, kilkoro zaś rannych i zabitych. Tu ztąd ruszył orkan w szerokości 300 met. jeszcze kilka mil włoskich aż do Pettorazzy i Tasauy w okręgu adryatyckim, i którędy przeszedł tam gołą tylko ziemię pozostawił. Włochy.
G i o r n a l e d e l i e d u e S i c i l i e donosi z Neapolu z d. 25. Czerwca, że owe 5 osób z bandy buntowników, która w Kalabryi wylądowała, co po klęsce swoich towarzyszów były uszły, teraz przez milicyą miejską grni zostały. T U r C y a.
Z Konstantynopola, d. 19. Czerwca.
»J ournal de Constantinople« donosi dodatkowo, że Sultan będąc w B ru s s i e, gdy mu różne korporacye uszanowanie swe składały, w te słowa do zgromadzonych się odezwał: »Oby obecność moja w pośród was stała się początkiem nowej epoki braterstwa i zgody! Muzułmanie, Chrześciauie, Izraelici, wy wszyscy drodzy jesteście sercu memu, wy wszyscy jesteście dziećmi mymi. Jeżeli są ciemiężeni między wami, niechaj wystąpią; ma im być wymierzona sprawiedliwość, jest bowiem Najwyższą wolą moją, ażeby prawu, służącemu za obronę życiu, honorowi i własności moich poddanych, ściśle zadość się stało.« Texas.
Z p a ry z a, dn. 26. Czerwca.
Listy z Galwestonu z 20. Maja dają dalsze · wiadomości o stanie sprawy texyjskie'j. Ciągły stosunek pomiędzy okrętami amerykańskiej floty ua zatoce mexy kańskiej a Galwestonem trwa bez przerwy i nikt nie wątpi r że leu ruch tak żywy ma na celu zasięganie jak najbardziej szczegółowych wiadomości o wszystkie in co tylko dzieje się w Texas, lub na granicy mexykariskiej, ażeby potem rząd Stanów Zjednoczonych, jak naj rychlej zawiadomić". JNa granicy od czasu do czasu przyjdzie do małych potyczek pomiędzy odosobniouemi gromadami. Do rozpoczęcia ua nowo wojny większej MexYK jeszcze nie przystąpił, chociaż zawieszenie broni już .W dniu 1. Maja zostało ukończone. - W Texas .wszyscy byli przekonanemi, że w czasie tegovocznych posiedzeń przyłączenie Texas do związku niezawodnie nie nastąpi, ale na to nie zważano ponieważ każdy tu sądzi, że w roku przyszłym, ktokolwiekby prezydentem został .wybranym, wcielenie to nastąpić może. - Z adininistracyi wewnątrz kraju lud w Texas dosyć się zdaje zadowolony i widocznie wzrasta tam duch porządku, prawa i rzeczywistego postępu, co tern bardziej na uwagę zasługuje, kiedy przypomnimy sobie z jakich żywiołów składała się pierwsza ludność rp lit ej .
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. - D. 30. Czerwca w Kemp n i e w skutek kazania Xiedza Proboszcza "W a ber, 620 członków tamecznej gminy katolickiej wstrzemięźliwość od użycia wódki i
wszystkich gorących napojów w świątyni pańskiej uroczyście ślubowało. - Gazeta szląska , która to donosi, dodaje, że ślub takowy w Kempuie, gdzie 58 w ręku żydów będących szynków cale rodziny a zgubę przyprawiało, najzbawienniejsze wyda skutki. Z Magdeburga, dnia 6. Lipca. Z osadzonych w twierdzy tutejszej wychodźców polskich dnia 3. m. b. jednemu ujść się udało; był to człowiek lat 25 mający, niegdyś ekonom a pole'm po przejściu s wem do Prus s terminator u cieśli jednego. Chorobą złożony, zostawał ostatniemi dniami w lazarecie garnizonowym i tam też znalazł sposobność do ujścia.
Poskramiacze słoniów wężów i kobiet na wyspie Ceylon. - Najstraszniejsze zwierzęta wyspy Ceylon, słonie i węże, pomimo niebezpiecznej broni, jaką ich natura obdarzyła, dają się przecież poskromić od pewnego rodzaju kuglarzów, których tam czarodziejami nazywają. Pułkownik Campbell przytacza kilka tego przykładów. »Szczególnie jeden z tych czarodziejów« - opowiada on - »zdziwił mię swoją wprawą i swoją niesłychaną śmiałością. Nie widziałem jeszcze nikogo, coby się tak obojętnie z jadowitym wężem C o b r a de C e p e lia obchodził. Miał on jedno z tych strasznych zwierząt, które z taką bezpiecznością bił i drażnił, iżem był prawie przekonany, że mu umiał odjąć władzę szkodzenia. Tymczasem rzecz się miała iuaczćj. Złożywszy sobie bowiem rozzłoszczonego węża ua piersiach, otworzył mu na mój rozkaz paszczękę i pokazał mi jego jadowite zęby w nienaruszonym stanie! Zapytałem go czyby mię tez ukąsił, gdybym go się chciał dotknąć. - »Niezawoduie,« odpowiedział i skrył go czem prędzej do worka, który wężowi za więzienie służył. - »A miałżebyś także odwagę." - pytałem go się dalej - »obchodzić się podobnie z wężem, któregobyś znalazł w lesie?« - »Nie,« odparł kuglarz -lecz potrzebuję najwięcej dwa dni, aby najdzikszego oswoić. Ten któregoś Pan tu widział, jest dopiero od czternastu dni schwytany i nic jeszcze przez cały ten czas żreć nie dostał.« Przy pożegnaniu chciałem mu wetknąć kilka złotych, lecz ich nie przyjął. Mój towarzysz, jeden z najznakomitszych krajowców, zapewniał mię, iż to jest jeden z najzręczniejszych czarodziejów na całej wyspie. Jakim sposobem zdołał osiągnąć tak zadziwiającą przewagę nad jadowitym gadem, tego nie mogłem dojść żadną miarą; sądzę jednak iż to tylko swojej śmiałości winien.«-Jakkolwiek dziwną zdaje się powyższa anegdota, które tenże Pułkownik Campbell opowiada: «Kapitan L* który teraz dowodzi załogą w Padenny, poszedł by I niedawno na polowanie słoni. Ledwie wstąpił do lasu, już ujrzał słonia i zmierzył do jego głowy, lecz wystrzeliwszy pospiesznie, nie trafił go w głowę, tylko w szyję. W oka mgnieniu rzucił się wściekły zwierz na nierozważnego strzelca, który się już prawie pod jego trąbą znajdował i miał zginąć najokrutniejszą śmiercią. Gdy oto w tej samej chwili wyskoczył jakiś krajowiec osady Kandi, wyrzekł szybko ale wyraźnie słów kilka i zmusił niemi słonia do zatrzymania się na miejscu. Pocze'm wyciągnął ku niemu obie ręce i znowu jakieś słowa bardzo glośuo wymówił. N a te ruchy i słowa, odwrócił się słoń natychmiast i uciekając i rycząc straszliwie, gruchotał drzewa, jakie napotkał w drodze. Skoro Kapitan L * odetchnął cokolwiek z swojego przestrachu, zapytał gdzie się podział jego wybawca. Powiedziano mu iż znikł w gęstwinie, chociażby i tak był nieprzyjąl zadnej uagrody. Również i ten nieznajomy wybawca Kapitana, miany bjl za jednego z najbieglejszych czarodziejów cejlońskich. Tego samego wieczora, gdyśmy tę dziwną przygodę z ust Kapitana L * usłyszeli, opowiadał nam królewski inżynier F. następujące zdarzenie: Pewna kobieta z Kandi, mieszkająca o dwie angielskie mile od Kurnugalla, dostała jednego razu tak gwałtownego pomieszania zmysłów, iż ją wszyscy za opętaną od diabła mieli. Sześciu mocuych ludzi nie mogli jej utrzymać, tak nadzwyczajnie natężała swe siły. Piodzice jej wezwali sławnego czarodzieja, o którym sądzili, iż tylko on jeden potrafi wyleczyć nieszczęśliwą. Nie bez trudności otrzymałem pozwolenie być obecnym przy lej exorcyzacyi. Czarodziej przyniósł trzy male gałązki z sobą.
Zaczął swą opcracyę od tego, iż napominał wszystkich obecnych aby się jak najciszej zachowali, gdyż inaczej za niczyje życie nie ręczy. Poczem zbliżył się do chorej i dotykał co trzy minut z lekka końcem swej rószczki jej głowy, piersi, ramion i nóg. Po upływie pół godziny, rozkazał ją trzymająryin ludziom puścić. Zdawała się w głębokim śnie spoczywać. We dwie godzin później wstała, nie mając na pozór najmniejszej pamięci o tern co się z nią działo i udała się spokojnie do swoich zwykłych zatrudnień. « Osobliwszy proces. - Niedawno temu zasiągnięto zdania uniwersytetów Oxford i Cambridge w trudnej do rozstrzygnieuia sprawie. Lord F.... miał arabskiego konia, który, jak
niegdyś Bucefalos, nie cierpiał na sobie żadnego innego jeźdźca prócz swego pana. Tenże ofiarował każdemu zakład i ogłosił na piśmie: »Lord F. . . stawia 100 funtów przeciw połowie, iż jego arabski ogier, Hassan Mokka, zrzuci w przeciągu pięciu minut każdego jeźdźca na ziemię.« Master Crown, zapamiętały ujeżdżacz koni, przyjął zakład, dosiadł dzikiego rumaka i zwrócił go ku lipowej alei w Newrnarket. Zaledwie się jednak mocno usadowił na siodle, już koń stanął dęba i miał go rzucić o ziemię; ale śmiały jeździec położył się na głowę rumaka, przyguiótł go swoim ciężarem na przednie nogi i zaciął biczykiem. Teraz dopiero uczuwszy koń elektryczne uderzenie, wierzgnął dziko tylnemi nogami a jeździec podleciał przynajmniej o dwa łokcie w górę; jednakże lecąc uchwycił się z wielką przytomnością umysłu zwisającej lipowej gałęzi, a tak. .wisząc przez pięć minut w powietrzu, nie spadł lecz sko c zy ł na ziemię. Teraz idzie o to, kto ten zakład wygrał? Longchamps. -Niegdyś był Loągchamps sławną górą kalwaryjską, na którą cały świat paryski przez wielki tydzień pielgrzymował. Pierwsza rewolucya, równając wszelkie wyniosłości, uprzątnęła też i tę górę, lecz pielgrzymka do Longchamps pozostała. Tego roku była ona tern samem, co i każdego roku, to jest: nieprzejrzanie długim rzędem powozów, pomiędzy któremi odznaczała się niekiedy czwórka jakiego obcego dyplomaty, mala liczba pięknych ekwipażów, a reszta były fijakry, kabryolety, milordowie z episierami, studenci, fryziery, kupczyki, gryzetki i praczki, a w pośrodku z tuzin przyzwoitych jeźdźców na angielskich rumakach i z dziesięć naj zab awniej - szych świątecznych kawalerów na wychudłych najemnych koniach. Cala ta ceremonia odbywa się z prawdziwie marnotrawnym przepychem niezliczonych municypalnych gwardystów konnych i pieszych, sierżantów miejskich, policyjnych komisarzów i rozmaitych ajentów. Co się tyczy toalety, można być pewnym, iż, ile razy pogoda i ciepło na dworze, wszystkie damy będą miały futra na sobie, a jeźli na dworze tęgie zimno i wiatr, wszyscy kawalerowie wystąpią w letnich białych pantalonach. W alejach po prawej i lewej ręce, cisną się nieprzejrzane tłumy próżniaków; stołki przy drodze wynajmują się po cenie 1 franka; przeszło 2000 kieszeń zostaje przez spekulujących rzezimieszków wypróżnionych; pięciu lub sześciu takich spekulantów pada ofiarą swojego przedsiębierstwa i bywa schwytanych przez policyę; do tego glarze- a to wszystko razem: jest sławną pielgrzymką do Longchamps w wielki tydzień. Środek, w naszych czasach bardzo p r z y d a t n y . - W wyszle'j niedawno w Sztutgardzie książeczce o środkach sympatycznych, czytamy następujący przepis: »A b y k o m u pieniędzy nigdy nie ubywało.« Wyjmij jaskółcze jajo z gniazda, ugotuj je na twardo i włóż je nazad do gniazda, a po trzech dniach znajdziesz tam korzonek, który jaskółka przyniosła, aby zgotowane jajo odświeżyć. Ten korzonek trzymaj w sakiewce, a wszystkie wydaue pieniędze będą wracały do ciebie.« Książeczka ta jest drukowaną w Niemczech w roku 1840!!!! (ZRozm.Lw.)
(Sprostowanie.) W numerze ostatnim (162) tej Gazety str. 1299., slop lewy wiersz 12. zamiast: czci honoru czytaj »czci i honoru, - a wiersz 18. zamiast: obaj miało być -oboje.«
Teatr niemiecki.
We wtorek dnia 16. Lipca: Król Lear, tragedya w 5. odsłonach przez Vo s s a napisana. - Pan D 6 ring, KróLHanowerski artysta nadworny, jako lsza rola gościnna: Król Lear.
OBWIESZCZENIE.
Czyszczenie ulic miasta tutejszego od 15go Września r. b. na rok jeden, najmniej żądającemu wypuszczone być ma. Tym końcem termin licytacyjny na dzień 18. Lip c a r. b. po południu o godzinie 4tćj przed Sekretarzem miasta Zehe naznaczony zo e stał. Warunki w Registraturze przejrzane być mogą. Poznań, dnia 21. Czerwca 1814. Magistrat.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd Ziemsko - miejski wSkwierzynie.
Osada rolnicza wTr ebiszewie pod Nr. 17.
p o ł o ż o n a, M a r c i n o w i M li n c h b e r g i zonie jego należąca, oszacowana na 6156 Tal. 17 sgr. 11 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hipotecznym w Registraturze, ma być dnia 30. Października 1844. przed południem o godzinie 11. w miejscu zwykłe'm posiedzeń sądowych sprzedaną. Skwierzyna, dnia 28. Marca 1844.
Lekie wełniane suknie {»@ III rW&I.
poleca w znacznym doborze w skutek korzystnego zakupu na ostatnim walnym jarmarku Frankfortskim Handel towarów modnych Hirschfelda & Wągrowitz Nr 56. rynku.
Ciągnienie lsze'j klassy 90te ' j Iotcrji przypada dnia 18. m. b. To dla wiadomości osób w tern interesowanych.
Jest do wynajęcia duża stajnia, spichrz i wozownia pod Nr. 18. ulicy Butelskiej.
Stan Termometru i Barometru, oraz kierunek wiatru w Poznaniu.
Dzień. S tan termometru Stan Wiatr.
najniższy najwjż. barometru. 7. Lipca + 10,0° -.1-14,2° 27" 9,2 ' " Zachodni.
8. + 10,2° + 15,3° 27 9 , 8 III dito 9. » + 8,3° + 16,2° 27 9 , O III Poludn. z.
10. - + 10,2° + 15,4° 27 10,0'" Północ, z.
11. > + 9,3° + 17,0° 27 10,2 III Poludu. z.
12. » ef 10,5° + 18,3° 27 10,5 III Zarbodni.
13. u + 11.4° -f 16,0° 27 10 6 III Zachodni.
,
Kurs giełdy Berlińskiej.
Dnia 11. Lipca 1844.
Obligi diugu skarbowego . .
Obligi premio w handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i UVowej - - Gdańska w T. .
Listy zastawne JPruss. Zachód.
» »W. X.Poznausk.
» » dito » » Pruss. Wschód.
» Pomorskie... March. Elek.iJV.
» »Szjąskie ....
Inne monety złote po 5 tal. .
AK ej e D ro gi żel. BerI. - Poczdaniskiej Obligi upierw. BerI. - Poczdanis.
Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie .
Drogi żel. Beri.-Aiihaltskiej Obligi upierw. Berl.-Aiihaltskie Drogi żel. Dyssel. Elberfeld.
Obligi upierw. Dyssel.-EJberf.
Obligi upierw. Bcńskic .... » od rządu garantowane.
Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi u pierw. BerI. - Frankfort.
Drogi żel. Górno-Szląskiej . .
dito Lit. B.. » - Berl- Szcz. Lit. Aj B, « » Magdeb- Halbcrst.
Dr. żel. Wrocł.-Szwidn -Freib.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-FI.
Dr. żel. Bonn-Kolońskić). . .
CeRY targowe w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel Zyta dt.
Jęczmienia dt.
Owsa . dt.
Tatarki dt Grochu dt.
Ziemiaków dt.
Siana cetnar Slomvkopa .
Masła garniec
Sto- N a pI. kurant.
pa papie- gotop r C rami. wiznąm 1011
!R 101 48 y' 10 4' 1044 4 1 00 @Jl l O 101* 12 3 4
103» 87* 99* 1004 1001 104 99ł 101 i
Wił Mi 131 114 4
190*
Ibl
94* 98} 88 >
129*
Dnia 10. Lipca 1844. r.
od do . Tal. ser. feiiJTll. ser. fe«l 19 l 21 l l - l 3 - 22 - - 23 - 17 - - 20 ! - 26 - - 28! l l - l 3 - 13 - - 14 - 22 6 - 23 4 5 4 10 l 9 l 12, 4 5 4 5 4 3* 5 4 4l04A 1031 95ł 98*
98i 150 ' 1031 122 116 {fff- 2 118 103{ 4 5
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.15 Nr163 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.