GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.09.05 Nr208

Czas czytania: ok. 19 min.

VVielkiego

Xi stwap o ZNANSKIE G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W De/cera i Spółki. - Redaktor! A. Wannotrski.

« 118.

W Czwartek dnia 5. Września.

1844.

Wiadomości krajowe.

Z By dgoszczy. - Zawiązało się fu towarzystwo zbierające składki ku wsparciu nieszczęśliwych mieszkańców tutejszej okolicy, którzy przez powódź ucierpieli. Z Magdeburga, dnia 30. Sierpnia.

(Wyjątek z tamtejszej gazety.) - »W Nr.

234. Pow. Augsb. Gazety, artykuł z Hamburga 2 dnia 16. Sierpnia, nadmienia, iż wychodźcy rossyjsko-polscy trzymani uprzednio w cytadelli Magdeburskiej przybyli do Hamburga w »biednem położeniu.« Uwaga ta nie słuszna, jak o tern wiemy z pewnego źródła. Wszystkim tu znajdującym się Polakom wolno ztąd się oddalić pod warunkiem okazania pieniędzy wystarczających na podróż przez Hamburg do cudzych krajów. W te'm położeniu było dotąd 10; bez przeszkody też puścili się w drogę; 31 dotąd pozostaje, i ci, nadmienić musimy, większych doznają względów, niż nasi więźniowie stanu.« (Nie dziwnego, boć wychodźcy ci polscy nie są więźniami stanu.)

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z W arsz a wy, dnia 31. Sierpnia.

Wypis % protokołu sekretariatu Stanu Królestwa polskiego.

Z Bożej Łaski MY MIKOŁAJ I. cesarzi samowładca Wszech Rossyi król polski, etc. etc. etc. Zamierzywszy dobra do funduszu ogólno-religijnego należące, w Zarządzie Komissyi rządoweJ przychodów i skarbu zostające, uporządkować, los włościan w nich zamieszkałych polepszyć, mniej dochody z lakowych dóbr pobierane powiększyć i ustalić; na przedstawienie Rady administracyjne- Naszego Królestwa polskiego, Postauowiliśmy i Stanowimy: Artykuł 1. Dobra do funduszu ogólnoreligijnego należące, wypuszczane być mają, wyłącznie lasów, w długoletnią czasową dzierżawę, najmniej na lat 5, a najwięcej na lat 5 O . Wypuszczanie to odbywać się będzie przez publiczną licytacyą, na zasadach dla czasowych dzierżaw przepisanych. Artykuł 2. Każdy, któremu długoletnia dzierżawa dóbr tych przeznaczoną zoslaułe obowiązany będzie, w przeciągu lat dwunastu, urządzić ioczynszować włościan, w duchu zasad dla dóbr rozdarowanych, wolą Naszą w d. 4. (16.) Października 1835. r. objawioną przepisanych. O ileby zaś dzierżawca rzeczonych dóbr prędzej to wykonał, o tyle w nagrodę długoletnia dzierżawa przedłużoną być mu może, pod warunkiem, iż po uplynieniu pierwotnie uwówionego terminu długoletniej dzierżawy, płacić będzie za czas przedłużony o "0 procentu dzierżawę wyższą. Art. 3. Urządzenie włościan, podniesienie ich budowli, i inne wydatki, z tą czynno wykonać powinien, bez żadnej ze strony rządu pomocy i bez żadnego w jakiuikolwiekbądź wypadku wynagrodzenia. Art. 4. Gdzieby dla polepszenia uposażenia osad włościańskich, okazała się przy urządzeniu potrzeba zajęcia części gruntów, łąk, lub pastwisk folwarczych, dzierżawca temu sprzeciwiać się i żadnego z tego tytułu wynagrodzenia żądać nie może, gdyż takowe znajdzie w opłacie czynszu od włościan, jaka od utraconego gruntu, w duchu zasad, dla dóbr darowanych wolą Naszą w dniu 4. (16.) Października 1835. r. przepisanych, ustanowioną będzie. Art. 5. Włościanie, którzy urządzenia nie przyjmą, nie będą mieli prawa stania się czynszownikami; rząd jednak Królestwa każe w takim przypadku jak najściślej przyczyny tej niechęci wybadać i środki zaradcze obmyśli. Art. 6. Dotychczasowi dzierżawcy, których kontrakty dopiero za 6 lat, lub jeszcze się później kończą, mąją prawo do 251etuiej dzierżawy trzymanych przez siebie dóbr z wolnej ręki, pod warunkiem, iż lata dawnego kontraktu, bądź już uplynione, bądź jeszcze do wytrzymania pozostające, do nowej długoletniej dzierżawy zaliczone będą, tudzież pod obowiąwiązkiem urządzenia i oczynszowania włościan bez żadnego za to wznagrodzenia, w przeciągu pierwszych lat 6, licząc od daty uzyskanego przedłużenia, oraz opłacenia do skarbu za czas przedłużonej dzierżawy o 10 pCt. wyższą dzierżawę. Art. 7. Rada Administracyjna Królestwa upoważnioną zostaje do wskazania warunków szczegółowych, na jakich osnowa kontraktów o długoletnią dzierżawę zasadzać się będzie, niemniej do zatwierdzania takowych kontraktów i rozstrzygania ostatecznego wszelkich, przy podobnej czynności zachodzić mogących trudności, jeżeliby takowe wymagały jej decyzyi. - Art. 8. Wykonanie niniejszego Ukazn Naszego, który w Dzienniku Praw umieszczony być ma, Kommissyom Rządowym Spraw wewnętrznych i duchownych, tudzież Przychodów i Skarbu, w czem do której należy, polecamy.

Dan w Carskie m Siele, dnia 5. (17.) Lipca 1844. r. (podp.) Mikołaj, przez Cesarza i Królo, Minister Sekretarz Stanu: Ig. TurkułJ.

F rjDcy a.

Z P a ryż a , dnia 23. Sierpnia.

N a powinszowania swych wyborców w Ais za sprawozdanie o szkołach wydziałowych, odpowiada P. Thiers w odezwie z dnia 12. Sier

pnia, między inne mi co następuje: »Wolnomyślne, narodowe i umiarkowane opinie, jakie was zawsze odznaczały, były mi pewną rękojmią zdania waszego w tym razie. Widziałem, iż życząc czci i rozszerzenia religii, chcecie zarazem, aby przywiązanie do rewolucyi i Francyi wdrażane m było młodzi, i że system wychowania dopełniający obu tych warunków, nad każden inny przenosicie. Jesteście zadowolnieui, iż na mnie padł wasz wybór na deputowanego - ja jestem szczęśliwy, iż reprezentuję ludzi, w których opinie Francyi tak się wyrażają wiernie, i których szczerym jest odgłosem ktokolwiek występuje w obronie inleressów czasu i kraju.« Kiedy Anglicy grożą rossyjskiem przymierzem, Constitutionnel zwraca się do Niemiec i pociesza rodaków uwagą, iż przymierze z Rossyą u ludów Niemieckich najżarliwsze wywołuje antypatie, i że ztąd nie tak łalwo przyjdzie zobaczyć wspólny pochód wojsk pruskich lub austryackich z rossyjskiemi. Im bliżej wschodniej granicy Prus, tern wybitniejszą jest niepopularność rossyjskiego miana i systemu, i Rossya sama, dla uczynienia przepaści dzielącej ją od Niemiec ile możności nieprzebytą, mogła już tylko dodać z a s t e p i c u i e granicy na szerokość trzech mil. Środek ten, mający służyć za tamę dla dezercyi, handlu przemytniczego, a głównie przeciw napływowi ideów, okazuje się przecież bezskutecznym, i niechby w Petersburgu miano, czynie, wprawdziwewyobrażenie o usposobieniu N i e m i e c, podróż Cesarza do Londynu i obecna ambassada jego ministra dowodzą jawnie konieczności oparcia się na mocarstwie takiem jak Anglia. Polityka rossyjska namiętna, nie rozważę rzeczy z zimną krwią, jakżeby inaczej przyjaźń wielkiego narodu jak fraucuski poświęcić mogła przyjemności dowcipkowania nad familią Orleańską, przyjemności, za którą teraz pokutować musi łaszeniem się rządowi angielskiemu i arystokracyi, co bynajmniej nie dowodzi zręczności zawołanej owego gabinetu. Czy to zręczność - pyta się Constitutionnel - nie módz dać rady wojnie kaukazkiej? ezy to zręczność, tak rządzić Polską jak w niej rządzą? czy to zręczność, iż się tak udało odstręczyć sobie Niemcy? - Dziennik kończy uwagą o Hr. Nesselrodem.« Czytaliśmy, powiada, biograficzną wzmiankę o tym rossyjskim dyplomacie, która nie najpocblebuiejszy daje nam wizerunek. Autor utrzymuje, że rossyjski minister spraw zewnętrznych jest obecnie tylko narzędziem w ręku władzy, nie ma aui wpływu ani więcej powagi od pro wiście rola odgrywana przez Hr. N esselrodego. Talent rossyjskićj dyplomacyi polega głównie na umiejętności wydania dużo pieniędzy i na szerokiem i wygodnem sumieniu. ( D a n s un manque de foi assez frequent.) Rossyjska dyplomacya nie wybredna w podstępach a bezczelna wprzekupstwie (p a r t o u t e s s o r t e s de ruses et de corruptions) dokaże czasem swego, ale zbywa jej zupełnie na sztuce pozyskania opinii kraju, przyjaciół pomiędzy ludźmi niepodległymi. Widzieliśmy niedawno, jak spełzły jej kluczenia w układach o związki familijne - wypadek ten daje nam dostateczne wyobrażenie o niechęci, jaką przejęte ku niej całe Niemcy.«

Z dnia 28. Sierpnia.

Rząd otrzymał depesze od marszałka Budeaud z dnia I..I,. i 13. Sierpnia, sięgające zatem aż do wieczora przed bitwą nad rzeką Isly. Są one niejako wstępem do tego wypadku, a obszernego raportu z wielką wyglądamy niecierpliwością. Z nadesłane ' ; depeszy pokazuje się, że książę J oinville nie pierwej ogień przeciw Tangerowi rozpoczął, aż się o bezskutecznym rezultacie poselstwa konsula angielskiego przekonał. Co się tyczy stanu rzeczy nad granicą, mówi Dziennik sporów, groźne stanowisko Marokkańczyków, wyznania ich i wzmaganie się ich siły zbrojnej jasnym są dowodem, ze marszałek wobec nieprzyjacielskich kroków wiele cierpliwości okazał. Ma on teraz naprzeciw sobie ni e tylko podburzone przez Abdel-Kadera pokolenia, ale nadto całą armią marokkańską z Kaidanii i Paszami, pod dowództwem syna cesarskiego, gdy tymczasem inni jego synowie z znacznemi posiłkami już są w pochodzie. Dodać do tego należy, ze Marokkanie zamiary swe i nadzieje głośno objawiają, że wypędzić chcą Francuzów z prowincyi Oranu i wydrzeć im dawne państwo Tlemsen, które przed trzysta laty Kair- Eddin był zdobył. Obawiać się przede wszystkie m trzeba było, aby się wierność pokoleń algierskich nie zachwiała i aby nieprzyjaciel nie przedsięwziął wyprawy końcem podburzenia ich do powstania w tyle armii francuzkićj. Oświadcza za« tea marszałek Bugeaud, że codzienne wzrastanie liczby nieprzyjaciela najmniejszem jeszcze byłoby niebezpieczeństwem, jakieby powstać mogło, gdyby Francuzi dłużej jeszcze odporną rolę grać mieli. Dziennik tenże ministeryalny objawia się całkiem w duchu wojennym i pochwala cały operacyjny plan marszałka.

Anglia.

z Londynu, duia 26. Sierpnia. Stanowisko rządu francuzkiego względem angielskiego ciągle jeszcze wielki wzbudza interes, w najwyszych towarzystwach nie mala panuje obawa, że różne przyczyny nieporozumienia tego między obudwoma rządami, łatwo wojnę wywołać mogą. J cźliby to istotnie nastąpić miało, (a rząd angielski jest na to przygotowany) rządy Pana Guizota naraz koniec by wzięły, bo pozostanie jego przy urzędzie zależy li tylko od piędkiego załatwienia sprawy otahejtyjskiej. Mówią, że gabinet francuzki gotów jest zganić tak uwięzienie konsula Pritcharda z strony Pana d'Aubigny, jako też i proklamacyą oficera tego, w której exkousul w tak nieprzystojnych oskarżony jest wyrazach, ale zarazem oświadcza tenże gabinet, iż według zdania jego, intrygi Pana Piitcharda z krajowcami usprawiedliwiają dostatecznie gwałtowne oddalenie jego z wyspy na pokładzie augielskiego okrętu «Cormorant.« Lord Aberdeen w urzędowych swych reklamacyach zajął zapewne o ile być może najkorzystniejsze stanowisko dla Francyi. Uważał on całą sprawę tę, jak gdyby Pritchard nie był już konsulem angielskim, chociaż w rzeczy samej wstrzymał on tylko urzędowanie swoje, jak tylko ustały rządy Królowej Pomareh. Co się tyczy oddalenia »Cormorant« rzecz ta nie stała się przedmiotem jakiegoś żądania satysfakcyi, jest jednakże aktem obrażającym. Po aresztowaniu Pritcharda, kapitan Gordon, dowódzca »Cormorantu« uzual za rzecz potrzebną, protestować w mocnych, i wyznać należy niestosownych wyrazach przeciw aresztowaniu temu. Gdy wszakże protestacya jego była bez skutku, napisał powtórnie list do Pana d'Aubigny, który jednakże odebrał iiapowrót nieodpieczętowany z dodatkiem, że komendant francuzki nie chce słuchać żadnych przedstawień, ani też nadal korrespondować z nim. Po powrocie P. Bruat tenże sam list przysłany mu został w kilka dni poinie'j, ale również nieodpieczętowany na powrót odesłany był. Pan Bruat oświadczył jednak, że konsul Pritchard może być przyjętym na pokład »Cormorantu« z warunkiem, że nigdzie na wyspach towarzyskich na ląd nie wysiądzie. Okręt wziął więc konsula Pritcharda, i opuścił Otaheiti. Kapitan Gordon pokazał w wzięciu się tern więcej może rozsądku jak talentu; ale gdyby by\ pozostał, prawie niepodobieństwem by było uniknąć wojny.

Kwestya, którą dziś jeszcze rozwiązać trtidno, jest to, czyli rząd angielski zmouyfIkowa cyi spodziewać się może, będzie zadowoliiionym lub też nie. Ze jednakże ostateczna odpowiedź gabinetu tuileryjskiego dotąd jeszcze do Londynu nie nadeszła, żadną miarą wiedzieć nie można, jakie ona tu zrobi wrażenie. Również trudno jest powiedzieć naprzód, jakim sposobem rząd nasz okaże swe nieukontentowanie, gdyby nie miał być zadowolnionym ofiarowaną inu satysfakcyą, Może kryzis jaka ministerialna we Francyi, mogłaby rozwiązać zachodzące w tym względzie trudności. Najjaśniejsza Królowa tak dalece już do zdrowia przyszła, iż przedwczoraj była w sianie odbyć krótką przejażdżkę, a wczoraj przechadzkę po parku zamkowym. Morning Post donosi za rzecz pewną, iż odwiedziny Króla francuzkiego przynajmniej o jeden miesiąc wstrzymane, albo leż całkiem zaniechane zostały. Przeciwnie zaś chodzi pogłoska, że Królowa Wiktoria w przyszłym miesiącu zwiedzi Irlandyą, i przy tej sposobności uwolni OConnella, którego prośba o skasowanie wyroku zaniesiona przed Izbę wyższą, pomyślnego skutku nie bardzo spodziewać się może. Dzienniki dublińskie mówią o pogłoskach tych jako rzeczach zupełnie pewnych, i stosownie do barwy jaką noszą, wynurzają z powodu tego zadowolnienia lub niezadowoluienia swoje. Zupełne nieukontentowanie objawiają z powodu mającego niby nastąpić ułaskawienia O'Connella irlandscy Torysowie, których główny organ Dublin Evening Mail widzi I w całej tej sprawie tylko rodzaj komedyi. Dzienniki Repealskie obawiając się, by agitacya przez to nie ucierpiała, nie przestają zachęcać lud do trzymania się zasad repealowskich. Znaczna liczba znamienitych katolików angielskich, na ich czele Hr. Sohrewsbury, przysłali O'Connellorei adres, w którym mu wynurzają swój udział w jego niewoli, i zarazem podziękowanie za dawniejsze wzięcie się jego. Dania.

Z Kopenhagi, dnia 28. Sierpnia.

Wczoraj z południa przechodziła tędy flota rossyjska, płynąc z Helsing6ru. Hiszpania.

Z M a d ryt u, dnia 21. Sierpnia.

Królowa Izabella II., Królowa Malka, i Infantka Ludwika, przybyły tu dzisiaj z Arauinez. Austrya.

Z Wie dnia, dnia 29. Sierpnia.

Układy rozpoczęte pomiędzy Austryą a Rossyą względem traktatu żeglugowego zostały przerwane.

Ze Lwowa. - Jego C. K. Mość postanowić raczył, ażeby we Lwowie odbył się Sejm postulatowy na rok admiuislracyjuy 1845. Uroczyste zagajenie tego najwyższem rozporządzeniem postanowionego S ej m u , nastąpi dnia 16. Września r. 1 »44. Z Try es tu, dnia 25. Sierpnia.

Przybył tu wczoraj wieczór XiążęMe!ternich Z żoną i zabawi cztery niedziele. Na mieszkanie obrał dom kupca Wuceticłia, gdzie się także mieścić ma bióro zatrudniające licznych urzędników. Nie można się niedomyślać, iż podróż tego męża sianu prócz zbliżenia się do osoby Cesarza, inne jeszcze ma polityczne cele. N a myśl tę naprowadza okoliczność, iż nader liczny personal biórowy, między tym 4 radców nadwornych, tu się rozłożył, i że różni posłowie dworów zagranicznych, prócz trzech Kardynałów, tu się zjadą. - Słychać, iż przedmiotem narad będą tyle ważne sprawy wschodnie jako i włoskie. Inni mówią, że chodzi u utworzenie włoskiego związku celnego. Cesarsko-austryacka korweta »Adria« odebrała rozkaz wyruszenia do Marokku. Fregala »BelIona,« z którą przybył Koutr-Admirał Bandeira, stoi jeszcze na kotwicy i nie pójdzie już, jak mówiono, do Marokku, ale do Lewanty. W marynarce poczyniono zmiany co do osób dowodzących. Arcy-książę Fryderyk ma przyjąć naczelne dowódzstwo, i mieć przy boku doświadczonego oficera marynarki; Baron Bandiera, peusyouowany z wyższym stopniem usuwa się z służby publicznej. Cześć, na którą swemi czynami zasłużył i która się nieszczęściu przynależy, wszędzie go otacza.

Szwajcarya.

K a n t o n L u z e m. - Prezydent rozpuścił zgromadzenie sianów w dniu 24. Sierpnia. - - Panowie Kaufmann i Leu powrócili zFryburga ztą odpowiedzią, że Jezuici gotowi są przyjąć warunki podane im przez wielką radę, pod jakiemiby wychowanie objąć mogli, i że stosowną podpiszą ugodę. T u r c y a.

Z nad granicy tureckiej, dn. 14. Sierpnia.

Fanatyzm turecki dopuścił się na nowo zbrodni na Chrześcianach w Bosnii. Sułtan Mehnied dozwolił Chrześcianom w Belinie miasteczku bosniackie'm wybudować sobie kościół. Po długich mozolnych usiłowaniach dzieło to wykończonćm zostało, i poswi<;cone'ra było d. 23. Lipca przez biskupa ze Zwornik. Radość Chrześcian, i widok pięknej budowy gmachu tego, zda się i tu zapalił fanatyzm Turków, którzy W nory więc o godzinie 2gićj, 6 - 800 Turków udało się w tym zamiarze przed kościół, zaopatrzeni w wszelkie narzędzia do niszczenia. Z rana dom ten boży stał już w ruinach; ołtarz zuieważony został, obrazy świętych i inne ozdoby porozbijane i na ulicę powyrzucane, a co srebrnego było, zrabowane. Nie dosyć na tćm ; z kościoła udała się ta dzika zgraja do domu, w którym znajdował się biskup, by i na nim się zemścić za poświęcenie kościoła. Biskupowi wszakże udało uratować się ucieczka. W tej chwili właśnie liczne szeregi bośniackich właścicieli gruntów udają się ku południowi, by mieć udział w wielkie m zgromadzeniu w okolicy Prystyuy odbyć się mającem. Nie wiadomo, jaki jest cel zgromadzeuia tego; chodzi wszakże pogłoska, że Bośniacy ci mieć będą udział w wyprawie wojennej, którą przedsiębierze Basza Skutary przeciw wolnym na górach mieszkającym Belopolijczykom i Wasolwiieczykom.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. - Dziennik urzędowy tutejszy donosi, iż posiedziciel dóbr P. pułkownik Ni go le w ski darował szkole w Włościejowkach, powiaiu Śzremskiego, szafę, trzy ławki, inappę ścienną i kilka książekr £wiąseh Celny Niemiecki. ( 3 o II »e r e i n. )

(Dokończenie.) - Hanower zaWIązawszy mały traktat celny z Brunświkiem jest zupełnie o d o s o b n i o n y od czasu jak to księstwo przystąpiło do zwiąsku pruskiego. - Zollverein przedstawiłby mu obszerny targ na bydło i płody ziemne, nie mające żadnego odbytu. Głos publiczny żywo nalega na rząd hanzeatycki. Z drugiej strony miasta hanzeatyckie zaczynają się także przychylać ku związkowi celnemu, pomimo angielskich zabiegów. Co się tyczy Auslryi, wielkie trudności przystąpieniu j ej na przeszkodzie stoją. Niepodzielauiy bynajmniej marzeń owych nieukształconych umysłów, którzy jedność niemiecką uważają już za dopełnioną. Nie mówiąc o względach politychnych Austryą wstrzymujących, są względy handlowe i ekonomiczne, które na długo jeszcze nie dozwolą jej przyłączyć się do związku celnego. Austrya nie mogłaby poddać wszystkich części obszernego swo

jego państwa pod jeden system celny bez wielkiego niebezpieczeństwa. I tak zniesienie linii celnej oddzielającej Węgry i Siedmiogród od reszty cesarstwa, sprawiłaby zalanie surowe mi materyalaini, którego skutki nader byłyby szko · dliwe dla wielu krain, miauowicie wino uprawiających, które upadłyby przed konkurencyą węgierskich win. Drugim powodem wstrzymującym gabinet wiedeński jest tytoń, stanowiący monopol skarbowy w Austryi, a będący wołuym w handlu po całym związku celnym. Sądzimy więc, że Prussy mylą się w nadziei, ze zdołają wciągnąć Austryę do swego Zollvereinu. Polityka wiedeńska nie jest bynajmniej awanturnicza; pierwszą jej zasadą przezorność i starannie unika ona wszystkiego coby mogło skompromitować s t a t u s q u o, będące kwesfyą. życia tego państwa, złożonego z żywiołów tak różnorodnych. Bądź co bądź, przystąpienie miast hanzeatyckich i Hanoweru byłoby dostateczne na postawienie Z o II v e r e i n u w możności wprowa - dzenia handlu zamorskiego własnemi statkami. A pojąć łatwo jaki wpływ to nowe rozwinięcie związku niemieckiego wywarłoby na położenie handlowe Europy. Do związku liczy się już dwadzieścia trzy miliony ludności. Niezmierne postępy uczynił już przez niego przemysł niemiecki. Jarmark lipski, zalewany dawniej augielskiemi i fraucuzkiemi towarami, może dać miarę postępu przemysłowego, jaki system celny pruski sprawił z drugiej strony Renu; produkeya krajowa tego roku cały prawie targ zajmowała. Materye lniane niezmiernego nabrały rozwinięcia, przemysł płucjenny szybko wzrasta w Saxanii i Szlasku, a żelazny także nie zalega. Saxonia i Prussy wyrabiają dziś porcelany, dawniej przez Francyę dowożone. Niemcy nie mordują się na drodze czynności handlowej na którą wstąpiły od zaprowadzenia Zollvefeinu. Liczne drogi żelazue na wszystkie strony budują, juz ich dwadzieścia cztery zupełnie ukończono i do użytku oddano. Sławny kanał Ludwika (Ludwig's kaual) mający urzeczywistnić wielką myśl Karola Wielkiego, połączeniem Renu z Dunajem, szybko się wykonywa. Daleko więc już jak widzicie od Niemiec dzisiejszych do tych Niemiec dawniejszychi zagubionych w chmurach idealizmu, pokrytych tylu liniami celnemi ile było księstw i prowincyi, upadających pod ciężarem konkiirencyi zagranicznej, a po usunięciu blokady kontynenlelnćj, cierpiących wszelką nędzę, zniszczonych zarazem i w przemyśle i w finansach. Teraz, proszę sobie wybrazić jakiego skoro Zollverein zdoła wciągnąć państwa nadmorskie do swego związku, kiedy będzie miał własną flagę, kiedy sam będzie mógł prowadzić handel zamienny z krajami amerykańskiemi i między zwrotnikami. Dwa narody najbardziej obawiać się winne postępu związku niemieckiego. Holandya i Anglia, znajdowały do tej pory w Niemczech znakomity odbyt na swoje produkta, który im się wymknie, skoro związek własną posiędzie marynarkę. Stosunki handlowe Anglii z Zollvereiuem są zupełnie na korzyść handlu i przemysłu Wielkiej Brytanii. Korzyści jakie one przedstawiają związkowi pod względem zamiany są małoważne i co rok się jeszcze zmniejszają w miarę jak Niemcy położenie swoje ulepszają. Oprócz wełny i płodów ziemnych, Anglia nie bierze z Niemiec żadnych produktów, ale z jednej strony stara się brać te artykuły z własnych osad, a z drugiej strata jaką Niemcy ztąd ponoszą nie jest wielką. Przed utworzeniem się Zollvereinu, całe Niemcy zalewane były towarami angielskie mi w zamian za płody ziemne, które Anglia brała z południa Stanów niemieckich, czysto prawie rolniczych; korzyści, jakie te stany znajdowały w handlu z Wielką Brytanią stawały się tym sposobem przyczyną zniszczenia dla stron północnych, których przemysł całym zasobem. Dziś, kiedy północ złączyła się z południem, bierze teraz płody rolnicze wywożone dawniej za grauicę. Za lat dwadzieścia wełna nie będzie już z Niemiec wychodzić chyba pod postacią fabrykantów. A w bliższej jeszcze przyszłości, produkcya zboża zaledwie wystarczy na samą wewnętrzną kousuucyę. Wszystkim zapewne wiadomo, ze cWeb biały jest prawdziwym zbytkiem w wielu stronach Niemiec nawet u mieszczan bardzo zamożnych. Nie można więc powiedzieć, źe produkcya przewyższa konsumcyę. A i to jeszcze mogłoby dowieść naszego twierdzenia, że Niemcy co rok muszą kupować znaczną ilość zboża z Rossyi.

Obawy jakie natchnęły Anglii zamiary powiększenia i rozszerzenia się Związku celnego, są więc bardzo uzasadnione. Nie może się ona łudzić względem nieprzypuszczalności jaką związek niemiecki obciąży jej handel, skoro plan związku morskiego przyjdzie do skutku. Jednakże kwestya ta ważniejszą jest może dla Holandyi. Utrata targów niemieckich stałaby się dla Holandyi zupełnem zniszczeniem jej handlu. Jak Anglii tak i ona bardzo małej korzyściprzedstawia Związkom w zainiau zaobszerne odbyty na ich produkta otworzone w Niemczech. Artykuły jakie biorą z Niemiec, muszą je brać z Związku niemieckiego. I tak Niemcy dostarczają in drzewa budowlowego na okręty, ale bo też nigdzie indziej nieznaleźliby go z takiemi ułatwieniami, gdyż wszystkie inne kraje obciążyły wywóz tego artykułu cłem nader wysokiem. Tak się prawie dzieje ze wszysłkietni inne mi płodami. Skoro Zollverein potrafi sic obejść bez marynar ki hollcnderskiej, nic go już nie będzie skłaniać do stosunków z Niderlandami. Owszem, interessem jego będzie zalecać swoje płodyf Hollandyi Ze zas miasta hanzeatyckie biorą płody z Brazylii, La Plata, Kubyf i t. p. krajów daleko więcej środków zamiany przedstawiających niżeli kolouje hoUeuderskie, widoczna rzecz, ze strony przemysłowe Saxonii, Szląska, słowem Niemcy północne będą wolały tą drogą brać cukier i kawę. Fabrykanci cukru z buraków pragną także aby płody kolonialne szły tą drogą z wyłączeniem handlu holenderskiego, bo Hamburg nigdy takiei ilości cukru trzcinowego wprowadzić nie zdoła co Holandya. Holandya ma w mieście Kolonii groźnego nieprzyjaciela. Założenie bezpośredniej expedycyi nareszcie zmniejszyło niezmiernie ważność handlową Kolonii. To miasto spodziewa się i nie bez przyczyny, że zerwanie między Hollandyą i Związkiem celnym przeciągnie do niego handel Amsterdamu i Rotterdamu, i ze tym sposobem stanie się wielkim portem i głównym składem całych Niemiec. Hollandyą widzi już dzisiaj objawiającą się z wielką żywością nieprzyjazń tylu rozmaitych interesów. Żadnej sposobności nie opuszczają by jej nie dać uczuć, że w krytycznem znajduje się położeniu. Za najmniejszym sporem, wskazują jej przystąpienie państw nadmorskich niemieckich do Zollvereinu, jako miecz Damokiesa nad jej głową zawieszony. Skoro tylko Związek niemiecki posiadać będzie marynarkę, Holandya znajduje się w tej przykrej alternatywie, albo zerwać stosunki z Niemcami, coby wyrównało zupełnej handlu jej ruinie, albo się przyłączyć do Związku, przez co poświeciłaby swoją niezależność i sprowadziła głęboki nieporządek w calem ekonomicznem położeniu swojem. Można powiedzieć, że rozwinięcie Związku niemieckiego jest jednym znajznamienitszych faktów dopełnionych na początku teraźniejszego wieku. Zasługuje on na zajęcie uwagi wszystkich mężów stanu. CESARSTWO MAROKAŃSKIE.

Stawszy się sąsiadką cesarstwa marokańskiego przez Algierskie posiadłości, Francya wystawioną była na znoszenie złej woli tego starego państwa muzułmańskiego, które w cieniu biegło *v zawód upadku od łat stu przeszło, bez zwrócenia uwagi Europy. Dwa razy już, w 1831 i 1836 r. dwuznaczne jego zachowanie się wywołało przedstawienia, które na dworze Fezu uczynił hrabia Mornay i baron Delarue. Teraz powstało trzecie starcie daleko ważniejsze, a którego końca przewidzieć niepodobna. Chociażby to nowe starcie nie pociągnęło za sobą długiej i ciężkiej wojny, każdy łatwo pojmie, że Francya teraz nadzwyczaj bacznie piluować musi Marok ku, zgłębić, wyśledzić jego zasoby, organizacyę, poznać stan jego polityczny i religijny. W tym celu uiniejszy artykuł jest zregadowanym, z badania najświeższych podróży, najlepszych dzieł podróżników i stosunków dotąd mało znanych. Dajemy wypadek bac7uego porównania tych wszystkich dokumentów, które były uader liczne, a któreśmy jedne przez drugie sprawdzili, dla wyprowadzenia z nich prawdziwego stanu miejsc i rzeczy, i- Chcieliśmy zacząć, jak porządek naturalny wskazuje, od ogóluego opisu czterech królestw składających cesarstwo Marokkańskie i wykładu jego rządu, obyczajów i rozmaitych ludności, zamieszkujących te rozległe prowincye. Ale zajęcie wiążące się w lej chwili do działań na morzu francuskiej eskadry, i świeży szturm księcia J oinville do Tangeru, skłaniają nas do ogłoszenia najprzód opisu miast nadmorskich Marokańskich i szczegółów jakie zebraliśmy o brzegach i portach tego państwa, wskazując zarazem wszystko co się tyczy fortyfIkacj i i środków do uderzenia i szturmu na nie. Od przylądku Milonea, na granicy Ałgieryi, MaroKKo ma sto mil wybrzeża nad morzem Śródziemućm i cieśniną Gibraltarską, a przęsło mil dwieście nad Oceanem, od przylądku Spartel aż do przylądku Agulun, w krainie Sus el-Aqsa, dotykającej Wielkiej Pustyni. Wyjąwszy Tanger i Tetuan, wszystkie punkta nadmorskie na wybrzeżu Śródziemnego morza należą do Hiszpanii. Punktami temi są Mellila i wyspy Zapharines przy ujściu rzeki Malują, nad granicą francuzkich posiadłości; Alhucemas, Velez de la Gomora i nakonice Ceuta. Ceuta leży między Tangerem i Tetuanem, na przeciw Gibraltaru; ma około ośmiu tysięcy mieszkańców, zajmuje dość rozległy półwysep, przesiany osadami i pięknemi ogrodami. Ceuta doskonale jest ufortyfikowaną, dobrze uzbrojona i zawsze trzymana w stanie do obrony gotowym. Zaopatrzona jest podwójnym portem, jednym na północy drugim na południu, co dozwala okrętom chronić się przed wiatrem. Półwysep i skała Ceuty dosyć są podobne z położenia do Gibraltaru. Cieśnina między teini dwoma miastami i ma tylko cztery mile szerokości. W czas spokojny słychać dokładnie armatnie strzały z jednego w drugie'm. Tetuan o dwanaście mil na południe Ceuty, liczy 15 do 18,000 mieszkańców, bardzo smutne, ale zawsze piękniejsze i ważniejsze jak Tanger. Niegdyś konsulowie europejscy przebywali w Tetuan gdzie życie daleko milsze. Rząd przeniósł ich do Tangeru dla zadowołcuia zazdrości Maurów Tetuanu, którzy niechętnie znosili widok europeiskiego zbytku, i oburzali się te'm mianowicie, że przechodzących chrześcian ani lżyć ani uciskać nie mogli. W T e - tuauie znajduje się trzydzieści meczetów obsługiwanych grzez mnóstwo talebów, fakirów i sautonów, których w Ałgi e ryi nazywają marabutami. Okolice są zielone i wspaniałe; przypominają pod pewnym względem Waleucyę, i Grenadę, widać tam lasy pomarańczowe. Pomarańcze z Tetuanu podobnie jak z Jllidah są doskonalsze, wywożą ich ogromną ilość do Gibraltaru, Malagi, portów francuzkich i włoskich. Tetuau oszańcowany jest po staremu murem z strzelnicami i wieżami czworobocznemi na 15 stóp gruberni, bez rowów. Wieża północna ma bastion o pięciu armatach, wielkiego kalibru. Port tworzy się z ujścia rzeki Mai tili i leży o 2 mile poniżej miasta, od którego dzieli go piaszczysta ława. Ujścia rzeki broni ogromna wieża czworograniasta mająca na szczycie silną bateryę. Nie ma w niej drzwi tylko się po drabinie wchodzi. - Dawniej okręty o 600 beczkach i korwety o 36 armatach mogły wpływać pod samo miasto, ale piasek tak rzekę zasypał że teraz ledwie łodzią przyjedzie, lecz Maurów to cieszy, bo to jedna zapora więcej przeciw chrześcianom. Tetuan jest trzecim miastem w Maroku co do ważności przychodów celnych. Tanger daleko niższy pod tym względem; Z powodem natarcia księcia Joinville w dniu 15. Sierp, umieściliśmy opis fortyiikacyi, portu i zatoki Tangeru. Dodamy więc teraz kilka szczegółów o wewnętrznym miasta wejrzeniu. Ludność tam nędzna, bez przemysłu, żyjąca w ciemnych i brudnych uliczkach. Tylko część europejska, gdzie mieszkają konsulowie, nadaje trochę ważności i życia miastu. Leży ono na biorąc od morza, na gruncie wznoszącym się nad podwójny szereg szańców portowych, dla tego strzały eskadry nic urn nieszkodziły, bo tylko na szańce same były skierowane. Pałace konsulów są piękne, z ogrodami i dziedzińcami obszernemi i przedstawiają dość malowniczą mieszaninę Arabskiej architektury z Europejską. Powiewają tam flagi wszystkich narodów. Meczet Tangeru ogromny z pysznym minaretem pięknej struktury. Ludność Taugeru według jednych wynosi 8000, a wedle drugich 6000 dusz. Cała ważność tego miasta zależy na położeniu jego nad cieśniną Gibraltarską. Ale port jego zawalony gruzami dawnej tamy przez anglików wysadzone'j, tylko małe statki objąć może, przystań zaś, w której stają eskadry niegodziwa, jest podczas jesieni i zimy, a fortyfIka. . .

cJe znacznej wymagają naprawy. - Za przylądkiem Sportel, o dwie miłe na zachód Tangeru, wychodzi się z cieśniny na Ocean Atlantycki. - Prądy cieśuiny nader są szkbkie, idą z Oceanu w morze Śródziemne, skutkiem czego krążenie w cieśninie nader trudne. Kiedy silny wiatr zachodni połączy się z temi prądami niepodobna utrzymać się w cieśninie; okręty chcące wtedy dostać się na Ocean często kilka dni na próżno się o to kuszą. Za przylądkiem Sportel znajduje się mały port Az ziła, dawniej przez Portugalczyków zajmowany, brzeg tam wyborny do wylądowania. Mur opasujący z strzelnicami wzmaczniają wieże i głębokie jeszcze rowy. Miasto samo prawie puste, ze sto rodzin maurów i żydów mieszka w zwaliskach żjjąc z ogrodów i rybołóstwa; handlu nie ma tam żadnego. - Jako wojskowe stanowisko Arzila nie jest bez ważności, bo mogło by stać się punktem strategicznym do działań przeciw Laraszowi i Tangerowi, O siedm mil na południe Arzila w cudownej okolicy leży miasto Larasz 8000 mieszkańców liczące tak jak Tanger. - Leży przy ujściu rzeki Luccos, otoczone pomarańczowemi gajami i ogrodami. Kanały irrygacyjne utrzymują całą roślinność i ciągną się od rzeki do miasta Alkazar kebir, godne są zastanowienia i czynią zaszczyt arabskiemu gieniuszowi. Miasto zbudowane jest na spadzistern wzgórzu, a domy ciągną się aż nad rzekę port tworzącą. Ma ośm meczetów z których jeden dosyć piękny. W mieście uważają targ (alkaisseria) najpiękniejszy podobno w Maroku. Otaczają go kryte galerie utrzymujące się na smagłych kolumnach; zbudowali go Portugalczykowie w XY1. wieku. (dal. c nast.)

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Nad majątkiem kupca tutejszego Filipa Maximilian a Treuherz otworzono dziś process konkursowy. Termin do podania wszystkich pretensyj do massy konkursowej wyznaczony jest na dzień 7. Października r. 1844. godzinę IOtą przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Assessoren) Hahn. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie Z pretensyą swoją do massy wyłączony i wieczne mu w tej mierze milczenie przeciwko drugim wierzycielom nakazanćm zostanie. Międzyrzecz, dnia 4. Maja 1814.

Król. Sąd Ziemsko-miejski.

We czwartek <l 5. Września: wielki koncert w ogrodzie. Wnijście 2 sgr" dzieci 1 sgr. Mężczyźni mogą wprowadzić dwie Damy bez opłaty wchodowego. - Na wieczerzę węgorz i pieczone młode kaczki Z duszoną kapustą; ze zmrokiem nastąpi piękne oświetlenie ogrodu. Zaprasza gości najuniżeniej . G e r 1 a c h.

Bremeńskie cygary piersiowe ma znowu do przedania E. R. Rohrmann, przy Wrocławskiej ulicy pod liczbą 27,

Kurs giełdy Berlińskiej.

Dnia 2. Września 1844.

Obligi długu skarbowego Obligi premiów handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i N owej

» » Gdańska w T.

Listy zastawne Pruss. Zachód.

» »W. X.Poznansk.

Jl » dito » »Pruss. Wschód.

» * Pomorskie.

March. Elek.iN.

» » Szłąskie. . . .

Inne monety złote po 5 tal.

A K e j e Drogi ici. BerI. - Poczdamskiej Obligi upierw. BerI. - Poczdanis.

Drogi żel. Magd.-Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie D ro gi żel. BerI. - Anhaltskiej Obligi upierw. BerI. -Anhaltskie Drogi żel. Dyssel. Ełberfeld.

Obligi upierw. Dysseł.-Elbcrf.

Obligi upierw. Reńskie .... » od rządu garantowane.

Drogi żel. Berlinsko-Frankfort.

Obligi u pierw. Berl. - Frankfort.

Drogi żel. Góriło-Szląskiej .

dito Lit. B. . · » BerI. - Szcz. Lit. A. i B, « » Magdeb -Ilalberst D r. żel. W rocl. - Szwidn. - Freib.

Obligi upierw. A Vroc. Szw.-Fr.

Sto- [Na, pr kurant* pa papie- I gotoprC 1 rami. 1 wizuą

\3 Ą 3 A

-&i 4 34 4 3' Ę 90 100* 101 48 IOOi 104 102 1001

IOOfbU,

99*

101*

III .., l .

1m m m 4 4 M3ł 1891 5 4 5 4 f 4 4 103 78+ 971 971 140

102*

114+ 107 A 118 110 1021 109 4 4

U(U»

Dr, zcl BODD Koluuskiój. , 4 130! i

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.09.05 Nr208 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry