GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.24 Nr171
Czas czytania: ok. 20 min.VVielkiego
Xi stwap O ZNAN8KIE G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W DeJtera i Spółki. - Redaktor: A. Wam owaki.
In.
W Srodę dnia 24. Lipca.
1844.
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina, dnia 18. Lipca.
Dowiadujemy się od osób dobrze świadomych, że w kilku dziennikach ogłoszona wiadomość o bliskiej podróży Naj. Króla Pruskiego do Wiednia nie jest nieuzasadnioną. O zamiarze podróży tej w towarzystwach tutejszych najrozliczniejsze krążą domysły. - Dr. Firmenich, Franc, v. HoltzeudortI i Dr. Wouiger podali skargę do sądu głównego cenzuraluego, w której wnoszą o zniesienie nakazanej przez tutejszy urząd cenzuralny suspensyi ogłoszenia odezwy o założenie powszechnego niemieckiego narodowego stowarzyszenia. Wniosek ten uczyniony jest mianowicie w interesie tutejszych gazet V ossa i Haude- Szpeneroskiej, ściąga się przecież i do reszty gazet pruskich, którym przez należyty urząd cenzuralny nie zostało dozwolonćui ogłoszenie tej odezwy. Losy rzeczonej odezwy wyniesły prawdziwie na jaw wątpliwość w niemieckich stosunkach cenzuralnych, r pod tym względem odezwa ta była już przedmiotem wielorakich narad. Kiedy kilka westfalskich, Reńskich i innych pism niemieckich bez skrócenia i z pozwoleniem cenzury ją ogłosiły, to kilka innych urzędów upatrywało w niej naigrawanie się z zagranicy. Więc to jest naigrawaniem się z rządów innych, że Niemcy przeciw oczywistemu wdzieraniu się obcych, za swemi pmwami w poważać;, pełnej godności mowiepublicznie obstają, i pragną je zachować, ich bronić? Jakież więc miano nadamy niezmordowanym usiłowaniom Duuskiej propagandy i innych nieprzyjaciół naszych, którzy nie słowami tylko, ale i czynem przeciw naszej narodowości występują. Sie jestże to więcej nii najgrawauiem się, że w Danii wyszły rnappy, na których niemieckie Xi<;stwo Szlezwig nazwane jest »Siidjut1and« i to jako już oderwane od Niemiec? Jakże nazywać się będzie samowolność duńskiego urzędu pocztowego, z którą ]la listach z Niemieckiego Xi<;slwa Holsztynu wyciska stempel: «Dania.« Czy przyzwoita, aby Niemcy na takie bezczelności milczały, a w pilnowaniu ojczystych interesów i w obronie czci miana niemieckiego własna cenzura im tamę kładła? Wyroku sądu głównego cenzuralnego wyglądają tu z tern większą niecierpliwością w tej ogólnej niemieckiej sprawie, że zdanie tej wielce poważanej władzy, która sobie pozyskała zaufanie nie tylko ludu pruskiego, ale całego niemieckiego narodu, będzie przeważnie wpływało na wszystkie urzędy cenzuralne Niemiec w tej okoliczności. Z Kolonii, dnia 15. Lipca.
Znany Hrabia Polski, Adam Gurowski, przybył tu. Stosownie do rozkazu rządowego miał on, jak wiadomo, najkrótszą drogą wydalić się z granic państwa Pruskiego, widać wszelako, że nie koniecznie najkrótszą puścił się drogą. Ponieważ mu jednak oświadczono, że uda się więc niezwłocznie do Spaa, gdzie dłużej zabawić zamyśla, jeżeli tylko rekJ amacye rządu Rossyjskiego i stamtąd go nie wypłoszą. Gabinet Rossyjski bowiem «ciga go nieubłaganie; na udział wszelako publiczności człowiek tak dwuznacznego charakteru, jakim jest Hr. Gurowski, liczyć uiemoże. Nie wielka byJaby szkoda, gdyby wpadł w ręce Kozaków.
Wiadomości zagraniczne.
Polska.
z War sz a wy, dnia 16. Lipca. Dnia 13. bież. III., jako w doroczną uroczystość urodzin N ajj. Cesarzowej Jejmości, odbyły się z rana, po wszystkich kościołach tutejszych różnych wyznań solenne nabożeństwa, na uproszenie u Przedwiecznego długich Jat dla ukochane'j monarchini. O .godzinie w pół do jedenastej, JO. Ksżę Warszawski, Gen. Feldmarszałek, Namiestnik królestwa, przyjmował na pokojach zamkowych powinszowania od władz, tak wojskowych jako i cywilnych, a następnie wraz z temiż, udał się do kaplicy Zamkowej na nabożeństwo, zakończone hymnem dziękczynnym, w czasie którego dawano ognia z dział cytadelli Alexaudrowskiej. Z powodu uroczystości dnia tego, J O. Książę Warbzawski dawał świetny obiad w pałacu Łazienkowskim, na który najznakomitsze osoby były zaproszone. Wieczorem, dane było w wielkim teatrze widowisko bezpłatne, stosowną zakończone kantatą, a illumiuacya całego miasta do późnej trwała nocy. Jaśnie Oświecony Książę Namiestnik Królestwa, mając sobie przedstawione»), iż mieszkaniec miasta Płońska, żyd Nuta Brestman, doniósł władzy o zamiarze zbiegostwa syna swego Icka Jaukla-Majera Brestman za granicę, w celu uuikuieuia zaciągu wojskowego, przeznaczyć raczył temuż Nucie Brestmanowi, w nagrodę chwalebnego czynu jego, rub. sr. 30 i ogłosić to przez gazetę rządową, żyda zaś Icka-JaniilaMajera oddać do służby wojskowej jako niemaj.icego żadnego prawa do wyłączenia. Mówią tu w towarzystwach zwykle rzeczy dobrze świadomych, iż X. Paszkiewicz nie zatwierdził projektu Hr. Skarbka, Dyrektora kassy oszczędności i assekuracyi ogniowej - którego celem było pewne część zbywających pieniędzy kassowych obrócić na założenie funduszu, z któregoby udzielane być mogły zaliczenia t żyli forszusy urzędnikom, a ci tym sposobem uclironieui przed wpadnięciem w ręce żydowskichlichwiarzy; lichwa jest u nas straszliwy potwór. Ale skutki projektowanego urządzenia byłyby nareszcie jeszcze gorsze, niz samo złe któremu zapobiedz mają. Urzędnicy spuszczaliby się na takie pożyczki bez prowizyi i w końcu bardziej by jeszcze w długi zabrnęli niż teraz, kiedy jedyną dla nich ucieczką jest pomoc lichwiarza, lecz której się dopiero w ostatnim chyba przypadku chwytają, bo 6 0- 15 O prC nie są bynaimniej powabnym magnesem. X. Paszkiewicz miał powiedzieć, że urzędnicy Królestwa tak są dobrze płatni iż mogą wystać. Lecz temu przeczymy. Nasi urzędnicy niższych mianowicie stopni tak są położeni, iż przy familii bardzo im trudno nie spotkać się z niedostatkiem, jeżeli urząd nie stawia ich w ciągłej styczności z osobami pry watuemi, jak to urzędy celne i policyjne. .Sprawujący te ostatnie mogą naturalnie i lichą płacą się obywać, bo oni nie podejmą się najmniejszego trudu bez osobnej zapłaty od osoby prywatnej której si«, to tyczy. Im publiczność daje czterykroć znaczniejszą pensyą od tej, którą pobierają ze skarbu i ci mogą dla tego wystać - ale urzędnikom nie będącym w żadnej styczności z publicznością nie wystarcza żołd skarbowy. Najlepszym projektem uchronienia urzędników przed lichwiarzami byłby projekt powiększenia im płacy - przez coby nareszcie i do należnej przyszli godności, której jednym z głównych warunków jest nie wymuszać łapowego ani żadnych podarków. - Dnia 14. b. m. zrana o godzinie 11, na placu narożnym ulic Marszałkowskiej i drogi Jerozolimskiej, gdzie od kilku tygodni czynione były przygotowania budowlane, odbył się zapowiedziany przez nas akt uroczysty założenia kamienia węgielnego na budowę gmachu na adminislracyę i stacyę warszawską drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej. Obok głównego przekopu fundamentowego, urządzono ozdobny ołtarz, na którym wznosił się wizerunek Zbawiciela. O kilka minut na 12 . przybył J O . Książę Namiestnik, ozdobiony wstęgą orderu Śgo Andrzeja. Na przyjęcie Jego Książęcej Mości wyszło duchowieństwo, na czele którego znajdował się JW. JX. Kotowski, Nominal Sufragan łowicki, J O. Kżę Gorczakow, GeneraI arfylleryi, prezudujący w Komitecie drogi żelaznej WW. oraz Członkowie Komitetu i Zarządu tejże drogi; J JWW. Generał jazdy, Senator Hr. Ożarowski, Generał-Lejtnant Pisarew, Gubernator warszawski, Generał Abramowicz, Ober-Policmajster, Radzca Stanu Lewiński , Dyrektor w Zarządzie komunikacyi lądowych i woduych, Radzcy Stanu Wioro aktowi, oraz damy, urzędnicy i zgromadzenie ludu. Po krótkie) modlitwie, JW. JX. Kotowski poświęcił fundamenta, oraz wznoszącą się budowlę, niemniej kamień węgielny, wewnątrz którego w puszce metalowej, herbem ozdobionej, złożono stosowną blachę z wyryciem; że za panowania Miłościwego Monarchy naszego N. Mikołaja I. Cesarza i Króla, i za Namieslnikowsta J O. Księcia "Warszawskiego, Hrabi Paskiewicza Erywańskiego, założony został w d. 14. b. m. wspomniany kamień węgieluy. Przyczein włożono do tejże puszki różne monety złote i srebrne, niemniej wszystkie Gazety wyszte w tym dni u, i inne druki. Poczem J O . Książę Namiestnik wziąwszy z podanej mu na srebrne) tacy przez W. Pułkownika Awredżio, Członka Zarządu, cegłę z kamienia ciosowego, zamurował ją pierwszy, używając do tego sre brnych młotka i kielni, które podane mu zostały przez W. Kamińskiego, Inżyniera oddziału Igo drogi żelaznej. Obok cegły JO Ks. Namiestnika, położył cegłę JW. JX. Nominal, oraz inne znakomite osoby. Gdy skończyła się ta ceremouia, JW. JX. Kotowski stanąwszy na stopniach ołtarza, przemówił do obecnych, a stosując rzecz do okoliczności ze zwykłem krasomówstwem swojem, złożył hołd N. Pauu za ten nowy dowód łaski Jego Monarszej, a J O. Księciu Namiestnikowi za ciągłą pieczołowitość J ego o dobro i wzrost kraju, zarządowi Jego poruczonego. W końeu wezwał błogosławieństwa Boskiego dla przedsiębranych prac około drogi żelazne), tak błogie dla pomyślności kraju wydać mające) owoce. Po skończonej mowie, J O . Kźę N amiestnik oglądał magazyny, gdzie są pomieszczone lokomotywy i wagony, oraz skład materyałów do konstrukcyi drogi potrzebnych. N owy gmach wzniesiony będzie podług planu elewacyi zatwierdzonego przez N. Pana; zrobił go W. Markoni, Budowniczy Kom. R. S. W. i D. do konkursu w tym celu ogłoszonego. Budynek ten mieć będzie długości 280 łokci, szerokości zaś 24 łokci miary warszawskiej. Środek będzie o 2 piętrach, boki o jednem, a dwa pawilony narożne ozdobione wieżami. Na wieży od ulicy Marszałkowskiej umieszczony będzie zegar; na przeciwległej zaś, telegraf sygnałowy drogi. J O . Książę Namiestnik raczył hojnie obdarzyć mularzy obecnych przy założeniu kamienia węgielnego.
F r a n c y a.
Izba deputowauych. Posiedzenie dnia 13. Lipca. - Odczytanie złożonego
przez Pana Thiersa w imieniu komissyi sprawozdania z prawa wychowania trwało prawie przez trzy godziny, chociaż tylko dwie trzecie części ouego z opuszczeniem środka przeczytano. Treść z tein się zgadza, co o ważniejszych zmianach, zaproponowanych przez komissyę w układzie, w jakim prawo to izba parów przyjęła, przed niedawnym czsem gazety donosiły. Izba cała to sprawozdanie z wielkićin przyjęła zadowoleniem. N ajwiększy interes obudzą część traktująca o mat e ryi i obrębie nauki drugiego rzędu. - Potem przystąpiono do obrad nad nadesłanym z izby parów projektem do prawa względem kolei żelaznej z Orleans do Bordeaox. Chodziło o to, czy izba deputowanych artykuł 7., który na wniosek. P. Cremieux przyjęła i podług którego udział członków prawodawstwa w przedsiębierstwachi kolei żelaznej miał być zabroniony, który wszelako izba parów odrzuciła, w projekcie do prawa przywrócić ma czyli też nie. Obrady były pełne osobistości, ale rzecz jeszcze nie rozstrzygnięta. Z Paryża, dnia 15. Lipca.
Na dzisiejszem posiedzeniu izby parów rozważano kredy ta dodatkowe na rok 1843. i 1844. - Vicomte du Bouchage powstał przy rozdzielę o więzieniach na dowolne postępowanie, którego doznali niektórzy szanowni mężowie z przyczyny muiemanego spisku legitymistów, o którym jednak nikt nie myślał. Przytacza między innymi Pana C h a r b o n n i e r de la G u e s n e r i e, który mając lat 60 cierpi na gwałtowny rumatyzm, mimo to jednakże wtrąconym został do ciemnego, wilgotnego więzienia. M i n i s t e r r o b ó t P u b l i c z n y c h . Przedsięwzięto aresztowanie nie jako środki zapobiegające, lecz na wyraźny rozkez sądowy; co z resztą mówią, jest wszystko fałszywem, gdyż zamiary sprawiedliwości połączone są z jak największą ludzkością. - V i c o m t e d u b o u - chage: Nie było żadne) poprzedniej skargi, a zatem aresztowania te były tylko dla zapobieżenia, z resztą obstaję przy tern, co twierdziłem. -' Pan Gabriel Delessert (prefekt policyi) powtarza i potwierdza t o, co minister utrzymywał i powiada, że przytrzymani zaprowadzeni zostali przez żandarmów do więzienia, gdyż nie ma w tym względzie żadnego innego sposobu, lecz, że w więzieniu doznają wszelkich przynależnych względów. - Margrabia B o i s s y , zrobił kilka uwag o sposobie w jaki uczyniono poszukiwania u Panów d'Escars i Montmorency, przyczem sobie nader nie grzecznie postąpiono. - P. Gabriel Delessert artykuły prawa r osobna, ale głosów zbierać nie było można, ponieważ nie było dość przytomnych członków. Nabożeństwo żałobne za Księcia Orleanu odbyło się przedwczoraj w królewskiej kaplicy w Dreux w przytomności króla, kr610we'j, księżnej Orleanu, królowej belgijskiej, Pani Adelajdy, Księcia Montpensier i księcia Wirtemberkiego. Bolesne wzruszenie królewskiej familii, uczyniło mocne wrażenie na resztę zgromadzenia, którzy byli przytomni temu obrządkowi. Szczególniej okazało się współuczucie dla dostojnej wdowy zmarłego, która z wielką trudnością swoje łkania przytłumić zdołała, i która długi czas nie poruszona, i jakby w niemej boleści pogrążona klęczała przy grobie swego nieszczęśliwego małżonka. Po skończonem nabożeństwie oglądał król roboty kaplicy i roboty przyległych gruntów. Już na to znaczne summy obrócone zostały. Od roku 1822. aż do roku 1830. przeznaczył Król, jako Xiążę Orleanu przeszło milion franków na dokoń j czeuie tejże kaplicy przezuaczonej na grób familijny, a od 1830. wyłożono 31 miliona fran. na tenże sam cel. Koszta jeszcze nie dokończonych robót oceniono na przyszły rok na 800,000 fr. Jako fundusz kapituły tejże kaplicy, która się z biskupa marokańskiego i czterech Kanoników składa, wyznaczyła JK. Mość jako dochód roczny 25,000 fr. Od roku ostatniego postąpiły tak znacznie roboty kaplicy, iż już są bliskie ukończenia. Główna facyata tejże kaplicy, ma dwie wieżyczki i dzwonice. Budowla ta jest w guście dwunastego wieku.
Ma dwie poboczne kaplice, % których według życzenia królowej matki ta po prawej stronie, St. Arnoldowi, a po lewej zaś St. Adelajdzie jest poświęcona. Pod kopułą wznoszą się dwa ołtarze poświęcone St. Ludwikowi i St. Filipowi, na przeciwko tychże dwie trybuny dla modlących się. Kaplica ta łączy się za pomocą schodów z gankiem, w którego głębi wznosi się ołtarz Najświętszej Panny. Grobowce dla królewskiej familii ciągną się po obydwóch stronach ganku, począwszy od ołtarza Najświętszej Panny, jest ich 52, z których 9 już są ukończone, a z tychże 7 zawierają już zwłoki, dla których były przeznaczone. Król sam sobie i każdemu członkowi swej familii już miejsce przeznaczył. Groby króla i królowej zajmują środek kaplicy Najświętszej Panny, po prawej i po lewej stronie królewskiego grobowca, znajdują się groby Księżny Adelajdy i Księżna Orleanu. Grób Księcia Orleanu jest po prawej stronie ołtarza, obok tegoż księżnej wir* tembergskiej, Księżniczki Maryi. Po lewej zaś znajduje się królowej matki, a naprzeciw grobowca Księżniczki Maryi, grobowiec Księziie'j Bourbon ciotki króla. Po boku spoczywa ciało Księcia Conti, które dopiero co z Hiszpanii zwiezionem zostało. Na przeciwnej stronic ganku są grobowce dwóch w młodym wieku zmarłych dzieci królewskich. Jedna urna zawiera w sobie serce regenta, druga popioły familii Conti, trzecia zaś zawiera serce Książęcia Penlievre. Przy przedwczorajszym obchodzie, była kaplica cała czarnym kirem okryta, na którym znajdowały się gwiazdy, greckie krzyże, cyfry i herby krolewskie'j familii. Chorągwie trójkolorowe zapełniały przestrzeń między filarami. W środku nawykościelnej na Estradzie wspartej na srebrnych posągach, wznosił się pod aksamitnym i gronostajami przyozdobionym baldachimem katafalk Z cyfrą książęcą i koroną. Królewska familia przedwczoraj wieczorem z Dreux znów do Neuillj powróciła. N owonarodzony syn Księcia N emours został wczoraj ochrzcony przez arcybiskupa paryskiego, i otrzymał na chrzcie świętym imiona Ferdynand, Filip, Marya Orleanu, Książę Ałen<;on. Bodzicami chrzestnymi byli król portugalski, zastąpiony przez swego posła i księżna Sasko-Koburg Kohary matka Księżny Nemours, zastąpiona przez Księżnę J oinville. Anglia.
Z L o n d y n u, dnia 8. Lipca.
Parlamentarne projekla rządu spotykają na swojej drodze rozmaite przeszkody, które bieg ich opóźniają tylko. Kiedy na Ouegdajszem posiedzeniu minister spraw wewnętrznych zaprojektował, aby izba zamieniła się w komitet dla rozbioru projektu do prawa o ubogich przezeń w Lutym podanego; powstał ze strony opozycyjnej frakcyi lOrysów taki opór przeciw temu żądaniu miuistra, jak również przeciw całemu prawu o ubogich, ze całe posiedzenie na czczych rozprawach zeszło i nic nie zdołano uskutecznić. Nie podajemy tu żadnej wiadomości o rozprawach, ponieważ te nic ważnego w sobie nie Zawierają; zwracamy tylko uwagę na przedmiot główny, ten bowiem objaśni nam pod wielu względami socyalne położenie Anglii. Prawo o ubogich dziś w Anglii istniejące, nadane jest w roku 1832. i jest dziełem administracyi wigowskiej lorda Grey. Charakterem głównym jego jest staranie, aby wszystkie ubóstwo kraju zcentralizować pod jedną ogólną władzę pań dawnego monarchicznego prawodawstwa królowej Elżbiety o ubogich. Zasadą tego prawa zaś jest, udzielać bezwarunkowe wsparcie wszystkim ubogim do pracy nie zdolnym; wszystkim zaś zdolnym do pracy tylko pod tym warunkiem, źe za to wsparcie pracować będą. - W przeciągu czasu ta zasada starego systematu prawa o ubogich znikła w arystokratycznych ustępach praw, które administracyę ubogich chciały uczynić niezależną od władzy rządowej; a nawet przez tak zwany «akt Gilberta« w r. 1 782. pod Jer z y m III. prawo to zmienionćm zostało. Akt ten wyłączył ubogich zdolnych do pracy od przyjęcia w domach przytułku i pracy, jeszcze za Jerzego I. założonych i ustanowił, że domy przytułku są tylko dla ubogich pracować nie mogących. Dla łych zaś, którzyby pracować chcieli i mogą, kuratorowie ubogich przy kościołach ustanowieni, winni byli wyszukać roboty; gdyby zaś uzyskiwana stąd zapłata nie wystarczała na ich utrzymanie, potrzebną jeszcze summę dokładać winni z kassy ubogich. Skutkiem lego prawa, w duchu aryslokracyi ułożonego, było nadzwyczajne powiększenie się liczby ubogich; niezmierne powiększenie się podatku na ubogich przy coraz liczuiejszej ludności, zepsucie obyczajów (szczególniej w płci żeńskiej, dla której czystość w niektórych okręgach przestała być cnotą, ponieważ kobiela na każde nieprawe dziecko otrzymywała wsparcie). Wstręt do pracy właśnie lam, gdzie ogłoszono największy podatek ubogich, a nakoniec krzywda ludności pracującej rzez samowolne zniżenie płacy ze strony farykantów. Ci bowiem, jako pierwsi w parafialnych zgromadzeniach i zwykle będąc kuratorami ubóstwa, mogli zniżyć płacę, a następnie esztę potrzebną do koniecznego utrzymania ypłacić robotnikowi z kassy ubogich, ten zaś stawał się na zarobek coraz mniej dbającym był co raz leniwszym. - Podobny stan rzezy był powodem, że administracya wigowska, która wszelkie podejmowała reformy, podała ii istniejący dziś jeszcze pod nazwą The JSewoor-law-Amendement, który po długim opoe ze strony torysów, ale nie głów toryso» wskiego stronnictwa, jak Sir Robert Peel, Sir J.Graham i innych, w dniu 14. Sierpnia 1834.
roku sankcyę królewską uzyskał. - Opozyeya ultra-torysów przeciw temu prawu trwa w prasie ciągle, a w dzienniku T im e s, który do lego ma osobiste powody, oprócz tego i w parlamencie znaczna frakeya tegoż stronnictwa dotychczas walczy przeciw temuż prawu. Z je*dnej strony sprzeCIWIa się ono starym jeszcze z wieków średnich pozostałym feudalnym żywiołom Anglii, z drugiej ta zasada centralizacyi, podstawa dzisiejszego prawa, która używa prawa tego jako środka policyjnego do wypędzenia z kraju próżniactwa, żebractwa i włóczęgostwa, budzi opór obu klas, najbogatszej i najuboższej, patronów i klijentów. - Ta walka zasad jednakże, z powodu prawdziwie okrutnego charakteru, jaki nosi nowe prawo o ubogich w swych postanowieniach policyjnych, więcej kolei zwycięztwa przedslawia przeciwnikom nowego prawa, jak jego stronnikom, a chociaż dawny stan nie może zostać napowrót przywróconym, te jednakże ciągłe skargi na ucisk tego prawa, tak przeciwnego angielskim narodowym uczuciom, będą musiały wywrzeć w końcu swój wpływ. - Głównemi instytutami dla ubogich są tak zwane domy pracy W o r k H o u s e s, których w całej Anglii liczy się około 600. Są to budynki podobne na pół do więzienia, na pół do szpitalu, w których zbezsilnemi nbogiemi bardzo dobrze i przyzwoicie się obchodzą, ale jeżeli zdrowy i szukający roboty ubogi do nich się uda, wówczas z niesłychaną surowością z nim postępują; poddanym on jest najściślejszej karności, ubrany jak więzień, żywiony gotowanym jęczmieniem, jarzynami oprócz kawałka świniny dwa razy na tydzień, musi wykonywać najcięższą pracę w młynie ręcznym. Podobna karność i praca tak jest od Anglików nienawidzoną, że przy największej nędzy w klassach pracujących, domyte stosunkowo w bardzo małej części są napełnione. Te i inne z niemi połączone niewygody, skłoniiy gabinet do przedstawienia parlamentowi jeszcze w Styczniu b. r. nieklórych projektów do poprawy prawa niniejszego, których rozbiór aż do dziś dnia został zatrzymanym; jednakże gabinet pragnie, by projekta te jeszcze w czasie tegorocznych posiedzień moc prawa uzyskały. Nie ma wątpliwości, że środki rządu jakkolwiek nie zgadzają się z zamiarami jego stronnictwa, otrzymają zatwierdzenie parlamentu. Ogłoszony w d. 5. b. m. bilans dochodów państwa za ostatni kwartał pokazuje ubytek w porównaniu z odpowiednim kwartałem roku zeszłego, co jednakże ma powody swoje w tern, że w roku zeszłym w tym kwartale Anglia uzyskała z Chin znaczną summę z kontrybucyi wojennej, której tego roku nie otrzymała. Wogóle bilans dowodzi wzrostu pomyślności. Ogólne dochody w roku finansowym, z d. 5. Lipca 1844. kończącym się wynoszą 502,200,087 o 2,440,236 funt. szterl. więcej jak w roku finansowym z d. 5. Lipca 1843. r. skończonym. Przewyżka ta większabybyłjeszcze o 1,154,401 funt. szt., gdyby nie wspomniany juz wypadek z kontrybucyą chińską. - Dochody ostatniego kwartału wynoszą 13,362, O 81 funtów szterl. a zatem o 176,299 funt. szterl. mniej jak wodpowiednim kwartale roku zeszłego (w którym to kwartale dochód z chińskiej kontrybucyi czynił 641,337 funt. szterl.). Powiększenie dochodów nastąpiło wełach (wroku, o 835,349 a w kwartale, o 312, 028 funt. szt.) w akcyzie w roku 420,073 funt. w kwartale 85,479 funt.) w stemplu (w roku 73,693 f. st. w kw. 46,023 funt.) w podatkach stałych, w podatku dochodowym (w roku przewyźki 1,929,646 funt. szt., a w kwartale ostatnim niedoboru 9224 funt. szterlingów) i t. d. Dania.
z Helsingor, dnia 14. Lipca. Onegdaj z okrętami wojennemi Rossyjskietni, stojacemi na przystani tutejsze'j jeszcze korweta jedna się złączyła, tak dalece że teraz tu 13. okrętów wojennych tego narodu zgromadziło się. Wczoraj przed południem z powodu uroczystości urodzin Imperatorowej cała flotta salwy dawała. Twierdza Kro n b u r g i okręt strażniczy podobnie salutowały i wywiesiły banderę rossyjską. W miejsce rossyjskiego okrętu liniowego »Ingermauland,« który przed dwoma laty nad brzegami N orwegii się rozbił, wybudowano w Archanglu nowy okręt liniowy, który otrzymał miano »N owo - Ingefmanlaud « i wraz z fregatą »Aurora,« która do Londynu popłynęła, podobnie do flotty tu stojącej przyłączyć się ma. Oprócz tego czekamy tu jeszcze jednego okrętu liniowego. J ak się cała flotta zgromadzi, W. Xiążę Konstantyn jako W. Admirał dowództwo nad nią obejmie.
Niderlandy.
Podług pogłosek obiegających w H a d z e, Hrabina d' O u l t r e m o u t, małżonka zmarłego Króla Holenderskiego, z Generałem Omphal, adjutantem nieboszczyka Króla, zaślubić się zamyśla.
Hiszpania.
z Paryża, dnia 15. Lipca. Doniesienia telegraficzne z Hiszpanii.
Z B a y o n n y, dnia 13. Lipca. - Kortezy rozwiązane są dekretem ogłoszonym d. 4. Lipca w G a z e c i e , a kollegia obórcze powołane na dzień 3. Września. Ogólne głosowanie IIIabyć d. 14. Września. Nowe Kortezy zbiorą się na dzień 10. Października. Drugi dekret z d. 4. Lipca odnawia w prowineyach Basków deputacye i ayantamienta wedle fuerów; junty generalne mąją się niezwłocznie zebrać i mianować komissarzy, aby naradzić się z rządem o kwestyą fuerów, które mają być przedstawione na najbliższych Kortezach. W sądownictwie, administracyi policyjnej i celnej niczego nie zmieniono. Trzeci dekret nakazuje przeniesienie zwłok Moutesa de Oca z Wiktoryi do Madrytu.
Turcya.
z Konstantynopola, d. 3. Lipca. Po zupełnem przytłumieniu Albańskiego powstania, Seraskier Reszyd Basza ima wszystkich przywódzców band i bejów i poseła ich do Konstantynopola. Nadszedł ich tu nowy transport ze 13 O złożony, między nimi odważny Oiner Aga, który niedawno temu z swemi ludźmi oblegał Wranię. Także cala familia Hyffi Baszy byłego gubernatora U skupn, złożona ze stu blisko osób, przeniesioną została do Saloniki, a stamtąd okrętem tutaj. W domu baszy znaleziono 8 milionów piastrów; na jego szczególniej matkę pada podejrzenie, iz rokosz pieniędzmi zasilała. Hyffi jest owym Baszą arnauckim, który w zeszłym roku za to że się opierał zaprowadzeniu konskrypcyi, był z urzę da zruconym i do Marasz w Azyi mniejszej WY gnanym. O to kilka pokoleń arnanckich wzięło się do broni i żądało powrotu swego guber' natora-i to było początkiem powstania. Podróżni jadący z Albanii, opowiadają, że tak szczęśliwy obrót rzeczy jest głównie dziełem Omara Baszy, którego polubiono dla ludzkości i łagodności. W górach wałęsały się zawsze jeszeze bandy rabusiów i przed kilku dniami dopiero wielką jedne karawanę całkiem złupiły. Wutsicz i Petroniewicz przybyli tu zawczoraj na austryackim parostatku i stanęli u posła austryackiego. Obudwom jak wiadomo wzbroniony jest powrót do ojczyzny, gdyż Rossya i Ausfrya protestowały przeciwko temu, podając za powód, żeobadwaj serbscy patryoci stoją w związku z francuzko-polską propagandą w Paryżu, i ztąd powrót ich do domu do nowych niespokojnościby zachęcił. Porta natomiast oświadczyła im, iż ponieważ na teraz próg ich domu dla nich zawarty, rozkazała zatem gubernatorowi w Systowie, aby ich przyjął i pobyt tamże na wszelki im sposób uprzyjemniał-- wolno im także gdyby woleli, osieść korzystali. Z Jerozolimy, duia 10. Czerwca.
Właśnie miał tu przybyć posłanuik rządu rossyjskiego z fermauem Porty zezwalającym na wystawienie nowej kopuły uad kościołem grobu św. Ponieważ grób św. nie jest wyłączną własnością kościoła greckiego, inne więc wyznania owo Grekom przyznane pierwszeństwo w zadumienie wprawia a katolicy zapewne nieomieszkają wszelkiej dołożyć usilności, aby budowie owej zapobiedz. - Missyonarz NicoJayson ciągle jeszcze w Konstantynopolu przebywa, aby pozwolenie na budowę kościoła ewanielickiego wyjednać. Porta zezwala na to. ale oddzielnego fermanu w sprawie tej wydać się wzbrania. O sali modlitwy, tu przez Biskupa Alexandra używanej X.Goss ler, Franciszkanin, pisze co następuje: «Służąca do nabożeństwa domowego gminy anglikańskiej budowa jest bardzo szczupła, podobna do pokoiku ogrodowego; obok niej widać fundamenta do budowy nowego kościoła. KruCyfIXU tam uigdzie nie zobaczysz. Zamiar wystawienia kościoła ewanielickiego te'm nieprzyjemuiejsze w Jerozolimie sprawia wrażenie, im bardziej się upowszechnia mniemanie, iż pod tein ukrywa się tylko usiłowanie żydów przywrócenia świątyni żydowskiej i wskrzeszenia panowania Dawidowego i Salomona, którym to pomysłem dom Rothschildów zajmować się ma.« - - Z Beirutu donoszą pod dn. 2. Czerwca: »Usiłowania p ro t e s t anc ki c h missyonarzy w Deipel- Kamar prawie żadnych nie wydają owoców. We wsi Hasbaja pod Damaszkiem 150 mieszkańców, aby się uwolnić od opłaty poglówne go, przyjęło wiarę ewanielicką; przekonali się jednakże, że się to ua nic im nieprzydało, ponieważ konsul angielski im oświadczył, że sprawa ta jemu jest obcą, ponieważ poddani Porly choćby przeszli do kościoła ewanielickiego nie przestają być poddanymi Sułtana i pod opiekę Anglii bynajmniej nie przechodzą.
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. - »Dziennika domowego« wyszedł Nr. 15. i zawiera: Artykuł wstępny. (Uwagi pochwalne dotyczące tegorocznego zjazdu świętojańskiego). - Pieśń smutku. (Obrazek). - O stowarzyszeniach, (ciąg d.). Korrespondeneya z Paryża. - Rozmaitości, mody i objaśnienie ryciny. - Tygodnika literackiego wyszedł Nr. 16. zawiera: Wiersz napisany na żółwiejskorupie przez Romana Z. - Szlachcianka i Wieśniaczka, powieść.- Krytyka. (Rok 1843.
pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych) przez A. Mosbacha (ciąg dalszy). - Die Hebung des Gemeinsinns durch den U nterricht von Kleinpaul (ciąg dal.) pr. P. Dahlmana. - Do historyj dawnej Polski, (dwa listy X. Józefa Poniatowskiego). - Korrespondencye. (O towarzystwie wstrzemięźliwości w Krakowie. - List autora dziełka: »Sposób ułatwiający naukę Chronologii« do Redakcyj.) - «Gazety tutejszej kościelnej« wyszedł Nr. 29. i zawiera: Co zawdzięcza ludzkość zakonom? - List pasterski biskupa dyecezyi Sandomirskiej, ks. Józefa Joachima Goldmanna. - W Kempnie po kazaniu ks. Waber, 620 katolików wyrzekło się uroczyście niepić upajających napojów. - Doniesienia z archidyecezyi Poznańskiej i Wrocławskiej. - Naj. Pan pozwolił na założenie domu chorych pod zarządem Szaretek w Berlinie. - Kalwiński dr. Hurter przeszedł na łono kościoła katolickiego. - Inne doniesienia z Rzymu, z Czech i Galicyi.
Z Krakowa, dnia 17. Lipca.
Do Wielmożnego XXX. w Krakowie! Wyczytawszy w numerze 159. Gazety Krak.
dwa nieco spłowiałe porównania (o musztardzie po objedzie, i gaszeniu świeczek po Nabożeństwie) do siebie wymierzone; jakkolwiek te koncepta warte są traktyera i organisty; składam jednak następujące usprawiedliwienie - że moja musztarda nierychło usłużona była; w tern nie jest moja wina - że WDobrodz nie smakowała przepraszam, ale że ta nie dla jego wytwornego smaku tylko dla pospolitego użytku przyprawua była za to zaręczam - Wreszcie przechodząc z metafory do prostych wyrażeń, oświadczam, że nie miałem wcale zamiaru obrażenia kogo bądź, a tern mniej nauczania prawodawców, co mąją stanowić, bo tyle zazarozumiały nie jestem - ale jeżeli komuś wolno było wydać extrablatt o rozwodach; czernużby nie miało być wolno Gawędzkiemu przy tej lub owej gazecie coś na to naga wędzić? Wszakże służy mi do tego prawo z imienia i z przodków zadawnione. Przy tern nie naruszam cudzego - zostawiam gadułom i gryzmołom moim kolegom, ich przywileje, niech każdy iy Je jak może na bożym świecie; nie ma między nami J alousie de metier tak jak między niektóremi dziennikarzami. I tak np. powinnoź było obrazić kogo co przyznałem Gazecie Pozuariskiej, źe jest tu chę mo, że ta co do ważniejszych zdarzeń politycznych innym zagranicznym nie ustępuje, a więc nie raz umieszcza czego krakowskiej nie jest wolno, za co nikt też tej ostatniej nie obwinia - i to jest co wywołało epigrammatyczną wycieczkę na moje starożytne imię i przekąsy ua Gazetę Poznańską, która nie mając na względzie żadnych podrzędnych przyczyn bezpłatnie moje uwagi przyjęła i zamieściła. Jakkolwiek podobało się WDobrodz. krewkość mi przypisać, i w zdaniu mojem brak sensu widzieć, za to że się odważyłem domyślać przyczyny nieprzyjęcia moich uwag do druku; sam jednak jeszcze mniej sensu pokazałeś w domyśle swoim, czyli w zdaniu, że się »podob n o wiece'j zapaliłem krytyką omyłki gramuiatyczne 'j, niź ważnością dopuszczenia lub zabronienia rozwodów« gdy przecież o tych omyłkach czyli właściwie błędach nawiasowo wspomniałem, a wszakże to nie z krótkiej wzmianki ale z obszerniejsze'j rozprawy o celu pisma sądzić należy.- Dajmy więc sobie pokój, przestańmy walczyć piórami, i jeżeli ich użyć w godniejszym zawodzie nie zdołamy, porzućmy je na zawsze. - Po słabe'm odbiciu razu poznasz Pan niegodnego siebie przeciwika - Umiałem niegdyś władać bronią żartu, ale nigdy pociskiem szyderstwa, i w tero rodzaju zwycięstwa, nigdy nie szukałem chluby. - Pozwól mi na wzajem WPan Dobrodziej zostawać swoim najniższym sługą. - G a wendzKi.
OBWIESZCZENIE.
W nocy od 4. do 5. Czerwca 1844. r. trafiło trzech dozorców pogranicznych w obwodzie granicznym pomiędzy osadami Tokarzewem i Królewskie w powiecie Ostrzeszowskim połodonemi, na pewną ilość osób i 24. sztuk świń pośrednich, które gdy nieznajomi zaganiacze na zawołanie officyalistów zaraz opuścili i zbiegli, jako na domysł z Polski przemycane przyaresztowali i następnie za 89 Tal. 23 sgr. 6 fen. przez publiczną licytacyą sprzedane zostały. Nieznajomi właściciele tychże świń wzywają się do udowodnienia prawa swego na zebraną kwotę licytacyjną stosownie do . 60. prawa celnego z d. 23. Stycznia 1838. r. z te'm nadmienieniem: źe jeźli się w przeciągu 4. tygodni od dnia tego rachując, w którym niniejsze obwieszczenie ostatni raz umieszczone zostanie w dzienniku regencyjnym, u Głównego Urzędu Celnego · wPodzamczu nikt nie zgłosi, summa wspomniona na rzecz skarbu obrachowaną zostanie. Podzamcze, dnia 9. Lipca 1844.
Prowincyalny Dyrektor poborów, (podp.) Massenbach.
ZAPOZEW EDYKTALNY.
Nad majątkiem kupca tutejszego Filipa Maximiliana Treuherz otworzono dziś process konkursowy. Termin do podania wszystkich pretensyj do massy konkursowej wyznaczony jest na dzień 7. Października r. 1844. godzinę 10tą przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Assessorem Hahn. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie z pretensyą swoją do massy wyłączony i wieczne mu w tej mierze milczenie przeciwko drugim wierzycielom nakazane m zostanie. Międzyrzecz, dnia 4. Maja 1844.
Król. Sąd Ziemsko-miejski.
Kurs giełdy Berlińskiej.
Dnia 20. Lipca 1844.
Stopa prC.
N a pr. kurant.
papie- gotorami. wizną
Obligi długu skarbowego . . l W, Obligi premio w handlu niorsk. l Obligi Marchii Elekt, i N owejlOIł
101* 87? 99! 100*
\\
Gdańska wT.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
· »W. XPoznansk.
» dito » Pruss. Wschód.
» Pomorskie.
March. Elek.iN.
Szląskie . . . .
48 . >, 1011 4 104* Sb 100lIIl, 104 99* 102 101 10 l'
*j 3*, 101 * 3! 1013 .L iool 134 12 3
13 ! II[
Inue monety złote po 5 tal.
A U e j e D ro gi zet. BerI. - Poczdamskiój Obligi «pierw. BerI. - Poczdams.
Drogi żel. Magd.-Lipskiej .. Obligi upierw. Magd.-Lipskie D ro gi żel. BerI. - Anhaltskiej Obligi u pierw. BerI. - Anhaltskie Drogi ieI. Dyssel. Elberfeld.
Obligi u pierw. Dyssel. - Elberf.
Drogi zel. Reńskiej Obligi upierw. Reńskie .... » od rzedli garantowane.
Drogi żel. Berlinsko-Frankfort.
Obligi upierw. BerI.-Frankfort.
Drogi zel. Góriio-Szlaskiej .
· di to L U B.. » - B er 1- S z c z . L i t. Aj B, « - Magdeb.-Halberst.
Dr. żel. Wrocł.-Szwidu.-Freib.
Obligi upierw. Wroe. Szw.-Fr.
Dr. żel. Boim - Kolońskićj . .
166« 103* 192*
165* 4 4 5 4 5 4 f 4 4 1031 94 99 IIl, IIl,
103* 158
96J 103!
119* 113* 4 4 4
114* 128 119 118 103! 133*
Ceny targowe Dnia 22. Lipca w mieście 1844. r. POZHANIV od do Tal. sgr. fen. l T »1. »gr. fe Pszenicy szefel l 191 1 21 l 31 1 3 6 22 23 Owsa dt 20 21 l 3 - 1 3 6 l l 1 3 13 14 .... 23 l 24 6 15 1 15 ""* .. ..
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.07.24 Nr171 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.