GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.05.02 Nr100
Czas czytania: ok. 20 min.Wielkiego
Xi siwa POZNANSKIEGO,
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski
.1100 .
2Hm.
W Piątek dnia 2. Maja.
Wiadomości kraj owe.
Poznań. -Usamowolnieiiie żydów, jako rzecz wielkiej wagi, zajmowało bardzo sejmy tegoroczne, wywołując poniekąd nader liczne i żywe rozprawy. Wyszły w tym interesie różne dobre pisma, ale między niemi niema ani jednego, któreby bitym gościńcem poprowadziło do celu. Rozumi się, iż religijne stanowisko obywatela niemoże mu być przeszkodą w dopełnianiu jego obowiązków obywatelskich i że sekty religijne zostawać muszą pod nadzorem rządu, a w ich naukach religijnych, w ich obrządkach służbie Bożej poświęcanych, niepowiuuo się nic takiego mieścić, coby się uiezgadzało z bezpieczeństwem porządku publicznego, lub coby członkom innych wyznań wiary, w wykonywaniu ich obrządków, przeszkadzać mogło. Wychodząc z lej zasady zdaje się latwe'in rozwiązanie kwestji. Żydzi dzielą się dziś, jak wiadomo, na dwie główne klassy. Członkowie jednej (talmudyści) trzymają się ściśle litery wprawa«, starej formy żydowinstwa, drudzy dają pierwszeństwo duchowi, który czas w ruch .wprnwia i rozumnym reformom; wiedzą oni, jrlk oświeceni wszystkich wyznań, że forma niejest istotą, że litera zabija, a duch ożywia. Każda z tych klas wywołuje inne rozwiązanie kweslji. Jak za odrzuceniem jednej tak za przyjęciem drugiej rzecz przemawia. Pierwsi tak nazwani »prawowierni« żydzi mąją w swej religji coś
przeciwnego politycznemu bezpieczeństwu i porządkowi w swe m przekonaniu co do messjasza, mającego podwrócić istniejące stosunki, uczynić żydów, jako wybrany lud Boży, panami świata i ogłosić się ich Królem. Mógłźeby rząd usamowołnić członków takiej sekty, ożywionych takiein przekonaniem, lakierni nadziejami, kierujących wszystkie swoje usiłowania do osiągnienia celu i czychających na spełnienie się ich życzeń? Nie, o usamowlnieniu takich żydów mowy być niemoże. Niechaj drudzy zwolennicy wiary żydowskiej, co niebiorą formy za istotę, lecz czysto wjednego Boga wierzą, odstrychną się otwarcie od tamtych, niechaj czynem przekonają rząd, iż się szczerze chcą przykładać do pospolitego dobra kraju, a rządy niepolenia. się zapewne z sprawą ich usamowoluieuia. Czeka jmyż,- czyli żydzi sami pierwszy krok do . . . .
swej emancypaCjI uczymą. Z Berlina. - Wszystkie tutejsze gazety zawierają w urzędowej części następujące obwieszczenie JW. Ministra finansów Plollwell z dnia 23. m. b. »W nowszym czasie przy publicznych rozprawach o zarządzie finansów, a w szczególności o ogłoszonym przez Zbiór praw pod dniem 9tym Kwietnia r. z. etacie przychodów i rozchodów publicznych na rok 1844., wtrącono, między innemi, także kweslję, w jakim sposobie obracaną zostaje przewyższka w dochodach, przechodząca, wedle prawdopodobieństwa podane w rzeczonym etacie summy. wej i zarobkowej, polepszenia uprawy zieinekiej i przysporzenia konsumcji przyniosły istotnie w ostatnich latach pojedyncze gałęzie dochodowe, w szczególności podatki niestałe, znacznie wyższy przychód, aniżeli (o wedle doświadczeń dawniejszego czasu naprzód obliczyć i w wspomnionym etacie zamieścić można było. Ale tez ta wlaśuie okoliczność postawiła skarb
1) Na ulepszenia krajowe, na zakłady zawodnienia, osuszania gruntów i inne, mające na celu polepszenie uprawy ziemi . . . . 2) Na uskutecznienie większych dzieł budowniczych, dalsze popieranie i kończenie budowli fortecznych v na stawianie i poprawianie sądowych i innych służbowych budynków, więzień i t. d . . . . . . . . . 3 ) Na budowy wodne i poprawianie żeglugi 4) N a budowę gościńców żwirowych i dróg 5) N a popieranie budowy dróg żelaznych 6) N a nadzwyczajne wspomóżki przy budowach kościelnych i szkolnych . . . . . 7) N a wspieranie zakładów procederowych 8) Na poprawę krajowej hodowli koni . . .
9) N a zapomóżki w celach restauracji, budynków klęską ognia lub powodzi dotkniętych, na wsparcia z powodu nieurodzajów i t. d. (Dalsze wsparcia podane będą w przyszło rocznym spisie.) A żalem w ogóle.
Obraz ten zdoła zapewne przekonać, iż rząd K. Króla niezaniedbał , w miarę wypływających z znaCZnIejSzego przychodu funduszów, użyć
Prowincya Pruska. - Pod Czczewem stau Wisły d. 21. Kwietnia doszedł do wysokości 19 stóp 8 cali, a wieczorem duo 22. dopiero o 3 cale opadł był. Rozumiano, że z zalanych przestrzeni drogi zwirowe'j ani śladu nie pozostanie, jeżeli woda predze'j opadać (:łae zacznIe. W nizinach Tylżyckich obecnie równie jak w Malborgskich wszystko stoi pod wodą; nawet przez wielką, piękną wieś Kaukehuen potokami woda przechodzi a poczta tylżycka na czółnach stamtąd do grobli przeprawiać się musiała. W Tygodniku Kłaj pedskim i w gazelach k ról e w i e c k i c h znajduje się następująca przestroga: Dnia 9. Listopada roku 1843. przy sposobneści jakiegoś bezprawia nadgranicznego poddani pruscy Losmann M. WallaI« i J. Jakusseit niadaleko Dorbianu w Rossyi aresztowani zostali. Jakkolwiek obajłwier
w możności poświęcenia większych, aniżeli dawniej, summ na podniesienie kultury ziemskiej, jużto bezpośrednio, już przez wspieranie gmin, a szczególniej na ulepszenie środków kommunikacyjnych. Obraz następujący, który za najwyższem Króla J uici przyzwoleniem do publicznej podaję wiadomości, wykazuje, jakiemi summami w ostatnich trzech latach na podobne cele rozrządzić było można.
1842.
Mim.
377,196
W latach: 1843. 1844.
ogółem. llI2. . 1,139,114
422,305
339,613
. .
\ I 754,287 1,337,651 1,522,237 3,614,175 885,854 1,005,559 1,998,929 3,890,342 2,229,174 2,391,561 2,832,778 7,453,513 28,939 500,000 528,300 1,057,239 116,947 248,240 278,122 613,309 106,381 108,881 111,381 326,643 6,500 6,500 9,500 22,500
106,716
83,735 325,672
516,123
4,611,994 j6,104,432 (7,946,532j 18,662,958 corocznie także stosunkowo wyższych summ na zakłady i ulepszenia wzniesienie powszechnego dobra na celu maJące.«dzą, że przyaresztowaniu swoje'm ani broni ani towarów przy sobie nie mieli, jednakże po skończonej obecnie indagacji, przez władzę rossyjską prawomocnie wskazani zostali »z powodu oporu swego przeciw straży nadgranicznej rossyjskiej« na 5 O O pałek a potem na oddanie w rekruty. Gdyby się pokazało, że do służby wojskowe'j nie są zdatni, mają być oddani do kompanii aresztauckiej albo do Syberyi wywiezieni. Oprócz tego mają oni wraz z czterna innemi przy tej okazji areszlowane'mi żydami jako karę za przemjcaue towary 44,854 rubli zapłacić. Wallalis zostawił tu żonę i dwoje małych dziatek a Jak u s s e i t żonę, od których teraz z przyczyny swe'j nierozmyślności na zawsze są rozłączeni. Oby ten smutny wypadek każdemu byl przestrogą, by uieodważał się przekraczać granicy cesarsko-rossyjskiej hez -potrzebnej legitymacji, a tera Kwietnia 1845. Ra dz c a Ziemiański.«
Wiadomości zagraniczne.
Polska.
Z Warszawy, dnia 25. Kwietnia.
Na przedstawienie Namiestnika Naszego Królestwa Pol. - kiego, N ajj. Pan mianować raczyf Rzeczywistego Radzcę stanu JŁęskiego, dyrektora wydziału dóbr i lasów rządowych w komissyi rządowe'} przychodów i skarbu, Prezesem dyrekcyi głównej towarzystwa kredytowe* go ziemskiego. N. Pan, najmilosciwie'j udzielić raczył przebaczenie, znajdującemu się w mieście Miilhausen, w Alzacyi, Polskiemu wychodźcy, Konstantemu Plocerowi, z dozwoleniem mu powrotu do Królestwa. Przez reskiypta cesarskie z dnia 28. Marca (9. Kwietnia) r. b" najmilościwiej mianowani zostali: Rzeczywisty Radzca sianu -Łęski, Prezes dyrekcyi głównej towarzystwa kredytowego ziemskiego, kawalerem orderu ś, Anny 1. klasy, i Rzeczywisty Radzca stanu Bechtiejew, członek komissyi rządowej spraw wewnętrznych i duchownych, kawalerem orderu św. Stanisława 1. klassy. Rada Administracyjna Królestwa P o l s k i e g o . W skutek ukazu N ajjaśniejszego Pana z dnia 23. Kwietnia (5. Marca) 1840. roku, nakazującego uczniom, do służby sądowej sposobiącym się, po ukończonej nauce prawa teoretyczne 'j, applikacją w linji sądowej praktyczną, tudzież w rozwinięciu art. 29 ustawy o Warszawskich Departamentach Rządzącego Senatu dnia 26. Marca 1842. r. Najwyżej zatwierdzonej, rozkazującego konieczność odbycia examinu, przed dostąpieniem urzędów sądowych wyższych - Na przełożenie KommISSjI Rządowej Sprawiedliwości postanowiła i stanowi co następuj e: Art. 1) uczniowie prawa, przeszedłszy na applikaciją sądową, aby mogli następnie posady uzyskać, winni złożyć examina, dla udowodnienia należytego usposobienia do sprawowania urzędów. Art. 2) examen będzie dwojaki: pierwszy niższy, w Kommissji niższej exaininacyjnej, drugi wyższy, w Koinmissji wyższej examinacyjnej, przy Kommissji Rządowej Sprawiedliwości ustanowić się mającej, - Art. 3) do składu Kommissji examinacyjuej należeć będzie: Prokurator, tudzież członkowie sądów miejscowych, których Kommissija Rzędowa sprawiedliwości przeznaczy.Do składu Kommissji examinacyjuej wyższejnależyć mają członkowie Kommissji Rządowej sprawiedliwości i inne osoby sądownictwa, których Dyrektor Główny Prezydujący w Kommissji Rządowej sprawiedliwości powoła. Kompiet Kommissji examinacyjnych niższych, z członków trzech, w Kommissji exauiiuacyjnej -wyższej, z 5riu składać się będzie. - Art. 4) do examinu niższego, applikanci, którzy kursą prawne wGiminazjum Warszawskiem, jako też i ci, co takowe w Uniwersytetach Cesarstwa ukończyli, po upływie rocznej applikacji przypuszczeni być mogą. - Art. 5). Posiadający stopień Doktora prawa w Uniwersytetach Cesarstwa uzyskany, jako też i ci, którzy kursą prawne w tychże Uniwersytetach odbyli, przypuszczeni będą do examinu wyższego, pierwsi, po upływie jednorocznej applikacji, drudzy, po upływie takiegoż czasu od daty złożenia examinu niższego. - Art. 6). Podający się do examinu, tak niższego, jak i wyższego, przed przypuszczeniem ich do takowego, wnosić będą opłatę, pierwsi w ilości rub. sr. 4, drudzy rub. sr. 6. Fundusz z tego źródła pochodzący przeznacza się na utrzymanie bibljotek w Kommissijach examinacyjnych, oraz na koszta kancellaryjne. - Art. 7). Sposób i czas odbywania examinow, tudzież porządek i stopniowe przechodzenie applikacji sądowej, Kommissija Rządowa sprawiedliwości osobną instrukcija przepisze.
Francya.
Z P a ryż a, dnia 22. Kwietnia.
Wczoraj w południe pizedstawieni zostali w Tuileryach Najjaś. Królestwu i rodzinie kró1ewskiej przybyli tu w liczbie 12stu Czowo - Indyanie w towarzystwie swego tłumacza J effroy Doroway, podróżnika Melody i historyka Catlin, który się szczególniej histoIją Iudyan zajmuje. Indyauie ci ukazali się Królestwu w swoim narodowym ubiorze, to jest w płaszczach z skór bawolich, bramowanych kolcami jeży amerykańskich, spiętych zamkami zrobionemi z czaszek ich nieprzyjaciół. Król rozmawiał z nimi o ich dziejach i obyczajach i powiedział, że w młodszych latach swoich wiciu amerykan skich Indyan wich wigwamach nad rzekami O hio i Missisipi odwiedzał. Potem rozdał pomiędzy naczelników złote, a pomiędzy innych Indyan srebrne medale z wizerunkiem swoim, oświadczając, że ich kilka dni jeszcze w stolicy swoje'j zatrzyma i na odwrotne'j stronie medali stosowne napisy na pamiątkę po bytu tych Indyan w Paryżu wyryć każe. Naczelnik zwany «Biała Chmura« podziękował Królowi za ta z wielkiem uszanowaniem; potem drugi naczel do N. Królestwa, podając Królowi tak nazwana piszczałkę pokoju, piękną, trzy stopy długą wydrążoną trzcinę, której koniec przyozdobionym był bardzo misterną robotą z kolcy jeża amerykańskiego: »Mój ojcze« - tak zakończył swoją mowę - »już od dawna pragnęliśmy widzieć naród francuzki w własnym jego kraju, a nasz wielki ojciec, Prezydent Stanów Zjednoczonych, pozwolił nam puścić się za Ocean. Pragnęliśmy widzieć wielkiego Naczelnika kraju tego i dzięki składamy wielkiemu Duchowi, który sprzyjając naszym zamiarom sprawił, iż fu jesteśmy i naczelnikowi temu w własnym jego domu prawice nasze podać możemy. Mój ojcze, cieszy nas, że przybywszy do Anglii mieliśmy szczęście zastać w tym kraju naszego dawnego przyjaciela, Pana CalIin, który pomiędzy nami długo ży ł , i jesteśmy szczęśliwi, że tu wraz z parni stawa, aby ci powiedzieć, kto jesteśmy. Mój ojcze i moja Matko! oto jest wszystko, co mi mój naczelnik nateraz powiedzieć polecił. Błagać będziemy Ducha wielkiego, aby drogie życie twoje jak naj dłużej «trzymał, i będziemy go codziennie prosić, aby nas zdrowo do kraju naszego odprowadził, gdzie sobie długo opowiadać nawzajem będziemy, cośmy widzieli i słyszeli.« Po tej perorze wykonali ludyanie swój taniec wojenny przy wrzaskliwej muzyce narodowej. N astępnie posiliwszy się i odebrawszy rozmaite kosztowne podarunki od rodziny królewskiej, opuścili pałac Łrólewski udając się do Akademii Nauk, której członkowie zgromadzili się na ich przyjęcie. Sam rzut oka na całe postępowanie Izby Deputowanych w czasie wczorajszej rozprawy nad wnioskiem o zamienienie pięcioprocentowej renI v, przekona, że wszelkie usiłowania przeciwników tego zamienienia, aczkolwiek popierane przez tak zręcznych i rozumnych ludzi, jaIvimi są Panowie Ladieres i Lamartine, nie zajjobieżą przyjęciu projektu; większość izby deputowanych oświadczy się niechętnie za projektem. Inaczej się rzecz ma z Izbą Parów, tam rzecz; ta trafi według wszelkiego podobieńetwa do prawdy, na silniejszy i powszechniejszy opór i spełznie na niczem. W T chwili też, w której kapitały szczególniej na spekulacje w zakładaniu koleji żelaznych obracają, wielu z posiedzicieli rent woleliby zwrot gotówki niż zamianę rent, karmiąc się nadzieją, że poniesioną tym sposobem stratę nagrodziliby sobie sowicie, oddając pieniądze swoje na budowę koleji żelaznych. Przypuściwszy tę okoliczność, skarb mógłby się wplątać w wielki ambaras,
gdyby projekt zamienienia rent pięcioprocentowych w obydwóch izbach przeszedł. W sprzeczności z doniesieniami, które wprost z Afryki odbieramy i pomimo odjazdu do Algieru Xiecia Moutpensier, wyprawa przeciw Kabylom, jak nas zapewniają z dobrego źródła, nie będzie tak znaczną, jakeśmy sobie wyobrazili. Ograniczy ona się raczej na pochodzie Marszałka Bugeaud do stóp gór Jurjura, aby podbić pokolenia Kabylów, skłonne uznać zwierzchnictwo Francyi. Anglia.
Z Londynu,' dnia 22. Kwietnia.
Poprawka pana Ward do prawa Mayuoothskiego, aby żądany dodatek dla seminary um wziąść z dochodów kościoła protestanckiego w Irlandyi, nie zaś z funduszów rządowych, jest dla dzienników ministeryalnych wielkim dowodem przeciw oppozyi czyniącej zarzut jakoby Sir Robert Peel pstępowal sobie niekonsekwentnie, proponując teraz prawo, przeciw któremu jako członek oppozycyi niegdyś powstawał. Sir R. Peel ma słuszność po sobie, jeśli się takowemu usiłowaniu Vtfhigow przed czterema laty opierał, albowiem lord John Roussel uiebyłby nigdy mógł wnieść prawa w tym celu bez owej poprawki pana Ward. Lord Melbourne od dni kilku już w łóżku leżeć musi, albowiem wychodząc z powozu upadł i znacznie się skaleczył. Książe Albrecht odwiedził go osobiście, a Królowa wypytuje się codziennie przez jednego zszabelanów swoich o zdrowie jego. Między inne mi znakomitemi osobami okazał także książę Wellington byłemu pierwszemu ministrowi swój udział wywiadując się osobiście o j*ego powodzenie. Położenie rządu staje się coraz krylyczniejsze'm. Taktyka Whigów utrzymuje Sir Rob. Peela ile możności jak naj dłużej przy sterze, dopóki sami nie będą mieli pewueJ nadziei, że z ich grou$ gabinet ukonstytuować się da. - Ale to niezawodną, że większość konserwatywnego stronnictwa p r z e c i w Peelowi glosowała. Wkrótce poprawkę pana Ward w wydziale roztrząsać będą, podług której wsparcie dla Maynoothu z dochodów irlandzko-protestanckiego kościoła ma być braue'm. Rząd poprawkę tę zwalczać, a Whigowie ją popierać będą. Jeżeli się więc w ówczas konserwatyści raz jeszcze z Whigami połączą, to minisferyum niezawodnie będzie zwalone. Połączenia takowego niespodziewają się wprawdzie, ale nie jest ono jednak niepodobieństwem; bo jeżeli odszczepieńcy konserwatyści istotnie politykę rządu zniweczyć postanowili, lego tylko przez bil Mayuootski tylko wstępem do tego, co jeszcze przYJsc ma. Odwieczne pytanie: Jak może być Irlandya rządzoną? znowu przed naród wniesiono a rozstrzygnięcie jego wywoła wielkie zmiany w stanowisku stronnictw. Peel co chwila podziękować może. Hiszpania.
Z M a d r y t u, dn. 15 . Kwietnia.
Wczoraj wyszedł w G a ce ta następujący rozkaz: «Stósowuie do zezwolenia rady ministrów, rozkazuję aby nakazana dekretem z dn. 26. Lipca 1842. przedaż* budynków klasztornych zniesionych zakonów duchownych wstrzytnaną została, aż do dalszych rozporządzeń. - T)auw pałacu d. 11. Kwietnia 1845. - Podpisane przez Królowę. - Minister finansów Alejandro Mon.
Rozkaz len tak co do układu jako i co do treści wielkie lulaj uczynił wrażenie. Przyzwyczajono się już wprawdzie od niejakiego czasu do uważania zezwolenia Kortezów tia wszystkie ze strony rządu przedsięwzięte środki, za czczą tylko formę, jednakże zadziwia nas niemało, że wydano, nieprzytaczając nawet powodu, takowy rozkaz, który nawet wykracza przeciw prawom osób prywatuych. N a potoczne pytanie wczoraj w kongresie odpowiedział minister, że dzisiaj wyłoży powody, które rząd do tego kroku spowodowały. Wiadomo wszystkim, że rząd zaczął od wstrzymania sprzedaży dóbr duchowieństwa świeckiego i że potem postanowił wrócić niesprzedane jeszcze; teraz spodziewają się powszechnie, że po wstrzymaniu sprzedaży klasztorów nastąpi, stosownie do życzenia stolicy apostolskiej, wydanie ich zakonom, które na nowo powstać mają. J ednakże nieinożua myśleć o całkowilem odnowieniu zakonów, chociaż Królowa Krystyna zvezy sobie tego z upragnieniem, żeby w klasztorach żeńskich pozwolono znów przyjmować do nowwyału, a tak ministrowie jako i Kortezy więcej niż kiedykolwiek starają się odpowiedzieć życzeniom wdowy po Ferdynandzie VII. Ministrowie dali nawet najoczywistszy dowód tej gotowości, gdyż, jak tu twierdzą powszechnie, przyrzekli Królowi neapołitańskiemu, iż całym wpływem swoim popierać będą zamęście hrabiego Trapani z Królową Izabellą. Król neapolitański odpowiedział, na wniosek domu obcego, który radził, aby dla przyspieszenia negocyacyi hrabia Trapani opuścił kolegium jezuickie, gdzie się do stanu duchownego kształci; - że wtenczas tylko brata swego odbierze z zakładu, w którym się ma do stanu duchownego przysposobić, jeśli mu rząd hiszpański stanowczo przyrzecze zamęście Królowej Izabelli z hrabią Trapani. Ponieważ tedy Król w rzeczy samej odebrał hrabiego z Rzymu, sądzą przeto powszechnie, że takowe przyrzeczenie już uczyniono. W i e c z o r e m . - N a dzisiejszern posiedzeniu kongressu zwrócono uwagę na powyzej wymieniony dekret, tyczący się zaprzestania sprzedaży klasztorów. Deputowany Pena Aguayo, jeden z naj dawniej szych i najznakomitszych stronników partyi umiarkowanej oświadczył, że dekret ten jest nieprawnem naruszeniem władzy Kortezów, i z niechęcią, wśród głośnych okrzyków całego zgromadzenia, odrzucił pretext rządu, jakoby budynki te potrzebne były na koszary dla wojska. Nie dla żołnierzy lecz dla mnichów, rzecze, są przezna - czone! Minister finansów powstał ze zwykłą sobie namiętnością i nazwał pana Pena Aguayo demagogiem, którego deklaracye niepotralią jednakże uwieść narodu. Potem zaczęto rozprawy o budżet ministerstwa wojny. Portugalia.
Z Lis b o ny, d. 10. Kwietnia.
Dnia 7. zdarzył się w izbie parów dość ważny wypadek. Już od niejakiego czasu dowiedział się rząd, że Migueliści, którzy zagranicę wywędrowałi, pracują nad uowem powstaniem przeciw Królowej Donna Maria. Udało się w istocie Panu Ribciro Saraiwa sekretarzowi Don Miguela wzbudzić nowe nadzieje w stronnikach tego księcia i pozyskać dla owej sprawy kilka osób znakomitych. Spodziewał się, że za pomocą pożyczki, która już w Londynie do skutku przyjść miała, zyska nowe środki do wykonania napadu na wiosnę w granice Portugalii i potrafi znów rozniecić woju<; domową w tym kraju. Ale rząd z wielką zręcznością śledził wszystkie kroki spiskowych, udało mu się wreszcie przejąć kilka listów pisanych przez Saraiwę do Miguelistów w Portugalii, z których okazało się, że Margrabia Nisa, członek izby parów, potomek sławnego Vasco de Gamma do tegoż spisku należy.
Dziennikarstwo z zapałem korzystało z tego odkrycia, odezwało się do pafryotyztnu patów, a dnia 7. wytoczył tę sprawę minister spraw wewnętrznych w izbie parów. Margrabia Nisa bronił się wprawdzie, ale słowa jego można sobie było różnie tłumaczyć. Chociaż wprawdzie nieprzeczył temu, że był w Rzymie i że tam niejedne przysługę wyświadczył Don Miguelowi, postąpił sobie jednakże tylko tak, jak powinien każdy honorowy szlachcic portugal sta Cabrai odpowiedział ze gabinet przejął ważną korespondencją, w której twierdzą z pewnością, chociaż on sam temu wierzyć nierhce, ze jeden ze znakomitych parów Królestwa obiecał l)on Miguelowi swą pomoc i swoje wsparcie. Dla lego proponuje dostojnym parom, aby do Królowe'; napisali adres z uroczystem oświadczeniem, źe żadnego innego rządcy w Portugalii nieuznają oprócz Królowej Donna Maria da Gloria. Słowa te z niezmiernym przyjęto oklaskiem i prawie wszyscy cłonkowiei zby, z małym wyjątkiem, do którego także Margrabia Nisa należy, natychmiast adres ów podpisali.
Włochy.
Z nad granicy Włoskiej, d. 16. Kwietnia.
Wiadomość o zwycięstwie rządu lucernskiego wzbudziła w równomyślnycb we Włoszech, mianowicie wSardynji, Toskanie, Modenie i t. d. radość, na jakiej opisanie ledwieby się czyje pióro zdobyło. Jednocześnie donoszą z Rzymu, iż jezuici gotowi na rozkaz dworu podjąć się niebawem misąji do Lucerny. Przeciwnie Ausdja i Francja starają się podobno całą mocą swojego wpływu, ażeby wyprawę członków zakonu, jeżeli nie całkiem od«rócić, to przynajmniej odroczyć. Twierdząc wprawdzie z drugiej strony, iż te usiłowania nie wzięły skutku, co jednak niezdaje się być porfobnćin do wiary, kiedy Rzym ma silne po «ody niebyć głuchym na rady Auslrji. Jest on także za nadto mądry, ażeby miał potężną Francję uważać za fraszkę, luboć niedawno jakaś gazeta włoska prawiła, iż pan Rossi żąda! w tym interesie u Papieża posłuchania, które mu zostało odmówione. *) - Pojednanie się stolicy papieskiej z rządem hiszpańskim niepociągnie za sobą
*) Odmówione? Czyliżby udzielona wN rze 97. str.
773. wiadomość, iz Pan i Par Rossi udawszy si« d.
I I. Kwietnia w wspaniali m orszaku do Watykanu, przyjęty byt na uroczyste u Papieża posłuchanie, miała bye wierutnym fałszem? Wiezdaje się, luboć dziś płatne na skale calową pismaki bej sromu przed rozumem publicznym, bez wzdrys;nienia przed własnćm sumieniem, stroją to p r a w d ę w płaszcz fałszu, to fałsz w płaszcz prawdy, w miarę tego, co większą iutratkę przynosi. Cóż świeżo uirnabajał ktoś w artykule z Poznania w Niemieckiej Powszechnej Gazecie (Lipskiej), za co Gazeta tutejsza niemiecka (N r. 97.) płacąc zasłużoną knrrespondentowi monetą wdzięczności, porządnie mu zmylą jrłowę za świeże o stosunkach poznańskich wiadomości, z których zaspy fałszu prawda jak pdy by z po za kulisów nieśmiało sflowę wytyka, i to inaczej być niemoże, kiedy korrespondent, jak sie zdaje, cały artykuł za kulisami układał, a jak budów nicy deski miarą calową honorarium mierzył. I możnaż wierzyć, co nam z Wioch, a dopieroż z Botannybay gazety piszą, kiedy uiemożemy sie przekonać o prawdzie lego, co nam Wroclawianka o Swarzędzu prawi, chociaż Poznań do Swarzędza tt Wrocław do Poznania ma się jak l do 24. (Przyp. tłóm.)jak słychać - żadnych dalszych skutków pod względem powszechnej polityki, iłeże mocarstwa, które jeszcze rządu tego nienznały, czekać chcą na rozstrzygnięcie kwestji zamęścia dotyczącej . Waru uki, pod któremi dwór papieski nawiązał nanowo stosunki a rządem hiszpańskim, uderzą zapewne jeszrze o jakie prze. szkody w Hiszpanji. Jeden z warunków tyczyć się podobno ma przywrócenia niektórych klasztorów. (Słuszne wymaganie, jeżeli się warunek ted szczególniej do Benedyktynów odnosi.) · - W Romanji rzeczy jak slaly stoją: gruchają nawet pogłoski, iż w górach zjawili się znowu zbrojui bandyci. Austrya.
ZTryestu, dnia 17. Kwietnia.
Wczoraj przybył tu Jego Krolewiczoska Mość Xiążę Bordeaux (Burdegalski) z Xi<;zna.
Angouleme, która puściła się parobatem do Ankony w zamiarze udania się stamtąd do Lorelto. Słychać, iż cały dwór francozki w przyszłym miesiącu na zawsze G o r y c j ę opuści.
Rozmaite wiadomości.
Wyjątki z Romansu Historycznego LISTOPAD," przez auloia Pamiątek Soplicy. C Ciąg dulszy.) Ale, wracającdo łaskawego oświadczenia Xi<;cia kanclerza, ja sobie prosty człowiek, P ani e Siaro. sto. Szczerze wierzę w pojednanie nieprzyjaciół. Xiążę Biskup Massalski na przykład, czy mogę ja wątpić o zmianie jego serca na korzyść moje, kiedy on zjechał sam winszować mnie imienin, i obaczysz go Pan na pokojach; albo mogęż wątpić o łasce Xi<;cia kanclerza, kiedy lak grzecznym Iislem ją oświadcza dla mnie. Przed kilką laty, w sam dzień S. Karola, ogłosił dekret sejmowy, skazujący mnie jako hostem patriae na banicyę, et abjudicatione ab omni activiste. Ale dzisiaj mnie to wynagrodził, przysyłając mnie wcale inne wiązanie, w nawiedzeniu znakomitego męża, wielce zasłużonego ojczyznie, bo już orderowego Pana.« - »Nie chełpię się z żadnych zasług dla kraju Mości Xiążę, a jeżeli Król J mć, Pan mój miłościwy, raczył orderem swoim wesprzeć me chęci, jakkolwiek ten zaszczyt mało waży u W. X. Mości, za złe mi wziąć nie można, że wysoko cenię dowód łaski mojego Monarchy.« J ak to? mało ważę, ja Panie, jego wrele ważę. Może go w duchu WPanu zazdroszczę, bo Król mnie tej łaski nie zrobił, by mi pozwolił nosić swój order.«-»Wolne żarty W. X. Mości, Król ko kawalerowi wyższego orderu u nas i lyłu wysokich zagranicznych. Nie wierz Pan temu, Mości starosto, ja kdka razy przy ma wiałem się do tego zaszczytu, a Król zawsze jakby tego nie chciał zrozumieć. Nareszcie Pan Michał Rejtan, który zaraz może mi zadać kłamstwojeżeli zmyślam, jako szambelan iNajjaśuiejszego Pana, będąc u niego na służbie, wprost jako łaskawy na mnie przyjaciel, zaczai prosić Króla O order Ś. Stanisława dla mnie; ale Król mu powiedział, wasz Radziwiłł młody, głupi, nic nie zrobił dla kraju, nie dam pokąd na niego nie zasłuży. I tak nas z kwitkiem odprawił.« Starosta zaczerwienił się, zacisnął zęby, ale tyle zostało mu rozwagi, że nie biorąc tego za żadną przymówkę, lekki uśmiech, acz nieco kwaśny, dołączył do głośnych śmiechów orszaku otaczającego Xiecia. Po chwili milczenia, Xiążę się odezwał: "Mości panie starosto, najpokornie'j przepraszam, że go tak długo zatrzymałem w miejscu tak nieprzyzwoitym dla jego godności. Ale mam w zwyczaju, po naszemu, przyjmować gOSCI łaskawych u podwojów mojego domku. Dała by mi bracia litewska, gdybym aż gdzieś na nią czekał, póki się pierwsza ze mną nie przywita, jak' to bywa u koroniaszów, gdzie gospodarz ani ruszy z miejsca, choć lartokanie kół na dziedzińcu zaprasza go do sieni. Proszę Pana Starosty z sobą na pokoje, bo nasze panie i panny pomyślą, że my na ich jakieś spiski knujemy. "I nizko się jemu skłoniwszy, puścił go przed sobą; a obracając się do Wojskiego , - »Panie Michale, coś się trembacze llie odzywają, jak widzę już nikogo więcej nie inam się spodziewać. Zapieczętowałeś panie kechanku, liczbę Radziwiłowskich przyjaciół. Oj, oj, oj, czemuż nie widzę mojego Slrażnika, to to był mój przyjaciel Pan Wojciech, ta to ja jeszcze sylabizować nie umiałem, kiedy limie smarkacza uczył nożem do celu trafiać. 1 ua swoje biedę mnie wyuczył, bo potem w zakład rzucamy, on poważny Regent, a ja sobie błazenek. Jednego poranku raz u niego dwadzieścia tynfów wygrałem. Ale potem te zabawy dały mi się w znaki; bo ś. p. Książę Hetinau mój ojciec, porządną bafogową sprawił mi łaźnię za to, że rozmawiającemu z nim panu pisarzowi Rymszy, ciśuięciem noża, wylot od koutusza w ścianę zagwoździłem. »1 po tyeb. słowach; wszystkich puszczając przed sobą, za niemi poszedł do pokojów, opierając się z jedne'] strony na Panu Wojskim, a z drugiej na IAanu Michale Rejtą,n/$. (Ciąg d. M.)
'(Korrespondencja z Krakowa.) Jedna z najznakomitszych krakowskich księgarni odznaczająca się tak wielkością jak użytecznością swoich nakładów, ogłosiła tu obecnie sprzedaż przez aukcyą publiczną wielkiej biblioteki. Pierwszy to P. J ozef Cyprer od czasu sła« wnej sprzedaży duplikatów Puławskich ogłasza licytacyą tak znacznej i tak wyborowej liczby ksjążek, środek powszechnie w Niemczech używany podający każdemu łatwą sposobność nabycia dzieł nieraz niesłychanej rzadkości. W tym celu wydano katalogi wyszczególniające dokładnie książki, rękopisma, ryciny, obrazy olejne, plany, mappy, atlasy i zbiór numizmatyczny, którychto wszystkich przedmiotów podczas rzeczonej aukcyi nabyć będzie można. . Warunki jakie przy sprzedaży pomienione'j biblioteki zachowane będą, wyszczególnione są w katalogu, którego w każdej księgami dostać bezpłatnie można. W. K.
U G i i n t h e r a w L e s z n i e właśnie wyszło i można dostać w księgarni Bii'SIC'i S 1 e r « ] i Ó W w Poznaniu: Panowanie gorzałki czyli jasny wykład wszystkich grzechów i nieszczęść z używania go · rzalki wynikających, mogący służyć riie tylko ludowi ku poprawie, ale i kapłanom, chcącym towarzystwo wstrzemięźliwości w swych parafiach zaprowadzić, ku informacyi; br. cena Złp. 1. *OBWIESZCZENIE, Na gruncie pod iSrem. 357. pomiędzy ulicą Stawną a uialemi Garbaraini położonym, trzy piętrowy dom szkolny wymurowany, wykonanie zaś całej budowy w drodze licylacyi najmniej żądającemu oddane być ma. Tym końcem termin licytacyjny na dzie ń 7. Maja r. b. przed południem o godzinie llstćj na Ratuszu przed Sekretarzem miejskim Panem Zehe wyznaczony został, na który z tein wzywamy nadmienieniem, iż plany, anszlag i warunki licytacyjne podczas godzin służbowych w Registraturze naszej przejrzane być mogą. Poznań, dnia 19 Kwietnia 1845.
Magistrat, ZAPOZEW EDYKTALNY.
Nad majątkiem Melchiora Englera byłego Kamlarza (poborcy miejskiego) w Buku już w roku 1803. konkurs otworzonym został, tenże przez ciąg obcego panovvania spoczywał, wprawdzie potem wznowionym był, lecz gdy massę' na ówczas wypośrodkowaną na koszta obrócono, zatem akta na wniosek wierzycieli zareponowane zostały. Przy rewizyi depozytu powiatowego Bukoskiego przecież masse wypośrodkowauo i konkurs teraz na nowo rozpoczętym jest. Wszyscy ci, którzy do massy tej pretensy* mieć mniemają, zapozywają się niniejszem na godzinie IOlej przed Deputowanym naszym Ur. Assessoren! J a n i c k i m, aby się osobiście lub przez prawnie dozwolonych pełnomocników zgłosili i swe pretensye podali i udowoduili. Kto w terminie tym nie stawi się, z wszelkieuii swemi pretensyami do massy tej wykluczonym i temuż przeciw drugim (resztą) wierzycieli wieczne milczenie nałożonym zostanie. Grodzisk, dnia 3. Stycznia 1815.
Król. Sad Ziemsko-miejski..
Komitet sali Ochrony w S z r e m i e zaprasza niniejszem jak najuprzejmiej , tak Szanownych członków Towarzystwa jako i osoby, nieinające jeszcze dotąd udziału do takowego, na dzień 18. Maja r. b. o godzinie 3cićj z południa, celem zdania sprawy z dotychczasowych czynności swojch, i uwiadomią zarazem, iż w tymże dniu o godzinie 7mćj wieczorne 'j danym będzie koncert amatorski na korzyść wspomnionego Instytutu. Celem działów, sprzedawać będę drogą prywatnej publicznej aukcyi w pierwszych dniach Lipca r. b., całą moją owczarnią w dobrach D e m b n i c y pod Gnieznem, zawierającą około 1800 sztuk dobre poprawnych i do chowu zdatnych owiec. Dzień licytacyi ogłoszony będzie później. W chęci nabycia będący mogą aż do strzyży, która rozpocznie się 16. Maja, owce w wełnie kazać obejrzeć. Wdowa Cunow. Dn. 20. Maja r. b. sprzedawać będę w Orłowie pod Ludomami około 400 nadzwyczajnej piękności 2, 3, 4, 5 i Ccio-Ietnich, dużo wełny przynoszących, do rozpłodu zdatnych macior, · L których wełna w zeszłym roku Witchensteiuowi do Lipska po 150 Tal. celnar sprzedaną została. Maciorki będą partyami po 50 z owczarni wypuszczane i stosownie do warunków więcej dającemu ustąpione. Prababki ty< h macior kupowane były sztuka po 5 do 19. dukatów, w ogniowej assekuracyi po 6* Tal. są zabezpieczone i od tej ceny licytacya się rozpocznie. Ignacy Lipski.
LICYTACYA lia ogród z drzewem owocowym i gankami na Rybakach pod Nr. 19., który w dniu 3. Maja r. b. o godzinie 9. zrana wypuszczony będzie. Prawdziwe francuzkie obicia, których tylko u mnie samego dostać u.oźna, i których p r a w d z i w o ś c i dowieść mogę świadectwami tutejszego Głównego Urzędu celnego, jako sam jedynie w Poznaniu opłacający cło od francuskich obić, otrzymałem znowu w najnowszych wzorach przeszłoroczuej wystawy przemysło wej w P a ryż u , i takowe polecam Szanownej Publiczności w najumiarkowariszych cenach, równie jak i wybór naj sławniejszych fabrykatów niemieckich. Poznań, dnia 28. Kwietnia 1845.
Kaźmierz Szymański.
Główny skład porcelany Frankfortskie'j, Nowa ulica Nr. 3., poleca swój obfity zasób wszelkich towarów porcelano* wyc h i wkrótce oczekuje nadesłania nowycli towarów. Oświadcza zarazem, iż pozłota na ozdobionych towarach, uznanych za dobre, jest p r a w d z i w a i o wiele ma pierwszeństwa przed błyszczącą pozłotą, która jest nietrwała i w nader krótkim czasie naobiera podobieństwa do bronzu. - Przy kupowaniu partjami w ilościach najmniej 20 Tal. daje się odprzedawcom 5 %, rabatu. Poznań, dnia 28. Kwietnia 1845.
# % 4 A * Szanownej Publiczności dono - C A simy niniejszem, żeśmy w rynku pod C A Nrem.86. obok winiarni Pana Gustawa C A Bielefelda otworzyli skład tytuniu i I[ A cygaro w naszej fabryki, połączywszy C A Z niemi także skład p r a w d z i w y c h Ha- C A wańskich cygarów. AL W. Bieczyński 1 Spółka.
Mąj<»ivcg4» napoju i lodów codziennie dostać można w cukierni J. N. Piet ro wskiego, przy Nowej ulicy Nr 4.
W dniu 30. Kwietnia zakłąkał się kanarek; kto takowego przy Wielkiej Rycerskiej ulicy pod Nr. 12. na dole odda, otrzyma przyzwoitą nagrodę.
UBIVS giełdy Hei'IIBBSfeiej.
Sto- Na pr. kurant Dnia 2» Kwietnia 1845. pa papl - gotoprC. ramI. Wlzną.
Obligi długu skarbowego .. Obligi premiów handlu morsko Obligi Marchii Elekt, i N owej O bligi miasta lierlina » Gdańska wT.
Listy zastawne Pruss. Zachód.
» » W. X Pozuaiisk.
» dito » »Pruss. Wschód.
» Pomorskie.
March. Elek.iN.
» » Szląskie. . . .
Frydrychsdory.
Inne monety złote po 5 tal. .
Disconto.
A U c J e Drogi żel. BerI. - Poczdamskiej Obligi upierw. BerI. - Poczdams Drogi żel. Magd. - Lipskiej Obligi upierw. Magd.-Lipskie Drogi żel. Berl.-Anhaltskiej Obligi upierw. Berl.-Anhaltskie Drogi żel. Dyssel. Elberfetd.
Obligi upierw. Dyssel. - Elberf.
Drogi żel. Reńskiej Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowane.
Drogi żel. Berlinsko- Frankfort.
Obligi upierw. BerI. - Prankfort.
» żel. Górno-Szląskiej .
dito LU B.. » Beri - Szcz. Lit. A. i Ii, « Magde b. - Halberst Dr. żel. Wroct.-Szwidn.-Frcib.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Dr, żel. Boun - Kolouskiej. . .
3\ ! lOOy, 1 _I 9 A 3 1 3 m 3 100 48 984 1044 9» 99 Ł 99 J\ 3-' 100' , 99 * 3'5
3łj 4 3' 2 3' ,
»A 12
1IlJ
183.i
157ł 5 106+.
4 99 4 100 3* 5 163 4 4 liQ 114 130*, 4 109' 4 4 5
99Ą
97.1 4
203£ 1m 103* 156ł 102 991 98 m 97* 162 108,V
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.05.02 Nr100 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.