.. (SA bETAielkieso
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.11.30 Nr282
Czas czytania: ok. 20 min.Xi<;stvva
POZNAN8KIEGO.
Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JW989.
W Sobotę dnia 30. Listopada.
1844.
Wiadomości krajowe.
Gazeta Powsz. Pruska umieściła następujące obwieszczenie : Od obwieszczenia naszego z dn. 16. Września r. b. nader smutne juz wtenczas położenie mieszkańców prowincji wschodnich nawiedzonych zalewem, niezmiernie się jeszcze pogorszyło ciągłemi burzliwe mi deszczami i zimnem pauującćm przez miesiąc Październik; znikła bowiem ostatnia nadzieja plonów jarzyuuych i sprzętu kartofli. Towarzystwo podpisane uważa za obowiązek mimo okropności obrazu, następne z urzędowych doniesień zrobione wyciągi udzielić publiczności. W obwodzie regencyi Kwidzyńskiej wynosi szkoda zrządzona tegorocznym wylewem, nie licząc w to kosztów na nowe wystawienie zburzonych tam, przeszło 11 mil. tal. Kwota za przepadły siew, dochodzi}iiż sama do 8QOOOO tar, gdyż z wysianych 54,700 szelli zboża j wysadzonych 98,700 szef kartofli nic nie sprzątuiono, lecz te ze szczętem zniszczone zostały. Znakomitość tych strat, dająca powód do słusznej obawy, dotyka bowiem w ogóle 40,477 osób, rośnie jeszcze przezto, że z tej liczby 7842 doklassy zagrodników, a 12,218 do mieszkańców nie mających żadnej własności należy, i utrzymanie ich przez czas nastającej zimy, kiedy zbywa na sposobności do
pracy n;czne'j, tylko udzielaniem zapomogi będzie można osięgnąć. W nizinach Wisły i Nogatu obwodu regencyi Gdańskiej nie mniej jest smutne m położenie tych rodzin, które dotknięte zostały zalewem. Tak zwani zagrodnicy (Kathuer) komornicy i najemnicy, posiadający kilka tylko mórg lub wcale nic gruntu, w najsmutniejszem znaleźli się położeniu przez stratę całego sprzętu kartofli i większej części paszy <<fu bydła. W nizinach jest około 3000 takich pomocy potrzebujących rodzin. Każda z nich straciła w przecięciu 2 O - 3 O szelli kartofli i paszę na 1 lub 2 krowy. Lubo władze starały się nieszczęśliwym tym podać sposobność do zarobku przy budowlach wodnych, brzegowaniu, naprawie tam, i biciu gościńców, przecież zarobek ten ani jest dostatecznym ani ciągłym, ponieważ dla wysokiego stanu wody w rzekach, częstych deszczów, prace owe nie w tej mierze, jakby życzyć wypadało wykouanemi być mogą. W nizinach obwodu regencyi Królewieckiej i Gdańskiej stosunki przez io przykrzejszą jeszcze przybrały postać, że w Łońcu Września i w Paźdz. ciągle panujące burzliwe i dżdżyste powietrze sprzęt i prace rolnicze wstrzymało, nadzieję jakiegoś plonu całkiem zniweczyło, nawet widoki na potraw dla bydła rozchwiało. Lubo uprawa jarzyn i kartofli dla nieprzyjaznych stosunków bardzo się już była spóźniła, cieszono się wszelako nadzieją miernego srogie deszcze, w towarzystwie wiatrów wodę podnoszących, sprawiły w wszystkich dolinach ogromne powodzie, które większą część pociętej trawy zabrały, łąki zapiaszczyły lub zamuliły i łany zboża i kartofli wodą okryły. Ulewy nieprzestanne nie dozwoliły zejść wodzie nawet z wyzeJ położonych ról. Wody Niemna wezbrały w Październiku po raz trzeci i to do wysokości stóp 15, i okryły wszystkie niskie łąki, pastwiska i role wodą, która teraz i ostatnie jeszcze z sobą uniosła nadzieje. Pod wpływem takiej w każdym względzie szkodliwej niepogody tegorocznej wypadek żniw i w innych dwóch nizinach ostatnich obwodów regencyjnych tylko nader mógł być niepomyślnym, a nie majętni mieszkańcy, jako i mali posiedziciele gruntowi, co tylko kilka mórg roli uprawiają, i mało albo wcale nic nie sprzątnęli, wystawieni są na ciężkie troski o własne i bydła utrzymanie. - Ogólność plagi nie dozwoliła dotąd jeszcze wypośrodkować liczbę potrzebujących pomocy i wysokość straty spowodowanej przez powódź. -- Co ku odparciu najpierwszych potrzeb uczynić było można wręczonumi nam darami miłosierdzia, to uczyniono. Summa 47,370 tal. została za pośrednictwem królews. regencyi towarzystwom szczegółowym w Prusach wschodnich i zachodnich na cel oznaczony i ku użyciu dla prawdziwie potrzebujących w myśl naszego obwieszczenia z dnia 16. Września r. b. oddaną. Wszelako w oznaczonym tamże szczuplejszym zakresie wiele jeszcze pozostaje do zrobienia, mianowicie dla nastającej zimy, a kiedy sposobność do zarobku coraz się staje rzadszą wiele jeszcze do obmyślenia, aby grożącą nędzę odwrócić. Wszakże miłość jest nieskończoną, niezmordowaną w dobrodziejstwach -* w nieJ nasza nadzieja, największa pociecha strapionych naszych rodaków, którzy wdzięczne m sercem przyjęli udzielone iin już wsparcie. Berlin, dnia 23. Listopada 1844.
Towarzystwo centralne wsparcia okolic dotkniętych powodzią w Pusacb wschodnich i zachodnich. Tu następują podpisy.
Wiadoll1ośc[ zagraniczne.
F r a n c v a.
Z P aryż a, dnia 22. Listopada.
Po biurach wszystkich ininisteryów panuje podwojona czynność, aby przygotowawcze roboty względem projektów do praw do końca
doprowadzić, które Izbie mąją być przedstawione. W niektórych wydziałach wniosą o zwiększenie wydatków; minister sprawiedliwości 21 milion, więcej zażąda, aby niektórym ułomnościom w jurysdykcyi zaradzić. Minister spraw wewnętrznych wniesie powtórnie o podwyższenie pensyi podprefektów w miastach nad 8000 mieszkańca liczących. Minister budów publicznych także rozliczne mi podauiami zaprzątnie uwagę Izby; domagać się będzie uchwaleuia projektów wielkich kolei żelaznych, kanałów, budowy dróg i t. p., w którym to celu sam wiele departamentów zwiedził. Hiszpania.
Z M a dryt u, dnia 13. Listopada.
Wczoraj przed południem o godzinie IOlej zabrał się znowu sąd wojenny pod przewodnictwem Generała R i b e r o, w celu roztrząsania sprawy Generała Prima i jego współoskarzonych. Major Alberni zeznał był tymczasem, że o spisku tym dla tego dopiero w ostatniej chwili doniósł, aby na kroki winnych dobrze mógł uważać i w dostateczne zaopatrzyć się dowody. Oświadczył dalej, że wieczorem dnia 24. Priin osobiście Ferrerowi wręczył trabucos, kióremi zabójstwo wykonane być miało, aby fen wydał je Montenegrowi i Mariemu, a Ferrerowi polecił Prim, aby go w przedsięwzięciu tein nie zawiódł, gdyż owe 70,000 piastrów, które na giełdzie stracił, po wybuchuieniu rewolucyi odzyszcze, i że plac de la Cebada głowami umiarkowanych zapełnić, a głowę Maryi Krystyny dodać należy. Prócz tego miał się Prim starać pozyskać na swoje stronę czterech oficerów regimentu S. Fernando (pomiędzy którymi jest brat denuncianta). Oficerowie ci zeznali, że ich się Prim o usposobienie wojska dopytywał, i oświadczył, iż wszystko jest gotowe do uskutecznienia tryumfu Progesistów. Służący Prima, który stosownie do podania Alberniego trabucos owe dla Ferrera był miał wydobyć, zaprzeczył temu. W późniejszem zeznaniu podał Alberni, że Prim w rozmowach swoicli osobliwie się chełpił z tego, że królową Maryą Krystynę na placu de la Cebada, jak na to zasługuje, spalić każe i że to dla tego uczyni, aby naród hiszpański równie jak inne narody, nauczył się królów swoich na rusztowanie wciągać. Gdy Prima z Albernim skonfrontowano, zaprzeczył on temu wszystkiemu, równie jak zeznaniom oficerów. Świadek Huguet udał, że mu w skutek pierwszych jego zeznań pogróżki czyniono, i że dla tego stanąć nie chciał. Ponieważ zaś obrońcy oskarżonych oświadczyli, że im nowych tych zeznań wcale nie udzielono i dla więc rada wojenna półlory godziny do tego.O godzinie 6lej wieczorem rozpoczęło się po· siedzenie na nowo. Gdy się Generał Schelly, jako obrońca Prima, powoływał na nicość i niedostateczność wszystkich przeciw Primowi poczynionych zeznań i okoliczności przytoczonych, przyprowadzono służącego Ferrera, który był zezuał, że Albami dnia 24. w południe był u Ferrera, a Ferrer go potem (służącego) do Mariego wysłał, aby tenże przed domem swoim na niego czekał. Zeznanie lo odwołał służący, oświadczając, ze je tylko w skutek przymusu uczynił. Potem wprowadzony został Prim, gustownie przybrany w suknie obywatelskie, mając przepasaną przez pierś wielką wstęgę orderową i gwiazdę błyszczącą od diamentów. Usiadłszy naprzeciw sędziom, długą miał mowę, dowodząc swej niewinności a nikczemności swych oskarżycieli jako też obrońcy rządowego. Zapytano się dalej Ferrera, rzyli jeszcze ma co do powiedzenia. Domagał się, aby w miejscach, gdzie wieczór dnia 24. przepędził, zasięgnąć stosownych wiadomości, gdyż obrońca rządowy tego nie uczynił. O wpół do dziewiąte') zakończyła się rada wojenna; sędziowie jednak nie byli się jeszcze rozeszli, a aż do dziś po południu nie wiadomo jeszcze, jaki · wyrok wydali.
Według wszelkiego prawdopodobieństwa proces ten jest bezzasadny i rozpoczęto go w tym tylko celu, aby podkopać powagą rządu, a nieprzyjaciół pokoju do nowych zachęcić przedsięwzięć. Sędzia iudagacyjny (Fiskal) jest albo dudek albo złoczyńca. W nowej iudagacyi nie masz nieiylko żadnego dowodu, ale nawet pierwsze oznaki zupełnie są osłabione. Boć przypuścić przecie można, że Alberni B wczorajszemi sweiiii skargami, które Prima o daleko gorsze jeszcze zamiary obwiniają, byłby nasamprzód wystąpił, gdyby takowe uzasadnione były. Nie pozostanie więc nic innego, jak tylko Prima przeciw wszelkiemu prawu ciągłe więzić, albo go też za niewinnego uznać i na wolność wypuścić. Co w ostatnim razie nastąpi, to pytanie. W ogóle zdaje się, że Prim nie jest całkiem bez winy, a doświadczenie nauczyło, że plany swoje zręcznie układać i wykonywać umie. Trudno i niepodobne prawie utrzymywać, że o żaduem powstaniu nie myślano. Owszem, że takowe na wielu punktach Hiszpanii wybuchnąć miało, pokazuje się to z postępowania Ametilera i jego towarzyszów, którzy się w dziennikach francuskich mocno na to użalają, że ich żandarnry przytrzymały, kiedy oni tylko braciom swoim o wolność się dobijającym w pomoc pospieszyć chcieli. Przeszłej nocy zbliżyło się kilku ludzi obslonionych do magazynu prochu w Calle deI Soldado i przemogli jedne straż; ale gdy więcej żołnierzy przyspieszyło, uciekli czemprędzej. W tej chwili dowiadujemy się, że sąd wojenny skazał generała Prima na sześcioletnie więzienie w fortecy i lo w jedneJ z zamorskich posiadłości Hiszpanii, a innych oskarżonych na tęż samą karę na lat cztery. Teraz pójdzie ta sprawa do zatwierdzenia lub odrzucenia do najwyższego sądu wojennego. Z dnia 16. Listopada.
Dnia 13. rano osławiony Znrbano z zgrają 50 - 60 uzbrojonych ukazał się w mieście Nejera i obwieszczając żelżywe przeciw królowej wezwania »w imieniu Esparlery« obwołał Esparterę Rejentem kraju. Aby mieszkańców o korzyściach nowego rządu przekonać, szefa tamecznych polieyantów rozstrzelać kazał, ustanowił nowe Ayuntamiento, zabrał kassę publiczną a w południe wychodząc wszelką młodzież gwałtem z sobą uprowadził. W 7 yruszył w kierunku ku Sierra deCameros, odłączającej Rioję od prowiucyi Soria. Skoro wiadoraość ta do Logrono nadeszła, tameczuy Generał dowodzący batalionowi w drodze do Santona będącemu, oraz oddziałowi 40 jeźdźców za bandą Zurbana w pogoń puścić się rozkazał i sam wkrótce za nimi w drogę się puścił. Generał Kapitan w Burgos ogłosił tę prowincyę, równie jak Soria i Santander za będące w stanie oblężenia i sam podobnie w pole wyruszył, aby znieść bandę buntowników. Dekret królewski ogłasza Geuerała Zurbano zbrodniarzem stanu, pozbawia go wszelkich godności i nakazuje, żeby jego i stronników jego, na miejscu przydybania ich niezwłocznie rozstrzelano.
Aż do r. 1834. Zurbano, z powodu rozbojów na galery skazany, w Walładolidzie przebywał, stamtąd uszedłszy uformował korpus ochotników, i w połączeniu z wojskiem Królowej najokropniejszych dopuszczał się okrucieństw w prowineyach baskijskich. Stany kilkakrotnie domagały się oddalenia jego od wojska, ale łaska Espartery zasłaniała go. Też same okrucieństwa popełniał podczas rejency i Espartery po nieudauin się przedsięwzięcia w Październiku 1841. r. w kraju Basków a polem w Katalonii. Rejent wynagrodził go za/\ to orderem Izabelli. Owe 15,000 wojska, na czele którego Zuibano w roku zeszłym przeciw Ma Ardez na stronę Narvaeza przeszły. Zurbano schroniwszy się do Portugalii stamtąd uadeslal oświadczenie swej uległości, wyrzekając się sprawy Espartery. Rząd udzieliwszy mu prze baczenia Logrono za miejsce pobytu mu przeznaczył; dowiedziawszy się jednak niedawno temu, ze spiski knuje, wysłał Oribę z wojskiem do Logrono nakazując Zurbaniemu, zęby się do Andaluzyi udał. Ponieważ jednak uroczyście przyrzekał, że się spokojnie zachowywać będzie, pozwolono mu zostać w Logrono. W kilka dni potem podniósł sztandar buntu. Z P a ry ż a, dnia 22. Listopada.
Powstanie Zurbany miało taki skutek 1 wypadek, jakiśmy z łatwością przewidywali. Wiadomości dzisiaj z Hiszpanii odebrane potwierdzają nasze onegdaj wyrzeczone zdanie, że bunt len nie byl dziełem obrachowania, lecz czynem ślepej namiętności, do którego Zurbanę może obawa, żeby go rząd surowiej prześladować nie zaczął, popchnęła. Gdyby nie sądził, że mu osobiście wielkie jakie grozi niebezpieczeństwo, nie byłby się zapewne posiadając znaczny majątek, wielkie dobra i wysoki stopień wojskowy porwał na przedsięwzięcie, które go Z wszystkiego naraz ogałaca, Dowódzca prowincyi Baskijskich, Generał J aureguy, który w wojnie domowej jako partyzant pod nazwiskiem el Pastor smutną sławą się okrył, poraził Zurbanę i zniósł wojsko jego; Zurbano sam z biedą tylko uszedł i przebywszy w pław z 5 stronnikami Ebro schronił się do Nawarry, skąd zapewne do Francyi ujdzie. Podanie o wtargnięciu jego do Logrono było, jak się zdaje, płonnćm.
Austrya.
Z T rye s t u, dnia 12. Listopada.
Nasza najświeższe wiadomości potwierdzają dawnie'j przez nas udzielone doniesienie, iż angielski poseł domagał się natarczywie u rządu greckiego zapłacenia zaległych procentów od pożyczki 60 mil. Pan Lyons, który jak wiadomo w kilku okazyach dał dowody wielkiej porywczości, postąpił w tym razie jak się zdaje nader samowolnie. - Stan finansów królestwa zmierza zresztą pod oględnym zarządem nowego ministerstwa do lepszej przyszłości. - Po nad granicą grecko-turecką widoczną jest od nie dawnego czasu niezwykła żywość wzajemnych slósuuków, która, jak utrzymują w Atenach ściąga się do planów wyswobodzenia lamtostronnych Greków z pod jarzma tureckiego. N a ten cel od lat wielu ustanowiona heteria, do Jitórej ludzie najznakomitsi i jak mówią, nawetkilku członków ministerstwa w Grecyi należy, miała od niedawna o kilka tysięcy członków być powiększoną. Kiedy rychlej czy później plany tego tajnego związku dojrzeją, wtenczas cała Grecya w ruchu tym udział weźmie. Rząd Grecki nie będzie mógł położyć tamy potokowi i nawet usiłowanie do tego mogłoby już królewskość podać na niebezpieczeństwo. Szwajcarya.
W drugiej połowie Listopada polski prorok T o w i a ii s K i z Szwajcaryi wyjechał. Wygnany z Francyi przebywał w Solothurn - gdzie, jak wadomo, jest grób Kościuszki - i żył tam na ustroniu, chociaż zwolennicy jego licznie i często go odwiedzali. Ci albowiem czczą go ciągle jako proroka i w skutek przepowiedni jego ważnych wypadków w Polsce w bliskiej przyszłości spodziewają się. - T o w i a ń s k i z Szwajcaryi do Belgii się udał. Włochy.
Z nad g rani c y w ł o ski e' j, d. 11. Listopada.
Listy z Neapolu donoszą, źe w Sycylii potworzyły się podobne bandy jak w Kalabryi, które w części trudnią się rabunkiem, w części cele polityczne mają na oku. Królewski dekret rozrządza zatem, aby surowe prawa Marcjalne, które przed kijku miesiącami wydane zostały przeciw noszeniu broni i nieupowodowanemu wydalaniu się z domu dla obu Kalabryi, rozszerzouemi zostały i na Sycylią. Prócz tego wysłane będą expedycye wojskowe przeciw owym bandom, Z N e a p o l u, dnia 12. Listopada.
Eskadra, która księciu Aumalowi i małżonce jego honory tu ma robić, zawinęła dziś do zatoki tutejszej: składa ona się z trzech znaczuych okrętów wojennych, któie od brzegu tunezyjskiego w 3 dniach tu stanęły. Księcia samego spodziewają się na dzień 2 O. Listopada. Ślub odbędzie się dnia 25., azafem tegoż samego dnia, w którym brał ślub Ludwik Filip przed 35 laty w Palrrmie.
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. - Tygodnika literack i e g o wyszły Nr. 29. i 3 O. zawierają: Skargi chłopa poezya A. Cywińskiego. - Wyjątek z dum Brzozowskiego. - Co robią dziś nasi księża? (dokończenie). - Rzut oka na obecny stan pedagogicznego piśmiennictwa polskiego i na szkolnictwo elementarne mianowicie w WXi<;stwie Poznańskiem przez -Łukaszewskiego.
- Kilka myśli wstępnych i kilka uwag nad środkami oświecenia ludu naszego (ciąg dalszy i do Pomników do bisloryi obyczajów w Polsce Kraszewskiego i poezyi Alexandra Grozy. - Doniesienia literackie. »Dziennik Urzędowy Król. Rejencyi w Poznaniu z dnia 26. Listopada obejmuje między inuemi następujący przedmiot ceuzuraluy: Następujące za granicą wyszłe w języku polskim dzieła: 1) Nauka języka polskiego z zasad Szrzeniawy; zeszyt I. Lwów 1844. u F. Pillera i Spółki. 2) Lalka, podarunek młodym panieneczkom z obrazkami. Rozmowy, powiastki, bajeczki dla dzieci. Lwów u F. Pillera i Spółki, bez liczby roku, pozwolił Król. Sąd Nadcenzuralny w państwach Pruskich przedawać; - ogłoszenie mmisteryalue: o udzielaniu aprobowanym lekarzom pozwolenia na dyspensowanie przez nich samych lekarstw podług zasad homeopatycznych; - następujące kroniki osobiste: Lekarz praktyczny Dr. J akób Juliusz Loewetistein uposadnił się w Ś r e m i e; praktyczny lekarz, operator i akuszer Dr. Antoni Freudenreich, naoslatku w Lwówku zamieszkały, uposadnił się teraz w Poznaniu. W Wilnie jakiś p. Wędżega ogłosił prospekt na pismo humorystyczne »Świstek wśród papierowych świstków,« które tam wydawać zamyśla. Czy to istotnie ludziom w Wilnie śmiać się zachciało?!
Przeciwieństwa między Europą a Chinami. O. Esteve, missyjonarz zgromadzenia Jezusowego w Chinach, opowiada: iż przeciwieństwa zachodzące między europejskiemi a chińskie mi obyczajami, zwyczajami i wyobrażeniami, uderzają na pierwszy rzut oka każdego podróżnika w państwie niebieskiem. Oto niektóre przytoczone przez niego przykłady: W Europie pisze się z lewej strony ku prawej, w Chinach z prawej ku lewej; Europejczyk jest dumny ze swoich długich włosów, Chińczyk zaś ze swojej łysiny, która wszakże musi być ozdobiona małym sełedcem. My w upały lubimy się orzeźwiać chłodnemi napojami i lodami; przeciwnie Chińczyk, czem goręciej na dworze, tern tei on gorętszą pije herbatę. Podczas gdy doktorowie europejscy zalecają chorym dyjetę, lekarze chińscy każą swoim pacyjentom jeść jak najwięcej. Europejczyk wyraża swoje uszanowanie odkryciem głowy, Chińczyk odwrotnie, zatrzymaniem kapelusza na głowie. Miejsce honorowe jest u na» po prawej, u nich po lewej ręce. O ile w Europie taniec lubiony, o tyle w Chinach wzgardzony, i już tylko do historyi należy.
Nasz strój żałobny jest czarny, żałobnym zaś kolorem w Chinach, jest biały kolor; czarny strój bywa tylko w święto używanym. U nas muszą dzieci cicho siedzieć w szkole, w Chinach przeciwnie, muszą się uczyć Iekcyi wszyscy razem na glos, a czem bardziej krzyczą, tern się też więcej uczą i bywają tern więcej chwaleni za swoje pilność. Stan wojskowy jest w Europie poważany, w Chinach zaś bynajmniej nie ceniony. Europejczyk oddala ile możności myśl o śmierci od siebie, dla Chińczyków sprawia widok trumny nie małą radość; krewni i przyjaciele obdarzają się wzajem tru - mnami. Trumna była w Chinach przedmiotem zbytkowym, którzy Chińczykowi e dopóty sobie i innym pokazują, aż póki się nie stanie konieczną potrzebą w czasie śmierci. W Europie starają się pogrzebywać jak najprędzej umarłych, w Chinach bywają oni jak tylko długo można przechowywani, Najsurowszemi nawet karami nie może cesarz doprowadzić do tego, aby trupy nieraz po roku nie leżały w mieszkaniach. Stawia się takowe ile możności na widok przechodzących. Zresztą myśli też i cesarz Chiński z równe m upodobaniem o śmierci jak i jego poddani; ile razy nowy następca tronu rządy obejmie, każe sobie natychmiast budować grobowiec pod pałacem, - a powiadają nawet, iż gdziekolwiek wychodzi, każe nieść wszędzie trumnę za sobą. Kto jest prawdziwym wynalazcą wozów parowych? Pod tym napisem zawiera dziennik »la Presse« następującą wiadomość: Anglicy mają obecnie zamiar wystawić pomnik na część Jerzego Stephenson jako wynalazcy wozów parowych. Przypisywanie mu jednak tego ważnego wynalazku nie jest bynajmniej sprawiedliwe, jak się to z następnegO' chronologicznego wyliczenia głównych doświadczeń używania pary za środek popychający na kolejach żelaznych i Zwykłych drogach, jak najjaśniej okaże. W roku 1759 wynalazł dr. Robinson w Glasgowie wóz parowy i uczynił go przedmiotem swoich teoretycznych postrzeżeń. W roku 1770 zbudował pewien francuski inżynijer, imieniem Cugnols, lokomotyw, z którym różne doświadczenia przedsiębrał; ta jego maszyna jednak niedała się kierować, uderzyła w biegu o mur i rozbiła się. W roku 1784 sławny Walt wskazał środki za pomocą których możnaby siłę pary do poruszania wozów użyć; ale ta myśl nie została wprzódy uskutecznioną, aż gdy w roku 18 O 3 Anglicy Trewithick i Vivian przywilej na transporty za pomocą pary otrzy szynę, która na drodze Merthyr- Thydwill poruszyła pociąg wozów. Podług tejże sameJ zasady wystawili w r. 1811 Plinkinson, 1812 W. i L. Chapman, a 1813 Brsmton podobne lokomotywy, które wszakże w użyciu wiele jeszcze niedostateczności miały. Daleko przydatniejsze były maszyny, zbudowane r. 1814, podług planu Jerzego Stephensoua i Blackcta, chociaż i te jeszcze okazały się zbyt wielkie mi a zanadto mało dzieluemi, aby mogły odpowiedzieć zupełnie swemu celowi. Dopiero poprawkom Francuzów Seguin starszego i dra. Pelletan i Anglika Roberta Stephenson winne Są lokomotywy swoją teraźniejszą formę, podatność w kierowaniu i Swoje siłę. Wspomniony Robert Stephenson, syn Jerzego Stephenson, otrzymał przez Manchester liverpolskie towarzystwo kolei żelaznej, nagrodę za najlepszy lokomotyw. Uroczystość Swi<;te'j Rozalii w Pal e r m o . - Miasto Palermo obchodzi, jak wiadomo, w Lipcu przez pięć nocy sławną uroczystość świętej Rozalii, która zwłaszcza tego roku z powodu obecności Króla Bawarskiego, była nadzwyczaj świetną. Główną osobliwością tegoż święta jest wóz olbrzymi. Ta szczególna budowa przedstawia pysznie ozdobną nawę, spoczywającą na czleru kołach a niosącą na sobie podwyższenie nakształt wieży o kilku piętrach, na których szczycie znajduje się posąg święteJ Rozalii, ustawiony lak wysoko, iż gzymsów najwyższych domów dosięga. Pierwsze najniższe podziały wozu, zawierają liczną, bo z 40 osób składającą się bandę muzykantów. Następna okreż jest ozdobioua dwunastoma, geniuszami w naturalnej wielkości; z czwarte') zwisa bogata draperya, po nad którą unoszą się aniołki na różowych i niebieskich obłokach. Na dahze'm podniesieniu stoją na około postacie aniołów trąbiących na puzanach; powyżej tego znajduje się druga, leksza nieco draperya, pomiędzy którą małe aniołki widać, a dopiero nad te'm, na samym wierzchołku piramidy, stci bohaterka obrzędu, święta dziewica róż, w białej szacie niewinności, z wieńcem na głowie, z krzyżem w ręku. Podobnież i przednia część wozu jest ozdobiona posągiem religii, chorągwiami i t. d. Wszelkie figury mają malowane twarze i szaty z jaskrawych materyi. Dwadzieścia dwie pary dobranych wołów z ogromnemi rogami ciągną ten wóz olbrzymi, który jak wędrowna wieża posuwa się powoli wzdłuż wąskiej, tłumami niezliczonego i krzykliwego ludu nabitej ulicy Toledo. Cała ta processyasprawia dziwne wrażenie. Ta nieprzejrzana ulica, te ludźmi napełnione balkouy, klaszfornemi kratami opatrzone domy, jasne kolory letnich strojów, powszechna żywa wesołość, wreszcie ów trojański kolos ze swoją muzyką - za prawdę jest to widovyisko jakie tylko w Palermo widzieć można. Uprawa rodzynków korynckich.Tak nazwane »korynty« mają wyborny smak gdy są świeże, i bywają powszechnie na śniadanie jadane. Rosną jak winogroua w pękach, lecz jagody ich są tak razem skupione, iż tworząjeduę stałą masę i wyglądają jak szyszki sosnowe. Oprócz tego różnią się jeszcze te'm od gron zwyczajnych, iż nie mąją we środku ziarnek, czyli raczej, iż w całem grouie znajduje się tylko jedna jagoda, mająca ziarnko, która przeto męzkąjagodą się nazywa. Jest ona także znacznie większa od innych. Rodzynki te bywają uprawiane na wielkich polach, po największej części na wyspach Zante, Cefalonia, Itaka, -gdzie osobliwie na to uważają, aby dostateczną wilgoć mieć mogły. Zbiór rozpoczyna się w Sierpniu. Owoc jest wtedy najzdrowszym, gdy dopiero w trzeciej części dojrzeje; zupełnie zaś dojrzały staje się szkodliwym zdrowiu. Skoro groua całkiem dojrzeją, i przeto prawie czarne się staną, rozpościerają je na równćm, gładkie m miejscu, krowim guojem posypane'm. Tutaj zostawia się je na słońcu i przewraca tak często, aż póki zupełnie nie uschną. Potem obcina się korzonki i składa rodzynki w magazynach, które nader nie miły zapach wydają. Przed wywiezieniem kładą się korynt y w beczki, gdzie od najbrudniejszych Greków golemi nogami udeptywaue bywają. N ajwiększe niebezpieczeństwo grozi im, gdy są rozpostarte do suszenia na polu; jeźli bowiem w tym czasie deszcz spadnie, wtedy są już na nic nie przydatne. Wina nie robi się z tych gron dla tego, że jest tak nieprzyjemnie słodka we, że go pić nie można.
Los dam hiszpańskich. - Nie możnasobie wystawić nic smutniejszego nad domowe życie znakomitych Hiszpauek, które bardziej niż zakonnice zamykane bywały. Zakonnice bowiem mogły przyjmować u krat odwiedziny od mężczyzn, ile sobie tego życzyły; damy nie mogły tego czynić, chyba za pozwoleniem swych mężów. Do tego były ich odwiedziny z powodu zachowywanej przy tern etykiety, raczej ciężarem niźli rozrywką. Zresztą nie mogły nawet wyjeżdżać inaczej jak w zamkniętych powozach. Mężczyźni prawie ich nigdy nie otaczali. N awet przy obiedzie siadał małżonek żona i dzieci siedziały wokoło na dywanach. O wspóluem jadaniu w towarzystwie nie było nigdy mowy. Im wyższy był stopień damy, tern większa była lez jej niewola. Młode Królowe doznawały od swoich pierwszych dam dworu więcej nieprzyjemności niż dzieci od swoich guwernantek, lub uwięzione od swych dozorczyń. Tak uaprzykład, Księżna Terra N owa, najwyższa ochmistrzyni pierwszej małżonki Króla Karola II., nie pozwalała żadnym sposobem Królowej, aby ją małżonka posła fraucuzkiego, Paui de Villars lub inne damy odwiedzać mogły. Co więcej, nie chciała nawet dopuścić, aby przez okno wyglądała, a ile razy Król z nią wyjeżdżał, nie wolno było nikomu stawać na ulicy po tej stronie, na której się Królowa znajdowała. Oprócz tego wzbroniono było Królowom śmiać się. Gdy na przykład, powtórna małżonka Filipa IV., widząc raz przy stole śmieszne grymasy królewskiego błazna, na glos się roześmiała, napomniono ją, ii dla Królowej śmiech jest rzeczą uieprzyzwoitą. Podobnie też nie wolno było tymże Królowom mówić bez tłumacza z obcymi Książętami, którzv się o rękę infantek hiszpańskich starali, albo rozmawiać z nimi inaczej, jak po hiszpańsku. Gdy Karol I. Król angielski, będąc jeszcze Królewiczem, miał pewuą hiszpańską Księżniczkę poślubić, doprowadził ledwie raz jedyny po długich usiłowaniach do tego, iż mógł kilka słów z Królową Elżbietą pomówić. Woj na. Angielski dziennik «S p e c ta to r»' podaje następujący okropny obraz wojny, owej poruszającej sprężyny losów ludzkich: «Bitwy nikt widzieć nie może. Prosty żołnierz strzela otoczony kłębami dymu lub idzie naprzód w masie, która mu wszelkie przedmioty zasłania. Oficer jest zanadto gorliwie wypełnieniem rozkazów zajęty, aby się mógł troszczyć oto, co inni robią. Dowódzca nie może być wszędzie obecnym i obejmować wzrokiem każdy krzak, każde koryto rzeki lub każdy wąwóz gdzie jego rozkazy wykonane bywają. Dowiaduje się z samych doniesień jak rzeczy idą. I dobrze jest, że się tym sposobem dzieje, gdyi bitwa należy do rzeczy, które człowiek robi, nie mając ochoty bliżej się im przypatrywać. N a nieprzejrzanych przestrzeniach, za każdym płotem, w każdym jarze, na otwarłem polu i po chaszczach, mordują się wzajemnie tysiące ludzi! Człowiecza posta«', na podobieństwo Boga stworzona, bywa tam w najrozliczniejszy sposób i śród naj straszniej szych męczarni, kaleczona, rozdzierana, niszczona. Rannych rzucają na wozy i uprowadzają w tył pobojowiska, a każde potrącenie o kamień, o pień drzewa zadaje im najokropniejsze boleści; czasem tez depcą ich kopyta uciekającej lub ścigającej jazdy, obojętnej na jęki i wykrzyki rozpaczy, podczas gdy gorączka, pragnienie i zadane rany trawią ich najboleśniej ! Wnet porywa pragnienie i zdrowego jeszcze żołnierza, który 2 poczerwieniale'mi oczyma, z bełkocącym językiem pełni swoje rzemiosło! Dziko zapamiętały, pragnąc krwi i rozboju, morduje wszystko około siebie bez najmniejszego uczucia, chociaż .W roztrzaskany mózg najmilszego towarzysza obryzga !« Sztuka drukowania malowideł. - Z Berlina donoszą: Pan Jakób Liepmann wydrukował tutaj podług wynalezionego przez siebie a teraz już znacznie uproszczonego sposobu, nowy obraz olejny. J estto portret Kupeckiego, którego oryginał znajduje się w tutejszem muzeum. Obraz, z którego się drukuje, jest na 6 cali grubości farbami nałożony i dostarczy około 1500 kopii. Wypracowanie jego wymagało 8 miesięcy czasu. Za to jeduak dowiódł Pan Liepmann tym nowym przykładem swojej niezmordowanej pilności, w niezaprzeczony sposób, że na wskazanej przez niego drodze mogą artyści tworzyć obrazy olejne, które mają dokładny i swobodny rysunek, żywy koloryt, najdelikatniejsze cienowanie; jeduem słowem: są skończonćmi dziełami sztuki. Oświetlenie galwanijne. - Profesor Bćrard w Montpellier poczynił bardzo szczęśliwe doświadczenia oświetlaniem galwanijnem. To oświetlanie sprawia się skierowaniem galwanijnego prądu stosu Wolty na węgiel, który przeto białawo się rozżarza. Aby się jednak węgieł nie strawił, musi to żarzenie dziać się w przestrzeni nie majaceJ żadnego powietrza, jak np. w bańce szklannej, zkąd powietrze wypompowanem zostało. W skutek uczynionych w ten sposób doświadczeń Pana Be'rard, można było na rynku miasta Montpellier czytać duże pismo przy świetle, które gorzało na pobliskiej twierdzy. I w Paryżu też robią przygotowania do uświelleuia placu karuselu tym nowo wynalezionym sposobem. (Rozm. Lw.) "SPRZEDAŻ DOII\WOLNAT" Sąd Ziemsk o-miejski w Poznaniu, dnia 16. Lipca 1844. Nieruchomość tu na przedmieściu Sw. Marcińskiem przy ulicy Królewskiej (Kundorf) leżąca, Nr. 142. i 144. oznaczona i do małoletnich Oskara Edwarda Hugo, Malwiuy Celestyny Luitgardy i Agniszki Melanii Klary rodzeństwa N owackich należąca, której części A. i B. resp.
1 fen. podług taxy, którą wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przeday w Registraturze naszeJ przejrzeć można, ocenione zostały, będzie w terminie na dzień 5. Marca 1845. r. o godzinie 11. zrana wyznaczonym, w miejscu posiedzeń podpisanego Sądu publicznie przedaną. Licyta tak na całką nieruchomość jako tez oddzielnie na każdą z dwuch części onejże, z których się składa i które literami A. i B. oznaczone są, pojedynczo przyjmowane będą. Walne zgromadzenie kasyna polskiego, odbędzie się stosownie do . 14. ustaw dnia 1. Grudnia r. b. o godzinie 5teJ z południa.
" /\ 1) y r e K c y a.
)J( g U U c;P Nowacki zegarmistrz w Poznaniu przy ulicy Wilhelmów ski ej Nr. 8. obok poczty, jako nowo-osiadły uprasza Szanowną Publiczność o łaskawe zaufanie powierzeniem roboty, którą na czas umówiony niezawodnie i za pomierną cenę odstawię, także mam zegary ścienne i kieszonkowe w wszelkich gatunkach do sprzedania/\ A ksamitne We s tki w pięknych deseniach poleca w sztuczkach od 10 zł. do 5 Tal.
)1(. MAszkowsHi, w rynku . Nr. 48. na pierwszćm piętrzewełniane, je dwabne 1 axam i tu e od ViŁ\ Sgl*» do 6. T al. polecają Hirschfeld 8C Wongrowitz W r y nk u )Kr. 56. par terre.
Mowy transport bardzo pięknego świeżego AstrachańsKiego kawiarń odebraliśmy B r a c i a Auderscfa.
JNowa nadsełka najprzedniejszej Kuba i J amajka kawy, wybornym gatunkiem i smaką się odznaczająca, szczególnego jest warta polecenia; tudzież pTzedni cukier po 5 sgr., najnrzedniejszy po 5/\ sgr., prawdziwa herbata z kwiatem, prawdziwy Rumm z Jamaiki po 25 sgrkwarta, dobry olej rzepakowy po 3/\ sgr. funt, białe glancowane i tak zwane stearynśkie świece po 9 sgr i łoj owe po 5 sgr. 4 fen.; najlepsze mydło do prania 8 funtów za Talara, wszystko to łaskawym względom poleca handel korzenny Ezydora Appela młodszego, przy ulicy Wodnej pod liczbą 26. naprzeciw hotelu Krakowskiego. · JN ajlepszejRossyjskiej herbaty pecco funt po 16. Złt., najprzedniejszego rumu Jamaikskiego kwartę od 3. do 5. Zł1. i wszelkie gatunki świec po nader umiarkowanych cenach poleca Handel materjalny Juliusza Horwitz; w narożniku placu Wilhelmowskiego JNr, 1. naprzeciwko Bazaru.
JN aj lepsze cytryny Mallagskie, najlepsze apelcyny Mallagskie, « duże winogrona Hiszpańskie, « «Muszk rodzenki w gronach, najprzedniejsze migdały ił la princesse, (zmiękiemi łupinami), najlepszy salseson, także z ozorów i szynek, « Hamb. szynki i wędzone mostki, duży, tłusty)KJJmb. ser śmietankowy (sztuka po 6 Sgr.) J20leca M. JJ, IPrlEyer, przy Wodnej ulicy w domu szkoły "imie nia Ludwiki pod M r. 3 O .
£ljlepszą Hamb. galaretę i ulubione Wiedeńskie kiszki, kilka razy co tydzień świeżo przedaje H. Ł. ! *rae&er.
Najlepsze świeże zielone pomarańcze poleca jB. IL. PrlEyer. Czyszczony w ą t r o b fi Y t r a fi poleca Adolf Asch, w na rożniku Zamkowe'i ulicy i rynku Nr. 84. Prawidziwi Limburski śmietenkowy ser jest tani dostatsch u J. Appla przi ulice Wilhelm od strony Poczty. gr - y = » S W i e ż e zielonepomarańcze sfl A y ' i prawdziwą H a m b n r s k ą wędzoną wołowinę otrzymał ej[ .fflphraim 9 Wodna ulica Ml*. £po południu.
W ciągu tygodnia od d. 22.
do za. Listopada .. n. urodź, się umarto wzięło 2. snu'S par 2ą c 1 =--8 2 l l l 2 2 2 2 2 l 3 3 - l 7 6 6 6 4 7 - - - - - - - - - , - - - - - 7 6 3 2 3 - 3 - - l 2 l 3 l -
W niedziele dnia 1. Grudnia IS44. r.
będą mieli kazanie
X. Kom. Szułczynski.
- Man. Fabisz. -- Man. Prokop. -- Dzick. Kamieński. -- Pr. Grandke. X. Pr. Grandke.
- Praeb. Stamm. -Kler. Hubner. -Superintend. Fischer. Pastor Friedrich.
R. Kóns. Dr Siedler. -Kazn. garn. Simon. -
JSazwy kościołów.
przed południem.
W kościele katedralnym Wkość. fani. S. Maryi Magd.
W kościele S. Wojciecna
Franciszk. (gmina niem. - katol.) W kościele dawno XX. Domin.
W kość. Sióstr miłosierdzia W kość. ewaniel, S. Krzyża.
W kość. ewaniel. S. Piotra W kościele garnizonowym Dnia 30. Listopada.
Mis. Graf.
Ogółem . . , I 22 22 15 U 21
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.11.30 Nr282 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.