GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.02.08 Nr33
Czas czytania: ok. 20 min.VVi elki e go
Xi stW"a
POZNAŃSKIEGO.
._e e-e e / i * Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowsfci.
JWM.
W Sobotę dnia 8. Lutego.
1845.
Wiadomości krajowe.
Z Berlina. - Dwór królewski przywdziewa jutro d. 5. m. b. żałobę na trzy dni po ś. p. JO. Xieciu Fryderyku Wilhelmie zu Nassau.
Berlin, d. 4. Lutego i 8 45. r.
W. mistrz obrzędów Hr. Pourtales.
Z B e rlina, dnia 1. Lutego.
Co dotychczas tylko za pogłoskę uchodziło, t. j. że Naj. Pan kilku znakomitym urzędnikom dał zlecenie, aby wy praco wali ustawę dla monarchii pruskiej w ce4u zaprowadzenia Stanów państwa (Reichsstande), zyskuje obecnie coraz większą wiarę; mówią tu przynajmniej o tein w wysokich towarzystwach, a nikt temu podaniu nie zaprzecza. Treść tej wiadomości - dla kraju naturalnie arcyważnej - jest następująca. Powiadają, że N aj. Pan od dawna gorliwie tą myślą się zajmował, aby uszczęśliwić swój wierny naród nadaniem mu konstytucyi. J. K. W.Xiążę Pruski obecnie z N. Panem w tej mierze jednego ma być zdania. - Słychać, ze pewien wysoki urzędnik wielkiego mocarstwa Związku niemieckiego, gdy mu zamiaru N. Króla udzielono, oświadczył, że od lat wielu nieprzyjemniejszej nowiny nie słyszał. Podobne wrażenie sprawiła ta wiadomość w pcwnem ościennćin, wielkiem państwie. Pomimo tego N. Pan stale postanowił zamiar swój do skutku przyprowadzić. - Twierdzenie wszelako, ze Stany ogólne wkrótce już zwołane zostaną, polega na zawczesnej, radością wywołanej nadziei. Czas wykaże, co tu jest prawdą a co fałszem. Tyle niezawodna, że już pogłoska sama tego rodzaju powszechną i niewypowiedzianą wznieciła radość. Skoro się potwierdzi, otworzy się dla Pruss i Niemiec świetniejsza przyszłość a imię N. Króla zajaśni w rocznikach Niemiec nowym blaskiem, ponieważ Prussy przez dar ten wpoczet pierwszych narodów wstąpią i tak posłannictwo swoje spełuić potrafią. (Z Gaz. tutejszej uiem.) Z Mazowsza Pruskiego donoszą: Lekarz; pewien przywołany do domu polskiego Hrabiego, aby córce jego pomocy lekarskiej udzielić, nad granicą Polską, ponieważ nie miał karty legitymacyjnej, zatrzymanym został. Lekarz tłumaczy się, że w funkcyi swej, takowej nie potrzebuje, poczem strażnik udaje się do pokoju swego, aby zajrzeć do regulaminu. Powróciwszy oświadcza, że bez akuszerki nie wolno mu przejechać a lekarz widząc, że wszelkie protestacye jego nic nie pomagają posyła po pielWszą lepszą akuszerkę i dalej z nią rusza przez granicę. - Przybywszy do zamku z akuszerką, sprawia zadziwienie służby i już w głowie nie jednej pokojówki dziwne domysły o słabości Hrabianki powstają. Hrabia nieco rozgniewany pyta się doktora, po co z sobą tę towarzyszkę sprowadził a usłyszawszy, co się nad granicą stało, wezwał strażnika, aby się z postępowania swego który wyraźnie opiewa, że oprócz osób książęcych i ich orszaku tylko l e kar z o w i i akut z e r c e bez karły legitymacyjnej granicę przeywać wolno, ze więc lekarz sam nie ma prawa przejeżdżania. Istotnie dowcipne i bystre wytlómaczeuie prawa! Gazeta E l b e r fe l d s k a donosi, że lekarz przyboczny Cesarza Rossyjskiego Dr. Theodor von Stiirmer na zgromadzeniu badaczów przyrody w Bremen uczynił wniosek, aby zgromadzeni tam uczeni do króla bawarskiego petycyę o uwolnienie więzionego ciągle w Kronach uczonego Dr. Eis eu m ann, znakomitego autora medycznego, podali. Wniosek Rossyanina nie przeszedł. - Eisenmann, jako redaktor pisma »Bajersches Volksblatl« siedzi ciągle w więzieni u, podobnie burmistrz B e h r i szanowany w całych Niemczech Jor d a n .
Wiadomości zagraniczne.
Rossya 1 Polska.
z p e t e r s b u r g a, dnia 3 l. Stycznia. Przez rozkaz Cesarski do Najśw. Rządź.
Synodu, z dnia 28. Grudnia 1844, Najprzew.
Arcybiskupom: Ołonieckiemu Benedyktowi, Połlawskieiim Gedeonowi i Kurskiemu Heliodorowi, przedłuża się zakres zasiadania w Synodzie jeszcze na rok jeden od ukończenia takowego zakresu. N. Cesarz dnia 14. Listopada 1844 r. potwierdził rozpatrzone przez Radę Państwa prawidła o wymianie assygnacij i biletów depozytowych na kredytowe bilety i o spłacaniu fałszywych. Z Warszawy, dnia 4. Lutego.
Podaje się do wiadomości, że Rada Administracyjna Królestwa otrzymawszy doniesienie od Koinmissji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych o wydarzonej w dniu b. (18.) Lipca r. z. pogorzeli w mieście Kamiona w gubernji Lubelskiej, skutkiem której 14 O domów zupełnie się spaliło, a do 10 O O ludności pozbawionych zostało mienia, ruchomości i odzieży, oraz, że ludność pomienionego miasta cala z rolników złożona w te'tn dotkliwszein znajduje się położeniu, że słotna pora roku lego, pozbawiła ją znacznej części spodziewanych plonów; - pragnąc przyjść w pomoc dotkniętym tą klęską mieszkańcom, dozwolić raczyła ażeby otworzoną była w całem Królestwie dobrowolna składka ua korzyść pogorzelców uiiasla Kamiona.
G a l i c y a.
z Lwowa, dnia 13. Stycznia. Dokończenie przerwanego w wczorajszym Nr. podania: O czynnościach Sejmu Królestwa Galicy i i Lodomeryi w roku 1843 odbytego.
Niektóre czynności Sejmu w czasie kilku-dniowego zebrania się. Prezesem stałej Dyrekcyi galicyjskiego stanowego Towarzystwa kredytowego obrano na tym Sejmie większością głosów 114 przeciw % J. O, Leona księcia Sapiehę, i wybór ten Najjaśniejszemu Panu do łaskawego zatwierdzenia przedłożono Przez głosowanie za pomocą, kartek imiennych obrano z pomiędzy Deputatów stanowych dla iejże Dy rekcyi, na rzeczywistego Dyrektora i zastępcę Prezesa J, W, Wacława Zaleskiego, c. k. Badz<ę Rządów krajowych, - na drugiego rzeczywistego Dyrektora J. W. Kazimierza hrab et Stadnickiego, a na zastępcę Dyrektora J. W. Agenora hrabię Goluchowskiego c. k. Radzcę Rządów krajowych. Na tymże Sejmie uchwalono prosić pokornie J. C. K. Mości o nadanie posady Dyrektora Akademii realnej Lwowskiej, kursem technicznym pomnożonej JP. Jakóbowi Heuler, c. K. profesorowi zakładu politechnicznego w Wiedniu, oświadczając, że gdyby spieszne i celowi odpowiedne urządzenie teyoż instytutu albo może podwyższenie płacy Dyrektora, znaczniejszych wymagało kosztów, stany je na fundusz domcsfykalny przyjąć są gotowe. Na wniosek J. W. Wasilewskiego, wicemarszałka tych Królestw i Deputata stanowego, uchwalono większością głosów 86 przeciw 15 zanieść prośbę do Najjaśniejszego Pana, aby Stanom łaskawie dozwolić raczył wybrać na przyszłym Spjmie z swego grona ki misyjy, klórćjby zadaniem było, obopólne między właścicielami ziemskimi a włościanami tego kraju stosunki wziąć pod rozwagę, poznać je w dr«dze należytej z oględną roztropnością, i względem zaprowadzenia ulepszeń i zmian w tychże, sejmowemu zgromadzeniu swego czasu takie podać wnioski, jakieby odpowiadając celowi i jednocząc dobro właścicieli ziemskich z dobrem włościanina, były tern samem zgodne z dobrem pospolitem, ażeby na tej podstawie mogły Stany złożyć dalsze swe prośby u tronu Najjaśniejszego Pana.
W. Edmund Głowacki uzcynił uwagę, że pomimo istniejących w lej mierze przepisów, miary i wagi w naszym kraju a nawet w slołecznem mieście Lwowie nie są równe. Proszono władzom miary i wagi zrównać rozkazał. Na wniosek J. W Seweryna hrabi Predra i W. Izydora Pietruskiego uchwalono: prOSIC N ajjśii. Pana o naj łaskawsze ułatwienie w przedąży soli skarbowej dla bydła, z zachowaniem należytych ostrożności We względzie dochodów skarbowych. Sejm uchwalił jedno - głośnie, aby Najjaśn.
Pana upraszać o najłaskawsze pozwolenie wsparcia z funduszu domeslykalnego w kwocie 5 O O 7.r. mon. konw. rocznie, na lal dwa dla J. P.
Kochańskiego, wydawcy Tygodnika rolniczoprzeuiysłowego. Dwa wnioski W. Józefa Jasińskiego: J) względem uregulowania procedury władz politycznych w sprawach poddańczych, i 2) względem redukcyi czynszów, klóie poddani posiadaczom ziemskim w walucie wiedeńskiej teraz opłacają na monetę kouweucyjną uchwalił Sejm tymczasowie bez skutku do protokołu posiedzeń załączyć, i one później gdy zawiąże się komisy ja (o klóią Siany w wyżej wymienionej uchwale na wniosek J. W. Wasilewskiego upraszają), tejże komisyi do zrobienia użytku przekazać. W adresie dziękczynnym, który Stany do Najjaśn, l'ana na lym Sejmie uchwaliły, wyrażono Najjaśn. Parni dzięki za łaskawie dozwoloną ulgę w podatku gruntowym i urbaryjaliiviii, i zwrócono w pokorze mądrą J. C. K. ilości uwagę, iż z pomiędzy podatków stałych, ten jest najuciążliwszy i naiptędszego zdaje się wymagać zmniejszenia, który liche domy włościan galicyjskie h w podwójnej dotyka ilości. Również podziękowały Stany J. C. K. Mości za wysłuchanie w części ich prośby o większą rozciągłość mowy polskiej w szkołach, oczekując zarazem w nieograniczonem zaufaniu dalszych najwyższych J. C K. Mości postanowień tak w lej mierze, jak co do zaprowadzenia mowy polskiej w Sądach, o którą dawniej upraszały. N areszcie poleciły Stany mądrości i do broci Najjaśn. Pana prośbę o założenie kolei żelaznej na przyszłym Sejmie zaniesioną, jakoleż prośbę o usunięcie przeszkód handel bydła galicyjskiego do Moraw i Wiednia tamujących.
Po przełożeniu J. C. K. Mości protokołów Sejmu, wyszły następujące najwyższe rezolucyje na wymienione powyżej uchwały sejmowe. Najjaśniejszy Pau potwierdził wybór Leona księcia Sapiehy na Prezesa, a Wacława Zaleskiego, c. K. Radzcy Rządów krajowych na zastępcę Piezesa Dyrekcyi galicyjskiego stanowego Towarzystwa kredytowego. N ajjaśniejszy Pan zachował sobie w swoim czasie mieć wzgląd należyty na objawione Stanów życzenie względem nadania posady Dyrektora lwowskiej Akademii realnej. Co do uchwały tyczącej się stosunków między właścicielami dóbr a włościanami, rozkazał N ojjaśn. Pan Stanom oświadczyć, że te stosunki i ich ulepszenia, ile bez naruszenia praw nabytych i z uniknienieni wszelkiego przymusu wykonać je można, zawsze były i nadal będą przedmiotem szczególnej ojcowskiej troskliwości Najjaśn. Pana} że przeto Najjaśn. Pan z upodobaniem powziął wiadomość, iż Stany ku temu Ważnemu pizedmiolowi zwróciły uwagę; że atoli gdy uchwała Sejmu jest niewyraźną i tylko ogólną, postanowienie osobnej komisyi, której zadanie ani co do przedmiotu, ani co do kierunku jej działań dostatecznie nie jest okreśioiiem, N. Pan nie uważa za prawdziwy środek, któryby lę trudną sprawę bez nadwerężenia wszelkich względów na ścisłą uwagę zasługujących, mógł do pomyślnego kresu doprowadzić; że wreszcie Stanom, gdyby lego chciały, niezbronnetn pozostaje, względem przedmiotu, który ściśle oznaczyć potrzeba, w drodze przepisanej wyraźny podać wniosek.
Uchwała Stanów, aby Tomaszowi Kochańskiemu, wydawcy pisma rolniczego na rok 1844 i 1845 udzielić wsparcie 5 O O zr. m. k. rocznie z funduszu domeslykalnego, zyskała najwyższe J. C. K. Mości zatwierdzenie.
Co do przedmiotów w adresie dziękczynnym dotkniętych, a mianowicie względem nadania polskiemu językowi większej rozciągłości w szkołach publicznych; względem usunięcia przeszkód handlu bydłem między Galicyją a Morawami i Auslryją, odsyła się Stany do rezolucyi wskutek rozpoczętych perlraRlacyj później zapaść mającej; co się tyczy założenia kolei żelaznej w Galicyi, do najwyższego postanowienia z dnia 18. Listopada r. 1843, udzielonego już Wydziałowi stanowemu pod diiiem 25. Listopada r. 1843 liczb. 2618 R. P.; nakonicc co do przypuszczenia języka polskiego w Sądach, do najwyższego postanowienia z dnia l. Kwietnia r. 1844, o którem zawiadomiono wydział stanowy Insynualem z dnia 4. Maja 1844 Nr. 499.
Inne uchwały Stanów na tym Sejmie zapadłe, raczył Najjaśniejszy Pan przyjąć do wiadomości. polskiego, najwyższe postanowienie dekretem wysokiej kancelaryi nadwornej z dnia 1 7 . Kwietnia 1844 licz. 11,158 oznajmione, opiewa jak następuje: *»5tany galicyjskie zaniosły do Najjaśnieszego Pana na Sejmie w roku 1 81 i w swoim pokoruym adresie tę podwójną prośbę; I. »Aby w tym kraju wolno było prośby, »pozwy, obrony i inne podania w rzeczach »spornych i niespornych do Sądów szlachec e »kich i Trybunału Apelacyi nietylko, jak do»tąd w-mowie łacińskiej i niemieckiej, ale też »także w polskiej zanosić, przyczein zostawio»no to mądrości i dobroci Najjaśniejszego Patia »wyrzec, w jakim języku Sądy te podania re»zolwować i swoje rezolucyje i wyroki wyda»wać mają, chociaż Stany nie mogły gorącego »zamilczyć życzenia, aby Najjaśniejszy Pan »przy rozwiązaniu tego pytania, na mowę poleską, jako mowę kraju, wzgląd "łaskawy mieć »raczył. * II. »Aby Najjaśniejszy Pan łaskawie rozka»zać raczył, by w Sądach patrymonialnych i »miejskich, gdzie dotąd strony sprawy swoje »ustnie toczą w mowie ojczystej, wyroki i re»zolucyje wychodziły także w języku strou, a »jeźli strony jednego nie używają języka, w ję«zyku strony powodowej.« Na te prośby raczył Najjaśniejszy Pan pod dniem 2. Kwietnia 1844 odpowiedzieć: Do I. »Ze co do pierwszego punktu wzglę»dem używania języka polskiego w rzeczach »spornych w galicyjskich Sądach szlacheckich »i Trybunale apelacyjnym, prośba ta skutku »otrzymać nie może; rozkazał przeto Stany za»wiadomić, że wolą jest J. C. K. Mości, aby «względem używania języka w rzeczonych Są»dach zachować się podług istniejących przc»pisów. « Do II. »Gdy w galicyjskich Sądach miej * »skich, niemniej jak i w patrymonialnych, we»dług do tychczasowego zwyczaju, wolno stro»noin w czynnościach sądowych używać bez »ograniczenia języka polskiego i niemieckiego, »i pomienioue Sądy jeżyków tych według oko»liczności w pismach swoich używać zwykle; »przeto ma się przy tern zwyczaju pozostać.« Wreszcie oznajmia się Stanom dla ich zaspokojenia, że Najjaśniejszy Pan miał w każdym czasie należyty wzgląd na ich życzenia, rozkrzewiając naukę języka polskiego, i że temu przedmiotowi użyczy i nadal ojcowskiej swojej opieki. {Gazeta Lwowska.)
Francya.
Z Paryża, duo 30. Stycznia.
C o n s t i t u t i o n n e l donosi, że dwudziestu członków środka podpisało po tysiąc frankovr na wynagrodzenie Pritcharda, aby ministeryum nie było zmuszone domagać się tego od Izby. M o n i t o r oświadcza, źe obecnie bawi tylko czterech biskupów w Paryżu, i że żadnych niema zebrań pod przewodnictwem arcybiskupa. N a dzisiejszćm posiedzeniu i z b y d e p u t o - wa n y c h rozbierano z porządku dziennego wniosek do prawa tyczącego się ostatniej konkluzyi rachunków na r. 1842. Pan Etienne ganił sposób ściągania podatków bezpośrednich. Chciał on, aby cztery różne służby tego wydziału, t. j. podatku od gruntu, podatku ode drzwi i okien, tudzież od patentów i od osób, złączyć pod jedne tylko dy rekcyą. Minister finansów oświadczył, źe nic w tym względzie zmienić nie można; upatrywał w tej uowości wiele względów, któreby tylko zamieszanie sprowadziły. Baron M e r c i e r zapytał się, czy rząd uporządkował dług należący się Francyi ze strony Hiszpanii, i czyli go ściągnąć usiłował. Na to odpowiedział p. Guizor, że rząd nie zaniechał czynić rcklamacyi stosownych, ale że chwila obecna nie jest po temu, aby dług ten chcieć ściągać. Pau G a m i e r P ag e s dodał, że i osoby prywatne mają dług w Hiszpanii do żądania i zwrócił uwagę na to, czyli też wierzycielom angielskim nie dauo pierwszeństwa nad irancuzkiemi. P. G u i z o t odpowiedział, źe angielscy wierzyciele nie lepiej w tym względzie stoją od francuzkich. Pocze'm zamknięto obrady powszechne, a artykuł tyczący się długu publiczuego przyjęło bez dyskussyi. % dnia 3 1. Stycznia.
Zdaje się, iż jest zamiarem oppozycyi, skoro prawo o tajnych funduszach zostanie wniesioneui, tejże samej użyć taktyki, jak przy ostatnićm głosowaniu nad całym adressera, I. j. wstrzymać się od wszelkiej dyskussyi i glosowania. Rozumie, że takim sposobem utworzeniu się większości aiinisteryalnej zapobiegnie. Jakkolwiek z takowego postępowania zapewne now« trudności powstać mogą, wątpimy jednak, czy tą drogą celu swego ł. j, cofnięcia się teraźniejszej admimstracyi dopną, ponieważ przy głosowaniu zawsze jasno się okaże, czy jest dostateczna większość dla ministrów czyli też jej nIe ma. Wspomnienia goduem usiłowanie organów oppozycyi zaprzeczania niejako Królowi prawa, żeby miał mieć pewną polityczną opinię i tako uarchiczną dążność tego usiłowania, nie daje się ono też kartą z r. 1830. usprawiedliwić. Jeżeli Król umocowany do wnoszenia albo odrzucania praw, musi podług logicznej konieczności mieć także prawo sądzenia o nich, t. j. wyrzeczenia swej opinii. Gazeiy oppozycyjne mówią wprawdzie, że ministrowie Królowi odpowiedź na adres w usta włożyli, aby własne swe czyny uczcić, wszakże seryo nikt twierdzić nie będzie, żeby minister jaki choć słówko tylko mógł kłaść w usta Króla, które się z jego przekonaniem nie zgadza. Panu Thiers dobrze to wiadomo i inni mogą toż samo poświadczyć. Właśnie dochodzi dla ministrów pomyślna nowina z Tuluzy; kandydaci prefekturalui w owem dotychczas żarliwej oppozycyi dowodzącem mieście przy nowych wyborach municypalnych większość głosów zyskują, co też pod względem przyszłego wyboru deputowanych pomyślną wróżbą. Obecnie Tuluzę sami tylko Legitymiści albo Radkkaliści w izbie zastępują. Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 24. Stycznia.
Wiadomo, że kortezy dały rządowi upoważnienie do natychmiastowego wydania nowych praw o ayuntamientach i depulacjach prowincjonalnych. Prawa te już zostały ogloszonemi a dekret królewski stanowi, że natychmiast mają być wprowadzonemi w wykonanie. Treść ich przejęła obawą nawet te osoby, które pragnęły ograniczenia dawnego prawa municypalnego. W roku 1840 królowa Krystyna musiała Z kraju ustąpić, ponieważ chciała wprowadzić w wykonanie prawo, mocą którego korona mogła wybierać z pomiędzy kandydatów przez obywateli wybranych. Prawo to tymczasowo gabinet Gonzales Bravo przywrócił. Dzisiejszy gabinet, który ciągle oświadcza, że nie ma żadnych reakcyjnych zamiarów, stanowi w tern prawie, że uą<ł będzie mianował na alkadów i ich zastępców z wybranych przezeń członków rady gminnej, przez stosownych wyborców ustanowionej. Prawo to służy rządowi we wszystkich stolicach prowincji, we wszystkich stolicach okręgów sądowych i w ogóle we wszystkich miastach mających przeszło 2000 ludności. Oprócz tego korona ma prawo mianować tak zwanego Alkada Corregidor na miejsce zwyczajnego; może go miauować na czas nieograniczony i wszędzie, gdzie jej się tylko spodoba; gmina ma płacić temu alkadawi. Alkadowie i ich zastępcy wybierani są na dwa, radcy zaś na 4 lata. Prawo wyborów służy tylko osobom najwięcej podatku płacącym ikilku innym kategoriom. Ayunlamiento zgro« madza się tylko pod prezydencją naczelnika politycznego lub alkada, a posiedzenia swe odbywa przy drzwiach zamkniętych. W razie potrzeby naczelnik polityczny może zawiesić całe [ayuntamiento w wypełnianiu swych obowiązków; rząd zaś w razie potrzeby może alkadom dać dymisję a ayuutamiento zupełnie rozwiązać. Ayuntamienta mają się tylke zajmować przedmiotami prawem przepisanemi a nie mogą wydawać żadnych politycznych postanowień. Baron de Meer został mianowany prezesem najwyższego sądu wojennego, a pomimo wezwań bawiący za granicą Generał Rodil został wykreślony z listy armji, dla nieposłuszeństwa rozkazom królowej i pozbawiony wszelkich godności i znaków honorowych. Dziwny przypadek mieć chciał, źc w tym samym czasie, kiedy Prima ułaskawiono, schwytany został Zurbano, o którym sądzono, że dawno już do Lizbony był uszedł. W tej samej prowiucyi, w której się rodził, w której mieszkańcach najwierniejszych swoich miał zwolenników, która jako widownia jego czynów pewnej nabyła sławy, gdzie eię czuł najbezpieczniejszym, obrał Zurbano w jaskini pod Orugosą de los Comeros swoje kryjówkę, a jego najdawniejszemu nieprzyjacielowi, byłemu szefowi karlisliiwskieniu, el Rayo dostało się w podzielę wydobyć z tej kryjówki tego starego, synnów swoich pozbawionego wojaka. Wypadek ten nabawił rząd kłopotu, który unikać już chce wszelkiego dalszego krwi rozlewu. Dnia 21. przed południem nadeszła tu wiadomość o ujęciu Zurbany, i natychmiast tez wysiało minislcryum gońca do Logrouio z rozkazem, aby ścięcie odłożyć. Zdaje się jednak na nieszczęście, że rozkaz ten zapóźno już doszedł, bo już dn. 21. spodziewano się Zurbany w Logronio, a tameczny komendant generalny doniósł już by I pierwej generalnemu kapitanowi z Burgos, że Zurbanę rozstrzelać każe, skoro tylko do Logronio przybędzie, a generalny kapitan przesłał mu na to rozkaz wyraźny, aby stracenie natychmiast wykonać. Także dawny poufały adjutant gen. Prima, Don Lorenzo MiL»ns, który w ostatnim czasie dostał był dymissyą jako szef bióra w minister* stwie wojny, został znów na urząd ten przywrócony. Były adjutant Espartery , pułkownik Mcndicuti, który przybywszy tu pod obcem nazwiskiem schwytany został, został znów na wolność puszczony, i nie podlega żadnej wątpliwości, że generał Narvaez zamierza ich złagodzić. Wszakże dziennik el C l a m o r g e n e r a l woła na więźniów politycznych, aby żadnej łaski nie przyjmowali z ryki tyranów. Ministrowie, mówi rzeczony dziennik, są naszymi katami, a z ręki kala nic można nic innego przyjąć, jak tylko śmierć. Dopiero co dniem przedtem siał tenże dziennik dla grubego nadużycia wolności druku przed sądem przysięgłych i zoslał uwolniony, Redaktorowie podobnych dzienników krzyczą na cale gardło: Niechaj raczej płynie krew naszych przyjaciół, nieśmiertelnych palryotów, aniżeli, iżby gen. N arvaezowi dozwolone być miało czynami wspaniałomyślności zjednać sobie szacunek swoich nieprzyjaciół. Atoli ułaskawieni inne objawili zda Ule; umieścili oni deklaracyą w dziennikach oppozycyjnych, w której ułaskawienie to z wdzięcznością przyjmują. E ł C l a m o r g e n e r a l domaga się smlerci dla swych ludzi, a Narvaez narzuca im życie. J ak wiadomo, rozpoczęto śledztwo przeciw niektórym osobom, które obwiniono o udział w zamachu przeciw Narvaezowi na dniu 6. Listopada r. p. Przesłano generałowi N arvaezowi akta, aby stosownie do procedury tutejszej, jako oskarżyciel przeciw obwinionym wystąpił. Ouegdaj odesłał N arvaez akta te sądowi wraz z piśmienną deklaracyą, w której powiada: «Bardzo mi to nieprzyjemnie, że dalsze czynności wstrzymały się od dni kilku. Ale, aby się takowe z mojej winy dłużej jeszcze nie wstrzymywały, udaję się do Jego Excelleucyi z oświadczeniem, że jeźli się z jednej strony godności mojej sprzeciwia przeciw moim nieprzyjaciołom jako oskarżyciel występo wać, z drugiej strony bardziej się jeszcze charakterowi memu sprzeciwia, z korzystnego dla mnie stanowiska mścić się za obrazy mnie wyrządzone. Nietylko w tej sprawie jako oskarżyciel wystąpić nie chcę, ale nadto upraszam o wszelkie pobłażanie dla obwinionych, jakie im tylko sąd przyzwolić może. Bo przekonany jestem, że jeźli oskarżeni winnymi są, wspaniałomyślne przebaczenie dotkliwsze im będzie, aniżeli ich ukaranie, i że opatrzność boska, która mię dotąd od zasadzek ich ocaliła, ponieważ dobre moje chęci i czystość mych zamiarów uznała, ciągle nad życiem mojem czuwać będzie, lak, iż nie będzie smutnych kary przykładów. «
Szwajcarya.
Dodatek nadzwyczajny do gazety znrychskie'j z wieczora dnia 26. Stycznia zawiera sprawozdanie o zgromadzeniu ludu, które się odbyło
przy Zurich. Między innemr stoją tam fe słowa: »Tam gdzie gościniec z Zurichti prowadzi do Szafhuzy przy kaplicy Spannveid, male pół mili od miasta, gdzie się za lewo od traktu spuszcza powoli rozległa dolina Limma tu, zkąd wolny widok na jezioro, miasto i doliny, - tam zebrali się dzisiaj, na wezwanie siedmiu najznaczniejszych męzow, członków wielkiej rady, obywatele kantonu zurychskiego , którym zdawało się, iż postępy Jej.uilyzmu w ojczyźnie wymagają silnego wystąpienia i stanowczej przemowy, aby pokój sprowadzić. Wypędzenie Jezuitów na mocy związkowej usiawy, to było hasłem powszechnein. Przy wnijściu do miejsca przeznaczonego na zgromadzenie ludu stały po lewej stronie dwa kamienne pomniki w kształcie piramidy. Jeden miał na sobie napis «Precz z kraju z Jezuitami, gdyż inaczej nie wróci pokój do domów naszych.« Drugi zaś: «tylko powszechna amneslya wróci harmonią między Scwajcaraini.« O godzinie Q2 wśród gwałtownego śniegu zajął kieiujący komitet wystawę. Oprócz Dr. Furrera, Pólkownika Weissa, Pólkownika Fierlz, Dr. Peslaluiz, radzrę edukacyjnego Biiegg, Dr. Alfreda Eschera i prokuratora Benz, widziano na niej PP. All-slaihallera Sulzera, Alt regierungsralha Burgi, All-Iaudamana Sidlera, Dr. Hug z bazelskiej ziemi, Dr. Steigera z Lucernu i kilku innych palryotów. Z pośród massy ludu odezwała się natychmiast przy odgłosie dętych instrumentów tysiącem głosów plesn znana: »Czy ty wołasz oj czyzno moja .'« etc. (polem następują mowy; uchwały, klóie zgromadzenie wśród tysiącznych okrzyków i rzucania kapeluszy postanowiło, przytacza list następujący. Przy końcu mówi wymienione pismo:) Dr. Furier okazał w krótkiej końcowej przemowie, że sprawa już załatwiona, dod.d wreszcie życzenie: »Boże zadiowaj ojczyznę naszą!« Już podczas ogłoszenia odezwał się głos z pośród ludu z pytaniem, czy nie ma jakiego Lucernczyka w zgromadzeniu, gdy P. Furrer skończył krzyki te coraz stawały się częstsze. Ze wszystkich stron wołano: »Niech wystąpi Dr. Steiger! Dr. Furrer wystąpił pomówiwszy z wpierw wezwanym, z tern oświadczeniem, że Pan Dr. Steiger dziękuje za tę przychylność ludu, lecz że w obecnych stosunkach kantonu swego uie może zdania swego objawić. Również P a u Alt-Iandaminana Sidler nie dał się spowodować do podobnego wystąpienia, poczem towarzystwa śpiewaków zaczęły pieśń: »Czujemy w nas zapał do każdego czynu, który ma być z korzyścią dla ojczyzny.« Zgromadzenie było pełne ludzi z rozmaitych strou kantonu, których liczono 56, zatknięto podczas obrady przy wystawie. Co się tyczy liczby członków, mamy różne jak naj skrupulatniej zrobione obrachunki. Najmniejsza liczba ma być 25,000; niektórzy liczyli nawet 3 O, O O O. Jest to rzecz pewna, że ani kanton Zurich, ani Szwajcarya cała nigdy lak licznego zebrania ludu nie widziała. Z u r i c h, d. 26. Stycznia. - Powołane zgromadzenie było nader liczne. Można przyjąć niemylnie 20, do 25 tysięcy przytomnych. Odbyło się jak naj spokojniej i z wielkim porządkiem. Zgromadzenie przestało na uchwaleniu dołączonej tu petycyi do wielkiej rady. Podziękować należy przewódzcom tego zgromadzenia, iż umieli je utrzymać w szrankach takiego umiarkowania, nawet przytomni cudzoziemcy, osobliwie nrgoyvijczycy zgorszyli się podobno Z takowego umiarkowania mieszkańców Zurychu. Otóż jest uchwalona petycya do wielkie'j rady: »Uo wysokiej rady wielkiej kantonu Zurychskiego. - Zebrawszy się, aby najwyższą naszą władzę krajową oświecić względem naszego przeświadczenia i chęci, czynimy to niiiiejsze'm w krótkich lecz wolnomyślnych «Iowach. Jesteśmy silnie o lem przekonani, że jeźliby przymierzeóslwo szwajcarskie tylko życzenia swoje objawiło przeciw wnijściu .Jezuitów do kantonu Lucernskiego, lub gdyby co na jedno wyjdzie, patrzało na to z zalożonemi rękoma, wtedy Jezuici coraz bardziej by się szerzyli, i w skutek znanych dążności swoich wkrótce wywołaliby przedział niezmierny między obydwoma wyznaniami w Szwajcarii. Jesteśmy mocno o lem przekonani, iż dobywanie się Jezuitów aż do naczelnego miasta (V orort) najlepiej powinno zwrócić uwagę całej Szwajcaryi na ogrom niebezpieczeustyva grożącego nam wszystkim ze strony tego zakonu, a zarazem przywieść ją do lego postanowienia, aby zaród rozdziału wewnątrz i na zewnątrz, który nie przestanie rozrastać się w Szwajcaryi, dopóki tylko Jezuici w niej przemieszkiwać będą, wyrwała z ziemi rodzinnej przez wydalenie Jezuitów. Oczekujemy wreszcie, żeby, jeźli sejm uchwali wypędzenie Jezuitów, a pojedyncze kantony przeciw temu powstayvac zechcą, najwyższa zwierzchność uchwały swoje jak należy poprzeć potrafiła. Pamiętamy także o wszystkich obywatelach szyvajcarskich, którzy z powodu politycznych błędów zmuszeni zostali opuścić ojczyste ogniska i rodziny swoje, i życzymy sobie zatem, aby sejm razem z wypędzeniem Jezuitów uchwalił także amnesłyą dla tychnieszczęśliwych, i takim sposobem okazał tym, ktorzyby jeszcze o te 'm wątpić mogli, w sposób najoczywisiszy, iż uchwały jego nie mają na celu wywołania niezgody i rozbratu w ojczyźnie, lecz że przeciwnie chcą wszelkie błogosławieństwo pokoju i porządku na kraj sproyvadzic. Sądziliśmy, iż jest obowiązkiem naszym, zdanie nasze jawnie i wolnomyślnie objawić. Dalecy jesteśmy od tego, aby nasze przekonanie w innej objawić formie, jak tylko we formie życzenia, cieszymy się zaś z drugiej strony, iż zuajdziem pewną rękojmię w waszym republikańskim sposobie myślenia, który nie dozwoli na to, żeby odezwa nasza miała być bezskuteczną. Przyjmijcie zapewnienie naszego zupełnego szacunku i posłuszeństwa.« Z kantonu Tessinu. Towarzystwo strzelców z L u g a n o poleciło zwierzchności swojej wydać do wszystkich towarzystw kantonu odez\Tę domagającą się za pomocą petycyi do rady wielkiej wypędzenia Jezuitów ze Szwajcaryi. Równocześuie otrzymał komitet polecenie, aby się z centralnym komitetem połączył i wspóluie z nim działał.
Rozmaite wiadomości.
Święta wielkanocne przypadają tego roku podług oznaczenia kaiendaizów bardzo yveześnie, bo już 23. Marca, co w bieżące'm stuleciu tylko raz jeszcze, lo jest r. 1856. ma się powtórzyć, a od roku 1818., w którym tę święta 22. Marca obchodzono, po pierwszy raz się zdarzyło. Musimy jednak uwiadomić publiczność iż to oznaczenie świąt tegorocznych jest , pomimo logarytmów Wegi, pomimo wytłoczonego na kalendarzach stęplu, i pomimo wszelkich astronomów- mylne, skoro następujące daty okażą się prawdziwe. Konsylium Nicejskie przepisało, aby święta wielkanocne przypadały każdego roku w najbliższą niedzielę po pierwszej pełni księżyca, która się po zaczęciu wiosny wydarzy; gdyby zaś pełń księżyca w niedzielę przypadała, tedy ma być wielkanoc dopiero na przyszłą niedzielę wyznaczona. Tego TOKM wstępuje słońce dnia 20. Marca, o 6. godzinie, 57 minut wieczorem w znak barana, i w tejże chwili rozpoczyna się wiosna. N ajbliższej po tein niedzieli, dnia 23., o 9 godzinie 45. min. wieczorem, przypada piervpsza pełń księżyca po zaczęciu się wiosny, i tegoż samego dnia jest oznaczona wielkanoc, a przeto - jeźli poprzednie przytoczenie było niemylne - i OYr wyznaczony termin świąt yy-ielkanocnych jest mylny i wszystkie tegoroczne kalendarze są stosują się podług świąt wielkanocnych, a skoro w oznaczeniu tych ostatnich zaszła pomyłka, więc i tamte mylnie oznaczone być muszą.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd Ziemsko-miejski w Poznaniu, dnia 14. Sierpnia 1844. r. Nieruchomość tu na przedmieściu Sl. Marcińskiein pod liczbą 203. leząca, do Krystyana Zimmermanna i jego żony Flor e n ty n y z N i t s c h k ów należąca, oszacowana na 9845 Tal. 3 sgr. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hipotecznym i warunkami w Registraturze, ma być dnia 11. Marca 1845. r. przed południem o godzinie lIstej w mIeJSCU zwykłem posiedzeń sadowem sprzedana. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywają się, ażeby się pod uniknieniem prekluzyi Zgłosili najpóźniej w terminie oznaczonym.
Niewiadomi z pobytu współsukcessorowie właścicieli rzeczonej nieruchomości, mianowicie: a. Augusta Zimmermann, córka Krysztofa Zimmermanna, b. Maciej Zimmermann, syn Dawida Zimmermanna, c. dzieci zmarłego w Xiążu Jana Bogumiła Natana Nitschke, jako to: Karolina Rozyna, JIMIIa Zuzanna, Florentyna, Rozyna Florentyna, Dorota Wilhelmina, Ferdynand, i Benjamin, rodzeństwo Nitschke, 1 d. dzieci Karoliny Reichward, dawniej byłej zamężnej Ziebold: Jan, Fryderyk, Emilia i Rudolf, rodzeństwo Ziebold, zapozywają się niniejsze'm publicznie.
5 Talarów nadgrody.
Dnia 15 Stycz. r. b. zginął w Poznaniu rosły, biały wyżeł, znakowany wielkiemi brunatnemi plamami i brunatnym łbem, z długim białym ogonem i wilczemi pazurami, najłatwiej do p 0znania po liszaju na łbie z tyłu znajdującym się, słuchający nazwiska L a r r o n. - Ostrzega się, aby tegoż psa nikt nie kupował; temu zaś, który takowego na S. Marcinie pod Nr. 62 odda, zapewnia się powyższa nadgroda 5ciu Talarów.
Przedaż baranów czyli tryków.
Królewska owczarnia zarodowa w F r a n k e nfeldzie pod Wriecen nad Odrą zaprowadziła u podpisanej admiuistracyi stado baranów na przedaż iść mających. Barany te przedawane będą podług wykazu cen w Frankenfeldzie ustanowionych bez najmniejszego targu i mogą przez każdego kupującego począwszy od l. Lutego r. b. na folwarku w Kargowie , gdzie ich wystawa miejsce mieć będzie, wzięte być pod oko. Kargowa, dnia 15. Stycznia 1845.
Król. Administracya. Muller.
N ajlepszych soczystych a p e l e y i l sztukę p o li sgr., soczystych c y - t r y fi tuzin po 8 i 9 sgr., tłuste wędź. ł o s o - s i e W e l e r s f e i e} świeżeElb.minogi, świeże zielone pomarańcze i świeże Slrassb. p a s z t e - ty z wątróbek gęsie Ii :JIC. truflami od 1 do 10. Tal., poleca JI. JKphmim s Wodna ulica JITr. ».
Ceny targowe w mieście POZNANIU,
Dnia 5. Lutego.
1845. r.
od I do Tal. sgr. fen.1 Tal. itr fen
Pszenicy szefel Zyta dl.
Jęczmienia dl.
Owsa . dl.
Tatarki dt Grochu . dl.
Ziemiaków dl.
Siana cetnar Słomy kopa .
Masła garniec
1 7 6 l 12 1 l 1 - 22 6 - 23 6 - 17 6 18 6 1 3 1 4 1 1 1 1 6 8 - 8 6 - 24 - - 25 5 25 - 6 - 115 - 1 22po południu.
W ciągn tygodnia od d. 31.
Stycznia do 6. Lutego r. b.
urodź, sie umarto M v l e '= wzięto 3aS M£ pai T t::. =, S l "S.-N u . "'-.LhJ ..J 2 2 3 l 4 4 I , 4 .
2 4 l l 4 4 4 3 3
W niedzielę dnia 9. Lutego 1845. r.
będą mieli kazanie
- Pr. Grandke.
- Praeh. Stamm.
Kleryk Schubert.
Superintend. Fischer. Pastor Friedrich.
R. Kons. Dr. Siedler.
Kazu. dyw. Niese.
Nazwy kościołów.
prsed południem.
W kościele katedralnym .... W kość. fani. S. Maryi Magd, W kościele S. Wojciecha .. Franciszk. (gmina tiicm. - katol.) .
W kościele dawno XX. Domin.
JI\ kość. Sióstr miłosierdzia .
W kość. ewaniel. S. Krzyża.
W kość. ewaniel. S. Piotra W kościele garnIzonowym
Podpr. Stroessel.
- Man. Amman.
- Man. Pro kop .
X. Kau. J abczyński.
- Man. Fabisz.
- Prob. Urbanowicz.
- Dziek. Kamieński.
X. Pr. Grandke.
l l 2 l l il 6 ..... a \ ł-411 « 1 2
Mis. Graf.
Ogółem . . . I 17
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.02.08 Nr33 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.