Jłf. 173. w Poniedziałek
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.07.28 Nr173
Czas czytania: ok. 16 min.Nakładem Drukarni Nadwornej U', lieckcra i Spój/ci.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Od niejakiegoś czasu rzeeby można, że ród ludzki gdzieś się spieszy, tak wszystkim p i b o; tak każdy zdaje się chcieć zużyć ten ogień życia, który natura wlała w jego jestestwo. Ten pośpiech w życiu prywatnem przeszedł powoli i w życio publiczne. Gdy dziś zaczynamy jaką czynność, jakie ważne dzieło, pierwszym warunkiem zawsze i wszędzie jest pośpiech w wykonaniu; pierwszem zapytaniem: a kiedy to będzie skończone? Dawniej Grecy i Rzymianie nic tak postępowali, mamy tego jasne dowody w szczątkach architektury, które dotrwały do naszych czasów. Kto przedsiębrał budowę dzieł takich jakiemi były: drogi Rzymian, mosty ich, wodociągi, amfiteatry, i t. p. budowle, ten musiał mieć wytrwałość i siłę charakteru, by nie upas'cpod ogromem przeciwności, jakich oni doznawać musieli, będąc pozbawieni środków mechanicznych, jakie my dziś posiadamy do budowy naszych prac publicznych. Ten pośpiech w życiu, ta dążność do jakiegoś niewidzialnego punktu, musiała oczywiście wpływać na byt i mienie całych narodów. Z powiększaniem interesów i z chęcią ułatwienia ich spiesznego, powstały prędsze komunikacye. Ztąd rozmnożyły się drogi bite, mosty i kanały. Lecz niedosyć było posyłać szybko swe towary, ludzie wymagali spiesznego samych siebie przenoszenia z miejsca na miejsce. Potrze ba udzielania się wzajem
stały się niedostatecznemu Natura jakby chcąc przyjść w pomoc tej dążności do bytu lepszego, dó oświaty ogólnej, zesłała tych ludzi wielkich, którzy to przychodzą w czasach zwykle mniej więcej od siebie odległych, popchnąć w jednej prawie chwili, badania, odkrycia, idee, dążności całych narodów, o kilka wieków naprzód, polepszając ich byt i mienie. Lubo starożytni mieli już pierwszą myśl parowej machiny, albowiem powziął ją jeszcze Ileron z Alexandryi, później Rzymianie używali pary wodnej do sprawienia sztucznego ciągu w kominach. Zawieszali oni naczynia pełne wody po nad ogniskiem przy wejściu do komina a otrzymana para pędząc
STŁUCZONE OKNO.
CZĘŚĆ DBVGA.
W H A W I A B ]I I.
(Ciąg dalszy.) Niemiał nic swojego; wszystko jest cudze; a więc cudzego zażądał!.. Darmo łamie sobie głowę, nazwisko hrabiego i hrabiny nieznane mu równie jak ich stosunki, salony bowiem wiełko-światowe, świecą mu tylko zdała jak czarowne zamki, z zaklętemi niedotykalnemi godami swemi; on znał tylko błoto którym mu w 40CZY bryzgała arystokracja przelatująca czwałem przez ulicę!.. Zatrzymał się raptem; wzrok starca na pręgierzu żywo mu stanął przed oczy!. On wie! ale nicodkryie, znani go nie od dzisiaj, jest tajemnica w jego życiu, i w moim, ale jakai.. tak mówi SzuinjJo'sam do siebie. Lecz kto nie waży len nie wygrywa. to.) c S o d «wiza od dawna, a więc przyspieszył kroku i stanął u bramy więzienia.. Może przed zupełnym "a długie I a t a zamknięciem sędziowie pozwo1ili zbrodniarzowi ostatniej wolności gorgeo błaganej przez niego, dosyć źe dozorca więźniów skoro zoczył naszego Szumiłę wpuścił go do więźnia izdebki. Staruszek mocno był od rana zmieniony, postarzał jeszcze, zgarbaciał prawie, widać ze go z rana prostowały resztki sił moralnych. Z niemiłym uczuciem wszedł pan Szumiło; ciemne korytarze, straż wojskowa, i la cisza ponura brzękiem tylko kajdan, zrobiły przykre na nim wrażenie; może przeczucie zagadało, źe marzenia podobne tym jakim się oddawał przed chwilą kończą się częslo w tym złowrogim pomieszkaniu, a prócz lego rozmowa ze starcem, którego znał doskonale, nigdy mu miłą nie była: równi prawie usposobieniem umysłowym uiednia 28. Lipca 1845.
U edaktor odpowiedzialny: Dr. J. Kymarkieiricz.
w komin, sprzeciwiała się dymieniu, i powiększała moc ognia. Lecz właściwie przypisują wszyscy sławnemu Papcnowi ważne to odkrycie. Wielki ten człowiek zjawił się w połowie XVII. wieku * i przypatrując się sile powstałej z gotowania wody, Papen powziął pierwszą myśl użycia jćj za silnika/ Któżby wtedy powiedział, że ta myśl stanic się iskierką tego ognia, który ogarnął później tylu wielkich ludzi. Rozprzestrzeniać, ulepszać, zastosować olbrzymią myśl było niemniej wiclkićm dziełem późniejszych uczonych jak Worcester, Savary i tylu innych. Nakoniec po wielu próbach i usiłowaniach powstała machina parowa, ten silnik niezmordowany, to jakby jestestwo, któremu tylko duszy zdaje się brakować, ten system samodzielności, co w swćm dzisiejszem wydoskonaleniu zdaje się brakować, ten system samodzielności, co w swem dzisiejszem wydoskonaleniu zdaje się prawie przybliżać machinę parową do stanu myślącej istoty . Urządza ona sama z największą dokładnością liczbę swych uderzeń w pewnym danym czasie, i notuje je zarazem dla ppkazania jak wiele zrobiła roboty, nakształt zegara, co znaczy liczbę poruszeń swego pendułu. Sama z resztą, wydziela sobie potrzebną ilość pary, miarkuje siłę ognia i przypływ wody do kotła; sama sobie dostarcza węgli, otwiera i zamyka wszystkie swoje klapy, odwilżą oliwą wszystkie zawiąże i osie, wyrzuca powietrze jakie się wewnątrz jej wkradać mozc, sama nakoniec, skoro tylko najmniejsza zajdzie w niej gdzie niedokładność, dzwoni w dzwonek dla ostrzeżenia o tern dozorcy; a przecież mimo takiego przemysłu i takich przymiotów, wtedy, kiedy nawet działa siłą tysiąca koni, posłuszna jest ręce jednego człowieka. Pożywieniem jej jest węgiel, drzewo, lub jakikolwiek palny materyał, a i tego nie potrzebuje dopóki nie jest w pracy: nigdy się nie męczy i nie wymaga spoczynku, nie ulega żadnej słabości skoro raz dokładnie zrobiona, tylko gdy wiekiem zużyta służby odmawia. Zarówno ochocza i pracowita we wszelkich klimatach, i zarówno zdolna do każdej roboty, będzie górnikiem, żeglarzem, sukiennikiem, tkaczem, młynarzem, kowalem i choć nie większa od konia, ciągnie na żelaznej drodze sto beczek towarów, albo kilkaset osób, z większą prędkością niż pocztowe wozy pędzące galopem. Jest ona królową machin, i owym wszechmocnym geniuszem co wedle wschodnich powieści
rozumieli się sercem. Coby nie było, stanął przed nim ze zwykłym sobie spojrzeniem bezwstydnym. Starzec spojrzał na niego z wyrazem lak pełnym uczucia i szczerego przywiązania żeby zdołał poruszyć skałę ale nie naszego Szumiłę; to starca przywiązanie do niego było może jego jedną i prawdziwą cnotą, przejrzaną przez sąd ludzki, ale Przedwieczny porachuje mu ją zapewne w swej wyższej nad sądy ludzkie sprawiedliwości.,., , . .. Przyszedłeś mnie przecie odwiedzieć Karolu!., dzięki ci za tę ostatnią pociechę, dzięki!., dla czegóż milczysz!.. Cóż wam powiedzieć mogę; odrzekł mrukliwie: lepiejby było, bym tu nie przychodził... Za Le W"'s A występek.. . . Prawda! wyslępuy jestem!.. Nicby to niebvlo, gdybyście się me dali tak głupio złapać.... Bóg chciał mo'jej kary; musiałem wynać.... Trzeba było zaprzeczać, me wdawać się w gadaniny, które tak lubicie, zaprzeczać, zaprzeczać do końca.. Daj temu pokój! to się )uz me odstanie, ale co ty Karolu będziesz robić bezemnic?... · » · « , . . i,,*/ A cóż robiłem z wami, Zasiniał szyderczo Szumiło; i śmiech i złosc bierze mnie razem, cóż tak wielkiego robiliście dla mnie będąc wolnym... Czyniłem wiele bo czyniłem co mogłem, i więcej daleko wiccei... Surdut mój łatauy, boty dziurawe, dzisiejszy dzień jak i wiele innych bez obiadu, to dowody najmocniejsze... Tak udoskonaloną machinę parową, zostawi! nam nieśmiertelny Wat t , na początku XIX. wieku. Użycie jej ograniczało sie w owym czasie, tylko w kopalniach i różnego rodzaju fabrykach. Dopiero po Wattcie zaczęto myśleć na prawdę o zastosowaniu pary do żeglugi, a następnie i do machin mogących się przenosić z miejsca na miejsce silą tejże pary. Powszechnie utrzymują, że pan Burdin inżenier angielski pierwszy myśl tę powziął i_roku 18 04. wybudowaną została w N ewcastle w Anglii, pierwsza machina przenośna siłą pary, którą lokomotywą nazwano. Jak każdy wynalazek w swćm dzieciństwie, była ona bardzo niedokładną. Miała cztery koła, których przyleganie do szyn było tak slabem, że koła obracały się w miejscu, nie mogąc wprawić w ruch postępowy całego systemu. Musiano zatem dodać karby na obwodzie kół, z odpowiedniemi na szynach zębami, które zachaczając się wzajemnie ułatwiły machinie postępowanie naprzód. Lecz dopiero w 1 8 11 roku zrobiono pierwszą lokomotywę o 6ciu kołach z kotłem mogącym wytrzymać] mocne ciśnienie pary; pan Signal zastosował wentylacyą w kominach Rzymian puszczając parę wy chodzącą z cylindrów w komin lokomotywy, sprawiając przez to cug nadzwyczajny; powiększył nieskończenie siłę ognia, otrzymując zarazem parę w niezmiernie wysokiem ciśnieniu. Odtąd lokomotywa posiadała w samej sobie siłę dostateczną na przenoszenie siebie i przyczepionych wozów z podziwiającą szybkością, jednem słowem, drogi żelazne stały się odtąd pierwszą potrzebą narodów cywilizowanych. Anglia, ta kolebka wielkich wynalazków, okryła się kolejami; wkrótce wszystkie glówniejsze jej miasta będą niemi połączone. Lecz i reszta Europy nie została w tyle, wszystkie prawic narody, w miarę swych potrzeb, przyjęły ten nowy rodzaj pospiesznej kommunikacy, i dziś wszędzie widać zadziwiające postępy jakie robią drogi żelazne. (Dalszy ciąg nastąpi.)
Berlin, d. 23- Lipca. - Powiadają, że p. Bodelschwingh tylko tymczasowo przyjął ministerstwo spraw wewnętrznych, i że p. Wedel na to miejsce rzeczywiście powołanym został. Jeżeli wiadomość ta się potwierdzi, natenczas p. Canitz ohejmie ministerstwo spraw zewnętrznych. Pan Arnim zaś ma być przeznaczony na posła do Wiednia.
- Bruno Bauer wydał nakładem brata swego w Charlottenburgu pierwszą część nowego historycznego dzieła pod tytułem: Historya konstytucyjnych i rewolucyjnych zabiegów w południowych Niemczech w latach 183 1 aż do 1 8 3 4 . Berlin, d. 24. Lipca. - Wczoraj z rana położono tu kamień węgielny w obce władz rządowych, miejskich i duchowieństwa, do nowego domu przeznaczonego dla chorych, z którym ma być połączony zakład dla kobiet, poświęcających się nauce pielęgnowania chorych. Przeczytano przy tej sposobności rozkaz gabinetowy królewski, który brzmi między innem) jak następuje: My Fryderyk Wilhelm, z Bożej łaski król Pruski widzimy się spowodowani do utworzenia zakładu, celem wykształcenia kobiet poświęcających się pielęgnowaniu chorych; z zakładem tym ma być połączony wzorowy dom dla chorych. Cały instytut ten zamierzamy oddać pieczołowitości odnowionego przez nas towarzystwa orderu łabędzia i spodziewamy się obudzić zapał w dziewicach i wdowach wyznania ewanielickiego, iż na wzór diakonissów po gminach apostolskich starać się będą z własnego natchnienia oddawać się pieczołowitości około chorych i cierpiących z calem poświęceniem miłości i miłosierdzia. N a ten cel rozkazaliśmy nabyć grunta na polu Koepnik w naszej stolicy, w objętości morgów 27 i 43 prętów za summę 113, 790 talarów; na tych gruntach ma być gmach wybudowany
1 ta sukmana dodaj! zakrzyczał więzień wskazując na ubiór swój ze wzrokiem bolesnym, i wzuioślejszym nad stan, i uiV'jscu u jakim się znajdywał... Ta sukmana?.. Tak ta sukmana! przez ciebie i dla ciebie w niej siedzę: darmo się krzywisz i odwracasz, ty wie»z to najlepiej. O Boże mój: on nu wyrzuca swój ubiór łatany; ty widzisz, źe póki mogłem, nic sobie'me zostawiałem, wszystkie moje gorzko zarobione zasługi dawałem jeiiiii,. Lokajskie zasługi!.. Bo z miodu nie uczyłem się, nie miałem takiego, któryby mnie oddawał do szkól.... (ilupie szkoły! eó/. mi z nich, to chyba tyiko, żebym lepiej zrozumiał jak nędzne jestem stworzenie na tym świecie gdzie wszyscy uży wają prócz mnie jednego; nawet języka żadnego nie umiem.. lepiej było rzemiosła jakiego mnie nauczyć.. Lokajskie zasługi mówi, ciągnął dalej staruszek; a przecież ty Karolu żyłeś za nie, nie pracując lepiej niź ja przy gorzkiej niepodległości; i bodaj czy nie Boski to dopust za próżniackie życie twoj e, którćin żyłeś jak sam chciałeś, od runa do wieczora... Oil kawiarni, w której nie miałem za co się napić, do traktiertii, w której nie było za co obiadu kupić; żyłem zapewne jak pan, bo i nędza (o wolne państwo. Kiedyś przyjdzie, jak się do reszty rozleci mój surdut dwurorzny, ubrać się w wasz strój dzisiejszy! przez was to, przez wasz upór cale moje życie spaczone; dla jakiej przyczyny chowanej przedeuiną chcieliście mnie wynieść nad stan wasz? Boże mój! a ja go chiałem widzieć i słyszeć raz jeszcze, i widzę i słyszę co odizurałein zawsze ud myśli mojej, że ty wolny gorszy odeuinic zbrodniarza w kajdauach. Śmiejesz się z lej sukmany!., praco wa
dia chorych, kościół, mieszkania dla duchownych i urzędników tego zakładu, przeznaczając na to 461,000 talarów i na odpowiednie ogrody. Spodziewamy się, że i mieszkańcy stolicy przyłożą się do tego dzieła miłosierdzia. Łączymy z tern najgorętsze życzenie, aby Opatrzność wsparła nasze usiłowania. - Pan Krausnick nadburmistrz Berlina oświadczył przytćin że życzeniu X. Pana zadosyć uczyniono ze strony stolicy, która z własnych iunduszów obmyśliła i przeznaczyła do tego zakładu utrzymanie pięćdziesięciu łóżek dla chorych. K ról e w i e c, d. 17. Lipca. - W skutek wyższego polecenia ze strony tutejszej rejencyi zagroził karą prezes policyi Dr. Abcgg 38 osobom, które w miesiącach Maju i Czerwcu w ogrodzie staromiejskim i B6ttchershoefchen, mowy miewali, prezydowali lub przedstawiali osoby na prezydentów zgromadzonemu tam towarzystwu. Kary te ustanowiono na 50 do 100 tal. lub też na 14dniowe do czterotygodniowe więzienie, gdyby która z tych 38 osób występowała jako prezes, mówca lub śpiewak. Ponieważ zaś zgromadzenia te w ogrodach nie uważają za dalsze istnienie zniesionego tu towarzystwa obywateli, i że zagrożenia te tylko na 38 osób, nie zaś na całe zgromadzenia w ogrodach wymierzono, przeto te osoby zaprotestowały przeciw zagrożeniu a to tćm bardziej, że przez to wszelka wolność mówienia zostałaby zabronioną i że samo rozporządzenie co do miejsca, czasu i formy, publicznych towarzystw, nie wyjaśnia bliższych szczegółów. Z tych powodów sądzą, że trudno się poddać bezwarunkowo temu rozporządzeniu i jednomyślnie uradzono podać użalenie w tej mierze do władz wyższych. K o b l e n c ya, d. 17. Lipca. - Podług wiadomości urzędowych przybędzie Król JMość z dworem d. 28. t. m. do nas i uda się do Stolzenfcls, aby te chwile przepędzić śród wiernego ludu reńskiego. Uroczystości mają być świetne na przyjęcie Królowej Wiktoryi i dla tego rozkazano zebrać się wszystkim chórom muzycznym i doboszom 8 korpusu armii na wielki czapstrych, który odbędzie się przed zamkiem Bruhl na wzór Kaliskiego w dn. 12. Sierpnia. - Powiadają że Król zabawi w reńskiej prowinivi dni 2 1, W czasie tym będą dane 3 wielkie bale dworskie i innych mnóstwo uroczystości. Najęto także od towarzystwa kolońskiego żeglugi parowej dwfa statki parowe, na wyłączny użytek dworu. Według pewnych wiadomości, znajdujący się w Ems minister spraw wewnętrznych, hi*. Duchatel nie będzie przytomnym na tych uroczystościach, i już 26. t. T., a więc przed przybyciem Króla JMości, odjedzie do Francyi.
WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE.
Rossya i Polska.
z nad g r a n i c y p o l ski ej, d. 22. Lipca. - Przed niedawnym czasem został aresztowany pewien bogaty obywatel w jednem mieście prowin - cyalnćm, a z Warszawy na Sybir zesłany za to, ze w obec świadków powiedział, iż wolałby potopić swoich synów, aniżeli pozwolić im służyć w wojsku rossyjskiem. Skonfiskowano mu też majątek, a ztąd zubożała jego rodzina, która dawniej w dostatki opływała. Podobne zajścia zdarzają się tu codzień i dla tego nie zwracają już na się uwagi. - Fabrykanci sukna znaczne odnoszą korzyści z nowej ordynacyi sukiennej dla żydów, ceny sukna z każdym dniem podnoszą się. W Królestwie po odjeździe Cesarza aresztowano znowu w Warszawie bardzo wielu, po największej części posiedzicielów znacznych włości, a to podobno za związki z zagranicą. Wyrok przeciwko tym, których przed pół roku w skutek podobnych zarzutów aresztowano, podobno już zapadł; słychać przynajmniej pokątnie, źe znaczną ich liczbę w klatki bez okien
łem, głodem morzyłem się by lobie więcej dawać; a ty coraz więcej ządałeś; serce mi się krajało gdyś nie miał podług rozrzutnej swojej chęci ubioru dosyć modnego by w nim udawać pana... Przestań slaiy gaduło... Nie przestanę, powiem ci wszystko! ja byłem dawniej znany Z poczciwości mojej, zlej myśli jak grzechu się balem.. O pamiętam jakby dzisiaj ten dzień przeklęły W którym stojąc w przedpokoju ostatniego niego pana, tego sławnego adwokata, podsłuchałem mimowolnie zmowę jego z panęui jakimś któremu umaiła daleka krewna bez testamentu. Do fałszywego testaineniu świadka im było potrzeba, świadka koniecznie choćby go zlotem zapłacić. Ciemno mi się w oczach zi obiło, chciałem uciekać bo mi się zdawało, £ę mnie szatan wpycha do pokoju, zkąd można było wynieść złoto - tłie dla mnie, ale dla ciebie niewdzięczny!... a tyś przyszedł, i płakał, i ściskał, i namawiał, samobójstwem mnie straszył; a ja w życiu tylko cieoie jednego przedewszystkiein kochałem; i wszedłem do pokoju ubogi w pieniądze, ale bogaty w czyste sumienie.... a wyszedłem bogaty w złoto, a ubogi w dawny spokól: i te zlolo, a było go wiele, oddałem lobie; cóieś zrobił z tym tak drogo opłaconym zlotem? .. Przegrałem!... przepiłem!... śmiejąc się. i śpiewając odrzekł Szumiło ... Gdyby nie te twoje łzy fałszywe, i namowy zdradzieckie .. Milcz stary! krzyczał Szumiło aż zębami zgrzytał; rozpowiadaj! odkryj! abyś mnie miał na zawsze przy sobie ... JNie bój się tego, co ja wiem, a nie chcę powiedzieć, tego nie powiem choćby mnie rozćwiartowali, wyrzekł głosem uroczystym, a twarz jego wyładniała od wyższego uczucia, które zabłysło na niej. Wiem ja o tym, gdyby nie te twoje taiemnice jakieś, które od dziecka uinysł mój bałamuciły, gdyby nic ten upór twój-z jakim lajleś je oburzające są środki, za pomocą których rossyjscy komisarze wymuszają. z nieszczęśliwych oliar przyznania się do winy, i wydawania współwinnych. Przełożone Cesarzowi w Warszawie proźby o wyjednanie łaski dla njekt6 rych wychodźców, i wywiezionych z kraju za polityczne związki, okazały się bezskutccznemi, a stąd łatwo wnosić można, że i Wszystkie inne prośby przełożone komissyi śledczej, równie nie osiggną pożądanego celu. - Zamknięcie granicy przestrzega Rossya jak dawniej tak i dzisiaj z nadzwyczajną, a często nawet okrutną ścisłością. Nieomal codziennie polują aa przemycających, zabijając ich bez litości, kiedy z drugiej strony całe karawany z towarami bez opłacania da, jedynie tylko przez przekupstwo, wprowadzają do kraju. Takie to błogosławieństwo z podobnego systemu! N iedawno temu aresztowało 1 znowu wojsko rossyjskie nad granicą stojące 3 Prusaków, podejrzanych o przemycanie. Jeden z nich, jak zapewniają naoczni świadkowie» miał być pokrwawiony, niewiadomo , czy w skutek walki, czy też okrucieństw rossyjskich żołnierzy, którzy powiązawszy schwytanych, lancami ich przed sobą pędzić zwykli. Pójdą zapewne biedacy tam, gdzie już wielu z ich braci poszło, a skądjuż nie ma powrotu. (Dz. Manii.) F r a n c y a P a ryż, d. 19. Lipca. - Pisma opozycyjne korzystają z okropnego wydarzenia wDaharze, i czynią najzaciętsze wyrzuty ministerstwu szczególniej od czasu, jak marszałek Soult widział się obowiązanym bronić pułkownika Pelissier. Kuryer Francuzki nazywa gabinet z 29. Października »ministerstwem podpalaczy« i mówi między innerni: kto życic swoje wystawia na niebezpieczeństwo mierząc się z nieprzyjacielem, ten zostaje w niebezpieczeństwie; może okazać odwagę i dopełnić, co mu honor nakazuje, ale nieprzyjaciela zapędzić do jaskini, a potćm smażyć przy zapalonym chruście, to jest okrutne męczeństwo ludzi. W tej potyczce bez nazwiska okazali bohatyrstwo Arabowie, stali się oni męczennikami, my zaś katami. Ale cóż obchodzi ministerstwo wypadek, który nie ma żadnego wpływu na giełdę? Spalono 8 O O Arabów, to mały przypadek, który nas we Francvi zajmować nie powinien! Jeżeli gabinet z 29. Października czuje się powołanym do bronienia naszego honoru, nie powinien zapominać o wypadku, który plami imię Francuza w Europie, a czyni nienawistneni w Afryce. Mówicie: Arabowie się poddają. Prawda! Ale z jakiem sercem? Nienawidzą was i czyhają na sposobność pomszczenia swych braci i oddania nam wet za wet. Szaleńcy, rozumiecie wy, że postrachem lud zwyciężycie, nad którym chcecie panować! Od lat piętnastu pracujecie żelazem, a teraz wam posłużyć musiał ogień. Przekonacie się nakoniec, że kraj uspokaja się dziełami pokoju. Ale wy głosicie pokój, a dowodzicie czynami, że jesteście prawowiernymi synami nocy Bartłomieja. To byli wasi ojcowie! Uniewinniacie sami (o, co w innych potępiacie. W Europie jesteście barankami, w Afryce tygrysami. Dzięki niektórym organom prassy paryskiej, Francya nie zostanie uczestniczką, w tak okrutnych wypadkach. Tylko journal des Debats, jak to przewidzieć można było, znalazł wyrazy na obronę pólkownika Pelissier. Spodziewać się też wypadało po piśmie, które jest komentarzem niinisteryalnych wykrętów. Kilka pism wspomina dziś o zamiarze Porty uderzenia na regencyą w Tunis, tym razem od strony lądu. Już od lat kilku obawiano się w Tunis przybycia floty tureckiej do przystani Goulette i corok prosił Bey rządu francuzki ego o opiekę. Ztąd też każdego roku o tej porze wypływała eskadra Francuzka, dla wstrzymania floly tureckiej. Interesem jesl Francyi, aby Bey w Tunis i jego następcy utrzymali się w dawnych swych posia
przedemiK], może bym mógł być czym więcej; zagadł Szumiło powolniej, a oczy wcisnął w si ar c a... lNie! nie! odrzekł z pośpiechem; nie, ty niczym więcej nie jesteś, tylko synem moim. .. Synem lokaja!.. Może wolisz synem zbrodniarza!... U derzył się Szumiło w głowę, milczał przez chwilę, a różne uczucia jak chmury burzą pędzone przesuwały się pizez miedzianą twarz jego. Nie moja wilia! darujcie ojcze! ale sami nieraz wbijaliście we mnie dumę. Własnego to serca złego wymysł; z naj niewinniej szych słów moich chciałeś koniecznie wyciągnąć tajemnicę jakąś, bo ci się chciało być wie
I zawszę pytałeś mnie, dla czego wyniosłem się z Warszawy, boś zawsze gonił jnk.es nadziej * uroj one; listy jeżeli jakie odbierałem * zlainląd które dziecku Die chciałem pokazać, i ztąd roiłeś niestworzone rzeczy«« · Tak listy! lisly! powtarzał Szumiło , tak wzruszony, aź ni« palce drżały z niecierpliwości: dobre to były czasy dodał słodszym Hosenr sam ojcze powiadałeś mi nieraz bym sic uczył, a kto wio co ze mnie będzie.. .. Wypad * te próżne myśli, ot zwyczajnie jak ojciec podchlebiałem sobie, że może kiedyś moi dawny pan.... Pan dawny! wrzasnął Szumiło z takim natężeniem, aż przestraszony odskoczył więzień. Pan dawny! o którym tyle nagadałeś dziecku, cłiwadłośeiaeli i dla tego nie można go opuszczać. Jak dawniej ze strony morza, tak teraz ze strony lądu należy go wspierać. Nie można wątpić, że w tym roku gotują się Turcy w skrytości do napadu od strony lądu. Stwierdzają toz samo i doniesienia listowne z Tunis z 23. Czerwca. Mnóstwo okrętów przybyło do przystani z wojskiem z Albańczyków złożonćm; 2000 żołnierzy wylądowało, spodziewano się jeszcze 4 O O O oddziału. Jakkolwiek wydaje się szczupłą ta silą, dostatecznąby była jednak do zdobycia wyspy Dseherbaz, która wystawioną jest na pierwszy napad. Podług innych listów przeznaczone są te wojska na zastąpienie dawniejszych, którym czas służby u płynął, ale/nie widać, aby się gotowały do opuszczenia miejsca pobytu. Podług listów z 10. Lipca z Tunis, liczyć mieli Turcy na niechęć samej ludności tuniskićj. Bey o tern ma szczegółowe posiadać wiadomości i dla tego rozporządził środki ostrożności. Na granicy regencji Tuniskićj ku Tripolis wały usuto; zarazem jednak Bey prosił Francya o pomoc od strony morza. Dla tego okręt liniowy »Neptune,» bryg »Messager« i parostatak »Cocyte« przybiły do przystani w Tunis. Francuzi w Tunis rozumieją powszechnie, że Turkom i w tym roku żadne nie uda się przedsięwzięcie.
Anglia, Izba wyższa. Posiedzenie 18. Lipca. Lord Bcaumont uwazaJąc pociski miotane na honor angielski przez Montalemberta w izbie parów francuzkieh ze względu na sprawy syryjskie, niemniej ;;iv.ćz Guizota rzucone z ubocza podejrzenia na konsula angielskiego w S yryi, wezwał ministra Aberdeen o objaśnienie, a następnie o przedłożenie papierów w tćj mierze.
$a co Lord Aberdeen odpowiedział: Papiery, o których mowa, będą w kilka dni uporządkowane i przedłożone izbie. W rzeczy samej Syria znajduje się w stanie zamieszania i krwi rozlewu. Nie można przecie samemu rządowi tureckiemu przypisywać wojny między Drażarni i Maronitami, zła i zepsuta administracya jest w części temu winna. Przyznać należy, że Francya począwszy od Franciszka I. wywierała opiekuńczy wpływ nad katolikami, dziś jednak obowiązaną jest z nami wywierać ten Wpływ, bo do tego nas układy z Porta Upoważniają. Z resztą tam, jak wszędzie, gdzie stronnictwa wystąpią, jedno nazywają stronnictwem angielskićm, drugie francuzkićm, mimo, że ani w zamiarach Francyi, ani Anglii nie leży podżegać ich do nienawiści, tak też zapewnie nic ma zamiaru Francya jedno popierać przeciw drugiemu, t. j. Maronitów przeciw Druzom, tylko życzy, aby spokojność jako tako utrzymaną została. Nie chcę ja tu z resztą odpowiadać na nieiigruntowane zażalenia, jakie się dają słyszeć w izbie francuzkiej, tylko to dodam że nasz konsul pułkownik ltose, dowiedziawszy się że tłum Maronitów zagrożony, jest przez przeważne sity Drażo W ' , sam w uocy <l.)..huil koniu i pczvbvl 5 (Jo 600 Maroaiton w pomoc i odprowadził ich sam do Jjeinuu zabezpieczając im życie po dwudniuwym marszu uciążliwym. Ztąd poznacie moi panowie, że kiedy inni piszą czule i patetyczne depesze, generalny konsul angielski dopełnia świętego obowiązku, jak na Anglika przystoi. Dane objaśnienie zaspokoiło lorda Beaumont i izbę. Dziennik w Briuiingham donosi, że nadspodziewanie zniżyli fabrykanci żelaza swój towar, ż.jdljaic teraz tylko 8 funt. szt. za beczkę sztabowego zelaj.a a za surowiec 3' do 4" funt. szt. Niepodobna, aby koszta pracy opłacały się przy tak zniżonych cenach żelaza, i dla tego wnoszą że ceny te się podniesą, skoro tylko zapasy wyczerpnięte zostaną. L o n d y n, d. 18. Lipca. - W dzisiejszej sessyi przyzwoli! parlament na wybudowanie (>4 kolei żelaznych, które razem 1874 mil angielskich mają długości. Do wykonania tego potrzeba 749, O O O beczek żelizalce go; tak przypominani sobie... pan dawny u którego sln/y liście jak był jeszcze kawalerem., który do was pisywał... ale te listv. choć was zaklinałem, nigdy, pokazać mec hcieliścic.. ." Ojcze dopowiedz reszly!.. dziecinna p.iunęci dopomóż mi!., pan dawny!, on miał pojedynek, opowiadałeś mi o nim., a cóż to było, gdy raz w nocy spałem snem dziecka, aż raptem zbudzony ujrzałem nad sobą (warz mężczyzny jakiegoś w palrująHego się z uwagą we mnie ... , Stary oniemiał, patrzał tylko w oczy mówiącego, a drżał jak liść.
Zasnąłem w krotce, i zapomniałem te nocne ziawisko Wysoki! «budy!... z lwarzą' bladą i... ba! ha! ha! starcze! on mini bliznę nad lewym* okien. . od poj-dvnku zapewne... lak! przypominam sobie tę bliznę nad okiem,.. Czego on przychodził do mmc w nocy?, czego?, ojcze! błagani ciebie,., tu klękam przed tobą... powiedz wszystko!... to może moje szczęście. . los mój... cftła przyszłość! wszak ty ttiiii"'e kochasz!... odkryj całą tę tajemnicę; wszak len paR z blizną na d okiem patrzał na was (ij.iś z inna... > ... , Nie! nie!., ja nikogo nie widziałem dzisiaj, t\lko ciebie., uie! nic!, krzyczał stary z ostatnim prawie sił natężeniem.. Ty jesteś moim synem! przysiągłem L. przysięgam!.. Przysiągłeś! z uśmiechem szatańskim krzyknął Szumiło. .. rozumiem... bądź zdi'ow (aliiniiiL. Nie słuchaj słów moich; to więzienie zniszczyło wszystkie moje siły* Ja ledwie wielu co mówię.. Karol u! Iy jesteś moim synem!.. Dobrze!., dobrze!... dowidzenia się!.. za dziesięć lat podobno- i zaśmiał się w głos....
(litthxy ciąg nasljipi.J
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.07.28 Nr173 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.