.xL 200. w Czwartek
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.28 Nr200
Czas czytania: ok. 22 min.N akładem Drukarni Nadwornej M*. Deckom i Spółki.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Stanowisko redakcyi do sporów religijnych. - Rozdrażnienie umysłów w sprawach religijnych bywa najgwałtowniejszc; z jednej strony przyjaciele reformy z zaciętością powstają na zwolenników starej wiary, nazywając ich ludźmi wstecznymi, i synami ciemności zatwardziałymi w ślepocie swojej; z drugiej strony starowiercy mienią sie z tego tytułu prawowiercami, gotowi ponieść męczeństwo w obronie wiary swojej naprzeciw nowatorom, których nazywają antychrystami i uwodzicielami ludu. A obie strony utrzymują być w posiadaniu prawdy - i powtarzają Sie czasy, przez pismo przewidziane, gdzie każdy woła: tu jest Chrystus! Zdawałoby się, źe redakeye pism politycznych, jako mające na względzie polityczną tylko stronę sporów religijnych, najwięcejby w nich zimnej krwi zachować powinny, i być dalekiemi od zagorzałego czy to fanatyzmu, czy prozelityzmu, któremi przepełnione dziś pisma, religijnemu interessowi poświęcone. Tak wszakże nie jest. Dzienniki protestanckie niemieckie przejęły się całkiem duchem reformacyi, i jej sprawę uczyniwszy swoją sprawą, miotają pociski i piorunują przeciwko wszystkiemu, co nie jest za nową wiarą, i choćby z naj sprawiedliwszych pobudek przy dawnym kościele obstaje. .<tAAm I nas także trafił już zarzut, uczyniony przez Gazeto Wrocławską, żeśmy otwarcie wystąpili przeciw Czerskiemu i Rongemu, w obronie katolicyzmu, nawet się przeciw rozporządzeniom oświadczyć mieli, które Władza w tej sprawie przedsięwzięła. (Gaz. Wrocł. z d. 21. Sierpnia Nr. 194.) Obmówiono nas, że dajemy artykuły, będące tkaniną sztuczną jezuickich wykrętów, i organem pewnej partyi, nad której bezczelnością korrespondent Gazety Wrocławskiej nie wie, czy się ma dziwić, czy nią pogardzać.
Sąd o nas, tak cierpki, wywołał nadesłany do redakcyi artykuł P., umieszczony w Nr. 188. i 189. Gazety Poznańskiej, który Gazeta Wrocławska z tym dodatkiem dosłownie przetłumaczyła: że trudno jej przychodziło artykuł, redagowany w duchu czysto jezuickim: oddać wiernie, co do słów i myśli. Artykuł tak niemiłosiernie obzałowany, "obejmował odpowiedzi na dwa
JUotnpozycye
Mfobrsyńshie.ffo
Miet linie.
u?
Polska to ma szczególnego, źe dopiero z Jej upadkiem narodowe talenia w dziedzinie sztuki pojawiać się zaczęły, - jakby aniołowie pociechy nieszczęśliwemu narodowi na podniesienie upadłego ducha zesłani. Sztuka, dziewicza i wdzięku pełna posłanka niebios, ślicznym kwiatem tego wszystkiego się rozwija, co w łonie narodu jest najszlachetniejszego »uajuroezszego. W oń jej balsamiczna nawet po nad grobami się roztacza. Szeroki cmentarz wielkości niegdyś rzymskiej, sztuka włoska w ogród zamieniła. To i powstająca polska sztuka powojem bluszczu rozwaliny wielkiego niegdyś gmachu umai, a mieszkańcowi na jego gruzach siedzącemu słowiczym tonem nutę pociechy i wesela zakwili. W koinpozycyach muzycznych nasz Lipiński i Chopin, gwiazdy pierwszego rzędu, lu £ dawno wzbili się po nad horizont Polski, i całemu juz muzykalnemu s w i a t u przyświecają. Za nimi w ślad podnosi się trzecia konstella-cya w Dobrzyńskim. Jest on uczniem EIsnera jak Chopin; kompozycye ,ego czys,o narodowe, noszą oraz cechę znakomitego oryginalnego talentu. Zachęcony przez EIsnera zyskał na konkursie w Wiedniu drugą nadgrodę za nadesłaną symfonię, i odtąd nazwisko i dzieła jego przeszły na regeslr artystów, a wspomiuane po gazetach i pismach muzykalnych, slaly się znajome za granicą. Gdy Dobrzyński przybył do Be'rlina, nie przybył jako obcy. Znakomici znawcy muzyki, między innymi dawny iutendant królewskich teatrów hr. Redern, wskazał mu w zbiorze muzykaliów swoich zuakomitsze jego kompozycye. Wszelako każda poczynająca świetuość arłystowska z nieprzełamanemi ma do walczenia trudnościami, za nim je sława wielojęzyczna uprzątnie. Pan Dobrzyński przybył do stolicy Pruss w zamiarze wystawienia opery swojej pod tylułeia »Moutbar albo Filibusticry,«dnia 28. Sierpnia 1845.
Kcdaktor odpowiedzialny: nr. J. Rvmarkieu-ic*.
pytania; 1) czy katolikom służyło prawo domagania się, aby Czerski był wydalonym z Poznania; 2) czy władza mogła zadosyć uczynić żądaniu katolików. Redakcja w osnowie tego artykułu nie widziała nic tak zdrożnego: bo i pytania przez autora rzucone, i sposób w jaki je rozwiązał, trzymały się w karbach umiarkowania i nie wychodziły po za szranki przepisów cenzury. Gdy wolno i najwyższe ustawy roztrząsać w sposobie przyzwoitym, redakeya i żaden rozsądny nie mogli uważać oppozycyi przeciw władzom miejscowym, w artykule rozbierającym z należnćm uszanowaniem dla władz niestosowność ich rozporządzenia w dniu 29. z. m. Zresztą rzecz jest tak prosta, iż aby ją uzasadnić nie potrzeba na to jezuickich wybiegów, ale obejrzenia się na to co się stało, i coby się jeszcze stać było mogło. - Zapewne byłby to gwałt zadany sumienu człowieka, gdyby Rząd z góry przytłumiał reformy religijne, do odpowiedzialności pociągając reformatorów i ich zwolenników. - Jeżeli prawda, o czem wszystkie gazety, choć nie na drodze urzędowej donosiły, że C z e r s k i e m u i R o n g e m u niewolno się wydalać za obręb parafIi swoich, byłby to najlepszy dowód, że nie jakaś lajcinna partya, ale zdrowy rozsądek pod takiemi okolicznościami, uchylić przyczynę do zaburzeń doradza. Co do nas, jako Redakeya gazetyp o l i t Y c z n ej polskiej, zapatrujemy się na obecne spory religijne, z politycznego tylko i polskiego stanowiska. J esteśmy nieprzyjaciółmi fanatycznego obłąkania, i jezuickiej nauki: bo dyssydenckie niezgody i jezuitów wpływy w końcu Polskę zgubiły, ale jesteśmy przyjaciółmi i obrońcami religii przodków naszych, w której lud nasz złożył całą narodowość swoje i która ma dziś jeszcze wystarcza i jest jedyną ulgą jego w cierpieniach, jedyną obroną uratowanych z rozbitej nawy swobód. J esteśmy przyjaciółmi postępu, ale i postęp jest względny. Byłożby to dla nas postępem, gdybyśmy odrywając się od kościoła, oderwali się tim samem od przeszłości naszej, i szarpali tę jedność, któvą spojona przez wiarę katolicką Polska, żadnego innego nic mająca spoju? Gdybyśmy w łono i tak już nieszczęśliwych rodzin naszych rzucali religijne niezgody i odrywali syna, od ojca, mgia od żony? s'ciagali na się nienawiść prawowiernego ludu, rozdzielali kmiotków i panów? Chyba nieprzyjaciele tylko chcieliby nas
aby wielkiem dziełem muzycznem zdobyć dla siebie zasługi i imię w świecie muzykalnym. I w muzyce, a raczej w jej wykonawcach jest pewna aryslokracya. Tylko dla imion, obrzmianych poklaskiem Europy, otwierają się sceny z uszanowaniem. Na początkujące kompozycye, by też były arcydzieła, patrzą się bohaterowie sceny z wyrazem politowania, jeżeli nie pogardy, jako na przybyszów, co żebrzą w krucheie u świątyni sławy. Poniżające to stanowisko dla młodego mistrza. Meyer-Beer gdy chciał po raz pierwszy swoich Hugenotów wystawić w Paryżu, trzeba mu było pozyskać nie tylko iuteiidanla wielkiej opery i pierwszych śpiewaków i śpiewaczki, ale zobowiązać się jeszcze sprawić organy za kilkanaście tysięcy franków. , . , , ". Me dziw zatem, że p. Dobrzyński, który takich środków i,je posiada, zaledwie tyle zyskał, po kilkomiesięcznym pobycie w Berlinie, iż w sposobie koncertu, uwerturę i kilka wyjątków z jego opery pozwolono w teatrze królewskim odegrać. Receuzya tego koncertu, którą czytamy w gazecie powszechnej pruskiej z dnia 22. t. m. chociaż z zarozumiałością występuj e, i z góry niejako spogląda na kompozytorów, którzy ani z Włoch, ani z Francyi, ani z Niemiec nie przybywają, mieniąc ich dzieła tylko próbkami, i początkowemi dążnościami w dziedzinie kompozycyi muzycznych, - to jednak talentowi Dobrzyńskiego zupełną oddaje sprawiedliwość i wysoko jego kompozycye ocenia. "Nie ulega wątpliwości - są słowa recenzenta, - że na polu wyższej muzyki, dotąd tylko Niemcy, Włochy i Francya, mąió A wydawały, co w dziełach swoich zadowalali zupełnie wyższe i uksztafcone uczucie sztuki. Zkądinąd dochodziły nas tylko próby słabych dązen współubiegauia się z onymi mistrzami, wzbogaceniu i urozmaiceniu sceny muzycznej, W tych dniach jeduak mieliśmy sposobność przekonania na bezdroża niepłodnych .-.porów religijnych przerzucić; moralną i narodową podkopać i obalićahiiejetnego postępu aby naszą jedność
p o z n a ń, d. 20. Sierpnia. - Sprawa wstrzemięźliwości, przez weterynarza obwodowego Laroche z rządkiem wywołana poświęceniem, nie byłaby pomyślnych wydala owoców, bez pomocy duchowieństwa; lecz przymus kościelny, którego sobie pozwoliła przesadzona gorliwość pojedynczych osób, aby lud zniewolić do przystąpienia do towarzystw wstrzemięźliwości, nie mały także wywarł wpływ na podkopanie moralności, a prócz tego niepewną dawał rękojmię, czyliby się utrzymać zdołał, nie będąc uzasadnionym na rozumowem celów wstrzemięźliwości pojęciu. Dla tego też złe skutki tej nie dobrze przemyślanej żarliwości już się objawiać zaczęły, co spowodowało J\ V. arcybiskupa Przyłuskiego , iż pod d. 14. Czerwca wydał do wszystkich księży swej archidyecezyi okólnik zagrzewający ich do silnej działalności: 1) Przystępujący do towarzystwa wstrzemięźliwości nie potrzebują ani składać przysięgi, ani też w jakikolwiek bądź sposób ślubować; maja tylko dać zwyczajne przyrzeczenie w obliczu Boga: a) że ani sami żadnych trunków używać; b) ani drugim dawać; jakoli też, c) innych od picia wódki odwodzić będą. 2) Przyrzeczenie to wykonywają publicznie w kościele przed ołtarzem, poczem odbierają książeczki z ustawami, gdzie nazwisko ślubującego zapisane. 3) JI że wszelki przymus się usuwa, nie wolno więc też jest, kogoś, kto nie należy do towarzystwa wstrzemięźliwości, wyłączyć od jakiego bractwa n. p. jako chrzestnego, opiekuna i t. d. Tak postępować, byłoby to fanatycznie i nie doprowadziłoby do celu, owszem szkodziłoby tylko. 4) Życzyć atoli należy, aby wszyscy, chcący przystąpić do jakiegokolwiek bractwa, wprzód przystąpili do towarzystwa wstrzemięźliwości; ale i tu nie powinno być żadnego przymusu, pomimo to ie zwykle pijaków i tak nie przyjmuje się do żadnego bractwa. 5) Po gorliwości duchownych spodziewamy się przecież, źe szczególniej na młodzież szkolną działać będą, a mianowicie na uczni odwiedzających szkoły w niedzielę. 6) Nie mniej nie przestaną pouczać w kościele i dorosłych, wystawując im błogie skutki wstrzemięźliwości, a zle pijaństwa. 7) Panom dziekanom zaś polecamy, aby .szczególniejszą na tę sprawę zwrócili uwagę, a gdy będą wizytować swoje dekanaty, aby kazali sobie przedłożyć książki zapisanych wstrzemięźliwych i one własnoręcznym zaopatrzyli podpisem, - o czem nam w czasie swoim zdadzą sprawozdanie, i dołączą spis należących do towarzystwa wstrzemięźliwości członków pici obojćj. - Jednocześnie dowiadujemy się, ze związek euntrulny w <Al" przytłumienia picia wódki w Widkieai Księstwie Poznańskiem przesłał pod du.. 10. Lipca adres do Króla, o zniesienie rozdzielania pomiędj.y wojsko wódki, które jest źródłem ciężkiej niedoli, i o wydanie manifestu, w którymby Jego Królewska Mość uznała szkodliwość nie tylko nieiimiarkowanego ale nawet i umiarkowanego picia wódki, a jeżeliby to być mogło, żeDy Król odmówił wprost zakładania nowych gorzelni i karczem; i żeby zarazem wezwał do walki przeciw nieprzyjacielowi, który pod fałszywcu mianem życzliwego przyjaciela, aby lem łatwiej i pewniej zniszczyć lud moralnie i fizycznie" gości wśród niego. Na adres ten nie ma jeszcze odpowiedzi. -
T o ruń, d. 15. Sierpnia. - Przedwczoraj wieczorem przybył tu Czerski w towarzystwie naczelników gminy apostolskiej Pilskiej. Zamierzał on rozmówić się z proboszczem tutejszym Bernhardt i z przełożonymi tutejszej gminy, co do środliów, jakieby przedsięwziąć wypadało, aby wymódz na rządzie uznanie ueokatolików. Obiedwie gmiuy Pilska i Toruńska posłały
się, źe niektóre z tych' prób naj piękniejszym zostały uwieńczone skutkiem. Od niejakiego czasu bawi wpośród nas, cale niepospolity komponista, pan Dobrzyński z Warszawy. Występując w prywatnych tylko towarzystwach z niniejszemi kompozycyami śwemi, ułożonenń na kwintety, umiał sobie pozyskać szacunek i wziętość tutejszych znawców muzyki, liyły to wszelkie tylko pierwsze próbki jego talentu i dokładnego uksztalcenia w zakresie sztuki wyższej. Gdy życzeniom pana Dobrzyńskiego wystawienia na stenie opery »Montbar« stanęły przeszkody na zawadzie, przedstawił nam w koncercie tia królewskim teatrze, niektóre z niej wyjątki. Uwertura do pomienionej opery nosi na sobie piętno samolwórczego talentu, i odpowiada zupełnie zadaniu; w zaokrąglonej całości napomyka główne motiwa samego dzieła. Ballada na głos tenorowy świadczy szczególniej o muzycznej biegłości komponisly ftluzyka wybornie odpowiada słowom i treści, melodya oryginalna i trafnie modulowana, ftlnićj podobała się »Roinanza« na głos żeński; wiele jednotonności, jedna i ta sama melodya powtarza się za często i dla tego słabi wrażenie na słuchaczu. Ryć jednak może, że treść wiersza, którego nie znamy, takiego śpiewu wymagała. Bezpośrednio potem nastąpiło R o n d o a la Graco via c, które ci najlepiej potrafią ocenić, którym znany charakter wesołego ludu Krakowskiego Taniec i śpiew znamionuje tę żywość uczucia. Krakus w ubiorze swoim, przypominającym czasy rycerskie z czerwoną czapką na głowie, z toporkiem u pasa, zda się, źe całemu światu starczy. Ta rzeskość i dzielność odbija się w krakowiakach. Komponista nie stworzył tu nowego tematu, użył prostego śpiewu, z taką zręcznością jednak rozprowadził go na dzieło sztuki, źe wszędzie ten sam koloryt charakteru krakowskiego utrzymał. Chór bandytów dobrze oddaje dzikie ich pląsy. Muzyka Bolero przypomina smutną nutę kozacką.
1426'petycyą do Berlina, w której zadają prawnego uznania gmin neokatolickich. Za podstawę wiary przyjął Czerski wyznanie Augsburskie. (Sprawdziło sie wiec, czego sie spodziewać było można.) WIADOMOSCI ZAfiRANI CZKE.
Rossya i Polska.
Z War s z a w y. - Rada administracyjna Królestwa Polskiego, w skutek udzielonego Najwyższego przebaczenia osobom poniżej wymienionym, jako też na zasadzie postanowienia swego z dnia 29. Czerwca 1 84 1. r., na przełożenie Dyrektora Głównego prezydującego w komissyi rządowej przychodów i skarbu, stanowi, iź następujący wychodźcy polscy, skazani na karę konfiskaty majątku i śmierć cywilną, wracają, do używania praw cywilnych od daty Najwyższej decyzji ułaskawienie obejmującej, amianowi - cie: 1. Skazani na karę konfiskaty przez postanowienie Rady administracyjnej z dnia 10. Lipca 1836. r. : a) Chojuacki Stanisław wraca do używania praw cywilnych od dnia 5. Stycz. 1843. r. b) Kasperski Stanisław wraca do praw cywilnych, od dn. 25. Lutego 1844. r. c) Kojanowski Alexander od dn. 4. Lutego 1 844. r. d) Mirski książę Bogumił, od d. 10. S tycz. 1 842. r. e) Mikułowski Maurycy i Mikułowski Tomasz, od dnia 18. Lipca 1 843. r. f) Nidecki Konstanty, od dnia 14. Lipca 184? r. g) Piotrowski Józef, od dnia 29. Listopada 1843. r. h) Remiszewski Marcin, od tegoż samego dnia. i) Wysiekierski Bolesław, od d. 7.Maja 1844.r. k) Wiszniewski Zenon, od dn. 1. Stycznia 1839. r. - 2. Skazany na karę konfiskaty, przez postanowienie rady administracyjnej z dnia 29. Grudnia 1335. roku, Kawecki Józef, wraca do używania praw cywilnych od dnia 3. Stycznia 1842. r. 3. Skazany na takąż karę, przez postanowienie rady administracyjnej z dnia 10. Lutego 1843. r., Hoffmann Ludwik, wraca do używania praw cywilnych od dnia 14. Lipca 1842. r. - 4. Skazany na takąż karę, przez postanowienie z dn. 31. Paźdz. 1843. r., Uszyński Konstanty, wraca do używania praw cywilnych od dn. 7. Lutego 1844. r. Z P e t e r s b u r g a , 12. Sierpnia. - Przez rozkaz dzienny ces. z dnia 26. Lipca, Jcnerał-Lejtnant Bollen 1., mianowany został Senatorem w Warszawskich rządzącego senatu departamentach, z pozostaniem warmii. P. Minister oświecenia doniósł w dniu 15. Czerwca rządzącemu senatowi, że odjeżdżając za najwyźszćm pozwoleniem ze stolicy, zarząd ministerstwa na czas swej niebytno.ści, zdał z rozkazuj. C Mości, towarzyszowi swemu, senatorowi księciu Szyrinskoj-Szychmatow. N o w i n y z Ka ukazu. - Dnia 31. Lipca przybył od Główno-dowodzącego oddzielnym kaukaz kim korpusem, z doniesieniem Najj. Cesarzowi Jnici, adjutant Hrabi Woroncowa, sztabs-kapitan gwardyi książę Andronikow, wysłany po dokonaniu wyprawy do Dargo, i po uskutecznieniu przez główny oddział dalszego poruszenia od Dargo ku warowni Gerzal auł. Według ostatnich wiadomości Główno dowodzący zostawał z, oddziałem podAndyą w oczekiwaniu na transporta żywności, które powinny byty przybyć 3. lub 4. Lipca. Po odebraniu takowych transportów wojska wystąpiły 6. Lipca ku Dargo. Przez wysoki przewal Reczel, po urwistych i głębokich wądołach, oddział szedł przeszło 20 wiorst głuchą Pczkieryńską puszczą, przerżniętą ledwo podobnemi do przebycia ścieżkami. Górale, prawie na każdym kroku wznieśli tam by ]l mocne zawały, lecz wojska nasze, ze zwykłem meztwem wypierały ich bagnetami z zawałów i przemogłszy wszelkie przyrodzone zawady i rozpaczny opór nieprzyjaciela, przybyły
Recenzent kończy gorzką dla nas przymówką, źe pan Dobrzyński podobnie, jak inni jego współziomkowie, a między nimi Lipiński, dopiero za granieą wedle zasług Oceniony, nnbyią tamże sławę na ziemię ojczysta przeniesie i znajdzie w uiej' zachętę do dalszego ukształcenia znamienitego talentu swego. -
Sprostowanie Artykułu »Wypadki w Lipsku« w Nro. 196.
Gazety W. Księstwa Poznańskiego.
Książe Jan Saski w zaburzeniach w Dreźnie w roku 1830. żadnej nic grał roli; w tenczas nie on, ale ojciec jego, a brat natenczas panującego Króla Antoniego, Książe ftlaxymilian, zrzekł się następstwa Tronu na rzecz starszego Swego syna teraz panującego Króla Fryderyka Augusta, którego wskutek tych zaburzeń Kiól Antoni przybrał sobie za Spół regenta i później Konstytucją krajowi swemu nadal. Książe Jan nigdy uic zrzekł się Następstwa Tronu, i dotąd więc jest mniemanym (piczumptywnytn) Następcą Tronu Saskiego, gdy Król teraźniejszy a braI jego dzieci nie ma. Kiedy gwardie komuuinalne, także w następstwie rzeczonych rozruchów, zfiprowadzone zostały, mianowanym był ich narzelnyin dowódzcą, teraźniejszy Król (w tenczas Książe Fryderyk), który takie był Prezesem kommissji ustanowionej celem utrzymania spokojności publicznej, dopiero później, gdy Książe Fryderyk zoslal Spólregentern, obadwa (e urzędy objął po nim Książe Jan, wtenczas wszelkie zaburzenia już były ustały, powtórzyły się wpiawdzie w kilka miesięcy później, gdy pospólstwo aresztowanych przy pierwszych rozruchach uwolnić chciało, i w tenczas ogniem karabinowym rozpędzonein zostało. - Król więc teraźniejszy słów «wolę złożyć koronę, uiżclibym zmuszony był sam zacząć zniszczenie miejsca przytułku swego i zakładów, jakowe zniszczenie wojska )1:1« C dokonały w zupełności. Podczas zostawania oddziału w Dargo, komenderowana była kolumna z 6 batalionów, 4 dział górnych i części konnicy, pod dowództwem Jenerał porucznika Kluki von Klugenau na spotkanie transportu wysianego z Andyi z zapasami żywności i innych potrzeb. W pochodzie przez las, kolumna ta doznała silnego oporu. Górale gmin pobliskich, zwabieni nadzieją łupu, zbieg" s'c w wielkićm mnóstwie do lasu, porobiwszy tam nowe zawały. N ad to, z powo d u ulew, drogi do takiego stopnia się popsuły, ze w niektórych miejscach były prawie do nieprzebycia. Wojska nasze, idąc na przeciw transportu i potem powracając 11. Lipca do Dargo, musiały wytrzymać trudną i najuporczywszą walkę, w której strata nasza niemogla nie być znaczną. Ku powszechnemu żalowi w liczbie zabitych znajdują się waleczni Jenerałowie Passek i Wiktorów. Według słów szpiegów, w tćj jednej rozprawie, przeszło 400 trupów górale zostawili na miejscu. - Po złączeniu się z oddziałem po wróconej kolumny, Główno-do wodzący, uznając niepoźytecznćm dłużej zostawać w Dargo, przedzięwziął 13. Lipca zaczepne poruszenie przeciw bandom Szamila, który się obwarował na wyniosłościach Ccnteri. Wyparowawszy Szamila z tćj pozycyi, oddział ciągnął dalej lewym brzegiem Axaju, nieprzerwanie wybijając góralów z mocnych zawałów, urządzonych przez nich na całej przestrzeni tej drogi i nakoniec, dnia 16. Lipca, po uporczywej bitwie w lesie, wyszedł na niewielkie pole pod wsią Szaugał- Berdy. Tam wojska nasze zatrzymały się dla koniecznie potrzebnego wytchnienia, w oczekiwaniu na poruszenie Jenerał - majora Frejtaga, któremu polecono bYło uczynić dywersyą od warowni Gcrzel-auła ku Miskity i dalej, na spotkanie głównego oddziału. Jenerał Frejtag, z niepojętą szybkością zebrał z rozmaitych punktów oddział od 1\ batalionów, 13 dział i 3 secin kozaków. Dowiedziawszy się o przybyciu Frejtaga do Miskitu, Główno-dowodzący ze swej strony, zdjął się z pozycyi i 19. Lipca, rozproszywszy bandę góralów, usiłujących zajść mu drogę, połączył się z Freitagiem. Dnia 20. Lipca połączono oddziały przybyły do warowni Gerzel- Auł.
Dalsze szczegóły tak o zajęciu Dargo, jak i o następnych wojennych działaniach, przed przybyciem wojsk naszych do warowni Gerzel-Auł, będą ogłoszone za odebraniem wkrótce spodziewanych doniesień. Takim sposobem, równo w sześć tygodni od dnia wstąpienia, przeszedłszy Czyrkićj na ziemie btmtownych górali, główny oddział czynnych wojsk przebył Sałatowiją, Gumbet, Andyą i Pczkeryą przez miejsca, po większej części dotąd dla Rossyan niedostępne, i, przezwyciężywszy wszystkie przeszkody, stawione przez dziką górną przyrodę, srogi wśród lata klimat, ghiclic puszcze i zapamiętałego nieprzyjaciela, pobiwszy pokilkakroć zgraje góralów i obróciwszy w perzynę D a r g o, gniazdo władzy Szamila, wyszedł pod GcrzełAułem na granice nam podległe.
Według poświadczenia Jenerał-Adjutanta hrabi Woroncowa wojska nasze uskuteczniły trudny ten pochód z niezachwianą gorliwością i nieugiętą stałością ducha, i pośród ciężkiego niedostatku, trudów i niebezpieczeństw, niezmiennie okazywały się godnemi uczestnikami sławy Ruskiego oręża.
G a
1 C Y a.
Ze Lwowa. - Nieszczęściu kraju naszego nie ma dotąd końca!.. Nie dosc, ze wylewy rzek niewyrachowane zrządziły szkody, niwecząc w zachodnich obwodach wszelką nadzieję zbiorów, ale nawet i to co jeszcze zostało, nie może być zebranćm i zwiezionćm dla ciągłej słoty, która rozciąp r a w ni o i c h m i a ł s i ę d o k u p y wać k rw i ą m o i c h S a s ó w« ani przy pierwszych, ani przy drugich zaburzeniach wyrzec nie mógł, przy pierwszych bo nie miał jeszcze korony, i nie był nawet bezpośrednim następcą tronu, a przy drugich krew kilku Sasów z jego wiedzą płynęła. Książe Jan żadną rzeczą nie miał przyczyny uchodzić z miasta, bo pizeciw nicinu osobiście żadnych nie czyniono demonstracji. - Niepopularność jego pochodzi zląd: że na St-june, którego jest bardzo czynnym członkiem I. Izby, i przy iunych sposobnościach, niezawsze za post<;powćmi rozporządzeniami głosuje, i to nie raz nawet w oppozycji z rządem, potem, że jest bardzo gorliwym kato ikiem, a Sasi od dawnych czasów przeciw katolicyzmowi a szczególniej przeciw J ezuilyzmowi," które ide n - tyfikują, nadzwyczajną niechęć.objawiaja, jeżeli ją za daleko posuwają, to poniekąd usprawiedliwić ich można, zważając na nieszczęścia, które spłynęły na Saksonią w skutku przyjęcia Korony Polskiej, przez Augustów U i 111., ,] I a której pierwszy za pomocą J czuilów wyrzekł się wiary swych poddanych, wiary, którą prawic wszyscy jogo prodkowic od samego początku Reformacji tak silnie popierali "i orężem bronili. Dla kosztów swej Llekcji wl olszcze, musiał nawet August II. zostawić część swego kraju Kurfysztowi Brandenburskiemu. Każdemu są wiadome klęski obydwuch krajów za panowania Augusta w Polszczę. Tkwią one dotąd w pamięci Sasów w konstytucji z III 3 o rOK U W Y raź li i c s o 1) i e zastrzegli, zęby Królom ich niebyło wolno przyjmować innych tronów, L żeby żadnym zakonom, szczególniej Jezuitów, nie było dozwolonem osiadać w Saksonji. Nikt nie jest pewnie zdolniejszym <]0 wyrozumienia pozostałych nawet wpolouikach wrażeń, z owych nieszczęsnych czasów, jak my Polacy, dla których zaszłe w tenczas wypadki zgubniej szemi jeszcze się stały, jak dla Sasów. Naoczny świadek zaburzeń w Dreźnie w roku 1830.
gając się po całym niemal kraju, zrobić może nowy uszczerbek w tegorocznych zbiorach. Kiedy roku przeszłego i tej wiosny powódź nawiedziła zachodnie obwody, mieliśmy jeszcze tu i owdzie zapasy dawnego zboża, któremi jako tako ratować się dało nieszczęśliwych wieśniaków. Lecz dziś zapasy te wyczerpane, wypadek tegorocznych zbiorów bardzo niepewny - ostatnia nareszcie powódź już nie zboże samo czy w polu czy w spichrzach zabrała, ale dotykając pana i kmiotka, zburzyła mieszkania i budynki gospodarskie, wytraciła bydło i tak już przez długo grasującą zarazę przerzedzone, uniosła sprzęty rolnicze i zostawiła znaczną część ludności krajowej z gołćm tylko życiem. Tysiące pracowitych ludzi walczy od dnia do dnia z pićrwszćmi potrzebami życia zalega miasta i miasteczka, tuła się po gościńcach, wołając o pomoc.... Jego Excelencya JW. baron K r i e g czcigodny prezydent gubernialny, na pierwszą o klęsce krajowej wiadomość, zaopatrzywszy się w fundusze pieniężne, wyjeżdżał sam na miejsce, by wszelką możliwą zarządzić pomoc. Treściwa odezwa Wysokiego Rządu krajowego spowodoala nowe ofiary, które, jak świadczy nasza Gazeta, nie tylko z Galieyi ale i z różnych stron Monarchii nieprzerwanym ciągną się szeregiem. Atoli zastanowiwszy się nad ogromem szkód, wszystko co się dotąd robi, jest tylko lekarstwem łagodzącćm, nie zaś ratunkiem stanowczym. Nie dość bowiem dać tym nieszczęśliwym kilka dni życia więcej, trzeba im oddać cale ich mienie, by mogli na powrót być, czćm byli: rolnikami uprawiającymi ziemię, która ich ma wyżywić, wystarczyć na ponoszenie ciężarów publicznych. W nieszczęściu krajowem sam tylko kraj ratować się może silne m postanowieniem. Trzeba tu od razu wielkiej i bar dzo wielkiej summy pieniężnej, nierozdrobuionćj na chwilowe zasiłki. Taką zaś summę dać może tylko pożyczka na Galicyę zaciągni ęta, którą by w przeciągu pewnej liczby lat umorzyć można z dodatku do podatków stałych. Będzie to może jedyny środek, który stanowczo zaradzi złemu, codzieu się wzmagającemu. Nie chcemy tu wszakże zdania naszego podawać za najlepsze, jest to myśl, którą nam nasunęły naglące okoliczności, a poddało zbliżanie się Sejmu, tćj reprezentacyi narodowej, która jako przedstawicielka i uczuć i światła całego kraju, mogłaby myśl tę rozbroić, nadać jćj pożyteczną działalność i przedłożyć Wysokiemu Rządowi krajowemu, którego mądrość i ojcowska opieka daje nam rękojmię, pomyślnego powiedzenia się wszelkich chęci, dobro ogółu na celu nających.
Podług niezawodnych wiadomości, bliska już jest wykonania najwyższa uchwała, aby także i w Galieyi założona była kolej żelazna rządowa. Główna dyrekeya kolei żelaznych rządowych, wyprawi wkrótce do Galieyi oddziały techników, dla wytknięcia linii na tę kolej; każdy z tych oddziałów będzie miał jednego nadiiiżynicra, dwóch inżynierów i czterech asystentów. Jednemu oddziałowi poruczone jest zajęcie się koleją z Bochni do Jarosławia, drugiemu zaś z Jarosławia do Lwowa. Tak więc spodziewać się możemy, że już z przyszłą wiosną rozpoczną się roboty około pokładu tychże kolei. Z T a r n o p o l a, d. 15. Sierpnia. - Nadzieja dobrych zbiorów zboża w naszym obwodzie, którą powszechnie miano, nie spełniła się. Z odbytych dotąd żniw pokazuje się, iż z jednej morgi nie masz jak cztery kóp oziminy, i to w lepszych położeniach; nie dość, że zbiory tak skąpo wypadają, ale trzeba je jeszcze odbywać przy ciągłych ulewach, częstych gradach i burzach. A tak nasz zbożo-rodny obwód nie zasłynie ziarnem w tym roku, zwłaszcza, że z wiosny w wielu miejscach zasiewy zimowe poprzeorywać musiano. - Co do zboża jarego, to daleko lepiej się udało, prócz jęczmienia, który już teraz jest poszukiwany, i za dobry browarny płacą
Upomniki w dawnej Polsce. Miejsce tylu rodzajów świetnych o z dó b i zaszczytnych u po minków, jakie monarchowie w dzisiejszych czasach rozdają, zastępowały w wieku 16. łańcuchy złote, puchary srebrne wyzłacane, kosztowne futra i drogie do odzieży służące materyje. Hoj"ność w ich rozdawaniu była niewyczerpana. I tak z liczby ksjążąt i posłów zagranicznych, zńajdofących się na weselu Zygmunta Augusla z arcyksięźniczką Elżbietą Rakuząnką w Krakowie, dnia 5. maja 15*43'. odbytem, nie odjechał nikt bez upominku odpowiedniego stopniowi jego godności. Najznakomitszy gość, Albert, książę Pruski, ostatni mistrz krzyżacki, siostrzeniec królewski przybyły do Krakowa w orszaku 430 "osób i 500 koni, obdarzony był złotym łańcuchem, tysiącem sztuk niedawno przedtem zjawionych talarów i czterema sorokami celnych soboli. Wysłany od panów węgierskich Andrzej Batory, stryj późniejszego króla Stefana, otrzymał w darze 22 łokci aksamitu, a poseł króla rzymskiego Ferdynanda, J uachun Szhk, hrabia na J oachimsztadzie, który wybitemi w swoich kopalniach talarami, mógłby był cały Kraków zarzucić, otrzymał w podarunku 20 łokci adamaszku na suknie.
Z e L w o w a : Tygodnika rolniczo-przemysłowego T . W. K o c h a ń - skiego wyszedł No. 32. i zawiera: 1) Czy ogrodzenie pól ornych jest pożyteczne lub szkodliwe? W odpowiedzi na artykuł w poprzedzającym numerze Tygodnika umieszczony: »0 ogrodzeniu podziałów plodozuńennego gospodarstwa.« 2) Szczegółowe-opisanie* młócarni pana Hellmana, z ryciną. (Nadesłane zpod Zbaraża). 3) Prezerwatywa na paraliż u jagniąt- 4) Cd robić aby kwiat z drzew owocowych a szczególnie z wiszni nie padał? 5) Wapno hydrauliczne. 6) Wiadomości handlowe. juz słabnąć nadzieja, dotąd bowiem mimo, iż bylina bujno wygląda, ziemniaki są bardzo małe. Atoli, ponieważ jeszcze mają dość czasu do poprawienia się, nic wywarła ta okoliczność żadnego wpływu na cenę wódki. Przeciwnie zaś, zboże idzie u nas w górę, mianowicie pszenica i żyto przy większym w tym tygodniu pokupie, podniosły się w cenie, tak, iż za korzec pszenicy kupcy ofiarują chętnie 3 zI., a za korzec żyta 2 zI. m. k.; jednak i na tę cenę nie lada kto z przedających przystaje.
F r a n c y a.
z P a ryż a, dn. 16. Sierpnia. Od utrzymania życia i zdrowia Ludwika Filipa tak wiele zależy w Europie, że następujący artykuł zamieszczony w N a ti o n al u jest istotnie ważnym: Rozeszła się wieść po Paryżu, jakoby król w ostatnim czasie był cokolwiek słabym. Zapewniano, że przed pięciu czy sześciu dniami cierpiał zawrót głowy (certains ćblouiss c m e n s ), i że przy tern inne gorsze symptoma jeszcze się pokazały. Napad ten jednakże nic miał innych ważniejszych skutków; przepisano tylko królowi, aby więcej chodził pieszo. Osoba, która widziała Ludwika Filipa przed dwoma dniami, utrzymuje, że ani w chodzie ani w rysach jego nie ujrzała żadnej zmiany; oczy tylko cokolwiek mu krwią zabiegły. Okazuje się stad, że to fałszywa była pogłoska. Książe N emours w podróży swojej do Hiszpanii jeszcze na ziemi francuskiej powitany został przez pana Alcantara, który ze strony rządu hiszpańskiego księciu do Hiszpanii ma towarzyszyć. W Pampclonie czekają księcia wielkie uroczystości. W Bordeaux dało miasto wielki bal w teatrze na uczczenie przejeżdżającego księcia. Dzienniki Paryskie z dnia 2 O. Sierpnia donoszą, że z tego powodu przyszło do zaburzeń. - Lud gromadnie cisnął się do teatru, a gdy go wpuścić nie chciano, wyłamał drzwi i, wielu wdarło się do sali balowej. Dragoni chcieli lud rozpędzić, ale oparła się temu gwardya narodowa. N a placu przed teatrem śpiewały tłumy ludu pieśń Marseillaise 1 Parisienne.
Próby, które robiono z telegrafem elektrycznym na kolei żelaznej między Paryżem a Rouen, udały się nadspodziewanie, rząd zamyśla telegrafy takie zaprowadzić na wszystkich większych kolejach. Słuchacze kursów w College de France, kazali bić trzy osobne medale, które przez deputacyą ofiarowali professorom Quinet, Michelet i Mickiewiczowi. S e g u i er z Paryża i J 01» ar a z BITrXT5IH starają się obecnie u nądó-rr o przywilej na nowy przez sobie wynaleziony system kolei żelaznych; zaprowadzają całkowitą ich reformę tak pod względem samych kolei, jako też lokomotywy. W mieście Rouen dnia 19. Sierpnia wicher połączony z trąbą morską, wielkiego narobił spustoszenia. Zabudowania kilku fabryk wywrotem legły i zagrzebały 13 O robotników, z których 30 na miejscu zabitych zostało. Całe ta zjawisko nic trwało dwóch minut.
P a ryż, d, 17. Sierpnia. - Dziennik Presse, pisze Constitutionel, porównywa pana Thiers z panem Guizot. Podług jej mniemania, nie można zarzucać panu Guizot, aby nie był zamiłował swobód publicznych; można go tylko oskarżać o brak uczucia godności i wielkości narodowej, którą pan Thiers częstokroć nawet przecenia. Zbytni patryotyzm niniejszym wszakże jest błędem jak zbyt mały. Ale rząd nasz w stosunkach z państwami zagranicznemi za nadto się upokarza, a dla tego co do tego punktu, nie możemy sic zgodzić na zdanie Presse. Co się tycze publicznych swobód i systemu rządu konstytucyjnego, utrzymuje dalej Presse, to pan Guizot kocha je namiętnie, kiedy przeciwnie pan Thiers dąży tylko do władzy. Przyznać trzeba natenczas, źe pan Thiers w szlachetny bardzo sposób opiera się swym żądzom, że pan Guizot zaś bardzo platoniczne ma namiętności. Dwadzieścia już razy odrzucił pan Thiers ofiarowana sobie władzę, dwa razy wolał jej nie przyjąć, jak poddać się warunkom sprzeciwiającym się konstytucyi, które jednakże nie ustraszają wcale pana Guizot. Widzieliśmy, jak pan Thiers wierny swym przyjaciołom i zasadom, niezmordowanie pracował nad zrzeczywiszczeniem rządu reprezentacyjnego, który z taką sumiennością wykonują Anglicy. Widzieliśmy jak pan Guizot w czasie koalicyi do tych samych przyznawał się zasad, widzieliśmy jak później i zasady i przyjaciół swoich, którzy do końca wytrwali, opuścił jedynie tylko dla tego, aby się ostać przy sterze rządu. - Dla tego pan Thiers nie chce władzy, której, jak utrzymują dla tego sobie życzył, aby zaprowadzić w Francyi sumienny i umiarkowany rząd reprezentacyjny, pan Guizot zaś nie chce w rządzie zaprowadzić konstytucyjnych zasad, które, jak mówią, tyle zamiłował, aby uchwycić za ster rządu i zatrzymać go nadal. Którego z nicłi poświęcenie jest szlachetniejszem? - Przedwczoraj aresztowano 32 z czeladzi ciesielskiej, oskarżonych o związek. Siedzą oni już miesiąc w więzieniu, a instrukcyi ich procesu dotąd jeszcze nie ukończono. Żywiołem wyłącznym prawie dzienników naszych są w tych czasach Niemcy. Jeszcze opisy uroczystości na cześć Beethowcna i odwiedzin kró10wej Wiktoryi zapełniają całe stronnice, a obok nich ukazują się obszerne
doniesienia o wypadkach w Lipsku, o Rongem, o ueo- katolicyzmie i niespokojnościacli w Halberstad, oraz ważny artykuł z gazet Wrocławskich o przygotowawczych pracach tamecznych akademików w celu ustanowienia sądu honorowego. Kuryer francuzki i niektóre inne dzienniki zawierają także obszerne artykuły o sprawach niemieckich, a mianowicie pierwszy rozwodzi się nad toastem wzniesionym przez króla pruskiego w Bruhl na cześć królowej Wiktoryi, w którym upatruje obrazę Francyi i z swej strony sądzi się zmuszonym odpowiedzić nań równie obrażliwie. Resztę kolumn zajmują doniesienia z Algieru. - J o u r n a l des D e b a t s ogłosił wiadomość otrzymaną przez depeszę telegraficzną o nastąpionej już na dniu 3. czy 4. Sierpnia wymianie ratyfikcayi, zawartej w Lalla Maghrnia ugody i dodaje, iż Generał Delarue myśli o powrocie z Tangeru. Inne wiadomości z Algieru dotyczą pogłosek, jakoby Marszałek B ug e a u d miał być odwołanym i zastąpionym przez Generała Lamoricicre, pogłosek dawno powtarzanych o zamiarze napadu na Tunis przez baszę trypolitańskiego itp. - Urzędowe wiadomości z Tulonu zadają fałsz pogłoskom o bandach podpalaczy, gdy tymczasem prywatne doniesienia głoszą o świeżem odkryciu takowych. W Me z i eres korpus inżynierów chciał zabawić widokiem wybuchu miny generalnego inspektora, ale podłożono tak ogromną minę, iż sam inspektor niemal życia nieutracił , a wielu ludzi zranionych i zabitych zostało. Kamienie padały na 12 O O stóp daleko i nawet w Mczicres okna zostały powybijane. Mieszkanie inspektora zupełnie prawie w gruzy zostało zamienione. P a ryż, d. 21. Sierpnia. - Według wiadomości z Bordeaux, polepszyło się zdrowie księcia Nemours i z tego powodu uda się ksiąze 18. b. ni. w dalszą podróż. Czytamy w Commerce: Dochodzi nas wiadomość że książę Montpensier niepopłynie do Konstantynopola a to z następującego powodu: słyszał Schekib, iż książę ma w gronie swoim oficerów rodowitych Algierczyków, których ma zamiar przedstawić Sułtanowi, doniósł p. Bounpieney, źc rząd otomański na to nie zezwoli, aby spahowie byli jako francuzcy oficerowie sułtanowi przedstawieni, gdyż to byłoby uznaniem władzy Francuzów nad Algierem. Bourquenay uwiadomił o tćm księcia i wymógł na nim odłożenie podróży. Guizot odwiedza często z mieszkania swego Val Richer Króla w Eu, a gazety ministeryalne nigdy nie wspominają o jego pobycie u króla. Depesze idą do Guizota po południu o 3. godzinie od króla, a to z tego powodu, iż poczty belgijskie krótko przedtem nadchodzą, a z niemi i wiadomości z Kolonii, Koblenc i t. d. od agentów, którzy polecenie otrzymali j.dawać raporta względem bawiących tam dworów zagranicznych. Toulonuaie powiada, marszałek Bugeaud nie przyjął urlopu dowiedziawszy się że generał Rumigny, królewski adjutant i powiernik, ma jego miejsce zastąpić. Miał oświadczyć, iz jeżoli się z Algieru oddali, sam sobie wyznaczy zastępcę. St. Marc Girardin. redaktor dziennika de Debats, mianowany został radzcą stanu. Niedługo przeto wytrwał w swojej opozycyi. Wielkie wrażenie uczyniło aresztowanie p. V errier, szefa wielkiego domu spedycyjnego Bonjour V errier, który także stał w stosunkach handlowych z Niemcami. Odkryto iż on stał na czele fałszerzy stemplów na listach furmańskich. Znaleziono w jego pomieszkaniu mnóstwo fałszywych listów furmauskich. Constitutionel donosi, źc kongregacyą Jezuitów rzetelnie nie rozwiązano, i że prawo potrafią obejść. Ze strony miuistcryalnćj oświadczają, iź tylko zamierzono rozwiązać korporacyą i to nastąpiło. W Monitorze czytamy sprawozdanie z wystawy tegorocznej przemysłu w Madrycie. Wypadki są tylko mierne, wyjąwszy wyrobów ze złota, skór i broni. Przypisują mały ten postęp, upowszechnionemu w Hiszpanii przemycaniu towarów zagranicznych. Wiadomo iż minister sprawiedliwości wezwał sądy i fakultety prawa we Francyi, do dania opinii swej względem rewizyi praw hypotecznych. Między innerni, zajmuje pytanie jedno bardzo ważne stanowisko. Chodzi o to, czyli może zezwolić prawodawca, aby zamieniono tytuł hypoteczny na papiery, któreby za pomocą indossainentu mogły być w obieg puszczane jako weksle. Stosunki dawne w gospodarstwie wiejskiem bardzo wiele ucierpiały pod dawnym systemem, który utrudniał obieg pieniężny. A O g l i a.
Między Liwerpoolem i Konstantynopolem mają trzy wielkie statki parowe, ciągła, utrzymywać komunikacyą. Powietrze ciągle jest nie stałe, i żniwo cierpi, wszelako tak źle nie jest, aby się miano obawiać niedostatku. W fabrykach wielka panuje czynności w wywozie towarów za granicę. W Huller-Docks zapełniony był port cały okrętami ładującemi tak, źe przybywające statki miejsca nic miały. v W Aldermanbury, gdzie jak wiadomo jest główny skład towarów fabrycznych z Manchester d. 18. Sierpnia wieczorem, wybuchnął ogień we wielkich spichrzach panów Bradbury i Greatorex Sc Comp. Spichrze do szczętu się spaliły, a i przyległe składy wiele ucierpiały. Szkodę obliczają na 100,000 funtów szterlingów.
(Dodatek.)
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.28 Nr200 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.