GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.17 Nr14
Czas czytania: ok. 20 min.V\lielkiego
Xi stwa POZNANSKIEGO
Nakładem. Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki.
J\ $t£.
Redaktor: A. Wannoirski.
W Piątek dnia 17. Stycznia.
Wiadomości kraj owe.
ZWracławia, d,4. Stycznia.- Pisma tutejsze zawierają następujące obwieszczenie: »Widoczna obawa, którą powołanie prowiucyonalnego synodu w umysłach znacznej liczby współobywateli naszych wzbudziło z przyczyny niebezpieczeństwa grożącego wolności sumienia i wolności wiary protestanckiej, wynikającego osobliwie z wniosków podauych przez niektóre obwodowe synody w celu utrzymania jedności nauki przez nowy kierunek dyscypliny kościelnej i czynności pasterskiej, - spowodowała nas i zgromadzenie reprezentantów miasta do przesiania Jego> Królewskiej Mości uniżonych proźb naszych i przedstawień przeciw dążności tychże wniosków, aby Jego Królewska Mość raczyła oddalić" wszystko coby w jakikolwiek sposób mogło niezmienne, bo na Piśmie św. uzasadnione prawa gmin naszych protestanckich na szwank wystawić. Najjaśniejszy Pan raczył łaskawie przyjąć tę proźbę naszą i rozkazać przepisem gabinetowym z d. 9. Giudnia Ministrowi spraw kościelnych, aby nam wyjaśnił nieporozumienie, z którego jedynie owe obawy powstały. W skutek tego więc oświadczył nam Minister spraw kościelnych na dniu 16. Grudnia" że owe wnioski i życzenia niektórych powiatowych synodów, które szczególniej protestantów niepokoić mogły, nie należą wcale do propozysyi miaisteryalnych" że
tylko dla 1 tego udzielono je synodom prowincyalnym, aby te mógly cały materyał prołokułów powiatowo-synodaluych wziąść pod wolną i samoistną rozwagę i żeby żaden synod pawiatowy nie miał' powodu skarżenia się ua krępowanie wolnego objawienia swych myśli i przekonań, dianieprzypuszczenia niektórych życzeń, opinii i wniosków pod rozwagę synodów prowincyalnych. Postępowanie to tym słuszniejszem< było, ponieważ takie wnioski synodów prowincyalnych w najwyższej instaucyi podlegają jak naj skrupulatniejszemu sądowi prawodawstwa kościelnego a nawet prawodawstwa cywilnego, o iłe tyczą się stosunków cywilnych. Minister to oświadczenie swoje połączył z szczerem życzeniem, - na które z wewnętrznego przekonania naszego zgadzamy się także, - aby ono mogło się przyłożyć do zupełnego uspokojenia umysłów i aby co się tyczy utrzymania wolności sumienia, unii, którą Najjaśniejszy Pan wysoką swoją wspiera opieką, jako też błogiego* rozwijania się religijnego życia protcstancKiego, zupełnie zaufano' najwyższej władzy kościelnej. - Wrocław d. 31. Grud. 1844. Magistrat tutejszego stołocznego miasta..
Wiadomości zagraniczne: Rossya; z P e t e r s b u r g a, dnia 3 1. Grudnia. (Gaz. Powsz. Auszb.) - Niesie pogłoska, naczelne dowództwo nad armią Kaukaską. Wiadomo, ze znakomity ten generał już dawniej jako Generał Gubernator przewodniczył militarnej i cywilnej administracyi krajów zakaukaskich, że jednak w r. 1826. otrzymał dymissyję i odtąd w Moskwie żjł na ustroniu. Pod jego ostrym zarządem górale dość spokojnie zachowywali się i nazwisko jego było postrachem dla zuchwałych. Z nad granicy Polsko-Rossyjskićj, dnia 29. Grudnia. (Gaz. Królewiecka.) .Podług ostatnich nas doszlych doniesień urzeczywistnienie Ukazu z dnia 2 O . Kwietnia ( 2 . Maja) nagle zawieszonem zostało, przynajmniej wszystko znowu ucichło. Ukaz nowo wydany wspomina tylko o przesiedleniu Żydów po wsiach, o Żydach miejskich nie ma mowy. - Cesarz albowiem ministrowi spraw wewnętrznych polecić miał, aby Ukazu dopóty w wykonanie nie wprowadzał, dopóki nie zda sprawy tronowi z liczby żydów po miastach mieszkających, z ich posiadłości czyli nieruchomości; niemniej z ich zasobów w ogóle. Biedni Starozakouni upatrują w tym Najwyższym rozkazie pomyślnej dla siebie ozuaki, ile że dekret 6enatu z d. 10. (22.) Czerwca r. z. rzecz te już za załatwioną ogłosił. Jakoż Sir Mojżesz M o u t e f i o re współwierców swoich w Bossyi zawiadomił, że Cesarz podczas pobytu swego w Londynie prośbę na korzyść żydowstwa Polsko rossyjskiego łaskawie przyjąć raczył, zaleca im więc ufność w szlachetne uczucia N aj. Pana. Odpowiedź ministra spraw wewnętrznych na podaną mu jeszcze w Kwietniu r." z. pctycyą jednej gminy żydowskiej dotychczas nie nadeszła, ale generalny gubernator miał otrzymać zlecenie, aby słuszne prośby uwzględnił. >Z zadowoleniem donosimy uiuiejszeui, że los smutny żydów żywy udział ze 6trony mieszkańców chrześciańskich wywołał. Generał Gubernator Bibikow dał dowody cWubnej łagodności, niemniej odznacza eię prawdziwie szlachetnym sposobem myślenia Marszałek szlachty, Baron Touszewski (??) Czcigodny ten starzec ozdobiony miłością swych współobywateli i szacunkiem rządu, nie wahał się wystąpić w obronie żydów i zasłaniając ich ile możności od prześladowania, wezwał szlachtę całą, aby najpokorniejszą prośbę o złagodzenie losu żydowstwa i nie rugowanie ich z siedzib dotychczasowych, złożyć u podnóżka tronu.
Prancya.
Z Paryża, dn. 8. Stycznia.
Rozpowszechniona w Tlemsen fałszywa po
głoska, Jakoby Abd-el-Kader z dość liczną Jazdą ku południowi się udał, powstała ztąd, że w górnych równinach zjawił się oddział z 60 jeźdźców w zamiarze popierania emigracyi pewnej części Uled-Sidi Abdelich należących do wielkiego szczepu Beni-Amer-Garabas. Geuerał Cavaignac, uwiadomiony o tem przedsięwzięciu, wyruszył z Tlemsenu, aby szczepu tego pilnować, i schwytawszy naczelników, zapobiegł ucieczce wszystkich. Na trakcie między Tlemsenera a Oranem ustawił generał w stosownych odległościach kilka straż tak, iż teraz zupełne tamże panuje bezpieczeństwo. Trzy bataliony pracują nad tym trakiem w różnych punktach. Droga z Dschemma el Gasauat do Lalla Magrnia jest już gotowa i do jazdy wozowej całkiem sposobna. Wszędzie użyto do tych prac licznego wojska stojącego w subdywizyi tlemsenskiej. W całej subdywizyi Maskary panowała ciągle zupełna spokojność. Arabowie zajmują się wszędzie jak uajgorliwiej uprawą swych pól. Dnia 27. wyruszyć miał generał Bourjolly z małym oddziałem w celu zmuszenia niektórych pokoleń do zapłacenia zaległych podatków. Oddział ten miał po raz pierwszy przechodzić przez piękny most, który wystawiła artylerya na niższym Scheliffie. W Algierze i w całej prowincyi panowała zupełna spokojność, Arabowie zwiedzali z zapasami swemi targi lub pracowali po folwarkach. Generał-porucznik Lamoricicre nie był jeszcze powrócił dnia 3 O. do Algieru, ale go się codziennie spodziewano. Prace około portu czynią znaczne postępy. Co miesiąc kosztuje ta robota 125,000 fr. Drugi regiment legionu zagranicznego, który we wszystkich walkach z Kabylami świetny miał udział i zawsze się męztwem i poświęceniem odznaczał, otrzymał dnia 15. Grudnia w nagrodę za usługi Prancyi wyświadczone chorągiew francuzką, w Bonie na ten cel uroczyście poświęconą; jest to zaszczyt, który się dotąd żadnemu jeszcze legionowi zagranicznemu nie był dostał w podzielę. W przemowie do regimentu wynurzył mu generał Randon zadowolnienie króla, wezwał go, aby powierzonej mu chorągwi na śmierć bronił, a w końcu odebrał od niego prZYSIęgę.
Z dnia 9. Stycznia.
Im bardziej rozpoczęcie wyprawy parlamentoweJ się zbliża, te'm żywszą staje się poprzednia, piśmienna walka w dziennikach rozmaitych stronnictw. Gazety ministeryalne rachują z pewnością na klęskę połączonych liberalistów i radykalistów, w ogóle wszystkich anti lou Barrot wprawdzie z równą ufnością niezawodne zwycięztwo swojej parlyi głoszą, ale wymają jednak same, że przy obradach nad adresem może klęskę poniosą, [ wszakże rozumie się samo przez się - nie z powodu istotnej siły gabinetu, lecz tylko dla zabiegów podstępnych których ministrowie używają, mieszając zwłaszcza imię królewskie do sprawy własnej. P r e s s e, organ stronnictwa Pana Mole, nie ustaje powstawać na miuisteryum, jakkolwiek obok tego twierdzi, że tchnie duchem czysto konserwatywnym, i bardzo się gniewa, ze jej jakieś dążności oppozycyjne czyli raczej rewolucyjne podsuwają. Kontrę-Admirał Dupetit- Thouars onegdaj przyjmował komitet, który mu szpadę honorową ofiarował. Dziękując mu, wzbraniał się jednak dowód ten publicznej sympalyi przyjmować, oświadczając, ze li tylko rozkazy rządu swego spełnił i że rzeczą rządu, zganić go albo wynagrodzić.
Anglia.
Z Londynu, dnia 7. Stycznia.
Nie ustają jeszcze pogłoski o bliskie m porozumieniu się rządu angielskiego ze Slołicą papieską, pomimo, że obadwa dzienniki miuisteryalue, Morning Herald i Standard wyraźnie temu przeczą. Przedewszystkiem podsycana jest la wieść w Irlandyi, gdzie wszystkie prawie dzienniki nad polilyczno- kościelnym układem między Anglią a Rzymem uwagi swoje czynią, biorąc ztąd pochop do napaści na rząd. Nie zbywa już nawet tu i owdzie na pojedynczych stypulacyach mniemanego traktatu. Jakkolwiek wieści takowe nie są jeszcze uzasadnione, zdaje się wszelako podobną do prawdy, że rząd nowej jakiejś polityki w Irlandyi chwycić się zamyśla. G lob e sądzi, źe rząd zamierza pojednać się z O'Connellem. »Z tonu i składu najnowszych czynności, mówi rzeczony dziennik, pokazuje się, że się na coś nowego zanosi. Myśl tę nastręcza już to, że Pilot poddawał właśnie wybór O'Connella na towarzysza i uczestnika duchownej deputacyi do Rzymu, aby tenże wraz 2 duchownymi czuwał nad układami, jakie rząd względem Irlandyi zawrzeć zamyśla. Repeal muni zetem tymczasowo być zawieszonym, a dochody jego znacznie upadły. To zakrawanie O'Connella na nową jakąś scenę działania nie omieszkujc dziennik repealowy, Nation, dość mocno naganiać. Dotychczas nie miał jeszcze O'Connell czasu wydać zapowiedziany- czyli raczej zagrożony manifest przeciw aktowi legacyjnemu, a pan Croker natomiast wysunął się w torysowskim dzienniku Quarterly Revieu z pochwałą na O'Conuella, mówiąc, że tenże »jest nietylko mężem wielkich zdolności, zdrowego rozsądku i mądrości, ale nawet naturalnej ludzkości i uprzejmości, dobrego serca, dobrodusznym i szczerze wszelkiemu krwi rozlewowi przeciwnym.« Jest rzeczą jasną, że O'Connell, mówiąc z francuzka, przestał być lniuisteryalne'm nie p o do bie ńs twe m? zdawałoby się, że polityka względem Irlandyi na to zakrawa, aby arcydemagoga wyrwać z atmosfery, w ktorej żyje. Duchowni katoliccy podburzają tymczasem lud przeciw biskupom, którzy przystąpili do aktu legacyjnego, korrespondeut dziennika T i m e s donosi, że dwa kościoły w dyecezyi arcybiskupa Crolly stoją już próżne, gdyż należące do nich gminy nie odwiedzają ich, Hiszpania.
Z M a d r y t u, dnia 3 1. Gruduia.
»Hiszpania podobna jest teraz do wielkiego pola bitwy, nie słychać o uiczem innem jak tylko o ścięciach i wyrokach śmierci 1« - Tak piszą z Paryża do jednego dziennika Niemieckiego. Bez wątpienia wyrównywałaby Hiszpania wielkiemu polu bitwy, gdyby rząd w samym zarodzie nie byl przytłumił powstania, które krwią pierwsze swe kroki zmazało. Ci którzy rządowi tutejszemu zarzucają, że tenże ścinać każe ludzi, nie przekonawszy się o ich winie, powinniby pamiętać, że sami wyrzekają sąd pochodzący tylko z polilycznej ich namiętności, nie usprawiedliwiając go źadnemi dowodami. Zurbano i jego synowie kazali w czasie wojny sukcessyjuej i po ukończeniu tejże po stu bezbronnych Karolistów rozstrzelać albo ich też własną zabijali ręką. A przeciw nim, jako też przeciw innym powstańcom użyto prawa przepisanego, a jeśli Prezes ministeryaluy naprzód wydał rozkaz schwytanych buntowników rozstrzelać, dano ły U o przez to do poznania, że kara śmierci bez dalszego odwoływania się do prawa wykonaną byc" miała. Młodszy sya Zurbany chciał przez to aycie swoje ocalić, że wydawał wiele innych osób jako uczestników powstania.- Teraz wstrzymał iuź rząd wszelkie dalsze kroki i poszukiwania względem zajść w Rioja i Aragonii wyzszej ; tylko oficerów i przywodźców wyjęto 2 pod powszechnej amnestyi. Niemcy.
Gazeta kolońska ogłosiła dnia 6. Stycznia następujący dość ciekawy artykuł: te Powszechna Pruska zawiera w swoim numerze 359. pod tern samem miejscowe'm datum jak i nasz list, sprawozdanie o ostatnich wyborach wiirtemberskich. Wybory te są tam przedmiotem uwag skreślonych w formie korespoudencyi, których cel jest widocziiie reakcyjny, a zasady niewolnicze. Komu z resztą ta ramota politycznego sJużalslwa wyświadczyć chciała przysługę, tego jakoś jeszcze nie poj mu - jemy. Nawet oppozycya szwabska rządowi swemu za wiele taktu i inlelligeucyi przypisuje, aby widzieć jakikolwiek związek między uim a owem piśmidle m ; Król zaś Wilhelm jest Monarchą tak wysoko po nad wszelkiemi stronniczemi waśniami stojącym, tak przeciwnym każdej nieuczciwej walce, tak stałym przy zasadach oświadczeń swoich, tak wreszcie duszą i sercem konstytucyjnym, iż zapewne z pogardą odrzuci owo wyznanie wiary, które mu Korrespondent Powszechne'j Gazety Pruskiej podsunąć usiłuje, mówiąc, «Wurtemberg może nam dowieść najlepiej, że pod panowaniem łaskawego i dobrego Króla nie potrzeba wcale konstytucyi dla kraju, aby w nim szczęście zakwitło, i ze ustawy konstytucyjne nie potrafią wcale kraju przeciw samowolności obronić.« Otóż właśnie przyczyna wielkich deklamacyi, dlatego przestrojono się w szwabska barwę i Spreę aż do Nekaru posunięto! Gazeta Powszechna Pruska użyła sobie już razy kilka w ostatnim czasie podobnych sposobików, aby pierwiastek konstytucyjny tym lepiej uchwycić. Najbliższym dla niej polem bitwy była zwykle Saxonia, zkąd wycieczki swoj e przeciw «z u c h w a łoś c i l u d u« uczyniła, skarżąc się gorzko, iż wszystko złe, które jej się w tym błogosławionym, podług ustaw konstytucyjnych zarządząuym, i dla tego szczęśliwym kraju odkryć udało, pochodzi z owej magna Charta 4. Września. Nie zarzucamy bynajmniej tego Powszechnej Gazecie Prus k i ej, że reakeya i absolutyzm mogą się w niej czczym swoim marzeniom oddawać, gdyż żądamy, aby wszelkie systemata mogły się wolno rozwijać, nie żądamy także wcale aby owa polityczna mądrość P owsz e c hnej G az e t y P r u s k i ej pod naszą stanęła chorągwią; lecz żądamy nade wszystko szczerego i woluomyśliiego wyznania zasad swoich, otwartą taktykę i uczciwy sposób wojowania; nie nawidzim tego, który cichuteńko chodzi jak Tartuffe polityczny, z zamkniętą walczy przyłbicą, zawsze leży w zasadzkach i godzi tylko bronią zdrady, J eźli chcecie zniszczyć postęp i oświatę ludu,dobrze,-lecz czyńcie to jawnie, przyznajcie się do waszych kolorów i brońcie waszych zasad wprost i osobiście j lecz przebierać się w obcą odzież, wprowadzać w pomyłkę opinią publiczną przybraną postacią i maską, fałszować charakter całego ludu, taki, zdaje mi się, sposób postępowania sam przez się najlepiej się charakteryzuje. Czemś podobnem zdaje mi się dyć ów korrespondent z nad N ekaru. Dziennik Zollvereinu i inne pisma wykryły niedawno temu z powodu wystawy przemysłowej fabrykacyą takowych kerrespotidencyi z N owego Yorku, Rio Janeiro i innych miejsc, która się w biórach Powszechnej Gazety Pruskiej odbywa; a teraz i my jej dowiedzieni, iż piszczyki jej Spreę Nekarowi podsunęli. Tam szło o zasady ekonomii politycznej, tutaj o zasady czysto polityczne; tam stronnicy narodowego systemu opiekuńczego, tutaj zaś stronnicy koustytucyjnej formy rządu. Ze też to ci szanowni Berlińczycy swego nieswornego bakalarskiego tonu mimo wszelkiego przedrwiewauia pozbyć się nie mogą. Ze też calej swej znaiomości ludzi nie mogą posunąć po za swoje piaski Marchijskie, i nigdy wznieść się nie potrafią do uczuć i pojęć swych niemieckich współbraci, którzy - i to Bogu dzięki w wiele znaczniejszej liczbie - w górach i przy górach i na żyzne i niwie ojczyzny mieszkają. Korrespondent Pruskiej Gazety Powszechnej wali naturalnie całemi pięściami na oppozycyą szwabska, jak następujące próbki okażą: rozbitki starej oppozycyi, to jest ci ludzie którzy wszelkie propozycye rządowe dla tego tylko odrzucali, że były rządowe, utworzyli teraz pod pięknie na pozór brzmiace'm nazwiskiem przyjaciół o j c z y z n y towarzystwo które rościło sobie pretensye do przedstawiania wszystkich kandydatów; żeby zaś zasady swoje rozszerzyć między ludem, obrali sobie za tłumacza jedyne pismo oppozycyjne, które jeszcze dotychczas wlecze się jak może, to jest Spostrzegacza, Kandydatami ich byli po wiekszej części adwokaci, kilku kupców, fabrykantów, ławników i pastorów, którzy wszyscy prawie w czasie lat swoich uniwersyteckich byli uwikłani w spiskach demagogicznych; znajdowali się też i gospodarze, którzy jednakże ani do nazbyt oświeconych ludzi nie należą, ani znacznego wpływu nie mają.« - «Wiele pracy i mozołu narobił wybór Pana Pederer, o którym wszakże wątpić jeszcze można, czy w istocie posiada przymioty, jakich po reprezentancie stolicy i dzielnym członku oppozycyi wymagać można.« W takim to guście są wszystkie rezono wszystkie zaś zmierzają do tego: »że Wurtemberg nie potrzebuje wcale ustaw reprezentacyjuych; Wurtemberg byłby i bez nich zupełnie szczęśliwy. Oloż to jest ów cel, do Któregośmy dążyli! Poznać można zaraz ptaszka po pazurkach; widać ztąd, że ou nie ma gniazda swego w dolinach N ekaru, że na ziemi szwabskiej jest tylko przychodniem i że nauczył się śpiewać nad mętnemi Sprei wodami. lNie chcę ja tu twierdzić, że w naszym starym Wiirlembergu wszyscy są zapalonymi slronuikami postępu, lecz to twierdzić będę, że nie ma nikogo na całej szwabskiej ziemi, któryby mógł napisać list do Powszechnej Gazety Pruski ej, w którymby ustawy reprezentacyjn e , - rzecz od wieków uświęcona jako przedmurze naszej wolności i praw naszych, -ogłoszone byiy za rzecz zbyteczną, bez celu i pożytku. Karlsruhe, Ł6.Stycznia. - Dzisiaj skonfiskowano tu wychodzące pod cenzurą pismo czasowe «Narreuspiegel« a ponieważ numera już były porozsełane, chodziła więc policya od domu do domu i zabierała abonentom ich numera. Cenzor coś bardzo rząd kompromitującego prześlepił. -. Komedya G u t z k o w a » U rbild des Tartuffe« powszechne w całych Niemczech zyskuje oklaski i nie pamiętamy od dawna, żeby jakikolwiek utwór sceniczny w Niemczech takie podchłebne miał znaleźć prZYJęCIe.
Austrya.
Z nad Dunaju, d. 7. Stycznia.- Sprawy Wschodnie, mianowicie położenie Syryi i najnowsze wypadki w Księstwach 1Ylultauach i ua W ołoszczyznie wywołały propozycyę n o - wych konferencyi miuistery alny eh, które w Londynie odbywać się mają. Już wszystkie mocarstwa wielkie w tćm się porozumieć miały . Turcya.
Z K o n s t a n t y n o p o l a , dnia 1 8 . Grudnia» - Przybyła tu depesza z Londynu od tamecznego posła Tureckiego, stała się przyczyną wielkiego zamieszania w dywanie, Ali Effendi donosi, że lord Aberdeen w ostrych bardzo wyrazach wyrzucał mu postępowanie porty w sprawie admirała Walker, i wyraził się, że nie chce mieć żadnych stosunków z rządem tak niego dnie postępującym, póki cała ta sprawa załatwioną nic zostanie.
RozInaite wiadoIności.
Bitwa fregaty francuzkie'j La Surveillante z fregatą angielską Quebec. (Z Chronique).
Było to w roku 1779. epoce sławnej dla naszej marynarki. Bząd przez wielkie usiłowania potrafił wznieść marynarkę Francuzką do stopnia potęgi, jakiej od czasu Ludwika XIV. nie dosiągnęła. Ostatnie zwycięztwa francuzów zmniejszyły bardzo dumę angielską, wszędzie powtarzano, że Anglicy w równej sile nie zdołają oprzeć się gwałtowności Francuzów. Te dowodzenia obraziły mocno dumę wielu oficerów angielskich, szczególniej kapitana Farmer, starego marynarza, dowódcy statku «Quebec.« Waleczny ten oficer postanowił przy pierwszej sposobności dowieść, że Anglicy wszędzie są wyższemi. Nie długo czekał na stosowną porę. W końcu 1779 r. połączone siły morskie Francyi i Hispauii, dowodzone przez hr. du Chaffaut, zgromadzone zostały w Brest, a fregata «Surveillante o 32 działach, dowodzona przez porucznika du Couedic*), wraz z brygiem l'Expedition otrzymał rozkaz krążenia na wysokości wyspy Quesant, w celu postrzegania poruszeń dywizyi sześciu okrętów angielskich, które miały wypłynąć z Portsmouth. Dziwnym zbiegiem okoliczności fregata .»Quebec« równeż o 32 działach, dowodzona przez kapitana Farmer, otrzymała podobuyż rOlkaz krążenia na tych wodach wraz z brygiem «Bambiel. « W dniu 4. Października obiedwie wyprawy wypłynęły jedna z portu Brest, druga z Portsmouth. W duiu 6., podpłynąwszy blisko do połowy kanału, okręty postrzegły się. Kapitan Farmer rozkazał przybić swą flagę do masztu, by pokazać tym sposobem osadzie, że postanowił umrzeó lub zwyciężyć. - Z swej strony du Couedic, który został dopiero ozdobiony krzyżem St. Ludwika za swe zasługi * * ), powiedział, biorąc dowództwo fregaty «Surveillante,« 51 że ona będzie albo jego grobem, albo wozem tryumfalnym.«
W lakiem usposobieniu ducha dwaj waleczni marynarze ruszyli przeciw sobie, postano*) Jego Syn, starzec szanowny, żyje jeszcze, a jego wnuk, oficer marynarki, umarł nie dawno w Nantes. **) Odznaczył się licznenii zdnbyciami dokonanemi na marynarce handlowej angielskiej, i tak n. p. w <1 12. Marca 1779 r. zatopił statek korsarski angielski »Stara Anglia" o 8 działach i 100 ludziach osady, 16. Kwietnia zatopił znowu inny statek korsarski o 20 działach z 95 ludźmi osady, po uporczywej obronie. ka olbrzymów si«; rozpoczęła. «Surveillante« pierwsza Roapócżęła ogień, zbliżywszy się na wystrzał karabinowy do fregaty angielskiej, dwa brygi z sobą także rozpoczęły walkę. Nagle flaga fregaty francuzkiej ścięta kulą działową spadla w wodę, okrzyk radości wznosi się na okręcie nieprzyjacielskim; ale zaledwie wydali go Anglicy, kiedy waleczny Leinancq, drogi sternik z »Surveillante,« schwyciwszy inną flagę wstąpił na reję bocznego masztu i rozwiliąt ją w oczach zdumionych Anglików. Leinancq trzymając w ręku flagę stał na rejach, wystawiony na grad kul nieprzyjacielskich, póki ua maszcie tylnym okrętu nie zaciągnięto nowe] flagi. Nieustraszouość często jest szczęśliwą: waleczny ten zeszedł zdrów i nienaruszony z niebezpiecznego miejsca. Walka ciągła się dalej tak zacięcie, że dwie fregaty prawie bokami się dotykały. Od godziny kartaczami już tylko strzelano, kiedy nagle wszystkie trzy maszty fregaty «Surveillante« upadły od razu, na szczęście upadek nie uszkodził wcale strony od której szedł ogień. Położenie angielskiego okrętu stało się także niezmiernie niebezpiec z n ej, utracił on wszystkie swe maszty, a służbę arlyleryi już tylko z trudnością można było ua nim wykonywać. Dowódzca du Couedic, jakkolwiek raniony mocno w głowę dwoma kulami, pozostał na swe'm stanowisku, i myślał korzystać z zamieszania widocznego na okręcie angielskim, by się nań wedrzeć. W tej chwili mówił on w obec całej osady do swych trzech siostrzeńców, którzy jako elewowie marynarki znajdowali się na jego okręcie: »Moi kochaui, wy musicie dać przykład, pamiętajcie goduie utrzymać honor rodziny.« Zaledwie skończył te wyrazy, kiedy mała kula działowa uderzyła go i pozostała koło kości pacierzowe';. -ten sam wystrzał zabił pana Penquer, oficera pomocniczego; kawaler de Lostanges, chorąży, i pan 'Vaulier, drugi oficer pomocniczy, byli niebezpiecznie ranne mi ; nakoniec kawaler dela Bcntinaye, drugi dowódca fregaty utracił rękę przy swoim naczelniku. Bjłto okropny i szczytny razem widok.
Bu Couedic, jakkolwiek osłabiony krwią uchodzącą z rau jego, nad ludzką energią zwyciężał boleści i pozostawał na pomocie, wydając rozkazy, które miały stanowić o zwycięztwie. - Ożywieni takim przykładem majtkowie spieszą, by co prędzej wedrzeć się na okręt nieprzyjacielski. I już maszt przodu «Surveillante« f osia. uwikłany w resztki masztów fregaty angielskiej. N agle gęsty dym wznosi się z tego 0
statniego okrętu, iv chwili ukazują się płomienie, Francuzi widzą już tylko braci w tych, z którcmi dopiero co walczyli. Du Conedic rozkazuje wstrzymać ogień dział, i spuścić czółna na morze, by dać pomoc Anglikom, ale statki te podziurawione kulami działowenii i kartaczami nie mogą się na wodzie utrzymać. Lecz pożar mógł przyjść do fregaty francuzkiej, już nawet gorzał jej maszt przedni, gdy du Couedic, czerpiąc nowe siły w czuciu swego obowiązku, rozkazał wykonać dość wczesny i dość zręczny obrót, który za pomocą kilku wioseł oddzielił fregatę od zapalonego nieprzyjacielskiego statku. - Obrót ten byl bardzo niebezpieczny, bo działa »Quebeku« rozpalone pożarem dawały ognia, kartacze i granaty pomimo woli Anglików padały z bliska na »Surveillante.« Ogień masztu nie był jeszcze ugaszony, kiedy doniesiono dowódzcy, że woda dostaje się do okrętu dziurami, w korpusie przez nieprzyjacielskie kule zrobionemi. Okrzyk rozpaczy wówczas dał się słyszeć, niebezpieczeń - stwo było podwójne, fregata lub ginęła spalona lub tonęła. Ale du Couedic swą odwagą pomimo naj okropniejszych boleści ożywił wszystkich odwagę. - Mała ilość rąk zdatnych do roboty, przez swą energię wystarczyła i zdo-; łano nareszcie oddalić się od okrętu angielskiego. Był to okropny widok, kiedy osada angielska z krzykiem rozpaczy i śmierci wzywała pomocy, której Fraucuzi dać jej nie mogli (»Surveillante« nie miała żadnego całego czółna).
Jednakże użyto wszelkich środków dla ocalenia tych, którzy zdołali się zbliżyć pływając. Czterdziestu trzech Anglików ocalono w ten sposób i przyjęto na pokład. - Nareszcie »Quebek« wyleciał w powietrze pokrywając fregatę francuzką zarzewiem. Dwa brygi »Expedition« i »Rambler« dobrowolnie wstrzymały walkę. Po zabezpieczeniu swej fregaty, du Conedic myślał najprzód o losie swego walecznego przeciwnika Kapitana Farmer.... Ale ten, postanowiwszy ostatni swą fregatę opuścić, zginął wraz z nią. Dowiedziawszy się o lem dowódzca francuskiej fregaty oświadczył anglikom, że ponieważ Q u e b e c zginął z flagą rozwiniętą, przeto nie będą uważani jako jeńcy wojenni, ale za rozbitkó#, którym Francija daje przytułek, Ludwik XVI. zatwierdził tę łaskę. W tej znakomitej bitwie Surveillante miała 30 ludzi zabitych 65 ranionych - wszyscy jej oficerowie zginęli łub byli ranionemi wyjąwszy pana Dufre oficera pomocniczego. Jemu to cb> Couedic oddał dowództwo statku, który wie-: czorein 7. Października wpłynął w zatokę Ca rybackich i przez bryg Expedition. Następnego dnia hrabia Du Chaffault, dowódzca arinji morskiej i hrabia d'Orviliiers, jego poprzednik, udali się na pOK/ad fregaty Surveillante i ułożyli program jej wjazdu do portu Brest. Uformowano podwójną linję szalup i czołu które miały ją ciągnąć na linach, i tak postępowała ona tryumfalnie, kiedy przeszło sto okrętów łinijowych tak hiszpańskich jak i francuskich witały ją swemi okrzykami. Ale du Coiicdic był już umierającym. Leżącego na materacach przeniesiouo w czółno dowódzcy marynarki, i oddano następnie kauoujcrom, którzy domagali się honoru wyniesienia go na ląd na noszach własnemi ich rękami ozdobionych. Oczy wszystkich ludzi osady zwrócone na niego miały wśród smutku wyraz podziwienia i dumy, żegnając dowódzcę. Du Couedie chciał odpowiedzieć na to podchlebne przyjęcie i usiłując się podnieść, rzeki do dwóch dowódzców idących koło niego. «To przyjęcie zmniejsza me boleści i ułatwi uleczenie ran moich.« Cały sztab oficerów pułku stojącego wówczas garnizonem w Brest odwiedził go, dla złożenia mu życzeń; w Kimperle jego prawdziwej ojczyźnie, zapał nie miał granic. Zgromadzenie znakomitych mieszkańców tego miasta winszowało mu chwały, »która część przyniosła całej Francji a szczególniej miastu Kimperle, które go wydało.« Podobnie rzecz się miała w Saint-Mało: generał hrabia Durfort pisał do porucznika du Couedic w imieniu miasta rodzinnego sławnego Duguay Trouin. »Naród winieu ci panie palmę zwycięztwa... Jeżeli krew, którą slraciłeć* w obronie kraju, pozbawi go twych usług, żyj przynajmniej pomiędzy naszemi wojownikami: twoja obecność sama przypomni im j#k potrzeba zwyciężać lub umierać.. .« Szczęśliwy tylu dowodami szacunku, dowódzca Surveillan te, przyjmował je z ukontentowaniem, którego nie starał się ukrywać, ale bez dumy, bo zwycięztwo swe przypisywał waleczności swych oficerów. A gdy, widząc tak powszechny szacunek, wdowy i dzieci przybywały prosić jego wsparcia, mówił do nich uśmiechając się. »Czy mogliście kiedy przewidzieś, żebym ja, szósty syn ubogiej rodziny bretańskiej, etat się protektorem. I do końca życia wstawiał się za wdowami i sierotami walecznych. Król idąc za głosem ealej Bretanji, przysłał mu także swe życzenia i mianował go w dniu jedenastym Października 1779 kapitanem okrętu. Aie du Couedic nie miał nosić znaków
III
tego stopnia, umarł on z ran odniesionych siódmego Stycznia 1780 roku, w trzy miesiące po lej sławnej bitwie, nie mając jeszcze lat czterdziestu. N a rozkaz Ludwika XVI. wystawiono mu pomnik w kościele St. Ludwika" w Brest. - Jest to grób z marmuru czarnego z piramidą, na której znajdują się wyrazy »młodzi elewowie marynarki podziwiajcie i naśladujcie przykład du Couedic.« Pomuik teu zniesiono w 1793 roku, niepojęfem zaślepieniem, bo ta sama Rzecz pospolita, która zniszczyła pomnik, dla tego tylko, że nosił na sobie herb szlachecki, zachowała rodzinie du Couedic pensję udzieloną jej przez króla, po śmierci tak walecznego j ej naczelnika. Pomnik ten wzuiesiooy był na nowo > rozkazu cesarza Napoleonai w * A g g g » " E - · · · ·
('h Gas. Wars*.) T));H-
OŚWIADCZENIE.
Podpisana redakeya w celu wytłumaczenia się, dla czego pierwszy zeszyt pisma jej nie wyjdzie w tym miesiącu, widzi sie spowodowaną do ogłoszenia następnego listu drukarni, w której pismo to wychodzić ma. »Do Szanownej redakcyi Puma dla NauczYcieli Ludu i Puma dla Ludu polskiego. Mamy zaszczYt zawiadomić Szanowną RedaJccyą, ze Cenzor odmówil Imprimatur w calości artykulowi Dahlmana obejmującemu niejako prospekt pisma. Z rozmowy Z nim mianej, %/laje się wypływać ze udawanie się do wladz księstwa, nieprzYniosloby żadnego skutku i radzimy wytoczYć sprawę do najwyższego Kollegium cenzuralnego w Berlinie. DalszYch rozporządzeń Szanownej Redakcyi względem zapelnienia innym artykulem, lub zawieszenia pisma oczekujemy. Drukarnia N Kamieński i Spólka. * Ponieważ, chcąc zamierzony cel osiągnąć, li tylko w takim duchu, jak wspomniony artykuł pisane rozprawy zamieszczać możemy, wszystkie więc łos podobny by spotkał; udaliśmy się do N. K. cenzuralnego Sądu i zawieszamy wydawanie pisma naszego, aż co roistrzygaięcia tej sprawy przez władzę wymienioną. Redakeya pisma dla nauczycieli Ludu i pisma dla Ludu polskiego. W S o b ó t c e między Pleszewem i Ostrowem jest znowu do przedania pewna liczba baranów na rozpłód. ----AwWwwww-MaM-wiMii-!. -- itg-w--e8lUmmm* Statek z pokładem do spławiania zboża, dwie donośne śmigi wiatrakowe, i skopy tłuste są zaraz do sprzedania. Waruaki kupna, tudzież wskazanie powyższej sprzedaży udzieli Pa)); Brok w hotelu Saskim w Poznaniu.
W domach niegdyś do Schmadickenalęźąv, cyc h przy Rybakach pod Nr. 78/7. są jeszcze do wynajęcia natychmiast lub od Wielkiej nocy pomieszania, stajnie i wozownia wraz z sadem i ogrodem jareynnym. WIELKA REDUTA w sali Hotelu Saskiego. G. E. Roggen.
Świeże drożdże funtowe, jako tez świeże wcale z i e lon e pomarańcze poleca w niskiej cenie IB. Ii. Prager.
Stan Termometru i Barometru, ora» kierunek wiatru w Poznaniu.
Dzień. Stan termometru, Stan l Wiatr.
naj n"iższy » nąiwyz. Ibarometru. ) 5. Stycz. + 3 28" 2 , O "' Poind, z.
0,3 + 1,Y 6. - + 1,Y + 3,0 0 28" l , 4 "' dito 7. » -ł- 2,0 0 + 2,6 0 28" 4 , O "' Zachód.
8. » - 2,Y + 0,0 0 28" 5,8'" dito 9. - - 2,6 0 - 1,2 0 28" 6 , O "' Poludn. w.
10. - - 0,8 0 - 2,3 0 28" 4 , O "' dito II. « - 5 0 0 - 3,2 0 28" 4 , 6 "' dito
Mam honor donieść rnmeJsze'm najuniżeniej , ii na ulicy Wrocławskiej pod Nr. 3D. w Poznaniu, urządziłem fabrykę OCtll na wielką skalę, która produkować będzie tak tęgi i dobry ocet (spryt), jaki dotąd z Berlina i Szczecina sprowadzono, octy winne, owocowe i s ł o d o we, i przedawać j e będzie należycie ustałe o 1. Marca r. b. Od dawnego czasu posiedziciel fabryki octu w Prusach Zachodnich, nabrałem doświadczenia i wprawy potrzebnej, jak zalecone towary w najlepszym gatunku produkować. Zapewniając przy tein publiczność, źe ceny tak niskienaznaczę , iź szanowni konsumenci octów, takowe daleko taniej jak dotąd, a zatem korzystniej dla siebie, u mnie nabywać będą mogli, mam zatem nadzieję, źe usiłowania moje pożądanym skutkiem uwieńczone zostaną. Ludwik Ho-rstig.
Pomnożywszy skład mój znaczną ilością na nowo odebranych, win, pospieszam zawiadomić o tern Szanowną Publiczność i zarazem upraszać o łaskawe Jej względy, zaręczając, źe tak z doboru wszelkiego rodzaju win jako i cen tychże zupełnie zadowolnioną będzie. Codziennie dostać można w handlu moim śniadań zimnych i ciepłych, jak bigosu, kotletów, befsteku, peklowiny i t. d. Pozuari, dnia 15. Stycznia 1845.
N. Koszkowski.
25 Bfowe pianoforte W kształcie skrzydła S S .wybornego tonu, jest do przedania u podpisanego, jako i używany fortepian w formie stołu. Karol Ecke, budowca instrumentów, przy Podgórnej ulicy Nr. 8. naprzeciwko poczthałteryi. Jest partya masła na przedaź na ulicy Młyńskiej Nr. 18. Ktoby sobie życzył nabyć, dowiedzieć się może u właściciela domu. Najlepszy świeży Astrachański kawiar w dużych ziarnkach (uiemięszany z Elb. kawiarem), najlepszą świeżą w y a i l i ę , najlepszy zielony R o s s y j s k i g r o c h C U » krowy, najlepszy świeży bulion w taflach i najlepsze Strassburskie pasztety z w ą t rób e k gęsich z truflami otrzymał i poleca po dziwnie- umiarkowanych cenach JB[ MJ. TPvmger A przy W odnej ulicy w donrrTi'J\koly imienia Ludwiki pod Jlr» 3 O>
Murs giełdy Melińskićj.
Dnia 14. Stycznia. 1845.
Obligi długu skarbowego Obligi premiów handlu inorsk.
Obligi Marchii Elekt, i N owej
Gdańska wT.
Listy zastawne- Pruss. Zachód.
» »W". X Pozuausk.
» dito » »Pruss.. Wschód.
> »Pomorskie.
March. Elek.iN.
» »Szluskic ..
Inne monety złote po 5 tal.
A K e J e Drogi żel. Bcrl. - Poczdamskiej Obligi npierw. BerI. - Poczdams.
Drogi żel. Magd.-Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie Drogi żel. BerI. -Anhaltskiej Obligi npierw. BerI. - Anhaltskie' Drogi żel. Dyssel. Elberl'eld.
Obligi upierw. Dyssel. - Elberf.
Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowane.
Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi upierw. BerI. - Frankfort.
» żel. Górno- Szlaskiej .
» » dito Lit. B.. - » BerI. - Szcz. Lit. A. i B, « » Magdeb. - Halberst Dr; żel. Wrocl.-Szwidn -Freib.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Dr. żel. Bonn-Kolońskiej. .
Ceny targowe w mieście POZNANIU.
Pszenicy szefel Zyta d1.
Jęczmienia d1. .
Owsa . dt.
Tatarki dt Grochu . d1.
Ziemiaków dt .
Siana cetnar . * '.
Słomy kopa. .
Masła garniec .
Sto- n a pr. kurant pa papie- goto - prO rami. wizna D 100 994 - 94Ą 93* .Ą 991 . {.99f 99i J 48 - [( U4 98ł.
103»IIJ - 974.
- 100 1004 *S lOOi - 100 - 3'. - 13A 13TV - IIJ 11* - 'I IJ 5 1951 - 4 - - - - - 4 - 10.34 - 15IJ; - 4 M21 102 \ 5 - 95* 4 984 98 5 - 4 m 98 # m - *+ 4 - - 4 120* - - 11 Oir - 1231- 122 A 4 111 - 4 114 4 - - - 5 1384 - Duia 15. Stycznia, 1845: r.
od I do Tal, sgt. fen I T» 1 . sgt. fen 111 . 21 6 - 22 6 17 - - 17 6 26 JL 27 26 - - 27 7 6 - 8 24" - 24 6 5 25 6 - 1 15 1 20
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.17 Nr14 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.