DZIEJE FUNDACJI KS. LUDWIKI RADZIWIŁŁOWEJrzono. Postawa poważna, twarz miła i łagodna, głos częstokroć uroczysty, wskazywały urodzonego pedagoga. Jako wychowawca umiał łączyć powagę męską z delikatnością obejścia. To też cieszył się powszechnym szacunkiem i wielką sympatią wśród uczenie obu zakładów, na które wywierał wpływ jak najlepszy. Jako fachowiec i dydakh k swego przedmiotu odznaczał się Woliński umysłem jasnym, cierpliwością, a w metodzie nauczania łączył żywość z ścisłością naukową. Z równe m powodzeniem jak w Szkole 'Ludwiki uczył Woliński także w kilku poznańskich pensjonatach. Żywot swój spokojny, choć nieraz kłopotliwy, spędził w wytrwałej pracy nad tern, żeby w obrębie zawodu wypełniać sumiennie i obowiązki wfcględem narodu i obowiązki względem rodziny. Zadanie to nie było łatwe. Praca w zakładzie o typie narodowościowym mieszanym, a w niektórych okresach o typie li tylko niemieckim, nie była pracą wdzięczną. A potem wbrew nozornej tolerancji żywiołu polskiego w latach wolnościowych łatwo było odgadnąć tendencje, które nurtowały w zakładzie i trzeba było dużej siły i wielkiego taktu, bv tendencje te zwalczać, a przynajmniej łagodzić. Przykre musiały być dh Wolińskiego chwile kryzysów narodowościowych, podczas których wszyscy jego rodacy, więcej krewcy i osobiście mniej wiązani, opuszczali zakład, gdy en pozostawał sam jeden na szańcu, w środowisku wrogiem. U miał przetrwać i to, jednak lojalności wobec zakładu, z którym wiązały go lata pracy, nirfdy nie posuwał do odstępstwa, a polskość swą umiał zaznaczać z godnością. To że wytrwał w ciężkich warunkach Szkoły Ludwiki, wyszło na dobre tym wychowankom Polkom, które wracały do zakładu lub na nowo zapełniały mury szkolne. Umiał je pozyskać ojcowską życzliwością i z pewnem namaszczeniem w przemowach izachęcać do pracy nad ojczystym językiem i do zapoznania się z współczesnem piśmiennictwem, tak bujnie rozkwitłem na emigracji. Rozszerzył też znacznie uczenicom Polkom w przeciwieństwie do Niemek program nauki, uzupełniając w klasach wyższych "N owe wypisy" i "Wybór prozy i poezji" Poplińskiego świetnym "Wyborem poeizji" dr.

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1930 R.8 Nr2

Czas czytania: ok. 2 min.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1930 R.8 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry