GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.06.24 Nr144

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiego

Xi-;;stW"a p O ZNANSKIE GO.

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannotetki.

JteteA.

We Wtorek dnia 24. Czerwca.

184@.

Wiadomości krajowe.

P a u p e r y z m. - Wiele gadają. ludzie o wzrastającym ciągle pauperyzmie (chudopacbolstwie), dziwią się nad tcm zjawiskiem, zastanawiają się nad przyczynami jego w ogólności, nad powodami jego wzrastania, nad środkami zaradczemi; prawie ze łzami w oczach czytają rozprawy i dzieła o nim pisane, relacje o rozpaczliwe m położeniu ludu, a jednak mało gdzie biorą się szczerze do stanowczego zapobieżenia złemu użyciem środków, poslęp pauperyzmu nietylko wstrzymujących, ale w ogólności byt ubogiej klasy polepszających. P 0wody łatwe do odgadnięcia. Jedna klasa ludzi tylko zajmuje się celami osobistemi, powiększeniem majątku na ten lub inny sposób i t. p, druga ma dosyć ze sobą do czynienia, trzecia, chociaż posiada może dosyć energii, aby ku pomocy braci swoich wystąpić publicznie, za mało posiada znaczenia, aby cośkolwiek z trwałym skutkiem przedsięwziąść, wprowadzić w życie, i utrzymać w wykonaniu, czwarta za ograniczona prawie myśleć o sobie, cóż dopiero o innych. Wszystkim klasom wymienionym spoiną wreszcie jest obojęlość i lenistwo w wysokim stopniu. - Widzieliśmy okropne wstrząśnienia, jakie kilkakrotnie wywołała nędza wyrobników jedwabiu wLugdunie, wstrząśnienia, przed, któremi władza i liczno wojska z miasta uchodzić musiały, wstrząśnienia, które, gdyby w zarodzie były porządnie uorgauiz o w a n e, a później przez zdatnych mężów Indu jak się należy kierowane, łatwo mogły nietylko sprowadzić niejedne zmianę w stosunkach socjalnych, ale nawet narazić na zgubę świeżą dynastją orleańską. Widzieliśmy, jak mordercze walki toczyła nędza robotników na ulicach Paryża z żołnierzami Króla. Widzimy nieraz, w jakich obrotach znajdują się ministrowie angielscy, skoro w którem mieście fabrycznein wybuchną zaburzenia między robotnikami. Przed rokiem zbliska mogliśmy się przypatrzyć nędzy i rozpaczy tkaczów szląskich. Cóż fc wszystkie wslrząśnienia wulkaniczne spowodowało? Niezawodnie oprócz kombinacyi politycznych i socjalnych, mianowicie wynalazki na polu przemysłu i wzrastanie konkurreucji z jednej i wypływające stąd zniżenie myta z drugieJ strony. Mechanizm zastąpił w największe') części ręce ludzkie, potrzebnym jeszcze robotnikom ułatwił pracę; fabrykanci więc, jedni z chciwości, drudzy okolicznościami zmuszeni, taniej zaczęli pracę ręczną opłacać. Wynalazków niebyło można odrzucać, ale w krajach, w których przemysł na wysokim stoi stopniu, było obowiązkiem rządów wynaleść inny sposób zarobku dla masy robotników fabrycznych. Trudność w rzeczy samej niemała, albowiem robotnik fabryczny, skoro z fabryki musi ustąpić, prawie do niczego innego nie jest zdolny, jak do uprawy ziemi. Gdzie luduość za wielka, gdzie zatem potrzebna ilość rąk użytąjest w roli, Ijiepozostaje prawie iuuy środek ratunku, jak krajów mniej zaludnionych, jak np. do obszernych a nieludnych krajów Ameryki, zakupowanie tamże gruntów nicuprawnych i oddawanie ich robotnikom (na własność lub dzierżawę wieczystą). Propozycja ta, zrobiona przed dawniejszym już czasem w Anglii, ponowioną obecnie została przez Lorda Russell. To zdaje się jedyny środek do zachowania kraju od przeludnienia, klasy liczne'j od oczywistej, jak najokropniejszej nędzy lub od przedsiębrania gwałtownych środków ku osiągnieniu lepszego bytu, wreszcie do uwolnienia zamożniejszych od ciągłego ciężaru wspierania. r U nas stosunki przemysłowe i handlowe wcale inne, jak we Francji, Anglii, Niemczech. U nas przemysł i handel w porowuaniu z (cmi krajami na bardzo niskim znajduje się stopniu, tak dla braku zamożnego stanu średniego, jak dla położenia polityczuo-geograficznego, które dla odbytu płodów i wyrobów naszych, chociażby ich było wigce'j i lepszych, niezbyt jest pomyślne. Fabryk posiadamy niewiele; te, które exysluja, zatrudniają ręce ludzkie, albowiem ich zakres po większej części zbyt jest ograniczony, izby się zaprowadzenie kosztownych machiu opłacić mogło. (Przy tern wypada także mieć na oku konkurrencję z iuuemi zamożnemi prowincjami, tudzież instytutami handlu morskiego.) Ludność w W. Xigstwie Poznańskiem niewzrosła jeszcze do tego stopnia, iżby się potrzeba obawiać skutków przeludnienia, iżby zatem wypadało chwycić się środka, przez Lorda Russell Izbom angielskim proponowanego. A jednak gdziekolwiek się obrócisz, I gdziekolwiek stopę postawisz, wszędzie bieda, \ wszędzie nędza między ludem, nędza, która ! rzadkie'j i zbyt miernej doznaje ulgi, której nie'. wiedzieć, jaki będzie koniec. Położenie »niższych klas« ludu naszego niczem się nierózui od położenia niewolników, pracujących w plantacjach amerykańskich. Nasze »niższe klassy« dzierżą wprawdzie wolność osobistą; ileż im w przykrem ich położeniu na niej zależy? Wzdychają ciągle do lepszego bytu; niewoluicy wzdychają do wolności, do której także przywięzują wyobrażenie lepszego bytu. Idea kommunizmu robi, jak się to wszędzie objawia, znaczne postępy, albowiem zbyt dobrze jest zastosowana do pojęć »niższych klas« ludu, zbyt łechce ich wyobraźnią. Idea ta zdolną jest wywołać z czasem wojnę domową w narodach między »klasami.« Jeżeli przyjdzie do tego, wówczas wykonanym będzie Baboeufa system zniszczenia, a pytanie wielkie,czyli rozhukane namiętności ludzkie pozwolą zakorzenić się ogólnej szczęśliwości, zasadzie dzisiejszego komunizmu, lub sprowadzą dawniejszy stan rzeczy, tylko w odwrotnym stosunku.' Aby temu rezultatowi obecnego położenia stosunków socjalnych zapobiedz, wiele u nas pozostaje do czjuienia, wiele do poświęcenia, a nadewszyslko wypada zwrócić uwagę na podniesienie miast, stanu włościan, wzniesianie przemysłu i handlu, tudzież oświaty, wreszcie zaspokojenie materjalnych poirzeb ludu. Tym końcem potrzebne są rozmaite instytucje, np. system kredytowy dla miast i gospodarstw włościańskich, zakładanie fabryk kosztem ogólnym lub prywatnym, większych domów handlowych banku, założenie uniwersytetu, zmiana planu nauk po gimnazjach lub zakładanie w większej ilości szkół realnych, staruuek o lepsze kształ? cenie nauczycieli elementarnych, instytutu dla ubogich, np. porządue szpitale, których u nas prawie niema, publiczne garkuchuie, piekarnie, domy mieszkalne, kasy oszczędności, kasy zabezpieczenia na starość od biedy (jak we W rocławiu) , banki rentowe, kasy wsparcia na przypadek wstąpienia w śluby małżeńskie, choro by lub śmierci służących Uak w Berlinie) i lp. - Praca wielka, ale plon jeszcze obfitszy, plon wydany w pokoju, nie gwałtem wydarty.

X."

Z Berlina, dnia 9 Czerwca.

N asi dyssydenci Rongowscy ciągle a ciągle między sobą się kłócą. N owa frakeya, przez księdza Pribil (którym nawet wysokie oso by się opiekują) z rozwagą kierowana, dojeżdża już dotkliwie starszej, a podczas kiedy sam Teiner współdziałanie swoje jej poświęca, upada starsza przez niesnaski i przez cofnięcie się Rongego, o kfóAm powiadają że się żeni z córką bogatego FI. i z stanu duchownego zupełnie wystąpi. (W gazecie Szlaskie 'j pogłoskę tę zbijają)

Z dnia 13. Czerwca.

(Gazeta kolońska.) - Nagłe wydalenie przebywającego tu od 2 lat Dr. juris Dr OH K e, który literackiemi pracami zajmował się, pogłosce o wydaleniu wszystkich literatów nowe« go dodało żywiołu, chociaż takowe wypędzenie juz nawet p r a w u kraj o we m u się sprzeciwia a postanowienie gabinetowe znoszące wa. runki landrechtu wydalenia osób się tyczące przynajmniej dotychczas nie jest wiadomem. - Jakkolwiek bądź oddalenie panaDronke już samo przez się nie zgadza się z ustawami kraju, stósowuie do których każdemu Prusakowi wolno osieść gdzie mu się podoba i gdzie zairu Dronke zaś jest Prusakiem, rodem z Koblencji. Do liczby wywołanych należeć też ma Dr. W 6 n i g er, współpracownik Gaz. V ossa, rodem z Meklemburga, ale tu już od dawna «siadły. On równie jak Dronke ponosi przez tę gwałtowną zmianę stosunków swoich wielkie straty; dla tego też Dronke, który w ciggutygodnia miał wyjechać, przeciw temu rozkazowi protestował i ciekawość wielka, co na tern skorzysta. Przypominamy sobie, że przed dwoma laty Dr. Jordan z Królewca nagle na rozkaz policy i wynieść się musiał z Berlina; uda! się do Saxonii, gdzie go gościnnie przyjęto. Zaiste wyznać trzeba, że teraz istotnie niepojęte rzeczy się dzieją; bo powiedzieć trudno, czego się po tym środku przeciw autorom spodziewają. - Pogłoska o cofnięciu się Hrabiego Arnima utrzymuje się. Powrót N.

Pana, spodziewanego tu na d. 24. m. b. będzie zapewne chwilą, w której zwyci<;ztwo tego albo owego kierunku rozstrzygnie się. Gazeta Barmer-Zeituug donosi z Span<lawy z duia 10. Czerwca: Wczoraj popełniono w mieście naszćm okropną zbrodnię. Szewca jednego tutejszego, skazanego z powodu obrazy policy anta na 6miesięczne uwięzienie, wezwano do odsiedzenia lej kary. Po nadaremnym z strony swojej oporze udał się jakby szalony do izby i dzieci swoje, dwuch chłopców 6 i 8 lat mających do sklepu z sobą zabrał, gdzie ich siekierą zabił. Następnie powrócił do pokoju, gdzie synowa jego z dzieckiem spały - synowę siekierą tak w głowę ugodził, że zapewne umrze, dziecko tylko ranił. Schwytany na gorącym uczynku i związany, zeznał, że familią swoje pozabijał, ponieważ z pewnością przewidywał, że podczas uwięzienia jego jednak z głodu poumierają. Z L u b e ki, du 19. Czerwca: Parostatek »Malmoe « który wczoraj popołudniu z Kopenhagi wypłynąwszy dzisiaj rano tu zawinął, przywozi wiadomość, że J. K. M. Król Pruski wczoraj rano w śiód gromu dział do Kopenhagi szczęśliwie przybył. J. K. M. Król Duński wyjechał był na otwartym statku na spotkanie swego dostojnego gościa.

Wiadomości zagranIczne.

Rossya.

Z Petersburga, duia 14. Czerwca.

Stosownie do Ukazu cesarskiego tytuł Księstwa w Inflantach, Estonii i Kurlandyi nie ma być więcej używany.

KauKazyj a.

Gazeta powszechna n i e m i e c k a umieściła list z Odessy z dnia 22. Maja, w którym między inne mi wyczytujemy: »Listy otrzymane z Tyfusu donoszą nam, że Hrabia Worońców wyprawę przeciw Szamylowi przedsięwziął, ale z wcale niepomyślnym skutkiem. Wojsko rossyjskie ucierpiawszy dużo od mrozu i niedostatku żywności musiało się cofnąć. Szamil oświadczył wszystkim prowiucyom Czerkieskim, iż one po nieprzyjacielsku traktować będzie, skoro się uie garną oręża przeciw Rossyi. Abbasowie szefa jednego, przezeń mianowanego, Sulimana Efendi, uznali. Prokleuiacy<; jego (w odpowiedzi na odezwę Hr. Woronco A wa) do wszystkich ludów Kaukazu emissaryusze wszędzie rozsiewają. Wyjmujemy z niej następujące słowa: »Nie boję się bynajmniej 180,000 wojska rossyjskiego, które naprzeciw nam wysłano. Spodziewam się, że zapomocą Boga wojsko to wytępię, bo Wszechmocny dał szablę aby zdobywać, a sprawiedliwość, aby rządzić. Ponieważ zaś Rossya o sprawiedliwości zapomniała, Szamilowi Bóg podał miecz w rękę, aby sprawiedliwość przywrócić.« Gaz. powsz. niemiecka dodaje, że list rzeczony od wiaro godnego Europejczyka odebrano. Francya.

Z P aryż a, dn. 15. Czerwca.

Izba deputowanych zbliża się do końca prac swoich. Rozumieją, że dyskussye o budżecie wydatków w przyszłą sobotę (d. 21.) zakończą się a duia 28. albo najpóźniej dnia 5. Lipca budżet dochodów uchwalouy zostanie. Zapewne prezes pozajutro już Izbę wezwie, aby swój ostatni porządek dzienuy na sessyę tę ustauowiła. W tej chwili 24 projektów do prawa do sprawozdania wygotowanych, złożono w biurach; niektóre z nich muszą koniecznie jeszcze na tej 6essyi być załatwione. Anglia.

Z Londynu, dnia 12. Czerwca.

Bryg »Chill wark« przywiózł wiadomości z Buenos-Ayres (bonus aer) do dnia 5. Kwietnia. Dnia 30. Marca nadeszły do Buenos A y r e s urzędowe depesze Generała O r i b e , podług których Rivera duia 27. Marca został przez Generała Urquisa przy India Rivera, 90 mil na północ od Montevideo, po dwugodzinnym boju z stratą człej swej piechoty, artylleIji i taborów porażony; 10 O O ludzi pono legło trupem, 500 zabrano do niewoli, a między tymi bardzo wielu oficerów, sam Rive r a, mając przy sobie tylko 8 ludzi, ratował się ucieczką. Wielka radość panowała (wa, po którćiii ważnych spodziewano się skutków. Lubo uznanie blokady Montevideo nienastąpiło jeszcze z strony posła francuzkiego, uiezdaje się przecież podlegać jeszcze jakiej wątpliwości podług najświeższych z N o w e g 0y o r k u doniesień. Poseł angielski, pan O u s e - ley, znajdował się jeszcze dnia 12. Kwietnia w Rio Janeiro. Podług wiadomości z N o w e g o Y o r k u dn.

3 1. Maja, wielkie wrażenie zrobiła w Zjednoczonych Slauach nadeszła z Mexyku (Veracruz dn. 13. Maja) wiadomość, iż Izba Deputowanych kongresu mexykanskiego upoważniła Ministra spraw zagranicznych do przyjęcia wniosków rządu texanskiego i układania się z nim o «znanie niepogległości rzepltej texanskiej pod warunkiem nie wcielenia jej do Stanów zjednoczonych. Do tej uchwały zapewue się Senat przychylił. Dzienuiki Nowego-Yorku pioruuują ogromnie przeciw temu zdarzeniu, nazywając je owocem intryg francuzkich i angielskich, nietracą jednak nadziei, iż lud lexauski potrafi się oswobodzić od swych piasluuów, którzy bez jego wiedzy weszli w konszachty 2 Mexykiem, i postawić na swojem połączenie się z jednotą półuoeno-ainerykańską, czego sobie daleko większa część mieszkańców życzy. Ciekawość zaiste wielka, jaki obrót wezmą narady zwołanego na 16ty dzień Czerwca kongressu texanskiego. - Donoszą także Z Mexyku o zburzeniu miasta R i o B 1 a n c o przez trzęsienie ziemi w dniu 10. Kwietnia. Polowa mieszkańców znalazła pouo grob w rozwałiskach, W Górnej- Kalifornji pod wrócono przy pomocy obywateli amerykańskich porządek rzeczy, wypędzono mexykanskiego wielko-rządzcę Micheltovena, i na lem koniec; słychać, iż rokoszanie mieli zamiar utworzyć udzielny stan, pod nazwą; Wolny stan Kalifornji, na wzór Stanów Zjednoczonych. - Z srodkowe'j Ameryki donoszą, iż naczelnik powstańców Malespan wziął wiasto Leon (stolice Nikarragui) i kazał 1000 osób bez różnicy płci i wieku wśród meczani pomordować. Następnie duchowieństwo rzuciło nań klątwę, a rząd uznał go za pozbawienuego opieki prawa, bez możności zadania uszczerbku jego potędze. D a n i a.

Z Kopenhagi, na początku Czerwca. - Zapowiedziane na dzień 18ty t. m. przybycie N. Króla Pruskiego stanowi w tej chwili część powszechnej rozmowy. Domyślają się, iż sprawa sukcessji Szlezwidzko- holszlynskiej, mająca być, według pogłosek, przez akt uręczynuy

wielkich mocarstw załatwioną, ma niejaki związek z temi odwiedzinami. Przykłada się do tego już dawno rozniesiona wieść o wysadzonej od« dzielnej kommissji celem ostatecznego obrobienia tej rzeczy i przełożenia j ej pod rozstrzygnięcie dostojnych monarchów. Osoby świadome rzeczy poczytują tę kommissję za czczy wynalazek. Potwierdza się to poniekąd wiadomością, iż N. Król Pruski tylko tu dni kilka zabawi i że nie myśli stanąć w przygotowywanym dlań przepysznie zamku Berustorf, lecz w hotelu Swojego posła Pana Schulz von Ascheraden.

Inni z niejaką obawą spoglądają na plan do kanału przez szwedzkie kraje pobrzeźne, aby uniknąć opłacania cła Sundzkiego. Godzi się przynajmniej wnosić, iż osobiste spotkanie się obu monarchów ma na celu oiejakieś porozumienie się o tej pod wielorakim względem trudnej kwestji. Tymczasem cenzura pism publicznych zostrzona; łatwo sobie wystawić sierdzenie się o to ich wydawców, lubo przyznać trzeba, iż rozkiełznanie prasy jeżeli niejest matką niespokoju w kraju, to przyuajrouie'j karmi i pielęgnuje to swoje dziecię. Postępowanie cenzuralne dziwaczne! Sąd nadworny i miejski wyrokami swojemi przyprawia dziennikom, a wyższy sąd przyciśra im rogów. Przyczyną tej całej Kopeuhagczyzny nieuchronny wynik dwóch stykających się z sobą sprzeczności. K o p e n - haga jest w stosunku do Królestwa Duńskiego podobna wielkiej głowie do małego ciała. Kopenhaga chełpi się być stolicą przedewszystkiem Duńczyków. Liczy 120,000 mieszkańcówa zatem dziesiątą część ludu duńskiego, jako ciągłe mieszkanie Króla państwa duńskiego ma potrzeby istotnie wielkiego miasta, ale temu miastu obcym jest duch spoleczeński, obcym, przemysł i handel. Brak tego tern bardziej dokucza, jm świetniej owe zamkuięcie stałego lądu wywiodło Kopenhagę na chwilę z jej dawniejszego nicesIwa, aby ją znowu niezadługo w niera pogrążyć. Stąd pochodzi, iż Kopenhaga żyje kosztem kraju; tu bowiem dwór Króla, tu cała marynarka, tu wszystkie kollegia z obydwóch części państwa duńskiego i t. d., tu dotąd sprowadzono, cotylko przyciąguąć było można, tak n. p. niegdyś niemiecką szkolę kadetów z R e n d s b u r g a, szkołę weterynaryjną, szkołę leśną z Kiel i t. p. Przewiduje to dobrze Kopenhagczyk, że, skoroby Xieslwa niemieckie prawo swe odzyskały, znaczna część tych wszystkich rieczy przenieśćby się do nich musiała. Hinc illae lacrympe! Niemcy.

Z S t u t t g a r d u, dn. 13 . Czerwca. ** - Na Mack zabrał głos: »Merkuriusz Szwabski ogłosił przed kilku dniami adres urzędowego zgromadzenia w Ravensburgs podług którego owo zgromadzenie wzięło za przedmiot ewych narad i swej uchwały to co on o stosunkach Katolików wyrlembergskich powiedział. Dalekim jest wprawdzie mówca od tego, żeby miał komukolwiek odmawiać prawa publicznego rozprawiania o mowie deputowanego; prawo to ma tedy naczelnik miejscowy, jako to naczelnik w Ravensburgs Oświadcza uiniejszem przekonanie swoje i dodaje jeszcze, że 229 obywateli Ravensburga zdało przeciw niemu świadectwo, że wyrażenia jego są wyjęte całkiem z serca ludu katolickiego. Jeśli to prawo pojedynczemu przyznaje, lo jednakże władzy, zebraniu urzędowemu przyznać go niemoże, dlatego żąda, aby to do protokułu zapisano, że owo zgromadzenie adressein swoim z dnia 27. Maja nadużyło swego stanowiska i jego (mówcę) ze względu na . 185. konslylucyi, obraziło.« - Na to co Mack powiedział przystali Wiest, Ergmann i Teufel; ostatni z nich dodał, że dawniej wprawdzie przeciwnym był wystawieniu stosunków kościoła katolickiego i członków jego w sposób taki, jak to Mack uczynił, lecz że zgadza się na dzisiejsze jego Oświadczenie, nieprzystoi bowiem zgromadzeniu urzędowemu odzywać się z pochwałą lub naganą o izbie do rządu. - Bonier: Merostrząsa tego, czy zgromadzenie urzędowe może oświadczyć swoje zdanie o le 'in, co w izbie mówiono; ale oświadczeniu takiemu, czy jest z pochwałą, czy z naganą wyrzeczone niernoże żadnej przypisywać wartości. W każdym razie obrano środek przeciwny celowi, jeśli myślano że takim sposobem da się wzburzenie religijne uspokoić, osobliwie przez zgromadzenie, na którego czele znajduje się urzędnik. - Duvernoy: Cieszy go to uznanie, że każdy, ktokolwiek tułaj mówi powinien się poddać pod sąd innych obywateli. Członkowie stanów mąją tutaj w imieniu wszystkich prawa bronić, Z drugiej zaś strony przyzuać musi, iź należałoby życzyć, żeby władze publiczne, jako takie, zdania swego nie dawały. - Baron Va r n b li l er: Musi przeciw temu protestować, żeby urzędowe zebranie miało być władzą; nie jest ono władzą rządową, lecz korporacyą, osobą moralną, a jako taka może to uważać za swą powinność, iżby oświadczyć swe zdanie o rzeczach, które tutaj mówią. - W ten sam sposób mówił Stiller. - Prezydent dodał: Między zgromadzeniem rządowe m i wła

dzą urzędową zachodzi znaczna różnica; zgromadzenie rządowe nie przekracza swego prawa, jeśli zdanie swoje o postępowaniu deputowanego oświadczy. - Zresztą deputowany ani przez zgromadzenie urzędowe, ani przez innych ludzi niernoże być pociągany do odpowiedział" ności za to co mówił. - Tak skończono rozprawę o tym przedmiocie, dodamy tu jeszcze, że owemu zgromadzeniu urzędowemu przesłał minister stanu Pan Schleyer przyjacielską odpowiedz z podziękowaniem. Szwajcarya.

Znad północnej granicy Szwajcarski ej, dnia 12. Czerwca. - Czytamy juz od niejakiego czasu o naradach, które się mąją odbywać w Paryżu z powodu stosunków szwajcarskich, szczególniej zaś o zachowanie sainowładzy kantonów. Jeśli tym sposobem chcą tylko przed gwałtowne mi napornieć napaściami, to się rzecz skończy na niczem, albowiem najgroźniejsze manifestacye zewnętrzne straciły tu u nas swą skuteczność, przez rozbudzenie namiętności. Ale jeśli istotnie mąją zamiar odbyć posiedzenie reprezentautów głównych mocarstw, dostanie ono wkrótce dużo do roboty. Szykuje się tu nowy stanowczy zamach przeciw samowladzy kantonalnej. W S t. Gallen i Graufa ii II d t e u, w jedynych kantonach, gdzie większość wielkiej rady nic przeważyła się stanowczo na tę lub ową stronę w kwestyi jezuickiej, starają się wszelkiemi siłami o t o, aby wypracować inslrukcyą sejmową w duchu radykalnym i na sejmie spędzić, o ile się da, owe dwanaście głosów, które są potrzebne do większości. - W G e n e w i e, gdzie wielka rada jest zupełnie wszelkim gwahownym środkom przeciwną, spodziewają się jednakże wciąż jeszcze, że im się uda ułożyć p u t s c h i potem nową wielką radę ustanowić. U chwała, którąby na sejmie przeprowadzić chciano jest w któtkich słowach ta: » L u c e r n a ma wygnać swoich Jezuitów, gdyż inaczej cały związek zbrojnie na nią uderzy.« Ponieważ po krwawej nauce z dnia 1. Kwietnia przekonano się, iż wolne kompanie na mało co się przydadzą, dla tego teraz koutiugeuty wy« ruszyć mają. Często już wy łuszczyliśmy powody, dla których takowe postanowienie byłoby zupełnie niesłuszne i zgubne. Chociaż my protestanci z całego serca życzymy, żeby J e - zuici byli od nas jak najdalej, musim jednakże przyznać, że związek nie podaje żadnego przeciw nim prawnego środka, że tern samem prawem n. p. katolicy mogliby żądać wypędzenia wszystkich professorów niemieckich z Bazylei, z Bernu i Zurychu, że owi ojcowie nie są dla oczy będziem mieli otwarte, że wreszcie takie nadwerężenie praw pojedynczego kantonu byłoby pierwszym krokiem do zniszczenia wszystkich politycznych stosunków w Szwajcaryi. Ale tego właśnie chcą owi podkopywacze, burdy i wichrzenia są ich żywiołem, w którym żyją i oddychają. Rządy w Bern i Aargau, które, jak się zdaje, pierwszą do tego zamysłu były przyczyną, niechętnie zapewne chwyciły się tego środka, lecz kantonów tych położenie jest tak krytyczne, iż każda kwestya zewnętrzna, to jest, związkowa jest dla nich ratunkiem. Jakież tego będą skutki? - Szwajcarya katolicka przymuszona przez radykalizm do ściślejszego trzymania się wzajemnego będzie w owem postanowieniu przeciw Jezuitom, jeśli ono przyjdzie do skutku, upatrywać tylko nienawiść religijną, tak jak ostatnią wyprawę wolnych kompanii jako wojnę religijną pojęła. - Przyjdzie na pomoc L u z e r n i e, i to nie tylko właściwe katolickie knn'ony, lecz i katolicka ludność kantonów mieszanych. Gdyby chciano w tej chwili, można by jeszcze prawdziwy i 0staleczny pokój powoli do skutku doprowadzić, lecz wystawiają raczej Swajcaryą na wojnę religijną lub interwencyą obcą. Jeśli owa uchwała nie przejdzie, wiedy zapewne niektóre 2 większych kantonów na swoją rękę podejmą wyprawę przeciw Lucernie, albowiem ruch jest dla nich koniecznym. Tymczasem wszędzie się warzy; w katolickiej Aargovii krąży petycya ułożona przez Schleunigera, o rozdział religijny, która dla tego uiemoże mieć pomyślnego skutku, gdyż ukryte jest podnię żądanie odnowienia r. 1841. zniesionych klasztorów, czegoby w Aargowii bez zupełnej zmiany wszystkich stosunków przeprowadzić nieinożna. W S1. Gallen nakonicc wybrano prezydenta wielkiej rady, lecz pod tym tylko warunkiem, że będzie mógł także głosować. Owa napaść Lucernczyków na Aargowią jest całkiem, jak widać, bajką.

Włochy.

Z Medyjolanu, dnia 30. Maja.

Od Gciu dni znajduje się tu hrabia Chambordo Wysoki gość nasz, który znał Medyjolan tylko bardzo niedoskonale, obrócił pierwsze dni swego przyjazdu na zwiedzenie miasta i okolic. Wszędzie wnukowi Ludwika XIV. towarzyszył hołd ludności godny jego urodzenia. - Każdego uderzyła siła jego zdrowia i wdzięk jego obejścia. Wice-król Włoch, namiestnik cesarza, przyjmował z wielką względnością hrabiego Chambord. Książę udał siędo wyspy Boromeusza i do jeziora Como. Ale nie na te'm ograniczyły się jego wycieczki, chciał on zwiedzić pola biteit Castiglione, Arcole i Rivoli. Starał się obznajmić z wszystkiemi szczegółami, a Generał Talon, który zostawał w stosunkach z owczesnemi generałami pomagał mu do odczytania tej karty hisfoIji współczesnej. Z powodu wyjazdu hrabiego Chambord odbył się bal u wice-króla, a gubernator składał hrabiemu swe uszanowanie, następnie hrabia pojechał do Gorifz. Miesiąc Czerwiec hrabia Chambord przepędzi w Wenecji.

Rozmaite wiadomości.

(Nadesłano.) Pomiędzy przedmiotami, które obecnie ciekawość publiczności zajmują, wyroby z ości rybich, pokazywane w Bazarze, tern są dla nas iuteresowniejsze, że są dziełem jedne'j z obywatelek tutejszych, że wyszły z pomysłu i pracy samorodnego talentu, który się tu w oryginalnym zupełnie kierunku objawił. Na pozór zaafiszowane wy roby z ości mało obie* cują, i drobne tylko igraszki zapowiadają. Zdumienie lem większe następuje, gdy się na oczy przekonywamy, że to są dzieła zupełnej sztuki i wieloletniej pracy, imponujące wielkością, i godne podziwienia w najdrobniejszych swoich szczegółach. Zwraca mianowicie uwagę kościół katedralny o dwóch wieżach, blisko trzech stóp wysokości, przedziwnej struktury. Przez; otwarte wrota widać rozmaite wewnetrzue ozdoby kościelne, wielki ołtarz, ambonę, świeczniki, krzesła, ławki, flisy; zgoła nic nie pouiinioue. Ość każda i kosteczka każda starannie wyczyszczona w naturalnym swoim zostawiona składzie i kształcie, i sztuka twórczyni tego dzieła na te'm właśnie polega, że robiąc dobór ości z rozmaitych ryb, umiała każdą najstósowniej i najzręczniej użyć. Na przedniej n. p, facyacie koścoła wspiera dwóch aniołów monstrancyą na szczycie zatkniętą. Dziwnie tu zręczny dobór ości ze szczęk rybich, naśladujących kształt skrzydlatych aniołów. - Truduoby wchodzić we wszystkie szczegóły, które tylko okiem objąć i podziwiać można, i dla tego polecamy publiczuości te wyroby z ości, jako ze wszech miar godne widzenia. L.

Wksięgarni Supańskiego w rynku Nr. 70.

cotylko wTsehr: Podania 9 legendy polskie, niskie i litewskie zebrane przez EMcyablbl Siemieńskiegoi cena Zlp. 6.

l) Stanisława Żnłkiewskiego Hetmana i Kanclerza WieI. Koron., in folio na chińskim papierze . 6 71 p., na białym pap. . . . .4 Złp. Z) Wincentego Korwina Gos i e w s k i e g o Podfkarbiego Wielkiego i Hetmana YYielk. Księstwa Litewskiego in folio na chińskim papierze 6 Złp., na białym pap. ... 4 Złp.

OBWIESZCZENIE.

Przy odbywających się dnia 26. i 27. Czerwca r. b. wyścigach na gonitwie zwyczajnej celem zapobieżenia przeszkodom i przypadkom nieszczęśliwym następne urządzenia zachować należy: 1) Powozy i jeźdźcy, powinni wielkim do dębiny prowadzącym traktem aź do drogi, która się około gruntu l'ana Hoyera Radzcy sprawiedliwości, na lewo skręca, i zaś dalej tąźe aj, do łąki, i lamsląd szczególnie naznaczoną drogą do gonitwy jechać. 2) Powozy członków towarzystwa za budami ustawione zostaną. 3) Widzę, podczas wyścig w powozach zostający się, jadą wdluż ławek i budów; powozy ich ustawią się z drugiej strony budów w ten sposób, że konie głowami do rzeki Warty obrócone staną. 4) Plac dla jeźdźców wyznaczony będzie przez urzędników dozorujących przy gonilwie. 5) Powrót powozów od gonitwy do miasta ma tą samą drogą nastąpić, którą przyjechały, powozy ad 3. zaś powinny drogą za S1. Domingiem a zatem najbliższą do miasta jechać. 6) Zakazuje się jechanie lub jeżdżenie przez gonitwę; wolno tylko wreszcie zwyczajnym truchtem jechać. 7) Dla widzów, którzy pieszo przybędą, są drogi z traktu wielkiego do dębiny na lewo przez łąkę prowadzące wyznaczone, i powinni, jeżeli bilety wstęp owe nie mają, przed ławkami się ustawić. 8) Nie wolno widzom przez gonitwę, jako też przez ograniczoną przestrzeń przechodzić. 9) Przyprowadzenie psów jest zakazane.

10) Roznoszenie trunków wszelkiego gatunku nie jest pozwolone, i tylko tym na miejscach im wyznaczonych przedawanie trunków wolno, którzy konsens policyjny do tego uzyskali . 11) Woźnicom nie wolno przed trybuną prędzej zajeżdżać, aź państwo rozkaże, powinni jednakowo wolne zajechanie i przejechanie około innych powozów ściśle zachowywać. 12. Woźnicy przeciw rozporządzeniom urzędników i żandarmów uporczywi, natychmiast prz)trzymani, i gdyby ich przekroczenie na surowszą karę nie zasłużyło, aresztem 24. godzin ukarani zostaną. Urządzenia te mąią li tylko ten zamiar, niebezpieczeństwom i nieporządkom zapobiedz,władza ufa przeto, iż publiczność ile od niej zależy do utrzymania porządku się przyłoży. Poznań, dnia 1. Czerwca 1845.

Król. Kommendantura. Prezes Policji v. Steinacker. v. Minutoli.

Podaje się niniejszem do wiadomości publicznej, źe kupiec Fryderyk Winkler i Panna Barbara GriffIg z Zdunów, kontraktea; przedślubnym z dnia 16. Maja 1845. wspólność majątku i dorobku wyłączyli. w Krotoszynie dnia 16. Maja 1845. Król. Sąd Ziemsko-miejski.

Na mocy . 15. statutów Towarzystwa Pomocy naukowej odbędzie się VFalne zebranie tego i towarzystwa w Poznania w wielkiej' sali Bazarów ej dnia 28 Czerwca r. b. o godzinie 4lej Z południa na które Szan. członków zapraszamy. - W tymże dniu odbędzie się takie stosownie do . 5. statutów obiór 4rech członkówDyrekcyi wrniejsce tych którzy przez losowanie Z niej wyszli. w Poznaniu dn. 13. Czerwca 1845. Dyrekcya Towarzystwa pomocy naukowej dla młodzieiy TVielkiego Xiestwa Poznańskiego.

Kąpiele wŁangenau w najpiękniejsze'; i bogate'; w czarowne okolice stronie Hrabstwa K ł o c k i e g O (G latz), zalecające się przyte'm taniością pobytu, przydały do swego wielostronnie i oddawna doświadczonego alkaliczne-ziemnego niedokwasu żelaznego w roku przeszłym szlamowe miner a l fi e łaź fi i e * T e okazały się juź w przeszłym roku tak skutecznemi na podagry, rumatyzmy i t. p. po kilku tylko kąpielach, że nadspodziewanie używane były bardzo często i liczne i zakład musiano rozprzestrzenić. Wystawiony przeto podczas tej wiosny nowy gmach nastręcza wszelkie wygody i potrzeby w używaniu kąpieli szlamowych. O S e r wat k ę, której używanie w kąpielach tutejszych jest zalecane'm, jak dawniej tale i teraz zarząd kąpieli mieć będzie największą pieczę. - Dla wiekszej wygody publiczności, poczta, łącząca się z idącą codziennie z Wrocławia do Hrabstwa pocztą, przypierać będzie aź do samych gmachów kąpieli. Zupełnie urządzone mieszkania (zajedne izbę 1-2 talarów, za dwie izby 2-3 talarów tygodniowo) wskaże natychmiast na zamówieniem, albo przybyciem podpisany Dozór kąpieli W Langenan pod Habelschwerdt W hrabstwie Klockiem (Glackiem).

Przeciąż wierzchowca.

Przy ulicy Pół wsi Nr. 30. stoi na przedai dobrze ujeżdżony koń wierzchowy. Bliiiza wiadomość w domu wąpomnionym. nad drogą żwirową Wrocławską, obfity w łąki i torf, gdzie zyskowną cegielnię blisko drogi żwirowej założyć można, jest ze zupełnym inwentarzem z wolnej ręki do sprzedania. Folwark zawiera 351 mórg 178 Qpr<;tow. O warunkach dowiedzieć się można u właściciela Jana Goldmana wRudniczu.

Gorzelany praktycznie i teoretycznie kształcony, i jak najlepsze świadectwa pasiadający, szuka miejsce, obiecując wydatek najodpowiedniejszy. Bliższą wiadomość na placu Sapieiyńskim pod Mr. 3. w kantorzeWgo Bieczyńs ki ego.

* jwMiwMjwMjwMWMfwoi A@ A A A @ M'trtjWH'VVM j v w w w w w i Y"

Nowo urządzona oberża w N owejwsi f pod Swarzędzem przy cbaussei Warszaw- i skiej jest od Sw. Jana b. r. do wydzierza- I wienia; chęć mający do tego zechcą się w* i l N owej wsi zgłosić. i *Jł jWV4 W i łMJIJI4jW4 J'V'kjV' iłjWI"Oi"jjj{(e£> IWM MjIł 1\.ff/7affjVWtllJIO<l itAiVił&

· i Znaczny dobór najcclniej - e >SF'ORTEPO-oVOW) , w formie skrzydłowej i stołowej, według A , najno szych ulepszeń i wy- > l i a l a z k O W z angielską i niemiecką A l mechaniką, LI{ fi a j s ł y fi fi i e j s z y c h A l rękodzielń w najniższych p [ c e fi a c h f a b r y c z fi y c h odebrał A f znowu C. J ahn w Poznaniu, A r przy Wrocławskiej ulicy pod Nr. 9. A

>K

Mój od wielu lat istnący tu i zaszczytnie znany handel towarów modnych, jest i na teraźniejszą i porę roku wszelkiemi gustowne mi % nowościami Paryskich mod dam- I skich z naj o dp owie dniej szem co do I cen zastosowaniem zaopatrzony. If Poznań, ulica Wrocławska No. 9.I{ C J ahn. "'

Obrazy dagi rotyiiowanc , w s z e l k i ej w i e l koś c i zostają w niewielu sekundach, od godziny 7. rannej do 6. wieczornej w pracowni dagierotypowej pod Nr. 7. ulicy Wilheluioskiej w ogrodzie Pana cukiernika Beely wyrabiane. NąjleJEZego suchego mydła 4f«e»* doprania fimt po 3isgr.", Halskiej pszennej mączki fimt po LI SW., jako też najprzedniejsze modre polecają za mierną cenę A. PakscherScComp. w Poznaniu, Wrouiecfca ulica Nr. 1.9. Swieży porter i nowe Hol. śledzie odebrał Haudei C F, Bindera.

Otwarcie handlu.

Moim szanownym łaskawcom oraz Prześwietnej Publiczności mam honor donieść najuniżenićj, iż dnia dzisiejsze- $H go otworzyłam przy Wilhelmowskiej ''JIJ, ulicy pod Nrem. 25. Ul m Handel strojów 1 towarów ll{ modnych :Q Ul pod f ! M. Vetter i /Łomp. Ę i polecam takowy względom Publiczno- «A ści, upraszając o łaskawe zamówienia, f» którym zadosyć w każdym względzie $18 uczynić, staraniem ino jem będzie. IlJ Starać się także będę usilnie o to, i aby zaufaniu we mnie położonemu gu- g stownem wykonaniem powierzonej mi III roboty, akuratnością, rzetelnością i «g pomiememi, ale stałemi cenami Ę godnie odpowiedzieć. <& Poznań, dnia 5. Maja 1845. Q5 Matylda Vetter.

Paryskie rękawiczki (Gwsee) wprost z Paryża sprowadzone poleca w wielkim doborze i szczególniej piękności Handel mód M. Vetter i Spółki przy ulicy Wilhelmowskiej Nr. 25.

$tfCtfCttCCM «fC€ffffftftfffCtff& % fSA"- W skutek zakupionych wprost % S towarów zaopatrzyłem najobficiej na S «nadchodzący S. Jan skład mój naj-» «większym doborem wszelkich najmo-S »dniejszych nowości, o czem Szano-:Q gwnej Publiczności najunizeniej do- g % noszę % % Handel mód i bławatów III % Meyer Falk g % w Rynku Nor. 98.

Ą.Ą.' . ** Po kilkoletnim pobyciu przy naj sławniej szych fabrykach pojazdów za granicą, a mianowicie w Wrocławiu i Warszawie, osiadłszj w miejscu, polecam się względom szanownej Publiczności. Akuratność w wykonaniu roboty połączona z doborem materyału i dobrym gustem cechować będzie moje wyroby. Poznań, dnia 23. Czerwca 1845.

Karol Gładysz, fabrykant powozów, Wrocławska ulica Hotel de Saxe.

€ Er Proszę zwrócić uwagę.! _ C Znaczny dobór gustownych i nowych obić papierowych we wszelkich gatunkach poleca za nader umiarkowane ceny Handel S. Kro n t h a 1 a, w rynku Nr. 43 naprzeciwko wchodu ratusznego.

/\.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.06.24 Nr144 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry