G

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.11.23 Nr276

Czas czytania: ok. 20 min.

.. A

Wielkiego

POZNA

Xię$fwUl

."-.

IGO.

Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoicski.

JWW9B.

W Sobotę dnia 23. Listopada.

1844»

Wiadomości kraj owe.

Z Berlina, dnia 21. Listopada.

Przybył: Radzca legacyi, nadzwyczajny poseł i pełnomocny minister przy dworze N. Króla Greckiego, vou Brassier de S1. Simon z Athen. Gazeta Powszechna Pruska obejmuje obszerne opisanie festynu danego d. 19. m. b. na uświetnienie rocznicy nadanej stolicy ordynacyi miejskiej. Zaszczycił go tez obecnością swoją JW. minister spraw wewnętrznych lir. Arnim. Tak jak na wielkiej uczcie wyprawionej przed kilku tygodniami z powodu wystawy płodów przemysłu JW. minister skarbu F l ot we 11 wniósł toast na cześć i znaczenie słowa »Vorwarts«, tak tez i HI. Amim wziął sobie za hasło »Vorwarts« w prawdziwem znaczeniu słowa tego dla Pruss, owo» V orwarts« co przed trzydziestu laty do walki i zwycięztwa powiodło, owo »Vorwarts« z Bogiem dla Króla 1 oJ czyzny.

Z Westfalii. - Wezera rzeka wystąpiła z swych brzegów w skutek nadzwyczajnych deszczów. Zuaczna ilość drzewa budowniczego była w wiclkićm niebezpieczeństwie, a robotnicyokoło kolei żelaznej, do której drzewo to należy, musieli drzewo to uprzątać. Ośmnastu takowych robotuików, wsiadłszy w małe czółno, chcieli się przewieść na drugą stronę rzeki. Gdy już byli aa środku wezbranej wo

dy, przewróciło się czółno, a wszyscy robotnicy znaleźli śmierć w pienistych wałach. Wołali o pomoc, ale ratować ich nie było podobna. Wszyscy mieszkali tu w bliskości 1 zostawili liczne familie.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z W ars z a wy, dnia 7. Listopada.

Twierdze w Królestwie obecnie za wykończone poczytać można. Co tam jeszcze budują, jest więcej rzeczą okazałości i jakiegoś zamiłowania Generała Dehn, pod przewodnictwem którego wszystkie do wojskowości należące budowle w Królestwie naszein powstały. Przed rewolucyą dwie tylko mieliśmy fortece, t. j. założony od Zamojskiego w 17. wieku Zamość i Modlin. Obie te twierdze były przed rewolucyą w dobrym stanie i mocno uzbrojone. Po rewolucyi rozprzestrzeniono je prawdziwie 01brzymieini zakładami, przecież i te nie mogły zupełnie miejscowych trudności pokonać. Do tych dwuch fortec przystąpiły odtąd jeszcze dwie t. j. Warszawska i Demplinska, która to ostatnia (podobnie jak Modlin JNowogieorgiewsk przezwano) nazwę rossyjską Iwangrod otrzymała. Koszta jakich powiększenie Zamościa i Modlina, tudzież budowa cytadel w Warszawie i Dempliuie wymagała, wypośrodkować brze z stosunkami letni obeznanej, mąją one ogromną sumę 300 milion, zł. jeszcze przechodzić. Pieniądze (e drogą podatków w Polsce uzbierano. Środków pieniężnych do wybudowania cytadelli Warszawskiej obywatelstwo "Warszawy dostarczać musiało; jeszcze teraz istnieje tam podatek dla cytadelli. - Wspomniane cztery fortece leżą prawie na jednej linii to jest na tej, która od północy ku południowi Królestwo w środku samym przerzyna; Modlin, Warszawa i Demplin nad Wisłą a Zamość nad Wieprzem. Słychać, że komissya wojenna rossyjska obecnie pod rozbiór wzięła, azali nie byłoby dla panowania rossyjskiego korzysinćm jeszcze dwie fortece założyć, t. j. jednę nad Narwą nad traktem głównym do Rossyi a drugą w województwie Kaliskiem. Po takich rozbiorach w Polsce zwykle rychle następuje wykonanie. F r a fi c y a.

Z P a ry ż a, dnia 14. Listopada.

Dwór udaje się w końcu tego miesiąca do Fontainebleau, gdzie na przybycie księcia JIHmala czekać będzie. Odbędą się tam także niektóre uroczystości, poczein familia królewska do St. Cloud powróci. Pan Guizot przyszedł już całkiem do siebie i pracuje ciągle wraz z królem. Także hiszpański poseł, hrabia Aquilera, ma częste narady z ministrem.

Najmocniejszy szturm przypuści oppozyrya do gabinetu z powodu ugody Tangierskiej. Wynurzy mu zażalenie, że ugodę tę zbyt spie sznie zawarto, i wyspę Mogador nadto prędko opuszczono; że cesarzowi nawet kosztów wojennych zapłacić nie kazano, a zamiast Abd el Kadera całkiem nieszkodliwym uczynić, zobowiązano tylko Abd-el-Rhamana, aby go do Fezu wypędził.

Dnia 10. zrana wydarzył się w porcie Marsylskim okropny przypadek. Hiszpański slatak parowy wypływając z portu wyminąć chciał niektóre naprzeciw płynące okręty, i kazał dla tego silę parową nieco zmniejszyć. Na nieszczęście nie otworzono klapy, a tak wyleciał gaz kominem. W tej samej chwili spostrzeżon o, że pękł kocieł, z którego para z taką silą wyprysła, że dwóch mechaników i dwóch innych ludzi natychmiast się tak mocno poparzyło, iż ich rozpoznać było trudno. Jednemu wypaliły się oczy, wszystkim poschodziła skóra z twarzy i rąk, a dwóch już tylko z nich doniesiono do lazaretu. Podróżni nie ponieśli zadueJ szkody. Kocieł pęki bez wszelkiego łoskotu.

U n i v e r s, główny organ duchowieństwa katolickiego w Paryżu, znany z swego żywego udziału w walce między duchowieństwem i uniwersytetem, oraz z wielkiego zamiłowania w naukach hr. Montalembert, ogłasza artykuł pełen cierpkości i zaciętości przeciw antijezuickiemu romansowi Eug. Sue. W tym artykule powiada, że pan Thiers główną sprężyną demonstracyi stronnicze) w K o u s tytucyo n iście; były prezes rady z do. 1. Marca, aufor sprawozdania o wychowaniu publicznem, miał (podług podania Uniwersu) oświadczyć, że duchowieństwo raz znowu bronią Woliera zaczepić trzeba; to też się stało w tym stopniu, iżby zamiast rozpoczęcia nadaremnej polemiki, raczej łaski błagać należało dla osób, które się bronić nie mogą, którym bronić się nie wolno. Gazette de France korzystając z tego sporu rozwodzi się nad głów nem i wadami ustaw lipcowych i zarzuca pauu Thiersowi, że rządowi, którego sam był sprawcą, teraz wszystkie mi sposobami szkodzić usiłuje. J eden z gazet francuskich donosi, że w roku 1840. po śmierci Barona Nathan Rothschild a, inwentarz majątku familii tej spisano i pokazało się, że majątek ten 540 milionów fr. wynoSI. Czytamy w C o m m e r c e: Wiele jeszcze pozostaje do zrobienia nim nasze zakłady dobroczynne postawimy na lej stopie postępu, jakiej wymagają ludzkość i moralność. Miłość ulepszeń, która tyle honoru przynosi naszemu pokoleniu, znajduje jeszcze wiele zawad w ubóstwie budżetu i w oszczędności izby. - Jednakże przyjaciele dobrego znajdują zawsze pociechę w postępach otrzymywanych. Obowiązkiem zaś jest prasy ogłaszać je, już aby ocenić zupełnie zasoby, których nie dostaje i użycie zasobów istniejących. Urzędnicy będący opiekunami łych zakładów winni najprzód wszelką uwagę zwracać na te zakłady. Ich odwiedziny sprawdzają to, co już zrobiono i dostrzegają to, czego jeszcze nie dostaje. W pouiedziałek 28. Października Pan Rambuteau, prefekt Sekwany, poświęcił trzy godziny na zwiedzanie szpitalu w niceire. Mało to czasu na obejrzenie zakładu mającego przeszło 3000 ludności. Ale w tym krótkim przeciągu czasu Pan Rambuteau mógł dostrzedz znaczne ulepszenia, które winniśmy duchowi postępu i oświaty, który tak wiele się rozwinął od 1830. r. Towarzyszył mu Pan Halphen, członek rady generalnej szpitali, dozorujący ten zakład i Pan Retell, administrator zakładu. Prowadzony przez Pana Melhon, dyrektora, zwiedził kuchnie, sale chorych od środkami do przewietrzenia i ogrzewania. Wszystkie te sale mają łóżka żelazne kołdrami noweini pokryte. Oddział obłąkanych zasługiwał na szczególną uwagę. Tam lo szczególniej ludzkość wymagała zupełnej reformy. Moina powiedzieć, że od lat dwudziestu zupełna rewolucya tam się objawiła przez zastąpienie traktowania karzącego przez traktowanie moralne. N ie można sobie wyobrazić szczęśliwych skutków otrzymanych przez dobroć i przez cierpliwość nieskończoną w pielęgnowaniu chorych. Kiedyś zamknięci i poddani systematowi postrachu, chorzy byli zupełnie odepchniętemiod towarzystwa. Dziś wszyscy razem jedzą obiad, siedzą przy stołach na osób dziesięć, jeden z nich zawsze jest naczelnikiem stołu. U żywają noźów i widelców, i nie tylko porządek najzupełniejszy panuje pomiędzy niemi, ale jeszcze cichość największa. Ćwiczenia higieniczne, zabawa zbawienna, zapewnione im są przez pilne działania dyrektora w pracy nad uprawą folwarku świętej Anny, należącego do zakładu. Tam ich zajęcie przynosi im zdrowie, a instytutowi dochód, bo przez to zyskuje się około 50,000 fr. Robota w polu szczególniej jest ważną dla młodych obłąkanych, wzmacnia zdrowie i przyczynia się do zwalczenia złych popędów. Dla tej klassy oprócz tego urządzono ćwiczenia gimnastyczne, zbawieune dla rozwinięcia siły ciała. Nie zaniedbują tam także umysłu. Pracują nad tein wtajemniczając ich o ile można, w sztukę czytania, pisania i rachunku. Przyzwyczajają do porządku i karności, przez porządne użycie czasu. Młody człowiek 171etni, prawdziwy typ idioty, nauczył się liczb, dodaje je do siebie i kreśli figury geometryczne. Używają nawet bardzo pomyślnie muzyki, by wyleczyć obłąkanych. Pan Ponger, dyrektor orkiestry kaplicy szpitala, dobrze pojął jaki udział tu mieć może w syslemacie traktowania moralnego. Prefekt następnie przejrzał budynki dawnego więzienia, użytego teraz na mieszkanie dla ubogich; budynek dorosłych bezsilnych, którego przebudowanie jest prawie dokończonein; nowy okręg bezpieczeństwa, który w roku przyszłym będzie dokończony; nakoliiec dwa nowe refektarze, w których w każdym z osobna zasiada razem do obiadu 4 O O starców, zamiast jeść, jak kiedyś w salach sypialuycb. Korzyści, jakie przedstawia to ulepszenie tak dla starców jako też dla uproszczenia służby i oszczędności, jest powodem, że założono trzeci refektarz. Tak w każdym roku zuikają niewygody pozostałe po wiekach minionych. Spodziewamy się, że postęp wszędzie sobie drogę utoruje; to co się już stało i troskliwość dobrych serc ręczy nam za to, co się stanie. Anglia.

z L o n d y n u, dnia 13. Listopada. Doniesienia z Irlandyi potwierdzają dawne domysły o co raz większem rozdwojeniu w partvi repealskiej. N a przedwczorajszćm zgromadzeuiu tygodniowem w Dublinie wołali ściśli repealerowie w czasie mowy umiarkowanego prezesa posiedzenia: «Nie chcemy żadnegofederalizmu,« tak, iż mówca od przedmiotu swego odstąpić musiał. Sam O'Connell widzi się zmuszonym do oświadczenia, że plan federacyjny jest tylko środkiem tymczasowym do zjednania sobie protestantów irlandzkich. List jego do związku repealskiego, napisany jest w tym duchu. N a wstępie tegoż listu uwiadamia O'Connell związek, że dn. 25. m. b. znów na jego zgromadzeniach obecnym będzie, i natychmiast dwa bardzo ważne przedmioty do zbadania przełoży, t. j. l) pytanie względem oskarżenia osób, które w ostatnim procesie przeciw niemu udział miały, w którym to celu naród angielski o pomoc, prosić trzeba będzie, aby pelycyami na parlament wpływać, i 2} pytanie względem założenia towarzystwa opiekuńczego z 3 O O majętnych mężów irlandzkich. W dalszej osnowie swego listu rozpisuje się o systemie federalizmu w Irlandyi w sposób następujący: «Probata, powiada, nie była dotychczas skuteczna; federałiści nie wystąpili z żadnym planem rozległym; nie znaleźli oni dotąd żadnego udziału, nie są uorganizowani, a znajomość ich planów zasadza się tylko na domysłach. Byłoby żalem może lepiej, gdyby ci całkiem byli milczeli, którzy się czegoś wielkiego po federalizmie spodziewali, aby uiojeniotn swej wyobraźni oprzeć cię mogli. Jakkolwiek przecież próba ta nie była skuteczna, mam jednak nadzieję, że na przyszłość pomyślnych skutków spodziewać się można. Trzy rzeczy wyjaśniły się przez to, najprzód, że jest wielu protestantów wysokiego urzędu 1 stanu, którzy rowie jak my niekontenci są z unii obudwóch krajów, i lego są przekonania, że bez wielkie'j i istotnej zmiany stosunków między Anglią a Irlandyą niedoli narodu irlandzkiego zaradzić nie podobna; powtóre, że jeźli kiedyś federałiści plan swój ogłoszą, takowy z poszanowaniem przyjąć, spokojnie 1 z u m i ark o w a n i e m naradzać się nad nim należy, a gdyby wielkiej naszej, narodowej zasadzie sprzeciwiać się miał, od w sposób uprzejmy; potrzecie nareszcie, że gdyby plan federalistów tyleż lub może więcej jeszcze obiecywać miał, aniżeli sam repeal, takowi za pozwoleniem nasze'm, albo może, nawet za naszą proźbą na czele tegoż staną. Dla tego próba nie całkiem bezskuteczna; ale nie powinna ona w repealerach wzniecać żadnej nienawiści i nieprzyjaźni względem federalistów; owszem służyć powinna do zaszczepienia pojednania i zgody pomiędzy wszystkimi Irlandczykami, jakiegokolwiek oni są stanu i wyznania. Jestem zaś zupełnie tego zdania, i przedstawiam je z uszanowaniem związkowi, że daleko jest lepiej, jeźli czynność nasze na sam repeal ograniczymy i usiłowania nasze skieruietny ku przywróceniu parlamentu Irlandzkiego, a ścisłe zachowawszy granice między repealem a federalizmem. Przez sam repeal rozumiem : 1) Zatrzymanie związku między Anglią a Irlandyą, zapomocą jednej i tej samej władzy wykonawczej i złotego węzła korony. 2) odwołanie statutu unii z 50. Jerzego III.

Rozd. 47. 3) Przywrócenie irlandzkiej izby uizszej w całości. 4) Nowe ukonstytuowanie tejże izby niższej, z 3 O O członków i to według ilości mieszkańców. 5) Zupełną władzę parlamentu irlandzkiego, jaką tenże miał przed unią. - Powstańmy mięć znów do walki, która nie ustanie, dopóki się parlament irlandzki z całą władzą nie zbierze. Niech żyje Repeal! Z dnia 15. Listopada.

Donieśliśmy już dawniej, że stosownie Ho ogłoszenia komitetu polskiego bal na korzyść wychodźców polskich rocznie tu dawany, tą rażą d. 19. m. b. w Guildhall wyprawiony zostanie, Lord Dudley Stuart, przełożony komitetu na zgromadzeniu przyjaciół Polaków odbyłem onegdaj oznajmił, że już wiele znakomitych osób wsparcie swe pieniężne i czynny ofiarowało udział; między inne mi Xi<;zna Kent, Lord Stanley, Lord John Russell i Xiążę Sutherland. . Szanowny Dr. N e w mann, - kollega Puzeja w Oxforcie, zbijać kazał pogłoskę, jakoby do kościoła katolickiego przeszedł; pomimo tego nie wątpią, że to wkrótce nastąpi. Kollegiata Oxfordski T i c k e 11, który w Rruxelli przeszedł na łono kościoła katolickiego, zbija korrespondencyę w T i m e s umieszczoną: »że w Belgii wpadł w ręce propagandy i że umysł jego cierpieniami ciała skoia'any zabiegom tejże oprzeć się uie mógł;« przeciwnie oświadcza, że z wolnego działał przekonania, że na łonie katolicyzmu spokojność umysłu i zdrowie ihyc -zw od

zyskał i że szczerze życzy, żeby wszyscy przyjaciele jego w Anglii tegoż samego błogosławieństwa wkrótce wspólnikami się stali. Portugalia.

Z L i s b o n y, dnia 25. Października.

Ponieważ opozycja wewnątrz i zewnątrz izby nie może zaprzeczyć postępów i ulepszeń, jakie pan Costa Cabrai w ogólnej administracji, a pan baron Tojal w wydziale finansów zaprowadzili, przeto ucieka się do drobnostkowych środków, zarzuca bowiem gabinetowi, że jeszcze dotąd celu nie osiągnął, że wszystkich szkód nie wynadgrodzil, wszystkich przeszkód nie usunął. Prawda żeby należało rzeczywiście zachęcać barona Tojal, by naprawił lo, co kilkuletni bezrząd złego narobił, do którego także septembrystowskie stronnictwo nie mało się pizyczyniło, ale mu z (ego zarzutów czynić nie wolno. Plotka pomiędzy prasą opozycyjną kursująca wspomiua o zmianie konstytucji, którą pan Costa Cabrai kilku miguelisfom miał przyrzec, by ich dla rządu zyskać, i przez to także skłonić don Miguela do zupełnego zrzeczenia się swych praw do tronu portugalskiego, za co mu płacić rząd zobowiązuje się stosowną do jego wysokiej pozycji pensję roczną i to jeszcze z zaliczeniem za lata minione. Przypisują tu nieraz zręcznie, ale w ogóle nieuczciwie ministrowi, który jest głównym kamieniem zgorszenia dla septembrystów, zamiary zmiany konstytucji lub jej zniesienia, kiedy to on właśnie ją w wykonauie wprowadził. Wszystkie podobne rozgłaszania prasy antiministerjalnej kłamstwem są; ale lo jest prawdą, że rząd myśli zjednać sobie miguelistów i pogodzić z teraźniejszym stanem rzeczy, i że już wiele kroków rząd uczynił i dotąd czyni, by od bawiącego teraz we Włoszech infanta don Miguela zyskać zupełne zrzeczenie się praw do tronu i przez to położyć na zawsze koniec wielu niesnaskom wewnętrznym w kraju. To jest też rzeczą niezawodną, że rząd nie myśli wcale tego okupić za pomocą ofiar niezgodnych z jego obowiązkiem, godnością, a nawet szkodliwych jego istnieniu. W ogóle lo boli septembrystów , że rząd stara się o zyskanie dla siebie stronnictwa licznego dotąd i mającego w swych szeregach wielu bardzo w Portugalji szanowych ludzi, albowiem we wszystkich swych działaniach przeciw rządowi Septembryści zawsze starali się zbliżyć do miguelistów.

- Prorluceuci wina i handlarze odbyli niedawno w Oporlo posiedzenie, na którem mówiono o wzniesieniu tej gałęzi przemysłu narodowego i o środkach do lego wiodących. Pe który trudni się handlem i uprawą wina na wielką skałę, powiedział słowa prawdy, które wielu tam obecnym nie bardzo przyjemnie brzmieć musiały. Dowodził on bowiem, ze odbyt Portweinu w Anglji zmniejszył się nie z powodu wysokich ceł, ale z powodu fałszowania tego wina, albowiem za pomocą Alkoholu, cukru, imbiru i t. p. aromatycznych ziół, starają mu się nadać zapach i kolor, który według zdania kupców w Anglji się podoba i dla tego często wino niższej ceny za najlepszy gatunek sprzedają.

Szwajcarya.

Z nad Aaru, dnia 10.Listopada.- Powołanie Jezuitów do Lucernu jest wciąż jeszcze wyłącznym prawie przedmiotem uwag tak w dzieunikach jako też w listach publicznych i prywatnych. Gminy oppozycyjne są powołane, a opór, który wszędzie prawie się okazuje przeciw postanowieniu wielkiej rady, wzbudza ogólnie nadzieję, ze przewielebni ojcowie nie tak prędko odbędą swój wjazd do miasta, Duchowieństwo uważa w ogóle ten postępek Lucernu za ubliżenie honorowi jego, a nawet kilku biskupów, chociaż wzięli pod swoją opiekę ten zakon, jako uznany od kościoła, okazują się jednakże nieprzychylnymi jego powołaniu. Biskup bazylejski chciał okazać w okólniku swoim, w którym zapowiada swoją neutralność i w działaniu gmin oppozycyjnych, swoją zupełną bezstronność, lecz utimo to wszystko stara go się teraz pewna część dzienników wprowadzić w podejrzenie, jakoby uiełaskaw był na Jezuitów. Środki wojskowe, które w Lucernie przedsięwzięło, nie będą zapewne wystarczające, jeźli istotnie ów» Putsch«, którego sobie życzą dzienniki radykalue wybuchnie. Zreszlą starano się w ostatnich dniach rozszerzyć wieść, że Jezuici niechętnie przyjęli wezwanie, które do nich uczyniono, »ponieważ nie chcieli dać najmniejszego powodu do zaburzeń i krwi rozlewu.« Niektóre rządy zagraniczne bardzo niełaskawie przyjęły to postanowienie Lucernu, gdyż widać w nim, podług wszelkiego podobieństwa pierwszy, krok do ogólnego rozdziału religijnego. W Kantonie S1. Gallen rozpoczęły się także już Zgromadzenia Riniti w celu protestowania przeciw założeniu biskupstwa. Lecz tułaj powodem do tego nie jest oppozyrya przeciw duchowieństwu, tylko niedostatek pieniężny Kantonu. -- Posiedzenia wielkiej rady w Aarau nie miały wielkiego znaczenia. Wniosek, według którego przeznaczyć miano fundusz peusyjny 800,000 frauk,

na roczne pensye dla mnichów z Muri i Wettingen, powierzonym został komissji, która sprawozdanie swoje odda na posiedzeniu Grudniowćm.- Na zgromadzeniu towarzystwa rolniczego argowskiego, które się odbyło w Baden, mówiono także o wniosku Ischokkego, który zwrócił uwagę na potrzebę założenia towarzystwa ochrony dla wypuszczonych więźniów, których poprawa jeszcze jest podobną. W dodatku do pisma towarzystwa rolniczego bremgarteńskiego postanowiono uczynić powszechne wezwanie dla wspomożenia zagrożonych ciągle mieszkańców Felsbergu« Włochy.

Z Li v o r n o , dnia 6. Listopada.

Przybyło tu i 5 mieszkańców z Bologni, których rząd papieski posyła do Algieru. Ponieważ nie było dostatecznych dowodów, na mocy których możuaby ich było potępić, a rząd papieski życzył sobie jednakże pozbyć ich się jak najprędzej , uchwycouo tedy środek takowy aby ich z kraju wysłać. Z F lor e n c y i, J nia 7. Listopada.

Smutny stan, w którym miasto nasze przez wielką powódź dnia 3. t. m. pogrążone zostało, trwa nieszczęściem jeszcze dotychczas. Rzeka opadła znacznie i w niektórych miejscach wróciła już zupełnie do swego koryta, lecz ponieważ w ostatnich dniach deszcze padać nie przesiały, nie można było dotychczas minio wszelkich usiłowań, wyczyścić ulic i domów, sklepów i fontan szlamem i piaskiem napełnionych; dla lego leż uboższe klassy w przykrćm uader są położeniu. Ta okoliczność, że most łańcuchowy wyżej miasta będący zerwanym został, a szczątki jego przez czas niejaki rzucane zostały na stojący za nim most kamienny, przy którym się na czas niejaki oparły, przysłużyła się znacznie do powiększenia całego nieszczęścia. Woda doszła tą rażą do wysokości, jakiej od niepamiętnychjuż czasów nie widziano i w przedpołudniowych godzinach z niewymowną wzrastała szybkością, tak, iż wielu ludzi tylko z największą trudnością i zostawiając wszystek swój dobytek uciec zdążyło. Zdarzyło się nawet, że niektóre osoby śpiąc w łóżku zaskoczone zostały od powodzi i tym tylko pewnej uszły śmierci, że prędko podłogę pierwszego piętra zerwano. Według doniesień dochodzących nas z innych części T oskanyf, osobliwie dolina rzeki Arno dużo ucierpiała przez ową klęskę, w okolicach Sienny ulewa mniej była uporczywą i sprawiła tamże równie jak i w Maremnach nieznaczną tylko szkodę. Nawet Piza lą rażą mniej ucierpiała, gdyż woda mogła się tam po zerwawszy groblę przez ten otwór wpływała do morza. Przeciwnie zaś spustoszenia w doliDi'e wyższego Arno, osobliwie około Arezzo, gdzie mosty zerwane i ulice zawalone, nader są znaczne. Arcyksiążę, który się znajdował ua zamku Poggio Cajano właśnie wtenczas gdy kię ska nadeszła, spieszył natychmiast dalszą drogą do miasta i kilka miejsc osobiście odwiedził, aby pomoc różnego rodzaju przyspies tyć. Uboższym mieszkańcom miasta starano się dopomódz różnym sposobem, zgotowano im łóżka w publicznych budynkach i rozdawano im pożywienie. Powstało także natychmiast towarzystwo, w celu zbierania dobroczynnych składek na rzecz nieszczęśliwych.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania. - Gazety kościelnej tutej szej wyszedł Nr. 46. i zawiera: Chrystus nowy Adam w stosunku ofiarnym do Boga i do ludzkości (dokończenie). - Dajszy ciąg hymnów tłum. ks. Cieślińskiego.- Doniesienia z Anglii - Francyi - Szwajcaryi. - Z Bawaryi. - Z Austryi. - W Portugalii coraz lepszy stan kościoła katolickiego. - Arcybiskup ormiański w Kairze połączył się publicznie z kościołem katolickim. - Ilość kościołów katolickich w Konstantynopolu i gwałtowne środki Anglików w przeciąganiu do protestantyzmu w Turcyi. - Korrespondencya z Krakowa (dokończenie). - Literatura.

(Z T,Jg. Pet.) LIST DO WYDAWCY.

SHAKSPEARE NA WILEŃSKIEJ SCEKIE.

W i l n o, dnia 9. Paźdz. 1844.

»Oddawna juz wiadomo czytającej publiczności, że współczesny nam pisarz, wsławiony pod imieniem Kefalińskiego, należy do rzędu tych wybranych, na których długo, z czcią i uwielbieniem spoczywa wzrok postrzegacza umysłowego postępu w świecie ogólnym i mianowicie w świecie naszym słowiańskim. Nietajnein jest takoż, że z wielu znakomitych utworów tego sławnego pisarza, jednym z najważniejszych jest przekład (z angielskiego) Shakspeara jak ze względu na wielkość samego przedmiotu, tak i z zadziwiającej prostoty i zbliżenia, z jakiemi tłumacz przelał na nasz język oryginalny Bryfański gieniusz. Jeżeli tłumacz każdego wielkiego pisarza, oprócz głębokiej znajomości języka i literatury, powinien przejąć się duchem czasu, w którym żył autor,

powinien posiadać dar wcielenia się w jego indywidualność i szczególniejszą zdolność pogodzić -i dwa, często sprzeczne duchy języka, to zapewne te warunki przy przekładzie Shakspera o tyle się wzmagają, o ile twórca Hamleta jest wyższym od innych pisarzy. - Kefaliński, tłumacząc Shakspeara z tak szczytnem powodzeniem, zrobił niezrównaną przysługę naszej literaturze. Wyszle dotychczas jego 3 tomy, zawierające między inuemi Hamleta, Romeo j Julia, Sen w wigilią S. Jana, Król Lear, Burza i inne, zastanawiają nas zupełnem podobieństwem do oryginału, gorącem przejęciem się tłumacza ulubionym przez się autorem, dziwną oryginalnością języka i szlachetne m wysłowieniem. W piśmiennictwie naszem jest to zjawisko całkiem nowe; bo należy powiedzieć, żeśmy dotychczas właściwego Shakspeara nieznali; ja nie mówię o tłumaczeniach z przerabiali Francuzkich, n. p. Otello, Osińskiego, Hamleta, B o g u s ł a w s k i e g o ; tłumaczenia t e , zresztą bardzo g ł a d k i e, należą całkiem do literatury 18.stolecia; pomijam nawet tłumaczenie J. Korsaka, Julia i Romeo, piękne, ale dalekie od prawdziwego Shakspeara. Wczora 8. Paźdz. słyszeliśmy tu w Wilnie ułamki z Hamleta przekładu Kefalińskiego. Chociaż ułamek z Tragedy i, a tein bardziej wczorajszy, który niespodzianie zaczyna się najważniejszym może z całej dramatycznej literatury monologiem: «Być albo niebyć. « - potrafi zająć tylko światłą publiczność, już oswojoną z całością sztuki, mimo to jednak wczorajsze wjjąlki zrobiły mocne wrażenie na publiczności, która była zdumioną czemś dla niej zupełnie noweui. Czy moc gieniuszu przelewała się z silą magnetyczną do serc i usposobionych, i nie usposobionych; czy też piękna i prawdziwie natchniona gra Surewicza (w roli Hamleta), jakkolwiek bądź, publiczność jednak nasza potrafiła ocenić wielkość i Shakspeara i jego tłumacza. Dla nas bezbarwny, przerobiony Francuzki Shakspeare, który czasami pokazywał się na tutejszej scenie, wczora wydał się jeszcze gorzej martwym i fałszywym kiedyśmy usłyszeli przekład Kefalińskiego. Niepodobna jest tu nie oddać zasłużonej pochwały Józefowi S u r e wieżowi. Niejednokrotnie czytaliśmy już chlubne o nim wzmianki w różnych czasopismach, i musimy przyznać, że P. Surewicz zupełnie na nie zasługuje, tem bardziej, że nie otrzymawszy początkowego, systematycznego wychowania do zawodu dramatycznego, artysta ten wykształcił sam siebie niezmordowaną usilnością i ciągłem zgłębianiem sztuki, której poświęcił całe życie. cnein uczuciem i znajomością sztuki, grze, jakie było stosownie słyszeć wczora sławne rady, które Hamlet daje aktorom, ażeby przedewszystkiem byli naluralnemi. Surewicz, jako artysta i jako człowiek, przekonał tutejszą publiczność, ze należy do rzędu tych rzadkich ludzi, którzy niezłomną i nieugiętą mocą charakteru, wytrwałością w przedsięwzięciach, mężnie i z podziwiającym hartem duszy przezwyciężają wszystkie sprzeczności, jakie im los zdarza w ich zawodzie. Dziś jest on filarem naszej sceny, bo w nim jednym zawiera się i zarządzający teatrem i pierwszy artysta. Rolę Ofelii grała Panna Emilia Markowska, uczennica szkoły dramatycznej Warszawskiej i od lat dwuch zajmująca u nas pierwsze role. Obłąkanie Ofelii po stracie ojca, tak ciche i spo koj ne, a jednak tak przerażające słuchacza, oddane było przez tę artystkę z zupeluem pojęciem szluKi i własnej roli. Panna Markowska do szczęśliwej powierzchowności łączy dobrą deklamacyą, wymowę czystą i dźwięczną, znajomość języka i ułożenie wiele mające godności; przy tych zaletach i przy pracy zapewne zajmie z czasem chlubne miejsce w rzędzie polskich artystów. - Byłoby rzeczą nader pożądaną, gdyby Pan Surewicz dołożył starania w przedstawieniu na naszej scenie całkowitych szluk Shakspeara w przekładach Kcfalińskiego. Ozna jomienie publiczności z tworami wielkiego człowieka, w prawdziwem ich świetle, pomnożyłoby liczne już zasługi jego na niwie dramatycznej. J a c e k ze Śliw i u a.

Sprzedaż publiczna, celem rozpo rządzenia się. Dobra ziemskie Dzierząźuik z folwarkiem Teklin o we m, z wsią W odzież ną i kolonią Ignacewką, w powiecie Ostrzeszowskim, oszacowane na 43,902 Tal. 22 sgr. 2 fen., wyłącznie boru na 14337 Tal. 11 sgr. 2 fen. ocenionego, wedle wartości substancyi wywłaszczyć się mającego, mąią być dnia 31. Marca r. 1845. przed południem o goazinie IOtćj w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w wlasciwe'm biurze Sądu naszego.

Ludwik, Weronika i Elżbieta Maryanna rodzeństwo Wielowiejscy, z pobytu niewiadomi, na które tytuł dziedzictwa w księdze hipotecznej także zapisanym jest, zapozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 13. Lipca I. 1844.

Król. Sąd Nad-Zieiniański, Wydze I.

Walne zgromadzenie kasyna polskiego, odbędzie się stosownie do . 14. ustaw dnia 1. Grudnia I. b. o godzinie 5tej z południa.

Dyrekcya.

Sprzedaż drzewa w sążniach.

W borach maiętności Kórnickiej sprzedana będzie następująca ilość drzewa suchego w sążniach przez licytacyą najwięcej dającemu za gotową zaraz zapłatą: dnia 26. Listopada o godzinie 10. rano na obrębie Zwoła 100 sążni dębów, łup., dilo 500 sążni sosno łup.: dnia 27. Listopada o godzinie 9tej rano na obrębie Mieczewo 400 sążni dębów. łup. Licytacyą odbędzie się w domu Borowych wymienionych obrębów. Nadleśniczy borów Kórnickich.

Wielce Szacownym dziedzicom i właścicielom lasów, urzędnikom leśnym i kupcom handlującym drzewem, polecam skład mój taśm mierniczych w skurzanych pokrowcach, tudzież łańcuchów do mierzenia drzewa w różnych formach i dowolnej długości. Przylem polecam także Szanownei publiczności moje dokładne barometry, termometry, alkoholometry i t. p.; najprzedniejsze rejscejgi czyli sztućce do narzędzi matematycznych i rysunkowych z nowo wynalezionego srebra (N ejzylber) i mosiądzu, tudzież pojedyncze stuczki takich narzędzi; okulary i lornetki różnego gatunku, ważki dla aptekarzy, do złola, niemniej wagi do zboża; nadto wszelkie do mego wydziału należące roboty i reparacye Pochlebiając sobie, że Szacowna publiczność tein prędzej do mnie zawfitać łaskawie raczy, ileż c w moim zakresie mnie tylko jednego samego w calem Wielkićm Xi<;stwie Poznańskiem natrafić można.

A. P f a e n d t, mechanik instrumentów matematycznych i fizykalnych, mieszkający przy Gołębiej ulicy pod Mr. 6. w Poznaniu.

Najlepsze tłuste wędzone i marynowane łososie dito dito wędzone i marynowane węgorze, przedaje w cenach bardzo umiarkowanych MS. Ą. Pr(£ger, przy Wodnej ulicy w domu szkoły imienia Ludwiki pod uui: «SO. mieście

MmtjJeszjJii fortepianott> został znowu świeżo uzupełniony instrumentalni z n a j z n a k o m i t s z y c h rękodzielń, podług najnowszych ulepszeń, w kształcie skrzydeł i stolik(')\v, z Angielską i Niemiecką mechaniką, w wiadomych cenach fabrycznych. C -¥ a h mw Poznaniu, Wrocławska ulica Nr. 9. Prócz handlu hurtownego z cygarami i tytuni ein założyliśmy także Handel cząstkowy, wrynku Nr. . naprzeciwko Wrocławskiej ulicy.

Wszelkie gatunki prawdziwych Hawanskich i H am bu rskic h cygarów , niemniej tytunie i tabaki znajdujące się tu w znacznym zapasie, polecamy łaskawym względom, Alberta Schmidt *J> Comp, fabJYka cygarów , tytu ui u i tabaki. fir O A Stary Warinas }Kf()lOay$*m$Y ezoisy funt po 14. i 16 sgr., Portoriko w rolach funt po 8 i 9 sgr., tudzież najlepsze Hamburskie i Bremeńskie cygary poleca po cenach najpomierniejszych ID. Wassermann A przy Wodnej ulicy pod liczbą I. l)obor najnowszych i najgustowniej- /\ szych, napoczętych i gotowych haftów /\ otrzymał /\ handel wyrobów perłowych, bła- /\ walnych i wełnianych /\ J. F u c h s, w rynku Nr. 91. /\

/\

-- GODNE UWAGI. «= Magazyn trzewików £? JF. Mehra pod Nr. 10. ulicy Jezuickiej w Poznaniu jest w stanie, w skutek korzystnie zakupionych towarów, przedawać aż do najbliższego Frankfortskiego walnego jarmar ku, E d a ID s k i e kalasze i trzewIki atlasowe, z trwałego matcryału. elegancko i dobrze robione, po następujących umiarkowanych lecz stałych cenach: 1. parę kalaszy na klockach ze sprężynami z wierzchu po 1 Tal. 15 sgr. II. parę kalaszy ze sprężynami wewnątrz po nad podeszwą po 1 Tal. 25 sgr. III. parę kalaszy dla panienek uczęszczających do szkoły po 1 Tal. 5 sgr. do 1 Tal. 12' sgr. IV. parę atłasowych trzewików z ciężkiego atłasu po 25 sgrmmtmtmtmtmtmtmm N ader piękne Berlińskie śklące i wo UH skowe świece, dwa razy rafinowanego fłłłI j /\ * oleju rzepakowego kwarta poSsgr., naj- *H" [ffi lepszego Szczecińskiego soda- mydła 7 III ££ funtów za talara, prawdziwej Ruskiej JS sj herbaty Pecco zwanej funt po 3. Tal., te B)]; najprzedniejszy rum Jamaikski, arak de rrn; *HI Goa, nięmniei wszelkie inne towary ma- -R> Ig teryalne przedaje po nader niskich B)]; ' cenach Handel materyalny NQj J u l i u s z a H o r w i t z .JJI w narożniku placu Wilhelmowskiego rajj + · $' N I. 1. naprzeciwko Bazaru. ,*(( o [lU NB. Także łoj i wosk przyimuję w za- llfi] B)]; mian na powyższe świece pili xmmXmXmXUl xwmtmxi Świeże S t r a s h. p a s z t e t y z wątrób gęsich )I( t r i s 11 a m i, świeże SartHneS ił l'huile de Nantes, mixed piekles, duże W o ł o s k i e IIIHrOaBY rzadkiej wielkości funt po 5-'- sgr., JCt:ft* duże świeże H i s z p. w i fi o g r o fi a A świeże śliwki katarzy!) . , M i s s z k . r o t l z e fi k i w g r o - fi a c h i najprzedniejsze ID i g d a ł y W ł u - p i l t a c II u la princesse, odebrał «# . Mphraiin, Wodna ulica :Q T r . £ .

Najlepsze tłuste wę riz. ł o s o s i e W A e z e r s k i e funt po 10 do 15 sgr, duże tłuste wędzone w ę g o r z e 9 wyborną T e l - tauerską. r z e p k ę i najlepszą Magdeb. k w a Ś fi a k a p u s t ę z jabłkami i winogronami poleca · JK. Ephraim, Wodna ulica)l( r. £ .

W niedzielę dnia 24. Listopada 1844. r. W cią AU tygodnia od d. 15.

będą mieli kazanie do 21. Listopada r. b.

JXazwykościołówprsedpoludniem.

W kościele katedralnym . . . .

W kość. fam. S. Maryi Magd. .

W kościele S.. Wojciecna . . .

W kościele S. Marcina . . . .

Franciszk. (gmina niem.-katol.) .

W kościele dawno XX. Domin.

W kość. Sióstr miłosierdzia . , W kość, eH aniel. S. Krzyia. .

W kość. ewaniel. S. Piotra . .

W kościele garnizoeowym . . .

Dnia 23. Listopada. . .

urodź, si« umarłoślub wzięło parpo poludniu.

X. Pn. Pluszczcwski.

- Man. Amman - Man. Prokop.

- Wik. Szu I czy iiski.

- Pr. Grandke. X. Pr. Grandke.

- Praeb. Stamm, Kler. Ofierzyński.

Superintend. Fischer. Pastor Friedrich.

B. Kons. Dr. Siedler.

Nad-Kazu, w. Cranz, 1 6 6

Mis. Graf, o godz. 3.

I 20 j i» O lii I fi

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.11.23 Nr276 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry