WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE.
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.07.09 Nr157
Czas czytania: ok. 19 min.Rossya 1 Polska.
z nad granic y p o l ski ej, d. 29. Czerwca. - Najnowsze wiadomości o stanie zdrowia Cesarzowej są bardzo niepomyślne. O Wyjeździe jej do Berlina już ani myśleć. I Cesarz również zapadł pono na uporczywą chorobę wątroby. Francya.
p a ryż, d. 22. Czerwca. - Z jednej strony mówią tu o zasłabnięciu Guizota, z drugiej wieść się rozchodzi o uczcie, którą mu mają jego stronnicy, po odbyciu trudów parlamentarskich wyprawić. - National przyobiecuje dać swym czytelnikom spis politycznych Amfitrionów; lecz czyż to tylko dla zabawy czytelników? czy też i dla zbudowania obiorców? To pewna, że ta nie dyskretna lista zwolenników zmniejszy liczbę osób, które uczestniczyć będą owej uczcie, - bo któżby chciał dobrowolnie, w niestrowność tego rodzaju popaść? Wyczuł zmiennictwa nie jest strawnym kąskiem.- Tymczasem polityk Hotelu des Capucines, niepozbawiony jest w Passy, przez ciąg czasu wytchnięcia, pociech i słodkich przyjaznych starań. Guizot, posiada - jak mówią takiego demona czyli s p i r i t u s fami1ia r i s, jak Sokrates, tylko, - że Guizotowski geniusz zowie się - ...m o n ang e! W ogólności, dziwne zmiany uczyniły na umyśle cierpiącego Guizota: pobyt wiejski, kwiaty, ich woń, i powietrze ranne, - i wieszcze słowa nimfy Kgeiry. - Guizot-wszyscy opowiadają z zadziwieniem - pogodził się z Villemainem - to jest coś bardzo dziwnego, coś niepodobnego do uwierzenia; bo przecież obaj koledzy, -podrażnili się wzajem z tej strony, która nie puszcza nigdy zadraśnięcia w niepamięć, - dotknęli wzajem swej miłości własnej -. Ta pogłoska o ich pogodzeniu może jest tylko ramką, I w którą chciano ująć dowcip Villemaina, wyrzeczony z okazyi jego nowego przyjaciela. - Rzecz się tak miała. T h i c r s przed parą dniami pnwiedział do kogoś - »Zapewnij naszego dobrego Villemaina, że go nie zapominam i że wszystko uczynię pour lui donner l'instruction publique.« - Opowiadającemu to odrzekł, - dziś ujęty znowu dla Guizota rektor uniwersytetu- »Powiedz Thiersowi że i ja o nim pamiętam, - gdybym mógł mu co dać dałbym mu l'instruction historique.« P a ryż, 1. Lipca. - W izbie deputowanych przyjęto dzisiaj projekt do praw tyczących się kolei żelaznych z Tours do Nantes i z Paryża do Strasburga 246 glosami przeciwko 5. Rozchodzi się pogłoska, że Papież miał zezwolić na zniesienie zakładów Jezuickich W Fraucyi; ale za to pp. Mielielet i Quiuet w przyszłym roku czytać już nic mają. Książę Montpcnsier przybył na statku parowym »Gomez« na dniu 2 1 .
t. m. do Tunis. Podług C o n s t i t u t i o n c l a, w nowy zupełnie sposób zamyślają rozstrzygnąć pytania co do zamęścia Królowej Hiszpańskiej. Francya zjednej strony chce podobno zezwolić na połączenie Królowej Izabelli z jednym z Książąt Ko burg, bratem Króla Portugalii i Księżnej N emours, Anglia zaś ma być gotową nic odmawiać pozwolenia swego na połączenie Księcia Móntpensier z Infantką Maryą Ludwiką, siostrą Królowej Izabelli. P a ryż 2. L i p c a . - Najświeższe wiadomości z J o u r n a l d e s d e b a t s : Z Madrytu 26. Czerwca donoszą, że wyjazd Królowej do Esperraguerra nastąpi dopiero 1. Lipca. Rodzina Królewska zabawi tam tydzień cały a powróciwszy do Barcelony uda się następnie do Saragossy. Postanowieniem jest Królowej zwiedzić prowineye baskijskiewszystkie chciałyby same jedne być natchnięte tym boskim duchem, same jedne siedzieć na trójnogu łaski i faworów pańskich. Ile tam natrzepały te panic! ile słów dwuznacznych, zgrabnych sztylecików puściły w siebie! i ani jedno bólu skrzywienie na marmuru wyih licach nie okazało się!. Str.icona była cala ich rozmowa dla młodego Ainadisa; on jeden nie rozumiał, że w tej chwili równoważy się łaska koronowanego Parysa między te dwie językiem szerniierzące zapnsniczki. Zwalczyć siebie, zwyciężyć lub zginąć, było ich hasłem, a polem bitwy, polem tej bilwy ostatniej i stanowczej miał być bal kostiumowy u xięźny wojewodziny; i że obydwie kobiety radeby-w tej chwili przeniknąć sieBie, by się dowiedzieć o zamyślonych przebraniach swoich, te bowiem właśnie stroje miały może rozlrzygnąc los bitwy. On marzył o przyszłeni szczęściu togo, który posiędzie cudowne wdzięki pięknej kuzynki; on sobie marzyło tym szczęśliwy ni, dwudziestoletnią wyobraźnią bujał po kwiatami rozkoszy zasłanej przyszłości; I dziwnie by się wydał, gdyby był przemówił językiem swoich myśli, w słowa przerobił marzenia swoje, i wskoczył niemi w środek tej rozmowy. - Vous dites donc ma U es bonne, ie najjaśniejszy będzie ubrany jak Apollo!. - Au coulraiie, ma tres cherc! c'est vous, która powiada to; ja słyszałam od pana koniuszego, że ma mieć ubiór Ludwika XIV.; on dit że to z rady l'niia Trembeckiego. Je ne eroisypns, (o Węgierski rozpowiada.
- Mais c'est toujours charmant!. C'est sublime! rozległ się okrzyk wokoło. i- Snvez vous ma tres aimable, że to myśl przewyborna. - I zapewne jeżeli tak poradził Trembecki, nie chybił obowiązkowi dworaka, pokazał że nim być umie; Stanisław August bowiem miał się l
Z \ V a p o l u donoszą, że JUZ uiema mowy o wyjeździe Króla do Aten.
Z L o n d y n u pod dniem 39. Czerwca donoszą o przybyciu Króla Holenderskiego w połowie miesiąca Lipca; następuje dalej wiadomość o śmierci członka parlamentu Sir Wiliama Folletta. Jch Mość Królestwo bclgjiscy zabawią tu około 10ciu dni.
Anglia.
L o n d y n, 2 7. C z e rw c a. - Zatargi pomiędzy stronnictwami w Irlandyi, które od kilkunastu już miesięcy prowadzone, stały się powodem do wiciu nadużyć i bezpraw , coraz groźniejszą przybierają postać. - W tych dniach zastrzelono niedaleko Cavan wśród południa na drodze publicznej niejakiego Bootha; człowiek ten u Oranźystów w okolicy mieszkających w wielkićm był znaczeniu i poważaniu. Zbrodniarza, który po wykonaniu morderstwa, zapalił sobie fajkę i spokojnie się oddalać począł, dotąd jeszcze złapać nie było można. W skutek tego zdarzenia słusznie obawiać się można walki pomiędzy Oranżystami i Molly Magnizet (tak się nazywają ich przeciwnicy), z których zapewne jeden jest mordercą Buotha. Na pogrzeb zamordowanego na dniu 24. odbyty, zebrali się Oranżyści w liczbie 3 O O O, po większej części uzbrojeni. Poniedziałkowe rozprawy w Izbie niższej, godne są szczególniej uwagi z powodu mowy O'Connella. - Agitator chociaż mówił o pomocy rządu dla swojej ojczyzny z okoliczności wniosku Lorda Mahoń o bilu uniwersytetów irlandzkich, pokazał się bardzo umiarkowanym, a spokojność z jaką mówił, rzucała na całość wysłowienia jego pewną godność - i świadczyła O nieugiętym harcie duszy Agitatora. - Barwa mowy okazuje jednak widocznie, ze była miana nie w Dublinie, lecz w stolicy Anglii. - Załączamy istotną treść mowy O I C o n n e 11 a: »Żałuję, że rząd uparł się, aby bill w jego dzisiejszej formie przeprowadzić. Nie będę rozbierał przyczyn powstania i układu bilu, nie będę go zbijał, jakkolwiek by mi to J atwćmbyć mogło, wszak w każdym czynie dopatrzyć snadno najróżnorodniejszych przyczyn. Chętnie daję wiarę, że Ministrowie pragną dobra Irlandii, ale powątpiewam, o właściwości i skuteczności użyty cli ku temu środków. - Sian obecny Irlandii jest rozdzierającym, i nie od dzisiaj poczęło się to złe okropne, w którćm lrlandija pogrążona. Wszak jeszcze w r. 1830. zdała sprawę z nędzy naszej komissya pod przewodztweni pana S p r i n g Ri c e, przyrzeczono nam pomoc - niedano jej. - Nieco później w 1 834 r. komissya, zasiągnęła z pewnych źródeł wiadomości, że 2,4 O O O, O O O ludzi znajduje się w lrlandyi bez środków wyżycie. - Dziś liczba tych ogołoconych z możności u trzymania się wzrosła do 4, O O O, O O O osób niemającyeh, z czego żyć, w co się ubrać i niemającyeh gdzie złożyć głowy. Każdy z tych nieszczęśliwych pije wodę: je ziemniaki, jeśli ich dostać może._ Pokrycie łoża jest dlań nieznanym zbytkiem. - Oto położenie Irlandii w r.
45tyin unii, a w tćm położeniu dać nam pomoc przyrzekał jeszcze pan Spring Rice, który wkrótce po owćm przyrzeczeniu ogłosił pisemko okazujące dowodnie, że niepojął wcale stosunków ' ojczyzny naszej. - Później, jakąż otrzymaliśmy pomoc? - Komisyę mającą rozpoznać stosunki pomiędzy właścicielami ziemi, a wyrobnikami uprawiającymi ją. Sprawozdanie podane przez nią Królowej, jest dosyć dokładnem, tylko że zbyt mało wypowiada. Obraz nędzy naszej, jaskrawszenii należało oddać barwami, by od prawdy nicodstępować. - Atoli czyż ze samego zapoznania się ze złem istniejącem, wypływa środek uleczenia go, - choćby nawet i na kiedyś ratunku spodziewać się można, - cóż to pomoże? Lud irlandzki dlużći wyczekiwać nie może, jego stan - nicznosi cierpliwego spodziewania się, że kiedyś lepiej będzie! ktoby wątpił o tćm, niech tylko spojrzy na lrlandija - niech zajrzy - w ilu miejscowościach i jakie prą żywioły. - niechponiekąd za Ludwika XIV Kraju swego; jeżeli myśl ta wyszła z głowy vVcgieiskiego, niemniej odpowiadała znanej jego salyryczności; w myśli tej zaiste łączą się najmocniejsze podchlebstwo, i szyderstwo najslrasziiiejfze. Te słów kilka zbudziło młodego hrabiego "z rozkosznych marzeń, i mimowolnie pomyślał o stroju własnym, wąchał się między orężem rycerza z okrągłego stoła Artura, a lutnią prowanckiego trubadura: szczęśliwy! on marzył o walce dla pięknych o<zu kobiety, on dumał o śpiewce swobodnej. Powtarzam był to czas ciekawy w swoim rodzaju, czas zdrowia pozornego; a rumieniec z ruźu, rumieniec z gorączki, i rumieniec zdrowia jak są podobne do siebie, któż nie wie? Świetny to był karnawał; obiad po obiedzie, bal po balu następowały bez ustanku; próżne chwile zapewniały wizyty, zaloty, plotki, których wówczas pełno było w Warszawie. .Szybko zatem uleciały dni które jeszcze dzieliły "świat piękny od oczekiwanego bal u; szybko dla wszystkich, szybko nawet dla młodego hrabiego, który jakkolwiek oddany jeszcze czasami marzeniom ulubionym, zaczął pomału smakować w tym życiu które lekko, spokojnie, fala* po fali upływając, zdołałoby ukołysać duszę najoguistszą w gmiśny spokój; życie światowe bezczynne na pozór, a ciągłem ruchem zajęte złożone jest z samych drobnych, różnobarwnych niteczek, które w ciągle nowe zwijającsię węzełki, twórz; nareszcie sieć nic przebytą dla nieostrożnego który się z początku przypatruje tylko tej różnobarwtićj tkauinie. Młody hrabia mimowolnie porwany w odmęt zabaw i szalonej prawie wesołości, które go zewsząd otaczały, nie miał nawet czasu tyle, by go poświęcić tym ulubionym urojeniom, które niegdyś gonił jak motyle barw cudownych; miłość tylko, jaką czul do pięknej kuzynki, miłość, która się tak często odzywała cierpieniem w łonie jego, budziła go z coraz milszego letargu. Zyć juź zaczął, zamienił zatem marzenie za rzeczywistość; co tracił ze złudzeń mlodzień nych systematycznie i nigdy niechybiających celu swojego. - Ten system zabójstw, szerzy się ciągle ku północy, dosięgną! - Roscommonu - minął Leitrym) i zawisł nad Cavan, a nawet zatknął krwawy swój sztandar w protestanckim obwodzie Fermanagh. Czyż Anglija - zna położenie Irlandii? czyż je zna Izba? - Oto wskazałem to straszne położenie, a każde słowo -nqje dowiedzionein być może. I wyż to chcecie ludowi pogrążonemu w takiej przcpas'ci - podać dłoń bratnią pomocy - bilem rozszerzającym akademickie wychowanie? Zaprawdę, takie środki nieprzyniosą nam ulgi. - Nakarmcie pierw massę konającą z głodu, - za nim pomyślicie o daniu jej lepszego wychowania. - Niech rząd rzeczywistą pomoc da Irlandii, rzeczywiste s'rodki, pomocy nicpozostaną bez skutku. - W zeszłym roku Ministrowie nic nicuczynili dla polepszenia w czćm kolwiek naszego położenia, as'rodki, którcmi je chcą w tym roku polepszyć bez skutku pozostaną, na niczem spełznąć muszą. Tyle mówią o moim wpływie, na polepszenie stanu ojczyzny mojej zaiste wszelki mój wpływ tylko dla jej dobra wywierać pragnę. Ale czyż mnie rząd wspiera? pytam was w tej Izbie zebranych? Czyż rząd chce zmusić właścicieli ziemskich w Irlandii, aby względem Ludu irlandzkiego sprawiedliwymi byli. To pytanie rzucone, nieda się szumnemi mowami w parlamencie rozwiązać. Cała potęga rządu powinna by się ku irlandzkim stosunkom zwrócić. Rząd nasz jest silny, najsilniejszy ]ze wszystkich jakie nami od stu lat kierowały a cóż rząd czyni dla nas? nic prócz podania prawa ku ulepszeniu wychowania - któremu - zastanówcie się tylko - Łiid sankcyi odmówi - bo w nićm pomijacie Boga. Nasz Lud jest religijnym, niewiara w Irlandii jest czemś nicznanćm zupełnie, a Ministrowie, niogą się przekonać że niczdołają przeprowadzić żadnego planu wychowania nie wzniesionego na podstawie rełigij. Pragniemy protestantyzmu dla protestantów, presbiterijanizmu dla presbiteryanów, katolicyzmu dla katolików - niemniej i nicwięcćj dla jednych jak dla drugich. PragniemyWolności i prawa dla wszystkich, a czyż Bill wasz, rozważcie sami, zadość czyni żądaniom naszym? Czyż Bill wasz, nierozwija raczej zarodów niezgody? Uczyńcie religią podstawą wychowania, a zaspokoicie potrzeby Irlandii; w duchu pojednania niech się objawi chrześciańska miłość! Jeśli środki użyte dzisiaj, nie przyniosą pożądanego wypadku, Ministrowie będą wyśmiani, gdyby zaś na podstawie religijnej działali, ich środki pozostające nawet bez skutków wielkimi by i czcigodnymi pozostały. Niech Ministrowie raczą zemną rozebrać właściwe znaczenie ich planu wychowanla> i jaki on wpływ wywrzeć może. Oto, niedawno temu, miało miejsce zebranie biskupów katolickich, którzy obwieścili ludowi, że plan wychowania podany przez rząd jest pełen niebezpieczeństwa dla wiary i moralności. Ministrowie mogą niezważać na wystąpienie biskupów, o ile ich, jako osoby pojedyncze, uważać zechcą; atoli w Irlandii, zdanie biskupów w rzeczach wiary jest prawem władnącćm Sześciu milionami katolików. Rozważmy czego żądają biskupi? - oto rękojmi, że nowe uczelnie będą rzeczywiście młodzieży religijne wychowanie dawać, biskupi katoliccy żądają od was rękojmi, bo w rzeczach stanowczych niewierzą słowom waszym - a nie otrzymawszy żądanej rękojmi uznali wasz plan wychowania za przeciwny wierze i moralności; my obowiązani jesteśmy we wszystkiem, co religii dotyczę, wedle rozstrzygnień kościoła postępować.
Przeciwko Billowi o Maynooth - powstała bezrozumna wrzawa cieszy mnie iż powiedzieć mogę, że już ustała. Przeciwko temu billowi, nic nieda się uzasadnić, zań lrlandija wdzięczną być powinna. W kierun*q w jakim ten bill postanowiliście, uczyńcie jeszcze jeden krok naprzód -
/\.ych, to zastępował rozumowaniem, tym wiatrem duszącym pomału (l/\.ystkie uczuć kwialy. Co dzień prawie widywał kuzynkę swoją, co znóTi s z c t" z P o s l a n o y y I e n I e u l ty s i u i t M H słowem zmienić ten stan nie a najj/\. .1. codzień wracał więcej zakochany, codzień między rozpaczą przę dny/\. I a, e p o ula, o p rOll H e n p o promieniu nikła wiara w ukochany golovvalo l 2*oźona, cień po cieniu rosło w jego duszy powątpiewanie; odczaro?» s i J"ż dla niego lo drugie rzeczywistości zjawienie; smutne Va .
nIe
(Dalszy ciąg naslripi.J »s @nia s t /\. ID, o c i e Kf.yl.YKI pomysłu A. Cieszkowskiego względem ule..osUuków włościan nadeszły do Redakcji jeszcze uastępujące uwagI 1 j.l' "ns£fieina?ie "o ulepszeniu stosunków roboczej klassy i JlnX6JI nirf£ ch" prostowanie w No. 154. Aug. Cieszkowskiego: b y ']I]l l i Jk a p i i l. a ł. stanowią roczne zasługi robotnika, było bardzo trafne; gdv 4 w Przeciwnvn> razie, tak dziedzic jak i wyrob y, spożywszy zasług, ro Wyobrażającą kapitał, ujrzeliby się fc euil OlrCqC) TM"a,stfo"C s w a spekulację, na wzór oJ ego kupca, s I ° 2 stracił kapitał, podstawę s w dj działalności - Ale są jeszcOze w tym niedn a:r e _ <tak w F a z l fi e d o uleApszcnia losu roboczej klassy dążącym) w a f r , /\. ° - ,n o ś c i> k t o r e e» n o w n y A /\. o r. W z ni o s ł e g o p o m y s ł u r a c z y b e z ą p'e"'a sprostować, skoro go ścisłej przepatrzy, caia Ł, - takie 1 /\.1 KO plany w Ekonomji, w polityce, i w strategji popłak t ó rp i n i e b u r z a b e z kor z > I S c l l s t n a c y c h S t O s u n k ó w s p o ł e c z n o ś c i, Prob r z a ł a ID o c a » wyłrawnością sądu, aby wytrzymać wszystkie y powodzenia, słowem które są praktyczne. W lyin zaś systemapo raz wtóry rozważcie ten bill o wzniesieniu nowych zakładów naukowych. Niewystępuję ja tu w myśli nieprzyjaznej , byłbym owszem szczęśliwszym gdybym mógł się w czem do skuteczności billu przyłożyć, bo któżby nicpragnął rozszerzenia oświaty i wychowania? Wychowanie to siła, ale silą źle kierowaną być może. Niechaj kto inny przekłada wychowanie którego podstawą niejest jedność - i jam to zdanie kiedyś podzielał, i dziś jeszcze podzielam we względzie literatury i umiejętności, kóz we względzie religii przedewszystkiem pragnę jedności. Każdego niechaj w jego wyznaniu wychowują. Na pierwszy rzut oka bill daje Ministrom moc rozdawania urzędów (patronage) w tak wielkim zakresie, że ultra radykalista jakim ja jestem, powinien by przed tą mocą zadrzeć. Lecz złe nie jest tak wielkiem, jak się wydaje zrazu, zmniejsza je nanawiść, którą wykonanie prawa ściągnie na was, zyskacie sobie jednego, - pięćdziesięciu* nienawiścią ku wam zapłonie. Skończyłem, - z radością patrzyłbym na owoce waszego bilu, ale bez pomocy biskupów nie wyda on żadnych owoców, - bo powtarzam wam, duchowieństwo ma sześć milijonów Irlandczyków w swej mocy.« Szwaj carya.
Z L u c e r n y, dnia 25. Czerwca. - Nasz rząd, znowu jest przestraszonym - obawa i przerażenie nieopuszczają go. - W Poniedziałek w nocy działa w arsenale były ponabijane, z zapaloncmi lontami trzymano przy nich straże. - Całą noc patrole krążyły po ulicach. (Gaz. Ziirichska.) Z B ern. - Lucernska Dyrekcya policji (Siegwart - Muller) zażądała od tutejszego rządu wydania - trzech zbiegłych strzelców granicznych i Dra Stcigera. O ile wiadomo, żądanie to odrzucono. Opowiadają tu, że ze wszystkich przykrości, jakie zadano Dr. Stcigcrowi, najwięcej mu boleści sprawiło przykucie do ściany więz i e n i a , - o którćm dotąd wcaleśmy nie wiedzieli. - W dniu osądzenia go przez Sąd wyższy - założono mu nad kostką prawej nogi pierścień, połączony z łańcuchem około 5 stóp długim a 10 funtów ważącym, który zapomocą innego pierścienia przytwierdzony był do więziennej posadzki. W sposób ten więzień był jakoby jakie dzikie zwierze przykutym. - Pilność pana Dyrektora policyi E l m i g e r a chcącego się wszechwładnej Wielkiej radzie pochlebić przez barbarzyńskie obchodzenie się z jeńcem, była istotnym powodem tego przykucia, które więcej Steigera oburzyło, niż wyrok śmierci. - Po pierwszej nocy - jednej bezsennej jaką Steiger miał w więzieniu, zdjęto jednak owo przykucie, - a to w skutek bardzo nalegającego o nieprawność, tak upadlającego przykucia. Po szczęśliwej ucieczce Dra Steigera, który uszedł z pod przemocy zadająch mu męczarnie Lucernczyków, - uwaga nasza jeszcze z większem natężeniem zwraca się ku Szwajcaryi. - Co wypadnie, jak się stosunki Szwajcaryi rozwiążą, ciężko dziś odgadnąć, to tylko pewna, źe drugi akt drammatu się rozpoczyna. W pierwszym zwyciężył jczuityzin. Zwycięztwo obchodzono okrucieństwem »na chwałę i cześć Boga« barbarzyństwem, które dawno j ui przemienione przypomina wieki -; w dziejach powstał nowy zaród zemsty... - W chwili, w której słyszeliśmy o porażce szwajcarskich ochotników, żal ścisnął nam serce, i niepomylili - śmy, że to dopiero początek, w którym wychodzą z odmętu stosunki szwajcarskie. Dziś dopiero jesteśmy w stanie, pojąć porażkę tę w innym świetle. Urządzenie i uzbrojenie ochotników, składających się po większej części z ludzi poważnych, - mających się dobrze, a nawet bogatych, były wybornemi - marsz ich aż do Lucerny był mistrzowskim. Dnia 3 1 .
cie, patrzmy czyli się te warunki mieszczą? A naprzód zapylajmy Szanownego Autora, czyli klassa robotnicza mająca udział w czystym dochodzie włości, będzie też miała udział w stratach, jakie częstokroć zły rok sprowadza na właściciela i przyprawia go o upadek! (gdyż prosta sprawiedliwość wymaga, aby ten co jest uczestnikiem korzyści, dzielił też i straty). Przy tern, jaki stosunek ma zachodzić między właścicielem a robotnikiem w podziale dochodu? Na co jeśli szanowny autor zechce odpowiedzieć: zapytamy się na mocy jakiego prawa, ustali wyrobnik ewikcią zapewniającą mu bespieczne i pewne pobieranie dochodów, gdyż prawo wyraźne, nie zaś arbitralna dobra wola ma rządzić Josami ludu. N astępnie lo prawo ustalone Ueśli nie ma być ułudzeniem i oszukaństwem tylko) nie upowaźniź robotnika do wglądania wrcjeslra przychodu i rozchodu, w kryjówki stosunków osobistych i publicznych właściciela, sklórym prawo udziału w czystych dochodach, kładzie go na równej stopie i upoważnia być czułym na swe interessa? To zaś wszystko czyż nie zniesie zupełnie prawa własności i czyi nie otworzy wrót do wywrócenia nie tylko istniejącego porządku rzeczy, ale nawet wszelkiego porządku? N a ten czas, nie ten byłby właścicielem, który wyłożył kapitał na zakupienie gruntu, lub który go odziedziczył prawem sukcessji po Ojcach, ale ten który mu pomaga za umówioną nadgrodą do uprawiania tegoż, bez jego zezwolenia właściciel nie będzie mógł nic przedsięwziąć. I tak przechodząc ze ścisłą loiką wszystkie następstwa, jakie ten system za sobą pociąga, odkrywa się w nim tyle niedogodności, źe szanowny autor postrzegłszy one, sam zapewnie stronnikom poradzi, jego zaniechanie; a poprowadzi ich do innego, zbawienniejszego nie ukrywającego w swem łonie stać, a z wylrawniejszą wszechstronnością, płodny jego umysł w krotce go obmyśli,« - X. miasta, W którem przerażenie tak było wielkie, że przez dwie godziny bramy stał)* otworem i nie strzeżone, a ochotnicy - bez przeszkody i krwi rozlewu mogli byli miasto opanować. - Jeżeli tego faktu nieprzywodzą jezuickie pisma, to tylko dla tego, że zatajenie go leży w ich interessie; atoli ludzie znajdujący się pod ówczas w Lucernie, zapewniają najuroczyścićj, że pomiędzy 6tą a 8mą godziną wieczorem oczekiwano co chwila wejścia ochotników do miasta, że w główniejszych ulicach pozamykano okiennice, a rząd miał zamiar rozwiązać się. - Wielką i dotąd nie rozwiązaną zagadką jest to właśnie, że ochotnicy - dali bezowocnie tak korzystnej chwili przeminąć, że zamiast postąpić naprzód, cofnęli się, co pociągnęło za sobą nieporządek i zamęt» - Dopiero nazajutrz rano przybyły Lucernczykoin posiłki z Zug, Ud i Schwyz, a po lulku straconych utarczkach, nastąpiła owa nieszczęsna ucieczka w największym nieporządku. Ilość poległych "wiadoma jest teraz z pewnością, a przechodzi ona liczbę jakiej się spodziewano, bo wynosi ,'$50 osób prawie. Jest rzeczą pewną, że z poległych najmniej w samej walce, największa ilość w czasie ucieczki, bezbronna wystrzelaną i zgładzoną została inne mi środkami. Szczegóły opowiadane przez wiarogodnych są okropne i tak, gdy pochwycono uciekających ochotników kilku, zabijano ich, a nie zważając czy są bez życia, czy tylko ciężko ranni, zakopywano ich w ziemię, i tak bez wątpienia wielką ilość - ludzi żyjących zagrzebano. Wendei Kost dziś prezydent Wielkiej rady wydal był rozkaz, aby z powodu przepełnienia wszystkich miejsc przeznaczonych na więzienia jeńców nie przyprowadzać JIo Lucerny, lecz, aby ich bez litości - jako psów - wystrzelać. Z jeńcami obchodzono się jak najgorzej. Zamknięci w kościołach umierali prawic - z głodu, - gdy ich prowadzono na indagaye, lud wyśmiewał ich i bezcześcił, w ciągu samych indagacyi, odzywano się do nich tylko z" przydomkami - »psie, - łotrze, - zbójco itp.« Frymarki, jakich się dopuszczano podle, przy wykupie osób pojedynczych i sposób, w jaki za wypłatą wykupnego, cala w końcu massę wy puszczono, rodzą w sercu największą odrazę. - ]I jakże to postąpiono z Dr. S t e i g e r e m, tym tak dobrym, szlachetnym i dzielnym mężem, a to wszystko st ilo się dla większej chwały Boga, dla zbudowania wiernych, dla obrony religii, dla uczczenia Jezuitów! - Czyż czyny tak podłe, nie zemszczone mi pozostaną? - Najświeższe wiadomości donoszą o nowych przygotowaniach do boju, a ten w każdym razie będzie zaciętym. Z powodu ostatnich Szwajcarskich wypadków, słychać często wykrzykniki? »otóż to jest ta wolna Szwajcarya, ta Szwajcarya na demokrat y c z n e j urządzona podstawie.» Kto bądźkolwiek tak się urąga, niepoj - muje godności ludu, bo chociaż smutnym jest widok rozstroju, walczących ze sobą sprzecznych żywiołów narodu, to przyczyną jego nie jest wolność, sprawiająca owszem, to, że każdy nadpsuty i piętno win przeszłości noszący na sobie pierwiastek. sam przez się przychodzi do rozkładu i bez przyniięszaiiia się w rzecz obcych potęg, powoli ulotnią się ze serca dzielnego ludu. Wszelkie tamowanie tego schodzenia z widowni dziejowej zmurszałego pierwiastku, wywołałoby nową krwawą walkę. Gdyby naprzykład, obce narody uczyniły iuterwencyc, gdyby urządzenie ulubione przez siebie dopóty przykrawały, pókiby jako tako nie dało się wtłoczyć społeczeństwu Szwajcarskiemu, to wtenczas żywioł nadpruchniały utrzymałby się, nie zeszedłby ze sceny dziejowej, a więc m u s i a ł b y do krwawego boju z inne mi żywiołami swojego narodu wystąpić, a chociażby za lat kilkadziesiąt, do najokropniejszćjby walki przyszło. Za wiele wolności, nigdy nie ma i być nie możo -; lud powinien mieć wolność, choćbychciał nawet w jarzmo niewoli się poddać.
OBWIESZCZENIE.
Celem pomieszczenia wojska podczas tegorocznych manewrów jesiennych, mających się odbyć przy końcu miesiąca Sierpnia r b wszyscy właściciele domów ponosić muszą naluralny inkwalerunek, klóry w stosunku do obecnego iukwalertinku o drugie tyle powiększony będzie; uwiadoiniainy o lem właścicieli domów, aby zawczasu stosownie się przygotowali J o tego. K loby zaś przypadający na siebie inkwatertinek życzył wynająć, może stosowne do lego aż do (i. Sierpnia r. b. uczynić zawiadomienie do urzędu serwisowo-kwaterniczego. Poznań, dnia 7. Lipca 1815.
_________ M a g I S t r a t.
Dom handlowy Piotra Geb harda w Frankforcie n/M. wzywa niniejsze'm W. Floryana Sucheckiego dziedzica dóbr Jaw o r z n ą w b. Gubcrnii Kaliskiej, teraźniejszej Warszawskiej Królestwa Polskiego, aby zechciał odpisać na dwa lisly z dnia 23. Listopada r. z. i 3 Maja r. bieżącego, w przeciwnym bowiem razie dalsze następstwa sam sobie przypisać będzie mógł. Frankfort n/M. duia 1. Lipca. 1845.
N ajwybornicjsze mydła pachnące, pomady, olejki na włosy, exlrakta i wszelkie inne pachnidla z naszej fabryki w Poznaniu u Pana 1 JI M Iw i l t a l i l a « Ir Nr. 14. Wrocławska ulica , nabyć lylko można. T r e u S c N u g l i s c h w B er linie, Król. liferanci nadworni.
Handel mOJ wina i towarów korzennych prowadzony przezeinnie od 15. lat 0«" przedalem z dniem dzisiejszym Panom b r a - elom Ulesayńslłim. Uwiadomiając o tein Szanowną publiczność, upraszam zaufania dotąd mi udzielane przenieść na następców moich. Poznań, dnia 1. Lipra 1845.
T. Raczkowski.
Odwołując się do powyższego doniesienia łączymy z nią zapewnienie, iż zawsze dążnością naszą będzie uzyskać zaufauie wysokiej publiczności przez rzetelność, punktualne usłużenie i najumiarkowaósze ceny. Poznań, dnia l. Lipca 1815.
Br acia M.eszyiiscy.
N owy magazyn Berlińskich towarów wyścielanych poleca najnowsze sofy, krzesła poręczowe, materace pierzane i t. d. w najlepszym doborze. L. N e u ni a n u, tapicer, Rynek Nr. 62.
(Gaz. Wrocł.)
ROZMAITE WIADOMOŚCI.
Z L w o w a . Dawno nie mieliśmy W stolicy naszej tak świetnej zabawy wieczornej, jak przedstawienie sceniczne, odegrane przez miłośników sztuki dramatycznej na dniu 22. b. ni. na dochód wieśniaków, nad Wisłą, Sanem i Wisłoka powodzią zniszczonych. Na tern przedstawieniu widzieliśmy tak w teatrze jak i na scenie wszystko co tylko mamy najświetniejszego w Lwowie, a nawet powiedzieć możemy i w całym kraju, mając wzgląd na liczny zjazd kontraktowy. Wszystkie miejsca w teatrze, mImo znacznie podwyższonych cen, były tak przepełnione, jakby publiczność, pojąwszy piękną myśl tego przedsięwzięcia, tym jednym stosownym sposobem, chciała wynagrodzić trudy i koszta, poniesione przez zacnych aktorów. 1 zapewne, najlepszćm ocenieniem dobroczynnej myśli była ta sala, pełna dobrych chęci tych wszystkich, którzy chcieli być uczestnikami szlachetnego dzielą. Jego Krółewiczowska Mość naj dostojniejszy nasz Arcyksiążę, nie tylko że raczył przedstawienie to obecnością swoją zaszczycić, ale bawi! do samego końca, i powtarzanemi oklaskami objawiał łaskawie, swoje zadowolenie. Przedstawienie to rozpoczęło się jedno-aktową komedyjką »Quand l'amour s'cn va«, w której wszyscy grali z tą właściwą sobie znajomością świata i wymową francuzką, którą Polacy zwykle celują. Przy tej sposobności szłyszeliśmy zachwycający glos W. Pani Turkułowej , w aryi, którą z towarzyszeniem fortepiana po za kulisami odśpiewała. Po tej sztuce nastąpiła piękna i rzewna symfonia na orkiestry jonie i wiolonczeli, odegrana przez JO. Księżnę Sapieźynę i pana Kossowskiego. Na zakończenie dano komedyję Dmuszewskiego w trzech aktach, pod nazwą »Odwet, czyli Barbara Zapolska«, z dodaniem nowych scen i śpiewek, ułożonych przez naszego Wincentego Pola. Po pierwszym akcie, W. W. Panowie Chanowicz iZę bicki, utalentowani dyletanci naszej stolicy, odegrali kompozycyję pana Karola Seymour Schiff na temata polskie, na dwóch fortepianach. Sztuka ta, sama przez się wystawna, ubiorami wieki minione i całą naszą przeszłość przypominająca, niemało jeszcze nabrała barwy rodzinnej, przez dodanie do niej Krakowskie wesele (z 12 par z towarzystwa wyższego), na którego czele raźno i wesoło wyśpiewywał W J P . Szawłoski, tudzież Polonez Dam i rycerzy, wprowadzony przez Wojskiego, który przy tej sposobności odśpiewał stosowną piosnkę na nutę polskiego tańca. N ader pyszny był widok tego Poloneza, w którym nie mogliśmy oderwać oka naszego od prowadzącego z wdziękiem i powagą, jakiej jui ani zdybać dxieiaj, jakUy się ten polski taniec przyzostał Cudem z dawno przebrzmiałych czasów, a w którym niemogliśmy nie poznać JW. hr. Jana Stadnickiego. Dodajmy do tego zbiór strojów wytwornych, i kosztownych, między któremi jako rzadkość na scenie, widzieliśmy prawdziwe brylanty na skroni prawdziwej Księżnej i wielu innych Dam; te kontusze su te, pasy złoto-li te, karabele, między któremi były nawet historyczne, po domowych skarbcach zachowane, a będziemy musieli przyznać, że całość tego przedstawienia sprawiła widok pyszny i szczególny razem. To też zadowolenie było powszechne, oklaski rzęsiste. O ileż większe musiało być zadowolenie samychże dostojnych aktorów, nic z oklasków i pochwał, lecz z tego wewnętrznego zaspokojenia, które jest zawsze najpożądańsza. nagrodą dla serc szlachetnych. Cześć i dzięki Wam w imieniu cierpiących ziomków naszych, którym ta nasza krótko-chwilowa, ledwie jeden wieczór trwająca przyjemność, przysposobić może całe dnie i miesiące spokoju i wygody domowej. Ich błogosławieństwa cichsze od oklasków, dłużej potrwaia. dalei i wvżei siegna.
A 5011 d o 7 O O T al. _ g ? poszukują się pożyczyć na pewną hipotekę, (o jest kamienicy na Rybakach Nr. 87. i 88.
Stau Termometru i Barometru, uraz kierunek wiatru ui Poznani«. Stau termometru I Stan »a.iniiszv I naiAy».I1)ar<""tlr"
Dzicu.
AVialr.
29. Czerw. + 128 3 + 18,0° 27 "10, O III Póln. z.
, 31). » + 8,0° + 16,3° 28" 1,0'" Póln.
1. Lipca 4. 10,2° .:r 18,3° 28" 1,0'" Poiud. w.
2. » + 9,8° + 21,0° 28" 1,5'" Polud. z.
3. » + 12.3° J - 25.0° 28" 2,6'" Pol ud. w.
4. + 14,9° - f 26,3° 28" 3,0'" Wchoduy.
5. + 150° + 26,0 0 28" 2,2'" Póln. 2.
Ceny targowe w mieście POZNANIU.
Duia 7. Lipca.
1815. r.
od I do Pal. «er. fpn.ITi!. 4< (e
Pszenicy szefel Zyta dl.
Jęczmienia dl.
Owsa . dl.
Tatarki dt Grochu d1.
Ziemiaków d1.
Siana cetnar Słomy kopa .
Masła garniec
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.07.09 Nr157 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.