JB ES
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.10.22 Nr248
Czas czytania: ok. 20 min."'lelkiego stwa
, .
POZNANSKIEGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Kedaktor: A. Wannatesjci.
JW%4L&»
We Wtorek dnia 22. Października.
1844»
Wiadomości kraj owe.
Z Berlina, dnia 19. Października.
J. K. M. Xiążę Pruski przyłożony wczoraj bandaż bardzo dobrze niósł, przepędził wielka, część dnia wczorajszego zewnątrz łóżka i stan zdrowia Jogo w każdym względzie zaspakajający. Zamek Babelsberg, d. 18. Październ. 1844.
Weiss. Branio. Dieffenbach. Lauer.
Wyj echał: J O. Generał- Major i dowódzca f>lej brygady obrony krajowej, Xiazg Wilhelm R a d z i w i ł ł, do Poznania.
Z Poznania, do. 21. Października 1844.
- Dnia dzisiejszego odbył się w tutejszym kościele metropolitalnym uroczysty wybór nowego Arcybiskupa Gnieźnieńsko Poznańskiego w porządku następującym. Po zgromadzeniu się przy odgłosie wszystkich dzwonów kościołów miasta, połączonych kapituł metropolitalnych Gnieźnieńskiej i Poznańskiej, tudzież duchowieństwa, Seminaryum Archidyecezalnego, niemniej przybyłych na tę uroczystość zamiejscowych kapłanów, tudzież wyższych władz wojskowych i cywilnych i wielu iimych osób wszystkich stanów w kościele metropolitalnym, wstąpił do kościoła umocowany do aktu wyboru przez N. Pana Kommissarz J O. Generał- Major książę Wilhelm R a d z i w i ł ł w towarzystwie Radzrów swoich tj. sędiiów przy N ajwyższym Sądzie Ziemiańskim Chelmickiego i Krzywdzińskiego. Przy wielkich drzwiach kościoła metropolitalnego zostali oni przez deputowanych obydwóch kapituł i duchowieństa przyjęci i da sali posiedzeń kapituły tutejszej zaprowadzeni, gdzie ich inni członkowie kapituł oczekiwali. Tu stanąwszy Królewski pełnomocnik zgroma« dzonym kapitułom metropolitalnym w przemowie do okoliczności zastosowanej zlecenie swe obwieścił i wręczył prezesowi obydwuch kapituł przez towarzyszącego mu pierwszego Radzcę N ajwyższe pismo wierzy lelne, poczem tamten głośno je odczytawszy na mowę Królewskiego pełnomocnika odpowiedział. Polem obie kapiluły w towarzystwie Król. pełnomocnika, popoprzedzane przez duchowieństwo, do Prezbyteryuin się udały i miejsca swe zaj ęły, p 0czem msza św na takie uroczystości przepisana in pontificalibus odprawiła się. Po ukończeniu tejże Król. pełnomocnik przez d uchowieństwo aż do głównego choru kościoła odprowadzony, oddalił się, aby w bliskim pałacu arcybiskupim wypadku wyboru oczekiwać. Teraz obie kapituły z sekretarzami swymi i świadkami, poprzedzane duchowieństwem, śpiewającem »vent creator« do sali posiedzeń udały się. Po ukończonym wyborze depufacya obydwuch kapituł w towarzystwie sekretarzy i świadków do Król. pełnomocnika się udała dla zawiadomienia go o wypadku wyboru, poczem tenże z orszakiem swoim przez delegowanych kapituł przez kościół do sali posiedzeń zapro Kanonika Dr. Przyłuskiego jako obranego Arcybiskupa Gniezmen.-Poznańskiego, oświadczył wobec obydwuch kapituł, ze wybór w moc danego mu Najwyższego pełnomocnictwa ze strony J. K.M. zatwierdzony, i zezwolił na ogłoszenie wypadku wyboru, co le'ż delegowany X. Kanonik Regen brecht w języku łacińskim i polskim natychmiast wykonał. - Następnie obrany Arcybiskup Gnieźnieńsko- Poznański prowadzony od Król. pełnomocnika i najstarszego prałata z kapitułami metropolitalne'mi, poprzedzany duchowieństwem i muzyką kościelną uroczyście witany, do presbyteryura wstąpił i na uroczystern Te deum był obecnym. Po ukończeniu tegoż Król. pełnomocnik tymże sposobem jak dawniej z kościoła do pałacu odprowadzony został, a nowo obranego Arcybiskupa X. Przył u s k i e g o obie kapituły metropolitalne do przeznaczonej dlań kuryi przeprowadziły.
Wiadomości zagraniczne.
Rossya.
z P e t e r s b u r g a, dnia 10. Października. Na wakansach, które się otworzyły do po» bierania pensyi za Najmiłościwiej udzielone ordery, umieszczeni zostali w komplecie, za order S. Andrzeja Apostola: Generał- Feldmarszałek Książę Warszawski Hrabia Jan syn Teodora Paszkiewicz- Erywański (otrzymał order dnia Al. Września 1828.) i Wice Kanclerz, Rzeczywisty Radzca Tajny Hrabia Karol syn Bazylego Nesselrode (otrzymał order dnia 22. .WlZeśnia 1839).
Francya.
Z P a ryż a, dnia 12. Października.
D z i e n n i k S p o rów umieścił tez dzisiaj według C o n s t i t u t io nne la sprawozdanie Kapitana Bruat o potyczce podMahacną, nagania jednak sposób publikacyi. «Sprawozdanie to Gubernatora osad francuskich na Oceanie, mówi dzieonik ministeryalny, czerpane jest z dziwnego źródła. Wiedzieliśmy, że w P a ryż u jest M o n i t o r , w którym rząd na odpowiedzialność swoje ogłaszać każe, co mu się slósownem być zdaje, ale nie wiedzieliśmy, że na wyspach towarzyskich także jest M o n i t o r , w którym agent rządowy, na własną swoje odpowiedzialność, sprawozdania do zwierzchności adressowane ogłasza. Kapitan Bruat jest w oddaleniu, walczył dzielnie za kraj swój, i przykroby nam było, gdybyśmy coś powiedzieć musieli, coby osobistej jego godności ubliżać mogło. Ale niech nam wolno będzie ocepić
stopień przyzwoitości, jaką w wykonaniu urzędowych swych czynności zachował. Dziwić się więc należy, że agent królewski na Otaheiti śmiał bez pozwolenia ogłaszać raporty do przełożonych; nie przeto, iżby raport ten, w nieprzyzwoity sposób ogłoszony, zawierać miał coś takiego, coby rząd kłopotu nabawić miało, ale że rząd tylko sam ma prawo stanowić o stósowności lub niestosowności ogłaszania podobnych rzeczy. Są to zasady, których w całej objętości bronić należy, gdyż one należą do regularnego wykonywania władzy. Gdyby reprezentanci i pełnomocnicy rządu we wszystkich częściach świata, gdyby posłowie, konsulowie i gubernatorowie prowincyi mieli sobie przywłasczać prawo stanowienia rządu w rządzie, upadłby rząd wszelki, a władza wykonawcza wystawiouaby była na anarchią. Jakkolwiek więc w ogłoszeniu raportu Kapitana Bruat nie widzimy nic szkodliwego, winniśmy jednak w imieniu fundamentalnych zasad rządu protestować przeciw sposobowi lej publikacyi.« W listach z Algieru wzmiankowano już kilkakrotnie o wypadku, w którym konsul angielski nie bardzo zazdrości godną rolę odegrać mia ł , ale podania tak były ciemne, że rzecz ta wymysłem tylko być się zdawała. Teraz jednak nadszedł list z Algieru z dnia 30. p- m., zawierający obszerne lubo bardzo jednostronne sprawozdanie z tegoż wypadku. Zapewneby rzecz ta inną przybrała postać, gdyby i druga strona wysłuchaną być mogła. Ponieważ przyznano, że ksiądz jeden tak dalece o świętym swym charakterze zapomniał, że konsulowi biczem pod oczami trzasnął, powstaje więc już podejrzenie, że obraza było na stronie księdza, i że Generalny Gubernator słusznie sobie względem niego postąpił. Donoszą bowiem: «Bówuie dziwne jak nieprzyjemne zajście wydarzyło się świeżo pomiędzy księdzem Blidah a konsulem angielskim. Ostatni jechał konno stamtąd do Medeah w towarzystwie innej jeszcze osoby.
Pleban ów jechał wraz z innym księdzem tą samą drogą, która w jednem miejscu tylko na jednego konia szeroką była; skoro jednak miejsce to przejechano, jechał towarzysz konsula obok niegoż i tak drogę zajął, że Pleban i przyjaciel jego przejechać nie mogli. Ksiądz tea miał pilny interes, przez jakiś czas jednak jechał cierpliwie za Anglikiem, który udawał, jak gdyby go nie widział. Przybrakło nareszcie księdzu cierpliwości, pospieszył i przejechał pomiędzy obudwoma Anglikami. Konsul obraził się mocno tą śmiałością, zaczął księdza gromić, nazywając go papistą i dojąc pozuać, że francuski rozgniewany wyrzucał konsulowi brak grzeczuości i lepszych obyczajów, a gdy się spór wzmagał, zwrócił konia swego śmiało do konsula, machając biczykiem przed oczyma tegoż. Niespodziana ta obelga przestraszyła konsula, ale mądrze nie wdawał się w odwet i dyplomatyczną swą wymowę schował sobie do zażalenia przed komendantem Medeahu. Jakoż w rzeczy samej udał się do komendanta, który obydwie strony wysłuchawszy, oświadczył, że ksiądz ma niesłuszność, o ile zbyt nagle sobie postąpił, ale jako obywatel francuski dobrze uczynił, karcąc zarozumiałego Anglika. Wyrok teu wzbudził w mieszkańcach wielkie ukontentowanie, a po powrocie do Blidahu znalazł ksiądz świetne przyjęcie. Konsul zaś, nie przestając na tein rozstrzygnieniu, wolał zażalenie swoje wnieść do Generalnego Gubernatora, a ten, łagodząc dotkliwość AuglH i nie chcąc rzeczy tej większego nadawać znaczenia, wezwał Biskupa, aby księdza tego do Fraucyi na urlop wysłał.« Z dnia 13. Października.
Stosownie do Konstytucyonisty obawa osiadłych w Mexyku Francuzów pod względem skutków sporu między Santaną i posłem fraucuzkim powstałego, do najwyższego stopnia dochodzi. Kilka domów handlowych lękając się przyszłości, już o likwidowaniu myśli. Bząd mexykanski przeciwnie upatrując w protestacyi Pana de cyprey, tylko bezsilne wyrażenie osobistej drażliwości, tuszy sobie, że Francya z sprawy całej nie zrobi zażalenia narodowego i posła swego się zaprze. »Tymczasem (powiada Kons ty tu c y on is ta) zawiera poseł angielski handel, stosownie do którego MexYK w zastaw za pożyczkę na pokrycie kosztów woj enDych przeciw Texas przeznaczoną a 50 milion, fr. wynoszącą, Anglii K a l i f o r n i i ustąpić ma!« A n g 1 i a.
Z Lo ndyn u, d. 12. Października.
Najjaśn. król Francuzów wczoraj w obec nader licznie zgromadzonej kapituły orderu podwiązki na zamku windsorskim w poczet członków tego orderu przyjęty i oznakami ouego przez N. Panią własnoręcznie ozdobiony został. Obrzęd ten odprawił się o godz. 2. z południa w sali tronowej pod bezpośredniem przewodnictwem królowej i z zwykłemi ceremoniami w przytomności następujących kawalerów: księcia Albrechta, księcia Cambridge, książąt Rut1and i Weliugton, Markiza Anglesay, księcia Devonshire, Markiza Exeter, księcia Buckleugh, Markizów Lansdowae i Westmiuster,
księcia Beufort, księcia Bukingham i margrabiego Salisbury. Kawalerowie zasiedli przy stole kapituły nakrytym purpurowym aksamitem; na najwyższćm miejscu stało krzesło paradne dla królowej, obok niej po prawe'j stronie siedział Ludwik Filip. Za NN. Państwem na stopniach tronu stali z orszaku króla Francuzów pan Guizot, admirał Mackau, generał Athalin, generał Rumiguy, z ministrów angielskich Sir R. Peel i lord Aberdeen. Z przeciwnej strony sali zajęli miejsca swe: księżna Kent, księżnaCambridge, WW. księstwo dziedziczni MeklemburgStrelitz i książę Montpensier. Uroczystość na te'ui mianowicie zasadzała się, że kanclerz orderu, biskup Oxfordski, na rozkaz N. Pani przeczytał nowy statut, »znoszący o tyle istniejące statuty, o ile tego potrzeba, aby Najj. Ludwika Filipa, króla Francuzów, mianować kawalerem najszlachetniejszego orderu podwiązki« - - poczćm naj starsi kawalerowie, książę Albrecht i książę Cambridge króla do sali na miejsce po prawej stronie królowej poprowadzili poprzedzani przez Sir Charles Younga, herolda, i Sir Augusta William James clifford, niosącego laskę i inne oznaki na poduszce aksamitnej. Królowa i kawalerowie przyjmowali stojąc nowego członka, a gdy tenże zasiadł obwieściła N. Pani przyjęcie jego w poczet kawalerów, podczas, kiedy sama przy assystencyi księcia Cambridge i wśród błogosławieństwa kanclerza podane jej od klęczących kawalerów insygnie orderu u nogi i do ramienia nowomianowanego kawalera przypięła. Po obrządku tym całe zgromadzenie udało się na dejeuner, a wieczorem obchodzono tę nominacyc. wielkim banketem danym z nadzwyczajnym przepychem w przysiąku św. Jerzego. Muuicypalność Windsoru wręczyła wczoraj rano Królowi Francuzów adres witający, na który Król podobną dał odpowiedź jak w Portsmouth; pomiędzy inuemi powiedział, że się ma za szczęśliwego, iż usiłowania swoje około przywrócenia przyjaznych i pokojem tchnących stósurików między Fraucyą a Anglią tak dobrze ocenione tu znajduje, iż Francya niczego od Anglii, Auglia niczego od Francy i nie ma do żądania, jak tylko serdecznej zgody itp. Także i Londyńska rada gminna uchwaliła adres do Króla.
Z wyjątkiem organów ściśle ministeryalnych, wszystkie inne dzienniki spokojniej mówią i 0zięblej o pobycie Króla Francuzów w Anglii, aniźehby z początkowych grzeczności oddawanych jednomyślnie osobistości Króla wnosić było można. Przestają one na pochwale osobi mioty odwiedziny jego zaszczytem dla angielskiego ludu czynią; ale dalekiemi są od tego, iżby odwiedzinom tym, jako znakowi na nowo wzmocnionego przymierza miedzy Anglią a Francyą, za wcześnie polityczne znaczenie nadawać miały. Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 6. Października.
W tej chwili, kiedy posiedzenia Kortezów mąją się rozpocząć, a wybór wszędzie padł na osoby przez rząd oznaczone, ministrowie zdają ei<; zalęknieni tern zwyci<;ztwem swojem, które przecież nie dawno silili się wystawić jako wypływ opinii publicznej. Ministerstwa wprawdzie od rozwiązania się gabinetu Gonzaleza Brawo nie było, gdyż nie było nigdy ani myśli przewodniczącej, ani pewnego planu w działaniach, mogącego złączyć pojedynczych ministrów w jedno ciało. Dla tego też nie można mówić o bliskie m rozwiązaniu się lub grożącym upadku ministerstwa. Lecz każdy minister pojedynczo rozbije się, jak mówią powszechnie, o opór powołanych Kortezów. Nawet dolychczasowe dziennikarstwo ministeryalne odpadłszy teraz od rządu, rozpoczęło bój gwałtowny przeciw obydwom stronnictwom, na które się miuisterstwo podzieliło. Już dawno wspomnieliśmy o tern, ie generał Narvaez niedozna wielkich przyjemności jako minister, i że ministerstwo złożone z tak różnorodnych żywiołów nie może rościć prawa do długiego bytu; jednakże trzeba przyznać, że general Narvaez wypełuił wszelkie żądania swoich kolegów. Rozłączył się w Barcelonie z margrabią ViIurna, aby w brew przekonaniu swemu, z nimi się połączyć; zaprowadził w etacie wojennym znaczne ograniczenia, któremi wielu dotknął i uraził, gdy tymczasem minister finansów i minister spraw wewnętrznych liczbę urzędników w wydziałach swoich znacznie powiększyli. Obadwaj ci ministrowie zawiklali się prócz tego w wielkich sprzecznościach i przez to wystawiają na szwank uszanowanie dla rządu. Dziennik G lob e , wystawiwszy niektóre pojedyncze zabiegi karlistowskie w oborach jako rokosz i zdradę stanu, w skutek czego 6 batalionów posłano do Nawary, - mówi dalej w jednym artykule pisanym z Pampelony: »Tutaj wszystko jest jak najskokojnićj i nikt nie obawia się najiunieszej rzeczy, klóraby mogła spokój zamieszać, chociaż intryganci czynią co mogą, aby rządowi strachu napędzić.« Przypominamy sobie zapewne, że w G l o b e zmiana konstytucyi
ogłoszoną została za najgwaltowniejśzą potrzebę. Teraz zaś nagle teużesam dziennik powiada, żeby nikt nie sądził, iż w reformie konstytucyi spoczywa przyszłość całego państwa, i że mysi, jakoby taż reforma zasadniczych ustaw królestwa miała być głównym, lub co więcej wyłącznym przedmiotem nastających Kortezów, jest nierozsądną i niebezpieczną.
Inny dziennik umiarkowany, el C a s t e! an o, pisze z dnia 3. t. m. »System reprezentacyjny nie przyniósł narodowi żadnego użytku, ponieważ był dotychczas zawsze najpodlejsze'm oszukaństwem i najjawniejszem kłamstwem.« W czoraj zaś mówi tenże sam dziennik: »Obecny stan Europy czyni niepodobnym każdy juny kształt rządu, prócz konstytucyjno-monarchicznego.« Z obydwóch tych zdań lnożnaby więc słusznie wnioskować, że w Hiszpanii żaden rząd nie da sie przeprowadzić, i że jedynie zawdzięcza się zdrowemu rozsądkowi ludu i jego dążeniu do spokojności nie zaś do próżnych form, jeźli ministerstwo, przeciw któremu rewolucyoniści walczą z całą wściekłością, Karliści zaś bronią przebiegłości i intrygi, którego członkowi sami się do upadku przyprowadzają, nie wywołało jednakże większego na kraj nieszczęścia. Tymczasem stronnicy Espartery sądzą, że przy takich okolicznościach mogą się zapewne spodziewać zwycięztwa i grożą tym, pod których mniemaną tyranią ulegli, niewątpliwym krwi rozlewem. Rzućmy tylko okiem na dzienniki lej partyi, a przekonamy się, że żadne pismo fraucuzkie w czasie lak zwanego panowania ludu w laki sposób odzywać się nie śmiało. Zeszłej nocy wszyscy ministrowie byli zgromadzeni przywoławszy do siebie jeszcze generał - kapitana i szefa politycznego, dowiedziano się bowiem, że esparterzyści zamierzają zamach jakiś uczynić. Między papierami zbiegłego półkowu. Gandara, (który był graczem z professyi), znalazł się dokument, w którym tenże przez re g en ta E s p a rt erę mianowany został generał kapilauem Madrytu i naczelnikiem pierwszego korpusu armii uwalniającej. Ausirya.
Z L w o w a , dnia 15 . Października.
W sobotę dnia 12. b. m. odbyło się w sali zakładu naukowego imienia Ossolińskich, w obec licznie zgromadzonych gości, uroczyste posiedzenie, celem uczczenia pamięci Cesarza Franciszka I., pierwszego protektora tegoż zakładu. Zagaił to posiedzenie JW. Gwalbert Pawlikowski jako zastępca kuratora wstępną mową, w ciągu której wezwał dyrektora zakładu rocznych czynności i z zarządu instytutu. Gdy to Wny Kłodziński w jak najdokładniejszy sposób uczynił, szanowny zastępca kuratora zabrał głos powtórnie, i przemówił z powagą o zagranicznych korrespondencyach, rzucających niesłuszne podejrzenie na dotychczasowy zarząd zakładu. Następnie Wny Batowski odczytał rzecz o rękopismach znajdujących się w księgozbiorze, i wspomnienie o kauoniku Archikatedry lwowskiej Tomaszu Pirawskim, jednym z uczonych mężów wieku Zygmunta III. Poczem znany nasz filolog Jan N epomuk Deszkiewicz wygłosił rozprawę o języku polskim, i zakończy! ją wymienieniem: co żądać mamy od pisarza, który się podejmuje ułożyć gramatykę polską, za której wypracowanie tegoroczny Sejm galicyjski wyznaczył nagrodę konkursową 500 zr. m. k., a szanowny obywatel Kriegshaber dodał z własnej kieszeni 100 czerwonych złotych. - Na zakończenie posiedzenia, p. Stanisław Przyłęcki wydawca pamiętników o Koniecpolskich tudzież spraw ukrainnych, odczytał obszerną wiadomość o wojnie Władysława III. z Turkami, i śmierci jego pod Warną. - Zaszczycili to posiedzenie obecnością swoją: Jego Excelencya JW. ksiądz Arcybiskup Prymas Królestwa, JW. Ksiądz Arcybiskup obrz. ormiańskiego, JW. ksiądz Biskup Gutkowski, wysokie stany krajowe i obywatele ziemscy, wielu c. K. wyższych urzędników, duchowieństwo kapituły lwowskiej obrz. łacińskiego i grockiego, uniwersytet lwowski i t. d.
Triest, dnia 30. Września.
Odwiedziny Jego Cesarskiej Mości Cesarza i księcia Melteruicha w naszeui mieście, pociągnęły za sobą wiele ważnych wypadków, których skutki mogą się rozciągnąć nietylko na nasze miasto ale na Austrję, i na całe Niemcy w ogóle. Najprzód zapewniają, że marynarka Austryacka będzie bardzo powiększona, a port naszego miasta tak ufortyfikowany, że nietylko będzie mógł znieść wszelkie ataki nieprzyjacielskie, ale jeszcze odpowie na wszystkie warunki, jakich tylko można wymagać po wielkim porcie wojennym. Zarazem zatoka nasza, która kosztowała już tyle ofiar, okrętów, towarów i ludzi, zostanie zasłoniętą zarówno przeciw wściekłości żywiołów, jak przeciw uderzeniom nieprzyjaciół. W ogóle rząd Austryacki myśli jak widać zrobić z tego portu wielki skład dla handlu całych Niemiec i środek handlu Niemiec z Włochami, Wschodem i Afryką. Pod tym względem Triest powołany zostanie do odegrania tej
roli, jaką kiedyś z taką sławą odgrywała Wenecja. Wspomniemy jeszcze o jednej wieści chodzącej tu po mieście, to jest o myśli przywiązania ściślej Triestu do związku celnego niemieckiego, jako portu wywozowego. Rozmaite wieści chodzą w jaki sposób to wykonauem zostanie. Głównym warunkiem ułatwienia handlu naszego z krajami zaalpejskiemi jest zniesienie celnych komor, Triest ze wszech slron ostaczających. Zniesienie komor, wielka droga żelazna, dochodząca aż doląd, nabędzie większej wagi jdla Niemiec i stanie się dla nas podwójnem dobrodziejstwem.
Turcya.
Z nad gra ni cy t u re c ki ej, d. 3. Października.
Stosownie do doniesień z Bośnii, Wezyr tej prowincyi uczynił n.-ireszcie stanowcze kroki w celu usunięcia powstałej w jednej części ludności katolickiej tej prowincyi schizmy, przywróciwszy Wikaryusza Papieskiego, Biskupa Barissicza, któremu dotychczas powrotu wzbraniał, nagle (a to podobno w skutek odebranych Z Stambułu rozkazów) do dawniejszegobiskupiego urzędu; zaś opór stawiającym Franciszkanom rozkazał, żeby się do Konstantynopola udali i tam się z oporu swego usprawiedliwili. - Z Albanii donoszą, że armia sultańska, która do Skutari posunąć się miała, niespodzianie ruch wsteczny ku Katsanikowi wykonała. Słychać, ze to ma być skulkiem intryg Baszy skutaryjskiego, który w przypadku zajęcia baszali - ku swego przez wojsko tureckie, o urząd swój musiałby się obawiać. Miał więc dowódzcy armii, Reszydowi Baszy, przedstawić, że pochód jego w sąsiednich gminach chrześciańskich, a nawet u prawowiernych Muzułmanów obawę wzbudza, która ich może do stawiania mu jawnego oporu spowoduje, co tylko bezpotrzebny sprawi krwi rozlew. Ale to było fałszem; owszem chrześcianie w wyisze'j Albanii z upragnieniem przybycia armii tureckiej wyglądali, spodziewając się, , że ona to ich zasłoni od ciemiężenia doznawanego ze strony arystokracyi tureckiej, a które okrucieństwom Bulgaryjskira mai» co ustępuje. Nadzieja ta na ten rok spełzła, kiedy z powodu opóźnionej pory armia do Skutari dojść nie może. Najnowsze listy z K a u k a z u donoszą, ze Generał N e i d h a r d do Tiflisu powrócił. Chciał zimę przepędzić w Daghestanie, ale później zamiaru swego odstąpił. Między Generałami rossyjskimi w Kaukazie, Liiders, Gurko, Neidhard, Schwarz, - wielka ma panować niezgoda, która też była przyczyną pouiesionych klęsk. z n a d g r a n i c y s e r b s k i ej, duo 6. Paźdz. - W pierwszych dniach miesiąca tego pokuszono się znowu w Serbii o obalenie isluącej władzy, ale energia tejże kuszenia te natychmiast zniweczyła. Zamiarem spiskowych było zwalenie teraźniejszego Księcia i przywrócenie na trou familii Obrenowiczów. W tym celu w dwuch miejscach nad granicą Austriacka, juz od dawnego czasu, podobno kosztem Miłosza, mundury i chorągwie robiono i amunicyę i bród rozdawano. W tym do teraźniejszych serbskich mundurów bardzo podobnym ubiorze banda tak nazwanych Emigrantów, z jakimś J oannowiczem na czele, przed kilku dniami przez Sawę się przeprawiła, aby w obwodzie Szabackim, gdzie się największego udziału dla Obrenowiczów spodziewano, najprzód szczęścia próbować; wtargnęła do miasta Szabacz, mieszkańcy którego sądzili, że oddział wojska rządowego nadchodzi, i opanowała ratusz, gdzie nazalnika (naczelnika obwodu) i innego urzędnika zamordowała. Natychmiast nowych urzędników obrano i wszelkich się chwycono środków, aby powstanie dalej rozszerzać. Wszakże rząd dowiedziawszy się o tym zamachu, spiesznie wojsko do Szabaczu wysłał; miasto poddawszy się na pierwsze wezwanie, nowego naczelnika swego wydało, pocze'm natychmiast do ścigania bandy, która tym czasem ku Lesznicy była wyruszyła, przystąpiono. - Rząd Serbski przesiał już podobno zażalenia swoje do Petersburga, Konstantynopola i Wiednia przeciw ciężko obwinionemu Xieciu Miłoszowi.- Pismo z Salonichi wyraża: »Na wodach greckich rozboje bardzo się mnożą, często gęsto znajdują ciała, którym aby ich nie poznano, rozbójnicy morscy głowy odcinają.
Rozmaite wiadomości.
- Dziennika domowego wyszedł Nr. 21. i zawiera: Artykuł wstępny (o towarzystwie naukowe'j pomocy). - Obiad czwartkowy (dok.) - Dzisiejsze stanowisko kobiety i potrzeba jego reformy (dok.) - Rozmaitości, mody i objaśnienie ryciny.
(Z Tyg. Peter ab) GRA NAMIĘTNOŚCI, D r a m a t w t r z e c h p o r a c h i p i ę c i u ak - tac h z Prologiem, oryginalnie napisany przez Kajetana Niepowie. (Z godłem z Horacyusza: » En quo virtus , quo fera t error.« Warszawa, Drukiem J. Gliicksberga,
drukarza szkół publicznych w Królestwie Polskiem. 1843. 8 stron, liczb. 338. Literatura dramatyczna nigdy nie była o nas obfita w oryginalne dzieła i przeto każde nowa w lej gałęzi zjawisko ściąga szczególną uwagę: wszakże pogląd krytyczny na utwory tego rodzaju z ostatnią reformą wyobrażeń estetycznych zmienił się zupełnie. Zdawałoby się że z usunieniem rozmaitych) ograniczeń, które przed laty 50 ścieśniały pisarza dramatycznego, zawód jego stał się mniej trudnym i Krytyka wyrozumialszą; nie lak jednak rzeczy się mają; dramaturgija stalą się łacniejszą tylko co do formy; nie wymagamy dziś koniecznie jedności akcyi, czasu i miejsca, niema etatowych przepisów na liczbę aktów, scen, osób grających, miarę wiersza - za to są inne warunki, od których Krytyka ani na włos nie odstępuje; warunki tyczące się już nie formy, ale istoty rzeczy. Zaiste prawdziwy to postęp, jeden z błogich owoców wyzwolenia z więzów klassycyzmu, które się w naszych oczach odbyło. Dramat jest bardzo wzniosłym szczeblem sztuki; w najprostszem określeniu swojem jest on Powieścią w działaniu; natura jego przedstawia mnogie trudności wykonania. Przedewszystkiem potrzeba iżby akcya ożywiona, wypływała sama przez się, sposobem jak najnaturaluiejszym, ze zbiegu okoliczności i z charakterów osób. Ztąd warunek, żeby te okoliczności były trafnie osnute, a charaktery trafnie schwycone, głęboko obmyślane i w żywem świetle rozwinięte. A w tern największa trudność; bo kiedy powieściopisarz ma możność w braku akcyi opowiedzieć istotę charakteru swych osób, dramaturg nie ma innego sposobu jak przedstawić je w działaniu i samemu widzowi musi zostawić ocenienie ich takie, jakie powinno się kwadrować ze znaczeniem każdej grającej osoby w całej osnowie sztuki a w ostatecznym wypadku sprowadzić zgodne z naturą użytych sprężyn rozwiązanie. Na tym to właśnie punkcie najwięcej szwankują autorowie dramatyczni; i cel założony z góry często nie znajduje się w należytym związku z elementami których jest wypływem. Te ogólne uwagi słaby tylko mogą mieć stosunek z dziełem które nas zajmuje, albowiem charaktery i wypadki dramatu Gra N amię tno śc i nie są własnością autora, ukrytego pod pseudonymem Kajetana Niepowie. Dla tego też on zapewna [nazwał swój dramat oryginalnie napisanym, bo oryginalnie pomyślanym nie jest. Osnowę którą Sue rozwija w swojej Matyldzie w ośmiu tomach, P. Niepowie zamknął w pięciu aktach; la, tu przezwana Ewą, opryszek wielkiego świata Lugarto, furya Ciotka i wzór cnoty, P. de Rochegune, tu pod nazwiskiem de Mortagne.
Mówić więc o Grze Namiętności jest to mówić o romansie Sue, Matylda, czyli Pamiętniki młodej kobiety. Nie będziemy przeto opowiadali treści, gdyż romans teu aż nadto wszystkim znany; zastanowimy się tylko jak najkrócej nad główuemi pomysłami i ich wykonaniem. Nigdzie może [Matylda nie pozyskała takiej wziętości jak w Petersburgu; ledwo ukazała się w Paryżu, już była w ręku wszystkich; w krotce sprowadzone z Paryża i Bruxelli cxemplarze zostały wyczerpane i księgarz jeden tutejszy z przedrukowania tej książki znaczne odniósł zyski. Był to jszał prawdziwie epidemiczny nad młodą i niestarą ludnością stolicy; w przeciągu czasu potrzebnym do przeczytania ośmiu tomów i do ulotnienia Ipotćm spożytych wrażeń niemogłeś się rozminąć z Matyldą, Lugarto, Urszulą; w zgromadzeniach nie było innej rozmowy; nie pytano się o twoje zdrowie, ale jak daleko postąpiłeś w czytaniu, czy U rszula już porzuciła męża, czy Panna de Moran już wie o Rochegune i t. d. i t. d. Panny i młode mężatki zachodziły w głowę, a młodzi ludzie wszelkich wydziałów tak się byli zaczytali, że nie jedno drobne kółko wielkie'j machiny administracyjnej, zardzawiało w zwolnionym ruchu. Był to tryumf pisarski jakiego przekład pierwszy raz widzieć nam się zdarzyło i szkoda że o nim Sue nie wiedział, boby niechybnie tu przybył dla upojenia się tym widokiem głów w różnych kierunkach przez się pozawracauych i kto wie czyby ostatnią stacyą końmi lu dojechał. Wiadomo jul czytełuikom Tygodnika zdanie nasze o literaturze nowoczesnej francuskiej której Matylda nieodrodnym jest płodem. Dodamy więc tu tylko że nawet w widokach tej literatury, i choćbyśmy byli jej stronnikami, Matylda daleko nas niezaspokaja. Charaktery osób grzeszą w niej nie już samą przesadą, (bo ta przywara wspólna wszystkim romansom tej szkoiy) ale nieprawdopodobieństwem i nieznajomością serca. Teu ostatni zarzut wyda się dziwacznym, niemożerny jednak odeń odstąpić. Pisarze francuzcy wychouząc z ogólnej zasady skłonności do złego, zepsucia natury człowieczej, mniemają że wiernie tę naturę malują, ilekroć szpetną jaką namiętność podniosą do wielorakiej potęgi i w jeduym obrazie nagromadzą co najwięcej brzydot danej kategoryi. Zapominąją że wygórowanie złego ograniczone jestw sercach samo sobą, ze geniusze w złem na« wet, są niezmierną rzadkością i tym sposobem tworzą daleko więcej karykaturalnych pastiszów, niż wizerunków rzetelnych. Byłoby tu barzdzo wiele do mówienia, należałoby wejść w rozbiór złych pierwiastków naszej natury, podzielić je na zło dodatne i zło odjemne, to jest na attrybucye siły i słabości, żeby dowieść nieznajomości serca, którą utworowi Sue zarzucamy; nie tu jest miejsce na rozbiór tego rodzaju. W ogólności jednak powiemy, ze jeżeli można dopuścić takie charaktery jak Lugarto, jak Urszula nawet, gdzie kiedy była żyjąca osoba jak panna de Maran? W skreśleniu tej ohydy zasada jest prawdziwa, ale rozwiuięcie potworne; i jak monstra zachowywane po muzeach nie mogą służyć za żaden punkt porównania w nauce fizyologii, tak charakter Ciotki musi pozostać za granicami rzeczy ludzkich. U chybienie jest tu zarówno i w ilości i w jakości pierwiastku i w samej jego trwałości. Co się mówi o dziele Sue, stosuje się i do jego udramatyzowania w polskim języku; musimy wszakże powiedzieć że P. Niepowie zmienił nieco zakończenie, czyuiąc go bardziej po» etycznćm i effektowem. Wiadomo jak wielkie w literaturze belletryczućj stanowi zagadnienie d r a m a t y c z u ość przedmiotu. Pewne powieści są prawdziwemi dramatami, a są znowu dramata których natura jest właściwie powieściową. Z pisarzy fraucuzkich najbardziej dramatycznym w swych romansach jest Soulie. P. Niepowie wybrał sobie jednak osnowę innego pisarza; jakkolwiek bądź zdaje się nam że Gra Namiętuości jest dramatem prawdziwym, gdyż wyznać trzeba że polski sprawozdawca Matyldy umiał zręcznie sprowadzić i ugruppować wiele momentów effektowych, klóre elektryzując podupadający gdzie niegdzie interes, dodają sil czytelnikowi do wysnuwania dalszego wątku. Niewierny czy sztuka P. Niepowie była graną na teatrze, muiemamy jednak że mogłaby wytrzymać straszną próbę reprezentacyi. Pozostaje wspomnieć o wysłowieniu; to zewszech miar jest zaspokajające. Obok wybornej polszczyzny autor dał dowód prawdziwej znajomości istoty dyalogu dramatycznego, który stanowi całkiem oddzielny rodzaj stylu; wszędzie też trafne zastosowanie tonu do odcieni charakterów, J eżeli mamy cale nasze powiedzieć zdanie, autor ukryty pod pseudonymein Niepowie ma wyraźne powołanie do zawodu dramatyczuego, źyczyćby tylko można iżby przedmiotów swych szukał niekoniecznie w drapieżnych wymysłach modnych francuzkich pisarzy. rządzenia się. Dobra ziemskie Dz-ierzążuik z folwarkiem Tekliuowem, z wsią Wodziczna i kolonią Ignacewką, w powiecie Ostrzeszowskim, oszacowane na 43,902 Tal. 22 sgr. 2 fen., wyłącznie boru na 14337 Tal. 11 sgr. 2 fen. ocenionego, wedle wartości substaucyi wywłaszczyć się mającego, mąią być dnia 31. Marca r. 1845. przed południem o godzinie lutćj w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w właściwćm biórze Sądu naszego.
Ludwik, Weronika i Elżbieta Maryanna rodzeństwo Wielowiejscy, z pobytu niewiadomi, na które tytuł dziedzictwa w księdze hipotecznej takie zapisanym jest, zapozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 13. Lipca r. 1844.
Król. Sąd Nad-Ziemiański, Wydze I.
PRZEDAŻ DOBROWOLNA.
Sąd Ziemsk 0- miejsk i w Międzyrzeczu.
Sołectwo w Stołuniu pod liczbą 1. położone, sukcessorom Józefa Wrońskiego Kommissarza sprawiedliwości należące, oszacowane na 3005 Tal. 10 sgr. 5 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hipotecznym i warunkami w Registraturze, ma być dnia 4. Listopada 1844. przed południem o godzinie 11. w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedane. Chęć kupna mający, którzy kaucyą w ilości 500 Tal. natychmiast złożyć mogą, zapozywają się niniejszćm. Komitet towarzystwa naukowej pomocy w powiecie Inowrocławskim zawiadomią Szanownych członków, iż walne zebranie Towarzystwa końcem sprawozdania i wyboru nowego Komitetu, odbędzie się wlno· wrocławiu w dniu 2. Listopada r. b. w domu Braci N eumann o godzinie 9. zrana, na które łaskawych członków zaprasza. G U we r n a n t k a , r o d e m JK HRJlb aj - Caryi« życzy sobie pomieszczenia w jakiej familii obywatelskiej. Bliższych wiadomości zasięgnąć można na listy frankowane u Pana E ug eni usza We rne r, kupca przy ulicy Wilhelmowskiej Nr. 24. w Poznaniu. Jeszcze Dominium Zaj ezierze pod Wizę śnią potrzebuje (lecz tylko w średnim gatunku) owiec do chowu. Mający takowe do sprzedania, niech raczy łaskawie o tein udzielić wiadomość. Mieszkam teraz przy Wrocławskiej ulicy pod Nr. 31. w domu apteki i zwracam uwagę wysokiej Szlachty i szanownej Publiczności na moje nader gustowne urządzenie. J. C as p ari, fryzer.
Prawdziwa pomada ananasowa nieporównane wonidło, które w przeciągu niewielu tygodni wyprowadza gęste włosy i wstrzymuje ich wypadanie w krótkim czasie. Gdyby
199.2
ta pomada niepomogla, golów jestem oddać napowrót pieniądze. P r a w d z i w ej, w garczkach pierwszego gatunku po li Tal., a drugiego gatunku po 20 sgr. dostanie u samego tylko . fryzera ca s p a r i, ulica Wrocławska Nr. 31. naprzeciwko Hotelu Saskiego.
Najprzedniej tunek prawdziwej Rossyjskiej herbaty e a MŁ1UWtT przy Wrocławskiej ulicy Nr. 14 Bardzo używaną przednią kawę z wysp Kuba i P o r t o r i c o, celującą pod względem dobroci i czystego smaku, także nader przedni cukier po 5 sgr., najprzedniejszy po 5-1 sgr., przedni dubeltowo rafinowany olej rzepakowy po 3'" sgr. za funt, białe błysko-świece nader jare wydające światło, poleca Izydor Appel, młodszy, ulica Wo'dna Nr. 26. ukośnie naprzeciwko hotelu Krakowskiego.
Stan Termometru i Barometru, oraz kierunek tciatru w Poznaniu.
Dzieli. Slau termometru Stan Wiatr.
najniższa I najwvz. barometru. ) 13. Paźdz. + 5,0 0 i - - 9,2 0 27 "11, 4 '" Poludn. w.
14. - + 6, 10 l +10,1 0 27" 9 , 7 "' dito 15. + 4,4 0 i +11,3 0 27" 7 , 9 "' Pot. w »0 t.
16. » + 6,2 0 J + 10,4 0 27" 3,0'" Poludn.
17. - + 6, 10 ) + 11,3 0 27" 5,3'" t'oludii. w.
18. - + 6,3 0 + 9,2 0 27" 7 , O "' Po1udir.z.
19. - + 6 0 0 l + 10.0 0 27 "l O , 4 '" dilo
Kurs giełdy Berlińskiej.
Sto- liNa D r. kurmil.
Dnia 18 Października 1814. pa i papie- goloprC. J rami. wizn A 1 A 100], 991 t - 94 931 991 3h 100 48 3i" 98 V 4 103* TT 981 101] 3'., 100 3'., 100o Migi długu skarbowego Obligi premio« handlu morek.
Obligi Marchii Elekt, i N owej Obligi miasta lierliua.
» Gdańska w '1'.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
» W. X Poziiausk.
» dito Pruss. Wschód.
Pomorskie.
March. JK1ek.iK.
» Szluskie. . . .
Fr. vdrvchsdory.
1une monety złote po 5 tal.
Discouto.
AKcJe Drogi żel. llerl. - Poczdamskiej Ubligi upierw. Beri. - Poczdams Drogi zet. Magd.-Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie Drogi żel. Beri. -Anhattskiej Obligi upierw. Berl.-Anhallskie Drogi żel. Dyssel. F1ber1e1d.
Obligi upierw. Dysscl.-E1berf.
Drogi żel. lienskićj.
Obligi upierw. Iteuskic .... Drogi od rządu garantowane.
Drogi żel. Berlinsko-Frankfort.
Obligi upierw. Bert. - Frankfort, .
» żel. (>óriio- Szląskiej .
dito Lit. II. . » BerI. - Szcz. Lit. A. i H.
« » Magd eh - Ha1bers1 Dr. żel. Wrocl. - Szwidn. - Freih.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Dr, żel. Bonu Ko10ńskićj .
&i
Mt! 13 - j', m"
13-JI 12 **% 4
1IIl, \m 145' 103] 921
172+ 102] 103] J 021 911 97 75 A 4 5 4 3 A o 4 4
76! 97] 984 hIIl, 113 106 117 1131 4 4 5
1024,
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.10.22 Nr248 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.