GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.20 Nr16

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiego

POZNAN

Xi stwa

JE

GO.

Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki.

<JI?llI.

Redaktor: A. Wannowski.

W Poniedziałek dnia 20. Stycznia.

Wiadomości krajowe.

z p o z n a n i a. - Gazeta tutejsza niemiecka zawiera sprawozdanie z czynności tutejszego ewanielickiego synodu prowincyaluego. Przytaczamy tu następujący wyjątek: «Sprawa tycząca się wyświęcenia Radzcy konsystorza Dr. Siedler na Seniora (Jednoty). Synod oświadcza: 1) źe gminy Jednoty, dopóki one istoty wiary ewanielickiej się trzymają i pod względem zarządu kościelnego z ewanielickim kościołem krajowym w połączeniu pozostać chcą, pomimo przywróconego znowu w gminach J edno t y poświęceuia na seniora, za połączone z ewanielickim kościołem krajowym poczytywać chce, aczkolwiek synod przeciw dalszemu szerzeniu się wyświęcenia w kościele ewanielickim dla tego się oświadcza, ponieważ więcej jak jednorazowe ordynacyę księdza ewanielickiego za niezgodną z praktyką kościoła ewanielickiego uznaje; 2) ażeby dalszemu wdzieraniu się święcenia na seniora w obręb kościoła ewanielickiego przez to tamę położono, zęby seniorom gmin Jednoty nic przyznawano prawa wykonywania ordynacyi duchownego nie należącego do gmin Jednoty. Przejście od religii chrześciańskićj do żydowskiej. Synod oświadcza: 1) Przy zawyrokowaniu nad rzcczonćm pytaniem trzeba się trzymać zasady, ie równie interes kościoła jak indywidualna wolność każdego zawarowane być powinny. 2) Rabinów zobowiązać należy, żeby Chrześciauina pod tym tylko waruukiem przyjmowali, kiedy tenże w poświadczenie rządowe, iż został uwolnionym, jest opatrzony; poświadczenie to wszelako tylko w skutek attestu duchownego, źe nauka chrześciańska jemu udzielona, żadnego nie wydała skutku dauern być może. 3) Ksiądz, który do przejścia skłonnemu nauki udziela, ma po nabożeństwie publiczne modły za oświecenie onego odmawiać, przyczem jednak nazwisko jego nie ma być wymienionem ani też osobista jego obecność zażądana. 4) Nauka udzielana przez księdza skłonnemu do przejścia, przynajmniej rok jeden trwać musi. Z Berlina, dnia 8. Stycznia.

Za rzecz pewną Pann donieść mogę, że Robert Prutz wydawca «Literarische Wochenstube« o zbrodnię stano i obrazę majestatu oskarżony został.

Wiadomości zagraniczne.

F r a n c y a.

Z Paryża, dn. 10. Stycznia.

Wniosek o pensyą p. Villemaiua i jego rodziny w izbie deputowanych, został z oklaskiem przyjęty przez K on s t'y t u cy o ni s tę. Lecz National powstaje przeciw niemu dowodząc, źe pan Villemaiu bynajmniej takiego wsparcia nie potrzebuje, gdyż od lal juz 30 dzieła swoje pobierał honorarya; jako minister dostał w 4 lalach 320, O O O fr., a nie byt wcale do roziztiłności skłonnym. Oprócz tego twierdzi N a t i o n a l, ze polityczny charakter p. Villemaina nie daje mu wcale prawa do publicznego wynagrodzenia. »Nie wiemy,« mOWI na to Galignani Messenger, »czy pan Villeinain mógł co oszczędzić, lecz zdaje nam się, ze K o n s t y t u c yo n i s i a, jego polityczny przeciwnik i surowy krytyk wszelkich publicznych wydatków, nie b\łby zapewne popierał lego wniosku o pensyą, gdyby nie był wiedział, ze pan Villeinain istotnie jego potrzebuje, i ze ubóstwo jego nie pochodzi z żadnej nie godnej przyczyny. Co się tyczy owych 320000 fr., które w służbie swej jako minisler otrzymał, toby N a t i o n a l wiedzieć o tern zapewne powiuieu, że 80000 fr. nie są wcale zbyteczną summa na ministra gabinetu: zważywszy wszytkie wydatki z urzędem jego połączone. Jest to zapewne bardzo rzadką rzeczą, żeby minister mógł cośkolwiek z pensyi swoje'j schować, owszem częstokroć muszą jeszcze dodać z własnego prywatnego majątku. --, Komissya adressowa izby deputowanych odbyła dzjsiaj długą uaradę, w której ukończono debaty o kweslye należące do polityki zewnętrzne'; - Trzecie bióro, które wczoraj nie było jeszcze obrało swego komissarza dla zbadania wniosku do prawa o kredylach nadzwyczajnych i dodatkowych, zebrało się dziSIaJ na nowo. Pu długiej i żwawej rozprawie obrano wreszcie p. Darbley, kandydata konserwatywnego 12 głosami, przeciw kandydatowi oppozycyi, p. Barillon, klóry tylko 11 głosów uzyskał. Składa się zale'in komissya 2 pp. Dilhaii, Roux, Darbley, K6chlin, Baude, Cousture, Geuty dc Bussy, Lasnyer i Schaumburg. Istotnego zatem członka oppozycyi wcale nie wybrano, gdyż pp. K6chlin i Lasnyer wybrani przez oppozycyą, lub przynajmniej za jej staraniem, ponieważ oświadczyli się przeciw pojedynczym kredytom suplementarnym, są konserwatystami. - O godzinie 1. zebrały sią dzisiaj bióra izby dla roztrząśnienia budżetu na rok 1846. Liczba wydatków wynosi tam 1,421,709,903 fr. i rozdzielona jest na różne minislerya. Dzień. Ha wru umieścił list jakiegoś Francuza, który z H a w ru na statku »Angelina« popłynął na Ocean spokojny. List len pisany 12. Paźdz. z St. Fraucisco w Kalifornii opisuje szeroce podstępny napad garnizonu mexykauskie$0 aa pewną część załogi okrętowej, która

wraz z kapitanem wyszła na ląd. Sam kapitan wiele ran odebrawszy, ocalenie życia winien tylko tej okoliczności, iż go już za umarłego uważano; kilku także ludzi okrętowych niebezpiecznie rannych. Przy każdej sposobności podobno Mexykanie okazują swą nienaWISC przeciw Francuzom. List ten zawiera wszakże wiadomość o wiele ważniejszą, która naturalniepolrzebuje potwierdzenia. Bryg sardyński wracający z wysp sandwichskich przybył do St. Francisco i oznajmił, że F r a n c u z i opuścili Otaheiti; będzie to zapewne tylko pomyłką i nieporozumieniem. Bandera francuzka została także znieważoną przez Hiszpanów. Bryg handlowy »J osephine Marie« płynący z Marsylii do Hawru, stał dn.

2 O. Grudnia wraz z siedrn inne mi statkami kupieckiemi francuzkiemi na kotwicy w porcie Algesiras.' Gdy potem mała ta flotylla razem przebywała cieśninę gibraltarską i mijała miasto hiszpańskie Tarifa, powitaną została z tamecznej cytadelli, bez najmniejszego powodu, 30 ostremi ładunkami, które w żaglach i liuach kilku okrętów znaczną poczyniły szkodę. Kapilan »Józefiny Maryi« Aillet zaręcza, że już kilka razy w te'm same'm miejscu podobnego doznał obejścia, D z i e n n i k H a w r u wzywa zaleiu rząd, aby żądał od gabinetu hiszpańskiego wyjaśnienia w tym względzie.

Z dnia 11. Grudnia.

Komissya adressowa izby deputowanych pana Hebert sprawozdawcą swym mianowała,. Pan Hebert miał 6 głosów, pan Felix Real, p.

St. Marc Girardin i p. Gauthier de Rumilly każdy po jednym. Zwykły paragraf o narodowości polskiej ma i tego roku znowu w adressie być umieszczony. Cu się uchwalonego stosownie do G a z e t t e środka przeciw Jezuitom dotyczę, dowiadujemy się teraz, że w skujek odkryć, do których instrukcya processu jednego doprowadziła, generalny prokurator Hebert zważywszy na coraz większe sze'rzenie się kongregacyi niektórych, których istnieniu w Francyi nie dawno temu zaprzeczano, osądził rzeczą stosowną wydać do ministra spraw wewnętrznych memoryal, w kfórym po doktadne'm rzeczy wyjaśnieniu podaje pylanie, ażaliby teraz nie nadeszła chwila, w którćjby prawa wzglądem kongregacyi w wykonanie wprowadzić należało.

Nie tylko p. Villeinain, lecz też p. Cousin odebrał listy odgrażające Słychać, że tenże już bardzo znaczną ilość takich listów posiada i takowe ogłosić zamierza. z L o n d y n u, dnia 9. Stycznia, Artykuł onegdajszy uiinisleryalnego dziennika S t a n d a r d jest dowodem, jak dalece gabinet Sir. R. Peela przychylnym jest teraźniejszemu ministerstwu francuzkiemu, i ze każdy inuy rząd we Francyi uważany jest za niebezpieczny dla obecnych stosunków obydwuch naro dów: "Czytamy codziennie, powiada S t a n - d a r d , w paryskich dziennikach oppozycyjuych, ze wojna z Anglią nie należy do politycznego programu oppozycyi, i widzimy z żalem, że niejeden z towarzyszów naszych uwieść się daje. Wskażmy pokrótce charakter kombinacyi, jaka się już we Francyi utworzyła, chcąc udowodnić, że gdyby mężowie, których nazwiska pizyszlych ministrów dostarczyć mają, zajęli miejsca Panów Soult i Guizoł, obecne stosunki z Anglią ucierpiećby musiały, że nader uiebezpieczny stan rzeczy nastąpiłby w miejsce dobrej woli i umiarkowania, co ostatnia mowa od tronu za charakterystyczne zasady obydwuch rządów w zobopólnych ich czynnościach uważa. Glosowanie Izby Deputowanych względem kweslyi czwartego wiceprezesostwa objawiło koalicyą między przyjaciółmi Hrabiego Mole a Pana Thiersa na korzyść Pana Billaulta. Ostatni bliskim był wybrania, i gdyby był 5 głosów więcej otrzymał, byłby zapewne P. Mole do gabinetu powołany, a Pan Billault były najbliższe po nim miejsce zajął. Byłoby bez wątpienia przyszło do ministerstwa MoleBillault, bo Pan Thiers nie chciałby naturalnie na drugiej skrzypcy wtórować Panu Mole'inu. Podstawą takiego gabinetu byłoby co do Anglii aniesienie traktatów z r. 1831. i 1833. tytzących się przytłumienia handlu niewolnikami za pomocą prawa wzajemnej rewizyi. Pan Mole zobowiązał się do takiego żąoania w mowach mianych o tym przedmiocie na posiedzeniach r. 1843., a P. Billault winien jest swą sławę adwokacką klientom swoim z Nantes, parlamentarne zaś znaczenie swoje niewyczerpanej popędliwośri przeciw Anglii, które to usposobienie przedewszystkie'm w rozprawach ewych o tych traktatach objawił. Rząd Mole' Billault, gdyby konsekwentym być chciał, domagałby «'c naturalnie bezpośredniego zniesienia owyth traktatów. Czyżby się rząd angielski przychyli! do takowego żądania? Nie, nie może on tego uczynic , i nie pOWInIen. J akiby więc był skutek? Nie byłożby zaraz przyszło do zerwania stosunków dyplomatycznych, i nie popadłyżby Anglia i Francya w nieprzyjazne połoźeuie wzajemnego uzbrajania się? J eźli sobie

oppozycya francuzka życzy rewizyi tych traktatów w tej myśli, aby je zmodyfikować, odpowiadamy jej, że w istocie teraz takowej rewizyi podlegają; powiadamy jej jednak wręcz, ze jakiejkolwiek one ulegną zmianie, takowa przecież bynajmniej nie może nadwerężać bezpieczeństwa, jakie traktaty owe względem przytłumienia handlu niewolnikami zaręczają. Poważając uzasadnione uczucia dotkliwości wiele już rząd angielski uczynił; za' dowód niechaj tylko posłużą inslrukcye wydane przez Lorda Aberdeen do wszystkich oficerów, którzy nad handlem niewolnikami czuwają. Ale jeźli kwestya ta inną przybierze postać, a P. Billault przemówi do Anglii, jak już przemówił, cóż wtedy? Pan Thiers wstąpiłby z uśmiechem do ministerstwa jako pośrednik i utrzymałby własne s*oje Iraklaty, a Molć" i Billault przekonaliby się, że ich omamiono; nastąpiłaby polem pauza, ale rzecz nie doszłaby już przez lo do końca. Nie jest to więc dla nas rzeczą obojętną, gdy w Francyi zmiana ministerstwa powstaje, choćby oppozycya stokroć powtarzała, że nie chce wojny z Anglią.«

Człowiek żyjący w Londynie, który nazwał się sam »książęciem N ormand y i,« a będąc właściwie niemieckim zegarmistrzem, udaje się za syna Ludwika XVI. przypomina się od czasu do czasu publiczności angielskiej, jeźli go w tćm wierzyciele nie wyręczą. I tak teraz znów, jak przed kilku laty, doniósł sądowi, że chciano go zamordować, w czasie, gdy nocą w laboratoryum swoje'm pracował; (przymusza się bowiem do różnych wynalazków w arlyleryi). Tą rażą spędza winę na Jezuitów, a to z przyczyny, że nie dawno wy przysiągł się religii rzymsko- katolickiej. Książę N ormandyi wydał już kilka lat temu dzieło w dwóch tomach, podtytułem: »Doctrine celeste, ou l'Evangile de notre Seigneur J esus - Christ dans toute sa purete primitive,« w którem ogłasza Francuzom, że jest nietylko ich prawym i prawdziwym królem lecz i reformatorem religijnym. Z Kanady przyszły tu wiadomości ostatnią pocztą 2 New- York; donoszą one o otwarciu parlamentu w dniu 28. Listopada. Tak więc wszystkie trudności, jakie sir Karol Metcalfe w uformowaniu gabinetu napotykał, usunięt« zostały. Izba deputowanych większością 36 przeciw 33 glosom wybrała mówcę konserwatystowskiego sir Williama M'N ad i adres na mowę otwarcia izby przez gubernatora miana większością 37 przeciw 31 głosom zatwierdzi * la. W monie otwarcia oświadcza generalny nie zwołał po ogólnych wyborach, ponieważ teraźniejsza pora roku ułatwi wielu członkom wykonywanie ich ważnych obowiązków. Wspominał, że głównym przedmiotem rozpraw parlamentu, powinno być ulepszenie wychowania ludu, i dodał, że spodziewa się, iż z uniwersytetu King-College zrobią instytut odpowiadający życzeniom kraju i korony. Oprócz tego mają się oni zajmować instytucjami municypalnemi, stanem więzień, brakiem domów dla obłąkanych, systematem komunikacji i ulepszeniem go. Adres przez ostatni parlament do królowej, z powodu listy cywilnej podany, został przez fęż łaskawie przyjęty. W finansowe'm położeniu kołonji przewidują znakomitą przewyżkę, pomimo kosztów, jakie za sobą pociąga przeniesienie stolicy rządu z Kingston do Montrealu, i to przedstawi sposobność do uczynienia kroków jakich w likwidacji długu bieżącego. Nakoniec mowa gubernatora wspominała, że tylko nadzwyczajne przeszkody nie pozwoliły obsadzić kilku ważnych urzędów pomimo usiłowań gubernatora. Wiadomości z okręgów fabryk żelaznych brzmią bardzo pomyślnie. Ta ważna gałęź przemysłu, tak długo upadla, dziś jest w jak największym ruchu, a na ostatniem zgromadzeniu właścicieli kopalń i fryęzerek postanowiono, jakkolwiek w przeszłym kwartale cena żelaza o 10 szylingów na tonie poszła w górę, na przyszły kwartał jeszcze cenę tę o 10 szylingów podwyższyć. Szwajcarya.

Z kantonu Lucernskiego . - Dnia 8.

Stycznia było w Lucernie znów wiele hałasu.

Skutkiem nadcszłych doniesień zebrał się rząd w nocy, wezwany batalion obrony krajowej wkroczył do miasta wraz z innemi oddziałami wojska, miasto zamknięto, najbojaźliwsi chowali wszystko, i powstał zgiełk podobny jak w wigilią Bożego Narodzenia. Ku wieczorowi uspokoiło się znowu. Pomimo to uważano za potrzebną duia 9. założyć na wzgórzu zasieki i przywrócić palisady nad brzegiem jeziora. Wszakże wojsko zaczyna się już niecierpliwić, a do tego zasoby bardzo są małe, bo w kasach rządowych było tylko jeszcze 200,000 fr., » pieniędzmi wojennemi w Lucernie złożonemi nie wolno dysponować. Kweslya Jezuicka tak dalece zajęła uwagę wszystkich, że nie dostrzeżono bynajmniej wprowadzenia innego zakonu dążności jezuickich, t. j. zakonu opatrzności boskiej. Biskup udzielił kościelnego zatwierdzenia dwom siostrom będącym nauczycielkami, Celem ich działania jest nauczanie dziewcząt okolicznych i kształcenie nowych nauczycielek. Rada rządowa została uwiadomiona o tej działalności nowego zakonu, ale dotąd żadnego nie uczyniła kroku. Według art. 35. ustawy nie wolno zaprowadzać zakonu bez przyzwolenia Wielkiej Rady. Z kantonu Zurichskiego. - Nowa Gazeta Zurichska donosi także o zajściu w Lucernie, jak następuje: «Dziś po południu zebrała się Rada rządowa, zapewne w skutek depeszy z Lucerny nadesłanych. Albowiem z wszystkich doniesień pokazuje się, że w Lucernie przyszło wczoraj do podobnych niespokojności, jak w nocy z dnia 24. na 25. Grudnia r. p. Do Lucerny nadeszły niepokojące wiadomości z Aargau, w skutek czego uzbrojono się, a nawet podobno obronę krajową ściągnięto. Zdaje się, że jak w Schwyz, tak w iunych kantonach militarne przedsięwzięto kroki. Czy lą rażą więcej jest powodu do takich środków, nie wiadomo, ale wątpić należy. Niepodobna, aby wypadki, któreby dnia 7r były musiały zajść, jeszcze dnia 9. niewiadome były w Zurichu, który tylko o 10 -12 godziu jest oddalony od Aargau. Zdaje się przeto, że zachodzi w tern jakaś mystyiikacya, która na moralny porządek rzeczy w Luceruskim kantonie wielkie rzuca światło. Turcya.

Z Stambułu, dnia 24. Grudnia.

Jeźli Sir Strafford Canning otrzymał dotychczas dopiero satysfakcyą za obrazą wyrządzoną konsulowi angielskiemu w Trebizondzie, jeźli mu się nie udało przy okazyi okrutngo obejścia się z Grekiem, wymódz oddalenie nieludzkiego Abdullaha baszy, jedyną przyczyną jest nie co itiuego, jak, że żaden z kolegów żądania jego nie poparł. Kto zna stosunki, len zapewne łatwo to pojmie. Pan Tiloff odebrał fałszywe w tym względzie doniesienia od pana Gersi konsula w Trebizondzie: gdyż konsul rossyjski widzi korzyść osobistą w utrzymaniu się Abdulaha baszy, który go się boi i częstokroć dopomaga mu w jego handlowych interesach. »AbdulIah jest najgorszym baszą w całym państwie tureckjem, jest okrutnikiem, barbarzyńcem, lecz ja, osobiście, jestem z niego zupełnie zadowolniony.« Tak mówił do mnie pan Gersi w czasie mego ostatniego pobytu w Trebizondzie. Kousul zaś tameczny francuzki p. Clairambaut., zacny wprawdzie człowiek, lecz bardzo ograniczony, powodowany prócz tego zawsze dobremi wrażeniami i próżupścią narodową, dał się nakłonić osobistą nienawiścią przeciw Anglii i nie poparł żądania p. Canninga opisując wiernie ambasadzie francuzkiej opłakany stan baszaliku trebisondyjskiego. Gdyby pan Guizot znał dobrze całą tę sprawę, toby zapewne nie omieszkał ująć się za nieszczęśliwymi Chrześcianinami tej prowin - cyi i byłby żądania Anglii na korzyść ludzkości z tą samą popierał energią, jak to już raz w kwesty« o renegatów tak chlubnie i skutecznie uczynił. Stany Zjednoczone Ameryki północnej.

Wstęp adresu prezydenta do kongresu rozpoczyna się w tych wyrazach. »Powinniśmy być wdzięcznemi najwyższemu rządcy świata za błogosławieństwa, które Opatrzność jego na nasz kraj zsyłała. - Pomimo scen burzliwych, których byliśmy świadkami, nic się jednakże nie zdarzyło, coby mogło wstrząsnąć pokój ogólny, albo nasz systemat polityczny. Naród z 20 milionów dał jedno z największych moralnych przedstawień, albowiem wielki akt wyboru swego najwyższego urzędnika, dokonał bez żadnych scen gwałtownych i bez objawienia najmniejszego nieposłuszeństwa prawu. Wielkie i nieocenione prawo wyboru zostało wykonane przez wszystkich, podług praw rozmaitych Stanów «v duchu, który okazywał, że jedynie miano na celu interes kraju i zabezpieczenie od niebezpieczeństwa instytucyi, pod któremi żyć nam pozwolono. Równie pochwały godnem jest i to, że nasi współobywatele jak największe zajęcie objawili w tym wyborze i kierowali się w nim tylko myślą o dobru publicznćm; wielkie massy ludu tu i owdzie od czasu do czasu się zgromadzały, by nad wyborem się naradzać, ale nigdzie nie ukazała się potrzeba użycia siły zbrojnej, by gorliwość ludu utrzymać w karbach prawem przepisanych i czynom gwałtownym przeszkodzić. Miłość porządku, poszanowanie konieczne dla praw, zastąpiły miejsce koniecznej gdzieindziej kontroli. »Dalej pan T y l e r odpiera zarzut, że system wyboru prezydenta przez wielkie massy ludu może spowodować niespokojności, a przez to zagrozić istnieniu całego rządu. Dowodzenie swe opiera na te'm głównie, że dziś, gdyby podobne niespokojności miały miejsce, zaledwie jeden stan uuii mógłby być zagrożonym, nigdy zaś kraj cały, i że każdy stan ma rękojmię utrzymania swego rządu w swobodzie religijnej, w swobodzie prasy, trybuny, w sądzie przysięgłych, w habeas corpus, i że w tern utrzymaniu zarządu każdego stanu leży bezpieczeństwo nnii. Dowiódłszy nakoniec, że usiłowania zwalenia nnii ze strony obcych mocarstw przedsiębrane, są próźnemi przechodzi do ogólnych uwag o polityce zagraniczne';. Opuszczamy tu dane już w treści inne szczegóły, prze« chodziemy zaś do najważniejszego i politykę świata obchodzącego, to jest do kwesty i Texas. » W moim przeszłorocznym adresie, mówi pan Tyler, uważałem za mój obowiązek oświadczyć kongresowi, w wyrazach jasnych i dobitnych moje zdanie o wojnie Mexyku z Texas, która już tak długo się ciągnęła i od czasu bitwy pod San Iciuto, głównie zależała na zbójeckich napadach. Powtarzam dziś to, co wówczas powiedziałem, że wojna po ośmioletnich słabych usiłowaniach Mexyku, by Texas zdobyć na nowo, musi ustać. Stany Zjednoczone wprost obchodzi ta kwestya. Sąsiedztwo obu narodów łatwo może nasz pokój zakłócić. Do tego przydać należy, że ostateczne wymaganie stron wojujących, musi koniecznie wywołać wmieszanie się innych mocarstw i ich pośrednictwo, które bez stauowczego wystąpienia naszego rządu, złe tylko skutki dla Stanów Zjednoczonych mogłoby za sobą pociągnąć. Rząd tutejszy starał się obie wojujące strony nakłonić do pokoju, ale jego usiłowania zostały bez skutku. - MexYK jak się zdaje chce obstawać przy wojnie bez celu, a władza wykonawcza tutejsza korzystając z znanej syinpatyi Texjan do Amerykanów północnych, nakłoniła rząd Texasu do zawarcia traktatu wcielenia. Od czasu ostatnich posiedzeń, MexYK groził, ż« wojnę na nowo wyda i przygotowania uajzupełniejsze do niej poczynił, lub też czynić myślał. Wydał dekreta i proklamacye do rozpoczęcia na nowo kroków nieprzyjacielskich, które są napełnione groźbami oburzającemi uczucie ludzkości, a wykonane musiałyby na siebie całe chrześcijaństwo oburzyć. - To nowe objawienie usposobienia Mexyku, wywołane zapewne zostało traktatem przez Stany Zjednoczone i Texas zawartym. Dla tego władza wykonawcza nie mogła pozostać obojętną w obec takiego postępowania i uważała za rzecz konieczną, w interesie swego honoru i honoru kraju, uczynić z tego powodu energiczne przedstawienia Mexykowi. Rzeczywiście dokonano tego, jak widzimy zkopji depeszy sekretarza stanu do naszego posła w Mexyku.- MexYK nie nia prawa zakłócać pokoju świata, przeciągając bezpożyteczną i próżną wojnę. PodoBny stan rzeczy nie byłby ścierpianyui na stałym lądzie Europy. Dla czegóż u nas mamy znosić coś podobnego? Nie można pomyśleć o wojnie zniszczenia zapowiedzianej przez MexYK, by przy tein zaraz nie przypora. - Nie możemy pozwolić, aby Stany nasze sąsiadujące z Texas, obojętni« patrzyły na walkę, a nasza neutralność byłaby znieważoną pomimo całego umiłowania rz;jdn, aby ją utrzymać. - Texas zostało uprawione przez wychodźców Stanów Zjednoczonych. Ci wychodcy maja tu krewnych i przyjaciół, sympatyzujących z niemi w ich przykrem położeniu, a ci będą koniecznie chcieli mieć udział w walce. Także liczne i straszliwe pokolenia Indyan, najbardziej wojownicze w kraju, mieszkające koło granic Arkanzas i Missuri i na rozległych płaszczyznach Texnsu, nie pozostaną bezczynnemi, ponieważ te poKolenia ciągle są do wojny gotowe, jeżeli tylko sposobność się przedstawi. MexYK nie ma żadnego powodu do skargi na rząd lub lud tutejszy, z przyczyny ułożenia traktatu. - Jakiż interes M e x y k u u a (ein ucierpiał? Nic nie slracil Mexy K z tego powodu, bo Texas na wieki od niego się odłączyło. - Niezależność Texa.-u uznaną została przez najznakomitsze mocarstwa na ziemi. Dla tego tej Rzeczypospolitej wolno było wchodzić w układy, a władza wykonawcza w nabyciu tego pasu ziemi widziała środki powiększenia pomyślności kraju i jego sławy. Mexy K zaś w rzeczy samej groził wojną Stanom Zjednoczonym, jeżeli traktat wcielenia zostanie wykonanym. Podobna groźba nie mogła wpływać na rząd, przedstawiał on tutaj ducha swego ludu, który chętnie wiele ofiar poniesie dla pokoju, aie nigdy zastraszyć się nie da. Wojna zawsze jest szkodliwą, a Stany Zjednoczone wcale jej sobie nie życzą; ale jeżeli jako warunek pokoju żądają od nas, byśmy się zrzekli naszych praw naj świętszych, byśmy nie wchodzili w układy z państwem niezależnem tegoż samego lądu, względem przedmiotów ważnych dla stron obu i tego żądają od nas na mocy czczych i uieugruntowauych pretensji jakiego trzeciego mocarstwa, wówczas władza wykonawcza dobrze uczyniła, oświadczając, że jakkolwiek kocha pokój i pragnie go z całym światem zachować, to jednakże lud Stanów Zjednoczonych raczę'; zniesie najokropniejsze skutki wojny, jak na podobne warunki przystanie. ĄTe rząd nie obawiał się żadnej wojny i muszę tutaj dodać, źe gdyby senat był zatwierdził traktat wcielenia, spór cały byłby się załatwił z zadowolnieniem Mexyku. Jednakże władza wykonawcza nie mogła dalej stać z rękami zaloźoncmi i bezczynnie patrzyć na przygotowania Mexyku do wojny. Texas bowiem, chociaż traktat wcielenia został odrzucony, posiadało syuipałye pojedynczych Stanów i osiatni wybór prezesa dowiódł najlepiej, źe większa ezęść narodu tego przyuczenia żąda. Przeto obowiązkiem władzy wykonawczej było donieść Mexy ko wi, że projekt wcielenia przedstawionym został pod wyrok ludu amerykańskiego; Mexy K wstrzymać ma wszystkie kroki, dopóki lud amerykański nie wy rzecze, że wszelki napad na T e x a s ma być uważanym jako chęć przeszkodzenia wydania tego wyroku, a postępek podobny nie może być obojętnym dla rząA du Stanów Zjednoczonych Milo mi jest po-t wiedzieć wam moi panowie, ze napad podobny dotąd nie nastąpił. Mam nadzieje, że cokolwiek postanowicie, Mexy K uzna ważność waszego postanowienia i będzie szedł drogą traktatów, nie zaś drogą oręża.« - Dalej jeszcze prezydent kweslyę Texas rozbiera i dowodzi konieczności zatwierdzenia traktatu, tak żywo przez lud amerykański popieranego. W adresie dołączone są korrespondeneye między Mexykiem i Texas od czasu zamknięcia ostatniego kongresu. - Dalej adres do wydziału spraw wewnęlr. mówi o stanie finansowym nader polepszonym. Wstrzymanie jakiego doznał handeł i ruch, zmusiło rząd do wydania papierów skarbowych, po wypłaceniu zaś 7 milionów dolarów procentów i umorzenia, z których 5 użyto do wypłaty procnitów i umorzenia przypadającego na 1. Styczeń 1845. r., a 2 miliony dolarów na wypłatę bonów skarbowych; pozostało jeszcze w skarbie państwa przeszło 7 mil. dolarów przewyżki. W końcu adres mówi o szczegółowych urządzeniach w rozmaitych wydziałach administracyi. - W ogóle adres ten dobrze był od Kongresu Stanów Zjednoczonych przyjętym.

Rozmaite wiadomości.

Odpo-wiedź na uwagI Pana K. Z. o D o n - J ouanie Pana Berwinskiego.

Obciążony złością artykuł P. K. Z. dużo potrzebował czasu, zęby się dostał w nasze strony, chociaż więc nie tak spiesznie jak zwykle zapaśnicy polemiki - literackiej jednakże kreślę te pare słów żeby Panu K. Z. donieść że i u nas artykuł jego nie dopiął celu, który autor miał na widoku. - Nie ujmuję Panu K. Z. szlachetnego może rodu ale widocznie nieszlachetnych uczuć zdradza się od razu, że mu nie chodziło o skrytykowanie dzieła ale tylko o dotknięcie osoby Pana Berwinskiego, ztąd artykuł wyżej wspomnionego autora nie powinien być pod tytułem; »Uwagi nad Don Jouauem go.« Świeżo zaś wydanym poezyom istotnie wyrządził P. K. Z. przysługę, bo te, byłyby mierne nikczemne lub głupie, któżby dla nich zamazał swoje pióro, tak samo mniemane kłam-' stwa i zarzuty pisane przez człowieka bez talentu i znaczenia nie dotknęłyby tak mocno jak P. K. Z. nim być* musi i przeto zostałyby bez odpowiedzi. Autor krytyki nie byłby pewno wyzywaj na ten literacki pojedynek gdyby w poezyach Pana B. nie był widział godnego siebie zapasfnika, uie stajem bowiem do walki z temi których za niegodnych eiebie uważamy. Z tego więc wypływa, że milczeniem obrażonego byłby P. B. obrażonym, zaczepką zaś nie może nim być bo jedno tylko milczenie tych których P. B. chciał w swoich poezyach dotknąć byłoby najlepszą jego krytyką. Rozdąsane zaś pióro P. K. Z. dowodzi jasno, it niemi łoić sztuki lub jak powiada zagrożonej przez P. B. wiary narodowej lecz lylko jakaś osobista dawna lub dziś przez Dna J ouana wywołaną uraza pobudziła go do pisania: tenże ma zapewne nieszczęście opisywania ludzi z wadami do których przyjaciele przyjaciółki a może sam P. K. Z. w głębi swe; duszy do nich się przyznaje. Cóż więc winien P. B. (który nie wymienia nikogo) że P. K. Z. jego krewni lub znajomi nie są podobuemi do ideałów szlachetności przez niego także opisywanych? cóż winien że jeżeli lakierni są, nie czują potrzeby pcprawy? cóż nakoniec temu winien że P. K. Z. nie może w jego poezyach znaleźć tak jak ja pełno rzeczy czułych smętnych które są odwdziękiem moich własnych uczuć i nie może tak jak ja razem z autorem szukać szczęścia nadzieją się łudzić i nadzieję tracąc z nient gorzką łzę uronić. - Prawda, że serce goryczą przepełnione, goryczą ludzi oblewa, lecz P. B. ź!e o ludziach mówi tylko wtenczas, kiedy źle czynią, lal wo więc słowo goryczy można mu wybaczyć, bo między słowem a czynem wielka jest różnica. - Nie mając zaś siostry, żony lub córki, któraby słowem »kocham« tysiące głodnych obdzielała, nie mając brata ojca lub syna chcącego być wielkim człowiekiem małego powiatu, nie mogę żadnym sposobem podzielać powodów złości P. K. Z. i wolę przeto bronić! - Jeden z większych zarzutów jest, że UonJoiian P. B. nie dosyć jest podobnym do DonJouana Byrona, jak gdyby żądał, żeby nasi autorowie co dosłownie tłómaczyli obcych i nie idąc z postępem nudzili nas odwiecznemi poematami.

Późnie'j, porównnjąc Berlińskiego do Mickiewicza chce przeto dowieść jego niższość, wtenczas kiedy pierwszy daje nam dopiero pierwsze próby swojego pióra, a druAi jest już zupełnie skończonym, ależ ja się i na to zgodzę, byleby mi pozwolonem było porównanie dzisiejszego Pana B. (błogosławieństwa) lub jego (moja gwiazda i moje słońce) do Mickiewiczowskiego (błogosławieństwa) i jego (dzień dobry i dobra noc) tu największy jego nieprzyjaciel i ty sam P. K. Z. musisz przyznać, że że .... dalej Bóg nie ma porównania i że Pelrark i Mickiewicz chętnieby swoje wydarli, by na lo miejsce Berwińskiego poezyą umieścić. Dalej jeszcze niewinne lica P. K. Z. zdają się okrywać młodzieńczym rumieńcem gdy mówi o Pan- . nie Anieli, lecz czy niektóre poczye Byrona nie sprawiały na niem lego skutku? czy i Mickiewicz nie ma swych Telimen, swych wojewodzin w altanach - nie chcę tu dla Pana K. Z. rozwodzić się nad piękną stroną poezyi P.

B. bo jak widzę czuć jej nie jest godnym, i kończąc moją odpowiedź muszę mu jednak powiedzieć, że dwulomowe Pana B. poezye pełne .najszlachetniejszych myśli, pełne rozrzewniając y c h smętności bardzo stosownie i mile są urozmaicone przez umieszczenie w nich Don-JouaIIa Poznańskiego; i że kiedy swoim cierpieuiem i smulkiem tyle dusz znękał tyle serc nakrwawil, czemuż tym, coby go niezrozumiełi i nieczylali bez Don -J ouana nie miał coś napisać coby im aby gęby od śmiechu rozdarło, a przy tym nadało za tyle zasług umysłowych wielki order podwiązki. B. I).

N a dniu 5. Slycznia r. b. przeniósł się do lepszego życia ojciec nasz kochany, ś. p. Mikołaj Powałowski były obywatel Poznański, przeżywszy let 60. z 0kladem. - Odległym przyjaciołom i krewnym donosi o tym smutnym wypadku w cichej żałobie imieniem rodziny

Ks. J. N. Powałowski.

Kościeszki, dn. 10. Stycznia 1845.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd N adziemiański w Pozna-uiu.

Dobra ziemskie M agn u s z e w i c e z przyległosciami w powiecie Płeszewskim, oszacowane na 34,530 Tał. 13 sgr. 4 fen., wyłącznie boru na 3067 Tal. 25 sgr. ocenionego, wedle wartości substancyi takie wywłaszczyć się mającego, mają być przed południem o godzinie 10. w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w właściwe'm biurze Sądu naszego.

Wierzyciele oraz interesenci z pobytu niewiadomi, mianowicie familia Rembowskich, Alina z Rembowskich Moskorzewska, Albert Kryger dzierżawca, Seralina z Białkowskich Lipska i sukcessorowie małżonka jej, Dominik Białkowski, Marcelłi Przepałkowski, Małgorzata owdowiała Kalkreuth i małoletni Kalkreutowie, zapozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 10. Grudnia 1844.

Królewski Sąd Nadziemiański.

Wydział 1.

ZAPOZEW EDYKTALNY.

Ur. Alexander Zurawek dzierżawca, który na ostatku się bawił w I w nie powiecie Szubińskim i od roku 179.9. żadnej wiadomości o sobie nie dał , pozywa się niuiejszćm, lub też pozostali po nim sukcessorowie i spadkobiercy niewiadomi, aby się w terminie na dzień 22. Września 1845. r. zrana o godzinie U s t ej przed Ur. Schadenberg Radzcą Sądu Ziemsko-miejskiego w lokalu naszym służbowym osobiście łub na piśmie zgłosili i oczekiwali dalszych zleceń; w razie bowiem przeciwnym Ur. Alexander Zurawek zostanie uznany za umarłego i rozporządzenie nad pozostawionym przez niego majątkiem podług istniejących praw nastąpi. Bydgoszcz, dnia 5. Listopada 1844.

Król. Głowny Si) d Ziemiański. Wyd. II.

OBWIESZCZENIE.

W nocy z dnia 2 na 3. Października r. bież.

znalazł stróż forteczuy Szmit na podwórzu tutejszej Dyrekeyi fortyfikacyjnej przy placu działowym dwie poduszki w białe i niebieskie kratki. Zdaje się, iż takowe komu ukradzione zostały. Wzywamy więc właściriela, aby się w przeciągu 4. tygodni u nas w domu urzędowania naszego w izbie posiedzeń pod Nr. 5. podczas godzin służbowych zgłosił i prawo swe własności udowodnił, w razie bowiem przeciwnym jako rzeczy nie mające pana sprzedane zostaną Koszta żadne ztąd nie powstaną. Poznań, dnia 29. Listopada 1844.

Królewski Inkwizytoryat.

I*rzedaż wina Węsiersfeieg@.

We czwartek dnia 23. Stycznia przed południem od godziny 10. i z południa od godziny 3cićj w lokalu aukcyjnym przy placu Sapieżynskim Nr. 2. sprzedawać będą drogą aukcyi 1000. butelek prawdziwego wina Węgierskiego w partyach po 6 i 12 bulelek najwięcej dającemu za gotową zaraz zapłatą w grubej Pruskiej moneCIe.

Anschiitz, Kapitan i Król. Aukcyonator.

li O NIESIENIE. Obywatele okolicy Kcyńskiej zadecydowali bale w mieście Kcyni ua dzień 26-30. Styczniai 4. Lutego r. bież. Dyrekcya tychże zaprasza znajomych I przyjaciół chęcią zabawienia się wspólnego. Kcynia, dnia 15. Stycznia 1845. r.

Wolszlegier. B. Garczyński.

P. Wilkoński.

Idąc z Szkolnej ulicy na Wrocławską, zaginęła peleryna kaźmirowa od salapy, koloru bronzowego, w kwiaty z podszewką jedwabną. Przy oddaniu odbierze nadgrodę na Wroc« ławską ulicę Nr. 14. do gospodarza. S S N owe i»ianoforte w kształcie skrzydła g5S wybornego tonu, jest do przedania u podpisanego, jako i używany fortepian w formie stołu. Kar o l E c k e, budowca instrumentów, przy Podgórnej ulicy Nr. 8. naprzeciwko poczthalteryi. Stan Termometru i Barometru, oraa kierunek wiatru w Poznaniu.

Dzień. Stan termometrii Stan Wiatr.

najniższy na)«yz. aronietru.l 12. Stycz. - 40 3 + 1,0 0 2 s" 4,0'" Wschodni , 13. » - #2 8 0 + 2,2 0 28 3 , 0"' tliło , 14. - - 1,7 0 + 2,3 0 28 2 , 2 "' «lito 15. » - 1,0 0 + 2,5 0 28 0,0'" Poludn. W.

Ie. - - 2,2 0 + 2,4 0 28 O , 8 "' Poind, z.

17. » - 1,0 0 + 2,0 0 28 3,0'" dito 18. « - 2,8 0 il. 2.0 e 28 2 , O "' Północny.

M ur s giełdy ESelińskićj.

Sto- J>a pr. kurant Dnia 16. Stycznia 1845. pa papIe- gotoprC. rami. WIzna

Obligi długu skarbowego . .

Obligi preniiów handlu morsko Obligi Marchii Klekt. i K o II ej Obligi miasta Berlina Gdańska wT.

Listy zastawne Prnss. Zachód.

» ». A V. X. Poziiaiisk.

» » dito Pruss. Wschód.

» »Pomorskie. . .

March. Elek.iK.

m » Szląskie. . . . Frydrychsdory .

Inne monety złote po 5 tal. .

Discouto. . . . .

A k ej e Drogi żel. BerI. - Poczdamskiej Obligi upierw. BerI. - Poczdams Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie Drogi żel. Berl.-Anhaltskićj .

Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi żel. DysseI. Elberfeld.

Obligi upierw. Dyssel.-Elbcrf.

Drogi żel. Reńskiej.

Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowane.

Drogi żel. Berlinsko- Frankfort Obligi upierw. BerI. - Frankfort.

» żel. Górno- Szląskiej.

» » dito Lit. B.. » »Berl. - Szez. Lit. A. i B.

« Magdeb. - Halberst.

Dr. żel. Wróci.-Szwidu.-Freib, Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.

Dr. zel. Bouu- Koloiiskićj.

100! 14

If< 3' 5 nr 99£ 99i 14

3i, 4 3'nr 103A 14 100 100 1001y lm 8 100 13JI

Irnr Ir

5 195 i 4 -4

151J 4 1021 5 4 5 90 4 Ir 98 5 4 4 98 89 984

119i 124 110nOf 125 4 III 4 4 5

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.20 Nr16 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry