GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.06.02 Nr125

Czas czytania: ok. 18 min.

VVielkiego

Si siwa POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki, - Redaktor: A. Wannairthi.

JW1 %&.

W Poniedziałek dnia 2. Czerwca.

18«.

Wiadomości krajowe.

Najnowsza mowa La mart in a- PoetaLamartine walczył z poetą Bajronem (Byron) o palmę i został pokonany. Była to nieszczęśliwa myśl, ciągnąć dalej p i e l g r z y m s t w o H a r o l d a, i chociaż powzięta przez Lamartine, władcę swej mowy, wcale się przecież nieudała. Prędzej da się porównać proza Bajrona w j ego listach i dyarjuszach z szkicami podróży Lamartina ze Wschodu. Ale Lamartine posiada talent, którego Bajron nadaremuie w sobie szukał; jako mówca wywalczył on palmę na Angliku [ Mowy parlamentowe Bajrona są nam w jego dziełach zachowane. Dowodzą one tylko, iż gieniusz uia swe granice. Przeciwuie Lamartine nie tylko jest dobrym mówcą, jest on i śmiałym politykiem. Chociaż oddawna pod chorągwią konserwatystów, oparł się jednak prawom wrześniowym i obwarowaniu Paryża. Lubo od lat kilku przeszedłszy do opozycji, nieznajdując jednak w jej szeregach odpowiedniego sobie miejsca, stoi sobie na ustroniu i pomnaża liczbę niechętnych. Jego najnowsza mowa, miana dnia 6. Maja w IzbieDeputowanych, jest prawdziwą fIlippiką przeciw syslematowi rządu lipcowego. Ze miotane przezeń ciosy ugodziły w wymierzone miejsca, uważać to można pu niechęci dzienników ministerialnych i po złośliwej radości przeciwników gabinetu z d. 29,Paźdt - Zaledwietuszyć sobie można, iżby dobrze zokrągloue perjody Lamartina dokazały czego przeciw uprzedzeniom większości, mowa jednak jego zasługuje niemniej przeto być, z głównych zarysów, udzieloną publiczności, chociażby też jaka głos wołającego na puszczy. Na początku swej mowy nie ma on się za powołanego do sądzenia o materjalnej i umiejętniczej stronie kweslji o uzbrojeniu warowni, mniema jednak, że idzie rzecz nie o teclmiczue procedury, ale raczej o potrzebę, przyzwoitość czasu i nagłość wykonania proponowanych środków. Oświadcza potem, iż chce traktować przedmiot rozprawy z stanowiska politycznego wychodząc. Ma mu jednak być wolno rozwieść się potrochu i nad kweslją strategiczną.« Przyjąć można dwie podsady : Wskazująż zaopatrzone artyllerją warownie Paryża bezpieczeństwo przeciw obcemu najazdowi? Nabawiąż uzbrojone warownie mieszkańców niespokojności i narażą/, instytucje kraju na jakiekolwiek niebezpieczeństwo? Na pierwsze pytanie ledwie dać można zaspokajającą odpowiedź, niemogąc wiedzieć, jakie będą siły nieprzyjaciela, jakie plany wodzów, jak skutki pierwszych spotkań; jeżeli powstanie wojna sojuszowa - a innej przewidzieć niemożna-rewolucja francuzka będzie w stosunku do Europy te'in, cze'm była przed trzema stuleciami reformacja, która począwszy r. 1517. ustaliła się warownie dopiero 1648.; rewolucja francuzka uieweszła jeszcze dotychczas w sy cze i za lat pięćdziesiąt nieprzyj dzie. W tern położeniu każda wojna o zasady stanie się wojną koalicyjną. Spojrzyjmyż teraz na plac boju; tym placem boju jest Europa; (widać jak Lamartin e zwęża swój widzokrąg; jak gdyby wojny z r. 1792. do 1815., zrodzone z rewolucji 1789. niezajęły były pod swój bicz czterech części świata!); zliczmyż wszystkich walczących: na jednej stronie Francja z 32 milijouauii dusz; na drugiej stronie cala Europa z swemi uiepoliczonemi ludami; tam zastęp uajwięcej z 600,000 ludzi, tu, jak 1814. i 1815., miljon wojowników. Zgadzam się na to, iż Francja przez męstwo swoich żołnierzy, przez patryolyzuj swoich ze wszech stron biegnących pod chorągwie synów, potrafi odbyć nie równą walkę, bidzie w stanie nawet odnieść zwycięstwo. Jakże, w tern przypuszczeniu, w lem jedynie godnein serca francuzkiego przypuszczeniu, chcccież 360 dział i 60,000 ludzi pozostawić w Paryżu? Pomnijcie tylko, ile to bitew zostało wygianych lub przegranych przez przybycie lub nieprzybycie mniej mocnego oddziału wojska, Mógłbym przywieść Marengo i Wat e rIo o ; bitwa pod M a re ng o została wygraną, ponieważ korpus z 10,000 ludzi w sam czas przyszedł na pole boju; bitwa pod Wat e r lo o zostaja przegraną, ponieważ oczekiwany korpus z 30,000 ludzi nieslawił się na plac boju. Pierwszym tedy skutkiem obwarowania Paryża będzie: Osłabienie naszych środków obrony; pozaslawicie część naszych sił bojowych w slolicy, kiedy ona znajdując się na placu bitwy mogłaby chorągwiom naszym zapewnić zwycięztwo. A gdyby nieprzyjaciel postępował naprzód i przyszło do oblężenia, jakże wtenczas? Wojsko wasze musiałoby się cofać ku Paryżowi, jazda nieprzyjacieika wcisnęłaby się pomiędzy wasze różne korpusy i rozerwałaby je od siebie. A gdyby wcale stolica bramy swe nieprzyjacielowi otworzyć musiała, nieprędzejbyż odżyły wszystkie siły kraju, gdyby stolica, zamiast być obwarowaną, była w takim stanie, jak była przed r. 1840? - Trzy wtenczas przypadki są podobuemi: Albo nieprzyjaciel obsadzi Paryż, a wtenczas wysławcie sobie, z jakim zapałem miłości ojczyzny powstałaby cała Francja, ażeby wojsko najezdnicze wpędzić między naszą armię i pospolite ruszenie; lub nieprzyjaciel zasłużyłby na zarzut, jaki Napoleon jednemu Generałowi uczynił: «Każdy wódz, który zostawia za sobą stolicę, której ludności nie jest pewnym, niech się uważa za zgubionego ;« lub uakoniec wojskonajezdnicze nabawiłoby się położenia, jakie N a p o l e o n miał na uwadze, mówiąc do pewnego Generała Portugalskiego: «Stolice zabierają się lub utrącają w stuiiuloweui od nich oddaleniu;«-jeden z tych trzech przypadków miałby miejsce, gdyby Paryż niebył obwarowanym. Jestto błądzić przeciw naukom doświadczenia, kiedy zamiast ustanowienia zasady działauia na granicy, przenosi ją się w głąb kraju. (Następuje odniesienie się do Konstantynopola, który, po zaniechaniu tej zasady nad E u p h r a t e m , naostalku potędze Osmanów uledz musiał; - do losów państwa Mongołów; - nawet »do muru Chińskiego,« co dynastji, której zaprowadzenie miał na celu, obronić niezdolal!). Wszędzie, gdzie obwarowane widziin stolice, niezostały one obwarowane w następstwie rozsądnej dążności Indu, lecz po woli wodza, rodziny panującej, co, w zamiarze solidarnego połączenia swojego losu z losem kraju, niezuajdowali lepszego środka ku osiąguieniu celu, jak w opasaniu murami siedziby władzy rządowej.« (Dalszy o. nast.)

Z B e r l i n a donoszą nam, że rozdwojenie, które między nowo utworzoną gminą dyssydencką powstało z powodu wyznania wiary, juz całkiem załatwione; zgodzono się na zasadzie wyznania wiary berlińskiego za sprawą Dr. Priebełsa, wieloletniego sekretarza towarzystwa biblijnego w Berlinie, klóry przed dziesięciu laty był katolikiem w Czechach, porzucił probostwo swoje z skrupułów wiary i przez przyjmowanie komunii pod obydwoma postaciami przyłączył się był milczącym sposobem do kościoła protestanckiego. Teraz Dr. Priebel przeszedł podobno do nowej gminy i ma wspólnie z proboszczem Braunerem z Habełschwerdt w Szłąsku wyższym nabożeństwa odprawiać i to w komeszce, którą nowa sekta zatrzymuje. W Elberfeldzie odprawił proboszcz Licht, odszczepieniec od kościoła rzymskokatolickiego, dnia 11. Maja pierwsze uroczyste nabożeństwo nowej gminy. Z Swarzędza pod Poznaniem, gdzie się także gmina takowa utworzyła, donoszą nam, że członkowie jej, lak jak i ci co są w Pile, od wielu już lat trudnili się czytaniem biblii i prosili swych przełożonych najpierw o zaniedbanie niektórych zwyczajów, o wprowadzenie mszy niemieckiej, a wreszcie o innego księdza. Niedano im na to odpowiedzi. Dzienniki, które tej nowej zmianie sprzyjają ulrzyinują ciągle, że w pruskich prowineyach nad ttenem i Moselle tu i owdzie (n. p. w Crefeld, Trewirze etc) powstały małe gminy, które się od Rzy skie nic o tern nie wspominają. Kilku młodszych księży katolickich, kuratów, kandydatów, chcąc zrobić karierę przystało w Prusiech do nowych dyssydenlów. W Frankfurcie u. O. Mauritius Muller z Berlina podjął się odprawiania nabożeństwa nowej gminy. W Wrocławiu, wedle zaręczeń gazety szląskiej, nowa wiara liczy juz podobno 4 do 5000 wyznawców. W niektórych miastach magistraty zobowiązały się do płacenia rocznych małych zapomóżek dla nowych gmin. W Szląsku nawet dwuch bogatych żydów przystąpiło do nowego wyznania. Gazeta Powszechna Niemiecka sądzi, że najnowsze reformacyjue ruchy między ży dost wem na tein zapewne się skończą, że refonnacya żydowska co do głównej treści połączy się z rcformacyą chrześciańską, ale katoli - ckie i ściśle protestanckie pisma znajdują słusznie w skutkach synodu lipskiego, w częściowem powołaniu księży protestanckich do gmin, które się jeszcze katolickie mi zowią, w tym przymi<;szaniu żywiołów żydowskich, słowem w owej niepewności i nakłanianiu się do wszystkich wyznań razem, dostateczne powody do potępienia owej uowowyrodzonćj wiary. Pogłoska, jakoby rząd hannowerski wydał zakaz przeciw»'uo w ej sekcie kościelnej w Hildesheim, niepotwierdziła się jeszcze. Rząd dotychczas proźbę owej gminy, w której się o uznanie domaga, oddal do konsystorza; sądzą że uzyska wolność wyznania jako sekta (ponieważ i Herruhutom i Mennonitom w Hauowerskiem Królestwie przebywać wolno) oraz prawo odbywania prywatnego nabożeństwa. W Offenbach nowa gmina odbyła swoje pierwsze wielkie zebranie w dawniejszym domu składowym. Wiele ludzi z Frankfortu przybyło, aby nowe to widowisko oglądać; w samy niże Frankfurcie miało się podobno za pozwoleniem policyi odbyć zebranie w celu ukonstytuowania gminy. Proboszcz Licht miał przytem prezydować, gdy tymczasem kapelan Kerber odwiedza gminy ,w Wiesbaden, Hanau i Worms. Obadwaj, jak wiadomo, popadli pod exkomunike kościoł a, od którego się odszczepili również i profesor Schreiber z Freiburga. Dzienniki badeńskie przeczą teraz temu, żeby cały senat miał się oświadczyć za Schreiberem przeciw professorowi Schw6rer, gdyż ledwo połowa członków senatu pochwaliła postępek jego. Zresztą ani w badeńskiem ani w Wirlemberskiem nowe sekciarstwo nie znalazło dotychczas stronników. Z B e r l i n a, dnia 23. Maja, Powiadają, że Cesarz Rossyjski tego rokudworu naszego o podróży sweJ do Królestwa Polskiego nie zawiadomił; dawniej zawsze Król Jgmść odbierał uwiadomienie o podobnych odwiedzinach; pytaniem tedy, czy w śród takowych okoliczności zjazd monarchów do skutku przyjdzie. -

Wiadomości zagraniczne.

Rossya.

Z P e t e r s b u r g a , dnia 19. Maja.

Reskrypt Cesarski. - Do naszego Generała piechoty, członka rady wojennej i Generała- adjutauta N e idhard t. - Długoletnia służba wasza oznaczona jest wielu dowodami niezmiennej gorliwości dla tronu i ojczyzny. - Z zadowoleniem widzieliśmy szczególny (ego dowód w wierno-poddariskiej gotowości, z jakąście wy, przy słabym stanie zdrowia, przyjęli zarząd kraju Kaukazkiego. W ciągu przeszło dwóch lat, bez względu na wpływ klimatu, zgubnego dla waszego zdrowia, okazaliście niezmordowaną czynność w wypełnianiu pracowitych i lozległych obowiąków włożonego na was urzęd u, i ze szczególną troskliwością staraliście się o ciągle zaprowadzanie w zarządzie wam poruczonym, pożądanej dobrej organizacji i porządku. - Zwracając słuszną uwagę na chwalebną służbę waszą, My, w dowód stałej ku wam życzliwości, najmiłościwieJ mianujemy was Kawalerem orderu S. Równego z Apostołami Xiqźęcia Włodzimierza klassy lej, ozdoby którego przy niniejsze'm załączając, pozostajemy ku wam na zawsze przychylni. Na oryginale, własną J ego Cesarskiej Mości ręką napisano: Mikołaj.

Petersburg, dn. 26. Kwietnia 1845. r.

Pan Minister Sekretarz Stanu Królestwa Polskiego oznajmił P. Towarzyszowi Ministra sprawiedliwości, że Najw. ukazem z duo 25. Marca, Senator, Radzca Tajny Morawski zatwierdzony został Dyrektorem głównym, prezydującym w kommissyi rządowej przychodów i skarbu Królestwa Polskiego. N ajj. Cesarz zezwolił na powiększenie etatu pierwszego gymnazyum w Kazaniu. W liczbie nowo przydanych nauczycieli, jest nauczyciel Chińskiego języka i jeden wschodniej kaligrafii.

Przez ukaz Najwyższy Imienny do kapituły Cesarskich i Królewskich orderów Rossyjskich, w dniu 8. Marca r. b. wydany, Najmilościwiej ozdobiony został orderem ś. Włodzimierza ki. 4ej z kokardą, na poświadczenie zwierzchności oznakomitem męzlwie, etatowy z zakonników kapelan warowni G ołowińskiej, Makary Kamiec dzianem na tę warownią napadnieuiu licznego Ituuin górali, po zajęciu już przez nich trzech basijonów , znajdując się wraz z załogą na 4tyua bastjonie, z duchem uieustraszoności błogosławi! i zagrzewał ją do ostatniego zrozpaczonego oporu, tak, że załoga ta, nict\Jko się nie zachwiała, lecz hystrem uderzeniem na baguety, zadała nieprzyjacielowi zupełną porażkę. Rada państwa, zdaniami, Najwyżej zatwierdzonemi w dniu 14. Marca, uznała za szlachtę i postanowiła wyłączyć ze spisu jednodworców; 1) Michała syna Andrzeja Jaworskiego z synaIhi: Ludwikiem-Narcyzem i Apolitarym Dyouizyjn; 2) Michała Koreywę i 3) Dominika i Fabijana Jaśkiewiczów; z których dwaj pierwsi udowodnili, że ich dziadowie i pradziadowie posiadali szlacheckie, z włościanami majątki, a ostatni, że takowy majątek posiadali icli dziad i ojciec. T r z e ś ć n o w ej o r g a n i z a c y i rządów gubernialnych potwierdzonej przez Ni Cesarza dują 2. Stycznia b. r. (Dokoń.) - Rządy guberni a lue oprócz stołecznych i tych gubernii, które maja osobną organizacyą, stosownie do r o d z aj u i i l o ś c i s p r a w, dzielą się co do swojego składu na t r z y klassy, do których zaliczają się podług szczególnych o tern przełożeń ministra spraw wewnętrznych. Teraz do pierwsze'; klassy należą gubcruialne rządy: 1) Wileński; 2) Witebski; 3) Wołyński; 4) Woroneżski; 5) Kazański; 6) Kijowski; 7) Kurski; 8) Miński; 9) Mohylewgki ; 10) Niżegorodski; 11) N owogorodski; 12) Orenburski; 13) Orłowski; 14) Permski; 15) Podolski; 16) Połtawski; 17) Saratowski; 18) Tambowski; 19) Charkowski; '20) Czernihowski. Do diugiej klassy: 1) W łodzimirski; 2) Wołogodski; 3) Witaski; 4) Ekatcrynosławski; 5) Grodzieński; 6) Kałużski : 7) Kostromski; 8) Kowieński; 9) Penzeński; 10) Pskowski; 11) Riazański; 12) Syinbirski; 13) Smoleński; 14) Taurycki; 15) Twerski; 16) Chersoński ; 17) Jarosławski.

Do trzeciej klassy: 1) Archangelski; 2) Astrachański; 3) Ołonecki. - Etaty rządów wynoszą: pierwszej klassy 29,457 rub. , drugiej klassy 27,471 r., trzeciej klassy 25,706 rub., osobno Rządu petersburskiego 33,8 O 3 r., i moskiewskiego 42,831 r. sr. Cywilni gubernatorowie mają we wszystkich trzech klassach gaży 1,716 r. i tyleż stołowych pieniędzy: Petersburski i moskiewski po 2, 147 r. gaży i po tyleż stołowych pieniędzy. - Rządzcy rządowi maja. we wszystkich trzech klassach po 560 rgaży, a starsi i po 440, młodsi po 340 rubli stołowych pieniędzy. W gazecie gubernialne'j Grodzieńskiej czytamy następujący artykuł, z dnia 22. Marca. »P. generał gubernator tutejszego kraju, stosownie do Najwyżej zatwierdonego postanowienia komitetu dla urządzenia żydów, i w skutek odezwy do niego p. ministra spraw wewnętrznych z dnia 6. Marca, zalecił naczelnikowi gubernii obwieścić przez kogo należy gromady żydowskie, ze dla zniesienia łożnicy we względzie cywilnym między żydami a pierwiastkowemi mieszkańcami kraju, zamierzono, obok innych środków, wyprowadzić z użycia dotychczasowy strój żydowski. W tym celu, ażeby pobudzić żydów do zamienienia swojej odzieży na ogólną, przez miejscowych mieszkańców noszoną, Najwyżej w dniu 19. Grudnia 1844 r. zatwierdzoną ustawą o Króbkowym poborze, zamiast dawnej opłaty za szycie żydowskich sukien, ustanowiony jest bezpośredui od żydów pobór za noszenie żydowskiego odzienia. Dobrowolne porzucenie takiego stroju, samo przez się już uwalnia każdego od przepisanej zań opłaty. «Gdy jednak wyłączność żydowskiego ubioru dla własnego żydów dobra nie może być na długo cierpianą, przeto gromady żydowskie ostrzegają się, że po leciech pięciu, a mianowicie od 1. Stycznia 1850 roku, używanie odzienia żydowskiego, odezczególniającego ich od tubylców, stanowczo będzie zabronionemu Polska.

z Warszawy, dnia 26. Maja. B ank Polski. - Podaje do publicznej wiadomości, iż w dniu 31. b. mieś. zaczynając od godziny 10. zrana odbędzie się w Banku Polskim w obecności kommissji umorzenia długu krajowego i delegowanych z kommissji rządowej przychodowi skarbu, tudzież domów handlowych S. A. Fdinkel i Józef Epstein, włożenie do kół numerów serij obligacij cząstkowych z pożyczki 15 O milionów; samo zaś losowanie serij nastąpi w dniu 2. Czerwca r. b. o godzinie IOlej zrana w temże samem miejscu.

w Warszawie dnia 26. Maja 1845. r. Prezes: Radca Tajny (podp.) J. Tymowski, za Naczelnika kance!. (podp.) Pom ar nic Ki. F r a II c y a.

Z Paryża, dnia 24. Maja.

W tych dniach żądany był od Izby Deputowanych zwyczajny kredyt w summie 200,000 Franków na obchód dni lipcowych. Dzienniki oppozycyjue biorą stąd pochop rozbierania po swojemu kwestji, co Francja przez rewolucję obrachunek, podług którego w ciągu lat I5stu wydano za panowania Orleanów przeszło 24 milliard, i zapytuje się potem, czyli zmiana warta była tego, co kosztowała. W tym samym guście rozwodzi się G o n i e c Francuzki, i między innciiii pisze: "Kraj prawowity póki ajany jest na zginie kawałki, które przedają prawa swoje za garnek soczewicy; Izba należy do każdego gabinetu, który jej, odwdzięczając grzecznością za grzeczność", ofiaruje urzędy i korzyści; budżet pęcznieje od roku do roku; żądają uposażeń po uposażeniach; cześć mateijalnych interesów mistrzuje; i wszystko traktowaue jest jak urojenie prócz programu. Uganiajcie się za «panoszeniem; większość i raiuisterjum, podobne do starego jeźdźca na suchotuej r ozy u a u c i e obracają się bez usterku za wsze w tym samym krągu nie robiąc ani jednego kroku naprzód; to jeździec wodzi konia, to koń wodzi jeźdźca, wszystko ku zabawie widzów przy tych igrzyskach placu widowisk; i to jest twoja historya, narodzie walecznych!« Podobnież sierdzi się S i e c 1 e ; po wiada on : »Teraźniejsze posiedzenie Izb zasługuje słusznie na miano posiedzenia pieniężnego. Wszystkie władze żądają zarazem funduszów na nowe wydatki; Ministrowie kłócą się, kto z nich ma wnieść o najpieniężniejszy budżet; Deputowani są nieznużeni w domaganiach; ten żąda kolei żelaznej, tamten zasiłku na budowę kościoła, inny wsparcia dla synów swoich obiorców. Zdaje się, iż niema potrzeb prócz pieniężnych i że rząd nic innego niema do czynienia, tylko dawać pieniądze i zawsze tylko pieniądze. Jakże się też zakrzątnie Ministerjum, by osłabiony kredyt swój wzmocnić? N a jego żądanie uchwala Izba 15 millionów na uzbrojenie Paryża, przeciw któremu tak dzielnie mówił Pan Lamartine. T aki sam środek leczy także zewnętrzne szwanki i rany. Nieodrobionoż kweslji Olahejtskie'j wynagrodzeniem? Skądże tak przyspieszony pokój z Sułtanem Marokańskim? Żeśmy wystawili kwit na summę wydatków wojennych, które nam miały być wynagrodzone; ależ F r a n - cj a dosyć fortunua, aby okupić pieniędzmi swą sławę! I tak we wszystkiem: pieniędzmi uprząta rząd nasz wszelkie przeszkody; twarde mi odnosi nad wszystkie mi trudnościami zwycięstwo. N a nieszczęście wybierze się nareszcie i najgłębsza studnia; jest miara wydatków, której niegodzi się przebierać; lękamy się, iż rząd nasz coraz bliższy kresu zasobów i funduszów. Dajemy we Francji wiele, długo i radzi, ale tylko rządom, które nasze ofiary sławą odpła*cają; jeżeli nas upokorzą, zamykamy kiesę. Niedosyć, że Ministrowie trwonią giosz publiczny; rozrzucają oni garściami i publiczne zaszczyty. Parostwo, stopnie w hierarchji cywilnej i wojskowej, dyplomy na klejnoty szlacheckie, pos:idy i urzędy utrącają codziennie więcej z sw<go uroku; nieuważają ich więićj za oznakę, lecz za środek dochrapania się czego.« W e dl e najnowszych doniesień wszystko roz» rządzalue wojsko zajmujące w Algierji słoi te) chwili VF obozie. Na wschodzie Algierji jest w ruchu ważna wyprawa pod wodzą GenerałaPoruczuika B e d e a u, naczelnego kommendanta prowincji K o n s t a n t y n y; jej celem podbić doszczętnie rozłożone po górach Aur es pokolenia i ponieść panowanie francuzkie po za B i s kar et . Rokosz wybuchły w kierunku T enez i O r l e a n svill u, zajął całą uwagę generalnego gubernatora B ug e a u; wciągnął on z większą częścią wojska dywizji Algierskiej w te strony, gdzie podług ostatnich języków rzeczy pomyślny wzięły obrót. Marszałek obozowy M a r e y ruszył cotylko z swoją mocną kolumną z M e d e a h i ciągnie ku południowi; podług naj nowszych wiadomości już był po za B o gh arem; napotykał on wszędzie same tylko pokojem tchnące i posłuszne pokolenia. N atomiast gruchnęły pogłoski co do stosunków z M a rok i e m , które każą się lękać nowych trudnych z tem państwem zawikłań. Podobno Cesarz Muley Abd el III aman zawartego przez swoich pełnomocników z pełnomocnikiem francuzkim trakta tu granicznego i handlowego niechce zatwierdzić, z przyczyny, że jak Cesarz sam powiada, pełnomocnicy jego, których raczył kazać do kozy wpakować, przekroczyli swe upowaznlenia, a francuzkiego pełnomocnika posądza o przepchnięcie złotą szwajcą jego pełnomocników, aby wyłudzić kawałek ziemi należący do Maroko i t. d.« - Rząd miał odebrać telegraficzne orędzie potwierdzające wiadomość, iż Cesarz Abd el Rh a man wzbrania się zatwierdzić on traktat z Francją. - Z Maska ra donoszą, iż jakiś M a r a b o u t , który się w tej prowincji zjawi! jako apostoł świętej wojny, potrafił część tamecznych pokoleń przywieść do odszczepieństwa. Podpułkownik de Cotte ruszył niebawnie z Maskary, uderzył na hufce uieprzyjacelskie, na których czele walczył ów M a r a b o u t, i przetrzepał ich porządnie i rozpędził, położywszy moc trupem i zabrawszy im 12 chorągwi. - I dziennik S p o rów powiada dziś, iż Sułtan Marokański niezatwierdził traktatu graniczuego i handlowego. deputacja rzemieślników, która mu oświadczyła, iż podziela zdanie o uzbrojeniu warowni Paryskich. Sławny Deputowany odpowiedział im w długiej mowie, która jest w dzienniku »La P r e s s e « umieszczona.

Książę Monlpensier po ukończeniu wyprawy w Algieryi, w której obecnie udział ma, do Konstantynopola się uda. - Syn Królowej Maryi Krystyny i Mimoza, (teraz Księcia Bianzares), posłany został do Ptzyuin, gdzie się do stanu duchownego sposobić ma. Dziecko to dopiero ma lat 10. Nie jest to podobno naj starszy syn, ponieważ bygo w tym razie do stanu duchownego nic przeznaczono. Austrya.

Z W i e d n i a, dnia 23. Maja.

Jego Cesarzowiczowska Mość najdostojniejszy Arcyksiązę Franciszek Karół raczył dla gmin, uszkodzonych wylewem wód w Galieyi, naj łaskawie 'j poświęcić kwotę pięć set zł. ren. mou. konw., którą niezwłocznie na cel przeznaczony odesłano. Dnia 15. Maja odbyło się w Wiedniu uroczyste otworzenie powszechne'j wystawy auSlryjackich wyrobów przemysłu.

J CKMość naj łaskawszy nasz Cesarz raczył w towarzystwie Ich cesarzowiczowsko- królewiczowskich Mości najdostojniejszych Arcyksiążąt i osób, które Ich najbliżej otaczają, to uroczyste otworzenie Swoją obecnością zaszczycić. Wzdiuż frontu nowo zbudowanych galeryj naprzeciw przeznaczonego do przyjęcia Cesarza Jego Mości portyku, były rozstawione oddziały miejskiej milicyi z bandami, któreto ostatnie za przybyciem Najjaśniejszego Pana, auslryjacki hymn ludu odgrywały. Przy wnijściu do portyku, minister państwa i konferencyi hrabia Kolowrat, tudzież prezydeut kamery nadwornej baron Kiibeck, jako prezydent nadwornej kommissji, wyznaczonej do kierowania centralną wystawą, oczekiwał najdostojniejszego dworu i towarzyszył z uszanowaniem Cesarzowi Jego Mości we wnątrz portyku gdzie Mu przedstawił członków, jednego wydziału, który kierunkiem wystawy, a drugiego, który ocenieniem wyrobów się zajmuje. Po tern przedstawieniu, cofnęły się oba wydziały w głąb galeryj wystawionych i stanęły w półkolu, gdzie się Cesarz J ego Mość wraz Z najdostojniejszym dworem i świtą, po przypatrzeniu się pierwej smakownie przyozdobionemu portykowi, niezwłocznie udał. Za pojawieniem się Najjaśniejszego Pana i najdostojniejszego dworu wewuątrz galeryj ozwaly się

powszechnie radosne okrzyki. Poczćin wystąpił szef kierującego wydziału, nadworny radzca Antoni de Krausz, i miał następującą przemowę: »Najjaśniejszy Panie! Mądrość Waszej »Cesarskiej Mości nadaje drogę i kierunek »wszelkim gałęziom pożytecznej czynności Two»ich ludów.« »Dziś zgromadzasz Najjaśniej»szy Panie przemysłowych Swoich poddanych »do Swej stolicy i z cesarską hojnością wyzna»czasz dla nich gmachy, przeznaczone do przy»jęcia owocu ich pilności i wystawienia ich na »widok publiczny.« »Z wdzięcznością pojmu»jemy i uzuawamy cel tego rozporządzenia.» »Niech ono unaoczni narodom, które pod ła»godnetn i sprawiedliwe'm berłem Waszej Ce»sarskiej Mości w swych właściwych rozwijają »się kształtach, ważny punkt połączenia się we »wzajemnych swoich potrzebach i zaspokojenia »ich. Niech da dubliczne świadectwo w ja»kim stopniu powiodła się nasza przemysłowa »usiłność i staranie. N iech będzie nauką dla »tych, co w tyle pozostali, zachętą dla tych, »co sprostać pragną a spółzawoduictwem dla »tych, co ich wyprzedzili. Niech wskaże kon»sumentom rozmaitość przedmiotów, stosow»nych do zaspokojenia ich życzeń wewnątrz »kraju, z szybkością i łatwością jak tylko tego »wymysł zażądać może. Niech właśnie przeżuto otworzy dla naszej przemysłowości drogę »odbytu, usiali wartość jęj wyrobów i dla jej »pracy nagrodę zabezpieczy. Niech nakoniec »ożywi przekonanie o pożyteczności rękodzieł»niczych usiłowań, niech uświęci interesa pry»watne przez interesa państwa, a przez pubłi»czne uznanie odznaczających się wyrobów w »zakresie przemysłowości, niech okaże ważność »ich dla ogółowego życia narodów.» »Poz»wól Najjaśniejszy Panie, że imieniem zgroma»dzouych tu osób wynurzę hold uszanowania »i głębokiej podzięki, i zakończę tern uroczy»sle'ui zapewnieniem, że my będziemy się staj ali, każdy w swoje'j sferze, osiągnąć mądre »Waszej Cesarskiej Mości zamiary i że przy»łożymy wszystkiego, co tylko jest w naszej »mocy, abyśmy ciągle najwyższej łaski i wspa»nialomyśluości godnymi się stawali.« Na tę przemowę raczył naj łaskawszy Cesarz Jego Mość tak odpowiedzieć: »Moje zdanie o wy»sokiej wartości, jaką pokładam we wzroście »przemysłu w Moim kraju, umiałeś Wp au w »swojej mowie dokładnie wyłożyć. Dowody »tego wzrostu mam dzisiaj przed oczyma, owoi »z przyjemnością będę je oglądał.«

Polem udał się Cesarz J ego Mość i najdostojniejszy dwór z całą świtą na wystawę, a po jako też cesarska familija udali się znowu do Swych powozów, dokąd cale zgromadzenie Im towarzyszyło. W tymże samym czasie korpUS milicyi miejskiej stanął w pobliżu wychodu, a muzyczne bandy odegrały przy odjeździe najdostojniejszego dworu powtórnie austryjacki hyum narodowy. Przez to uroczyste otworzenie powszechnej wystawy wyrobów austry jack ich w Wiedniu, dał Cesarz Jego Mość uowy, dostaleczuy dowód rzeczywiste') uwagi, jaka wszystkim swoim do poparcia i zachęty służącym zakładom i urządzeniom poświęcać raczy. Turcya.

Z K o n s t a u t y i i o p o l a, d. 7. Maja.

Bada wychowania, której polecono przed dwoma miesiącami wypracowanie planu publicznego wychowania postąpiła tak dalece wsiveJ pracy, że mogła już ułożyć szczegółowy plan wychowania i podać go sułtanowi. Plan ten dzieli rada powyższa na trzy główne kategorjc: 1) szkoły elementarne czyli przygotowawcze, które mąią być założonemi we wszystkich miastach królestwa; w nich wykładać mąią religiję, język turecki, rachunki, kaligrafię, jeografię i hislorję państwa osmańskiego. Składają się one z dwóch klas, pierwsza dla dzieci, które po wyjściu z tej klasy poświęcają się rzemiosłom; wyższa zaś dla dzieci, które później oddawać się będą naukom wyższym. Wszystkie dzieri bez wyjątku mają uczęszczać do klas niższych. Osobne szkoły założone być mąią dla mahomclanów a osobne dla raja« sów. f1ffiMKa religji nakazuje dokouać tego rozdzielenia; w tych szkołach bowiem mąią wykładać jej zasady, oprócz tego chrześcijanie lękaliby się posyłać swoje dzieci do szkół tureckich z obawy prozelityzmu. 2) Szkoła wyższa dla nauk ogólnych, pewien rodzaj uniwersytetu w Konstantynopolu. W niej mają hyć odczytywaue prelekcje historji naturalnej, wyższej matematyki, aslronomji, fizyki, języków francuskiego i włoskiego, antropologji, loiki, filozofii moralnej, ekonomji politycznej, administracji, poezji i krasomówstwa. Każdy poświęcający się jakiemu wydziałowi musi do nieJ uczęszczać i to krócej lub dłużej, stosownie do obranego sobie przezeń wydziału. 3) Szkoły wyłączne dla rozmaitych powołań dziś już istniejące, mąią być zreorganizowanemuSzkoły te są: szkoła wojskowa, marynarki, medycyny i wcterynarji oraz kolegjtim ulemów dla prawników i teologów. Oprócz Medresze 1 J.: szkoły ulemów, wszędzie mąią uczyć języka francuskiego. Z uniwersytetem mąją być połączone dwie już dziś istniejące szkoły, to jest szkoła Mekleb li fan dla ksztalceuia wyższych urzędników porty przeznaczona i nowa szkoła nauczycieli. Uczniowie obydwóch oprócz kursu uniwersytetu muszą słuchać wykładu nauk właściwych. Profesorowie potrzebni, gdyby ich w Turcji znałeść nie można było, mąią być sprowadzonemi z Europy.

Nakładem S. Orgelbranda księgarza w Warszawie wyszedł lszy i 2gi zeszyt: His tory i Konsulatu Cesarstwa Thicrsa; następne spiesznie po sobie następować będą. Całe dzieło z 4 tomów in 8. majori pięknym i ścisłym drukiem, obejmujące cale 10 tomów Paryzkiego wydania, ozdobione wielu rycinami, kosztować będzie sposobpm prenumeraty Złp.40.

Il.I; Uwiadomienie literackie. Il.I; )l( Kilku spolpracowników Tygodnika)l( he literackiego wydawać będzie pod re- I g I l? I dakcyją niżej podpisanego, nowe czaso- pl uf pismo p. t. P r a c e L i t e r a c k i e w kil Il.I; W» kunaslo arkuszowych poszytach kwar- )l( )l( talnych. - Pierwszy poszyt wyjdzie )l( Śgf pierwszego Października r. b. IJ) )J( Wrocław, dnia 22. Mąja 1845. )l( Hf August Mosbach. Il.I;

SPKZEDAZ PUBLICZNA celem rozrządzenia się. Sad N a d z i c m i a ń s Ki w Poznaniu.

Dobra ziemskie Popowo wraz z wsią Debrzno, w powiecie Międzychodskim, przez Dyrekcyą ziemstwa włącznie z borami oszacowane na 22,059 Tal 21 sgr. 11 fen., mąią być dnia 15. Września r. 1845. przed południem o godzinie 10. w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w właściwem biórze Sądu Nadziemiańskiego. Współwłaściciele z pobytu niewiadomi, jako to: sukcessorowie Karola Oppen i Alexandra Alexego Adolfa D'Alphonsa, oraz TeodorWincenty i Antoni Stanisław bracia D'Alplions, zapozywają się na takowy publicznie. Oprócz tego wzywają się wszyscy nieznajomi pretendenci realni, aby się pod uniknieniem prekluzyi najpóźniej w terminie niniejszym zgłosili. Poznań, dnia 8. Lutego 1845. Kró l. Sad N ad z iemiański Wydziału I.

OBWIESZCZENIE.

Wny Julian Suchorzewski possessor wsi Wierzei i Wna Panna Florentyna z Brodniekich z Wilkowa, przed zawarciem małżeństwa kontraktem przedślubnym z d. 30. Grudnia 1844. wspólność dóbr i dorobku wyłączyli, co się niniejsze'm do publicznej wiadomości podaje. Szamotuły dnia 21. Kwietnia 1845.

Król. Sąd Ziemsko-miejski,

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.06.02 Nr125 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry