GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.27 Nr22

Czas czytania: ok. 20 min.

VVielkiego

Xi stwap O ZJEANSKlE G O.

Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannomki.

Jwvv.

W Poniedziałek dnia 27. Stycznia.

1845.

Wiadomości kraj owe.

Z Berlina, dnia 24. Slyckuie.

N. Pan Najwyższem postanowieniem gabinetu wem z d. 18. Lipca I. z. rozkazać raczył: ażeby kawalerowie orderu za zasługi wojenne, którzy go już 50 lat posiadają i zawsze godny» mi onego się okazali, oznakę przy dekoracyi, t. j. koronę złotą nad nią z liściem dębowem i bez niego otrzymywali. Gaz. Powszechna Pruska z d. dzisiejszego wymienia wojskowych, oznaką tą ozdobionych.

Generał Major i Generał Adjutant N. Pana, von Rauch, wyjechał do Petersburga. Z P o z n a n i a, dnia 25. S tycznia.

Na odbytych dnia wczorajszego wyborach na urzędy główne Ziemstwa kredytowego, na Generalnego Dyrektora Ziemstwa przedstawiono do potwierdzenia Najwyższego trzech większością głosów obranych kandydatów: t. j. Macieja HI. Mielżyńskiego, HI. Potworowskiego i dziedzica dóbr Brodowskiego. Dyrektorem prowincyalnym dziedzica dóbr J aruchowskiego powtórnie obrano. Z Królewca, dnia 9. Stycznia.

(Gaz. Kolońska.) Zycie polityczne w prowincyi uaszej coraz bardziej się rozwija; pelyrye przygotowywane obecnie dla przyszłego sejmu, świadczą o lem jak najwyraźniej. A tak magistrat i zgromadzenie reprezentantów miasta

Królewca między innemi ważnemi wnioskami następujące podać zamyśla; 1) wniosek o większą reprezentacyę miast na sejmach podług korzystniejszej dla nich zasady a w przypadku, żeby sejm przeciw zmianie dotychczasowej zasady oświadczył się, jednakże o większe zastępstwo miast; 2) o zaprowadzenie głosowania na sejmach w każdym przypadku podług absolutnej większości, ponieważ się wielokrotnie pokazało, że przez dotychczasowe ustanowienie, podług którego te tylko wnioski do tronu dochodzą, które przez deputowanych przyjęte zostały, dla interesów miast i gmin wiejskich wielki uszczerbek powstaje; 3) o zmianę urządzenia, podług którego Marszałek Sejmu wyłącznie tylko z stanu rycerskiego ma być obierany; 4) o zaprowadzenie jawności i ustnego postępowania w sprawach kryminalnych i zniesienie stanu eximowanego w sądownictwie; 5) o jawność i publiczność zgromadzeń reprezentantów miasta dla obywateli do głosowania prawo mających; 6) o emancypację żydów; 7) o wolność druku bez środków prewencyjnych; 8) o modyfikacyę prawa z d. 29. Marca I. z., o ile ono przez wyrzeczone w nie'm przeniesienie albo emerytowanie urzędników sprawiedliwości w drodze dyscyplinarnej niezawisłość tychże na szwank naraża; 9) o wolność nauki.

Miasto Elbląg, które po Królewcu między masłami prowincyi naszej zawsze najgorliwiej łączy się i t;; rażą z Królewcem. Magistrat więc i zgromadzenie reprezentantów Elbląga następujące petycje podać uchwaliły: 1) o jawność i publiczuość obrad sejmowych; 3) o publiczność zgromadzeń reprezentaulów; 4) o odłączeuie sprawiedliwości od administracyi; 5) o zaprowadzenie sądów przysięgłych; 7) o zniesienie cenzury; 8) aby żadnego sędziego z urzędu nie wolno było składać; 9) o einancypacyę żydów; 10) o zniesienie podatku od rzezi i miewa; 12) o zniesienie cła na S undzie. - I z innych miast prowincyi podobne petycye sejmu dojdą a Deputowani z nich najlepiej się przekonają, czego się prowincya po zastępcach swoich spodziewa. Z dnia 10. Stycznia.

Towarzystwo, które się* tu przed kilku tygodniami zawiązało, c ele m z r ów n a ni a różnic stanów i wyższego wykształcenia klassy roboczej, przyjęło miano towarzystwa obywatelskiego i rokuje rychle zakwitnieuie. Liczba członków, między którymi są kupcy, rzemieślnicy (majstrowie i czeladnicy) dziedzicy, profesorowie, lekarze, studenci i t. d. dochodzi juz 200 i udział w lem związku powszechny; zaś towarzystwo, które tutejszy Naczelny Prezes Ha wzór Berlińskiego «na korzyść klassy roboczej« założył, nie mogło sobie dotychczas zjednać udziału.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

z Warszawy, dnia 21. Stycznia. Bank polski. - Podaje do wiadomości, 11 w dniu Q. (23.) Stycznia r. b. o godzinie 10. zrana uskutecznione zostanie wobec Kommissyi umorzenia długu krajowego i urzędników przez Radę administracyjną do tego delegowanych, spalenie na placu przy sali giełdowej biletów kassowych i bankowych z użytych i z obiegu wyjętych, oraz innych papierów pożyczkowych opłaconych, lub ua inne zamienionych, w ogólnej summie rub. sI. 21,857,394, kop. 60. w Warszawie d. 6. (18.) Stycznia 1845. r. Rossya.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 16. Stycznia.

Przez rozkaz dienuy cesarski z dnia 27. Grudnia członek rady Państwa noworossyjski i bessarabski General gubernator, Generał piechoty, Geuerał adjutant Hrabia Woroncow zostaje mianowany Głównodowodzącym oddzielnym kaukazkim korpusem i Namiestnikiem kaukaz kim z zachowauiem dotychczasowych obowiązków

1 stopnia Generał adjufanta. - Dowódzca oddzielnego kaUkazkiego korpusu i Glównozarządzający w kraju kaukazkim, Generał piechoty, Geuenił-adjutant N eidhaidt, na własną prozbę, dla słabości zdrowia, otrzymuje uwolnienie od pełnionych przez niego obowiązków z pozostaniem Generał adjufantein. - Bessarabski wojenny gubernator, General porucznik Fiodorów I. mianowany sprawującym obowiązki noworossyjskiego i bessarabskiego Generał gubernatora, z zachowaniem dotychczasowych obowiązków i pod glównein zwierzchnictwem Generał adjutanta Hrabi Woroncowa.- Wojepno-okręfOwy Naczelnik dcrbeulski liczący się warmii General-major Tarakanow mianowany do zostawania pizy oddzielnym kaukaz kim korpusie. * Przez ukaz cesarski do Najśw. rządzącego synodu z *d. 25. Listopada z. r., biskupem ostrogskiui, wikarym eparchii W ołyńskiej, mianowany przełożony Dermańskiego trojerkiego monasteru 1. klassy archimnndiyta H urolheus. Przez ukaz cesarski do kapituły orderów, w liczbie innych, mianowany kawalerem orderu św. Stanisława 2. klassy z koroną, zostający do poleceń szczególnych przy Wileńskim wojennym, Grodzieńskim, Mińskim i Kowieńskim Generał gubernatorze, General-porucznikuMirkowiczu, liczący się w jeździe Podpułkownik Hrabia Rzewuski, w nagrodę odznaczonej gorliwością służby. U k a z . Z ogłoszeniem potwierdzonego przez N. Cesarza postanowienia komitetu do interesów zakaukazkiego kraju. Postanowieniem tem ponawia się prawidło, źe urzędnicy wojenni, pełniący obowiązki cywilne, za przestępstwa tymże obowiązkom przeciwe, mają być sądzeni podług ogólnych ustaw karnych o przestępstwach urzędników cywilnej służby. W przeszły piątek 29. Grudnia, tutejsza akademia nauk obchodziła sio dziewiętnastą rocznicę swego istnienia publicznem posiedzeniem pod prezydencyą swego Prezesa, Pana Mrhistra oświecenia rzeczywistego radzcy tajnego Sergiusza Uwarow, i w gronie licznie zebranych gości, w których liczbie byli wysocy dygnitarze państwa, członkowie ciała dyplomatycznego i inne znakomite osoby. Po otwareiu posiedzenia P. niezmienny sekretarz akademii, Rzecz, radzca stanu Fuss, odczytał zdanie sprawy z czynności w roku ubiegłym oddziału fizyczno matematycznego i hisloryrzno-filologiczuego, a P. akademik, Rzeczyw. radzca stauu Plelniew, zdanie sprawy o czynnościach oddziału rossyjskiego języka i literatury. tarz oznajmił, ze za najwyższein Jego Cesarskie') Mości zezwoleniem cesarska akademia nauk miała szczęście przyjąć do grona swoich członków honorowych: Najj. Oskara 1., Króla Szwccyi i Norwegii. N. Christiana VIII., Króla Danii, Xi<;cia ScWeswig Holstein. J. C. -w.

W. X. Konstantyna Mikołajewicza. Nadto obrany został członkiem honorowym: Generał kwatermistrz głównego sztabu J. C. M. General adjutant Teodor syn Teodora Berg. Na odkryte wakanse członków-korrespondentów obrani zostali: Klassy historyczno filologicznej. W oddziale historyi i nauk politycznych: Piulandski probst, doktor Hipping w Wichtis. W oddziale filologii klassycznej i archeologii. Pruski radzca tajny Boeckh, se. kretarz berlińskiej akademii nauk. Profesor uniwersytetu w Jena Eichsted1. Professor uniwersytetu w Lipsku Beker. Francya.

Z Paryża, dn. 17. Stycznia.

Dnia wczorajszego przyjęła akademia francuzka pana Saint Marc Girardin za swego członka. Zgromadzenie było bardzo świetne: obecnymi także byli książęta Joinville i Aumale wraz z małżonkami, tudzież książę MonlpcnsieI. Pan Saint Marc Girardin miał mowę pochwalną na zmarłego członka akademii, pana Campenon, na którą odpowiedział pan Victor Hugo. Obadwaj wspomnieli także o p. Villemain, objawiając żywy udział w jego nieszczęściu i wynurzając nadzieję, że go znów wnet w gronie akademickiem ujrzą. N a dzisiejszem posiedzeniu i z b y d e p u t o - wanych odczytał prezes wśród najgłębszej ciszy następujący projekt do adressu: »N. Panie! Kiedy przed kilku miesiącami kończyło się nasze posiedzenie, zwróciły na siebie baczność W. K. Mości zatargi, które groźną mogły przybrać postać. Rozpoczynając dziś nanowo prace nasze w pośród głębokiej spokojności, cieszymy się, że sobie wraz z W. Kr. Mości świetnego wypadku naszej broui i prędkiego przywrócenia pokoju powinszować możemy. Ku zaslonieniu afrykańskich naszych posiadłości od ciągłych napaści, stała się wojna % cesarzem marokkańskim sprawiedliwą i konieczną. Na głos W. K. Mości ubiegały się wojska nasze na lądzie i na morzu, prowadzone przez wodzów zwycięzkich, o pierwszą w waleczności i zapale. Pokazały na nowo, czego Prancya dokazać może. Silą nasza i przewaga, dwukrotnie udowodniona, zrobiła Ras sędziami pokoju, a Algiery a, gdzie tego

roku trzech Jego synów, godnych swych braci starszych, zarówno walczyło, ujrzała bezpieczeństwo swoje potęgą naszą i naszem umiarkowaniem utwierdzone. Chwilowe zajścia, które w pierwszym momencie dobre stosunki Prancy i i Anglii zamącić były mogły, wzburzyły obadwa narody mocno i ściągnęły na siebie całą baczność rządu W. K. Mości. Z zadowolnicniein słyszymy, że zobopólne uczucie życzliwości i słuszności ocaliło ową radosną harmonią pomiędzy obudwoma państwami, która zarazem dla szczęścia i spokojności świata wielkiej jest wagi. Mamy nadzieję, że wzajemny ten duch sprawiedliwości i zgody doprowadzi wnet do skutku układy, które stosownie do wynurzonego przez izbę po kilkakroć życzenia, zabezpieczając przytłumienie handlu niewolnikami, do tego zdążać mają, aby marynarkę nasze przywrócić znów pod wyłączną opiekę bandery narodowej. Kilkakrotne dowody przyjaźni, która W. K.

Mości jest drogą, jako też życzenie godnego odwzajemnienia się, spowodowały Cię N. Panie do odwiedzenia J. K. M. królowej Wielkiej Brytanii. Z słuszną dumą widziała Prancya hołdy, jakie ze wszystkich stron królowi jćj niesiono. Świetne te i dobrowolne znaki czci ku monarsze i serdecznego szacunku ku narodowi francuzkiemu stały się nową rękojmią trwałości tego powszedniego pokoju, na którego łonie ojczyzna objawiając na zewnątrz siłę swoje i godność, znajduje żywioły ciągłego szczęścia i spokojne użycie konstytucyjnych swych wolności. W. K. Mość utwierdzasz nas w tej pewności, objawiając nam, że stosunki rządu Jego do wszystkich mocarstw zagranicznych ciągle tchną pokojem i przyjaźnią. Dobre te stosunki polegają na wiernem dopełnieniu traktatów. Prancya nie zapomina, że takowe mnszą być nadzieją i podporą szlachetnego narodu, którego prawa one zagwarantowały. N. Panie! Prancya jest szczęśliwa i wolna; zasloniona mądrcmi prawami, pod rękojmią porządku i stateczności, daje popęd duchowi swemu i narodowej swej czynności. Wszędzie widać użyteczne postępy jej prac, a nawet rolnictwo, którego usiłowania dalszej jeszcze pomocy i zachęty potrzebują, nie jest 0bce'm temu użyźniającemu współzawodnictwu. Wzrost kredytu, dostatek i łatwość przychodów świadczą o powszerhnem zaufaniu i wzroście powszechnego bogactwa; wyglądamy przeto niezadługo chwili, w której równowaga w finansach przywrócona zostanie. Zgodnie z W. K. Mością będziemy wciąż do celu tego zdążali z mądrze wyniierzenorni potrzebami publiczne* mi pogodzić się daje. Projekty do prawa, które nam WKM. zwiastujesz, zbadamy troskliwie i rozbierzemy dokładnie. N. Panie! Niebo, które Mu w szczęściu Jego kraju błogosławi, raczyło Mu także w tyra roku udzielić roskoszy i pociechy familijnej. Liczba dzieci W. K, M. pomnożyła się, a zaślubienie jednego z Jego synów, drogie juz dla Niego węzły tym mocniej kojarząc, było dla Niego zadowolnieniem, Któremu współu. czucia Prancyi odpowiedziały. N. Panie, opatrzność, wkładając na Niego trudne i szlachetne zadanie, wystawiając Go na ciężkie próby, dała mu odwagę, która je podejmuje i silę, która je pokonywa. Posłannictwo W. K. M. godue jest wybranego z wielkiego narodu: 14 lat pracy i wytężeuia dały głośne świadectwo o Jego i familii Jego poświęceniu dla usługi ojczyzny. Wdzięczna ojczyzna łączy swoje przyszłość z przyszłością Jego dyuastyi. Honor rządu W. K. Mość przywiązany jest do szczęścia Prancyi, a zapewnić Mu prawomyślne nasze współdziałanie, jest to dopełnić jej życzenia i pracować około j ej wielkości.« Stosownie do żądania prezesa uchwaliła izba rozpocząć w poniedziałek obrady nad powyiszyin projektem. W izbie parów mówił dziś najprzód pan Harcourr. Użalał się na niepewność w kwestyi tyczącej się handlu niewolnikami. Wzywał, aby raz przynajmniej do czegoś stanowczego przyszło. Protestował przeciw temu haniebnemu rzemiosłu i zarzucał ministerstwu, że nie uwzględniło poleceń obydwóch izb od lat 2. pod względem prawa rewizyjnego. Markiz Boissy wstąpiwszy na mównicę, chciał jeszcze wznowić spór o prawo rewizyjne, czemu się kanclerz sprzeciwiał. M. Boissy utrzymywał, że mu mówić nie dadzą dla tego, ponieważ o Anglią rzecz idzie, że z tej samej przyczytiy wczoraj hrabiemu de la Redorte przerywano, a przecież naród o te'm coś słyszy. Rozprawiał polem dość długo o prawie rewizyj nem. Minister marynarki mówił na ostatku, zbijając zarzuty Markiza. - Posiedzenie I z b y P ar ów. Przy obradach nad Gtym paragrafem projektu do adresu, dotyczącego stosunków Prancyi z mocarstwy zagranicznymi wspomniał Markiz de Boissy o zabraniu okrętu francuzkiego »Curieuse« w Gambii prrez okręty krążące Anglików. ZaJif się mianowicie na to, że ów o handel niewolnikami pomawiany okręt nie został przez władze francuzkie osądzonym, lecz że sprawę tę do angielskiego trybunału wniesiono jakoby okręt ten na wodach angielskich zabrano; w te'm postępowaniu upatrywał więc zgwałcenia istniejących traktatów. Mówca narzekał na inne jeszcze nadużycia i gwałty ze strony marynarki angielskiej, został wszelako przez ministrów Mackau i Guizot przekouany, że się bardzo myli, jeżeli sądzi, że rząd francuzki, jeżeli gdzie istotnie nadużycia zaszły, takowe spokojnie ścierpiał i że rząd angielski na reklamacye jego nie zważał. Równocześnie opisywano handel francuzki w Senegalu jako bardzo kwitnący. - Baron Bussieres wezwał następnie rząd, aby na związek celny Niemiecki baczniejszą zwracał uwagę i rozważył, jaką to dla Prancyi ważną rzeczą, zostawać z nim w dobrem porozumieniu. Niemcy gorliwie obecnie zajęci utworzeniem swej handlowej i politycznej jedności, co jeduą z najlepszych rękojmi pokoju europejskiego. Był czas, w którym Niemcy od Prancyi odwracać się zdawały, t. j. gdy jeden gabinet francuzki dziennikom swoim wszystkie gabinety Europy wyzywać pozwalał. Teraz, wszelako Niemcy pod względem sposobu myślenia Prancuzów znowu uspokojone, winszuje on tego teraźniejszemu gabinetowi, że owo wzburzenie umysłów poskromił i znowu dobrą zgodę między Prancyą i Niemcami przywrócił. Inne obrady mniej były ważne. Poprawka Księcia H a r c o u r t na korzyść narodowości Polskiej w układzie pierwiastkowym przyjęto.

Przy 9. paragrafie Izba na dzień następny odroczyła się.

Hiszpania.

Z Barcelony, duia. 6. Stycznia.

Wiadomość o dymissyi udzielonej Baronowi de Meer z godności Geuerala-kapitana Katalonii jest niezawodną, zastąpi go Generał S h e 11 y , Genereł-kapitan Andaluzyi; tę ostatnią posadę obejmie zapewne Generał Warleta, tymczasowo pełniący jej obowiązki, ponieważ Generał Shelly musiał się udać do Madrytu dla znajdowania się na posiedzeniach kongresu. Zastąpienie Barona de Meer, pomimo wszystkich przymiotów jego zastępcy, smutne wrażenie zrobi na Katalończykach pragnących pokoju i spokojności, bez których przemysł i handel zupełnie kwitnąć nie może. Przeciwnie stronnictwo niespokojnych i burzliwych progresistów cieszyć się będzie z oddalenia Barona de Meer, którego osobę uważało za jedyną przeszkodę, o którą rozbijało się wszelkie usiłowanie nierządu i zawichrzenia, jakie tylko miały miejsce w Katalonii. D la tego pragniemy, by gabinet N ar binet Castro- Arazoia, Dotąd jeszcze nie wiadomo z pewnością, jakie powody mogły skłonić rząd do wykonania tego środka, bez wątpienia musiały być nader ważne. - Wmieszanie się władzy wojskowej, do spraw czysto cywilnych obudziło niechęć ministra skarbu, a inny środek przedsięwzięty przez Barona de M e er skłonił Pana Mon do przedstawienia radzie ministrów wszystkich zarzulów przeciw Generałkapitanowi Katalonii. Zdaje się, że intendent generalny prowincyi Barcelony wezwał pomocy wojskowej przeciw gminom opóźniającym się z opłatą podatków. W skutek tego wysłano pewne oddziały do gmin rzeczonych. Ale natychmiast gminy te poczyniły reklamacye, źe już zapłaciły wszystko, co się od nich należało, lub że według prawa nie powinny płacić sum tak znacznych, jak od nich żądano. Z Madrytu, dnia 10. Styczuia.

Na wczorajszem posiedzeniu miał mowę deputowany Pernandes Negrete i wysławił w żywych kolorach wszelkie okropności, których się rewolucyoniści od roku 1833. dopuścili. - »Śmierć Perdynanda VII.,« rzecze, «była niejako hasłem do otworzenia owej jamy, z której cala hurma dzikich zwierząt wypadła, aby bezbronne sługi Pana szarpać i krwią się ich nasycić. Pełuoletniość panującej królowej ogłoszono pod pozorem, iż chcą wynagrodzić duchowieństwu to, co mu się należy. Zamiast dotrzymać tego przyrzeczenia, odmawia teraz rząd duchowieństwu, naj silniej szej podporze rządu, wszelkie utrzymanie.» Umiarkowane zaś pisma wskazują na okropności inkwizycji i utrzymują, że stanowi duchownemu należy się nie wynagrodzenie, lecz sprawiedliwość. Rząd podał do Kortezów wniosek, aby bractwu szkół pobożnych wolno było urządzać noWicyaty, co mu zakazanem było już od 1837.

Ręczą tu, że Z urban o przybył do Lisbony.

Generał Schelly niechciał przyjąć posady Barona Meera w Katalonii, miejsce to ofiarowano więc teraz Generał - Lieulenantowi Don Manuel de la Concha, co tym większe ogólnie wzbudza zadziwienie, że ten generał należy do najwyraźniej szych przeciwników miuisterstwa i Kamarylli.

Z wieczora. - Na dzisiejszem posiedzeniu kongresu przeczytauo manifest 19. deputowanych (Viluma, Vesaguas etc.), którzy niedawno temu złożyli urzędowanie swoje. Następujące miejsce zasługuje w nim na uwagę. »1 - stotna przyczyna naszego podziękowania wynikała z przynależnego nam jako deputowanymuszanowania, i godności, których zgwałcenie bylibyśmy mniej lub więcej wjbaczyli, gdjby szło tylko o nasze osoby; lecz musieliśmy z tym większą starannością czuwać nad niemi, ponieważ mieliśmy na sobie charakter zastępców narodu, a choć zostaliśmy podczas publicznej narady obrażeni przez ministra; jednakowoż nie zechciał kongres wystarać nam się o przynależną satysfakcyą, właśnie wtenczas kiedy szło o najważniejsze i najtreściwsze kwestye, które niesprawiedliwość rewolucyi zostawiła w zawieszeniu.« Pan N egrete ciągnął dzisiaj dalej mowę swą wczoraj zaczętą; otwartość i prawda z jaką skreślił wszystkie zgrozy rewolucyjne i niesłuszne pretensye stronnictw zajęła uwagę wszystkich deputowanych. »Tak Królowa matka, jak i partya umiarkowanych,« zawołał, »odzyskali i prawa i stanowiska swoje. Tylko duchowieństwo zostawiają bez przyuależuego wynagrodzenia.« Wniosek Pana Pena Aguayo, jako też wniosek Markiza Viluma odrzucono. Za ostatnim przemówiły tylko trzy osoby. - Wniosek do prawa podany przez deputowanego Moureał, że na potem wszystkie wydawania papierów publicznych mąją być wykluczone z giełdy, oddano do sekcyi, chociaż minister finansów opierał się przypuszczeniu jego, gdyż sam ma zamiar przedstawienia nowego prawa giełdowego. - Dzisiejsze posiedzenie senatu było nader ważne i ciekawe. Bez żadnej dys. kussyi głosowano nad dwoma pierwszemi czę. ściami artykułu 48. projektu do reformy, tyczącego się z a m ę ś c i a p a n uj ą c e ') o s o b y, w tej formie jak go kongres był przyjął. Margrabia de Miraflores zrobił natychmiast wniosek, aby zniesiono część trzecią owego artykułu, która zakazuje panującemu lub bezpośredniemu jego następcy łączyć się małżeństwem z osobą, która prawnie wyłączoną jest od następstwa na tron. Margrabia chcąc poprzeć swój wniosek odwołał się na historyą rewolucyi i restauracyi we Praucyi i Anglii. Dołączył, że niemożna się opierać porządkowi rzeczy na świecie i że niemożna przewidzieć potrzeb przyszłości; że jeśli teraz potomkowie Don Karlosa potępieni są przez opinią publiczną narodu, to może jednak później usposobienie to zmienić się zupełnie, nachylić się na stronę przeciwną i wywołać wejuę domową; - że wreszcie bjłoby rzeczą niegodną chcieć wystawić niejako pomnik dla narodowych niezgod w konstytujHU ,krajowej, i ze ubliża się swemu tronowi przez" utrzymywanie dodatku zbytecznego i szkodliwego. P. Martinez d la Rosa, którego twarz okazywała mocne wzruszenie, powstał z oświadczeniem, że nie męściu. Niewykluczone familii, której się ten dodatek najpierw dotyczy, dla tego, aby uledz przed opinią publiczną, gdyż rząd stoi nadlo wy. soko, iżby na nią miał zważać. Wykluczenie to jest rzeczą ogólną. Martinez de la Rosa. użył (o ile zrozumieć mogłem), następujących nader dziwnych wyrażeń. »J eśli od drzewa ze schłego utniemy gałąź, wtedy ucałować należy siekierę, która u i e p o z wal a, żeby całe drzewo zniszczało.« Wykluczenie familii Don Karlosa od malze islwa uzasadnione jest w dawniejszem prawie wykluczenia jej od następstwa na tron i równie w zdrowe'j polityce, jako też w uwadze na przyszłość ma słuszne swoje przyczyny Kwestye następstwa rozwiązują się zwykle przez zanieście, lecz nie kwestye tyczące się przeciwnych sobie całkiem zasad. - Odrzucono nakoniec wniosek Margrabiego Mirałlores 44 glosami przeciw jedenastu.

Rozmaite wiadomości.

Z okolic Krakowa 21. Stycznia s845. m.

Szanowny Panie Redaktorze! Ośmieleni Twem oświadczeniem w Nrze 4.

Gazety W. X. Poznańskiego, »iż krótkie artykuły o Towarzystwie trzeźwości umieszczać będziesz« udajemy się do Ciebie z proźbą, abyś te kilka wierszy chociaż nie z Poznańskiego, ale z nad Wisły raczył w swych rozmaitościach umieścić - do żądania tego po części mamy prawo, gdyż od kilku lat innej gazety w okręgu nad poznańską nie czytujemy. - W roku zeszłym nie pamiętamy w którym numerze gazety, z radością serca wyczytaliśmy o spiesznera postępie w naszej krainie towarzystwa wstrzemięźliwości. - Otóż znowu z serca boleścią donosimy Ci Szanowny Panie Redaktorze, że pijaństwo po części wraca się, a szczególniej w parafiach Jaworzno, Płoki, Rudawa, Bolechowice, Zielonki, Mogiła i w kolonii Alwer nia (gdzie ojcowie Bernardyni Dyonizy Anioł i Maciej według ich wysłowienia z wódką się niekłóeili i dla tego 6i'ę jej nie zrzekali), zapytasz Re dakto rz e, Jl dla czego to? o to dla tego, ze poczęścićj w tych parafiach są propinacye do plebanów należące, i nie dziw, że to markotno dla kieszeni i gęby, więc mniemani filantropi przez palce patrzą, a słowem Bożcm do wytrwania aż do końca lq,du nie zachęcają i sami obrzydliwego nektaru zapomnieć nie mogą. - Chcieliśmy rzetelnie dotrzymać krótkości artykuł«, lerz daruj redaktorze, że nie możemy przenieść uii sobie, by leż co nie napisaćpod względem trzeźwości o naszem stoleczne'im mieście Krakowie. Wystaw sobie Redaktorze że gdyby tylko jednym dachem pokryć Kraków, byłaby szynkowuia, a w niej pełno ludzi pijaństwu się poświęcających, tu więcej żydzi mają wpływu na lud biedny, aniżeli duchowieństwo. - Miły Boże! na tyle zakonników, na tyle sług bożych, na kilku kaznodziei tak zdatnych, nie może się pojawić pomiędzy niemi godny naśladowca nieśmiertelnego Mathewa. - Ludzie chytrzy propinatorowie, powynajdowali rozliczne trunki, lud boży okpiewają, a niektórzy Bogiem się świadczą, ie wódki w tern napoju nie masz, takiemi są Krababula (Krampampula) Maryśkumo (Maraskino) i t. d., a z czegóż te napoje robią, o to z cytryn, okowity i zarumienionego syropu. Cześć i błogosławieństwo godnym filantropom z nad Wisły! wpłynęli słowem bożem i przykładem na lud boży, i już w żadnej wsi nie znajdziesz człowieka, któryby pił wódKę, a weseła i urodziny przy kawie obchodzą. Cześć wam cześć! K . . . . . . .

K a p l i c a św. Jer z e g o w W i n d s o r, została zbudowana przez króla Edwarda III., po ustanowieniu orderu podwiązki, którego patronem jest ś. Jerzy. Główny wchód znajduje się od zachodu. Całe wnętrze budowy, osobliwie ołtarz i wielkie okno na wschodnim końcu kaplicy, sprawia istotnie nadzwyczajne wrażenie. - To okno, a r c y d z i e ł o sztuki malowania na śkle, składa się z ośmiu oddziałów, z których każdy ma 6 stóp wysokości. Znajdujące się tam obrazy przedstawiają Edwarda III. i IV. Henryka VIII., kilku patryjarchów i biskupów, wreszcie niektóre przedmioty z pisma Świętego. N awa kaplicy jest przedzieloną od churu dwoma bogato ozdobionemi drzwiami i pięknemi organy, darowaueuii przez króla Jerzego III. Ta część kaplicy służy do nabożeństwa, i tn też bywają nowi kawalerowie orderu przyjmowani. Po obu stronach chóru znajdują się chorągwie króla wielkiej Brytanii jakoleź innych kawalerów orderu podwiązki, tudzież ich miecze, hełmy i płaszcze. Liczba teraźniejszych 40 kawalerów tego orderu składa się z następujących imion: królowa Wiktoryja, książę Albert, król Pruski, cesarz Rossyjski, król Francuski, król Wirtemberski, król Belgijski, książę Brunświcki, książę Sachsen Koburg, książę Sachsen-Meiuingen, książę Orański, książę Leiningen, książę Sussex, książę Cambridge, książę Jerzy Cumberland, książę Cleveland, książę Somerset, margrabia Laudsdowne, książę książę Devonshire, margrabia Hertford, margrabia Anglesea, margrabia Wellesley, książę Rutland, lord Derby, lord Carlisie, książę Hamilton, książę Crafioo, hrabia (irey, margrabia E\eler, książę Dorset, książę Wellington, książę NewkasIle, hrabia Lonsdale i hrabia Westmoreland. Szklanka morskiej wody. Alfons Karr opowiada w swoich «Osach«: niedawno leinu zdybatef» na brzegu morza ładną dziewczynę, która zaczerpnęła wody morskiej do śklanki, zawierającej może trzy zwykle śklauki stołowe ilo picia. Obecny temu celnik przystąpił do niej z powagą i rzekł surowym głosem: «Nie wolno jest brać" wody morskiej'!*' »A toż dla czego?« zapytała zdziwiona dziewczyna.»Ponieważ jest zabroniono!« odparł celnik. - "Czyż się pan może lękasz, abym morza w Sklauce z sobą nie uniosła?« »N ie lękam się nikogo prócz mego kapitana, a len nakazał mi surowo, abym (u nikomu wody morskiej czerpać nie pozwalał.« - »Lecz to tylko śklanka wody dła mojej chorej siostry, której lekarz codziennie po pół śklanki wody morskie') pić kazał.« - »Mocno żałuję, ale taki jest przepis!«. A__ »J eźli wpan pozwolisz, tedy wezmę tylko pól śklauki wody, ile właśnie lekarz przepisał.« - »Nie wolno, w żadcu sposób. Niechaj siostra sama tu przyjdzie i napije się u brzegu.« - »Ależ ona chora i leży w łóżku!« - »Więc niema rady; musi się obejść bez wody.« - Ta rozmowa, którą całą słyszałem, zdała mi się tak dziwną, a uielitościwość celnika tak truduą do uwierzenia, iżem się mimowolnie odezwał, czy on sobie z dziewczyny nie żartuje? Na co mi wyraźnie odpowiedział, iż mają surowy nakaz, aby ani śnianki wody zaczerpnąć z morza nie pozwolili. Odszedłem oburzony, lecz jeszcze w ciągu tego samego dnia dowiedziałem się o przyczynie, która do upiększenia tak niesłychanie surowego zakazu służy. Pokazano mi rozporządzenie komory, opiewające jak następuj e: Ponieważ niektórzy piekarze zwykli wody morskiej do pieczenia chleba używać, aby przeto soli oszczędzić; sól zaś rządowym jest monopolem, który jedne z najważniejszych gałęzi dochodów państwa stanowi, przeto nakazuje się urzędom cłowym, aby temu nadużyciu z morską wodą jak najściślej zapobiegały. - Gorliwość podrzędnych urzędników obostrzą to rozporządzenie do tego stopnia, iż nawet pół śklauki wody dla chorej nabrać nie wolno!

Ve n d e t t a . Scena przed sądem w Paryżus

Rigaldi, korsykanin, brunet, ma oko czarne i kędzierzawą brodę, któia jego twarzy groźną nadaje minę. Zapewnia iż jest człowiekiem najspokojniejszym w świecie, chociaż pewien mieszkaniec Paryża, imieniem Bonjeu, zanosi przeciwko niemu skargę, iż mu niewiedzieć za c o, dał potężnego w nos szczutka. «Pomyślcież sobie panowie sędziowie,« - wola powód »nie jeslżeto uiesłychaną rzeczą! Od dzieciństwa nie miałem zaszczytu znać tego tu pozwanego przezemnie pana, a który jednak przy pierwszem spotkaniu się ze mną, dał mi straszliwego w nos szczntka? Nie jestże to obraza, któraby do szaleństwa przywieść inogh!« B i g a l d i : »J a również nieznani wpana, ale jeszeze się bardziej zdziwisz, skoro ci powiem, że umyślnie odbyłem podróż z Ajaccio do Paryża, aby ci dać tego stczutka.« - »Aby mi dać szczutka?! Ha teraz muszę wyznać iż to nie tylko jest obrazą, lecz nawet zadziwiającą rzeczą!« - P r e z e s . »Bigaldi, czy to prawda iż wpan niezuasz oskarżyciela?« - Riga Id i. »Niezawodna prawda.« - Prezs. »Nie miałeś żadnego powodu być na niego rozgniewanym?« - B ig al di. »Osobiście żadnego.« - B o nj e u. Osobiście, czy nie osobiście, róż mnie do tego! Dotychczas mniemałem iż w Paryżu można iść sobie spokojnie drogą, a teraz przekonałem się że ta reguła nie jest bez wyjątku. Proszę posłuchać : Idę sobie jak zwykle bezpiecznie ulicą, a tu mi ktoś zachodzi drogę i pyta: Czy wpau jesteś panem Bonjeu? Tak jest, do usług, odpowiadam. - Pański ojciec zapewne zwał się także Bonjeu? - A jużci mój panie. - Czy pański ojciec znaj dował się w Ajaccio r. 1 786? i- Tak jest mój panie, bawił lam w godności krawca z Paryża. - Zatem pan jesteś syuem pana Bonjeu, który mieszkał w Ajaccio? - Tak jest; czegóż wpan żądasz ode mnie? - Podnieś wpan głowę. - A toż na co? - Podnieś pan tylko; ot tak! i' paf! - w tejże samej chwili otrzymuję bolącego szczutka! Wołam o pomoc, zbiegają się ludzie, pytają co zaszło, a potem śmieją się i mówią: »To nic, ten jegomość dostał w nos szczutka!« - Rig aid i. »Tak się rzecz miała w istocie, podpiszę protokół; a ponieważ jestem już zaspokojony, więc wracam do Korsyki.« - P r e z e s. »Nie wprzódy aż tocząca się lu sprawa będzie załatwioua. Dla czegóż wpan obraziłeś zupełnie sobie nieznajomego człowieka? - Rig a Id i. »J estto rzecz bardzo prosta,' i spodziewam się iż sąd pochwali moje postępowanie. Zeszłej Zimy przeglądając moje familijne papiery, zna Dnia 16. Kwietuia 1786 otrzymałem od mojego majstra, krawca Bonjcu z Paryża, wówczas zamieszkałego w Ajaccio, - szczutka. Bon jeu odjechał, nie miałem sposobności, com otrzymał oddać- Ty mię rozumiesz ukochany synu, i wiesz co to znaczy.« - Skórom to przeczytał, zaraz nazajutrz odpłynąłem do Marsylii, ztamląd przybyłem szyb ko wozem do Paryża, w prefekturze dowiedziałem się że stary Bon jeu umarł, lecz że jego syn żyje. Po długiem szukaniu spotykam go szczęśliwie na ulicy i stosownie do powinności, oddaję mu w nos szczutka, danego memu ojcu przez jego ojca. Tym sposobem spełniłem należną Vend e t t e i powracam spokojny do ojczyzny.« - Mimo to wszystko, sąd policyi poprawczej, nie mogąc się stosować do zwyczajów Korsykańskich, skazał Rigaidego na 25 franków kary pieniężnej i zapłacenie kosztów. Z Roam. Lwów.

III

ID

OBWIESZCZENIE.

Do publicznego wydzierżawienia do sukcescessorów młynarza Michała Schulz należącego, pod Naramowicami w powiecie Poznańskim pod Nr. 21. położonego Wilczego młyna (W olfsmuhle zwanego) na rok jeden, zacząwszy od 1. Kwietnia I. b , wyznaczony jest termin na dzień 18. Marca 1845. zraua o godzinie II. przed Ur. Crousaz, Assessorem Sądu Głównego w miejscu posiedzeii Sądu naszego. Ochotę dzierżawienia mających wzywamy niniejsze'm z te'm nadmienieniem, że przed dopuszczeniem do licytacyi kaucya w ilości 50 Talarów złożoną być musi. Poznań, dnia 18. Stycznia 1845.

Król. Sąd Ziemsko - miejski.

OBWIESZCZENIE.

Wmu Wiktorowi Trzebińskiemu dziedzicowi dóbr, ukradziono według jego podania, w czasie od Sierpnia do początku Października r. z. następujące listy zastawne 3£- °/*0. W. Xi<;stwa Poznańskiego: JW 23/524. Węgorzewo na 200 Tał.

« 45/697. Pudliszki na. .200« « 22/45. Stołęźyn na. .200« « 3 8 /879. Drzęczkowo na. . . 200 « «39/880. dito dito... 200 « « 65/703. dito dito. .. 20 « z kuponami prowizyjnemi do nich naleźącemi od Sw. Jana 1844., a to z pomieszkania jego w miejscu tutejszem pod liczbą 11. ulicy Berlińskiej, a gdy posiadacz ich dotąd wyśledzonym uiezostał i listy te zastawne się niewynalazly, wniósł uszkodzony o ich umorzenie. Zawiadamiając o tćm publiczność stosownie do S. 125. Tit. 5. Części I. powszechnej ordynacji sądowej, oznajmiamy zarazem, że jeżeli przed upłynicniem czasu w przytoczonym tuprawie przepisanego, to jest do 16. Lipca 1847. niktby się z tętni listami zastawne mi nie zgłosił i takowe prezentowane nie zostały, tedy podług osnowy . 126. /. c i . 303. lit. e. naszej ordynacyi kredytowej, względem zaprowadzenia postępowania amortyzacyjnego potrzebne wydamy rozporządzenie. Poznań, dnia 12. Stycznia 1845.

Generalna Dyrekcya Ziemstwa.

OBWIESZCZENIE.

Wybudowanie stodoły w Bielawach wsi, w Bukoskim powiecie położonej, która to stodoła ma być o 3 bojewicach, 156 stóp długa, 34' szeroka, 14' ind. podmurowania (plinty") wysoka, z gliny w formę, na fundamentach z kamieni polnych na wapno kładzonych i z dachem z dachówki, będzie w terminie dnia 10. Lutego r. b. rano o godzinie 10. w domu mieszkalnym dominialnym wBielawach przez publiczną licytacyą najmniej żądającemu w entrepryz<; wypuszczonem. N a termin ten wzywamy mających chęć podjęcia się tej budowli z nadmienieniem, iź warunki licytacyi w terminie przedłożone zostaną. Poznań, dnia 24. Stycznia 1815.

Ko n s ys t o r z J e n e r al n y adm in s tra torski.

J a g d wag e i l pod Nr. 14. ulicy Wrocławskiej jest do sprzedaniaagg=

'i-'

"Aiig=g=>

Kurs giełdy Ileliiiskiej.

Dnia 23. Stycznia 1845.

Obligi długu skarbowego . .

Obligi premio w handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i N on ej

» Gdańska w T. .

Listy zastawne Pruss. Zachód.

» »W. X Poznańsko » » dito · »Pruss. Wschód » »Pomorskie.

March. Elek.iJV.

> »Szląskie . . . .

Inne monety złote po 5 tal.

I k e j e Drogi żel. Beri.-Poczdamskiej Oblh;i upierw. Berl.-Poczdams.

Drogi żel. Magd.-Lipskiej .. Obligi upierw. Magd.-Lipskie .

Drogi żel. Jlcrl.-Auhahskiój .

Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi zel. Dyssel. Elberfeld.

Obligi upierw. Dyssel. - Elberf.

Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowane.

Drogi żel. Berlinsko-Frankfort.

Obligi upierw. Beri. - Frankfort.

» zel. Górno-Szląskiej. .

dito Lii. B,. · -Berl.-Szcx.Lit.J.iB.

« - Magdeb. - Halberst Dr. zel. Wrocl. - Szwidn. - Freib.

Obligi upierw. Wroc. JSzw.-Fr.

Dr. żel. Bonu-Kolouskiej...

8to- JI a pr kurant.

pa papie- gotoprC. rami. wizną 3 A 1 IOOi 991 _ l 94 Ą... MOT A 48 99

99i 99ift 4 3! 3V, .

J 97a 1031 991 100

IOor "/9\ 13Am

1Jł

13? , 4

196*

J84i

103* 5 4 D 4 .i\ 5 4 4

98* 99i 9

III 98}

96f

!llr\

120*

4 mi 4 4 - 5 1 -

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.01.27 Nr22 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry