.. GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.12.20 Nr299
Czas czytania: ok. 20 min.\V"ielkiego
Xi siwa PO ZNAN SKI EGO.
Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannotceki.
JW$99.
W Piątek dnia 20. Grudnia.
1844*
Wiadomości krajowe.
Z Berlina, dnia i6. Grudnia.
Pod względem stracenia Ts eh ech a dowiadujemy się teraz, ze IS. Pau długo sam z sobą się pasował, nim zgromadzonym ministrom oświadczył, że biegu sprawiedliwości wstrzymywać nie chce. Po lej deklaracyi wydal N. Pan pismo gabiuelowe do ministrów, w którem ułaskawienie T s c h e c h e sobie zastrzegł, na przypadek żeby o ułaskawienie prosić miał. Tschech wzbraniał się wszelako podać prośbę o ułaskawienie i oświadczył, ze jako człowiek edukowany w domu poprawy kary swej odsiadywać nie może. W dzień przed straceniem J. K. M. posiał urzędnika sądu do Tschecha, aby mu oświadczyć, ze on równie jak i Królowa wszystko mu przebaczają. Tschech aż do ostatniej chwili w swoim sposobie myślenia wytrwał. Na rusztowaniu chciał w kilku słowach do przytomnych przemówić, ale policyanci ua to nie- zezwolili. Ostatnie jego słowa były: »Niech żyje wolność, prawda i sprawiedliwość!« Prosił, żeby córce jego powiedziano, że z spokojnoś<<ią i stałością umysłu na śmierć idzie. N. Państwo w dniu kiedy Tschecha przez Charlotenburg przewieść miano, nie byli na zamku. Najwyższy rozkaz surowo zalecał jak najściślejsze zamilczenie wyroku i dnia kary. Z Berlina. - Gazety obejmują obszerne doniesienie o uroczystćm o t war c i u d o m u
o p e ry w dniu 7. m. b. Dano operę Meyerbeera kompozycyi das Feldlager in Schles i e n, text Pana lIclIstaba. Pomimo nadzwyczajnego przepychu wystawy, która 25,000 talarów kosztowała - wystąpiło bowiem 500 ludzi na raz nierachując koni i dział - pub li - czność okropnie się znudziła i ani muzyka ani trześć sztuki oczekiwaniom wcale nie odpowiedziały. Teraz więc kompouista zwala winę ua autora a autor na komponistę. Z Królewca, dnia 5. Grudnia.
W ostatnich dniach Listopada przybyły tu liczne gromady polskich i rossyjskich żydów nadgranicznych, którzy aby ujść bliskiego przesiedlenia do okolic Rossyi podług opowiadania ich całkiem niezamieszkałych i dzikich, tymczasowo tu się schronili. - Chociaż zupełnie z pieniędzy ogołoceni, zamierzają udać się do Francy i albo Ameryki, w którym to celu szukają wsparcia i zapomóżki u współwierców. Z Wrocławia, dnia 7. Grudnia.
Ttiteisza kapituła metropolitalna w sprawie księdza katolickiego Ronge przeciw Biskupowi Arn old i w Trewirze, ostatni i o ile to od niej zależy, stanowczy krok uczyuiła. Ronge dnia 3. Grudnia zdegradowany został i rzucono nań klątwę. Z nad Renu, dnia 5. Grudnia Madziarowie są narodem energicznym i pełnym zdolności, lecz*stopień wykształcenia, do którego ogółem dzisiaj doszli, jest jeszcze bar donoszą. Szanujemy ich Zamiłowanie wolności, i nie odmawiamy naszych pochwal ich dążeniu do wykształcenia się i wyrobienia własnej narodowości. Lecz całkiem nam się nie podoba, że owo uczucie narodowości objawia się tylko w napuszonych słowach, a mało co w praktyce. Nie brak Madziarom środków i sposobów do przeprowadzenia zmian, które za konieczne osądzili; mąją swój sejm i cały zbiór scacownych praw i przywilejów, których inne ludy im zazdroszczą. Lecz nie mają rozpoznania rzeczy i nie widzą, że wolność ich wtenczas dopiero na coś się przyda, że wtenczas tylko straci wszystko to, co w każdym ich przywileju i monopolu jest uienawistneni, jeżli postępować będzie wespół z równością, to jest z rów#e'm uprawnieniem wszystkich .mieszkających w kraju. Tak jak teraz są stosunki tameczne, mąją dużo podobieństwa do dawnego polskiego rządu, w którym także burzliwa deuionstracya szlachecka wszystko złe wyrządziła. Madziarowie powinni przecie to sobie przypomnieć, że i oni mąją w swym kraju pewien rodzaj dyssydentów i że -nie oni sami mają prawo do ziemi panońskiej, na której dawniej niż oni, którzy jako dzika horda barbarzyńców ze stepów urałskich i z nad brzegów Jaiku przybyli, - i lepszem może prawem inue jeszcze mieszkają ludy. Kto bezstronnie rozważa te stosunki, przekona się zupełnie, ze mieszanina narodów w Węgrzech" różnica wyznań i narodowości między mieszkańcami kraju tego, istniejąca dłużej już niż lat 1000, nie zginie także w przyszłym wieku. Madziarowie, którzy chcą zuów utworzyć kastę panującą, oburzają przeciw sobie większość ludności, budzą nienawiść w współobywatelach swoich i powiększają rozbrat w kraju, gdy tymczasem wszystkie stosunki spowodować powinny rostropoego i przezornego człowieka do tego, aby wszelkiemi siłami starać się zatrzeć, ile możności wszelkie różnice spokojnem i łagoduem postępowaniem. Lecz droga, na której Ultramadziarowie dotychczas postępowali, zabiera im dużo drogiego czasu, nie przynosząc żadnej korzyści! bez pożytku trwonią się tylko siły, któreby inaczej użyte mogły zbawienne dla kraju mieć skutki. Madziarowie po winniby przedewszystkiem powstrzymać swą nadto rozbujała wyobraźnią i dać przykład godny naśladowania nadętej młodzieży swojej, która poczęści dzikie jeszcze i niewygładzone ma obyczaje. Lecz na sejmie daleko jeszcze do tego. Czy tani kto kontent z uadwornej kancellaryiwęgierskiej w "Wiedniu, czy nie, czy tam kto uznał nadto wielką powolność cesarza wzgędem Madziarów, osobliwie co do języka, lub nie, - to wszystko jedno; zawsze jednak rzecz haniebna przyjmować 2 szyderstwem szlachetnego i zgrzybiałego bohatera, na którego Niemcy całe patrzą się Z uszanowaniem, arcyksięcia Karola, zwycięzcy w 50 bitwach, który jako zastępca cesarza staje na sejmie, zamiast mu przynajmniej winny ukazać szacunek. Przez takie gburowate postępowanie nie zjednają sobie Madziarowie w Niemczech żadnej sympatyi, przez podobne sceny nie zjednają sobie uszanowania. J eźliby istota Madziaryzmu zasadzała się na tern i na poniżaniu i krzywdzę» niu Niemców i Słowian, wtedyby zaiste była pełną ocltydy i dałaby takim sposobem jasny dowód, że daleką jeszcze j-est od wyższej oświaty i że nie może się obejść bez cywilizacyi zagranicznej, od której teraz Madziarowie całkiem się chcą opar kanić. Zamiast zapuszczać się w dalekie projekta, powaliliby reiormatorowie madziarscy raczej postępować Za przykładem ludzi praktycznych, których także kilku liczą między so.bą, niż za owymi krzykaczami, którzy pochlebiają tylko ich próżności. T owarzystwo opiekuńcze nad fc rajo wem przemysłem, które cd samego początku miało charakter exkludujący, nie ma żadnego sensu w kraju, w którym rolnictwo i cliodowanie bydła na bardzo tylko niskim stopniu stoją, gdzie są przywileje, monopolia i wolność od akcyzy, gdzie nie ma żadnych porządnych dróg, uregulowanych rzek i gdzie szlachta, wynosząca ze wszystkiem około pół miliona używa owoców wszystkiej pracy, gdy tymczasem cały ciężar państwa spoczywa ua owej misera plebs contribuens. Wiemy dobrze wszystko, co można ze stanowiska madziarsko-arystokratycznego przytoczyć na poparcie obecnego w Węgrzech położenia rzeczy; lecz inusim przyznać, że wszystkie te powody, które do tychczas przytaczano, utwierdziły nas tylko w naszej opinii. Dopóki najglówniejsze i uajszkodliwsze przywileje szlachty, których się teraz z taką uporczywością Madziary trzymają, nie zostaną zniesione, dopóty nie można myśleć o istotnem zakwitnieniu tegp kraju. Dopóki madziaryzm nie przekona się o tern, ze jest jego własną korzyścią szacować kulturę niemiecką zamiast występować przeciwnie po nieprzyjacielsku, a zamiast zamykać się przed nią, uznać ją i wnijść z nią w przyjazne stosunki, dopóty także oświata najwyższej klassy nie będzie dostatecfcną. J cźli madziaryzuj będzie się starał
odznaczać się tylko gburostwem i impertynencvą przeciw Niemcom i Słowianom i tym sposobem zjednać sobie uszanowanie, każdy pozna natychmiast, że jest słabym wewnętrznie i że z tego powodu nie może sobie żadnych praw rościć do wyższego znaczenia.
Wiadomości zagraniczne.
Rossya z p e t e r s b u r g a, dnia 24. Listopada. Tegoroczna wyprawa przeciw ludom Kaukaskim skończyła się. - Nasze wojska nowych okolicach czynne, koncentrują się na zimę w przeznaczonych im miejscach, nie mogą jednak bynajmniej po niezmiernych trudach wojny latowej tam odpocząć i spokoju używać y lecz owszem z nieprzerwaną czujuością Ha wszystkie ruchy nieprzyjaciela uważać muszą, ponieważ górale właśnie zimową porą, kiedy Kossyanie są na zimowych leżach najśmielsze wykonywają wycieczki, na twierdze niekiedy od szczupłych zalog bronione zapamiętale napadają i lupiestwa i rozboje między spokojnćmi i panowanie Rossyi uznającemi pokoleniami szerzą. - Tak tedy i tegoroczna wyprawa z tak wielkie mi sitami wiosną rozpoczęta, bez żadnego rezultatu zakończyła się inadziejom rządu wcale nie odpowiedziała. Ujarzmienie górali jak zawsze tak i teraz dalekiej p r z y s z łoś c i pozostawić trzeba. Geueral Neidbart naczelnie dowodzący w Transkaukazyi, prosi ciągle o uwolnienie go od służby, do czego też zapewne w Petersburgu się przychylą. Następcami jego mienią przybyłego tu onegdaj z południa Generała Gerstenzweig i Generała Berg, obecnie w sztabie głównym Naj. Cesauza umieszczonego.
Generał Lieutenant i Senator MichajłowskiDairilewski wydal znów na rozkaz Cesarsz wojenno- historyczne dzieło pod tytułem: »Obraz pierwszej wojny Cesarza Alexandra przeciw Napoleonowi w roku 1805.» x\ulor, mówi D z ie nnik P e t e rs burski szedł w tej pracy za światłą przezornością Monarchy i skreślił obraz tej wojny z najściślejszą bezstronnością i niezaprzeczoną prawdą. F' r a n c y a.
Z Paryża, duo U. Grudnia.
Konstitueyomsta donosi, że Pan Ferdinand Barrot wysłany być ma do Bueuos-Ayres jako nadzwyczajny pełnomocnik, końcem popierania zażaleń iamecznych poddanych francuskich przeciw krzywdom i łupiestwom sprzeciwiającym się wszelkim prawom narodów.
La Gazette des Tribnneanx donosi, ze synagoga Jerozolimska, które') członkowie znani są z głębokiej swej nienawiści przeciw wszelkim nowościom, wymierzyła exkomunik<; przeciw wszystkim tym żydom, którzy zbierają składkę lub się do takowej przyczyniają w celu zachęcenia żydów azyatyckich do rolnictwa, tudzież urządzenia wielkiego szpytalu wraz ze szkołami dla obojćj płci w Jerozolimie. Pomiędzy osobami wyklęciu temu ulegle mi znajdują, się także różne gałęzie familii Rothschildów, którzy na dobroczynny ten cel 100,000 franków złożyli. Od dni kilku wszczął się spór między dziennikami Siecle a Commerce, w którym ostatni, jak się zdaje, zamierzył sobie poniżyć wpływ Thiersa. N a t i o n a l tak pod tym względem zdanie swoje objawia: »Nie radzi się mieszamy do domowych spraw innych ludzi i bylibyśmy te kłótnie milczeniem pominęli; gdy w tern wystąpuje Constitutione! i wyzywa nas. Zachęcając nas do połączenia lewego środka i lewej strony, kończy następującemi słowy: »»Łatwo pojąć, że ostateczne stronnictwa nie wspierały się, a nawet dążyły do zguby wzajemnej. «« Ponieważ nas C o n - s t i t u t i o n n e l zaczepia, więc mu otwarcie zdanie nasze powiemy. Mać on prawda dostateczue powody do tego, aby p. Thiers całą oppozycyą parlamentarną miał na swe rozkazy. Ale niech nam pierwej powie, co się z tej oppozycyi zrobiło od czasu, jak się na korzyść p. Thiersa abdykować zdawała? Czyż w izbie najmniejsze odniosła owoce? Czyliż może po za izbą wpływu nabrała? Zyskalaż co do siły dyskussyi, eo do energii zasad, co do mocr myśli? J estże bardziej narodową lub bardziej dynastyczną pod przewodnictwem męża, który po nchwale tajnych funduszów, w której ją skompromitował, przez prawo regencyjne najchaniebniejszy jej nawet cios zadał? Czyliz mieliśmy niesłuszność, kiedyśmy Barrołowskićj lewej radzili zostać przy swej wyłączności, zasilać się opinią publiczności, a nie gubić się w małych parlamentarskich intrygach. Od tego czasu starała się ona znów na swą drogę powrócić i naprawić szkodę zrządzoną. Ale doradzając jej dziś do bałamuctwa pod pozorem jedności, zniżając ją pod jakąkolwiek transakcyą zamiast się zasad trzymać, ro biąc ją tak lichą i małą, iżby ją pan Thiers znów do kieszeni mógł schować, wtedy pewni być możemy, że na wybranem przez nią sarnę miejscu należna spotka ją wzgarda. Przeciwni jesteśmy dziś jak zawsze wszelkim nie naturalnym związkom, któ cznem szkandalera być zdają. J ezli zatem C om m ere żadnego innego nie ma zamiaru, jak tylko lewą stronę od złego wpływu odciągnąć, w tedy nie sądzimy, iżby jej miał szkodzić, owszem przysługę jej wyświadczy,« A 11 g 1 i a.
Z Londynu, dnia 7. Grudnia.
Kwest ja cła od cukru, jakkolwiek mieszkańcom stałego lądu zdawać się będzie zużytą i suchą, zawiera jednakże w sobie wszystkie trudności zarządu sir Roberta Peel, i może ona jedna dla gabinetu dzisiejszego stać się powodem wielu niebezpiecznych walk. Jest ona kwest ją stronniczą, ale zarazem handlową, fmansową i kolonjalną, kwest ją pełną religijnego uczucia z przyczyny swego połączenia z niewolnictwem, kwest ją politiki zagranicznej, a nakoniec kwestją polityki wewuętrzuej; przyczyuila się ona do strącenia gabinetu wigowskiego, i przy jej rozbiorze sir Robert Peel w roku zeszłym także klęskę poniósł; przygotowuje ona gabinetowi wiele trudności, rzuca cień pochmurny na przyszłe posiedzenia, a wszystko to należy zważyć i rozebrać nim wyjdzie prawo, czy lud Augielski ma płacić 64 czy 34 szylingi za centnar cukru zagranicznego, Cło od cukru jest jedynem w dochodach celnych, nad którein izby corocznie glosują. Od wielu lat odbywało się to po proslu, ale w roku 1841 wigowie podali projekt znakomitego zmuiejszenia cła od tego nader ważnego artykułu. Natychmiast obrońcy Kompanji wschodnio-indyjskiej, nieprzyjaciele niewolnictwa, i w ogóle kraj cały, powstali przeciw temu ułatwieniu dla głównego produktu krajów niewolniczych, kiedy z drugiej strony fmansiści zadawali pytanie, czy finanse państwa już i tak nie wystarczające zdołają podobny ubytek wytrzymać, dla tego opozycja kouserwalyslowska odrzuciła ten środek, Ale kwestji lej nie można było usunąć, a nowy gabinet przy wstąpieniu na urząd musiał pono sić wszystkie jej skutki. W skutek tego p. Gladstone zażądał, by cło od cukru na rok ten ustanowione było ua 34 szylingów z świadectwami pochodzenia, to jest dowodami, że cukier nie pochodzi z krajów niewolniczych.
Zaledwie jednakże ten czas przyszedł, kiedy właśnie okręt jakiś z Venezuela wpłynął do Liveipool. Zamieszanie urzędu handlowego było nader wielkie, żądania pana Forlique, posła Rptej Veneuel przy tutejszym dworze, bardzo wymagające, obstawał on bowiem przylem, by kraju jego nie uważać jako kraj niewolnikami handlujący,j ale by cło nałożone tak zniżono
jak cło od cukru narodu najbardziej faworyzowanego. Pan Fortique uzyskał to czego żądał. Zamiarem autorów tego prawa było przypuścić do handlu cukier Azyjatycki z Chin, Jawy i Mamili, pracą wolną wyrobiony, a wyłączyć cukier Amerykańskich Stanów niewolniczych. - Ale pomiędzy Auglją i temi ostatniemi państwami istnieją traktaty, mocą których Anglja ma się z niemi obchodzić jak z narodami najwięcej faworyzowane mi, a zatem gdyby Anglija dała jakieś korzyści Holaudji, Chinom, lub podobnie, wówczas i im także musiałaby tych samych korzyści udzielić. Dla tego wydano dekret rady tajnej, by cukier Rptej Venezuela wpuszczać do kraju za nizkićin cłem. Możuaby tu dowieść jeszcze, że Venezuela zniosła de facto niewolnictwo u siebie, a jakkolwiek emancypacja niewolników w tym kraju ogłoszoną nie została, to jednakże cukier tego kraju może być ua wolne targi wpuszczany. Dla tego użytkowe znaczenie tego aktu jest bardzo małe, ale prawue, jest bardzo ważne, a stanowcze rozstrzygnieuie tej kwestji mniej od ministrów jak od prawników korony by zależało. Ponieważ traktat z Brazylją już minął, przeto cukier Brazylijski nie będzie mógł rościć żadnych podobnych prefeusij, jak również Hiszpanja dla swego cukru z wyspy Kuby, ale Siany Zjednoczone pewno nie będą tracić czasu i na mocy tegoż samego prawa swój towar na Angielskie targi przywozić będą, pomimo wszystkich cel zakazowych. I tak pomimo wszelkich zobowiązań, opozycji, namysłów, handel cukrem stanie się daleko swobodniejszym. Ministrowie tylko wiele będą musieli znosić od swych własnych stronników, ale wypadek tej nieprzewidzianej kombinacji nie uwolni ich wcale od żadnych trudności, które nie tak łatwo za pomocą innego środka zwyciężyć. - Wśród takich okoliczności nie ma wątpliwości, że prędzej czy później cukier Brazylijski także na targi Angielskie się dostanie.
Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 6. Grudnia.
Dzisiaj p r z y jęt Y przez kongres projekt do prawa tyczący reformy konstytucyi do Senatu wniesiony został. Pułkownika Rengife, Kapitana Garcia i lekarza wojskowego Arilla sąd wojenny na śmierć skazał.
Niemcy.
Z nad Menu, dnia 5. Grudnia.
Podana przez Gazetę Auszburską wiadomość, że urzędowego doniesienia o naro że więc Książę ten utraci! tym samem prawo sukcessyi na tron Duński, już dla tego mato do prawdy podobną, ponieważ panujący obecnie Król Duński byl ojcem chrzestnym Księcia Fryderyka Heskiego. Chociaż Król podówczas był tylkolnastępcą tronu, przypuścić jednak trzeba, że urzędowe doniesienie o narodzeniu się Księcia Fryderyka Heskiego dworowi Duńskiemu zrobiono, kiedy Król ówczesny Następcy tronu ojcem chrzestnym być pozwolił. Z L u b e ki, dnia 9. Grudnia.
Mróz, który tego roku nadzwyczaj wcześnie uchwycił, był powodem do nader smutnego przypadku. Ładowano ośm okrętów do różnych portów przeznaczonych, a gdy dla krótkości dnia robota pociągnęła się aż ku nocy, dostało się przypadkiem dziewięciu robotników na miejsce, gdzie lód jeszcze niedosyć był mocny, i załamali się. Tylko dwóch uratowano, 6 zaś utonęło pomimo użytych środków ratunku.
Szwaj C ary a.
Z Kan to n u Lucernskiego. Czytamy w Gazecie Bazylejskićj: »Jak gdyby ciasną siecią obwiedziony jest nasz kanton milicyą rządową. Cała siła zbrojna słoi pod bronią i zajęła wszystkie znaczniejsze miejsca znane jako ogniska wojny domowej. Do Sursee przesadzono artyleryą. Wojsko sprzyja powiększej części rządowi. Tak ludzie protestujący, jako też wyraźni przyjaciele Iezuitów, stoją w pogotowiu na jego usługi. Energia przywołanego wojska, wiadomość o nieudaniu się powstania, postrach rzucony rażącemi kulami i ostrem zimnem, wszystko to razem spłoszyło nieszczęśliwych powstańców do domów. Wzywano ich do wytrzymania na stanowiskach i do powrotu; ale na próżno. Mężowie w bluzach, zniechęceni już złem dowództwem, nie chcieli drogiej swej krwi dla Iezuityzmu przelewać. Po całym kantonie nie widać już żadnego nieprzyjaciela. Pomimo to, zapewne aż do ukończenia aresztacyi, miasto i okolice odziane są w płaszcz wojenny. Wszędzie załogi, ?straze, patrole, jaszczyki i działa. Przy bramach miasta stoją dwie straże. Kto wcho dzi lub wychodzi, ma na siebie baczne oko. Nawet szybkowozy ulegają rewizyi. Rząd czuwa Argusowemi oczyma. W nocy palą się ognie po naszych militarnie wyglądających ulicach.
Z Kantonu Bernskiego. Bernski przyjaciel ustawy zawiera następującą wiadomość: »W skutek doszłych tu, dla liberalistów w Lucernie niepomyślnych wiadomości,odbyło się dziś w Bacren liczne zgromadzenie woluomyślnych obywateli Bernu. Po gorących patryotycznych wynurzeniach końcem naradzenia się względem przyszłości, uchwalono pomiędzy inneini odbyć w przyszłą Środę w Burgsdorfie powszechne zebranie ludu, na które zaproszouo wszystkich wolno niyślnych Bernczyków i skonfederowanych.
Turcya.
Z K o n s t a n t y n o p o l a, dn. 26. Listopada.
Względem wyjazdu posła angielskiego donosi D zie nnik Ko n s t a n t yn o p o l i t ań s ki co następuje: »Dnia 21. miał poseł angielski, Sir Stratford Canning trzygodzinną naradę z Wielkim Wezyrem i Ministrem spraw zagranicznych. Nazajutrz wsiadł na pokład parowej fregaty Devastation, i wyjechał do Dardanellów, gdzie przybył d. 23. i z największerei honorami był przyjęty. Na drugi dzień miała ta przejazdka dojść aż do brzegów Troady, a dnia 27. spodziewano się znów posła w Konstantynopolu. - Grecya Z T ry e s t u, dnia 2. Grudnia.
Nasze ostatnie listy z Athen mówią o iłowem nieporozumieniu, na łonie ministeryum powstałem. Pan Lyons i jego zwolennik P. Maurokordatos wszelkich używali zabiegów, aby siać niezgodę a w tym celu broszura Pana Duvergier d' Hauranne o wpływie Rossyi podczas rewolucyi Wrześniowej w sam czas się zjawiła. Jakkolwiek pisemko to nic nowego nie zawiera, sprawiło jednak w Alenach nadzwyczajne wrażenie. Bohaterowie stronnictwa rossyjskiego w opinii publicznej nie najlepiej wychodzą, co dawniejsze nasze spostrzeżenie potwierdza, że wpływ Rossy i w Grecyi na teraz przyuajmnićj upada.
Rozmaite wiadomości.
ZPoznania. D. 28. Grud. 1844.stanowczo i nieodwołalnie naznaczony przez Naczeln. Prezesa, do zebrania się wszystkich dotychczasowych powiatowych Towarzystw Agronomicznych, jest nam miłą rękojmią urzeczywistnienia instytncyi, tyle dla W. K. Poznańskiego błogich owoców i korzyści rokującej. - Rolnictwo; ta jedyna puścizna Ojców naszych - odwieczne i wyłączne zatrudnienie Polaków, wypływające z pierwiastku narodowego, na tle też narodowem - miejscowem, osnute być powinno. Ma ono wskrzesić zapał do czynnego udziału, i okazać, że będąc w większości w posiadaniu gruntu, nam się słusznie uależy darstwa, podnieść byt materyalny włościan, i urządzić się w ten sposób, abyśmy ciągle czynni i przejęci dobre'in publicznein owoce z zaprojektowanego Towarzystwa Rolniczego spłynąć mogące, samym sobie zawdzięczali. Niechaj więc dzień 28. Grudnia, zwykle jeszcze do dni świątecznych liczony i w gronie familii przepędzany oderwie każdego z domowego zacisza, a tćm najlepić) udowodni, źe mu interes publiczny, milszy nad wszelkie prywaty.
Z Poznania. Nieprzyjemne, zimne i dżdżyste powietrze, które nam przez całe lato dokuczało, było także i w ciągu ostatnich 2ch miesięcy zwyczajnem. Tylko w środku Września i w ostatuiej połowie Października było kilka dni ciepłych i jasnych; Listopad przeciwnie ciągle prawie byl zimny i niepogodny . Pomimo nieprzyjaznego powietrza, stan zdrowia w departamencie Poznańskim w ogóle był zadowaluiający, a śmiertelność mała. N ajbardziej jeszcze panowały choroby kataralne i reumatyczne, jako też zimna febra i biegunka. Tu i owdzie pojawiały się naturalna i zmodyfikowana ospa, tudzież szkarlafyua, które to choroby wszelako z małemi wyjątkami dość dobry miały charakter. Tylko w miasteczku Jaraczewie, powiatu Szremskiego, pokazała się epidemiczna febra nerwowa, na którą od dnia 17. Września r. b. aż do końca Października 61 osób zachorowało, a 14 umarło. - Śmiercią nie naturalną umarło w obydwóch miesiącach uplynionych 44 osób, pomiędzy temi w skuteic spożycia grzybów trujących dwie osoby dorosłe i troje dzieci; l« skutek skaleczenia 17 0só b, do których 5 dzieci należy; utopiło się 9 osó b, licząc w to czworo dzieci; trzy osoby znaleziono nieżywe, a samobójstwem zakończyło życie 8 osób; w skutek nadużycia wódki umarła 1 osoba, a prócz tego udusiła się także 1 osoba. - Przez pożar spłonęło w tymże czasie ogółem 57 budynków, między temi jedna gorzelnia i jeden wiatrak. Po większej części sposób powstania pożaru wykryć się nie dał. W trzech pożarach wykazało się mocne podejrzenie, że ogień by\ podłożony, tak iż przeciw osobom podejrzanym kryminalną wytoczono indagacyą.
Gazety kościelnej tutejszej wyszedł Nr. 50. i zawiera: O upiększaniu i odwiedzaniu grobów w dzień WW. Stych wFreiburgu. - Bozmyślauie na psalm 30. -- Z Archidyecezyi Pozn. ksiądz Alzog mianowany kanonikiem i podregensem w Hildesheim w Hano
werskim. - Odpowiedź kościelnemu z J arocina: Niejaki kościelny z Jar o c i n a przymawia w Gazecie Poznańskiej Nr. 283. nam duchownym jakobyśmy byli obojętnymi na rozkrzewianie wstrzemięźliwości pomiędzy ludem naszym. Na co oświadczam mu, źe aby powziął lepsze wyobrażenie o naszych w tej mierze chęciach, dobrze uczyni gdy się zapyta księgarza Stefańskiego w Poznaniu: ile w ostatnich pare tygodniach wzięło od niego duchowieństwo naszej archidyecezyi książeczek, obejmujących warunki Bractwa wstrzemięźliwości, a tam się dowie, że w z i ę ł o już takowych do 2 O, O O O. Ze zaś nie wzięli ich ci duchowni aby im lezaiy po stolikach, dowodzi to, że niektórzy brali je po kilka razy, a następnie po rozdaniu już liczby poprzedzającej pomiędzy zapisujących się do Bractwa. Niechby więc tym czasem pan Kościelny był spokojny, a gdyby jeszcze chciał powiedzieć, że to na raz wszędzie nie nastąpiło, to niech sobie przypomni, że owo stare przysłowie: Kraków nie naraz zbudowany, da się i tu zastosować. - Posiedzenie Gustawa Adolfa w Halli. - Doniesienia z Bzymu - w Anglii 13 duchownych z kollegiafy Oxford wróciło na łono naszego kościoła. - Skjadka dla ks. Mathew. - z Bawaryi. - Srrach jezuicki wSaxonii. -zRossyi. - Mezopotamii. -Prześladowanie katolików. Literatura. Doniesienie.
Z Poznania. - Odbył się tu dn. 16. m. b.
w sali bazarowej koncert dany przez Pana Suchockiego. Przykro nam było gdy weszliśmy do sali przekonać się, - choć to nie po raz pierwszy - o prawdzie tej oczywistej, że muzyka nie jest słabą stroną publiczności poznańskiej, która zdaje się cierpieć formalną hydrophobia od wszystkiego co się nazywa koncertem. Artysto, jeśli niemasz znajomych, a licznych, a osobliwie dam, któreby raczyły rozebrać bilety i przymuszać nieomal każdego znajomego, do wydobycia mimowolnie z kieszeni czterolub trzy złotówki, lub jeśli niezyskałeś jeszcze takiego w świecie imienia, któreby jak dzwony u Wszystkich Świętych od dawnego czasu dzwoniło w uszach ludzi; - to niezawadzaj o Poznań, niewystępuj w bazarowej sali, (która i tak pewną być może gwarancyą, że jedna połowa publiczności tutejszej nicprzyj dzie), WClsnlJ czapkę na uszy i jedź sobie dalej, chyba, że obok śpiewu umiesz jeszcze trochę skakać na koniu, chodzić po linie, lub że żona twoja przywiozła ze sobą jedne i drugą małpkę i mądrego pieska, a la bonne heure wtedy występuj śmiało, lecz śpiewu i grania twoje małpki spoczywać będą, lub gdy sobie już nadto nogi na koniku i linie zforsujesz. A przecież koncert Pan Suchockiego zasługiwał istotnie na względy każdej muzykalnej publiczności. Głos artysty ma dużo powabu, jest mocny, czysty i pewny w modulacyach; śpiew jego odznacza się prawdziweui i glębokiem uczuciem i znajomością muzycznego effeklu. - Śpiewy polskie, im rzadziej je słyszymy, tym bardziej nas wzruszyły, zwłaszcza iż wykonane były z całą biegłością i umnictwem sztuki. - Pani S u c h o c k a, choć głos jej nieco słabszy, podobać się jednakże będzie każdemu pod względem dźwięczności i wyrazu w oddawaniu melodyi, jakoteż pod względem znacznego wyrobienia i giętkości w ruladach i trylerach. Śpiewy te równie jak i biegła i uczona gra fortepianisty, który godnie wykonał klassyczną muzykę Bethowena, każdemu znawcy i lubownikowi muzyki byłyby bezwątpienia niemałą wczorajszego wieczora sprawiły przyjemność, gdyby znawców a przynajmniej lubowuików takowych publiczność nasza trochę więcej liczyła. F. K.
Malepart a. Powieść J. Kraszewskiego.Karolina. Powieść Wacjawa Mańkowskiego.
( Dokończenie.) Tym podobnemi wyrai"ami odezwawszy się niedawno, w sprzeczności staje z samym sobą, podając nam M a l e p a r t <; ; że nie wspomnę o dawniej wyszłej U l a n i e . Szczegółowo rozbierać Maleparty nie będę; znacie, go pewnie. Powiem więc tylko, że mimo wybornego opisu trybunału, gdzie jednak widocznie starał się autor samą złą stronę tego rodzaju sądownictwa wykazać, mimo swego zwykłego, co znaczy doskonałego stylu, a nawet mimo prawdziwości niektórych charakterów, przykre nam bardzo zostało wrażenie po przeczytaniu tego dziełka i sączę że wszyscy prawie czytelnicy podobnego doznać musieli. Kreśląc bowiem tak bezecne charaktery, nie przedstawił nain ani jednego prawdziwie pięknego i wzniosłego, gdyż pierwsza żona Maleparty jest tylko ckliwo-łagodna jak się zdaje z ograniczenia rozumu, a Pan Stanisław Deputat, lubo plastyczno rzeczywisty szlachcic polski z wszystkie mi wadami i zaletami wlaściwemi, nie jest jednak dość wydatną figurą aby choć w części zrównoważyć massę innych złych w najwyższym stopniu charakterów. Poprawa Maleparty wreszcie tak nagła jest zupełnie nienaturalną, gdyż ten, co od kołyski będąc złym, w dzieciństwie uawetnie miał jednej chwili niewinności o której pamięć mo
· 2399głaby kiedyś sumienie w nim rozbudzić, ten mówię, nie podobna, aby właśuie gdy najwyższe szczęście do niego się uśmiecha, bo nadzieja zaszczytów i znaczenia w kraju, miał właśnie wtedy nie być odurzonym szczęściem; i nawet, nagłym zwrotem na swą przeszłość, on dotąd tak skryty miałby z własnego popędu oddawać żonie broń lak straszną, przeciw sobie. Wogóle charakter Maleparly nie jest przeprowadzony do końca w swej właściwości, gdyż człowiek z przekonania skąpy i niedbały o powierzchowność, nie może od razu przedzierzgnąć się w rozrzutnika. Również i Panna Gertruda , tak śmieszna z początku figurka, później tak szanowna, tak łatwo odstępująca zamiaru zemsty, mając powody do niej, nie jest naturalną. Wreszcie w całej tej powieści taką nam autor przedstawił jednostajność w ziem, że nieomal oswaja z niem czytelnika do tego stopnia, ii w końcu zaciera w nim prawie oburzenie ku zbrodni. -
Karolina, w której widocznie młody autor chciał skreślić przygody swej podróży do Włoch, nie ma wprawdzie nadzwyczajnych zalet, jednakże przeczytana po Maleparcie robi skutek balsamu przyłożonego po wizykatoryi. Wiary politycznej autora, (najważniejszej dziś rzeczy) nie można naturalnie poznać w dziele drukowanym w Wilnie, jednakże daje się ona odgadnąć z zapału rozlanego w ustępie, w którym opisuje rodzinne swe strouy. Ten co tak żywo czuje miłość wszystkiego co swojskie i rodzinę, musi być w dnszy wyznawcą jedynie prawdziwej wiary! - Wzniosłość charakterów obydwuch kobiet i ojca Karoliny, daje poznać szlachetność uczuć młodzieńca, który "dotąd nie stracił wiary że są i dobrzy ludzie na ziemi; a cala powieść zostawia po sobie jakąś nie opisaną błogość, jakieś urocze wrażenie. - Zda się że nas robi lepszymi! - Niechaj młody ten pisarz nie ustaje w chwalebnym zamiarze poświęcania się pracy; pierwszy tea utwór bowiem i stylem swoim i przeprowadzeniem charakterów do końca w ich właściwej barwie, rokuje nam dobrego powieście pisarza, czerpiącego swe wzory w własne'm sercu, bez naśladownictwa obcych. Życzyć by tylko możiia aby na przyszłość w dziełach swych całkiem rodzime tylko przedstawiał nam obrazy i jego sercu tak mile. -e
.a
. . . . . . .., , Do Pana Tadeusza w Gaz. Pozn. Nr. 278, Jfie jest to skąpstwem ani «szukaństwem, Cl\1y ktu w braku dowcipu płaci gmbijaiistwem,W' coś jest bogaty T em <<nyń wypłaty.
sine ira. Niechceiny w przeszłość cofać kroki zgubnie, Ki chwalić starej poezyi wątku, Ani przjganiać nowej bez wyjątku ; , Wielu młodych poetów odznacza się chlubnie.
Wielbiąc jednych, a drugich ganiąc nadużycie, Żywsze w świecie poezyi roznieca się życie.
Na postęp światła nie jesteśmy ślepi, Piszcie jak SzylIer, nikt was niezaczepi.
Off Reaaheyi.
Nieznanego nadsełacza listu z Poznania z dn.
15. m. b. o wypadku zaszłym w tutejszem Seminaryum duchownem Redakcya o wyjawienie nazwiska swego i miejsca zamieszkania uprasza.
W boru Swiątnickim, 1 milę od Poznania, stoi znaczna ilość tyczek w różnych grubościach w sążniach ułożone na sprzedaj. Chęć kupienia mający raczą się zgłosić" do Dominium P i o t r o w a pod Poznaniem.
DONIESIENIE tyczące się przedaży baranów w Grambschiitz powiatu Namysłowskiego (tNanislau). Oznaczona tu przedaż odbywać się będzie wroku1845 od 1. Stycznia codziennie, jednakże Inspektor Pan Pac keI z Kaulwitz tylko w poniedziałki i czwartki w każdym tygodniu przytomnym tu będzie. W owczarni Kaulwickiej są także na przedaż tryki odchodowane z trzody Grambschiitzkie 'j, również zdatne na rozpłód maciorki. Maciorki trzody Grainbschiitzkiej już są rozprzedane. Grambschiitz dnia 7. Grudnia 1844.
Hrabi Henckel von Donnersinarck urząd gospodarczy dóbr Grambschiitz-Kaulwitz. Baranów ośmdziesiąt jest na sprzedaż w Sokolnikach małych pod Szamotułami. <:>"AMoje chemiczno-elastyczne paski rzemienne i aparaty pryzmatycznomagnetyczne do ostrzenia są do nabycia w cenach fabrycznych u baudaźysly J. G o l dberg w Poznaniu przy Wodnej ulicy pod liczbą 4. J. P. G old s ch mid t z Berlina.
Najnowszego kształtu JParysfcie k a p e l u s z e otrzymał Magazyn mód dla mężczyzn w rynku Nr 73. t 1\ r 3 < ' Jfj. Meyer, Najlepszej Mokka-kawy funt po 12A sgr., Tirawdziwej Kuba- kawy funt po 9 sgr., najlepszego Karol, ryżu funt po 3 sgr., za Tal. zaś 11 funt., najlepszej ślufowanej kaszy perłowej funt po 3 sgr., za Tal. zaś 11 funtów, sztearynskich świec funt po 9 sgr. , sztuczne woskowe świece także stoczki, prawdziwego Tureckiego tyluuiu funt po Talarze, warinasu w rolach fuut po 14 i 16 sgr." porloriko w rolach funt po 8 sgr., mianOWICIe cygary stare, uleźałe w Hawannie fabrykowaue, prawdziwego Jamaikskiego rumu kwartę po 20 sgr. i 25 sgr., m u s z t a r d y winnej słoik po 5 sgr., jako też wszelkie ione do lego wydziału należące artykuły polecają w najlepszym gatunku po dziwnie umiarkowanych cenach )];0- A. Pahseher rP Comp.
w Poznaniu, Ytroniecka ulica Tilv. 19. JWB» Litnburskiego sera w dużych sztukach po 6 sgr. Sera Litnburskiego śmietankowego w sztukach dużych po 5i sgr. dostać można w handlu materyalnym
M. Wassermann, przy Wodnej ulicy pod liczbą 1 Prawdziwa pomada ananasowa nieporównane wonidło, które w przeciągu niewielu tygodni wyprowadza gęste włosy i wstrzymuje ich wypadanie w krótkim czasie. Gdyby ta pomada niepoinogla, gotów jestem oddać napowrót pieniądze. P r a w d z i w e j A W garczkach pierwszego gatunku po l A T al., a drugiego gatunku po 20 sgr. dostanie u samego tylko fryzera C a s p a r i, ulica Wrocławska Nr. 31. naprzeciwko Hotelu Saskiego.
Prawdziwą wodę kolońską otrzymał i poleca w stałych cenach fabrycznych C as p ari, fryzer, przy Wrocławskie'; ulicy pod liczba 31
8to
N a pI. kurant papie- g?torami. Wlzną
Unia 17. Grudnia 1844.
prC.
Obligi długu skarbowego Obligi premiów handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i N owej Obligi miasta Berlina » Gdańska w 'r.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
» » W.X.Pozuaiisk.
£» » dito » Pruss. Wschód.
» »Pomorskie.
March. Elek. iN.
» Szląskie. . . .
Frydrychsdory .
Inne monety złote po 5 tal.
Uisconto.
A k c j e Drogi żel. Bcrl. - Poczdamskićj Obligi upierw. Berl.-Poczdams.
Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie D ro gi żel. BerI. - Anhaltskićj Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi żel. Dyssel. JElbcrfeld.
Obligi upierw. Dyssel.-Elberf.
Drogi żel. Reńskiej Obligi upierw. Reńskie Drogi od rządh garaulowane.
Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi u pierw. BerI. - Fi -ankf ort.
» żel. Górno-JSzląskićj .
dito Lit. Ii.. » - BerI. - Szcz. Lit. A. i B.
« Magdeb.-Halbersl Dr. żel. Wrocl.-Szwidn.-Frcib.
Obligi upierw. Wroe. Szw.-FI.
Dr. żel. Bonn-Kolouskiejli 3k 100 99' fi 100 4« 99 4 im Si 981 *' 1804 34, 100$ 3/\ lOOf A lOOi wA U, 99? IOfi
IlJ IlJ
Mi 4
190*
190*.
103{ 1IIl, 92,t 961l49ł & 9IJ 4 5 IlJ 4 IJ 98]5 1601 4 4 1161 III I II9j 4 1091 4 i -
115J
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1844.12.20 Nr299 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.