AIf.TJ8iCw Wtorek Atli

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.05 Nr180

Czas czytania: ok. 22 min.

N akładem Drukami Nadwornej lK Deckera i Spółki.

WIADOMOŚCI KRAJOWE.

(Dokończenie wczorajszego artykułu.) Jeżeli żołnierz nieokrzesany i półbarbarzyniec, jaki stoi na czele gabinetu Królowej Izabelli, wystawia sobie, źe wszystkie zawiłości czasu przeciąć zdoła szablą kapralską, to wytłumaczyć sobie można takie przypuszczenie stopniem jego oświaty; ale źe mężowie jak Mon i Pidal, mianowicie zaś" jak ów osiwiały w burzach politycznych i nieszczęściu publicznćm Martinez de la Rosa, znajomość lepszą rzeczy i rezultaty dojrzałych swych doświadczeń, poddają pod wolę owego żołnierza, to zjawisko, równie niepojęte, jak zaszczytne! - Cała historya teraźniejszego rządu hiszpańskiego służyć może za nieustającą apologią rządów Espartery , * przeciw wszystkim tym niegodnym oczernieniom, które spowodowały jego upadek. 'Niech sobie każdy sądzi o talencie politycznym Espartery , jak chce: miał on poczciwe chęci względem wolności publicznej, i napróźnobyśmy szukali zdrady konstytucyi, wśród wszystkich błędów i pomyłek jego rządów. Jest to rzeczą zupełnie niedowiedzioną, a nawet ani prawdopodobną, aby on, lub partia jego rzeczywiście miała mieć zamiar opóźnienia pełnoletności Królowej o lat kilka. Jeżeliby zaś Ayacuchowic w rzeczy samej byli mieli podobny zamiar, to bez wątpienia nie byliby go przeprowadzili bez zezwolenia zejmu narodowego, opatrzonego potrzebnem ku temu pełnomocnictwem - a że zresztą naród na tern tylko by był zyskał, temu przeczyć może tylko chyba sama g ł u p o t a, albo sama nierzetelność. - Jakże się to stało, źe Espartero upadł? Stało się to, krótko mówiąc, dla tego, źe się zawsze usuwał od wojska, źe faworyzował gwardią narodową ku szkodzie stałego wojska, źe widać było, iź się nie chce opierać na kim innym, jak na gwardyi narodowej. Demostenes nie mó»łby wymowniej mówić za Espartcrem, jak to obwinienie. Wojsko i gwardia narodowa - dodają - są to potęgi, które się nigdy w zgodzie trzymać nie mogą, którym obok siebie istnieć nie podobna, - przynajmniej w Hiszpanii; a podczas rcjencyi, rzeczy do tćj doszły ostateczności, źe wojsko albo siebie odstąpić musiało, albo regenta.« - ]I jednak to tak nazwana partia postępowa pierwsza podniosła ramie przeciw Esparterze! - Tak ślepego szalonego rozrywania własnych wnętrzności tylko jeden jest jeszcze przykład w historyi partyi politycznych, t. j. ufortyfikowanie Paryża przez Thiersa i jego liberalnych zwolennikówwr. 1840 przeparte. Cały żal krwawy progressistów hiszpańskich nie zmaźc tego występku przeciw własnej" swojej sprawie, a żadna kara, nie byłaby dla nich za mała, gdyby można odłączyć interes partyi od interesu zasad, które w sposób tak mizerny reprezentują. Powstanie przeciw Esparterze było z strony u m i ark o - w a n y c h (moderados) dobrze obrachowanym krokiem w interesie własnym; ale z strony p o s t ę P o w Y c h było to czynem rewolucyjnego szaleństwa, które, jak niedźwiedź w bajce, zabija człowieka, aby spędzić muchę z jego twarzy. Ci ludzie zdaje się myślą na serio, źe kraj, mający taką przeszłość jak Hiszpania, przemienić można w Eldorado polityczne przez jedno uderzenie czarodziejskiej laski; kiedy zaś widzą, źe to uderzenie nie uczyniło od razu najzupelnicjszego skutku, kiedy zmienionemu państwu jeszcze tego i owego nie dostaje, aby było państwem wzorowem, według życzenia serc wszystkich; otóż nic wiedzą lepszej rady, jak zacząć experyment od nowa. Wyobrażenia ludzie ci postępowi nie mają o potrzebie znoszenia okoliczności, jak się nadarzają, a z nadzieją lepszych rzeczy, kontentowania się tern, co już jest dobre. - Służą oni poczciwej sprawie, to prawda; ale niech Bóg zachowa każdy kraj od takich patriotów w ciężkich czasach, jakie go najść mogą. Lud hiszpański zapomniał pod despotyzmem i panowaniem kamarylli wieków przeszłych, co to jest powinność i obowiązek obywatelski; stracił wiarę w prawo, i przestał je szanować; to prawo, w którego imieniu zwyczajnie widział występującą swywolę i gwałt, jest raczej w jego oczach ogólnym wrogiem. Czego Hiszpanii przedewszystkićmdnia 5. Sierpnia 1845.

Redaktor odpowiedzialny: Dr. J. Rvmarkietcics..

potrzeba? Oto przypomnienia ludowi, co to jest sprawa i dobro powszechne; przywrócenia podstawy moralnej, którą państwo w sercach wszystkich obywateli mieć musi, jeźli ma być silne i szczęśliwe! Lecz zamiast wzmacniać uczucie powinności w sercach ludu, daje rząd zgubny przykład łamania swoich powinności bez sumienia i rozsądku; zamiast czcić prawo, okazuje, że dla niego nie ma wcale prawa; zamiast ideę prawa publicznego rozprzestrzeniać i utwierdzać w umysłach, depce je własnemi nogami w obliczu narodu! Co to za szkoła dla ludu! Ministerium Narvacz osądziło się samo, nie długo też będzie wykonania wyroku czekało. Ale czy sprawiedliwość historyi i teraz szanować będzie granicę, przed którą zatrzymywała się zwykle, kiedy jej miecz dosięgał wiarołomnych lub niedołężnych urzędników najwyższej władzy hiszpańskiej? Nie będziem przez domniemywania zbyt może śmiało sądzić o wypadkach przyszłych, ale to pewna, że dotychczasowa podstawa i jedność Hiszpanii już teraz w niektórych głowach nie jest prawdą, tylko pytaniem!

Z Berlina. Radzca głównego Sądu w Poznaniu Chełmickl został uwolniony od urzędu, z nadaniem tytułu tajnego Radzcy sprawiedliwości. P o z n ań 2. Sierpnia. - Jeneralny konsystorz Arcybiskupi ogłosił w gazecie tutejszej niemieckiej (Nr. 177.) sprostowanie podanej tamże poprzednio mylnej wiadomos'ci: jakoby processya odbyta na dniu 29. Lipca była obchodem uroczystym, nakazanym przez Najprzewielebniejszego Arcypasterza naszego, na cześć Królów M i e c z y s ł a w a i B o l e s ł a w a C h r o b r e g o , w następujący sposób: processya uchwaloną została na nalegające prośby katolików tutejszych, tak Niemców jak Polaków, którzy w chwilach nieustannego nagabywania i czernienia kościoła katolickiego przez sekciarzy dzisiejszych, publiczny złożyć chcieli dowód wiernego do niej przywiązania swojego, (podp.) Dąbrowski, Bisknp. Z P o z n a n i a. - Doświadczenie uczy, iź dzisiejsze spory religijne przez Czerskiego eteons. wywołane, kościołowi bożemu ni e tylko nie są szkodliwemi, ale nawet z niektórych względów korzystnemu Przez nie albowiem czyści się owczarnia chrystusowa, źli i na duchu schorzali ubóstwiają nowości, dobrzy przeciwnie umacniając się w swojćm dawnem przekonaniu, dążą wszelkicmi siłami do tego, aby stawić opór szerzącej się zarazie. - Za dowód tego posłużyć może następujący szczegół: W parafii C....... .dekanatu L....... .ogłoszono w skutek rozporządzednia władzy duchownej wyłączenie Czerskiego z kościoła katolickiego. Pleban miejscowy, znając z bliska okoliczności, jakie skłoniły tego apostatę do porzucenia s'wictego kościoła katolickiego, wystawił swym parafianom położenie rzeczy wprawdziwem świetle. Nawiasowo wspomniał także o udzialeAjakiego doznaje ta z tak mętnego źródła wypływająca mniemana reforma u pewnego rodzaju ludzi, którzy żadnych zabiegów a nawet pieniężnych nieszczędzą ofiar, aby jednać sobie stronników i przenieść w łono chrześcijaństwa nowe nasiona nieporozumień i zatargów. Skutkiem tćj pastoralnej przestrogi było, iż nazajutrz ciż parafianie jakby na jaką uroczystość zgromadzili się do kościoła, błagając Boga, aby niesfornego i występnego kapłana swą laską oświecić i na drogę prawdy zwrócić raczył. Nadto w dowód swego przywiązania do kościoła, ofiarowali na zakupienie potrzebnych kościołowi sprzętów, jako to obrazów, chorągwi i na odmalowanie napsutych ołtarzy, przeszło 200 tal. Nakładem tym lichy i ubogi kościółek znacznie upiększony i ozdobiony został. (Gaz. kość.) Pan La Roche, wydawca »Zwiastuna Wstrzemięźliwości« uwiadamia wszystkich przyjaciół rozkrzcwianćj przez niego tak zwanej »reformy wstrzemięźliwości,« źe w dn. 1 7 - 2 O. S i e r p n i a r. b. odbywać się będzie w Berlinie walne zgromadzenia wszystkich naczelników Towarzystw Wstrzemięźliwości z całych Niemiec. Kto by życzył sobie być obecnym na tćra zgromadzeniu, ma zgłosić się niebawnie do pana La Roche, aby się zainformowal o bliższych okolicznościach. Chcący udać się tyra końcem do Ber przyjęcie. Z Kur n i k a pod dniem 27. Lipca. - Od kilku lat kupują sie tu wXiestwie wielkie dobra; wszystkie okolicznos'ci wskazują to, że dobra na rzecz Jezuitów zakupiono. (?) Jenerał zakonu Rothan, jak wiadomo przez długi czas zostawał w stosunkach z Płockiem, a mianowicie z osobami, które powszechnie z kierunku pietystycznego są znane. Nawet nasza szlachta zaczyna bać się wpływu Jezuitów, mianowicie na młodzież. - Tymczasem, jak gdyby się nic Polacy nie nauczyli z bistoryi, w G a l i c y i otwarcie, tu w Xicstwie potajemnie sprzyjają (?) jezuityzmowi, który nieszczęsnej Polsce tak dolegliwy cios zadał; a niektórzy nawet synów do Fryburga na naukę do Jezuitów posyłają. (Gaz. Wrocł.) Z nadreńskićj prowincy i. Naj. Król i Królowa przybyli dn. 28.

Lipca wieczorem po- ósmej godzinie z Bieberich do Stolzcnfels na pięknym statku parowym.

TTIADOMOSCIJAGRAKICZNŁ

Ross y a i Polska.

Z nad granicy polskiej. Dla uzupełnienia artykułu o hr. Rzewuskiej w Nr. 174. umieszczonego możemy z pewnego źródła niniejszej udzielić wiadomości. Pani S......... .mieszkająca w Warszawie zawiadoraiała rzetelnie stolicę Apostolską o prawdziwem stanie rzeczy religijnych na Litwie, Wołyniu i Ukrainie. Żyjąc z hr. Rzewuską w ścisłej, jak się zdaje, przy jaźni, przeczytała jej kopią listu do Rzymu pisanego, a cokolwiek później nawet odpowiedź na takowy odebraną od któregoś sekretarza konsystorskiego. Hr. Rzewuska mając coś do zawdzięczania cesarzowi uniosła się do tego stopnia swoją gorliwością dla Rossyi, iż panią S. denuneyowała (?). Skutkiem tego, pani S. zabrano majątek i osadzono w! jakimś klasztorze, gdzie najniższe musi odbywać posługi, a lir. Rzewuską mianowano freiliną cesarzowy. Taż hr. Rzewuska miała dwóch synów w ostatniem powstaniu, z których jeden w emigracyi dostał pomieszania zmysłów, i w tym stanie życia dokonał, wczasie dziewięcio-micsięcznćj kampanii pracowała wzorowo od rana do wieczora z innemi obywatelkami nad sypaniem okopów Warszawskich, a po upadku powstania dom jej był niejako mał ą P o l s k ą w Rossyi, do którego żaden Rossyanin nie miał przystępu. Nagła zaś metamorfoza słynnej z swego dawnego poświęcenia hr. Rzewuskiej nie jest niezawodnie dziełem jezuitów, jak to artykuł w Nr. 174. napomyka, ale raczej naturalnym skutkiem niewoli, pod której ciężarem często osoby choć z najwiekszćm poświęceniem ulegają 1 nikczemnieją, jeżeli nic posiadają dostatecznego hartu duszy. Przed niejakim czasem SWlęcono (?) w Petersburgu ks.Łętowskiego, dotychczasowego administratora dyecezyi kielecko- krakowskićj na sufragana. Na godność te kościelną wyniosła księdza Ł. przyjaźń z namiestnikiem królestwa polskiego, któremu jeździł dwa razy w roku winszować, raz na Nowy I t ok, a drugi na jego imieniny, i nie ograniczona tolerancya, której przez to, dał dowód, iż pierwszy podał myśl wybudowania cerkwi w Kielcach i przyspieszy! jej wybudowanie darem kilka tysięcy złotych wynoszącym.- Ks. biskupowi Tomaszewskiemu, który z kilku innemi biskupami był przytomny poświęceniu księdza Łętowskiego, raczył cesarz oświadczyć, iż mianować go będzie arcybiskupem mohylewskim. Ksiądz T. miał podobno wyrzec, iż godności tej bez zezwolenia Stolicy Apostolskiej przyjąć nic może, i przez to cesarza nie mało uraził. Że jednak ks. biskup T. cesarzowi się nie oprze, aż nadto pewną jest rzeczą. Na co zaś cesarz zakrawa wyniesieniem ks. biskupa T. na arcybiskupa mohylewskiego, nie trudno odgadnąć, skoro sobie przypomniemy , że cesarz ma bulę papieską z początku teraźniejszego wieku, która wszystkie biskupstwa rossyjsko-katolickie poddała nadzorowi arcybiskupa mohylewskiego. Ks. biskup T. nie będzie więc, jak dotąd mniemano, arcybiskupem warszawskim, lecz arcybiskupem mohylowskim, wkrótce potem niezawisłym od Papieża patryarchą wszystkich katolików w Rossyi i Polsce, jak niegdyś w zabranych prowineyach ks. Siestrzeńcewicz, a następnie końcem całej tej komedyi będzie powtórzenie sceny Siemaszki w r. 1 84 l . War s z a w a 28. Lipca. Sufragan diccezyi kieleckiej i krakowskiej, biskup Lentowski, wrócił z Petersburga, otrzymawszy tam cesarskie potwierdzenie i złożywszy przysięgę wierności. Wczorai Wisła powróciła w swoje koryto. Mieszkańcy nadbrzeżni są zatrudnieni pompowaniem wody ze swych mieszkań. Dzisiaj jest rzeka na 14 stóp i 5 cali.

Publiczne wystawy płodów krajowego przemysłu, otwierając klassom temuż poświęcającym się, pole do popisywania się z swoim talentem i zdolnościami, darzą je wprawdzie nie jedną korzyścią; bo nic tylko je zapoznają z publicznością i głośnćm czynią imię odznaczających się wyższćni usposobieniem: ale urzędownie uznana i zaszczytnemi nagrodami obdarzona zasługa nabywa prawa do publicznego zaufania, a ztąd pierwszeństwa przed inimymi współzawodnikami. Lecz taki popis publiczny połączony bywa z kosztami, które nie jednego wstrzymują od udziału w tej dobroczynnej instyfucyi. - Obmyślenie więc i pod tym względem ułatwień zajmowałostaranność władzy, tą CZęSClą administracyi krajowej zawiadującej, a dany z najponiślniejszym rezultatem przykład za granicą, naprowadził na myśl naśladowania takowego i zakupienia rozmaitych przedmiotów na wystawie, aby je wylosować przez loteryą. Projekt w tym względzie zyskał wysokie JO. księcia namiestnika królestwa, przyzwolenie, w wykonaniu więc takowego, komitet wystawy płodów krajowego przemysłu i sztuk pięknych, dla dopięcia zamiaru, wyznaczył z pośród swoich członków osobną Delegacyą, do której zostali jeszcze zaproszeni zacni urzędsicy, z przedmiotem obeznani i osoby znajomość rzeczy i powszechne zaufanie posiadające. - Z narady tej Dalegacyi wypadło, że ilość losów, wypuścić się mających, równie jak ilość i wartość fantów nie mogą być oznaczone naprzód; zależeć to bowiem będzie od funduszu, jaki z wyprzedania biletów loteryjnych uzbierany zostanie. W każdym razie dla powiększenia takowego i postawienia komitetu w możności zakupienia znakomitej wartości przedmiotów iia wystawie, pieniądze za bilety wchodowe od zwiedzających wystawę pobierane, zostaną do niego przyłączone. - Plan i termin ciągnienia loteryi ogłoszone zostaną w swoim czasie, mianowicie: gdy wyprzedaż biletów, już coś pewniejszego w tym względzie ustanowić pozwoli. Cena biletu wynosi kop. sr. 75 (złp. 5), dostać ich można od daty niniejszego ogłoszenia w biórze komitetu wystawy w głównym ratuszu obok sali Nr. 2. Znana tutejszej publiczności, jak w ogóle całego krajowego obywatelstwa, gotowość we wspieraniu każdego szlachetnego zamiaru, każą się spodziewać, ze niniejsze grzedsięwzięcie od nich dobrze pojęte i właściwie ocenione, obudzi w nich życzliwą dla krajowego przemysłu chęć, że przeto ochoczo do do wzięcia w nim udziału pospieszą. Francya.

P ary ż, 27. rJIpca. - Wszystkie dzienniki zajmowały się od kilku tygodni zamiarem ministerstwa rozwiązania izby. Tyle pewna, że sprawa ta była po kilka razy przedmiotem narad gabinetu. Teraz zawieszono rzecz tę z powodu, że większa część ministrów po zamknięciu sessyi Paryż opuściła, aby odpocząć po natężonej pracy w czasie posiedzeń prawodawczych. Zgodzono się na t o, że przed Sierpniem żadnego stanowczego kroku nie liczy nią. Opozycya sądzi, że ministerstwo chwyci się środka ogólnych oborów; dla ministerstwa równe jest niebezpieczeństwo, według jej rozumienia, tak w zatrzymaniu teraźniejszej izby, jakoteż w rozwiązaniu; jeżeli zwołają teraźniejszą izbę na przyszłe posiedzenie, łatwo stać się może, że konserwatywna większość, która już w tym roku zachwiała się, zaraz po otwarciu przyszłej sessyi zupełnie się rozbije, a natenczas nic pozostanie nic więcej gabinetowi, jak apellarya do oborców. przy uUoalu ">xu po trzebnego do przygotowania się na walkę oborów. Opozycya sądzi z tego powodu, że ministerstwo rozwiąże z tego powodu już teraz izbę. Śmierć Leua z Ebersolu w Lucernskim kantonie Szwajcaryi, uważaną jest z różnych stron przez dzienniki francuzkie. J o u r n a l des d ć b a t s zapatruje się z wyższego stanowiska i powiada: nie masz nic brzydszego i oburzającego bardziej nad kłótnie stronnicze nad trupem. Widok ten niestety nasuwa się nam przed oczy w Szwajcaryi przez śmierć Leua i smutny odgłos aż do nas dosięga. Jeżeli radykalistów posłuchamy, wówczas Leu sam siebie zabił. Utrzymywanie to nie ma podstawy i samo z sobą jest sprzeczne. - Jak można przypuścić, aby dusza mocnego charakteru, pełna religijnego szału, dopuścić się mogła samobójstwa, które według zasad kościoła katolickiego, który on fanatycznie uwielbiał, zbrodnią jest pociągającą wieczne potępienie. Inne powody do samobójstwa równie nie sa. do prawdy podobne. Leu miał się zabić z rozpaczy, że stał się winnym przelanej krwi w Lucern i że starał się o sprowadzenie Jezuitów do Lucern; a równocześnie miał ich być szczególniejszym stronnikiem, człowiekiem twardym, bez serca, który się opierał wszelkiej amnestyi. Wypada stąd, że Leu został zamordowany. Z drugiej strony należy uważać wzywanie katolickich gazet w Lucern do zemsty i wściekłości za śmierć Leua, za niegodziwe podszepty. Gdyż zagrzewanie do zemsty katolików, aby ją na całe wywołali stronnictwo radykalistów, jest jeszcze większą zbrodnią, aniżeli śmierć jejednego nieudowodniona. W rzeczy samej daleka więcej oburzają te dzikie podniety, ubrane w kłamliwy pobożny język i w imię Boga miłosiernego. Dokąd doprowadzi taka walka odwetowa stronnictw? Wywoła nową zemstę. Katolicy w inne Jezusa Chrystusa, radykaliści w imię wolności, napełnią Szwajcaryą mordem, wojną domową i pożogą. Nie pan Barante, lecz baron Bois le Comte na posła przeznaczony w Rzymie, na miejsce p. Rossi, który w Sierpniu powróci. Czeladź tutejsza ciesielska zawsze jeszcze nie zatrudniona. Spodziewano się dzisiaj, że układ zgody nastąpi, lecz na zgromadzeniu budowniczych uznano wszystkie projekta do zgody za zbyt uciążliwe, które czeladź podała, i odrzucono je w zgromadzeniu ze 16 7 majstrów, większością głosów 164. Na wzór paryskich, świętują także czeladnicy ciesielscy w Carcassonne.

Żądają o 50 centimów podwyższenia zapłaty, a ponieważ majstrowie nie chcieli przystać na ich żądanie, przeto wszystka czeladź opuściła i warsztaty. Od kilku dni wielka zmiana objawiła się w usposobieniu i duchu Ludwika Filipa; wprawdzie działano na niego, dla zmienienia jego przekonań z zręcznością i jednością znakomitą, a która musiała swój wpływ wywrzeć. wanego od rana do wieczora. - Wszyscy idą w zawody w uwielbianiu i wynoszeniu pod niebiosa jego mądrości, roztropności, genjuszu z powodu politycznego skutku osiągniętego w kwestji prawa rewizji, w układach pana Rossi, w ratyfikacji traktatu zawartego z Maroko. Cała dyplomacja Napoleona, wszystkie traktaty z Europą, wszystko to jest niczem obok skutków, jakie w przeciągu tych trzech miesięcy nasza dyplomacja dla nas zdołała osiągnąć. Zdaje się, źe to pan Guizot kierował tym ruchem. Pan Guizot, nie przeczyliśmy temu nigdy, sam jeden z całego gabinetu pojął, jak jego położenie jest słabćm i fałszyweni. Można zachować wydział z większością kilku głosów, która każe ci bardzo drogo opłacać pomoc udzieloną; ale gabinet, istniejący pod podobnemi warunkami gra smutną rolę, bo z stopnia pana schodzi na stopę służącego. To ogłaszał nam pan Guizot w końcu miesiąca Lutego, kiedy w kwestji wynadgrodzenia Priteharda jego większość zeszła na cztery głosy tylko, i kiedy na drugi dziań naczelnicy klubu Lamerdalay po klęsce prosili go, by nie tracił odwagi i śmiało pozostał na swćm stanowisku. Gdyby wówczas mógł na radzie ministrów przeprowadzić swoją myśl, izba niezawodnie byłaby rozwiązaną: ale nie chciał nawet wspomnieć o tćm, odpowiedzianoby mu albowiem, źe chce kraj cały poruszyć. Pan Guizot uzbroił się w cierpliwość, lecz odtąd myśl rozwiązania 11 iO opuściła go na chwilę, myśl tę przyjęła także rada ministrów, nie jako środek już stanowczo zatwierdzony, ale jako konieczność już zrozumianą i przyjętą. Dziś więc wszyscy ministrowie zgodzili się już, że niepodobna dalej utrzymać się z dzisiejszą izbą, źe zatem potrzeba będzie koniecznie ją rozwiązać. Jeżeli pod tym względem żadnego projektu nie przedstawiono na radzie ministrów, uczyniono to jedynie dla tego, by się wprost nie zetrzeć z wolą osobistą króla; z resztą czekano, ażeby czas i okoliczności skłoniły J. K. M. do zdania rady. Jednakże licząc wiele na czas i wypadki dla dokonania nawrócenia Ludwika Filipa, p. Guizot niczego nie zaniedbał, by przyspieszyć to nawrócenie i uczynić je pcwniejszćm. Za jego to wolą wszystkie osby otaczające króla wynoszą pod niebiosa skutki niepojęte, dziwne, wielkie, które jeden po drugjm wykazują głębokość i mądrość królewskiego rozumu. Może być, że zmianie wywołanej w umyśle J. K. Mości przez ten chór pochwał, przypisać należy wieści o wkrótce nastąpić mającem rozwiązaniu izby. Cokolwiik bądź wszystkie symptomata dowodzą, źe lewa strona i lewy środek dobrze przewidywały, uważając rozwiązanie izb jako konieczność i wzywając kraj do przygotowania się do wyborów. Teraz to kraj powinien pamiętać o tćm, by ta nowa próba nie była tak marną jak wszystkie dotychczasowe: niech z niej wyjdzie izba, któraby powiedziała systematowi: »dalej nie pójdziesz.«

Strasburg.

przeznaczone dla tyczę mianowicie o zatrudnienie. większej części część ma jakieś

Od niejakiego czasu znacznie uszczuplają wsparcia wychodźców politycznych. N owe to rozporządzenie dotych, którym rząd położył za obowiązek, postarania się Liczba żyjących w Alzacyi wychodźców politycznych. po Polaków, wynosi blisko 100, z których jednakże większa urzęda. Mało tylko z nich się naturalizowało.

AnglIa.

Londyn, d. 26. Lipca. - J. K. M. Księżna Cambridge uda się z swą najmłodszą córką Maryą do Niemiec, na zamek Rumpcnheim przy Frankfurcie nad Menem. N a posiedzeniu izby niższej rozpoczęła się dyskussya względem wolnego kościoła szkockiego, którego petycyą podał Patrick Maxwell Stewart, z użaleniem, że nie chce rząd pozwalać nabycia gruntów na wybudowanie kościołów. U sprawiedliwiano wniosek liczbą członków nowego kościoła, która wynosi trzecią część całej ludności kraju, ma 620 duchownych, 8 O O gmin, 776,000 funt. szterling. kapitału na ogólne cele i 300,000 obrócili na wybudowanie kościołów. Pan Stewart użalał się, źc członkowie nowego kościoła, którzy praw używają obywatelskich, w pewnych okolicach nic mogą nabywać gruntów za opłatą nawet wartości, na wybudowanie kościołów; ztąd powstawały często stosunki nienawistne, którym rząd może z.ipohieźyć, przez mocyą nowego prawa. Sir James Graham oświadczył, ż.c tego nic można dokazać na drodze prawodawstwa, i źc należy wprzód działać na publiczną opinię W Szkocyi. Zresztą członkowie kościoła nowego sami sobie winę p o p i s a ć powinni, że mało mają tolerancyi względem swych przeciwników i zawsze w pobliżu miejsca sadowią się ze swemi kościołami, które przed czasem niedawnym opuścili. Rozprawy ciągły się dalej i radzono w nich rządowi, aby się ujął zawczasu za szkockim wolnym kościołem i sobie ujął duchownych za pomocą uposażenia ze strony rządu. OTonnell udał się z Dublina do Wexford, gdzie sj g odbyła w ostatnią środę 23. wielka demonstracya repcalska. Podano liczbę przytomnych na 3 O, O O O osób. W mowach zgromadzenia powtarzają się dawne deklamacye.

Times umieszcza wiadomość z Dublina z d. 22. Lipca: jakkolwiek nowe processye oranźystowskic z wyjątkiem Armaghu, odbywają się, jednadnakowoż gdyby oranżyści byli poszli za radą swoich przewodników, daleko lepiej przysłużyliby się sprawie swojej. Teraz zapewne ogół oranźystów odpowie za wybryki pojedynczych ludzi i sądzą, iż rząd rozporządzi środki dla odparcia podobnych zajść, jakie się na dniu 12. Lipca stały. Już z miasta Armaghu czynią wnioski do rządu, aby zakazał wszelkich demonstracyi publicznych w Irlandyi. Londyn. - Sprawy Nowej Zelandyi wielce tutaj wszystkich zajmują.

Dzienniki opowiadają wszystkie szczegóły powstania tej kolonii, donoszą, że naj starszy jej zakład, jakkolwiek nic największej wyspy, zagrożony był już od kilku tygodni nnpadcm ze strony krajowców, poił dowództwem naczelnika John Jleki zostających. Maszt dźwigający jlagę, symbol władzy Anglii, kilka razy był podcięty, a blockhaiis w bliskości miasta położony, w którym dowództo nad 20 ludźmi z 96. pułku piechoty powierzono młodemu chorążemu, został napadnięty przez cztery kolumny krajowców, każda po 500 ludzi dobrze w fuzyc opatrzonych. Kiedy młody oficer potykał się z jednym oddziałem, drugi zajął wzgórek, na którym blockhaus się znajdował; Anglicy się cofnęli, nie myśląc o odebraniu go, ponieważ dla szczupłości sił wojskowych cała kolonia była w niebezpieczeństwie. N a szczęście Anglicy nie zasypiali w chwilach niebezpieczeństwa. Pan Beckham urzędnik policyi miejscowej rozwinął wielką energię, wytoczono dwa działa, a pan Robertson, kapitan okrętu »Hazard« wysiadł na ład z oddziałem majtków i żołnierzy morskich, Ci Judzie walczyli jak lwy przeciw l O O O dzikich i dali czas całej ludności do cofnięcia się na okręty. Pobożny i poważny mocno biskup Nowej Zelandyi, dowiódł na polu walki prawdziwie chrześciańskiej odwagi, udzielając rannym i umierającym swej pomocy i pociechy duchownej; nareszcie wsiedli na okręt, dzicy miasto zajęli i spalili je zupełnie. Ileki nie dopuścił sie żadnego czynu nieludzkiego, kobietę wziętą do niewoli odesłał bez krzywdy Anglikom i rozpoczynając wojnę przeciw królowej Wiktoryi, uczynił to jak cywilizowany naczelnik państwa. Wkrótce przbyły posiłki z Nowo południowej Walii, siła lądowa wynosi teraz w N owej Zelandyi do 5 O O ludzi i okręty »Szpak« o 26 działach, »Hazard« o 18 i jeden szouer. Oprócz tego można zebrać 8 O O do l O O O ludzi milicyi krajowej, ale siła ta jest zbyt szczupłą przeciw 100. O O O dzikim, którzy z niesłychaną odwagą, łączą zręczność i dobre użycie strzelby. Bezwątpienia uderzą oni także na Auckland, a nim pomoc z Europy przybędzie, usłyszemy zapewne o nowej bitwie; może nasi koloniści, którzy pod względem środków żywności zupełnie zależą od dzikich, zostaną głodem przywiedz.ionemi do ustąpienia. Tymczasem toczy się tutaj walka polityczna, a deputowani żądają surowej odpowiedzialności za te wypadki od lorda Stanley i rządu, albowiem są to dawno przewidziane skutki ich polityki. Usiłowanie pogodzenia w roku zeszłym, po uderzeniu na Waiiangi zamiast za ukaranie uważaućiu było przez krajowców za dowód słabości. Miłicya kolonistów znów została rozwiązaną" kilku urzędników, którzy cokolwiek surowiej postępowali, otrzymali dymissyc, słowem urząd kolonii od początku aż do końca iiajniestósownirj postępował i jest przyczyną tych smutnych skutków, których dziś jesteśmy świadkami. N i e. ID Ć y.

L i p s k, 22. Lipca. - Bardzo pomyślne miał dać zdanie fakultet lipski względem kościoła nowokatolickiego. Korespondent donoszący o przeciwnym wypadku, powinien był się wprzód przekonać, o łagodnćm usposobieniu tego fakultetu. - iSic nie wywołało w tych czasach tak smutnego wrażen: a, jak wczoraj wydane ogłoszenie '" evangelicis. N a początku powiedziano, że powód.dala do ogłoszenia, obawa o całość kościoła. Lecz jeżeli co może podniecić obawę, to zapewne odezwa tego rodzaju, która wprawdzie ogłasza wolność sumnienia i zakazuje przymusu w zakresie wiary, ale mówi z drugiej strouy o granicach wolności sumnienia, o prawdziwej wolności pojedynczych, którą bronić należy. Dla tego czytamy w dzisiejszym jednym dzienniku zapytanie, «czy my mamy protestanckiego Papieża,» i jeżeli co sprowadzić może to rospadnięcie całości kościoła, to zapewne narzucona obrona wolności wiary pojedynczych osób, tak nazwana prawdziwa wfolność i luźne utrzymywanie o granicach protestanckiej wolności sumnienia. Stąd też ludzie, co niedawno skromnie obiegali ulice, -dziś urzędownie podnoszą nosy. Ale zwycięstwa u nas niedoczekają się nigdy. Królestwo Wirtembergskic. Na posiedzeniu izby deputowanych z dn. 26. Lipca zdał sprawę komitet wyznaczony do roztrząsania wniosku deputowanego Selmiid względem reprezentacyi kościoła ewangelickiego. Wniosek brzmiał jak następuje: prosić rządu należy, aby przedsięwziął środki do reprezentacyi kościoła ewangelickiego, tak z członków duchownych, jakoteż świeckich członków kościoła, aby reprezentacya ta złożoną była z konwentu kościelnego pojedynczych gmin ewangelicko - kościelnych, a swoje dopełnienie zuałazła w powszechnym Synodzie ewangelickiego kościoła w kraju, biorąc wzgląd na religijno - obyczajowe zasady. Komitet rozebrał naprzód pytanie czyli kwestya ta w zakres narad izby zachodzi, co jemu wątpliwą rzeczą być się zdaje i otwiera dalej swe zdanie: o ile wniosek ten tyczy się rozwoju wewnętrznej ustawy kościoła ewangelickiego, o tyle przechodzi w zakres episkopalnych stosunków. Zważywszy jednak na ważność wniosku tego ze względu na państwo i kościół, jakoteż iż petycya ta popartą została przez większą część duchownych ewangelickich i członków świeckich kościoła, którzy nie mając własnej kościel rzeczy przeto będzie, iż przedmiot ten zostanie wzięty pod uwagę izby, a jeżeli ważność jego uznaną zostanie, że izba poprze go stosownym wnioskiem u rządu. Z rosprawy p. Scheuerlen, niemniej głosu powszechnego izby spodziewać sią należy, że wniosek ten popartym zostanie. Z nad Renu. - Wiadomość zamieszczona w kilku pismach, jakoby konfereneya związku celnego zebrana obecnie w Karlsruhe na życzenie Prus miała być aż do Sierpnia odłożoną, zdaje się o tyle być prawdziwą, o ile dotychczasowe posiedzenia] mąją być li tylko przygotowawczej i na to tylko służą, żeby się porozumieć poprzednio w niektórych kwestyach ogólnych, które tyle sprzecznych zdań ostatnimi czasy wywołały. Deputowani przeto najprzód złożą rapporta rządom swoim w tej mierze a nastąpnie do dalszego działania nowe dopiero odbiorą instrukeye. Jest wicie skazo wek z których wnosić można, iż Prussy skłonią się do koncessyi; wszystko zależeć będzie od stałości państw południowo-niemieckich. Anglicy pracują w Berlinie i innych miejscach nad tćm z całej siły, by odwrócić szkodę przemysłowi ich zagrażającą; podobno sprężyste noty i reklamacyo a nawet innych środków skutecznych nie zaniedbano i nieszczędzono. - Należy się spodziewać, że południowe państwa niemieckie na nic zgoła względu mieć nie bydą, krom na interes Niemiec, na pomyślność kraju i na potrzeby krajowego rolnictwa i przemysłu. A li S t r y a.

Z Wiednia. - J. C. K. Mość najwyższyćm postanowieniem z dnia 22. CzelWca b. r, raczył prezesowi senatu wolnego miasta Krakowa, kanonikowi J a n o w i S c h i n d 1 er, nadać najłaskawićj cesarsko-austryacki order żelaznej korony pielWszej klassy, a senatorowi tego samego miasta J a c e n - t e m u K s i ę żar s k i e m u krzyż cesarsko-austryackiego orderu L e o p o 1 d a . Ze Lwowa. -,'Prezydyum C. K Rządu krajowego uczyniło pod dniem 24. Lipca następującą odezwę.

»W chwili, gdy nadzieja obfitych zbiorów zdawała się tak ciężko nawiedzonym mieszkańcom zachodniej części tej prowincyi zapowiadać koniec cierpień, dotknęło ich na domiar utrapienia, znowu okropne nieszczęścit. Z powodu nieprzelWanej ulewy wezbrała woda dnia 17., 18. i 19.

Lipca tego roku na wszystkich rzekach: San, Wisłoka, Biała, Dunajec, Soła, Wisła i inne wzrosły do niepamiętnej dotąd wysokości, a rozlawszy się z brzegów na nieprzejrzaną szerokość, najokropniejsze zrządziły spustoszenie. Nic nie zdołało oprzeć się rozhukanym bałwanom: domy pozawalały się, gościniec skarbowy zniszczony w wiełu miejscach, najmocniejsze mosty stały się łupem powodzi, całe wsie osiągnęło zniszczenie, i nad utratą życia ludzkiego przytćm ubolewać musimy. W samym obwodzie Tarnowskim przeszło 100,000 ludzi utraciło zboże, bydło, sprzęty, słowem całe mienie. Podobna nędza panuje w wielkiej części obwodów: v$adowickiego, bocheńskiego, rzeszowskiego, przemyskiego i sanockiego. Pomocy! jest to odgłos, rozlegający się ze spustoszonych okolic, gdzie niezliczone mnóstwo nieszczęśliwych spogląda na zburzone gminy, odgłos, który w każdćm ludzkie m sercu spółczucie obudzić pOWInIen. Rząd dopełni swej powinności, i jeżeli tego okoliczności wymagać będą, użyje nadzwyczajnych środków do ulżenia niewypowiedzianej niedoli; w 0bec tak wielkiego brzemienia, jakie na siebie bierze, udaje się także do doświadczonej tylokrotnej dobroczynności mieszkańców tej prowincyi i wszystkich przyjaciół ludzkości Monarchii Austryackićj z prośbą, ażeby wedługmożności raczyli nieść pomoc mieszkańcom dotkniętym powodzią okolic, którym na długi czas najsroższy grozi niedostatek. Każdy, choćby najmniejszy datek przyjęty będzie z wdzięcznością, a spólne działanie Rządu i narodu potrafi, taką mamy nadzieję, przezwyciężyć i to najokropniejsze nieszcęście wraz z jego skutkami.« Z nad granicy Bosnii, dn. 16. Lipca. Pokazuje się coraz jaśniej, że starcie się pod dn. 9. t. m. na granicy austryjackićj, nie tak korzystnie dla Austryaków wypadło. Zapaliwszy oni na tureckiej ziemi wieś Pozwidz, zostali napadnięci przez przewyższające siły Bośniaków i dla tego pomyśleli o odwrocie zawczasu, któren tylko śród nieustannej walki dokonali; Tymczasem przejście przez Glinę, na pontonach nie dosyć było strzeżone.

a ztąd łatwo udało się Bośniakom po wyruszeniu wojska austryjackiego naprzód zdobyć je i zniszczyć, a tein samem odciąć ich odwrót. Całe więc wojsko austryackie ratowało się wpław przez rzekę, przyczćm wielu utonęło. U stawiwszy się dopiero kolumny po tej stronie rzeki, zaczęły daw;ić ognia z armat kartaczami i wstrzymali natarczywość ścigającego ich nieprzyjaciela. Strata ze strony austryackićj okazuje się wielka, daleko większa aniżeli w pielWszych doniesieniach, a szukane zadosyć uczynienie zbyt małe do strat poniesionych. Ztąd utrzymują, że uzbrojenia z tej strony, nie tak się tyczą ostrożności względem napadu ze strony Bośniaków, lecz raczej w zamiarze wykonania zemsty i zagładzenia klęski, którą otrzymano. Dla tego w nadgranicznym kordonie zwołano całą ludność wojskową pod broń i utworzono z niej korpus 10,000.

ROZMAITE WIADOMOŚCI.

Najlepszym środkiem płoszenia wróbli ma być podług francuzkich pisem wieszanie nieżywych rzecznych raków na gałęziach drzew owocowych. Przyczyny tćj osobliwości wypada szukać w zapachu tego zwierzęcia, który odpędza wróble, nie będąc wszakże przykrym dla ludzi. Świecący oddech. - Dr. Watson opowiada osobliwszy wypadek, zdarzony w domu ubogich w West-Derby pod Liverpoolem na pewnym pijaku, mającym już blisko 47 lat, cierpiącym na hemoroidy i kaszel. Może 20 godzin przed śmiercią postrzegła dozorczyni chorych przy ustach konającego płomyk, który wzdłuż wierzchniej wargi i prawego policzka się rozciągał i aż do ostatniej trwał chwili. Płomień ten nie znikał przy oddychaniu i nie był bynajmniej języczkowatym. Niestety dowiedziano się o tćm dopiero na drugi dzień, gdy juź*nie było czasu rozbierać trupa. Dozorczyni wzięła ten płomyk za dowód kary boskiej. Kurs giełdy Warszawskiej z dn. 29. Lipca 1845. r.

We x 1 e: Berlin 100 tal. (2 M.) żądają 92 rs. 10 kop. - Gdańsk 100 tal. (2M.) żądają 91 rs. 80 k. - Hamburg 300 ni. K. (2M.) żądają 139 rs. 10 k. - Londyn funt sterl. (3 M.) żądają 6 rs. 36 k., dają 6 rs. 35 k. - Moskwa 100 rub. sr (1 M.) żądają 100 rs. 25 k., dają 100 rs. - Paryż 300 franków (2 M.) żądają 74 rs. 70 k. - Wiedeń 150 złr. (2 M.) żądają 96 rs 75 k. - 2) Papiery: Listy zastawne nowe żądają 14 rs. 94 k., dają 11 rs.91 k. - Obligacje udziałowe na 300zip. ż. 94 rs.80 k., d. 94rs. 5k. Kurs lwowski w mon. konwenc. z dnia 28 Lipca.

Dukat holenderski 4 zr. 33 kr. - Dukat cesarski 4 zr. 33 kr. - Rubel rossyjski 1 zr. 33 kr. - Kurant polski (6 zip.) I zr. 22 kr. - Listy zasL galicyjskie (bez kuponu) za 100 zr. żądają 102 zr., dają 100 zr. 30 kr. - Po tej cenie nabywa listy zastawne, kassa galicyjskie stanowego Instytutu kredytowego.

SPRZEDAŻ KONIECZNA N owy, w dobrym stanie będący mahonioWieś szlachecka GondeczNr. 66., położo- wy fortepian jest za umiarkowauą cenę 140 Tana w powiecie Bydgoskim, oszacowana przez larów do sprzedania. Bliższą wiadomość polandszaftę na Talarów 75,231, sgr. 8, fen. 4, ma wziąść można przy ulicy Pryderykowskidj pod być sprzedaną drogą subhasty w miejscu posie- Nr. 17. na drugićm piętrze. dzeń zwyczajnych Sądu naszego w terminie . Apelcyn i cytryn zawsze dostać można na dzień 12. Lis top ad a r. b. za mIerne ceny u zrana o godzinie lOtej wyznaczonym. J ózefa Ephraim ; Wodna ulica Hi*. 9. Taxa, wykaz hipoteczny i warunki sprzedażyA Trzeci koncert .kasy a pol kieg? z muzy ą mogą być przejrzane W Registraturze naszej. Gungla dany będzIe dnIa 5. SIerpnIa o godzInIe Z b t . . d .. t . 1.. k 5tej po południu w ogrodzie kasyna na Grobli t . po Y u nIeWIa omI In eressencI rea nI, Ja o pod liczbą 16., w razie zaś niepogody w czwaro . tek następny, to jest 7. Sierpnia. a. sukcessorowie i. p. Hrab. Mikołaja Czap- Szanownych członków uprzejmie zaprasza skiego Generała, b. owdowiała Matilda z Rumpów Baereke, D y rek c y a._ c. rozwiedzona Zofia Anna Krystyna z Arnd - C e fi y t a r g o w e Dnia 1. Sierpnia. tów Wiistenbergowa i dzieci jej J oauua w mieście 1845. r.. Wilhelmina Ludowika Augusta Karolina i od I do Maxymilian Eugen Napoleon rodzeństwo p o z N A N I U . Tal. » 2r.f20.lTłl. sjt ł«o Wiistenberg, Pszenicy szefel 1 10 - 1 21 d. Jan Henryk Michał Karol Ludwik Juliusz Zyta dL 1 9 6 1 12 i Edward Emil August rodzeństwo Bruck- Jęczmienia dL . 1 5 1 7 ner, Owsa . dL - 24 - 29 e. Augustina i Michalina rodzeństwo Byszew- Tatarki dt 1 7 6 1 10 Grochu . dL 1 5 - 1 7 scy, Ziemiaków dL . - 22 - 25 zapozywają się niniejszem publicznie. Siana cetnar . 1 5. M 1 7 Bydgoszcz, dnia 26 Marca 1845. Słomykopa . 10 7 15 Król. Główny Sąd Ziemiański. Wydze I. Masła garniec. 10 1 20

OBWIESZCZENIE.

Tutejsza drukarnia nadworna D e c ker a zamierza różne pracownie zakładu swego gazem oświecić, i w tym celu osobną fabrykę gazu założyć. Wed ług przepisów regulaminu przemysłowego z d. 17. Stycznia r. 1815. podaje się to niniejszein 4 do publicznej wiadomości z wezwaniem, jakiekolwiek zarzuty przeciw temu zakładowi zameldować w przeciągu" * , tygodni, jako terminu wyłączającego przed niżej podpisanym. Poznań, dnia 2. Sierpnia 1845.

P r e z e s P o 1 i c j i Min uto li.

N ad pozostałością zmarłego w dniu 4. Marca r. 1844. w tPricdlandzie dziedzica Karola J uli u sz a H ug o M ii n s t e raz P r zyt o c z ni c y, otworzono dziś process spadkowo-likwidacyjny. Termin do podania wszystkich pretensyj został na dzień 1. Grudnia r. b. o godzinie 10. przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed U r. Hcrlzberg, RefereudaryuszemSAdu Nadziemiańskiego wyznaczony. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa, jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Poznań, dnia 20. Lipca 1845.

Kró.j Sąd Nadziemiański. Wydz.L

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.05 Nr180 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry