G-AZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.09.04 Nr207
Czas czytania: ok. 20 min.VVielkiegolię tW"a PO ZNAN SKI EGO.
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: JI. Wannovcski.
JWS@¥.
W Srodę dnia 4. Września.
18-14.
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina. - Na dniu 27. Sierpnia zszedł Z tego świata J. Excellencya J enerał- Lejtuaut i Konimeudant Berlina, Baron L u t z ów, a to w drodzie z Inlerlaken do Drezua. W Gotha ruszył go paraliż, na plóca. Z Pruss. - Dnia28, Sierpnia, po południu o trzech kwadransach na szóstą, wjechał N aj. Pan do Królewca wśród serdecznych okrzyków mieszkańców i przybyłych tu obcych. Tegoż dnia rozpoczęła się jubileuszowa uroczystość przyjęciem różnych z bliska i z dala licznie zebranych deputacyi. Przyjęcie to odbywał Senat.
Wiadomości za&raniczue.
Polska.
Z pod Warszawy. - Ulewy deszczowe tlWają ciągle począwszy od 20. Lipca, tak iż żadnej ulgi nieszczęścia spodziewać się nie można. Wista zniszczyła już część Pragi i zerwała kawał łyżwowego mostu, przy czćm 30, według innych 50 ludzi zginąć miało. Od roku 1830. nie było podobnych wylewów, jak w tym roku. Żniwo zginęło na len, a może i następny rok; certy zboża poszły nadzwyczaj w gorę, tak iż korzec żyta w Warszawie po 18 złotych, a pszenicy po 40 złotych sprzedają. Od Października t. r. zaprowadzona będzie uowa akcyza od wódki. Gorzelnia wypalającarocznie 12 - 24,000 garncy okowity, płacić będzie pół złotego odgarnca, wypalająca 30,000 garncy, opłaci złoty od garnca, i tak w tym samym stosunku coraz wyżej. Według obrachunku zbliżonego przynieść lo może skarbowi rocznie około dwunastu milionów złotych. Pijaństwo do wysokiego tu dochodzi stopnia, a niemało przyczyniała się do tego taniość okowity\ gdyż kwaterka tejże kosztuje teraz tylko 5 gr. pol., a współzawodnictwo między sąsiadami i chęć pozbawieuia się tego towaru czyni go często jeszcze lańszym. Kiedy chłopi nie piją, mówią wtedy posiedziciele gorzelni, że zle czasy, gorzelnia niedobrze idzie. J ak to więc wszyslko w świecie wkoło się toczy, tak się powi<;kszej części zdarza, że co chłop u pana zarobi, to mu przez ręce karczmarki uapowrót oddaje. Daj Boże, aby akcyza przynajmniej ilość użycia wódki zmniejszyła! Francya Z P a ryż a, dn. 25. Sierpnia.
Dziennik P a t r i e douosi, jak powiada, z dobrego źródła, iż wszelkie nieporozumienia między Hiszpauią a cesarzem marokkańskim nareszcie załatwione zostały, ostatni bowiem przyjął zupełnie Ultimatum gabinetu Madryckiego, i sam zezwolił na żądane stracenie urzędnika, na którego rozkaz konsul hiszpański śmierć poniósł, gdy tymczasem z początku chciał tylko zezwolić na karę kijów. Minister spraw wewnętrznych, P. Ducliatel, objął znów tekę swoje. Ostatnie postępowanie Mehmeda Ali dało tu powód do wniosku, iż po tym ciężarem wieku przyciśnionym starcu nie można się już spodziewać niczego ważnego. Po tak długiem i pełnem niepokojów życiu musiało koniecnie nastąpić" odrętwienie, a okoliczności towarzyszące jego chwilowej abdykacyi dowodzą, iż brzemię obowiązków stało się dlań zbyt ciężkicm lubo nazwyczajenie panowania jeszcze na niego swój wpływ wywiera. Nędza, dezorganizacya kraju doszła nareszcie do takiego stopnia, iż jego doradcy i sam Ibrahim Basza musieli mu odkryć prawdę. Prędkie przejścia od wściekłości do obawy łatwo ztąd u Mehmeda Ali wytłumaczyć. Przybywszy do Kahiru odstąpił swego postanowienia oie przyjmować nikogo i nie pytać się O sprawy państwa. Owszem, przywołał Szejków co mu towarzyszyli i naradza! sią z nimi nad sposobami usunięcia przykrego położenia dla kraju. Uskarżał się bardzo, że tajono przed nim nędzę większej części wsi i skargi ich mieszkańców. Dla ułagodzenia jego draźliwości zaproponowali Szejkowie, iż z własnej woli zrzekają się płacy za jeden rok. Ibrahim Basza także, który również przybył do Kairu, zrobił na siebie toż samo zrzeczenie. Wicekról był tern wzruszony, przyjął ofiary pensyi, ale od Szejków tylko ra 4 miesiące, od Ibrahima za półroku. Poczem Mehined Ali był zadowoluiony i kazał przygotować statek do powrotu do Alexandryi, dokąd przybył po 4- Sdniowej niebytności. Syn i wnuk jego, którzy pobierać mąją wychowanie w P a ry ż u, za kilka dui tu staną. Dnia 22. opuścili już kwzrantan<; w Marsylii i zajęli mieszkanie w mieście, zkąd wkrótce dotąd wyruszą.
Z dnia 26. Sierpnia.
List z Algieru z d. 20. Sierpnia zawiera wiadomość, która jeszcze potwierdzenia potrzebuje, że armia marszałka znajduje się już w pochodzie ku Pezowi, i że Abd el Kader otoczony nagle 400 jeźdźcami marokkańskimi, schwytany został przez tychże, i zaprowadzony do Cesarza Mulcy Abdel Rhamana, na wyraźny rozkaz tegoż. Wiadomość ta nader by była ważną, gdyby się miała potwierdzić. Wiadomość o zwycięztwie nad Isly bez wątpienia bardzo dobre zrobiła wrażenie, nie takie jednak jak wieść o bombardowaniu Tangeru. Wieczorem, kiedy dzienniki wiadomość tę głosjły, wydzierano je z ręki tym, co je sprzedawali na bulwarach, tą zaś rażą ni« widziano nic podobnego.
Stosownie do ostatnich wiadomości o flocie Księcia Join ville, zdaje się, że przed Magadoreui jeszcze Larache bombardowanem było. Listy i Gazety z Gibraltaru z 12. czynią wzmiankę o tern, a kronika mówi nawet, że w dniu tym słyszano odgłosy dział, pochodzące jak się zdawało z Arzilly, która, leżąc między Tangerem i Larache zapewne bombardowaną była. Pan Drummond Hay puwróeił do Tangeru, i rozpoczął znów urzędowanie swoje jako angielski konsul generalny. - Dzisiejsza Pras sa mówi o jakiejś pogłosce, według której gabinet w St. James poradziwszy się wprzódy prawników państwa, miał powziąść zamiar zażądać od rządu francuzkiego w formie ultimatum, nieiizuauia nietylkp porucznika d'Aubigny, ale także Kapitana Bruat. J eźli gabinet tuileryjski nie będzie chciał zadosyć uczynić żądaniu temu, Lord Cowley zażąda natenczas paszportu. Zbyteczną jest rzeczą, zwracać uwagę na niepodobieństwo pogłoski tej, o której oprócz Pr a s s y nikt zgoła ani słowa nie wie, i która stoi w sprzeczności zupełnej ze wszystkie mi wiarogodneini podaniami o stanie sprawy otahejtyjskiej. Przypominamy tylko przy tej okoliczności, że P r a s s a, ten organ interesów konserwatywnych, od niejakiego czasu dość trudną do odgadnienia gra rolę, która nic tylko stoi w drodze pojednaniu się Prancyi z Anglią, ale też w krytyczne wprawia położenie ministerstwo, i politykę, która panuje od lat 14. Wiadomość zawarta w Revue de P aris, że oprócz sporozumienia się względem sprawy Prilcharda, wkrótce spodziewać się także trze ba sporozumienia się Anglii i Prancyi w sprawie Otahejtyjskiej, zwłaszcza że Praucya ofiarowała się zrzec protektoratu swego, wiadomomość tę mówię G lob e dzisiejszy, który w sprawach podobnych zwykle dobrze jest zainformowany, ogłasza za zupełnie bezzasadną. Tutejsze gazety wmówiły same w siebie i w publiczność paryską, iż Pan Drummoud Hay nie w innym celu do Marokko wysłany został, jak żeby te'm bardziej podburzać Cesarza Muley Abdel Rhamana przeciw Prancuzom aby go pojednać z Abdel Kaderem, i zapewnić mu pomoc angielską w sporze przeciw domaganiom się francuzkim. Jeżii się potwierdzi wiadomość, że Pan Bulwer, jak zapewniają dzienniki hiszpańskie, nie ograniczy się w podróży swej na Kadyxie i Gibraltarze, ponieważ odebrał również missyą na dwór Cesarza Marokkańskiego, podejrzenie antyfrancuzkiego wpływu dypiomacyi angielskiej na politykę marokańską, zna gazet Madryckich, P. Bulwer udaje się do Marokko w celu usunięcia poróżnień hiszpańskouiarokańskich, a zarazem by stać się, jeźli to być może, pośrednikiem między Prancyą a Marokiem. Rozumie się wszakże samo przez się, ze co się tyczy ostatuiego punktu, to w Paryżu właśnie całkiem przeciwnie sądzić będą. TaK oto w opinii narodu francuzkiego codziennie więcej nagromadza się materyałów palnych, z których przez przypadkową jakąkolwiek bądź iskierkę, dziś lub jutro okropny powstać może wybuch. W głowach wielu zwykle spokojnych osób, nie idzie już oto, czyli, ale raczej tylko kiedy przyjdzie do wojny z Anglią. Opinia ta szerzy się także w Anglii, jak to widać z niektórych gazet londyńskich, które wprawdzie życzą sobie pokoju, ale nie bardzo w niego wierzą. Przedrukowaue w Times listy o bombardowaniu Tangeru, zwiększyły znacznie nieporozumienia istniejące między Prancyą i Anglią. Prancuzi nic zapomną zarzutu tchórzostwa, uczynionego im przez Times, i jest rzeczą naturalną, że z niecierpliwością oczekują okazyi, by dowieść Anglikom, że najważniejszy ich organ prassy ubliżył odwadze fraucuzkiej, Z dnia 27. Sierpnia.
Wojna Marokańska groźną przybiera postać.
Po depeszy Marszałka Bugeaud nadeszła tuż zaraz druga, jeszcze ważniejsza od Księcia J oiiH ville, datowana z Magadoru duo 17. Sierpnia. Brzmi ona w sposób następny: »Dnia 15.
przypuściliśmy szturm do Magadoru. Zburzywszy do szczętu miasto i batery czaj ęliśmy wyspę i port. Ranionych i zabitych mamy 78 ludzi, pomiędzy którymi 7 oficerów. Zamyślam na wyspie garnizon umieścić. Port wprawiłem w stan blokady.« Łatwo sobie wystawić, jakie wrażenie sprawiła wiadomość o lem zwycięztwie, które wszystkie dawniejsze co do ważności przewyższa. Mogador lub Sueirah stanowi najważniejszy port Maroku, najbliżej leży stolicy państwa i naj obronniejszym był punktem na całym brzegu. Otoczony był zewsząd murami i wysokiemi wieżami, wyspa mająca port w swej mocy służyła mu za bulwark, a nawet gromadzący się coraz bardziej piasek, zmniejszając wody głębokość, służył um ku obronie. Wnoszą zatem, że zapewue wylądować trzeba było, aby fortyf1kacye miasta zburzyć.
AiigIia.
ZLondynu, d. 24. Sierpnia.
Donoszą, z. Windsor" ze N ajjaśuiejsza Paniw towarzystwie Księcia Albrechta i starszych dzieci królewskich między 5. i 9lym przyszłego miesiąca przedsięweźmie dwu- lub trzytygodniową wycieczkę morską. Dzienniki Standard i Moru ing Herald, które sprawozdania gazety Times z Tangeru za nieprawdziwe albo zmyślone ogłosiły, oświadczają dzisiaj, że T i m e s udzieliła im oryginalnych manuskryptów korrespondeucyi powyższych, z których się pokazuje, że one pochodzą od oficerów angielskich. Dzienniki wspomuione wyznają wszakże, iż oficerowie ci godni są nagany dając się unieść tak dalece namiętnościom, i wystawiając w tak fałszywem świetle zaszłe fakta, i dodają że Time s niesłusznie uczyniła, ogłaszając sprawozdania te. »Dowiadujemy się,« pisze Standard, »iż gubernatorowie naszych posiadłości zachodnio indyjskich odebrali instrukeye, by silę zbrojną, kolonii, na najlepszej mieli stopie, i aby na wszelkie przypadki przygotowani byli. Przed końcem roku ma być do Indyi Zachodnich wysłany regiment wojska, i fregata parowa pierwszej klassy. Zapewniają także iż rząd an - gielski odrzuci przyjęty niedawno w Jamaice bil wojskowy, i wprowadzi na nowo dawne prawo, które nakazuje, by milieya wyspy regularnie raz w miesiąc do ćwiczeń wojskowych powoływaną była.« S tan dard ministerialny powiada iż jest upoważnionym zbić pogłoskę, jakoby rząd mial ofiarować Kapitanowi Warnerowi uszkodzony okręt liniowy dla doświadczenia nowowynale-« zionej jego maszyny niweczącej. - Sir R. Peel odjechał dzisiaj do Drayton Manor, swego mieszkania letniego w Stratfordshire.. Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 20. Sierpnia.
Do Centy przyszła dn, 10. wiadomość, iż znaczna siła marokkańska zbliża się do miasta. Większa część wojsk hiszpańskich przeznaczonych do Afryki zostaje jeszcze w Algeseras,i San Bacpje i Taryfie i składają je mianowicie rekruci znużeni marszami odbytemi w czasią największej spieki. Nieprzyjaciele spokojno-J ści Hiszpanii starają się wszelkiemi sposobam /\ przywieść wojska te do powstania: wysłano' ztąd i z Gibraltaru pieniądze i proklamacye w tym celu, dotąd przecież nadaremnie. Według tych drukowanych proklamacji chodzi o przywrócenie konstutucyi z r. 1812. i zaprowadzenie regeucyi rządzącej w imieniu królowej - wszystkie grunta należące do dóbr narodowych mąią być oddane najemnikom i żołnierzom aa własuość przy opłarie małego czyn do zupełnego dokonania rewolucyi. - Prassa oppozycyjua powtarza co dzień następne zdania: »system ucisku i tyranii, którego się trzyma bezwstydnie klika rządząca, do najwyższego doszedł szczytu; pałasz jeno rządzi, a prawi patryoci ulegają przed bagnetami. Więzienia zapchane 20000 ofiar, przyjaciele wolności bez liku kładą głowy na pieuiek. Prasa spętana - wyrzeczenie słowa wolnego zbrodnią,« i t. d.j Sprzysiężenie, które miało wybuchnąć w d.
24. z. m. w całem prawie roz galęzieniu odkryte a wielka liczba osób aresztowanych przy, znała się do wszystkiego. Zeznania te dały ślad zdradzający sprzysięgłych, którzy rzeczy całej w ukryciu przywodzili - ale nim rząd z zachowaniem prawnych przepisów imać ich może, znikają przestępni, i dają rządowi powód do kroków, jakie obowiązek czujności doradza, które przecież dzienikarstwo oppozycyjne wystawia jako dowody wywołane'; tyranii. Maragato Cardero , człowiek który jako łiweranl Espartery miliony zyskał, a w obaleniu istniejącego rządu upatruje środek uwolnienia się od wszelkich likwidacyi, zniknął i nie stanął na wezwanie sądowe, które go oskarża o spóluictwo w spisku. Pułkownik Gandara, jeden z faworytów Espartery, zawołany gracz, zobowiązał się za znaczną summę stanąć na czele zbrojnych rokoszan. J eden z iego towarzyszów gry, zajmujący tutaj wysokie wojskowe stanowisko, dał mu w sam czas radę, aby wsiadł do przygotowanego poczlowego wozu i uciekł do Francyi, dokąd się też dostał szczęśliwie. Człowiek, co nie dawno temu wieczorem zabierał się zapalić bombę, był to jak się okazał o , służący E s p a r t e r y, ministra marynar ki. Przed dwoma dniami zawyrokował rząd aresztowanie dwóch współpracowników dziennika Espactador, ale żadnego z nich nie znaleziono. Ambassador turecki, Fuad Effendi, jest tu od kilku dni i mieszka w pałacu Bucna Vista, w którym się dawniej regent zabawiał. Rząd ponosi wszystkie koszta jego pobytu tutaj z wielką szczodrobliwością. Ilekroć się ukaże w Prado lub operze, ciekawość płci pięknej głównie na niego zwrócona. Familia króleska, która tu dzisiaj miała przybyć, i na której przjęcie wszystko wgotowości, dotąd (wieczór godz. 10.) jeszcze nie stanęła, A U S t r y a.
Z W i e d n i a, dnia 27. Sierpnia.
J J. MM. Cesarstwo udali się wczoraj w podróż do Tryestu.
Włochy.
Z Rzym u, dn. 19. Sierpnia.
Ogłoszenie wydane przez kardynała biskupa Castruccio - Castracone wzywa wszystkich do jego jurysdykcyi należących duchownych i świeckich urzędników, jako i mieszkańców, którzy w czasie trzęsienia ziemi opuścili dla bezpieczeństwa miasto Palestryna, aby tamże powrócili, gdyż od dni ośmiu już nie było najmniejszego wstrząśnienia: wczoraj odbyło się publiczne dziękczynne nabożeństwo w Palestrynie, na które się zebrał tłum wielu tysięcy ludzi Właśnie co ukończone żniwa okazały się nader obfite, ceny przecież, dla licznego wywozu zboża do Algieru, są nadzwyczajnie wysokie. Podobnież błogiego plonu każą się spodziewać winnice. N atomiast skarżą się powszechnie rolnicy na nieudanie się zupełne tureckiej pszenicy. Ciągły skwar i posucha - w wielu miejscach państwa papieskiego od dwuch miesięcy nie spadła ani kropla deszczu - wypaliły rośliny już w zarodku. Z tegoż powodu większa część oliwek spada niedojrzała i zwiędła. Grecya Dostrzegarz grecki z dnia 10. Sierpnia zawiera następujący wyrok amnestii: My O t t o, z Bożej łaski król (irecyi, po wysłuchaniu naszej rady minislerskićj postanowiliśmy i czyniemy wiadomo: Art. 1 Udzielamy amnestyą wszystkim tym co należeli do powstańczych rozruchów w Akarnanii i zachodniej (irecyi w Maju i Czerwcu tego roku. Art. 2. Wyj ętymi z pod tej amneslyi są; Teodo (iriwas, Ptotopapa, Demelriusz, Tarkastka, Mikołaj Sollio, Kostulo, Chasapi, Konstanty Kolokyta, Sp. Markistate i Costa Capo Georgarhi.
Art. 3. Zachowujemy sobie przecież nasze łaskę króleska rozciągnąć i na powyższych z pod amuestyi wyłączonych. Ateny, dnia 31 go Lipca 1844.
O t t o.
Rozmaite wiadomości.
Z P o z n a n i a. - «Tygodnika literackiego« wyszedł Nr. 21. zawiera: Wieszcza dziewica, poezya przez Fr. Zyglińskiego. - O projekcie wydawania i upowszechnienia pism dla ludu przez L., drukowanym w dzienniku domowym ]Sr. 17. przez Juliją Woykowską. - Jeszcze słów kilka o dziele filozofia ekonomii materyalnej przez R. N. P. - Kochankowie, powieść sienia literackie.
(Nadesłano.) Szanowny Panie Redaktorze! Łaskawe uwzględnienie różnorodnych moich artykułów, już to o bractwie wstrzemięźliwości, już to z nad Prosny o zreparowaiićj sławie Ostrzeszowskićj ild., Psikiem nawet nie wzgardziwszy, które w Gazecie Poznańskiej bez i czasem z podpisem J. W. umieścić raczyłeś, pocieszają mnie, że i następujące marzenia moje nocne do publicznej wiadomości podać nie zaniedbasz. €huć te święte marzenia moje nocne, któreini i we dnie ciągle od niejakiego czasu zajęły jestem, właściwie Szanownego Duchowieństwa się dotyczą; nie od rzeczy przecie, sądzę, będzie, gdy się i laicy z niemi obzuajmią, a szczególnie CI, którzy rzadko do kościoła chodzą - aby wiedzieli, jeźliby ku tej wielkiej a zbawiennej wstrzemięźliwości sprawie łaską Bożą pociąguieni zostali, jak się zachować mają. Zrozumiałeś już zapewne, łaskawy czytelniku, że o bractwie wstrzemięźliwości, o skutkach i liczbie członków jego w okolicy Kempińskiej potrocliu nadmienić zamierzam. - Nie rozwodząc się tedy dłużej, przystępuję juz do rzeczy i najprzód od sposobu przystąpienia do bractwa zaczynam. Może zaostrzę twą cieką wość% łaskawy czytelniku, że pójdziesz do świątyni Boga, uczujesz zamiłowanie ku tej sprawie, i tak pierwszy z siebie innym dasz przy kład. Przed przystąpieniem do publicznego w świątyni pańskiej wyrzeczenia się wódki i poślubienia mierności we wszystkich mrjyeh napojach, zw\kle się cztery, trzy lub leź najmniej dwa tygodnie daje czasu do opamiętania się i doświadczania. W czasie tym ciągle o zgubnych skutkach nałogu pijaństwa prawowiernego słuchacza pouczać trzeba. Lud posłyszawszy pierwszą naukę, mającą na celu ukrócenie opilstwa za pomocą bractwa wstrzemięźliwości, rozbrat czyni z ulubionym dotychczas trunkiem, i wszędzie błogie skutki spostrzegać się dają. Istotnie tu powiedzieć można, że lud nasz wszędzie dobry, i że nie święty, z nas wina! W oznaczonym dniu występuje ksiądz miejscowy po mszy św. do ołtarza i zachęciwszy gorliwą mową, jeźli takowa poprzednio nie nastąpiła, wezwie zgromadzony lud w imię Boga i opieki NMPanny do wpisania się w bractwo wstrzemięźliwości. Od klęczących odbiera kapłan przez podanie ręki przyrzeczenia wstrzemięźliwości, przy tein Każdy iinie swoje wymawia, czyli kapłanowi powiada. Polem ira stopniach ołtarza donośnym głosem czyta kapłan zaślubienie *) które wszyscy poprzedni wymawiają. W końcu daje się facie ad populum błogosławieństwo: W Imię Ojca i Syna i Ducha Św. Amen. Później lub leż natychmiast rozdają się w upominku kartki zaślubienia i przystąpienia do bractwa wstrzemięźliwości. Takim a nie innym sposobem zaprowadzono bractwo wstrzemięźliwości w Szląsku, w Krakowie, i my poszli za przykładem pierwszych. Dzięki Bogu! Szczęśliwie nam się powiodło, odnieśliśmy zupełnie nad wrogiem naszym, wódką, zwycięztwo! Z zawiązaniem się bractwa wstrzemięźliwości powstało wprawdzie mnóstwo zwolenników kieliszka; -l e c z dobra sprawa i te przeszkody pokonała. Miasto Kempno, gdzie chlup i każden inny parafianin z kościoła wyszedłszy pięć razy przynajmniej upić się może i jeszcze o szóstą szynkownią zawadzić musi, było glównćin siedliskiem kwaternicy piekielnej. Samby m sobie ubliżał, gdybym prawdy nie powiedział. Ani przeto ja sam pojąć nie mogłem, iżby środek takowy ukrócić pijaństwo zdołał, zastarzały wykorzenić nałóg i lud do zamiłowania trzeźwości doprowadzić! Cuda X. Malhew i X. Seling obijały się o moje uszy, ale do serca nie trafiły - wkrótce więc o nich zapomniałem. Tu i owdzie była nawet o tym ważnym przedmiocie mowa, wszyscy pierwszy pomysł północnych Amen kanów pochwalali, żaden go się przecie chwycić nie chciał. Długi przeszedł przeciąg czasu a z nim i sprawa wstrzemięźliwości poszła w zapomnienie. Aż dopiero kiedy z niemieckich Piekar, jak już o lem doniosłem, sprawa wstrzemięźliwości przeniosła się do sąsiedzkiego nam Bralina i glos zwycięzki zaczął się rozlegać w naszej okolicy, nie mogło i Kempno na ten ruch obojętnćm patrzeć okiem. Przez chwilę walczyłem z sobą, niespokojność wewnętrzna opanowała mą duszę. Lecz rozważywszy słowa pisma Bożego: kto wątpi, niechaj się nie spodziewa, aby coś mógł wziąść t. j. skutek jaki odebrać - pokrzepiłem się natychmiast w mej malowierności - i polegając na zaręczeniach Bożych, postanowiłem za pomocą łaski Boskiej
wielkie iroim parafianom ogłosić zamiary i usku
*) Ślub jest następujący: - Ja. . . . . . . . . przed Bo<;iem, S. Aniołem Stróżem moim, i ludźmi, za pomocą, Boską uroczyście zrzekam się wszystkich palonych napojów jako to: gorzałki, wódki i araku; a w innych napojach obiecuję zachować mierność, i do lejjo wsiystkłMni silami każ.dc"o zachęcać. Przyjmując 48 siebie «szelka hańbę w społeczności ludzkiej, ydybyui kiedy vi czemko1» iek tej uroczystej obietnicy mojej nie dotrzymał. W Imię Ojca -j- i S.Ria -j- i Ducha S«. ej- Amen. ]]Y' .. .. dnia ... miesiąca . . . . . .1841. roku.
święta wskroś mnie przeszyła i w moment z prześladowcy stałem się gorliwym bractwa wstrzemięźliwości apostołem. Darujcie bracia! popędowi mego pióra, memu uazbytgorliwemu «niesieniu, czyli raczej przechwalaniu się. Bo jcźli się chwalę to jedynie dla Boga i w Bogu, abym i was lej sprawie pozyskawszy, przez przytłumienie pijaństwa wzniósł cześć Boga i ukochanych ziomków naszych do prawdziwej doprowadził wolności! Dzień 16. Czerwca r. b. był hasłem wypowiedzenia wojny naszemu nieprzyjacielowi i jego sprzymierzeńcom. Z natężeniem wielkie'in i uwagą słuchali wszyscy o pokonaniu dotychczasowego ciemiężyciela. J eszczem nie wiedział jaki skutek mowa moja weźmie, alcin pomyślał sobie: »by tez jeden tylko stanął po mej prawicy i do wspólnej się ze mną oświadczył pracy, juz nasza wygrana; bo gdzie dwuch lub trzech w hnie pańskie zgromadzonych jest, tam pomoc Boska przy nich, a kto w imię Boga wojuje, ten zawsze zwycięztwo odnosi !« A tym głosem z nieba posilony, w piątą niedzielę po Świątkach pielWszą stoczyłem walkę i wraz 620 ochotników do boju stanęło. Krew się nie lała, choć odtąd dzień w dzień potykaliśmy się z sobą, ale łzy radości płynęły. Zapalone to młode żołuierstwo co raz więcej mężnych i odważnych w szeregi wprowadzało - i wkrótce 1,373 członków z poświęceniem i zagrzaniem samego siebie do boju stanęło! Kochani Bracia w Chrystusie! ci wszyscy zupełnie się, aż do kropli, wódki wyrzekli a trzeźwość i mierność we wszystkich innych napojach zamiłowali. Darujcie, że na te'ra krótkie m wspomnieniu przestanę; gdyż wywołując ową pielWszą uroczą chwilę, jakiś żal z radością zmieszany z głębi wydobywa się mej piersi i przeto łzy skrapiają l . , me lca. .
Miasteczko Baranów tak bliskie Kempna, jak gdyby przedmieście jego było, nie mogło nieposłyszeć o korzystnej zmianie, jaka między nami zaszła. W parafii tej rozleglej jest juz dziś 1284 ochoczych żniwiarzów, którzy razem z nami do wspólnej dali się pracy. Pierzcha i tam z nie małą w swych korzyściach stratą wróg nasz i wszyskie zwycięzkie słychać odgłosy. A tu niech mi się godzi przytoczyć rozmowę pasterza z owieczką parafii powiedzianej. »Panie! rzekł JX. Zieliński nie dawno lemu w zakrystyi kościoła filialnego do hr. Kręskieg o , dziedzica majętności Gremhalii'iskiej wraz z przyległościami, - co dopiero gorzeluią wystawiłeś, dziś ją juz masz zamknąć - stratęwielką ponieszesz! K s i ę że! odrzekł drugi, niech i tysiąc talarów rocznie stracę, byleby lud nasz zyskał. Hrabio! mężu czci godny, obyś znalazł naśladowców a nasza wygrana. Parafia nader obszerna Olszowska zwiedzając często świątynią moją, przejęła się ważnością sprawy. Cud i tu za laską Boga stał się widoczny. W odpust i. Rocha na Podzamczu, gdzie dotychczas corocznie tyle wódki było, ile w rzece Prośnie wody - dziś ani jednej kropli nie przywieziono, sam tego naocznym świadkiem byłem. Byl to może pierwszy od lat wielu odpust - w duchu religii obchodzony. A tak się tu dzieje wszędzie, gdzie lylko bractwo wstrzemięźliwości w należyty sposób za« prowadzone'in zostało. Lubo parafia Olszowska już 1235 członków wstrzemięźliwości liczy, ciągle się przecie jeszcze ich liczba pomnaża. Tak więc w powiedzianych trzech parafiach jest 3,892 członków, którzy w całćm tego wyrazu znaczeniu - zupełnie się wódki wyrzekli. Podobnież w parafii Kobylogórskićj i Parzynowskiej, w dekanacie Ostrzeszowskim, bractwo wstrzemięźliwości zaprowadzonem zostało. O postępie jego zapewne JX. Strybel, dziekan, nam doniesie. W końcu o skutkach nadmieniłby mi wypadało, rozliczne i rozmaite są. »Jak się masz, mój Bracie! jak ci się powodzi? dobrze, mój kochany Jegomość! odpowiedział zapytany. Oto mam nowe spodnie, nową westkę i czapkę za 3 złotp. sobie kupiłem, a to wszystko od czasu jak wódki zaniechałem. O jakże uszczęśliwiona teraz jestem, mając dobrego, trzeźwiego męża, z prawdziwem rozczuleniem opowiadała mi żona pewnego rzemieślnika. Dawniej ledwo 3 złtpol. przyniósł mi mąż do domu z tygodniowego zarobku, przez gardło większą część przepuściwszy, a dziś 2 i 3 tal. w ręce moje oddaje. Moje dzieci nie świecą nagością i chleba do syta się najedzą! Cichość wielka wszędzie i spokojność największa panuje. By zaś mnie kto o samochwalbę nieposądził, przestaję na tern krótkiem o skutkach doniesieniu - pominąć atoli nie mogę, iżbym sprawiedliwości moim niektórym parafianom oddać nie miał. Wszyscy się niemal do rozkrzewienia bractwa przykładają, za co im niniejszem publiczną składam podziękę! na szczególniejszą jednak zasługują pochwałę JP. G. H. i K., którzy z poświęceniem własnych korzyści - od czasu zaprowadzenia bractwa wstrzemięźliwości, tylko piwo prze dają!!! Kempno, d. 26. Sierpnia 1844. - W.. .. (301U erctn.)
Minister angielski bardzo jest strwożonym duchem nieprzyjaźni, jaki ożywia Zollverein przeciw handlowi angielskiemu. Wymiana dose żywych not, odbyła się pomiędzy Lordem Aberdeen a związkiem niemieckim. Związek niemiecki postanowił jak się zdaje coraz bardziej wstępować na drogę systemu opiekuńczego, a Anglia najwięcej ucierpi od nowych zmian, pruskiej taryffy. Juz wprowadzenie wełnianych jej inuszlinów obciążone jest cłem wysokiem. Z kolei cło spadnie na żelaza. Do tej pory stal i odlewy angielskie płaciły tylko talar od centnara cła wchodowego; surowiec nic nie płacił. Zollverein chce te przywileje ograniczyć; sądzi że targowiska niemieckie dość juz długo otwarte były obcemu przemysłowi, i teraz nie myśli nastawić jeszcze ucha liberalnym zasadom, głoszonym przez Dr. Bowring i innych publicystów angielskich ze szkoły Adama Smitha. Drugim przedmiotem obawy dla Anglii jest traktat handlowy świeżo zawarty między Zollvercinein i Stanami Zjedtioczonemi, traktat którego ratyfikacya nie jest dotąd pewna. Pakt sam w sobie nic ma może wielkiej ważności, ale objawia dążenia, których wypadki bardzo ważne być mogą dla handlu europejskiego, a szczególniej dla brytyjskiego przemysłu. Rachunek kierujący polityką Zollvereinu jest bardzo prosty. Niemcy są jedynym krajem który nie potrzebuje wspierać kolonii. W te'm położeniu może więc przedstawiać Stanom Zjednoczonym, Haity, Brazylii i t. d. w zamian za odbyły jakie te kraje przemysłowym jego płodom otworzą, korzyści, których żadne inne europejskie mocarstwo przedstawić im nie może. Usunąć koukureucyę przemysłu europejskiego, zamknąć swe targli płodom kolonialnym Anglii i Holandyi, zapewnić rozległe ujście swoim towarom do krajów uiezależnych Nowego Świata, i stref podwzrotuikowycb, nadaniem tym krainom wyłącznego przywileju na dowóz cukru, kawy, bawełuy i t. p., taki jest w kilku słowach cel do którego dziś zmierza Zollverein. Oto zresztą zasady, na których zawarłj traktat] ze Stanami Zjednoczonemi. Rzeczpospolita nie będzie już nakładać ceł wyższych nad 25 od sta wartości na płótna, biżuterje, fajki, zabawki, cacka i szkła niemieckie; ze swej strony związek celny, zniży o jedne czwartą cła wchodowe od cygar i tytoniu amerykańskiego, pod warunkiem że przechodzić będą przez Antwerpię i Kolonię; przywóz bawełny, ryżu i słoniny będący
głównym przedmiotem handlu Stan6w'Zjednoczonych ulega odtąd tylko cłu prawie nominalnemu. Do tej pory Zollverein nie miał marynarki; większa część jego handlu z krajami leżącemi za oceanem odbywała się pod flagą angielską i hollenderską, wynika stąd, że Anglia i Hollandya dyktowały jej prawa i zagarniały cały zysk z tych stusunków. Niemcy zużywają niezmierną ilość płodów kolonialnych, które przybywają do Europy w zamian za angielskie i holenderskie towary. Wiadomo, że Niderlandy i Wielka Brytania dozwalają wywozu płodów europejskich do swoich kolonii, tylko na statkach ich flagę noszących. Taryffy potem tak są urządzone ze tylko ich towary odchodzą. Zollverein nie mający własnej flagi, poddawać się musi Anglii i Hollandyi. J eden przykład z kilkudziesięciu okaże do jakiego stopnia dochodzą skutki tego stanu rzeczy. Dostarczy nam go bawełna, jako najważniejszy artykuł handlu. Polityka angielska dąży do zgromadzenia ile możności wszystkiej surowej bawełny w swoich magazynach, aby potem zalać targi niemieckie wyrobami bawełnianemi. Zollverein zaledwie wprowadza 300,000 bel bawełny surowej i przędzonej, gdy tymczasem sam Liverpool wprowadza jej 1,lT»OO,OOO pak. Surowego materyału brak więc fabrykom nie niemieckim, a że go dosyć w Anglii dla Niemiec konkurencya staje się niepodobną. D la tej przemysł bawełniany tak znamienita gałęź handlu świata zaledwie w Zollvcreinie wegetuje. Przystąpienie krajów nadmorskich niemieckich zmieniłoby natychmiast położenie związku celnego. Anglia zna ten cios i wszelkieuii siłami uprzedzić go usiłuje: wiadomo jej jaki wpływ wywiera na umysł króla hanowerskiego. W miastach hanzeatyckich opłaca dziennki; Hamburgowi grozi nałożeniem ceł ogromnych na wywóz węgla kamiennego, gdyby ten port wszedł do związku, wszelkie na oceanie czyui zabiegi i w miastach hanzeatyckich, Hanowerze a nawet dla przeszkodzenia. Pomimo wszelkich przeszkód, związek ma zupełne zaufanie w przyszłości. (dok. n.)
OBWIESZ15ZENIE7Zmarły w Zabiczynie w pow. Wągrowieckim na dniu 28. Października r. 1798. S tanisław Dorpowski postanowił testamentem swym, że przypadła D>U po babce jego Teressie z Przedzyńskich, wprzód zamężnej Kucharskiej, później zaś zamężnej Dorpowskiej zapisana na dobrach Redgoszczu summa zastawna wrócić się ma do sukcessorów Przedzyńskich z potomstwa Katarzyny i Heleny pochodzących. wani potomkowie Katarzyny i Heleny z Przedzyńskich sukcessorowie, spadkobiercy i najbliżsi krewni tychże, ażeby się przed, lub w terminie na d n i u 15. M aj a 1 8 45 . zrana o godzinie li tej przed W n ym M e t z k e Radzcą Sądu Głównego w lokalu naszym służbowym wyznaczonym piśmiennie albo osobiście zgłosili i prawa swe udowodnili, gdyż w razie przeciwnym zostaną z pretensyaroi swemi wykluczeni, i to, co zostało testamentem wspolimionym im przeznaczone, zgłoszającym się i prawo mającym, w braku zaś takowych fiskusowi przysądzonćm zostanie. Bydgoszcz, dnia 14. Czerwca 1844.
Król. Główny Sąd Ziemiański. Wydze r.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd G łowny Ziemiański w Bydgoszczy.
Wieś szlachecka Janocin (Janoczyno) w pow. Inowrocławskim położona, przez Dyrekcyą Ziemstwa na Tal. 8962. sgr. 9. fen. 6. w r. 1831. olaxowana, w resubhastacyi sprzedaną być ma w terminie na dzień 9. Października b. r. zrana o godzinie IOtćj w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych wyznaczonym. Taxa, wykaz hipoteczny i warunki sprzedaży przejrzane być mogą w iAegislraturze. Z pobytu niewiadomi realni wierzyciele, jako to: Ur. Jan i Szolastika (z domu Ubisch) Bieliccy małżonkowie, Ur. Loga Wojciech Kapitan, Ur. Walentyna z Bielickich Choynacka, Teofila Pawłowiczowa i Anna Krystyna z domu Schendel, owdowiała Busse, na takowy zapozywają się publicznie.
OBWIESZCZENIE.
W depozycie Sądu podpisanego znajdują się następujące massy pieniężne: 1) 8 Tal. 27 sgY. 7 fen. jako udział cieśli Karola Lietz do massy konkursowej Stanisława Swierczyńskiego, 2) 9 TalII sgr. 1 fen. reszta pozostałości niegdy Manassy Mojżesza, dn. 1. Grudnia 1839. r. w Fordonie zmarłego, 3) 42 Tal. 20 sgr. 1 fen. z massy Kalkulatora Raabe, 4) 12 Tal 1 sgr. 8 fen. pieniędzy depozytalnych byłego Sądu powiatowego w Fordonie , 5) 9 Tal. 23 sgr. 6 fen. z inassv złotnika Jost, 6) 23 Tal. 26 sgr. 4 fen. dla Teresy z Kiełbowskich Adamkiewiczowćj, i dla Gertrudy Kiełbowskićj, 7) 4 Tal. 12 sgr. dla Jakóba Karola Knaebe.
Właściciele tych pieniędzy lub ich sukcessorów uwiadomiamy ninicjszem, lZ, gdyby się w przeciągu 4. tygodni, wylegitymowawszy się, do odebrania takowych nie zgłosili, powyź wymienione summy do powszechnej kassy urzędników wdów oddane zostaną Bydgoszcz, dnia 27. Sierpnia 1844.
Król. Pruski Sąd Ziemsko-miejski.
OBWIESZCZENIE.
Tegoroczny popis publiczny uczniów tutejszego Król. (iimnazyum Sw. Maryi Magdaleny odbywać się będzie dnia 25., 26. i 27. Wrzesnla; nowi uczniowie przyjmowani będą dnia 14. Października. D v rek t o r.
Koncert w ogrodzie kasyna polskiego dany będzie dnia 4. Września r. b., to jest w środę. D y reK c y a.
We CK warte li «1. 5. Wraeśma: wielki koncert w ogrodzie. Wnijście 2\ sgr., dzieci l sgr. Mężczyźni mogą wprowadzić dwie Damy bez opłaty wchodów ego. - Na wieczerzę węgorz i pieczone młode kaczki z duszoną kapustą; ze zmrokiem nastąpi piękne oświellenie ogrodu. Zaprasza gości naj uniżeniej. Gerlach.
Kurs giełdy Berlińskiej.
Dnia 31. Sierpnia 1844.
Obligi długu skarbowego Obligi preiniów handlu morsko Obligi Marchii Kickt, i Kowćj Obligi luiasta Berlina » » Gdauska w T.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
» W X Poznansk.
» dito Pruss. Wschód.
» Pomorskie... March. Ełcki ]V.
Szląskie .... Frydrychsdory. .. . .
Inne monety złote po 5 tal. .
Disconto.
A k c j e D ro gi żel. BerI. - Poczdamskiej Obligi upierw. BerI. - Poczdams.
Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.- Lipskie D ro gi zel. Beri. - Aiihaltskićj Obligi upierw. Berl.-AiihaKskie Drogi żel. Dyssel. Elberleld.
Obligi u pierw. Dyssel. - Klberf.
Drogi ici. Reńskiej Obligi upierw. Ileuskio » od rządu garantowane.
D ro gi żel. Berlinsko - Frankfort.
Obligi upierw. Bei -l. - Frankforl.
Drogi żel. Górno-Szląskiój .
dito LU. li. . » »Berl. - Szcz. Lit. A. \ B.
« > Magdeli -Ralbci-st Dr. żel. Wróci -Szwidn -Frcih.
Obligi npief». Wrnc Szn.-Fr.
Dr -lii. Bonn Kotońskiej .
Ceny tars"*«'« w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel Zyta dt.
J ęczmieniad t.
Owsa dt.
Tatarki dt Grochu dt.
Ziemiaków dt.
Siana eetnar Słomy kopa .
Masła garniec
Sto- Kapr, kurant pa paple- gotoprC. ramI. wlzną I 1004, 101 48
100Ą 89+
:V 2 o z 3' , 3' , 34
99* 102 KIOł IOttl IlJ e In
I01J
13] ni a 5 4 5 4 5 4 4
103 3 , 190' Ul( 103 87" 98f 79 971 140.1 115 119 111 lO[J 1304 102} J06A 103 1471
Dnia 2. Września 1844. r.
od do raI. s«r. ten. Ta I. str. tenl 18, - l 19 l 1!- 116 - 2 2 - 23 17! - - 18!l 5 - l 6., l l' - l 1 6 8 - 8 6 - 231 6 - 2-1! 4 15! - 4 20 l l O - l 121 6
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.09.04 Nr207 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.