GAZETAielkie&o

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.05.10 Nr107

Czas czytania: ok. 20 min.

%ifetwa POZNANSKIEGO.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowslbi,

. .

JWl",:w S obotę dnia 10. Maja.

1845.

W Poniedziałek, w drugie święto Zielonych Swiątek, "nie wyjdzie Gazeta.

Wiadomości kraj owe.

Z B e r l i n a, dnia 7. Maja.

N. Pan dzisiaj na zamku tutejszym W, książęcemu heskiemu ministrowi i prezydentowi, geuerał- majorowi baronowi Schaffervon Bernstein, posłuchanie prywatne dać i z rąk jego równie to pismo władzcy jego, w moc którego dolychczasowy W. książęco heski nadzwyczajny poseł i pełnomocny minister przy dworze tutejszym, generał-porucznik Książę August von Wittgenstein - Berleburg od tej posady odwołanym zostaje, jako też to pismo, które jego (barona Schaffer von B e r n s t e i n ) w jego dotychczasowej funkcyi jako nadzwyczajnego posła i pełnomocnego ministra zawierzytelnia, przyjąć raczył.

Z Poznania, dnia 9. Maja.

JW. JX. Arcybiskup P r z y ł u s k i wyjechał dziś rano do Berlina.

Z Poznania. - Gazeta powszechna l i p s k a zawierała kilka artykułów o stosunkach w Wielkiem Księstwie Poznanskie'm zachodzących, które milczeniem pomijaliśmy. I na ostatni jej artykuł korrespondencyjuy z Poznania, nie » odpowiadamy, lecz chcieliśmy tylko kilką pobieżnie rzuconymi uwagami okazać sprzeczności, doktórych namiętność piszącego przyprowadziła. Autor wychodzi z twierdzenia, że Polacy nasi wszelką oświatę swoję Niemcom winni, i że Poznań obecnie tern, ciem było dawniej Wilno. Prawda to, że Wilno i Krzemieniec przez długie lata były ogniskiem oświa-, ty polskiej, siedliskiem wysokiej naukowej intelłigcnyi i że w tych miejscach więcej się może skupiało polskiego umuictwa aniżeli teraz w całem W. Księstwie Poznańskiem, pomimo braku idejów postępowych czasów naszych. Ale właśnie ta okoliczność dowodzi, że Polacy naukowo rozwijać się mogą i że duch polski, skoro tylko nieco wolniej i swobodnie'} oddycha, sam, z siebie pierwiastki umu wydobyć i rozwinąć zdoła. -. Autor powiada dalej, że gdyby nie dobrodziejstwa niemieckie pokrzepiały i wzmacniały zaród umsłowy w polskich poddanych pruskich; Wielkie Księstwo Poznańskie stałoby teraz na równi z Królestwem polskie'm. - Zostawiamy ocenienie tego uderzającego wniosku czytelni - kom naszym. - Dalej następuje pochwała dla Poznańczyków, którzy pod wpływem oświaty niemieckiej gamą wszy się z chlubnym zapałem do nauk, już obecnie mąją mężów zatapiających się w głębie filozoficznych na uk, poświęcających się statecznie rozmaitym odnogom iwy umsłowego życia Polaków. - Wszakże na tej« Że samej stronie, autor przedrwiwając swoim sposobem myśl nam tak drogą, założenia w Poznaniu uniwersytetu, powiada, że to jest utopiąjui dla tej przyczyny, ponieważ W PoZUaó' skiem nie ma ludzi z wyższem naukowe'm wykształceniem, bo powierzchowua ogłada gadulów beletrystycznych nie wystarcza na to, aby być professorem; uniwersytet w Poznaniu, gdyby katedry Polakami obsadzić miano, pozostałby zapewne w tyle po za Krakowską wszechuicą - do której jednak dobrodziejstwa niemieckiej oświaty nie sięgają, -» Do takich to rozumowań prowadzi zaślepiona zawić. - - Z Sudetów, dnia 26. Kwietnia, Jeden z korrespondentów Berlińskich Gazety Kotońskiej twierdził, że w Szl ku tak nazwane kommunistycme ideje głębsze zapuściły korze» nie, niż gdziekolwiek indziej, Podanie to rów« nie fałszywe, jak drugie z uiem połączone, ee ide je te żywiołami Wszechałowian szczyzny są zaprawione. Nigdzie nie ma ziemi nraieJ kommunizmowi sprzyjającej jak .włcś1ie u nas, a tego dowodzi jawnie ta okoliczność, że usiłowania pojedynczych komum* nistów żadnego zgoła nie ma1azły udziału, Myśmy tu w Szl ku prawdziwymi Niemcami i zanadto do separatyzmu skłonni, jak abyśmy w zabiegach konimunistycznych upodobanie znałeść mogli. - Wszakże wyznajemy, , Ze massa proletaryuszów w Szląsku większa, aniżeli sądzono i wyznać chciano, ponieważ ciągle prowincyę naszą bogatą mienią, zapominając to tern, że pojedynczi bogacze żadnego kraju bogatym nie czynią. Kto Zaś WsZechsłowian* 6zczyzuy w Szląsku szuka, ten się ogromnie myli. Sz1ą?aK ma wrodzony wstręt od pansła* wizmu a jeden albo drugi szlachcic z nad prawego brzegu Odry zapewne żywiołów wszechsłowiańskich w kraju uie rozpowszechni.

Wiadolllości zagraniczne.

Polska, Z Warszawy, dnia 6. Maja.

Rada Administracyjna Królestwa postanowieniem z d. 6. (IM.) Lutego roku bieżącego Nr. 20,144, poleciła na majątku 29 osób, obwinionych o złe zamiary przeciw Rządowi, zbiegłych, lub ukrywających się przed wymiarem kary, zapisać w księgach hypotecznych, równie na ich dobrach jak na kapitałach, stosowne ostrzeżenia, o mogącej nastąpić konfiskacie ich majątków. Osoby te Ul; następujące? Edw, Dembowski, syn oby w. gu. Wares" były wydawca peJjod, dziennika w Warszawie, p, t. Przegląd Naukowy, Fel. Ro> zmowski, apI. sąd, Fel, Węgierski, aplik, sąd, Alex. Kruszewski, Pisarz Sądu POK, w Rawie, Ludwik Ostrowski, malarz Z Warszawy. Ml» rhał Tchorzewski, apI, Dyrekcji Tow, Kred, Fel. Zmorski, b. uczeń Warszaw, Gimn. Teofil Lubowidzki, b. uczeń Wam. Real, Gimn, Jau Krzywicki, piso r dóbr Łącka w gu, Warszawskiej! Józ. Czarnowski, właściciel wioski Kamienia, w gub. Warszawskiej, Aug. Karasiński b, uczeń aptek, w Warszawie. Hans» braud (nie wiad. r imienia), aplik. przy Budowniczym w Warszawie. Janczewski (uiewjad, z imienia), uczący się mechaniki przy zakładzie Żelaznym na Solcu w Warszawie i Piotr Grodzicki, b, uczeń Realnego Gimnazmm, And. Fredro, Leon Kapliński Marc. Charaszewski, Cukrowiec (nie wiad, z imienia) wszyscy czterech byli ucznie. Kursów Pr, Ig, Gruszecki, b. uczeń Gimn, Rea, Franc, Przyborowski, mieszkaniec ze wsi Białej pow, K awa. Leon Mazurkiewicz Patrotr przy Tryb. Cyw, gub. Radotmkidj, Fran. Gawarecki aplikant sądowy w Warsz. Hip. Raciborski, przemieszkujący w Kraśniku, pow, Zamojskim, Szy. Tokarzewski, oficjalista ekonomiczny z dóbr pryw, Zwierzyńca, w pow. Zamojs. Alex. Szubert, syn Dyr. Warsz. Botan, ogrodu. Andrzej Lacbapel-, le, syn fabryk, złoć, ram, Władysław Dzwonkowski, syn wlaś. dóbr Nowy dwór, Erazm Zaremba, syn właś, dóbr Odrzywola, w Opoczyńskim. Leopold Dobrski, aplikant Komory ekspedycyjnej Warsz. - Co niuiejszein do wiadomości osób interesowanych podaje się z nadmienieniem, że gdyby kio posiadał wiadomość o majątku którego z obwinionych, raczy dać mać o te'm do najbliższej miejscowej władzy policyjnej. (G. Pol.) Francya.

Z Paryża, dnia 1. Maja.

Na posiedzeniu dn. 30. Kwietuia pab Juliusz Lnsteyrie ął wiadomą rzecz o .stosunkach w Senegambji dwoma pytaniami s 1) czyli rząd przyznał Anglji prawo pobierania cła od okrętów trancuzkich puszczających się na rzekę Gambię; 2) czyli przyznaje Anglji prawo zabraniania okrętom :ftancuzkim żeglugi na tej rzece, jeżeli się na nich proch i broń majduje. - Minister spraw wewnętrznych odpowiedział na to krótko, iż Minister spraw zagranicmych w jednej 2 swoich depesz do Lorda Aberdeen wykazał prawo żeglugi na tej rzece. ' - Pan Dufaure przypomniał zatrzymanie ładownego prochem i uwolnienie go dopiero za złożeniem kaucji 20,000 franków. Wielokrotnie - rzek} on - żądano od Anglji oddania napotvrot tej summy, o co szczególniej upominał się Minister marynarki. Rzecz ta rozstrzygnięciem sporu o P o r t e u d i e została załatwioną. Teraz, po ukończeniu onegoż, kiedy F r ancja ma wiadomą suuimę (zob. przeszłą gazetę) zapłacić, wzywa Ministra wyręczającego Ministra spraw zagranicznych, ażeby niezaniedbąl wystąpić z drugą sprawą. N astępnie uchwalono rozdział kredytu na wynagrodzenie pretensji z okoliczności blokady Senegalu. Gdy pote'm przyszła kole'j na kredyt 440,000 frauków dla O c e a nj i , żądał pan L e o n M a 11 e - viii e niektórych wyjaśnień o wiadomości gazetowej, iż Admirałowi H a m e l i n uieudało się wejść w stosunki z Królową P o u i a r e h i czyli Rząd myśli odwołać Kapitana d' A u b i g n y zOtaheity. Minister marynarki oświadczył, iż rząd odebrał w rzeczy samej wiadomości z Otali ej t y z dn. 2. Stycznia, i że, korzystając z te'j sposobności, chętnie obezna Izbę z tamecznein rzeczy położeniem. Gdy Admirał H a m e l i n w Lipcu 1844. wyruszył z Francji, niebyły wówczas wiadome Rządowi nieszczęśliwe wypadki, zaszłe potem w O t a h e i t i; wtenczas nic niezapowiadało kroków nieprzyjacielskich, do których przyszło między wojskiem francuzkiem i krajowcami. Admirał H a m e l i n miał sobie poleconein przywrócenie protektoratu za swojem na miejsce przybyciem. Krótko po jego wyjeździe odebrał rząd sprawozdanie o zaszłych tam wypadkach i posłał nowe instrukcje Admirałowi i kapitanowi Br u at. Depesze te datowane były dnia 22. Sierpnia 1844. Taka ich osnowa: «Jeżeli za dojściem tej depeszy niebędzie jeszcze przywróconym protektorat, ostatnie zdarzenia wskażą nową dla Francji drog'j postępowania. Jeżeli Królowa Pomareh w obcym znajduje się kraju, lub, co na jedno wychodzi, jeżeli nie zechce stawić się w celu bezwarunkowego przywrócenia protektoratu w ślad traktatu z d. 9. Września. 1842., zwołasz WP au naczelników wyspy i oświadczysz im, iż wolą rządu jest utrzymanie w mocy tego traktatu i że Królowa, jeżeli niepowróci, ma być zastępowaną przez trzech naczelników obyczajem krajowym obranych. Oświadczenie to, które W P a n naczelnikom uczynisz, ma być później ogłoszone. W instrukcjach niniejszych przypuszcza się przywrócenie porządku w Otahejty albo pokonaniem powstańców lub innym sposobem. Jeżeliby rokoszanie jeszcze podbronią byli i grozili krokami nieprzyjacielskiemi, naradzisz się WPau z Admirałem Hamelin względem potemnej pory wykonania powyższych rozkazów.« Admirał Hamelin, który d. 22. Gruduia 1844. przybył do O t a h e i t i, doniósł rządowi pod dniem 2. S tycznia r. b., iż zastał spokojność na wyspie, ze od Czerwca niebyło żadnej bitwy i że wszystko upoważnia do nadziei przywrócenia dobrych porozumień. Admirał Ham e l i n miał się starać o nawiązanie stosunków z Królową Pomareh i nakłonienie jej do powrotu do osad francuzkich. Królowa» przesiadywała wtenczas na male'j wyspie. Posłano do niej dwóch oficerów, którzy jej mieli wręczyć list jego (Ministra), lecz Królowa niedała się im widzieć i tak powrócili z listem nic niesprawiwszy. Takie jest istotne położenie rzeczy, lubo on (Minister) niechce bynajmuie'j stąd wnosić, iżby Królowa uchyliła się na zawsze od wejścia z Francuzami w związki. (Śmiech na lewej stronie.) Gdyby jednak w rzeczy samej tak być miało, Kapitan-B rua t- jak Izba już słyszała - zwoła naczelników, ażeby trzech z pośród siebie na zarządców obrali. To będzie miało tę korzyść, iż Królowa porozumi się z władzami francuzkiemi i że lo sprowadzi rzeczy do porządku traktatem wrześniowym l 842 . r. opisane go. - P an O d i lon B a r o t dziwił się, iż rząd francuzki gra teraz rolę suplikanta, kiedy wtenczas, gdy szło o potwierdzenie zajęcia O t a h e i t i lub przywrócenie protektoratu, Królową P o m a r e h malowano Izbie jako snplikautkę, która w liście do Królowej Francuzów prosiła o zostawienie jej przy cząstce władztwa, którą jej protektoratem zapewniono. (Ruch niespokojny.) A teraz lak stoją rzeczy, iż oficerowie francuscy szukać muszą gdzieś tam Królowej i prosić ją o przyjęcie władztwa! Możeżli stan laki trwać długo bez narażenia na sztych dostojności rządu francuzki ego ? On (pan O d i Ilon B a r o t) musi lo z. swej strony poczytać za zniewagę dla Francji. (Wyraz upodobania na lewej stronie). - Admirał Mac ka u niepojmował takiego komentarza pana O. Bar o t, owszem zdawało mu się być rzeczą rozsądną, zostawić Krolowe'j P o m a r e h czas do namysłu- słowa, ktore'mi pobudził lewą stronę do śmiechu. - P an O dillon Barot w powtórnym glosie powiedział, jak wprzódy, iz to postępowanie uważa być niegodnem Francji. - Po dalszej gadaninie, klórą tylko można znudzić publiczność zagraniczną, uchwalono kredyt dla Oceanji. Artykuły 8 do 14 projektu prawa przyjęto bezwarunkowo, a glosowaaie o całości projektowanego prawa względem do następnej sesyi odłożono. Dowiadujemy się z dobrego źródła następujących szczegółów o posłaniu Pana Page, adjutanta ministra marynarki do Oceanii. Ma ou odwiedzie i Markizy i Thaiti i dać nakoniec rządowi prawdziwe i dokładne sprawozdanie o tamecznych stosunkach, o podobieństwieograniczenia osady francuzkiej na tej wyspie, aby można zmniejszyć nader znaczne wydatki, które zajęcie jej za sobą pociągnęło. Jest już rzeczą niewątpliwą, że ministerstwo życzy sobie opuścić zupełnie Markizy, lecz byłoby zaiste daleko lepiej wcale się tam nie zapuszczać, byłoby się przez to wiele pieniędzy, wielu ludzi oszczędziło i niejednej uuiknęło nieprzyjemności. Pisma radykalne, a wi<;cei jeszcze legitymistyczne krzyczą niezmiernie z powodu nierozsądnej wieści', że podobno mają zaprowadzić telegraf elektryczny z izby deputowanych do gabinetu królewskiego w Tuileryach. N astępujące zdarzenie było może przyczynę tej pogłoski. Cesarz Napoleon kazał założyć podziemny ganek wychodzący z Tuileryów aż do wchodu do terasy ogrodu tuileryjskiego wzdłuż brzegów Sekwany. Przez ten ganek zwykł był mały Król rzymski chodzić z guwernantką swoją do tak zwanego »pawilonu Króla rzymskiego,« który w czasie resfauracyi zniesiono. Ten ganek podziemny (eraz odnowiono i mąją go przedłużyć pod terasą aż do pierwszych wschodów, na środku których postawią ów wielki posąg Kleopatry. U podstawy będzie wyjście z owego ganku. Takim sposobem dostanie Hrabia Paryski, wraz z innymi Książątkami ogród, w którym mogą się bawić, nie wychodząc właściwie z Tuileryi. Hiszpania.

Z Madrytu, dn. 18. Kwietnia.

Z powodu rozpraw nad budżetem objawia sic jak naj mo cniej zgoda panująca pomiędzy gabinetem a deputowauemi. Z jednej strony <deputowani zatwierdzili summy dość znaczne, których gabinet żądał dla rozmaitych departamentów, z drugiej ministrowie podwyższyli, według żądauia niektórych deputowanych, pene wielu wyższych urzędników. - Tak n. p. podwyższono pensje prezesa najwyższego sądu i prezesa najwyższego trybunału armji lądowej i morskiej, a prokurator tego sądu dał do zrozumienia, że możuaby z tego powodu zmniejszyć budżet mioisterjum wojny, głośno bowiem na trybunie powiedział, cedant arma togae. Lecz generał Narvaez kazał sobie wytłumaczyć te wyrazy i oświadczył, ze Cycerobyłby bardzo nędznym generałem, któryby nie umiał się zualeść po zwycięztwie Hannibala pod Kannami. Ale oprócz tego jeszcze na dzisiejszem posiedzeniu zażądano zmniejszenia armji, ponieważ epokojuy kraj nie wymaga lak znacznego wydatku. - Generał Narvaez oświadczył na to, ze kortezom nie przystoi mieszać się w sprawy wojenne, a gabinet popełniłby wielki błąd, rozpuszczając część wojska, a nawet dając powody dła czego milicje prowincjonalne (rezerwy) na stopie wojennej utrzymuje. N owy system podatkowy nie został jeszcze zaprowadzony; podatki nie są jeszcze według niego pobierane, a jednakże można umiej więcej przewidzić, że wywoła w niektórych miejscach opór obywateli. Z tego powodu rząd musi liczne wojska utrzymywać. - Tylko władza wojskowa była przyczyną dzisiejszego położenia rzeczy, z którego tak pomyślne skutki dla kraju płynęły, dla tego me należy zarzucać armji. »Gdyby mówił on dalej, rozkazano malarzowi naszemu Velasquez, przy obrazie przyjęcia w Breda używać szczotki i wapna zamiast peudzla i farb, wówczas wystawiłby on tylko jaki nędzny bohomaz a nie byłby pierwszym malarzem naszego narodu.« T o przytoczeuie, wyraźnie dotyczące się samego generała Narvaez, powinno było zamknąć usta projektującemu; pomimo tego wystąpił deputowany Orence i oświadczył, że Hiszpania wcale nie potrzebuje licznego wojska, albowiem do obrony ma tylko jedną granicę a od strouy P o rtugalji nie ma się czego obawiać. - Jeżeli ministrowie rządzić będą stosownie do woli narodu, wówczas nie będzie im potrzeba pomocy 130,000 bagnetów, dla utrzymania spokojności w kraju; jeżeli naród nie będzie zadowolniouym z sposobu rządzenia ministrów, wówczas obawiać by się należało, by wojska nie nakłoniono do powstania, a kraju nie uwikłano na nowo w wojnę domową. Pod Ferdynandem VII. armija składała się zaledwie 2 50,000 ludzi. - Generał Mazaredo, generał-kapitan Madrytu (wychowaniec paryskiej szkoły politechnicznej), odpowiedział, że Prusy mąją prawie taką samą rozległość co Hiszpanija na stałym lądzie, a utrzymują stałą armiję z 143 tysięcy ludzi, oprócz tego pierwszą rezerwę z 206 bataljonów i drugą z 116 batałjonów. Wprawdzie granice Prus są rozleglejsze, ale za to Hiszpanija musi pamiętać o wewnętrznych uiespokojuościach także; a jednakże Prusy wkrótkim czasie mogą wystawić 400,000 wojska. W Hiszpanji zaś wyspy Balearskie potrzebują rychłego wysłania woj załogi.« Gdyby przyszło do wojny pomiędzy obcemi narodami, w której my nie mielibyśmy udziału, wówczas zajęcie tych wysp dla każdej z walczących stron byłoby nader waźuetn; - jakież zarzuty wówczas czynionoby rządowi, gdyby przez zaniedbanie rządu oue wpadły w obce ręce. Mówiono tutaj, że rząd nie potrzebuje wcale tak licznej armji, od czasu jak posiada zaufanie większości narodu; ale doświadczenie juś pokazało nie raz, że pomimo licznego tego wojska w wielu miejscach mniejszość więcej ma siły jak większość, z resztą w Prusach budżet ministerjura wojny wynosi 43 procent całego dochodu, u nas zaś tylko 25 procent.« Po tych uwagach pana Mazaredo, cały budżet ministerjura wojny, wyuoszący 322,286,007 real, zatwierdzono (tu już zamyka się 22,379,464 real, na żaudaraerją). N astępnie przystąpiono do rozpraw nad budżetem marynarki i ministerjura handlu i kolonij, na co wyznaczono 88,433,687 realów. Deputowany Kadyksu pan Lloreutes, dowodził, ze ministerjum marynarki powinno być odłączone od ministerjura handlu i że w Madrycie powinna być ustanowiona osobna izba handlowa, przedstawiająca interesa osobnych prowincjonalnych junt handlowych. Szwajcarya.

Z kantouu ziemi bazelskiej. - Wiadomość wczorajszą, że sprawa tutejszych jeńców załatwioną została przez osoby prywatne trzeba w tym względzie sprostować, że kilku obywateli bazeiskich w istocie miało zamiar wykupić kilku jeńców, lecz że tutejsza rada uprzedziła ich i po długim i żwawym sporze uchwaliła wypłatę umówionej summy 35,000 fr. gotówki będącej w kassie rządowej, sposobem przedpłaty. Pieniądze te zatem od niego do Lucernu posłane zostały; owym zaś obywatelom bazeiskim za ich gotowość jak najuprzejmiej podziękowano. Grecya Z Athen, dnia 21. Kwietnia.

"Wiadomości dochodzące nas z prowiucyi nadmieniają o wielu usiłowaniach zaburzenia spokojności w czasie ostatniej rocznicy rewohjcyi, ale zamiary te wstrzymane zostały przez czujność rządu. W Nauplii odkryto kilka exeinplarzy obrazka, który zawieszony był na drzewach przy ryunku platanowym. Między inucini zawierał początkowe litery członków przeszłego ministerstwa uwieńczone wawrzynem. Komendant fortecy rozkazał pozdejmować je natychmiast i wybadać ich sprawcę.

Porobi! Je podobno jeden z oficerów arlvleryi Alcybiades Argyropolos; przyaresztowauo go zaraz i zaprowadzono do twierdzy Palamides. Jego wykroczenie samo przez się bytu niewielkie, lecz stało się przez to znaczniejszem, iż dowiedziano się, że jest szwagrem Maurokordatosa i że zamiarem jego było wzburzyć umysły i lud przeciw obecnemu ministerstwu rozjątrzyć. Oprócz owej konfiskaty 400 sadków prochu w Hydrze z okolicznościami wzniecającemi podejrzenie, o której już donosiliśmy, wykryły się jeszcze dwie rzeczy, które pizekonać mogą o tera, że spisek ten, który się nicudał , był bardzo rozszerzony i znaczuemi pieniędzmi dysponował. W Patras zabrano pewną ilość prochu na okręcie płynącym pod banderę jouską, a w Missolonghi odkryto w tajnym zakątku magazynu znaczny zapas prochu, który zabrano, ponieważ właściciel niemógl się należycie wytłumaczyć. W ogóle zabrauo więcej niż 1,125 baryłek prochu, 25,000 funt. Podejrzenie przeciw kapitanowi i załodze zabranego niedawno pod Hydrą okrętu jest tak wielkie, że ich zaraz posłano do N auplii, gdzie ich przed assisami stawić mają. Jeśli niewyznają od kogo proch ten dostali, będzie wtedy można przyjąć, że go ukradli i postąpić sobie z nimi jak z piratami.

Rozmaite wiadomości.

(Nadesłano). W Powszechnej (Auszpurskićj) gazecie z dnia 2.m. b. umieszczony jest obszerny artykuł pod datą z Poznania dnia 23. Kwietnia. Pomijając, ile artykuł ten mieści w sobie prawdy i fałszu, o których najlepiej w Poznaniu i w Poznańskiem sądzić można, pomijając ile zawiera w sobie przesadzonych z jednej, z drugiej strony umiarkowanych, godnych spełnienia, życzeń, zarzucamy tylko wędkę na trudną do usprawiedliwienia nieświadomość autora rzeczonego artykułu, co do nowego na* szego Arcy-Pasterza, Rozpoczyna on swój artykuł lemi słowy: »Z tak wielkićin natężeniem oczekiwany list pasterski naszego nowego Arcy- Biskupa dotąd jeszcze niewyszedl ua widok publiczny.« To jego napisane i wydrukowane zadziwienie, wywoływać także tylko może zadziwienie w czytelnikach, iż autor mógł coś podobnego napisać, i że redakcja Gazety- Powsz. mogła coś podobnego wydrukować, nie odebrawszy dotąd wiadomości o konsekracji nowego Arcy- Biskupa Gnieźnieńsko- Poznańskiego. Konsekracja ta odbyła się, jak wszystkim mein by<? powinno - dnia 27. Kwietnia, i ile nam z czystego źródła wiadomo, list pasterski, którego się Poznański korespoudent gazety powszechnej doczekać uiemoźe, datowany jest d. 27. Kwietnia, t. j. w dniu Konsekracji. Dokument ten wkrótce zapewne wyjdzie na widok publiczny, - i ile spodziewać się godzi, - zaspokoi wszystkich, jak niegdyś zaspokoił wszystkich list pasterski b, p. Arcybiskupa Wolickiego, podobnież w dniu jego konsekracji, t. j. 17. d. Maja 1829. datowauy. Jak każdemu wiadomo, iż w liście pasterskim nieprzepomnego Arcy- Biskupa T e 0fila mistrzujacą cechą był duch miłości b l i ź n i e g o, tak podobnież - ile referentowi według wiarogodnych zapewnień wiadomo - wliście pasterskim czcigodnego L e o n a mistrzujacą cechą jest duch pokoju między bliź n i m i . - Zyczyćby należało, ażeby Poznański, zresztą piórowiaduy korespondent gazet zagranicznych, chcąc pozyskać zaufanie publiczności dla swych arlykulów, pisat czystą praw d ę, a chcąc się o niej przekonać, czerpał ją również z czystego żródla. W niniejszym przypadku mógł ją nawet znaleść w własnem przekonaniu, ii wydanie listu pasterskiego nie mogło poprzedzić spełnienia obrządku konsekracji.

(N odesłano.) Parlya pewna wydała Odezwę wdowy Anny Czerskiej do syna swego. - Oświadczamy że odezwy lej nie pisała malka pana Czerskiego a to z tej naturalnej przyczyny iż p i s a ć nie umie. A. W.

Wyjątki z I\omansu Historycznego LISTOPAD, pr%e% autora Pamiątek Soplicy. (Ciąg dalszy.) Nie, nie, ja wiem co mówięr siedziałem koło generałówny, mojej ciotecznej siostry u obiadu, coś mi ztetryczała i chociaż koncept po koncepcie snuty się z ust moich, półgębkiem tylko się śmiała. Dopiero z nią skończyłe'm taniec; prowadząc ją takie zabawne rzeczy jej mówiłem, że gdyby to dawniej, gwałtu by krzyczała od śmiechu, a ona jakby o czyim pogrzebie rozprawiał. 'he'hy mężczyzna tak się okazał obojętnym na mój dowcip, zaczepki bym z. nim szukał. Deus me custodial, odezwał się P. Korsak, niebezpieczny 2 Wpaua człowiek Panie Janie; ile razy do mnie mówić będziesz, pro«szę mię z góry uprzedzić, że to co powiesz, będzie konceptem, ażebym się zawczasu usposobił do śmiechu, a tern ocalił moje skórę od Wpanu szabli.

A c o, złapałeś za swoje Panie Janie, wykrzyknął P. Wojzbun, trzymając się ze boki od śmiechu. Niema co mówić, złapałem, za to za zdrowie twoje wypiję ten kielich panie Poruczniku; w ręce twoje panie Walenty! e_e Z miłą ochotą przyjmuję kielich, ktoby takiego zdrowia nie wypił. Ale wiesz co, panie J ani e, powiem ci otwarcie, że ile jestem przyjacielem P. Wojskiego, tyle jego brata nie cierpię; ani pije, ani się z nami zapoznaj e; cóś to ni w pięć ni w dziewięć. Choćbym miał potem od kogo drugiego dostać w łeb półtuzina takich podwójnych kres, jakie nosisz un czole, radbym z moją szablą pójść na lego błyszczącego szpikulca co go u boku nosi. Vo Wpanu się dzieje, panie Walenty, słyszałem że nasza szabla jest niczem w porównaniu tego szpikulca. J ak weźmiesz po łbie szablą, pierwszy cyrulik chlebem z solą temu zaradzi, ale jaki taki rożen vr kiszki wlezie, to i doktor Księcia Biskupa nie pomoże. - A co to ja, malowany? uim pomyśli o moim brzuchu, uręczam że mu wymuskaną główkę rozpłatam. - I niewielka byłaby szkoda, odezwał się P, Pisarz Wierzejski, który dotąd nie mieszał się do dyskursu. Ach jakiż to półgłówek! siedziałem obok niego za stołem. Mysie sobie, przecie Starosta sądowy, jest z kim o prawie pomówić; jak poczciwy człowiek zabierani z nim znajomość, zapytuję go z dyskursu o modum executionis wyroków Grodzkich w Wielkiej Polszczę w sprawach expulsionis. Coż powiecie? odpowiedział mi ni lo ni owo. Pokazało się że gadaj mu o prawie czy procedurze, jak w rogu. Ażem się wziął za głowę. Otoz to mi Starosta sądowy! Ciekawy byłbym poznać substytutów jakich on insrumentuje, bo jakim djabłem on się pozna na ich wiadomościach prawnych? Pauie, averte a nobis takich Starostów! Z te'm wszyslkiem P. Walenty, rzekł Wazgird, żeby czasem doprawdy nie przyszła WP an u fantazya szukać zaczepki Staroście.

Pamiętaj że on tu przybył w poselstwie od Króla do naszego Księcia, a nadewszystko jest bratem naszego poczciwego Michała, którego WP an pewnie nie chciałbyś obrazić.

- A niech mię Pau Bóg od tego broni.

Tam była iuua gruppa. «Panie Podczaszy, jaką uprzejmością nasz Ksiqas; przyjmuje Księcia Biskupa, jakby 0:0; rzeczywiście był wart tego, - Wielkie świnio, odpowie P. Podczaszy Płaskewicki, jakże ma ile przyjąć Bwojego Biekupa i to w swoim włastiym domu. A ja* kiejże WPan wiary?« - Jaki to Biskup, co mu dobra rabował, u przyjaciół rozstrzeliwał, To swoją drogą, a to swoją, Odpowie on kiedy! przed Bogiem za wszystko co nabroilf ale le tia*z Xiążę mu rad, to dowodzi jego pra* Wowieruości, A czy samby nie był niedowiar* kiem łeby w czasie pokoju powszedniego w narodzie biskupa senatora nie ugaszczal według jego godności, A w czasie wojny? Jnua wtedy rzecz, gdyby kto obwitiil chociażby biskupa o criinem perduelllouis, ua takiego sęd, zdjęcie sakry, choćby i «zubieniras ale zdaje mi się że w takim przypadku bez du« rhowtiych sędziów obejść się nie można, Ale o to spierać się nie będę, Jeżeli osoby duchowne 1« pod ręki}, zgoda, oz wie się P, Karol Byś, strażnik Miński s ale jeżeli ich niema, wyraźnie stoi w prawie ka* nołiijdznem t »Suspectus cpiscopuB, alicujus rei status potest suspenstim eeeeiu tempore belli potestate judicis extraordinaire cognitions, etiam* si esset laicuś. tt T o też kiedy się zapędził ra Xi<;eiem Biskupem zaraz po rozstrzelaniu Wo * J odkiewicza, byłbym go conseietitiaiiter et legatier zasuspendowal na pierwszej gałęzi, gdymic niebył poslrnelił karabinier Z jogo eskorty. Pamiętasz Panie Bazyli) bo byłeś zemuą, wszakże i lobie się wtedy dostało, A jakże nie pamiętam, kolasa biskupa dra* puęła kiedy mię kozacy kłoii jak wieprza, A gdzie to Waszeć takie prawo wyczytał, Mości strażniku Miński, przyinówił się ksiądz Kateubryuk, rektor kollegiutu Nieświeżskiego, że wolno świeckim duchownego sądzić? Gdziem wyczytał, gdziem wyczytał.." już ja za nadto dawno skończyłem szkoły bym się stawił na examin. Dość żem wyczytał i kwita, A wreszcie Xiążę Wojewoda nie dałby mnie ordyuahBU porwać Biskupa żywcem łub umaD> ł o, gdyby to było contra fidem. To nie żadna racya, przykład Xiecia tu słu* żyć nie może; konfederacya non est applicatio, led convulsio leguui. A przy tern, dodał P, Podczaszy, inetygo* wanie Xi<;cia Biskupa, które 6 śmierć naglijprzyprawiło P. W616dkowicza, było delictum flagrans; lo wcale co innego. W ostatnim węgle sali, prry podwojach prowadzących do sali jadalnej, była piaja grupa, ze wszystkich uajbuczniejsza śmiechem, bo w niej Pan Leon Borowski dokazywał, Gdy się te śmiechy na chwilę przerwały s »Powiedz no nam, Mości Dobrodzieju, czy rad jesteś ze swoich gości, rzeeae do P, Slabat'iskiego (*), P, Górski, Ciwun Kyragolski, Czemu uie m<<ffi być rad ale, P. Wojskiego ale, od konwiktu znam ale" kiedy to jeszcze laskę nosił ale przed Sięcitm Pauem, )ako przed prefektem kougregacyi sodalis Marianus ale, 1 lawsie się szczycę ale jego przyjaźnią, Kie o nim mowa, ale ten <<iarszy, co to hasa polskiego, chociaż mu po ojcu żałoba się nie skończyła, a tak świeci klejnotami jak Króle* w na na wydaniu, albo krzak leszczyny w nocy Świętojańskiej, a fertyczny, a kusy, a no* sa do góry zadzierający, powiedz WPan colo Za człowiek.

Co Mości Ciwunie Dobrodzieju t na wołowej ale skórze t)ieuapi*»ć com ale widział i słyszał alt* od niego. Naprzód kiedy do mnie zaje* thali ale, to gdyby mnie ale niebyt uprzedził P.Michał ale listem, to Bóg świadek ttiebyłbym zgadł ale, czy on ale Pan, czy Pani s czy ale Xiądt, czy świecki, Bo to twarzyczka ale nieszpetna wcale, a na głowie ale czepek, *) Oficjalista Xleeia ttadniwilła, a ktdrego BIJ; IIIMymM bracia 8tiawitiscjj, Wojski i Starosta.

(UCtkonttLmh nuBIĄpi.)

OBWIESZCZENIE.

, W skutek zameldowania Ur, Wincentego Swinarskiego do protokołu z dnia 18. Sier* pnia r. 1706. są następujące summy w księgach hipotecznych niżej wymienionych i w powiecie Wągrowieckim położoUych dóbr szlacheckich, mianowicie ;> 1) na dobrach Gl inn o będących własnością Ur. Antoniego Skoroszewskiego w Bub. llł.

pod liczbą 1. Talarów 1728. dgr.13. den. 10, czyli Złotych 10,370. gr. 13. szelągów 3. polskich ( , 1) na dobrach Skoki będących własnością Ur, Józefa Skoro szewskiego równo wysoki kapitał w Bub. III. pod liczbą 3. ; 3) Ha dobrach Buszk9wO będących własnością Ur. Ignacego Swinarskiego równo wysoki kapitał w Bub. 111* pod liczbą 1" jako resztę ceny kupna dla sukcessorów Mikołaja KadoliriskiegO z pobytu i zresztą zupełnie niewiadomych e£ decreta z dnia 13, Stycznia r» 1800. zapisane, lecz dokumentu ua takowe nic zostały wygotowane. Gdy jednakowoż teraźniejsi właściciele no * ćzonyeh dóbr szlacheckich zaspokojenie llIllIIII i kosztami twierdzą, chociaż odpłatę takowych nie potratili udowodnić, przez złożenie wiarogodnych kwitów ostatnich i niezaprzeczonych posiadaczów tychże, więc wzywają się niuiejszein sukcessorowie Mikołaja Radoliriskiego, sukcessorowie ich, cessyonaryusze lub ci, którzy w prawa ich wstąpili, ażeby się w terminie wyznaczonym na dzień 24 Września r. b. zrana o godzinie llste 'j przed delegowanym Ur. Wangerow, Assessorem Sądu Głównego w naszej Izbie instrukcyjnej zgłosili i pretensye swe do wspomnionych summ udowodnili, gdyż w razie przeciwnym z takoweuii zostaną wykluczeni, rzeczone summy za zaspokojone uważane będą i wymazanie tychże z ksiąg hipotecznych nastąpi. Bydgoszcz, dnia 6. Kwietnia 1845.

Król. Główny Sąd Ziemiański. Wydze f.

Na walne zebranie Towarzystwa agronomicznego powiatów Czarnk o wskiego i Obornickiego na dzień 15. Maja r. b. do S z a m o t u ł na godzinę IOtą jak najuprzejmiej Szanownych członków zaprasza Idzi Szu man, pisarz towarzystwa.

Koiicerta ogrodowe.

W niedzielę dnia 11. Maja koncert z południa o godzinie 5tćj, a w poniedziałek dnia 12. wielki koncert srana, o gOOzinie 5tej. Wuij śeie 2.\ sgr. Mężczyźni mogą dwie damy wprowadzić bez opłacenia tej należytości. N a koucerta te zaprasza najuprzejmiej Gerlach.

W Poniedziałek dnia 12. Maja Iwszy koncert a b o n a fi e n t o wy w Szelągu. Początek z południa o godzinie 4 i.

Dn. 20. Maja r. b. sprzedawać będę w Orłowie pod Ludomami około 400 nadzwyczajnej piękności 2, 3, 4, 5 i 6cio-letnich, dużo wełny przynoszących, do rozpłodu zdatnych macior, z których wełna w zeszłym roku Witchensteinowi do Lipska po 150 Tal. cetnar sprzedaną została. Maciorki będą partyami po 50 z owczarni wypuszczane i stosownie do warunków więcej dającemu ustąpione. Prababki tych macior kupowane były sztuka po 5 do 19. dukatów, w ogniowej assekuracyi po 6 Tał. są zabezpieczone i od tej ceny licytacya się rozpocznie. Ignacy Lipski.

Na obecną strzyżę wełny polecam znowu moje podług Angiel. wzorów robione fi o Ż y c e tlo strzyżenia owiec A. Klug, Wrocławska ulica Nr. 6*.

Dubeltówki, stucery i pistolety dokładnie ido strzelania wypróbowane r ę c z ą c za d o b r o ć odebraniem ich napowrót, polecam, również krucice, kordelasy i inne narzędzia myśliwskie, w najumiarkowańszych ale stałych cenach. A. Klug, Wrocławska ulica Nr. 6.

N adsełkę wybornych ponsowych słodkich Mess. apełcyn i cytryn odebrał 1 poleca takowe za mierne ceny J . A p p e l, Wilhelmowska ulica Nr. 9. po stronie poczty.

Najlepszy t ł u s t y S Ć r S z l ą s k i /Łitpgtenhtese nazwany poleca tanio H. EJ. Pr(Eger, przy Wodnej ulicy w domu szkoły imienia Ludwiki pod Hr. «M(. Wyborny tłusty Limburski ser śmie tankowy w dużych i małych sztukach poleca tanio J . A p p e l , Wilhelmowska ulica Nr. 9. po stronie poczty.

po południu.

W ciągu tygodnia od dn. 2.

do 8. Maja r. b. urodź, sie umarto ślub wzięło S.S par 2 2 l 2 2 1 l 3

W niedzielę dnia 11. Maja 1845. r.

będą mieli kazanie

Nazwy kościołów.

fried południem.

W kościele katedralnym . . . , Dnia 12. Maja . . . ., W kość. iarn. S. Maryi Magd.

Dnia 12. Moja . . .

W kościele S. AVojciecka .

Dnia, 12 Maja . . . . .

W kościele S. Marcina . . . . , Dnia 12. Maja ....... Franciszk. (gmina uiem.-katol.) Dnia 12, Maja . . . . .

W kościele dawno XX. Domin Dnia 12. Maja . . . .

W kość. Sióstr miłosierdzia .

Dnia 12. Mą.ja ,'.....;, W kość. ewaniel. S. Krzyża.

Dnia 12. Maja . . .

W kość. ewaniel. S. Piotra Dnia 12. Maja . .

W kościele garnizonowym Dnia 12. Maja . .

Duia 10, Maja . .

X. Kau. J abczyński.

Tenże.

- Man. Fabisz.

- Dziek. Zeyland. X. Man. Fabisz.

- Prof. Hebanowski. -Reg.PohliM.Fabisz - Man. Prokop.

- Dziek. Kamieński.

Tenże.

- PI. Grandke.

Tenże.

- Praeb. Stamm, Tenże.

Kleryk Hiibner.

Kler. Koszutski.

Superintend. Fischer. Pastor Friedrich.

Pastor Friedrich. Superintend. Fischer.

R. Kons. Dr. Siedler.

Tenże.

, Kazn. dyw. Kiese.

Nad-Kazn. w. Cranz.

X. Praeb. Grandke.

Tenże.

- Pn, Pluszczewski.

Mis. Graf.

Ogółem . ., I 17 j IS I a [b 11

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.05.10 Nr107 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry