POWSTANIE POZNAŃSKIE 1809 ROKUnIe, dokąd dziś posyłam Wolniewicza z kilku ludźmi piechoty i oddziałem jazdy. Piechota z Kalisza żeby się do Pyzdr przeniosła, a kawalerja pozostawszy w Kaliszu oświecała obroty nieprzyjaciela' od granicy Śląska i przed sobą". Plan tak pojęty osłoniłby może przez pewien czas departament poznański, cały jednak kaliski i znaczną część bydgoskiego odsłaniał i oddawał w ręce wroga, pozbawiwszy ich formacji wojskowych, przez to wykluczał możliwość wytworzenia tam nowej siły zbrojnej, nic już o tem nie mówiąc, że duch i tak osłabiony, w tym wypadku załamałby się całkowicie. Trudno orzec, czy z tego wszystkiego zdawał sobie Kosiński sprawę; wiedział jedno, że żaden z dowódców departamentowych nie odda dobrowolnie swego departamentu w ręce wroga i nie ogołoci go z wojska. W tym jednak organizator poznański upatrywał winę dekretu Rady Stanu i wyrzekał: "nie mam jeszcze odpowiedzi znikąd i nie wiem jak ten projekt przyjętymo) będzie, lękam się tylko, iż kiedy jeden nad drugim nie mając władzy musimy się naradzać, żeby nieprzyjaciel tymczasem nie stanął na przeszkodzie. Przewiduję, że JWP. nie pochwalisz mego planu jako zajmującego zbyteczną przestrzeń małemi siłami. Widzę ja sam tę nieprzyzwoitość, ale nie widząc co może być pożyteczniejszym dla wojska linjowego na prawem brzegu Wisły, czyli się trzymać Warty i w te tu strony rozrywać siły nieprzyjacielskie, czy zbliżyć się ku Wiśle i zakrywać brzeg lewy; przedsięwziąłem tak stanąć, żeby nie tracąc komunikacji od N oteci do Warty, można było się udać za nadejściem rozkazów w jedną lub w drugą stronę. Jeśliby jeszcze nieprzyjaciel pozwalał odebrać i uskutecznić rozkazy komendy wyższej, najusilniej prosiłbym o nie JW. Generała, lecz wszystkie dyspozycje i najgorliwsze czynności zostaną bez użytku, jeżeli wspartemi nie będą przynajmniej regimentem kawalerji, którego part je alarmując na wszystkie strony

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1930 R.8 Nr2

Czas czytania: ok. 2 min.

9) Plan Kosińskiego, rzecz dziwna, zyskał uznanie prefekta Kaliskiego, skoro go ten wzywał do Słupcy i obiecywał pomoc (Skałkowski: Fragmenty. Poznań 1928, str. 38), jednakże w jego pojęciu plan ten modyfikował się zapewne i zbliżał do planu Wybickiego - - patrz wyżej str. 4.

i*

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1930 R.8 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry