Jw. 201. w Piątek
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.29 Nr201
Czas czytania: ok. 22 min.Nakładem Drukami Nadwornej W\ lieekera i Spółki.
WIADOMOŚCI KRAJOWE.
Poznań. - Czytając polską gazetę W. Ks. Poznańskiego, spostrzegamy w niej artykuły różnych społecznych zadań dotykające; dla czegóż to, co się właśnie u nas dzieje, a co w naszem położeniu nie jest samą kwestyą czysto finansową, ale kwestyą żywotną narodową, chcę mówić o d r u g i m przystępie do towarzyswa ziems twa kredytowego, na wzmiankę dotąd nie zasłużyło? Rozwodzić się nie będziemy nad finansowym wpływem tej instytucyi, ale wspomnieć musimy przynajmniej, że tu idzie o posiadanie ziemi i zatrzymanie jej w ręku odwiecznych dziedziców; bo gdyby z czasem przejs'c musiała w obce ręce, na cóżby się przydały rozprawy i deklamacje o narodowości. Zdaje się, iż dość napomknąć o tćm, aby uwagę na ważność towarzystwa kredytowego zwrócić. Rozebrać tę instytucją, jej zasady, wykonanie jej przepisów, aż do samego jądra, nie powinno być rzeczą trudną, gdzie tyle doświadczonych w tej mierze urzędników, tyle młodych utalentowanych dziedziców nie tylko ma znajomość przedmiotu, ale i własny interes W rozwijaniu się tej instytucyi.
Zasklepić się w swym jedynie gronie, tym co kwestyą osądzić mąją zdolność i porę, nie wypada; wszystko dzisiaj wyciągają na jaw, wszystko dziś publiczną, że tak rzekę, własnością się staje. Sądzimy przecie iż jest rzeczą wiadomą, że to nie jest zakład jedynych tylko dziedziców dóbr dotyczący, owszem jest to własność ogółu, bo każdy bez względu na stan, cząstkę swego mienia jemu powierza i powierzyć może. Dziedzice są tylko stróżami owego depozytu, owego majątku i uzbieranego grosza mieszkańców prowincyi. Wszycy bowiem o tym instytucie kupcy, spekulanci, urzędnicy, gospodarze, mówić możemy i wszystkim mówić nam wypada. Tak liczne nawiną się pytania finansowe, ekonomiczne, socyahie, iż dowiodą, że niwa ta wartą jest uprawy i tylko pracowników niema. Śląsk, Pomerania, inne prowincyc dały nam już przykład, że jest w tej mierze coś do powiedzenia; gazety rządowe już tę rzecz uchwyciły i czyż mamy sami za nimi pozostać, a przez to dać pozór, że nie potrafimy ważności socyalnćj i wpływu na narodowość naszą tego zakładu ocenić. Zarzucają nam i może słusznie, że nie jesteśmy specyalnie, wykształceni, że więcej u nas teorya jak praktyka popłaca; mamy tu kwestyą praktyczną, obrabiajmy ją i dajmy dowód, że nie marzymy jedynie ale chwytamy się i tego, co jeszcze mamy w rzeczywistości. Nie obawiajmy się, aby zwrócenie uwagi publicznej na zakład, który li narodowemi siłami się buduje, mogło mu zaszkodzić; owszem przez samą miłość własnego dzieła, mówmy oniem jako o rzeczy, która w obccućin położeniu jedynie sama całkowicie nam jest pozostawioną, a której, jeżeli W czćm potrzeba pomocy, to właśnie w oddaniu jej tej usługi, o której mówimy. Mówimy wiele o wolności druku; otóż jest kwestyą aż nader ważna, wiemy to, znać ją z gruntu powinniśmy, osądzenie jej nie jest wzbronionem, brakłoby więc tylko na chęci, gdybyśmy jćj nie poruszyli. Niechaj kto z młodszych zacznie, może i my starzy pójdziem za niemi w szranki, wszakże to tak teraz w Polsczc bywa i nie żle może, że tak J est _ X. K.
B e r l i n 2 O . Sierpnia. - G a z e t a V o s s a umieściła sprawozdanie drugiego ogólnego zgromadzenia związków niemieckich przeciwko piciu wódki. Zgromadzenie to obradowało od 16. do 20. t. mieś. publicznie w ogrodzie Króla. Przeszło 100 deputowanych od zagranicznych związków przybyło,dnia 29. Sierpnia 1845. e
4?
- Redaktor odpowiedzialny: Dr. J. Rvmarkiewic».
pomiędzy nimi reprezentanci z Szwecyi i Hollandyi. I deputowani angielscy oznajmili swój przyjazd, dotąd jednakże jeszcze nie przybyli. Oprócz de putowanych przybyła znaczna liczba członków związku wstrzemięźliwości, którym wolno było zasiadać na posiedzeniach z głosem doradczym. Liczba słuchaczów wynosiła przeszło 500 osób, p owiększćj części z stanu miejskiego, oprócz tego mnóstwo dam, które zajęły trybuny. Posiedzenie rozpoczęto o godzinie 9. pieśnią na notę: »Jak pięknie świeci gwiazda poranna« z towarzyszeniem muzyki instrumentalnej. Zagaił posiedzenie pastor B6'tticher z Imsen z Hanoweru, którego uważać należy za założyciela bractwa wstrzemięźliwości w Niemczech; poczem nastąpiły wybory. - Porozumiawszy się co do porządku, podług którego miano rozbierać sprawy bractwa, i postanowiwszy, aby żadne oznaki zadowolnienia i oklaski tak ze strony słuchaczów nie miały miejsca, zaczęto obradować. Wtem pastor Joscphson zrobił wniosek: aby każde posiedzenie zaczynać od modlitwy i kończyć modlitwą.« To było powodem do żwawych rozpraw, w których niektórzy z mówców bardzo się unosili. Większa ich część, o ileśmy dostrzegli, sami księża, przemawiali za wnioskiem, inni znown w lepsze uzbrojeni dowody zwracali uwagę na to, że modlitwa jest rzeczą serca, a nie powinna mieć miejsca na publiczne m zgromadzeniu. Po rozmaitych rozprawach, które trwały do godziny 12., zaczęto głosować. Wkońcu przyjęto wniosek: aby każde posiedzenie zaczynać i kończyć modlitwą. Ponieważ zaś w zgromadzeniu mieli udział katolicy, protestanci i jeden rabin żydowski, ważną przeto się zdawało, aby postanowić, jak modlitwa ta ma być ułożona. Odezwał się nawet jeden, który chciał, aby postanowiono, jak długo ona trwać ma. Jeden z przytomnych zwrócił jednakże na to słuszną uwagę, że czas już aby przejść do rzeczy samej. Baron Seid wstąpił na mównicę. Zaczął on swą mowę tą prawdą oczywistą: Berlin nie jest godnym driiKicffo offó1ucAo zebrania bractw niemieckich wstrzemięźliwości, ale g:> potrzebuje bardzo. Aby zapobiedz drogosci, zakażą może u nas wywóz zboża. Zbiór siana w wszystkich okolicach ma być bardzo pomyślny; nie potrzeba się dla tego obawiać przynajmniej braku paszy dla bydła.
B e r l i n, d. 24. Sierpnia. - Niedziela dzisiejsza była dla tutejszych mieszkańców dniem rzadkiego, a dla nas Polaków nader ważnego zdarzenia. Już w dni poprzednie rozszerzyła się wiadomość o przybyciu dwóch księży, którzy w niedzielę kazać i do towarzystwa wstrzemięźliwości wzywać będą. - Jeden z nich, ks. Selig, kapelan z Osnabriick, już wczoraj, t. j. w Sobotę wykonywał swe posłannictwo w szkołach tak katolickich jako i ewanielickich z wielką korzyścią. Zamiarem jego było, utworzyć nawet między dziećmi podobne towarzystwo pod nazwą »Hoffnungsheer,« aby wzbudzić już w sercach młodszych obrzydliwość ku palonym trunkom, trującym i przyczyniającym się do wielu nieszczęść. N adeszła niedziela. Karteczka z niemieckiem i polskiem uwiadomieniem na drzwiach kościoła katolickiego. Każdy z ciekawością doń dąży i z podziwieniem czyta, że oczekiwany drugi ksiądz, proboszcz Szafranek z Szląska, po południu kazać będzie po niemiecku i po polsku. Dla wszystkich było to tak nicspodzianćm zjawiskiem, iż, kto tylko się dowiedział o niem, a najmniej rozumiał po polsku, z radością po obiedzie dążył do kościoła, ażeby przynajmniej raz w życiu usłyszeć polskiego kaznodzieję. Naprzód było więc nicinjcckie kazanie. Kościół, choć nie mały, choć kazanie o 3. godzinie po południu zapowiedziano, jednak był licznie napełniony. Któż tam nie podziwiał zapału i gorliwości, z jaką kaznodzieja do świętej sprawy, do towarzyztwa trzeźwości zachęcał? - Ledwie ukończył kazanie, ledwie przystąpił do ołtarza - jak wielką uradowany nagrodą! Kogóż widzi nasamprzód klęczących na stopniach ołtarza? Księży tutejszych na czele wielu innych, pragnących złożyć aktem uroczystym obietnicę zachowania trzeźwości.
Na ten widok niespodziany, jakoby wspomniał sobie ks. Szaffranek, ze u nie tylko żniwo wielkie ale i żniwiarze się znaleźli z zaałem świętobliwym wyjawia swoje radość czule przemawiając do klęczących księży, i kończąc gorącą modlitwą z podziękowaniem za tak wielką nagrodę swoich usiłowań. A ledwie się stali księża tutejsi członkami onegoż chwalebnego towarzystwa, wszyscy niemal zgromadzeni Niemcy (bo Polacy czekali na polskie kazanie) z najznacznicjszych nawet stanów szli do ołtarza, by złożyć również tę samą obietnicę. Skoro się skończył akt świątobliwy z Niemcami, szedł natychmiast niezmordowany kaznodzieja znów na ambonę czyli kazalnicę, ażeby również przemówić do Polaków na kilka set zgromadzonych. Odczytawszy wolno, głośno, a przeto wyraźnie lekcyą jako cwagielią, pamiętał o tera dobrze, co tak łatwo serca polska wzrusza. «Przybyłem tu do Was, rzekł on, by i Was wezwać do świętej sprawy trzeźwości, lecz nasamprzód muszę wspomnieć o tern, co jest naj droższym dla na Polaków klejnotem. Otóż wielu między wami oddalonych od swojej rodziny niesłyszało od lat kilku, co mOWlę, od lat kilkunastu kazania polskiego - co więcej: póki ten tu kościół stoi, dziś po raz pierwszy (o b y n i e o s t a t n i !) z tego tu św. miejsca odzywa U{ głos polski - etc.« Tym i podobnym sposobem tak ujął szanowny kaznodzieja swoich słuchaczów, że wyłożywszy szkodliwe skutki trunków czyli napojów palonych z jednej strony, a z drugiej strony pożyteczne, zbawienne sukutki stowarzyszenia się przeciw tymże, około 3 O O Polaków płci i wieku rozmaitego złożyło obietnicę należenia do onegoż towarzystwa.
K o b l e n c, d. 18. Sierpnia. - Uderzyło to nas bardzo, iż królowa Wiktorya tak krótko bawiła u króla JMci, jakkolwiek ze strony dworu pruskiego starano się ilemożności uprzyjemnić Jej pobyt. Jeżeli to nie przypiszemy charakterowi angielskiemu, natenczas trudno będzie nam wyjaśnić, dla czego dwór angielski hic zabawił w uaszćm mieście, ani też uznał godnem popatrzyć na nasze osobliwości. Z tego powodu przygotowane oświecenie gmachów nie nastąpiło.
WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE.
Rossya I
Polska.
Z n a d g r a n i c y r o s s y j s k i ej, dn. 12. Sierpnia. Rząd rossyjski jak wiadomo stara się całą siłą o zaprowadzenie rossyjsko greckiej wiary W dawnych polskich prowincyaćh, teńii dniami wysiał też do jednej włosiu niedaleko Kowna w Litwie kilku popów, a chcąc silniej działać na sumienie chłopów, dodał popom w pomoc czterdziestu żołnierzy z oficerem. Chłopy zabili popów chodzących spacerem w przyległym boru i zapalili stodołę w której zakwaterowali się wszyscy żołnierze. Skoro który z żołnierzy chciał uciec z płomieni, był natychmiast przez chłopów pędzony widłami nazad w ogień, gdzie wszyscy żołnierze poginęli. Komissya sledźcza znajduje się teraz tam, i zapewne najsroźsza wymierzy karę na obwinionych. Znad granicy polskiej. - Z dniem 1. Stycznia r. b. miasta Kalisz, Kielce i Siedlce przestały być miastami stołecznemi guberniów, a rada administracyjna wydała teraz nowe rozporządzenia co do podziału kraju polskiego. Degradacya ta nastąpiła w skutek woli Cesarza, który od dawna już niezadowolony z ducha mieszkańców tych miast, zagniewanie swoje dawnićj już przez rozmaite rozporządzenia okazał. Przed kilku latań zamknięto gimnazyum w Ki e l c a c h na zawsze, a utworzono natomiast tylko szkołę miejską, ponieważ miano a raczej chciano tylko wykryć pomiędzy uczniami spisek. - Mieszkańcy prowincyi i miasta Kielc bardzo czynny mieli udział w ostatniej rewolucyi, i dawnićj już stali zawsze na czele wszelkich anti-rossyjskich ruchów. Aby tedy odjąć im odwagę na przyszłość, poczytał Cesarz za dobre, z Kielcami i Siedlcami zarazem i Kalisz zniżyć do rzędu miast powiatowych, chociaż ono przez swą wielkość, liczbę mieszkańców i handel jest z porządku drugićm po Warszawie. (Gaz. Kol.)
Niemcy D r e z n o, d. 23. Sierpnia. - W tych dniach zaszło tu osobliwsze aresztowanie. Czeladnik piekarski nazwiskiem Wurmbergl z Taufkirchen w Bawaryi, przybył do gospody w Miihlhofe. Widząc że w izbie znajdują się rozmaite obrazy świętych, sądził, że znajduje się między osobami, które równe z nim podzielają przekonanie i dla tego zaczął przeklinać karcerzy z tą uwagą, iż szkoda, że ich wszystkich w Lipsku nie wytępiono ogniem i mieczem. Gospodyni doniosła władzy o tćj wymowie czeladnika. Policya wezwała go navpolicyą, zabrawszy mu jego tłomoczek. Tam przeglądano jego papiery i znaleziono dowody, iż bawił przez długi czas w Rzymie, gotując się na członka jezuickiej kongregacyi, przy tern znaleziono zaświadczenie przyjęcia go do towarzystwa, nadto list pisany polecający go ze strony generała jezuickiego Rothaana, a drugi list pisany p. J anssena, z indulgeneyami dla niego i jego rodziny, rozmaite przy tern zapiski, między innemi stały nazwiska tutejszych katolickich księży H. M. i K. Przybywa z Halbcrstadt, gdzie brał udział, jak powiada w zamieszaniach przeciw Rongemu, a w Lipsku był d. 12. Sierpnia właśnie w czasie strzelania.
Teraz znajduje sie w śledztwie, które przejdzie zapewne w postępowanie kryminalne. L i p s k , d. 22. Sierpnia. - Reprezentanci miasta naszego na posiedzeniu ostatniem podali energiczną protestacyą, przeciw zatrzymaniu tu licznego wojska i ztąd powstającym kosztom. Uzasadniają tę protestacyę, która jest rzeczywistym wy razem publicznej opinii, na wiadomym fakcie, iż władze miejskie nie żądały pomocy wojska, do utrzymania porządku, i że tak liczne wojsko nie jest potrzebnćm przy panującej spokojuości. To postępowanie nie jest słusznćm, ani się też gruntuje na prawie, ztąd też nie można nakładać tak wielkiej kontrybucyi na obywateli, za nadużycie kilku głów niespokojnyeh. Utrzymanie wojska tu zebranego (oprócz będącego tu na garnizonie) kosztuje dziennie do 800 tal., zapewne zbyt kosztowne, jeżeli zważymy, że wszystko mówi za tein, iż gości tych chcą tu parę miesięcy po 'placach naszych ćwiczyć W obrotach wojskowych!-Nic wolno tu w gazetach rozbierać wypadków z 12. Sierp., gdyż w każdym niemal artykule upatrują oczernianie władz i oskarżanie wojska. Jak daleko podejrzliwość rozciągają już z tego wypada, iż z cala gorliwością ścigają oświadczenie trzydziestu gwardystów, którzy pod wieczór 12. Sierpnia, na odwachu służbę pełnili. Ponieważ oświadczenie to nie mogło być drukowaniem w naszych pismach, mimo urzędowego i spokojnego stylu, odlitografowano to za granicą i puszczono w obieg publiczności. Policya ścigała to i gdzie pochwyciła, konfiskowała. Zresztą Dr. Heiner, dowódzca oddziału tego gwardyi, sam ten dokument oddał wyznaczonej komissyi śledczej, aby sprawdzić tak podane fakta. Lipsk, 23 Sierp.- W chwili natchnienia zwykle działa się bez namysłu, instynktowo. Później następuje dopiero krytyka czynu. Tak też i u nas, wypadki najnowsze ulegają krytyce i każdy popisuje się ze swćm zdaniem, mówiąc, tak mogło być lepiej. Przed wystawami naszych księgarzy zbiera się lud i przypatruje się obrazom, które wystawiają scenę strzelania pod d. 12. Sierpnia. Każdy tam wie lepiej, jak być powinno, tu można przekonać się o popularności Bluma W Lipsku. Lud mówi: »gdyby Blum tam był, wszystkoby inaczej poszło.« Rząd zaś o nim inaczej myśli. Lubo on massę ludu swćm słowem utrzymał od dalszych następstw, jednak jego aresztowanie było przedmiotem narad i tylko przypisać ińoźna jego popularności, iż zaniechano tego zamiaru. Tymczasem śledztwo odbywa się. Reskrypta, napomnienia i czas tak dalece ostudziły umysły poburzone, iż już lud bez złości patrzy na strzelców, którzy przechodzą się daleko śmielej teraz po ulicach, niż w dniach I G. i 1 7 . - D z i ś we wieczór o godzinie 8. mają się zebrać szczątki zgromadzeń imponujących w strzelnicy. Nie wolno tam rozprawiać, przeto będą na wzór berliński śpiewać. Teraz życie zamieni się z dramatu w operę. - Wygnany Dr. Dronkc znajduje się teraz w Lipsku. Nie patrzy mu wcale z oczu, żeby miał zamiar obalać państwa. (Gaz. Wrocl.)
Kassel, d. 12. Sierpnia. - Wyroku ostatecznego sądu głównego apelacyjnego w sprawie Jordana dotąd jeszcze nie ogłoszono, chociaż słychać, ze już przeszłego roku miał zapaść; chodzi tylko o formę jego i o wyprowadzenie i wywód powodów. Opóźnienie to ma zresztą i w tern swoją przyczynę, ze wyroki przeciw wspólobżalowanym Jordana jednocześnie mają być ogłoszone. Wyroku karnego w pierwszej instancyi sądu wyższego przeciwko radcy dworu Muehard zapadłego, nie ogłoszono wprawdzie urzędownie drukiem, udzielono go jednakże oskarżonemu w wierzytelnej kopii.. Brzmi on jak następuje: Zważywszy, że obostrzona kara więzienia zbyt by była ostrą dla obżalowanego, który i do wyższego staim należy i podeszłego już jest wieku, skazujemy go tylko na kilkunastomiesięczną zwyczajną karę więzienia, podwyższamy jednakże .karę pieniężną, i uwalniamy wprawdzie obźałowanego od zarzutu, jakoby był chciał lud pobudzać do nieukontentowania, i był dla tego przekroczył przepisy g. 6. rozporządzenia królewskiego z dnia 14. Lutego 1 795.; uznajemy jednak za winnego obrazy majestatu, członków ministeryum, jakoteż najwyższego sądu apelacyjnego. Skazujemy gO dla tego na 4 miesięczną karę więzienia, na zapłacenie kary pieniężnej w sumie 3 O O talarów, i ponoszenie kosztów.« Przyczyna, że wyroku tego nie ogłoszono jeszcze drukiem, jest ta. że obżałowany udał się do drugiej instancyi, wyrok więc pierwszy nie jest dla tego jeszcze prawomocnym.
BelgIa.
BrMxe1)J;> <1- 21. Sierpnia.- Czytamy w Monitorze: Choroba, która padła na ziemniaki, od początku zaraz stała się przedmiotem zatrudnienia rządu, który, aby wykryć przyczynę tego i obmyślić środki zaradcze, poradził się komissyi rolniczej, towarzystw naukowych i osób, które się przedewszystkićm oddają rolnictwu. Francya.
P ary ż, dn. 22. Sierpnia. Książe i Księżna Joinville przybyli przedwczora do Tuileriów, książę zaś i księżna Salerno do zamku Eu. Podług wiadomości telegraficznej przybył książę i księżna N emours przedwczora wieczorem do Baionny. Z Aleksandryi sięgają wiadomości do dnia 8. Sierpnia. Książe Montpensier wrócił z górnego Egyptu tam dotąd pod <1.
5. t. m., był d. 6. na balu danym na cześć jego, d. 8. jadł obiad u Mehemeda-Alego, a 9. ruszył w podróż do Konstantynopola. Z tamtąd wróci przez Ateny i Maltę do Francyi. Ibrahim basza zamyśla używać wód mineralnych w Luce. Kurier francuzie! poświęcił obszerny artykuł administracyi marszałka Bugeaud. Niewierny, powiada kurier, czyli dziennik de dćbats wesprze marszałka Bugeaud ze względu na administracyą wojskową w Afryce, podobnie jak to uczynił przy obronie podpalaczy wDaharze. St. Marc Girardinowi potrzeba było aby zostać deputowanym w St. Yrvein, wsparcia deputowanego z Excideuil, ztąd" usprawiedliwienia zbrodni dopełnionej na spalonych Arabach i na żołnierzach dręczonych. Mimo wymowy profesora Sorbonny, nie zrodzi w nas prozelitów siepacz algierski, owszem skoro nogę postawi na ziemi francuzkićj, dosięgnie go straszny sąd publiczny. W podróży nie natrafi on na bankiety! Czas jest by z energią żądano złożenia go z gubernatorstwa algierskiego, gdzie tylko dokonywał mordów i wytępiał ludność. Ale co pocznie ministerstwo z Bugeaudem? Zadać on będzie ministerstwa wojny, poniepokoi Guizota i pozwoli sobie sypać kadzidła przez Thiersa. Pismo jedno z Rzymu z 4. t. m. podaje rozmaite nowe data względem missji p. Rossi. Znalaył on we wielu kardynałach wielką pomoc. Papież z początku nie chciał przystać na jego wnioski, list dopiero od Ludwika Filipa uczynił go względniejszym; chciał tylko dowiedzieć się od posła Papież, co ma czynić jako ojciec chrześcijaństwa, gdyż nie-podobna aby tak srogo ukarał Jezuitów za to, iż się we Francyi niepodobają. Rossi radził przeto, aby odpowiedzialność złożyć ze siebie na kongregacyą kardynałów. Kongregacyą przeto zwołano, jak wiadomo, na której posiedzeniu postanowiono Jezuitów wydalić. Najwięcej sprzeciwiał się kardynał Lamhruschini, nie zaś jezuicki jenerał Rothan. Śledztwo względem pożaru w Mourillon pod Toulonem toczy się ciągle i odkryto, że w wielu miejscach arsenału pozakładano materyały palne jak pod drzewem spalonćm. Dla tego przedsięwzięto środki ostrożności i niewolno będzie naprzyszłość zwiedzać obcym arsenału i warsztatów okrętowych. Przed niedawnym czasem utworzyło się jak wiadomo w Paryżu towarzystwo na akcye do założenia olbrzymiego dziennika, który miał przyjąć nazwisko Epoque. Kapitał zakładowy podano na 2 miliony fr.: znaleźli się też w krotce spekulanci, w skutek ogromnych afiszów i rozkładu planu, 500,000 fr. już wpłynęło i wydano z nich 200,000 fr., a jeszcze ani jeden numer Epoque nie wyszedł. W skutek tej Spekulacji powstała nadzwyczaj zacięta kłótnia między przedsiębiorcami, Głobem i Presse. N adspodziewanie wszystko ucichło na dni kilka. Później oświadczyła Presse, iż Globe i Epoque czyniły jej przedstawienia, względem połączenia się i źe Emil (Jirardin, główny redaktor gazety Presse przekonał akcyonary uszów swojej gazety, iż należy odrzucić propozycye Epoki. Wszystkie czynności w tej mierze oddrukowano w Presse. Tymczasem Garnier de Cassagnac obwinia Emila Girardina o kłamstwo i oszukaustwo.
Podług Courrier d'Afrique miało się odbyć zgromadzenie pokoleń Sa-.
hary bardzo spokojnie, którego celem było połączenie mieszkańców Tellu i Sahary zapomocą. sojuszu. Przy tćj sposobności miał mowę francuzki półkownik Hery, w której wykładał korzyści z pokoju wypływające i z połączenia się pokoleń tych pod Francuzką opieką. Z Bordeaux donoszą, że tam dwaj pruscy oficerowie przybyli, aby być przytomnymi obrotom wojsk zgromadzonych W obozie St. Medard. W B o r d e a u x kupił magistrat miasta Bilbao piękny pojazd dla królowej Izabelli, gdyż zwyczajem jest uświęcone, aby każde miasto, przez które panujący przejeżdża, ofiarowało podarunek swemu władzcy. I I i S Z P a n i a.
M a d r y t 11. Sierpnia. - Cierpkość, z jaką niektóre dzienniki zaczepiają ministra finansów, tern bardziej zadziwia, że rzadko istotnie mieliśmy dotąd ministra finansów, któryby w tak krótkim czasie tyle zmian użytecznych był przeprowadził. Oprócz dawniejszych prac i środków, jakie przedsięwziął pan Mon, spodziewać by się należało, że prace jego od początku bieżącego roku na inne zasługują ocenienie. Od blisko 8 miesięcy udało mu się spłacić 36 mil. realów procentu od długów, 13 milionów za budowę trzech okrętów na usługi kraju przeznaczonych, które w warsztatach angielskich się znajdują, półtora miliona na zaspokojenie rcklamacyi Anglii. N adto w skutek traktatu zawartego w Londynie przez hrabiego d'Ofalia wypłacił zaległości za półrocze należne legii angielskiej, oraz za siedm miesięcy czynnym, a za trzy wysłużonym urzędnikom. Wydatki wojenne, nawet za zmarłego Króla Ferdynanda, nie były nigdy tak regularnie zaspokajane; również i marynarka nie zniewolona nigdy czekać za wypłatą. A u s t r y a.
P r a g a, dn. 23. Sierpnia. W dniu 2 O. t. m. otworzono uroczyście kolej żelazną z Pragi przez Ołomuniec do Wiednia. Dziś wraca wielki pociąg z gośćmi do Wiednia, zabierając także ze sobą towary. Rusza on zrana o godzinie 6. i stanie w Wiodniu o godzinie 9. Dnia l. Września nastąpi regularne otwarcie kolei żelaznej, gdyż do tego czasu zostaną i stacye zupełnie ukończone. - Dalszych koncessyi na koleje żelazne zakazał cesarz, nie chcąc by handel cierpiał przez ujęcie mu kapitałów.
Szwecya 1 Norwegia.
S t o k h o l m, d. 15. Sierpnia. Cisza polityczna trwa jeszcze ciągle; nie można sobie przecież wystawiać, żeby opozycya czuła się zadowolnioną, jest to raczej omdlenie po pracach i wysileniu w czasie sejmu. N ajmniejszej sposobności, często nawet wymarzonej tylko, niepomina stronnictwo nieukontentowanych, aby nie występowało z cierpkością i zapałem, co dowodzi dostatecznie, że tli pod popiołem ogień, który łatwo mógłby się zapalić płomieniem. Wywyższenia niektórych osób, przy których wyborze rząd uważał li tylko na zdolności i wartość ich moralną, nie zaś na przekonanie polityczne, jak nie zbyt zadowolniły jedną partyą, tak z drugiej strony stały się powodem do wielkich nagan. Jedna z gazet liberalnych wychodzących na prowincyi odezwała się znowu z powtarzaućm już często oskarżaniem rządu, że nie dość pewno i energicznie występuje, i że często się chwieje. Na usprawiedliwienie tego zarzutu podają, że tak zaciętych przeciwników nowego systemu, jakim jest hrabi, Bjoernstierna i baron Palmstienia, dotąd jeszcze nic odwołano z urzędu ministerstwa w Londynie i Petersburgu, chociaż stanowisko ich wymaga koniecznie zaufania ze strony rządu, a brak tegoż dostatecznieby usprawiedliwić powinien wybór mężów, którzyby chcieli i umieli, reprezentować tamże dwór sztokholmski. Osobliwie zarzucano dziennikowi Aft o n b l a d, że- w tej sprawie za nadto się okazał pobłażającym. Odpowiedział on na to, że · chwali przezorność i umiarkowanie rządu, z jakim tenże w tym i podobnych przypadkach sobie postępuje. Mógłby był dodać nawet jeszcze, źe łatwiej jest zwykle oddalać z urzędów, jak obsadzać je stosownie. Przy tćj sposobności nie możemy zamilczeć, źe gazeta, która tak sumiennie pełni obowiązki wolnomyślnćj prasy popierającej idee postępowe i sprawy ojczyzny, jak dziennik Aftonblad, ma słuszne prawo, zajmować miejsce obok innych gazet europejskich ogólnie czytanych, i za granicą zwracać na siebie w tym względzie uwagę, jakiej w kraju ogólnie doznaje. - Król z cala swoją familią wybrał sobie zamek TulIgarn na letnie mieszkanie. W końcu tego miesiąca udaje się w podróż do Norwegii. U chwała sejmu tSorvvegskiego, dotycząca wyznawców religii chrześciańskićj, nie należących do kościoła przyjętego w państwie, która wszystkim wyznawcom wiary chrześciańskićj JI» Norwegii gwarantuje wolność wyznania i prawo, tworzenia gmin, przechodzenia z jednej do drugiej, która nadto pozwala każdemu, po ukończeniu 19 roku wieku swego, wystąpić z kościoła państwa, zyskała od króla potwierdzenie, co niezawodnie przyczyni się bardzo, do przyjęcia go z wielką uciechą i radością w Norwegii.
W pierwszej połowie lata ciągłąśmy mieli suszę i upały. Żniwo tegoroczne mało dla tego obiecuje nadziei; stan zdrowia jednakże był ciągle pomyślny, do czego przyczynia się bez wątpienia, pomimo braku deszczu, czyste bardzo powietrze. Orkan, który przed kilku tygodniami powstał w południowej Szwccyi, zdaje się zwiastować zmianę powietrza; bo chociaż powietrze ciągle jeszcze jest łagodne, i wieczorem nawet się nie zmienia, co tutaj mianowicie w okolicach Mcleru należy do osobliwości, to przecież ciągle nieomal mamy najpogodniejszc dni, a rzęsiste deszcze raz po raz spadają. Licj.ba nawałnic większą była w tym roku, jak w dawniejszych. A wielu miejscach trząsł piorun i wiele osób pozabijał.
%Ę')J{AIIOMMOIII!III JIIIIJIHrHA)/{.O M»4S.
G d a ń s k , d. 15. Sierpnia. - Ze doniesienia z Anglii cokolwiek słabiej brzmiały, nie szły tak żYwo mteresa w tym tygodniu na naszym targu zbożowym, mianowicie w zakupach jak to zeszłego tygodnia miało miejsce, najlepszych i cięższych gatunków pszenicy, których wiele nabyto na rachunek angielskich kupców. Teraz Holendrzy występują na giełdzie zbożowej, gdyż z powodu znacznego podskoczenia cen zbożowych na swoich targowiskach, chcą tam znaczne przesłać partye, dla tego też zakupili kilka set łasztów po cokolwiek podniesionej cenie, średniego gatunku pszenicy, na którą poprzednio wcale uwagi nic zwracano, a teraz z targu zabrano prawie zupełnie. Ze szpichlerzy zakupiono również w tym tygodniu przeszło 1.500 łasztów. Żyta 72 łaszty. Z tego przedano 4671 łasztu pszenicy i 20 łasztów żyta po następujących cenach: Pszenicy 50 łasztów 131 - 131 funt. po 420 fi. (po 31 zł. gr. 5 za korzec) 121 łasztu 129 funt. po 4 l 5 fI 27' - łasztu 131 - 132 fun. po 410 fi. 47 łasztów 13 O -13 2 fun. po 405 fi 46? łasztu 13 O -13 2 funt., po 400 fi. 102 łaszty 129- 132 fun. po 390 11. 77.i łaszt. 129 - 132 funt. po 385 fI. 21 łaszt. 1 29- 1 3 O fun. po 380 fi. 835 łaszt - l A 8 -131 funt. po 389 fi. 13 łasztów żyta 121 funt. po 270 fk 7. łasztów 114 -115 -funt. po 250 florenów.
N a targu miejskim także już pokazywać się zaczyna świeże tegoroczne żyto, i wnoszą, że tego roku będzie bardzo pięknie, płacono je za 125 f. po 52 srg. za 122 funt. 49 srg. Kilkadziesiąt szefli świeżego jęczmienia sprzedano onegdaj po 32 srg. Owies po 24 - 27 srg. za szef el. Tegoroczny gatunek zboża w tutejczych okolicach bardzo pięknym się pokazuje, ale na ilości zapewne straty się okażą. W r o c ł a w 24. Lipca. W nadziei obfitych żniw tegorocznych widoki co do teraźniejszych obrotów w handlu zbożowym bardzo są podzielone obecnie, 1 moźnaby rzeczywiście liczyć na bardzo piękne gatunki zboża,
gdyby można przewidzieć, że dotychczasowa pogoda i podczas żniwa nieprzerwanie trwać będzie. Z powodu tej pomienionćj wątpliwości mało hardzo zrobiono obrotów na tutejszym targu płodów ziemnycb zeszłego t ygoduia, jednakowoż od dnia wczorajszego pojawiła się bardzo żywa, szczcgaUpiięj na pszenicę chęć do kupna, która podtrzymaną jeszcze została przez
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd NadziemiaiisKi w Poznaniu.
Dobra ziemskie Mikorzyn części pod literą A w powiecie Oslrzeszowskim, oszacowane ua 9529 Tal 12 sgr., mają być dnia 4. Listopada f. 1815. przed południem o godzinie 10 w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w wlaściwćm biórze Sądu naszego.
Wierzyciele z pobytu niewiadomi, jako (o: Antonia z Karsznickicb Kobylańska, teraz sukcessorowie te'jze, małoletni Iguacego Niemojewskiego, małoletni Felixa ISiemojewskiego i dzieci Walentego Morawskiego, zapozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 29. Marca 1845.
ZAPOZEW EDYKTALNY.
N a dobrach szlacheckich P o d o b o w i c e położonych w powiecie Wągrowieckim, zapisano w Rubryce III. pod liczbą 2. i 3. następujące summy: 2) 1*(f) Tal. 16 dgr. czyli tysiąc złotych polskich, które dla Wiktoryi Goczkowskiej podane zostały do protokołu z d. 22. Lipca r. 1796. przez współwłaściciela Ignacego Goczkowskiego jako dług realny z prowizjami po pięć od sta, i do równjch praw z summauii zapisauemi pod liczbą 1. i 3. wskutek rozrządzenia z dnia 7. Kwietnia r. 1800 zahipotekowane zostały. 3) 166 Tal. 16 dgr. czyli tysiąc złotych polskich, które dla Zofii z Kaweckich [Sadowskiej, z prowizyami po 5 od sta jako dług realny na własne podanie Ignacego Gorzkowsłuego właściciela wspólnego do protokółu z dnia 22. Lipca r. 1796. do równych praw z suminami zapisanemi pod liczbę I. i 2. w skutek rozrządzenia z dnia 7. Kwietnia r. 1800. zahipotekowane zostały. Na intabulaly te nie zostały wjgotowane wykazj hipoteczue. Antoni Chłapowski, właściciel feraźniejszjwsi Podobowic, twierdzi, że summy te już dawno zostały zapłacone, jednakowoż nie jest w stanie okazać na to kwity do wymazania zdalne, lub wymienić ostatniego właściciela wspotnnionych pretensyj. Wzywają się więc wszyscy ci, którzy jako 'właściciele, sukcessorowie, cessyonaryusze, lub z jakiegokolwiek źródła do tych intabulalów pretensje mieć mniemają, ażebj się w terminie na dzień 1. Października r. b. zrana o godzinie litej przed delegowanym Wnym Kurnatowskim Radzcą Sądu Głównego \y Izbie naszej inslrukcjjnćj wjznaczonjui zgłosili, gdyż w razie przeciwnjm z pretensjami sweini zostaną wykluczeni i im nakazauein będzie wieczne milczenie. Bjdgoszcz, dnia U. .Maja r. 1815.
Król. Główny Sąd Ziemiański.
W y dział I.
ZAPOZEW EDYKTALNY.
Nad pozostałością tu w Poznaniu na,dniu 2.
Czerwca 1841. r. zmarłego Michała Zu pański ego kupca tutejszego, otworzono dziś process spadkowo-likwidacyjny. Termin do podania wszjslkich prelensjj wyznaczonj, przypada na dzień 30. Września 1845. r. godzinę 10. przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Alker Sędzią. Kto się w terminie tym nic zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa, jakiebj miał uznany, i zpretensyą swoją lido tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Poznań, dnia 9. Czerwca 1845.
Kr61. S ąd Ziemsko-miejski OBWIESZCZENIE.
List gończy za Krysztofem Lieske kapitalista do indagacyi fiskalnej pociągnionym pod dniem 13. Lipca r. b. wyszły w donosicielu punadeszło doniesienia z Anglii; z tego też powodu inne produkt. i zupełnie prawic zapomniane zostały. Płacono za żółtą pszenice 44-48 Sf»., w 0statnicb dniach za niektóre ciężkie gatunki dawano nawet po 5(1 srg., za białą pszenicę wielkopolskiej wagi dawano od 46 do 51 srg. Żyto bardzo mało jest żądane, domagają się za nie 34-38 srgblicznym dziennika urzędowego z dnia 22 Lipca r. b. Nrze. 173. umieszczony, niniejszem się odwołuje, ponieważ się ląd o pobycie rzeczonego Lieske dowiedział.
Poznań, dnia 19 Sierpnia 1815. r.
Król. Sąd Ziemsko - miejski.
OBWIESZCZENIE.
Bezpośrednie opatrywanie chlebem i obrokami Król. wojska w obwodzie podpisanej Intendentury, jakoleź dostawa potrzeb in natura dla magazynów tutejszego, w Bydgoszczy i Głogowie, na rok 1816. mąją być drogą postępowania submissyjnego i licytacyjnego wentrepryzę oddane. Tym końcem wyznaczyliśmy termina lieyla CYJ ne: 1) dla miast garnizonowych i etapowych: P o z n a ń , By d g o s z c z, K e in p n o, O s t r owo, Pl e szew, Kro to szyn, Z d uny, Rawicz, Leszno, Wschowa, Sz migiel, Kościan, Śrem, Slęszewo, Kargowa, Zbąszyń, Szamotuły, Pobiedziska, Gniezno, Września, Koronowo, Piła i Inowrocław: na dzień 7. Października r. b zrana o godzinie 9(e'j w naszym lokalu urzędowym, a 2) dla miast garnizonowych i etapowych: Głogów, Frcistadt, Sproltau, Bunzlau, Lowenberg, Lignica, Hirschberg, Jauer, Sagan, Gorlitz, Lauban, Haynau, PoIKwitz, Beuthen n. Odrą, Liibeii, Griinberg i Wahlstatt: na dzień 1 060 Października r. b. zrana o godzinie 9(e'j w lokalu urzędowym Król. prowianckiego urzędu w Głogowie przed naszym Deputowanym, Radzcą Inlendenturalnym Messcrscliiu id t, i Kijnamy nn nic W kaucję opatrzonych podjemców z lem zauważeniem, iż tylko oferty na piśmie z wjrażeniein na kopercie: " Lieferungs-Anerbielung, II a to do godzinj 11.
przedpołudniowej w terminie przyjęte będą, tudzież, że każdj podjemca powinien wjkazaćsię z swej kwalifikacji i zdolności stawienia kaucji. Wjkazj potrzeb źjwności, warunki subinissji i doslawj mogą bjć przejrzane w Król. Urzędach prowianckich w Poznaniu, w Rjdgoszczj i Głogowie, tudzież u wszjslkich magistratów miast wjmienionjch. Dla Król. magazjnów mogą tak na cale ilości potrzeb, jakoleź na ich części oświadczenia bj ć cZJ nIoue. Poznań, dnia 23. Sierpnia 1845.
Król. Intendentura 5go korpusu armIl.
IIA2 Sprzedaż wapna w SzrellIic. AJJ Przy mojej wapniami tu w miejscu jest zawsze świeżo wjpalone wapno kamienne Rydersdorfskie w miernej cenie do nabycia, o czem Szanowną Publiczność uniżenie uwiadomiam z prośbą, obslalunki nad 50beczek 8 dni przed odebraniem pod moim adresem łaskawie oznajmić. Aby podobnjm zaszłjm juź pomyłkom zapobiedz nadmieniam, że fabryka moja składa się z pieca wapniarnego i dwóch, biało i czarno pomalowanych budynków, szopa z desek «aś W bliskości mej fabryki położona, należy do tutejszych handlerzy wapna F u t t e r i B «ermann, którzy na przekup z daleka wapuo sprowadzają.
Fryderyk Boldyn.
przy ulicy M }J..t l r. 127. If w nl nowo założonej dachówkami II..I; II..I; (cegieIrii) zawsze dostać można za naj - IIi 5U pomierniejsze ceplY szlamowane białe I i I dachówki, jako też cegły i gąsiory, tu- III dzid szlamowane cegły na piekarnie. JPJg Poznań, dnia 15. Sierpnia 1845. II..I; Karol Ellingcr, ceg*z. I I mlUlUJlCRlUm
llrożilży funtowych cx$'Ii drożdży suchych urassowauych doslarczam jak ocf dawna posicdzicielmn gnizclni, cukiernikom i piekarzom, codziennie świeżo funt po 6 sgr. bez opłaty za opakowanie, i przesełftm lakowe punktualnie i według danych przepisów.- Towar mój znanym tu jest powszechnie i bardzo dobrym, jaklo naj mniej sza nawet próba okazać może. - O zamówienia w listach frankowanych upraszam uprzejmie. IF. MBaichow W iScrlinie, Xosstrasse >.'.
Następca po P. Kos eh u, dawniej na ulicy Schornsteinfeger-(iasssc Nr. 3.
Berlin, w Sierpniu 1845.
PrawdziwieHIIIc «lj O 1 an S Ki e tafty najlepszego gatunku, we wszelkich szerokościach poleca w c e fi a c h najumiarkowańszych Ludwik Lasch, w rynku i narożniku Wodnej ulicy pod Nr. 52. JT W sobotę dnia 30. Sierpnia VVielki koncert wieczorny Szwarceiibachskiej kapeli w Szelągu. Na zakończenie: VVielki urzeglą«l nocny prze. ,. .
pysznie oswlecony ogniem bengalskim. Ponieważ kilka tylko danych jeszcze będzie koncertów tego rodzaju, dla tego poważam się upraszać Szanowną Publiczność, aby licznie laczyła it( zelJlać. R- L a u. Kurs giełdy Berlińskiej.
Unia 26. Sierpnia 1845.
Słu- N a pr. kurant.
pa papie- gOIOprC rami. nizuą
Obligi długu skarbowego .. Obligi premio« łiuiid1u niorsk.
Obligi A1nrchii Elekt, i Kowćj Obligi miasta ilrilina . . . .
> Gdańska AVT. .
Listy zastawne 1 'riiss. Zachód.
» W. X 1 'oziiańsk.
» dito Pruss. 'Wschód.
* Pomorskie... March. E1ek.iK.
> Szlaskie. . . .
dito od rządu garautonane Frj drychsdory. . . . . . . .
Inne monety ziotc po 5 tal. .
Discouto. . . . . . . . . . . . .
Akcje Drogi zol. Herl.-Poczdamskićj Obligi upierw. Dcrl-Poczdanis.
Drogi iel; M»gd. - Lipskiej . .
Obligi upierw. Magd.-Lipskie .
Drogi zel. Uerl.-Aiikollsbi.-i .
Obligi upierw. U cr1-Anhallskie Drogi żel. Dysscl. B1berfe1d.
Obligi upierw - Dyssel. - E1berf.
Drogi zel. Reńskiej . . . . .
Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowaue.
Drogi zel. Gónm-Sz1ąskićj. .
dito tU. B. . - Beri -Szcz. LU. A. i fi.
*, Magdeb.-Ila1berst Dr. żel. Wrocl.-Szwidii.-Frcib.
Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.
Dr. żel. liouii - Ko1ouskićj . . .
Drogi zel. Doliio - Szląskićj. .
Obligi upierw. Dolno Szląskićj
100.
, 86.1
99* 99 10ia 98
99 J 984 1041
3' ,
99} 100 99JI 971 13 T - , »3 44 202
13/ , Ę 31
10.44 1414 1011
14&4 102J 102 100.} 984 1004 971 117 110 129' 4 4 IJ 4 1094
101}
Ceny targowe w mieście
Dnia 25. Sierpnia.
1815. r.
od do f»Ł Dr. fen. 1 T« 1. Su. fcQ
POZNANIU.
Pszenicy szefel Ii25 - 2 - - 1 10 - 1 12 6 - 27 6 1 - - Owsa dt. - 22 6 25 - i 1 10 - 1 12 - 16 - - 17 6 - -- - - J _1_ - Masła garniec - , - - -
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.08.29 Nr201 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.