GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.02.03 Nr28
Czas czytania: ok. 20 min.Wielkiego
Xi iitwap O Z N A Ń S K I E G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej If. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannoaski.
JI#«8.
W Poniedziałek dnia 3. Lutego.
1845.
Wiadomości krajowe.
z nad Renu, dnia 23. Stycznia. Wiadomość niektórych gazet, ze pewne wielkie mocarstwo w radzie Związku niemieckiego (w Frankfurcie) wniosło pytanie, ażaliby nie było stósownem dyskussyom prassy o sprawach kościelnych wytknąć c i a ś n i e j s z e granice, mocne wszędzie sprawia wrażenie. Ponieważ pytanie to, katolickie wielkie mocarstwo poruszało, oraz ponieważ poruszenie ouego wielką między katolikami wywołało radość, wnioskują więc tu i owdzie, że interes stronnictwa katolickiego tego wymaga, aby roztrząsaniu spraw kościelnych w pismach politycznych ile możności tamę położono. Przeciwnie donoszą z Szląska, że w tamtej prowincyi szlachta katolicka i stronnictwo katolików w ogóle z protestantami wspólnie i jednomyśluie petycyą o wolność druku przez Stany u podnóżka tronu złożyć postanowiły. Petycyą takową i katolicy innych prowincyi liczne mi podpisy zaopatrzą. Powstaje więc tu pytanie: Czy te na p o z ó r przeciwue sobie zabiegi stronnictwa katolickiego r z e c z yw i ś c i e są między sobą sprzeczue? Czyż stronnictwo to nie dowodzi inkonsekwencyi, żądając tam ścieśnienia wolności druku a tu znowu zupełnie woluej dyskussyi rzeczy religijnych? Następujące pobieżnie rzucone uwagi tę pozorną sprzeczność wyjaśnią. Stronnictwo katolickie pod cenzurową prassą naprzeciw Ewauiełikom poczytuje się u<pośledzonem a to dla tego, ponieważ zdaniem jego prassa prawie wyłącznie pod protestanckim stoi wpływem. Tej niedogodności więc podwójnym sposobem zaradzu? można; albo tak, żeby i jednej i drugiej stronie zabroniono dyskyssye religijue w gazetach umieszczać a sposób ten właśnie w wyższych sferach towarzystwa katolickiego jest najpożądańszym; albo tak, żeby stronnictwu katoli - ckiemu z równą wolnością tłumaczyć się pozwolono, jak to dotychczas stronnictwo protestanckie czynić mogło, a tą drogą średnie stany katolicyzmu puścićby się chciały. Więc cel, do którego różnćmi drogami zmierzają, w istocie jeden i tenże sam: t. j. równe prawa z braćmi protestanckimi; tylko względem środków do celu tego prowadzących ze strony Katolików porozumieć się nie mogą. Jaka droga stósowniejsza, aby dojść do celu, tego tn rozstrzygać nie chcemy. Nam ta walka podobną, się zdaje do walki dwuch móżów, w której jeden z dobytym pałaszem na drugiego nacierać może, podczas kiedy drugi dobrej swej gwieździe i sile nieuzbrojonej prawicy ufać musi. Więc życzenie naturalne, aby dla zaprowadzenia równości walki albo jednemu szablę z rąk wywinięto, albo drugiemu też szablę w ręce dano. Azali zaś, jeżeli ten też szablę otrzyma, walka nie stanie się zaciętszą jeszcze, albo czy się nareszcie Ha prawo kułakowe i pięściowe nie wyrodzi, to znowu iuua kwestya. zagranIczne. It o s s y a.
z Petersburga, dnia 24. Stycznia.
J. Ces. Mość, przez pośrednictwo ministra -dworu swojego, w d. Q. Grudnia raczył rozkazać, izby urzędnicy dworscy i w ogóle wszyscy urzędnicy służby cywilnej, należący z zajmowanych posad do pierwszych pięciu klass tejże służby, przy paradnym mundurze w dni uroczyste i na zebraniach we dwoize Cesarskim nosili zawsze białe pantałony, prócz balów, na których, jak dotąd, mają byissać w białym krótkim spodnim ubiorze i w trzewikach. N a przedstawienie P. ministra oświecenia 1 na zdanie komitetu P P. ministrów, N aj Cesara J inć raczył utwierdzić na urzędach wybranych przez szlachtę honorowemi kuratorami gymiiazyj: Gubernialnego Kamieniec- Podolskiego, Sekretarza kollegialuego Kajetana Grabiankę Winnickiego , Alexandra Russanowskicgo i Niemirowskiego, Szambejana dworu J. C. M. hrabię Bolesława Potockiego.
- Z ogłoszeniem Ukazu N. Cesarza dn. 2 1 .
Listop. r. z. dozwalającego Generał-adjntantowi, Generałowi piechoty hr. Michałowi Woroucow, przyłączyć do ustanowionego w J 834 - r. majoratu, pewne dobra, położone w gubernijach Cbersońskiej i Tauryckiej i dom w Odessie.
- Z ogłoszeniem Ukazu N. Cesarza dnia 2 1 .
Listop . r. z. dozwalającego, na prośbę Generała hr. Michała Woroncow i żony jego, Szłats Damy cesarskiego dworu, hr. Elżbiety W oroncow z domu hr. Branickiej, ustanowić majorat w dobrach przyniesionych przez nią w posagu z domu hr, Branic.kich, a w części i przez nią nabytych.
Dobra te leżą w gubernii Kijowskiej w powiecie Czerkaskim. Dziedzicem majoratu ma być syn jedynak hrab. Woroncowa, a dalej potomstwo jego w prostej linii, z zachowaniem pierwszeństwa płci męskiej przed żeńską. W braku takich następców majorat spada na potomstwo córki hr. W oroncowa, a w braku i tego, dostanie się starszemu sukcessorowi domu hr. Branickich.
Francya.
Z Paryża, dn. 24. Stycznia.
W podanym wyciągu z mony pana Thicrsa czytać nie: nie jestem, tylko: jestem za zupełną okupacyą ziemi algierskiej. Oświacza to mówca raz jeszcze potem, kiedy wyznaje, że jest przeciwnym dalszemu rozszerzaniu granic ku Marokkowi. Ponieważ p. Thiers spostrzegł, że marszałek Bugeaud na te słowa jego głową kiwnął, jak gdyby zdaniu temu potakiwał, winszo
wał sobie mówca te'j jedności myśli z marszałkiem, na co ten odpowiedział: »W tym względzie może jesteśmy jednego zdania ale w innych może nie.« Pomiędzy inne mi to jeszcze x mowy pana Thiersa przytoczyć należy, że mówiąc o ugodzie z Marokkiem i ogólne wynurzając przygany, w te'm tylko stanowczo się wyraził, że nie chcąc, aby w Marokku powstała myśl, jakoby Prancya za słabą się czuła, na>leżało przynajmniej wynagrodzenia kosztów wojennych zażądać. Zdaje się, powiada, że lo sam pan Gnizot czul, bo w depeszy swojej do pana Nyon mówi bardzo naiwnie: Abd-elBiiamaii zdumieje się bez wątpienia, że po zwycięziwie nic więcej się od niego żąda, jak przed zwycięzlwem. N a dzisiejszem posiedzeniu izby deputowanych przeczytał najprzód prezes poprawkę p, G u s t a waB e a u m o n t tyczącą się pierwszego paragrafu. Autor poprawki rozwijaj myśl i powody swoje. Przyganial ministerstwu, że się zasłania młodym księciem, który się słusznie zasługami swemi zrobił popularnym. Wyrzucał potem, że po skończeniu wojny zaniechano jej celu, t. j. ziemi, o Ktorą spór zachodził. Tu przerwał marszałek B u g e a u d , mówiąc: Przepraszam, na początku wojny domagał się cesarz, abyśmy się za Tafnę cofnęli; oparliśmy się, a po wojnie u "'uał cesaiz, że pretensye jego były niesłuszne. Otóż dopięliśmy celu wojny.- P. Beaumont odpowiedział: «Żądaliście, aby Abd-el Kadrę w głąb kraju wysłano i tamże go pilnowano. Nie uczyniono tego: azale'in nie dopięliście celu wojny. N a to marsz. B u g e a u d: Odpowiem ja W Panu. (T o powiedziawszy zbliżył się marszałek do ławy ministerskiej i pomówił kilka słów z ministrami). P. B e a u m o n t ; .la się rozprawiam z marszałkiem Bugeaud i dla lego życzyłbym sobie, aby nie zasięgał pierwej rady od pana ministra spraw zagranicznych. Pytam się pana marszałka, czy zadowolniony jest z ugody zawarliej po zwycięztwie nad hl y? Marszałek B u g e a u d odpowiada wśród głębokiej ciszy: Będąc agentem rządu mógłbym odmówić odpowiedzi, ale na formalną interpellacyą odpowiem otwarcie. Wyznaję, że kiedym ugodę przeczytał, nie zdawała mi się być zupełnie zadowalniającą. Ale czyż można się dziwić, że z innego stanowiska zapatrując się na stan rzeczy, nie we wszystkiem się z rządem zgadzałem? Byłbym sobie może życzył, np. rękojmi, ale nie wynagrodzenia. Atoli po dokładniejszem rozważeniu rzeczy, po rozpoznaniu truoWści, chętnie wierzę, fe rząd dobrze so ziemi marokbańskiej, nie mógłbym był uczynić lego z małą moja armią. Potrzebaby była do tego 100,000 ludzi. P. Beaumont oświadczył, ze nas wszystkich ta wojna mocno zastanowiła. To nic dziwnego, ale izba musi przyjść do lego przekonania, że skoro wojnę wydano, należało wszelkich chwycić się środków, aby ją z energią i pomyślnym skutkiem prowadzić. Rozdano dzisiaj kilka sprawozdań komissyi, pomiędzy temi także sprawozdanie p. Thiers» o prawie nauczania. Po wczorajszym rezultacie głosów wielkie panuje zamieszanie w oppozycyi i jedna kolerya cZyni wyrzuty drugiej, że była winną poniesionej klęski. Było to oczywiście wielkim błędem w taktyce, że oppozycya domagał» się tajnego głosowania, bo pokazała przeto, że się boi jawnej czynności, a tym sposobem jasny dala dowód, że słusznym jest może zarzut, jakoby intryga całą tę walkę wznieciła. Nie podpada wątpliwości, że mowa ministra spraw wewnętrznych wielce się do pomyślnego skutku na stronę ministerstwa przyczyniła; ale i to zapewne nie jednego wątpliwego konserwatystę od oppozycyi w głosowaniu odstręczyło, że nagana ministerstwa rak wyraźnie i dobitnie przez pana Carne była wyrzeczona. Tajne głosowa-' nie pokazało się tą rażą bronią obosieczną t która raniła tych, co jej użyć chcieli. Uwagi jest godna, że liczba konserwatystów, pomimo odstąpienia znacznej rch części, jednak się nie zmniejszyła. Donosiłem dawniej, że większość minis-leryalną liczono aa 35 głosów. Gdyby pięciu deputowanych konserwatywnycb przypadkiem nie było wstrzymanych, większość byłaby 35 głosów wynosiła. W r. przeszłym, kiedy szło o napiętnowanie postępku znanych pięciu deputowanych le"'tlymistycznych, głosowało220 deputowanych za tein, a 19 O przeciw temu, a zatem względna większość wynosiła wtedy 30, a zatem prawie tyle co i teraz. Uważano, że nietylko P. Dufaure, ale i PP. Berry er i 0dilon Barrot dotychczas całkiem jeszcze milczeli. Jakoż niemożna jeszcze walki za skończoną uważać, a mianowicie wielki spór wywoła poprawka Pana Maleville, która wynagrodzenie Pana Prifcharda wprost za nieprzyzwoitą uważa. - Dzienniki o p p o z y c y j n e zwołają wszystkich swych zwolenników; pytanie wielkie, czy zamIaru swego dopną.
Z dnia 2 5. Stycznia.
N aczelnicy arabscy dzisiaj z Paryża wyjechali, porozsyławszy wprzód piękue podarunki,
21Sf
mianowIcIe obiory wschodnie i szale, Królewnom, Marszałków e') Soult i innym; damom, do domów których zapraszani bywali. Literaci niemieccy A r n o l d R u n g e, Marx, Bornstein i Bernays z Paryża wygnani i w towarzystwie komissarza policyi do Calais odprowadzeni zostali. Mowa Marszałka Bngeand na wczorajszem posiedzeniu zwróciła uwagę. Oppozycya tuszyła sobie, że Marszałek znany z swej szczerości i prostoty użyje wyrazów, z którychby ona korzystać mogła. Ale te oczekiwania zupełnie spełzły Marszałek pochwalił bezwar u n k o wopostępowanie rządu w sprawach marokkańskich. Pomimo tego wynika z tej mowy generalnego gubernatora, że po wszelkich zabiegach i wypadkach lat ostatnich jeszcze bardzo trudne wojenne zadanie w Algieryi do rozwiązania pozostaje, I: j. zawojowanie wielkiej naturalnej fortecy Kabylów, czyli pasma gór 65 godzin długości a 35 szerokości; o przedsięwzięciu klóreiu Marszałek sam wyznaje, że ma swoje trudności, dodając wprawdzie, że jednak nie jest niepodobnem do wykonania. Chociaż Kabyłowie Francuzów nie zaczepIaJą, lecz owszem kiedy im pokój dają, leż spokojnie się zachowują, Marszalek jednakże podbicie ich uważa za koniecznie potrzebne. Jakoż zarząd militarny jedynym jest-zdaniem Marszalka - który w Algieryi zastosować można; dla zabezpieczenia i uzupełnienia podbojów afrykańskich domaga się przedewszystkiem pomnożenia armii o przynajmniej 10,000 ludzi. Dotychczasowa siła wojskowa, około 9 O, O O O żołnierza europejskiego, nie zdaje się mu być wystarczającą, aby 4 miliony ludności arabskiej na przestrzeni ziemi, nie wiele mniejszej jak Francy», w karności utrzymać.
Anglia, Z b o n dyn u, dnia 20. Stycznia.
Angielskie dzienniki wszelkiej barwy ją przekonane, że polityczna potęga O'Connella już na schyłku; bo - lak pizynajmniej G lob e sąd'zi - skoro raz całe duchimieństwo katolickie, c/ego się spodziewać można, w skutek pisma Papieskiego od agitacyi repealu odstąpi, wnet każdy prawowierny katolik świeckiego stanu za przykładem tym pójdzie. JaK sprawa repealska do upadku się zbliża, wynika z przedsięwziętego zmniejszania osób do zarządu jej« należących: 18 pisarzy, wielu zagranicznych ajeutów, a między temi Pana W. J. O'Connella dyinissyonowano, a wszystkim urzędnikom repealu pensye zmniejszono. Wśród takich okoliczuośei utrzymuje się pogłoska o zamierzonej śli, aby kuryę do innych kroków spowodować, lecz aby przez kilkumiesięczną nieobecność w tym krytycznym czasie przygotować sobie honorowe i nieznaczne usunięcie się od widowni politycznej_Jedna z gazet radykalnych pismu papieskiemu do zgody zachęcającemu dziwną podsuwa pobudkę: Rzym tuszy sobie, że przez puzeizm całe połączone Królestwo W. Brytanii na łono kościoła swego sprowadzi a ta c a łoś ć więcej dlań znaczy aniżeli część. Z dnia 22. Stycznia.
Według zdania dziennika Times jednym z najgłówniejszych przedmiotów przyszłych obrad parlamentowych będzie także wcielenie S i u d u d o posiadłości angielskich wIndyach "Wschodnich. Zostanawia się tenże dziennik dalej, któremu Gubernatorowi Indyi, czy Lordowi Auckland czyli też Lordowi Elleuborough należy się sława lub zarzut z powodu tego nabytku. - Ponieważ obadwaj poznali militarną ważność tego kraju i prostej drogi handlowej Indusem z Pendszabu do morza, przeto Lord Auckland już w roku 1839. zrobił wstęp do podbicia Sindu. »N ależy teraz czekać, mówi Times, czyli cele, jakie w tern na oku miano, w rzeczy samej tak wielkiej są wagi dla bezpieczeństwa ludyi i dobra naszego handlu. - Wszakże wątpimy o te'm. Panowanie angielskie jest korzyścią dla epokojnej części miesz liańców, jeśli się takowa tamże znajduje; ale władza nasza dtugo tam jeszcze opór znajdować będzie. Jeśli zdobyły ten kraj kiedyś oczekiwaniom zadosyć uczynić ma, może to tylko nastąpić za pomocą wezuania do wyjścia z uciśnionych okolic sąsiednich, tudzież przez zupełną zmianę położenia mieszkańców doliny Indusowćj. Atoli ostatnie wiadomości z tegoż kraju molo czynią do tego nadziei. iNie należy zapominać, że Napiera system rządzenia jest: r z ą d armii w p o l u, a to nie jest rząd Anglii właściwy. Nie należy nam naśladować polityki francuskiej w Algierze.
W ostatnią niedzielę wybuchnął wEdinbourgu okropny pożar, w którćm dwa kościoły zgorzały. Jeden z nich wybudowany był w roku 1612. , był zale'm naj starszy z wszystkich kościołów Szkockich. Spaliły się także 2 rzadkie exemplarze biblii i krzesło, które było własnością sławnego reformatora John Knox. Hiszpania.
Z M a d ryt u, dnia 17. Stycznia.
Generał Dun Manuel de la Coucha mianowany teraz ostatecznie Generał Kapitanem Katalonii, udał się juz do Barcelony.- Rozprawy
kongressu nad dotacyą duchowieństwa sekretarzowi gabinetowemu Królowej, obrońcy »demokratycznej monarchii« Panu Donoso Cortes znowu nastręczyły sposobność no wystąpienia z apokalyptyczną mową. Aby dowieść, że kościół zawsze byl niezawisłym od społeczności państwa, z naslępującera wyjechał twierdzeniem: »Człowiek należał pierwej do religijnego aniżeli do obywatelskiego towarzystwa, bo pierwszy człowiek pierwej był w spólności z Bogiem, aniżeli z drugim człowiekiem. Nie jest to nawet dogmatem chrześciaństwa, lecz zasadą filozofIi wszystkich wieków. I Cycero to wyrzekł. Prima hominis cum deo rationis societas. Gdy na to wielu deputowanych ze śmiechu parsknęło, zawołał Pan Donoso: »Kto się z tego śmieje, śmieje się z Cycerona.« Pote'm dalej prawił: Rozumiem, że na ziemi dwa są narody predestynowane, żydowski i hiszpański. (Znowu okropny śmiech) Kto w tę prawdę nie wierzy, uwierzy dowodom, które przedstawię. Naród żydowski w starożytności jedynie był tym, który religijną ideę jedności i duchowej istoty Boga zastępował. Lud hiszpański był przed wszystkie mi zastępcą katolicyzmu. Tamten przelewał krew swoje dla swej wiary w krajach Azyi; naród hiszpański przelewał krew swoje między narodami Europy i afrykańskiego lądu. A teraz proszę powiedzieć, czy między nimi nie ma podobieństwa!«
Austrya.
W slawianskiej północy Węgier zawiązało się towarzystwo słowiańskie pod nazwą Tatrzyn, którego celem dźwiguienie literatury słowiańskiej, a mianowicie polepszenie wychowania ludu prostego. Zajmuje się więc głównie wydawaniem pożytecznych książek naukowych dla ludu.
Z Czech. - Posiedzicieli naszych ziemskich mocno los prześladuje. Ledwo co ustał cokolwiek pomór na bydło, który przez kilka miesięcy panował, aliści znowu pojawiła się między bydłem rogalem zaraza na plóca, która w niektórych powiatach wielkie czyni spustoszenia. Uwagi jest godną, że jak dawniejsza zaraza najpierw w wschodnich okolicach wybuchła, tak zaraza płócowa najprzód się pojawiła w północno-zachodnich stronach, rozszerzając się coraz bardziej ku północy. Stosownie do badań lekarzy zdaje się, że to są skutki niepomyślnej pogody roku przeszłego, a mianowicie mokrej paszy. Rząd uczynił stosowne środki ostrożności i polecił władzom zwrócić uwagę właścicieli bydła na to, aby te starczali. Szwajcarya.
Z kantonu Ziirichskiego. - Wniosek rady rządowej do Stanów względem Jezuitów zmieniony został na posiedzeniu tejże rady dnia 22. w następny sposób: 1) Prawda, ze uchwały względem przyjęcia lub oddalenia zakonów duchownych przez kościół krajowy uznanych należą do zakresu najwyższej władzy kantonalnej; to wszelako nie wyłącza prawa federacyi wystąpienia przeciw zakonom, równie jak przeciw wszelkim innym stowarzyszeniom, o ile tymże udowodnić można udział w przedsięwzięciach przeciw niepodległości Szwajcaryi lub pokojowi krajowemu. 2) Obecuie nie masz żadnych powodów do przymusowych postanowień federal · nych. 3) Uprasza się mocno Stanu Lucernskiego, aby tenże zaniechał zamiaru powołania J ezuitów. Rada rządowa uchwaliła zwołanie Rady Wielkiej na dzień 4. Lutego; do tego postanowiła wydać odezwę do obywateli kantonu objaśniającą ich względem sprawy Jezuitów i uchwał rządowych. WłochyZ Rzymu, dnia 14. Stycznia.
Dnia 12. m. b. umarł tu po długich cierpieniach kardynał dziekan Mikołaj Grimai di. urodź, w Treja dnia 19. Lipca r. 1768. Cenzura tu nieco łagodniejszą się stała; Presse, Globe i Compilateur wolno teraz czytać i pocztą zapisywać.
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. W Wronkach powiatu SzamotuIskiego, dnia 16. Grudnia r. z. umarł żyd, Aaron Kaufmann, mając lat 110. Dziedzic Kleszczewa Wielm. Zakrzewski, towarzystwu szkolnemu w Bojanicach kapitał 13 O tal. darował, aby prowizyjęzeń na cele szkolne obracano. Donoszą nam z dekanatu Kempińskiego, że po 70 -letniej doczesnej pielgrzymce przeniósł się do wieczności ś. p. X. Jan Bonawentura Zieliński, proboszcz w Baranowie, dnia 16.
IM. b.; rodził się dnia 1. Lipca 1772. r.
Tygodnika literackiego wyszedł Nr.
37. zawiera: Krakowiak Fr. Żyglińskiego.
Wróżby Mazura. - W starym piecu djabeł pali. (dokoń.) - Czy potrzeba zważać nie tylko na umiejętności ale i na prywatne życie ludzi, których za wykształconych uważamy. - Die Atheisten und Gottlosen unserer Zeit von Fr.
Sallet przez DaWmana (ciąg dal.). - Krytyka poezyj Grozy p. Romana Mazura (ciąg dal.),
(Nadesłano.) Powszechna Gazeta Niemiecka - pospolicie jeszcze podług dawniejszej swej nazwy »lipsk ą« mianowana - zamieściła w jednym z najpierwszych numerów tegorocznych wiadomość, której dotąd nie odwołała, a którą więc za prawdziwą uważać należy. Opuszczając uwagi, i na wstępie i na końcu artykułu poczynione, trzymamy się jego treści, a pewni jesteśmy, że szanowna redakcya zechcesz go przez swą gazetę lem głośniejszym urzynić. Wsakże opowiedziane czyny są tylko nowe'mi, świetnemi dowodami »miłości bliźniego,« którato stanowi główną podstawę zbawiennej Chrystusa nauki. - »Z N orynbergii, d. 30. Grudnia. Żyjący w małżeństwie mieszane'm wyznawca wiary rzymsko katolickiej zaprasza ewangelika na chrzesnego swego nowonarodzonego syna. Bez skrupułu przystępuje kapłan rzymsko-katolicki do obrzędu świętego. - Na uczcie znajdowało się kilkunastu przyjaciół obudwuch wyznań, którzy także i o nędzy ubogich ze sobą rozmawiali. Urządzili składkę, której wypadek okazał się nad spodziewanie pomyśluym. Kwota, w porównaniu z nie nader liczuem towarzystwem bardzo znaczna, miała być oddaną ubogiej, lecz zarazem godnej rodzinie. Jeden z przytomnych ewangelików osądza za rzecz stosowną: by hojny dar podzielić pomiędzy dwie rodziny z których jedna wiarę ewangelicką, druga rzymsko-katolicką wyznaje. Przeciw temu pomysłowi powstaje ksiądz katolicki, utrzymuj ąc: ze datek pierwiastkowe został przeznaczony dla jednej najuboższej rodziny i że postanowienie takowe niezmienne'in pozostać winno, lubo się da przewidzieć, iż rodzina ta nie do jego kościoła, lecz do jego Boga należeć będzie. »Nie chaj się tak stanie! odzywa się ewangelik, niechaj ten dar rodzinie ewangelickiej będzie dany! - J a zaś równą składam sumę dla rodziny katolickiej i upraszam cię, przewielebny mężu, byś oddanie jej na siebie przyjąć zechciał.« Z rozczuleniem przyjmuje ksiądz dar szlachetny i chce właśnie czule swe dzięki wynurzyć, gdy jeden z obecnych katolików głos zabiera i taką sarną kwotę dla ubogiego stadła, w mięszanem małżeństwie żyjącego, do dowolnego oddaje rozporządzenia.«
(Nadesłano.) Z Krakowa. - W numerze 165. Gaze, ty Krakowskiej z daty 22, Lipca r. z. umiesz. niejako dzieje wieży Excubiarum zwanej, któ rej kosztowną reparacyą w roku zeszłym zajął się o utrzymanie zabytków starożytności i upięknienie tego odwiecznego Królów Polskich; grodu, gorliwy rząd krajowy. Autor artykułu lego wyłoży! chronologicznie i treściwie acz w krótkości koleje przez które ta odwieczna i wzniosła miasta naszego strażnica w następstwie czasów przechodziła; z osnowy nawet uwag w przypisach domieszczenych widać, że miał pod ręką akta konsularne dawnego magistratu Krakowskiego, szkoda tylko, że wnioski autora są w wielu miejscach niedokła d n e , w i n n y c h z u p eł n i e n a c i ąg a n e i j e d n o - stronne, które jedynie przez wzgląd na stanowisko w jakie'nr się autor znajduje, lub z jakiego rzecz uważał, wytlomaczone'ini być by mogły. - Wychodząc więc z tej zasady,- iż starcie się zdań jest kolebką prawdy" nie od rzeczy będzie rozebrać niektóre uwagi i wnioski bezimiennego autora i okazać jednostronność twierdzenia, lub leż mylność wyprowadzonej konsekwencyi, i na przeciw wnioskom zwalczonym postawić i n n e; zresztą zaś odnieść się do wyroku nie czytającef jedynie afe i myślącej publiczności.
Okazuje się z osnowy pism przy artykule w kopiach załączanych że znaczniejsze repera eye w lalach 14r8. 1545. i 1562. przedsięwzięle zostały. W pierwszym pergaminowym dokumencie z r. 1478. sanie wyrazy "quorum omnium dominorum diligentia actum ut pliimbo cooperlum est quod prius I'ignis fuit tectum« dowodzą jaśnie że ta reparacyą ani kosztem kościoła, ani kosztem miasta, ale raczej kosztem składek przez wymienione tamże z imienia i nazwiska osoby złożonych, uskutecznioną'została. Drugi pergaminowy dokument jest z r. 1545.
w tym jest o reparacyi ale tyl ko wiązań d rewnianych przez odpadnięcie blach ołowianych w kilku miejscach zbutwiałych, w skutku które) to reparacyi spuszczenie chorągiewki i bani być się potrzebnóin okazało, przy reparacyi tej miała być zrobiona druga ołowian* skrzyneczka na dokumenta, i w wiązaniu zachowana, której nie wiadomo' dla czego' pomimo że wiązania od nawiano, w starym wiązaniu nie znaleziono, zkąd oczywisty wypływa wniosek, że albo ówcześni albo tegocześni minęli się z prawdą, ówcześni jeżeli nadmieniwszy 0< drugiej skrzyneczce takowej nie włożyl i, tegocześni jeżeli zna1azłszy takową o tein co w sobie zamykała przemilczeli.-Nadto w (yw dokumencie jest wzmian
ka, że reparacy» ta- przez eSy\ów miast» spowodowana kosztem funduszów kościoła dopełnioną została. Trzeci dokument pargaminowy jest I r. 1 562.
obejmuje wiadomość o reparacyi szczytu wieży/ w tym roku przez edylów kościoła N. P. Maryi dopełnionej. Na osnowie tych dokumentów wsparty autor powyżej rzeczonego artykułu w przypisku Nr. 5. następujące wyprowadza kousekweneye ezyli wnioski. 1. Ze reparacy» tej wieży zawsze była podejmowana kosztem funduszów kościoła pod zarządem prowizorów tegoż kościoła, 2. Ze jeżeli magistrat czasami podejmował niektóre reparacye, te nie odnosiły się do reparacyi główn ej, ale j edyn i e d o taki ej )aka d la pomieszczenia tamże straży ogniowej była potrzebna. 3. Ze wszelką ITątpliwość pod względem funduszów i obowiązku reparacyi tej wieży przecina ustawa z dut» 13. Września 1833. roku o środkach i budowy reparacyi kościołów i inuych budowli parafialnych. Ze te trzy wnioski na pozorne) tyl ko oparte są zasadzie, tego dowieść jest zamiarem niniejszego artykułu. (Jo do pierwszego. --Ze wieża przy kościele N. P. Maryi stojąca z powodu utrzymywania na niej od wieków przez różne rządy krajowe straży ogniowej E x c u b i a r u m zwana, jako do własności miejskich należąca i do publicznego bezpieczeństwa służąca, zawsze kosztem skarbu publicznego reparowaną i w dobrym stanie utrzymywaną była, na to znajdują się w aktach kościoła następujące dokumenta, aj Już w roku 1628. utrzymywał ówczesny magistrat na lej- wieży trębacza i zegar własny i na posiedzeniu s wojem z dnia 18. Lipca t. r. zadecydował. »Ze raparacya tej wieży do sk arb u-publicznego należy.« Dokument fen jest ważny pod wielu względami, bo zdając się wskazywać epokę umieszczenia- na tej, wieży straży ogniowej, może zastąpić miej,sce układu, który pod ówczas między archipresby terem a magistratem nastąpić musiał, a który przecież albo zaginął, albo się w dawnych aktach magisliatualnych zaronił. Nadio decyzya przez magistrat ówczesny uchwalona, stanowiąca obowiązek reparacyi tej wieży przez skarb p u b I iczny zdaje się obejmować treść zaronionego u kład u, A zupełnie tiaslępnemi kolejno decyzyami magistrala jest usprawiedliwiona. l» Obowiązek reparacyi lej wieży potwierdzają dwa następne rozkazy rewizyi i reparacyi -w któr-śj lo ostatniej jest nawet wzmianka z jakich funduszów kwota na reparacja, poirzebua uia być podniesioną. f) Następnie rewizya tejże wieży w r. 17'24. nakazana, a w roku następnym odbyta, dowodzi w konkluzyi, iż koszta tej reparacji wyłącznie skarb publiczny ciążyły, wyrażone bowiem w niej: że koszla po szczególe wykazane bez zwłoki zapłacone, i reparacya jak najprędzej powinna być dokonana, i n a c z ej ty le trojeby kosztowała, aztąd wielkaby miastu ciężkość była. / /) Ze wieża w mowie będąca, uważaną była z-a · własność miejską, dowodzi tego wypis z akt magistratu krakowskiego z r. 17i65. rewizyi wszystkich ruin miejskich i własności publicznych, między któiemi i wieża ta jest zamieszczoną, dowodzi tego dalej i ordynacya dla trębacza na tejże wieży przez prezydenta i radę miasta stołecznego Krakowa w r. 1793. wydana i wież«; tę -w osnowie swe'j kilkakrotnie wieżą miejską Excubiarum nazywająca, uakoniec: e) W roku 1793. uczynił rełacyą Nepomucen J anikowski kollalor: że lubo odebrał z cła miasta na mocy zlecenia departamentu ekonomicznego złp. 15 O na blachę ołowianą do p okrycia uszkodzonego dachu na wieży użytą być mającą-, przecież z powodu dostrzeżonej kradzieży na tejże wieży w obdzieraniu jej z blachy popełnionej, -Quantum to nie było wystarczające, z okazyi więc tej relacyi, przedsięwzięte zostało śledztwo, skutkiem którego sprawca kradzieży wykryty«) został. (Dokończenie nastąpi.)
('JV odeslano.) EDWARDOWI RACZYŃSKIEMU
Ty, ce swoich spńlzionikńw opuszczasz, niestety! Mey hit; przeaiesć z wiru w c i« lie żrzódlo Ł e i y , - U arciunic sie otaczasz ciemni grobowymi, - Keho niesie T« e imię po wszech Slanian ziemi! iłJ stóp ojców ołtarza szczodrość Twa bez miary, Słynne w potomne wieki, złożyła ofiary.
Zasady Twe, choć z duchem czasu były w sporze, %Wszelako mocno wsparte na cnocie, honorze.
Ojczyste piśinicnnictno, wiedze i nauki Uliczne «Twych raje zyskały wsparcia, pledy, druki; A gdy sprawa narodu blisko była skonu, - Ntatchuion duchem wymowy, Tyś wzniósł glos do tronu. Szanowny przebacz Cieniu! jeśli uniesiony 9i.toś próżności jiosorcui, Twoje szarpał plony! J e d u e g o ś m y j E d war d a mieli K a c z y ń s k i e g o - " wskażcie mi równego! -
OJI Steilalirtfi.
Redakcya Gazety W. X. 1 \ otrzymała z Gniezna od osoby nieznanej memoryal w języku fraucuzkim pisany, z przeszło 4 arkuszy składający się pod napisem: - Le danger tle T emancipation des Juifs en Pologne et en quelque lieu de la terre que ce soitaux honorables membres Je la dielte du grande duche de Pmen reunis eM corps pour deliberer en 1845, Ponieważ memoryał len dla różnych przyczyn w Gazecie umieszczony być nie może, uprasza więc Redakcya nieznanego nadsclacza, aby o zwrot swego rękopisu zgłosić się raczył.
OBWIESZCZENIE.
Zdarza się częstokroć, ze osoby z widocznie Jtradzionemi rzeczami przytrzymanemi bywają, nie mogąc się z nabycia ich prawnego wykazać. Minio tego muszą być takowe często znowu uwolnione, z powodu ze właściciele podobnych rzeczy zginienie ich nie doniosą i czyń kradzieży takim sposobem ustanowionym być nie może. Wzywa się więc Publiczność lak z samego własnego interesu, jako tei ze względu bezpieczeństwa publicznego, aby każdą poczynioną kra d z i e ż z dostałecznem wyszczególnieniem skradzionych rzeczy do właściwego bióra policyjnego jak najśpieszniej doniosła, nadmieniając przy tern wyraźnie, ie żadne koszta ztąd nie wynikną. Również ma być wykaz znalezionych domyślcie kradzionych rzeczy w Dyrekcyi Policyi publicznie wywieszonym. Poznań, dnia 27. Stycznia 1845.
Prez-es Policyi M i n u t o 1 i.
OBWIESZCZENIE.
Do dalszego wydzierżawienia części jeziora pomiędzy Baranowem a Krzyżo wni K a mi położonego na rok jeden, od Św. Wojciecha 1815. do Św. Wojciecha 1816. wyznaczyliśmy tennin licytacyi na dzień 20. Lutego r b. przed południem o godzinie 10. w domu urzędu sołeckiego w Krzyżo wuikach przed poborcą ekonomicznym, radzcą ekonomicznym Klinghartem. Jezioro obejmuje 412. mórg 179 [Hprętów.
T en, który z licytantów najwięcej zaofiaruje dzierżawy, winien będzie złożyć 50 Tal. kaucyj, albo w listach zastawnych, albo tei w obligach długu państwa, wraz z kuponami. Gdyby kaucya ta w gotowjznie złożoną być miała, składający takową od niej prowizyi żądać nie będzie miał prawa. Zastrzegając sobie zresztą przybicie, wzywamy mających ochotę dzierżawienia, aby ua termin licyfacyi przybyli. Poznań/dnia 20.*Stycznia 1815 Król. Pruska Rej eucya. III.
OBWIESZCZENIE.
M a r c i n P u s t a l gospodarz w K a l i s z k o - szowskim, wyrokiem pierwszej instancyi z dnia 16. m. b. uznany został za marnotrawcę.
w Poznaniu dnia 18 Listopada 1844. Król. Sąd Nadziemiański, Wydziału I.
SPRZEDAŻ DOBROWOLNA.
Sąd Ziemsko-miejski w Poznaniu, dnia 16. Lipca 1844. Nieruchomość tu na przedmieściu Sw. Mareińskićm przy ulicy Królewskiej (Kundorf) leząca, Nr. 142 i 144. oznaczona i do małoletnich Oskara Edwarda Hugo, Malwiuy Celestyny Luitgardy i Agniszki Melanii Klary rodzeństwa Nowackich należąca, której części A. i B. resp.
na 14,595 Tal. 26 sgr. f fen., i 11,058 Tal. 13sgr. 1 fen. podług taxy, którą wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przedaźy w Registraturze naszej przejrzeć można, ocenione zostały, będzie w terminie na dzień 5. Marca 1845. r. o godzinie 11. zrana wyznaczonym, w miejscu posiedzeń podpisanego Sądu publicznie przedaną. Licyta tak na całką nieruchomość jako też oddzielnie na każdą z dwuch części onejźe, z Itórych się składa i które literami A. i B. oznaczone są, pojedynczo przyjmowane będą.
Po wyjściu Pana E. Lorenza z mego handlu księgarskiego tu w Poznaniu, donoszę niniejszem najuniźeniej, że w miejsce jego Pana A. E. D 6 p ne r a, który już od roku w tymże handlu pracuje, za dysponenta mego ustanowiłem i pełnomocnictwo mu dałem, prowadzenia tegoż handlu w imieniu niojeui. Upraszając o dalsze zaufanie, ktore'm Szanowna publiczność handel mój od 25 lat zaszczycała, zapewniam zarazem, że wszelkie dane mi polecenia akuratnie i z zadowoleniem interessentów wykonywane będą. Poznań, dnia 31. Stycznia 1845.
E. S. Mittler.
:>K.n Jftzis W poniedzialek d.
3, M/ulegi» r, h, na zakończenie karnawalu: Wieitm Aretiuiu z maskami i bez masek w sali Motelu Saskiego, JE, €f, JRoggen.
Na ulicy Młyńskiej pod Nrem. 5. jest od Sgo 'Wojciecha r. b. stancya dosyć obszerna na dole do wynajęcia. Bliższą wiadomość powziąść można na ulicy Fryderykowskićj pod Nr. 24.
/\ Naj mniej sza próba każdego przekonać będzie, że najwyboruiejsze parfumy, mydła pachnące,
pomady, olejki na włosy, prawdziwą wodę Kolońską i Lewandową, różne środki do kadzenia i farbowania włosów, przednią cesarską herbatę z kwiatami, marchowe i od śliomu uwołniające piersiowe karmelki, najlepiej się tylko kupią u fL1UWiva na Wrocławskiej ulicy Nr. 14. Nader pięknych Berlińskich błysko-świec, palących się jasno, przedajemy rzetelny funt po 5 sgr. 2 fen., białego suchego Szczecińskiego mydła funt po 3/\ i 4 sgr., prawdziwe jarzęce i sztuczne świece woskowe ile można tanio; najlepszego Karolińskiego ryżu w dużych ziarnkach funt po 3 sgr., perłowej kaszy funt po 3 sgr., karuku lót po 4/\ sgr., najlepszej niefai bowanej kawy z wyspy Kuba, celującej pod względem czystego smaku funt po 9 sgr., jakoteż wszelkie inne artykuły po cenach najuiniarkowańszych. H*- A, Pakscher rP Comp, przy Wronicekićj iilicy l¥r. 19. .Na nadchodzący post poleca za pomierneceny: najlepszej wyziny funt po 7 sgr., marynowane jesiotry, węgorze, łososie/\ minóg kopę po 2 Tal., wędzone łososie, sera Żuławskiego funt po 3sgr., najlepszych nieprzemarzłych cytryn sto sztuk po 2 Tal. lOsgr. i świeży kawiar w dużych ziarnkach. J. Kphrainii Wodna ulica)l( r . )l(»
Kurs giełdy Hcliuskiej.
Dnia 30. Stycznia 1845.
Obligi długu skarbowego Obligi preiuiów handlu morek.
Obligi Marchii Elekt, i N owej
- » Gdańska w T.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
· »\ V. X Poznausk.
· » dito - Pruss. Wschód.
· »Pomorskie.
March. Elek.iN.
» » Szląskie. . . .
Inne monety zlotc po 5 tal,
A U ej e Drogi żel. BerI. - Poczdaniskiej Obligi upierw. BerI.-Poczdams.
Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie D ro gi żel. BerI. - Aiihaltskiej Obligi upierw. Berl.-Anhallskie Drogi żel. DysseI. Elberfeld.
Obligi upierw. Dyssel. - EIberf.
Drogi od r/udu garaHtowane.
Drogi zet. Berlinsko-Frankfort.
Obligi upierw. BerI. - Frankfort.
» żel. Góriio- Szląskiej .
dito LU B.. » »Berl. - Szcz. Lit. A. i B.
« - Magdeb. - Halberst Dr. zet. WrocI. - Szwidn - Freib.l Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.l Dr. żel. Bonn-Kolońskiej. . . J
Sto- J\a pr kurant.
pa papie- gotoD r C rami. w i/.ua
3 A 100 1 'Jk 9glli; MOJ 48 P, ! V; 97J 9k IOOf fE 100 A 1( 99? 92* 994 IWl 3 * Iff
Ę\ Ę l( 4
1841151 o 4 5 4 Ir 5 4 4 1044 99* 93 991 96J
103,1 Ę 92 98f 1101 128 1131 112{ 4 1134 4 5 1 -
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.02.03 Nr28 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.