.. .. 6AZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.10.17 Nr244
Czas czytania: ok. 21 min.Wielkiego
XięHtwa p O Z N AN »K I E G O.
N akładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannetrski.
JW/*4:e *
W Czwartek dnia 17. Października.
1 844.
Wiadomości krajowe'"
Z Poznania, dnia 16. Października.
Rocznicę urodzin J. K. M. Króla F r y p e r y - ka "Wilhelma IV., szczęśliwie nam panującego, obchodzili mieszkańcy miasta naszego Z uczuciami miłości i uszanowania, które węzeł tron i uaród obejmujący coraz bardziej spajają. Już w wigilią dnia uroczystego wieczorem grom dział rozlegał się po mieście i wieki czap strych przeciągał po głównych ulicach. W sam dzień uroczystości, skoro zabrzasła poranna zorza, zagrzmiały znów działa i muzyka z wieży ratuszo* wej odezwała się. - W godzinach porannych odbywały się stosowne do uroczystości akta solenne w zakładach tutejszych naukowych, a o 11 . godz. była wielka parada wojsk tu konsystujących, na której naczeluie dowodzący JW. Generał Kolomb trzykrotne wniósł »hurrah« na cześć uwielbianego monarchy, powtarzane z zapałem przez licznie zgromadzonąpubliczność.-* W kościołach różu. wyznań odbywały się dziękczynne nabożeństwa, a lud w przybytkach Pańskich licznie zgromadzony, zasyłał pobożne modły do Najwyższego błagając, aby często powracał ten dzień, w którym ukochany monarcha dzienne ejrzał światło ku uszczęśliwieniu tylu milionów, berłu jego posłusznych. - Po południu były wielkie obiady w tutejszym kasyno i w sali łozy wolnomularskićj, podczas których za pomyślność najlepszego z monarchów i naj dostojniejszego domu królewskiego wychylano toasty, na które zwyczajne salwy artvleryi odpowiadały. - Z zapadającym zmrokiem wiele domów rzęsislem zajaśniało światłem i przy sprzyjającej pogodzie tłumy radośuego ludu aż do późnego wieczora snuły się po ulicach miasta. Z B e r l i n a, dnia 13. Października.
Szwedzki pocztowy parostatek «Szwedzki lew,« który w dniu 3. in. b. z Szczecina wypłynął do Ystadt, stanął tamże szczęśliwie w d. 9. Gwałtowna burza zmusiła go zarzucić kotwicę pod Erdholmen, i tu przybrać materyału do ogrzewania maszyn. Pospieszamy tą wiadomością uspokoić obawy do jakich dał powód artykuł wczoraj z .Nowin giełdowych udzielony. Prusy. - Tygodnik tylżycki donosi: N ajjaśniejszy król pruski wyznaczył 47,001) talarów dla nieszczęśliwych mieszkańców nizin nadwiślańskich, a to w skutek raportu o stanie okolicy przedłożonego przez ministra finansów Flotlwella. Z prawdziwą roskoszą nowy ten dowód wielkiej łaskawości najmilszego nam króla do publicznej podajemy wiadomości.
Wiadomości zagraniczne.
F r a n c y a.
Z P a ryż a, dnia 8. Października.
Król wczoraj wieczorem w Treport zaambarkował się. Chociaż morze trochę było wzbu W giełdzie mówiono, że rząd telegrafem z Calais już odebrał wiadomość, iż Król w Portslnoucie wylądował i tam z wielkie'in radości uniesieniem przyjęty został. Monitor dzisiejszy obejmuje spis nazwisk ułaskawionych dekretem z d. 4. m. b. więźniów politycznych; t. j. o z powodu zamachu Quenisseta, 1 dla rozdawania M o n i t o r a r e p u - blik ań kiego, 4 z powodu ostatnich spisków kommunistycznych, 32 z powodu zamachu Marsylijskiego, 5 z powodu szuaneryi w Waudei, 21 z przyczyny powstania w Maju r. 1839., a 6 z powodu wylądowania w Boulogne, skaza nvch. Między nimi są autorowie Dupoty, Dourille i Becker; reszta osoby żadnego nie mające znaczenia. Parquin, Moutholon, Barbes, Blauqui i Martin Bernard nie zostali ułaskawieni; zdaje się, ze się nie dali skłonić do podania petycyi o ułaskawienie. - - Plan zamienienia wszystkich posiadłości francuzkich w Afryce na Wicekrólestwo, i oddania tegoż pod zarząd księcia Aumale, z tytułem wicekróla, już dawno leżał w zamiarze rządu, i aby przysposobić wykonanie, posłano księcia do Konstautyny. Dalszego przecież kroku nie zrobiono, gdyż nie można było jeszcze odwołać marszałka Bugeaud zajętego właśnie ustaleniem francuzkiego panowania. Teraz zaś, kiedy większa część kraju istotnie jest podległą, potęga kilku jeszcze opierających się naczelników kabylskich lub arabskich plemion jeźli nie całkiem skruszoną, to przynaj - mniej bardzo ukróconą, Abd -el- Kader z granic francuzkich wydalony a pokój zMarokkiem zawarty, plan powyższy niedawno znowu na radzie ministrów był roztrząsany, być może, że powrót marszałka do Fraucyi zapowiedziany na koniec Listopada lub początek Grudnia, będzie ostatecznym. Bada ministrów przyjęła, jak słychać, plan co do jego zasady, o sposobie przeprowadzenia go wszelako stanęło jeszcze na niczem. Mówią tylko, że książę Aumale, jako wicekról daleko obszerniejsze ma otrzymać pełnomocnictwo niż je mąją wicekrólowie Irlandyi i Sycylii. Tytuł wicekróla ma mu być nadany dożywotni, osobny ułożony dla Algeryi zarząd, i kraj pod temi warunkami w ciągłej zostawać łączności z macierzystym. Pan Guizot towarzyszył wprawdzie królowi do Anglii, zdrowie jego nie jest przecież zupełnie zadowalające. Za to marszałek Soult, od czasu jak używał wiejskiego powietrza, cieszy się najlepszem zdrowiem i rozwija, jak na tak
podeszły wiek, czynność nadzwyczajną. Pogłoski rozsiewane przez niektóre dzienniki, jakoby zamyślał się usunąć, są bezzasadne. Władze sądowe miasta Awiguon przecież się nareszcie zdecydowały do wystąpienia przeciw mniszkom św. Józefa, w których klasztorze przed dwoma miesiącami znaleziono młodą dziewczynę, co 4 lata przepędziła w ciemnym lochu, na zgniłej słomie, pół naga i obiema nogami do muru przykuta. Najszkaraduiejsze przykłady tyranii klasztornej, jakie w pojęciu dzisiejszem zaledwie miejsce mają, nie należą bynajmniej do rzadkości w dzisiejszej Francyi, gdzie opieka prawa, jak przed 100 laty, zdaje się ustawać u forty klasztornej. Nie minie miesiąc, aby nie było słychać o gwaltownćm zamknięciu w klasztorze, o strasz1iwe'm obchodzeniu się z opornemi nowieyatkami lub mniszkami. J eźli podobne rzeczy nadto się rozgłoszą, wtenczas zwyczajnie sąd ramie swe wyciąga, ale ostateczny śledztwa koniec jest zwykle czystćin ze sprawiedliwości szydzeniem. Anglia.
Z L o n d y n u, dnia 6. Października.
Ministeryainy S t a n d a r d donosi z Dublina: "Pewna klassa repeahstów nie jest zadowoluioną ze zmiany, jaka objawiła się w postępowaniu Pana O'Coiinell. Oskarżają go, że z tchórzostwa cofa się przed wielkie m zadaniem, jakie sobie założył. Nie pojmują niby tego, jak on, który tak dawno opierał się rządowi, on, który po wyjściu z więzienia silniej jak kiedykolwiek powinienby, według nich, zająć się dziełem agitacyi, teraz ma mowy godzące i wkrólce ucieka do swego domu wiejskiego. Według nich są to czyny oznaczające zdradę widoczną ich sprawy. Jednakże pomiędzy jego slromiikarni znajdują się ludzie, którzy są daleko rozsąduiejszemi w swych zdaniach i którzy pojmują tę zmianę w postępkach. Inni jeszcze to przywodzą, że bojaźń nie dozwala mu odbywać nowych meetingów po prawie cudownćm wydostaniu się z więzienia. Według nich O'Connell, podobny do dziecka oparzonego, lęka się wody gorącej i nie chce powtarzać czynów, które go już raz do więzienia zawiodły. Ludzie zaś mający interes w handlu nie bez przyczyny podają inny powód zmiany, jaka postrzegać się daje w jego mowach, dowodzą bowiem, że wznowienie agitacyi z roku zeszłego, mogłoby zaszkodzić duchowi handlowego przedsiębierstwa, który od pewnego czasu coraz bardziej rozwija się w Irlandyi. Jeżeli to jest powodem tego postępowania, nie można dość pochwał oddać roztropnośai Pana O'Counell. Je dyi wkrótce ruch handlowy niezmiernie się w tym kraju powiększy.« - »Uwagi te, mówi dalej S t a n d a r d , czynimy z powodu powiększającej się coraz liczby kolei żelaznych w tym kraju. Nie można wątpić, że rozwinięcie teg» rodzaju kommnniKacyi zapewni wielkie korzyści Irlandyi. Obawiać się tylko należy, by ich nie budowano z zbyt wielkim zapałem. Jest to cechą charakterystyczną u Irlandczyków, że z wielką żywością uciekają się do wszystkiego co uważają za kor z y s t n e, jak zawsze pierwszy lepszy wypadek odejmuje im odwagę w pół drogi. Już stanęły projekta wykonania linii bardzo rozległych a tein samem bardzo kosztownych, ale pomimo tego formoją się ciągle nowe stowarzyszenia do nowych kolei żelaznych, chociaż pierwsze nawet nie zostały rozpoczętemu W tym stanie rzeczy jedna chwila postrachu a wszystkie piękne zamiary upadną. Fakt ten, o którym zapominać nie należy, dowodzi tylko jak spokojność jest konieczną dla Irlandyi, ao rozwinięcia jej zasobów i powiększenia dobrego bytu ludności. Bądź co bądź, Irlandczycy, czują instynktowo ważność tych przedsięwzięć i korzyści jakie ztąd Irlandya osiągnie.« - Od wczoraj uzyskał moc prawa i wszedł w użycie bil fabryczny. Główne jego zasady są znajome; młodzież (young persons), to jest chłopcy od 13 do 18 lat i kobiety, mają tylko pracować w fabrykach godzin 11. dziennie, a w sobotę tylko do godziny 41 po południu. - Dzieci nie mające lat 8 nie mają być w fabrykarh używane. Dzieci od lat 8 do 13 mają pracować tylko 7 godzin dziennie, wyjąwszy w niektórych fabrykach jedwabnych. Oprócztego akt ten obejmuje przepisy, za pomocą których robotnicy mogą być ochronieui od uszkodzeń, jakie przez maszyny ponieść mogą. Wykonania tych przepisów pilnować mają osobno' do tego ustanowieni inspektorowie, których biuro centralne znajduje się w Londynie. Jakkolwiek rozmaite są zdania za i przeciw temu bilowi, które objawiiy się szczególniej przy rozprawach w izbie niższej nad 10 i' 12 godzinnym bilem, jednakże przyznać należy, że stosunkowo mało jest osób, któreby przeciwnemi były ograniczeniu liczby godzin pracy przez prawo. Z dnia 8. Października.
Dzienniki tutejsze mówią w ogóle z życzliwością o odwiedzinach Ludwika Filipa u królowej Anglii. !Nawet pisma oppozycyjne zdają się cieszyć, iż mogą »wielkiego adwokata pokoju, jako- królewskiego gościa w Wiudzorze«*powitać, lubo Morning-Chronicie uważa za potrze bne, przestrzedz ministrów, by si«1 nie dali złudzić wielkim oznakom przyjaźni dostojnego gościa, a mianowieie pilnowali się pod względem układów rewizyjnych. »Nie możemy o tych rzeczach zapomnieć,« pisze dzisiaj główny ten dziennik whigoski - »nawet w chwili, kiedy król vi Francuzov» życzymy tu przyjęcia najgościnniejszego i najuprzejmiejszego. Ale nie chcielibyśmy być niesprawiedliwymi, odłączając go od narodu lub uważając go za odłączonego. Tego przypuszczać nie można, aby się miał stać niewiernym interesom jego lub głuchym na życzenia, i dla tego spodziewamy się, iż w godzinie grzeczności nie poniesie mu się ofiary znacznej i poważnej, lub porzuci interes narodowy dla uczuć osobistej przyjaźni. Król Francuzów jest pewnie gorliwym zwolenuikiein pokoju, mężem co otwarty w mowie, wierny przyrzeczeniom, niezmienny w przyjaźni, cnoty publiczne z prywatnemi łączy - to przynajmniej wszyscy mu przyznają - ale ma za sobą dziką zgraję fanatyków, rycerzy krzyżowych w wyprawie o sławę narodową, ludzi, którzy nam nigdy własnych swych przed 30 laty popełnionych błędów uie zapomną, i Anglią z rodzajem korsykańskiej zemsty prześladnją. - W serca takich to mężów musi Ludwik Filip nieszczęściem zaszczepić miłość i uszanowanie dla swej dynaslyi, a tego inaczej nie dokaże, jak schlebiając do pewnego stopnia ich bezzasadnej nienawiści do Anglii.« - Ministeryalny Standard natomiast tak objawia swą radość z odwiedzin króla: »Dzień dzisiejszy , dłużej z os t a n i c w p a m i ę c i jak o t a ki, w którym porazpierwszy wbiegu lat wielu monarcha francuski na naszych stanął brzegach - jako' pierwszy dzień, w którym monarcha francuski wyspę naszą w pokoju i przyjaźni odwiedził. Wypadek ten daje powód do nader zajmujących postrzeżeń, do postrzeżeń, których nie będziemy wyłuszczać ale które obejmujemy w wyrazie szczerego dziękczynienia ku- najwyższej opatrzności za to świadectwo wielkiego» postępu ludzkości na drodze opinii. Gdyby odwiedziny króla Francuzów byłypublicznemi, sprawą stanu, coby mogła przypuścić udział narodu w przyjęciu jegoż. nie ulega wątpliwości najmniejszej, jakiem byłoby powitanie luda Angielskiego dla swego wielkiego sprzymierzeńca w utrzymaniu pokoju Europejskiego, w posuwaniu cywilizacyi.« - Bombay Times zapewnia, że odtąd będzie można otrzymywać żywe srebro z Chin. Są prowincje w Państwie Niebieskiem,- które tylko z Hiszpanii, Niemiec i Peru. Spodziewają się ze wywoź tego produktu do Europy urządzony będzie wkrótce na wielką skalę; przywiezione do Londynu niewielkie ilości na próbę znalazły dobry odbyt. Szwecya i Norwegia.
Z Sztokholmu, dn. 22. Września.
Nikt tego nie zaprzeczy, ze niezgoda panująca pomiędzy rozmaitemi stronnictwami od czasu rozpoczęcia sejmu raczej się powiększa, jak zmniejsza. Wywołują one wzajemnie jedne od drugich objawienia idei, by korzystać z błędów przeciwnika, a przy lem stronnictwo żądające reformy w systemacie reprezentacyi narodowej i zarządzie kraju, zawsze wygrywa mniej więcej, albowiem nie potrzebuje się kryć z uiczem: jego zasady są znane, a chociaż je okrzyczano za szkodliwe, jednakże u większej części ludzi uksztalconych zostały one pąnującemi. Przeciwnie obrona zastarzałych wymagań i praw przebrzmiałych, jaką prowadzi stan szlachty i duchowieństwa, musi obydwom tym stauom bardzo szkodzić, a bezwarunkowe odpieranie wszelkiej reformy oddala od nich zupełnie opinię publiczną. Tak np. uczyniło lu bardzo złe wrażenie to, że szlachta większością 100 przeciw 70 glosom odrzuciła projekt, mający na celu zniesienie tytułów bez urzędu, czyli dążący do tego, by nigdy tytuł od urzędu wyższym nie był. - Teraz przedstawiono tu wiele projektów, których przyjęcie albo odrzucenie zarówno szlachcie zaszkodzi. Podano projekt, że sejmy co 3 lata zbierać się będą, że stany mogą mianować powiększony wydział prawodawczy, który z takiemiż samemi prawami co stany, stanowić może względem całości lub pewnych części dekretów królewskich, tyczących się prawa cywilnego, kryminalnego, lub kościelnego,a wniektórychwypadkachuawet po upływie sejmu, za przybraniem biegłych prawników, działania swe dalej prowadzić może; albowiem bez podobnego postanowienia nie można myśleć nawet o przeprowadzeniu nowych praw; że wydziały i komissye stanów będą mogły zawsze wybierać swoich prezesów, zamiast tego, że jak dotąd, z prawa najstarszy członek komissyi że szlachty był prezesem, co nie raz samą szlachtę wprawiało w przykre położenie przy wyborze członków tych wydziałów. Te i t. p. projekta są tak konieczue a użytek z nich tak jawny, że odrzucenie jeszcze bardziej szlachtę z opinią publiczną poróżui; nie można zaś myśleć o przyjęciu ich przez szlachtę, bo przez to ta-przyznałaby konieczność reform. Sło
wem pokazuje się, ie odroczenie projektu reprezentacyi narodowej, za pomocą którego zdawało się szlachcie, że rzecz znowu na lat pięć załatwiła, wcale nic nie sprawiło. Nikt nie wie jak rzeczy pójdą, ale przekonanie coraz bardziej się zakorzenia, że sejm ten nie może przemiuąć bez jakiej żywotniej reformy. Jeżeli zgoda pomiędzy stanami nie nastąpi, wówczas rząd będzie musiał jako pośrednik wystąpić, jakkolwiek trudno mu na to przystać. Dziś nieczynność rządu można było wytłumaczyć żałobą i przygotowaniami do koronacyi, ale jak tylko zte'msi<; ułatwi, musi wówczas czynnie wystąpić, jeżeli nie chce, by kierunku spraw z rąk mu nie odebrano. Austrya.
Z nad Dunaju, dnia 1. Października.
Do chorób moralnych, na które tak narody jak pojedyncze osoby są wystawione, należy wzburzenie wojenne, podsycane codziennie przez francuzkie dzienniki oppozycyjne. Ze w gadaninie takowej nie masz rzetelnego życzenia wojny, o tern nadmieniać nie potrzeba. Francya nie chce wojny rówuie jak. wszystkie inne mocarstwa, bo jej chcieć nie może; najżywotniej. ,. . . .. .
sze JeJ Interesa sprzeCIWIają SIę temu, a przecież interesa właśnie nadają duchom kieruneł. Cóż więc znaczy ta gadanina? Jest to prosta parafraza: 6 t e - - t o i , q u e j e m' y m e t t e , polowanie na miejsca, jak w żadnym innym narodzie. Pomiędzy dziennikami podnoszącemi głos za wojną odznacza się Siecle. «Możemy, powiada on, z podniesiouem w górę czołem i bez bojaźni mówić; nie potrzebujemy się bać koalicyi, bo mamy armią z 344,000 ludzi i 83,416 koni, t. j. w granicach Francyi 284,000 ludzi i 69,220 koni, a w Algierze 60,000 ludzi i 13,896 koni. Wojny z Anglią bać się nie potrzebujemy, bo z końcem tego roku będziemy mieli parową flotę wojenną siły 14 do 15,000 koni, a żaglowa flota gotową jest na wszelką zaczepkę. Hiszpania, Szwajcarya, Belgia i część Niemiec będą stały po naszej stronie, jeźli tego będziem chcieli.« Na obrachunek ten odpowiada dziennik la P r e s s e innymt »Przyjmujemy, powiada, zdanie dziennika S i e c l e, nie zaprzeczając jego prawdziwości, nie odciągając od owych 284,000 ludzi i 60,000 koni tego, coby po przejściu granic naszych odpaść musiało; stawiając zaś flotę nasze naprzeciw angielskiej, moglibyśmy z 284,000 ludzi czoło stawić? Twierdzicie, że z flotą naszą naprzeciw morskiej potędze Anglii stanąć możemy. JNie wiecież, że flota angielska składa się z 106 wojennych okrętów parowych, 120 liniowych, 116 fregat, parowe, 23 liniowe i 29 fregat liczy? Nic o tern nie wiecie, bo podając flotę naszą parową na siłę 14 do 15,000 koni, mylicie się w sile flot; bierzecie angielską za naszą, która ledwo siły 75 O O koni dochodzi. Nie wiecież, ze augielska flota handlowa ma 840 okrętów parowych z siłą 64,700 koni? Nie wiecież, ze angielska flota handlowa z żaglami łiczy 25, O O O okrętów, gdy tymczasem nasza nie przechodzi 6000 żagli? Nie wiecież wreszcie, że liczba majtków angielskich wynosi 185,000 głów, gdy tymczasem liczba naszych ledwo 62, O O O dochodzi, a zatem jest w stosunku l do 3?« 1)0 dowodów tych polegających na obrachunku matematycznym dodaćby jeszcze możua niektóre pytania polityczne. W razie wojny pomiędzy obudwoma mocarstwami morskiemi cóżby to byli za sprzymieizeńcy, których S i e c i e w Niemczech, Szwajcaryi i w Belgii obiecuje? W razie wojny na stałym lądzie czyżby się kraje oświadczyć miały za sprzymierzeńców zdobywającego je mocarstwa, bo w jakimże innym zamiarze mogłaby Francya prowadzić wojnę zaczepną, jeźli nie w zamiarze zdobywania? Takowych chełpliwości mogliby tylko nieprzyjaciele Francyi używać do podburzenia umysłów, bo:o;a inne cele bynajmniej się nie przydadzą.
Rozmaite wiadomości.
'I. Kra k o w a, dnia 8. Października.
Szanowny Panie Redaktorze! W iem dobrze żeś P. dobry i sprawiedliwy, więc się do P. udaję w obronie wiary swych ojców; wszak i Pan Trentowski powiada: «Za religią swych ojców walczyć polizeba, ale tylko w jej obronie to jest odpornie, nigdy zaczepnie. Krzyczą na nas duchownych w Krakowie, ze w obronie naszej stawamy wiary, że walczymy przeciwko schizmie 18 prawodawców byłego Sejmu Krakowskiego: że schizma tak w politycznym jak i w religijnym względzie jest szkodliwą to wiemy bardzo dobrze i dla tego walczymy, bo to jest naszym świętym obowiązkiem, ale że ci Panowie chcą swe prawa narzucać kościołowi, i wskazują drogę do nieposłuszeństwa prawom jego, to tego niczym usprawiedliwić nie mogą, ani historyk swego narodu przeszłych wieków, ani przykładem milionów katolików Europy, Azyi, Afryki, Ameryki i Australii, ani teraźuie;szem położeniem podzielonego kraju. Cały ich argument na tein się zasadza, że człowiek długo pod jeduem prawem być nie może, chcąc o zasadach religijnych rozprawiać, to po
trzeba ze źródła religijnego czerpać zasady, których u kupców, prawników, lekarzy, i. t. p. nie wiele leraz znajdzie. O tern nawet nie wie P. Gelgialski, kto duszę nią sądzić a kto ciało? Bóg, odpowie mu na to każde parafialne dziecko, a P. Gelgralski lepiejby zrobił, żeby wyręczając Pana Gawędzkiego na te odpowiedział pytania. 1. Kio ma uczyć zasad wiary, duchowni czy świeccy? 2. Dla czego tyle milionów ludów katolickich narodów prawa tego nieprzyj - mują (bo nie są małpami francuzkierni). 3. Czemu nie okaże że Cesarze, Króle i prawodawcze izby katolickich ludów mają moc od Chrystusa należeć do wyroków prawnych które się tyczą zasad wiary jego? 4. Jaka dla nas wynika korzyść że my lylko biedaki, nie mogąc w czem inszem naszej pokazać potęgi i rozumu, tein ją okazujemy, że się hardo stawiamy nauce ś. kościoła, dla dogodzenia jedynie adwokatom, złym żonom i mężom; uciążliwa jest dla was nauka kościoła, a prawo wasze jest łagodne i dogadzające zmysłom, czemuż przecie nie korzystają z tego więcej małżonków? całe dwa śluby cywilne w lym roku a jedno się wkrótce rozchwiej e, bo P. ksiądz cywilny bez wielkich kosztów nie chce dać rozwodu, widać więc, że do cywilnych ślubów waszych miesza się diabeł, a mogę Pana G. zapewnić, że gdy dowiedzie iż diabeł zawierał małżeństwo religijne, to rozwód Otrzymać można bardzo łatwo, lubo mu to wiadomo być może, że gdy się diabeł wmieszał do Ewy i Adama, to ich P. Bóg nie rozłączył, ale obuje z raju wygnał. Widać że P. Gelgralski jest jeszcze dzieckiem w zasadach wiary katolickiej, a biegłość jego w prawie kanoniczćm jest bardzo ograniczona. Zasada wiary jest ta, że kościół rozwodów nie przypuszczał i nieprzypuszcza, a prawo kanoniczne liczy 13 przeszkód gdzie małżeństwo jako niebyłe ogłoszone bywa, jeżeli więc ktoś na zasadzie tych 13 przeszkód nieprawnie rozwód otrzymał, to uie wynika z zasady, bo pra A o pozostanie sprawiedliwe, chociaż sędzia niesprawiedliwie osądzi. W całym tutejszym kraju jest przeszło 126,000 katolików, a w samem mieście 28,479, że tak rolnicy jak i mieszczanie nie wybierają od siebie posłów, więc jasna rzecz dla czego prawo to zniesione nie jfist, bo łatwo 20 osób uzbierać możua pomiędzy kupcami, adwokatami, lekarzami którym rozwody podobają się, ale takich lubowników nie uzbieracie ani tysiąca głosów. Istniały i teraz jeszcze istnieją barbarzyńskie prawa przeciwko katolikom w krajach pogańskich lub protestanckich, a przecie rodzili się i rodzą katolicy, i są nimi oczywiście, cóż więc krainy urodziła się od czasu ogłoszenia onegoż, 2. śluby cywilne w roku to nie wielki handel, a icb dzieci gdy most przejdą; obawiać się muszą by ich nie nazwano dzieci nieślubne, wartoż więc czynić tyle zabiegów o tak uiały procent? magnaci tutejsi odznaczają się pobożnością i nie szukają waszych rozwodów, ani się ubiegają o poselskie godności. Każe nam Pau G. obrócić staranie tam, gdzie przesiadują religią, co za gorliwy wyznawca! szkoda ze i fu ma slaby wzrok aby rozpoznał prawdę, wszak religii nie prześladują ale do schizmy przyuiewalają, a wszak prawo rozwodowe dąży, by ludzie nie byli posłuszni nauce kościoła kaloli ckiego, ono więc usposabia umysły do schizmy, której owoce następne pokoleuia łatwo by zbierały, gdyby lud tutejszy usłuchał takowe"} nauki. Tylko lud prosty, ów lud prawowierny wyrzekł się picia gorzałki, ale czy nastąpiła wstrzemięźliwość pomiędzy tymi co się na winach rozmaitego gatunku upijają, to o tern tu uic uie wiadomo. Ze opieka grobu Chrystusa odebrana, to dowodzi osłabienia wiary, pomiędzy prawowiernymi, a wy widocznie osłabiacie wiarę, kiedy każecie być nieposłusznymi nauce Jezusa Chrystusa, który kościoła słuchać rozkazał i nie mianował was prawodawcami tegoż.. Kościół nie ugiął się ze swą nauką przed prawodawcami całego świata, tak pogańskiego jak. i chrześcianskiego, nie żądał łaski od m o c ar z y i p r a w o d a w c ó w chrześriańskich dl» zasa<ł swej wiary, bo z nich nie wyszedł, ale oni z niego, więc się nie zlęknie i Liliputów krakowskich, którzy za lada wietrzykiem, politycznym oniemieją, a z ich zachwalonego i wysławianego prawa rozwodowego, pozostanie plama niezatarta, że w najsmutniejszera położenia religijnem ich braci, 20 reprezentantów krakowskich wołało i «nie słuchajcie nanki katolickiego' kościoła!« X. Ka t o l i c ki.
Wy n a l e z i e n i e gilotyny. Dr. Guillolin deputowany miasta Paryża przedłożył na zgromadzeniu narodowem, dnia 9. Października 1789 r. pomiędzy inne 'mi wnioskami także: karę śmierci odcięciem głowy za pomocą« maszyny. Ten sam wniosek powtórzył on dnia i. Grudnia na nowo. Rozpoczęła się 010 żywa rozprawa, a mianowicie Abe' Maury oświadczył się przeciw wnioskowi. «Przyzwyczajając lud do widoku krwi«, mówił on, »możnaby go przeto zdemoralizować.« Guillolin ujął się za swym wnioskiem, a wystawiwszy wieszanie jako długi i bolesny sposób tracenia, zawoła! Iryjumfującym głosem: »Moją zaś machiną zetnę wpanu głowę w okamgnieniu, że nawet ani poczujesz tego.« INalo powstał powszechny śmiech który skończył obrady. Wielu jednak z tych samych, którzy się teraz śmieli, byli po kilku latach zniewoleni odbyć sami tę próbę. Trzy lata bowiem jeszcze potrwało, zanim przyszło do uskutecznienia tego wniosku; w czem jednak Dr. Guillolin nie miał już żadnego więcej udziału. Przyczynił się owszem do tego niejaki p. Louis, sekretarz zgromadzenia chirurgów, który miał nadzór nad budową maszyny. Od niego tez nazwano ją najprzód Lonison; ale po krótkim czasie przywrócono jej dawną nazwę Gilotyny. Nie była ona zresztą zupełnie nowym wynalazkiem. Siady podobnegoz przyrządzenia znajdują się już w szesnastym i siedmnastym wieku w Szkocyi, Anglii, Niemczech, we Włoszech i w samej nawet Francyi. Konradin Hohenstauffen zginął podobnćm narzędziem śmierci, a takąż samą maszyną został w Tuluzie, w r. 1632 marszałek Montmorency straconym. T h u g o w i e . Aż do r. 1810 było fanatyczne zbójeckie stowarzyszenie Thugów w Indyjach wschodnich zupełnie jeszcze nieznane rządowi, a dokładną wiadomość o celu i składzie tego towarzystwa otrzymał rząd dopierow roku 1830 przez zeznanie niejakiego Fermghea, jednego z naczelników thugizmu. Członkowie tego związku stanowią religijną sektęi czczą bożka Bhowanie, któremu się krwawemi ofiarami przypodobać starają. Związek teir jest rozgałęziony po całych Indyjach i dzieli się na dwa stopnie, pierwszy jawnych wyznawców, to jest czynnych morderców, drugi tajemnych sprzymierzeńców, którzy tamtym schronienie dają; wszyscy mogą się wzajemnie pj'M pewnych tajemnych znakach, poznać. Rząd Angielski pracuje z wielką usilnością chociaż z małą nadzieją« nad wytępieniem tej sekty. Thugowie uważają zabijanie ludzi jako zasługęprzed Rogiem, a polowanie na nich za najwyższą rabawę, gdyż trzeba przylem tyleż rhytrości ile siły używać; a j eden z ich hersztów, zostawszy ułaskawionym, oświadczył z widocznym żalem: gdyby nie był tak długo siedział w więzieniu, byłby liczbę swoich ofiar do 1000 doprowadził; gdy tak tymczasem tylko 719 - siedmset dziewiętnaście - zamordowanych przez siebie ludzi naliczyć może! Hrabina Joanna. W owych czasach gdy emigranci francuzcy do swej ojczyzny powracali, została margrabiemu de L. pewna dama bardzo usilnie z tą uwagą polecona, iż jej tauiami dochodzić nie wypada. Margrabia przyjął nieznajomą, wszelkiego sposobu utrzymania pozbawioną, z tyin uprzejmym szacunkiem, jaki sic należał jej pici i jej nieszczęściu. Wyznaczył ładny pawilonik w ogrodzie na jej mieszkanie, oddał konie i powóz na codzienne rozkazy i wyznaczył jej 12000 franków roczuej pensy i. Tajemnicza dama żyła z początku w wielkiem odosobnieniu. Wychodziła tylko do kościoła lub dla rozdawania jałmużny i stalą się w krotce przedmiotem powszechnego szacunku i uwielbienia. J ej tajemnica była przez wszystkich którzy z nią slyczność mieli, najświęciej szanowaną, a ona sama, nazywając się hrabiną Joanną, uchylała tylko cokolwiek tej zasłony, która poprzednicze jej życie ukrywała. Umierając zabezpieczył margrabia L * przyszłość hrabiny, obowiązując swych spadkobierców do pozostawienia jej mieszkania w pawilonie i wypłacania rocznie 2 O O O O franków. Osoba która ją była margrabiemu poleciła, umarła jeszcze przed nim, a zatem nie było prawdopodobieństwa aby tajemnica hrabiny mogła być kiedy odkrytą. Tak upłynęło lat kilka a hrabina Joanna weszła w stosunki z wielkim światem i została prawie zmuszoną pozwolić niektórym swym wybranym wielbicielom wstępu do swego tajemuiczego salonu. Posiadała ona nadzwyczajny dar zabawiania, umiała najpowszedniejsze anegdoty zajmującym opowiadać sposobem, grała wybornie wista i r e v e r s i n o, słowem był to wzór damy de l' an ci eu regime. Oprócz tego miała rzadką bystrość umysłu i bywała często w ważnych okolicznościach o radę zapytywauą; jej wyroki uchodziły za mądrość sybilińską, jakoż istotnie niejedną sprzeczkę swćin wdaniem się załatwiła. Bywszy przez lat 3 O wyrocznią przedmieścia Saint- Germain, umarła przed kilką miesiącami ku powszechnemu żalowi. W pokoju zmarłej znaleziono niektóre wpółspalone papiery; śmierć ją zaskoczyła właśnie w tej chwili, gdy tajemnicę swojego życia płomieniom powierzyć chciała. Ze szczątków niedopalonych papierów poznano, że hrabina Joanna była ową hrabiną Lamotte, która w owym osławionym przedrewolucyjnym procesie o dyjamentowy naszyjnik, tak smutną rolę grała. Była ona przed sądem stawiona, na karę skazana, piętnem hańby na obydwu ramionach naznaczona i w więzieniu Salpetriere zamknięta, zkąd niepojytym sposobem umknąć zdołała. Uciekła do Londynu; wszyscy mieli ją za umarłą a wreszcie zapomnianą została. Dożyła lat 89.
PRZESTROGA.
Między znaczniejszą ilością kupców, którzy świecami woskowemi i lojowemi handlują, istnieje to mylne zdanie, jakoby niepotrzebnem. było, przy sprzedawaniu świec woskowych jako i łojowych na funty zupełną wagę funtową dostawiać, dla czego dotychczas nieoledwie wszędzie tylko 28 łótów zamiast funta, a zatem mniej 4 łóty dawano. To przecież jest tak niedopuszczaluein jak rówuież ukarania godnem, albowiem handel świecami podpada we względzie wagi ogólnym przepisom prawnym, tak jak inne przedmioty, przeto nadal przestępujący, skoro do urzędowej wiadomości dojdą, dotyczącym władzom w celu zaprowadzenia sądowego postępowania, oddani zostaną. Uwiadomiając o tern tak publiczność jako też i kupców dla zastosowania się, odwołuję się równocześnie do przepisu obwieszczenia z dnia 3. Lutego 1836 roku Dziennika Urzędowego Nr. 7. za rok 1836. str. 82.. podług którego sprzedawanie towarów na krótki łokieć i utrzymywanie tegoż pod karą zakazano, a przy kupnach na łokieć milcząc zawsze tylko Pruski łokieć rozumieć się ma. Poznań, duia 10. Października 1814.
Prezes Policyi Minutoli.
DOBROWOLNA PRZEDAZ.
Sąd Ziemsko - miejki w Poznaniu, duia 8. Września 1844. r. Nieruchomość do Jana Fryderyka Julii Barbary i Wilhelma Ernesta Juliusza rodzeństwa Schmadicke należąca, pod Nrem. 12. tu na Grobli leżąca, będzie w terminie dnia 29. Listopada 1844. o godzinie listej przedpołudniem w miejscu posiedzeń Sądu, drogą subhastaeyi przedanq. Podług taxy sądowej z dn 19. Grudnia 1843.
r., która w Registraturze przejrzaną być może, wynosi wartość tejże nieruchomości podług intraty po 5. od sta obrachowanćj 11,225 Tal. 22 sgr. 6 fen., wartość zaś materyałów, gruntu i intraty przez średnice wzięta, po odciągnieniu ciężarów po 5. od sta na kapital obróconych, 8,143 Pal. 26 sgr. 6 fen. Całka powierzchnia tejże nieruchomości obejmuje 6 morgów 66 prętów kwadratowych. N ależący do niej plac na skład drzewa tuż nad rzeka Wartą leżący, zawiera 179, a podwórze i plac budynkowy 160-1 prętów kwadratowych. Przy ulicy Grobli jest 192 stóp długi i znajdują się na takowym dwa domostwa, stajnie i remizy.
OBWIESZCZENIE.
Zmarła Dod dniem 8. Maja 1826. JW? Kons t a n e y a z S o ł t Y k ó w G o r z e n s k atestamen - tern swoim z dnia 10. Stycznia 1818. legowała 1000 Zip. dla 10. ubogiej szlachty obojga płci.
Legat ten teraz ma być z tutejszego depozytu wypłacony, więc ja jako kurator pozostałości ś. p. JWućj testatorki wzywam ubogie osoby stanu szlacheckiego, ażeby aż do l. Stycznia 1815. się do podpisanego kuratora pozostałości dem stanu szlacheckiego i biednego stanu się należycie legitymowali. Natychmiast po N owym roku 1845. wybór 5ciu osób żeńskiej i 5ciu 0só b męskiej płci, z tych którzy się zgłosili, nastąpi, i każdemu wybranemu po 100 Złp. z drosłym procentem wypłacony będzie. Pleszew, dnia 26. Sierpnia 1841.
Ruedenburg.
Kommissarz Sprawiedliwości i Notaryusz.
Walne zgromadzenie kasyna polskiego odbędzie się dnia 17. Października r. b. o godzinie 7mej z wieczora. Dyrekcya.
OBWIESZCZENIE.
Dnia 18. i 19. Listopada r. b. sprzedawane tu będą sześć budowIich placów przy trakcie Gnieźnieńskim, i trzy domy z przynależytościami przez publiczna lioytacyą pod lekkie mi warun karni, które każdego czasu w biurze tutejszego Magistratu przejrzane być mogą.
Chęć kupna mających zaprasza się na powyższe terrnina z tern nadmienieniem, iż tylko te osoby do licytacyi przyjęte będą, które co do kupna placów budowIich 50 Tal., a co do kupna domów 100 Tal. kaucyi złożą. Trzemeszno, dnia 9. Października 1844.
B e s 1 e r.
U Pana Fijałkowskiego obywatela na Garbarach pod Nr. 54. jest wędzarnia, która od 30 lat istnieje.
OBWIESZCZENIE.
Z powodu podwyższającej się coraz bardziej ceny chmielu, widzą się być podpisani powodowaneuii, swoim szanownym odkupicielom piwa Grodziskiego niniejszem oznajmić, iź piwa tego beczkę po 120 kwart rachując, od dnia 1. m. przyszl. tylko za cenę Tal. 3. sgr. 10. w miejscu sprzedawać mogą. Grodzisk, dnia 15. Października 1844.
Piwowarzy: Bi br o wic z. Baehnisch. Klose.
Wystały diva rary rafinowany olej rzepakowy jasno się palący, przedawają rzetelny funt po « f S gr * @ fen««. kwartę zaś po 8 sg[. ąr:ęr- A, Pu UscIier ch Com]J, Wrouiccka uliea Xv, 19, "9$ JII owyhandel, w Rynku pod Nr. 79, na p_.J..e r w s z e fi p i ę t r z e w d o fi u Pana m. *#. MjJforaim, naprzeciwko głównego oclwaclra. Wysokiej szlachcie i Szanownej publiczności mam honor donieść niniejszem, źe na dniu dzisiejszym otworzyłem handel m o d n y c h i ł o k c i o w y c h t o war ów, w którym prócz zwyczajnych rzeczy, znajduje się wybór czarnych i kolorowych uiateryj jedwabnych, axauiitiie i jedwabne tśnteryc na kapelusze, haftowane firanki, maferye na westki i spodnie, W nadzwyezaj tanieli cenach.
Trudniąc się przez długi czas handlem w domu handlowym Pana Meyera Falka, pochlebiam sobie, źe w smak Szanownej publiczności trafię i zarazem starać się zawsze o to będę, abym Jej skorą i rzetelną usługą dogodzał. Poznań, dnia 17. Października 1844.
Ludwik Lasch.
I*rzy Wronieckićj ulicy Nr, I». w handlu in a t e r y a 1 n y m lI, Pakscher rP Comp, przedają się bardzo białe Berlińskie blaskliwe świece, palące się oszczędnie i jasno, rzetelny funt po 5 Sgr. 4 fen., porachowany zaś po 5 sgr., - sztearynowe świece, teraz tylko funt 9 sgr., - słynne Szczecińskie mydło, bardzo suche, i w bielizuie nachnące, funt 3 S.g r . @ fęn. i, l}ajprzeClnieJsze modre tanIo. najlepsza pszenna m czka (tirocł&mtei)i'nnt :Ssgr. @l'en., jako też wszelkie inne do tego wydziału należące artykuły po cenach ile można najumiarkowariszych. WIS. P a te n tow any cukier w kostki funt po i» sgr. Murs giełdy Ilcrlińskitj.
Dnia 14. Października 1844.
Sto- · Na pr. kurant.
pa l papie- goto. pr«J. 1 rami. 1 wizuą
Obligi długu skarbowego . .
Obligi premiów handlu morsko l Obligi Marchii Elekt, i N owej
D lOOrV hl 994 iĄ IDO} 48 f 99} 10413i 98} s{ 102} I IDO} IDO} 1\ 13_7_ 12 3lOOAs' 91) 99}
» » Gdańska wT. .
Listy zastawne Pruss. Zachód.
» »W. X. Pozuaiisk.
dito » Pruss. Wschód.
» Pomorskie... March. Elek.iN.
Szląskie ....
98 J 98 991 991 100
Inne monety złote po 5 tal. .
Akcje D ro <; i zol. BcrI. - Poczdamskiej Obligi upierw. BerI.-Poczdanis.
Drogi żel. Magd.-Lipskiej . .
Obligi upierw. Magd.-Lipskie .
Drogi żel. Berl.-Auhaltskiej .
Obligi upierw. BerI. -Anhaltskie Drogi żel. DysseI. Elberfeld.
Obligi u pierw. Dyssel. - Elberf.
4
1684; 103 lO]J 186} lO]J 146 145 Will 6 4 5 4 3+ 5 4 4
90i 971 98} 143} 1424.
102} 114 106} 105} · lISł 1174 114 113
Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rziulu garautowane.
Drogi zel. Berlinsko-Frankfort.
Obligi u pierw. BerI. - Frankfort.
» żel. Górno- Szląskićj. .
di to Lit. li. . »BerI. - Szcz. Lit. A.iB.
Magdeh . «Halber<<! Dr. zel. WrocI.-Szwidn -Frcib.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Dr, zet. Bonn - Kotońskiej . . . J 4 4
102, 1
130}
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.10.17 Nr244 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.