GA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.23 Nr170

Czas czytania: ok. 20 min.

"\Vielkiego

TA

Xi c; tvvnp O ZNANSKIE G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowahi.

£'1*0.

We Wtorek dnia 23. Lipca.

1844.

Wiadomości kraj owe.

Z Poznania. - Dokończenie przerwanego artykułu o kouwencyi kartelowej. Art. 18. Ani zbiegów, ani zobowiązanych do służby wojskowej, ani zbrodniarzy, nie wolno z strony reklamującego Monarchy ścigać" gwałtownym sposobem, samowładnie lub pokryjomo w kraj drugiego rządu. Zabronione więc jest posełanie tym końcem komendy wojskowej lub cywilnej, lub potajemnego ernissaryusza za granicę obudwóch krajów. Jeżeli reklamujące mocarstwo nakazało ściganie jednego lub więcej zbiegów, lub zobowiązanych do służby woj skowej , lub zbiegłych zbrodniarzy, przez komendę wojskową lub w innym sposobie, ściganie takowe nie może się dalej, jak tylko do granicy, przedzielającej oba państwa, rozciągać. Tu powinna się komenda zatrzymać, i jednemu człowiekowi wolno tylko przejść granicę. Ten, wstrzymując się od wszelkich gwałtownych i samowładnych kroków, powinien udać się do przyzwoitej władzy wojskowej lub cywilnej, pokazać rekwizycyą swojej zwierzchności i zażądać wydania. Takowy delegowany przyjętym będzie z zachowaniem względów, jakie sobie obadwa rządy nawzajem winny, a pote'm postępuje się według przepisów tej konwencyi. Art. 19. Każdy czyn urzędowy spełniony przez urzędnika z listy cywilnej lub wojskowej

jednego z państw obudwu na terrytoryum drugiego państwa, bez mienia do tego od właściwej władzy wojskowej lub cywilu ej posiedź rzeczonpgo państwa, wyraźnego upoważnienia, uważany będzie za zgwałcenie terrytoryum i stosownej ulegnie karze. Jeżeli powstaną wątpliwości co do samego czynu zgwałcenia terrytoryum lub względem towarzyszących mu okoliczności, natenczas wyznaczy się komissya dwurządowa pod przewodnictwem komissarza strony zgwałconej. Koniissarzami na zawsze ku temu celowi uprzednio postauowionemi będą dla Pruss Radzca Ziemiański powiatu, przy którego granicy zgwałcenie terrytoryum zajść miało, dla Rossyi zaś komissarze do szczególnych poleceń wyznaczeni, którym tak na granicy Cesarstwa, jako też na granicy Królestwa Polskiego czuwanie nad zachowaniem stosunków przyjaznego sąsiedztwa jest poruczone. W szczególnych przypadkach zastrzega się wolność dla obudwu rządów powierzania takowego dochodzenia osobnym ad hoc wyznaczonym urzędnikom. Komissarzom służy prawo przybrania w szczególnych przypadkach urzędnika sądowego dla wysłuchania świadków i przyjęcia od nich przysięgi. Zadauiem ich jest, czyny dostatecznie wyjaśnić i ustanowić, czyli rzeczywiście zgwałcenie terrytoryum zaszło i kto takowe popełDił. Jeżeli komissya zgadza się co do przedmiotu, państwa, do którego obwiniony należy, w celu wymierzenia kary, o której niezwłocznie rządowi, którego terrytoryiim zgwałcone zostało, wiadomość udzieloną będzie. Każda osoba przytrzymana w tym zamyra kraju, w którym się zgwałcenia terrytoryuui dopuściła, oddaną będzie do najbliższego sądu wojskowego lub cywilnego tegoż kraju, w miarę jak obwiniony należy do stanu wojskowego lub cywilnego. Sąd ten winien czyn zbadać, świadków wysłuchać i sprawę tak dalece wyinsiruować, aby zawyrokowanie nastąpić mogło. Akta spisane odeślą się następnie Generałowi komenderującemu wojsk, do których obwiniony należy, lub leż, jeżeli on jest urzędnikiem z listy cywilnej, jego przełożonej władzy, końcem otrzymania wyroku wedle ustaw krajowych.' Dochodzenie prowadzone będzie bez przerwy i ile możności przyspieszone. Jeżeli sąd mający wyrokować zażąda jeszcze dalszych objaśnień, wtedy takowe na rekwizycyą pomienionego sądu przez komissarzy, którym dochodzenie zostało poruczone, dostarczone mu będ A. Art. 20. Zabrania się władzom i poddanym · wysokich stron kontraktującyach, ukrywać zbiega, osobę zobowiązaną do służby wojskowej i już reklamowaną, lub zbrodniarza do wydania uwłaściwionego, albo ułatwiać mu dostanie się w inne odleglejsze okolice, aby go tym sposobem ochronić od wydania. Rządy obustronne postępować będą według ustaw krajowych przeciw osobom dopuszczającym się występku tego rodzaju, a władze obu państw będą sobie, dla własnej satysfakcyi, udzielać wiadomości o sposobie pociągnienia przestępców do odpowiedzialności i ukarania. Art. 21. Wysokie kontraktujące strony zabronią najsurowiej swoim poddanym kupowanie od jakiejbądź osoby, chociażby nie uznanej jeszcze za zbiega lub niereklamowanej , rzeczy, noszących na sobie niewątpliwe własności rządowej znamiona. Ostrzedz ich nadewszystko należy, aby od zbiega konia służbowego niekupowali i nieuabywali od zbiegłego zbrodniarza bezprawnie przezeń posiadanych rzeczy, każden z obu kontraktujących rządów użyje wszelkich w mocy jego będących środków, aby sobie dopomagać do bezpłatnego odzyskania tych przedmiotów, równie jak wyżej nadmienionych rzeczy wojskowych. Art. 22. Jeżeli wydanie zbiega, osoby do służby wojskowej zobowiązanej lub zbrodniarza powyższej kategoryi nie nastąpiło w takim przypadku, w którymby podług, tej konwencyi powinno było nastąpić, i osoba taka wraca przez ucieczkę do kraju, któremu powinna była być wydaną, Monarcha tego kraju nie ma obowiązku wydania onejże. Art. 23. Każdy z obudwu rządów obowięzuje się do przyjęcia na powrót tych z swoich własnych poddanych, których rząd drugi, dla tego, iż mu z jakichkolwiek powodów ciężarem się stali, wydalić zechce. Obowiązek ten w każdym przypadku ustaj e, skoro osoba mająca być wydaloną przez lat dziesięć bez paszportu lub świadectwa pochodzenia (Heimathschein) właściwej władzy ojczystej za granicą przebywała, lub też paszport albo świadectwo pochodzenia od lat dziesięciu u płynęły. Osoby, których paszporta, świadectwa pochodzenia lub inne papiery legitymacyjne są jeszcze ważne, lub też nie dalej jak od roku ubiegły, jeżeli są poddanemi jednego z obudwóch paóstw, mogą bez poprzedniczego zniesienia się z właściwemi władzami być wydałonemi. Wydalenie i przyjęcie wyrażonych powyż osób następować będzie: a) ze strony Pruss za pośrednictwem radzców ziemiarisAich powiatów nadgraniczuych. b) ze strony JRossyi za pośrednictwem komisarzy do szczególnych poleceń wyznaczonych, którym tak na granicy Cesarstwa, jako też na granicy Królestwa Polskiego czuwanie nad zachowaniem stosunków przyjaznego sąsiedztwa jest poruczone. Oprócz tych przypadków żadna osoba udająca się za poddanego ieduego z oba wysokich stron kontraktujących nie może inaczej na terrytoryum drugiego państwa zostać wydaloną, jak tylko za poprzedniem porozumieniem się wyżej wyrażonych urzędników i po wykazaniu, że osoba, o którą rzecz idzie, rzeczy wiście jest poddanym państwa, które ją ma przyjąć. W każdym przypadku wyż rzeczonym koszta wszelkiego rodzaju, z takowego wydalenia powstałe, są ciężarem rządu wydalającego. Gdyby jednak rząd rossyjski lub polski miał potrzebę uwolnienia się od osoby, któraby do swe'j ojczyzny koniecznie przez kraj pruski transportowaną być musiała, nigdy rząd pruski nie odmówi swego tym końcem zezwolenia, skoro przy wydawaniu takiej osoby pruskim władzom pogranicznym, wręczona tymże będzie: 1) poświadczona deklaracya rząd», do którego taż osoba należy, iż zostanie przyjęta!, i 2) całkowita kwota pieniężna na transport i żywność pomienionćj osoby na całą drogę aż do jej ojczyzny. przedzających warunków nie może rząd Pruski, zapatrując się na istnące pod tym względem z iuneini państwami układy, podejmować się przyjęcia osoby, klóraby trzeciemu państwu miała być odesłaną. W przypadku, gdyby osoby takie do trzeciego państwa należące, pomimo to, na fundamencie udzielonych sobie przez władzę rossyjską lub połską paszportów, do państwa pruskiego wstęp znalazły, pod ówczas przez; nie za kraj rodzinny państwo przyjąć ich nie chciało, mocne będą władze pruskie cofnąć je w przeciągu jednego roku od wnijścia ich do Pruss z jednego z tych krajów rachując, do Rossyi lub do Polski, wyrażając w ich paszportach powód do takowego cofnięcia. Art. 24. Niniejsza konwencya, we wszystkich opisach ważna także na Królestwo Polskie , trwać będzie w swej mocy lat 12. Art. 25. Niniejsza konwencya będzie zatwierdzoną, a zatwierdzenia będą w Berlinie w przeciągu 6 tygodni, l ub, jeźli można, jeszcze wcześniej wymienione. W dowód czego my, obustronni pełnomocnicy, podpisaliśmy ją i pieczęciami naszemi opatrzyli. Dan w Berlinie, dnia dwudziestego (ósmego) Maja roku Pańskiego tysiąc ośmset czterdziestego czwartego. (pod p.) Buław. Baron» Mcyendorff.

(U S.) (L. S.) Powyższa umowa zatwierdzona, a zatwierdzenia w Berlinie d. 3. Lipca r. b. zamienione.

Z B e r l i n a . - Ciekawi jesteśmy istotnie dowiedzieć się jakieto są powody, dla których HI. Gurowski Adam z Rossyi uszedł,- tyle bowiem niezawodną, że rząd roesyjski ujęciu jego wielkie przypisuje znaczenie. Wydalenie Hrabiego z granic monarchii Pruskiej pomimo gorliwych zabiegów znakomitych przyjaciół jego u dworu, jest tylko wybiegiem aby pominąć wnioski posfa rossyjskiego, który ustne nawet otnymać miał zlecenie, aby się wydania wychodźcy tego domagał. Jakoż rząd rossyjski 2 taką pewnością na wydanie Hrabiego rachował, iż podług oświadczeń kilku Hrabiemu nieprzyjaznych Polaków, nad granicą rossyjskopruską już stosowne wydano rozkazy, aby zbiega natychmiast wprost w kibitce do Petersburga zawieziono.

Wiadomości zagraniczne.

Fraucya.

z P a ryż a, duo 13. Lipca. Izba deputowanych zajmowała się jeszcze budżetem wydatków marynarki. - Przy rozdzielę 28., który przekazuje 2 miliony na utrzymanie osad francuskich w Oceanii, zapytał się Pan L a s t e y r i e, czy P. Moreno generalny Konsul na wyspie Otaheiti odwołanym został.

Pamięta zapewne każdy, że ten agent był najwyraźniejszym przeciwnikiem konsula angielskiego Pritszarda. Minister marynarki oświadczył, że do odwołania go niebyło żadnego politycznego powodu; poznano, iż czynność jego jest niepotrzebną, postanowiono zatem zmniejszyć niepotrzebny wydatek. Przyjęto polem całkowicie budżet marynarki. Teraz to Pan Thiers wstąpił na mównicę, aby złożyć sprawozdanie kommissyi tyczące się prawa o wychowaniu wyższem. Ze wszystkich stron odzywają się głosy, aby je przeczytał: P. Thiets więc przyjmuje to wezwanie. »Kommissya chce, aby wychowanie wyższe uorganizowane było na zasadzie wolności uświęconej artykułem 69. karty. Lecz jakże wolność nauczania rozumieć mamy? Czy tak zupełnie jak wolność handlową? - Inaczej bez, wątpienia, wychowanie młodzieży uiemożebyć żadną miarą przedmiotem handlu. Prawo do nauczania tylko ci mieć mogą, których państwo uzna za godnych takowego urzędu. Wolność ta ze strony państwa zasadza się na tein, aby ojcom rodzin podano wszelkie ułatwienia w wyborze tego sposobu nauki, któren nad wszystkie inne przenoszą. Państwo, podług tego systemu, niernoże ulać wszystkich głów na jeden kształt, ani też zmusić całej młodzieży do tychże samych nauk. Wolność wychowania musi ojcom rodzin pozwolić, aby sobie wedle woli swojej postępowali w kształceniu swych, dzieci, podług tego co im się najlepszem być zdaje. Lecz najwyższy dozór jest rzeczą państwa, nikt albowiem nie może się usunąć od posłuszeństwa prawom przynależnego, ani nawet ojcowie rodzin niernogą chcieć kształcenia złych obywateli. Mówca skreśla historyą wychowania pod rządem dawniejszym; pokazuje, że wtenczas już było to samo współubiegauie się między duchowieństwem i uniwersytetem, i że wtenczas już, tak jak teraz z obudwóch stron też same sobie robiono zarzuty. Pierwszy konsul postawił wychowanie na nowych zasadach. Teraźniejszy uniwersytet jest jego dziełem. - W roku 1815. przydano do tego małe seuiina niż 20,000 młodzieży odbiera w nich nauki. U niwersytet niema żadnego zupełnie dozoru nad temi zakładami. Podług teraźniejszego stanowiska szkół zdaje się, że wolność, której familie żądają, jest im zupełnie zostawioną. Lecz prywatne zakłady i pensye są tylko cierpiane przez rząd. Na miejsce tej tolerancyi ma tedy nastąpić istotna wolność. Aby zadość uczynić tej wolności wychowania powinien każdy, który chce założyć instytut naukowy, być zupełnie uwolnionym od poprzedniej autoryzacyi. Lecz pod jakim warunkiem udzielać należy takowe uwolnienia? Rząd wymaga od adwokatów, lekarzy, notary uszów i wszystkich innych urzędników rękojmi zdatności i moralności. Czyż może jej nieżądać od tych, którzy młodzież nauczać mają? Wniosek do prawa okteśli zatem tę rękojmią moralności i usposobienia. JaŁieinuż dozorowi mąją podlegać wolne zakłady? Osobnemu ciału, klóre przezuaczonein jest do inspekcyi zakładów tego gatunku, uniwersytetowi. Przeciw temu odzywa się powszechny głos nie zakładów świeckich, lecz duchownych. Pretensye duchowieństwa w tym względzie nie dadzą się przyjąć, gdybyśmy im ustąpili, obalilibyśmy wszelkie prawa i wszelkie zasady.« Tak daleko doszedł Pan Thiers w czytaniu swego sprawozdania, gdy odjazd poczty zmusi! do zakończenia korespoudencyi. Eskadra stojąca pod rozkazami Księcia J oiuville wyrzuciła dnia 28. p. m. kotwice w przystani Oranu. Trzy okręty liniowe i fregatta »B elle P oule« mieszczą 700 ludzi infanteryi morskie'}, 208 artyleryi (to jest dwie baterye) i 150 z korpusu inżynierów (3. pułku), ogółem 1058 ludzi. Prócz tego wojska, które ma wylądować, uorganizowano jeszcze przy eskadrze 4 tak uazwane kompanie lądowe, każda liczy 15 O ludzi i może być pomnożoną aź do 2 O O. Z owymi zatem 600 czy 800 ludźmi wynosiłoby wojsko całe, będące pod rozkazem admirała, które on co chwila wysadzić może na ląd w jakimkolwiek porcie marokańskim, około 2000 ludzi. Książę ma przy sobie oficera marynarki PauaLejeune, który się długo bawił w Maroku i obeznał się z tym krajem, osobliwie pod względem topograficznym i hydrograficznym. Dnia 2. Lipca stalą jeszcze ta eskadra w Mers-el-Kebir, (tak się nazywa port O r a n u ,) tylko statek »Phare« wysłał Książę do Gibraltaru i Tangeru, podobno z francuskiem ultimatum. Marszałek Bugeaud wrócił do Algeryi, sądzą, że się uda z Lalla Magrnii do Tlemsenu. Goniec doniósł mu o przybyciu Księcia Joinville. Z tą

opInIą Marszałka o infencyach Cesarza marokańskiego względem Francyi, które on ma za nader życzliwe, niezgadzają się następujące doniesienia, które zuajdujemy w jednym z dzienników algierskich; są to wyjątki z listu z Lalla Magrnii pisanego 6. t. m. »Abd el-Kader śmielej niż kiedykolwiek postępuje sobie w Maroku. Zwołuje publiczne zgromadzenia,(na które najdo s t oj niej sz e osoby Ce sarstwa uczęszczają. Mowy miewane na tych schadzkach tchną najwyższą namiętnością; są 10 fanatyczne kazania, klóre mąją podbudzić Muzułmanów do wojny świętej przeciw Francuzom. Pytanie, jakim sposobem podobne schadzki odbywać się mogą, jeśli ich Cesarz nie po eh wala.« - W Barcelonie biegała nawet dnia 7. t. m., po przybyciu Lokusta z Gibraltaru, pogłoska, że Cesarz Abd-el-Rhaman powierzył naczelne dowództwo nad wojskiem swojem stojącem na granicy emirowi Abd-el Kaderowi, że posiał do niego 4 synów swoich, i że wojna jest niewątpliwą. Przeciwnie zaś w Tulonie d. 10. t. mrozeszła się pogłoska, że Sultan marokański przyjął wszystkie sobie przepisane warunki, i że w skutek tego wyprawę pod Księciem J oinville nalychmiast odwołano. Schcik Tuggurfu, Ben Dszellab poddał się samochcąc pod władzę Francyi, niebędąc spowodowanym do lego żadnym nieprzyjacielskim krokiem, i kazał wypłacić daninę, którą dawniej bejowi Konslantyny zwykł był składać, pułkownikowi francuskiemu Lebreton. Uczyniono w Mryce doświadczenie uorganizowania francuskiej konnicy na wielbłądach; pierwsze próby nieudały się, lecz ciągle ćwiczenia doprowadziły wreszcie do pożądanego skutku. Trzystu takich jtźdzcńw na wielbłądach towarzyszyły ostatniej wyprawie na pustyni. Niezadługo więc francuska kawalerya w Afryce mieć będzie także korpus dromedarów, po którym się dużo spodziewają osobliwie pod względem utrzymywania w posłuszeństwie pokoleń na Saharze. Kiedy Auglia usiłuje spór pomiędzy Francyą i Maroko załatwić, Francya może wkrótce zostanie wezwaną do pośredniczenia pomiędzy Wielką Brytanją a państwem Nikaragua. Przybył tu niedawno Generał Casteillon z St. Juan de Nicaragua, któremu jego rząd polecił wezwać opieki Francyi przeciw W. Brytanyi, która jak wiadomo port St. Juan de Nikaragua niedawno w sianie blokady ogłosiła i dotąd jeszcze blokuje. Tutejszy gabinet przywiązuje wielką wagę do poselstwa Generała Casleillon, ponieważ ten opatrzony jest w pełnomocnictwa, do udzielenia pozwolenia francuskiemu towarzystwu dzy-morze Panama, o korzyść tę Anglia od dawna się starała na próżno. Od razu można poznać, jak wielkie korzyści podobne ustąpienie F r a n c y i przynieść może, tern bardziej kiedy państwo N i kar a g u a przez tegoż samego pana Casteillon żądać ma protektoratu Francyi. Wówczas to Francya mogłaby się stać dopiero panią wielkiej drogi handlowej pomiędzy Oceanem spokojnym a Atlantykiem. - Pan Casleilon onegdaj był przyjmowanym na osobnej audyjencyi u króla, i miał z nim dwugodzinną konferencyę, na której także p. Guizot jako minister spraw zagranicznych się znajdował. Anglia.

I z b a w y ż s z a . P o s i e d z e n i e dnia 12. Lipca. - Dzisiaj zajmowała się izba długi czas pytaniami jakie Mar. Clanricarde opolityce Anglii w ludyach zadał ministrom, i na które Lord Ripon, prezydent indyjskiego urzędu konIroli niejakie dał objaśnienia. Margrabia mówił szczególniej o stosunkach Pendszabu i Sindu i żądał dowiedzieć się o celach Lorda Ellenborough'a, który, sfósownie do doniesień ostatniej poczty wschodnio-indyjskie'j, ściągnął na gpanicy Pendszabu armią z 80,000 wojska, stawił ją pod naczelne dowództwo Sir Karola Napier i według wszelkiego podobieństwa zamierza napaść w kraje Seików. Nie wchodząc bliżej w skutki zaboru Sindu, rozwodził się dalej Lord Clanricarde nad stosunkami tego kraju i wykazał z powodów mianowicie finansowych trudności korzystnego utrzymauia tegoż przez Anglików. Dochód, który wpłynął ze Sindu bynajmniej nie wystarcza na pokrycie kosztów utrzymania wojska wycieńczonego nadto ciągłemi chorobami, cóż dopiero, gdyby granice anglo- iiidyjskiej monarchii wysunięte zostały daleko poza Indus. W końcu dopraszał się lord o wymienienie prawdziwego dochodu z Sindu. Lord Ripon oświadczył najprzód, iż wiadomości gazeciarskie ostatniej zamorskiej poczty próżnemi są tylko pogłoskami, a mianowicie doniesienie o zgromadzeniu armii ośmdziesiąt tysięcznej na granicy Pendszabu. Wszakżeż uważa za potrzebne rozwieśdź się cokolwiek nad wojskowem położeniem północno-zachodnie) granicy Indyi. Już w czasie ostatnich dwóch lat, mówił, stosunki polityczne sprowadziły konieczność ściągnienia w północno zachodnie prowiucye większej części siły wojskowej prezydencyi bengalskiej, gayi tamte granice państwa najbardziej są wystawione ua nagły zewnętrzny napad, a szczególniej w ostatnich czasach wątpliwe stosunki z Pendszabem w rokoszu zajętym kazały mieć się na ostrożności. Prócz tego kraje Seików graniczące z Sutłeczem stoją pod protekcyą brytyjską, a ich mieszkańcy, lud w tak kwitnącym stanie zostający, iż mógłby łatwo Sejków Pendszabu do najścia zachęcić, mają prawo do opieki Anglii. - To tylko było celem Lorda Elłenboruga, i taki zamierza także obecny rząd - podbojem nie myślimy stać się panami ani piędzi ziemi, nad Sutłeczem do terrytorium Pendszabu należącej. (Słuchajcie! słuchajcie!) Co się tyczy punktu drugiego, rozszerzenia granic państwa poza Indus, nieznajomym mu jest zamiar taki. Przysposobienia wojskowe mają jedynie na celu obronę od najścia ludów gór, które hordami na płaszczyznę wychodzą niszcząc wsie i miasta. N areszcie oświadczył Lord Ripon pod względem stosunków finansowych, że w tej chwili nie jest w stanie dać dokładną odpowiedź. Nie można w prawdzie zaprzeczyć, dodał, iż przychód dotąd nie pokrywa wydatków, lecz stan taki jest koniecznym skutkiem potrzebnych w nowo zdobytym krają urządzeń, i dopiero się poprawić może kiedy wojska więcej się zaklimatyzują i choroby nie będą tak częste. Dzienniki przybyłe tu z Indyi, mówią jeszcze wiele o powstaniu i niechęci, jakie objawiły się pomiędzy wojskami krajowemi wIndyf, a które się już drugi raz objawiają. Jest to za prawdę najważniejszy wypadek dla Anglii, jeżeli raz sipaje indyjscy przestaną słuchać oficerów europejskich; wówczas Anglia większe szkody poniesie, jak gdyby utraciła połowę swoich prowincyi. Mówią, że ten duch niechęci i buntu, podżegany jest przez obce mocarstwo.

Hiszpania.

z P aryż a, dnia 13. Lipca. Angielski wojeny parostatek »Locust« stanął dnia 7. m. b. z Gibraltaru w porcie Barcelony; z depeszami dla posła angielskiego, P. Bułwera, podobno ściągającemi się do zatargów hiszpańsko-marokańskich. W Barcelonie utrzymują, iż cesarz marokański wojska stojące nad granicą algierską oddał pod dowództwo Abd eł Kadera i że 4 ze swych synów posłał do obozu Emira. W czasie odejścia ostatnich wiadomości uważano w Barcelonie wojnę między Hiszpanią a Marokkiem za niezawodną. Anglia z swej strony poczyniła przygotowania do łatwego ściągnienia znacznych sił w pobliże teatru wypadków w Mryce. Parostatek »Hekla* z Malty nadeszły, przyniósł wiadomość ę bli> dable.« i jednej fregaty, które juz przed Heklą z Malty wypłynęły. Dziennik El Herald o mówi: »Z raportów, które do nas dochodzą, pokazuje się, że na wielu punktach monarchii knują spiski; stronnictwo oppozycyjue korzysta z tego zręcznie, i przygotowuje swoje poruszenia. Nie wpadniemy jednakże w sieci na nas zastawione. W obliczu Hiszpanii donosieiny, że układa się rozległy spisek, że wysłano emisaryuszów na prowincyę i że używają do tej gry wszelkich środków piekielnych, a strasząc zamachem stanu, przygotowują inny zamach. Kluby z nadzwyczajną żarliwością pracują. - Z G a l i c y i szczególniej odbieramy raporta zatrważające i wiemy z pewnością, że tego i tego dnia komissarze przyjechali do tego i tego miejsca, K - Słowa te ministery a Inego dziennika stosują się szczególniej do wieści rozgłoszonej przez pograniczne gazety francuzkic , że E s p a r t e r o zamierza z Portugalii wkroczy ćl do Hiszpanii. - Ale ta wieść jest zapewne tylko skutkiem poruszeń, jakie się w prowincyach hiszpańskich objawiają. Z resztą to przyznać należy, że stanu publicznego pokoju w Hiszpanii nie można uważać za bardzo trwały. Pomiędzy miastami, które najwięcej trudności rządowi przygotowują, liczyć należy Saragossę i Sewillę; nie dawno z powodu walki byków przyszło tam do sporów, które zmusiły do użycia siły zbrojnej. Dania.

Z Helsing6r, dnia 15. Lipca.

Bano, 12. t. m. przybyła tu rossyjska fregatta i znów dalej ku morzu północnemu popłynęła - tegoż po południa stanęła w tutejszej przystani rossyjska flota złożona z 8 okrętów liniowych, 3 fregatt, 2 korwet i 1 brygu, gdzie jeszcze pozostaje. Komenderuje nią Vice Admirał P l a t e n, którego flaga zatknięta na okręcie liniowym »la Porte« - pod jego dowództwem stoi 2 Contre-Admirałów, a z pomiędzy okrętów korwetta »Nawaryn« o 30 działach zabrana Turkom w bitwie, od której nazwisko nosi, odznacza się pięknością. Przeznaczenie tej floty jeszcze nie wiadome, mówią, ze oczekiwano jeszcze 6 okrętów, i że po przybyciu ich cała flota dalej na morze północne się puści.

Włochy.

Z Ankony, dnia 9. Lipca.

Listy z Neapolu potwierdzają, że obaj Bandierowie i porucznik okrętowy M o r o są w li. czbie ujętych w Kalabrii powstańców, Exeku

CYI Jeszcze nie odbyto, owszem głoszono, że rząd Neapolitański radby zamiast surowości użyć łaski i pobłażania. - Stosownie do pisma zTryestu, rząd austryacki wydania uwikłanych w tych zaburzeniach poddanych austryackich nie zażąda.

Egipt.

Z P a ryż a, dnia 5. Lipca.

Przed niedawnym czasem miałem sposobność podać wiadomość o piśmie pana Michała Chevalier względem urządzenia bezpośredniej drogi między Oceanem Atlantyckim i Spokojuym za pomocą kanału przez między morze P a n a m a wykopanego. - W te'mze piśmie podano myśl połączenia morza Śródziemnego z Czerwonem za pomocą kanału lub kolei żelaznej na międzymorzu Suez. Co do ostatniego, wyszła teraz w Londynie broszurka pana M. J. A. Galloway. Anglia w lej kwestyi więcej jest interesowaną, jak wszelkie inne mocarstwa, bo od tego zawisło przyspieszenie bezpośrednich stosunków z rozległemi jej posiadłościami w Indy ach Wschodnich i z Chinami, Już w 1834. r. MehmedAłi, w nadziei przyszłych stosunków i zysków z handlu z fndyami przez Śródziemne i Czerwone morze, zdecydował się zaprowadzić kole) żelazną przez pustynię. Augielski inżenier cywilny p. Galloway z bratem, zawarli z rządem egipskim umowę o wybudowanie tej kolei. Już prawie wszystkie roboty przygotowawcze były ukończone, a nawet część szyu już sprowadzono, kiedy z zewnątrz zaprotestowano przeciwko tym robotom, w skutek czego wice król przynajmniej na ową chwilę plan swój zarzucił. - Kiedy potem umarł Galloway Bey, brat autora wyszłej teraz w Londynie broszury, który wszystkie potrzebne roboty przygotowawcze do drogi przyrządził, o tej kolei żelaznej zupełnie zapomniano. Pozostały brat opisuje teraz rozmaite plany, służące do wykouania zarzuconego celu i zaprowadzenia związku między Kairem i Suez prosto przez pustynię. Teraz przewóz z Kairu do Suez podróżnych i pakunków odbywa się w przecięciu przez 24 godzin. Długość drogi wynosi 84 mil angielskich (18 polskich,) w pustyni gdzie wszelka żywność niesłychanie droga, a nawet wodę do picia kupować trzeba. Nadzwyczajne upały i inne okoliczności nie tylko podróż nader niewygodną czynią, ale niebezpieczną dla zdrowia, a koszta stosunkowo na tak małą przestrzeń są ogromne. Kapitan Wetch utrzymywał, że bardzo łatwo można by zbudować kanał dla okrętów od zatoki T i r z e h n a morzu srodziemnem do zatoki Suez. Różnicę 30 stóp w wysokości wody w czasie przyboru dzieinnem, p. Wetch uważa za okoliczność korzystną do budowy kanału. Jednakże p. Galloway mniema że okręty 15 O O do 2 O O O beczek ładunku biorące, od strony morza Czerwonego tylko na mil 4., a od morza Śródziemnego tylko na 8 mil aug. mogłyby się zbliżyć do ujść Kanału. Kapitan Wetch podaje koszta tego kanału na 50 milionów fr., ale p. Galloway uważa to oszacowanie zazbyt niskie i sądzi, że teraz z potrzebnemi wydatkami na groble w zatokach i same zatoki, te sumuię podwoić by przynajmniej należało. Kanał Bulak, od Nilu do Suez, musiałby żywiony być wodą z Nilu, a i to jeszcze miałby tylko przez 8 miesięcy ua 12 wodę. Skoroby kanał został ukończony w całej długości (22 mil niemiec) to tyle by obejmował śluz niezbędnych, że droga dłuższą by się stała jak przez pustynię. A i to jeszcze rzecz wątpliwa czy kanał więcej jak 4 miesiące w roku będzie mógł być splawnym. Zdaje się, źe Mehmed Ali we Wrześniu 1843. r. wrócił znowu do projektu kolei żelaznej. Zawiązano układy z Sir Robertem Peel, a wice-król oświadczył, źe bezwłocznie radby kazać roboty zacząć. Ale przed wykonaniem tego wielkiego przedsięwzięcia żądał, aby rząd angielsfei zobowiązał się płacić pewne oznaczoną summę za przyszłyprzewóz poczty. W dniu 9. Maja r. b. nie przyszło jeszcze do żadnej zgody w tej sprawie, lubo Mehmed Ali poprzestawał na opłacie 2 2' centyma od każdego listu koleją przewiezionego. Stany Zjednoczone Ameryki północnej.

Z Londynu, dnia 13. Lipca.

Wiadomości z Nowego Yorku z dnia 26.

Czerwca, które wczoraj okręt pakietowy »Garnek« przywiózł, donoszą o przybyciu Pułkownika Thompson w Wasbyugtonie i o stano«czem niezezwołeniu ze strony Mexyku na układ przystępu państwa Texas do Stanów zjednoczonych. Odpowiedź Santany na przedstawienia Pułkownika Thomsona nie była kongressowi udzieloną, lubo przed jego odroczeniem nadeszła. Zdanie rządu inexykanskiego poznać zresztą można z depeszy ministra niesykańskiego, Boeauegra, do posła uiexykaliskiego w Wassyiigtonie, Generała Almonte, którą ogłosiło hiszpańskie pismo wychodzące w Nowym Yorku. Ostatni odbiera w niej inslrukcyą, aby stanowczo zaprzeczył wszystkim wieściom rozsianym w Stanach zjednoczonych o gotowości Mexyku na zezwolenie przystępu Texasowi do związku. Według doniesienia z Yera Cruz z 5. Czerwca, postanowił rząd mexykanski połączenie się Texasu z Stanami zjednoczonemi uważać za krok nieprzyjacielski z ich strony i wydał rozkaz, aby wynagrodzenie należne obywatelom Stanów zjednoczonych od Mexyku w terminie juz na 30. Kwietnia przypadającym nie było wypłacanem. Przecież z innej strony pogróżki te nie bardzo na seIjo brać trzeba. Dwa z najlepszych wojennych parostatków Mexyku, t. j. większa część jego slabej floty, przybyły w tych dniach do Nowego Yorku, gdzie mają być naprawlane.

Rozmaite wiadomości.

Z Leszna. - »Przewodnika rolniczo-przemysłowego« wyszedł Nr. 22. i zabiera: Gospodarstwo w Turwi. - Sprawozdanie o siewuiku Pana Bourne.

N owe przykłady jasnowidzenia. -.

Z Brzegu, na Szląsku, donoszą pod dniem 6.

Maja: Homeopatyczny lekarz Dr. Sauerman 0glosił przeszłego tygodnia w obudwu tutejszych dziennikach następujące, ciekawe zdarzenie: W polowie Lutego r. b. -zachorował tu pewien 171 etni młodzieniec na tyfus mózgowy, i został w niezwykle prędkim czasie wyleczony. Dopiero we dwa tygodnie po zupełnem ustaniu wszelkich symptomatów pomienionej choroby, doznał pacyeut bez wszelkiego poprzedniego powodu, nowych cierpień nerwowych. Cierpienia te objawiały się w mocnćm drżeniu członków i lękhwości, która się do tego stopnia wzmogła, iż jakiś mocny stuk na podwórzu wprawił młodzieńca w nagłe, jednak z przytomnością połączone konwulsye, a w skutek, których utracił najprzód władzę mówienia a po kilku dniach i wszelką władzę wzroku i słuchu. Przez ten cały czas zachował pacyent naj doskonalszą przytomność umysłu. Zdawał się tylko być ciągle mrzącym, oznajmiał swoje potrzeby poruszeniem rąk i niektóremi głosami, i załamywał czasem ręce w oznakę swoich boleści. Stan ten trwał bez żadnej znacznej odmiany przez kilka tygodni, aż w końcu za poradą pewnego doświadczonego lekarza z B. postanowił Dr. Sauerman użyć zwierzęcego magnetyzmu ku poparciu środków lekarskich. Rozpoczął tedy w początkach Kwietnia swoje magnetyczną kuracyę, i już piątego dnia okazały się pierwsze symptomata pojawiającego się jasnowidzenia. Najprzód oznaczył pacyent rachowaniem na palcach i wskazaniem na ustadzień 14. Kwietnia jako termin, kiedy mu wró z takicm upragnieniem oczekiwanego dnia, śpiewać donośnym głosem nabożną pieśń: »0, któż wysłowi miłosierdzie boże!« przyczein wzniósł obie ręce ku niebu. Następnie mówił bardzo rozsądnie o swej słabości, i uwiadomił wszystkich jak najpewniej, iż dnia 26- Kwietnia o 3. godzinie po południu, odzyska władzę wzroku, mowę zaś dopiero 4. Maja; od 14. bowiem Kwietnia mówił wprawdzie bardzo wyraźnie, ale tylko w czasie jasnowidzenia; zresztą nie zdołał wyrzec słowa. Dnia 26. Kwietnia, nastąpiła zgodnie z uczynioną przed kilkunastu duiami przepowiednią, owa chwila, gdy pacyent ku niewymownej radości całej rodziny i lekarza - przejrzał i pierwszemi łzami uciechy i wdzięczności się zalał.« - Inny osobliwszy przykład jasnowidzenia przytaczafrancuzki dziennik G l 0be. Jasnowidzącą osobą jest tu znajomy paryskiemu światu »młody Alexis.« Na zgromadzeniu u Margrabiny de St. Mars podał mu 'Wiktor Hugo zapieczętowaną paczkę, w ktorej samym środku znajdowało się jedno tylko wielkiemi głoskami wytłoczone słowo. Obejrzawszy jasnowidzący tę paczkę na wszystkie strony, wy głoskowa!: p-o-l-i, i rzekł: »Następującej głoski nie widzę dobrze, dalsze jednak poznaję znowu wyraźnie, sąto: i-q-u e; ośm głosek. nie, nie, jest ich dziewięć", a między niemi t- p o l i t i q u e; a całe słowo jest na jasno zielonym papierze wytłoczone. Wykroił je pan Hugo z broszury, którą teraz w jego domu widzę..« I tak leż istotnie było. - Podobne doświadczenia odbywały się jeszcze częściej a zawsze z tym samym pomyślnym skutkiem. Tak na przykład u pana Karola Ledru, w obecności Lorda Brougham, grał Alexis z zawiązanemi oczyma w karty i czytał wyrazy zakryte kilką arkuszami papieru. Który to ostatni experyment odjął Lordowi wszelką wątpliwość w to nadzwyczajne zjawisko. Zapytał jasnowidzącego, pokazując mu swoją ściśniętą dłoń: »Jakie słowo mam w tej ręce? « - »Chester ; « odrzekł Alexis. - »Możesz mi pan wymienić,« pytała mistress Dawson Damer - »com wychodząc z domu zostawiła w stoliku do gry, na salonie ?« - »Tak jest, medalionik.« - »A co się w nim znaj duj e? « - »Włosy.« - »Czyje?« - »Napoleona, Wellingtona, i jeszcze kogoś trzeciego, którego imienia nazwać nie mogę, lecz wiem że umarł przed Napoleonem, i był anglikiem, żeglarzem.« - Były to włosy Nelsona. - W kilka dni późuiej pokazał Lord J ocelyn młodemu Alexis starannie owinięty pokrowczyk; natychmiast wyrzekł Alexis, iż zawiera jedną tylkorzecz, która jest czerwona i z dalekich krajów. Byłto w samej rzeczy kawałek koralu, wyrżnięty w kształcie trupiej głowy.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Główny Sąd Ziemiański wBydgoszczy Wieś szlacheckaRospętek, położona wpo wiecie Szubińskim, oszacowana w roku 1839. przez Landszaftę Pruss-Zachodniowych na Talarów 22,282, sgr. 15, a przez wyrok adjudykacyjny z dnia 23. Lutego r. 1811. przysądzona źa pluslicituin Tal. 28,100, ma być w drodze powtórnej subhastacyi sprzedana w terminIe na dzień 11. Grudnia 1844. r. zrana o godzinie 10tej wyznaczonym w miejscu posiedzeń zwyczajnych Sądu naszego. Taxa, wykaz hipoteczny i warunki sprzedaży, przejrzane być mogą w Registraturze naszej. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywają się, ażeby się do uniknienia wykluczenia najpóźniej w terminie tym zgłosili. Baranów siedmdziesiąt, w trzecim roku, jest na sprzedaż w Sokolnikach małych pod Szamotułami. Próby wełny z tychże przedłożone być mogą kupującym. nasienie z wielu względów wsławionej dużej wodnej rzepy ścierniskowej poleca Handel nasion Braci Auerbachów.

Poznań. Wrocławska ulica Nr. 12.

Kurs giełdy Berlińskiej.

Dnia 19. Lipca 1844.

Sto- Na pr. kurant.

pa papie- gotoprC rami. [Wiznao Migi długu skarbowego Obligi premiów handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i N owej Obligi miasta Berlina.

» » Gdańska w T. .

Listy zastawne Pruss- Zachód.

» W'. X Poznańsko » dito Pruss. Wschód.

· Pomorskie.

March. Elek.iN.

» Szląskie... Frydrychsdory.

Inne monety złote po 5 tal.

Disconto.

AK cj« Drogi żel. Berl.-Poczdamskiej Obligi npierw. Berl.-Pnczdams.

Drogi żel. Magd.-Lipskiej . .

Obligi upierw. Magd.-Lipskie .

Dro gi żel. Bcri. -Aiihaltskićj .

Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi żel. Dyssel. Elberfeld.

Obligi upierw. Dyssel. - Elberf.

Drogi żel. Reńskiej .

Obligi upierw. Reńskie .... » od rządu garaHtowane.

Drogi żel. Berlinsko-Frankfort Obligi upierw. Berl.-Frankfort.

Drogi żel. drórno-Szląskićj. .

» · dito Lit. B.. · -Berl-Szez. Lit. A. i B.

« > Magdeb.-Haiberst.

Dr. żel. Wrocł.-Szwidn.-Freib, Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr Dr, ze!. Bonn-Kolońskiej. . ,

\3 3k

101£ 88*

101J 87» 99f 100* 48 Ml* 1044; 99* 34 31,

<dloi* 101* lOOf 131 12 3

101' 100* 13* 1H 4it 4 4 4 5 4 5 4 ¥ 4 4 103* 192*

191 * 103? 157*

158* 1031 95 98*

86* 98*

96J 1031 120* 114 128 119 118 103* 133* 4 4 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.23 Nr170 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry